Bardzo proszę się dokształcić, zanim zacznie Pani opowiadać takie rzeczy (dotyczącego np. suplementacji czy problemów z jedzeniem u nastolatków). Trudno tego słuchać. A na początek choćby obejrzeć "The Game Changers" w ramach wprowadzenia. Potem może artykuły naukowe oparte na EBM.
Skandaliczny filmik, w którym na podstawie plotek i nic nie znaczących anegdotek, wymyśla się niedorzeczne hipotezy na temat weganizmu. Najpierw polecam zapoznać się ze stanowiskiem stowarzyszeń dietetycznych skupiających najlepszych dietetyków na świecie, w tym USA, Kanada, Włochy i Wielka Brytania. Nie ma mowy o suplementacji niczego poza B12['D' ze słońca a inaczej suplementacja też dla nie wegan], które jest w rzęsie wodnej, chlorelli, produktach fermentowanych itd, ale łatwiej suplementować. Jeśli ktoś po trzech latach ma niedobór b12 to miał go już wcześniej. Trzeba dokładnie zbadać czynniki poza dietetyczne, jaki pod rodzaj weganizmu, ilość pokarmu itd by zawyrokować. Tymczasowa utrata okresu występuje po prawie każdej zmianie dietetycznej i u weganek jest mniej bólu i rodzą zdrowe dzieci. W każdym małym mieście są w marketach produkty wegańskie, a jedzenie w restauracjach/pubach jest ogólnie niezdrowe i każdy kto propaguje zdrowy styl życia powinien to artykułować. Wymówkę się znajdzie jeśli ma się szowinistyczne i ksenofobiczne nastawienie. Więc taka "przychylność" wobec nas wegan może być uznana za kpinę i lepiej by takie filmiki nie powstawały, a zamiast tego, rzetelna wiedza oparta na doświadczeniu i na poważnych badaniach w tym EPIC-Oxford i Adventist Health Study, bo w Polsce robiono uprzedzone badania pod tezę. Niższy wzrost nie jest wadą ale zaletą .Ludzie wyrośnięci nadmiernie na krowich i mięsnych hormonach mają większe ryzyko raka i chorób serca, bo duży organizm trudniej chronić, gdy serce musi karmić wszystkie komórki i układ odpornościowy leczyć uszkodzone komórki DNA [rak]. Niższa gęstość kości nie jest ich łamliwością , bo musi być duża różnica, choć faktycznie weganie muszą dbać o wapń, białko, B12, D i obciążać się ćwiczeniami, bo są szczuplejsi i wtedy łatwiej u nich o łamliwość kości. Tak poza tym redukcja raka, chorób układu krążenia, cukrzycy, powikłań po grypie covid-d, mniej alergii itd. Czyli kości da się ustawić, a najwięksi zabójcy ludzkości są ograniczeni. Sumując, należy ostrzegać przed dietą standardową i mniej wegetariańską , a chwalić wegańską, jako najlepszą . Chyba że ma się gdzieś zdrowie ludzkie, środowisko, ekonomię i dobrostan zwierząt .
@@agakowalska6456 najpierw byś musiała znać szczegóły mojej diety, zbadać naukowo ilość glifosatu i wtedy coś powiedzieć. A w mięsie, nabiale i jajach pozostałości pasz, leków itd są nieporównanie większe niż w roślinach.
Nie jem mięsa przeszło 20 lat, na wegańskie od 11, nigdy nie suplementowałam żelaza a w badaniach wychodzi mi powyżej normy 🤷♂️ do wszystkiego dorzucam dużo zieleniny, może jest to jakieś rozwiązanie...
ja i moja rodzina to też weganie od kilku lat i nie znam ani jednego weganina, który miałby niedobór żelaza a tym bardziej protein, zaś bezpodstawne suplementowanie jest bardzo niebezpieczne.Nadmiar żelaza jest o wiele bardziej niebezpieczny niż ewentualny niedobór.
@@TwojWyrzutSumienia oni te banały biorą z polskich szkółek , w których głosi się tego typu kłamstwa o weganach, z "wiedzą"/propagandą mięsną z przed kilkudziesięciu lat[zacofanie kompletne]. Ja po prawie 9 latach nie suplementacji żelaza/omega3/protein białka... umarłbym na anemię już dawno. Łykam B12 i D [w okresie październik-marzec{w Polsce}] oraz kelp dla jodu i czasem cytrynian wapnia jak nie mam za dużo zielska. Reszta z roślin.
Pani Kasiu, jako osoba będąca na diecie wegeteriańskiej od 13 roku życia, która 6 lat temu przerodziła w dietę roślinnej, uważam, że można lepiej wykorzystać zasięgi i zamiast straszenia ludzi, zaprosić do rozmowy kompetentnego specjalistę, który zawodowo zajmuje się dietą roślinną. Dieta roślinna nie powinna opierać się na suplementacji, co prawda b12, d3 i w niektórych wypadkach omega 3 to konieczność, ale nikt na własną rękę nie powinien suplementować żelaza. Ten suplement można zażywać jedynie po konsultacji z lekarzem. Zamiast straszyć niedoborami, można poinformować o trikach, dzięki którym przyswajalność żelaza wzrasta, np, dodawaniem produktów bogatych w witaminę c do każdego posiłku. Co prawda przy diecie roślinnej trzeba się nieco bardziej postarać, aby ją odpowiednio zbilansować, ale uważam, że ten materiał powiela krzywdzący stereotyp anemicznego weganina bez energii.
To fakt, pani Kasia zaczęła od przedstawienia sytuacji, które zdarzaja się raz na milion. Osoby, które odrzucają jakieś produkty wiedzą o suplementacji, co nie zmienia faktu że zostało to przedstawione w dosyć złym świetle
Po wcześniejszych wystąpieniach pani Kasi wiedziałam, że jest uprzedzona do diety wegańskiej, ale ten odcinek mimo wszystko mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się straszenia anegdotkami :)
Jedno i drugie wspaniała rzecz, która poniekąd ukształtowała mój charakter i pozwoliła stać się bardziej świadomym, dobrym człowiekiem wobec zwierząt i ludzi, a także dużo lepiej czuć się ze sobą psychicznie. Jak słyszę te słowa to mam w głowie dobre emocje i wspomnienia.
Widziałam co promują niektórzy dietetycy. Lepiej oglądać wegan i wegetarian z doświadczeniem niż dietetyka który z wege miał styczność może dwa razy w życiu i jest sceptycznie do tego nastawiony
Ja jestem wegetarianką od 25 lat. Na początku było ciężko no nic w sklepach nie było. Teraz jest zdecydowanie lepiej i w knajpach też. Robię badania co jakiś czas. Wit. B12 mam w normie. Nie suplementuję. Każdy organizm jest inny.
@@magdallenannamaria jem np jajka, masło...nie jem wędlin ani mięsa. Nabiał zastępuje mlekiem roślinnym, jogurty wege czyli kokosowe. Masło czasem robię sama wegańskie, jak mi się znudzi masło od krówki...
Pani Kasiu, jakie bzdury Pani opowiada o diecie wegetariańskiej i wegańskiej. Naprawdę widać, że nie przygotowała się Pani do odcinka. Ja i moja rodzina, w tym nastoletnia córka jesteśmy na diecie wegetariańskiej od prawie 10 lat. Trzeba po prostu chcieć bilansować odpowiednio dietę, czytać, czytać i się dokształcać. Filmik mega źle oceniam.
Pani Katarzyno, bardzo Panią lubię i chętnie oglądam jednak co do suplementacji b12 się nie zgodzę. Nie tylko weganie powinni tę witaminę suplementów ale każdy bez względu na dietę. Zwierzęta są tylko pośrednikami dostarczania tej witaminy dla ludzi. B12 pochodzi z gleby a nie od zwierząt. Jeżeli ktoś jadł mięso latami i przeszedł na weganizm to ma zapas b12 na kilka lat, więc ta historia z synem sąsiadki nie jest dla mnie wiarygodna. Dodatkowo b12 jest dodawana do gotowych produktów wegańskich tj. Mleko roślinne, kotlety/kiełbaski wegańskie, sery itp. Także ciężko jest mieć niedobory, trzeba się serio wysilić. Dodatkowo dodam, że my jako ludzie mamy układ pokarmowy zbudowany do trawienia roślin a nie mięs. Poza tym każda dieta może być niebezpieczna jeżeli jest źle zbilansowana. P.S. proszę obniżyć mikrofon bo słychać jak Pani oddycha lub przełyka ślinę 😉 dodatkowo lepsza jakość dzwieku będzie.
Niestety bardzo mało rzetelnie przedstawiony temat. Przykłady anegdotyczne nie są zupełnie miarodajne i nie powinny być przytaczane w programach edukacyjnych. Możemy zauważyć również, że osoby na dietach tradycyjnych także czasem miewają niedobory (w tym często żelaza), czy borykają się z utratą miesiączki. Wynika to po prostu z braku wiedzy dotyczącej komponowania posiłków i często że zbyt mało kalorycznej diety, a niekiedy również obniżenia poziomu spożywanych tłuszczy. Nie jest również prawdą, że suplementacja wskazywanych przez Panią składników jest niezbędna - w szczególności aminokwasów egzogennych, czy żelaza (zgodzę się tutaj jedynie z suplementacją B12). Kluczowe jest reguralne dbanie o dostarczanie swojemu organizmowi odpowiedniej jakości i ilości składników odżywczych. Ważna jest również regularna kontrola swojego stanu zdrowia i racjonalne komponowanie posiłków. Przed zmianą diety warto skonsultować się z doświadczonym dietetykiem specjalizującym się w tego rodzaju żywieniu. Nie zaszkodzi poczytać również akademickiej, rzetelnej literatury. Pozdrawiam serdecznie :)
Ojej, jak można nadal szerzyć tyle mitów i nierzetelnych informacji. Szkoda, że autorka nie czyta naukowych publikacji… Na egzaminie postawiłabym jedynkę.
Jeden lubi jak mu grają cyganie a drugi jak mu nogi śmierdzą🙈🙈🙈 a tak poważnie to wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem i to wszystko zależy od nas samych
Z witaminą b12 się z panią nke zgadzam musi pani poszukać więcej informacji nie występuje ona tylko w produktach odzwierzecych a w formie naturalnej no to bakteria jest w głębie także jeśli państwo zjedzą powiedzmy jakiś owoc czy warzywo prosto z własnej działki której nie używamy żadnych oprysków możemy sobie ją zapewnić bezproblemowo.
Niestety te ilości są bardzo małe, ponieważ intensywna gospodarka człowieka spowodowała degradacje i dewastacje gleb. (np. Używanie pestycydów). Wiec witaminę b12 z warzyw przyswajamy w baaardzo mały ilościach :(
@@Klaudia9107 wyważone stanowisko, bo straszenie jest domeną firm produkujących drogie suplementy żerując na ogłupionych weganach. Ja przez prawie 9 lat weganizmu suplementuję B12/D[nie spożywam żywności fortyfikowanej], ale nie straszę i wiem że wiedza się rozwija a obecne dogmaty są oszustwem. Jest rzęsa wodna, rokitnik, niektóre aktywne glony, brud z gleby, flora jelitowa[nie zniszczona przez antybiotyki zachodnią dietę] itd.
3. Jeśli chodzi o sposób dokumentowania swoich poglądów - polecam filmy Dawida Myśliwca i Kasi Gandor, tyle, że trzeba włożyć w to ogromną pracę… a oni też robią, zdawałoby się, filmy edukacyjne…
Dziwi mnie że jako ekspert od żywienia uważa Pani miód za jakkolwiek wzbogacający dietę. Zdrowy miód to mit. To nic innego jak płynny cukier, a wartościowe elementy stanowią w nim jakiś niewielki procent, więc poza walorami smakowymi,nie ma żadnej wartości z dietetycznego punktu widzenia. Jeśli chodzi o syna tej zrozpaczonej sąsiadki to też dziwna historia. B12 w organizmie pozostaje przynajmniej kilka lat po zmianie diety na roślinną, więc jeśli ten chłopak prawie umarł po trzech latach to albo miał poważne niedobory już wcześniej, albo cała historia jest podkolorowana (mówiąc delikatnie). Oczywistym jest że jeśli ktoś przechodzi na weganizm, musi zwiększyć ilość warzyw, owoców czy strączków. Ale jeśli według Pani weganizm to wykupywanie połowy apteki i zagryzanie obiadu garścią tabletek to...nikt normalny tak nie robi, bo nie ma takiej potrzeby.
Miód to jest skarbnica kardiologiczna. Pozytywnie wpływa na pracę serca. Prawdziwy miód polepsza krążenie krwi i obniża ciśnienie. Miód wykorzystuje się także w leczeniu nerwicy naczyniowej. A to są tylko zalety jednej z gałęzi zdrowotnych, nie wspominając o skórze, polifenolach czy działaniu przeciwbakteryjnym w okresie zachorowań. Wspomaga leczenie kaszlu, to nie jest mit tylko wiele pokoleń sprawdzonego medycznie produktu.
Od 3 lat nie jem mięsa znam kulturystę weganina a więc myślę że mówienie że weganizm kończy się wizytą w szpitalu to duże kłamstwo , sam jestem wegetarianinem i czasami idę w stronę weganizmu ale w Polsce wciąż mało jest nawet produktów w sklepach dla wegan przykład ostatnio w żabce kupiłem wegański paprykarz i tam znaczek vegan czyli certyfikat veganski a w składzie produkt może zawierać skorupiaki mleko jaja itp wciąż Polska jest za mało wegańska , myślę że gdyby ludzie zobaczyli jak traktuje się te świnki kurczaczki czy krowy mleczne to każdy normalny człowiek by został chociaż tym wegetarianinem sam nigdy w życiu nie tknę mięsa czy wywaru z mięsa gdyż mnie ono brzydzi także jeszcze jeden aspekt to fakt że mięso dla ludzi wege poprostu śmierdzi
To, że zawiera śladowe ilości to znaczy, że na hali produkcyjnej są również produkty odzwierzęce, ale sam produkt jest wegański. Informacja jest znacząca w przypadku alergii pokarmowych. Pozdrawiam 6 lat bez mięsa i też żyję ;)
Pani Kasiu, proszę tak nie straszyć tymi przykładami sąsiada i koleżanki i nie mówić ze suplementacja jest kluczowa na diecie roślinnej. Naprawdę zależy co ten sąsiad jadł na tej swojej diecie. Bo oczywiście można być weganinem i jeść same frytki, nuggety z tofu, i inne niezdrowe smażone jedzenie i wtedy nie ma co się dziwić ze wyniki badań wyjdą źle. Ale tak jest z każda dieta. Każda dieta powinna być zbalansowana, czy to dieta wszystkożerna czy roślinożerna. Ja mogę wyrazić swoje zdanie tylko na własnym przykładzie, jestem na diecie roślinnej od 7 lat. Nigdy nie brałem żadnych suplementów i miesiąc temu robiłem badania i wszystkie wyniki miałem w normie. Co prawda witaminę B12 miałem stosunkowo nisko ale nie do stopnia w którym musiałbym suplementować. Fakt, do gotowania używam często nieaktywnych płatków drożdżowych które zawierają witaminę B12( jeśli się nie mylę to ta witamina dodawana jest przez producentów) Jeśli chodzi o żelazo, to mam na bardzo dobrym poziomie, nie suplementuję go, po prostu jem dużo jarmużu, szpinaku i innych warzyw które maja wysoka zawartość żelaza. Chciałbym tez zwrócić uwagę ze ja nie kalkuluje swojej diety i nie zwracam uwagi które warzywo ma najwiecej konkretnych składników odżywczych. Najzwyczajniej w świecie staram się jeść dość zróżnicowanie bez większego planowania. Będąc na diecie roślinnej polecałbym wykonywać podstawowe badania z krwi raz na jakiś czas. I tyle, nie trzeba od razu brać całej garści suplementów tylko dlatego, że rezygnuje się z produktów odzwierzęcych.
Mimo, że jestem zawziętą wegetarianką od ponad 5 lat to muszę przyznać, że Twój komentarz to propaganda. Rozumiem że boisz się że to może zniechęcić ludzi do weganizmu, ale suplementacja B12 jest OBOWIĄZKOWA.
@@karo3629 propaganda? Chyba to trochę za mocne słowo. Przecież powiedziałem ze ja sam używam płatków drożdżowych które zawierają B12 oraz ze warto zrobić cykliczne badania krwi. Wiec w wypadku niskich wyników można stosować suplementację jak najbardziej.
Jestem w podobnej sytuacji nie suplementuje niczego a wszystkie badania są w normie chociaż normy dzisiejszych czasów to zależą osób które je dyktują. Ja w swoim przypadku spożywam bardzo duże ilości warzych i owoców plus orzechy i tego typu "dodatki" a także drożdze nieaktywne ale nie przesadzając z nimi bo są uzależniające. Gotówce to nie dla mnie zadko zdarzy mi się coś zjeść sklepowego bo to niestety ale napchana chemia żywność i z niej nie wyniesiemy nic.
Również prawie 7 lat nie jem mięsa. Często produkty wegańskie są fortyfikowane witaminami np. jogurty czy mleka. Witaminę D i B12 warto suplementować, tak jak kwasy omega, ale nie ma co straszyć ludzi, że jak nie będą to umrą :D Tak jak piszesz wszystko zależy od tego co jedzą np. niektórzy nie jedzą siemienia lnianego czy chia i muszą brać omegi. Czasami warto suplementować, ale bez paranoi w żadną stronę. Pozdrawiam ;)
@@joannazdun7882 Uważam, że nie "Czasem warto", tylko trzeba, i że wasze komentarze są szkodliwe. Nie każdego nastolatka będzie stać na fortyfikowane mleka itd. na co dzień, a raczej praktycznie żadnego, a początkującemu zajmie sporo czasu, żeby rozgryźć co z czym, kiedy, ile i jak. Sam przyznałeś, że masz niski poziom B12, a rezerwy tego składnika utrzymują się przez kilka lat. Naprawdę chcesz czekać dopiero do momentu aż pewnego dnia w wynikach zobaczysz niedobór? Wtedy już może być za późno, możesz nabawić się różnych chorób, a i wyjście z tego to też nie będzie wówczas prawdopodobnie kwestia suplementacji - to pomaga w utrzymywaniu prawidłowego poziomu a nie leczeniu. Witamina ta odpowiada za szereg bardzo ważnych procesów, głównie produkcji krwinek, a to jak skończyć może się brak suplementacji tej witaminy opowiada autorka filmu - po 3 latach ledwo odratowali życie chłopaka. Tak więc nie "czasem warto" i "piję mleko z B12 więc luz", tylko trzeba trzeba szerzyć tą świadomość, bo zaniedbanie może doprowadzić do tragedii.
Ale głupoty, niczym ze średniowiecza. Jak ktoś ma pojęcie jak się za dietę roślinną zabrać to zyska na tym zdrowie i czyste sumienie. Ale jak ktoś objada się frytkami i popija colą - bo weganskie, to raczej nie będzie się dobrze czuł. Polecam rzetelne przygotowanie się do tematu a nie straszenie opowiadaniami sąsiadek.
Trochę to wszystko naciągane. Dzieci jedzące mięso rosną szybciej bo w mięsie jest dużo hormonów wzrostu którymi są karmione zwierzęta do uboju. Z tego co wiem żadna suplementacja nie jest konieczna chociaż nie jestem przeciwnikiem suplementacji jako takiej. Bardziej te tezy oparte są o stereotypy niż fakty. Co kryje się za słowem zbilansowana dieta...? No właśnie! Dokładnie to że trochę trzeba jeść zdrowo trochę nie zdrowo. Idąc tym tropem można wprowadzić określenia: zbilansowanie uczciwy, zbilansowanie wierny...
Ja jako wegetarianka mam ogromny problem ze znalezieniem Dania w pobliskich restauracjach. Zrezygnowałam z mięsa z powodów wszystkich wymienionych a także po prostu nigdy nie byłam fanką mięsa, od dziecka. Weganizm jest dla mnie nie do przejścia bo kocham nabiał
@@esteraw1020 nie lubię nabiału roślinnego, tak po prostu. Czyli moje osobiste preferencje smakowe nie są żadnym argumentem? No i jestem ciekawa jaką zaproponujesz mi alternatywę na całą masę serów. ;)
@@Sylwus_lew Nic Ci nie zaproponuję :), Twój wybór. Ja nie jadam ani nabiału tradycyjnego (to straszny syf, który niszczy nasze zdrowie i urodę) ani roślinnego. Pozdrawiam.
@@esteraw1020 to chociaż jakieś badania naukowe, które mówią o niszczeniu zdrowia i urody ;) szczególnie, że filmik Kasi mówi o tym, że najzdrowsza jest dieta nie wegańska a właśnie wegetariańska ;)
@@Sylwus_lew No i co z tego, że filmik p. Kasi tak mówi? Przecież ona nie jest expertem w tej dziedzinie, a nawet nie ma doswiadczenia na własnej osobie.
Według stanowiska Amerykańskiej Akademii Żywienia i Dietetyki: „dobrze zaplanowana dieta wegańska oraz inne rodzaje diet wegetariańskich są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa oraz dorastania, jak również dla sportowców.” Straszenie anegdotycznymi historyjkami o chorych weganach uważam za trochę niepoważne z Pani strony. Nie znamy sytuacji danego przypadku i jakie czynniki poza dietą wegańską mogły przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia. Nie wspomniała Pani jak ten biedny człowiek się żywił - można jeść głównie ciasteczka Oreo, popijać je red bullami i też będzie to dieta wegańska, ale raczej nie trzeba być ekspertem by stwierdzić, że nie jest to dobrze zbilansowana dieta (mimo że red bull akurat ma b12 jeśli dobrze pamiętam ;) ). Jeśli wystąpiły wspomniane przez Panią zaburzenia jak np anoreksja, to tym bardziej poważne niedobory były nieuniknione.
Wszystko super ale moja cora z hipotrofii i malowodzia je wszystko wciąga jak odkurzacz warzywa,owoce,zupy,kurczaka,makarony,kasze itp. jest za mała ma 5 centyl przez te hip..,malo... mówiła że to normalne ale czy tak jest???? centrum zdrowia dziecka i instytut matki i dziecka mowi ze to tak jest ale "coś " jest co to jest te coś
Nie wspieram wegan. Wiec zrobię wegańską zupę xd. Ludzie nie słuchajcie takich rzeczy, wiadomo, że skoro dieta wegańska jest źle zbilansowana jak każda inna forma żywienia to będzie szkodliwa na swój sposób. Publikacje badań mówią zupełnie co innego, a powielanie mitów szkodzi tylko w postrzeganiu wegan. To oczywiste, że jak ktoś zabiera się za weganizm na własną rękę bez wiedzy to może skończyć w szpitalu, dlatego najlepiej najpierw wybrać się do jakiegoś rzetelnego dietetyka, a nie słuchać propagandowego wideo w sieci. A prawda jest taka, że weganizm jest jedną z najprostrzych diet jaką w życiu stosowałem. Wystarczy spożywać dodatkowo codziennie dawkować b12 i d3 ewentualnie adaptogeny i wszystko gra.
Zjednej strony wazywa zuzywają wade a weganie i wegetarjanie jedzą warzywa a moze oni sie boją ze zwiezenta zjedzą im wszystkie wazywa to taka troche konkurencja 🤔
Dziewczyna mojego syna absolutna weganka też wylądowała w szpitalu bez okresu i z silną anemią....To trudna dieta,i trzeba bardzo dobrze poznać jej zasady.Ja popieram dietę wegetariańska 😍
Może coś więcej o tej "absolutnej wegance", ile lat, co jadła, jak długo, co przed dietą , jaki był ogólny stan zdrowia, jak wyglądały czynniki poza dietetyczne[w tym stres, ruch, słońce, może ukryte uprzedzenie do weganizmu tamujące zdrowie na zasadzie negatywnej autosugestii], no i na końcu czy możesz udowodnić, to co piszesz, bo papier i klawiatura przyjmie wszystko. Weganizm to łatwiejsza dieta niż standardowa, jeśli ma się wiedzę o którą w Internecie nie jest trudno. Wystarczy wcielić zalecenia stowarzyszenia dietetycznego z USA[jest po polsku tłumaczenie] , znaleźć jakieś tam przepisy na posiłki i po sprawie. Dieta wegetariańska jest właśnie niebezpieczna gdy chodzi o anemię i niedobór żelaza. Bo nabiał hamuje wchłanianie żelaza nie hemowego, a hemowego się niemal nie spożywa, no chyba że za wegetarian uważa się się ludzi jedzących ryby ale oni są pesco [pseudo/semi]wegetarianami . Na weganizmie nisko przetworzonym żelazo ładnie się wchłania i choć mamy względnie niższe poziomy, to w pełni wystarczające do funkcjonowania. Żelazo hemowe jest powiązanie z rakiem, według WHO 2015 na podstawie wielu badań i meta analiz. Więc ja polecam dietę wegańską , bo albo się robi dobrze, albo wcale. Oczywiście można iść na kompromisy, bo nie każdy potrafi się zmienić , ale już zalecać coś takiego jest niewłaściwe, bo poleca się najlepsze wzorce i powoli do nich dąży.
I te pierdoły o śladzie węglowym,film sponsorowany przez doktorinię spurkinięvel nasza szkapa:)dla ludzi myślących logicznie i racjonalnie to jedna wielka żenada
Zdrowa dieta nie wymaga suplementacji, a większość wegan,jeśli jej nie stosuje, to za miesiąc czy rok będzie ja musiała stosowac Co ma być zdrowego w kukurydzy z USA pryskanej setka pestycydów? A nawet polska,to też pryskana
Zdrowa dieta nie wymaga suplementacji , na przykład weganizm bliżej równika, włączając glony morskie [jak chlorella], potem rokitnik, rzęsa wodna, warzywa z działki. Zapasy B12 starczają czasem na 20 lat. Trzeba jeść około kilo ryb dziennie by dostarczyć w Polsce witaminę "D" w dawce 2000 iU. Ale wtedy zabraknie innych składników, jak foliany, witamina C, wapń, magnez,błonnik, zdrowe[nieprzetworzone] węglowodany itd. Według stowarzyszeń dietetycznych z USA/Kanady/UK/Włoch poza B12 i D, weganie nie muszą nic suplementować. Co do "D" mamy na przykład grzyby i wegańską D2. To znaczy że inne niedobory są wymyślone przez zajadłych wrogów wegan i rozgłaszane jako dezinformacja. # Co ma być zdrowego w kukurydzy z USA pryskanej setka pestycydów? # którą karmi się polskie krowy i świnie, bo ja jako weganin jej nie spożywam. A na ekologiczne mięso nie ma miejsca w Polsce przy 38 milionach ludzi i 16 milionach hektarów, więc pozostaje właśnie sklepowe mięso/nabiał/jaja tuczone paszą GMO z Argentyny, Brazylii, USA itd. I to wy jecie, plus dioksyny, chemikalia, antybiotyki , konserwanty, 100 razy więcej chemii niż w sklepowych roślinach[można sobie produkować lokalnie część roślin np doniczki, kiełki, ogródek itd, a trudno robić chlew z balkonu{ja mam lokalnie około 50 roślin}]. ~~ Nie wiem po co mnie atakujesz publicznie jako weganina, skoro twoje mięso jest szkodliwe dla planety 15 razy bardziej, niż moje warzywka i owoce. Ty opłacasz rzeźników, którzy często popadają w tej pracy w degenerację i stają się ciężarem społecznym. Szkoda słów na twoje kłamstwa.
@@ewelinapac5728 nie czyta pani komentarzy na które odpisuje, co oznacza brak szacunku dla czytelnika i tworzenie bełkotu dla bełkotu. Pisałem że jestem weganinem[od 2012 i wcześniej wegetarianinem od 1993; urodzony 1975]. Bez sensu jest pani komentarz, skoro jak pisałem sklepowe mięso jest 100 razy bardziej niechemizowane niż warzywa i owoce. Garstkę bogaczy stać na mięso ekologiczne które jest o wiele droższe niż eko rośliny i zarazem to mięso ma dioksyny z krowy mutanta[z niedojrzałą wątrobą] pożerającego przez dwa lata 36 ton pokarmu[w okresach zimniejszych gdy nie ma dobrej trawy, je ona pasze które mogą być pół przemysłowe] i w tym czasie szczepi się i faszeruje lekami, suplementami i potem by nie było jadu kiełbasianego, faszeruje konserwantami po zamordowaniu dwu latki[a żyje 25 lat]. To sprawia że eko warzywa[czy nawet zwykłe] są lepsze niż eko mięso. Więc wpycha pani ludzi "z deszczu pod rynnę". Każdego stać na doniczkę i kiełki, a drzewa/krzewy owocowe i orzechowe ludzie sadzą pod blokami i są też lasy, łąki i kupowanie od rolników. A hodowanie świń/kur przed blokiem czy na balkonie odpada, bo śmierdzi okropnie i w nocy za zimno, poza tym hałasują i dużo czasu/pracy pożera taka hodowla. Więc proszę się zastanowić co pani wygaduje, bo nie jest z panią dobrze🐄.
Bardzo proszę się dokształcić, zanim zacznie Pani opowiadać takie rzeczy (dotyczącego np. suplementacji czy problemów z jedzeniem u nastolatków). Trudno tego słuchać. A na początek choćby obejrzeć "The Game Changers" w ramach wprowadzenia. Potem może artykuły naukowe oparte na EBM.
Skandaliczny filmik, w którym na podstawie plotek i nic nie znaczących anegdotek, wymyśla się niedorzeczne hipotezy na temat weganizmu. Najpierw polecam zapoznać się ze stanowiskiem stowarzyszeń dietetycznych skupiających najlepszych dietetyków na świecie, w tym USA, Kanada, Włochy i Wielka Brytania. Nie ma mowy o suplementacji niczego poza B12['D' ze słońca a inaczej suplementacja też dla nie wegan], które jest w rzęsie wodnej, chlorelli, produktach fermentowanych itd, ale łatwiej suplementować. Jeśli ktoś po trzech latach ma niedobór b12 to miał go już wcześniej. Trzeba dokładnie zbadać czynniki poza dietetyczne, jaki pod rodzaj weganizmu, ilość pokarmu itd by zawyrokować. Tymczasowa utrata okresu występuje po prawie każdej zmianie dietetycznej i u weganek jest mniej bólu i rodzą zdrowe dzieci. W każdym małym mieście są w marketach produkty wegańskie, a jedzenie w restauracjach/pubach jest ogólnie niezdrowe i każdy kto propaguje zdrowy styl życia powinien to artykułować.
Wymówkę się znajdzie jeśli ma się szowinistyczne i ksenofobiczne nastawienie.
Więc taka "przychylność" wobec nas wegan może być uznana za kpinę i lepiej by takie filmiki nie powstawały, a zamiast tego, rzetelna wiedza oparta na doświadczeniu i na poważnych badaniach w tym EPIC-Oxford i Adventist Health Study, bo w Polsce robiono uprzedzone badania pod tezę.
Niższy wzrost nie jest wadą ale zaletą .Ludzie wyrośnięci nadmiernie na krowich i mięsnych hormonach mają większe ryzyko raka i chorób serca, bo duży organizm trudniej chronić, gdy serce musi karmić wszystkie komórki i układ odpornościowy leczyć uszkodzone komórki DNA [rak]. Niższa gęstość kości nie jest ich łamliwością , bo musi być duża różnica, choć faktycznie weganie muszą dbać o wapń, białko, B12, D i obciążać się ćwiczeniami, bo są szczuplejsi i wtedy łatwiej u nich o łamliwość kości. Tak poza tym redukcja raka, chorób układu krążenia, cukrzycy, powikłań po grypie covid-d, mniej alergii itd. Czyli kości da się ustawić, a najwięksi zabójcy ludzkości są ograniczeni.
Sumując, należy ostrzegać przed dietą standardową i mniej wegetariańską , a chwalić wegańską, jako najlepszą . Chyba że ma się gdzieś zdrowie ludzkie, środowisko, ekonomię i dobrostan zwierząt .
ale coś zaszkodził Ci ten glifosat:)
@@agakowalska6456 najpierw byś musiała znać szczegóły mojej diety, zbadać naukowo ilość glifosatu i wtedy coś powiedzieć.
A w mięsie, nabiale i jajach pozostałości pasz, leków itd są nieporównanie większe niż w roślinach.
Nie jem mięsa przeszło 20 lat, na wegańskie od 11, nigdy nie suplementowałam żelaza a w badaniach wychodzi mi powyżej normy 🤷♂️ do wszystkiego dorzucam dużo zieleniny, może jest to jakieś rozwiązanie...
ja i moja rodzina to też weganie od kilku lat i nie znam ani jednego weganina, który miałby niedobór żelaza a tym bardziej protein, zaś bezpodstawne suplementowanie jest bardzo niebezpieczne.Nadmiar żelaza jest o wiele bardziej niebezpieczny niż ewentualny niedobór.
@@TwojWyrzutSumienia oni te banały biorą z polskich szkółek , w których głosi się tego typu kłamstwa o weganach, z "wiedzą"/propagandą mięsną z przed kilkudziesięciu lat[zacofanie kompletne].
Ja po prawie 9 latach nie suplementacji żelaza/omega3/protein białka... umarłbym na anemię już dawno.
Łykam B12 i D [w okresie październik-marzec{w Polsce}] oraz kelp dla jodu i czasem cytrynian wapnia jak nie mam za dużo zielska. Reszta z roślin.
Pani Kasiu, jako osoba będąca na diecie wegeteriańskiej od 13 roku życia, która 6 lat temu przerodziła w dietę roślinnej, uważam, że można lepiej wykorzystać zasięgi i zamiast straszenia ludzi, zaprosić do rozmowy kompetentnego specjalistę, który zawodowo zajmuje się dietą roślinną. Dieta roślinna nie powinna opierać się na suplementacji, co prawda b12, d3 i w niektórych wypadkach omega 3 to konieczność, ale nikt na własną rękę nie powinien suplementować żelaza. Ten suplement można zażywać jedynie po konsultacji z lekarzem. Zamiast straszyć niedoborami, można poinformować o trikach, dzięki którym przyswajalność żelaza wzrasta, np, dodawaniem produktów bogatych w witaminę c do każdego posiłku. Co prawda przy diecie roślinnej trzeba się nieco bardziej postarać, aby ją odpowiednio zbilansować, ale uważam, że ten materiał powiela krzywdzący stereotyp anemicznego weganina bez energii.
To fakt, pani Kasia zaczęła od przedstawienia sytuacji, które zdarzaja się raz na milion. Osoby, które odrzucają jakieś produkty wiedzą o suplementacji, co nie zmienia faktu że zostało to przedstawione w dosyć złym świetle
Po wcześniejszych wystąpieniach pani Kasi wiedziałam, że jest uprzedzona do diety wegańskiej, ale ten odcinek mimo wszystko mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się straszenia anegdotkami :)
fanatyczka 😆
Jedno i drugie wspaniała rzecz, która poniekąd ukształtowała mój charakter i pozwoliła stać się bardziej świadomym, dobrym człowiekiem wobec zwierząt i ludzi, a także dużo lepiej czuć się ze sobą psychicznie. Jak słyszę te słowa to mam w głowie dobre emocje i wspomnienia.
Najlepiej zacząć od dietetyka a nie od filmików na yt czy artykułów na google ....
Widziałam co promują niektórzy dietetycy. Lepiej oglądać wegan i wegetarian z doświadczeniem niż dietetyka który z wege miał styczność może dwa razy w życiu i jest sceptycznie do tego nastawiony
Ja jestem wegetarianką od 25 lat. Na początku było ciężko no nic w sklepach nie było. Teraz jest zdecydowanie lepiej i w knajpach też. Robię badania co jakiś czas. Wit. B12 mam w normie. Nie suplementuję. Każdy organizm jest inny.
Nabiał jest jeszcze gorszy,niż mięso.
Czyli produkty pochodzenia zwierzęcego jesz czy unikasz tak jak mięso?
@@magdallenannamaria jem np jajka, masło...nie jem wędlin ani mięsa. Nabiał zastępuje mlekiem roślinnym, jogurty wege czyli kokosowe. Masło czasem robię sama wegańskie, jak mi się znudzi masło od krówki...
Pani Kasiu, jakie bzdury Pani opowiada o diecie wegetariańskiej i wegańskiej. Naprawdę widać, że nie przygotowała się Pani do odcinka. Ja i moja rodzina, w tym nastoletnia córka jesteśmy na diecie wegetariańskiej od prawie 10 lat. Trzeba po prostu chcieć bilansować odpowiednio dietę, czytać, czytać i się dokształcać. Filmik mega źle oceniam.
Pani Katarzyno, bardzo Panią lubię i chętnie oglądam jednak co do suplementacji b12 się nie zgodzę. Nie tylko weganie powinni tę witaminę suplementów ale każdy bez względu na dietę. Zwierzęta są tylko pośrednikami dostarczania tej witaminy dla ludzi. B12 pochodzi z gleby a nie od zwierząt. Jeżeli ktoś jadł mięso latami i przeszedł na weganizm to ma zapas b12 na kilka lat, więc ta historia z synem sąsiadki nie jest dla mnie wiarygodna. Dodatkowo b12 jest dodawana do gotowych produktów wegańskich tj. Mleko roślinne, kotlety/kiełbaski wegańskie, sery itp. Także ciężko jest mieć niedobory, trzeba się serio wysilić. Dodatkowo dodam, że my jako ludzie mamy układ pokarmowy zbudowany do trawienia roślin a nie mięs. Poza tym każda dieta może być niebezpieczna jeżeli jest źle zbilansowana.
P.S. proszę obniżyć mikrofon bo słychać jak Pani oddycha lub przełyka ślinę 😉 dodatkowo lepsza jakość dzwieku będzie.
Dokladnie
Dokladnie
Niestety bardzo mało rzetelnie przedstawiony temat. Przykłady anegdotyczne nie są zupełnie miarodajne i nie powinny być przytaczane w programach edukacyjnych. Możemy zauważyć również, że osoby na dietach tradycyjnych także czasem miewają niedobory (w tym często żelaza), czy borykają się z utratą miesiączki. Wynika to po prostu z braku wiedzy dotyczącej komponowania posiłków i często że zbyt mało kalorycznej diety, a niekiedy również obniżenia poziomu spożywanych tłuszczy. Nie jest również prawdą, że suplementacja wskazywanych przez Panią składników jest niezbędna - w szczególności aminokwasów egzogennych, czy żelaza (zgodzę się tutaj jedynie z suplementacją B12). Kluczowe jest reguralne dbanie o dostarczanie swojemu organizmowi odpowiedniej jakości i ilości składników odżywczych. Ważna jest również regularna kontrola swojego stanu zdrowia i racjonalne komponowanie posiłków. Przed zmianą diety warto skonsultować się z doświadczonym dietetykiem specjalizującym się w tego rodzaju żywieniu. Nie zaszkodzi poczytać również akademickiej, rzetelnej literatury. Pozdrawiam serdecznie :)
Ojej, jak można nadal szerzyć tyle mitów i nierzetelnych informacji. Szkoda, że autorka nie czyta naukowych publikacji… Na egzaminie postawiłabym jedynkę.
Na szczęście nie jesteś kimś, kto może oceniać :D hahahahaa 😆
Jeden lubi jak mu grają cyganie a drugi jak mu nogi śmierdzą🙈🙈🙈 a tak poważnie to wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem i to wszystko zależy od nas samych
Z witaminą b12 się z panią nke zgadzam musi pani poszukać więcej informacji nie występuje ona tylko w produktach odzwierzecych a w formie naturalnej no to bakteria jest w głębie także jeśli państwo zjedzą powiedzmy jakiś owoc czy warzywo prosto z własnej działki której nie używamy żadnych oprysków możemy sobie ją zapewnić bezproblemowo.
Jestem weganka od kilku lat i niczego nie suplementuje tutaj się kłania wegańska dieta gotowca prosto ze sklepu.
Niestety te ilości są bardzo małe, ponieważ intensywna gospodarka człowieka spowodowała degradacje i dewastacje gleb. (np. Używanie pestycydów). Wiec witaminę b12 z warzyw przyswajamy w baaardzo mały ilościach :(
@@oskarradka1681 dlatego napisałam w głębie nieskazonej jeśli to doczytales
@@Klaudia9107 wyważone stanowisko, bo straszenie jest domeną firm produkujących drogie suplementy żerując na ogłupionych weganach. Ja przez prawie 9 lat weganizmu suplementuję B12/D[nie spożywam żywności fortyfikowanej], ale nie straszę i wiem że wiedza się rozwija a obecne dogmaty są oszustwem. Jest rzęsa wodna, rokitnik, niektóre aktywne glony, brud z gleby, flora jelitowa[nie zniszczona przez antybiotyki zachodnią dietę] itd.
3. Jeśli chodzi o sposób dokumentowania swoich poglądów - polecam filmy Dawida Myśliwca i Kasi Gandor, tyle, że trzeba włożyć w to ogromną pracę… a oni też robią, zdawałoby się, filmy edukacyjne…
Dziwi mnie że jako ekspert od żywienia uważa Pani miód za jakkolwiek wzbogacający dietę. Zdrowy miód to mit. To nic innego jak płynny cukier, a wartościowe elementy stanowią w nim jakiś niewielki procent, więc poza walorami smakowymi,nie ma żadnej wartości z dietetycznego punktu widzenia.
Jeśli chodzi o syna tej zrozpaczonej sąsiadki to też dziwna historia. B12 w organizmie pozostaje przynajmniej kilka lat po zmianie diety na roślinną, więc jeśli ten chłopak prawie umarł po trzech latach to albo miał poważne niedobory już wcześniej, albo cała historia jest podkolorowana (mówiąc delikatnie).
Oczywistym jest że jeśli ktoś przechodzi na weganizm, musi zwiększyć ilość warzyw, owoców czy strączków. Ale jeśli według Pani weganizm to wykupywanie połowy apteki i zagryzanie obiadu garścią tabletek to...nikt normalny tak nie robi, bo nie ma takiej potrzeby.
Miód to jest skarbnica kardiologiczna. Pozytywnie wpływa na pracę serca. Prawdziwy miód polepsza krążenie krwi i obniża ciśnienie. Miód wykorzystuje się także w leczeniu nerwicy naczyniowej. A to są tylko zalety jednej z gałęzi zdrowotnych, nie wspominając o skórze, polifenolach czy działaniu przeciwbakteryjnym w okresie zachorowań. Wspomaga leczenie kaszlu, to nie jest mit tylko wiele pokoleń sprawdzonego medycznie produktu.
Od 3 lat nie jem mięsa znam kulturystę weganina a więc myślę że mówienie że weganizm kończy się wizytą w szpitalu to duże kłamstwo , sam jestem wegetarianinem i czasami idę w stronę weganizmu ale w Polsce wciąż mało jest nawet produktów w sklepach dla wegan przykład ostatnio w żabce kupiłem wegański paprykarz i tam znaczek vegan czyli certyfikat veganski a w składzie produkt może zawierać skorupiaki mleko jaja itp wciąż Polska jest za mało wegańska , myślę że gdyby ludzie zobaczyli jak traktuje się te świnki kurczaczki czy krowy mleczne to każdy normalny człowiek by został chociaż tym wegetarianinem sam nigdy w życiu nie tknę mięsa czy wywaru z mięsa gdyż mnie ono brzydzi także jeszcze jeden aspekt to fakt że mięso dla ludzi wege poprostu śmierdzi
To, że zawiera śladowe ilości to znaczy, że na hali produkcyjnej są również produkty odzwierzęce, ale sam produkt jest wegański. Informacja jest znacząca w przypadku alergii pokarmowych. Pozdrawiam 6 lat bez mięsa i też żyję ;)
@@joannazdun7882 pozdro 🌱
Mięso jak jest uczciwie hodowane i świeże to nigdy nie śmierdzi. Mówię to jako osoba wysoce wrażliwa na wszelkie zapachy.
Nie weganizm a nieodpowiedzialny weganizm kończy się wizytą w szpitalu
Pani Kasiu,
proszę tak nie straszyć tymi przykładami sąsiada i koleżanki i nie mówić ze suplementacja jest kluczowa na diecie roślinnej. Naprawdę zależy co ten sąsiad jadł na tej swojej diecie. Bo oczywiście można być weganinem i jeść same frytki, nuggety z tofu, i inne niezdrowe smażone jedzenie i wtedy nie ma co się dziwić ze wyniki badań wyjdą źle.
Ale tak jest z każda dieta. Każda dieta powinna być zbalansowana, czy to dieta wszystkożerna czy roślinożerna.
Ja mogę wyrazić swoje zdanie tylko na własnym przykładzie, jestem na diecie roślinnej od 7 lat. Nigdy nie brałem żadnych suplementów i miesiąc temu robiłem badania i wszystkie wyniki miałem w normie.
Co prawda witaminę B12 miałem stosunkowo nisko ale nie do stopnia w którym musiałbym suplementować.
Fakt, do gotowania używam często nieaktywnych płatków drożdżowych które zawierają witaminę B12( jeśli się nie mylę to ta witamina dodawana jest przez producentów)
Jeśli chodzi o żelazo, to mam na bardzo dobrym poziomie, nie suplementuję go, po prostu jem dużo jarmużu, szpinaku i innych warzyw które maja wysoka zawartość żelaza.
Chciałbym tez zwrócić uwagę ze ja nie kalkuluje swojej diety i nie zwracam uwagi które warzywo ma najwiecej konkretnych składników odżywczych. Najzwyczajniej w świecie staram się jeść dość zróżnicowanie bez większego planowania.
Będąc na diecie roślinnej polecałbym wykonywać podstawowe badania z krwi raz na jakiś czas. I tyle, nie trzeba od razu brać całej garści suplementów tylko dlatego, że rezygnuje się z produktów odzwierzęcych.
Mimo, że jestem zawziętą wegetarianką od ponad 5 lat to muszę przyznać, że Twój komentarz to propaganda. Rozumiem że boisz się że to może zniechęcić ludzi do weganizmu, ale suplementacja B12 jest OBOWIĄZKOWA.
@@karo3629 propaganda? Chyba to trochę za mocne słowo. Przecież powiedziałem ze ja sam używam płatków drożdżowych które zawierają B12 oraz ze warto zrobić cykliczne badania krwi. Wiec w wypadku niskich wyników można stosować suplementację jak najbardziej.
Jestem w podobnej sytuacji nie suplementuje niczego a wszystkie badania są w normie chociaż normy dzisiejszych czasów to zależą osób które je dyktują. Ja w swoim przypadku spożywam bardzo duże ilości warzych i owoców plus orzechy i tego typu "dodatki" a także drożdze nieaktywne ale nie przesadzając z nimi bo są uzależniające. Gotówce to nie dla mnie zadko zdarzy mi się coś zjeść sklepowego bo to niestety ale napchana chemia żywność i z niej nie wyniesiemy nic.
Również prawie 7 lat nie jem mięsa. Często produkty wegańskie są fortyfikowane witaminami np. jogurty czy mleka. Witaminę D i B12 warto suplementować, tak jak kwasy omega, ale nie ma co straszyć ludzi, że jak nie będą to umrą :D Tak jak piszesz wszystko zależy od tego co jedzą np. niektórzy nie jedzą siemienia lnianego czy chia i muszą brać omegi. Czasami warto suplementować, ale bez paranoi w żadną stronę. Pozdrawiam ;)
@@joannazdun7882 Uważam, że nie "Czasem warto", tylko trzeba, i że wasze komentarze są szkodliwe. Nie każdego nastolatka będzie stać na fortyfikowane mleka itd. na co dzień, a raczej praktycznie żadnego, a początkującemu zajmie sporo czasu, żeby rozgryźć co z czym, kiedy, ile i jak. Sam przyznałeś, że masz niski poziom B12, a rezerwy tego składnika utrzymują się przez kilka lat. Naprawdę chcesz czekać dopiero do momentu aż pewnego dnia w wynikach zobaczysz niedobór? Wtedy już może być za późno, możesz nabawić się różnych chorób, a i wyjście z tego to też nie będzie wówczas prawdopodobnie kwestia suplementacji - to pomaga w utrzymywaniu prawidłowego poziomu a nie leczeniu. Witamina ta odpowiada za szereg bardzo ważnych procesów, głównie produkcji krwinek, a to jak skończyć może się brak suplementacji tej witaminy opowiada autorka filmu - po 3 latach ledwo odratowali życie chłopaka. Tak więc nie "czasem warto" i "piję mleko z B12 więc luz", tylko trzeba trzeba szerzyć tą świadomość, bo zaniedbanie może doprowadzić do tragedii.
Grzyby to nie rośliny, dziękuję za odcinek! 🥰
Hallo Pani Kasiu...smacznie i prosto, uwielbiam szybkie rezepty, zupa pysznie wygląda i dużo ciekawych informacji 👍🤗pozdrawiam
Ale głupoty, niczym ze średniowiecza. Jak ktoś ma pojęcie jak się za dietę roślinną zabrać to zyska na tym zdrowie i czyste sumienie. Ale jak ktoś objada się frytkami i popija colą - bo weganskie, to raczej nie będzie się dobrze czuł. Polecam rzetelne przygotowanie się do tematu a nie straszenie opowiadaniami sąsiadek.
Swietny odcinek!
Trochę to wszystko naciągane. Dzieci jedzące mięso rosną szybciej bo w mięsie jest dużo hormonów wzrostu którymi są karmione zwierzęta do uboju.
Z tego co wiem żadna suplementacja nie jest konieczna chociaż nie jestem przeciwnikiem suplementacji jako takiej. Bardziej te tezy oparte są o stereotypy niż fakty.
Co kryje się za słowem zbilansowana dieta...? No właśnie! Dokładnie to że trochę trzeba jeść zdrowo trochę nie zdrowo. Idąc tym tropem można wprowadzić określenia: zbilansowanie uczciwy, zbilansowanie wierny...
Ta historie z chlopakiem chyba juz wczesniej slyszalam w 1 z odcinkow :(
Ja jako wegetarianka mam ogromny problem ze znalezieniem Dania w pobliskich restauracjach. Zrezygnowałam z mięsa z powodów wszystkich wymienionych a także po prostu nigdy nie byłam fanką mięsa, od dziecka. Weganizm jest dla mnie nie do przejścia bo kocham nabiał
Obecnie mamy tak wysoką gamę nabiału na bazie roślin, że szok. Także argument, że lubi się nabiał to żaden argument.
@@esteraw1020 nie lubię nabiału roślinnego, tak po prostu. Czyli moje osobiste preferencje smakowe nie są żadnym argumentem? No i jestem ciekawa jaką zaproponujesz mi alternatywę na całą masę serów. ;)
@@Sylwus_lew Nic Ci nie zaproponuję :), Twój wybór. Ja nie jadam ani nabiału tradycyjnego (to straszny syf, który niszczy nasze zdrowie i urodę) ani roślinnego. Pozdrawiam.
@@esteraw1020 to chociaż jakieś badania naukowe, które mówią o niszczeniu zdrowia i urody ;) szczególnie, że filmik Kasi mówi o tym, że najzdrowsza jest dieta nie wegańska a właśnie wegetariańska ;)
@@Sylwus_lew No i co z tego, że filmik p. Kasi tak mówi? Przecież ona nie jest expertem w tej dziedzinie, a nawet nie ma doswiadczenia na własnej osobie.
Ale ma pani widza super przyjaciel po prostu czysty pies
Według stanowiska Amerykańskiej Akademii Żywienia i Dietetyki: „dobrze zaplanowana dieta wegańska oraz inne rodzaje diet wegetariańskich są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa oraz dorastania, jak również dla sportowców.” Straszenie anegdotycznymi historyjkami o chorych weganach uważam za trochę niepoważne z Pani strony. Nie znamy sytuacji danego przypadku i jakie czynniki poza dietą wegańską mogły przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia. Nie wspomniała Pani jak ten biedny człowiek się żywił - można jeść głównie ciasteczka Oreo, popijać je red bullami i też będzie to dieta wegańska, ale raczej nie trzeba być ekspertem by stwierdzić, że nie jest to dobrze zbilansowana dieta (mimo że red bull akurat ma b12 jeśli dobrze pamiętam ;) ). Jeśli wystąpiły wspomniane przez Panią zaburzenia jak np anoreksja, to tym bardziej poważne niedobory były nieuniknione.
Bardzo mi się podoba ten odcinek. Mądre podejście z otwartym umysłem. Choć po ocenach i komentarzach widać, że w PL jeszcze świadomość jest słaba.
Pytanie. Od kiedy grzyby to produkt roślinny? Grzyby to nie rośliny.
Nie, wcale, to mięso.
Grzyby to grzyby, oddzielne królestwo organizmów, jedno z 5 : zwierząt, roślin, grzybów, bakterii i protistów@@Justine_Warsaw
co za straszne bzdury i banialuki na temat diety wegańskiej.
Czy pani przestrzegła że dziś większość dań wege są wyprodukowane z komórek namnozonych z abordowanych płodów?
hahahahaa 😆
Jakie fajne imię dla pieska❤❤
Wszystko super ale moja cora z hipotrofii i malowodzia je wszystko wciąga jak odkurzacz warzywa,owoce,zupy,kurczaka,makarony,kasze itp. jest za mała ma 5 centyl przez te hip..,malo... mówiła że to normalne ale czy tak jest???? centrum zdrowia dziecka i instytut matki i dziecka mowi ze to tak jest ale "coś " jest co to jest te coś
Nie jem miesa od czerwca i minęła mi migrena:)
No Pani Kasiu plastikowa roślina w domu? Naprawdę?
wegetarianie nie jedzą ryb ani owoców morza, co to za bzdura.. przeciez owoce moża i ryby też są żywymi istotami
a inni mówia, ze istnienie dzieci tez zle wpływa na planete - to sa własnie te bzdury
Bzdury i Bzdury. Ideologia bez pokrycia. Pandemia numer 2
Nie wspieram wegan. Wiec zrobię wegańską zupę xd. Ludzie nie słuchajcie takich rzeczy, wiadomo, że skoro dieta wegańska jest źle zbilansowana jak każda inna forma żywienia to będzie szkodliwa na swój sposób. Publikacje badań mówią zupełnie co innego, a powielanie mitów szkodzi tylko w postrzeganiu wegan. To oczywiste, że jak ktoś zabiera się za weganizm na własną rękę bez wiedzy to może skończyć w szpitalu, dlatego najlepiej najpierw wybrać się do jakiegoś rzetelnego dietetyka, a nie słuchać propagandowego wideo w sieci. A prawda jest taka, że weganizm jest jedną z najprostrzych diet jaką w życiu stosowałem. Wystarczy spożywać dodatkowo codziennie dawkować b12 i d3 ewentualnie adaptogeny i wszystko gra.
Zjednej strony wazywa zuzywają wade a weganie i wegetarjanie jedzą warzywa a moze oni sie boją ze zwiezenta zjedzą im wszystkie wazywa to taka troche konkurencja 🤔
To niebezpieczna choroba i utopijne idee od których trzeba odwodzić ludzi którzy wpadli w sidła tego procederu.
Proszę nie krzyczeć na pieska.
W jaki sposób zużywane jest 15000 l wody na 1 kg wołowiny?
Pasza dla zwierząt z nikąd się nie bierze, na taką skalę samą trawą polną nie wykarmisz tylu zwierząt 365 dni w roku XD
Przecież ta woda i tak nie znika tylko jest wprawiona o obieg
Proszę te przykłady sobie wsadzić 🤣
A ta psychodietetyczka tez nich się dokształci 🥴 wstyd ze tacy ludzie jak wy szerzą takie głupoty XD
Siga firme com os viideos! Te desejo toda sorte com o seu canal! Siga postando os videos!
Siga postando os viideos!
Dziewczyna mojego syna absolutna weganka też wylądowała w szpitalu bez okresu i z silną anemią....To trudna dieta,i trzeba bardzo dobrze poznać jej zasady.Ja popieram dietę wegetariańska 😍
Może coś więcej o tej "absolutnej wegance", ile lat, co jadła, jak długo, co przed dietą , jaki był ogólny stan zdrowia, jak wyglądały czynniki poza dietetyczne[w tym stres, ruch, słońce, może ukryte uprzedzenie do weganizmu tamujące zdrowie na zasadzie negatywnej autosugestii], no i na końcu czy możesz udowodnić, to co piszesz, bo papier i klawiatura przyjmie wszystko. Weganizm to łatwiejsza dieta niż standardowa, jeśli ma się wiedzę o którą w Internecie nie jest trudno. Wystarczy wcielić zalecenia stowarzyszenia dietetycznego z USA[jest po polsku tłumaczenie] , znaleźć jakieś tam przepisy na posiłki i po sprawie.
Dieta wegetariańska jest właśnie niebezpieczna gdy chodzi o anemię i niedobór żelaza. Bo nabiał hamuje wchłanianie żelaza nie hemowego, a hemowego się niemal nie spożywa, no chyba że za wegetarian uważa się się ludzi jedzących ryby ale oni są pesco [pseudo/semi]wegetarianami . Na weganizmie nisko przetworzonym żelazo ładnie się wchłania i choć mamy względnie niższe poziomy, to w pełni wystarczające do funkcjonowania. Żelazo hemowe jest powiązanie z rakiem, według WHO 2015 na podstawie wielu badań i meta analiz.
Więc ja polecam dietę wegańską , bo albo się robi dobrze, albo wcale. Oczywiście można iść na kompromisy, bo nie każdy potrafi się zmienić , ale już zalecać coś takiego jest niewłaściwe, bo poleca się najlepsze wzorce i powoli do nich dąży.
Matko, ale Pani pierdzieli głupoty. Szok, zero jakiejkolwiek wiedzy. A ten facet, który niby nie miał B12... W tej bajce były smoki?
Dziękuję, zupa super 😘
Niestety słaby odcinek
Biedny pies chciał sobie zjeść kukurydze a Pani mu o mięsie gadasz. A może pies chce być wege? Popatrzcie jaki smutny! XD
Nie rozumiem takiego namawiania ludzi do zmiany menu , czy ktos pani płaci za takie filmiki? pytam z ciekawosci.
Ale bzdury! Trójglicerydy rosną od cukru a cholesterol od stanów zapalnych w organizmie. Dobrej jakości mięso nie ma nic do rzeczy.
Jak wszystko trzeba podejść z rozsądkiem i masą przygotowań
Zupa wege z popkornem samo zdrowie xD co za głupota
I te pierdoły o śladzie węglowym,film sponsorowany przez doktorinię spurkinięvel nasza szkapa:)dla ludzi myślących logicznie i racjonalnie to jedna wielka żenada
Pandemia... Niech Pani już z tym skończy 🤬
Dokładnie...😔
Zdrowa dieta nie wymaga suplementacji, a większość wegan,jeśli jej nie stosuje, to za miesiąc czy rok będzie ja musiała stosowac Co ma być zdrowego w kukurydzy z USA pryskanej setka pestycydów? A nawet polska,to też pryskana
Zdrowa dieta nie wymaga suplementacji , na przykład weganizm bliżej równika, włączając glony morskie [jak chlorella], potem rokitnik, rzęsa wodna, warzywa z działki. Zapasy B12 starczają czasem na 20 lat.
Trzeba jeść około kilo ryb dziennie by dostarczyć w Polsce witaminę "D" w dawce 2000 iU. Ale wtedy zabraknie innych składników, jak foliany, witamina C, wapń, magnez,błonnik, zdrowe[nieprzetworzone] węglowodany itd. Według stowarzyszeń dietetycznych z USA/Kanady/UK/Włoch poza B12 i D, weganie nie muszą nic suplementować. Co do "D" mamy na przykład grzyby i wegańską D2.
To znaczy że inne niedobory są wymyślone przez zajadłych wrogów wegan i rozgłaszane jako dezinformacja.
# Co ma być zdrowego w kukurydzy z USA pryskanej setka pestycydów? # którą karmi się polskie krowy i świnie, bo ja jako weganin jej nie spożywam. A na ekologiczne mięso nie ma miejsca w Polsce przy 38 milionach ludzi i 16 milionach hektarów, więc pozostaje właśnie sklepowe mięso/nabiał/jaja tuczone paszą GMO z Argentyny, Brazylii, USA itd. I to wy jecie, plus dioksyny, chemikalia, antybiotyki , konserwanty, 100 razy więcej chemii niż w sklepowych roślinach[można sobie produkować lokalnie część roślin np doniczki, kiełki, ogródek itd, a trudno robić chlew z balkonu{ja mam lokalnie około 50 roślin}].
~~
Nie wiem po co mnie atakujesz publicznie jako weganina, skoro twoje mięso jest szkodliwe dla planety 15 razy bardziej, niż moje warzywka i owoce. Ty opłacasz rzeźników, którzy często popadają w tej pracy w degenerację i stają się ciężarem społecznym. Szkoda słów na twoje kłamstwa.
Szanowna vegetarianko Nie wszyscy maja swoją działkę z warzywami, a na eko malo kogo stać, zatem pozostają najtańsze i najgorszej jakości warzywa
@@ewelinapac5728 nie czyta pani komentarzy na które odpisuje, co oznacza brak szacunku dla czytelnika i tworzenie bełkotu dla bełkotu. Pisałem że jestem weganinem[od 2012 i wcześniej wegetarianinem od 1993; urodzony 1975].
Bez sensu jest pani komentarz, skoro jak pisałem sklepowe mięso jest 100 razy bardziej niechemizowane niż warzywa i owoce. Garstkę bogaczy stać na mięso ekologiczne które jest o wiele droższe niż eko rośliny i zarazem to mięso ma dioksyny z krowy mutanta[z niedojrzałą wątrobą] pożerającego przez dwa lata 36 ton pokarmu[w okresach zimniejszych gdy nie ma dobrej trawy, je ona pasze które mogą być pół przemysłowe] i w tym czasie szczepi się i faszeruje lekami, suplementami i potem by nie było jadu kiełbasianego, faszeruje konserwantami po zamordowaniu dwu latki[a żyje 25 lat]. To sprawia że eko warzywa[czy nawet zwykłe] są lepsze niż eko mięso. Więc wpycha pani ludzi "z deszczu pod rynnę".
Każdego stać na doniczkę i kiełki, a drzewa/krzewy owocowe i orzechowe ludzie sadzą pod blokami i są też lasy, łąki i kupowanie od rolników. A hodowanie świń/kur przed blokiem czy na balkonie odpada, bo śmierdzi okropnie i w nocy za zimno, poza tym hałasują i dużo czasu/pracy pożera taka hodowla.
Więc proszę się zastanowić co pani wygaduje, bo nie jest z panią dobrze🐄.
Pani Bosacka pokazuje róznicę między wegetarianizmem, a weganizmem ale na końcu i tak wybiera soczystego kebsa.
Sama powiedziala w polowie ze kazdy sam decyduje co ma na talerzu
Dla weganina nawet marchew będzie mięsem.😁😄😆😅🤣
parówką*
Jedno i drugie to tylko szkodliwa ideologia
Haha
Średniowiecze XD