Ja wielu rzeczy z zielonego rycerza nie zrozumiałam i dopiero po przeczytaniu analiz i opracowania legendy załapałam i musiałam obejrzeć drugi raz. Za to ostatni pojedynek jest bardzo solidny. Świetna scena pojedynku
Oglądasz taki film w kinie i myślisz sobie czemu Pani Fisstech z Netflixa kręci serial o wiedzminie zamiast kogoś kto zna się na tym i umie zbudować klimat oświetleniem ;)
świetny film. :) tak mi się podobało, że aż kupiłam DVD. Teraz poproszę w takich klimatach zmieszanych z bardziej "historyczno-odtwórczym" podejściem do kostiumów i rekwizytów, jak to zrobili w "The Northman" resztę poematów, jakie ze staroangielskiego tlumaczył Tolkien - "Beowulfa", "Bitwę pod Maldon", i "Finnsburg" :D
Oglądając ten film praktycznie co scenę pojawiała mi się w głowie myśl "o kurczę, tak powinien wyglądać Wiedźmin". Budżet całości wyniósł niewiele więcej niż jeden odcinek Wieśflika a wizualnie wyprzedza serial o kilka długości. Te przestrzenie, atmosfera, kostiumy, oświetlenie... W połączeniu z prozą Sapkowskiego mielibyśmy autentyczny hit i wielkie dzieło kinematografii. Ale niestety zamiast tego trzeba było zrobić generyczną i nudną wizualnie papkę. Całe szczęście, że wciąż powstają takie filmy. W podobnym klimacie mamy też Makbeta z 2015 oraz ostatnio Wikinga w reż. Eggersa.
Świat przedstawiony -wspaniale, kolory, wszytko, tylko... Zapomnieli o fabule i jest to bardzo usypiający film. Nie, nie jestem miłośnikiem filmów akcji, ale lubię, gdy w głębi jest sens, tutaj się zgubili i gubią widza, dlatego widzimy wszystko, bo i nie widzimy nic. Film pięknie nakręcony, tylko... przynudnawy -podsumowując.
Z "Last Duel" jak z każdym filmem Scota warto poczekać na wersje reżyserską. Już zapowiedział, że ją wyda więc nie ma co sobie psuć filmu jak to było z Królestwem Niebieskim które było dużo lepsze w wersji reżyserskiej niż w wersji kinowej
ciekawa sprawa, bo Green Knight jest dostępny na Amazon Prime, ale niestety nie w Polsce tylko w Wielkiej Brytanii, dla ludzi posiadających Prime (49zł na rok to jak za darmo) można użyć VPNa i można już oglądać bez kupowania C+ za 45zł, ale za miesiąc
To pytanie może znaleźć w qia...jesteś bardziej gościem od artystycznych kadrów czy scenariuszy? Z mojej przynajmniej perspektywy kładziesz większy nacisk na wizualia lub jeśli film błyszczy na tyle pod jakimś względem jesteś w stanie wyciszyć wyciszyć całą rezszte chyba że reszta jest równie dobra...Dla przykładu jakoś wątpie byś tak barwnie opisywał dragonhearth/ostatni smok...aka buddy movie między rycerzem a smokiem i bardzo emocjonalny według mnie a pisanie postaci zasługuje na mistrzostwo co próbuje powiedzieć to wizualia filmowe to twoja Nerdoza żartobliwie mówiąc ana reszte zdajesz się patrzeć choć nie mniej żetelnie:)
Jednak wypadałoby napisać ze są SPOILERY. Rozumiem canal zapłacił za "recenzje", ale wypadałoby to napisać, inaczej pisząc spierdoliłeś mi film już po 4 minutach.
Nie, sorry ale na filmy od A24 nie zmarnuje już ani minuty. Przerost formy nad treścią, w dosłownie każdym ich filmie, a Zielony Rycerz wygląda wręcz jak definicja przerostu formy nad treścią. Ostatni pojedynek mocne 4/10, zapomniałem o nim godzinę po seansie.
Dokładnie, pseudofilozoficzna papka, bazowanie na mega prostych mechanizmach i rozwlekanie ich do poziomu głębokiej filozofii. Sam film też ciągnie się niemiłosiernie. Dziwi mnie, że taki doświadczony widz jak Ty, jest wręcz podniecony tym filmem. Rozumiem głębie przekazu wielu filmów jak np. Requiem dla snu, Źródło czy choćby nawet Joker, ale tego nie zrozumiem nigdy.
Jak się nie oglądało filmu, to się takich materiałów nie ogląda 😉, chyba że ktoś lubi wcześniej się zaznajomić z filmem by później wycisnąć z niego jak najwięcej. To już kwestia gustu w jakim kierunku się udamy.
Problemem Zielonego rycerza była zbytnia artystyczność całego filmu. Nie mozna mu odmowic calej tej plastycznosci i takiego teatralnego klimatu, niestety jako film wgl mnie nie sprawdzil sie poniewaz osobiscie nie odczułem w nim lini fabularnej. Niby sie cos działo ale nie wiadomo po co. Bardzo staralem sie zrozumiec ze ktos celowo idzie po roku na spotkanie z Zielonym Rycerzem aby ten go zabił ale wgl tego nie kupilem. Ja wiem ze to opiera sie o legende ale jakos nie zostalo to wytlumaczone albo ja to przeoczyłem. Dla mie wizualnie bardzo na plus ale jakos film niestety przekombinowany
Problemem ? XDD no raczej nie, po prostu film nie był dla cb ale to nie oznacza że problemem jest to jaki był bo był wybitny i jest mocno docenionym dziełem
Rzeczywiście niezły film. Podobnie jak Shazam, którego druga część ma wyjść niebawem. Niedawno nagrałem film o tej produkcji, w którym pokazuję wyższość DC nad Marvelem.
Na początku doceniałem kanał, ale im bardziej twórca jara się sferą wizualną, tym bardziej podniecają go takie flaki z olejem ze słabym aktorstwem jak ten film. Zaczyna to przypominać zboczenie. Coraz bardziej mam wrażenie, że jestem na kanale od analiz sztuki filmowania, niż ich dobrych recenzji. Bo z dobrym filmem ta produkcja nie ma nic do czynienia.
Bredzisz. Swietny film, z fajna moralizatorską historią. Cały film zastanawiasz się czy główny bohater ulegnie przemianie czy jednak nie. Dostrzegam trend powstawania ambitniejszych filmów jak ten czy totalnie metaforyczny i teatralny Mother Aronofskiego. I to wszystko mimo takich komentarzy jak Twój, pisanych przez filmowy ignorantów. BTW. Zarzucasz na kanale filmowym autorowi że podnieca się artyzmem i użytymi mechanizmami. Kino to sztuka przypominam, to że czesciowo popularna nic nie zmienia.
Akurat miałem okazję oglądać ten film na C+ jakis czas temu. Obraz, kolory, najazdy i cała ta otoczka o której mówisz, jest jak najbardziej warta zwrócenia uwagi. Natomiast przez cały film wiecznie brakowało mi czegoś... Tak jakby reżyser wysłał głównego bohatera po coś, ale w trakcie zapomniał po co idzie bądź zgubil sens podróży. Trochę jak z polskimi horrorami. Niby coś się dzieje, niby jest to napięcie, masz poczucie że za chwilę coś pie*silnie, że będzie czas, a tu d*pa... Ucięte w połowie, wyrwane z kontekstu bądź zostawione bez logiki i żadnej odpowiedzi
Przykro mi, ale dla mnie ten film był przemasakrycznie nudny i tak naprawdę o niczym. Przerost formy nad treścią niebotycznych wręcz rozmiarów. Nie dałem rady dotrwać do końca. 3/10 to maks.
Gałęziowski jara się jak zwykle tylko technicznymi aspektami. Ładne kadry i żongolwanie światłem to tylko część doznania. Nie zastąpi to klimatu, aktorstwa i historii. Nie wiem też gdzie on w tych ujęciach ma baśniową atmosferę.
Doskonały przykład na to, że są gusta i guściki. Zielony Rycerz w moim przekonaniu to film, przy którym mało nie strzeliłem kopytami z nudów. Tam się prawie nic nie dzieje. Ok fabuła ciekawa, zdjęcie też, ale ta "podróż" wspomniana przez prowadzącego to jest po prostu NUDA W CH... (a to większość filmu). Film tak przesiąknięty moralizatorstwem i patosem, że nikt normalny nie wytrzyma przy tym seansie za długo (jak ktoś nie wie jak żyć, postępować i po prostu być dobrym człowiekiem to polecam samobójstwo, a nie tortury w postaci takich seansów). To nie obraz namalowany przez malarza, by podniecać się użytą farbą... Co do Ostatniego Pojedynku to od początku niemalże wiadomo jak to wszystko się zakończy. Film wielkiego reżysera, a cierpi prawie dokładnie na tą samą chorobę. Oprócz "ostatniego pojedynku", który rzecz jasna jest z góry przesądzony tutaj sama intryga jest niemalże z namacalną oczywistością rozwiązana mniej więcej w połowie seansu (tak się nie kręci filmów do jasnej ciasnej). Jakbym miał porównać Gladiatora z 2000 roku (tego samego reżysera) to Ostatni pojedynek wygląda jak Fiat 126p przy Fordzie Mondeo 5. Jak jednak zaznaczam to mój gust, a tutaj ewidentnie widać że dla prowadzącego najważniejsze są w filmie "kolory, światło i praca kamery"... Resztę można olać...
Ja wielu rzeczy z zielonego rycerza nie zrozumiałam i dopiero po przeczytaniu analiz i opracowania legendy załapałam i musiałam obejrzeć drugi raz. Za to ostatni pojedynek jest bardzo solidny. Świetna scena pojedynku
Problem w tym że ta scena pojedynku to cały sens filmu, wystarczy ją zobaczyć a nie marnować czasu na całą resztę szopki o gwałcie
Bardzo dobry film.
To jest co lubię na tym kanale najbardziej, więcej! :)
Już wiem co zobaczę kolejne ;-)
Super film polecam
Oglądasz taki film w kinie i myślisz sobie czemu Pani Fisstech z Netflixa kręci serial o wiedzminie zamiast kogoś kto zna się na tym i umie zbudować klimat oświetleniem ;)
Moim zdaniem dlatego, że potrzeba osób, które nie dbają o swój wizerunek i za pieniądze zrobią wszystko.
świetny film. :) tak mi się podobało, że aż kupiłam DVD. Teraz poproszę w takich klimatach zmieszanych z bardziej "historyczno-odtwórczym" podejściem do kostiumów i rekwizytów, jak to zrobili w "The Northman" resztę poematów, jakie ze staroangielskiego tlumaczył Tolkien - "Beowulfa", "Bitwę pod Maldon", i "Finnsburg" :D
Świetne.
Oglądając ten film praktycznie co scenę pojawiała mi się w głowie myśl "o kurczę, tak powinien wyglądać Wiedźmin". Budżet całości wyniósł niewiele więcej niż jeden odcinek Wieśflika a wizualnie wyprzedza serial o kilka długości. Te przestrzenie, atmosfera, kostiumy, oświetlenie... W połączeniu z prozą Sapkowskiego mielibyśmy autentyczny hit i wielkie dzieło kinematografii. Ale niestety zamiast tego trzeba było zrobić generyczną i nudną wizualnie papkę.
Całe szczęście, że wciąż powstają takie filmy. W podobnym klimacie mamy też Makbeta z 2015 oraz ostatnio Wikinga w reż. Eggersa.
Świetny materiał! Na kanale jeszcze tylko brakuje filmu o serialu "Legion" :)
Piękny film... ale teraz z chęcią zobaczyłbym jeszcze... "Co jest nie tak z filmem Zielony Rycerz" :-D
No nareszcie :D
"Zielony rycerz" powinien trwać 420 minut.
7 godzin !? , Kto by wytrzymał XD
Świat przedstawiony -wspaniale, kolory, wszytko, tylko... Zapomnieli o fabule i jest to bardzo usypiający film. Nie, nie jestem miłośnikiem filmów akcji, ale lubię, gdy w głębi jest sens, tutaj się zgubili i gubią widza, dlatego widzimy wszystko, bo i nie widzimy nic. Film pięknie nakręcony, tylko... przynudnawy -podsumowując.
Z "Last Duel" jak z każdym filmem Scota warto poczekać na wersje reżyserską. Już zapowiedział, że ją wyda więc nie ma co sobie psuć filmu jak to było z Królestwem Niebieskim które było dużo lepsze w wersji reżyserskiej niż w wersji kinowej
Jakieś źródło, że zapowiedział wydanie takiej wersji?
Świetny był, tak jak Wiking!
ciekawa sprawa, bo Green Knight jest dostępny na Amazon Prime, ale niestety nie w Polsce tylko w Wielkiej Brytanii, dla ludzi posiadających Prime (49zł na rok to jak za darmo) można użyć VPNa i można już oglądać bez kupowania C+ za 45zł, ale za miesiąc
Uwielbiam ten film.
Mam pytanie techniczne 8:15 - o jakie filtry dokładnie chodzi?
To pytanie może znaleźć w qia...jesteś bardziej gościem od artystycznych kadrów czy scenariuszy?
Z mojej przynajmniej perspektywy kładziesz większy nacisk na wizualia lub jeśli film błyszczy na tyle pod jakimś względem jesteś w stanie wyciszyć wyciszyć całą rezszte chyba że reszta jest równie dobra...Dla przykładu jakoś wątpie byś tak barwnie opisywał dragonhearth/ostatni smok...aka buddy movie między rycerzem a smokiem i bardzo emocjonalny według mnie a pisanie postaci zasługuje na mistrzostwo
co próbuje powiedzieć to wizualia filmowe to twoja Nerdoza żartobliwie mówiąc ana reszte zdajesz się patrzeć choć nie mniej żetelnie:)
Dlaczego nie ma informacji, że materiał sponsorowany?
@Na Gałęzi kiedy recenzja Atomic Blonde?
Szkoda że obu filmów nie ma na hbo max 😤. BTW widziałem je w kinie.
Myślałem że to jakieś Gwiezdne Wojny na miniaturce
Kiedy film o breaking bed?
czasami sie zastanawiam czy canal+ nie pisze ci rowniez scenariusza do filmow :/
Witaj, kiedy długo wyczekiwana recenzja serialu Rodzina Soprano? Czekam z niecierpliwością
Czy mógłbyś zanalizować "Diabła Łańcuckiego"?
tak ten film jest soczysty
Czyli co polecasz nam żebysmy na canal plus to obejrzeli i jednoczesnie spoilujesz cały film? jaki to ma sens?
Piękny film, byłam na nim w kinie - niestety dla mnie był nudny, za długi i trochę się zawiodłam :/
Ładny film. Mnie niestety nie zachwycił. Nie czuje tego klimatu.
W tym drugim filmie jeden z aktorów wygląda jak Wardęga😅
Świetny i wg mnie bardzo niedoceniony film.
Porównanie nasuwa sięę samo zwłaszcza, że filmy weszły na ekrany mniej więcej w tym samym czasie.
Jednak wypadałoby napisać ze są SPOILERY. Rozumiem canal zapłacił za "recenzje", ale wypadałoby to napisać, inaczej pisząc spierdoliłeś mi film już po 4 minutach.
Niedoceniony film bardzo i nominacja do Malin dla Aflecka to żart.
Affleck to żart
@@alojzyrosenberg5769 W tym filmie akurat nie był drewniany . Nominacja z d##y a mogli nagrodzić tą parodie Morfeusza z Matrixa 4.
O, Vilanelle uwu
Nie, sorry ale na filmy od A24 nie zmarnuje już ani minuty. Przerost formy nad treścią, w dosłownie każdym ich filmie, a Zielony Rycerz wygląda wręcz jak definicja przerostu formy nad treścią. Ostatni pojedynek mocne 4/10, zapomniałem o nim godzinę po seansie.
Dokładnie, pseudofilozoficzna papka, bazowanie na mega prostych mechanizmach i rozwlekanie ich do poziomu głębokiej filozofii. Sam film też ciągnie się niemiłosiernie. Dziwi mnie, że taki doświadczony widz jak Ty, jest wręcz podniecony tym filmem. Rozumiem głębie przekazu wielu filmów jak np. Requiem dla snu, Źródło czy choćby nawet Joker, ale tego nie zrozumiem nigdy.
Panowie. Disney z seriami Marcela, Gwiezdnymi Wojnami itd czeka otworem.
Polecam zrobić analizę filmu pornograficznego pt. Szwedki w Saint Tropez
Dzięki za wszystkie możliwe spojlery. 🤦
Jak się nie oglądało filmu, to się takich materiałów nie ogląda 😉, chyba że ktoś lubi wcześniej się zaznajomić z filmem by później wycisnąć z niego jak najwięcej. To już kwestia gustu w jakim kierunku się udamy.
Uwaga spoilery i to znaczne.
Ostatni pojedynek? Pierwsze słyszę ...
Problemem Zielonego rycerza była zbytnia artystyczność całego filmu. Nie mozna mu odmowic calej tej plastycznosci i takiego teatralnego klimatu, niestety jako film wgl mnie nie sprawdzil sie poniewaz osobiscie nie odczułem w nim lini fabularnej. Niby sie cos działo ale nie wiadomo po co. Bardzo staralem sie zrozumiec ze ktos celowo idzie po roku na spotkanie z Zielonym Rycerzem aby ten go zabił ale wgl tego nie kupilem. Ja wiem ze to opiera sie o legende ale jakos nie zostalo to wytlumaczone albo ja to przeoczyłem. Dla mie wizualnie bardzo na plus ale jakos film niestety przekombinowany
Problemem ? XDD no raczej nie, po prostu film nie był dla cb ale to nie oznacza że problemem jest to jaki był bo był wybitny i jest mocno docenionym dziełem
To nie problem filmu tylko odbiorcy ;). Ja film uwielbiam i powinien trwać dwa razy dłużej.
@@k_speedfire to nie jest wybitny film, nazywanie go arcydziełem to kpina
@@alojzyrosenberg5769 ta, jebać wszystkich krytyków i wszystkie nagrody i ogólny odbiór bo preiceż pan Alojzy twierdzi inaczej, masz rację.
@@alojzyrosenberg5769 rozumiem, że jak w filmie nie ma ratowania świata przez super turbo mega koksów z marvela to nie może być dobrym filmem, tak?
Rzeczywiście niezły film. Podobnie jak Shazam, którego druga część ma wyjść niebawem. Niedawno nagrałem film o tej produkcji, w którym pokazuję wyższość DC nad Marvelem.
zielony rycerz byl dobrze nakrecony, ale fabuły tam NIE MA. mnie okrutnie wynudził.
444 tys subskrybentów, 23 tys wyświetleń. Po co subskrybować?
No spoko ale ja wole Mrocznego Rycerza.
Co ma jedno do drugiego?
@@micha3578 to że nie kumasz żartu
:D
Na początku doceniałem kanał, ale im bardziej twórca jara się sferą wizualną, tym bardziej podniecają go takie flaki z olejem ze słabym aktorstwem jak ten film. Zaczyna to przypominać zboczenie. Coraz bardziej mam wrażenie, że jestem na kanale od analiz sztuki filmowania, niż ich dobrych recenzji. Bo z dobrym filmem ta produkcja nie ma nic do czynienia.
Bredzisz. Swietny film, z fajna moralizatorską historią. Cały film zastanawiasz się czy główny bohater ulegnie przemianie czy jednak nie. Dostrzegam trend powstawania ambitniejszych filmów jak ten czy totalnie metaforyczny i teatralny Mother Aronofskiego. I to wszystko mimo takich komentarzy jak Twój, pisanych przez filmowy ignorantów. BTW. Zarzucasz na kanale filmowym autorowi że podnieca się artyzmem i użytymi mechanizmami. Kino to sztuka przypominam, to że czesciowo popularna nic nie zmienia.
Akurat miałem okazję oglądać ten film na C+ jakis czas temu.
Obraz, kolory, najazdy i cała ta otoczka o której mówisz, jest jak najbardziej warta zwrócenia uwagi. Natomiast przez cały film wiecznie brakowało mi czegoś... Tak jakby reżyser wysłał głównego bohatera po coś, ale w trakcie zapomniał po co idzie bądź zgubil sens podróży. Trochę jak z polskimi horrorami. Niby coś się dzieje, niby jest to napięcie, masz poczucie że za chwilę coś pie*silnie, że będzie czas, a tu d*pa... Ucięte w połowie, wyrwane z kontekstu bądź zostawione bez logiki i żadnej odpowiedzi
Przykro mi, ale dla mnie ten film był przemasakrycznie nudny i tak naprawdę o niczym. Przerost formy nad treścią niebotycznych wręcz rozmiarów. Nie dałem rady dotrwać do końca. 3/10 to maks.
jeden z najgorszych filmów jakie oglądałem xd
Zgadzam się.
Ja uwielbiam ten film. Trafia idealnie w mój gust.
Nie wiem co jest fajnego w tym filmie.
Efekty średnie, muzyka słaba, fabuła nudna i bez sensu.
Gałęziowski jara się jak zwykle tylko technicznymi aspektami. Ładne kadry i żongolwanie światłem to tylko część doznania. Nie zastąpi to klimatu, aktorstwa i historii. Nie wiem też gdzie on w tych ujęciach ma baśniową atmosferę.
Ten galeziowski nadużywa Alko chyba jak sądzi że to najlepszy film.
Doskonały przykład na to, że są gusta i guściki. Zielony Rycerz w moim przekonaniu to film, przy którym mało nie strzeliłem kopytami z nudów. Tam się prawie nic nie dzieje. Ok fabuła ciekawa, zdjęcie też, ale ta "podróż" wspomniana przez prowadzącego to jest po prostu NUDA W CH... (a to większość filmu). Film tak przesiąknięty moralizatorstwem i patosem, że nikt normalny nie wytrzyma przy tym seansie za długo (jak ktoś nie wie jak żyć, postępować i po prostu być dobrym człowiekiem to polecam samobójstwo, a nie tortury w postaci takich seansów). To nie obraz namalowany przez malarza, by podniecać się użytą farbą...
Co do Ostatniego Pojedynku to od początku niemalże wiadomo jak to wszystko się zakończy. Film wielkiego reżysera, a cierpi prawie dokładnie na tą samą chorobę. Oprócz "ostatniego pojedynku", który rzecz jasna jest z góry przesądzony tutaj sama intryga jest niemalże z namacalną oczywistością rozwiązana mniej więcej w połowie seansu (tak się nie kręci filmów do jasnej ciasnej). Jakbym miał porównać Gladiatora z 2000 roku (tego samego reżysera) to Ostatni pojedynek wygląda jak Fiat 126p przy Fordzie Mondeo 5. Jak jednak zaznaczam to mój gust, a tutaj ewidentnie widać że dla prowadzącego najważniejsze są w filmie "kolory, światło i praca kamery"... Resztę można olać...