musial sie wydrzec, musial ★CIUCH: pagan-shop.pl/ ★INSTAGRAM: / ★FACEBOOK: / fanggotten666 Omawiany film: • RÓWNOUPRAWNIENIE W POLSCE Akcja o której mowa: nieczekam107lat.ofeminin.pl
ziomy, gadajmy jak ludzie w komentarzach, to jest temat, który może i jest kontrowersyjny, ale da się bez napiny i sporo ciekawych wątków się pojawiło poniżej.
@@Fanggotten Jesli dla ciebie konstruktywna krytyka min. powiedzenie, że komuś sie film nie podoba oraz nie zgadza sie z tym o czym mowiles to obrażanie, to nie wiem co jest z toba nie tak.
@@nikowastaken nie wiem o czym mówisz, nie usuwam komentarzy, tylko banuję. Jeśli komentarz, za który rzekomo dostałeś bana zniknął, to teraz twoich komentarzy też już bym nie widział
W akcji "Nie czekam 107 lat" można znaleźć kilka przykładów manipulacji -Na stronie akcji możemy przeczytać, że "107 lat - tyle może trwać osiągniecie prawdziwej równości płci w Polsce.". Natomiast w raporcie, na którym się powołują chodzi o średnią ilość lat potrzebną do osiągnięcia równość dla naszego regionu (Europa Wschodnia i Azja centralna). Nie ma podanej liczby lat dla Polski, ale można przeczytać, że zajęła ona 9 miejsce w swoim regionie (na 26 państw) oraz 40 na Świecie. -Część nierówności, które wymieniono na stronie akcji nie ma odzwierciedlenia w tym raporcie i ani trochę nie wpływa na ilość lat (mimo to opierają swoje hasło na tych 107 latach). -Część tych problemów zostało przedstawione w kłamliwy sposób. "Nierówny dostęp do przywództwa" - nie, kobiety nie mają w Polsce nierównego dostępu do przywództwa. Wszystko rozbija się o indywidualne wybory. Kobiety muszą iść do polityki i przekonywać ludzi, aby na nie głosowali. -Część z tych problemów w ogóle dotyczy całego Świata w ogólności, a nie Polski np. liczba laureatów nagrody Nobla, czy kobiet, które otrzymały Oskara (przypominam: "107 lat - tyle może trwać osiągniecie prawdziwej równości płci w Polsce.") -"Nierówność w seksie" - gdyby wyjaśnienie dotyczyło poziomu molestowania i gwałtów na kobietach, czy niedostępność antykoncepcji, to jeszcze bym zrozumiał. Jednak ta nierówność dotyczy odsetka kobiet, które nie osiągają orgazmów. "Mężczyźni nie dbają o zadowolenie swoich partnerek.". Czy jakby ktoś się skarżył, że kobietom ogólnie łatwiej o seks niż mężczyznom, to zostałby wzięty na poważnie? Czy jakby ktoś się skarżył, że kobiety nie chcą zaspokajać potrzeb partnerów, to ktoś wziąłby go na poważnie? Pisanie w podobnym kontekście o nierówności kobiet i mężczyzn w seksie to czysta bezczelność. Poza tym ten punkt nie ma odzwierciedlenia w raporcie i poprawa w tym względzie nie przyspieszy osiągnięcia równości nawet o miesiąc. -"Nierówność w dostępie do edukacji i technologii" - Jeżeli to ma dotyczyć Polski, to tutaj w ogóle napisano coś przeciwnego niż w raporcie "Global Gender Gap Report 2020". Wg raportu Polska ma co prawda 58 miejsce na Świecie w sferze edukacji, ale z punktacją 0.996 (przy 1 osiąga się całkowitą równość). "Obrywamy" jedynie za analfabetyzm (kobiety wypadają o punkt procentowy gorzej niż mężczyźni) oraz za rekrutację do szkół podstawowych (co się może wiązać z tym, że "Sex ratio at birth, %" wypada gorzej dla kobiet i również tracimy na tym punkty). Za "Enrolment in secondary education, %" oraz "Enrolment in tertiary education, %" mamy punktację 1 i w tych kategoriach jesteśmy wśród krajów, zajmujących pierwsze miejsce. Co do samego "Nierównego dostępu do technologii" to nie raczyli wyjaśnić na czym by to miało polegać. To, że kobiety rzadziej wybierają kierunki techniczne, to nie jest żaden "nierówny dostęp do technologii". -"Nierówność w dostępie do ochrony zdrowia" - wg wyjaśnienia, nierówność ta dotyczy mieszkańców (kobiet i mężczyzn) uboższych regionów w stosunku do mieszkańców bogatszych regionów. Nie jest to nierówność kobiet względem mężczyzn. Usunięcie nierówności jest ważne, ale dlaczego feministki borą sobie problem ogólnospołeczny i przedstawiają go jako problem czysto kobiecy (wynikający z uciskania kobiet przez mężczyzn)? Poza tym wg raportu, w kategorii dotyczącej zdrowia Polska ma 1 miejsce w rankingu (ex aequo z wieloma innymi krajami) z punktacją 0.980. Oczywiście chodzi o równość w dostępie do służby zdrowia, a nie o jakość polskiej służby zdrowia. nieczekam107lat.ofeminin.pl/ www3.weforum.org/docs/WEF_GGGR_2020.pdf Nie można powiedzieć, że w Polsce nie istnieje nierówność, czy że kobiety ogólnie mają ogólnie tak samo dobrze jak mężczyźni. Protestuję jednak przeciw wszelkim manipulacjom przy przedstawianiu poziomu dyskryminacji kobiet. Feministki czasami biorą sobie problem ogólnospołeczny, dotyczący mężczyzn i kobiet, a później przedstawiają to jako problem wyłącznie kobiecy. Czasami przedstawiają jakąś istniejącą nierówność i zawyżają ją, bo to "lepiej wygląda" z punktu widzenia ich narracji (np. reklama na OLX, wg której, w porównaniu z mężczyznami kobiety pracują "za darmo" od początku roku do Dnia Kobiet). Czasami w walce o swoje prawa nie zauważają, że oprócz dyskryminacji w pewnych sferach posiadają również przywileje w innych i walcząc o swoje prawa próbują je za wszelką cenę zachować ("zjeść ciastko i mieć ciastko"). Czasami dyskryminacja o której mówią wynika jedynie z tego, że przy ocenie tego co jest dyskryminacją, stosują podwójne standardy do mężczyzn i kobiet. Takie zniekształcone przedstawianie nierówności powoduje, że w walce o prawa kobiet zaczyna się akceptować dyskryminację mężczyzn (jak z tą uczelnią, która daje +5 punktów kobietom podczas rekrutacji), aby się ładnie zgadzała statystyka. Jak mężczyzna chce coś powiedzieć na ten temat to się go ucisza, ponieważ to przecież "kobiety są opresjonowane, a mężczyźni uprzywilejowani". Dlatego uważam, że takim akcjom należy wytykać każde błędy i przekłamania.
@@paweld7324 I co, mam się wstydzić, że napisałem dużo na ten temat? Mógłbym napisać więcej, ale mi się najzwyczajniej w świecie nie chciało. Chodzi o to, aby przekaz trafił do największej liczby rozsądnych osób. Skrajne psycho feministki i psycho feminiści (nie mylić z normalnymi feministkami i feministami) nie są nawet zdolne/ni pojąć, że akcja "Nie czekam 107 lat" zniekształca to co zostało napisane w raporcie "Global gender gap".
cała ta akcja to jest manipulacja a w większej części wprowadzanie ludzi w błąd. Sugeruje że uśrednione różnice w zarobkach wynikają z dyskryminacji co jest bzdurą.
Warto przekleić: Mężczyźni nie będą dyskryminowani 1. Wiek emerytalny 65, kobiety 60. 2. Dni otwarte np. basen tylko dla kobiet. 3. Stypendia tylko dla kobiet. 4. Szkolenia tylko dla kobiet. 5. Dotacje tylko dla kobiet. 6. Rozwód. 7. Opieka nad dziećmi. 8. Warunki w więzieniach. 9. Mniejsze wyroki (zazwyczaj) za to samo przestępstwo. 10. Większa tolerancja na przemoc ze strony kobiet. 11. Temat tabu… kobieca pedofilia. 12. Kodeks pracy np. kobieta może dźwigać mniej, ale zarabia tak samo. 13. Równouprawnienie, czyli chce równości, ale ponadto chce być wyjątkowo traktowana. 14. Urlop Macierzyński (do niedawna, bo chyba się zmieniło). 15. Gwałty na mężczyźnie? E nie możliwe. 16. Fałszywe oskarżenia wobec mężczyzn np. gwałt, przemoc. 17. Molestowanie/seksistowskie uwagi, kobiecie ujdzie na sucho, mężczyzna będzie zwyrodnialcem. 18. Wojsko 19. Podejście do człowieka: facet nieudacznik, kobieta biedna, potrzebuje 20. Leczenie raka jajnika a leczenie raka prostaty 21. Liczba domów samotnych matek a liczba domów samotnego ojca. 22. Tzw. przywileje społeczne (przepuszczanie w drzwiach, ustępowanie miejsca, płacenie za obiad, ratowanie w pierwszej kolejności etc.) 23. Parytety na listach wyborczych. 24. Silne naciski na zatrudnianie większej liczby kobiet w prestiżowych zawodach. Np. w radach nadzorczych spółek (i są naciski na wprowadzenie takiego prawa w całej Europie). Nie stwierdzono ruchów naciskających na parytety w górnictwie, utylizacji śmieci etc. 25. Liczba samobójstw mężczyzn i kobiet. Wg danych WHO z 2016 stosunek to to 7:1. 25b. Pomoc psychiczna i ogólne zrozumienie dla problemów/depresji. Nad kobietami się rozczulają, facet niech się huśta. 26. Osłabienie i likwidacja dawnych wymogów społecznych. Kobieta już nie musi być wierna i dobrze się prowadzić. Natomiast facet nadal MUSI zarabiać, MUSI mieć, MUSI wyglądać, MUSI kuźwa tańczyć brekdensa na własnym benizie. 27. Wymagania randkowe kobiet vs wymagania randkowe mężczyzn. 28. Nic się nie robi z postępującą dysproporcją kobiet i mężczyzn, nie pilnuje się proporcji imigrantów - a nawet wprost przeciwnie, sprowadza się coraz więcej Pakoli, Hindusów i innych muzułmanów. 29. Niemal całkowite zlewanie przez sądy tematu rozwodowej gry dzieckiem oraz utrudniania kontaktów z nim. Nawet jeśli jakimś cudem kobieta dostanie karę - to bardzo niską. 30. Totalna feminizacja sądów rodzinnych. Są wydziały, gdzie na 30+ sędziów nie ma ani jednego mężczyzny.
Ja mam krótki komentarz to komentarza... Dostęp jest równy, wybór każdej osoby jest świadomy. Nie chcą się szkolić i uczyć na kierunkach technicznych, to tego nie robią. Pracuję w zawodzie, gdzie kobiety są mniejszością, ale te, które są i pracują mają bardzo wysokie kwalifikacje i kompetencje. Same poruszają temat i mówią, że nie chciałyby żadnych zmian, wyrównania na siłę itd. bo musiały się wykształcić, przejść jakaś drogę zawodową, żeby coś osiągnąć, a będą na siłę przyjmować osoby (wg. kryterium płci, a nie kwalifikacji), które się do danego zawodu kompletnie nie nadają i wpłynie to negatywnie na opinię o kobietach ogólnie. Gdzie się nie obrócę, to wszędzie są aktywne kobiety, czy to środowisko gier komputerowych, streamów, social mediów, pracy, studiów...więc po prostu chodzi o wyłudzanie kasy od różnego kalibru organizacji i tyle :D
zacznijmy od tego że dziki robi to głównie w formie satyry, jak ktoś drze się na cały regulator to nie bierze się tego wszystkiego na poważnie, fakt treść merytoryczna zbytnio nie jest, ale warto uwage zwrócić na to że jego pierwsze filmy to były skecze typu: nie idź dziś na siłownie. I doczepianie się do takich rzeczy w filmach gdzie omawia poważne rzeczy z dozą humoru jest zachowanie na wymienionego przez dzikiego " kulawego czeskiego szerszenia "
On broni słusznej sprawy. Popatrz kto się otwarcie wypowie przeciwko temu co on tu mówi zostanie odebrany jako przeciwnik kobiet. A jak każdy wie kobiety to grupa dzisiaj uprzywilejowana tak, że to oznacza dla tego kogoś wręcz śmierć społeczną. Bardzo wygodnie jest więc płynąć z prądem i być odklejonym dwudziestopierwszowiecznym feministycznym komformistą.
Jestem pracownikiem duzej firmy logistycznej, i sam musialem zaplacic za moje kwalifikacje do zawodu, gdzie kobiety maja kurs za darmo przez pracodawce.
JPRDL, co to jest za argument. Jeśli mielibyśmy pełną równość szans, to w tak dużej grupie ludzi, jak np. wszyscy polscy studenci kierunków technicznych, byłoby tyle samo kobiet i mężczyzn, to wynika z samego rachunku prawdopodobieństwa
@@Radek-ed9dc są też kierunki (edukacja wczesnoszkolna na przykład), na których to kobiety stanowią zdecydowaną większość, rozumiem, że tam mężczyźni są dyskryminowani?
@@plopavo jest tak, że w naszym społeczeństwie narzucane są pewne role mężczyznom i kobietom, i tak, wynika z tego zarówno to, że kobiety częściej pracują w domu, jak i to, że przedszkolakami, czy nauczycielkami klas wczesnoszkolnych są prawie wyłącznie kobiety. Chcesz, to możesz nazwać to drugie dyskryminacją mężczyzn. I dyskryminacja nie musi polegać na tym, że ktoś otwarcie kieruje się nienawiścią do kobiet, może też po prostu kierować się, nawet nieświadomie, istniejącymi stereotypami. Pokazywały to choćby przesłuchania do pracy w filharmonii, gdzie zaczęło kwalifikować się więcej kobiet, gdy przesłuchania zaczęły odbywać się za kotarą. W przypadku kierunków technicznych czy edukacji wczesnoszkolnej różnica jest taka, że to kobiety czy mężczyźni sami się tam zgłaszają, ale wciąż nierówności z tym związane biorą się z panujących stereotypów i presji społecznej (która może przybierać bardziej subtelne formy niż otwarta nienawiść do każdego, kto podejmie się pracy kojarzonej z płcią przeciwną). I nie widzę nic kontrowersyjnego w stwierdzeniu, że byłoby lepiej, gdyby takich ograniczeń nie było. W przedszkolach na przykład mogłoby pracować więcej nadających się do tego ludzi, gdyby połowa społeczeństwa nie miała obaw związanych z tym, jak, np. wśród ich znajomych, zostanie odebrany ich wybór. Można się nie zgadzać w kwestii tego, jak przeciwdziałać tego typu ograniczeniom społecznym, ale ja mam wrażenie, że większość osób wyskakujących z "równością wyników", twierdzi, że tego typu nierówności nie są w ogóle żadnym problemem. A jak mówiłem, jest skrajnie nieprawdopodobne, by tego typu dysproporcje w tak dużych grupach ludzi powstały przez przypadek, bo po prostu tak wypadło, że na przedszkolanki zgłosiły się tylko kobiety. Sama ta "nierówność wyników" pokazuje, że w rzeczywistości nie mamy pełnej równości szans (ze względu m. in. na presję ze strony społeczeństwa) - dlatego właśnie ten argument, że równość szans jest spoko, a równość wyników już nie, jest kompletnie bez sensu
@@Radek-ed9dc takie nierówności nie powstają przez przypadek, tylko niektóre osoby źle szukają przyczyny, czy wręcz jej nie szukają, tylko z góry zakładają, że to musi być efekt dyskryminacji. Dlaczego na etapie wczesnoszkolnym uczy więcej kobiet? Bo statystycznie kobiety są bardziej empatyczne. Powoduje to, że statystycznie to kobiety bardziej pragną pracować z dziećmi. A dlaczego kobiety są bardziej empatyczne? Bo natura przystosowała je do wychowywania małych dzieci. Tak jest nawet wśród zwierząt - samice większości gatunków są gotowe nawet przyjąć nie swoje potomstwo (np. suka przyjmuje małe kocięta). Oczywiście mówimy tutaj o statystyce, więc powyższe nie oznacza, że nie da się znaleźć mężczyzny o wysokiej empatii, ale takie osoby będą w mniejszości.
Natrafiłem na Ciebie przypadkiem, niezwykle spodobało mi się to, jak prezentujesz treści, dobierasz badania, tworzysz argumenty i wyciągasz wnioski. Ten materiał pokazuje w niezwykle trafny sposób - jak wybiórczy i upraszczający bywają ludzie. Tym bardziej przykre, że sekcja komentarzy dotyczy głównie wątku 107 lat albo stypendium, a nie infantylizacji czy problemów natury negatywnej feminizacji o podwalinach społecznych. Ludzie lubią prostotę, każdy z nas lubi czuć się kompetentny i zaznajomiony z tematem - choć nawet specjaliści z tej branży tacy się nie czują. To co robisz - jest naprawdę wartościowe i ciekawe. Propsy w Twoją stronę, miła namiastka rozumu i godności człowieka w nurcie uproszczeń.
Fanggotten weź jak już jakiś film omawiasz to chociaż do końca go omów bo gdy do niego dochodzi ty nagle kończysz odcinek bo podsumowanie obaliło by kilka z twoich kontrargumentów
Studiowałem rok budownictwo (dla jasności, zdałem wszystko bez poprawek) i tam ilość kobiet była podobna co do mężczyzn i wiesz co? One zdominowały najlepsze wyniki na roku. Od dwóch lat studiuję informatykę i też jest kilka dziewczyn. Zmierzam do tego, że przynajmniej na Uniwersytecie Zielonogórskim nie ma dyskryminacji wśród kobiet (i pewnie jest podobnie na innych uczelniach). Tak, więc wyczuwam lekką hipokryzję z twojej strony, ponieważ zarzucasz Dzikiemu że nie ma dowodów, a sam jako przykład dajesz traktowanie kobiet w grach jako analogię do traktowania na uczelni, która jest całkowicie nietrafiona. Co więcej, Dziki ma rację kilkukrotnie sam byłem świadkiem łagodniejszego traktowania studentek na informatyce (tego problemu nie było na budownictwie - sam uważam, że te dziewczyny są niesamowite), mimo że ich poziom zbliżony do innych przeciętnych studentów (sam należę do czołówki pod względem średniej - coś pomiędzy 3 - 7 miejscem). Idąc dalej, sam odbierałem materiał Dzikiego w kontekście próby napiętnowania obłudy celebrytów, którzy próbują podpiąć się pod najbardziej kontrowersyjny temat (osób których dotyka problem, tj. kobiet, jest ponad połowa w naszym społeczeństwie, więc wywoła reakcję większej ilości osób) zamiast skupić się w 100% na tym co zaraz zniszczy ten kraj, czyli podejście rządzących. Przyczepiłeś się także do faktów, które w kontekście jego wypowiedzi miały sens. Ten materiał bardziej przypominał narzekanie, aniżeli obiektywną analizę. Lubię twoje materiały, ale tym razem nie mogę się z tobą zgodzić. Dziki może i nie jest w 100% poprawny, ale często nagłaśnia poważne problemy i dzięki tej wręcz prostackiej formie uzmysławia nam, ludziom którzy nie są w stanie nadążyć za bełkotem przykładowo rządzących, co oznaczają sygnały które są nam wysyłane. Sam studiuję informatykę i nie mam zielonego pojęcia o czym mówią politycy. Najwyraźniej próbują kompilować swoje działania, aby nie widać było za nimi ich prawdziwych celów. Cieszę się że ty, człowiek z tytułem naukowych z dziedziny humanistycznej, rozumiesz każdy przekaz i potrafisz go zinterpretować, ale jakbyś mógł nie oczekuj że przyszły inżynier informatyki będzie znać się na polityce. Ja też w pracy mógłbym cały czas mówić technicznie, ale osoby z innych działów nie byłby w stanie mnie zrozumieć. Tak, więc trochę zluzuj i powodzenia w przyszłości. Tym razem idzie łapeczka w dół, ale mam nadzieję że to nie będzie normą, bo lubię twoje materiały.
Studiowałam na polibudzie i nie uważam, że to że bylo sporo lasek na twoim kierunku było jakimkolwiek argumentem. Faceci nie chca widzieć pewnych rzeczy a część broni ta patologie. Widać sporo stereotypów w twojej wypowiedzi i “chłopskiego rozumu”. Może czasem warto zamiast tego logiki.
I kiedy urlop tacierzyński będzie równy macierzyńskiemu? Kiedy mężczyźni przestaną stanowić zdecydowaną większość ludzi bezdomnych? Ja cały czas czekam na "równouprawnienie"
@@rafalsowinski4487 Ale to że ludzie chcą poprawy sytuacji/równouprawnienia kobiet nie ma ze zdrowiem psychicznym mężczyzn (sprawa samobójstw) dużo wspólnego zwłaszcza że częściowo wpływa na to "wizja męskiego mężczyzny" który nie powinien rozmawiać o swoich uczuciach !!!! I w ogóle nie płakać chyba że 1 męska łzę itp... i dlatego zamiast do psychologa na terapię sami starają się sobie poradzić czy zepchnąć te uczucia w głąb siebie więc łamanie przypisywanych stereotypów może być nawet pomocne. Więc to co mówisz brzmi jakbyś nie szukał tak naprawdę pomocy dla mężczyzn a chciał jedynie dokopać kobietom bo "jak faceci mają źle to dlaczego ktoś miałby pracować nad poprawą sytuacji kobiet w innej kwestii" Zdrowie psychiczne mężczyzn i toksyczny wzór męskości to ważne tematy w które warto się angażować ale nie tak by cenę tą miały płacić kobiety a to właśnie o nich jest ta szczególna akcja .
@@munmun__ To był akurat dowcip, ale jeśli chcesz wyciągnąć coś z tej wypowiedzi, to to, że nie powinno się krzywdzić jednych dla dobra drugich, co sam zauważyłeś, a odnosi się niestety do akcji tego typu
Akurat tak się składa że cała akcja "nie czekam 107 lat" wprowadza w błąd. Chodzi o to że wynik 107 lat to średnia z całej europy środkowo wschodniej a nie tylko z polski. Oznacza to że w polsce nie jest tak źle jak niektórzy próbują wmawiać nie zagłębiając się w temat
Problemem jest to, że ta akcja nie poddaje konkretnej analizie tych problemów. Wyciąga tylko co im statystycznie pasuje, nie analizując dlaczego. Do tego oczywiście widzi tylko jedna stronę, nawet nie pochylając się nad dyskryminacją mężczyzn w pewnych aspektach.
Nie żeby coś ale "Potrzebujemy więcej inżynierek" w kontekście równouprawnienia brzmi jak "Kobiety powinny dostawać dodatkowe punkty na studiach bo jest mniej inżynierek"
@@rafalsowinski4487 zgaduję, że od wtedy, kiedy nie ma się na to lepszych pomysłów. Sprawa jest tak głęboko zakorzeniona w kulturze, w społeczeństwie, że zanim coś się zmieni, minie z co najmniej 10 lat. Taki trochę damage control. No chujowe no, ale rozumiem.
@@KiraYoake Może, ale tylko czysto teoretycznie, warto poszukać lepszych rozwiązań zamiast krzywdzić jednych, a drugich obsypywać przywilejami? Może warto walczyć z przyczynami, a nie skutkami?
07:50 No dobrze, no ale to dlaczego na weterynarii, gdzie jest o wiele więcej kobiet, nie ma stypendium dla facetów? Dlaczego na kosmetologii, psychologii, niektórych uczelniach medycznych nie ma stypendium dla facetów, skoro zdecydowana większość na tych kierunkach to kobiety?
No ludzie mają tutaj problem już wielu psychologów się na ten temat wypowiadało że kobiety i mężczyźni mają różne uwarunkowania i to normalne że na stanowisku np inżyniera budowlanego jest więcej mężczyzn a na weterynarii jest więcej kobiet to jest normalne i nic tego nie zmieni kobiety lubią jedno a mężczyźni drugie ale ludzie są tępi i tego rozumieją bo myślą że to seksizm i dyskryminacja.
Bo aktualny feminizm walczy tylko o przywileje dla kobiet i nie ma żadnego związku z równością płci. Jeśli mi nie wierzysz porusz z jakąś feminsitką temat wieku emerytalnego. Są dwie odpowiedzi jakie usłyszy. Te jeszcze w miarę normalną czyli: "No nam ta nierówność w wieku emerytalnym tez przeszkadza ale nic z tym nie robimy żadnych banerów, akcji, piket etc. Bo po co? Ważne jest tylko to ze mi i moim koleżankom to przeszkadza i to wystarczy zły seksisto" No i jeszcze drugi wariant od bardziej odklejonych osobników. "Tak naprawdę to wiek emerytalny jest na niekorzyść kobiet..." I serio przetestuj to sobie na dowolnej ilości przypadkach i zawszę będziesz miał jedną z tych dwóch odpowiedzi 😅
@@stark8031 Chłopowi chyba głownie chodzi o to, że skoro kobiety mogą dostać stypendium na kierunku na którym jest więcej mężczyzn, to dlaczego mężczyźni nie dostają stypendium na kierunku gdzie jest więcej kobiet.
to dlatego, że to nie mężczyźni są od lat dyskryminowani. drobne przywileje daje się tym, którzy są na niższej pozycji i bardzo dobrze. przykład: mężczyźni stanowiący mniejszość na danym kierunku są dobrze traktowani, kobiety stanowiące mniejszość na kierunku są traktowane źle (lekceważąco, pobłażliwie etc.)
Z wszystkimi postulatami tego typu mam dwa problemy. 1 - są strasznie fałszywe, hasła nie odnoszą się do tego co jest problemem, tylko są pompatyczne i manipulacyjne - i to mnie mega wkurza. Drugi problem, to taki, że nigdy nie spotkałem się z wymienionymi problemami. Jestem dość młody i czuje się jakbym słyszał problemy starych ludzi, z ich czasów - które mnie już nie dotyczą. Są pewne elementy z którymi w pełni się zgadzam, ale większość z mojej perspektywy życia to stek pierdzielenia.
brak równego wieku emerytalnego jest chujowe. Ale pls, biologii nie zmienisz, statystyczna kobieta jest fizycznie słabsza od statystycznego mężczyzny, a rozważanie konkretnych przypadków jest zbyt czasochłonne i by się po prostu nie udało. So, jeśli uważasz, że normy dla mężczyzn są za wysokie, to go on, droga wolna, walcz o to, żeby były niższe
Jeśli chodzi o obciążenie w pracy to jest problem, że przy podnoszeniu dużej ilości ciężkich rzeczy, to kobiety mogą mieć problem z zajściem w ciążę, donoszeniem jej, lub potem może wystąpić tzw wypadanie macicy, które jest spowodowane dźwiganiem ciężkich przedmiotów.
@@KiraYoake Jeśli jak sam mówisz biologia wymusza pewne nierówności w temacie np. noszenie ciężkich rzeczy to skąd oburzenie kiedy mówi się o tym, że ta sama biologia powoduje różnice również w przypadku zatrudnienia na stanowiskach kierowniczych, radach nadzorczych czy jak było powiedziane w powyższym filmie w "zawodach technicznych" itd.?
@@lesnydziad7905 a no, rozumiem, że kobieta by dorównać męźczyźnie musiała zapieprzać i ostro ćwiczyć. Faceci nie muszą tego robić, więc czemu kobiety mają?
a ja się zgadzam, że nie powinno być więcej inżynierek, bo powinno być więcej profesjonalistów, płeć Nie ma znaczenia, powinniśmy się zająć tym, że płci x jest gdzie trudniej, ale nie tym żeby sztucznie było ich więcej
Ale co za problem by układały płytki czy kopały rowy? Jak zajmowałem sie rekrutacja to NIGDY ani ja ani widziane przeze mnie ogłoszenia nie były kierowane tylko dla kobiet tylko dla mężczyzn. Albo mężczyzn z chujem mniejszym jak 15 cm nie zatrudniamy. Ale może o czymś nie wiem?
Tutaj nie chodzi o równość możliwości, bo takowa jest jak zauważyliście. Mówimy o głęboko zakorzenionych postawach społecznych, przez które kobiety mogą nie zechcieć skorzystać ze swoich zdolności, żeby zostać inżynierem. Plus, czy przespaliście argument o problemach asymilacji w otoczeniu typowo męskim, na przykład na kierunku inżynierskim?
@@TheImatrixix dokładnie, plus inżynierowie opracowują urządzenia, z których potem korzystają ludzie obojga płci. Jeśli punkt widzenia inżynierów jest w przeważającym stopniu męski, to potem użytkowniczki na tym cierpią. www.google.pl/amp/s/www.wired.com/story/artificial-intelligence-researchers-gender-imbalance/amp
Tylko ze przez właśnie nierówności społeczne wiele talentów jest zabijanych :) nigdy nie wiesz czy jakaś kobieta nie stałaby się geniuszem ale niestety są przyciskane przez presję społeczną. Nie mówiąc już o tym ze gdy kobieta wybierze taka ścieżkę świadomie to moze pomarzyć o rodzicielstwie. Kobiety nadal w wielu kręgach są uważane za problem bo zniknie na rok :) Niby nie powinno tak być ale niestety ludzie maja swoje głupie uprzedzenia. Często na start są wrzucane do strat bo nigdy nie wiadomo czy nie wpadnie :)
06:03 akurat z tym artykułem się nie zgodzę. Miałam przyjemność chodzić do gimnazjum Joanny Białobrzeskiej I poznać ją osobiście. To jest osoba która ostatnia jest do dyskryminacji płci. Tak w zasadzie jest zupełnie odwrotnie. Będąc w tym gimnazjum nie było w ogóle dyskryminacji płci. Wszyscy chcieli pomóc, jeżeli miało się z czymś problem to dawali milion rozwiązań itd. To jest ostatnia osoba jaką bym podejrzewała O jakąkolwiek tolerancję na dyskryminację. Zanim wyda się osąd trzeba najpierw sprawdzić rzetelność informacji. W tym przypadku wystarczyło wejść na stronę jej wydawnictwa czyli Didasko żeby poznać jej osobę i co sobą reprezentuje.
Kiedy w końcu mężczyźni zaczną rowno z kobietami wybierać kierunek studiów kosmetologicznych? Jak dla mnie za dużo tam kobiet. A za mało mężczyzn. Ten temat to sztuka dla sztuki.
Na chlopski rozum, jeśli skoczysz z 3 piętra to duża szansa jest że zrobisz sobie krzywdę albo nawet zabijesz? Bo nie zarzucisz mi że muszę być fizjoterapeutą, chirurgiem czy jakimkolwiek ekspertem od anatomii żeby wiedzieć że źle się to dla mnie skończy, tak czy nie??
Gościu, w równouprawnieniu nie chodzi o równouprawnienie, tylko o więcej przywilejów dla kobiet. Coś co z założenia powinno działać w 2 strony w praktyce działa tylko w jedną, ale z Fangottenem dyskutowanie na ten temat chyba to nic innego jak strata czasu, pamiętaj, że lewactwo to nie poglądy, ma stan umysłu. Pozdrawiam
Tak trochę wydaje mi się też, że się dowaliłeś byle się dowalić. Dziki powiedział, że UMOWILI się, że jedno będzie spawać (w kontekście pracy zawodowej, i raczej nie trudno się domyślić, że nie chodziło tylko o spawanie) a drugie zajmować dzieckiem i praniem (w sensie będzie pracować w domu) i jeszcze DODAŁ wyraźnie, że jak jest inaczej to dziewczyny nie dajcie sobie wejść na głowę. Twoje późniejsze tezy odnośnie, że "każdy może sobie pozwolić" da bezsensu gdy o takiej sytuacji właśnie mówił Dziki.
Ej, ale ty przywołujesz wypowiedzi Dzikiego Trenera, nie bardzo podważasz jego interpretacje, tylko wyjaśniasz pewne zjawiska, co skąd się może brać. Obie wypowiedzi nie są sprzeczne ze sobą...
Poprostu nasz jupiter stwierdził, że temat jest znacznie bardziej skomplikowany, zaś trener nagrał papkę, żeby złapać poparcie, zrobił to co Jakub Czarodziej, ale w innym, bardziej konserwatywnym kierunku. Trener nie zastanawia się nad przyczynami, ale podważa w ogóle istnienie problemu, Trener nie szuka odpowiedzi on szuka poklasku
@@Mirtrul no chłop trener pierdoli populistyczne brednie, jasne może ma bardziej prawicowe poglądy, a za filmem odpowiada poprostu nieświadomość braku wiedzy, żeby wypowiadać się w tym temacie, całość więc może być tylko niezamierzonym i niewyliczonym skutkoem efektu Duninga Krugera, ale wygląda jak populistyczna pierdoła nagrana dla poparcia swojej konserwatywnej publiki
Brak kobiet na budowie ma bardzo proste uzasadnienie. Otóż przepisy BHP pozwalają na dźwiganie przez nie o 60% mniej ciężaru i tak dla przykładu, żeby przenieść wspólnym wysiłkiem kawał żelastwa o wadze 90 kg potrzeba dwóch mężczyzn i aż 5 kobiet. Pomijając konieczność zwiększonego zatrudnienia to ciężko jest po prostu technicznie zrealizować coś takiego, aby te kobiety wspólnie podniosły ten ciężar i w ogóle chwyciły to tak, żeby on rozkładał się równomiernie. A dwóch chłopa złapie za przeciwne końce i zrobione. Aczkolwiek jest coraz więcej pracodawców, którzy obchodzą ten problem i w warsztatach mechanicznych, czy rzeźniach mamy sufitowe wyciągi z hakami i łańcuchami, a na halach sklepowych i magazynach wózki elektryczne zamiast standardowych paleciaków napędzanych siłą mięśni. I te sprzęty służą obu płciom oszczędzając ich kręgosłupy.
@@huehue9627 te przepust nie wynikają z czyjegoś widzi mi się, a z biologii. Musiano by zmienić budowę ciała itd, a tego żadne przepisy nie zmienią. Dźwiganie tak dużych ciężarów, co facet, poważnie wpłynie negatywnie na 8ch zdrowie... I dodatkowo kobiety są niższe od mężczyzn, co też ma znaczenie l
@@nihilistycznyateista przecież są kobiety podnoszące ciężary czy po prostu ćwiczące ze sztangą, są kobiety z rozbudowaną muskulaturą. I tu nie chodzi o to żeby na budowie było 50% kobiet tylko żeby każda kobieta która się nadaje do pracy (a ja widuję na budowach delikatnej postury facetów których moje koleżanki robiące przysiudy ze sztangą by przerosły siłą i jakoś im się nie zabrania pracować) mogła iść na te budowę i pracować. To nie jest skomplikowane. Bredzicie tak jakby na budowach pracował Pudzian na Pudzianie 🙄
Lubię oglądać obydwa kanały. Wiele bym dał, żeby zobaczyć waszą rozmowę "twarzą w twarz". Myślę, że wbrew pozorom mogła by z tego wyjść ciekawa i pouczająca lekcja dla was jak i dla widzów ;)
@@ikslowakrepcak ja pierdole z twojego komentarza tbh.... nie jesteś lepszy od największych prawakow, którzy za każdym razem mają w celu być po prostu przeciwko lewicy, niezależnie od przesłania.
Głosem i nawet wyglądem podrabiany gonciarz. Ale merytorycznie słabiej i łapie się tematów które są autentycznego i gorące, ale swoim filmem tylko odgrzewa kotleta. Ja rozumiem, ze pieniążki ważne, że oglądalność itd, ale następnym razem moze przygotuje się lepiej l, albo zlapie sie tematu o którym ma coś do powiedzenia. Uważam, że Dziki w tym filmie przedstawił sprawę jasno i tak jak ma to miejsce w rzeczywistości.
Jesteś czystym przykładem człowieka który nie radzi sobie z rzeczywistością i zaczyna ją naginać do siebie przez co widzisz problemy tam gdzie ich nie ma.
Sama robilam zawód na kucharza plus od dziecka gram. Nie było dnia gdzie faceci śmiali się ze mnie, że nie dam rady na kuchni. Plus utrudniali mi dni pracy ciężkimi zadaniami jak bylam praktykantką.. Nie skomentuje jak niektórzy sapią gdy się odezwę na czacie i usłyszą, że jest dziewczyna w teamie. Więc, zależy od punktu widzenia. Drodzy Panowie. Problem jest dlatego o tym się mówi 👍🏻
@@paulinamagdalena2009 dlaczego więc mówi się o nim w kłamliwy sposób? Dlaczego takie akcje wymagają zawsze manipulacji, naginania faktów i podwójnych standardów? Jeśli problem jest, to należy się na nim koncentrować tam gdzie jest, a nie kłamać, że jest tam gdzie go nie ma, bo ja np jako człowiek myślący czuję się nieco obrażony kiedy parę celebrytów próbuje ze mnie zrobić idiotę jakąś akcją 107 lat, a potem gdy słyszę o realnych problemach to w głowie mam od razu „ee, pewnie znowu jakies pierdolenie od rzeczy i szukanie miejsca na robienie z siebie ofiary”. I przez takie akcje zamiast wzrastać świadomość, to u ignorantów rośnie krzywe wyobrażenie o świecie, a u ludzi myślących, weryfikujących, spada całkowicie zaufanie do takich akcji i rośnie znieczulica na faktyczne problemy. W twoje osobiste historie nie wnikam, bo cię nie znam i nigdy ich nie zweryfikuję, natomiast jako człowiek który sporo grał i dużo pracował w gastro, jestem przekonany, że trafiłaś po prostu na chujowych ludzi na kuchni(albo cię nie lubili), bo z mojego doświadczenia w gastro wynika, że kobieta kiedy poprosi o pomoc to 5 facetów zlatuje sie kto pierwszy jej pomoże, natomiast jeśli poprosi mężczyzna, to sam sobie musi poradzić, bo przecież jest facetem. Nikt nigdy żadnej kobiecie w moim otoczeniu nie mówił, że nie da rady, każdy był zadowolony z żeńskiego pierwiastka w zespole i chciał go utrzymać jak najdłużej. W grach online z kolei znam te reakcje kiedy okaże sie, że po drugiej stronie komputera jest laska, ale nie wydaje mi się, żeby takie reakcje były nastawione wrogo. Bardziej niezręcznie, bo wielu piwniczaków którzy całe życie tłuką w gry postrzega kobietę jako kompletnie odrębny gatunek, z którym obcować mogą tylko w wyobraźni lub wpłacając im donejty na onlyfans. To po prostu środowisko stworzone i zdominowane przez mężczyzn i kobieta jest w nim rzadkością. Naprawdę nie spotkałem w swoim życiu mężczyzny który by nienawidził wszystkich kobiet, bardzo niewielu z nas decyduje się na jakikolwiek udział w tej promowanej przez media wojnie płci. Nie neguję, że spotkałaś się z nieprzyjemnościami w życiu, po prostu, to że ofiarą jakiegoś zachowania jest kobieta nie oznacza, że jej bycie kobietą i szowinizm jest przyczyną. Tak jak pobicie czarnego przez białego, ani czarnego przez białego nie jest koniecznie rasizmem, tylko dwójką debili która chciała się tłuc po mordach. Nie mówię też, że problemu nie ma, w pewnych kwestiach pewnie jest, ale najczęściej nie są to kwestie systemowe, a obyczajowe, które trzeba traktować każdą osobno, żadną ogólną ustawą się mentalności konkretnych ludzi nie zmieni. System ssie, ale według prawa jesteśmy równi z tymi paroma różnicami, że kobietom łatwiej się dostać na niektóre uczelnie, mają niższy wiek emerytalny, niższe obciążenie w kodeksie pracy itd. Powiedziałbym, że systemowo mężczyzna jest zdecydowanie bardziej eksploatowany. Ale żaden mężczyzna nie robi z tego kampanii, akceptujemy to i robimy swoje, bo jak napisałem wyżej, praktycznie nikt z nas nie bierze udziału w tej chorej wojnie płci.
Bardzo delikatny, bardzo złożony temat, bardzo ciężko się wypowiedzieć i nie popełnić nawet jednego fatalnego błędu w zrozumieniu sytuacji i jej przyczyn. Tyczy się to każdego, kobiet sfrustrowanych swoją sytuacją, dzikiego trenera i ciebie Fangotten równiez.
Ziom, stypendium na zachętę? I dla ciebie jest to normalne? A dlaczego nie ma stypendiów dla mężczyzn na studiach na których jest ich mniej? To jest nie ok, po prostu..
@@bzyk0606 Nie o to chodzi koledze wyżej ja dodam,że ten caly fancostam to dla mnie quasi-kobieta po tym filmiku...mowil ze czasem kobiety staja sie quasi-mezczyznami a on stal się quasi-kobieta najsmieszniejsze jest ze chyba typ nawet niezdaje sobie z tego sprawy hahahaha
@@jbfootballlove3122 Wiem o co chodzi koledze, co nadal nie zmienia faktu, że >żart< denny, na poziomie 10-latka w podstawówce. Jesteście prostakami i tyle, powtórzę - nieważne gdzie jest prawda i kto ma rację. Wracajcie oglądać kabareciki...
Równouprawnienie. Kolejny raz widzę, jak ktoś porusza ten temat, to od razu hejtery się rzucają temu, który odważył się na ten temat zająknąć. Wystarczy poszukać, jakie morze szamba wylało się na Marka Kotońskiego.
Szkoda że Ci nie odpowiedział. Moja kobieta puka się w głowę jak widzi takie głupoty, twierdzi że znam.same kwazi kobiety... Albo robisz robotę w pracy albo nie robisz nikt cię nie głaszcze czy jesteś kobietą/mężczyzna. Poza tym albo dajesz sobie na głowę wejść albo stawiasz granice. Nikt nikogo nie będzie głaskał w życiu. Miłego dnia zdrówka :)
@@SzymonPiekutowski Aktualnie to wszystko leży w gestii rodziców, czy pozwalają dzieciom być sobą czy nakładają na nie sztywne ramy i swoje skonkretyzowane oczekiwania. Z doświadczenia wiem, że pomimo bawienia się w dzieciństwie samochodzikami, a jako nastolatka graniu w Mohaa niespecjalnie mi się pali do pracowania na budowie, studiowania robotyki etc. Podobnie jak większości moich koleżanek. Natomiast już narzeczona mojego brata kończy właśnie mechanikę, jest jedną z trzech dziewczyn na roku i jest z kierunku bardzo zadowolona, nie czuje się szykanowana czy traktowana protekcjonalnie. Wiem, że przytoczone przeze mnie doświadczenia to nie argumenty, ale jednak każdy może rozejrzeć się w swoim otoczeniu i wysnuć wnioski. Jeśli robimy coś wbrew sobie, to wybrany przez nas zawód pewnie będzie tylko jednym z całego wachlarza problemów. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wybierać to co nam w duszy gra. Czym innym jest jeśli rzeczywiście spotkają nas same przeszkody w osiągnięciu celu, ale w obecnych czasach wszystko można nagłośnić. To samo jeśli chodzi o obowiązki domowe - z kim się zwiążesz, tak się wyśpisz. Jeśli bierzesz sobie Janusza, który uważa, że ma prawo być bardziej zmęczony po swojej pracy, niż Ty po swojej i nie zamierza Ci w niczym pomagać nie miej pretensji do kogokolwiek poza nim samym. Nie ukrywam, że w pewnym wieku obudziło się u mnie coś na zwór później kobiecości vel zrzędliwości, bo przeszkadzają mi aktualnie rzeczy, o których jeszcze kilka lat temu nie myślałam (np. nie wyżymanie gąbki po umyciu naczyń, zaschnięta pasta w zlewie, wieczne niedosunięte szuflady) i na tej linii mamy często scysje z narzeczonym, no ale cóż.... nie może być idealnie. I tak na koniec dodam - nie znam ani jednej dziewczyny, która by się z czymś ograniczała, bo czułaby się zniechęcona przewagą mężczyzn (choć owszem faceci potrafią zepchnąć na margines/nie traktować poważnie/traktować zbyt intensywnie), za to znam kilka, które umyślnie wchodziły w środowisko zmaskulinizowane dla osiągnięcia pewnych profitów/adoracji np. gremium kibiców. Jednak nie wiem czy to jest specyfika płci, czy po prostu hermetycznego środowiska np. fotografowie - bywają bardzo, ale to bardzo szyderczy względem "świeżynek" nie ważne czy baba, czy nie baba.
@@JayJay-xi1xq tak to prawda. I to bez polciowe wychowanie w sawecji bezpłciowe przedszkole i tam pokazało że dzieci idą naturalnym tokiem rozwoju plciowego. Dziewczynki lalki chłopcy samochodziki (w wielkim skrócie) nikt nikomu nie mówi czym ma się bawić.
@@dreamquest2103 czasami takie itemy są dużo warte, na przykład skin noża w cs go za 3000 dolarów, taka dziewczyna lub facet podający się za dziewczynę realnie dostaje te pieniądze, co udowadnia że dziewczyny maja łatwiej
@@goldenbojownik8702 jakby faceci nie traktowali kobiet przedmiotowo, tylko po prostu jak równych sobie, to nie sądzę, by byli tacy hojni w rozdawnictwie
A co powiesz na taka sytuacje. Manager zespołu (praca biurowa - korporacja - zespół 50/50 kobiety/mezczyzni) z powodu "programów" które właśnie są dedykowane "wyrównywaniu" nie jest w stanie bez problemów zatrudnić najlepszego kandydata spośród 10 innych ponieważ najpierw musi wykazać iż "dołożył wszelkich starań" aby na to stanowisko zatrudnić kobietę? Manager spośród 10 kandydatów musiał przepuścić 50% kobiet (czyli wszystkie ktore sie zglosily) pomimo iż 75% kompletnie nie nadawało się do tej pracy, nie miały doświadczenia oraz... wypadły bardzo źle na rozmowach, tylko po to aby wykazać że w 2 etapie ma 50/50. Nawet po wykazaniu takich działań manager w dalszym ciągu naciskany jest na zatrudnienie kobiety, jakiejkolwiek, byle kobieta zamiast kandytata/kandytatki która/y najlepiej nadaje się na to stanowisko? To sie dzieje nie od wczoraj. To sie dzieje od ponad 2 lat. Mysle ze nawet jego prostolinijne myślenie ma nadawać jedynie kontekst, ma sprowokować myslenie poprzez wywolanie szumu. To idzie w złą stronę, kiedyś się sam obudzisz gdy tego typu działania dotkną i Ciebie. Jako facet, uważam że w Polsce mam w tym momencie mniejsze prawa niż kobieta. Ale w Polsce to nierówno traktowani są wszyscy, tylko nie widze ruchów "Men in technology" itd bo my zamiast płakać idziemy do roboty, idziemy na szkolenia, certyfikacje, przepychamy sie łokciami po prostu pokazujemy ze chcemy TO. A kobiety... wolą wymuszać, ustawami, projektami, ruchami, protestami zamiast wziac sie do roboty jak chce cos robic.
@@vitnosky910 To jest wina matriarchatu 🤦 nie feminizmu. Na który sama się wkurwiłam jak byłam w technikum. A taki przebłysk miałam jak mnie wkurwiła pewnego dnia hipokryzja starej matrialchalnej feministki 🤷
Tym co mówią że Avengers to największy crossover superbohaterów w historii polecam kawałki Hemp Gru: ,,życie Warszawy", ,,życie Warszawy 2", ,,to jest to", oraz kawałek min Sokoła, Pezet i Eldo ,, I żeby było normalnie". Tam są dopiero superbohaterowie.
Jedną rzeczą jest zachęcanie kobiet do pracy w nie popularnych dla nich zawodach i wspieranie ich na tej drodze, a inną tworzenie parytetów i sztuczne wymuszanie równych wyników. Jak pokazały przykłady np. Szwecji, takie działanie przynosi wręcz odwrotne skutki.
Jak dla mnie nie problem jest w walce o równość, a w tym że w walce o równość prawie zawsze pokazuje się problemy kobiet, a o problemach mężczyzn się nie wspomina lub w dużo mniejszym stopniu porusza ten temat. Po za tym zachęcanie kobiet do studiów bądź pracy w danym zawodzie stypendiami lepszą stawką lub łatwiejszą rekrutacją jest już mocną przesadą w drugą stronę i nie wyrównywaniem szans a zabieraniem szans i praw mężczyznom czyli po prostu seksizmem. Jeżeli się powie że złym jest to że silniejszy mężczyzna na magazynie dostaje większą stawkę mimo pracy na tym samym stanowisku (często używany argument w takich akcjach), a jest to związane z tym że może wykonać trudniejszą pracę, a to że kobieta dostaję premie w zawodzie w którym pracuje mało kobiet jest dobre, albo nie zwracanie uwagi na ten problem (widziałem takie ogłoszenia pracy) to jest czysta hipokryzja i wybiórczy seksizm
Miałem na polibudzie fajne praktyki z mojego wydziału i niestety zostały one zorganizowane tylko dla kobiet. Chociaż złożyłem podanie to w odpowiedzi dostałem ze nie jestem w grupie docelowej dla której są te praktyki organizowane. Co prawda ja jestem całym sercem za kobietami i jestem świadomy z jakimi problemami się borykają. To akurat wtedy poczułem, że zostałem potraktowany trochę nie fair.
Czyli miałeś Kukoldzie przebłyski rozumu. Że one są uprzywilejowane. Że te całe "piekło" kobiet to lipa. I co zrobiłeś z tym? Wyparłeś to czy wbrew dysonansowi poznawczemu wgłebiłeś się w temat i otworzyłeś oczy
@@bartekkopys5022 to zupełnie jak stanowiska pracy. Czym się różni stanowisko pracy od kursu? No przecież niczym. Więc kobiety mają też po prostu inne stanowiska do wyboru..czaisz? Chciał skorzystać z praktyk, a okazało się że to nie dla jego płci. Co by się wydarzyło gdyby sytuację odwrócić?
Jakoś w Szwecji dbają bardzo o to żeby nie narzucać wzorców płciowych dzieciom i przy takim podejściu do wychowania okazuje się że kobiety jeszcze częściej niż tam gdzie nie ma nacisku na równouprawnienie wybierają kierunki/zawody uznawane za 'kobiece'. Ogólnie to cały temat to pitolenie, ważne jest równe traktowanie przez prawo i pracodawców, a resztę trzeba zostawić ludziom niech wybierają sami co chcą bez zabaw w inżynierię społeczną.
Z tymi studiami inżynierskimi u kobiet bywa różnie. Jestem z wykształcenia inżynierem. I np. usłyszałam ze kobiety nie powinny być na studiach inżynierskich, bo się nie nadają, a jak ubiegałam się o pracę i zapytałam o ścieżkę awansu na stanowisko projektanta, na którym małe, bo małe, ale doświadczenie mam plus wykształcenie wyższe kierunkowe, usłyszałam, że wybierają chłopakow po elektryku, bo kobiety nie potrafią projektować tras okablowania. 🤷🏼♀️ Nie mówię, ze jest to nagminne. Absolutnie. Ale jednak ewidentnie problem istnieje.
@@Bananywkoszyku No przyznam ze tez nie do końca wierzyłam swoim uszom. I nie dziwie się ze ciezko Ci w to uwierzyć, bo absurd tego jest tak wysoko wywindowany, ze faktycznie brzmi on nierealnie w XXI wieku. Do momentu kiedy nie doświadczysz tego na własnej skórze. Czego nikomu nie życzę, bo po co kolekcjonować absurdy ;)
14:40 jakiego problemuuu nosz przez cały film nie mówisz NIC o problemie tylko o patrzcie kobiety wybierają inne zawody o bo to może być kwestia dogadania ale nie musi o to tamto sramto nic nie mówisz o problemie a cały film wygląda jakbyś chciał ale nie mógł coś sensownego powiedzieć. W czym jest problem
Socjalizacja pierwotna i wtórna to bardzo dobre rzeczy, przygotowują dzieci do zadań, do których mają wrodzone predyspozycje i są po prostu przydatne "społecznie". I bardzo dobrze, nie widzę potrzeby tego zmieniać. Ale zawsze znajdzie się ktoś, komu przeszkadzają "rzeczy" które dobrze funkcjonują... niektórzy uważają, że przez destrukcję uczynią coś lepszego. Mądry człowiek powiedział: "lepsze jest wrogiem dobrego".
Nie rozumiem Fango twojego myślenia tutaj akurat. Tak w sumie to nic nie wypunktowałeś, tylko powiedziałeś, że problem jest bardziej złożony i japa tam wszyscy. Pozdrawiam
No w sumie that's the point. Fango pokazał, od czego można zacząć research, podał konkretne terminy, a nawet opracowania. A temat JEST na maksa złożony, nie da się go ot, tak wyjaśnić w krótkim filmiku. Gdyby tak było, to pewnie faktycznie nie musielibyśmy słuchać takich bzdur jak te od Dzikiego Trenera - bo dałoby się to już dawno rozwikłać i temat nie musiałby już być poruszany.
@@katarzyna-2137 On nagrał filmik po to by wypunktować Dzikiego trenera, nie po to żeby objaśnić temat. Według mnie nie wypunktował Dzikiego ale tylko odniósł sie do artykułów, które w żaden sposób nie podważały argumentów Dzikiego. Jak uważasz inaczej to pewnie zrozumiałaś w inny sposób.
Hej, dzięki za film. Studiowałam informatykę na znanej polskiej uczelni i nie ukrywam, że spotkałam się tam z dyskryminacją, że jestem kobietą, ale od... Innych kobiet. Przez Panią od elektroniki byłam na ćwiczeniach jawnie ignorowana, odpowiadałam głośno na pytania, a ona zachowywał się jakby mnie nie słyszała, a gdy jakiś facet powtarzał po chwili to co ja powiedziałam, chwaliła go za odpowiedź. Na matematyce dyskretnej udzielałam korków kolegom, a na testach zawsze to oni jakimś cudem mieli lepiej punktowane zadania (niby punkty za schematy myślowe).
A ja wręcz przeciwnie, seksizm wyłącznie ze strony mężczyzn ale już taki hardkorowy, z publicznym poniżaniem i molestowaniem seksualnym włącznie. Dopiero później w pracy byłam dyskryminowana zarówno przez mężczyzn jak i kobiety które wykonywały w firmie zawody nietechniczne (np baby z HRu) ale ze strony innych informatyczek zawsze spoko. Trzeba się pogodzić z tym że jest wiele zakompleksionych bab które będą służyły za strażniczki patriarchatu bo Tobie się udało wyjść z tej stereotypowej foremki a im nie. Im jest źle i Tobie też ma być.
@@Mia199603 widzisz ja UJ, na AGH byłam chwilę, żarty kolegów typu: "pralka jest po to, by kobieta mogła programować" stały się normą. Ale wspominam kilku ćwiczeniowców, którzy byli naprawdę spoko i poświęcali dużo czasu osobom, które chciały się czegoś nauczyć bez względu na płeć.
@@shyandshame a ile razy ja słyszałem żart, że mężczyźni myślą penisami, a nie mózgami... Problem występuje w obie strony. Mamy się teraz licytować u kogo bardziej? Myślisz, że jak są postrzegani pielęgniarze na studiach przez swoje koleżanki?
@@Dmnick155 tu nie chodzi o licytację. Zdaję sobie sprawę, że problem dotyka obu stron. I ani w stosunku do kobiet, ani do mężczyzn takie komentarze nie powinny mieć miejsca.
Wiem, że już minął rok od tego odcinka, ale mega mi się podoba, że sam użyłeś techniki „what about”. Tak, mężczyzn spotyka problem z dostaniem się na stanowisko, przykładowo, opiekuna w przedszkolu. Ale to dlatego, że opieka nad dzieckiem jest stereotypowo przeznaczona kobietą. Trzeba odpuścić ten stereotyp biednym kobietą. I dalej z tematem nierówności w stronę kobiet. Normalnie musiałam sobie cofnąć i powtórzyć ten fragment. Dziki trener zdecydowanie nie powinien wypowiadać się na temat uczelni i rekrutacji, ale jego argumenty na temat faktu, że nierówności idą w obie strony są trafne. Jeśli chodzi o temat kopalniany, w innych zawodach też był swego czasu ban dla kobiet - prawnicy, naukowcy etc. I tam cały czas walczą, co jest super. Ale kiedy na jakiejś ulotce widzieliście informację, że tylko tyle i tyle kobiet pracuje na budowach? Faktem jest, że, choć często mężczyźni są tymi uprzywilejowanymi, kobiety też często dostają fory. Równość to równość, a obecnie czasem można mieć wrażenie, że niektórym wcale nie chodzi o sprawiedliwość, a o swoiste odbicie w drugą stronę do tego, co było.
Żeby społeczeństwo nie dowiedziało się, jaka jest prawda. Kreują nową rzeczywistość. Kiedyś telewizja kłamała, teraz internet też. Dawno nie było ciężkich czasów i ludziom od dobrobytu w dvpach się przewraca.
Dlatego że fangotten zaorał dzikiego i to tak wyczerpująco że jedyny słuszny komentarz to : Dobra robota! Nie ma tu miejsca na śmieszki bo to dość poważnie przedstawiony materiał. Tak myślę
@@godnymike1223 przyjrzyj się materiałowi, Dziki -konkret, Fan- dużo treści, bez konkretnej odpowiedzi. Jeśli Dziki mówi, że wszyscy mają równy dostęp, to Fan, że dlaczego dziewczynki mają bawić się lalkami, a chłopcy koparkami i pistoletami. On jest skrzywdzony, bo potwierdza, że on się bawił pistoletami. Przecież to nie jest narzucone, natura tak to ustaliła, chłopcy walczą, dziewczynki przytulają. Przynajmniej mnie nikt na siłę zabawek nie narzucał i nie znam przypadku, żeby komuś z moich znajomych na siłę ktoś narzucał lalki zamiast koparek. Z pistoletami to bywa różnie i to zrozumiałe przemoc itd. I nie potrafię tego zrozumieć, dlaczego tak na siłę wciska nam się, że jesteśmy równi. Nie jesteśmy, jesteśmy różni, jedni słabsi, drudzy silniejsi, tak nas stworzyła natura. Ja się czuję skrzywdzony, bo nie mogłem wykarmić piersią moich synów jako ojciec. No ludzie! Przy rozprowadzaniu asfaltu w sierpniu kobiety nie widziałem. Są też studia, jak np. filologia polska, gdzie zapewne większość studentów to studentki. Ale co ja Wam tu będę, wejdźcie na stronę UW: rownowazni.uw.edu.pl/uw-i-plec-w-liczbach/ tu jest pokazane ile jest studentek, a ilu studentów. Różnice są drastyczne i to na korzyść kobiet -10000 kobiet więcej niż mężczyzn (sic!). Dlatego uważam, że ktoś postawił sobie za cel przewrócenie porządku świata do góry nogami (nie mylcie z równymi prawami, emancypacją itd.) Po prostu na miejsce testosteronu chcą na siłę wcisnąć estrogen, a na miejsce estrogenu testosteron. Sorry nie da się, albo odbije się to wielką czkawką. A co do merytoryki obydwóch panów z filmu: Jeden zawija, żeby zawijać, drugi stwierdza, jaka jest rzeczywistość. Ale to już sobie sami dopowiedzcie, czy chcecie chodzić na głowie.
A no dlatego że Fangotten ręcznie skasował wszystkie komentarze były ich tutaj setki ale niestety pokazywały one że maksymalnie sie odkleił. Jego film nie zawiera nawet kontrargumentów na dzikiego a tylko luźne pieprzenie. Do tego nie dziwi cie ratio 11k łapek w dół? ;). Nie jestem jakimś fanem ani dzikiego ani fangottena obiektywnie tutaj ludzie sie wypowiadali, zmanipulował wszystko jak tvp .
Nie sądzę żeby to co mówił dziki bylo niezgodne z prawdą. Sytuacja dochodzi do tak skrajnych rzeczy, że powoli zaczyna się tworzyć dyskryminacja mężczyzn i wrzuanie na piedestał kobiet.
Problem dotyczy obu stron, ponieważ każda z nich wytyka sobie rzeczy, lecz nie koniecznie rozstrzyga to która strona ma rację, tutaj mamy tego przykład; fangotten wytknął podejście i krytycyzm trenera oraz brak obiektywizmu, natomiast duża część komentarzy pod tym filmem ignoruje argumentacje fangottena, skupiając się bezpośrednio na samej krytyce która padła z jego ust na Dzikiego, odgórnie zakładając, iż autor filmu nie ma racji w tym co mówi, pojawiła się przy tym również spora ilość kontrargumentów. Dodam tylko, że każda ze stron ma w pewnym stopniu rację, wszystko zależy od tego w jaki sposób na to spojrzymy.
@@dmmon7398 Czyli fangotten uzasadnia swoje zdanie uzasadniając swoje zdanie? Dobrze że trafiłem na kogoś tak mądrego jak ty że możesz nas o tym poinformować bo ja bym na to sam nie wpadł
To prawda że mężczyźni mają łatwiej. Łatwiej wykorkować w ciężkiej i niebezpiecznej pracy którą musi ktoś wykonać, a której żadna baba nie podejmie bo przecież na tym nie polega równouprawnienie
Niech nie pija tyle piwa, nie pala papieroskow, nie żrą tyle golonki i nie hoduja bebzonów, kobiety sa juz w kopalniach, na policji i wojsku, coz - na budowach są inzynierami :d wiec nie musza dźwigać, a ty zrób kurs kosmetyczki..da się, serio.
O ile zazwyczaj zgadzam się w Twoimi wywodami ale tym razem to sam zachowałeś się jak "losowy typ z neta", który spłycił problem jeszcze bardziej od DT.
1. Jestem kobietą, W ŻYCIU nikt mi nie mówił, żebym nie szła na matematykę, a wręcz byłam jedyną osobą, która sie upierała, że chcę iść na ASP, a nie "bardziej nadaję się na kierunki ścisłe", jak określił to wprost mój ojciec. I nie, moje "kobiece" zainteresowania nie były dla nich argumentem przeciw, tylko za. 2. Szympansy też są indoktrynowane? Bo jak im do klatki włożysz koparkę i lalę, to samiczka sobie weźmie lalkę, samiec koparkę. Bo GENETYCZNIE chłopców interesuje to, co sie rusza, dziewczynki, co pozwala "roleplayować". 3. I co jest złego w tym, że dostosowujemy się do swojego własnego środowiska? To się nazywa asymilacja, jest zjawiskiem pozytywnym. Jeśli np. czarni panowie przyjeżdżają do nas, to cieszymy sie, jeśli się uczą języka polskiego, je schabowego w niedzielę, itd. 4. Ok, nas kobiety "obrażają" po cyckach. Azjatów po skośnych oczach i dużej populacji, starszych wysyłają do trumny, itd. Nie jesteśmy jedyną grupą napiętnowaną, a to chyba oczywiste, że nie będą się przyczepiać do czegoś, co mnie nie dotyczy. Cycki są po prostu łatwe do wyobrębnienia jako coś nietypowego, po socjologii wypadałoby to wiedzieć. Powołujesz sie na badania wśród kobiet, a zrobiłeś może grupę kontrolną wśród ludzi z jakąś inną cechą szczególną? Bo jestem praktycznie pewna, że też by mieli "inne doświadczenia" ze względu na tę cechę. Powiedzmy na grze, w której 80% ludzi używa jednego języka i sprawdź te 20%. 5. A jeśli taka jest umowa w domu, że kobieta będzie robić większosć rzeczy w domu? I obojgu to pasuje, to też jest problem? Bo np. kobieta ma pracę biurową, która nie męczy fizycznie, a facet robi fizycznie i jeszcze regularnie bierze nadgodziny. A co z parami, gdzie to facet robi większosć rzeczy, bo to też jest nierówność. Nierówność w drugą stronę już jest fajna i gdzie ty widzi ktoś problem, co? Oraz - skoro kobiety są takie inteligentne, zdolne, itd. to co stoi na przeszkodzie powiedzenia "Franek, pierdolę, nie robię, od dzisiaj ty masz odkurzać"? No nie, praktyka mówi, że kobiety naturalnie CHCĄ to przejąć, pomijając przemoc domową, która jest patologią, to w zdrowym związku nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przestała zmywać dopóki partner sie za to nie weźmie. 6. A co ma to, że kilkadziesiąt lat nie było prawnie można do tego, że teraz jak bodajże zakład śmieciarzy napisał, że w ramach równouprawnienia będzie przyjmował w pierwszej kolejności panie, to internet jeszcze nie widział takiej fali hejtu i wyzywania zarówno tego zakładu, jak i mężczyzn w ogólności jako nierobów, którym się nie chce z syfie pracować. Dlaczego unikasz problemu, który jest tu i teraz, co? Dlaczego nie możemy i tego problemu rozwiazać - marginalnego udziału kobiet w zawodach brudnych, ciężkich, mocno fizycznych, niebezpiecznych, itd. Bo dyrektorami to najlepiej, jakby same babeczki były, ale na budowie, to już mają tylko dziady zapierdalać i kobieta co najwyżej przyjdzie jako architekt i opieprzy, że źle i za wolno? 7. Dlaczego do argumentu o nierówność w drugą stronę odniosłeś sie dosłownie w jednym zdaniu? Kobieta inżynierka "przejmie męskie cechy" i czasem wysłucha od jakiegoś chama uwagi na temat kuchni. Mężczyzna przedszkolanek albo nigdy nie znajdzie pracy w zawodzie, albo będzie traktowany jak trędowaty i dyrektorka zakaże mu przebywania z dziećmi sam na sam bez kobiety, a już na pewno mamuśki go zeżrą żywcem, bo jak on śmiał z Kasią LAT 4 iść do toalety, a Anetką bawić się w piasku i KRzysiowi z tegoż piasku wytrzepać spodnie. Pan kosmetolog jest pedałem, a jak chłopiec się zainteresuje szyciem, czy robieniem na drutach, to nawet rodzina będzie mu te druty chować po domu. Dlaczego zawsze jest wrzask o nierównościach kobiet wynikających z wyborów kobiet, a radoscie pomijamy temat nierówności mężczyzn wynikające z braku akceptacji wyborów mężczyzn? 8. Dlaczego śmiesz mówić o WYBORACH kobiet jednocześnie narzekając i chcąc w zasadzie wymusić na kobietach, zeby wybierały nie to, co im się podoba, tylko to, co tobie będzie ładniej w statystykach pasować, a tym, które są posłuszne powinno sie dawać nagrody. A może kuźwa kobiety NIE CHCĄ być inżynierami, nie interesuje ich to. Tak samo, jak facetów nie interesuje tak często gender studies, polonistyka i inne zawody "z nadreprezentacją" kobiet. A może, o bogowie, nie!, kobiety i mężczyźni różnią się czymś więcej niż cyckami i to nic złego, że każdy wybiera to, w czym sie czuje lepiej. 9. A kim ty i reszta "oświeconych" jesteście, żeby stwierdzać, że bez miejsc inwalidzkich się nie dostanę na studia ścisłe, nie będę zajebistym informatykiem?! Jestem mądra, zdolna i wyszczekana, ale żebym cokolwiek osiagnęła, to potrzebuję dodatkowych punktów za cycki, inaczej nie dam rady? Toż to mówienie mi, że ja, to nie wiem, co dla mnie dobre i mój wybór nie jest moim wyborem, tylko to złe społeczeństwo mnie zindoktynowało, że mi się to podoba i dlatego nie wolno mi robić tego, co chcę, tylko to, co mnie zupełnie nie interesuje, a żeby sie upewnić, ze tam pójdę, to mi przylepią dodatkowe punkty, bo bez nich na sto procent bym się tam nie dostała, BO SIĘ NA TYM NIE ZNAM. 10. Tak, potrafię złożyć szafkę z ikeły, nawet bez instrukcji. Ale to nie znaczy, że jeśli mój mężczyzna ma się lepiej poczuć, że zrobi to on i się wykarze, to mam być o to obrażona, a nie podbudować mu trochę ego, jak pięknie tę szafkę złożył, a to, że krzywo, to w sumie tylko nadaje jej charakteru. Tak samo, jak i on będzie mnie chwalił za zrobienie mu nowego planera, nawet jeśli nie cierpi zielonego, którym wszystko robiłam i w zasadzie wolałby mniejszy format. Bo tak działają ludzie, że chcemy pozwolić tej drugiej osobie nas uszczęśliwić, żeby samemu móc się z tego cieszyć. Po socjologii wypadałoby to wiedzieć.
pięknie napisane. Moja siostra wkurzała się że musiała uczyć się, nie chodzić na imprezy, by coś osiągnąć, a przyjdzie taka, powie "jestem kobietom" dostaje punkty i ma to samo co ona
Kobiety statystycznie są bardziej zainteresowane ludźmi, a mężczyźni rzeczami. Dlatego mężczyźni częściej chcą zostawać np. mechanikami, a kobiety pielęgniarkami. Nasze mózgi się różnią.
Popieram pieknie napisane,ktos powiedzial by po co takie slowa"gowno" napisane prymitywnie itd,pewnie ten Pan w okularkach tak by to skomentowal Moja Mama zawsze mowila mysl trzeba ubierac elokwentnie ale czasem trzeba nazwac rzeczy po imieniu Swietna riposta Pozdrawiam serdecznie
Dla mnie jest ogromnym problemem, że próbujemy te kłopoty równouprawnienia rozwiązać odgórnie, legislacyjnie: zmusić ludzi przez prawo do pewnych zachowań zamiast zaadresować główny problem. A głównym problemem jest to, że nie zarabiamy wystarczająco dużo, żeby się utrzymac z jednej pensji. Pracujmy nad gospodarką, gdzie jedna osoba musi pracować, żeby utrzymać całą rodzinę, zamiast nad taką, gdzie każdy musi być włączony w pracę żeby jakoś żyć
z największych zagadek XX wieku to jest to kto ukradł lewicę - tj. jak partie robotnicze, które skupiały się dosłownie na tym jak podwyższyć płace robotników tak, aby mąż mógł wyżywić siebie, żonę i dzieci przeistoczyły się w partię, które szczuje żonę na męża, sodomizuje jego dzieci, a gdy zechce zaprotestować to nazywają go alt-right nazi.
@@jakubek1511 jeśli w Niemczech niska pensja jest mniej więcej równa w Polsce pensji specjalisty (powiedzmy 1500 euro) to nie zarabiamy wystarczająco. Ale jeśli mówisz ogółem o świecie to zgoda. Przy czym ten rabunek to nie są podatki tylko inflacja. ;)
Ten trener ma racje w jednym z najlepiej wprowadzonym systemie równych szans płci na świecie (Skandynawii), okazało się, że jak kobiety i mężczyźni mają nieograniczone pole wyboru, to dysproporcje w dziedzinach (techniczne męskie społeczne kobiety) jeszcze bardziej się pogłębiają. Płeć warunkuje pewne tendencje i wybory, dlatego też dysproporcja w płacach jest zbyt ogólna, nie uwzględnia ilości godzin różnicy w wykonywanej profesji itp.
12:20 wkładasz ubrania do pralki potem wlewasz płyn i ustawiasz czas prania, zagrożenia: złamanie tipsa Spawanie różnych metali Zagrożenia: uszkodzenie wzroku, bardzo rzadko poparzenia I taka babka sprząta, robi pranie, potem sobie robi przerwę pije kawę na którą zapracował mąż, następnie wkłada naczynia do zmywarki wyciąga telefon który kupił jej mąż. wchodzi na Fb i pisze o nierówno uprawnieniach jakie one są biedne że muszą prać i zajmować się własnymi dziećmi które chciały mieć... No ale hajs jest, dach nad głową jest. Więc...............
Co do prac domowych to teraz trochę się to zmienia i partnerzy próbują się dogadać, ale jak patrzę na moją mame, moje ciotki, to widzę, że one dały wciągnąć się w ten schemat, gdzie kobieta i mężczyzna wykonuje pełnoetatową pracę a podziału prac domowych nie ma. Kobieta ma robić wszystko...bo? On ma cięższą pracę, bo jego mama tez wszystko robiła w domu? Czasem młodsze dziewczyny napatrzą się na swoje matki, które nie dały rady zmusic swoich partnerów do prac domowy i wzorce się powielają. Schemat gdzie tylko kobieta wyłącznie zajmuje się domem jest zbyt pokoleniowo zakorzeniony, ale trzeba z tym walczyć.
a jak parzę na moich rodziców to widzę, że Ojciec bardziej zajmuje się domem, a mama więcej pracuje. I co teraz mam drzeć koty, że mężczyźni wykonują więcej prac? To naprawdę kwestia dogadania się...
@@Rafter907 No tak, to się zmienia i też wszystko zależy od dogadania się, ale nadal statystyki mówią, że kobiety biorą na siebie więcej, czasem z własnej woli czasem z braku wyjścia
@@towarzyszmarcin474 czy ja wiem - każdy ma prawo wyrazić swoje poglądy, ale czy one są słuszne to już inna sprawa. Z reguły nie zaglądam drugiemu do kieszeni, bo to zagrywka typowa dla komunistów czy socjalistów. Jego kanał, niech wrzuca co chce, ale czy odbiorca się z nim zgodzi to już osobista kwestia.
Czy tylko mi się wydaje, że te ruchy o równouprawnienie walczą już nie o posiadanie takich samych szans a o takie same wyniki?🤔 Wydaje mi się, że takie osoby nie potrafią poprostu zaakceptować faktu, że kobiety i faceci są poprostu inni. Nie ma płci lepszej i gorszej, jesteśmy poprostu inni
@@jeanpablotwice6058 tu sie troche zgodzę, sa takie grupy które cale zlo tego swiata widza w mężczyznach. Feminizm to nie jest niestety bądź stety jednolita grupa o tych samych celach czy pogladach nawet. Tak naprawdę każdy może sie nazwać feministka niewiele wiedząc na ten temat poza "dziewczyny gurom"
@@jeanpablotwice6058 wiesz, to zależy od nurtu. fakt, są ruchy misandryczne, ale są one mniejszością. natomiast większość ruchów feministycznych walczy o równość dla wszystkich, bo patriarchat krzywdzi wszystkich. tak, kobiety i mężczyźni są inni i nikt nigdy tego nie negował, ale w rzeczywistości różnice są przede wszystkim biologiczne, a wszystkie inne różnice to wynik przystosowania społecznego głównie. wielu mężczyznom wydaje się, że feminizm jest antymęski, ponieważ korzystali przez wiele lat z tego, co dawał im patriarchat i są przyzwyczajeni do wyższości w społeczeństwie, więc równe traktowanie tych, których wykorzystywali wydaje im się niemal dyskryminacją. to jest podobne do tego jak fani tradycyjnych polskich hetero rodzin uważają, że zalegalizowanie homo małżeństwa narusza ich prawa i im zagraża. Możecie mnie nazywać julką, ale zrobicie to, żeby umniejszyć moje argumenty, więc byłoby to nieco śmieszne.
08:01 nie wiem nie mam zdania... Czej gdzie ja to już słyszałem? Jprdl najpierw stara się za wszelką cenę zanegować wszystko co mówił dziki, a jak już znalazł taką rzecz, że w sumie ciężko się z tym nie zgodzić to nie potrafił przyznać racji tylko olał xD Jestem osobą otwartą na różne poglądy, ale po tym już nie dałem rady dalej oglądać.
nie, po prostu nie ma jasnego zdania na jakiś temat, bo brak mu wiedzy i dlatego zamknął japę i wstrzymał się od rozwinięcia tematu, co Tobie też polecam
@@89vienio dobra obiecuję że już nie będę skoro tak polecasz :) Tylko nie wiem kiedy był ten pierwszy raz, może masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.
Ludzie mają skłonność do połykania prostych kapsułek opiniotwórczych , miło z twojej strony że podajesz tutaj trochę INFORMACJI i pokazujesz złożoność problemu. Aż przykro patrzeć na negatywne komentarze pod twoim filmem od ludzi którzy zazwyczaj po prostu nie maja czasu na to by rozumieć problem o którym się wypowiadają ;)
Pracuję na wykończeniach elewacji i boy oh boy. Po pierwsze, kiedy komuś mówię gdzie pracuję to od razu muszę się tłumaczyć dlaczego akurat tam i co dokładnie robię, bo przecież "baba w takiej pracy? Hahaha". Po drugie, to jak często spotykam się z seksistowskim podejściem właścicieli to jest kosmos. Niektórzy właściciele nawet są w stanie mnie poniżać i poniżać moją szefową tylko i wyłącznie dlatego, że nie jesteśmy 40 letnim fachowcem po 3 piwach ze szlugiem w ustach. Czasami nawet czuję wstyd kiedy mówię głośno o mojej pracy, pomimo tego, że sama atmosfera ze współpracownikami jest cudowna. Problem jest, pytanie jak go rozwiązać.
to jest trochę błędne koło bo żeby zmienić postrzeganie jakiejs płci w pracy trzeba więcej osób tej płci w tej pracy, a żeby więc kobiet przyszło do tej pracy potrzeba więcej kobiet xd. To samo jest z męskimi przedszkolakami, nauczycielami w szkołach, opiekunkami do dzieci itd. Chociaż ilość reprezentantów danej płci w zawodzie nie jest jedynym czynnikiem. Dużo mężczyzn nie wybierze pracy pielęgniarza, czy opiekuna do dzieci bo zwyczajnie się w tym dobrze nie czują, lub nie maja cierpliwosci. Nie wiem jak wyglądają badania pod względem cierpliwosci ale pewnie podobno jak z agresja wiec jest możliwe ze przez to ze przeciętnie kobiety są z natury bardziej ugodowe potrafią lepiej poradzić sobie z zajęciem się dzieckiem niż (to istotne) przeciętny mężczyzna
Jak? Rób to co robisz. Szczerze nie jestem zwolennikiem krzyku o równoupraweniniu bo to tylko krzyk, który jedynie irytuje, ale czyny będą mówić same za siebie. Nie wiem jak Ci idzie w pracy, czy przewyższasz wydajnością kreatywnością i starannością współpracowników, czy nie, ale jeśli faktycznie dajesz radę i reszta kobiet, które pójdą Twoim tropem również dadzą, to opinia niedowartościowanych mężczyzn na Wasz temat się zmieni. Nie przejmuj się żartami, seksizm piętnuj, a poniżanie zgłaszaj. Mamy standardy w społeczeństwie jakie mamy. Zmian nie można wprowadzić w jeden dzień.
To wszystko to wciąż dowód anegdotyczny. To, że Ty tak masz to nie znaczy, że ktoś w innym otoczeniu, pod innym szefostwem będzie miał tak samo. Już wręcz pominę (albo i nie) generalizacje mężczyzn pracujących na budowie jako takich po 3 piwach i szlugiem w ustach. Bo taki to ma właśnie wydźwięk.
faceci, którzy biorą się za balet albo pielęgniarstwo też spotykają się z krytyką, co zrobić? Wiedzieć, że konkretne zawody są bardziej męskie lub żeńskie co wynika z różnic między płciami (a takie istnieją). Wyjątki występują, ale jak to wyjątki trochę kłód będą miały rzucanych pod nogi, ale kto nie ma? To czy ktoś jest chamem wobec tych wyjątków czy nie świadczy tylko o jednym - kulturze człowieka.
od 0:00 do 6:38 Ten wywód bądź co bądź nie ma sensu. Skoro kobieta jest wychowywana tak a nie inaczej przez swoich rodziców, a potem społeczeństwo wg. wzorców społecznych itp[ itd. to przecież mężczyzna tak samo jak i kobieta jest wychowywany według męskich wzorców. Może taki facet mógłby chcieć być manikiurzystka, przedszkolanką, sekretarką, itp. (wpisz inne typowo żeńskie zawody) ale został tak wychowany a nie inaczej. Nie ma sensu zwalać wszystkiego na wychowanie. Przecież Każdy ma wolny wybór, a człowiek sie zmienia / uczy całe życie.
Dlaczego jedno neguje drugie? Taka sytuacja jest krzywdząca zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Dlaczego nie pozwolić każdemu eksplorować swoje umiejętności i zainteresowania zamiast starać się dopasowywać ludzi do ustalonej roli (czy to kobiecej, czy to męskiej)? To, jak jesteśmy wychowywani ma ogromny wpływ na to, jak przebiega nasze dalsze życie i, oczywiście, człowiek uczy się przez całe życie ale to nie neguje wpływu wychowania. Część osób jest w stanie przełamać narzucone na nich przez społeczeństwo role i pójść własną drogą, ale jest to zdecydowanie utrudnione: zarówno dla mężczyzny chcącego zostać opiekunem w przedszkolu, jak i dla kobiety na studiach technicznych. Stereotypy są krzywdzące dla każdego.
Nie mam danych na ten temat, ale mi też się wydaje, że jednak nawet jeśli dany chłopiec/dziewczynka byliby wychowywani zgodnie z utartymi schematami (chłopiec na chłopca, dziewczynka na dziewczynkę), a jeśli przejawialiby inne rodzaje charakteru, odstające od stereotypu ich płci, to chyba nadal podążaliby za swoimi pragnieniami, a nie utartymi schematami. Oczywiście uwzględniając, że nie są po drodze szykanowane przez rodzinę i społeczeństwo. Praktyka jednak mówi co innego, bo często odmienności są piętnowane z samego faktu, że są inne. Ale czy to jest wina systemu? Czy na prawdę trzeba zmieniać system tak, żeby całą płeć brać do jednego worka i mówić, że ta płeć ma gorzej, bo jest pewien procent osób, które są inne? Czy może po prostu wypadało by zauważać te odmienności i je akceptować, prowadzić dyskusje w kręgach, w których te odmienności mogą występować, i starać się tan zmienić mentalność społeczeństwa otaczającego daną osobę, a nie karać cały świat, za krótkowzroczność i głupotę niektórych ludzi.
@@donchichot4587 xdddd „ yyy jak ktoś bardzo chce to mu się uda po co cokolwiek zmieniać mi pasuje” tak to brzmi. Czy ty serio negujesz fakt istnienia nierówności płciowych ? Czy ty rozumiesz że nic nigdy się nie zmieni i te jednostki nie będą mgły sięrozwijać bez zmiany systemu ? To jest właśnie mogą mówić krótkowzroczne uprzywilejowane osoby.
@@donchichot4587 niektórzy z nas musza krajać społeczeństwo żeby mieć podstawowe prawa. Kiedyś tez tak było „ yy różnimy się tak kobiety do garów po co dawać prawa mężczyźni do pracy”. Kiedyś „ różnimy się tak czarnoskórzy ludzie są bardziej przystosowaniu do ciężkiej pracy tak wiec po co coś zmieniać”
Brakuje mi jednej rzeczy w tym filmie. Brakuje mi podkreśłenia faktu, że problem jest obustronny. Być może miałeś to na myśli, ale w mojej opinii nie wybrzmiało to zbytnio w tym filmie. Wartości, które wpaja się dziewczynkom, również wpaja się chłopcom. I nie są to tylko samochodziki, stanowiące u nich możliwą chęć do pracy inżyniera. Często wpaja im się, że nie mogą być delikatni, że mężczyzna powinien pracować fizycznie, typowy obraz strażaka albo żołnierza na wojnie. Przecież widać to nawet na facebooku (odnoszę się do filmu Dominika), gdzie ludzie starszej daty, wychowani w innej kulturze, domagają się wysłania mężczyzn do obowiązkowej służby wojskowej. O kobietach przecież nie wspominając. Przemoc domowa kojarzy się z płcią męską, a przecież niejednokrotnie wynika ona również z drugiej strony. O tym się nie mówi, bo w ludziach zakodowany jest ten krzywdzący obraz agresywnego ojca z butelką piwa w ręce. Piszę to dlatego, żeby pokazać, że problem jest obustronny, a wpaja się nam stereotypy. Bardzo niezdrowe z resztą, przecież może być wstyd komuś wygadać się, że "żona go pobiła". Odniosę się do tematu kury domowej, która musi wychowywać dzieci, siedzieć w domu i zajmować się wszystkimi obowiązkami. To jest bardzo powszechne, że kobiety w oczach ludzi nie nadają się podejmowania ścieżki zawodowej, wspinania się na szczeblach kariery. Warto jednak zauważyć, że ten obraz związku nie wpływa jedynie na kobiety, ale również na mężczyzn. Żyją oni w przekonaniu, że muszą zarabiać jak najwięcej, aby sprostać oczekiwaniom dobrego ojca albo partnera. Myślę, że to duży ciężar i presja. Generalnie problemem nie jest żadna z płci. To nie jest tak, że jedna robi na złość drugiej. Feministki wcale nie walczą o swoje prawa, aby dojechać mężczyznom i w drugą stronę. Problemem jest kultura i stare przekonania, ciągnące się już wiekami. Widać to wszędzie. Nawet w książkach dla dzieci. I naturalnym jest, że wpływa to na wszystkie sfery życia.
Powody dyskryminacji: - prawna - kulturowa - wynikające z różnic pomiędzy płci Czasami się przenikają. Zarówno kobiety jak i mężczyźni doznają dyskryminacji (i przywilejów) we wszystkich trzech aspektach. Sprawa jest wielowymiarowa, skomplikowana, niejednoznaczna i często natrafiamy na problemy nierozwiązywalne lub w które wchodzi jakaś ideologia. Jaki jest problem z Dzikim? Dziki łapie tylko pierwszy z tej listy i łapie to na sposób, który już był opisany - tak zwany Chłopski Rozum. Niewiedzę pominę. Aha, są bardzo dobre powody do krytyki tej akcji, ale Dziki nic o tym nie wie.
Jezu, praca licencjacka o kobietach grających w online'ówki ... Aż się boję spytać o kierunek studiów. Byłem od zawsze w mat-fizie, los mi się tak potoczył że skończyłem architekturę. Po pierwsze: czy sugerujesz, że już na poziomie szkoły podstawowej/gimnazjum dzieci są stygmatyzowane do określonej roli społecznej ze względu na płeć? Czy może po prostu, gdy rodzice widzą, że taka mała Ania z 2c wymiata w odejmowaniu, ale za to kiepsko rozróżnia gatunki zbóż, to starają się rozwijać w niej tą umiejętność w której jest lepsza? Mam mnóstwo znajomych dziewczyn (teraz już kobiet) z czasów liceum, które wybrały kierunki stricte techniczne - mimo że ja miałem generalnie lepsze oceny niż niektóre z nich, jeździłem na różne konkursy itp, to teraz to one projektują autobusy, skrawarki itp. a ja zajmuję się nieco bardziej "humanistycznym" zawodem. Oczywiście w klasie stosunek liczby dziewczyn do chłopaków był z przewagą dla tych drugich - ale bardziej skłaniam się ku takiemu wyjaśnieniu tego zjawiska, jakie prezentuje Dziki, niż ku Twojej argumentacji, jakoby 10letnim dziewczynkom zabraniano się uczyć matematyki. Wiem że mocno lewicujące osoby mają jakąś manię prześladowczą do całego świata, ale naprawdę - XIX wiek już dawno minął, każdy może zajmować się tym, na co ma ochotę. A jakoś tak wychodzi, że kobiety rzadziej marzą o projektowaniu wiertarko-frezarek niż faceci - co nie oznacza, że tego nie robią. Czy gdyby więcej kobiet się tym zajmowało (jak rozumiem, cel jest taki żeby było 50/50) to czy naprawdę żylibyśmy w lepszym świecie? Nie rozumiem problemu. Jaki jest cel tej waszej walki, skoro możliwości mamy dziś wszyscy takie same (ze względu na płeć, nie mówię o nierównościach materialnych) ? Czy projektant wózków widłowych jest w jakiś sposób bardziej wartościowym człowiekiem niż menagerka eventów, psycholog czy dentystka? Po drugie: moja narzeczona też jest architektem. Jej mama projektantką konstrukcji. Obie prowadzą własne działalności i specjalnie nie narzekają. Oczywiście co jakiś czas zdarza się buc, który odniesie się do nich z mniejszym szacunkiem z powodu ich płci - bo przecież jak to tak, kobieta inżynier. Ale błagam - świat jest brutalnym miejscem. Równie dobrze mogą się z Ciebie wyśmiewać jeśli jesteś gruby, niski, rudy, masz krótkie palce albo dużą głowę ... Ludzie są z natury wredni. Jeśli każde przykre zachowanie miałoby się naprawiać ustawowo bo jakaś za przeproszeniem pi*da życiowa nie jest w stanie poradzić sobie z bully'ingiem w społeczeństwie, to wychowamy sobie społeczeństwo miernot, które za każde swoje niepowodzenie będą winić szeroko pojęty "system". Zresztą już tak częściowo jest. :) Gdy byłem młodszy, pójście na skargę do nauczyciela było największym obciachem - już lepiej było przyjąć na klatę, czy to obelgę czy nawet fizyczną agresję. Moim zdaniem to w jakiś sposób hartuje człowieka i uczy go nieprzejmowania się byle frajerem który ma jakiś problem. Teraz uczy się dzieci, żeby z każdą bzdurą szły na skargę - najpierw w szkole, potem w dorosłym życiu. I potem takie są efekty - społeczeństwo które żyje w najlepszych czasach w historii ludzkości, a jednocześnie cały czas ma muchy w nosie z coraz bardziej absurdalnych powodów - a bo jakiś szowinista kazał dziewczynie się uśmiechnąć, a bo wśród fizyków jądrowych jest 10% mniej kobiet. PS. Też jesteś losowym typem z neta. Również nie podałeś przesadnie dużo badań i źródeł, lecz swoją subiektywną opinię. Możesz tak samo nie mieć racji jak Dziki czy ja, więc trochę pokory.
ziomy, gadajmy jak ludzie w komentarzach, to jest temat, który może i jest kontrowersyjny, ale da się bez napiny i sporo ciekawych wątków się pojawiło poniżej.
To moze daj ludzia sie wypowiadac a nie usuwac komentarze, kekw.
@@nikowastaken ? jak ktoś otwarcie mnie obraża, to banuję. Cała reszta zostaje, bez względu na to czy się zgadzam, czy nie.
A ja lubię placki
@@Fanggotten Jesli dla ciebie konstruktywna krytyka min. powiedzenie, że komuś sie film nie podoba oraz nie zgadza sie z tym o czym mowiles to obrażanie, to nie wiem co jest z toba nie tak.
@@nikowastaken nie wiem o czym mówisz, nie usuwam komentarzy, tylko banuję. Jeśli komentarz, za który rzekomo dostałeś bana zniknął, to teraz twoich komentarzy też już bym nie widział
W akcji "Nie czekam 107 lat" można znaleźć kilka przykładów manipulacji
-Na stronie akcji możemy przeczytać, że "107 lat - tyle może trwać osiągniecie prawdziwej równości płci w Polsce.". Natomiast w raporcie, na którym się powołują chodzi o średnią ilość lat potrzebną do osiągnięcia równość dla naszego regionu (Europa Wschodnia i Azja centralna). Nie ma podanej liczby lat dla Polski, ale można przeczytać, że zajęła ona 9 miejsce w swoim regionie (na 26 państw) oraz 40 na Świecie.
-Część nierówności, które wymieniono na stronie akcji nie ma odzwierciedlenia w tym raporcie i ani trochę nie wpływa na ilość lat (mimo to opierają swoje hasło na tych 107 latach).
-Część tych problemów zostało przedstawione w kłamliwy sposób. "Nierówny dostęp do przywództwa" - nie, kobiety nie mają w Polsce nierównego dostępu do przywództwa. Wszystko rozbija się o indywidualne wybory. Kobiety muszą iść do polityki i przekonywać ludzi, aby na nie głosowali.
-Część z tych problemów w ogóle dotyczy całego Świata w ogólności, a nie Polski np. liczba laureatów nagrody Nobla, czy kobiet, które otrzymały Oskara (przypominam: "107 lat - tyle może trwać osiągniecie prawdziwej równości płci w Polsce.")
-"Nierówność w seksie" - gdyby wyjaśnienie dotyczyło poziomu molestowania i gwałtów na kobietach, czy niedostępność antykoncepcji, to jeszcze bym zrozumiał. Jednak ta nierówność dotyczy odsetka kobiet, które nie osiągają orgazmów. "Mężczyźni nie dbają o zadowolenie swoich partnerek.". Czy jakby ktoś się skarżył, że kobietom ogólnie łatwiej o seks niż mężczyznom, to zostałby wzięty na poważnie? Czy jakby ktoś się skarżył, że kobiety nie chcą zaspokajać potrzeb partnerów, to ktoś wziąłby go na poważnie? Pisanie w podobnym kontekście o nierówności kobiet i mężczyzn w seksie to czysta bezczelność. Poza tym ten punkt nie ma odzwierciedlenia w raporcie i poprawa w tym względzie nie przyspieszy osiągnięcia równości nawet o miesiąc.
-"Nierówność w dostępie do edukacji i technologii" - Jeżeli to ma dotyczyć Polski, to tutaj w ogóle napisano coś przeciwnego niż w raporcie "Global Gender Gap Report 2020". Wg raportu Polska ma co prawda 58 miejsce na Świecie w sferze edukacji, ale z punktacją 0.996 (przy 1 osiąga się całkowitą równość). "Obrywamy" jedynie za analfabetyzm (kobiety wypadają o punkt procentowy gorzej niż mężczyźni) oraz za rekrutację do szkół podstawowych (co się może wiązać z tym, że "Sex ratio at birth, %" wypada gorzej dla kobiet i również tracimy na tym punkty). Za "Enrolment in secondary education, %" oraz "Enrolment in tertiary education, %" mamy punktację 1 i w tych kategoriach jesteśmy wśród krajów, zajmujących pierwsze miejsce.
Co do samego "Nierównego dostępu do technologii" to nie raczyli wyjaśnić na czym by to miało polegać. To, że kobiety rzadziej wybierają kierunki techniczne, to nie jest żaden "nierówny dostęp do technologii".
-"Nierówność w dostępie do ochrony zdrowia" - wg wyjaśnienia, nierówność ta dotyczy mieszkańców (kobiet i mężczyzn) uboższych regionów w stosunku do mieszkańców bogatszych regionów. Nie jest to nierówność kobiet względem mężczyzn. Usunięcie nierówności jest ważne, ale dlaczego feministki borą sobie problem ogólnospołeczny i przedstawiają go jako problem czysto kobiecy (wynikający z uciskania kobiet przez mężczyzn)?
Poza tym wg raportu, w kategorii dotyczącej zdrowia Polska ma 1 miejsce w rankingu (ex aequo z wieloma innymi krajami) z punktacją 0.980. Oczywiście chodzi o równość w dostępie do służby zdrowia, a nie o jakość polskiej służby zdrowia.
nieczekam107lat.ofeminin.pl/
www3.weforum.org/docs/WEF_GGGR_2020.pdf
Nie można powiedzieć, że w Polsce nie istnieje nierówność, czy że kobiety ogólnie mają ogólnie tak samo dobrze jak mężczyźni. Protestuję jednak przeciw wszelkim manipulacjom przy przedstawianiu poziomu dyskryminacji kobiet. Feministki czasami biorą sobie problem ogólnospołeczny, dotyczący mężczyzn i kobiet, a później przedstawiają to jako problem wyłącznie kobiecy. Czasami przedstawiają jakąś istniejącą nierówność i zawyżają ją, bo to "lepiej wygląda" z punktu widzenia ich narracji (np. reklama na OLX, wg której, w porównaniu z mężczyznami kobiety pracują "za darmo" od początku roku do Dnia Kobiet). Czasami w walce o swoje prawa nie zauważają, że oprócz dyskryminacji w pewnych sferach posiadają również przywileje w innych i walcząc o swoje prawa próbują je za wszelką cenę zachować ("zjeść ciastko i mieć ciastko"). Czasami dyskryminacja o której mówią wynika jedynie z tego, że przy ocenie tego co jest dyskryminacją, stosują podwójne standardy do mężczyzn i kobiet.
Takie zniekształcone przedstawianie nierówności powoduje, że w walce o prawa kobiet zaczyna się akceptować dyskryminację mężczyzn (jak z tą uczelnią, która daje +5 punktów kobietom podczas rekrutacji), aby się ładnie zgadzała statystyka. Jak mężczyzna chce coś powiedzieć na ten temat to się go ucisza, ponieważ to przecież "kobiety są opresjonowane, a mężczyźni uprzywilejowani". Dlatego uważam, że takim akcjom należy wytykać każde błędy i przekłamania.
ale elanborat kutzem wysmarował LOL
@@paweld7324 I co, mam się wstydzić, że napisałem dużo na ten temat? Mógłbym napisać więcej, ale mi się najzwyczajniej w świecie nie chciało. Chodzi o to, aby przekaz trafił do największej liczby rozsądnych osób. Skrajne psycho feministki i psycho feminiści (nie mylić z normalnymi feministkami i feministami) nie są nawet zdolne/ni pojąć, że akcja "Nie czekam 107 lat" zniekształca to co zostało napisane w raporcie "Global gender gap".
@@UndeadChris ile to pisałeś? I ile poświęciłeś na przygotowanie do tego?
Jestem wdzięczny za ten komentarz
cała ta akcja to jest manipulacja a w większej części wprowadzanie ludzi w błąd. Sugeruje że uśrednione różnice w zarobkach wynikają z dyskryminacji co jest bzdurą.
Warto przekleić:
Mężczyźni nie będą dyskryminowani
1. Wiek emerytalny 65, kobiety 60.
2. Dni otwarte np. basen tylko dla kobiet.
3. Stypendia tylko dla kobiet.
4. Szkolenia tylko dla kobiet.
5. Dotacje tylko dla kobiet.
6. Rozwód.
7. Opieka nad dziećmi.
8. Warunki w więzieniach.
9. Mniejsze wyroki (zazwyczaj) za to samo przestępstwo.
10. Większa tolerancja na przemoc ze strony kobiet.
11. Temat tabu… kobieca pedofilia.
12. Kodeks pracy np. kobieta może dźwigać mniej, ale zarabia tak samo.
13. Równouprawnienie, czyli chce równości, ale ponadto chce być wyjątkowo traktowana.
14. Urlop Macierzyński (do niedawna, bo chyba się zmieniło).
15. Gwałty na mężczyźnie? E nie możliwe.
16. Fałszywe oskarżenia wobec mężczyzn np. gwałt, przemoc.
17. Molestowanie/seksistowskie uwagi, kobiecie ujdzie na sucho, mężczyzna będzie zwyrodnialcem.
18. Wojsko
19. Podejście do człowieka: facet nieudacznik, kobieta biedna, potrzebuje
20. Leczenie raka jajnika a leczenie raka prostaty
21. Liczba domów samotnych matek a liczba domów samotnego ojca.
22. Tzw. przywileje społeczne (przepuszczanie w drzwiach, ustępowanie miejsca, płacenie za obiad, ratowanie w pierwszej kolejności etc.)
23. Parytety na listach wyborczych.
24. Silne naciski na zatrudnianie większej liczby kobiet w prestiżowych zawodach. Np. w radach nadzorczych spółek (i są naciski na wprowadzenie takiego prawa w całej Europie). Nie stwierdzono ruchów naciskających na parytety w górnictwie, utylizacji śmieci etc.
25. Liczba samobójstw mężczyzn i kobiet. Wg danych WHO z 2016 stosunek to to 7:1.
25b. Pomoc psychiczna i ogólne zrozumienie dla problemów/depresji. Nad kobietami się rozczulają, facet niech się huśta.
26. Osłabienie i likwidacja dawnych wymogów społecznych. Kobieta już nie musi być wierna i dobrze się prowadzić. Natomiast facet nadal MUSI zarabiać, MUSI mieć, MUSI wyglądać, MUSI kuźwa tańczyć brekdensa na własnym benizie.
27. Wymagania randkowe kobiet vs wymagania randkowe mężczyzn.
28. Nic się nie robi z postępującą dysproporcją kobiet i mężczyzn, nie pilnuje się proporcji imigrantów - a nawet wprost przeciwnie, sprowadza się coraz więcej Pakoli, Hindusów i innych muzułmanów.
29. Niemal całkowite zlewanie przez sądy tematu rozwodowej gry dzieckiem oraz utrudniania kontaktów z nim. Nawet jeśli jakimś cudem kobieta dostanie karę - to bardzo niską.
30. Totalna feminizacja sądów rodzinnych. Są wydziały, gdzie na 30+ sędziów nie ma ani jednego mężczyzny.
Ja mam krótki komentarz to komentarza... Dostęp jest równy, wybór każdej osoby jest świadomy. Nie chcą się szkolić i uczyć na kierunkach technicznych, to tego nie robią. Pracuję w zawodzie, gdzie kobiety są mniejszością, ale te, które są i pracują mają bardzo wysokie kwalifikacje i kompetencje. Same poruszają temat i mówią, że nie chciałyby żadnych zmian, wyrównania na siłę itd. bo musiały się wykształcić, przejść jakaś drogę zawodową, żeby coś osiągnąć, a będą na siłę przyjmować osoby (wg. kryterium płci, a nie kwalifikacji), które się do danego zawodu kompletnie nie nadają i wpłynie to negatywnie na opinię o kobietach ogólnie. Gdzie się nie obrócę, to wszędzie są aktywne kobiety, czy to środowisko gier komputerowych, streamów, social mediów, pracy, studiów...więc po prostu chodzi o wyłudzanie kasy od różnego kalibru organizacji i tyle :D
zacznijmy od tego że dziki robi to głównie w formie satyry, jak ktoś drze się na cały regulator to nie bierze się tego wszystkiego na poważnie, fakt treść merytoryczna zbytnio nie jest, ale warto uwage zwrócić na to że jego pierwsze filmy to były skecze typu: nie idź dziś na siłownie. I doczepianie się do takich rzeczy w filmach gdzie omawia poważne rzeczy z dozą humoru jest zachowanie na wymienionego przez dzikiego " kulawego czeskiego szerszenia "
W zasadzie też jesteś losowym typem z neta jak wszyscy tutaj
No właśnie, w dodatku można się do wielu rzeczy w tym filmie przyczepić
Zwłaszcza do zarostu i okularów. Trochę wygląda jak kobieta, która chce być mężczyzna, ale nie wychodzi.
Nie nie Fangotten przyleciał z nieba w złotym obłoku i uczył się do ery internetu żeby teraz robić to co robi
@@Historia.wprostych.slowach Do wszystkiego można się przyczepić bo pierdoli głupoty
On broni słusznej sprawy. Popatrz kto się otwarcie wypowie przeciwko temu co on tu mówi zostanie odebrany jako przeciwnik kobiet. A jak każdy wie kobiety to grupa dzisiaj uprzywilejowana tak, że to oznacza dla tego kogoś wręcz śmierć społeczną. Bardzo wygodnie jest więc płynąć z prądem i być odklejonym dwudziestopierwszowiecznym feministycznym komformistą.
Jestem pracownikiem duzej firmy logistycznej, i sam musialem zaplacic za moje kwalifikacje do zawodu, gdzie kobiety maja kurs za darmo przez pracodawce.
Ile buliłeś?
@@peter9158 1k, dodam tylko ze jak kobieta przyjdzie na moje stanowisko rzuca l4 po miesiacu i ciagnie przez 3-4 miechy. Trzy takie przypadki byly ;)
Czemu nie poszedłeś na l4?
@@ladespedida123 bo facet nie ma takiego przywileju z dupy
@@adikk5964 xD załatw sobie
Przykro się tego słucha. Negujesz biologiczne różnice pomiędzy kobietą a mężczyzną, bardzo nowocześnie XD
Dokładnie.
Uważam, że problem jest nazewnictwo zjawiska. Zamiast o "dyskryminacyjnych prawach" należy mówić o "dyskryminacyjnych wzorcach"
Mi się wydaje, że w tej całej akcji 107lat nie chodzi o równe szanse, a o równe wyniki.
Jak zamierzasz osiągnąć równe wyniki, będziemy na siłę zmuszać ludzi by robili coś żeby wyniki były równe a nie szansę
JPRDL, co to jest za argument. Jeśli mielibyśmy pełną równość szans, to w tak dużej grupie ludzi, jak np. wszyscy polscy studenci kierunków technicznych, byłoby tyle samo kobiet i mężczyzn, to wynika z samego rachunku prawdopodobieństwa
@@Radek-ed9dc
są też kierunki (edukacja wczesnoszkolna na przykład), na których to kobiety stanowią zdecydowaną większość, rozumiem, że tam mężczyźni są dyskryminowani?
@@plopavo jest tak, że w naszym społeczeństwie narzucane są pewne role mężczyznom i kobietom, i tak, wynika z tego zarówno to, że kobiety częściej pracują w domu, jak i to, że przedszkolakami, czy nauczycielkami klas wczesnoszkolnych są prawie wyłącznie kobiety. Chcesz, to możesz nazwać to drugie dyskryminacją mężczyzn.
I dyskryminacja nie musi polegać na tym, że ktoś otwarcie kieruje się nienawiścią do kobiet, może też po prostu kierować się, nawet nieświadomie, istniejącymi stereotypami. Pokazywały to choćby przesłuchania do pracy w filharmonii, gdzie zaczęło kwalifikować się więcej kobiet, gdy przesłuchania zaczęły odbywać się za kotarą.
W przypadku kierunków technicznych czy edukacji wczesnoszkolnej różnica jest taka, że to kobiety czy mężczyźni sami się tam zgłaszają, ale wciąż nierówności z tym związane biorą się z panujących stereotypów i presji społecznej (która może przybierać bardziej subtelne formy niż otwarta nienawiść do każdego, kto podejmie się pracy kojarzonej z płcią przeciwną). I nie widzę nic kontrowersyjnego w stwierdzeniu, że byłoby lepiej, gdyby takich ograniczeń nie było. W przedszkolach na przykład mogłoby pracować więcej nadających się do tego ludzi, gdyby połowa społeczeństwa nie miała obaw związanych z tym, jak, np. wśród ich znajomych, zostanie odebrany ich wybór.
Można się nie zgadzać w kwestii tego, jak przeciwdziałać tego typu ograniczeniom społecznym, ale ja mam wrażenie, że większość osób wyskakujących z "równością wyników", twierdzi, że tego typu nierówności nie są w ogóle żadnym problemem. A jak mówiłem, jest skrajnie nieprawdopodobne, by tego typu dysproporcje w tak dużych grupach ludzi powstały przez przypadek, bo po prostu tak wypadło, że na przedszkolanki zgłosiły się tylko kobiety. Sama ta "nierówność wyników" pokazuje, że w rzeczywistości nie mamy pełnej równości szans (ze względu m. in. na presję ze strony społeczeństwa) - dlatego właśnie ten argument, że równość szans jest spoko, a równość wyników już nie, jest kompletnie bez sensu
@@Radek-ed9dc takie nierówności nie powstają przez przypadek, tylko niektóre osoby źle szukają przyczyny, czy wręcz jej nie szukają, tylko z góry zakładają, że to musi być efekt dyskryminacji. Dlaczego na etapie wczesnoszkolnym uczy więcej kobiet? Bo statystycznie kobiety są bardziej empatyczne. Powoduje to, że statystycznie to kobiety bardziej pragną pracować z dziećmi. A dlaczego kobiety są bardziej empatyczne? Bo natura przystosowała je do wychowywania małych dzieci. Tak jest nawet wśród zwierząt - samice większości gatunków są gotowe nawet przyjąć nie swoje potomstwo (np. suka przyjmuje małe kocięta). Oczywiście mówimy tutaj o statystyce, więc powyższe nie oznacza, że nie da się znaleźć mężczyzny o wysokiej empatii, ale takie osoby będą w mniejszości.
Kobiety i mężczyźni się różnią? Nowe nie znałem.
no różnią się, wiem niektórych to może zszkokować.
@@bartez8454 Fakt, to by tłumaczyło, czemu w biegu na 1000m mamy równe wyniki kobiet i mężczy... a nie czekaj
Ja nie wiem czemu nie możemy zaakceptować swoich różnic tylko chcemy zlać się w jedną szarą masę
Czekajcie, od kilku dni chyba już obowiązuje termin osoby. Osoby i osoby się różnią
@@kamilp8120 madrze napisałeś, aż Ci życze wszystkiego najlepszego;
Natrafiłem na Ciebie przypadkiem, niezwykle spodobało mi się to, jak prezentujesz treści, dobierasz badania, tworzysz argumenty i wyciągasz wnioski. Ten materiał pokazuje w niezwykle trafny sposób - jak wybiórczy i upraszczający bywają ludzie. Tym bardziej przykre, że sekcja komentarzy dotyczy głównie wątku 107 lat albo stypendium, a nie infantylizacji czy problemów natury negatywnej feminizacji o podwalinach społecznych.
Ludzie lubią prostotę, każdy z nas lubi czuć się kompetentny i zaznajomiony z tematem - choć nawet specjaliści z tej branży tacy się nie czują.
To co robisz - jest naprawdę wartościowe i ciekawe. Propsy w Twoją stronę, miła namiastka rozumu i godności człowieka w nurcie uproszczeń.
jestem kobietą, ale pranie robi pralka i śmieszy mnie, gdy kobiety wypominają facetom, że one im piorą :D
wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka
Dzięki
Dziękujemy, wzajemnie! ❤️
Ciekawy sposób na sprawdzenie ile procent aktywnych widzów to dzieci w przedziale 10-15. Dziękuje i wzajemnie.
Bardzo dziękuję
Wzajemnie^^
Fanggotten weź jak już jakiś film omawiasz to chociaż do końca go omów bo gdy do niego dochodzi ty nagle kończysz odcinek bo podsumowanie obaliło by kilka z twoich kontrargumentów
Wyciął co niewygodne i mówi, że jest wielkim obrońcą prawdy i uciśnionych.
Co ty boi się, bo by mu dziki wpierdol spuścił.
Simp pewnie chce podbudowac swoja pozycje przed jakas panienka
@@dashrek1948 dzik jemu mysz by łomot spuściła xD
@@asttter1451 jak sobie zaszkodzić w 10minut xd
Studiowałem rok budownictwo (dla jasności, zdałem wszystko bez poprawek) i tam ilość kobiet była podobna co do mężczyzn i wiesz co? One zdominowały najlepsze wyniki na roku. Od dwóch lat studiuję informatykę i też jest kilka dziewczyn. Zmierzam do tego, że przynajmniej na Uniwersytecie Zielonogórskim nie ma dyskryminacji wśród kobiet (i pewnie jest podobnie na innych uczelniach). Tak, więc wyczuwam lekką hipokryzję z twojej strony, ponieważ zarzucasz Dzikiemu że nie ma dowodów, a sam jako przykład dajesz traktowanie kobiet w grach jako analogię do traktowania na uczelni, która jest całkowicie nietrafiona. Co więcej, Dziki ma rację kilkukrotnie sam byłem świadkiem łagodniejszego traktowania studentek na informatyce (tego problemu nie było na budownictwie - sam uważam, że te dziewczyny są niesamowite), mimo że ich poziom zbliżony do innych przeciętnych studentów (sam należę do czołówki pod względem średniej - coś pomiędzy 3 - 7 miejscem). Idąc dalej, sam odbierałem materiał Dzikiego w kontekście próby napiętnowania obłudy celebrytów, którzy próbują podpiąć się pod najbardziej kontrowersyjny temat (osób których dotyka problem, tj. kobiet, jest ponad połowa w naszym społeczeństwie, więc wywoła reakcję większej ilości osób) zamiast skupić się w 100% na tym co zaraz zniszczy ten kraj, czyli podejście rządzących. Przyczepiłeś się także do faktów, które w kontekście jego wypowiedzi miały sens. Ten materiał bardziej przypominał narzekanie, aniżeli obiektywną analizę. Lubię twoje materiały, ale tym razem nie mogę się z tobą zgodzić. Dziki może i nie jest w 100% poprawny, ale często nagłaśnia poważne problemy i dzięki tej wręcz prostackiej formie uzmysławia nam, ludziom którzy nie są w stanie nadążyć za bełkotem przykładowo rządzących, co oznaczają sygnały które są nam wysyłane. Sam studiuję informatykę i nie mam zielonego pojęcia o czym mówią politycy. Najwyraźniej próbują kompilować swoje działania, aby nie widać było za nimi ich prawdziwych celów. Cieszę się że ty, człowiek z tytułem naukowych z dziedziny humanistycznej, rozumiesz każdy przekaz i potrafisz go zinterpretować, ale jakbyś mógł nie oczekuj że przyszły inżynier informatyki będzie znać się na polityce. Ja też w pracy mógłbym cały czas mówić technicznie, ale osoby z innych działów nie byłby w stanie mnie zrozumieć. Tak, więc trochę zluzuj i powodzenia w przyszłości. Tym razem idzie łapeczka w dół, ale mam nadzieję że to nie będzie normą, bo lubię twoje materiały.
Dzięki, że w pełni zawarłeś to, co mnie samemu rzuciło się w oczy
Studiowałam na polibudzie i nie uważam, że to że bylo sporo lasek na twoim kierunku było jakimkolwiek argumentem. Faceci nie chca widzieć pewnych rzeczy a część broni ta patologie. Widać sporo stereotypów w twojej wypowiedzi i “chłopskiego rozumu”. Może czasem warto zamiast tego logiki.
Bardzo lubię jak niby żartem Dziki Trener tłumaczy poważne tematy. Chcemy więcej takich filmików. On nie owija w bawełnę!!!!!! Jest super 🤩
A kiedy równy wiek emerytalny w Polsce?
I kiedy urlop tacierzyński będzie równy macierzyńskiemu?
Kiedy mężczyźni przestaną stanowić zdecydowaną większość ludzi bezdomnych?
Ja cały czas czekam na "równouprawnienie"
Kiedy wyrównane statystyki samobójstw?
i domy samotnego ojca.
Dlaczego jest ich tak mało?
@@rafalsowinski4487 Ale to że ludzie chcą poprawy sytuacji/równouprawnienia kobiet nie ma ze zdrowiem psychicznym mężczyzn (sprawa samobójstw) dużo wspólnego zwłaszcza że częściowo wpływa na to "wizja męskiego mężczyzny" który nie powinien rozmawiać o swoich uczuciach !!!! I w ogóle nie płakać chyba że 1 męska łzę itp... i dlatego zamiast do psychologa na terapię sami starają się sobie poradzić czy zepchnąć te uczucia w głąb siebie więc łamanie przypisywanych stereotypów może być nawet pomocne. Więc to co mówisz brzmi jakbyś nie szukał tak naprawdę pomocy dla mężczyzn a chciał jedynie dokopać kobietom bo "jak faceci mają źle to dlaczego ktoś miałby pracować nad poprawą sytuacji kobiet w innej kwestii" Zdrowie psychiczne mężczyzn i toksyczny wzór męskości to ważne tematy w które warto się angażować ale nie tak by cenę tą miały płacić kobiety a to właśnie o nich jest ta szczególna akcja .
@@munmun__ To był akurat dowcip, ale jeśli chcesz wyciągnąć coś z tej wypowiedzi, to to, że nie powinno się krzywdzić jednych dla dobra drugich, co sam zauważyłeś, a odnosi się niestety do akcji tego typu
Akurat tak się składa że cała akcja "nie czekam 107 lat" wprowadza w błąd. Chodzi o to że wynik 107 lat to średnia z całej europy środkowo wschodniej a nie tylko z polski. Oznacza to że w polsce nie jest tak źle jak niektórzy próbują wmawiać nie zagłębiając się w temat
To, że w innych częściach Europy jest gorzej nie znaczy, że nie możemy spróbować naprawić tego co jest źle u nas
Chyba problemem nie jest dokładna liczba lat tylko sam fakt ze te problemy dalej występują
Problemem jest to, że ta akcja nie poddaje konkretnej analizie tych problemów. Wyciąga tylko co im statystycznie pasuje, nie analizując dlaczego. Do tego oczywiście widzi tylko jedna stronę, nawet nie pochylając się nad dyskryminacją mężczyzn w pewnych aspektach.
@@kptyossarian1881 no własnie problem w równouprawnieniu jest taki ze kazdy to postrzega inaczej
Kazdy mowi o rownouprawnieniu ale nikt nie pojade konkretów jak ma ono wyglądać
Tyle mądrych słów a i tak niewiele z tego wyszło
dla tluków pewne rzeczy sa nie do ogarniecia
5:10 TAK, nawet dokładnie tego ze zdjęcia, co więcej, widziałem że nadal da rade je kupić i są normalnie w sklepach ;) Pozdrawiam serdecznie
Nie żeby coś ale "Potrzebujemy więcej inżynierek" w kontekście równouprawnienia brzmi jak "Kobiety powinny dostawać dodatkowe punkty na studiach bo jest mniej inżynierek"
No chujowe no, ale w tak chujowy sposób próbuje się jakoś wyrównywać chujowe standardy. Nie mówię, że pochwalam, mówię, że w pewien sposób rozumiem.
A ja na przykład kompletnie nie rozumiem, bo to seksizm. Od kiedy chujowe standardy wyrównuje się seksizmem?
@@rafalsowinski4487 zgaduję, że od wtedy, kiedy nie ma się na to lepszych pomysłów. Sprawa jest tak głęboko zakorzeniona w kulturze, w społeczeństwie, że zanim coś się zmieni, minie z co najmniej 10 lat. Taki trochę damage control. No chujowe no, ale rozumiem.
@@KiraYoake Może, ale tylko czysto teoretycznie, warto poszukać lepszych rozwiązań zamiast krzywdzić jednych, a drugich obsypywać przywilejami? Może warto walczyć z przyczynami, a nie skutkami?
@@KiraYoake lepiej studiować i zdobyć inżyniera za wiedzę czy za to, że "się należy"? Wybierz jedno...
07:50
No dobrze, no ale to dlaczego na weterynarii, gdzie jest o wiele więcej kobiet, nie ma stypendium dla facetów? Dlaczego na kosmetologii, psychologii, niektórych uczelniach medycznych nie ma stypendium dla facetów, skoro zdecydowana większość na tych kierunkach to kobiety?
No ludzie mają tutaj problem już wielu psychologów się na ten temat wypowiadało że kobiety i mężczyźni mają różne uwarunkowania i to normalne że na stanowisku np inżyniera budowlanego jest więcej mężczyzn a na weterynarii jest więcej kobiet to jest normalne i nic tego nie zmieni kobiety lubią jedno a mężczyźni drugie ale ludzie są tępi i tego rozumieją bo myślą że to seksizm i dyskryminacja.
Bo aktualny feminizm walczy tylko o przywileje dla kobiet i nie ma żadnego związku z równością płci. Jeśli mi nie wierzysz porusz z jakąś feminsitką temat wieku emerytalnego. Są dwie odpowiedzi jakie usłyszy. Te jeszcze w miarę normalną czyli:
"No nam ta nierówność w wieku emerytalnym tez przeszkadza ale nic z tym nie robimy żadnych banerów, akcji, piket etc. Bo po co? Ważne jest tylko to ze mi i moim koleżankom to przeszkadza i to wystarczy zły seksisto"
No i jeszcze drugi wariant od bardziej odklejonych osobników.
"Tak naprawdę to wiek emerytalny jest na niekorzyść kobiet..."
I serio przetestuj to sobie na dowolnej ilości przypadkach i zawszę będziesz miał jedną z tych dwóch odpowiedzi 😅
@@stark8031 Chłopowi chyba głownie chodzi o to, że skoro kobiety mogą dostać stypendium na kierunku na którym jest więcej mężczyzn, to dlaczego mężczyźni nie dostają stypendium na kierunku gdzie jest więcej kobiet.
to dlatego, że to nie mężczyźni są od lat dyskryminowani. drobne przywileje daje się tym, którzy są na niższej pozycji i bardzo dobrze. przykład: mężczyźni stanowiący mniejszość na danym kierunku są dobrze traktowani, kobiety stanowiące mniejszość na kierunku są traktowane źle (lekceważąco, pobłażliwie etc.)
@@agatix7 co Ty pierd*lisz? Gdzie niby mężczyzna przedszkolnka będzie lepiej traktowany?
Z wszystkimi postulatami tego typu mam dwa problemy. 1 - są strasznie fałszywe, hasła nie odnoszą się do tego co jest problemem, tylko są pompatyczne i manipulacyjne - i to mnie mega wkurza. Drugi problem, to taki, że nigdy nie spotkałem się z wymienionymi problemami. Jestem dość młody i czuje się jakbym słyszał problemy starych ludzi, z ich czasów - które mnie już nie dotyczą. Są pewne elementy z którymi w pełni się zgadzam, ale większość z mojej perspektywy życia to stek pierdzielenia.
Dokładnie my mężczyźni powinniśmy walczyć o równość płci proponuję wprowadzenie parytetów dla pracowników w Kopalni i Budowlance :)
107 lat kurwa czekania na równy wiek emerytalny i takie samo dopuszczalne obciązenie w pracy
brak równego wieku emerytalnego jest chujowe. Ale pls, biologii nie zmienisz, statystyczna kobieta jest fizycznie słabsza od statystycznego mężczyzny, a rozważanie konkretnych przypadków jest zbyt czasochłonne i by się po prostu nie udało. So, jeśli uważasz, że normy dla mężczyzn są za wysokie, to go on, droga wolna, walcz o to, żeby były niższe
Jeśli chodzi o obciążenie w pracy to jest problem, że przy podnoszeniu dużej ilości ciężkich rzeczy, to kobiety mogą mieć problem z zajściem w ciążę, donoszeniem jej, lub potem może wystąpić tzw wypadanie macicy, które jest spowodowane dźwiganiem ciężkich przedmiotów.
@@KiraYoake Jeśli jak sam mówisz biologia wymusza pewne nierówności w temacie np. noszenie ciężkich rzeczy to skąd oburzenie kiedy mówi się o tym, że ta sama biologia powoduje różnice również w przypadku zatrudnienia na stanowiskach kierowniczych, radach nadzorczych czy jak było powiedziane w powyższym filmie w "zawodach technicznych" itd.?
@@paweprzerwa3135 a czy chuj jest potrzebny, żeby być kierownikiem? XD
@@lesnydziad7905 a no, rozumiem, że kobieta by dorównać męźczyźnie musiała zapieprzać i ostro ćwiczyć. Faceci nie muszą tego robić, więc czemu kobiety mają?
a ja się zgadzam, że nie powinno być więcej inżynierek, bo powinno być więcej profesjonalistów, płeć Nie ma znaczenia, powinniśmy się zająć tym, że płci x jest gdzie trudniej, ale nie tym żeby sztucznie było ich więcej
Popieram. Moja mama i dziewczyna lepiej układają płytki niż ja po kilku latach nauki
Ale co za problem by układały płytki czy kopały rowy? Jak zajmowałem sie rekrutacja to NIGDY ani ja ani widziane przeze mnie ogłoszenia nie były kierowane tylko dla kobiet tylko dla mężczyzn. Albo mężczyzn z chujem mniejszym jak 15 cm nie zatrudniamy. Ale może o czymś nie wiem?
Tutaj nie chodzi o równość możliwości, bo takowa jest jak zauważyliście. Mówimy o głęboko zakorzenionych postawach społecznych, przez które kobiety mogą nie zechcieć skorzystać ze swoich zdolności, żeby zostać inżynierem. Plus, czy przespaliście argument o problemach asymilacji w otoczeniu typowo męskim, na przykład na kierunku inżynierskim?
@@TheImatrixix dokładnie, plus inżynierowie opracowują urządzenia, z których potem korzystają ludzie obojga płci. Jeśli punkt widzenia inżynierów jest w przeważającym stopniu męski, to potem użytkowniczki na tym cierpią. www.google.pl/amp/s/www.wired.com/story/artificial-intelligence-researchers-gender-imbalance/amp
Tylko ze przez właśnie nierówności społeczne wiele talentów jest zabijanych :) nigdy nie wiesz czy jakaś kobieta nie stałaby się geniuszem ale niestety są przyciskane przez presję społeczną. Nie mówiąc już o tym ze gdy kobieta wybierze taka ścieżkę świadomie to moze pomarzyć o rodzicielstwie. Kobiety nadal w wielu kręgach są uważane za problem bo zniknie na rok :) Niby nie powinno tak być ale niestety ludzie maja swoje głupie uprzedzenia. Często na start są wrzucane do strat bo nigdy nie wiadomo czy nie wpadnie :)
06:03 akurat z tym artykułem się nie zgodzę. Miałam przyjemność chodzić do gimnazjum Joanny Białobrzeskiej I poznać ją osobiście. To jest osoba która ostatnia jest do dyskryminacji płci. Tak w zasadzie jest zupełnie odwrotnie. Będąc w tym gimnazjum nie było w ogóle dyskryminacji płci. Wszyscy chcieli pomóc, jeżeli miało się z czymś problem to dawali milion rozwiązań itd. To jest ostatnia osoba jaką bym podejrzewała O jakąkolwiek tolerancję na dyskryminację. Zanim wyda się osąd trzeba najpierw sprawdzić rzetelność informacji. W tym przypadku wystarczyło wejść na stronę jej wydawnictwa czyli Didasko żeby poznać jej osobę i co sobą reprezentuje.
na serio ta cała akcja to po prostu próba uzyskania przywilejów a nie mitycznego równouprawnienia
To żeś odleciał gościu teraz XD
7:50 czy ktoś może wie czy istnieją takie stypendia dla mężczyzn na kierunkach zdominowanych przez kobiety?
Nie.
Dokładnie, bo chciałbym pójść na kosmetologię ale nie nie nieee, bo to kobiecy kierunek, nie wolno.
@@pwzdzd247 Zostać pielęgniarzem to dopiero hardkor.
@@damiancieslik245 no nie wiem , częściej spotykam pielęgniarzy niż kosmetologów, wiec jednak kosmetologia to " hardcore" 😅
@@damiancieslik245 Albo opiekunem w przedszkolu czy żłobku ;]
Kiedy w końcu mężczyźni zaczną rowno z kobietami wybierać kierunek studiów kosmetologicznych? Jak dla mnie za dużo tam kobiet. A za mało mężczyzn.
Ten temat to sztuka dla sztuki.
Na chlopski rozum, jeśli skoczysz z 3 piętra to duża szansa jest że zrobisz sobie krzywdę albo nawet zabijesz? Bo nie zarzucisz mi że muszę być fizjoterapeutą, chirurgiem czy jakimkolwiek ekspertem od anatomii żeby wiedzieć że źle się to dla mnie skończy, tak czy nie??
Ciekawie ile lat mężczyźni będą musieli czekać na równy wiek emerytalny.
69
Gościu, w równouprawnieniu nie chodzi o równouprawnienie, tylko o więcej przywilejów dla kobiet. Coś co z założenia powinno działać w 2 strony w praktyce działa tylko w jedną, ale z Fangottenem dyskutowanie na ten temat chyba to nic innego jak strata czasu, pamiętaj, że lewactwo to nie poglądy, ma stan umysłu.
Pozdrawiam
Zapytaj naszego konserwatywnego rządu.
@@Marta-op7lg J pis i J resztę kandydatów. Dlaczego nie ma nikogo dobrego na miejsce żądu
@@Marta-op7lg ojej
Cały czas gdzieś tam wodzisz kolo wypowiedzi Dzikiego A tak naprawdę ostatecznie ja pomijasz.
Tak trochę wydaje mi się też, że się dowaliłeś byle się dowalić. Dziki powiedział, że UMOWILI się, że jedno będzie spawać (w kontekście pracy zawodowej, i raczej nie trudno się domyślić, że nie chodziło tylko o spawanie) a drugie zajmować dzieckiem i praniem (w sensie będzie pracować w domu) i jeszcze DODAŁ wyraźnie, że jak jest inaczej to dziewczyny nie dajcie sobie wejść na głowę. Twoje późniejsze tezy odnośnie, że "każdy może sobie pozwolić" da bezsensu gdy o takiej sytuacji właśnie mówił Dziki.
Powołałeś się na prace naukowe, badania, a i tak nie obroniłeś swojej tezy, bo ona dotyczyła zgoła czegoś innego XD
Ej, ale ty przywołujesz wypowiedzi Dzikiego Trenera, nie bardzo podważasz jego interpretacje, tylko wyjaśniasz pewne zjawiska, co skąd się może brać. Obie wypowiedzi nie są sprzeczne ze sobą...
Nie sa sprzeczne a to dlatego że fanggotten nie zaprzeczał temu co mowi dziki trener tylko wyjaśniał dlaczego tak jest
Poprostu nasz jupiter stwierdził, że temat jest znacznie bardziej skomplikowany, zaś trener nagrał papkę, żeby złapać poparcie, zrobił to co Jakub Czarodziej, ale w innym, bardziej konserwatywnym kierunku. Trener nie zastanawia się nad przyczynami, ale podważa w ogóle istnienie problemu, Trener nie szuka odpowiedzi on szuka poklasku
@@Ieaser "ciekawa" opinia :)
@@Mirtrul no chłop trener pierdoli populistyczne brednie, jasne może ma bardziej prawicowe poglądy, a za filmem odpowiada poprostu nieświadomość braku wiedzy, żeby wypowiadać się w tym temacie, całość więc może być tylko niezamierzonym i niewyliczonym skutkoem efektu Duninga Krugera, ale wygląda jak populistyczna pierdoła nagrana dla poparcia swojej konserwatywnej publiki
@@Ieaser nadal twoja interpretacja i jeszcze wyzywasz człowieka zamiast pomyśleć dlaczego tak robi. Po co to wszystko?
Brak kobiet na budowie ma bardzo proste uzasadnienie. Otóż przepisy BHP pozwalają na dźwiganie przez nie o 60% mniej ciężaru i tak dla przykładu, żeby przenieść wspólnym wysiłkiem kawał żelastwa o wadze 90 kg potrzeba dwóch mężczyzn i aż 5 kobiet. Pomijając konieczność zwiększonego zatrudnienia to ciężko jest po prostu technicznie zrealizować coś takiego, aby te kobiety wspólnie podniosły ten ciężar i w ogóle chwyciły to tak, żeby on rozkładał się równomiernie. A dwóch chłopa złapie za przeciwne końce i zrobione.
Aczkolwiek jest coraz więcej pracodawców, którzy obchodzą ten problem i w warsztatach mechanicznych, czy rzeźniach mamy sufitowe wyciągi z hakami i łańcuchami, a na halach sklepowych i magazynach wózki elektryczne zamiast standardowych paleciaków napędzanych siłą mięśni. I te sprzęty służą obu płciom oszczędzając ich kręgosłupy.
no tak, zgoda
Więc należy zmienić przepisy BHP aby nie było dyskryminacji w dźwiganiu ciężarów
@@huehue9627 te przepust nie wynikają z czyjegoś widzi mi się, a z biologii. Musiano by zmienić budowę ciała itd, a tego żadne przepisy nie zmienią. Dźwiganie tak dużych ciężarów, co facet, poważnie wpłynie negatywnie na 8ch zdrowie... I dodatkowo kobiety są niższe od mężczyzn, co też ma znaczenie l
@@nihilistycznyateista do dźwigania niższy wzrost to zaleta. Inna dźwignia
@@nihilistycznyateista przecież są kobiety podnoszące ciężary czy po prostu ćwiczące ze sztangą, są kobiety z rozbudowaną muskulaturą. I tu nie chodzi o to żeby na budowie było 50% kobiet tylko żeby każda kobieta która się nadaje do pracy (a ja widuję na budowach delikatnej postury facetów których moje koleżanki robiące przysiudy ze sztangą by przerosły siłą i jakoś im się nie zabrania pracować) mogła iść na te budowę i pracować. To nie jest skomplikowane. Bredzicie tak jakby na budowach pracował Pudzian na Pudzianie 🙄
Super końcówka 👏
Lubię oglądać obydwa kanały. Wiele bym dał, żeby zobaczyć waszą rozmowę "twarzą w twarz". Myślę, że wbrew pozorom mogła by z tego wyjść ciekawa i pouczająca lekcja dla was jak i dla widzów ;)
Ciekawa lekcja od dzikiego trenera? Po prostu ja pierdolę...
@@ikslowakrepcak ja pierdole z twojego komentarza tbh.... nie jesteś lepszy od największych prawakow, którzy za każdym razem mają w celu być po prostu przeciwko lewicy, niezależnie od przesłania.
No i teraz mamy pewność kto wypełnił w tvgry pustkę po Gonciarzu
mocne
XDD
Głosem i nawet wyglądem podrabiany gonciarz. Ale merytorycznie słabiej i łapie się tematów które są autentycznego i gorące, ale swoim filmem tylko odgrzewa kotleta.
Ja rozumiem, ze pieniążki ważne, że oglądalność itd, ale następnym razem moze przygotuje się lepiej l, albo zlapie sie tematu o którym ma coś do powiedzenia.
Uważam, że Dziki w tym filmie przedstawił sprawę jasno i tak jak ma to miejsce w rzeczywistości.
Jesteś czystym przykładem człowieka który nie radzi sobie z rzeczywistością i zaczyna ją naginać do siebie przez co widzisz problemy tam gdzie ich nie ma.
Kurwa dziękuję ❤
Czyli lewaczeje
Sama robilam zawód na kucharza plus od dziecka gram. Nie było dnia gdzie faceci śmiali się ze mnie, że nie dam rady na kuchni. Plus utrudniali mi dni pracy ciężkimi zadaniami jak bylam praktykantką.. Nie skomentuje jak niektórzy sapią gdy się odezwę na czacie i usłyszą, że jest dziewczyna w teamie. Więc, zależy od punktu widzenia. Drodzy Panowie. Problem jest dlatego o tym się mówi 👍🏻
bez kitu.. pare lat temu smial sie z garbatym ziomeczkiem ze to tylko FILMIKI W INTERNECIE XD
@@paulinamagdalena2009 dlaczego więc mówi się o nim w kłamliwy sposób? Dlaczego takie akcje wymagają zawsze manipulacji, naginania faktów i podwójnych standardów? Jeśli problem jest, to należy się na nim koncentrować tam gdzie jest, a nie kłamać, że jest tam gdzie go nie ma, bo ja np jako człowiek myślący czuję się nieco obrażony kiedy parę celebrytów próbuje ze mnie zrobić idiotę jakąś akcją 107 lat, a potem gdy słyszę o realnych problemach to w głowie mam od razu „ee, pewnie znowu jakies pierdolenie od rzeczy i szukanie miejsca na robienie z siebie ofiary”. I przez takie akcje zamiast wzrastać świadomość, to u ignorantów rośnie krzywe wyobrażenie o świecie, a u ludzi myślących, weryfikujących, spada całkowicie zaufanie do takich akcji i rośnie znieczulica na faktyczne problemy.
W twoje osobiste historie nie wnikam, bo cię nie znam i nigdy ich nie zweryfikuję, natomiast jako człowiek który sporo grał i dużo pracował w gastro, jestem przekonany, że trafiłaś po prostu na chujowych ludzi na kuchni(albo cię nie lubili), bo z mojego doświadczenia w gastro wynika, że kobieta kiedy poprosi o pomoc to 5 facetów zlatuje sie kto pierwszy jej pomoże, natomiast jeśli poprosi mężczyzna, to sam sobie musi poradzić, bo przecież jest facetem. Nikt nigdy żadnej kobiecie w moim otoczeniu nie mówił, że nie da rady, każdy był zadowolony z żeńskiego pierwiastka w zespole i chciał go utrzymać jak najdłużej. W grach online z kolei znam te reakcje kiedy okaże sie, że po drugiej stronie komputera jest laska, ale nie wydaje mi się, żeby takie reakcje były nastawione wrogo. Bardziej niezręcznie, bo wielu piwniczaków którzy całe życie tłuką w gry postrzega kobietę jako kompletnie odrębny gatunek, z którym obcować mogą tylko w wyobraźni lub wpłacając im donejty na onlyfans. To po prostu środowisko stworzone i zdominowane przez mężczyzn i kobieta jest w nim rzadkością. Naprawdę nie spotkałem w swoim życiu mężczyzny który by nienawidził wszystkich kobiet, bardzo niewielu z nas decyduje się na jakikolwiek udział w tej promowanej przez media wojnie płci.
Nie neguję, że spotkałaś się z nieprzyjemnościami w życiu, po prostu, to że ofiarą jakiegoś zachowania jest kobieta nie oznacza, że jej bycie kobietą i szowinizm jest przyczyną. Tak jak pobicie czarnego przez białego, ani czarnego przez białego nie jest koniecznie rasizmem, tylko dwójką debili która chciała się tłuc po mordach.
Nie mówię też, że problemu nie ma, w pewnych kwestiach pewnie jest, ale najczęściej nie są to kwestie systemowe, a obyczajowe, które trzeba traktować każdą osobno, żadną ogólną ustawą się mentalności konkretnych ludzi nie zmieni. System ssie, ale według prawa jesteśmy równi z tymi paroma różnicami, że kobietom łatwiej się dostać na niektóre uczelnie, mają niższy wiek emerytalny, niższe obciążenie w kodeksie pracy itd. Powiedziałbym, że systemowo mężczyzna jest zdecydowanie bardziej eksploatowany. Ale żaden mężczyzna nie robi z tego kampanii, akceptujemy to i robimy swoje, bo jak napisałem wyżej, praktycznie nikt z nas nie bierze udziału w tej chorej wojnie płci.
Proszę państwa, oto przykład człowieka z mózgiem wypalonym przez ideologie.
Bardzo delikatny, bardzo złożony temat, bardzo ciężko się wypowiedzieć i nie popełnić nawet jednego fatalnego błędu w zrozumieniu sytuacji i jej przyczyn. Tyczy się to każdego, kobiet sfrustrowanych swoją sytuacją, dzikiego trenera i ciebie Fangotten równiez.
No dobrze ale o który moment chodzi, bo trochę nie łapie sensu komentarza ;p
Ziom, stypendium na zachętę? I dla ciebie jest to normalne? A dlaczego nie ma stypendiów dla mężczyzn na studiach na których jest ich mniej? To jest nie ok, po prostu..
Poziom odklejenia od rzeczywistości niektórych osób jest wręcz zatrważający.
Japierdole jak nie ma jak są
@@krisu4205 Istnieją stypendia TYLKO dla mężczyzn?
"Nie mam na ten temat jednoznacznych poglądów" xD
@@krisu4205 gdzie? Nie słyszałem jeszcze o stypendium tylko dla mężczyzn
Jak myślisz że założysz okulary i będziesz mądry to się mylisz.
Gdzie jest prawda tam jest, ale wytykanie komuś noszenia okularów w 2021 roku... Ja pierdole.
@@bzyk0606 Nie o to chodzi koledze wyżej ja dodam,że ten caly fancostam to dla mnie quasi-kobieta po tym filmiku...mowil ze czasem kobiety staja sie quasi-mezczyznami a on stal się quasi-kobieta najsmieszniejsze jest ze chyba typ nawet niezdaje sobie z tego sprawy hahahaha
@@jbfootballlove3122 Wiem o co chodzi koledze, co nadal nie zmienia faktu, że >żart< denny, na poziomie 10-latka w podstawówce. Jesteście prostakami i tyle, powtórzę - nieważne gdzie jest prawda i kto ma rację. Wracajcie oglądać kabareciki...
Równouprawnienie. Kolejny raz widzę, jak ktoś porusza ten temat, to od razu hejtery się rzucają temu, który odważył się na ten temat zająknąć. Wystarczy poszukać, jakie morze szamba wylało się na Marka Kotońskiego.
Jak Cię lubię to pitolisz głupoty, Dziki ma rację.
Szkoda że Ci nie odpowiedział. Moja kobieta puka się w głowę jak widzi takie głupoty, twierdzi że znam.same kwazi kobiety... Albo robisz robotę w pracy albo nie robisz nikt cię nie głaszcze czy jesteś kobietą/mężczyzna. Poza tym albo dajesz sobie na głowę wejść albo stawiasz granice. Nikt nikogo nie będzie głaskał w życiu.
Miłego dnia zdrówka :)
@@SzymonPiekutowski Aktualnie to wszystko leży w gestii rodziców, czy pozwalają dzieciom być sobą czy nakładają na nie sztywne ramy i swoje skonkretyzowane oczekiwania. Z doświadczenia wiem, że pomimo bawienia się w dzieciństwie samochodzikami, a jako nastolatka graniu w Mohaa niespecjalnie mi się pali do pracowania na budowie, studiowania robotyki etc. Podobnie jak większości moich koleżanek. Natomiast już narzeczona mojego brata kończy właśnie mechanikę, jest jedną z trzech dziewczyn na roku i jest z kierunku bardzo zadowolona, nie czuje się szykanowana czy traktowana protekcjonalnie. Wiem, że przytoczone przeze mnie doświadczenia to nie argumenty, ale jednak każdy może rozejrzeć się w swoim otoczeniu i wysnuć wnioski. Jeśli robimy coś wbrew sobie, to wybrany przez nas zawód pewnie będzie tylko jednym z całego wachlarza problemów. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wybierać to co nam w duszy gra. Czym innym jest jeśli rzeczywiście spotkają nas same przeszkody w osiągnięciu celu, ale w obecnych czasach wszystko można nagłośnić. To samo jeśli chodzi o obowiązki domowe - z kim się zwiążesz, tak się wyśpisz. Jeśli bierzesz sobie Janusza, który uważa, że ma prawo być bardziej zmęczony po swojej pracy, niż Ty po swojej i nie zamierza Ci w niczym pomagać nie miej pretensji do kogokolwiek poza nim samym. Nie ukrywam, że w pewnym wieku obudziło się u mnie coś na zwór później kobiecości vel zrzędliwości, bo przeszkadzają mi aktualnie rzeczy, o których jeszcze kilka lat temu nie myślałam (np. nie wyżymanie gąbki po umyciu naczyń, zaschnięta pasta w zlewie, wieczne niedosunięte szuflady) i na tej linii mamy często scysje z narzeczonym, no ale cóż.... nie może być idealnie. I tak na koniec dodam - nie znam ani jednej dziewczyny, która by się z czymś ograniczała, bo czułaby się zniechęcona przewagą mężczyzn (choć owszem faceci potrafią zepchnąć na margines/nie traktować poważnie/traktować zbyt intensywnie), za to znam kilka, które umyślnie wchodziły w środowisko zmaskulinizowane dla osiągnięcia pewnych profitów/adoracji np. gremium kibiców. Jednak nie wiem czy to jest specyfika płci, czy po prostu hermetycznego środowiska np. fotografowie - bywają bardzo, ale to bardzo szyderczy względem "świeżynek" nie ważne czy baba, czy nie baba.
@@JayJay-xi1xq tak to prawda. I to bez polciowe wychowanie w sawecji bezpłciowe przedszkole i tam pokazało że dzieci idą naturalnym tokiem rozwoju plciowego. Dziewczynki lalki chłopcy samochodziki (w wielkim skrócie) nikt nikomu nie mówi czym ma się bawić.
Czy to nowy Krzysztof Gonciarz?
Ciekawe czy też ma dziewczynę Kasię.
@@peter9158 Pewnie jak Krzysiu, nie ma dziewczyny.
Cuckold simulator już czeka na update
Tak trafił już do wielkiej księgi cuckoldów, jest w top 3.
*tymczasem mężczyźni w grach żeby podający się za kobiety, żeby dostawać darmowe itemy*
A co mają głupie gry do tematu? Spermiarzy nie brakuje - to fakt, ale co z tego? Nie ma to jak mieszać sprawy ważne z zupełnie nieistotnymi.
@@dreamquest2103 czasami takie itemy są dużo warte, na przykład skin noża w cs go za 3000 dolarów, taka dziewczyna lub facet podający się za dziewczynę realnie dostaje te pieniądze, co udowadnia że dziewczyny maja łatwiej
@@goldenbojownik8702 a powiedz, przez kogo? Kobiety te "prezenty" sobie wręczają, czy stuleje, które liczą na to, że coś z tego będą mieli?
@@goldenbojownik8702 jakby faceci nie traktowali kobiet przedmiotowo, tylko po prostu jak równych sobie, to nie sądzę, by byli tacy hojni w rozdawnictwie
@@Dziabajj A czy przypadkiem kobiety także nie traktują mężczyzn przedmiotowo?
A co powiesz na taka sytuacje. Manager zespołu (praca biurowa - korporacja - zespół 50/50 kobiety/mezczyzni) z powodu "programów" które właśnie są dedykowane "wyrównywaniu" nie jest w stanie bez problemów zatrudnić najlepszego kandydata spośród 10 innych ponieważ najpierw musi wykazać iż "dołożył wszelkich starań" aby na to stanowisko zatrudnić kobietę? Manager spośród 10 kandydatów musiał przepuścić 50% kobiet (czyli wszystkie ktore sie zglosily) pomimo iż 75% kompletnie nie nadawało się do tej pracy, nie miały doświadczenia oraz... wypadły bardzo źle na rozmowach, tylko po to aby wykazać że w 2 etapie ma 50/50.
Nawet po wykazaniu takich działań manager w dalszym ciągu naciskany jest na zatrudnienie kobiety, jakiejkolwiek, byle kobieta zamiast kandytata/kandytatki która/y najlepiej nadaje się na to stanowisko? To sie dzieje nie od wczoraj. To sie dzieje od ponad 2 lat. Mysle ze nawet jego prostolinijne myślenie ma nadawać jedynie kontekst, ma sprowokować myslenie poprzez wywolanie szumu. To idzie w złą stronę, kiedyś się sam obudzisz gdy tego typu działania dotkną i Ciebie. Jako facet, uważam że w Polsce mam w tym momencie mniejsze prawa niż kobieta. Ale w Polsce to nierówno traktowani są wszyscy, tylko nie widze ruchów "Men in technology" itd bo my zamiast płakać idziemy do roboty, idziemy na szkolenia, certyfikacje, przepychamy sie łokciami po prostu pokazujemy ze chcemy TO. A kobiety... wolą wymuszać, ustawami, projektami, ruchami, protestami zamiast wziac sie do roboty jak chce cos robic.
Konkretne dane mamy? Dane dotyczące tego co będzie za 107 lat są konkretne?
Szkoda tylko że wyciąłeś końcówkę jego filmiku ponieważ nie pasowała ci do narracji...
Też uważam, że fangotten w tym materiale przyczepił się trochę na siłę.
Wychodzi na to że fangotten to zwykły simp
serio fanggotten to jest smieszne moze powiedz o tym jak kobiety dostaja dodatkowe punkty na studia za to ze sa kobietami xd
gdzie dostają te dodatkowe punkty? Jaka uczelnia, wydział?
@@mariuszw7074 Wystarczy wpisać "dodatkowe punkty dla kobiet" i dostajesz mase artykułów.
@@vitnosky910 To jest wina matriarchatu 🤦 nie feminizmu. Na który sama się wkurwiłam jak byłam w technikum. A taki przebłysk miałam jak mnie wkurwiła pewnego dnia hipokryzja starej matrialchalnej feministki 🤷
@@mariuszw7074 Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
nie podchodzi pod jego propagandową tezę, więc nie można podawać tego
Tak nie ma równości, teraz faceci mają gorzej.
nie powiedziałbym tego patrząc się co minister edukacji wymyślił wszyscy mamy przejebane i taka jest prawda
Dziekuje za ten film. ;)
A mówili że Avengers to najambitniejszy crossover w historii.
może być jeszcze lepszy - szymon mówi i fangotten
@@ivartheboneless7648 Szymon mówi i awięc.
Na to czekamy
Ja słyszałem że T-cross
avengers to gówno, pozdrawiam
Tym co mówią że Avengers to największy crossover superbohaterów w historii polecam kawałki Hemp Gru: ,,życie Warszawy", ,,życie Warszawy 2", ,,to jest to", oraz kawałek min Sokoła, Pezet i Eldo ,, I żeby było normalnie". Tam są dopiero superbohaterowie.
fangonciarz
Jedną rzeczą jest zachęcanie kobiet do pracy w nie popularnych dla nich zawodach i wspieranie ich na tej drodze, a inną tworzenie parytetów i sztuczne wymuszanie równych wyników. Jak pokazały przykłady np. Szwecji, takie działanie przynosi wręcz odwrotne skutki.
Jak dla mnie nie problem jest w walce o równość, a w tym że w walce o równość prawie zawsze pokazuje się problemy kobiet, a o problemach mężczyzn się nie wspomina lub w dużo mniejszym stopniu porusza ten temat. Po za tym zachęcanie kobiet do studiów bądź pracy w danym zawodzie stypendiami lepszą stawką lub łatwiejszą rekrutacją jest już mocną przesadą w drugą stronę i nie wyrównywaniem szans a zabieraniem szans i praw mężczyznom czyli po prostu seksizmem. Jeżeli się powie że złym jest to że silniejszy mężczyzna na magazynie dostaje większą stawkę mimo pracy na tym samym stanowisku (często używany argument w takich akcjach), a jest to związane z tym że może wykonać trudniejszą pracę, a to że kobieta dostaję premie w zawodzie w którym pracuje mało kobiet jest dobre, albo nie zwracanie uwagi na ten problem (widziałem takie ogłoszenia pracy) to jest czysta hipokryzja i wybiórczy seksizm
Miałem na polibudzie fajne praktyki z mojego wydziału i niestety zostały one zorganizowane tylko dla kobiet. Chociaż złożyłem podanie to w odpowiedzi dostałem ze nie jestem w grupie docelowej dla której są te praktyki organizowane. Co prawda ja jestem całym sercem za kobietami i jestem świadomy z jakimi problemami się borykają. To akurat wtedy poczułem, że zostałem potraktowany trochę nie fair.
Nie dziwię się. Więc w tym przypadku zostałeś zdyskryminowany ze względu na płeć.
Ostatnio widziałam reklamy darmowych kursów z j. Angielskiego tylko dla kobiet. I miałam poważnego mindfucka, dlaczego tylko dla kobiet xD
Czyli miałeś Kukoldzie przebłyski rozumu. Że one są uprzywilejowane. Że te całe "piekło" kobiet to lipa. I co zrobiłeś z tym? Wyparłeś to czy wbrew dysonansowi poznawczemu wgłebiłeś się w temat i otworzyłeś oczy
@@bartekkopys5022 to zupełnie jak stanowiska pracy. Czym się różni stanowisko pracy od kursu? No przecież niczym. Więc kobiety mają też po prostu inne stanowiska do wyboru..czaisz? Chciał skorzystać z praktyk, a okazało się że to nie dla jego płci. Co by się wydarzyło gdyby sytuację odwrócić?
Jakoś w Szwecji dbają bardzo o to żeby nie narzucać wzorców płciowych dzieciom i przy takim podejściu do wychowania okazuje się że kobiety jeszcze częściej niż tam gdzie nie ma nacisku na równouprawnienie wybierają kierunki/zawody uznawane za 'kobiece'.
Ogólnie to cały temat to pitolenie, ważne jest równe traktowanie przez prawo i pracodawców, a resztę trzeba zostawić ludziom niech wybierają sami co chcą bez zabaw w inżynierię społeczną.
ale wtedy nie ma o czym jęczeć
trzeba zacząć strzelać do lewaków
"Problem jest bardziej złożony" czyli jak zrobić problem z braku problemu
no wlasnie, dlaczego łapki w dol nie dzialaja? i wychodzi ze wszyscy w góre !!
no wlasnie, fanggotten tlumaczyl dla kogo nie ma problemu :d :d, odmóżdżeńcy z siłowni
Prawo ustalone w 96 roku xD od tego czasu minęło 25 lat.
Z tymi studiami inżynierskimi u kobiet bywa różnie. Jestem z wykształcenia inżynierem. I np. usłyszałam ze kobiety nie powinny być na studiach inżynierskich, bo się nie nadają, a jak ubiegałam się o pracę i zapytałam o ścieżkę awansu na stanowisko projektanta, na którym małe, bo małe, ale doświadczenie mam plus wykształcenie wyższe kierunkowe, usłyszałam, że wybierają chłopakow po elektryku, bo kobiety nie potrafią projektować tras okablowania. 🤷🏼♀️ Nie mówię, ze jest to nagminne. Absolutnie. Ale jednak ewidentnie problem istnieje.
Ciezko mi w to uwierzyć.
@@Bananywkoszyku No przyznam ze tez nie do końca wierzyłam swoim uszom. I nie dziwie się ze ciezko Ci w to uwierzyć, bo absurd tego jest tak wysoko wywindowany, ze faktycznie brzmi on nierealnie w XXI wieku. Do momentu kiedy nie doświadczysz tego na własnej skórze. Czego nikomu nie życzę, bo po co kolekcjonować absurdy ;)
14:40 jakiego problemuuu nosz przez cały film nie mówisz NIC o problemie tylko o patrzcie kobiety wybierają inne zawody o bo to może być kwestia dogadania ale nie musi o to tamto sramto nic nie mówisz o problemie a cały film wygląda jakbyś chciał ale nie mógł coś sensownego powiedzieć. W czym jest problem
Socjalizacja pierwotna i wtórna to bardzo dobre rzeczy, przygotowują dzieci do zadań, do których mają wrodzone predyspozycje i są po prostu przydatne "społecznie". I bardzo dobrze, nie widzę potrzeby tego zmieniać.
Ale zawsze znajdzie się ktoś, komu przeszkadzają "rzeczy" które dobrze funkcjonują... niektórzy uważają, że przez destrukcję uczynią coś lepszego.
Mądry człowiek powiedział: "lepsze jest wrogiem dobrego".
a propo wyskakujesz przy wyszukiwaniu instalacja lpg 2 genetacji
Nie rozumiem Fango twojego myślenia tutaj akurat. Tak w sumie to nic nie wypunktowałeś, tylko powiedziałeś, że problem jest bardziej złożony i japa tam wszyscy. Pozdrawiam
Ta, do tego rzucił paroma mądrymi słówkami żeby wyjść na tego mądrego ale nie poszła za tym żadna wartość intelektualna.
No w sumie that's the point. Fango pokazał, od czego można zacząć research, podał konkretne terminy, a nawet opracowania. A temat JEST na maksa złożony, nie da się go ot, tak wyjaśnić w krótkim filmiku. Gdyby tak było, to pewnie faktycznie nie musielibyśmy słuchać takich bzdur jak te od Dzikiego Trenera - bo dałoby się to już dawno rozwikłać i temat nie musiałby już być poruszany.
@@kamiljankos3585 WOW, real Jankos !! szacun XD
@@katarzyna-2137 On nagrał filmik po to by wypunktować Dzikiego trenera, nie po to żeby objaśnić temat. Według mnie nie wypunktował Dzikiego ale tylko odniósł sie do artykułów, które w żaden sposób nie podważały argumentów Dzikiego. Jak uważasz inaczej to pewnie zrozumiałaś w inny sposób.
@@katarzyna-2137 Moze i mial taki zamiar ale wydzwiek byl inny
Hej, dzięki za film. Studiowałam informatykę na znanej polskiej uczelni i nie ukrywam, że spotkałam się tam z dyskryminacją, że jestem kobietą, ale od... Innych kobiet. Przez Panią od elektroniki byłam na ćwiczeniach jawnie ignorowana, odpowiadałam głośno na pytania, a ona zachowywał się jakby mnie nie słyszała, a gdy jakiś facet powtarzał po chwili to co ja powiedziałam, chwaliła go za odpowiedź. Na matematyce dyskretnej udzielałam korków kolegom, a na testach zawsze to oni jakimś cudem mieli lepiej punktowane zadania (niby punkty za schematy myślowe).
A ja wręcz przeciwnie, seksizm wyłącznie ze strony mężczyzn ale już taki hardkorowy, z publicznym poniżaniem i molestowaniem seksualnym włącznie. Dopiero później w pracy byłam dyskryminowana zarówno przez mężczyzn jak i kobiety które wykonywały w firmie zawody nietechniczne (np baby z HRu) ale ze strony innych informatyczek zawsze spoko. Trzeba się pogodzić z tym że jest wiele zakompleksionych bab które będą służyły za strażniczki patriarchatu bo Tobie się udało wyjść z tej stereotypowej foremki a im nie. Im jest źle i Tobie też ma być.
Btw moja uczelnia to było AGH. Syf i malaria, nie polecam.
@@Mia199603 widzisz ja UJ, na AGH byłam chwilę, żarty kolegów typu: "pralka jest po to, by kobieta mogła programować" stały się normą. Ale wspominam kilku ćwiczeniowców, którzy byli naprawdę spoko i poświęcali dużo czasu osobom, które chciały się czegoś nauczyć bez względu na płeć.
@@shyandshame a ile razy ja słyszałem żart, że mężczyźni myślą penisami, a nie mózgami... Problem występuje w obie strony. Mamy się teraz licytować u kogo bardziej? Myślisz, że jak są postrzegani pielęgniarze na studiach przez swoje koleżanki?
@@Dmnick155 tu nie chodzi o licytację. Zdaję sobie sprawę, że problem dotyka obu stron. I ani w stosunku do kobiet, ani do mężczyzn takie komentarze nie powinny mieć miejsca.
Wiem, że już minął rok od tego odcinka, ale mega mi się podoba, że sam użyłeś techniki „what about”. Tak, mężczyzn spotyka problem z dostaniem się na stanowisko, przykładowo, opiekuna w przedszkolu. Ale to dlatego, że opieka nad dzieckiem jest stereotypowo przeznaczona kobietą. Trzeba odpuścić ten stereotyp biednym kobietą. I dalej z tematem nierówności w stronę kobiet. Normalnie musiałam sobie cofnąć i powtórzyć ten fragment. Dziki trener zdecydowanie nie powinien wypowiadać się na temat uczelni i rekrutacji, ale jego argumenty na temat faktu, że nierówności idą w obie strony są trafne. Jeśli chodzi o temat kopalniany, w innych zawodach też był swego czasu ban dla kobiet - prawnicy, naukowcy etc. I tam cały czas walczą, co jest super. Ale kiedy na jakiejś ulotce widzieliście informację, że tylko tyle i tyle kobiet pracuje na budowach? Faktem jest, że, choć często mężczyźni są tymi uprzywilejowanymi, kobiety też często dostają fory. Równość to równość, a obecnie czasem można mieć wrażenie, że niektórym wcale nie chodzi o sprawiedliwość, a o swoiste odbicie w drugą stronę do tego, co było.
Co jest, czemu jest tylko kilka komentarzy?
Żeby społeczeństwo nie dowiedziało się, jaka jest prawda. Kreują nową rzeczywistość. Kiedyś telewizja kłamała, teraz internet też. Dawno nie było ciężkich czasów i ludziom od dobrobytu w dvpach się przewraca.
Dlatego że fangotten zaorał dzikiego i to tak wyczerpująco że jedyny słuszny komentarz to : Dobra robota!
Nie ma tu miejsca na śmieszki bo to dość poważnie przedstawiony materiał. Tak myślę
@@godnymike1223 przyjrzyj się materiałowi, Dziki -konkret, Fan- dużo treści, bez konkretnej odpowiedzi. Jeśli Dziki mówi, że wszyscy mają równy dostęp, to Fan, że dlaczego dziewczynki mają bawić się lalkami, a chłopcy koparkami i pistoletami. On jest skrzywdzony, bo potwierdza, że on się bawił pistoletami. Przecież to nie jest narzucone, natura tak to ustaliła, chłopcy walczą, dziewczynki przytulają. Przynajmniej mnie nikt na siłę zabawek nie narzucał i nie znam przypadku, żeby komuś z moich znajomych na siłę ktoś narzucał lalki zamiast koparek. Z pistoletami to bywa różnie i to zrozumiałe przemoc itd. I nie potrafię tego zrozumieć, dlaczego tak na siłę wciska nam się, że jesteśmy równi. Nie jesteśmy, jesteśmy różni, jedni słabsi, drudzy silniejsi, tak nas stworzyła natura. Ja się czuję skrzywdzony, bo nie mogłem wykarmić piersią moich synów jako ojciec. No ludzie! Przy rozprowadzaniu asfaltu w sierpniu kobiety nie widziałem. Są też studia, jak np. filologia polska, gdzie zapewne większość studentów to studentki. Ale co ja Wam tu będę, wejdźcie na stronę UW: rownowazni.uw.edu.pl/uw-i-plec-w-liczbach/ tu jest pokazane ile jest studentek, a ilu studentów. Różnice są drastyczne i to na korzyść kobiet -10000 kobiet więcej niż mężczyzn (sic!). Dlatego uważam, że ktoś postawił sobie za cel przewrócenie porządku świata do góry nogami (nie mylcie z równymi prawami, emancypacją itd.) Po prostu na miejsce testosteronu chcą na siłę wcisnąć estrogen, a na miejsce estrogenu testosteron. Sorry nie da się, albo odbije się to wielką czkawką. A co do merytoryki obydwóch panów z filmu: Jeden zawija, żeby zawijać, drugi stwierdza, jaka jest rzeczywistość. Ale to już sobie sami dopowiedzcie, czy chcecie chodzić na głowie.
A no dlatego że Fangotten ręcznie skasował wszystkie komentarze były ich tutaj setki ale niestety pokazywały one że maksymalnie sie odkleił. Jego film nie zawiera nawet kontrargumentów na dzikiego a tylko luźne pieprzenie. Do tego nie dziwi cie ratio 11k łapek w dół? ;). Nie jestem jakimś fanem ani dzikiego ani fangottena obiektywnie tutaj ludzie sie wypowiadali, zmanipulował wszystko jak tvp .
@@szarykrasnal1851 Racja. Też miałem wrażenie, że już komentowałem ten twór.
Czy jest w tym programie wzmianka o tym, że potrzebujemy więcej pielęgniarzy czy też przedszkolanków?
Nie sądzę żeby to co mówił dziki bylo niezgodne z prawdą. Sytuacja dochodzi do tak skrajnych rzeczy, że powoli zaczyna się tworzyć dyskryminacja mężczyzn i wrzuanie na piedestał kobiet.
Problem dotyczy obu stron, ponieważ każda z nich wytyka sobie rzeczy, lecz nie koniecznie rozstrzyga to która strona ma rację, tutaj mamy tego przykład; fangotten wytknął podejście i krytycyzm trenera oraz brak obiektywizmu, natomiast duża część komentarzy pod tym filmem ignoruje argumentacje fangottena, skupiając się bezpośrednio na samej krytyce która padła z jego ust na Dzikiego, odgórnie zakładając, iż autor filmu nie ma racji w tym co mówi, pojawiła się przy tym również spora ilość kontrargumentów. Dodam tylko, że każda ze stron ma w pewnym stopniu rację, wszystko zależy od tego w jaki sposób na to spojrzymy.
@@dmmon7398 Prawda jest taka, że chciałeś napisać coś mądrego i zabłysnąć, ale nie wyszło...
@@arek281 Skądże, to są moje przemyślenia na dany temat, ale jeżeli już piszesz to chociaż sprecyzuj co masz na myśli zabłysnąć
😂
Dziki trener nawet nie tyle nie ma racji co upraszcza temat i interpertuje wszystko na to samo. Czyli w sumie nie ma racji.
@@dmmon7398 Czyli fangotten uzasadnia swoje zdanie uzasadniając swoje zdanie?
Dobrze że trafiłem na kogoś tak mądrego jak ty że możesz nas o tym poinformować bo ja bym na to sam nie wpadł
To prawda że mężczyźni mają łatwiej. Łatwiej wykorkować w ciężkiej i niebezpiecznej pracy którą musi ktoś wykonać, a której żadna baba nie podejmie bo przecież na tym nie polega równouprawnienie
Niech nie pija tyle piwa, nie pala papieroskow, nie żrą tyle golonki i nie hoduja bebzonów, kobiety sa juz w kopalniach, na policji i wojsku, coz - na budowach są inzynierami :d wiec nie musza dźwigać, a ty zrób kurs kosmetyczki..da się, serio.
fanggotten tłumaczy systematyczną opresję białemu typowi z wyższej średniej klasy przez 17 minut i 44 sekundy - film
O ile zazwyczaj zgadzam się w Twoimi wywodami ale tym razem to sam zachowałeś się jak "losowy typ z neta", który spłycił problem jeszcze bardziej od DT.
Opowiedz w którym miejscu on spłycił ten problem bardziej od tego populisty.
@@Smykuu96 +1
@@Smykuu96 nigdzie smyku nigdzie :)
1. Jestem kobietą, W ŻYCIU nikt mi nie mówił, żebym nie szła na matematykę, a wręcz byłam jedyną osobą, która sie upierała, że chcę iść na ASP, a nie "bardziej nadaję się na kierunki ścisłe", jak określił to wprost mój ojciec. I nie, moje "kobiece" zainteresowania nie były dla nich argumentem przeciw, tylko za.
2. Szympansy też są indoktrynowane? Bo jak im do klatki włożysz koparkę i lalę, to samiczka sobie weźmie lalkę, samiec koparkę. Bo GENETYCZNIE chłopców interesuje to, co sie rusza, dziewczynki, co pozwala "roleplayować".
3. I co jest złego w tym, że dostosowujemy się do swojego własnego środowiska? To się nazywa asymilacja, jest zjawiskiem pozytywnym. Jeśli np. czarni panowie przyjeżdżają do nas, to cieszymy sie, jeśli się uczą języka polskiego, je schabowego w niedzielę, itd.
4. Ok, nas kobiety "obrażają" po cyckach. Azjatów po skośnych oczach i dużej populacji, starszych wysyłają do trumny, itd. Nie jesteśmy jedyną grupą napiętnowaną, a to chyba oczywiste, że nie będą się przyczepiać do czegoś, co mnie nie dotyczy. Cycki są po prostu łatwe do wyobrębnienia jako coś nietypowego, po socjologii wypadałoby to wiedzieć. Powołujesz sie na badania wśród kobiet, a zrobiłeś może grupę kontrolną wśród ludzi z jakąś inną cechą szczególną? Bo jestem praktycznie pewna, że też by mieli "inne doświadczenia" ze względu na tę cechę. Powiedzmy na grze, w której 80% ludzi używa jednego języka i sprawdź te 20%.
5. A jeśli taka jest umowa w domu, że kobieta będzie robić większosć rzeczy w domu? I obojgu to pasuje, to też jest problem? Bo np. kobieta ma pracę biurową, która nie męczy fizycznie, a facet robi fizycznie i jeszcze regularnie bierze nadgodziny. A co z parami, gdzie to facet robi większosć rzeczy, bo to też jest nierówność. Nierówność w drugą stronę już jest fajna i gdzie ty widzi ktoś problem, co? Oraz - skoro kobiety są takie inteligentne, zdolne, itd. to co stoi na przeszkodzie powiedzenia "Franek, pierdolę, nie robię, od dzisiaj ty masz odkurzać"? No nie, praktyka mówi, że kobiety naturalnie CHCĄ to przejąć, pomijając przemoc domową, która jest patologią, to w zdrowym związku nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przestała zmywać dopóki partner sie za to nie weźmie.
6. A co ma to, że kilkadziesiąt lat nie było prawnie można do tego, że teraz jak bodajże zakład śmieciarzy napisał, że w ramach równouprawnienia będzie przyjmował w pierwszej kolejności panie, to internet jeszcze nie widział takiej fali hejtu i wyzywania zarówno tego zakładu, jak i mężczyzn w ogólności jako nierobów, którym się nie chce z syfie pracować. Dlaczego unikasz problemu, który jest tu i teraz, co? Dlaczego nie możemy i tego problemu rozwiazać - marginalnego udziału kobiet w zawodach brudnych, ciężkich, mocno fizycznych, niebezpiecznych, itd. Bo dyrektorami to najlepiej, jakby same babeczki były, ale na budowie, to już mają tylko dziady zapierdalać i kobieta co najwyżej przyjdzie jako architekt i opieprzy, że źle i za wolno?
7. Dlaczego do argumentu o nierówność w drugą stronę odniosłeś sie dosłownie w jednym zdaniu? Kobieta inżynierka "przejmie męskie cechy" i czasem wysłucha od jakiegoś chama uwagi na temat kuchni. Mężczyzna przedszkolanek albo nigdy nie znajdzie pracy w zawodzie, albo będzie traktowany jak trędowaty i dyrektorka zakaże mu przebywania z dziećmi sam na sam bez kobiety, a już na pewno mamuśki go zeżrą żywcem, bo jak on śmiał z Kasią LAT 4 iść do toalety, a Anetką bawić się w piasku i KRzysiowi z tegoż piasku wytrzepać spodnie. Pan kosmetolog jest pedałem, a jak chłopiec się zainteresuje szyciem, czy robieniem na drutach, to nawet rodzina będzie mu te druty chować po domu. Dlaczego zawsze jest wrzask o nierównościach kobiet wynikających z wyborów kobiet, a radoscie pomijamy temat nierówności mężczyzn wynikające z braku akceptacji wyborów mężczyzn?
8. Dlaczego śmiesz mówić o WYBORACH kobiet jednocześnie narzekając i chcąc w zasadzie wymusić na kobietach, zeby wybierały nie to, co im się podoba, tylko to, co tobie będzie ładniej w statystykach pasować, a tym, które są posłuszne powinno sie dawać nagrody. A może kuźwa kobiety NIE CHCĄ być inżynierami, nie interesuje ich to. Tak samo, jak facetów nie interesuje tak często gender studies, polonistyka i inne zawody "z nadreprezentacją" kobiet. A może, o bogowie, nie!, kobiety i mężczyźni różnią się czymś więcej niż cyckami i to nic złego, że każdy wybiera to, w czym sie czuje lepiej.
9. A kim ty i reszta "oświeconych" jesteście, żeby stwierdzać, że bez miejsc inwalidzkich się nie dostanę na studia ścisłe, nie będę zajebistym informatykiem?! Jestem mądra, zdolna i wyszczekana, ale żebym cokolwiek osiagnęła, to potrzebuję dodatkowych punktów za cycki, inaczej nie dam rady? Toż to mówienie mi, że ja, to nie wiem, co dla mnie dobre i mój wybór nie jest moim wyborem, tylko to złe społeczeństwo mnie zindoktynowało, że mi się to podoba i dlatego nie wolno mi robić tego, co chcę, tylko to, co mnie zupełnie nie interesuje, a żeby sie upewnić, ze tam pójdę, to mi przylepią dodatkowe punkty, bo bez nich na sto procent bym się tam nie dostała, BO SIĘ NA TYM NIE ZNAM.
10. Tak, potrafię złożyć szafkę z ikeły, nawet bez instrukcji. Ale to nie znaczy, że jeśli mój mężczyzna ma się lepiej poczuć, że zrobi to on i się wykarze, to mam być o to obrażona, a nie podbudować mu trochę ego, jak pięknie tę szafkę złożył, a to, że krzywo, to w sumie tylko nadaje jej charakteru. Tak samo, jak i on będzie mnie chwalił za zrobienie mu nowego planera, nawet jeśli nie cierpi zielonego, którym wszystko robiłam i w zasadzie wolałby mniejszy format. Bo tak działają ludzie, że chcemy pozwolić tej drugiej osobie nas uszczęśliwić, żeby samemu móc się z tego cieszyć. Po socjologii wypadałoby to wiedzieć.
Wyjdź za mnie.
pięknie napisane. Moja siostra wkurzała się że musiała uczyć się, nie chodzić na imprezy, by coś osiągnąć, a przyjdzie taka, powie "jestem kobietom" dostaje punkty i ma to samo co ona
za mnie też wyjdź proszę
Ale ASP to nie matematyka XD
Brawo, w pelni sie z tym zgadzam
Jaki masz projektor @Fanggotten ? 😁
Kobiety statystycznie są bardziej zainteresowane ludźmi, a mężczyźni rzeczami. Dlatego mężczyźni częściej chcą zostawać np. mechanikami, a kobiety pielęgniarkami. Nasze mózgi się różnią.
Gówno w kokardce w pięknym opakowaniu nadal będzie gównem. Gówno materiał z pseudo mądrościami opakowanymi w mądre słowa będzie gówno materiałem.
Popieram pieknie napisane,ktos powiedzial by po co takie slowa"gowno" napisane prymitywnie itd,pewnie ten Pan w okularkach tak by to skomentowal
Moja Mama zawsze mowila mysl trzeba ubierac elokwentnie ale czasem trzeba nazwac rzeczy po imieniu
Swietna riposta
Pozdrawiam serdecznie
Dla mnie jest ogromnym problemem, że próbujemy te kłopoty równouprawnienia rozwiązać odgórnie, legislacyjnie: zmusić ludzi przez prawo do pewnych zachowań zamiast zaadresować główny problem. A głównym problemem jest to, że nie zarabiamy wystarczająco dużo, żeby się utrzymac z jednej pensji. Pracujmy nad gospodarką, gdzie jedna osoba musi pracować, żeby utrzymać całą rodzinę, zamiast nad taką, gdzie każdy musi być włączony w pracę żeby jakoś żyć
z największych zagadek XX wieku to jest to kto ukradł lewicę - tj. jak partie robotnicze, które skupiały się dosłownie na tym jak podwyższyć płace robotników tak, aby mąż mógł wyżywić siebie, żonę i dzieci przeistoczyły się w partię, które szczuje żonę na męża, sodomizuje jego dzieci, a gdy zechce zaprotestować to nazywają go alt-right nazi.
@@Skogdust hę? Urojenia much?
@@Mia199603 rozpisz więcej bo po twojej wypowiedzi nie mogę stwierdzić o co ci dokładnie chodzi
Zarabiamy wystarczająco, ale rabują nas z pensji
@@jakubek1511 jeśli w Niemczech niska pensja jest mniej więcej równa w Polsce pensji specjalisty (powiedzmy 1500 euro) to nie zarabiamy wystarczająco. Ale jeśli mówisz ogółem o świecie to zgoda. Przy czym ten rabunek to nie są podatki tylko inflacja. ;)
Ten trener ma racje w jednym z najlepiej wprowadzonym systemie równych szans płci na świecie (Skandynawii), okazało się, że jak kobiety i mężczyźni mają nieograniczone pole wyboru, to dysproporcje w dziedzinach (techniczne męskie społeczne kobiety) jeszcze bardziej się pogłębiają. Płeć warunkuje pewne tendencje i wybory, dlatego też dysproporcja w płacach jest zbyt ogólna, nie uwzględnia ilości godzin różnicy w wykonywanej profesji itp.
12:20 wkładasz ubrania do pralki potem wlewasz płyn i ustawiasz czas prania, zagrożenia: złamanie tipsa
Spawanie różnych metali
Zagrożenia: uszkodzenie wzroku, bardzo rzadko poparzenia
I taka babka sprząta, robi pranie, potem sobie robi przerwę pije kawę na którą zapracował mąż, następnie wkłada naczynia do zmywarki wyciąga telefon który kupił jej mąż. wchodzi na Fb i pisze o nierówno uprawnieniach jakie one są biedne że muszą prać i zajmować się własnymi dziećmi które chciały mieć... No ale hajs jest, dach nad głową jest. Więc...............
no cóz, poziom merytoryczny- Dziki Trener, hahah - majtki - kupil jej maz, podpaski - kupil jej maz - bo kobiety TO NIE PRACUJA ZAWODOWO
Co do prac domowych to teraz trochę się to zmienia i partnerzy próbują się dogadać, ale jak patrzę na moją mame, moje ciotki, to widzę, że one dały wciągnąć się w ten schemat, gdzie kobieta i mężczyzna wykonuje pełnoetatową pracę a podziału prac domowych nie ma. Kobieta ma robić wszystko...bo? On ma cięższą pracę, bo jego mama tez wszystko robiła w domu? Czasem młodsze dziewczyny napatrzą się na swoje matki, które nie dały rady zmusic swoich partnerów do prac domowy i wzorce się powielają. Schemat gdzie tylko kobieta wyłącznie zajmuje się domem jest zbyt pokoleniowo zakorzeniony, ale trzeba z tym walczyć.
Twoja mama i ciotki próbowały może kiedyś porozmawiać o tym problemie ze swoimi mężami/partnerami?
@@michal6110 tak? I są lekceważone więc dlatego napisałam ten komentarz
a jak parzę na moich rodziców to widzę, że Ojciec bardziej zajmuje się domem, a mama więcej pracuje. I co teraz mam drzeć koty, że mężczyźni wykonują więcej prac? To naprawdę kwestia dogadania się...
@@Rafter907 No tak, to się zmienia i też wszystko zależy od dogadania się, ale nadal statystyki mówią, że kobiety biorą na siebie więcej, czasem z własnej woli czasem z braku wyjścia
Ta i może nigdy nie słyszałaś słów nie dotykaj się bo ...
Jak Ciebie podziwiam za niektóre materiały to w tym przypadku się z Tobą nie zgadzam.
Tak się dzieje z wieloma kanałami np. Awięc.
Pieniądze zmieniają ludzi.
@@towarzyszmarcin474 czy ja wiem - każdy ma prawo wyrazić swoje poglądy, ale czy one są słuszne to już inna sprawa. Z reguły nie zaglądam drugiemu do kieszeni, bo to zagrywka typowa dla komunistów czy socjalistów. Jego kanał, niech wrzuca co chce, ale czy odbiorca się z nim zgodzi to już osobista kwestia.
Jak kocham twoją twórczość i filmy to ten film jest totalnie nie potrzebny i jest szukaniem problemów na siłę
No wlasnie bo tak jest
tym komentarzem udowodniłeś jak małą masz świadomość tego, co sie dzieje na swiecie typie
Możesz napisać jeden punkt razem z którym się nie zgadzasz i kiedy występuje w filmiku.
Jezeli kobiety zaraiaja mniej niz meszczyzni... to dla czego pracodawcy nie zatrudniaja wylacznie kobiet ?
Czy tylko mi się wydaje, że te ruchy o równouprawnienie walczą już nie o posiadanie takich samych szans a o takie same wyniki?🤔 Wydaje mi się, że takie osoby nie potrafią poprostu zaakceptować faktu, że kobiety i faceci są poprostu inni. Nie ma płci lepszej i gorszej, jesteśmy poprostu inni
Feminizm już od dawna jest ruchem stricte antymeskim
@@jeanpablotwice6058 po tych słowach czekamy na zlot Julek xD
W sedno
@@jeanpablotwice6058 tu sie troche zgodzę, sa takie grupy które cale zlo tego swiata widza w mężczyznach. Feminizm to nie jest niestety bądź stety jednolita grupa o tych samych celach czy pogladach nawet. Tak naprawdę każdy może sie nazwać feministka niewiele wiedząc na ten temat poza "dziewczyny gurom"
@@jeanpablotwice6058 wiesz, to zależy od nurtu. fakt, są ruchy misandryczne, ale są one mniejszością. natomiast większość ruchów feministycznych walczy o równość dla wszystkich, bo patriarchat krzywdzi wszystkich. tak, kobiety i mężczyźni są inni i nikt nigdy tego nie negował, ale w rzeczywistości różnice są przede wszystkim biologiczne, a wszystkie inne różnice to wynik przystosowania społecznego głównie. wielu mężczyznom wydaje się, że feminizm jest antymęski, ponieważ korzystali przez wiele lat z tego, co dawał im patriarchat i są przyzwyczajeni do wyższości w społeczeństwie, więc równe traktowanie tych, których wykorzystywali wydaje im się niemal dyskryminacją. to jest podobne do tego jak fani tradycyjnych polskich hetero rodzin uważają, że zalegalizowanie homo małżeństwa narusza ich prawa i im zagraża. Możecie mnie nazywać julką, ale zrobicie to, żeby umniejszyć moje argumenty, więc byłoby to nieco śmieszne.
08:01 nie wiem nie mam zdania... Czej gdzie ja to już słyszałem? Jprdl najpierw stara się za wszelką cenę zanegować wszystko co mówił dziki, a jak już znalazł taką rzecz, że w sumie ciężko się z tym nie zgodzić to nie potrafił przyznać racji tylko olał xD Jestem osobą otwartą na różne poglądy, ale po tym już nie dałem rady dalej oglądać.
nie, po prostu nie ma jasnego zdania na jakiś temat, bo brak mu wiedzy i dlatego zamknął japę i wstrzymał się od rozwinięcia tematu, co Tobie też polecam
@@89vienio dobra obiecuję że już nie będę skoro tak polecasz :) Tylko nie wiem kiedy był ten pierwszy raz, może masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.
U gonciarza xD
@@89vienio jeśli ktoś nie ma wiedzy na jakiś temat to powinien zamknąć mordę na początku
@@mateuszkrytyk5711 za bardzo polaryzujesz, brak wiedzy w jakimś aspekcie, nie wyklucza z rozmowy na szeroki temat.
Ludzie mają skłonność do połykania prostych kapsułek opiniotwórczych , miło z twojej strony że podajesz tutaj trochę INFORMACJI i pokazujesz złożoność problemu. Aż przykro patrzeć na negatywne komentarze pod twoim filmem od ludzi którzy zazwyczaj po prostu nie maja czasu na to by rozumieć problem o którym się wypowiadają ;)
dokładnie
Pracuję na wykończeniach elewacji i boy oh boy. Po pierwsze, kiedy komuś mówię gdzie pracuję to od razu muszę się tłumaczyć dlaczego akurat tam i co dokładnie robię, bo przecież "baba w takiej pracy? Hahaha". Po drugie, to jak często spotykam się z seksistowskim podejściem właścicieli to jest kosmos. Niektórzy właściciele nawet są w stanie mnie poniżać i poniżać moją szefową tylko i wyłącznie dlatego, że nie jesteśmy 40 letnim fachowcem po 3 piwach ze szlugiem w ustach. Czasami nawet czuję wstyd kiedy mówię głośno o mojej pracy, pomimo tego, że sama atmosfera ze współpracownikami jest cudowna. Problem jest, pytanie jak go rozwiązać.
nie by b*ba
to jest trochę błędne koło bo żeby zmienić postrzeganie jakiejs płci w pracy trzeba więcej osób tej płci w tej pracy, a żeby więc kobiet przyszło do tej pracy potrzeba więcej kobiet xd. To samo jest z męskimi przedszkolakami, nauczycielami w szkołach, opiekunkami do dzieci itd. Chociaż ilość reprezentantów danej płci w zawodzie nie jest jedynym czynnikiem. Dużo mężczyzn nie wybierze pracy pielęgniarza, czy opiekuna do dzieci bo zwyczajnie się w tym dobrze nie czują, lub nie maja cierpliwosci. Nie wiem jak wyglądają badania pod względem cierpliwosci ale pewnie podobno jak z agresja wiec jest możliwe ze przez to ze przeciętnie kobiety są z natury bardziej ugodowe potrafią lepiej poradzić sobie z zajęciem się dzieckiem niż (to istotne) przeciętny mężczyzna
Jak? Rób to co robisz. Szczerze nie jestem zwolennikiem krzyku o równoupraweniniu bo to tylko krzyk, który jedynie irytuje, ale czyny będą mówić same za siebie. Nie wiem jak Ci idzie w pracy, czy przewyższasz wydajnością kreatywnością i starannością współpracowników, czy nie, ale jeśli faktycznie dajesz radę i reszta kobiet, które pójdą Twoim tropem również dadzą, to opinia niedowartościowanych mężczyzn na Wasz temat się zmieni. Nie przejmuj się żartami, seksizm piętnuj, a poniżanie zgłaszaj. Mamy standardy w społeczeństwie jakie mamy. Zmian nie można wprowadzić w jeden dzień.
To wszystko to wciąż dowód anegdotyczny. To, że Ty tak masz to nie znaczy, że ktoś w innym otoczeniu, pod innym szefostwem będzie miał tak samo.
Już wręcz pominę (albo i nie) generalizacje mężczyzn pracujących na budowie jako takich po 3 piwach i szlugiem w ustach. Bo taki to ma właśnie wydźwięk.
faceci, którzy biorą się za balet albo pielęgniarstwo też spotykają się z krytyką, co zrobić? Wiedzieć, że konkretne zawody są bardziej męskie lub żeńskie co wynika z różnic między płciami (a takie istnieją). Wyjątki występują, ale jak to wyjątki trochę kłód będą miały rzucanych pod nogi, ale kto nie ma? To czy ktoś jest chamem wobec tych wyjątków czy nie świadczy tylko o jednym - kulturze człowieka.
od 0:00 do 6:38 Ten wywód bądź co bądź nie ma sensu. Skoro kobieta jest wychowywana tak a nie inaczej przez swoich rodziców, a potem społeczeństwo wg. wzorców społecznych itp[ itd.
to przecież mężczyzna tak samo jak i kobieta jest wychowywany według męskich wzorców. Może taki facet mógłby chcieć być manikiurzystka, przedszkolanką, sekretarką, itp. (wpisz inne typowo żeńskie zawody) ale został tak wychowany a nie inaczej. Nie ma sensu zwalać wszystkiego na wychowanie. Przecież Każdy ma wolny wybór, a człowiek sie zmienia / uczy całe życie.
Dlaczego jedno neguje drugie? Taka sytuacja jest krzywdząca zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Dlaczego nie pozwolić każdemu eksplorować swoje umiejętności i zainteresowania zamiast starać się dopasowywać ludzi do ustalonej roli (czy to kobiecej, czy to męskiej)? To, jak jesteśmy wychowywani ma ogromny wpływ na to, jak przebiega nasze dalsze życie i, oczywiście, człowiek uczy się przez całe życie ale to nie neguje wpływu wychowania. Część osób jest w stanie przełamać narzucone na nich przez społeczeństwo role i pójść własną drogą, ale jest to zdecydowanie utrudnione: zarówno dla mężczyzny chcącego zostać opiekunem w przedszkolu, jak i dla kobiety na studiach technicznych. Stereotypy są krzywdzące dla każdego.
Nie mam danych na ten temat, ale mi też się wydaje, że jednak nawet jeśli dany chłopiec/dziewczynka byliby wychowywani zgodnie z utartymi schematami (chłopiec na chłopca, dziewczynka na dziewczynkę), a jeśli przejawialiby inne rodzaje charakteru, odstające od stereotypu ich płci, to chyba nadal podążaliby za swoimi pragnieniami, a nie utartymi schematami. Oczywiście uwzględniając, że nie są po drodze szykanowane przez rodzinę i społeczeństwo. Praktyka jednak mówi co innego, bo często odmienności są piętnowane z samego faktu, że są inne. Ale czy to jest wina systemu? Czy na prawdę trzeba zmieniać system tak, żeby całą płeć brać do jednego worka i mówić, że ta płeć ma gorzej, bo jest pewien procent osób, które są inne? Czy może po prostu wypadało by zauważać te odmienności i je akceptować, prowadzić dyskusje w kręgach, w których te odmienności mogą występować, i starać się tan zmienić mentalność społeczeństwa otaczającego daną osobę, a nie karać cały świat, za krótkowzroczność i głupotę niektórych ludzi.
@@donchichot4587 prostym człowiekiem jestes
@@donchichot4587 xdddd „ yyy jak ktoś bardzo chce to mu się uda po co cokolwiek zmieniać mi pasuje” tak to brzmi. Czy ty serio negujesz fakt istnienia nierówności płciowych ? Czy ty rozumiesz że nic nigdy się nie zmieni i te jednostki nie będą mgły sięrozwijać bez zmiany systemu ? To jest właśnie mogą mówić krótkowzroczne uprzywilejowane osoby.
@@donchichot4587 niektórzy z nas musza krajać społeczeństwo żeby mieć podstawowe prawa. Kiedyś tez tak było „ yy różnimy się tak kobiety do garów po co dawać prawa mężczyźni do pracy”. Kiedyś „ różnimy się tak czarnoskórzy ludzie są bardziej przystosowaniu do ciężkiej pracy tak wiec po co coś zmieniać”
ma ktos sos do artykułu z 15:23?
Brakuje mi jednej rzeczy w tym filmie. Brakuje mi podkreśłenia faktu, że problem jest obustronny. Być może miałeś to na myśli, ale w mojej opinii nie wybrzmiało to zbytnio w tym filmie.
Wartości, które wpaja się dziewczynkom, również wpaja się chłopcom. I nie są to tylko samochodziki, stanowiące u nich możliwą chęć do pracy inżyniera. Często wpaja im się, że nie mogą być delikatni, że mężczyzna powinien pracować fizycznie, typowy obraz strażaka albo żołnierza na wojnie. Przecież widać to nawet na facebooku (odnoszę się do filmu Dominika), gdzie ludzie starszej daty, wychowani w innej kulturze, domagają się wysłania mężczyzn do obowiązkowej służby wojskowej. O kobietach przecież nie wspominając.
Przemoc domowa kojarzy się z płcią męską, a przecież niejednokrotnie wynika ona również z drugiej strony. O tym się nie mówi, bo w ludziach zakodowany jest ten krzywdzący obraz agresywnego ojca z butelką piwa w ręce. Piszę to dlatego, żeby pokazać, że problem jest obustronny, a wpaja się nam stereotypy. Bardzo niezdrowe z resztą, przecież może być wstyd komuś wygadać się, że "żona go pobiła".
Odniosę się do tematu kury domowej, która musi wychowywać dzieci, siedzieć w domu i zajmować się wszystkimi obowiązkami. To jest bardzo powszechne, że kobiety w oczach ludzi nie nadają się podejmowania ścieżki zawodowej, wspinania się na szczeblach kariery. Warto jednak zauważyć, że ten obraz związku nie wpływa jedynie na kobiety, ale również na mężczyzn. Żyją oni w przekonaniu, że muszą zarabiać jak najwięcej, aby sprostać oczekiwaniom dobrego ojca albo partnera. Myślę, że to duży ciężar i presja.
Generalnie problemem nie jest żadna z płci. To nie jest tak, że jedna robi na złość drugiej. Feministki wcale nie walczą o swoje prawa, aby dojechać mężczyznom i w drugą stronę. Problemem jest kultura i stare przekonania, ciągnące się już wiekami. Widać to wszędzie. Nawet w książkach dla dzieci. I naturalnym jest, że wpływa to na wszystkie sfery życia.
Nie no gówniany materiał otoczony mądrymi słówkami. Nic nowego
cały Fangotten
Powody dyskryminacji:
- prawna
- kulturowa
- wynikające z różnic pomiędzy płci
Czasami się przenikają.
Zarówno kobiety jak i mężczyźni doznają dyskryminacji (i przywilejów) we wszystkich trzech aspektach. Sprawa jest wielowymiarowa, skomplikowana, niejednoznaczna i często natrafiamy na problemy nierozwiązywalne lub w które wchodzi jakaś ideologia. Jaki jest problem z Dzikim? Dziki łapie tylko pierwszy z tej listy i łapie to na sposób, który już był opisany - tak zwany Chłopski Rozum. Niewiedzę pominę.
Aha, są bardzo dobre powody do krytyki tej akcji, ale Dziki nic o tym nie wie.
No właśnie ta akcja też łapie tylko to co jej pasuje, wyrzucając resztę do kosza.
Jezu, praca licencjacka o kobietach grających w online'ówki ... Aż się boję spytać o kierunek studiów.
Byłem od zawsze w mat-fizie, los mi się tak potoczył że skończyłem architekturę. Po pierwsze: czy sugerujesz, że już na poziomie szkoły podstawowej/gimnazjum dzieci są stygmatyzowane do określonej roli społecznej ze względu na płeć? Czy może po prostu, gdy rodzice widzą, że taka mała Ania z 2c wymiata w odejmowaniu, ale za to kiepsko rozróżnia gatunki zbóż, to starają się rozwijać w niej tą umiejętność w której jest lepsza? Mam mnóstwo znajomych dziewczyn (teraz już kobiet) z czasów liceum, które wybrały kierunki stricte techniczne - mimo że ja miałem generalnie lepsze oceny niż niektóre z nich, jeździłem na różne konkursy itp, to teraz to one projektują autobusy, skrawarki itp. a ja zajmuję się nieco bardziej "humanistycznym" zawodem. Oczywiście w klasie stosunek liczby dziewczyn do chłopaków był z przewagą dla tych drugich - ale bardziej skłaniam się ku takiemu wyjaśnieniu tego zjawiska, jakie prezentuje Dziki, niż ku Twojej argumentacji, jakoby 10letnim dziewczynkom zabraniano się uczyć matematyki. Wiem że mocno lewicujące osoby mają jakąś manię prześladowczą do całego świata, ale naprawdę - XIX wiek już dawno minął, każdy może zajmować się tym, na co ma ochotę. A jakoś tak wychodzi, że kobiety rzadziej marzą o projektowaniu wiertarko-frezarek niż faceci - co nie oznacza, że tego nie robią. Czy gdyby więcej kobiet się tym zajmowało (jak rozumiem, cel jest taki żeby było 50/50) to czy naprawdę żylibyśmy w lepszym świecie? Nie rozumiem problemu. Jaki jest cel tej waszej walki, skoro możliwości mamy dziś wszyscy takie same (ze względu na płeć, nie mówię o nierównościach materialnych) ? Czy projektant wózków widłowych jest w jakiś sposób bardziej wartościowym człowiekiem niż menagerka eventów, psycholog czy dentystka?
Po drugie: moja narzeczona też jest architektem. Jej mama projektantką konstrukcji. Obie prowadzą własne działalności i specjalnie nie narzekają. Oczywiście co jakiś czas zdarza się buc, który odniesie się do nich z mniejszym szacunkiem z powodu ich płci - bo przecież jak to tak, kobieta inżynier. Ale błagam - świat jest brutalnym miejscem. Równie dobrze mogą się z Ciebie wyśmiewać jeśli jesteś gruby, niski, rudy, masz krótkie palce albo dużą głowę ... Ludzie są z natury wredni. Jeśli każde przykre zachowanie miałoby się naprawiać ustawowo bo jakaś za przeproszeniem pi*da życiowa nie jest w stanie poradzić sobie z bully'ingiem w społeczeństwie, to wychowamy sobie społeczeństwo miernot, które za każde swoje niepowodzenie będą winić szeroko pojęty "system". Zresztą już tak częściowo jest. :) Gdy byłem młodszy, pójście na skargę do nauczyciela było największym obciachem - już lepiej było przyjąć na klatę, czy to obelgę czy nawet fizyczną agresję. Moim zdaniem to w jakiś sposób hartuje człowieka i uczy go nieprzejmowania się byle frajerem który ma jakiś problem. Teraz uczy się dzieci, żeby z każdą bzdurą szły na skargę - najpierw w szkole, potem w dorosłym życiu. I potem takie są efekty - społeczeństwo które żyje w najlepszych czasach w historii ludzkości, a jednocześnie cały czas ma muchy w nosie z coraz bardziej absurdalnych powodów - a bo jakiś szowinista kazał dziewczynie się uśmiechnąć, a bo wśród fizyków jądrowych jest 10% mniej kobiet.
PS. Też jesteś losowym typem z neta. Również nie podałeś przesadnie dużo badań i źródeł, lecz swoją subiektywną opinię. Możesz tak samo nie mieć racji jak Dziki czy ja, więc trochę pokory.
O panu Krzysztofie Królu robiłeś jakiś materiał ?