Świetny film. Brakuje osób na yt, które poruszają tego typu tamaty. Na początku robiła to Karolina Ziętek (choć chyba nigdy nie ruszyła kwesti cen, to level hadrd u nas:P), a teraz stała się bardziej blogerką/vlogerką... Zastanawiam się nad kwestią spoufalania się z klientem. Osobiście nie lubię, gdy ktoś mówi mi przez 'Pani' albo zwraca się tak do mnie w wiadomościach, a ja później czuję się zobowiązana w ten sposób odpisywać. Po spotkaniu z klientką staram się przechodzić na 'Ty', a jeżeli jest to dorzała pani i oczywistym jest, że mówię jej przez 'Pani' to porszę, by ona do mnie zwracała się po imieniu. Wiadomo, różnie jest, różne są okliczności i warunki pracy(dojeżdżam...), różni ludzie, ale zazwyczaj staram się być kumpelą, staram się, na ile to możliwe, by było na luzie itp. Czy uważasz, że jest to nieprofesjonalne i w przyszłości będzie przeszkodą, żebym bardziej się ceniła? Ps. Z porównaniem na końcu trochę pojechałaś hehe, ale trudno się nie zgodzić :) Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa Kasiu. Co do spoufalania się z klientami to rozumiem Twój punkt widzenia ponieważ kiedyś robiłam dokładnie tak samo i argumentowałam to dokładnie w ten sam sposób (skrócenie dystansu, koleżeńskie stosunki itd) jednak kluczowe słowo w tym temacie to szacunek :) Do osób "obcych" mamy dużo więcej szacunku niż do osób znajomych (nawet jeśli to tylko umowne jak w relacji klient-wizażysta) i o tyle, o ile jeśli usługa przebiega po naszej myśli to nie ma to aż takiego znaczenia, o tyle kiedy przechodzimy do reklamacji, roszczeń czy negocjacji warunków przechodzenie na "Ty" rodzi komplikacje i nierealne marzenia o najlepszym traktowaniu i najniższej cenie jednocześnie. Jeśli tak się nie dzieje klienci zaczynają nadużywać (w swoim mniemaniu) swojej wyższej pozycji względem innych osób i to może rodzić przykrości ponieważ będąc z klientem na Ty jesteś bardziej podatna na wpływ klienta i szybciej mu ulegniesz (np przy rabatach za większą ilość makijaży etc). Takimi relacjami często rządzą uczucia, a nie racjonalne myślenie i zwykle to Ty na tym gorzej wychodzisz. Ja odkąd nie proponuję przechodzenia na Ty czuję dużo większy szacunek od klientów i rozmowy, a nawet roszczenia mają dużo bardziej elegancką formę. Nie mówię oczywiście, że przechodzenie na Ty jest zawsze złe bo sama mam klientki które chodzą do mnie latami i wiem o nich wszystko włącznie z tym co ich mąż jadł tydzień temu o 13:47 ale to są wyjątki i mimo to jakieś zasady (np zadatki) zachowane są mimo zażyłych stosunków. Fajnym przykładem gdzie się to sprawdza jest też Warszawska restauracja Krowarzywa w której kelnerzy mówią na Ty do klientów, jednak tam jest specyficzna klientela, która nie ma z tym problemu :-)
Maju, myślę, że masz rację. Ale już tyle czasu funkcjnuję w tym klimacie, ciężko będzie się przestawić. Bez przytulenia na do widzenia!? Serio tak robię. Bardzo lubię moje klientki. Ale wiem też dlaczego tak robię. Gdy nie dojeżdżam maluję u siebie w mieszkaniu. A że jest jak jest, wykminiłam że uczynię z tego na ile się da atut, więc chcę zapewnić miłą, domową atmosferę. Ale fakt, ciężko wyobrazić mi sobie takie bratanie się gdybym funkcjonowała w salonie. Uważam, że mimo iż jestem starsza od Ciebie, to muszę do tego po prostu dorosnąć... Nie wiem kiedy to się stanie, ale dzięki Tobie na pewno szybciej, dziękuję! A z tym, że takie osoby traktuję później inaczej, daję rabaty, a gdy zwiększam ceny to dla nich zostają te stare... W punkt. Niestety. Gdy powiedziałam mężowi, że niższe ceny będę miała tylko dla koleżanek to powiedział, że przecież do mnie przychodzą same koleżanki :O Czyli powiedz mi proszę, gdy ktoś pisze do Ciebie na 'Ty', odpisujesz przez 'Pani'? A gdy przychodzi dziewczyna w Twoim wieku, zwracacie się do siebie na Pani? Jeszcze jedno mnie frapuje, czy to znaczy, że jeżeli w opisie zdjęć na fb piszesz 'Magda', to jesteście z tą dziewczyną na 'Ty'? Albo gdy malujesz kogoś i ktoś prosi byś zwracała się do niego na 'Ty', to proponujesz by tak było też w odwrotną stronę czy jednak nie?
Tak, tylko te osoby które podpisuję z imienia są ze mną na Ty, zawsze piszę na per Pani w rozmowach, jeśli klientka prosi o przejście na Ty to się zgadzam ale sama nigdy nie proponuję :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak pełne wiedzy i profesjonalizmu są Twoje filmy. Oglądam już kolejny pod rząd i nadal nie mogę się nadziwić. Cudownie, dziękuję, dziękuje, gratulacje!
:* Miło się tego słuchała. W 100% popieram. Ja jestem z innej branży ale mam podobne problemy. Jestem ilustratorem i jest to mój zawód, ale często trafia na osoby które myślą że ja tak sobie siadam i rysuje dla przyjemności więc powinnam swoje prace za darmo rozdawać.
Maju, bardzo rzetelny i przydatny materiał dotyczący dziedziny, w której pracujesz ja i widzę, że wiele rad mogę wykorzystać w dziedzinie, w której ja niepewnie stawiam pierwsze kroki. Szczerze gratuluję sukcesów i profesjonalnego podejścia do klienta- obserwuję Twoje poczynania od kilku lat! Wszystkiego dobrego Ci życzę:-)
Nie rozumiem skąd wzięło się jeżdżenie do klientek na makijaż. Do fryzjera nawet na upięcie większość pań przyjeżdża do salonu bez żadnego ale, a gdy wizażystka zaprasza klientkę na makijaż do jej studia/salonu to jest wielce zdziwiona, że wizażystka nie wykona jej makijażu w domu.
Dokladnie!! Ja nawet nie zaczynalam z dojezdzaniem od poczatku przyjmuje u siebie i nie planuje tego zmienić, ponieważ szkoda mi kręgosłupa ktory i tak juz jest obciazany pracą na nogach i wyginaniem się 😂
Obserwuje Twój funpage od bardzo długiego czasu. To co mi się w Twojej osobie podoba, to że cały czas pozostajesz profesjonalna w tym co robisz. Zajmujesz się makijażem a nie tak jak teraz jest to modne, zachwalaniem kosmetyków z paczek PR'owych i zachwycaniem się nad czymś co jest naprawdę średniej jakości. Makijaże ślubne/okazjonalne jakie wykonujesz są piękne, a tak naprawdę są upiększone klientki. Nie wykonujesz kolorowych papug na oczach, bo potrzebujesz np.wyżyć się artystycznie :-) Poprostu kobieta ma wyglądać pięknie w makijażu a nie makijaż na kobiecie. Dla mnie jesteś wzorem do naśladowania :-) Na tego typu filmy czekam z niecierpliwością. Bardzo cenne porady, otwierające oczy i umysł na dany temat. Pozdrawiam serdecznie :-)P.S. Sorka za taki długi wpis ale musiałam to napisać 😃🙃
Obejrzałam już kilka filmików z tej serii i muszę przyznać, że jesteś genialna ! Widać w tobie ogrom wiedzy, ale też i chęci do pomagania innym, którzy może nie do końca rozumieją jak wygląda świat wizażu. Tak trzymaj i czekam na więcej :D
Dlaczego wcześniej nie trafiłam na ten film? 🙈 Mam swoje studio, mam dobre doświadczenie i właśnie miałam problem z cennikiem. Teraz wiem, że ceny mam za niskie w odniesieniu do najmu, kosmetyków no i cen szkoleń które przeszłam. Dzięki Maja! Życzę weny twórczej 😍
Świetna robota! myślę, że ten film pomoże nie tylko osobom, które rozkręcają własny biznes makijażowy, ale przede wszystkim pozwoli docenić klientkom pracę wizażysty, dzięki czemu część osób nie będzie czuła się niemile zaskoczona informacją o cenie makijażu, tylko przed oczami pokażą się wszystkie komponenty tej kwoty. Pozdrówki, zasubskrybowałam dzisiaj, trzymaj tak dalej ;)
Maju, trafilem przez przypadek na Twoj film, obejrzalem od poczatku do konca i bardzo mnie do siebie przekonalas. Ciesze sie, ze dzielisz sie swoja wiedza z innymi i bardzo doceniam Twoja prace. Zostaje na twoim kanale na stale ☺️ Pozdrawiam 😘💓
Wiem że film nie jest najnowszy ale mam nadzieję że odpiszesz. A mianowicie: Od 4-5 lat interesuję się wizażem, i wiąże z tym zawodem swoją przyszłość(mam już wybraną szkołę z kierunkiem wizaż-dietetyka) ale póki co planuję malować inne osoby niż ja na różne okazje. Ostatnio malowałam koleżankę mojej cioci za 50zl, koleżanki na halloween za 15zl za os. I bardzo mi się spodobało malowanie „klientek” (w moim przypadku w cudzysłowiu). Praktycznie każda osoba która wie co robię i jak to robię, sugeruje że już w tym młodym wieku(mam prawie 14 lat) nadaję się na wizażystkę. Nawet moja ciocia ostatnio powiedziała mi ze nawet u niej w salonie (jest właścicielką salonu kosmetycznego-fryzjerskiego, może mi to zapewne pomoc w przyszłości i w zawodzie)mało makijażystek po szkołach i kursach jest tak uzdolniona jak ja haha. Wiem że moje zwiedzenie może brzmieć śmiesznie przy fakcie ze mam 13 lat ale mam nadzieję ze zrozumiesz o co mi chodzi☺️ Jak coś prowadzę makijazowego instagrama, który nie jest zbytnio rozwinięty jeżeli chodzi o zasięgi ale to nie zmienia faktu ze znajdują się na nim interesujące treści :)
Ja zrezygnowałam z malowania klientek. Jest yo dość niewdzięczna praca, trafiają się bardzo rożne klientki. Dobrze podsumowane na koniec cenić siebie i swoją pracę. Stwierdziłam że nie ma sensu cieżko pracować w tej dziedzinie gdyż tu zawsze (mieszkam w UK) każdemu ceny wydają się zbyt duże. Owszem miałam przypadki takiej radości że dostawałam zapłacone więcej lecz jakoś jednak te kilka gburów odciąga mnie od wykonywania pasji... Moze kiedyś jeszcze wrócę do malowania klientek, póki co nie ;)
Czy to prawda ze makijaz na cerze z kilkoma zmianami tadzikowymi jest bardziej czasochłonny? Pewnego razu jedna pewna youtuberka powiedziala wlasnie ze nie maluje takich osob bo to wymagaloby za duzo czasu tak samo na pokazac makijazowych dla danej marki. Jak to jest ?
madziakowo Nie, większość zmian trądzikowych można zakryć już na etapie nakładania podkładu, a nawet jeśli są bardzo silne dołożenie dodatkowej warstwy kamuflażu nie zajmie więcej niż kilkanaście sekund. Nie wierz we wszystko co słyszysz na UA-cam.
jesli znajdziesz chwilę poprosze o taki film jak i czym zakrywac zmiany tradzikowe, czesto mam taki problem ze mimo wszystko sa one widoczne jako suchy placek albo po prostu korketor z nich schodzi nie trzyma sie w tym miejscu mam na mysli zwłaszcza takie zmiany juz rozdrapane albo podskorne gule ktore uwypuklaja się na skorze
Maju, bardzo rzetelnie przygotowany materiał 👍 Dziękuję 😊 Zwróciłaś uwagę na wiele kwestii, które nie wydawały mi się aż tak istotne - po głębszej analizie stwierdzam, że jednak są ☺️ Najgorzej u mnie niestety z tym "spoufalaniem się" 😕 Nie da się tego przeskoczyć 😕 bo mieszkam w małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają 🙁
Maju, czy dobrze zrozumiałam, że do poziomu jaki osiągnęłaś doszłaś własnymi siłami, bez ukończenia szkoły czy kursów? Ja jestem teraz na etapie powrotu do zawodu, myślę o rozwoju, ale jest tak dużo szkół i ofert kursów, że nie mam pojęcia od czego zacząć, nie chcę utopić pieniędzy, bo mam troje dzieci i już inne podejścoe. Jeżeli Ty Maju, lub któraś z dziewczyn mogłabyście mi polecić sprawdzone miejsce do nauki, byłabym bardzo wdzięczna.
Tak dobrze zrozumiałaś, więc z własnego doświadczenia nie mogę Ci nic polecić ale gdybym się decydowała to na pewno połaziłabym po topowych makijażystach typu PRO Make up Academy, Kamila Patyna czy Ewelina Zych
Dokładnie lokalizacja...... Maluję od 7 lat i nie mogę się podnieść bo mieszkam w małym miasteczku i nikogo na mnie nie będzie stać..... Podczas gdy w mieście kilka km odemnie moje koleżanki biorą drugie tyle a malują nieporównywalnie do mnie ...😥😥😢
Magdalena Nocoń-Łysko w zeszłym roku tak właśnie robiłam, ale klientki niestety za komfort dojazdu do nich nie chcą płacić.....😠 lub myślą że doliczę 10 zł i będzie ok. Więc już wolę przyjmować w domu i nie trzymać kosmetyków na stołku jak to czasem było u klientki.......
Anabelle Paris Ale skoro płacą dwa razy tyle to dojazd tych kilku kilometrów nawet bez zapłaty za niego nie powinien stanowić problemu i nie mogę uwierzyć że ktoś w mieszkaniu nie ma stołu na którym możnaby ułożyć kosmetyki.
Zgadzam się z Tobą, za dobrą usługę trzeba zapłacić. Jak chce się mieć makijaż zrobiony wibo, to idzie się do takiej wizażystki i placi te 30zl. Mnie to drażni tak szczerze. Ja nie jestem wizazystka,nigdy się tym nie zajmowalam i nie będę zajmować, ale mam dużo dobrych kosmetyków typu kevin aucoin czy byterry, a potem dzwonią do mnie "koleżanki", których nie widuje zylion lat, żeby je pomalować za ładne oczy. Jakby nie wiedziały, ile to kosztuje. Jakby tak na masową skale każdy chciał za parę groszy, to się wyjdzie na minusie!
Pomyśl sobie że Ty nie zajmujesz się tym zawodowo i masz takie pasożytujące koleżanki, a co dopiero jak ktoś z tego żyje - „znajomym” wydaje się, że wtedy tymbardziej jeden makijaż w tą czy w tą... 🙈
Niech ktoś mi wyjaśni jak wycenić makijaż ślubny i okazjonalny np na imprezę. u niektórych makijażystek ceny są różne (to mam sądzić, że do okazjonalnego używa np podkładu za 50 zł, i cieni po 5 zł, a do ślubnego podkładu za 200 zł??), natomiast u innych takie same tzn. makijaż okazjonalny = ślubny (czyli to samo). Czy jeśli się wykonuje makijaż okazjonalny używa się innych kosmetyków niż do ślubnego ? :)
margola159, z tego co ja wiem( mogę się mylić) makijaż okazjonalny to makijaż okazjonalny, natomiast makijaż ślubny jest specyficzny, jest to makijaż fotograficzny, który musi dobrze wyglądać na zdjęciach i wszystko przetrwać, krew, pot i łzy nie mogą go zniszczyć, więc używa się do niego często innych kosmetyków, o zwiększonej trwałości. Jeżeli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi.
margola159 Nie, przy makijażu ślubnym używa się tych samych kosmetyków, podrzucam link do filmu w którym wyjaśniam różnicę w cenach makijażu ślubnego i np próbnego: ua-cam.com/video/GL9US0DEyCY/v-deo.html
A powiedz jeszcze Maju, bo bardzo ciekawi mnie Twoje podejście - co sądzisz o ćwiczeniu makijażu na modelkach (znajomych, rodzinie, to nie jest aż tak ważne) za darmo jako takie pierwsze kroki? Czy od samego początku, w ramach praktyki, wyceniać swoją pracę? Cały czas biję się z myślami jak podejść do tej kwestii - z jednej strony nie chcę psuć rynku, a z drugiej czy to nie jest zbytnio egoistyczne? Co o tym sądzisz?
Świetny film. Brakuje osób na yt, które poruszają tego typu tamaty. Na początku robiła to Karolina Ziętek (choć chyba nigdy nie ruszyła kwesti cen, to level hadrd u nas:P), a teraz stała się bardziej blogerką/vlogerką...
Zastanawiam się nad kwestią spoufalania się z klientem. Osobiście nie lubię, gdy ktoś mówi mi przez 'Pani' albo zwraca się tak do mnie w wiadomościach, a ja później czuję się zobowiązana w ten sposób odpisywać. Po spotkaniu z klientką staram się przechodzić na 'Ty', a jeżeli jest to dorzała pani i oczywistym jest, że mówię jej przez 'Pani' to porszę, by ona do mnie zwracała się po imieniu. Wiadomo, różnie jest, różne są okliczności i warunki pracy(dojeżdżam...), różni ludzie, ale zazwyczaj staram się być kumpelą, staram się, na ile to możliwe, by było na luzie itp. Czy uważasz, że jest to nieprofesjonalne i w przyszłości będzie przeszkodą, żebym bardziej się ceniła?
Ps. Z porównaniem na końcu trochę pojechałaś hehe, ale trudno się nie zgodzić :)
Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa Kasiu. Co do spoufalania się z klientami to rozumiem Twój punkt widzenia ponieważ kiedyś robiłam dokładnie tak samo i argumentowałam to dokładnie w ten sam sposób (skrócenie dystansu, koleżeńskie stosunki itd) jednak kluczowe słowo w tym temacie to szacunek :) Do osób "obcych" mamy dużo więcej szacunku niż do osób znajomych (nawet jeśli to tylko umowne jak w relacji klient-wizażysta) i o tyle, o ile jeśli usługa przebiega po naszej myśli to nie ma to aż takiego znaczenia, o tyle kiedy przechodzimy do reklamacji, roszczeń czy negocjacji warunków przechodzenie na "Ty" rodzi komplikacje i nierealne marzenia o najlepszym traktowaniu i najniższej cenie jednocześnie. Jeśli tak się nie dzieje klienci zaczynają nadużywać (w swoim mniemaniu) swojej wyższej pozycji względem innych osób i to może rodzić przykrości ponieważ będąc z klientem na Ty jesteś bardziej podatna na wpływ klienta i szybciej mu ulegniesz (np przy rabatach za większą ilość makijaży etc). Takimi relacjami często rządzą uczucia, a nie racjonalne myślenie i zwykle to Ty na tym gorzej wychodzisz. Ja odkąd nie proponuję przechodzenia na Ty czuję dużo większy szacunek od klientów i rozmowy, a nawet roszczenia mają dużo bardziej elegancką formę. Nie mówię oczywiście, że przechodzenie na Ty jest zawsze złe bo sama mam klientki które chodzą do mnie latami i wiem o nich wszystko włącznie z tym co ich mąż jadł tydzień temu o 13:47 ale to są wyjątki i mimo to jakieś zasady (np zadatki) zachowane są mimo zażyłych stosunków. Fajnym przykładem gdzie się to sprawdza jest też Warszawska restauracja Krowarzywa w której kelnerzy mówią na Ty do klientów, jednak tam jest specyficzna klientela, która nie ma z tym problemu :-)
Maju, myślę, że masz rację. Ale już tyle czasu funkcjnuję w tym klimacie, ciężko będzie się przestawić. Bez przytulenia na do widzenia!? Serio tak robię. Bardzo lubię moje klientki. Ale wiem też dlaczego tak robię. Gdy nie dojeżdżam maluję u siebie w mieszkaniu. A że jest jak jest, wykminiłam że uczynię z tego na ile się da atut, więc chcę zapewnić miłą, domową atmosferę. Ale fakt, ciężko wyobrazić mi sobie takie bratanie się gdybym funkcjonowała w salonie. Uważam, że mimo iż jestem starsza od Ciebie, to muszę do tego po prostu dorosnąć... Nie wiem kiedy to się stanie, ale dzięki Tobie na pewno szybciej, dziękuję! A z tym, że takie osoby traktuję później inaczej, daję rabaty, a gdy zwiększam ceny to dla nich zostają te stare... W punkt. Niestety. Gdy powiedziałam mężowi, że niższe ceny będę miała tylko dla koleżanek to powiedział, że przecież do mnie przychodzą same koleżanki :O Czyli powiedz mi proszę, gdy ktoś pisze do Ciebie na 'Ty', odpisujesz przez 'Pani'? A gdy przychodzi dziewczyna w Twoim wieku, zwracacie się do siebie na Pani? Jeszcze jedno mnie frapuje, czy to znaczy, że jeżeli w opisie zdjęć na fb piszesz 'Magda', to jesteście z tą dziewczyną na 'Ty'? Albo gdy malujesz kogoś i ktoś prosi byś zwracała się do niego na 'Ty', to proponujesz by tak było też w odwrotną stronę czy jednak nie?
Tak, tylko te osoby które podpisuję z imienia są ze mną na Ty, zawsze piszę na per Pani w rozmowach, jeśli klientka prosi o przejście na Ty to się zgadzam ale sama nigdy nie proponuję :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak pełne wiedzy i profesjonalizmu są Twoje filmy. Oglądam już kolejny pod rząd i nadal nie mogę się nadziwić. Cudownie, dziękuję, dziękuje, gratulacje!
genialny filmik! pierwszy taki konkretny, który porusza każdą kwestię.. każdą :) dziękuję, tak po prostu! :)
Wszystkie ważne kwestie wpływające na cenę zostały poruszone :) Super Maju, uwielbiam Twoje filmiki, są konkretne i można z nich wiele wynieść :)
wow Maja, świetnie się tego słuchało :) wiele informacji można się dowiedzieć , takich praktycznych. Super !
Jesteś mega profesjonalna, super się Ciebie słucha. Opowiadasz merytorycznie i ciekawie.
:* Miło się tego słuchała. W 100% popieram. Ja jestem z innej branży ale mam podobne problemy. Jestem ilustratorem i jest to mój zawód, ale często trafia na osoby które myślą że ja tak sobie siadam i rysuje dla przyjemności więc powinnam swoje prace za darmo rozdawać.
Maju, bardzo rzetelny i przydatny materiał dotyczący dziedziny, w której pracujesz ja i widzę, że wiele rad mogę wykorzystać w dziedzinie, w której ja niepewnie stawiam pierwsze kroki. Szczerze gratuluję sukcesów i profesjonalnego podejścia do klienta- obserwuję Twoje poczynania od kilku lat! Wszystkiego dobrego Ci życzę:-)
Twoje filmiki są bardzo przydatne. Zawsze jesteś przygotowana w 100 %
Nie rozumiem skąd wzięło się jeżdżenie do klientek na makijaż. Do fryzjera nawet na upięcie większość pań przyjeżdża do salonu bez żadnego ale, a gdy wizażystka zaprasza klientkę na makijaż do jej studia/salonu to jest wielce zdziwiona, że wizażystka nie wykona jej makijażu w domu.
Myślę, że dla wielu dojeżdżających osób większym problemem jest to, że klientki za makijaż w dojeździe chciałyby płacić tyle co za ten w salonie
Część fryzjerów też dojeżdża do klienta
Dokladnie!!
Dokladnie!! Ja nawet nie zaczynalam z dojezdzaniem od poczatku przyjmuje u siebie i nie planuje tego zmienić, ponieważ szkoda mi kręgosłupa ktory i tak juz jest obciazany pracą na nogach i wyginaniem się 😂
Obserwuje Twój funpage od bardzo długiego czasu. To co mi się w Twojej osobie podoba, to że cały czas pozostajesz profesjonalna w tym co robisz. Zajmujesz się makijażem a nie tak jak teraz jest to modne, zachwalaniem kosmetyków z paczek PR'owych i zachwycaniem się nad czymś co jest naprawdę średniej jakości. Makijaże ślubne/okazjonalne jakie wykonujesz są piękne, a tak naprawdę są upiększone klientki. Nie wykonujesz kolorowych papug na oczach, bo potrzebujesz np.wyżyć się artystycznie :-) Poprostu kobieta ma wyglądać pięknie w makijażu a nie makijaż na kobiecie. Dla mnie jesteś wzorem do naśladowania :-) Na tego typu filmy czekam z niecierpliwością. Bardzo cenne porady, otwierające oczy i umysł na dany temat. Pozdrawiam serdecznie :-)P.S. Sorka za taki długi wpis ale musiałam to napisać 😃🙃
Bardzo dziękuję! Dzięki takim komentarzom wiem, że staranie się ma sens :)
Obejrzałam już kilka filmików z tej serii i muszę przyznać, że jesteś genialna ! Widać w tobie ogrom wiedzy, ale też i chęci do pomagania innym, którzy może nie do końca rozumieją jak wygląda świat wizażu. Tak trzymaj i czekam na więcej :D
Brawo! Super rzeczowy film :) Oby więcej takich!
Uwielbiam tę serię i nie nie ma dużej ilości łapek w dół. Doceniamy to co powiedziałaś :*
Świetny, merytoryczny film. Pomogłaś mi zauważyć kilka moich błędów, czekam na kolejne filmy z tej serii!
Bardzo fajny, profesjonalny kanał.
Dziękuję :)
Dlaczego wcześniej nie trafiłam na ten film? 🙈 Mam swoje studio, mam dobre doświadczenie i właśnie miałam problem z cennikiem. Teraz wiem, że ceny mam za niskie w odniesieniu do najmu, kosmetyków no i cen szkoleń które przeszłam. Dzięki Maja! Życzę weny twórczej 😍
Bardzo się cieszę!
Świetna robota! myślę, że ten film pomoże nie tylko osobom, które rozkręcają własny biznes makijażowy, ale przede wszystkim pozwoli docenić klientkom pracę wizażysty, dzięki czemu część osób nie będzie czuła się niemile zaskoczona informacją o cenie makijażu, tylko przed oczami pokażą się wszystkie komponenty tej kwoty. Pozdrówki, zasubskrybowałam dzisiaj, trzymaj tak dalej ;)
Bardzo rzetelny film :) pozdrawiam
Żałuję że dopiero teraz trafilam na twoje filmiki. Rozjasnilaś mi wiele aspektów tej pracy. Chyba zostanę u Ciebie na dluzej :-)
Maju, trafilem przez przypadek na Twoj film, obejrzalem od poczatku do konca i bardzo mnie do siebie przekonalas. Ciesze sie, ze dzielisz sie swoja wiedza z innymi i bardzo doceniam Twoja prace. Zostaje na twoim kanale na stale ☺️ Pozdrawiam 😘💓
Dzięki, witaj! :)
konkretnie i na temat.
Maju ten film bardzo mi się przydał. Dzięki za niego 😊
Świetnie ujęty temat 👍👍👍 Pozdrawiam koleżanki makijażystki 🤗💋
świetny filmik , cenne informacje :)
Rewelacyjny film!
Wiem że film nie jest najnowszy ale mam nadzieję że odpiszesz. A mianowicie: Od 4-5 lat interesuję się wizażem, i wiąże z tym zawodem swoją przyszłość(mam już wybraną szkołę z kierunkiem wizaż-dietetyka) ale póki co planuję malować inne osoby niż ja na różne okazje. Ostatnio malowałam koleżankę mojej cioci za 50zl, koleżanki na halloween za 15zl za os. I bardzo mi się spodobało malowanie „klientek” (w moim przypadku w cudzysłowiu). Praktycznie każda osoba która wie co robię i jak to robię, sugeruje że już w tym młodym wieku(mam prawie 14 lat) nadaję się na wizażystkę. Nawet moja ciocia ostatnio powiedziała mi ze nawet u niej w salonie (jest właścicielką salonu kosmetycznego-fryzjerskiego, może mi to zapewne pomoc w przyszłości i w zawodzie)mało makijażystek po szkołach i kursach jest tak uzdolniona jak ja haha. Wiem że moje zwiedzenie może brzmieć śmiesznie przy fakcie ze mam 13 lat ale mam nadzieję ze zrozumiesz o co mi chodzi☺️ Jak coś prowadzę makijazowego instagrama, który nie jest zbytnio rozwinięty jeżeli chodzi o zasięgi ale to nie zmienia faktu ze znajdują się na nim interesujące treści :)
Rewelacja, bardzo mi pomogłaś ;)
Świetny film! Bardzo za niego dziękuję!
Ja zrezygnowałam z malowania klientek. Jest yo dość niewdzięczna praca, trafiają się bardzo rożne klientki. Dobrze podsumowane na koniec cenić siebie i swoją pracę. Stwierdziłam że nie ma sensu cieżko pracować w tej dziedzinie gdyż tu zawsze (mieszkam w UK) każdemu ceny wydają się zbyt duże. Owszem miałam przypadki takiej radości że dostawałam zapłacone więcej lecz jakoś jednak te kilka gburów odciąga mnie od wykonywania pasji... Moze kiedyś jeszcze wrócę do malowania klientek, póki co nie ;)
Czy to prawda ze makijaz na cerze z kilkoma zmianami tadzikowymi jest bardziej czasochłonny? Pewnego razu jedna pewna youtuberka powiedziala wlasnie ze nie maluje takich osob bo to wymagaloby za duzo czasu tak samo na pokazac makijazowych dla danej marki. Jak to jest ?
madziakowo Nie, większość zmian trądzikowych można zakryć już na etapie nakładania podkładu, a nawet jeśli są bardzo silne dołożenie dodatkowej warstwy kamuflażu nie zajmie więcej niż kilkanaście sekund. Nie wierz we wszystko co słyszysz na UA-cam.
jesli znajdziesz chwilę poprosze o taki film jak i czym zakrywac zmiany tradzikowe, czesto mam taki problem ze mimo wszystko sa one widoczne jako suchy placek albo po prostu korketor z nich schodzi nie trzyma sie w tym miejscu mam na mysli zwłaszcza takie zmiany juz rozdrapane albo podskorne gule ktore uwypuklaja się na skorze
Maju, bardzo rzetelnie przygotowany materiał 👍 Dziękuję 😊 Zwróciłaś uwagę na wiele kwestii, które nie wydawały mi się aż tak istotne - po głębszej analizie stwierdzam, że jednak są ☺️ Najgorzej u mnie niestety z tym "spoufalaniem się" 😕 Nie da się tego przeskoczyć 😕 bo mieszkam w małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają 🙁
Zabrakło mi w filmie kwestii cen kosmetyków
Oj wiem coś o bólu kręgosłupa po targamiu kufrow ja chyba klientom będę Twoje filmiki puszczać 😁😃😄😙😙
Maju, czy dobrze zrozumiałam, że do poziomu jaki osiągnęłaś doszłaś własnymi siłami, bez ukończenia szkoły czy kursów? Ja jestem teraz na etapie powrotu do zawodu, myślę o rozwoju, ale jest tak dużo szkół i ofert kursów, że nie mam pojęcia od czego zacząć, nie chcę utopić pieniędzy, bo mam troje dzieci i już inne podejścoe. Jeżeli Ty Maju, lub któraś z dziewczyn mogłabyście mi polecić sprawdzone miejsce do nauki, byłabym bardzo wdzięczna.
Tak dobrze zrozumiałaś, więc z własnego doświadczenia nie mogę Ci nic polecić ale gdybym się decydowała to na pewno połaziłabym po topowych makijażystach typu PRO Make up Academy, Kamila Patyna czy Ewelina Zych
@@ogonowskamaja Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź, jest dla mnie niezwykle cenna. Jesteś dla mnie wzorem. Pozdrawiam:)
@@ogonowskamaja Zabawne, pochodzę z Radomia i nie przypuszczałam, że na miejscu mam takie możliwości:)
Dokładnie lokalizacja...... Maluję od 7 lat i nie mogę się podnieść bo mieszkam w małym miasteczku i nikogo na mnie nie będzie stać..... Podczas gdy w mieście kilka km odemnie moje koleżanki biorą drugie tyle a malują nieporównywalnie do mnie ...😥😥😢
+Anabelle Paris zawsze możesz świadczyć usługi z dojazdem do tego miejsca- może Ci się to opłacić :)
Magdalena Nocoń-Łysko w zeszłym roku tak właśnie robiłam, ale klientki niestety za komfort dojazdu do nich nie chcą płacić.....😠 lub myślą że doliczę 10 zł i będzie ok. Więc już wolę przyjmować w domu i nie trzymać kosmetyków na stołku jak to czasem było u klientki.......
Anabelle Paris Ale skoro płacą dwa razy tyle to dojazd tych kilku kilometrów nawet bez zapłaty za niego nie powinien stanowić problemu i nie mogę uwierzyć że ktoś w mieszkaniu nie ma stołu na którym możnaby ułożyć kosmetyki.
Aleksandra Pałka zdziwiłabyś się, warunki potrafią być tragiczne 😶
Maja Ogonowska Naprawdę 😰😰 ?
Zgadzam się z Tobą, za dobrą usługę trzeba zapłacić. Jak chce się mieć makijaż zrobiony wibo, to idzie się do takiej wizażystki i placi te 30zl. Mnie to drażni tak szczerze. Ja nie jestem wizazystka,nigdy się tym nie zajmowalam i nie będę zajmować, ale mam dużo dobrych kosmetyków typu kevin aucoin czy byterry, a potem dzwonią do mnie "koleżanki", których nie widuje zylion lat, żeby je pomalować za ładne oczy. Jakby nie wiedziały, ile to kosztuje. Jakby tak na masową skale każdy chciał za parę groszy, to się wyjdzie na minusie!
Pomyśl sobie że Ty nie zajmujesz się tym zawodowo i masz takie pasożytujące koleżanki, a co dopiero jak ktoś z tego żyje - „znajomym” wydaje się, że wtedy tymbardziej jeden makijaż w tą czy w tą... 🙈
Niech ktoś mi wyjaśni jak wycenić makijaż ślubny i okazjonalny np na imprezę. u niektórych makijażystek ceny są różne (to mam sądzić, że do okazjonalnego używa np podkładu za 50 zł, i cieni po 5 zł, a do ślubnego podkładu za 200 zł??), natomiast u innych takie same tzn. makijaż okazjonalny = ślubny (czyli to samo). Czy jeśli się wykonuje makijaż okazjonalny używa się innych kosmetyków niż do ślubnego ? :)
margola159, z tego co ja wiem( mogę się mylić) makijaż okazjonalny to makijaż okazjonalny, natomiast makijaż ślubny jest specyficzny, jest to makijaż fotograficzny, który musi dobrze wyglądać na zdjęciach i wszystko przetrwać, krew, pot i łzy nie mogą go zniszczyć, więc używa się do niego często innych kosmetyków, o zwiększonej trwałości. Jeżeli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi.
margola159 Nie, przy makijażu ślubnym używa się tych samych kosmetyków, podrzucam link do filmu w którym wyjaśniam różnicę w cenach makijażu ślubnego i np próbnego: ua-cam.com/video/GL9US0DEyCY/v-deo.html
A powiedz jeszcze Maju, bo bardzo ciekawi mnie Twoje podejście - co sądzisz o ćwiczeniu makijażu na modelkach (znajomych, rodzinie, to nie jest aż tak ważne) za darmo jako takie pierwsze kroki? Czy od samego początku, w ramach praktyki, wyceniać swoją pracę? Cały czas biję się z myślami jak podejść do tej kwestii - z jednej strony nie chcę psuć rynku, a z drugiej czy to nie jest zbytnio egoistyczne? Co o tym sądzisz?
Grace Kelly działaj ile się da a gdy sama dojrzejesz do malowania za pieniądze to nie bój się adekwatnie wycenić swojej pracy :)