Dzień dobry. Świetnie się słucha tych opowieści:) Czasy minione, a nauka wciąż cenna. Co do społecznego sensu istnienia myśliwych.. dane mówią, że oddają rocznie tyle mięsa, że średnio wychodzi kotlet dla każdego. Musi być inny sens istnienia myśliwych niż dostarczanie pożywienia. Ja rozumiem na Alasce, gdzie słabo jest ze sklepami, ale u nas? To powinien być zawód a nie hobby... P.s. kiedyś zamówię sobie u Pana nożyk:) Nesmuka z rogową rękojeścią:)
Opisuję realia dobre 60 lat wstecz. Bo wtedy odbywałem staż łowiecki. Wówczas nikt chyba nie wiedział o mniejszych kalibrach niż 20. Oczywiście teraz istnieją mniejsze kalibry, ale nie wiem czy w Polsce są popularne. Pozdrawiam serdecznie.
200 lat temu nie było amunicji scalonej. 20 jest obecnie znacznie mniej popularne jak 12, ale bardziej jak 16 czy 10. Opisywana strzelba prawdopodobnie była z początku ubiegłego wieku, nikła szansa aby miała 100 lat.
No skoro była z początku ubiegłego wieku, to mogła mieć sto lat. Była przepiękna! Miała inkrustowane złotem napisy na lufach, była przewiercone z szortów na longi, waliła jak karabin. Bardzo za nią tęsknię.
Patrzę tyle filmów że ostatnio nie nadążam oglądać ale cóż pogoda dobra to trzeba korzystać a ze nie mam pracowni pod dachem to korzystam z pogody niestety bardzo przeplatanej deszczem. Pozdrawiam Pawle Adam
@@44szaman Tak jest. Państwa opowieści sprzed lat są wspaniałe podwójnie. Po 1 każdy jest ciekaw jakiś nawet mikro przygód a szczególnie jak wiadomo ze wydarzyły się naprawdę a po 2 można posłuchać jak wcześniej było surowo bardziej spartansko ale wolność była nie porównywalna do dzisiejszej. Ja mam 42 lata wiec jako dzieciak troszeczkę udało się takowej wolności zaznać tymbardziej ze miaszkam na wsi od urodzenia. Ale miej więcej od 20 lat jest jej coraz mniej. Coraz mniej pól uprawnych a za to coraz więcej wyrastających domów. Mój dziki las przerodził się w deptak dla mieszczuchów i wybieg dla piesełów. Droga na której niegdyś latem graliśmy w piłkę zrobiła się autostradą mimo iż to jeszcze polna droga każdy zapieprza jak poparzony. Ehh dziwni sąCi ludzie. Pędzą jak na złamanie karku nie idą powoli rozglądając się wkoło jak jest pięknie tylko jak bydlęta pędzone na skup. Ja też pracuje mam dzieci robię zakupy i czasami też gdzieś się spieszę ale staram się robić to wolniej żeby z każdej minuty życia wyciągnąć jak najwięcej. Pozdrawiam i życzę spokoju.
Ciekawa opowieść, Dziadku Pawle. Wychowałem się w domu gdzie polowanie i jedzenie dziczyzny było elementem codziennego życia. Także myśliwskie opowieści towarzyszyły mi od małego :) Pozdrawiam Państwa serdecznie :) Nożyk pierwsza klasa.
Wehikuł czasu do wielu Waszych opowieści z dzieciństwa, dziękuję tato i mamo 🙂 Szczególnie kiedy wieczorem przy światłach świec lub ogniska tańczyły Wasze słowa...
Witam Dziadku Pawle , nóż w moich klimatach , uwielbiam ten materiał na noże dlatego że jest tak bardzo niedoceniany a dobry rzemieślnik potrafi zdziałać cuda z tą stalą 💪 pozdrawiam serdecznie zdrówka
Dziadku, pytanie, po co się strzela do zwierząt, czy nie lepiej strzelać do celów reaktywnych i nie zabijać żywych stworzeń żeby zaspokajać swoje instykty? To coś nie tak. Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Pytanie - po co są rzeźnie? Tam męczy się zwierzęta mordując je. W lesie czasem się zabija. Śmierć następuje błyskawicznie, bo taka jest broń. Jak dla snajperów. Myśliwy nie zabija dla przyjemności. Zabija aby zjeść, a część oddaje do skupu aby inni też mogli zjeść prawdziwego mięsa, bez szczepionek, polepszaczy i innych chemicznych pierdół w mięsie z rzeźni.
3 місяці тому+2
@@44szaman i dzięki myśliwym jak idę do lasu to nie widzę prawie wcale zwierząt a jedynie ptaki i bardzo żadko sarny i lisa. Chociaż żarcia w sklepach jest od chuja to trzeba przecież mordować w lasach.
Dziadku, przy całym szacunku to pieprzysz w tym temacie. Nigdy nie zrozumiem myśliwych, zawsze otaczają się otoczką tego, że regulują stan zwierzyny, dokarmiają itd. chuja prawda. Dokarmiają żeby mieć do czego strzelać. Pamiętam jako młody chłopak na łąkach nad Bugiem widziałem co ci myśliwi pozostawili po sobie. Strzelali do wszystkiego, leżały martwe rybitwy, kaczki, gęsi nawet jaskółki. Nigdy tego nie zrozumiem.
Pierdolnąłeś jak łysy głową o kant kuli. Po lesie trzeba umieć chodzić. Naucz się tego i nie wybrzydzaj na myśliwych. I postudiuj ortografię. pozdrawiam
O tym mówiłem. Chamstwo zatacza coraz szersze kręgi. To nie są myśliwi. To tzw mięsiarze.
I nie tylko chodzi o myślistwo.
Łowiectwo.Piękna sprawa
Ale niektórzy niestety za wcześnie się wypowiadają z zamałą wiedzą
No niestety...to nie tylko w myślistwie tak się dzieje. Pozdrawiam.
Fakt...coś się zmienia w narodzie. Chyba na gorsze...
Bardzo interesująca opowieść, Dziadku Pawle. :) Nóż też niezgorszy.
Pozdrawiam! :P
Dzięki że się podobało. Pozdrawiam.
Uwielbiam Pana słuchać, super że Pan się dzieli swoimi historiami!
Jak się długo żyje, to ma się trochę do opowiadania.
Ciekawa opowieść . Mam podobne doświadczenia. Piękne.
No to witam w klubie i pozdrawiam!
Dziękuję za opowieść !!Nóż super ! Serdecznie Pozdrawiam Ciebie i Bożenkę 👋❤️
Hehehe! Dzięki że się podobało! Również pozdrawiamy!
Dziadku Pawle sam przygotowałeś to ostrze starczy do cięcia drzewa? Wymagało to hartowania?
Tego ostrza nie hartowałem. Sądzę że ma twardości w okolicach 57 Hrc. To tak na czuja. Tak jak łapie pilnik, czy osełka.
Dzień dobry. Świetnie się słucha tych opowieści:) Czasy minione, a nauka wciąż cenna. Co do społecznego sensu istnienia myśliwych.. dane mówią, że oddają rocznie tyle mięsa, że średnio wychodzi kotlet dla każdego. Musi być inny sens istnienia myśliwych niż dostarczanie pożywienia. Ja rozumiem na Alasce, gdzie słabo jest ze sklepami, ale u nas? To powinien być zawód a nie hobby... P.s. kiedyś zamówię sobie u Pana nożyk:) Nesmuka z rogową rękojeścią:)
Oczywiście można zamówić! Pozdrawiam.
Co Pan opowiada o tych strzelbach. Są mniejsze kalibry np. 24, 28. Nie są wcale wycofywane i nadal używane. Pozdrawiam.
Opisuję realia dobre 60 lat wstecz. Bo wtedy odbywałem staż łowiecki. Wówczas nikt chyba nie wiedział o mniejszych kalibrach niż 20. Oczywiście teraz istnieją mniejsze kalibry, ale nie wiem czy w Polsce są popularne. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki że się podobało! Zwłaszcza przy migocących płomieniach...
200 lat temu nie było amunicji scalonej. 20 jest obecnie znacznie mniej popularne jak 12, ale bardziej jak 16 czy 10. Opisywana strzelba prawdopodobnie była z początku ubiegłego wieku, nikła szansa aby miała 100 lat.
No skoro była z początku ubiegłego wieku, to mogła mieć sto lat. Była przepiękna! Miała inkrustowane złotem napisy na lufach, była przewiercone z szortów na longi, waliła jak karabin. Bardzo za nią tęsknię.
Patrzę tyle filmów że ostatnio nie nadążam oglądać ale cóż pogoda dobra to trzeba korzystać a ze nie mam pracowni pod dachem to korzystam z pogody niestety bardzo przeplatanej deszczem.
Pozdrawiam Pawle
Adam
W takim razie serdecznie życzę pracowni pod dachem. Pozdrawiam.
@@44szaman dziękuję oby się spełniło i żeby siły były bo coś kiepsko ostatnio
Słuchanie Pańskich opowieści z życia i wyobrażenie sobie tego to jakby człowiek na film patrzył przygodowy. Super. Pozdrawiam serdecznie Państwa.
Cieszę że się podobało. Czyli jechać dalej w tym stylu.pozdrawiam
@@44szaman Tak jest. Państwa opowieści sprzed lat są wspaniałe podwójnie. Po 1 każdy jest ciekaw jakiś nawet mikro przygód a szczególnie jak wiadomo ze wydarzyły się naprawdę a po 2 można posłuchać jak wcześniej było surowo bardziej spartansko ale wolność była nie porównywalna do dzisiejszej. Ja mam 42 lata wiec jako dzieciak troszeczkę udało się takowej wolności zaznać tymbardziej ze miaszkam na wsi od urodzenia. Ale miej więcej od 20 lat jest jej coraz mniej. Coraz mniej pól uprawnych a za to coraz więcej wyrastających domów. Mój dziki las przerodził się w deptak dla mieszczuchów i wybieg dla piesełów. Droga na której niegdyś latem graliśmy w piłkę zrobiła się autostradą mimo iż to jeszcze polna droga każdy zapieprza jak poparzony. Ehh dziwni sąCi ludzie. Pędzą jak na złamanie karku nie idą powoli rozglądając się wkoło jak jest pięknie tylko jak bydlęta pędzone na skup. Ja też pracuje mam dzieci robię zakupy i czasami też gdzieś się spieszę ale staram się robić to wolniej żeby z każdej minuty życia wyciągnąć jak najwięcej. Pozdrawiam i życzę spokoju.
Ładnie powiedziane. Dobrze myślisz. Tak, świat pędzi coraz szybciej. Nie wiadomo po co i dlaczego. Już się nie przeżywa. Pędzi się...pozdrawiam
Szczerze Pana podziwiam. Mógłbym słuchać Pańskich opowieści godzinami. Uwielbiam Pański styl wypowiedzi. Pozdrawiam.
Ooo! Szczerze mówiąc bardzo podoba mi się ten komentarz. Bo dodaje siły do dalszego działania. Dzięki.
Ciekawa opowieść, Dziadku Pawle. Wychowałem się w domu gdzie polowanie i jedzenie dziczyzny było elementem codziennego życia. Także myśliwskie opowieści towarzyszyły mi od małego :) Pozdrawiam Państwa serdecznie :) Nożyk pierwsza klasa.
Witam w Klubie! Oczywiście pozdrawiam!
Witam serdecznie Państwa miło posłuchać było i jak zwykle pooglądać nożyk pozdrawiam serdecznie i czekam na następny nożyk i ciekawą opowieść 👍✋️
Oczywiście będą opowieści, nożyki i drewienko. Pozdrawiam
Kolejny nóż z charakterem indiańskiego plamienia. Pozdrawiam Pawle
Hehe! Plemię się odradza! Nowe pomysły buzują...pozdrawiam
Wehikuł czasu do wielu Waszych opowieści z dzieciństwa, dziękuję tato i mamo 🙂
Szczególnie kiedy wieczorem przy światłach świec lub ogniska tańczyły Wasze słowa...
To były fajne czasy...
Witam Dziadku Pawle , nóż w moich klimatach , uwielbiam ten materiał na noże dlatego że jest tak bardzo niedoceniany a dobry rzemieślnik potrafi zdziałać cuda z tą stalą 💪 pozdrawiam serdecznie zdrówka
Cześć Wiedźminie! Dzięki że się podobało. Pozdrawiam!
miłego dnia panie Pawle :) piękna opowieść z morałem i nożyk tez ładny :)
Dzięki że się podobało. Pozdrawiam serdecznie.
Świetny nożyk, słuchając opowieści, aż się chce wyskoczyć do lasu na pieczyste.
Qrde! Ja strasznie tęsknię za lasem!!! Ale muszę wykurować biodro. A potem Bizon już czeka!
Oho, współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Oczywiście dziękuję!
Witam jaki koszt takiego noża?
Trzeba dać 600zł.
@@44szaman a za coś prostszego bardziej w stronę wczesnego średniowieczna jak helle viking?
No to 500.
Dziadku, pytanie, po co się strzela do zwierząt, czy nie lepiej strzelać do celów reaktywnych i nie zabijać żywych stworzeń żeby zaspokajać swoje instykty? To coś nie tak. Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Pytanie - po co są rzeźnie? Tam męczy się zwierzęta mordując je. W lesie czasem się zabija. Śmierć następuje błyskawicznie, bo taka jest broń. Jak dla snajperów. Myśliwy nie zabija dla przyjemności. Zabija aby zjeść, a część oddaje do skupu aby inni też mogli zjeść prawdziwego mięsa, bez szczepionek, polepszaczy i innych chemicznych pierdół w mięsie z rzeźni.
@@44szaman i dzięki myśliwym jak idę do lasu to nie widzę prawie wcale zwierząt a jedynie ptaki i bardzo żadko sarny i lisa. Chociaż żarcia w sklepach jest od chuja to trzeba przecież mordować w lasach.
Dziadku, przy całym szacunku to pieprzysz w tym temacie. Nigdy nie zrozumiem myśliwych, zawsze otaczają się otoczką tego, że regulują stan zwierzyny, dokarmiają itd. chuja prawda. Dokarmiają żeby mieć do czego strzelać. Pamiętam jako młody chłopak na łąkach nad Bugiem widziałem co ci myśliwi pozostawili po sobie. Strzelali do wszystkiego, leżały martwe rybitwy, kaczki, gęsi nawet jaskółki. Nigdy tego nie zrozumiem.
Pierdolnąłeś jak łysy głową o kant kuli. Po lesie trzeba umieć chodzić. Naucz się tego i nie wybrzydzaj na myśliwych. I postudiuj ortografię. pozdrawiam
Nożyk super. Opowieść ok. Strzelania do zwierząt nie toleruję. Pozdrawiam ciepło 😀
No cóż...de gustibus...ja nie toleruję rzeźni. Ale trzeba.
Etyka łowiecka? W obecnych czasach jest ona jak Jednorożec. Każdy o nim słyszał ale nikt go nie widział.
Tak to jest, masz rację...
Panie Pawle, co chwilę jest informacja o pijanych myśliwych co walą z jadących samochodów do zwierzyny
To nie są myśliwi. Trudno mi ocenić kim są.
A ty dalej wrzucasz wszystkich do jednego worka????