Rysiek - kurwa, ja rodowity Warszawiak od zawsze Polonista, bo to nasza drużyna chcę Ci powiedzieć, że zawsze słuchałem co mówisz. I też się wpierdoliłem, ale dzięki takim jak Ty staję się legendą za życia dla niektórych. Dziękuję i... ehh, żyjmy wiecznie w opowieściach przyszłych pokoleń. A dla mnie taboret to ryczka a pies to kejter bo Poznań to moje drugie miasto kiedyś.
Myślę, że jeśli ktoś zrozumie przesłanie/ przekaz to powie że hop hop pierwsza klasa 💪😏 A hajterow mam w dupie 😂 Poza pisaniem w necie hajterskich komentarzy nic innego nie potrafią 😉
Żeby ktoś zrozumiał te słowa to musi wejść w życie i przejść przez życie jestem alkoholikiem trzeźwym piłem od 12 roku życia jak mnie z domu wyrzucili piłem 20 parę lat w końcu straciłem rodzinę zdrowie a te słowa w piosence jeszcze bardziej trzeba się wgłębić by zrozumiec
Patrząc na stare klasyki polskiego rapu, hiphopu oni dają przesłania do innych pokoleń , niestety dzisiejsze pokolenie jest zblokowane innymi utworami. Każdy kto zna klasyki z przed 15-20 lat zna także ich przesłania. W tym materiale przekaz jest silny ale by go zrozumieć trzeba się zatem zastanowić mocno i przeanalizować.
Jak bylem na dnie w rostaniu z kobietą z dziećmi że tak powiem na samym dnie ... Wtedy wysłał mi ją mój szwagier do dzisiaj słucham ale z dystansem bo wposmjienia wracają to już 6 lat :(
Nie bądź załamany, nie bój się tej zmiany Ona wyjdzie Ci na dobre Ci mówię nie zaszkodzi Jak Joasia Brodzik wieczorowej kreacji Świecami przy kolacji marzysz żeby się zdarzyło Wiedząc że Cię nie stać na co, na przystawki Odchodzisz od tematu przykuwając się da ławki Zmieniasz obiekt pożądania podglądając swe sąsiadki Młode matki zadbane, ustawione, szalone Mówisz gdybym miał gablotę, przestań tak myśleć Mówisz gdybym miał zielone, umysł sobie zaśmiecisz Gdybyś tylko chciał, mógłbyś być ojcem jej dzieci [czas leci] Powtarzam im bez przerwy Mówisz nie na moją kieszeń, mówisz nie na moje nerwy Zbyt dużo masz rezerwy a zbyt mało, czego werwy Nie bój się bez przerwy, zmiany są nie uniknione Jeśli mogę Ci w czymś pomóc to te słowa są złożone Właśnie po to byś pomyślał, na kompromis przystał Całe życie jest przed Tobą, więc dlaczego nie korzystasz Paluch: To miejski delikates, tu grzech, to Twój pasterz Rzadko który dzieciak wie jak odmawiać pacierz Idą na skróty i wiedzą czym jest kradzież A siła i przemoc to ich jedyny pancerz Każde podwórko to tematów basen Mój rap leci tam, częstuje ludzi basem Swój pozna swego, wrogów witają kutasem Lamusy lecą w chuja, bo witają się z lasem Wódka i browar to osiedlowy bankiet Tylko własna saszeta jest bezpiecznym bankiem Trudne sprawy na podwórku rozwiązuje bagnet A stare dzielnice to psiarni główny target Ulice miasta to popularny market Tylko gotówka, chowaj swoją kartę Masz swoją bandę i ja mam swoją bandę Ceny do negocjacji chyba, że płacisz fantem Słoń: Rozdaję kary tym wszystkim, Którzy zasłużyli na nie Mów mi "Panie", zaczyna się makabryczny taniec Twoje życie jest tanie jeśli masz charakter łotra Mokra plama krwi, podpisany cyrograf Żar piekielnego ognia trzyma Cię w objęciach Trafia tu co drugi szkieł, polityk i sędzia Głębokie nacięcia, znęcam się jak spec Medytuję otoczony kręgiem czarnych świec Możesz biec, lecz nie łudź się ucieczką Agonia, którą poznasz trwa całą wieczność Piekło to miejsce, z którego nie ma powrotu A wszystko czego dotykam zamienia się w popiół Cierpienie jak opium, trwale uzależnia Najgorsza życiowa trauma wyda Ci się śmieszna Dzisiaj zamieszkasz w mieście płomieni i zgliszczy A ból i pokuta to jedyni Twoi bliscy Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl/piosenka,peja,zycie_nie_rozpieszcza_ft__paluch__slon.html
uh Ryszard nie wiesz jak dobrze że w tym czasie tu jesteś i dla jak wielu szczeblem w drabinie połamanej coś podnosz znów poprawiasz z dołu znów kierunek w górę kto rozumie ten sam strawił choćby przygryzając jeżyk półuśmiechem tylko tak sie bawił twardo mine trzymał że nic tam w środku ale się już mocno odkleiło i daje czuć wybici z kursu kompas dałeś koniec postu opuścimy już żaluzje bo to zaraz i mnie zje.
mąż sadysta po rozstaniu partner również nie lepszy ciągłe siniaki osadzenia przez ojca który mnie też pobił łamiąc mi zebra w tym zostając bez pracy bo w takim stanie się nie da namawianie matki na powrót do męża sadysty sadysty wpadłam w silną depresję ale ta piosenka dała mi siłę rodzice myślą że jak się uśmiecham to jest dobrze a słowa w tej piosence i wykonawcy pokazują że wiedzą jak to jest kiedy się upada i jest bardzo ciężko a depresja to najgorsza choroba z której ciężko wyjść
Tak raper nie wygląda, to jakiś image Merlin Mansona i Nergala. Peja na samym początku miał jeden kawałek o zmianie, reszta to psie gówno..., to alkoholik (żaden prawdziwy raper nie jest alkoholikiem...)... . Ciężkie dzieciństwo to miał Liroy... . Paluch i Słoń to matoły... i hipokryci... .
Nie bądź załamany, nie bój się tej zmiany Ona wyjdzie Ci na dobre Ci mówię nie zaszkodzi Jak Joasia Brodzik wieczorowej kreacji Świecami przy kolacji marzysz żeby się zdarzyło Wiedząc że Cię nie stać na co, na przystawki Odchodzisz od tematu przykuwając się da ławki Zmieniasz obiekt pożądania podglądając swe sąsiadki Młode matki zadbane, ustawione, szalone Mówisz gdybym miał gablotę, przestań tak myśleć Mówisz gdybym miał zielone, umysł sobie zaśmiecisz Gdybyś tylko chciał, mógłbyś być ojcem jej dzieci [czas leci] Powtarzam im bez przerwy Mówisz nie na moją kieszeń, mówisz nie na moje nerwy Zbyt dużo masz rezerwy a zbyt mało, czego werwy Nie bój się bez przerwy, zmiany są nie uniknione Jeśli mogę Ci w czymś pomóc to te słowa są złożone Właśnie po to byś pomyślał, na kompromis przystał Całe życie jest przed Tobą, więc dlaczego nie korzystasz Paluch: To miejski delikates, tu grzech, to Twój pasterz Rzadko który dzieciak wie jak odmawiać pacierz Idą na skróty i wiedzą czym jest kradzież A siła i przemoc to ich jedyny pancerz Każde podwórko to tematów basen Mój rap leci tam, częstuje ludzi basem Swój pozna swego, wrogów witają kutasem Lamusy lecą w chuja, bo witają się z lasem Wódka i browar to osiedlowy bankiet Tylko własna saszeta jest bezpiecznym bankiem Trudne sprawy na podwórku rozwiązuje bagnet A stare dzielnice to psiarni główny target Ulice miasta to popularny market Tylko gotówka, chowaj swoją kartę Masz swoją bandę i ja mam swoją bandę Ceny do negocjacji chyba, że płacisz fantem Słoń: Rozdaję kary tym wszystkim, Którzy zasłużyli na nie Mów mi "Panie", zaczyna się makabryczny taniec Twoje życie jest tanie jeśli masz charakter łotra Mokra plama krwi, podpisany cyrograf Żar piekielnego ognia trzyma Cię w objęciach Trafia tu co drugi szkieł, polityk i sędzia Głębokie nacięcia, znęcam się jak spec Medytuję otoczony kręgiem czarnych świec Możesz biec, lecz nie łudź się ucieczką Agonia, którą poznasz trwa całą wieczność Piekło to miejsce, z którego nie ma powrotu A wszystko czego dotykam zamienia się w popiół Cierpienie jak opium, trwale uzależnia Najgorsza życiowa trauma wyda Ci się śmieszna Dzisiaj zamieszkasz w mieście płomieni i zgliszczy A ból i pokuta to jedyni Twoi bliscy Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl/piosenka,peja,zycie_nie_rozpieszcza_ft__paluch__slon.html
Peja od najmłodszych lat w moim życiu, pierwszy utwór jaki słyszałem mając z 6 lat "ciemno już zgasły wszystkie światła" zawsze lubie słuchać Ryśka 🙂😉
Panowie ile łez przy tym wylałem ale się podniosłem wielkie dzięki i czapki z glow
Peja to jest gość 💪82 Pozdrawia ! Gruby Szacun !!!💪
83 rocznik ;) głucha noc i materialna D......
80. Chowany na Europe, Kacie, całej macie metalowych kapel i Rychu. Szacun.
Kto 2024 ???
Zawsze Będziesz w Moim Sercu Skarbie 🥺🙏❤Pamiętam Ten dzien i tę piosenkę Na Zawsze Że mną Do Końca 🖤🕊️
Realia pyrlandii sprzed lat ale i obecnego życia gdziekolwiek się znajdujemy. To zawsze będzie wracać do nas nie tylko pyr .
Ryszardzie . Dziękuje.
82 rocznik jestem wręcz dziadek wśród młodych lecz szacun za take łączenie takich artystów dobrą robotę robicie 👍👍👍
Dziadek dobre ja 77
Rysiek - kurwa, ja rodowity Warszawiak od zawsze Polonista, bo to nasza drużyna chcę Ci powiedzieć, że zawsze słuchałem co mówisz. I też się wpierdoliłem, ale dzięki takim jak Ty staję się legendą za życia dla niektórych. Dziękuję i... ehh, żyjmy wiecznie w opowieściach przyszłych pokoleń. A dla mnie taboret to ryczka a pies to kejter bo Poznań to moje drugie miasto kiedyś.
Spalmy coś mam 47 lat kocham polski rap szacun
To jest Ekipa a każdy z nich rozjebuje system gdy zaczyna a włosy stoją ❤
Poznański rap style 💪👌
Numer Sztos . tylko mądry przekaz i bit rozpierdala❤
Tak Was obserwuje slucham ale nie mogę zrozumiec😂
Słoń rozjebał❤
Jak zawsze 😁💪
Superrr blendzik 🎵🎵🎶💥🔥💯💯💯💯💨👍
To jest utwór o moim życiu sercu
I to jest prawdziwy RAP z przesłaniem
Zawsze cie sluchalam I znow slucham .tak 3 maj
Myślę, że jeśli ktoś zrozumie przesłanie/ przekaz to powie że hop hop pierwsza klasa 💪😏 A hajterow mam w dupie 😂 Poza pisaniem w necie hajterskich komentarzy nic innego nie potrafią 😉
Żeby ktoś zrozumiał te słowa to musi wejść w życie i przejść przez życie jestem alkoholikiem trzeźwym piłem od 12 roku życia jak mnie z domu wyrzucili piłem 20 parę lat w końcu straciłem rodzinę zdrowie a te słowa w piosence jeszcze bardziej trzeba się wgłębić by zrozumiec
👊👊
👊
Kocham tą piosenkę i tekst 😢
To jest prawdziwy rap z przesłaniem ❤❤❤
1975, pozdrawiam serdecznie
Czemu tak mało polubien wszyscy łapy w górę 💪👊
👍😉
Pozdro Kędzierzyn
Mega utwór
Rysiu i glaca 😊❤
Mój kuzyn siedzi już 8 lat
Patrząc na stare klasyki polskiego rapu, hiphopu oni dają przesłania do innych pokoleń , niestety dzisiejsze pokolenie jest zblokowane innymi utworami. Każdy kto zna klasyki z przed 15-20 lat zna także ich przesłania. W tym materiale przekaz jest silny ale by go zrozumieć trzeba się zatem zastanowić mocno i przeanalizować.
Peja legenda z Wlkp
PEJA 👍🤚👌💥❤
Jebać policje
Zycie🇱🇺
No bardzo dobry kawałek kto jest ze mną
Zajebisty utwór
Bomba kawałe💣
Jak bylem na dnie w rostaniu z kobietą z dziećmi że tak powiem na samym dnie ... Wtedy wysłał mi ją mój szwagier do dzisiaj słucham ale z dystansem bo wposmjienia wracają to już 6 lat :(
U mnie rok. Nie poddawaj sie mordo. Sam sie ledwo podniosłem
Czas leczy rany . Never give up
Jeszcze spotkasz swoja prawdziwa milosc .nie szukaj jej ona Sama cie znajdzie.3 maj sie bedzie dobrze zobaczysz
To szacunek dla Szwagra... Szanujcie się...mimo wszystko 😊
Trzymaj się Chłopie w końcu słońce wyjdzie ❤️❤️❤️
Kocham prawdziwy Podlaski Rap wychowany na ulicy.😂
Ja na pewno
Tatoo WOLNOŚĆ
Super rychy pozdro
Zajebista
no ya❤
Siema Rychu ile to już lat Wracam do tej nuty Pozdro👍💪🤔😎
❤❤❤
Klasyk
Mega 💪💪💪💪💪💪💪💪💪💪
Najlepsza nuta Rycha
WASSERMAP
😎🥰❤moja
Słoń rozjebał
Nie bądź załamany, nie bój się tej zmiany Ona wyjdzie Ci na dobre Ci mówię nie zaszkodzi Jak Joasia Brodzik wieczorowej kreacji Świecami przy kolacji marzysz żeby się zdarzyło Wiedząc że Cię nie stać na co, na przystawki Odchodzisz od tematu przykuwając się da ławki Zmieniasz obiekt pożądania podglądając swe sąsiadki Młode matki zadbane, ustawione, szalone Mówisz gdybym miał gablotę, przestań tak myśleć Mówisz gdybym miał zielone, umysł sobie zaśmiecisz Gdybyś tylko chciał, mógłbyś być ojcem jej dzieci [czas leci] Powtarzam im bez przerwy Mówisz nie na moją kieszeń, mówisz nie na moje nerwy Zbyt dużo masz rezerwy a zbyt mało, czego werwy Nie bój się bez przerwy, zmiany są nie uniknione Jeśli mogę Ci w czymś pomóc to te słowa są złożone Właśnie po to byś pomyślał, na kompromis przystał Całe życie jest przed Tobą, więc dlaczego nie korzystasz Paluch: To miejski delikates, tu grzech, to Twój pasterz Rzadko który dzieciak wie jak odmawiać pacierz Idą na skróty i wiedzą czym jest kradzież A siła i przemoc to ich jedyny pancerz Każde podwórko to tematów basen Mój rap leci tam, częstuje ludzi basem Swój pozna swego, wrogów witają kutasem Lamusy lecą w chuja, bo witają się z lasem Wódka i browar to osiedlowy bankiet Tylko własna saszeta jest bezpiecznym bankiem Trudne sprawy na podwórku rozwiązuje bagnet A stare dzielnice to psiarni główny target Ulice miasta to popularny market Tylko gotówka, chowaj swoją kartę Masz swoją bandę i ja mam swoją bandę Ceny do negocjacji chyba, że płacisz fantem Słoń: Rozdaję kary tym wszystkim, Którzy zasłużyli na nie Mów mi "Panie", zaczyna się makabryczny taniec Twoje życie jest tanie jeśli masz charakter łotra Mokra plama krwi, podpisany cyrograf Żar piekielnego ognia trzyma Cię w objęciach Trafia tu co drugi szkieł, polityk i sędzia Głębokie nacięcia, znęcam się jak spec Medytuję otoczony kręgiem czarnych świec Możesz biec, lecz nie łudź się ucieczką Agonia, którą poznasz trwa całą wieczność Piekło to miejsce, z którego nie ma powrotu A wszystko czego dotykam zamienia się w popiół Cierpienie jak opium, trwale uzależnia Najgorsza życiowa trauma wyda Ci się śmieszna Dzisiaj zamieszkasz w mieście płomieni i zgliszczy A ból i pokuta to jedyni Twoi bliscy
Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl/piosenka,peja,zycie_nie_rozpieszcza_ft__paluch__slon.html
❤❤❤❤❤
Milego
Hit👍👍👍👍👍
🖐🖐
Ale Dojebane
Sztos
Chcial bym
Ja
Z Wsi pfg
Połowa nie wie o czym spiewasz ...... pozdrawiam rychu ,dla kumatych %
POZDRO RYCHU
Prawie 20 lat w NL
Brakuje motyla plisssss
uh Ryszard nie wiesz jak dobrze że w tym czasie tu jesteś i dla jak wielu szczeblem w drabinie połamanej coś podnosz znów poprawiasz z dołu znów kierunek w górę kto rozumie ten sam strawił choćby przygryzając jeżyk półuśmiechem tylko tak sie bawił twardo mine trzymał że nic tam w środku ale się już mocno odkleiło i daje czuć wybici z kursu kompas dałeś koniec postu opuścimy już żaluzje bo to zaraz i mnie zje.
mąż sadysta po rozstaniu partner również nie lepszy ciągłe siniaki osadzenia przez ojca który mnie też pobił łamiąc mi zebra w tym zostając bez pracy bo w takim stanie się nie da namawianie
matki na powrót do męża sadysty sadysty wpadłam w silną depresję ale ta piosenka dała mi siłę rodzice myślą że jak się uśmiecham to jest dobrze a słowa w tej piosence i wykonawcy pokazują że wiedzą jak to jest kiedy się upada i jest bardzo ciężko a depresja to najgorsza choroba z której ciężko wyjść
Zna ktoś ten głos pomiędzy wersami ? Chciałbym całość posłuchać orgazm dla moich uszu błagam
Dojebana muza. Jest oko
Kamil nmc
Jak w zajebanym stargardzie
Dziwlekii
BOR
Rychu✌️
Tak raper nie wygląda, to jakiś image Merlin Mansona i Nergala. Peja na samym początku miał jeden kawałek o zmianie, reszta to psie gówno..., to alkoholik (żaden prawdziwy raper nie jest alkoholikiem...)... . Ciężkie dzieciństwo to miał Liroy... . Paluch i Słoń to matoły... i hipokryci... .
Jak dużo przeżyłeś w życiu i już tego za wiele nie radzisz sobie z tym wszystkim ta są tacy co po to sięgną
Nie bądź załamany, nie bój się tej zmiany Ona wyjdzie Ci na dobre Ci mówię nie zaszkodzi Jak Joasia Brodzik wieczorowej kreacji Świecami przy kolacji marzysz żeby się zdarzyło Wiedząc że Cię nie stać na co, na przystawki Odchodzisz od tematu przykuwając się da ławki Zmieniasz obiekt pożądania podglądając swe sąsiadki Młode matki zadbane, ustawione, szalone Mówisz gdybym miał gablotę, przestań tak myśleć Mówisz gdybym miał zielone, umysł sobie zaśmiecisz Gdybyś tylko chciał, mógłbyś być ojcem jej dzieci [czas leci] Powtarzam im bez przerwy Mówisz nie na moją kieszeń, mówisz nie na moje nerwy Zbyt dużo masz rezerwy a zbyt mało, czego werwy Nie bój się bez przerwy, zmiany są nie uniknione Jeśli mogę Ci w czymś pomóc to te słowa są złożone Właśnie po to byś pomyślał, na kompromis przystał Całe życie jest przed Tobą, więc dlaczego nie korzystasz Paluch: To miejski delikates, tu grzech, to Twój pasterz Rzadko który dzieciak wie jak odmawiać pacierz Idą na skróty i wiedzą czym jest kradzież A siła i przemoc to ich jedyny pancerz Każde podwórko to tematów basen Mój rap leci tam, częstuje ludzi basem Swój pozna swego, wrogów witają kutasem Lamusy lecą w chuja, bo witają się z lasem Wódka i browar to osiedlowy bankiet Tylko własna saszeta jest bezpiecznym bankiem Trudne sprawy na podwórku rozwiązuje bagnet A stare dzielnice to psiarni główny target Ulice miasta to popularny market Tylko gotówka, chowaj swoją kartę Masz swoją bandę i ja mam swoją bandę Ceny do negocjacji chyba, że płacisz fantem Słoń: Rozdaję kary tym wszystkim, Którzy zasłużyli na nie Mów mi "Panie", zaczyna się makabryczny taniec Twoje życie jest tanie jeśli masz charakter łotra Mokra plama krwi, podpisany cyrograf Żar piekielnego ognia trzyma Cię w objęciach Trafia tu co drugi szkieł, polityk i sędzia Głębokie nacięcia, znęcam się jak spec Medytuję otoczony kręgiem czarnych świec Możesz biec, lecz nie łudź się ucieczką Agonia, którą poznasz trwa całą wieczność Piekło to miejsce, z którego nie ma powrotu A wszystko czego dotykam zamienia się w popiół Cierpienie jak opium, trwale uzależnia Najgorsza życiowa trauma wyda Ci się śmieszna Dzisiaj zamieszkasz w mieście płomieni i zgliszczy A ból i pokuta to jedyni Twoi bliscy
Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl/piosenka,peja,zycie_nie_rozpieszcza_ft__paluch__slon.html
Bit & Stail
Brawo Rychu Peja