Dzięki za wrzutę na kanale! Składowisko: Jarosław Jarp Pisarski - gitara głos Artur Kajtek Kobus - gitara basowa głos Cyprian Cyper Kowalczyk - perkusja głos Demo trzech tenorów! Przez lata dość pilnie strzeżone nagrania. Okazuje się, że w przyrodzie nic nie ginie. Nagrania te stanowiły jednocześnie zgłoszeniówkę do Jarocina 85. Według ustaleń nagrania powstały w 1984, w klubie Rulon w Kielcach. Precyzując, materiał ten został nagrany w salce radiowęzła Kieleckich Zakładów Wyrobów Papierowych, a klub Rulon to przyzakładowy przybytek kultury. Dlaczego tam właśnie, był tam jedyny dostępny magnetofon, nie wolno go było dotykać, a co dopiero przenosić. Podobno w klubie nie było większości talerzy do perkusji, za blachy robiły dobre, wszędzie dostępne w PRL-u wysokie metalowe popielniczki. Kto popalał już wówczas papieroski to pamięta. Dobrze, że nie grali na spluwaczkach, bo były też i takie, pewnie zatwierdzone przez Komitet i Sanepid wynalazki. Talerze do perkusji to tylko jedna z milionów bolączek PRL-u. Bolączek perkusistów... Większość klubów miała jednego Eltrona Wzmacniacza Johna, i szczątki karminowego Polmuza, z którego podczas grania odpadał jedyny kociołek. Klub z Vermonami czyli enerdowskimi wzmacniaczami, był tak ekskluzywny, że dostęp do niego był ściśle reglamentowany, na równi z wolnością, mięsem, fajkami i gorzałą. Ale może to tylko miejska legenda? A muzyka? Słychać niedobory sprzętowe, brak ogrania i pewności siebie zespołu, ale propozycja autentyczna i prawdziwa. Demo fajne i pewnie wówczas świeże, szkoda jedynie, że nagrane w tak fatalnych warunkach i ułomkach sprzętu. Pewnie też w pośpiechu, bo zaraz przyjdzie Pan Instruktor, władca tej zjebodziury, i wygoni ich z powrotem do kanciapy na Jagiellońskiej. Śpiewanie na trzy głosy. Cyper śpiewał grając na perkusji, Kajtek śpiewał grając na basie i Jarp śpiewał refreny grając na gitarze. Grali bardzo destrukcyjno - energetyczne koncerty, i szkoda, że nie dostali się do Jarocina, wówczas z ortodoksyjnym punkiem pewnie by zostali zauważeni. Przez publikę na pewno...
Bardzo fajny zespół I koncert nagrany w bardzo dobrej jakości Chaos tape cassette z nagraniem GBH wreszcie kupiłem Ofoliowane opakowanie Chyba nikt nie słuchał Ale czas kupić porządny deck Bo na bom boxie tak fajna muzyka jest popsuta… Ale tutaj jakość super👍
kawał kieleckiej historii :D
D!EKRET o stanie Państwa-permanentny! (w textach zespołu). Ps. Konkret wrzuta.
Dzięki za wrzutę na kanale!
Składowisko:
Jarosław Jarp Pisarski - gitara głos
Artur Kajtek Kobus - gitara basowa głos
Cyprian Cyper Kowalczyk - perkusja głos
Demo trzech tenorów!
Przez lata dość pilnie strzeżone nagrania. Okazuje się, że w przyrodzie nic nie ginie.
Nagrania te stanowiły jednocześnie zgłoszeniówkę do Jarocina 85.
Według ustaleń nagrania powstały w 1984, w klubie Rulon w Kielcach.
Precyzując, materiał ten został nagrany w salce radiowęzła Kieleckich Zakładów Wyrobów Papierowych, a klub Rulon to przyzakładowy przybytek kultury.
Dlaczego tam właśnie, był tam jedyny dostępny magnetofon, nie wolno go było dotykać, a co dopiero przenosić.
Podobno w klubie nie było większości talerzy do perkusji, za blachy robiły dobre, wszędzie dostępne w PRL-u wysokie metalowe popielniczki.
Kto popalał już wówczas papieroski to pamięta.
Dobrze, że nie grali na spluwaczkach, bo były też i takie, pewnie zatwierdzone przez Komitet i Sanepid wynalazki.
Talerze do perkusji to tylko jedna z milionów bolączek PRL-u. Bolączek perkusistów...
Większość klubów miała jednego Eltrona Wzmacniacza Johna, i szczątki karminowego Polmuza, z którego podczas grania odpadał jedyny kociołek. Klub z Vermonami czyli enerdowskimi wzmacniaczami, był tak ekskluzywny, że dostęp do niego był ściśle reglamentowany, na równi z wolnością, mięsem, fajkami i gorzałą.
Ale może to tylko miejska legenda?
A muzyka?
Słychać niedobory sprzętowe, brak ogrania i pewności siebie zespołu, ale propozycja autentyczna i prawdziwa. Demo fajne i pewnie wówczas świeże, szkoda jedynie, że nagrane w tak fatalnych warunkach i ułomkach sprzętu. Pewnie też w pośpiechu, bo zaraz przyjdzie Pan Instruktor, władca tej zjebodziury, i wygoni ich z powrotem do kanciapy na Jagiellońskiej.
Śpiewanie na trzy głosy. Cyper śpiewał grając na perkusji, Kajtek śpiewał grając na basie i Jarp śpiewał refreny grając na gitarze.
Grali bardzo destrukcyjno - energetyczne koncerty, i szkoda, że nie dostali się do Jarocina, wówczas z ortodoksyjnym punkiem pewnie by zostali zauważeni.
Przez publikę na pewno...
Wielkie dzieki za wyczerpujace wspomnienia, kawalek historii
Dekret wymiata
Bardzo fajny zespół
I koncert nagrany w bardzo dobrej jakości
Chaos tape cassette z nagraniem GBH wreszcie kupiłem
Ofoliowane opakowanie
Chyba nikt nie słuchał
Ale czas kupić porządny deck
Bo na bom boxie tak fajna muzyka jest popsuta…
Ale tutaj jakość super👍
brawo !
Jestem pierwszy i dałem lajka hurra
pozdrowienia dla tych starycz za dworcem pks w kielcach!!!!!
Dziękuję Andrzej za te stare jeszcze niezlewaczałe kapele.
nie ma sprawy, pozdrawiam