Bardzo fajne logo. ps. dzieki za komenty o 125cmm , przydały mi sie do przemyśleń. Dawno temu zacząłem od maraudera 125 i jakos tak suzuki cały czas (gs 500, Intruder 800, Bandir 600) ale chyba zaczynam mysleć by wrócic do 125 lub moze 250? Zobaczymy :)
Nie poznałem Ciebie, nie poznałem Łapusza. Nie znam nikogo ani nikt nie zna mnie. Jestem centralnie nikim - chciałem być częścią środowiska, ale już nie chcę. Na PH chciałem się wybrać od zawsze. Kilka razy byłem o włos, żeby się pojawić, a potem... Zacząłem wspierać zbiórki. Nie, nie mam zamiaru nikogo krytykować. Nie mam doświadczenia w zbiórkach i crowdfundingu. Mam doświadczenie w organizacji innych projektów, skąd wiem, że kiedy coś się sypie, warto zainteresowanych poinformować, żeby: a) nie zrazić do siebie ludzi (chyba zgodzimy się, że łatwiej odbudować Belweder niż czyjeś zaufanie), b) żeby ktoś, kto mi pomaga, nie oberwał rykoszetem. Nie jadę na PH, bo chcę dać znać (przede wszystkim sobie), że nie można wspierać bylejakości (może za mocne słowo, ale trudno mi znaleźć zamiennik). Wsparłem kilka ostatnich zbiórek. Na książkę o Atari czekam w dalszym ciągu. Więcej wsparcia nie będzie. W żadnej formie.
Żałuje że się nie wybrałem na PH kilka lat temu, zbierałem się niestety długo i nigdy się nie udało, teraz już wiem że na dzień dzisiejszy to strata czasu..
Ja pamietam pierwsze pixel heaven, wtedy to bylo cos, pozniej nawet pomagalem przy pixelu bedac pod Altem, pilo sie w hotelu w jednym pokoju z Jon Hare i samym Łapuszem... no ale co ja moge powiedziec, czar prysł, nie jest tajemnica juz jak Łapusz traktuje ludzi, ktorzy oddolnie mu ta impreze napedzili...
W tym roku dam sobie spokój z Pixel Heaven, zdam się na relacje innych osób i może pojadę w przyszłym roku. A wiesz, dlaczego Łapusza nie było w zeszłym roku na PH? Podobno podpadł wielu osobom (chociażby przez nieudane zbiórki)...
Ja będę, ale jestem z Warszawy, więc mi najzwyczajniej wygodnie logistycznie bo odpada dojazd,nocleg itd. Gdybym miał do innego miasta jeździć to dawno bym odpuścił.
Bardzo fajne logo. ps. dzieki za komenty o 125cmm , przydały mi sie do przemyśleń. Dawno temu zacząłem od maraudera 125 i jakos tak suzuki cały czas (gs 500, Intruder 800, Bandir 600) ale chyba zaczynam mysleć by wrócic do 125 lub moze 250? Zobaczymy :)
groooooooooobo.
Kopalnia Bajtów....u Nas nie masz problemów, stresów....
Nie poznałem Ciebie, nie poznałem Łapusza. Nie znam nikogo ani nikt nie zna mnie. Jestem centralnie nikim - chciałem być częścią środowiska, ale już nie chcę. Na PH chciałem się wybrać od zawsze. Kilka razy byłem o włos, żeby się pojawić, a potem... Zacząłem wspierać zbiórki.
Nie, nie mam zamiaru nikogo krytykować. Nie mam doświadczenia w zbiórkach i crowdfundingu. Mam doświadczenie w organizacji innych projektów, skąd wiem, że kiedy coś się sypie, warto zainteresowanych poinformować, żeby:
a) nie zrazić do siebie ludzi (chyba zgodzimy się, że łatwiej odbudować Belweder niż czyjeś zaufanie),
b) żeby ktoś, kto mi pomaga, nie oberwał rykoszetem.
Nie jadę na PH, bo chcę dać znać (przede wszystkim sobie), że nie można wspierać bylejakości (może za mocne słowo, ale trudno mi znaleźć zamiennik). Wsparłem kilka ostatnich zbiórek. Na książkę o Atari czekam w dalszym ciągu. Więcej wsparcia nie będzie. W żadnej formie.
Więcej nie będziesz wspierać PH, czy kogo? No i jak wrażenia z perspektywy obserwatora, względem tego co się odwaliło
Żałuje że się nie wybrałem na PH kilka lat temu, zbierałem się niestety długo i nigdy się nie udało, teraz już wiem że na dzień dzisiejszy to strata czasu..
Ja pamietam pierwsze pixel heaven, wtedy to bylo cos, pozniej nawet pomagalem przy pixelu bedac pod Altem, pilo sie w hotelu w jednym pokoju z Jon Hare i samym Łapuszem... no ale co ja moge powiedziec, czar prysł, nie jest tajemnica juz jak Łapusz traktuje ludzi, ktorzy oddolnie mu ta impreze napedzili...
W tym roku dam sobie spokój z Pixel Heaven, zdam się na relacje innych osób i może pojadę w przyszłym roku. A wiesz, dlaczego Łapusza nie było w zeszłym roku na PH? Podobno podpadł wielu osobom (chociażby przez nieudane zbiórki)...
"Nie wiem , choć się domyślam." (gdybym wiedzial to prawdopodobnie i tak niekoniecznie moglbym o tym mowic publicznie)
Ja będę, ale jestem z Warszawy, więc mi najzwyczajniej wygodnie logistycznie bo odpada dojazd,nocleg itd. Gdybym miał do innego miasta jeździć to dawno bym odpuścił.
Włosy odrastają 🥳
Tak tak, wszedzie ;)
@@C64Loverwidać sporo Cię to kosztowało zdrowotnie.
Te tiry Nintendo to od dystrybutora z Czech.