Zabójcy Królów to bardzo dobra gra. Sterowanie dalej było toporne ale już grywalne. Osratnio próbowałem przejść jedynkę i kur... nie zginąłem tyle razy na DKZ w 3 niż w tej siermiędze.
Zwięźle i na temat, czyli wsumie tak jak z fabułą dwójki, bo o ile była to w moim odczuciu najkrótsza część trylogii pod względem głównego wątku tak była też najciekawsza❤. Pozdrawiam
Kolejnym problemem wiedźmina 3 jest to, że Geralt jest trochę głupszy. W 1 i 2 wydawał się bardziej przebiegły, potrafił rzucić niezłym i ironicznym żartem gdy ktoś robił coś głupiego, wydawał się bardziej domyślać wielu rzeczy. W 3 inne postacie muszą go częściej uświadamiać w wielu sprawach, trochę aż żałosne to się wydawało.
Bo wiedzmin 3 przez to że miałbyć przystępny dla graczy którzy nie grali w poprzednie części dialogi miały na celu wytłumaczenie graczom wydarzenia i postacie z poprzednich części
@krystiancholewa3822 to też, ale chodzi o inne sytuacje tzn. Geralt miał w 1 i 2 bardziej cięty język, w 3 w niektórych dialogach mówili do niego jak do niezbyt kumatego i mało ogarniętego typa, nawet było kilka sytuacji, kiedy coś wydawało się oczywiste, ale Geralt zadawał pytania i kończyło się ironiczną odpowiedzią drugiej postaci. Po prostu jakby odjęło mu iq. To chyba rzeczywiście ta chłodzona żytnia wódeczka papy Vesemira.
@@ukaszk.6590 Prawda, nie raz postać coś wyjaśnia a my Geraltem możemy się spytać o wyjaśnienie tego jeszcze raz, albo Geralt pyta o jakąś głupotę którą każdy by znał
Moim zdaniem Wiedźmina 3 trochę pogrążył wielki, otwarty świat. Jasne, jest co robić i można chodzić wszędzie, ale w ten sposób zaczynamy bawić się światem na własny sposób (podobnie jak w Skyrim) a nie w taki, jaki został od początku zaprojektowany. W Wiedźminie 2 świat był półotwarty, dostawaliśmy mapę na każdy akt i dosłownie lizaliśmy ściany, żeby odkryć wszystko, przy okazji orbitując dość ściśle wokół wątku głównego. To powodowało uczucie, że świat faktycznie kręci się wokół wydarzeń z fabuły, a nie jest tylko polem, na którym ta fabuła ma miejsce.
to prawda największa pięta achillesowa tych gier to system walki. Podczas przechodzenia 2 jak i 3 robiłem przerwy i wracałem do innych gier bo tak toporny jest on dla mnie
Zabójcy Królów to bardzo dobra gra. Sterowanie dalej było toporne ale już grywalne. Osratnio próbowałem przejść jedynkę i kur... nie zginąłem tyle razy na DKZ w 3 niż w tej siermiędze.
Picie eliksirów, medytacja, animacje walki i finishery, Imponujący przeciwnicy : Kejran , smok etc ...Letho hehe
Zwięźle i na temat, czyli wsumie tak jak z fabułą dwójki, bo o ile była to w moim odczuciu najkrótsza część trylogii pod względem głównego wątku tak była też najciekawsza❤. Pozdrawiam
Pozdrawiam również 😉
Kolejnym problemem wiedźmina 3 jest to, że Geralt jest trochę głupszy. W 1 i 2 wydawał się bardziej przebiegły, potrafił rzucić niezłym i ironicznym żartem gdy ktoś robił coś głupiego, wydawał się bardziej domyślać wielu rzeczy.
W 3 inne postacie muszą go częściej uświadamiać w wielu sprawach, trochę aż żałosne to się wydawało.
No racja, ale chyba troszkę za dużo wymagasz od emeryta geralta
@@cezarysiennicki3983 chłodna wódeczka papy vesemira pierze beret
Bo wiedzmin 3 przez to że miałbyć przystępny dla graczy którzy nie grali w poprzednie części dialogi miały na celu wytłumaczenie graczom wydarzenia i postacie z poprzednich części
@krystiancholewa3822 to też, ale chodzi o inne sytuacje tzn. Geralt miał w 1 i 2 bardziej cięty język, w 3 w niektórych dialogach mówili do niego jak do niezbyt kumatego i mało ogarniętego typa, nawet było kilka sytuacji, kiedy coś wydawało się oczywiste, ale Geralt zadawał pytania i kończyło się ironiczną odpowiedzią drugiej postaci.
Po prostu jakby odjęło mu iq.
To chyba rzeczywiście ta chłodzona żytnia wódeczka papy Vesemira.
@@ukaszk.6590 Prawda, nie raz postać coś wyjaśnia a my Geraltem możemy się spytać o wyjaśnienie tego jeszcze raz, albo Geralt pyta o jakąś głupotę którą każdy by znał
Moim zdaniem Wiedźmina 3 trochę pogrążył wielki, otwarty świat. Jasne, jest co robić i można chodzić wszędzie, ale w ten sposób zaczynamy bawić się światem na własny sposób (podobnie jak w Skyrim) a nie w taki, jaki został od początku zaprojektowany. W Wiedźminie 2 świat był półotwarty, dostawaliśmy mapę na każdy akt i dosłownie lizaliśmy ściany, żeby odkryć wszystko, przy okazji orbitując dość ściśle wokół wątku głównego. To powodowało uczucie, że świat faktycznie kręci się wokół wydarzeń z fabuły, a nie jest tylko polem, na którym ta fabuła ma miejsce.
Fajny film, ale odnoszę trochę wrażenie jakby to był jakiś speedrun. Dlaczego tylko 3 minuty? Na luzie można było jeszcze ze 2-3 dłuzej o tym pogadać.
Jest dobrze, może być tylko lepiej 😏🤣
Absolutnie nic. Pozdrawiam
Spoko ale co do punktu 5 się nie zgadzam, to wiedźmin 3 zrewolucjonizował branżę a wiedźmin 2 niezbyt nawet przebił się do mainstreamu
System walki w wiedziminie jest chujowy i niesprawiedliwy
Cóż poradzić
@@ZgrYwuS69 przynajmniej nie jest zbyt prosty więc są plusy
to prawda największa pięta achillesowa tych gier to system walki. Podczas przechodzenia 2 jak i 3 robiłem przerwy i wracałem do innych gier bo tak toporny jest on dla mnie