,,Akwarium" Suworowa to jedna z najlepszych książek jakie czytałem, a zwłaszcza fragment o handlu arbuzami, który mocno pokazuje uwczesną rzeczywistość. Jednocześnie edukuje i pokazuje jak ,,legalnie" kombinować zwiększając bez pracy swoje zyski do maksimum :P
7:10 prowadząc kursy survivalu dla nastolatków czasem słyszałem od jakiegoś jednego coś w stylu "ja powiem, wy róbcie" albo "Ja wezmę chwałę jak się uda, a jak nie to wezmiecie sami odpowiedzialność". Takie rzeczy wynosi się z domu.
@@ukaszk7730 Zauważ jakie pieniądze są ładowane co roku na pomoc w Afryce przez państwa i różnorakie organizacje i jaki długoterminowy skutek tego mamy- żaden. Sytuacji biedy nie da się rozwiązać zabierając bogatym, bo to się po prostu nie sprawdza.
@@Kuba-qy1mm Nie mam dokładnego rozeznania w liczbach w kwestii Afryki ale może to wyglądać podobnie jak z Polską i pomocą Unii Europejskiej. Kilka tys km autostrad oficjalnie za handel detaliczny i inne sektory gospodarki 40mln kraju na 20 pokoleń i więcej, już nieoficjalnie, bilans tego jest dla nas dobry myślisz? Bycie konsumentem ich produktów? to nie jest dobra droga do bogacenia się. I podobnie jest z Afryką, poczytaj o tym ile stamtąd wywożą dóbr(nieoficjalnie), własnie kapitaliści a ile dają(oficjalnie). I co robili wcześniej ich feudalni poprzednicy...dziś dumni bogaci Europejczycy z Brukselą w na czele która drenuje teraz nas. Afryka jest z wielu powodów biedna ale jednym i wiodącym z nich jest własnie globalizm i chciwy kapitalizm. ua-cam.com/video/dHJjYx-3AKY/v-deo.html
@@MrDieter3 ale ja nie wyzywam nikogo od nieudaczników XD a na przyszłość, poprawnie jest powiedzieć: zaczynanie zdania małą lub wielką literą a nie z małej/z dużej
@@bloo2796 aha, czyli warunkiem nie bycia nieudacznikiem jest posługiwanie się bezbłędną polszczyzną? Lepiej wygoogluj sobie słowa, których znaczeń nie znasz, zanim zaczniesz rzucać się w internecie.
Wolisz takie?, jest pastwisko 100m2, żyjesz na nim z sąsiadem który jest idiotą i nierobem, sąsiad pewnego dnia ukradł/odziedziczył 1mln zł i wykupił 99% Waszego pastwiska, zostawiając Ci 1m2, czyli coś wielkości wiejskiego wychodka? To się nazywa tragedia czyli kapitalizm, oparcie pozycji społecznej człowieka o posiadany kapitał. Inny przykład: Może wolisz zagrać ze mną w Monopoly, ja zacznę z 100 000$ i połową wykupionej planszy a Ty z 5$, zobaczymy jak Ci pójdzie i kto wygra? chcesz w taką grę grać? To oblicze Twojego ulubionego kapitalizmu.
@@ukaszk7730 Przecież WOLNY rynek polega na tym, że nie musisz się zgodzić. To co prezentujesz to socjalizm. Jeśli chcesz więcej nie sprzedajesz swojej części i żyjesz dalej na swojej połowie. Co to znaczy zacznę z 100 000$? Masz świadomość, że większość miliarderów dochodziła do swoich fortun nic nie odziedziczając. To o czym mówisz to jakaś alternatywna rzeczywistość. Natomiast realiami socjalizmu jest to, że zamiast kogoś kto ma 100 000$ i 5$ są tylko tacy co mają 3$, bo bogaci zostali ograbieni z majątku lub po prostu nie mieli możliwości zarobić i tym samym zubożały sektor prywatny płaci mniej, bo mniej wytwarza.
@@albert3409 To był tylko przykład w rzeczywistości w kapitalizmie często zaczynasz już pozycji wychodka a ktoś pałacu i masz konkurować na tzw "wolnym rynku". Wy mówicie o jakimś laboratoryjnym przykładzie idealnego kapitalizmu, dorabiających się wspaniałych geniuszy i biednych leniwych idiotów a to nie działa tak w rzeczywistości, w kapitalizmie wygrywają w większości przypadków uprzywilejowani od początku, jeśli tego nie widzisz to mógłbym Ci pokazać milionem przykładów. Kapitalizm wywodzi się z feudalizmu, a ja nie chcę systemu który z góry skazuje ludzi na bycie lepszym lub gorszym, obrzydliwie bogatą szlachtą i biednym chłopstwem, w nowoczesnym społeczeństwie każdy powinien mieć jak najbardziej równe szanse rozwoju na początku, co z tym zrobi to już jego sprawa. Kapitalizm w obecnej postaci, w rzeczywistości zaburza to czego miał być największym strażnikiem, pewnego rodzaju starcie genów, starcia jakości, poszczególnych generacji ludzi, to coraz większy beton z pasywnie rosnącymi majątkami ludzi którzy nic już nie wnoszą bo są starzy albo są następną generacją po nich. "Masz świadomość, że większość miliarderów dochodziła do swoich fortun nic nie odziedziczając." Podajmy kilka przykładów, ze stolicy kapitalizmu: Trump, rentier z rodziny milionerów, wynajmujący sobie od 18-tki nieruchomości na manhattanie? czy może... Kennedy? Bogacze, przygotowywany wręcz do roli prezydenta od dziecka. Zuckerberg? wiesz ile kosztuje czesne i opłaty na Stanford University? Każda polska i ukraińska rodzina moze sobie na to pozwolić.. Gates? rodzina milionerów z wpływami. A może rodzeństwo dziedzice największego sprzedawcy detalicznego na świecie marketu Walmarta, z miliardami na koncie i setkami tysiecy pracowników(chłopów) pod sobą z góry?
@@jarosawrzadzi6271 W stanach doszli już do modelu w którym prezydentem może zostać tylko milioner. U nas też już za tym lobbują aby nie było środków z budżetu po tyle samo na kampanię tylko z rąk prywatnych, żeby można było wygrywać wybory kapitałem nie programem.
Wspaniały program, dziękuję. Pan wypowiadający się na temat mieszkań za komuny nie zna tego zagadnienia. Za komuny istniała możliwość uzyskania mieszkania od ręki, ale za takie mieszkanie 2 pokojowe własnościowe należało zapłacić gotówką ok. 100.000.zł. Zaś Pan wspomina o wieloletnich kolejkowym systemie mieszkań spółdzielczych powszechnym w PRL, które były własnością spółdzielni ,a nie lokatorów, którzy uzyskiwali jedynie przydział na konkretne mieszkanie. Do budowy tych spółdzielczych mieszkań dokładało się z podatków całe społeczeństwo. Częstokroć wielkie zakłady pracy z własnych środków budowały mieszkania dla swoich pracowników, lub dawały wkłady swoim pracownikom na mieszkania spółdzielcze .,dlatego wymagany wkład wynosił tylko 45.000 zł., który nie odzwierciedlał kosztów jego budowy.
Panie prowadzący proszę częściej zachęcać pana Kubania do zajęcia się naszym państwem bo to jedyny przyzwoity człowiek na którego oddałbym swój głos, przez ostatnie 30 lat nie było nikogo z kim bym się identyfikował i na kogo bym głosował. Jestem gotów pracować społecznie w kampanii pana Kubania
@@jarosawrzadzi6271 Poczekaj, poczekaj jak sprywatyzują cmentarze to będą tak zoptymalizowne pod zysk, że będziesz im jeszcze z tamtego świata przelewy robił ;)
Kapitalizm jest bardziej oparty na posiadanym kapitale i kradzież w kapitalizmie bardziej popłaca. Kapitalizm nie pyta skąd masz, tylko od razu uznaje Cię fajnym, pieniądze z Amber Gold już zapewne wróciły na rynek w postaci legalnych biznesów, tych co zaczynają według Was od zera, wypełniając niszę rynku i wypierając pewnie niejednego naprawdę próbującego zrobić coś od zera. W kapitalizmie nie zaczyna się od zera, tylko od szwindlu lub dziedziczenia. Poczytajcie historię sieci z owadem i niejasne początki, dr Witt itd
Z tym panem z 2000 i oczekiwaniem na mieszkanie. To dobrze jest zauwazyc, ze jest dyskryminowany podatkowo. Jak przeliczyczyc ile placi to wyjdzie ponad 80%.
Tak właściwie, jakby, ten pan, utrzymał przez te lata standard życia PRL (szynka od święta), odłożył 3000 rocznie, to za 20 lat ma prawie 60000 i kawalerkę w małym mieście w standardzie PRL.
Zawsza słucham Pana Kubania z dużą przyjemnością, muszę jednak skorygować dwie wypowiedzi z tego odcinka - chińscy robotnicy zarabiają obecnie duużo więcej niż 10 centów za godzinę, a japońskie dziecko w wieku szkolnym waży zdecydowanie więcej niż 3 kg 😊
Bardzo lubię Pana oglądać i słuchać, dlatego że bardzo mądre rzeczy Pan mówi i co są zgodne z moimi doświadczeniami. Co do tego komentarza frustrata to nie każdy będzie prezesem, właścicielem firmy czy chociażby dobrze zarabiać bo po prostu się do tego nie nadaje, nie chce zaryzykować lub jest za leniwy ewentualnie na tyle świadomy że sobie by sam nie poradził 😉 Co do starej marynarki jeżdżę autem za pół bańki w ubraniach roboczych, wyglądam jak zwykły robol i mam totalnie gdzieś jak ludzie wyglądają ważne czy mają kasę i robimy biznes a nie to jakie „wrażenie sprawiają”
Ludzie piszą, że kapitalizm jest zły, bo teraz nie stać ich na mieszkanie, a tak naprawdę w Polsce nie ma kapitalizmu i w tym problem. Jak ma być stać ludzi na mieszkanie kiedy nawet najniższa krajowa pensja jest ogromnie opodatkowana, aby dawać zasiłki rodzinom patologicznym . Zamiast płacić te podatki to z tych pieniędzy mogliby płacić ratę kredytu na mieszkanie, ale są okradani przez państwo.
Idiotyczna wizja kapitalizmu, gdzie Polacy są biedniejsi nie ze względu na peryferyjną rolę kraju w globalnych procesach, łańcuchach dostaw, przepływach kapitałowych, a winę za to ponoszą wydatki socjalne i tak mniejsze, niż w krajach Zachodu. Liberalizm jako antypaństwowa demagogia nie ma racji bytu, a podatki i składki w Polsce nie są znacząco inne, niż we większości krajów Zachodu, ba nie ma na świecie jednego przykładu na poparcie tez liberałów. Paradoks, ale nasi liberałowie ani nie rozumieją kapitalizmu, globalnych procesów, ani nie znają ekonomii, historii, a chcą tworzyć jakiś groteskowy model państwa minimum, ocierają się libertarianizm, inne wolnościowe głupoty, na których nic sensownego w skali świata nie powstało. Polak jest biedniejszy wliczając składki, podatki, a w innych krajach, także wszystkie obciążenia podatkowe, składkowe funkcjonują.
co to znaczy tryumf chrześcijaństwa ? Chrześcijaństwo jak każda religia spowodowało i powoduje ogromne straty. Finansowe i mentalne. Kilka wieków zostało straconych o ofiarach w ludziach nie zapominając. Więc co to jest ten tryumf ?
@@1984Kojot super argument typu : A ty jesteś na pewno rudy. Czego niby nie rozumiem ? Że palenie tysięcy ludzi na stosach w ramach miłosierdzia bliźniego to były masowe zbrodnie ? Że wydawanie 13 mld rocznie na kolegów w sukienkach co kryli i kryją gwałty na dzieciach to marnotrawstwo wielkiej wartości ? Raczej to ty niewiele rozumiesz albo masz klasyczny dysonans poznawczy.
nie słyszałem głupszego pomysłu jak zabranie ludziom własności prywatnej i zrobienie wszystkiego dobrem wspólnym. Mój sąsiad całe życie siedzi w domu na zasiłku, pije piwko i gra na konsoli a ja pracuje po 6 albo i 7edem dni w tygodniu i teraz wszystko miało by być wspólne... z tego co pamiętam ten "Franciszek" zapomniał chyba o przykazaniu NIE KRADNIJ. Świat rozwija się tylko i wyłącznie dlatego iż ludzie dążą do tego żeby coś więcej zrobić żeby coś więcej osiągnąć... to nakręca ludzkość od lat.
Franciszek to zdrajca, powinien zostać postawiony przed sąd, razem z tymi, którzy wydają mu rozkazy. No cóż, watykański skarbiec nie dość, że jest pusty, to jeszcze część kościelnego dostojeństwa ma na sumieniu tyle, że prawdopodobnie szubienica byłaby dla nich zbyt łaskawą karą. Ostatnio czytałam w książce Philippe de Villiers'a pt. "Kiedy opadły maski", że Papieź Franciszek chce wynieść na ołtarze zdrajców, agentów amerykańskich (dowody zawarte w książce) zwanych ojcami założycielami Unii Europejskiej, a mianowicie Roberta Schumanna i Jean'a Monnet'a. To już niewybaczalny szczyt lewactwa! Kiedy ludzie się obudzą, nadciąga katastrofa!
Jeżeli ten socjalizm jest tak ewidentnie nieefektywny to dlaczego tak boi się go zachodnia demokracja i zawzięcie przeszkadza każdemu kto chce go wprowadzić
@@obnazamypolskichguruinwest9066 Zła można narobić pod każdą flagą. Najlepszym przykładem jest kościół. Wszystko zależy od ludzi którzy się za to wezmą
Niestety znów mamy brednie przedsiębiorcy o rzekomej małej wydajności pracowników w Polsce i o tym, że rzekomo socjalizm upadł bo ludzie przestali pracować. Akurat w tych zamierzchłych czasach pracowałem KWK Piast i zaręczam Panu Kubaniowi że ludzie pracowali ciężko, tak ciężko jak nigdy w życiu potem nie pracowałem. Pracowałem na budowach w UK i w Polsce i zaręczam Panu ze DZIŚ W POLSCE pracuje się "bardziej wydajnie" niż w UK i zaręczam Panu Kubaniowi że elektryk (bo akurat jestem elektrykiem inżynierem zwyczajnym, ale zawsze to elektryk, więc wiem) kosztuje pracodawce w UK PONAD DWUKROTNIE więcej niż pracodawce w Polsce że wszystkimi narzutami... I DA SIĘ. Gadanie Pana Jana świadczy że NIE ROZUMIE jak to dział, bo o nie posądzam go o to by świadomie kłamał jak z nut. Dziś wydajność jest WYDAJNOŚCIĄ PRZEDSIĘBIORSRWA a nie pracownika, a tak zwana "wydajność pracy" tylko obliczeniowym parametrem będący wynikiem podzielenia wydajności przedsiębiorstwa przez liczbę godzin pracy pracowników. Wystarczy zatrudnić jednego stróża więcej i wydajność pracy spada, wystarczy zatrudnić jednego niepotrzebnego pociotka do biura i "wydajność pracownika" spada.
18:48 haha je**em - nigdy w życiu na żadną umowę o pracę nie pójdę. Po co? Żeby stracić jakieś 40% kasy? Wolę być na B2B, a jak by się udało to umowę o dzieło, żeby jeszcze ZUSu nie płacić.
byłem rok, nie polecam, nawet obiecane 80% za L4 to nie jest 80% , a koszt ponosi pracodawca. Połowa znajomych dostaje teraz pomniejszone wypłaty, a miała ta UOP być taka dobra ;). B2B od 2 lat, w kieszeni oszczędności x5, pracy x1,3 ,0 dnia wolnego ale pracuje na swoje. I prawda, ciężko było się przekonać dlatego , każdemu polecam chociaż na rok założyć działalność, nawet 1os, by zobaczyć ile można zarobić, a to że państwo 40% zabiera to pamiętajmy jeszcze o vat ;). Czekam na zmiany w PL, jak ludzie nie zrozumieją kto kogo okrada i nadal propaganda wolności i "braku" nowych podatków się utrzyma to będę zarabiał dla Państwa, które mnie i moją prace doceni.
@@blabla1980 kontrakt. Zakładasz JDG i płacisz minimalne składki ZUS. Zamiast proporcjnalnie od przychodu. Generalnie jeśli wierzysz, że państwo o Ciebie zadba lepiej niż Ty sam pracujesz na UoP, jak wolisz dysponować swoimi pieniędzmi tylko B2B
jeżeli kalkulator na stronie sprawdzajpodatki jest dobrze ustawiony to przy zarobku netto 10 000 zł trzeba oddać do państwa 7400 zł. To chyba jest już grabież i haracz ? 2. Cwaniaczek co namawia do załozenia firmy niech ją założy sam. gdy odprowadzi 73 % na podatki i haracze to pewnie po 1 miesiącu zrozumie kto jest prawdziwym rzezimieszkiem. A jest nim aparat urzędniczo-represyjny. Zresztą z takim nie pogadasz. Pracy jak najmniej , wydajności zero a oczekiwania finansowe kosmiczne.
Mądry człowiek byłby dziś przy sterach władzy ze swoją partią, środowiskiem, natomiast polski pseudo liberalizm nie ma nic ciekawego do zaproponowania Polakom, jest antyspołeczny, antynarodowy, antypaństwowy i jedynie sieje demagogię, prymitywizm intelektualny, plus antysemityzm i skrajną hipokryzję.
@@andrzejknuth7152 Nie dają, po co się oszukiwać? Przecież w tym środowisku nie ma nawet dyskusji o realnym programie, władzy, polityce, a wszystko sprowadza się do malkontenctwa, zresztą poparcie wcale nie rośnie, gigantyczny elektorat negatywny jest stały i on jasno wytycza miejsce na scenie politycznej.
@@Adamus1410 Wręcz przeciwnie, wygrywają populizmy, a nie mądrość. Wystarczy zobaczyć jakie treści w mediach cieszą się największą konsumpcją. Niestety przeciętny obywatel przyzwycział się do kagańca na umyśle i swojej bańki informacyjnej, wolność nie jest atraktycjna - choć dla jakiegoś idealisty wolność może być najważniejsza. Liberalizm to może tylko, a może 'aż" wolność i nic więcej. Każdy jest kowalem własnego losu - to jedyna obietnica i każdy może z nią zrobić co chce. Wiadomo, że dla przeciętnego wyborcy w tym kraju wybór wolność vs. 500 złotych co miesiąc wydaje się oczywisty (500 zł).
Podam swój przykład jako pracownika fizycznego od stosunkowo niedawna, bo ogólnie stażu mam kilkanaście lat dopiero i jestem w dość młodym wieku ( po trzydziestce). Mianowicie chodzi o tak zwany socjal przydzielany pracownikowi na święta czyli jakieś dodatkowe fundusze w postaci gotówki lub bonów do różnych sklepów. Przykładowo w grudniu na święta w zależności od zarobków pracownicy dostali od 400 zł do 500 zł. Ale za to miesiąc wcześniej lub w następnym miesiącu o kilkaset złotych zarobili mniej. I dziwi mnie to zdziwienie tych wszystkich pracowników, że jak to jest że w zeszłym miesiącu zarobili tyle a teraz o kilka stówek mniej. Mało tego próbując im wytłumaczyć , że to nie jest tak, że pracodawca akurat w tych miesiącach świątecznych wyprodukował czy sprzedał więcej dóbr , dzięki temu mógł wypłacić pracownikom parę groszy dodatkowo na święta, tylko po prostu wszyscy się na to złożyliśmy, wczoraj dostaliśmy więcej ale dzisiaj dostaniemy za to mniej i każdy patrzy na mnie jak na durnia nie rozumiejąc tych podstawowych modeli. Później chodzą do pracodawcy, czy to poprzez kierownictwo czy osobiście, z pretensjami i wielkim żalem. I przez to pracodawca niejednokrotnie ma dość narzekań , bo tak naprawdę to nie od niego zależy bo ten cały socjal jest narzucony odgórnie.
Czekam na wywiad o książce Rodney'a Stark'a. Pan Kubań wspominał o niej w trakcie "ranka z Asbiro" - zaczęłam czytać i słuchać. Jestem pod mega wrażeniem. Polecam każdemu!
Facet odkłada 37 lat na mieszkanie, zarabia 2000zł. Klasyczny przykład podręcznikowego nieudacznika, bo ciężko sobie wyobrazić, że ktoś przez 37 lat nie był w stanie znaleźć sobie lepszej pracy. Ciężko sobie wyobrazić, że przez 37 lat ten człowiek nie podjął żadnej edukacji, żeby polepszyć swoje kwalifikacje. O oszczędnościach nawet nie mówię, bo jak przez prawie 40 lat zarabia 2000zł to rzeczywiście nie ma z czego odkładać, co najwyżej bilet na PKS do Fromborka. Niewiele osób w ogóle dostrzega demoralizujący wpływ umów o pracę. Umowa o pracę to taka ewolucja "czy się stoi, czy się leży" tak naprawdę. Umowa, w której wynagrodzenie nie jest ściśle powiązane z efektywnością pracy musi na dłuższą metę demoralizować. Ja to widzę na przykładzie branży, w której ja pracuję - transport. Kierowca wynagradzany od kilometra jest zwyczajnie bardziej efektywny, bardziej kreatywny. ZALEŻY MU, aby zlecenie zostało wykonane. Natomiast powstaje oczywisty bunt, bo Ci, którzy chcą mniej pracować, ale wciąż tyle samo zarabiać krzyczą - wyzysk! Zjawisko jest w ogóle kuriozalne akurat w tej konkretnej branży, bo mamy przepisy regulujące czas pracy kierowcy i tachograf. Odpowiednią, osobną służbę do egzekwowania tych praw. Gdy jakiś kierowca zaczyna naginać te przepisy, żeby więcej wycisnąć ze swojej pracy jest szykanowany. Ale trzeba przyznać wprost, że wynagradzanie kierowców od wykonywanych tras jest w sumie najbardziej uczciwe. Z jednej strony ktoś powie, że kierowca nie ma do końca wpływu na to jakie trasy zostaną mu przydzielone. Ale z drugiej strony pamiętam rozmowę z kilkoma kierowcami, którzy mieli stałe wypłaty. Ciekawa sytuacja miała miejsce, bo na ogół tzw "kilometrówka" spotyka się ze sprzeciwem i krytyką ze strony kierowców. Kierowcy uważają, że to ogólnie nieuczciwe jest płacić za kilometry, bo to według nich wyzysk. Ale gdy część z nich znalazła się w firmie ze stałą pensją i okazało się, że jeden robi w miesiącu 6kkm, a inny trzaska 10kkm i obaj dostają te same pieniądze to nagle dostrzegli problem. Umowa o pracę w oczywisty sposób demoralizuje pracownika. Stała wypłata daje stabilizacje nierobom. Człowiek obrotny i gramotny zawsze te pieniądze zarobi nawet jak będzie trzaskał na akord.
@@albert3409 Oczywiście, że nie jestem zwolennikiem płacy minimalnej. Tylko, że zawody niskopłatne nie są po to, żeby je wykonywać przez 37 lat i tu jest sedno całego problemu. W normalnym systemie zawody nisko płatne są zawodami przejściowymi. Tam się idzie, zarabia, dokształca, rozwija i idzie dalej. W Polsce panuje wciąż wywodzący się z komuny kult pracy w jednym zawodzie. W komunie jak skończyłeś szkołę przy hucie to byłeś hutnikiem. Zakład budował blokowisko zakładowe i Twoje życie było zdeterminowane na amen. Ludzie wciąż za tym tęsknią, bo na swój sposób dawało tą mityczną, upragnioną stabilizację. Zakład pracy to było centrum życia społecznego. Kapitalizm to coś zupełnie odmiennego. Jesteś kowalem własnego losu, nikt nie determinuje kim masz być. Masz jak najbardziej prawo specjalizować się w swojej dziedzinie, ale nie jest to jedyna droga do osiągnięcia sukcesu. U nas ludzie idą na kasę w Biedronce, albo McDonaldzie i oczekują zarobków pozwalających się utrzymać całej rodzinie. To absurd, bo ten rodzaj pracy nigdy nie służył utrzymaniu rodziny. To zawód wręcz skrojony pod studentów lub emerytów. W żadnym wypadku nie powinny tam iść osoby utrzymujące rodzinę, płacące kredyt hipoteczny i chcące coś oszczędzić przy tym. I może nasz bohater przez 37 lat pracuje w zawodzie, którego nie powinien wykonywać dłużej, niż rok, może dwa. Ale z jakiegoś powodu utknął on na nisko płatnym stanowisku i ubolewa, że na nic go nie stać. Zastanówmy się, nawet nie znając tego człowieka tak naprawdę - co on może potrafić? Obawiam się, że jego kwalifikacje są grubo poniżej oczekiwań rynku. Inna sprawa, że część nisko płatnych zawodów dąży do automatyzacji, bo po prostu nie opłaca się płacić człowiekowi. Człowiek ma potrzeby socjalne, maszyna nie.
@@mateuszwieckowski5116 Problem jest taki, że jakby każdy kształcił się w wysokopłatnym zawodzie to z natury rynku te niskopłatne prace których nikt nie chce robić stawałyby się atrakcyjniejsze finansowo, za sprawą zwiększonej podaży. Zdziwiłbyś ile może zarobić doświadczony robotnik na budowie albo nawet zwykła sprzątaczka w Niemczech... Te zawody nie zostaną zautomatyzowane, a próba przebranżowienia czy poszerzenia kompetencji to obecnie gra w kotka i myszkę, możesz spędzić 5 lat na nauce do zawodu, który za 5 lat nie będzie istniał. Dodatkowo dochdzi też, że jak ktoś ma trzydzieści kilka lat i rodzinę na utrzymaniu z kredytem hipotecznym ciężko o realną perspektywę rywalizacji z młodszymi, którzy nie mają żadnych zobowiązań. Rynek wszystko weryfikuje. Zamysł jest taki żeby nawet z zawodów niskopłatnych mieć godziwe życie, a to uniemożliwia silne opodatkowanie uderzające w klasę robotniczą. Być może korzystane byłoby też uzależnienie wypłaty od wydajności pracy a nie wymiaru czasowego pracy, wtedy ten "zapieprz" by się opłacił, a pracodawca nie miałby poczucia wyrzucania kasy w błoto.
@@albert3409 Nie do końca się zgodzę, ale z pewnością coś w tym jest. Opodatkowanie swoją drogą, ale na przykład w Polsce płaca minimalna od 1 stycznia to będzie 2800 brutto. Nie wydaje mi się, żeby ta kwota kogoś wybitnie urządzała nawet gdyby zdjęto podatki. To nadal nie są i nie będą pieniądze ambitne - że tak się wyrażę. Z poszerzaniem swoich kwalifikacji to też nie chodzi o to, żeby 5 lat wbijać sobie do głowy zawód. Zawód to się miało za komuny, dzisiaj posiada się umiejętności. Jeśli uczysz się zawodu - będziesz miał rzeczywiście problem. Jeśli uczysz się myśleć to sobie poradzisz. Jeśli ktoś rzeczywiście zakuwał z myślą wykonywania jednego zawodu to ma problem. Jak spojrzysz na ludzi "sukcesu" to zauważysz pewną prawidłowość - prawie żaden z nich nie odniósł sukcesu szkoląc się w jednym zawodzie. Większość osób, która coś w życiu osiągnęła nie stała w miejscu, ale starała się nadążać za dynamicznie zmieniającym się światem. Większość z nich wykonywała po drodze przeróżne rzeczy. Starczy powiedzieć, że choćby założyciel KFC to był strażak, położnik i sprzedawca ubezpieczeń, a to tylko część z jego "fachów". Kto by pomyślał, że gość będzie twórcą najpopularniejszego kurczaka na świecie. Ale ok, rozumiem, że nie do każdego może przemawiać wizja "od pucybuta do milionera", ale powiedzmy sobie uczciwie - to najprostsza droga do sukcesu. Jeśli potrafisz odnaleźć się w każdej branży, posiadasz wszechstronną wiedzę to sobie poradzisz. Jeśli potrafisz tylko walić młotem to będziesz całe życie walił młotem i nic z tego nie będzie. Warto oczywiście uczyć się konkretnych rzeczy, jeśli czujemy się do tego powołani, ale trzeba umieć przewidywać. Jeśli ktoś nie jest w stanie przewidzieć, że za 5 lat jego umiejętności nie będą potrzebne to szkoda w ogóle tych 5 lat na edukację. Skoro jakieś umiejętności nie będą potrzebne za 5 lat to jakim cudem ktoś w ogóle chce wiązać z tym przyszłość. Praca zawodowa to bez mała jakieś 40 lat życia, więc uczenie się czegoś co potencjalnie za chwilę przestanie być dochodowe to po prostu krótkowzroczność połączona z głupotą. Nie ukrywajmy, że problem ten wynika z tego, że młodzi ludzi szturmują uczelnie wyższe, bo społeczeństwo tego od nich wymaga, ale większość z nich nie ma absolutnie żadnego pomysłu na siebie i idą studiować byle co, byle gdzie, byle po prostu studiować. Gdy się orientują, że to nie ma sensu to jest już za późno. Dlatego mamy armię absolwentów szkół wyższych, którzy nic nie potrafią. Uczelnie pootwierały masę bezsensownych kierunków tylko po to, żeby tą armię studentów przyjąć gdziekolwiek. Dyplomy tych ludzi nie są nic warte. Myślę, że człowiek rozsądny, dobrze wychowany wie co chce robić jeszcze przed 20 rokiem życia i taki człowiek raczej nie będzie miał w życiu problemu. Oczywiście wspomniałem tu o wychowaniu - mamy problem, bo większość rodziców daje dupy na tym polu. Rozsądny i obrotny człowiek nie boi się żadnej roboty i wykonując po drodze nisko płatne zawody pnie się po szczebelkach własnych kwalifikacji, aż pewnego dnia trafia na to miejsce, którego cały czas szukał, albo po drodze rodzi mu się w głowie pomysł na własny biznes i po prostu go realizuje. Tak się dochodzi do sukcesu - nie na etacie. Etat to wbrew pozorom demoralizująca forma zatrudnienia.
@@mateuszwieckowski5116 Niestety cały czas rozumujesz w skali micro, chodzi o to, że biorąc pod uwagę całość społeczeństwa niestety większość ludzi nadaje się tylko do takich prostych zawodów i tego nie zmienisz, a jak zmienisz to będzie niedobór pracowników na niskopłatnych stanowiskach i podaż naturalnie wywinduje wypłaty. Chodzi o to by odciążyć fiskalnie rzeszę ludzi, która pracuje i będzie pracować za pensje grubo poniżej średniej krajowej. Problem jest jedna taki, że z drugiej strony mamy galopującą inflację, która powoduje wzrost cen i skutecznie okrada klasę średnią i biednych.
rabusie zawsze sa najbogatsi. Ale dlaczego to ja jestem ograbiany. Nie zgadzam sie i walcze na swoj sposob, Moj sposob to nie wspolpracowac z rabusiem.
Wspylnota mieszkaniowa wygląda tak z doświadczenia: Dla kilku osób nie starczyło kanałów w kominach więc musieli pociągnąć kominy po elewacji nie dość że musieli więcej wydać to jeszcze wspólnota wymyśliła opłatę za zajęcie elewacji (bo tych z kominami po elewacji było mniej )... W wspólnocie większość potrafi żerować na mniejszości.
Efekty pracy z demoludów wielu chciało kupić i wielu kupowało. Tyle, że korzyści szły dla komisarzy więc nie przesadzał bym z tą nieefektywną pracą wtedy. Nie zapominajmy, że dzisiaj polscy fachowcy cenieni na zachodzie najbardziej, to właśnie Polacy wykształceni i pracujący w PRL-u. Ja osobiście mieszkam za granica i widzę potężna różnice na przykład w budowlance. Dla Polaka nie ma problemu postawić domu i wykończeniu. Polak zrobi i więcej i szybciej niż inni. Pracuje w IT i jest to samo. To coś jak za Piłsudskiego gdzie w Polsce polski cukier był jakieś 2 razy droższy niż polski cukier w Anglii. Na tym to polega. Ktoś musi zasuwać na poziom życia. Dlatego właśnie Polskę i inne demoludy wzięli do Unii.
Pracowal 37 lat i nadal ma 2 tys na rękę? To jak bardzi trzeba sie obijac w życiu żeby w ogole sie nie rozwijac i zeby nie nabierac wartosci na rynku pracy?
Serdecznie zapraszamy do naszego sklepu: namzalezy.mises.pl/ - każdy znajdzie coś dla siebie! Najmłodszym dedykujemy książki z serii „Bliźnięta Tuttle” (pomysł na prezent z głowy), a początkującym dorosłym „Ekonomię w jednej lekcji” Hazlitta. Zaawansowanym, czyli zainteresowanym gospodarką od dawna - pozostałe pozycje. Wszystko ze specjalnym rabatem dla widzów naszego kanału!
Co musiałoby się stać aby rosnąca tendencja prosocjalistyczna została odwrócona? Skoro wiemy, że mamy mało korzystne tendencje w naszym kraju, to co według Pana powinniśmy z tym zrobić? Nie technicznie, jak "powinno" wyglądać państwo, tylko co realnie można przedsięwziąć aby odwrócić trend zmian. Czy według Pana jest realne aby w Polsce było prawo własności w przeciągu chociaż kilku dekad? (Na dzień dzisiejszy prawo własności np. ziemi, to dla mnie śmiech na sali, w praktyce oznaczający prawo do ubiegania się o uzyskanie pozwolenia na cokolwiek- którego jeszcze (tego prawa) na dodatek można pozbawić jeśli zajdzie uzasadniony "interes społeczny"). Większość społeczeństwa jest za tego typu zmianami (prosocjalistycznymi, ograniczaniem swobody), co widać nawet po sposobie wprowadzania wszelkich ustaw: Plotka-> sonda społeczna (badanie nastroju)-> wprowadzamy albo na razie się wycofujemy (my-ustawodawcy). Czy Pan, znając dzisiejsze trendy i realia społeczne, powiedzmy 20-30lat temu wyprowadziłby się z kraju? Co by Pan zrobił w latach swojej młodości, gdyby znał wtedy dzisiejsze konsekwencje?
Ciekawa rozmowa. 7:00 tę jakże prostą historię powinien usłyszeć, propagator "równości", dobrobytu z dodruku, etatyzmu i socjalizmu, kryptokomunista, podający się za doktora, niejaki Zbigniew Dylewski. W odróżnieniu od p. Kubania, NIE prowadzący działalności gospodarczej, ale ochoczo "WYKŁADAJĄCY" o pieniądzu, gospodarce i ekonomii. I chyba już nawet wiem, dlaczego...
Z tymi mieszkaniami jest sporo racji ale zobaczmy co się dzieje na rynku nieruchomości i czyja to wina. W dużej mierze dlatego tak jest bo państwo miesza w gospodarce i utrudnia budowy, podnosi koszty.
świetny wywiad, myślę że warto dodać do socjalizmu jeszcze kwestię osób zarządzających wytwarzaniem, które mogły brać kilka więcej przy mało odczuwalnych skutkach dla ogółu :)
I co??? Można być zajebistym Januszem??? Można ??? Pozdrawiam Pana serdecznie i całe namzależy.pl . Proszę częściej Pana Jana zapraszać. Mega bystry i oczytany. 👍 Zmęczyłem wszystkie reklamy. Niech you tube sypie Wam talarami :) Pytanie. Co Pan sądzi o repolonizacji mediów i wykupie przez Orlen 7 grudnia Polska Press? Czy to dobra decyzja czy może powiększenie tuby propagandowej przez obecną władzę? A może jednak media niemiecko-amerykańsko-szwajcarskie nie były takie złe? Pozdrawiam
A czy wykładowca akademicki zastanawia sie skąd ma comiesięczną wypłatę? Czy czytelnik jego tekstów (artykułów puiblikacji książkowych) zastanawia sie kto je mógł tak na serio napisać? Bo wiele moich koleżanek wcale nie napisała samodzielnie swoich doktoratów ani habilitacji a kase brały....
Przypomnial mi sie z czasow komuny podzial premii.Zbieralo sie kilku ludzi(I-szy sekretarz,glowna ksiegowa,dyrektor,przewodniczacy zwiazkow zawodowych) i dzielili pieniadze.Kiedy pewien Nasz klijent zadowolony z naszej kooperacji do zaplaconej faktury dolaczyl fakture z napisem-nagroda za kooperacje-postanowilem zebrac kilku ludzi i podzielic dodatkowe pieniadze !.I sie zaczelo!Tyle zlosci i niegodziwosci uslyszalem ,ze wrecz nie chcialo mi sie wierzyc ,ze to sa pracownicy mojej firmy.Pieniadz obnazy prawdziwe oblicze czlowieka.Z doswiadczenia wiem i moge to z cala sila powiedziec-socjaliz czy komunizm to sa dwie drogi na samo dno.Moze sie powtorze ale warto--ludzie kochaja socjalizm ale chca zyc jak w kapitalizmie a tego nie da sie zrobic ani "dzis "ani "jutro"!
"klijent zadowolony z naszej kooperacji do zaplaconej faktury DOLACZYL FAKTURĘ z napisem-nagroda za kooperacje" - czy ty rozumiesz w ogóle, kto komu w relacji usługodawca - usługobiorca wystawia tzw. fakturę ?
@@MinSziHo Pomysl-co to takiego kooperacja?-ja tobie cos daje ,produkuje ty dla mnie cos dajesz produkujesz.ja tobie wystawiam fakture a ty m,nie wystawiasz fakture,(ZGADZA SIE CZY NIE)Ja nie chce wchodzic w szczegoly bo to nie jest w danym przypadku potrzebne!
@@jozefwarzyszynski1865 "Ja nie chce wchodzic w szczegoly" No ! I tak oto w efekcie bredzisz, bo nie rozumiesz, że to nie usługobiorca wystawia fakturę. Brutto/netto, przychód/dochód, winien/ma... wszystko jedno. Takiej masie można wcisnąć dowolną brednię, bo i sama - lekką ręką - bredzi.
Co do tego że jest lepiej może i bym się zgodził, ale co do tego co jemy to już nie. Pamiętam PRL i jakość jedzenia była o wiele lepsza. Oczywiście nie było przesytu jak dzisiaj ale nikt nie słyszał o żadnym "organic" i innych bzdurach.
Proponuję "Nam Zależy", by przed wywiadem zaprezentować PIT bohatera wywiadu i jakiego tytułu osiągnął on/ona dochody. ...Fundacja, dotacja , zwolnienie z podatku itd.... Hę?
@@CryptoC4T Z ekonomicznego punktu 2+2=5 Nazywa się to w ekonomii efektem synergii Wyjaśnię na prostym przykładzie: Mamy dwóch rzemieślników..każdy z nich tworzy pluszowe misie w domu Każdy z nich jest w stanie uszyć 2 misie w ciągu doby..Jednakże pierwszy z nich sprawniej wypycha misie pluszem a gorzej szyje drugi rzemieślnik z kolei kiepsko wypycha je pluszem a za to bardzo sprawnie szyje... Postanowili założyć wspólny interes..Ten, który sprawniej je wypycha tylko tym się zajmuje, a ten który sprawnie szyje tylko je wykańcza.. Wcześniej produkowali osobno 2+2=4, ale w wyniku efektu synergii, razem są bardziej efektywni i są w stanie wytworzyć ich 5 w ciągu doby 2+2=5 To z ekonomicznego punktu widzenia...
@@allegroglass9291 Piękny dowód że 2+2 to dla niektórych 4. Byłoby głupie gdybym teraz domagał się Twojego PIT bo nijak to na prawdziwość dowodu nie wpływa i o to chodziło mi w komentarzu.
Rabus to rowniez ten ktory zmusza aby u niego kupowac czesto lipne i niepotrzebne nikomu towary. Ja kupuje to co mi potrzebne. Nalezy tylko rozpoznac nasze potrzeby i po zawodach. Rabusie ida z torbami.
(7:30) argument został źle odwrócony - zakłada Pan, że DOBROWOLNA chęć większego wkładu w społeczność wynika z oczekiwania zysku przez jednostkę i następującego poczucia straty z powodu włożonego wysiłku vs różnicy korzyści dla siebie i całej społeczności Myślenie kapitalistyczne, ponieważ o ile obiektywna realna strata rzeczywiście ma miejsce, to ta "odczuwana" przez jednostkę wcale nie musi występować. Organizacje charytatywne i praca wolontariuszy jest najlepszym rzeczywistym przykładem
Pan Jan Kubań oczywiście zasadniczo ma rację, mądrze mówi o tym co jest dobre, a co złe, ale kolejny raz sprytnie omija przyczyny. Można godzinami mówić o tym, że cukrzyca jest niedobra dla organizmu i co z tego, kiedy nie mówimy ani o jej przyczynie, ani o prawdziwych sposobach jej leczenia. Biorąc pod uwagę wiek, doświadczenie i wiedzę Pana Kubania uważam takie zachowanie za rażące i obłudne. Ludzie nie stają się socjalistami, bo taką mają naturę, ludzie stają się socjalistami, gdy w ich portfelach jest coraz mniej pieniędzy. Dlaczego po wprowadzeniu ustawy Wilczka, mimo, że to było tuż po tak zwanej komunie, jakoś socjalistycznych głosów nie było, uwolniono ludzki potencjał i nikt nie stękał, wszyscy zabrali się do pracy. Jednak Ci ludzie na stołkach rządowych, przez lata Polskę okradali i niszczyli, opłacani przez usraelską agenturę doskonale wyszczkoleni, wiedzą jak niszczyć i skutecznie to robią od lat. Jedyny zarzut jaki można mieć do ludzi to taki, że się nie edukują, wolą oglądać główny ściek, niż posłuchać mądrych ludzi, choćby na kanale nam zależy. A to wszystko jest tu na dole tak sprytnie zorganizowane, że wystarczy tylko trochę wychylić łeb, a już ma się w pracy przechlapane, zaraz znika premia, idzie się na najgorsze stanowisko, albo wręcz wylatuje z pracy. Kto ma siłę i odwagę wyjeżdża z kraju, kto jej nie ma, spuszcza łeb i siedzi cicho. Wszędzie działają agentury i to nie są moje słowa, lecz ludzi doświadczonych życiowo, w szkołach, w kościołach, zakładach pracy, urzędach, wszędzie to samo. Nawet wszelkiego rodzaju instytucje charytatywne są mocno podejrzane, tu na dowód zacytuję fragment książki "Kiedy opadły maski" Philippe de Villiers'a: "Kim są ci dwaj Amerykanie, którzy wskazali Monnetowi nazwisko profesora Durosell'a? Pierwszy z nich, Shepard Stone, reprezentuje Fundację Forda, zachowującą pozory organizacji filantropijnej, utworzoną w 1936r., która stała się pasem transmisyjnym dla CIA i Departamentu Stanu, używanym dla delikatnych operacji, wymagających dla lepszego kamuflażu - zasłony w postaci neutralnego, dobrze kojarzącego się szyldu. Stone, doktor historii, nie jest po prostu intelektualistą z wysokich sfer, (....). Ale przede wszystkim to właśnie do niego, jako dyrektora Office of Public Affairs, należało opracowanie i zarządzanie 'programem działania na rzecz Europy'. Był więc człowiekiem, który 'zajmował się Europą' z ramienia Amerykanów." Polecam wszystkim tę książkę, która przedstawia dowody na to, że ojcowie założyciele, to nie byli ludzie pełni pięknych ideałów lecz zdrajcy, działający na rzecz amerykańskiej agentury. Wracając do Pana Kubania, nie mam prawa oskarżać kogokolwiek o złe intencje, ale wyraźnie brak Panu odwagi do pokazania całej prawdy, wskazuje Pan tylko pewien wycinek rzeczywistości pomijając to co najważniejsze, przyczyny i kontekst.
O wydajności Polaków proszę zapytać anglików - to Polacy uczą wydajności innych to Polacy zawyżają normy wydajności na wyspach , po przyjeździe Polaków zwiększono prawie dwa razy normy wydajnościowe w zakładach pracy takie jak zakłady mięsne lub inne związane ze spożywką . Proszę nie wciskać kocopołów odnośnie wydajności pracy Polaków .
Mirek, kiedy w końcu się nauczysz że wydajność w sensie ekonomicznym nie znaczy kto mocniej zapier...ala tylko kto ma jakie dokapitalizowanie miejsca pracy, sprzęt, struktury, optymalizację...
Wynika z tego ze socjalizm zabija kreatywność i chęć do ciężkiej pracy, wole wiec kapitalizm. Socjalizm brzmi jak system dobry dla dorosłych dzieci które nie są sobie w stanie poradzić w życiu
Ile oddajemy w podatkach z naszych wynagrodzeń? sprawdzpodatki.pl/# Podaj dalej w komentarzach filmów jakie oglądasz, im więcej świadomych osób tym lepiej :)
Odnośnie mieszkań - przypominam że obecnie również mamy socjalizm, pozwolenia na budowę, wysokie podatki. Gdyby nie to - to ów Pan też wcześniej by mógł kupić mieszkanie....
Przykład pracy w Google jest nadal absurdalny. Proszę posłuchać wypowiedzi czołowych pracowników. Korzystają z z siłowni, basenu i pokoju gier kilkadziesiąt minut w miesiącu. Całe google opiera sie o zespoły i ranking pracowników. O najlepszych jest bitwa, ale ci najlepsi to nie są przecież goście siedzący na basenie czy w pokoju gier, tylko ludzie,, którzy oddają wyniki pracy w terminie...a to oznacza jej WYKONANIE a nie wymyślenie tylko. Kod sam sie na ekran nie wleje, trzeba go wklepać a prototyp idei wymyślić i przetestować. Osoby, które raz nie dowiozą efektu w terminie tracą w rankingu i po kilku porażkach wylatują z Google, bo nikt w zespole nie chce gościa, który siedzi i gra w gry, zawalając pracę i powodując, że cały zespół traci premie i rankingi. Pobódka socialistyczni bajkopisarze powołujący się na mokre fantazje o Google i Facebooku. To są firmy z krwi i kości kapitalistyczne nastawione na efektywność pracy, za które płaci, a wypluwa wszystko co nieefektywne. Ciekawy wątek jest kwestia zdrowotna, w Kalifornii zauważono, że jest plaga aspergera i autyzmu u dzieci...który jest dziedziczony w genach. To 9znacza, że Dolina Krzemowa ma tendencje do zatrudniania autystycznych ludzi, którzy potrafią klepać kod po 15 godzi , każdy bez autyzmu wypala sie po roku takiej pracy. Wszystko na zewnątrz pokazuje jak wygląda praca w największych korporacjach świata, a nie to co piszą dziennikarze chcący widzieć tylko to co zobaczyli i na podstawie pokoju do zabawy wyprowadzają twierdzenie, że wszyscy pracownicy korzystają z uciech. Sama kwestia catheringu - zauważono, że ludzie wychodzący na lunch robijają się i dekoncentrują, zaczynają zajmować sie sprawami osobistymi i po powrocie z lunchu wiele minut trwa powrót do skupienia produktywnego. Dlatego masz cathering i siedzisz w pracy nie odrywając się od zadań...takie oto jest podłoże dobroci pracodawcy jak Google...to nie jest żadna dobroć tylko kolejny knif na podniesienie efektywności pracy ludzi.
Też mam przykład. Jestem studentem i mam kolegę (nie ma dzieci) który dostaje Socjal ponieważ nie przekracza danego dochodu na rodzinę. Nie opłaca się mu pracować i jego braciom bo jeżeli zarobi za dużo to ucinają Socjal. Ewentualnie w szarej strefie pracować ale przecież to jest nielegalne xd. I tak masz blokadę bo jak chcesz za dużo to dostajesz mniej. Tyle w temacie
Przykład z pielęgniarkami nie przemawia do mnie, ze względu na specyfikę zawodu. Która firma prywatna/klinika jest w stanie sprawdzić, która pielęgniarka jest bardziej oddana, a która mniej, jak to "zmierzyć", ?. Brzmi to dobrze w teorii. Osoby pracująca na oddziale po 14h+ z kilkunastoletnim starzem, z kfalifikacjami oraz oddanie do zawodu, nie do końca zarabiają gigantycznych pieniędzy.
Książka Pana Jana Kubania (z dedykacją) do nabycia bezpośrednio u autora: www.physicsoflife.pl/books/buy/index.html
,,Akwarium" Suworowa to jedna z najlepszych książek jakie czytałem, a zwłaszcza fragment o handlu arbuzami, który mocno pokazuje uwczesną rzeczywistość. Jednocześnie edukuje i pokazuje jak ,,legalnie" kombinować zwiększając bez pracy swoje zyski do maksimum :P
NZ od dawna należy do moich ulubionych kanałów. Ale wywiady z Panem Kubaniem niesamowicie podnoszą poprzeczkę! Dziękuję!
7:10 prowadząc kursy survivalu dla nastolatków czasem słyszałem od jakiegoś jednego coś w stylu "ja powiem, wy róbcie" albo "Ja wezmę chwałę jak się uda, a jak nie to wezmiecie sami odpowiedzialność".
Takie rzeczy wynosi się z domu.
Socjalizm to zło !
Dla zasięgów Pana Wojtka.
Świetna robota!
Socjalizm i komunizm funkcjonowal cale lata zanim nie powstal Babilon i pieniadze.
Jeśli socjalizm to zło, to trzymanie na kontach miliardów z dóbr głodującego świata przez zgrzybiałych dziadów jest dobrem.
@@ukaszk7730 Zauważ jakie pieniądze są ładowane co roku na pomoc w Afryce przez państwa i różnorakie organizacje i jaki długoterminowy skutek tego mamy- żaden. Sytuacji biedy nie da się rozwiązać zabierając bogatym, bo to się po prostu nie sprawdza.
@@Kuba-qy1mm Nie mam dokładnego rozeznania w liczbach w kwestii Afryki ale może to wyglądać podobnie jak z Polską i pomocą Unii Europejskiej. Kilka tys km autostrad oficjalnie za handel detaliczny i inne sektory gospodarki 40mln kraju na 20 pokoleń i więcej, już nieoficjalnie, bilans tego jest dla nas dobry myślisz? Bycie konsumentem ich produktów? to nie jest dobra droga do bogacenia się.
I podobnie jest z Afryką, poczytaj o tym ile stamtąd wywożą dóbr(nieoficjalnie), własnie kapitaliści a ile dają(oficjalnie). I co robili wcześniej ich feudalni poprzednicy...dziś dumni bogaci Europejczycy z Brukselą w na czele która drenuje teraz nas. Afryka jest z wielu powodów biedna ale jednym i wiodącym z nich jest własnie globalizm i chciwy kapitalizm.
ua-cam.com/video/dHJjYx-3AKY/v-deo.html
@@miettar807 Raczej setki lat!!
Mądry człowiek tylko nie które pytania od nieudaczników.
Specjalnie wybiera się pytania prowokacyjne. Trzeba przyznać panu Janowi, że jest mega opanowany.
wyzywasz ludzi od nieudaczników a sam piszesz "niektóre" osobno gościu xD
@@bloo2796 Ty zacząłeś zdanie z małej litery i co?
@@MrDieter3 ale ja nie wyzywam nikogo od nieudaczników XD a na przyszłość, poprawnie jest powiedzieć: zaczynanie zdania małą lub wielką literą a nie z małej/z dużej
@@bloo2796 aha, czyli warunkiem nie bycia nieudacznikiem jest posługiwanie się bezbłędną polszczyzną?
Lepiej wygoogluj sobie słowa, których znaczeń nie znasz, zanim zaczniesz rzucać się w internecie.
pięknie opisana tragedia wspólnego pastwiska :)
Wolisz takie?, jest pastwisko 100m2, żyjesz na nim z sąsiadem który jest idiotą i nierobem, sąsiad pewnego dnia ukradł/odziedziczył 1mln zł i wykupił 99% Waszego pastwiska, zostawiając Ci 1m2, czyli coś wielkości wiejskiego wychodka? To się nazywa tragedia czyli kapitalizm, oparcie pozycji społecznej człowieka o posiadany kapitał.
Inny przykład: Może wolisz zagrać ze mną w Monopoly, ja zacznę z 100 000$ i połową wykupionej planszy a Ty z 5$, zobaczymy jak Ci pójdzie i kto wygra? chcesz w taką grę grać? To oblicze Twojego ulubionego kapitalizmu.
@@ukaszk7730 Przecież WOLNY rynek polega na tym, że nie musisz się zgodzić. To co prezentujesz to socjalizm. Jeśli chcesz więcej nie sprzedajesz swojej części i żyjesz dalej na swojej połowie.
Co to znaczy zacznę z 100 000$? Masz świadomość, że większość miliarderów dochodziła do swoich fortun nic nie odziedziczając. To o czym mówisz to jakaś alternatywna rzeczywistość. Natomiast realiami socjalizmu jest to, że zamiast kogoś kto ma 100 000$ i 5$ są tylko tacy co mają 3$, bo bogaci zostali ograbieni z majątku lub po prostu nie mieli możliwości zarobić i tym samym zubożały sektor prywatny płaci mniej, bo mniej wytwarza.
@@jarosawrzadzi6271 Korupcja to domena socjalizmu, instrumenty takie jak sąd i urzędnik to instrumenty państwowe. O jakim więc kapitalizmie mówisz?
@@albert3409 To był tylko przykład w rzeczywistości w kapitalizmie często zaczynasz już pozycji wychodka a ktoś pałacu i masz konkurować na tzw "wolnym rynku". Wy mówicie o jakimś laboratoryjnym przykładzie idealnego kapitalizmu, dorabiających się wspaniałych geniuszy i biednych leniwych idiotów a to nie działa tak w rzeczywistości, w kapitalizmie wygrywają w większości przypadków uprzywilejowani od początku, jeśli tego nie widzisz to mógłbym Ci pokazać milionem przykładów.
Kapitalizm wywodzi się z feudalizmu, a ja nie chcę systemu który z góry skazuje ludzi na bycie lepszym lub gorszym, obrzydliwie bogatą szlachtą i biednym chłopstwem, w nowoczesnym społeczeństwie każdy powinien mieć jak najbardziej równe szanse rozwoju na początku, co z tym zrobi to już jego sprawa. Kapitalizm w obecnej postaci, w rzeczywistości zaburza to czego miał być największym strażnikiem, pewnego rodzaju starcie genów, starcia jakości, poszczególnych generacji ludzi, to coraz większy beton z pasywnie rosnącymi majątkami ludzi którzy nic już nie wnoszą bo są starzy albo są następną generacją po nich.
"Masz świadomość, że większość miliarderów dochodziła do swoich fortun nic nie odziedziczając."
Podajmy kilka przykładów, ze stolicy kapitalizmu:
Trump, rentier z rodziny milionerów, wynajmujący sobie od 18-tki nieruchomości na manhattanie? czy może...
Kennedy? Bogacze, przygotowywany wręcz do roli prezydenta od dziecka.
Zuckerberg? wiesz ile kosztuje czesne i opłaty na Stanford University? Każda polska i ukraińska rodzina moze sobie na to pozwolić..
Gates? rodzina milionerów z wpływami.
A może rodzeństwo dziedzice największego sprzedawcy detalicznego na świecie marketu Walmarta, z miliardami na koncie i setkami tysiecy pracowników(chłopów) pod sobą z góry?
@@jarosawrzadzi6271 W stanach doszli już do modelu w którym prezydentem może zostać tylko milioner. U nas też już za tym lobbują aby nie było środków z budżetu po tyle samo na kampanię tylko z rąk prywatnych, żeby można było wygrywać wybory kapitałem nie programem.
Pojawił się mój komentarz w 2:50. ❤️
Dzięki za odczytanie i odpowiedź.
Super!
Wspaniały program, dziękuję. Pan wypowiadający się na temat mieszkań za komuny nie zna tego zagadnienia. Za komuny istniała możliwość uzyskania mieszkania od ręki, ale za takie mieszkanie 2 pokojowe własnościowe należało zapłacić gotówką ok. 100.000.zł. Zaś Pan wspomina o wieloletnich kolejkowym systemie mieszkań spółdzielczych powszechnym w PRL, które były własnością spółdzielni ,a nie lokatorów, którzy uzyskiwali jedynie przydział na konkretne mieszkanie. Do budowy tych spółdzielczych mieszkań dokładało się z podatków całe społeczeństwo. Częstokroć wielkie zakłady pracy z własnych środków budowały mieszkania dla swoich pracowników, lub dawały wkłady swoim pracownikom na mieszkania spółdzielcze .,dlatego wymagany wkład wynosił tylko 45.000 zł., który nie odzwierciedlał kosztów jego budowy.
Panie prowadzący proszę częściej zachęcać pana Kubania do zajęcia się naszym państwem bo to jedyny przyzwoity człowiek na którego oddałbym swój głos, przez ostatnie 30 lat nie było nikogo z kim bym się identyfikował i na kogo bym głosował. Jestem gotów pracować społecznie w kampanii pana Kubania
Socjalizm działa. Działa dokładnie tak samo jak każda inna forma rabunku. Działa aż nie skończą się cudze pieniądze.
Pewnie a w kapitalizmie nie kradną cudzego. Bogaci są sami fajni, mądrzy i piękni ludzie. No i uczciwi przede wszystkim :D
@@jarosawrzadzi6271 Poczekaj, poczekaj jak sprywatyzują cmentarze to będą tak zoptymalizowne pod zysk, że będziesz im jeszcze z tamtego świata przelewy robił ;)
@@ukaszk7730 Zapewne najlepszą odpowiedzią na kradzież w kapitaliźmie jest jeszcze większa kradzież w socjaliźmie. Może lepiej sądy i policja??
Kapitalizm jest bardziej oparty na posiadanym kapitale i kradzież w kapitalizmie bardziej popłaca. Kapitalizm nie pyta skąd masz, tylko od razu uznaje Cię fajnym, pieniądze z Amber Gold już zapewne wróciły na rynek w postaci legalnych biznesów, tych co zaczynają według Was od zera, wypełniając niszę rynku i wypierając pewnie niejednego naprawdę próbującego zrobić coś od zera. W kapitalizmie nie zaczyna się od zera, tylko od szwindlu lub dziedziczenia. Poczytajcie historię sieci z owadem i niejasne początki, dr Witt itd
@@jarosawrzadzi6271 tak na poważnie piszesz?
Dobry chłopina z Pana Jana.
Powiedziałbym że bardziej mądry.
Tak powinien podchodzić każdy do życia,jak p.jan
Nie wiem, ale najbardziej lubię wywiady z Panem Janem
Z tym panem z 2000 i oczekiwaniem na mieszkanie. To dobrze jest zauwazyc, ze jest dyskryminowany podatkowo. Jak przeliczyczyc ile placi to wyjdzie ponad 80%.
Tak właściwie, jakby, ten pan, utrzymał przez te lata standard życia PRL (szynka od święta), odłożył 3000 rocznie, to za 20 lat ma prawie 60000 i kawalerkę w małym mieście w standardzie PRL.
Kanał jest jednym z lepszych na UA-cam. Pozdrawiam 🤛
Polecasz jeszcze jakieś?
Dziekuje za przekazanie ciekawych prawd uporzadkowanych
Zawsza słucham Pana Kubania z dużą przyjemnością, muszę jednak skorygować dwie wypowiedzi z tego odcinka - chińscy robotnicy zarabiają obecnie duużo więcej niż 10 centów za godzinę, a japońskie dziecko w wieku szkolnym waży zdecydowanie więcej niż 3 kg 😊
To byl przyklad,taki skrot myslowy(chyba)
Polubiłem gościa, bardzo przyjemnie się go słucha
Porządny wywiad!
Pan Jan kapitalny człowiek , bardzo lubię posłuchać i poszerzyć swoją wiedzę
Bardzo lubię Pana oglądać i słuchać, dlatego że bardzo mądre rzeczy Pan mówi i co są zgodne z moimi doświadczeniami. Co do tego komentarza frustrata to nie każdy będzie prezesem, właścicielem firmy czy chociażby dobrze zarabiać bo po prostu się do tego nie nadaje, nie chce zaryzykować lub jest za leniwy ewentualnie na tyle świadomy że sobie by sam nie poradził 😉
Co do starej marynarki jeżdżę autem za pół bańki w ubraniach roboczych, wyglądam jak zwykły robol i mam totalnie gdzieś jak ludzie wyglądają ważne czy mają kasę i robimy biznes a nie to jakie „wrażenie sprawiają”
Ludzie piszą, że kapitalizm jest zły, bo teraz nie stać ich na mieszkanie, a tak naprawdę w Polsce nie ma kapitalizmu i w tym problem. Jak ma być stać ludzi na mieszkanie kiedy nawet najniższa krajowa pensja jest ogromnie opodatkowana, aby dawać zasiłki rodzinom patologicznym . Zamiast płacić te podatki to z tych pieniędzy mogliby płacić ratę kredytu na mieszkanie, ale są okradani przez państwo.
Idiotyczna wizja kapitalizmu, gdzie Polacy są biedniejsi nie ze względu na peryferyjną rolę kraju w globalnych procesach,
łańcuchach dostaw, przepływach kapitałowych, a winę za to ponoszą wydatki socjalne i tak mniejsze, niż w krajach Zachodu.
Liberalizm jako antypaństwowa demagogia nie ma racji bytu, a podatki i składki w Polsce nie są znacząco inne, niż we
większości krajów Zachodu, ba nie ma na świecie jednego przykładu na poparcie tez liberałów.
Paradoks, ale nasi liberałowie ani nie rozumieją kapitalizmu, globalnych procesów, ani nie znają ekonomii, historii, a chcą
tworzyć jakiś groteskowy model państwa minimum, ocierają się libertarianizm, inne wolnościowe głupoty, na których nic
sensownego w skali świata nie powstało.
Polak jest biedniejszy wliczając składki, podatki, a w innych krajach, także wszystkie obciążenia podatkowe, składkowe
funkcjonują.
co to znaczy tryumf chrześcijaństwa ? Chrześcijaństwo jak każda religia spowodowało i powoduje ogromne straty. Finansowe i mentalne. Kilka wieków zostało straconych o ofiarach w ludziach nie zapominając. Więc co to jest ten tryumf ?
Mało rozumiesz...
@@1984Kojot super argument typu : A ty jesteś na pewno rudy. Czego niby nie rozumiem ? Że palenie tysięcy ludzi na stosach w ramach miłosierdzia bliźniego to były masowe zbrodnie ? Że wydawanie 13 mld rocznie na kolegów w sukienkach co kryli i kryją gwałty na dzieciach to marnotrawstwo wielkiej wartości ? Raczej to ty niewiele rozumiesz albo masz klasyczny dysonans poznawczy.
dobry material
dzieki
Dobrze, że są ludzie, którzy nie mają typowej mentalności polskiej. Jan Kubań tego przykładem. Mądry gość ;)
Super materiał!
Przyjemnie sie slucha madrych ludzi .
nie słyszałem głupszego pomysłu jak zabranie ludziom własności prywatnej i zrobienie wszystkiego dobrem wspólnym. Mój sąsiad całe życie siedzi w domu na zasiłku, pije piwko i gra na konsoli a ja pracuje po 6 albo i 7edem dni w tygodniu i teraz wszystko miało by być wspólne... z tego co pamiętam ten "Franciszek" zapomniał chyba o przykazaniu NIE KRADNIJ. Świat rozwija się tylko i wyłącznie dlatego iż ludzie dążą do tego żeby coś więcej zrobić żeby coś więcej osiągnąć... to nakręca ludzkość od lat.
Franciszek to najgorszy papież w historii.
Franciszek to zdrajca, powinien zostać postawiony przed sąd, razem z tymi, którzy wydają mu rozkazy. No cóż, watykański skarbiec nie dość, że jest pusty, to jeszcze część kościelnego dostojeństwa ma na sumieniu tyle, że prawdopodobnie szubienica byłaby dla nich zbyt łaskawą karą. Ostatnio czytałam w książce Philippe de Villiers'a pt. "Kiedy opadły maski", że Papieź Franciszek chce wynieść na ołtarze zdrajców, agentów amerykańskich (dowody zawarte w książce) zwanych ojcami założycielami Unii Europejskiej, a mianowicie Roberta Schumanna i Jean'a Monnet'a. To już niewybaczalny szczyt lewactwa! Kiedy ludzie się obudzą, nadciąga katastrofa!
No i co w tym złego? Zyskał byś 1 pada , pół konsoli i piwko :d. Pozdrawiam tez pracuję 6 czasem 7 dni w tygodniu.
Bardzo konkretny człowiek, lubię go słuchać
Jeżeli ten socjalizm jest tak ewidentnie nieefektywny to dlaczego tak boi się go zachodnia demokracja i zawzięcie przeszkadza każdemu kto chce go wprowadzić
Zamień słowo "socjalizm" na "nazizm", "monarchię" lub inny szkodliwy system to zrozumiesz.
@@obnazamypolskichguruinwest9066
@@obnazamypolskichguruinwest9066 Zła można narobić pod każdą flagą. Najlepszym przykładem jest kościół. Wszystko zależy od ludzi którzy się za to wezmą
Krótko i na temat.dzieki 🙂
Kolejny swietny wywiad z p. Kubaniem, czekam na wiecej. Szkoda ze tacy ludzie nie sa przy wladzy zamiast tych wszystkich miernot.
Niestety znów mamy brednie przedsiębiorcy o rzekomej małej wydajności pracowników w Polsce i o tym, że rzekomo socjalizm upadł bo ludzie przestali pracować.
Akurat w tych zamierzchłych czasach pracowałem KWK Piast i zaręczam Panu Kubaniowi że ludzie pracowali ciężko, tak ciężko jak nigdy w życiu potem nie pracowałem.
Pracowałem na budowach w UK i w Polsce i zaręczam Panu ze DZIŚ W POLSCE pracuje się "bardziej wydajnie" niż w UK i zaręczam Panu Kubaniowi że elektryk (bo akurat jestem elektrykiem inżynierem zwyczajnym, ale zawsze to elektryk, więc wiem) kosztuje pracodawce w UK PONAD DWUKROTNIE więcej niż pracodawce w Polsce że wszystkimi narzutami... I DA SIĘ.
Gadanie Pana Jana świadczy że NIE ROZUMIE jak to dział, bo o nie posądzam go o to by świadomie kłamał jak z nut.
Dziś wydajność jest WYDAJNOŚCIĄ PRZEDSIĘBIORSRWA a nie pracownika, a tak zwana "wydajność pracy" tylko obliczeniowym parametrem będący wynikiem podzielenia wydajności przedsiębiorstwa przez liczbę godzin pracy pracowników. Wystarczy zatrudnić jednego stróża więcej i wydajność pracy spada, wystarczy zatrudnić jednego niepotrzebnego pociotka do biura i "wydajność pracownika" spada.
Fajne. Musze zapamietac mechanizm zachecajacy i zniechecajacy
Pan Kubań jak zwykle „wymiata”.
Dobry wywiad
18:48 haha je**em - nigdy w życiu na żadną umowę o pracę nie pójdę. Po co? Żeby stracić jakieś 40% kasy? Wolę być na B2B, a jak by się udało to umowę o dzieło, żeby jeszcze ZUSu nie płacić.
byłem rok, nie polecam, nawet obiecane 80% za L4 to nie jest 80% , a koszt ponosi pracodawca. Połowa znajomych dostaje teraz pomniejszone wypłaty, a miała ta UOP być taka dobra ;). B2B od 2 lat, w kieszeni oszczędności x5, pracy x1,3 ,0 dnia wolnego ale pracuje na swoje. I prawda, ciężko było się przekonać dlatego , każdemu polecam chociaż na rok założyć działalność, nawet 1os, by zobaczyć ile można zarobić, a to że państwo 40% zabiera to pamiętajmy jeszcze o vat ;). Czekam na zmiany w PL, jak ludzie nie zrozumieją kto kogo okrada i nadal propaganda wolności i "braku" nowych podatków się utrzyma to będę zarabiał dla Państwa, które mnie i moją prace doceni.
Co to jest B2B ??????????????
@@blabla1980 Koleś udaje, że jest firmą i tak zapieprza u prywaciarza.
@@blabla1980 kontrakt. Zakładasz JDG i płacisz minimalne składki ZUS. Zamiast proporcjnalnie od przychodu.
Generalnie jeśli wierzysz, że państwo o Ciebie zadba lepiej niż Ty sam pracujesz na UoP, jak wolisz dysponować swoimi pieniędzmi tylko B2B
@@stureremil1942 no i właśnie o TO chodzi by nie dać sie kroić pośrednikowi ZUS-owi - Robinhudowi który zabiera 'bogatym ' by dać biednym nierobom
teraz się cieszę, że byłem na rozmowie w QBS :)
A mój model poznawczy mówi, że 100% KAPITALIZM lub 100% SOCJALIZM są skrajnościami. Idealny system to taki, który jest łącznikiem wszystkich systemów.
Przydałoby się obowiązek puszczania takich materiałów w szkołach :)
XD
już widzę jak czarnek wprowadza taki obowiązek :D
Wielkie dzięki nam zależy za przedstawienie Pana Jana
Super logiczne
jeżeli kalkulator na stronie sprawdzajpodatki jest dobrze ustawiony to przy zarobku netto 10 000 zł trzeba oddać do państwa 7400 zł. To chyba jest już grabież i haracz ? 2. Cwaniaczek co namawia do załozenia firmy niech ją założy sam. gdy odprowadzi 73 % na podatki i haracze to pewnie po 1 miesiącu zrozumie kto jest prawdziwym rzezimieszkiem. A jest nim aparat urzędniczo-represyjny. Zresztą z takim nie pogadasz. Pracy jak najmniej , wydajności zero a oczekiwania finansowe kosmiczne.
Film w niedzielę rano? Świetnie 😁
Z tym, że taki rolnik we Francji lepiej pracuje od polskiego czy ogólnie inni pracownicy to bym mocno polemizował...
Dobry content
Z tym Googlem to trafił w dziesiątkę ;-) U nas też są takie atrakcje tylko nie ma czasu z tego korzystać ;-)
Bardzo mądry człowiek , jak pozbyć się dyletantów nierobów i blagierow z knsejmu 🧐🤔
Mądry człowiek byłby dziś przy sterach władzy ze swoją partią, środowiskiem, natomiast polski pseudo liberalizm nie
ma nic ciekawego do zaproponowania Polakom, jest antyspołeczny, antynarodowy, antypaństwowy i jedynie sieje
demagogię, prymitywizm intelektualny, plus antysemityzm i skrajną hipokryzję.
Teraz tylko Konfederacja i im podobni daja jakas szanse, bo banda czworga juz wielokrotnie udowodnila swoja wartosc
@@andrzejknuth7152 Nie dają, po co się oszukiwać? Przecież w tym środowisku nie ma nawet dyskusji o realnym
programie, władzy, polityce, a wszystko sprowadza się do malkontenctwa, zresztą poparcie wcale nie rośnie,
gigantyczny elektorat negatywny jest stały i on jasno wytycza miejsce na scenie politycznej.
@@Adamus1410 więc kogo byś polecił ? Konfederacja jedynym sensownym wyborem.
@@Adamus1410 Wręcz przeciwnie, wygrywają populizmy, a nie mądrość. Wystarczy zobaczyć jakie treści w mediach cieszą się największą konsumpcją. Niestety przeciętny obywatel przyzwycział się do kagańca na umyśle i swojej bańki informacyjnej, wolność nie jest atraktycjna - choć dla jakiegoś idealisty wolność może być najważniejsza. Liberalizm to może tylko, a może 'aż" wolność i nic więcej. Każdy jest kowalem własnego losu - to jedyna obietnica i każdy może z nią zrobić co chce. Wiadomo, że dla przeciętnego wyborcy w tym kraju wybór wolność vs. 500 złotych co miesiąc wydaje się oczywisty (500 zł).
Podam swój przykład jako pracownika fizycznego od stosunkowo niedawna, bo ogólnie stażu mam kilkanaście lat dopiero i jestem w dość młodym wieku ( po trzydziestce). Mianowicie chodzi o tak zwany socjal przydzielany pracownikowi na święta czyli jakieś dodatkowe fundusze w postaci gotówki lub bonów do różnych sklepów. Przykładowo w grudniu na święta w zależności od zarobków pracownicy dostali od 400 zł do 500 zł. Ale za to miesiąc wcześniej lub w następnym miesiącu o kilkaset złotych zarobili mniej. I dziwi mnie to zdziwienie tych wszystkich pracowników, że jak to jest że w zeszłym miesiącu zarobili tyle a teraz o kilka stówek mniej. Mało tego próbując im wytłumaczyć , że to nie jest tak, że pracodawca akurat w tych miesiącach świątecznych wyprodukował czy sprzedał więcej dóbr , dzięki temu mógł wypłacić pracownikom parę groszy dodatkowo na święta, tylko po prostu wszyscy się na to złożyliśmy, wczoraj dostaliśmy więcej ale dzisiaj dostaniemy za to mniej i każdy patrzy na mnie jak na durnia nie rozumiejąc tych podstawowych modeli. Później chodzą do pracodawcy, czy to poprzez kierownictwo czy osobiście, z pretensjami i wielkim żalem. I przez to pracodawca niejednokrotnie ma dość narzekań , bo tak naprawdę to nie od niego zależy bo ten cały socjal jest narzucony odgórnie.
Czekam na wywiad o książce Rodney'a Stark'a. Pan Kubań wspominał o niej w trakcie "ranka z Asbiro" - zaczęłam czytać i słuchać. Jestem pod mega wrażeniem. Polecam każdemu!
20:15 nie zgadzam się, to nie jest absurd! ja tak pracuję! a z resztą zgadzam się w 100% i pozdrawiam!
Mądrego to przyjemnie posłuchać.
Facet odkłada 37 lat na mieszkanie, zarabia 2000zł. Klasyczny przykład podręcznikowego nieudacznika, bo ciężko sobie wyobrazić, że ktoś przez 37 lat nie był w stanie znaleźć sobie lepszej pracy.
Ciężko sobie wyobrazić, że przez 37 lat ten człowiek nie podjął żadnej edukacji, żeby polepszyć swoje kwalifikacje. O oszczędnościach nawet nie mówię, bo jak przez prawie 40 lat zarabia 2000zł to rzeczywiście nie ma z czego odkładać, co najwyżej bilet na PKS do Fromborka.
Niewiele osób w ogóle dostrzega demoralizujący wpływ umów o pracę. Umowa o pracę to taka ewolucja "czy się stoi, czy się leży" tak naprawdę.
Umowa, w której wynagrodzenie nie jest ściśle powiązane z efektywnością pracy musi na dłuższą metę demoralizować.
Ja to widzę na przykładzie branży, w której ja pracuję - transport.
Kierowca wynagradzany od kilometra jest zwyczajnie bardziej efektywny, bardziej kreatywny. ZALEŻY MU, aby zlecenie zostało wykonane. Natomiast powstaje oczywisty bunt, bo Ci, którzy chcą mniej pracować, ale wciąż tyle samo zarabiać krzyczą - wyzysk!
Zjawisko jest w ogóle kuriozalne akurat w tej konkretnej branży, bo mamy przepisy regulujące czas pracy kierowcy i tachograf. Odpowiednią, osobną służbę do egzekwowania tych praw.
Gdy jakiś kierowca zaczyna naginać te przepisy, żeby więcej wycisnąć ze swojej pracy jest szykanowany.
Ale trzeba przyznać wprost, że wynagradzanie kierowców od wykonywanych tras jest w sumie najbardziej uczciwe. Z jednej strony ktoś powie, że kierowca nie ma do końca wpływu na to jakie trasy zostaną mu przydzielone. Ale z drugiej strony pamiętam rozmowę z kilkoma kierowcami, którzy mieli stałe wypłaty. Ciekawa sytuacja miała miejsce, bo na ogół tzw "kilometrówka" spotyka się ze sprzeciwem i krytyką ze strony kierowców. Kierowcy uważają, że to ogólnie nieuczciwe jest płacić za kilometry, bo to według nich wyzysk.
Ale gdy część z nich znalazła się w firmie ze stałą pensją i okazało się, że jeden robi w miesiącu 6kkm, a inny trzaska 10kkm i obaj dostają te same pieniądze to nagle dostrzegli problem.
Umowa o pracę w oczywisty sposób demoralizuje pracownika. Stała wypłata daje stabilizacje nierobom. Człowiek obrotny i gramotny zawsze te pieniądze zarobi nawet jak będzie trzaskał na akord.
Ktoś musi wykonywać te nisko płatne prace, chyba nie jesteś zwolennikiem zwiększenia pensji minimalnej?
@@albert3409 Oczywiście, że nie jestem zwolennikiem płacy minimalnej.
Tylko, że zawody niskopłatne nie są po to, żeby je wykonywać przez 37 lat i tu jest sedno całego problemu.
W normalnym systemie zawody nisko płatne są zawodami przejściowymi. Tam się idzie, zarabia, dokształca, rozwija i idzie dalej. W Polsce panuje wciąż wywodzący się z komuny kult pracy w jednym zawodzie. W komunie jak skończyłeś szkołę przy hucie to byłeś hutnikiem. Zakład budował blokowisko zakładowe i Twoje życie było zdeterminowane na amen. Ludzie wciąż za tym tęsknią, bo na swój sposób dawało tą mityczną, upragnioną stabilizację. Zakład pracy to było centrum życia społecznego.
Kapitalizm to coś zupełnie odmiennego. Jesteś kowalem własnego losu, nikt nie determinuje kim masz być. Masz jak najbardziej prawo specjalizować się w swojej dziedzinie, ale nie jest to jedyna droga do osiągnięcia sukcesu.
U nas ludzie idą na kasę w Biedronce, albo McDonaldzie i oczekują zarobków pozwalających się utrzymać całej rodzinie. To absurd, bo ten rodzaj pracy nigdy nie służył utrzymaniu rodziny. To zawód wręcz skrojony pod studentów lub emerytów. W żadnym wypadku nie powinny tam iść osoby utrzymujące rodzinę, płacące kredyt hipoteczny i chcące coś oszczędzić przy tym.
I może nasz bohater przez 37 lat pracuje w zawodzie, którego nie powinien wykonywać dłużej, niż rok, może dwa. Ale z jakiegoś powodu utknął on na nisko płatnym stanowisku i ubolewa, że na nic go nie stać.
Zastanówmy się, nawet nie znając tego człowieka tak naprawdę - co on może potrafić? Obawiam się, że jego kwalifikacje są grubo poniżej oczekiwań rynku.
Inna sprawa, że część nisko płatnych zawodów dąży do automatyzacji, bo po prostu nie opłaca się płacić człowiekowi. Człowiek ma potrzeby socjalne, maszyna nie.
@@mateuszwieckowski5116 Problem jest taki, że jakby każdy kształcił się w wysokopłatnym zawodzie to z natury rynku te niskopłatne prace których nikt nie chce robić stawałyby się atrakcyjniejsze finansowo, za sprawą zwiększonej podaży. Zdziwiłbyś ile może zarobić doświadczony robotnik na budowie albo nawet zwykła sprzątaczka w Niemczech... Te zawody nie zostaną zautomatyzowane, a próba przebranżowienia czy poszerzenia kompetencji to obecnie gra w kotka i myszkę, możesz spędzić 5 lat na nauce do zawodu, który za 5 lat nie będzie istniał. Dodatkowo dochdzi też, że jak ktoś ma trzydzieści kilka lat i rodzinę na utrzymaniu z kredytem hipotecznym ciężko o realną perspektywę rywalizacji z młodszymi, którzy nie mają żadnych zobowiązań. Rynek wszystko weryfikuje. Zamysł jest taki żeby nawet z zawodów niskopłatnych mieć godziwe życie, a to uniemożliwia silne opodatkowanie uderzające w klasę robotniczą. Być może korzystane byłoby też uzależnienie wypłaty od wydajności pracy a nie wymiaru czasowego pracy, wtedy ten "zapieprz" by się opłacił, a pracodawca nie miałby poczucia wyrzucania kasy w błoto.
@@albert3409 Nie do końca się zgodzę, ale z pewnością coś w tym jest.
Opodatkowanie swoją drogą, ale na przykład w Polsce płaca minimalna od 1 stycznia to będzie 2800 brutto. Nie wydaje mi się, żeby ta kwota kogoś wybitnie urządzała nawet gdyby zdjęto podatki.
To nadal nie są i nie będą pieniądze ambitne - że tak się wyrażę.
Z poszerzaniem swoich kwalifikacji to też nie chodzi o to, żeby 5 lat wbijać sobie do głowy zawód. Zawód to się miało za komuny, dzisiaj posiada się umiejętności.
Jeśli uczysz się zawodu - będziesz miał rzeczywiście problem. Jeśli uczysz się myśleć to sobie poradzisz.
Jeśli ktoś rzeczywiście zakuwał z myślą wykonywania jednego zawodu to ma problem.
Jak spojrzysz na ludzi "sukcesu" to zauważysz pewną prawidłowość - prawie żaden z nich nie odniósł sukcesu szkoląc się w jednym zawodzie. Większość osób, która coś w życiu osiągnęła nie stała w miejscu, ale starała się nadążać za dynamicznie zmieniającym się światem.
Większość z nich wykonywała po drodze przeróżne rzeczy. Starczy powiedzieć, że choćby założyciel KFC to był strażak, położnik i sprzedawca ubezpieczeń, a to tylko część z jego "fachów". Kto by pomyślał, że gość będzie twórcą najpopularniejszego kurczaka na świecie.
Ale ok, rozumiem, że nie do każdego może przemawiać wizja "od pucybuta do milionera", ale powiedzmy sobie uczciwie - to najprostsza droga do sukcesu.
Jeśli potrafisz odnaleźć się w każdej branży, posiadasz wszechstronną wiedzę to sobie poradzisz.
Jeśli potrafisz tylko walić młotem to będziesz całe życie walił młotem i nic z tego nie będzie.
Warto oczywiście uczyć się konkretnych rzeczy, jeśli czujemy się do tego powołani, ale trzeba umieć przewidywać.
Jeśli ktoś nie jest w stanie przewidzieć, że za 5 lat jego umiejętności nie będą potrzebne to szkoda w ogóle tych 5 lat na edukację. Skoro jakieś umiejętności nie będą potrzebne za 5 lat to jakim cudem ktoś w ogóle chce wiązać z tym przyszłość. Praca zawodowa to bez mała jakieś 40 lat życia, więc uczenie się czegoś co potencjalnie za chwilę przestanie być dochodowe to po prostu krótkowzroczność połączona z głupotą.
Nie ukrywajmy, że problem ten wynika z tego, że młodzi ludzi szturmują uczelnie wyższe, bo społeczeństwo tego od nich wymaga, ale większość z nich nie ma absolutnie żadnego pomysłu na siebie i idą studiować byle co, byle gdzie, byle po prostu studiować. Gdy się orientują, że to nie ma sensu to jest już za późno.
Dlatego mamy armię absolwentów szkół wyższych, którzy nic nie potrafią.
Uczelnie pootwierały masę bezsensownych kierunków tylko po to, żeby tą armię studentów przyjąć gdziekolwiek. Dyplomy tych ludzi nie są nic warte.
Myślę, że człowiek rozsądny, dobrze wychowany wie co chce robić jeszcze przed 20 rokiem życia i taki człowiek raczej nie będzie miał w życiu problemu.
Oczywiście wspomniałem tu o wychowaniu - mamy problem, bo większość rodziców daje dupy na tym polu.
Rozsądny i obrotny człowiek nie boi się żadnej roboty i wykonując po drodze nisko płatne zawody pnie się po szczebelkach własnych kwalifikacji, aż pewnego dnia trafia na to miejsce, którego cały czas szukał, albo po drodze rodzi mu się w głowie pomysł na własny biznes i po prostu go realizuje. Tak się dochodzi do sukcesu - nie na etacie.
Etat to wbrew pozorom demoralizująca forma zatrudnienia.
@@mateuszwieckowski5116 Niestety cały czas rozumujesz w skali micro, chodzi o to, że biorąc pod uwagę całość społeczeństwa niestety większość ludzi nadaje się tylko do takich prostych zawodów i tego nie zmienisz, a jak zmienisz to będzie niedobór pracowników na niskopłatnych stanowiskach i podaż naturalnie wywinduje wypłaty. Chodzi o to by odciążyć fiskalnie rzeszę ludzi, która pracuje i będzie pracować za pensje grubo poniżej średniej krajowej. Problem jest jedna taki, że z drugiej strony mamy galopującą inflację, która powoduje wzrost cen i skutecznie okrada klasę średnią i biednych.
rabusie zawsze sa najbogatsi. Ale dlaczego to ja jestem ograbiany. Nie zgadzam sie i walcze na swoj sposob, Moj sposob to nie wspolpracowac z rabusiem.
Pan Kubań mógłby być niesamowitym mentorem.
Kapitalizm działa za to bardzo dobrze, w ciągu roku najbogatszy człowiek po dwoił swój majątek, a GAFA w Polsce nie płaci podatków.
Pan Kubań dostaje łapkę i taktyczny komentarz zasięgowy automatycznie bo jego merytoryczny i spkojny wywód jest na wagę złota fizycznego.
Może warto byłoby pomyśleć o wrzucaniu wywiadów tez na inne platformy? Podcasty Apple itp
Wspylnota mieszkaniowa wygląda tak z doświadczenia: Dla kilku osób nie starczyło kanałów w kominach więc musieli pociągnąć kominy po elewacji nie dość że musieli więcej wydać to jeszcze wspólnota wymyśliła opłatę za zajęcie elewacji (bo tych z kominami po elewacji było mniej )... W wspólnocie większość potrafi żerować na mniejszości.
29:18 jestem ZA ;)
Efekty pracy z demoludów wielu chciało kupić i wielu kupowało. Tyle, że korzyści szły dla komisarzy więc nie przesadzał bym z tą nieefektywną pracą wtedy.
Nie zapominajmy, że dzisiaj polscy fachowcy cenieni na zachodzie najbardziej, to właśnie Polacy wykształceni i pracujący w PRL-u.
Ja osobiście mieszkam za granica i widzę potężna różnice na przykład w budowlance. Dla Polaka nie ma problemu postawić domu i wykończeniu.
Polak zrobi i więcej i szybciej niż inni.
Pracuje w IT i jest to samo.
To coś jak za Piłsudskiego gdzie w Polsce polski cukier był jakieś 2 razy droższy niż polski cukier w Anglii.
Na tym to polega. Ktoś musi zasuwać na poziom życia. Dlatego właśnie Polskę i inne demoludy wzięli do Unii.
Dla zasięgów ; )
Pracowal 37 lat i nadal ma 2 tys na rękę? To jak bardzi trzeba sie obijac w życiu żeby w ogole sie nie rozwijac i zeby nie nabierac wartosci na rynku pracy?
Serdecznie zapraszamy do naszego sklepu: namzalezy.mises.pl/ - każdy znajdzie coś dla siebie! Najmłodszym dedykujemy książki z serii „Bliźnięta Tuttle” (pomysł na prezent z głowy), a początkującym dorosłym „Ekonomię w jednej lekcji” Hazlitta. Zaawansowanym, czyli zainteresowanym gospodarką od dawna - pozostałe pozycje. Wszystko ze specjalnym rabatem dla widzów naszego kanału!
Zaproślibyście kelthuza aka miodka z kanału mycha i miodek legendarnego barda
Byla by opcja wrzucania tych materialow na podkasty Google I inne platformy tego typu?
Co musiałoby się stać aby rosnąca tendencja prosocjalistyczna została odwrócona?
Skoro wiemy, że mamy mało korzystne tendencje w naszym kraju, to co według Pana powinniśmy z tym zrobić?
Nie technicznie, jak "powinno" wyglądać państwo, tylko co realnie można przedsięwziąć aby odwrócić trend zmian.
Czy według Pana jest realne aby w Polsce było prawo własności w przeciągu chociaż kilku dekad? (Na dzień dzisiejszy prawo własności np. ziemi, to dla mnie śmiech na sali, w praktyce oznaczający prawo do ubiegania się o uzyskanie pozwolenia na cokolwiek- którego jeszcze (tego prawa) na dodatek można pozbawić jeśli zajdzie uzasadniony "interes społeczny").
Większość społeczeństwa jest za tego typu zmianami (prosocjalistycznymi, ograniczaniem swobody), co widać nawet po sposobie wprowadzania wszelkich ustaw:
Plotka-> sonda społeczna (badanie nastroju)-> wprowadzamy albo na razie się wycofujemy (my-ustawodawcy).
Czy Pan, znając dzisiejsze trendy i realia społeczne, powiedzmy 20-30lat temu wyprowadziłby się z kraju?
Co by Pan zrobił w latach swojej młodości, gdyby znał wtedy dzisiejsze konsekwencje?
@@panadrian4152 trzeba wziąć za mordę i wprowadzić kapitalizm tak jak w Chile lub Singapurze
Pan Kubań nie rozumie zasady subsydiarności. Jak będzie robił system to ta zasada nie będzie działać.
Ciekawa rozmowa. 7:00 tę jakże prostą historię powinien usłyszeć, propagator "równości", dobrobytu z dodruku, etatyzmu i socjalizmu, kryptokomunista, podający się za doktora, niejaki Zbigniew Dylewski. W odróżnieniu od p. Kubania, NIE prowadzący działalności gospodarczej, ale ochoczo "WYKŁADAJĄCY" o pieniądzu, gospodarce i ekonomii. I chyba już nawet wiem, dlaczego...
Socjal cechuje krótkoterminowa niska szkodliwość społeczna dlatego jest taki niebezpieczny na dłuższą metę. Dawanie jest lepsze niż branie. JEZUS
Świetny inteligentny i zdroworozsadkowy czlowiek, wiecej filmow z tym Panem albo niech zalozy kanal:)
Z tymi mieszkaniami jest sporo racji ale zobaczmy co się dzieje na rynku nieruchomości i czyja to wina. W dużej mierze dlatego tak jest bo państwo miesza w gospodarce i utrudnia budowy, podnosi koszty.
świetny wywiad, myślę że warto dodać do socjalizmu jeszcze kwestię osób zarządzających wytwarzaniem, które mogły brać kilka więcej przy mało odczuwalnych skutkach dla ogółu :)
Można by słuchać i chłonąć wiedzę J.K. - bez końca ....
Działa!
W umysłach chorych ludzi...
I co??? Można być zajebistym Januszem??? Można ??? Pozdrawiam Pana serdecznie i całe namzależy.pl . Proszę częściej Pana Jana zapraszać. Mega bystry i oczytany. 👍
Zmęczyłem wszystkie reklamy. Niech you tube sypie Wam talarami :)
Pytanie. Co Pan sądzi o repolonizacji mediów i wykupie przez Orlen 7 grudnia Polska Press? Czy to dobra decyzja czy może powiększenie tuby propagandowej przez obecną władzę? A może jednak media niemiecko-amerykańsko-szwajcarskie nie były takie złe?
Pozdrawiam
A czy wykładowca akademicki zastanawia sie skąd ma comiesięczną wypłatę? Czy czytelnik jego tekstów (artykułów puiblikacji książkowych) zastanawia sie kto je mógł tak na serio napisać? Bo wiele moich koleżanek wcale nie napisała samodzielnie swoich doktoratów ani habilitacji a kase brały....
Przypomnial mi sie z czasow komuny podzial premii.Zbieralo sie kilku ludzi(I-szy sekretarz,glowna ksiegowa,dyrektor,przewodniczacy zwiazkow zawodowych) i dzielili pieniadze.Kiedy pewien Nasz klijent zadowolony z naszej kooperacji do zaplaconej faktury dolaczyl fakture z napisem-nagroda za kooperacje-postanowilem zebrac kilku ludzi i podzielic dodatkowe pieniadze !.I sie zaczelo!Tyle zlosci i niegodziwosci uslyszalem ,ze wrecz nie chcialo mi sie wierzyc ,ze to sa pracownicy mojej firmy.Pieniadz obnazy prawdziwe oblicze czlowieka.Z doswiadczenia wiem i moge to z cala sila powiedziec-socjaliz czy komunizm to sa dwie drogi na samo dno.Moze sie powtorze ale warto--ludzie kochaja socjalizm ale chca zyc jak w kapitalizmie a tego nie da sie zrobic ani "dzis "ani "jutro"!
"klijent zadowolony z naszej kooperacji do zaplaconej faktury DOLACZYL FAKTURĘ z napisem-nagroda za kooperacje" - czy ty rozumiesz w ogóle, kto komu w relacji usługodawca - usługobiorca wystawia tzw. fakturę ?
@@MinSziHo Pomysl-co to takiego kooperacja?-ja tobie cos daje ,produkuje ty dla mnie cos dajesz produkujesz.ja tobie wystawiam fakture a ty m,nie wystawiasz fakture,(ZGADZA SIE CZY NIE)Ja nie chce wchodzic w szczegoly bo to nie jest w danym przypadku potrzebne!
@@jozefwarzyszynski1865 "Ja nie chce wchodzic w szczegoly" No ! I tak oto w efekcie bredzisz, bo nie rozumiesz, że to nie usługobiorca wystawia fakturę. Brutto/netto, przychód/dochód, winien/ma... wszystko jedno. Takiej masie można wcisnąć dowolną brednię, bo i sama - lekką ręką - bredzi.
@@MinSziHo Czlowieku -nie chce polemizowac !
Co do tego że jest lepiej może i bym się zgodził, ale co do tego co jemy to już nie. Pamiętam PRL i jakość jedzenia była o wiele lepsza. Oczywiście nie było przesytu jak dzisiaj ale nikt nie słyszał o żadnym "organic" i innych bzdurach.
Więcej.
Proponuję "Nam Zależy", by przed wywiadem zaprezentować PIT bohatera wywiadu i jakiego tytułu osiągnął on/ona dochody. ...Fundacja, dotacja , zwolnienie z podatku itd.... Hę?
Ale co to ma do treści? Jak powie że 2+2=4 ale PIT Ci się nie spodoba to znaczy że jednak nie 4?
@@CryptoC4T Z ekonomicznego punktu 2+2=5
Nazywa się to w ekonomii efektem synergii
Wyjaśnię na prostym przykładzie:
Mamy dwóch rzemieślników..każdy z nich tworzy pluszowe misie w domu
Każdy z nich jest w stanie uszyć 2 misie w ciągu doby..Jednakże pierwszy z nich sprawniej wypycha misie pluszem a gorzej szyje drugi rzemieślnik z kolei kiepsko wypycha je pluszem a za to bardzo sprawnie szyje...
Postanowili założyć wspólny interes..Ten, który sprawniej je wypycha tylko tym się zajmuje, a ten który sprawnie szyje tylko je wykańcza..
Wcześniej produkowali osobno 2+2=4, ale w wyniku efektu synergii, razem są bardziej efektywni i są w stanie wytworzyć ich 5 w ciągu doby
2+2=5
To z ekonomicznego punktu widzenia...
@@allegroglass9291 Piękny dowód że 2+2 to dla niektórych 4. Byłoby głupie gdybym teraz domagał się Twojego PIT bo nijak to na prawdziwość dowodu nie wpływa i o to chodziło mi w komentarzu.
@@CryptoC4T Mnie "Nie Zależy". To nas różni...
Bardzo sensowne.
bracia jazda z tfu socjalizmem
Rabus to rowniez ten ktory zmusza aby u niego kupowac czesto lipne i niepotrzebne nikomu towary. Ja kupuje to co mi potrzebne. Nalezy tylko rozpoznac nasze potrzeby i po zawodach. Rabusie ida z torbami.
Mam dokładnie takie samo podejście, cieszę się, że są ludzie, którzy myślą podobnie. Pozdrawiam.
@@ada_gie9552 Dzieki.
Swietny program dla dzieci od przedszkola do katedr profesorskich ...wprowadzajmy jak najszybciej ...ojczyzna w niebezpieczenstwie
(7:30) argument został źle odwrócony - zakłada Pan, że DOBROWOLNA chęć większego wkładu w społeczność wynika z oczekiwania zysku przez jednostkę i następującego poczucia straty z powodu włożonego wysiłku vs różnicy korzyści dla siebie i całej społeczności
Myślenie kapitalistyczne, ponieważ o ile obiektywna realna strata rzeczywiście ma miejsce, to ta "odczuwana" przez jednostkę wcale nie musi występować. Organizacje charytatywne i praca wolontariuszy jest najlepszym rzeczywistym przykładem
Pan Jan Kubań oczywiście zasadniczo ma rację, mądrze mówi o tym co jest dobre, a co złe, ale kolejny raz sprytnie omija przyczyny. Można godzinami mówić o tym, że cukrzyca jest niedobra dla organizmu i co z tego, kiedy nie mówimy ani o jej przyczynie, ani o prawdziwych sposobach jej leczenia. Biorąc pod uwagę wiek, doświadczenie i wiedzę Pana Kubania uważam takie zachowanie za rażące i obłudne. Ludzie nie stają się socjalistami, bo taką mają naturę, ludzie stają się socjalistami, gdy w ich portfelach jest coraz mniej pieniędzy. Dlaczego po wprowadzeniu ustawy Wilczka, mimo, że to było tuż po tak zwanej komunie, jakoś socjalistycznych głosów nie było, uwolniono ludzki potencjał i nikt nie stękał, wszyscy zabrali się do pracy. Jednak Ci ludzie na stołkach rządowych, przez lata Polskę okradali i niszczyli, opłacani przez usraelską agenturę doskonale wyszczkoleni, wiedzą jak niszczyć i skutecznie to robią od lat. Jedyny zarzut jaki można mieć do ludzi to taki, że się nie edukują, wolą oglądać główny ściek, niż posłuchać mądrych ludzi, choćby na kanale nam zależy. A to wszystko jest tu na dole tak sprytnie zorganizowane, że wystarczy tylko trochę wychylić łeb, a już ma się w pracy przechlapane, zaraz znika premia, idzie się na najgorsze stanowisko, albo wręcz wylatuje z pracy. Kto ma siłę i odwagę wyjeżdża z kraju, kto jej nie ma, spuszcza łeb i siedzi cicho. Wszędzie działają agentury i to nie są moje słowa, lecz ludzi doświadczonych życiowo, w szkołach, w kościołach, zakładach pracy, urzędach, wszędzie to samo. Nawet wszelkiego rodzaju instytucje charytatywne są mocno podejrzane, tu na dowód zacytuję fragment książki "Kiedy opadły maski" Philippe de Villiers'a:
"Kim są ci dwaj Amerykanie, którzy wskazali Monnetowi nazwisko profesora Durosell'a? Pierwszy z nich, Shepard Stone, reprezentuje Fundację Forda, zachowującą pozory organizacji filantropijnej, utworzoną w 1936r., która stała się pasem transmisyjnym dla CIA i Departamentu Stanu, używanym dla delikatnych operacji, wymagających dla lepszego kamuflażu - zasłony w postaci neutralnego, dobrze kojarzącego się szyldu. Stone, doktor historii, nie jest po prostu intelektualistą z wysokich sfer, (....). Ale przede wszystkim to właśnie do niego, jako dyrektora Office of Public Affairs, należało opracowanie i zarządzanie 'programem działania na rzecz Europy'. Był więc człowiekiem, który 'zajmował się Europą' z ramienia Amerykanów."
Polecam wszystkim tę książkę, która przedstawia dowody na to, że ojcowie założyciele, to nie byli ludzie pełni pięknych ideałów lecz zdrajcy, działający na rzecz amerykańskiej agentury.
Wracając do Pana Kubania, nie mam prawa oskarżać kogokolwiek o złe intencje, ale wyraźnie brak Panu odwagi do pokazania całej prawdy, wskazuje Pan tylko pewien wycinek rzeczywistości pomijając to co najważniejsze, przyczyny i kontekst.
O wydajności Polaków proszę zapytać anglików - to Polacy uczą wydajności innych to Polacy zawyżają normy wydajności na wyspach , po przyjeździe Polaków zwiększono prawie dwa razy normy wydajnościowe w zakładach pracy takie jak zakłady mięsne lub inne związane ze spożywką . Proszę nie wciskać kocopołów odnośnie wydajności pracy Polaków .
Tylko że emigrant zarobkowy ma o wiele większą motywację do pracy,
@@kupczyn1905 jak nie rozumiesz, nie komentuj
Niska wydajność w Pl wynika z braku sprzętu, np. na budowie drogi w Holandii na jednego pracownika przypadają dwie jednostki sprzętu.
Chodziło o wydajność pracownika polskiego w czasach PRL w PGRrze.
Mirek, kiedy w końcu się nauczysz że wydajność w sensie ekonomicznym nie znaczy kto mocniej zapier...ala tylko kto ma jakie dokapitalizowanie miejsca pracy, sprzęt, struktury, optymalizację...
Ale garniak na styl radzieckiego towarzysza z epoki😎✌🏼
Jak się skończyło zapytałem siebie „czemu tak krótka rozmowa?” 😏
Popieram taki podział Polski, jedyne co to przydałaby się jedna armia.
Wynika z tego ze socjalizm zabija kreatywność i chęć do ciężkiej pracy, wole wiec kapitalizm. Socjalizm brzmi jak system dobry dla dorosłych dzieci które nie są sobie w stanie poradzić w życiu
Ile oddajemy w podatkach z naszych wynagrodzeń? sprawdzpodatki.pl/#
Podaj dalej w komentarzach filmów jakie oglądasz, im więcej świadomych osób tym lepiej :)
Odnośnie mieszkań - przypominam że obecnie również mamy socjalizm, pozwolenia na budowę, wysokie podatki. Gdyby nie to - to ów Pan też wcześniej by mógł kupić mieszkanie....
E tam przecież działa , wystarczy zobaczyć na Wenezuele :)
.
Pieniądze tam leżą na ulicy ;)
Pan Jan jest aspoleczny. Ma3 tys książek a 15 proc Polakow nawet jednej.
Przykład pracy w Google jest nadal absurdalny. Proszę posłuchać wypowiedzi czołowych pracowników. Korzystają z z siłowni, basenu i pokoju gier kilkadziesiąt minut w miesiącu. Całe google opiera sie o zespoły i ranking pracowników. O najlepszych jest bitwa, ale ci najlepsi to nie są przecież goście siedzący na basenie czy w pokoju gier, tylko ludzie,, którzy oddają wyniki pracy w terminie...a to oznacza jej WYKONANIE a nie wymyślenie tylko. Kod sam sie na ekran nie wleje, trzeba go wklepać a prototyp idei wymyślić i przetestować. Osoby, które raz nie dowiozą efektu w terminie tracą w rankingu i po kilku porażkach wylatują z Google, bo nikt w zespole nie chce gościa, który siedzi i gra w gry, zawalając pracę i powodując, że cały zespół traci premie i rankingi. Pobódka socialistyczni bajkopisarze powołujący się na mokre fantazje o Google i Facebooku. To są firmy z krwi i kości kapitalistyczne nastawione na efektywność pracy, za które płaci, a wypluwa wszystko co nieefektywne. Ciekawy wątek jest kwestia zdrowotna, w Kalifornii zauważono, że jest plaga aspergera i autyzmu u dzieci...który jest dziedziczony w genach. To 9znacza, że Dolina Krzemowa ma tendencje do zatrudniania autystycznych ludzi, którzy potrafią klepać kod po 15 godzi , każdy bez autyzmu wypala sie po roku takiej pracy. Wszystko na zewnątrz pokazuje jak wygląda praca w największych korporacjach świata, a nie to co piszą dziennikarze chcący widzieć tylko to co zobaczyli i na podstawie pokoju do zabawy wyprowadzają twierdzenie, że wszyscy pracownicy korzystają z uciech. Sama kwestia catheringu - zauważono, że ludzie wychodzący na lunch robijają się i dekoncentrują, zaczynają zajmować sie sprawami osobistymi i po powrocie z lunchu wiele minut trwa powrót do skupienia produktywnego. Dlatego masz cathering i siedzisz w pracy nie odrywając się od zadań...takie oto jest podłoże dobroci pracodawcy jak Google...to nie jest żadna dobroć tylko kolejny knif na podniesienie efektywności pracy ludzi.
Co do pomagania i tych okien. Starsza wdowa, bezdzietna tak. Ale najczęściej po "naszą" kasę wyciągają ręce cwaniaki.
Też mam przykład. Jestem studentem i mam kolegę (nie ma dzieci) który dostaje Socjal ponieważ nie przekracza danego dochodu na rodzinę. Nie opłaca się mu pracować i jego braciom bo jeżeli zarobi za dużo to ucinają Socjal. Ewentualnie w szarej strefie pracować ale przecież to jest nielegalne xd. I tak masz blokadę bo jak chcesz za dużo to dostajesz mniej. Tyle w temacie
Przykład z pielęgniarkami nie przemawia do mnie, ze względu na specyfikę zawodu.
Która firma prywatna/klinika jest w stanie sprawdzić, która pielęgniarka jest bardziej oddana, a która mniej, jak to "zmierzyć", ?. Brzmi to dobrze w teorii.
Osoby pracująca na oddziale po 14h+ z kilkunastoletnim starzem, z kfalifikacjami oraz oddanie do zawodu, nie do końca zarabiają gigantycznych pieniędzy.
odnośnie fajnej firmy u Muska pracują dużo dużo więcej ponad normę ..efekty widać..
Miła odmiana od telewizyjnego bełkotu