❗ KS. PRUSAK NA KONIEC (tego nie ma w filmie): ❗ "Pamiętajcie, że Bóg chce objąć dziecko w Was i nie zachowujcie się jak apostołowie, którzy będą stawiali mu warunki. Chcesz poczuć Boga w swoim życiu to daj mu objąć swoje dziecko, które chronisz przed sobą i przed światem - to poranione dziecko, nie to, które jest uśmiechnięte i zadowolone - tylko to poranione. W przeciwnym wypadku nie będziemy dojrzali i będziemy zawsze próbowali Boga przepraszać za to, że kiedyś byliśmy dziećmi i za to, że nas skrzywdzono. Nie o to w chrześcijaństwie chodzi. Wtedy też inaczej się będziecie spowiadać. Nie próbując dziecka chronić przed dorosłym krytykiem, tylko powierzając je Panu Bogu. A on sobie poradzi z tymi, którzy próbują stawiać mu warunki." 📢 TU cała msza z ogłoszeniami i tym podsumowaniem: ua-cam.com/video/YBS9jFas4Uw/v-deo.htmlsi=etbeqxEaNxOHaiEQ&t=3104
„Wtedy też inaczej się będziecie spowiadać". Dzięki uważnej lekturze Pisma Świętego dowiedziałem się, że nie ma w nim żadnej wzmianki o tym, żeby któryś uczeń Jezusa wysłuchał na osobności czyjejś spowiedzi i udzielił rozgrzeszenia. Wypływa z tego wniosek, że zwyczaj wyznawania grzechów do ucha kapłana to nie wymaganie Boże, ale tradycja katolicka.
@@lukasz9788to też już było 😭ale skoro pisze Pan bezpośrednio do Ojca Prusaka to proszę zapytać go o to co w innej rozmowie zarzucał Pan księżom. Ma Pan odwagę?
@@MagdalenaPawowska-yu6mb Samo uważne czytanie nie wystarczy, żeby właściwie zrozumieć Słowo Boże. Kluczowe znaczenie odgrywa wsparcie ducha świętego, którego Stwórca udziela tylko szczerym poszukiwaczom prawdy. Ten dar jest dostępny dla osób, które studuliuja Biblię, żeby naśladować Jezusa Chrystusa i jego pierwszych uczniów. Większość ludzi czytających Pismo Święte nie kieruje się właściwymi pobudkamii. Przeważnie chodzi im o potwierdzenie aktualnych poglądów. Prawda ich nie interesuje. Wierzą w to, w co chcą wierzyć.
„Dziękuję Ojcu" Dzięki uważnej lekturze Pisma Świętego dowiedziałem się, że z punktu widzenia Boga jesteśmy równi. Dlatego Jezus oznajmił swoim naśladowcom: „Wszyscy jesteście braćmi". Przestrzegł ich także: „Nikogo na ziemi nie tytułujcie ojcem bo macie jednego Ojca - tego w niebie" (Mt 23:8,9).
@@lukasz9788możemy Panie Łukaszu nie zgadzać się w kwestii rozumienia Pisma Świętego. Domyślam się że jest Pan innego wyznania i chce Pan nas nawracać. Dyskusja, jeśli obie strony się szanują, może być ciekawa. Natomiast pomówienia to coś zupełnie innego i to jest ciężki grzech o czym w Piśmie Świętym jest i co Pan powinien wiedzieć.
Cóż, trzeba dużo dojrzałości, aby z ufnością dziecięcą, bez lęku przed groźnymi nakazami instytucji, w przypadku, gdy spowiedź raczej " oddala " od Boga, niż do Niego prowadzi, zaufać, pominąć tę praktykę, uwierzyć, że nie jest to narzędzie duchowe dla każdego... Dziękuję za dzisiejsze słowa a najbardziej za " nie wysiłek ale zgoda ".
@@AnnaK-h1r oczywiscie, że mówię o sobie i o wielu mi podobnych. Nie neguję tego narzędzia łaski, ale zaznazczam, że nie jest dla każdego i nie powinno być warunkiem przystępowania do Komunii. Na pewnym etapie też mi spowiedź pomagała.😇👋
@@DorotaSpark Szkoda , że tego nie wyartykuowałaś w swojej wypowiedzi , wówczas bym nie napisałam Tobie swojego komentarza. Chyba masz problem ze zrozumieniem Komunii Św. skoro twierdzisz , że "spowiedź nie powinna być warunkiem przystępowania" do Niej ? Moje zdanie jest takie , że sakrament spowiedzi św. jest dla wszystkich konieczny , jeżeli chcą z czystym sercem przystępować do Komunii Św. Po rzeczytaniu Twojego komentarza i Twojej odpowiedzi , zauważam , że rzeczywiście masz dużo pracy duchowej nad swoją dojrzałością prowadząca do ufności dziecka ( ja również ) .Życzę Tobie i sobie powodzenia i dużo wytrwałości na tej drodze.
@@dw.989 znam, ale odstawilam wszystkie objawienia prywatne. Więcej z nich szkody niż pożytku, na szczęście kościół katolicki nie nakazuje wiary w objawienia, choćby najcudowniejsze.
Pare osób pytało kim była "Mała Teresa" ? (wikipedia podpowiada): Teresa z Lisieux, Święta Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, znana też jako Mała Teresa, Mały Kwiatek; właśc. fr. Marie Françoise Thérèse Martin (ur. 2 stycznia 1873 w Alençon, Francja, zm. 30 września 1897 w Lisieux) - francuska karmelitanka bosa (OCD), córka świętych Ludwika i Marii Martin, dziewica, siostra służebnicy Bożej Leonii Martin, święta Kościoła katolickiego oraz doktor Kościoła. Dzieciństwo Teresa Martin urodziła się jako ostatnia z dziewięciorga dzieci Zelii Guérin i Ludwika Martin. Jej ojciec był zegarmistrzem, matka zaś koronkarką. Rodzice byli pobożnymi ludźmi. Ludwik miał zostać mnichem, lecz z powodu braku znajomości języka łacińskiego nie został przyjęty do zakonu. Matka chciała wstąpić do zakonu Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo, ale jej kandydatura została odrzucona ze względu na problemy z oddychaniem i nawracające bóle głowy. Ludwik i Zelia poznali się w 1858, a trzy miesiące później wzięli ślub[2]. Mieli dziewięcioro dzieci, z których tylko pięć córek - Marie, Pauline, Leonie, Céline i Thérèse - dożyło wieku dorosłego. Biznes koronkarski Zelii był na tyle dochodowy, że Louis sprzedał swój sklep zegarmistrzowski siostrzeńcowi i zaczął współpracować ze swoją żoną. Zelia zmarła na raka piersi w 1877, kiedy Teresa miała zaledwie cztery lata. W listopadzie jej ojciec sprzedał warsztat koronkarski i przeniósł się do Lisieux w Normandii, gdzie mieszkał brat Zelii, Izydor Guérin, z zawodu farmaceuta. Gdy Teresa skończyła osiem lat, rozpoczęła naukę w szkole klasztornej sióstr benedyktynek. Rok później jej siostra Paulina, z którą była zżyta, wstąpiła do miejscowego klasztoru karmelitanek. Także Teresa chciała być członkinią tego zgromadzenia, ale z powodu młodego wieku nie została przyjęta. W czternastym roku życia, gdy jej kolejna siostra Maria wstąpiła do tego samego zgromadzenia, ponownie starała się wstąpić do Karmelu, ale bezskutecznie. Następnie razem z ojcem odbyła pielgrzymkę do Rzymu, gdzie podczas audiencji generalnej poprosiła papieża Leona XIII, aby ten wprowadził ją do zakonu w piętnastym roku życia. Na jej prośbę papież powiedział: „Cóż, moje dziecko, rób to, co powiedzą przełożeni”[3]. Karmel 9 kwietnia 1888 wstąpiła do Karmelu w Lisieux, przyjmując imię Teresa od Dzieciątka Jezus, do którego 10 stycznia 1889, w dniu obłóczyn rozpoczynających nowicjat, dodała predykat „od Najświętszego Oblicza”. W ceremonii obłóczyn uczestniczył jej ojciec. 8 września 1890 złożyła śluby zakonne. Rok później odkryła „małą drogę dziecięctwa duchowego”[4]. Pragnęła, by jej życie stało się aktem doskonałej miłości, a cierpienie możliwością jej pogłębienia i wykazania. W lutym 1893 została mistrzynią nowicjatu. 29 lipca 1894, po kilku latach walki z chorobą będącą następstwem udaru mózgu, zmarł jej ojciec. Autobiografia Pod koniec 1894 matka Agnieszka od Jezusa (będąca jednocześnie jej rodzoną starszą siostrą Pauliną) poprosiła ją, by spisała wspomnienia z dzieciństwa (rękopis „A”). W następnym roku Teresa została duchową siostrą kleryka, który przygotowywał się do misji. Pierwszy rękopis „A”, wraz z jej kolejnymi rękopisami „B” (spontaniczny list do Jezusa, wyrażający głęboką miłość) i „C” (opisujący życie zakonne) opublikowane po jej śmierci, stanowią autobiografię. Autobiografia św. Teresy, zatytułowana później „Dzieje duszy”, należy do klasyki karmelitańskiej. Choroba i śmierć Rankiem w Wielki Piątek 1896 r. pojawił się pierwszy krwotok z płuc, objaw zaawansowanej gruźlicy. Z powodu choroby nie mogła skorzystać z zaproszenia do ośrodka karmelitańskich misjonarzy w ówczesnych Francuskich Indochinach, gdzie miała wyjechać tworzyć nowy Karmel w Hanoi. W lipcu 1897 została przeniesiona do klasztornego szpitala, gdzie zmarła 30 września w wieku 24 lat. Została pochowana na miejskim cmentarzu w Lisieux, na którym jej wuj wykupił koncesję na pochówki dla karmelitanek. Doczesne szczątki Teresy spoczywają dziś w bazylice pod jej wezwaniem, konsekrowanej w 1954 r. w Lisieux. Beatyfikacja i kanonizacja 29 kwietnia 1923 papież Pius XI ogłosił ją błogosławioną, a 17 maja 1925 dokonał jej kanonizacji, nazywając ją jednocześnie gwiazdą swojego pontyfikatu. Dzień obchodów W 1927 roku jej święto zostało ustanowione na 3 października[5]. W zwyczajnej formie rytu rzymskiego wspomnienie obchodzi się 1 października, dzień po rocznicy śmierci świętej[6]. Patronat Od 14 grudnia 1927 jest główną patronką misji katolickich (obok św. Franciszka Ksawerego). W roku 1944 Pius XII ogłosił św. Teresę drugą, obok św. Joanny d’Arc, patronką Francji. Jest również patronką zakonów: karmelitanek, karmelitanek Dzieciątka Jezus oraz terezjanek (Zgromadzenia Sióstr świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, CST). W Polsce patronuje archidiecezji łódzkiej[7]. Patronuje również chorym na AIDS.
no może faktycznie, ja też tak zakładałem (miałem nawet inną miniaturkę), ale ks. ma to dobrze wszystko poukładane. Po pierwsze 3.10 było wspomnienie Św. Teresy z Lisieux . Po drugie ks. lubi zaskakiwać i już tak było też, że wracał do jakieś konkretnej sprawy, ale przy okazji innej podobnej ewangeli, w inny dzień mimo, że wtedy nie było to takie oczywiste. (ps. czytam ewangelie w sobote żeby mniej więcej wiedzieć o czym będzie kazanie, ale mase razy mnie ks. zaskoczył już i to jest właśnie fajne. Bo w moim kościele jest zawsze dokładnie to, co się spodziewałem, że będzie...)
@@homilie Dziękuję za odpowiedź. To nie jest zarzut z mojej strony. Słucham kazań Księdza Prusaka od kilkunastu lat i jest On pierwszym duchownym (i jak dotąd jedynym), który trafił i nadal trafia w moją religijną wrażliwość. Panu zaś bardzo serdecznie dziękuję za trud, zaangażowanie i systematyczność w udostępnianiu nagrań. Dzięki Panu ten ogromnie wartościowy przekaz duszpastersko-terapeutyczny ma szanse trafiać do szerszej publiczności. Wszystkiego dobrego.
Miło że już z dużej litery. Wiem, że Pan nie lubi naszego papieża. Ale ja się cieszę słysząc takie kazania. Dlatego tu zaglądam. Panu się dziwię, tak się torturować?
❗ KS. PRUSAK NA KONIEC (tego nie ma w filmie): ❗
"Pamiętajcie, że Bóg chce objąć dziecko w Was i nie zachowujcie się jak apostołowie, którzy będą stawiali mu warunki. Chcesz poczuć Boga w swoim życiu to daj mu objąć swoje dziecko, które chronisz przed sobą i przed światem - to poranione dziecko, nie to, które jest uśmiechnięte i zadowolone - tylko to poranione. W przeciwnym wypadku nie będziemy dojrzali i będziemy zawsze próbowali Boga przepraszać za to, że kiedyś byliśmy dziećmi i za to, że nas skrzywdzono. Nie o to w chrześcijaństwie chodzi. Wtedy też inaczej się będziecie spowiadać. Nie próbując dziecka chronić przed dorosłym krytykiem, tylko powierzając je Panu Bogu. A on sobie poradzi z tymi, którzy próbują stawiać mu warunki."
📢 TU cała msza z ogłoszeniami i tym podsumowaniem: ua-cam.com/video/YBS9jFas4Uw/v-deo.htmlsi=etbeqxEaNxOHaiEQ&t=3104
Tak trudno odnaleźć w sobie dziecko, czy to w ogóle możliwe? Jezu, tylko Ty mi w tym możesz pomóc, proszę Cię o to. Amen
„Wtedy też inaczej się będziecie spowiadać".
Dzięki uważnej lekturze Pisma Świętego dowiedziałem się, że nie ma w nim żadnej wzmianki o tym, żeby któryś uczeń Jezusa wysłuchał na osobności czyjejś spowiedzi i udzielił rozgrzeszenia. Wypływa z tego wniosek, że zwyczaj wyznawania grzechów do ucha kapłana to nie wymaganie Boże, ale tradycja katolicka.
@@lukasz9788to też już było 😭ale skoro pisze Pan bezpośrednio do Ojca Prusaka to proszę zapytać go o to co w innej rozmowie zarzucał Pan księżom. Ma Pan odwagę?
@@lukasz9788"dzięki uważnej lekturze"
Panu wydaje się, że my uważnie nie czytamy Słowa Bożego? Tylko Pan je zna?
@@MagdalenaPawowska-yu6mb
Samo uważne czytanie nie wystarczy, żeby właściwie zrozumieć Słowo Boże. Kluczowe znaczenie odgrywa wsparcie ducha świętego, którego Stwórca udziela tylko szczerym poszukiwaczom prawdy.
Ten dar jest dostępny dla osób, które studuliuja Biblię, żeby naśladować Jezusa Chrystusa i jego pierwszych uczniów.
Większość ludzi czytających Pismo Święte nie kieruje się właściwymi pobudkamii. Przeważnie chodzi im o potwierdzenie aktualnych poglądów. Prawda ich nie interesuje. Wierzą w to, w co chcą wierzyć.
WIELKI BÓG ZAPŁAĆ ❤
Bóg zaplać za udostępnienie kolejnej homilii Ojca Jacka. Ciesze sie bardzo, iz nie będąc z Krakowa mam szanse usłyszeć Ojca naukę. Dziękuję
Chwała Tobie Chryste
Dziękuję za homilię i przekaż dzięki któremu możemy sobie słychać w każdym miejscu po za Krakowem ❤
Dziękuję za Słowo Pańskie ❤❤
Piękne, dotykające głębi.
Kazanie niemalże jak dobra sesja terapeutyczna.. ukłony dla wiedzy i zgłębiania Słowa.
Fantastyczne kazanie. Dziękuję.
Tylko korzystać z tych rad.😇Wielkie Bóg zapłać.❤❤❤
Bog zaplac
Księze Jacku,brak słów.przepiękne słowo,gdybyśmy tylko chcieli....proszę o modlitwę za mnie i mojego syna.
Cieszę się usłyszałem to kazanie, bo bałem się Spowiedzi. Może jutro jednak pójdę.
Dziekuje ❤
Pięknie 😍 Dziękuję 🤍
Genialne! Dziękuję 🤍
❤
Dziękuję Ojcu za kazanie ❤❤
„Dziękuję Ojcu"
Dzięki uważnej lekturze Pisma Świętego dowiedziałem się, że z punktu widzenia Boga jesteśmy równi. Dlatego Jezus oznajmił swoim naśladowcom: „Wszyscy jesteście braćmi". Przestrzegł ich także: „Nikogo na ziemi nie tytułujcie ojcem bo macie jednego Ojca - tego w niebie" (Mt 23:8,9).
@@lukasz9788to już było Panie Łukaszu.
@@lukasz9788kiedy Pan przejdzie do rozważań o przyczynach pójścia chłopaków do seminarium? Że im się nie chce uczciwie pracować?
@@lukasz9788jak Pana uważna lektura Pisma Świętego ma się do oskarzeń WSZYSTKICH księży o aktywne życie seksualne?
@@lukasz9788możemy Panie Łukaszu nie zgadzać się w kwestii rozumienia Pisma Świętego. Domyślam się że jest Pan innego wyznania i chce Pan nas nawracać. Dyskusja, jeśli obie strony się szanują, może być ciekawa.
Natomiast pomówienia to coś zupełnie innego i to jest ciężki grzech o czym w Piśmie Świętym jest i co Pan powinien wiedzieć.
Dziękuję❤
"Mała Teresa, która była dużym dzieckiem" - na chwilę wybuchł mi mózg 😂. Dziękuję za kazanie!
Cóż, trzeba dużo dojrzałości, aby z ufnością dziecięcą, bez lęku przed groźnymi nakazami instytucji, w przypadku, gdy spowiedź raczej " oddala " od Boga, niż do Niego prowadzi, zaufać, pominąć tę praktykę, uwierzyć, że nie jest to narzędzie duchowe dla każdego... Dziękuję za dzisiejsze słowa a najbardziej za " nie wysiłek ale zgoda ".
Mam nadzieję , że mówiąc o spowiedzi , mówisz o sobie i za siebie. Mnie spowiedź Św. bardzo przybliża do Boga i do Boga prowadzi.
@@AnnaK-h1r oczywiscie, że mówię o sobie i o wielu mi podobnych. Nie neguję tego narzędzia łaski, ale zaznazczam, że nie jest dla każdego i nie powinno być warunkiem przystępowania do Komunii. Na pewnym etapie też mi spowiedź pomagała.😇👋
@@DorotaSpark Szkoda , że tego nie wyartykuowałaś w swojej wypowiedzi , wówczas bym nie napisałam Tobie swojego komentarza. Chyba masz problem ze zrozumieniem Komunii Św. skoro twierdzisz , że "spowiedź nie powinna być warunkiem przystępowania" do Niej ? Moje zdanie jest takie , że sakrament spowiedzi św. jest dla wszystkich konieczny , jeżeli chcą z czystym sercem przystępować do Komunii Św. Po rzeczytaniu Twojego komentarza i Twojej odpowiedzi , zauważam , że rzeczywiście masz dużo pracy duchowej nad swoją dojrzałością prowadząca do ufności dziecka ( ja również ) .Życzę Tobie i sobie powodzenia i dużo wytrwałości na tej drodze.
@@DorotaSparko Boże ..
proszę poczytać dzienniczek św Faustyny co Jezus mówi o spowiedzi św
@@dw.989 znam, ale odstawilam wszystkie objawienia prywatne. Więcej z nich szkody niż pożytku, na szczęście kościół katolicki nie nakazuje wiary w objawienia, choćby najcudowniejsze.
💖💖
Pare osób pytało kim była "Mała Teresa" ? (wikipedia podpowiada):
Teresa z Lisieux, Święta Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, znana też jako Mała Teresa, Mały Kwiatek; właśc. fr. Marie Françoise Thérèse Martin (ur. 2 stycznia 1873 w Alençon, Francja, zm. 30 września 1897 w Lisieux) - francuska karmelitanka bosa (OCD), córka świętych Ludwika i Marii Martin, dziewica, siostra służebnicy Bożej Leonii Martin, święta Kościoła katolickiego oraz doktor Kościoła.
Dzieciństwo
Teresa Martin urodziła się jako ostatnia z dziewięciorga dzieci Zelii Guérin i Ludwika Martin. Jej ojciec był zegarmistrzem, matka zaś koronkarką. Rodzice byli pobożnymi ludźmi. Ludwik miał zostać mnichem, lecz z powodu braku znajomości języka łacińskiego nie został przyjęty do zakonu. Matka chciała wstąpić do zakonu Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo, ale jej kandydatura została odrzucona ze względu na problemy z oddychaniem i nawracające bóle głowy. Ludwik i Zelia poznali się w 1858, a trzy miesiące później wzięli ślub[2]. Mieli dziewięcioro dzieci, z których tylko pięć córek - Marie, Pauline, Leonie, Céline i Thérèse - dożyło wieku dorosłego.
Biznes koronkarski Zelii był na tyle dochodowy, że Louis sprzedał swój sklep zegarmistrzowski siostrzeńcowi i zaczął współpracować ze swoją żoną. Zelia zmarła na raka piersi w 1877, kiedy Teresa miała zaledwie cztery lata. W listopadzie jej ojciec sprzedał warsztat koronkarski i przeniósł się do Lisieux w Normandii, gdzie mieszkał brat Zelii, Izydor Guérin, z zawodu farmaceuta.
Gdy Teresa skończyła osiem lat, rozpoczęła naukę w szkole klasztornej sióstr benedyktynek. Rok później jej siostra Paulina, z którą była zżyta, wstąpiła do miejscowego klasztoru karmelitanek. Także Teresa chciała być członkinią tego zgromadzenia, ale z powodu młodego wieku nie została przyjęta. W czternastym roku życia, gdy jej kolejna siostra Maria wstąpiła do tego samego zgromadzenia, ponownie starała się wstąpić do Karmelu, ale bezskutecznie. Następnie razem z ojcem odbyła pielgrzymkę do Rzymu, gdzie podczas audiencji generalnej poprosiła papieża Leona XIII, aby ten wprowadził ją do zakonu w piętnastym roku życia. Na jej prośbę papież powiedział: „Cóż, moje dziecko, rób to, co powiedzą przełożeni”[3].
Karmel
9 kwietnia 1888 wstąpiła do Karmelu w Lisieux, przyjmując imię Teresa od Dzieciątka Jezus, do którego 10 stycznia 1889, w dniu obłóczyn rozpoczynających nowicjat, dodała predykat „od Najświętszego Oblicza”. W ceremonii obłóczyn uczestniczył jej ojciec. 8 września 1890 złożyła śluby zakonne. Rok później odkryła „małą drogę dziecięctwa duchowego”[4]. Pragnęła, by jej życie stało się aktem doskonałej miłości, a cierpienie możliwością jej pogłębienia i wykazania. W lutym 1893 została mistrzynią nowicjatu. 29 lipca 1894, po kilku latach walki z chorobą będącą następstwem udaru mózgu, zmarł jej ojciec.
Autobiografia
Pod koniec 1894 matka Agnieszka od Jezusa (będąca jednocześnie jej rodzoną starszą siostrą Pauliną) poprosiła ją, by spisała wspomnienia z dzieciństwa (rękopis „A”). W następnym roku Teresa została duchową siostrą kleryka, który przygotowywał się do misji. Pierwszy rękopis „A”, wraz z jej kolejnymi rękopisami „B” (spontaniczny list do Jezusa, wyrażający głęboką miłość) i „C” (opisujący życie zakonne) opublikowane po jej śmierci, stanowią autobiografię.
Autobiografia św. Teresy, zatytułowana później „Dzieje duszy”, należy do klasyki karmelitańskiej.
Choroba i śmierć
Rankiem w Wielki Piątek 1896 r. pojawił się pierwszy krwotok z płuc, objaw zaawansowanej gruźlicy. Z powodu choroby nie mogła skorzystać z zaproszenia do ośrodka karmelitańskich misjonarzy w ówczesnych Francuskich Indochinach, gdzie miała wyjechać tworzyć nowy Karmel w Hanoi. W lipcu 1897 została przeniesiona do klasztornego szpitala, gdzie zmarła 30 września w wieku 24 lat. Została pochowana na miejskim cmentarzu w Lisieux, na którym jej wuj wykupił koncesję na pochówki dla karmelitanek. Doczesne szczątki Teresy spoczywają dziś w bazylice pod jej wezwaniem, konsekrowanej w 1954 r. w Lisieux.
Beatyfikacja i kanonizacja
29 kwietnia 1923 papież Pius XI ogłosił ją błogosławioną, a 17 maja 1925 dokonał jej kanonizacji, nazywając ją jednocześnie gwiazdą swojego pontyfikatu.
Dzień obchodów
W 1927 roku jej święto zostało ustanowione na 3 października[5]. W zwyczajnej formie rytu rzymskiego wspomnienie obchodzi się 1 października, dzień po rocznicy śmierci świętej[6].
Patronat
Od 14 grudnia 1927 jest główną patronką misji katolickich (obok św. Franciszka Ksawerego).
W roku 1944 Pius XII ogłosił św. Teresę drugą, obok św. Joanny d’Arc, patronką Francji.
Jest również patronką zakonów: karmelitanek, karmelitanek Dzieciątka Jezus oraz terezjanek (Zgromadzenia Sióstr świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, CST).
W Polsce patronuje archidiecezji łódzkiej[7]. Patronuje również chorym na AIDS.
Mam niedosyt po wysłuchaniu kazania. Oczekiwałam raczej komentarza do pierwszego fragmentu Ewangelii.
no może faktycznie, ja też tak zakładałem (miałem nawet inną miniaturkę), ale ks. ma to dobrze wszystko poukładane. Po pierwsze 3.10 było wspomnienie Św. Teresy z Lisieux . Po drugie ks. lubi zaskakiwać i już tak było też, że wracał do jakieś konkretnej sprawy, ale przy okazji innej podobnej ewangeli, w inny dzień mimo, że wtedy nie było to takie oczywiste.
(ps. czytam ewangelie w sobote żeby mniej więcej wiedzieć o czym będzie kazanie, ale mase razy mnie ks. zaskoczył już i to jest właśnie fajne. Bo w moim kościele jest zawsze dokładnie to, co się spodziewałem, że będzie...)
@@homilie Dziękuję za odpowiedź. To nie jest zarzut z mojej strony. Słucham kazań Księdza Prusaka od kilkunastu lat i jest On pierwszym duchownym (i jak dotąd jedynym), który trafił i nadal trafia w moją religijną wrażliwość. Panu zaś bardzo serdecznie dziękuję za trud, zaangażowanie i systematyczność w udostępnianiu nagrań. Dzięki Panu ten ogromnie wartościowy przekaz duszpastersko-terapeutyczny ma szanse trafiać do szerszej publiczności. Wszystkiego dobrego.
Są dzieci , które czuja się sierotami....;dlaczego ?
"pozwolic Bogu objac nasze wewnetrzne dziecko", co to tak naprawde znaczy? Jak to zrobic? Czy moze komus sie to juz udało?
udało się Małej Teresie, można poczytać Dzieje duszy, Żółty zeszyt, pozdrawiam, j
Dziękuję za odpowiedz
Dziecko Franciszka
Miło że już z dużej litery. Wiem, że Pan nie lubi naszego papieża. Ale ja się cieszę słysząc takie kazania. Dlatego tu zaglądam. Panu się dziwię, tak się torturować?
@@MagdalenaPawowska-yu6mb 🙃👍
❤