Jestem osobą z natury bardzo (na europejskie standardy) chudą - mam 180 i 57 kg wagi. Cała moja rodzina ze strony ojca to takie spooky skeletons, dodatkowo mamy bardzo wystające kości. I w idei ciałopozytywności ludzie tacy jak ja się nie mieszczą. Nikogo nie obchodzi, że jak zjem mnóstwo jedzenia, to ono przeze mnie przejdzie i finalnie dłużej posiedzę na toalecie, ale nie przybiorę na wadze. Od osób grubszych nasłuchałam się, że mam anoreksję, jestem trupem, chłop nie pies itp. I jest wielkie społeczne przyzwolenie na jechanie osób, które nie maja problemów z nadwagą, a w drugą stronę. Nie wyobrażam sobie, bym ja dziewczynę o wadze 100 kg nazwała w oczy grubasem, świnią i innymi tego typu epitetami - bobym społecznie (i słusznie) wyszła na ostatniego chama i buraka. Z drugiej strony zarzucanie mi nadmiernej chudości w równie niewybrednych słowach jest społecznie ok. Bo to "troska". A ja ludzkiej troski nie potrzebuję, wiem jak wyglądam i muszę dilować ze swoimi gabarytami i jeść dużo, by nie tracić resztek wagi - u mnie jeszcze dochodzą problemy hormonalne, które przyspieszają dodatkowo mój naturalnie szybki metabolizm. W chorobie, gdy 3 dni nie mogłam jeść straciłam 3 kg. Miesiąc je odzyskiwałam. Ale wtedy jest apogeum komentarzy na temat moich "diet", "bulimii" i innych strasznych rzeczy, które mam sobie robić, by chudnąć.
A ja mieszkam w Niemczech i jestem tu postrzegana jako chudzinka,złości mnie to .Ciągle ,że chude nóżki itd A wcale nie jestem taka chuda mam163cm wzrostu i 53kg wagi.Kazdy powinien być sobą a nie stosować się do mody
@@ladendis4907 Każdy powinien pilnować siebie w końcu nie możemy być jednakowi.Tu w Niemczech teraz modne ogromne pupy tzn że mamy być jak klony.Faceci jakoś o to nie dbają są jacy są . Ma j syn jest chudy jak patyk i ma to gdzieś.Bo liczy się intelekt a nie gruba czy chuda.
@@ladendis4907 Widzę, że to jest bardzo indywidualna kwestia. Jestem od Ciebie 2 kg cięższa (tyle samo wzrostu), ale faktycznie wyglądam bardzo szczupło. Po prostu chudo. Często natomiast słyszę, że osoby o moich "parametrach" wyglądają w miarę normalnie
@UCBOlGdlwc_NFScb40G8OEjA Mnie ostatnio znajoma w sklepie przyniosła szerokie spodnie zamiast rurek.I mówi te będą lepsze bo masz nóżki jak patyczki.Czy nogi jak butelki od szampana mam mieć?Ja uwagi nikomu nie zwracam że by nie zakładał botków i traperów bo ma grube kostki.
Kiedyś miałam anoreksję i już nigdy, przenigdy waga nie będzie definiowała tego kim jestem. Zapis z wagi czy piękno nie powiedzą o tym, czy jestem miła, pomocna, asertywna czy wredna, złośliwa i zdolna do okropieństw. Wygląd nie jest odzwierciedleniem czyjegoś serca, a mam wrażenie, że ludzie tak do tego podchodzą.
Przy moich 161cm wzrostu, gdybym ważyła 40kg - skończyłabym w szpitalu. Przy tak patykowatych kończynach trzeba mieć też chyba wystarczająco cienkie lub drobne kości. Których ja nie mam. Więc cokolwiek bym nie zrobiła, i tak nie wyglądałabym równie szczupło jak osoba z bardziej delikatnym układem kostnym i mniejszą tkanką mięśniową. Nie mówiąc o tym że z powodu takiej budowy jaką mam, ZAWSZE ważyłam więcej niż na to wyglądam. Rozwiązanie? Tak - mieszkam w UK. Wśród moich znajomych to ja zawsze jestem ta chuda 😆
Matko święta to ja przy moim wzroście 160 i wagą 60 kg z szerokimi biodrami i grubszymi nogami ,typowa figura gruszki napewno nie wpisuję się w standardy hahah ale mam to gdzieś 😁😁nigdy bym nie osiągnęła wagi 40 kg musiałabym się głodzić ,moje kości są dosyć grube i ciężkie także taka waga to dla mnie kosmos 😋
u mnie to rodzina, szczególnie starsze pokolenie, często komentuje, że jestem za chudy (mam 176 cm i 51 kg), nie jest to takie złośliwe dogadywanie ale też denerwuje bo słucham tego w kółko i w kółko a doskonale o tym wiem bo ślepy nie jestem, trochę to smutne, że nikt nie pyta o moje zainteresowania czy inne ciekawe rzeczy a komentują jedynie wygląd albo mówią o edukacji jestem naturalnie chudy, po prostu bardzo trudno mi przytyć
Nie przejmuj się z wiekiem będziesz atrakcyjniejszy a twoi koledzy zapuszcza brzuchy po 30 ..mój mąż też był chudy jako 22 latek potem po 30 nabrał ciała i wygląda super .pozdrawiam
W lutym lecę do Japonii na 10 dni. Wycieczka objazdowa. Kompletnie odstaję od Japończyków - jestem typowo słowiańska -wysoka, blondynka, jasnooka i do tego po stronie tych okrąglejszych i już się martwię podejściem ludzi do mnie. Uczę się obecnie japońskiego. Pogłębiam swoją wiedzę o kulturze i sztuce, o obyczajach, żeby nie sprowadzić na siebie niezręcznych sytuacji i uniknąć niepotrzebnego stresu dla jednej i drugiej strony. Rozumiem doskonale, że zniknę w tłumie turystów, jednak że będę też mieć czas wolny i będę zwiedzać samodzielnie i tutaj boję się bardzo. Wiem, że nie wtopię się w ulicę, bo to nie wyjdzie.Czy masz jakieś rady dla takich podróżników? Rozumiem, też całą sprawę ze szczupłością Japończyków, ale zastanawia mnie to, że zapaśnicy sumo są uwielbiani niemalże do granic możliwości, a są ludźmi ogromnej masy (wiem to też są mięśnie). Czy dalej mają status celebrytów, czy już raczej nie?
Mam 160cm wzrostu i ważę 45-47kg. Też jestem naturalnie szczupła. Generalnie jem wszystko, staram się zdrowo odżywiać ale pozwalam też sobie od czasu do czasu na chipsy czy słodką bułkę :). Często słyszę, że jestem chudzinką, kiedy przytyję itd. Ale nie są to złośliwe uwagi, mówią to osoby, które znam i lubię. Zawsze odpowiadam, że nigdy nie przytyję i bardzo się sobie podobam ;). Zawsze się sobie bardzo podobałam. Lubię swoją twarz i ciało. Pamiętam jedną sytuację w podstawówce: ważyli uczniów i mi wyszło bodajże 21kg. Zaniepokojona pielęgniarka stwierdziła, że mam niedowagę i chyba nie jem prawidłowo. Kazała przyjść z opiekunem. Kiedy przyszłam z mamą, która była tak samo szczupła jak ja (45kg), pani pielęgniarka więcej się mnie nie czepiała :P.
Rozumiem. Mam 153 i waże 50-53kg. Niby nie jestem gruba, ale przez moje szerokie biodra i szerokie ramiona (bez spektakularnego wcięcia w talii) zawsze czułam się przygruba, pomimo normalnej wagi. Wyglądam normalnie (nie mam płaskiego brzucha, ale też mi zbytnio nie wystaje). Zazdrość bierze, kiedy patrze na moje znajome z figurą modelek. ;)
Jesteś bardzo inteligentna, miło się słucha. Zrób proszę odcinek o tym gdzie się uczyłaś, co czytasz i jakie są Twoje zainteresowania. Pozdrawiam ciepło 💋
A czy kiedykolwiek w historii Japonii był moment że grube było tym piękniejszym? Bo jak wiemy w europie tak było, jak było się grubszym to znaczy że bogatszym i lepiej odżywionym
Tak, w okresie Heian Jidai pucołowate buzie i większe kształty były uważane za piękne. Co można zauważyć również łatwo na malowidłach z tamtego okresu.
Zawsze przez moje zaburzenia odżywiania (i nie tylko), czułam się grubo, zbyt duża, narobiłam sobie kompleksów i zmagam się z tym do dziś. Najmniej w życiu ważyłam 38 kg w stanie krytycznym, a teraz 47 kg przy 1,6 m, a nadal czuję się "zbyt duża". Nigdy jednak nie byłam gruba, nie miałam nadwagi, ludzie zawsze mówili mi, że jestem bardzo szczupła i chuda, co mi się podobało, dlatego zaczęłam się odchudzać jeszcze bardziej.
Nigdy sobie niestety nie dogodzisz. Tu schudniesz i myslisz że nadal gruba bo tu uda za duże lub ręce mimo że waga jest odpowiednia. Ja też staram się ćwiczyć siłowo i mimo mięśni zawsze mi coś nie pasuje 😅 tu na masie to fajnie bo duży tyłek nogi też takie większe ale brzuch większy i nie widać kaloryfera a tu tracę na tłuszczu to brzuch lepiej zarysowany ale pośladki mniejsze i z twarzy taka za bardzo chuda. Też genetykę mam taką jaką mam bo nie jestem drobna mam grube kości , szerokie i zaokrąglone barki, szeroka klatkę piersiową itp i przez to się czuje zbyt duza zawsze staram się patrzeć na swoje piękno nie że względu na figure tylko np na swoją twarz, swoje włosy, makijaż który lubię na sobie miec, staram się wybierać ciuchy które będą lezec dla mnie dla mojej figury a nie moja figura dla nich i tobie tego życzę żebyś takim tokiem też podchodzila choć wiem że to jest w luj trudne przy zaburzeniach typu anoreksja czy bulimia ♥️
A jak jest z zakupami typowo odzieżowymi? Czy w sklepach są rozmiary dla większych osób? Czy bycie właśnie większą osobą łączy się z trudnościami w kwestii znalezienia odpowiednich ubrań?
Trudno mi się odnieść, bo ja nosze tutaj XS, S 😅 jak chodzę po sklepach to największe rozmiary to najczęściej L. Rozmiarówka japońska to przede wszystkim zupełnie inna rozmiarówka niż w UE wiec nasze L to Nie wasze L. Ale z tego co słyszałam Uniql, GU maja bardzo duże rozmiarówka na stronie internetowej. Duże osoby tez gdzieś kupują te ciuchy obstawiam internet, trudno mi się odnieść. 😅
Ja często kupuje ubrania z azjatyckich stron internetowych przez posrednika tez azjatyckiego tylko wysyla worldwide. W Polsce noszę M, chińskie/japońskie marki nosze zwykle w rozmiarach L/XL. Zwykle to są największe rozmiary jeśli chodzi jakieś fajne, jakościowe marki. Oczywiscie w Chinach jest ogromny rynek i chociazby z aliexpress już kupisz ubrania o dużo wiekszych rozmiarach, ale ja mówie o takich normalnych brandach lub cosplayowych. Jesli chodzi o buty to najczęsciej jest niestety do azjatyckiego 39/40 czyli europejskie 39 - azjatyckie trzeba liczyć sobie, ze są o 1 mniejsze niż w Europie. Ja mam rozmiar europejski 40 - jesli chodzi o azjatycki to 41 - ja widzialam tylko i wyłącznie ten rozmiar w sklepach z taobao które kierują swoje produkty za granice - a ja kupuje przez pośrednikow ;) No Polskie M to max jaki znajdziesz w Azji jako L/XL
Ciekawy temat. Zaczęłam się zastanawiać jak to wygląda z perspektywy lekarzy 🤔 wiadomo jak się jest dorosłym to już trochę inaczej, ale jednak dzieci i nastolatki są ciągle mierzone, warzone. U nas są te siatki centylowe i lekarze są bardzo uczuleni aby dziecko warzyło według nich - mimo, że to jest tylko uśrednione 🙃. Sama mam małego niejadka który idzie trochę poniżej siatki - w końcu zostaliśmy wysłani na inne badania żeby sprawdzić czy wszystko jest dobrze. Dopiero z tymi wynikami trochę odpuścili temat. I ciekawi mnie właśnie jak do tego podchodzą lekarze w Japonii? Czy też się przejmują i straszą? Czy ten temat jest pomijany? Zaczynają zauważać, że dziecko jest za chude w ekstremalnych przypadkach? 🤔 A może jest takie przyzwolenie, że lepiej niedowaga niż nadwaga?
Pamiętam krytykę która wylała się na koreańską animację ,,Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków " . Uwaga tekst może zawierać spoilery!!! Zachód a szczególnie USA wytykało animacji że gruby nie oznacza brzydki, a taka właśnie była tamtejsza śnieżka. Za sprawą magicznych bucików mogła się odchudzić i wtedy była uznawana za piękną.. Nie rozumiałam o co tyle hejtu, i myślałam że to po prostu zwykła koncepcja twórcy. Sądziłam że to przesada s twórca nie miał nic złego na myśli tworząc grubą Śnieżkę uznawaną za brzydką. Jej otyłość uznawałam za zwykłą cechę i nie widziałam w tym nic gorszącego. Głównym morałem animacji i tak było aby nie oceniać po wyglądzie. Natomiast teraz gdy słyszę jak bardzo Japonia jest zafiksowana na punkcie bycia szczupłym, to rzeczywiście w Korei jest podobnie. Teraz widzę, że o ile animacja miała być po prostu przyjemną bajką z morałem, to w krajach takich jak Korea, Japonia czy ogólnie Azja wschodnia może ona jeszcze bardziej utwierdzić, szczególnie dziewczynki, że bycie grubszym oznacza bycie brzydszym, i jeszcze bardziej może pchać je w zaburzenia odżywiania. My żyjący w Europie rzeczywiście mamy teraz boom na ciałopozytywność i ta bajka jakoś szczególnie na nas nie wpłynie, ale na azjatyckie dziewczynki rzeczywiście może.
Czyli pasuję. 167 i 40 kg. Ale tak po prawdzie, 40 kg Europejczyk nigdy nie będzie wyglądał jak 40 kg Japończyk, inna budowa kośca inaczej rozmieszczone przyczepy mięśniowe, a więc inny całokształt:)
Jej,jej jaka Ty chudziutka jesteś. Jestem przy Tobie grubaska jestem, nogi też nie mam szczupłej🙈😉 Zawsze masz takie ciekawe tematy. Dzięki Tobie tak dużo dowiedziałam się o Japoni. Dziekuję i czekam na jeszcze i jeszcze. Buziak😘📸🎬
Bardzo nie lubię rozpoczynania rozmowy od kwestii wagi. Mój mąż bardzo schudł. Niestety to nie kwestia zdrowia tylko choroby. Rodzina go chwaliła za nową sylwetkę. Ale to trudny temat.
Też mam ten sam wzrost i wagę co ty lecz patrząc na siebie czuje się grubsza, zależy też od sylwetki u ciebie może inaczej to wygląda. Btw bardzo ciekawy filmik💞💕
Szczerze jest to lekko przerażające - mialam koleżanke która niestety zmaga sie z anoreksją, do tego jest uzalezniona od używek które pomogly jej tą wage zdobyć. Z moich obserwacji w Polsce niestety bardzo często jedno wiąze się z drugim. Bardzo mnie ciekawi jak wygląda opieka psychologiczna/psychiatryczna w Japonii? W Polsce są i ośrodki leczenia osób z anoreksją i bulimią jak i ośrodki leczenia uzależnien. Osoby z takimi problemami mają całkowicie darmowe leczenie psychiatryczne - jak to wygląda u was skoro taka skrajna waga jest czymś normalnym? Słyszalam, że poziom leczenia psychiatrycznego w Japonii jest slaby... Martwi mnie to bo przy niedowadze organizm nie funkcjonuje poprawnie i troche mnie przeraza takie społeczeństwo które to normalizuje.
Hey Emi, trendy trendami ale nie dajmy sie zwariowac. Wiele osob pada ofiara otylosci wiekowej z ktora niebardzo mozna wiele zrobic, wolniejszy metabolizm , mniej ruchu bo bole roznych czesci ciala nie pozwalaja juz na duza motoryke, najlepiej widze to po mojej mamie. Mysle, ze nawet w Japoni cud by nie nastapil a zyc trzeba dalej!!!😂🤣
Super odcinek, ale ciekawi mnie jakie sa popularne diety w Japonii. W Polsce coraz czesciej slychac o diecie keto, a jak w Japonii? Jedyne co znalazlam to dieta wodna, ale na pewno sa jakies inne diety, nwm weglowodanowa? Male porcje?
Woah… ja też mam 157 cm wzrostu i gdy miałam 41 kg to mdlałam przy każdej zmianie temperaturze czy zbyt wilgotnym pomieszczeniu że często pod kroplówką lądowałam w szpitalu XD bo to jest niedowaga
My, w sensie Europejczycy chyba ogólnie jesteśmy statystycznie więksi, zwłaszcza na północy Europy od Japończyków. Nawet nie w odniesieniu do tego czy ktoś ma nadwagę, co ogólnie wzrostu, budowy kości itd. Przeciętna Polka nie mająca nadwagi pewnie będzie bliżej przedziału 55-65kg, czy nawet więcej, niż 40-50kg, ale u nas kobiety wysokie, czy ogólnie mocniej zbudowane w stosunku do Japonek to nie jest nic nadzwyczajnego. Z drugiej ja się bardzo cieszę, że ta presja społeczna w Europie się jednak zmienia i w ogóle jest inna, bo bycie chudym niekoniecznie oznacza bycie zdrowym, tak jak lekka nadwaga nie musi oznaczać problemów ze zdrowiem. Natomiast pamiętam bardzo dobrze (jestem rocznikiem 90') jak w szkole mi się wydawało, że powinnam ważyć mniej, a wcale tak nie było. Wyglądałam normalnie (ani super chudo, ani nie miałam nadwagi). I to moje podejście wtedy do własnego ciała ze zdrowiem (zwłaszcza psychicznym) nie miało nic wspólnego.
Jednak w Japonii jest pełno kontrastów. Zadziwiające jest ta mania chudości jednoczenie przy kulturze sumo, gdzie zawodnicy nie są szczuplutcy.. i to pewnie też ma jakies kulturowo-historyczne wyjaśnienie prawda?
166 cm 67 kg Mój chłopak i nie tylko (Japończycy) bardzo lubią mnie łapać za brzuch lub plecy To nie jest tak ze ja mam sportowego tłuszczu bo spora cześć to mięśnie Waga bez tłuszczu to 51~53 kg w zależności od pory roku Poza mówią ze muszę zrobić więcej mięśni na brzuchu albo schudnąć Albo pomimo ze nie jem cały dzień i dopiero wieczorem to mi ograniczają tez sporo to jedzenie albo mówią ze może już wystarczy pomimo ze w sumie to nie zjadłam dużo
Ja mam podobny wzrost do ciebie a w trakcie i po ciąży przytyłam gdzieś teraz mam 70kg a schudłam z 84kg co miałam w ciąży przed ciążą miałam 52-53kg i szczuplutka byłam
Gdzie mogę obejrzeć jakieś japońskie programy rozrywkowe z polskimi lub angielskimi napisami? Ten temat mnie zaciekawił. Jakie są najpopularniejsze programy telewizyjne w Japonii? 😶
Jestem gruba 1,55 i 57 kg,najmniej ważyłam 48 i było super same mięśnie,teraz lubię leniuchować i przybyło,na wiosnę jak w skoczę na rower to 52-54 i jest grejt.40 kg to dla mnie anoreksja.
Gabriel Hiodo miał taki filmik o różnicach w rodzinie japońskiej i polskiej. I tam mówił wlasnie, ze własna rodzina w Japonii go wypytywala czemu tak przytył i proponowała zeby nie jadł tego czy tamtego :D W totalnej opozycji do polskiej babci, któa jak zwykle proponowała dokładkę. Szczerze, to obie postawy są szkodliwe i mogą prowadzić do zaburzeń
No wlasnie ogolnie gdy odmowisz babci dokladki, to jestes mega koksem. Babcia zawsze ci powie, ze zmarniales i musisz cos zjesc. Bedzie w ciebie wszystko wciskac i jak juz nie bedziesz chcial dalej jesc. To walnie tekstem "Nie wstydz sie, jak jestes glodny to bierz" i bedzie ci pod nos podstawiac co chwile xD A jak nie mozesz czegos jesc ze wzgledu na zdrowie to i tak babcia po kryjomu da przed mama Co tez nie jest dobrym rozwiazaniem Pewien znajomy, powiedzial mi to samo prawie co Gabriel. Nie wiem czy mozna to przelozyc na Japonie, bo to w koncu jednostka mi powiedziala, ale ok. Podobno jak przychodzil do babci, to mowila ze przytyl i moglby schudnac dla zdrowia. A tak na prawde, byl osoba chuda. Do tego przewaznie babcia mu dawala dosc male porcje bojac sie o jego wage a jak juz byl przy koncu jedzenia to mu zawsze mowila zeby nie jadl do konca, bo to za duzo dla niego.
Skąd ja to znam. 😌 u mnie to były komentarze ( i nadal są) u babci domu apropo tego że ktoś nie je tego bo mu nie smakuje albo nie ma ochoty to że wybrzydza.Ciocia to może się nawet obrazić że czegoś się nie zje co ona przyrządziła " stojąc przy kuchni". Albo że jak się nie zje obiadu to że jest się chorym.
Tak, dla większości z was wszystko będzie mniejsze. Nasza M to raczej wasze S. Choć z drugiej strony ja tu nosze XS, S wiec trudno mi się odnieść. Z tego co czytałam dużo dziewczyn z zachodu musi się napocić by znaleźć coś fajnego. A jeszcze z drugiej strony przecież jednak kupują tutaj ubrania i chodzą więc coś tam jest.
Ja mam 168cm, 45 kilo i czuję się źle, wolałabym być grubsza. Aż dziwi mnie to, że niedowaga u nich jest pożądana. Nadal chce być chuda, ale mieć trochę więcej wagi.
Ja mam 158 cm wzrostu, ważę tyle co Ty (plus-minus) odkąd przestałam rosnąć i jestem z rocznika 85' . Moja mama podobnie, mimo emerytalnego wieku. W Polsce uchodzę za chudzielca. Nie przejmuję się tym, uważam że jest ok, dobrze się z tym czuję ale szczuplejsza też bym być nie chciała. Polska mentalność jest taka, że dopierdziela się i osobom przy tuszy i tym chudym po równo- w obydwu przypadkach bez potrzeby. W obydwu przypadkach przypina się im kretyńskie łatki chorych, straszy się konsekwencjami wynikającymi z minimalnej nadwagi i niedowagi. Bez względu na to czy za naszą sylwetką bardziej stoją geny i przemiana materii czy też starania bądź zaniedbania, nie powinno się tego robić. Każdy ma prawo wyglądać jak chce a jeśli nie chce to może albo przytyć albo schudnąć, byleby nie na siłę.
Oooo jak mi sie ten tekst podoba, ze cialo jest zbyt wazne, swięte zeby je niszczyc, nie szanowac. Cos pieknego! Z tego co widze to w PL jest roznie, ja tylko raz uslyszalam chamski tekst, a moja kolezanka i w rodzinie i w szkole nawet na ulicy, tragedia! Za to temat bezdzietnosci w PL az skwierczy. Tutaj jest sie zmieszanym z gownem za zrezygnowanie z potomstwa, sama uslyszalam juz chyba wszystko, ze " jestem bez wartosciowa kobieta", ze pozaluje, ze bede plakac, ze komu przekaze spadek- takze ...zazdro ze wyjechalas i sama sie nad tym zastanawiam :). Ps. Mam pytanie. Z tego co widze jesz Emi raczej wszystko- mięsko, ryby, cukierki, chipsy itd, wiec sekret 40 kg jest chyba w ILOSCI I MALENKIEJ PORCJI? Kiedys slyszalam, ze pomimo, ze Japonczykom cos bardzo smakuje to odmawiają sobie dokladek, to prawda? Pozdrawiam.
Wychodzi na to że tak. A co ja mam powiedzieć ze swoimi 58kg przy 169? xD Ja to byłabym już w ogóle gruba. Choć zanim ktoś powie że ja to gruba jestem, to powiem że ja ćwiczę i mam bardziej umięśnioną sylwetkę.
Hej. Masz prawie tyle samo wzrostu(u mnie 158cm) i wagi co ja( u mnie w porywach do 43kg). Jestem bardzo drobnej kości.Tak sobie kiedyś myślałam, że swobodniej bym się czuła w Japonii czy Korei ze swoim wyglądem bo u nas w kraju całą młodość byłam gnębiona z tego powodu.
@@allukana7841 niekoniecznie zazdrość, kiedyś może i tak ale teraz bardziej stawia się na to aby mieć duże „soczyste” poślady, uda i ew wcięcie w tali, więc szczupłość już nie jest na pierwszym miejscu. Każdy kto śmieje się z osób otyłych jest uważany za głupka ale jak ktoś wyśmiewa chude osoby to nie jest to az tak piętnowane, ludzie z pogardą patrzą i myślą „wtf jaki patyczak jak można się doprowadzić do takiego stanu, porażka” :( Zaszły duże zmiany na niekorzyść osób szczupłych, pamietam jak moja 10 lat starsza siostra zawsze chciała być chuda, ciagle diety itp, a teraz kiedy ja jestem w tym wieku co ona wtedy, to jedyne czego chce to większy tyłek 😂
@@paulina6819 zgadzam się z toba i z tym co napisalas. Osoba szczupla czesto nazywana jest tez w nieprzyjemny sposob i nikt się tym nie przejmuje. Powiem szczerze jako ja ... zazdroszcze osoba szczuplym, które sa szczuple i np moga zjesc wszystko co chca w duzych ilosciach. Cos co dla kogos jest np kompleksem, dla mnie bedzie piekne. Swiat powinien naprawdę zaakceptowac tak szczerze wszystko i wszystkich, bo w tym momencie jest dalej ogromna przepasc, gdzie ludzie zamiast popatrzec w lustro i powiedziec "jestem piekna/przystojny, doszukuja się wad i niestety... czesto jest to potraktowane wlasnie tym, że ktos się smieje i drwi... ocenia na kazdym kroku... a body positive to nie tylko osoby, które są grubsze ... zapmniano o rownowadze, ktora powinna istniec i naprawdę przykre, że inne osoby są przez to pomijane.
@@allukana7841 Byłam i szczupła i z nadwagą(17-27bmi) i 100 razy bardziej wolę żeby mnie ktoś nazywał za chudą i proponował więcej zjeść niż nazywał grubą świnią, wymyślał mi diety na schudnięcie czy zachęcał do kupna rowerka do ćwiczeń, sugerował chodzenie na siłownię, czy bieganie. Nie bez powodu nie ma równowagi, chociaż idealnie by było gdybyśmy traktowali z takim samym współczuciem osoby z niedowagą i nadwagą. Osoby z nadwagą obrywają dużo mocniej chociażby z tego względu, że jak ktoś chce dokarmiać to przynajmniej chce Ci coś dać, a w odwrotnej sytuacji jest kwestia już nie tylko jedzenia i odbierania Ci prawa do niego, a także wymuszanie na Tobie zmiany stylu życia, bo nie wpasowujesz się estetycznie wobec czyiś standardów. Już nawet nie mówiąc o obgadywaniu, cieszeniu się z czyjegoś przytycia, uznawaniu tego jako porażki życiowej itp... Trudno nie podchodzić mi do tego z lekkim uśmiechem zażenowania jak osoby szczupłe mówią o tym jak im źle z powodu komentowania ich za chudego wyglądu jak sama już dobrze wiem z jak dużo większą BRUTALNOŚCIĄ traktuje się osoby z nadwagą, nie wyobrażam sobie jakie piekło przechodzą osoby z otyłością...
Osobiście parę lat temu przy wzroście 159 cm ważyłam najmniej 46 kg, jeśli chodzi o etap dorosłości, czyli powyżej 18 roku życia, bo miałam taki etap w wieku nastoletnim, że ważyłam 39 kg przy takim samym wzroście (nie rosnę od ok. 10 roku życia). Jednakże spowodowane to było kompleksem na zasadzie, że przez 4 lata miałam nadwagę z powodu problemów zdrowotnych. Schudłam wtedy prawie 20 kg. Czy chciałabym tyle znowu ważyć? Mam na myśli 46 kg. Nie, dlaczego? W Polsce nie ma już kanonu nadmiernej szczupłości. Teraz stawia się na wysportowaną, a nawet dobrze zbudowaną sylwetkę w mięśnie. Pewnie jadąc do Japonii wypomnieliby mi, że ważę 52 kg mając prawie 23 lata (za 4 miesiące będę mieć 23 lata, teraz sobie to uświadomiłam 😬), ale ja czuję się dobrze z tym jak wyglądam, bo jestem fit, ale właśnie na polskie standardy, czyli dużo ćwiczę z obciążeniem. 😁 Oczywiście nie mam nic do osób genetycznie bardzo szczupłych, a nawet przy tuszy, bo nie wygląd świadczy o wartości człowieka, tylko to co sobą prezentuje. ☺️
Zauważyłam, że z jakiegoś powodu w polskim społeczeństwie większość nie ma problemu, żeby wyzwać kogoś, że jest za chudy, a z kolei nazwać kogoś grubym się krępuje. Najgorzej mają chyba szczupli faceci, bo "co to za facet bez piwnego brzucha", a jeśli chodzi na siłownię, to już jest "laluś". Ja z kolei często słyszę, że "po co się odchudzam, bo przecież już jestem i tak chuda". Jedyne co robię to uprawiam sport dla przyjemności i dla zdrowia, a nie bo uważam, że powinnam zrzucić kilka kilogramów, ale przecież inne osoby wiedzą lepiej. Nie wiem czy dogryzanie szczupłym, to jest jakaś forma leczenie własnych kompleksów, czy po prostu sposób na wypełnienie niezręcznej ciszy na imprezie, ale nie ma wątpliwości, że to jest szkodliwe, zwłaszcza rzucanie takich tekstów do nastolatków.
Nasuwa się pytanie czy ludzie wysportowani, z wyrzeźbionym ciałem przez ćwiczenia, również będą postrzegani przez Japończyków za grubych? Pozdrawiam :)
Ale dlaczego niestety? Ja w Polsce źle się czuję ze swoją wagą, a każdy mi mówi: jaka ty jesteś chuda. No chuda, w porównaniu do większości, bo niestety, ale Polki są grube i uważają, że na 164cm waga 53 to anoreksja. Jaja na boczku. Jak miałam 46 to była rewelacja, szczupła, gibka, szybka, a nie taka kluska. No, ale tak, w Europie to grubaski mają super, otyłość to w ogóle jest cudowna, a pot w lecie? A sapanie? To też? Nie. Zgadzam się z Japonią, chudość jest super :P
A ja sądzę że w Polsce juz parę ładnych lat temu przeminęła moda na bycie chudą. Nozki jak patyki juz nikogo nie kreca.Dziś trzeba mieć figurę fit - duży twardy tylek, talię osy z wyrzeźbionym brzuchem i ogólnie przynajmniej lekko umięśnione cialo. A mężczyźni to juz całkiem duże mięśnie. Ciekawi mnie jak pochodzą Japończycy do takich sylwetek - tam chyba nie ma takiej mody, trzeba być po prostu szczupłym?
Zauważyłam że w Polsce od pewnego wieku panuje przyzwolenie na bycie 'grubszym' młodzi mogą sobie dogadywać ale jak człowiek przekracza pewien wiek to już się mniej komentuje. Np. Po 40-50 roku życia. Lub cały czas żywy mit Matki Polki. Czy w Japonii też to tak wygląda ? Starsi ludzie i zaniedbane kobiety zajmujące się domem mają takie właśnie społeczne przyzwolenie ? Bo oglądając twoje filmy myślę że powiesz że każdy niezależnie od wieku i tego czym się zajmuje jest równo komentowany. A to bardzo ciekawy temat :D
Wlasnie zauwazylem ze w Polsce bardzo duzo osob po 40 czy 50, to ludzie zaniedbani. Maja rowniez czesto nadwage czy otylosc. Ciekawa rzecz jest to ze juz maja sporo chorob i nie zdaja sobie sprawy ze to przec ich tryb zycia. Potrafia np brac tabletki na cholesterol i dalej miec taka sama diete. Nikt prawie nie uprawia sportu u nas gdy jest w wieku srednim lub starszym. A nawet bedzie szansa, ze zostanie skrytykowany ze np ma 70 lat a ma dobra kondycje i biega. Mojemu dziadkowi mowili zeby sobie na dupie usiadl i siedzial w domu bo juz nie ten wiek. Taka to wlasnie chora mentalnosc i zawisc nawet jak ktos ma lepsze zdrowie czy kondycje.
Mam 166cm i przy wadze 51kg (nigdy nie mogłam zejść niżej) zaczęły wystawać mi już kości. Więc zastanawiam się czy według Japończyka to jeszcze jest piękne 🤔
Emi ja też mam 157cm i nigdy nie wazylam tyle co ty. Najmniej wazylam 44, ale jestem osoba, ktora ma figure typu jabłko i tyje mocno w brzuch. Dodatkowo mam okragla twarz podwojny podbrudek. Teraz jak przybylo mi dosc duzo kilogramow to ciekawe jakbym byla w Japonii okteslana, bo jestem rocznik 1990 i po przekroczeniu 30lat nie jestem w stanie już wrocic do wagi ponizej 50kg. Troche przykro się slucha tego jak w Japonii tak się mozna nasluchac się szczegolnie, ze twoje 40kg i 157cm to wcale, a wcale nie jest "grube" ... to co ci wszyscy ludzie wariujacy na punkcie sylwetki jedzą? Czy chodzą glodni majac jakas diete??
Dla wszystkich, którzy nie zdają sobie sprawy to waga 40 kilo pry wzroście 157 centymetrów to całkiem spora niedowaga. Szkoda, że mało się mówi o tym, że powoduje ona tak samo dużo chorób, co otyłość...To, że ktoś jest chudy nie znaczy, że jest od razu zdrowy.
Moje wyniki są perfekcyjne. Zapomniałaś chyba kwestii wagi naturalnej tzn. Ja się nie odchudzam taka wagę mam od lat ponieważ w mojej rodzinie genetycznie mama i jej siostry były mega szczupłe. Zapominasz o genach. Przypominam jeszcze raz, że jestem zdrowa przeszłam 2 ciąże i rodziłam 2 razy naturalnie. 🤷♀️
@@JaCiDamJaponia Bardzo się cieszę, że wszystko u ciebie dobrze. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy są z natury szczupli i nie ma to dla nich negatywnego wpływu. Komentarz ten miał za zadanie uświadomić ludzi, że nie zawsze im mniejsza waga tym lepiej i, że szczupła sylwetka nie zawsze jest wyznacznikiem zdrowia, a wręcz przeciwnie może być oznaką choroby. Dlatego warto się badać, bo a nóż, widelec coś z tym zdrowiem może nie być jednak w porządku. Jeśli mój komentarz miał dla Ciebie negatywny wydźwięk to przepraszam.
@@Sandra.252 Ja nawet jak dużo jadłam, to nigdy nie dobiłam do 50kg, chyba to geny po tacie. W Polsce się na mnie patrzą jak na anorektyczkę, ale mieszkam we Francji i tu nikt się nie patrzy krzywo.
Nie wiem czy to prawda ale gdzieś był wykres że wzrost Japonek w porównując z poprzednimi latami zmalał bo właśnie kobiety w Japonii ważą mało nawet w czasie ciąży.I z uwagi na to że mała masa ciała matki w czasie ciąży może mieć wpływ na dziecko. I teraz mnie ciekawi czy rzeczywiście np w czasie Ciąży kobiety pozwalają sobie przytoczyć czy np próbują przytyć jak naj mniej.
Ja zostałam pochwalona przez mojego lekarza prowadzącego, że moja waga to jedynie waga dziecka i powinno tak zostać, bo wtedy poród będzie łatwiejszy. Jesli chodzi o kobiety ile kobiet tyle historii, napewno każda z nas słyszy, że dieta musi być zbilansowana, aby dać dziecku jak najwiecej wartości odżywczych.
No bez przesady osoby z anoreksją również nie są uznawane za piękne powiedziałam przecież żadnych bieli i czerni tylko szarości. Nikt jej by nie uznał za atrakcyjna
![Dlaczego Koreanki są TAKIE SZCZUPŁE? [Pyra w Korei]](/img/n.gif)
Jestem osobą z natury bardzo (na europejskie standardy) chudą - mam 180 i 57 kg wagi. Cała moja rodzina ze strony ojca to takie spooky skeletons, dodatkowo mamy bardzo wystające kości. I w idei ciałopozytywności ludzie tacy jak ja się nie mieszczą. Nikogo nie obchodzi, że jak zjem mnóstwo jedzenia, to ono przeze mnie przejdzie i finalnie dłużej posiedzę na toalecie, ale nie przybiorę na wadze. Od osób grubszych nasłuchałam się, że mam anoreksję, jestem trupem, chłop nie pies itp. I jest wielkie społeczne przyzwolenie na jechanie osób, które nie maja problemów z nadwagą, a w drugą stronę. Nie wyobrażam sobie, bym ja dziewczynę o wadze 100 kg nazwała w oczy grubasem, świnią i innymi tego typu epitetami - bobym społecznie (i słusznie) wyszła na ostatniego chama i buraka. Z drugiej strony zarzucanie mi nadmiernej chudości w równie niewybrednych słowach jest społecznie ok. Bo to "troska". A ja ludzkiej troski nie potrzebuję, wiem jak wyglądam i muszę dilować ze swoimi gabarytami i jeść dużo, by nie tracić resztek wagi - u mnie jeszcze dochodzą problemy hormonalne, które przyspieszają dodatkowo mój naturalnie szybki metabolizm. W chorobie, gdy 3 dni nie mogłam jeść straciłam 3 kg. Miesiąc je odzyskiwałam. Ale wtedy jest apogeum komentarzy na temat moich "diet", "bulimii" i innych strasznych rzeczy, które mam sobie robić, by chudnąć.
A ja mieszkam w Niemczech i jestem tu postrzegana jako chudzinka,złości mnie to .Ciągle ,że chude nóżki itd A wcale nie jestem taka chuda mam163cm wzrostu i 53kg wagi.Kazdy powinien być sobą a nie stosować się do mody
Kurde ja mam 170 i 55 kg i mi też ciągle mówią że za chuda, weź przytyj... a mi się wydaje ze wyglądam normalnie
@@ladendis4907 Każdy powinien pilnować siebie w końcu nie możemy być jednakowi.Tu w Niemczech teraz modne ogromne pupy tzn że mamy być jak klony.Faceci jakoś o to nie dbają są jacy są . Ma j syn jest chudy jak patyk i ma to gdzieś.Bo liczy się intelekt a nie gruba czy chuda.
@@ladendis4907 Widzę, że to jest bardzo indywidualna kwestia. Jestem od Ciebie 2 kg cięższa (tyle samo wzrostu), ale faktycznie wyglądam bardzo szczupło. Po prostu chudo. Często natomiast słyszę, że osoby o moich "parametrach" wyglądają w miarę normalnie
@UCBOlGdlwc_NFScb40G8OEjA Mnie ostatnio znajoma w sklepie przyniosła szerokie spodnie zamiast rurek.I mówi te będą lepsze bo masz nóżki jak patyczki.Czy nogi jak butelki od szampana mam mieć?Ja uwagi nikomu nie zwracam że by nie zakładał botków i traperów bo ma grube kostki.
Kiedyś miałam anoreksję i już nigdy, przenigdy waga nie będzie definiowała tego kim jestem. Zapis z wagi czy piękno nie powiedzą o tym, czy jestem miła, pomocna, asertywna czy wredna, złośliwa i zdolna do okropieństw. Wygląd nie jest odzwierciedleniem czyjegoś serca, a mam wrażenie, że ludzie tak do tego podchodzą.
Straszne jest to przyzwolenie do komentowania u nas i u was. Mam nadzieję ze z czasem będzie lepiej. Żyj i pozwól żyć innym, walić „trendy” urodowe
❤👍
Przy moich 161cm wzrostu, gdybym ważyła 40kg - skończyłabym w szpitalu.
Przy tak patykowatych kończynach trzeba mieć też chyba wystarczająco cienkie lub drobne kości. Których ja nie mam.
Więc cokolwiek bym nie zrobiła, i tak nie wyglądałabym równie szczupło jak osoba z bardziej delikatnym układem kostnym i mniejszą tkanką mięśniową. Nie mówiąc o tym że z powodu takiej budowy jaką mam, ZAWSZE ważyłam więcej niż na to wyglądam.
Rozwiązanie? Tak - mieszkam w UK. Wśród moich znajomych to ja zawsze jestem ta chuda 😆
Matko święta to ja przy moim wzroście 160 i wagą 60 kg z szerokimi biodrami i grubszymi nogami ,typowa figura gruszki napewno nie wpisuję się w standardy hahah ale mam to gdzieś 😁😁nigdy bym nie osiągnęła wagi 40 kg musiałabym się głodzić ,moje kości są dosyć grube i ciężkie także taka waga to dla mnie kosmos 😋
u mnie to rodzina, szczególnie starsze pokolenie, często komentuje, że jestem za chudy (mam 176 cm i 51 kg), nie jest to takie złośliwe dogadywanie ale też denerwuje bo słucham tego w kółko i w kółko a doskonale o tym wiem bo ślepy nie jestem, trochę to smutne, że nikt nie pyta o moje zainteresowania czy inne ciekawe rzeczy a komentują jedynie wygląd albo mówią o edukacji
jestem naturalnie chudy, po prostu bardzo trudno mi przytyć
Witaj w klubie ja tez chuda od zawsze i drobna
Nie przejmuj się z wiekiem będziesz atrakcyjniejszy a twoi koledzy zapuszcza brzuchy po 30 ..mój mąż też był chudy jako 22 latek potem po 30 nabrał ciała i wygląda super .pozdrawiam
Wielu dziewczynom podobaja sie bardzo szczupli faceci, nie przejmuj się, byc szczuplym to byc zdrowym
W lutym lecę do Japonii na 10 dni. Wycieczka objazdowa. Kompletnie odstaję od Japończyków - jestem typowo słowiańska -wysoka, blondynka, jasnooka i do tego po stronie tych okrąglejszych i już się martwię podejściem ludzi do mnie. Uczę się obecnie japońskiego. Pogłębiam swoją wiedzę o kulturze i sztuce, o obyczajach, żeby nie sprowadzić na siebie niezręcznych sytuacji i uniknąć niepotrzebnego stresu dla jednej i drugiej strony. Rozumiem doskonale, że zniknę w tłumie turystów, jednak że będę też mieć czas wolny i będę zwiedzać samodzielnie i tutaj boję się bardzo. Wiem, że nie wtopię się w ulicę, bo to nie wyjdzie.Czy masz jakieś rady dla takich podróżników? Rozumiem, też całą sprawę ze szczupłością Japończyków, ale zastanawia mnie to, że zapaśnicy sumo są uwielbiani niemalże do granic możliwości, a są ludźmi ogromnej masy (wiem to też są mięśnie). Czy dalej mają status celebrytów, czy już raczej nie?
Mam 160cm wzrostu i ważę 45-47kg. Też jestem naturalnie szczupła. Generalnie jem wszystko, staram się zdrowo odżywiać ale pozwalam też sobie od czasu do czasu na chipsy czy słodką bułkę :). Często słyszę, że jestem chudzinką, kiedy przytyję itd. Ale nie są to złośliwe uwagi, mówią to osoby, które znam i lubię. Zawsze odpowiadam, że nigdy nie przytyję i bardzo się sobie podobam ;). Zawsze się sobie bardzo podobałam. Lubię swoją twarz i ciało.
Pamiętam jedną sytuację w podstawówce: ważyli uczniów i mi wyszło bodajże 21kg. Zaniepokojona pielęgniarka stwierdziła, że mam niedowagę i chyba nie jem prawidłowo. Kazała przyjść z opiekunem. Kiedy przyszłam z mamą, która była tak samo szczupła jak ja (45kg), pani pielęgniarka więcej się mnie nie czepiała :P.
Rozumiem. Mam 153 i waże 50-53kg. Niby nie jestem gruba, ale przez moje szerokie biodra i szerokie ramiona (bez spektakularnego wcięcia w talii) zawsze czułam się przygruba, pomimo normalnej wagi. Wyglądam normalnie (nie mam płaskiego brzucha, ale też mi zbytnio nie wystaje). Zazdrość bierze, kiedy patrze na moje znajome z figurą modelek. ;)
Bardzo ciekawy odcinek 🥰 Dajesz nam bardzo dużą dawkę wiedzy, dziękujemy bardzo 🥰
Oglądam to co Mówisz Emi .rok po emisji . W Polsce teraz bardzo " chudo ' się dzieje 😢
Jesteś bardzo inteligentna, miło się słucha. Zrób proszę odcinek o tym gdzie się uczyłaś, co czytasz i jakie są Twoje zainteresowania. Pozdrawiam ciepło 💋
A czy kiedykolwiek w historii Japonii był moment że grube było tym piękniejszym? Bo jak wiemy w europie tak było, jak było się grubszym to znaczy że bogatszym i lepiej odżywionym
Tak, w okresie Heian Jidai pucołowate buzie i większe kształty były uważane za piękne. Co można zauważyć również łatwo na malowidłach z tamtego okresu.
@@JaCiDamJaponia i z
Zawsze przez moje zaburzenia odżywiania (i nie tylko), czułam się grubo, zbyt duża, narobiłam sobie kompleksów i zmagam się z tym do dziś. Najmniej w życiu ważyłam 38 kg w stanie krytycznym, a teraz 47 kg przy 1,6 m, a nadal czuję się "zbyt duża". Nigdy jednak nie byłam gruba, nie miałam nadwagi, ludzie zawsze mówili mi, że jestem bardzo szczupła i chuda, co mi się podobało, dlatego zaczęłam się odchudzać jeszcze bardziej.
Nigdy sobie niestety nie dogodzisz. Tu schudniesz i myslisz że nadal gruba bo tu uda za duże lub ręce mimo że waga jest odpowiednia. Ja też staram się ćwiczyć siłowo i mimo mięśni zawsze mi coś nie pasuje 😅 tu na masie to fajnie bo duży tyłek nogi też takie większe ale brzuch większy i nie widać kaloryfera a tu tracę na tłuszczu to brzuch lepiej zarysowany ale pośladki mniejsze i z twarzy taka za bardzo chuda. Też genetykę mam taką jaką mam bo nie jestem drobna mam grube kości , szerokie i zaokrąglone barki, szeroka klatkę piersiową itp i przez to się czuje zbyt duza zawsze staram się patrzeć na swoje piękno nie że względu na figure tylko np na swoją twarz, swoje włosy, makijaż który lubię na sobie miec, staram się wybierać ciuchy które będą lezec dla mnie dla mojej figury a nie moja figura dla nich i tobie tego życzę żebyś takim tokiem też podchodzila choć wiem że to jest w luj trudne przy zaburzeniach typu anoreksja czy bulimia ♥️
Kropka w kropkę tak jak u mnie, 😥 wszystkie liczby identyczne oprócz tego że mam 5cm więcej wzrostu
@@bukietfiokow3580 Przykro mi bardzo, że przechodzisz przez coś takiego :c
@@Justii_-sh8nu Dziękuję ci bardzo i jestem mega dumna z ciebie, jesteś przepięknym człowiekiem 🖤
@@alexa6835 dziękuję ci ♥️ mam nadzieję że tobie się uda a najlepsza w takiej sytuacji jest terapia według mnie i moich doświadczeń ♥️
przepięknie wyglądasz Emi 💗
Jak ja uwielbiam cię słuchać ^^
Fascynuje mnie waga 40 kilo u dorosłego człowieka przez pryzmat bycia kobietą która ma 187 cm wzrostu i waży 80 kg. Ludzie są niesamowicie różni :)
A jak jest z zakupami typowo odzieżowymi? Czy w sklepach są rozmiary dla większych osób? Czy bycie właśnie większą osobą łączy się z trudnościami w kwestii znalezienia odpowiednich ubrań?
O, a mnie ciekawi jakie są rozmiary butów :)
Trudno mi się odnieść, bo ja nosze tutaj XS, S 😅 jak chodzę po sklepach to największe rozmiary to najczęściej L. Rozmiarówka japońska to przede wszystkim zupełnie inna rozmiarówka niż w UE wiec nasze L to Nie wasze L. Ale z tego co słyszałam Uniql, GU maja bardzo duże rozmiarówka na stronie internetowej. Duże osoby tez gdzieś kupują te ciuchy obstawiam internet, trudno mi się odnieść. 😅
@@JolajnaLoja najczęściej od S do L czasami do LL (to 40cm) najczęściej rozmiarówka kończy się na 39
Ja często kupuje ubrania z azjatyckich stron internetowych przez posrednika tez azjatyckiego tylko wysyla worldwide. W Polsce noszę M, chińskie/japońskie marki nosze zwykle w rozmiarach L/XL. Zwykle to są największe rozmiary jeśli chodzi jakieś fajne, jakościowe marki. Oczywiscie w Chinach jest ogromny rynek i chociazby z aliexpress już kupisz ubrania o dużo wiekszych rozmiarach, ale ja mówie o takich normalnych brandach lub cosplayowych. Jesli chodzi o buty to najczęsciej jest niestety do azjatyckiego 39/40 czyli europejskie 39 - azjatyckie trzeba liczyć sobie, ze są o 1 mniejsze niż w Europie. Ja mam rozmiar europejski 40 - jesli chodzi o azjatycki to 41 - ja widzialam tylko i wyłącznie ten rozmiar w sklepach z taobao które kierują swoje produkty za granice - a ja kupuje przez pośrednikow ;) No Polskie M to max jaki znajdziesz w Azji jako L/XL
Moja figura zupełnie nie wpasowuje się w kanon piękna w Japonii ;) mam 166 i ważę od 65 do 68 w zależności od pory roku, ruchu etc.
Ciekawy temat. Zaczęłam się zastanawiać jak to wygląda z perspektywy lekarzy 🤔 wiadomo jak się jest dorosłym to już trochę inaczej, ale jednak dzieci i nastolatki są ciągle mierzone, warzone. U nas są te siatki centylowe i lekarze są bardzo uczuleni aby dziecko warzyło według nich - mimo, że to jest tylko uśrednione 🙃. Sama mam małego niejadka który idzie trochę poniżej siatki - w końcu zostaliśmy wysłani na inne badania żeby sprawdzić czy wszystko jest dobrze. Dopiero z tymi wynikami trochę odpuścili temat. I ciekawi mnie właśnie jak do tego podchodzą lekarze w Japonii? Czy też się przejmują i straszą? Czy ten temat jest pomijany? Zaczynają zauważać, że dziecko jest za chude w ekstremalnych przypadkach? 🤔 A może jest takie przyzwolenie, że lepiej niedowaga niż nadwaga?
Pamiętam krytykę która wylała się na koreańską animację ,,Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków " . Uwaga tekst może zawierać spoilery!!! Zachód a szczególnie USA wytykało animacji że gruby nie oznacza brzydki, a taka właśnie była tamtejsza śnieżka. Za sprawą magicznych bucików mogła się odchudzić i wtedy była uznawana za piękną.. Nie rozumiałam o co tyle hejtu, i myślałam że to po prostu zwykła koncepcja twórcy. Sądziłam że to przesada s twórca nie miał nic złego na myśli tworząc grubą Śnieżkę uznawaną za brzydką. Jej otyłość uznawałam za zwykłą cechę i nie widziałam w tym nic gorszącego. Głównym morałem animacji i tak było aby nie oceniać po wyglądzie. Natomiast teraz gdy słyszę jak bardzo Japonia jest zafiksowana na punkcie bycia szczupłym, to rzeczywiście w Korei jest podobnie. Teraz widzę, że o ile animacja miała być po prostu przyjemną bajką z morałem, to w krajach takich jak Korea, Japonia czy ogólnie Azja wschodnia może ona jeszcze bardziej utwierdzić, szczególnie dziewczynki, że bycie grubszym oznacza bycie brzydszym, i jeszcze bardziej może pchać je w zaburzenia odżywiania. My żyjący w Europie rzeczywiście mamy teraz boom na ciałopozytywność i ta bajka jakoś szczególnie na nas nie wpłynie, ale na azjatyckie dziewczynki rzeczywiście może.
Super jak zawsze, będę tęsknić jak Cię nie będzie ...
Czyli pasuję. 167 i 40 kg.
Ale tak po prawdzie, 40 kg Europejczyk nigdy nie będzie wyglądał jak 40 kg Japończyk, inna budowa kośca inaczej rozmieszczone przyczepy mięśniowe, a więc inny całokształt:)
Chudziej czy grubiej
@@sweetpaeofaurora grubiej
Jej,jej jaka Ty chudziutka jesteś.
Jestem przy Tobie grubaska jestem, nogi też nie mam szczupłej🙈😉
Zawsze masz takie ciekawe tematy.
Dzięki Tobie tak dużo dowiedziałam
się o Japoni.
Dziekuję i czekam na jeszcze i jeszcze.
Buziak😘📸🎬
Emi jesteś w wieku mojego męża ☺️ ciepło mi na sercu. serdecznie pozdrawiam
Bardzo nie lubię rozpoczynania rozmowy od kwestii wagi. Mój mąż bardzo schudł. Niestety to nie kwestia zdrowia tylko choroby. Rodzina go chwaliła za nową sylwetkę. Ale to trudny temat.
Zgadzam się z Tobą. Komentowanie czyjegoś wyglądu jest kompletnie niepotrzebne, a niestety większość ludzi to robi.
Też mam ten sam wzrost i wagę co ty lecz patrząc na siebie czuje się grubsza, zależy też od sylwetki u ciebie może inaczej to wygląda. Btw bardzo ciekawy filmik💞💕
Szczerze jest to lekko przerażające - mialam koleżanke która niestety zmaga sie z anoreksją, do tego jest uzalezniona od używek które pomogly jej tą wage zdobyć. Z moich obserwacji w Polsce niestety bardzo często jedno wiąze się z drugim. Bardzo mnie ciekawi jak wygląda opieka psychologiczna/psychiatryczna w Japonii? W Polsce są i ośrodki leczenia osób z anoreksją i bulimią jak i ośrodki leczenia uzależnien. Osoby z takimi problemami mają całkowicie darmowe leczenie psychiatryczne - jak to wygląda u was skoro taka skrajna waga jest czymś normalnym? Słyszalam, że poziom leczenia psychiatrycznego w Japonii jest slaby... Martwi mnie to bo przy niedowadze organizm nie funkcjonuje poprawnie i troche mnie przeraza takie społeczeństwo które to normalizuje.
Czy obsesja na punkcie wagi ma wpływ na dobieranie się w pary tj czy płcie dobierają się na zasadzie tego, co jest wyznacznikiem piękna?
Hey Emi, trendy trendami ale nie dajmy sie zwariowac. Wiele osob pada ofiara otylosci wiekowej z ktora niebardzo mozna wiele zrobic, wolniejszy metabolizm , mniej ruchu bo bole roznych czesci ciala nie pozwalaja juz na duza motoryke, najlepiej widze to po mojej mamie. Mysle, ze nawet w Japoni cud by nie nastapil a zyc trzeba dalej!!!😂🤣
Jak się to ma do zawodników sumo? tam akurat duża waga jest potrzebna
Super odcinek, ale ciekawi mnie jakie sa popularne diety w Japonii. W Polsce coraz czesciej slychac o diecie keto, a jak w Japonii? Jedyne co znalazlam to dieta wodna, ale na pewno sa jakies inne diety, nwm weglowodanowa? Male porcje?
Ja niestety 49 a uda nogi grube góra huda
Woah… ja też mam 157 cm wzrostu i gdy miałam 41 kg to mdlałam przy każdej zmianie temperaturze czy zbyt wilgotnym pomieszczeniu że często pod kroplówką lądowałam w szpitalu XD bo to jest niedowaga
My, w sensie Europejczycy chyba ogólnie jesteśmy statystycznie więksi, zwłaszcza na północy Europy od Japończyków. Nawet nie w odniesieniu do tego czy ktoś ma nadwagę, co ogólnie wzrostu, budowy kości itd. Przeciętna Polka nie mająca nadwagi pewnie będzie bliżej przedziału 55-65kg, czy nawet więcej, niż 40-50kg, ale u nas kobiety wysokie, czy ogólnie mocniej zbudowane w stosunku do Japonek to nie jest nic nadzwyczajnego. Z drugiej ja się bardzo cieszę, że ta presja społeczna w Europie się jednak zmienia i w ogóle jest inna, bo bycie chudym niekoniecznie oznacza bycie zdrowym, tak jak lekka nadwaga nie musi oznaczać problemów ze zdrowiem. Natomiast pamiętam bardzo dobrze (jestem rocznikiem 90') jak w szkole mi się wydawało, że powinnam ważyć mniej, a wcale tak nie było. Wyglądałam normalnie (ani super chudo, ani nie miałam nadwagi). I to moje podejście wtedy do własnego ciała ze zdrowiem (zwłaszcza psychicznym) nie miało nic wspólnego.
Jednak w Japonii jest pełno kontrastów. Zadziwiające jest ta mania chudości jednoczenie przy kulturze sumo, gdzie zawodnicy nie są szczuplutcy.. i to pewnie też ma jakies kulturowo-historyczne wyjaśnienie prawda?
💙
166 cm 67 kg
Mój chłopak i nie tylko (Japończycy) bardzo lubią mnie łapać za brzuch lub plecy
To nie jest tak ze ja mam sportowego tłuszczu bo spora cześć to mięśnie
Waga bez tłuszczu to 51~53 kg w zależności od pory roku
Poza mówią ze muszę zrobić więcej mięśni na brzuchu albo schudnąć
Albo pomimo ze nie jem cały dzień i dopiero wieczorem to mi ograniczają tez sporo to jedzenie albo mówią ze może już wystarczy pomimo ze w sumie to nie zjadłam dużo
To jest chore, powinnaś jeść tyle ile twój organizm potrzebuje, a nie tyle ile "specjalistom do spraw cudzej dupy" się wydaje
Ja mam podobny wzrost do ciebie a w trakcie i po ciąży przytyłam gdzieś teraz mam 70kg a schudłam z 84kg co miałam w ciąży przed ciążą miałam 52-53kg i szczuplutka byłam
? Nie rozumiem ja obecnie w ciąży 9 miesiąc wazę 50kg wiec to waga samego dziecka, łożyska i wód płodowych
Ja ważę 59 przy 155, moja przyjaciółka Ola waży 48 przy 169. Czy to dużo w Japonii?
kochamy cie Emi
Podałabyś mi proszę nazwę utworu z outra? 😊
Gdzie mogę obejrzeć jakieś japońskie programy rozrywkowe z polskimi lub angielskimi napisami? Ten temat mnie zaciekawił. Jakie są najpopularniejsze programy telewizyjne w Japonii? 😶
Ja mam 160cm wzrostu i ważę 60kg i jestem chuda
Emi moze wydasz polską/ang książkę o masażach?
Ja mam 12lat wzrost dokładnie taki sam jak ty 157cm i waże 55kg
Jestem gruba 1,55 i 57 kg,najmniej ważyłam 48 i było super same mięśnie,teraz lubię leniuchować i przybyło,na wiosnę jak w skoczę na rower to 52-54 i jest grejt.40 kg to dla mnie anoreksja.
uwielbiam twoje intro
Moja malzowina: 178cm i 52kg 😊
Wyglądasz bardzo młodo i promieniście ☺️
Gabriel Hiodo miał taki filmik o różnicach w rodzinie japońskiej i polskiej. I tam mówił wlasnie, ze własna rodzina w Japonii go wypytywala czemu tak przytył i proponowała zeby nie jadł tego czy tamtego :D W totalnej opozycji do polskiej babci, któa jak zwykle proponowała dokładkę. Szczerze, to obie postawy są szkodliwe i mogą prowadzić do zaburzeń
No wlasnie ogolnie gdy odmowisz babci dokladki, to jestes mega koksem. Babcia zawsze ci powie, ze zmarniales i musisz cos zjesc. Bedzie w ciebie wszystko wciskac i jak juz nie bedziesz chcial dalej jesc. To walnie tekstem "Nie wstydz sie, jak jestes glodny to bierz" i bedzie ci pod nos podstawiac co chwile xD A jak nie mozesz czegos jesc ze wzgledu na zdrowie to i tak babcia po kryjomu da przed mama Co tez nie jest dobrym rozwiazaniem Pewien znajomy, powiedzial mi to samo prawie co Gabriel. Nie wiem czy mozna to przelozyc na Japonie, bo to w koncu jednostka mi powiedziala, ale ok. Podobno jak przychodzil do babci, to mowila ze przytyl i moglby schudnac dla zdrowia. A tak na prawde, byl osoba chuda. Do tego przewaznie babcia mu dawala dosc male porcje bojac sie o jego wage a jak juz byl przy koncu jedzenia to mu zawsze mowila zeby nie jadl do konca, bo to za duzo dla niego.
Skąd ja to znam. 😌 u mnie to były komentarze ( i nadal są) u babci domu apropo tego że ktoś nie je tego bo mu nie smakuje albo nie ma ochoty to że wybrzydza.Ciocia to może się nawet obrazić że czegoś się nie zje co ona przyrządziła " stojąc przy kuchni". Albo że jak się nie zje obiadu to że jest się chorym.
Czy w takim razie w Japonii rozmiarówka ubrań różni się jakoś od tej europejskiej? Tak sobie tylko wyobrażam, że tam nasza Mka to już chyba XL 😂
Tak, dla większości z was wszystko będzie mniejsze. Nasza M to raczej wasze S. Choć z drugiej strony ja tu nosze XS, S wiec trudno mi się odnieść. Z tego co czytałam dużo dziewczyn z zachodu musi się napocić by znaleźć coś fajnego. A jeszcze z drugiej strony przecież jednak kupują tutaj ubrania i chodzą więc coś tam jest.
Ja mam 168cm, 45 kilo i czuję się źle, wolałabym być grubsza. Aż dziwi mnie to, że niedowaga u nich jest pożądana. Nadal chce być chuda, ale mieć trochę więcej wagi.
Ja mam 158 cm wzrostu, ważę tyle co Ty (plus-minus) odkąd przestałam rosnąć i jestem z rocznika 85' . Moja mama podobnie, mimo emerytalnego wieku. W Polsce uchodzę za chudzielca. Nie przejmuję się tym, uważam że jest ok, dobrze się z tym czuję ale szczuplejsza też bym być nie chciała. Polska mentalność jest taka, że dopierdziela się i osobom przy tuszy i tym chudym po równo- w obydwu przypadkach bez potrzeby. W obydwu przypadkach przypina się im kretyńskie łatki chorych, straszy się konsekwencjami wynikającymi z minimalnej nadwagi i niedowagi. Bez względu na to czy za naszą sylwetką bardziej stoją geny i przemiana materii czy też starania bądź zaniedbania, nie powinno się tego robić. Każdy ma prawo wyglądać jak chce a jeśli nie chce to może albo przytyć albo schudnąć, byleby nie na siłę.
mam białą stronę po kilku sekundach od wejścia na sklep
Emi jak dbasz o brwi? Bardzo fajnie wyglądają
Emi ma piękne, smukłe, zgrabne kobiece ciało, jaka znowuż chudzinka? Błagam
Ja też standardowy wzrost Japonki 174 hihihi
Oooo jak mi sie ten tekst podoba, ze cialo jest zbyt wazne, swięte zeby je niszczyc, nie szanowac. Cos pieknego! Z tego co widze to w PL jest roznie, ja tylko raz uslyszalam chamski tekst, a moja kolezanka i w rodzinie i w szkole nawet na ulicy, tragedia! Za to temat bezdzietnosci w PL az skwierczy. Tutaj jest sie zmieszanym z gownem za zrezygnowanie z potomstwa, sama uslyszalam juz chyba wszystko, ze " jestem bez wartosciowa kobieta", ze pozaluje, ze bede plakac, ze komu przekaze spadek- takze ...zazdro ze wyjechalas i sama sie nad tym zastanawiam :). Ps. Mam pytanie. Z tego co widze jesz Emi raczej wszystko- mięsko, ryby, cukierki, chipsy itd, wiec sekret 40 kg jest chyba w ILOSCI I MALENKIEJ PORCJI? Kiedys slyszalam, ze pomimo, ze Japonczykom cos bardzo smakuje to odmawiają sobie dokladek, to prawda? Pozdrawiam.
Nie, genetyka powiedziałam przecież, że od zawsze jestem chuda.
czy jak mam 160 i 47kg to jestem już za gruba na trendy japońskie?
Wychodzi na to że tak. A co ja mam powiedzieć ze swoimi 58kg przy 169? xD
Ja to byłabym już w ogóle gruba.
Choć zanim ktoś powie że ja to gruba jestem, to powiem że ja ćwiczę i mam bardziej umięśnioną sylwetkę.
Też mam 160 ale ja ważę więcej od Ciebie, bo 75 kilo... Nie ma co się przejmować najważniejsze żeby siebie kochać
Ja tam mam 56kg przy 166 i czuje się świetnie ale też w Japonii byłabym gruba
mam wrażenie, że nawet ja 145 cm i 38 kg byłabym tam gruba
Chwila skoro mam 160 wzrostu, a ważę 36 kg to w Japonii jestem gruba czy normalna?
Hej. Masz prawie tyle samo wzrostu(u mnie 158cm) i wagi co ja( u mnie w porywach do 43kg). Jestem bardzo drobnej kości.Tak sobie kiedyś myślałam, że swobodniej bym się czuła w Japonii czy Korei ze swoim wyglądem bo u nas w kraju całą młodość byłam gnębiona z tego powodu.
No weź... gnebiona przez to, że byłaś szczupła? Chyba to była zazdrość ! Ludzie to podłe gnidy.
@@allukana7841 niekoniecznie zazdrość, kiedyś może i tak ale teraz bardziej stawia się na to aby mieć duże „soczyste” poślady, uda i ew wcięcie w tali, więc szczupłość już nie jest na pierwszym miejscu. Każdy kto śmieje się z osób otyłych jest uważany za głupka ale jak ktoś wyśmiewa chude osoby to nie jest to az tak piętnowane, ludzie z pogardą patrzą i myślą „wtf jaki patyczak jak można się doprowadzić do takiego stanu, porażka” :(
Zaszły duże zmiany na niekorzyść osób szczupłych, pamietam jak moja 10 lat starsza siostra zawsze chciała być chuda, ciagle diety itp,
a teraz kiedy ja jestem w tym wieku co ona wtedy, to jedyne czego chce to większy tyłek 😂
@@paulina6819 zgadzam się z toba i z tym co napisalas. Osoba szczupla czesto nazywana jest tez w nieprzyjemny sposob i nikt się tym nie przejmuje. Powiem szczerze jako ja ... zazdroszcze osoba szczuplym, które sa szczuple i np moga zjesc wszystko co chca w duzych ilosciach. Cos co dla kogos jest np kompleksem, dla mnie bedzie piekne. Swiat powinien naprawdę zaakceptowac tak szczerze wszystko i wszystkich, bo w tym momencie jest dalej ogromna przepasc, gdzie ludzie zamiast popatrzec w lustro i powiedziec "jestem piekna/przystojny, doszukuja się wad i niestety... czesto jest to potraktowane wlasnie tym, że ktos się smieje i drwi... ocenia na kazdym kroku... a body positive to nie tylko osoby, które są grubsze ... zapmniano o rownowadze, ktora powinna istniec i naprawdę przykre, że inne osoby są przez to pomijane.
@@allukana7841 Byłam i szczupła i z nadwagą(17-27bmi) i 100 razy bardziej wolę żeby mnie ktoś nazywał za chudą i proponował więcej zjeść niż nazywał grubą świnią, wymyślał mi diety na schudnięcie czy zachęcał do kupna rowerka do ćwiczeń, sugerował chodzenie na siłownię, czy bieganie. Nie bez powodu nie ma równowagi, chociaż idealnie by było gdybyśmy traktowali z takim samym współczuciem osoby z niedowagą i nadwagą. Osoby z nadwagą obrywają dużo mocniej chociażby z tego względu, że jak ktoś chce dokarmiać to przynajmniej chce Ci coś dać, a w odwrotnej sytuacji jest kwestia już nie tylko jedzenia i odbierania Ci prawa do niego, a także wymuszanie na Tobie zmiany stylu życia, bo nie wpasowujesz się estetycznie wobec czyiś standardów. Już nawet nie mówiąc o obgadywaniu, cieszeniu się z czyjegoś przytycia, uznawaniu tego jako porażki życiowej itp...
Trudno nie podchodzić mi do tego z lekkim uśmiechem zażenowania jak osoby szczupłe mówią o tym jak im źle z powodu komentowania ich za chudego wyglądu jak sama już dobrze wiem z jak dużo większą BRUTALNOŚCIĄ traktuje się osoby z nadwagą, nie wyobrażam sobie jakie piekło przechodzą osoby z otyłością...
Przy swoich 44 kg i 150 cm wzrostu już czuję się grubo 😱
A jak to jest osobami, ktore trenuja, sa bardziej umiesnione, czyli zdrowa sylwetka,ale niekoniecznie chuda? Jak to oceniaja Japonczycy?
Osobiście parę lat temu przy wzroście 159 cm ważyłam najmniej 46 kg, jeśli chodzi o etap dorosłości, czyli powyżej 18 roku życia, bo miałam taki etap w wieku nastoletnim, że ważyłam 39 kg przy takim samym wzroście (nie rosnę od ok. 10 roku życia). Jednakże spowodowane to było kompleksem na zasadzie, że przez 4 lata miałam nadwagę z powodu problemów zdrowotnych. Schudłam wtedy prawie 20 kg. Czy chciałabym tyle znowu ważyć? Mam na myśli 46 kg. Nie, dlaczego? W Polsce nie ma już kanonu nadmiernej szczupłości. Teraz stawia się na wysportowaną, a nawet dobrze zbudowaną sylwetkę w mięśnie. Pewnie jadąc do Japonii wypomnieliby mi, że ważę 52 kg mając prawie 23 lata (za 4 miesiące będę mieć 23 lata, teraz sobie to uświadomiłam 😬), ale ja czuję się dobrze z tym jak wyglądam, bo jestem fit, ale właśnie na polskie standardy, czyli dużo ćwiczę z obciążeniem. 😁 Oczywiście nie mam nic do osób genetycznie bardzo szczupłych, a nawet przy tuszy, bo nie wygląd świadczy o wartości człowieka, tylko to co sobą prezentuje. ☺️
😀 😀 😀
Emi, czy gdybym wybrała się do Japonii to kupiłabym sobie ładne damskie buty w rozmiarze 40/41? ;)
Zauważyłam, że z jakiegoś powodu w polskim społeczeństwie większość nie ma problemu, żeby wyzwać kogoś, że jest za chudy, a z kolei nazwać kogoś grubym się krępuje. Najgorzej mają chyba szczupli faceci, bo "co to za facet bez piwnego brzucha", a jeśli chodzi na siłownię, to już jest "laluś".
Ja z kolei często słyszę, że "po co się odchudzam, bo przecież już jestem i tak chuda". Jedyne co robię to uprawiam sport dla przyjemności i dla zdrowia, a nie bo uważam, że powinnam zrzucić kilka kilogramów, ale przecież inne osoby wiedzą lepiej.
Nie wiem czy dogryzanie szczupłym, to jest jakaś forma leczenie własnych kompleksów, czy po prostu sposób na wypełnienie niezręcznej ciszy na imprezie, ale nie ma wątpliwości, że to jest szkodliwe, zwłaszcza rzucanie takich tekstów do nastolatków.
Nasuwa się pytanie czy ludzie wysportowani, z wyrzeźbionym ciałem przez ćwiczenia, również będą postrzegani przez Japończyków za grubych? Pozdrawiam :)
Nie naturalnie, że sportowa sylwetka to sylwetka zdrowa i chciana również zwłaszcza teraz przy rosnącej popularności siłowni
To ja się nadaję do Japonii jak mi się właśnie takie szczupłe nogi podobają oczywiście u pani.
Pozdro
Ale dlaczego niestety? Ja w Polsce źle się czuję ze swoją wagą, a każdy mi mówi: jaka ty jesteś chuda. No chuda, w porównaniu do większości, bo niestety, ale Polki są grube i uważają, że na 164cm waga 53 to anoreksja. Jaja na boczku. Jak miałam 46 to była rewelacja, szczupła, gibka, szybka, a nie taka kluska. No, ale tak, w Europie to grubaski mają super, otyłość to w ogóle jest cudowna, a pot w lecie? A sapanie? To też? Nie. Zgadzam się z Japonią, chudość jest super :P
A ja sądzę że w Polsce juz parę ładnych lat temu przeminęła moda na bycie chudą. Nozki jak patyki juz nikogo nie kreca.Dziś trzeba mieć figurę fit - duży twardy tylek, talię osy z wyrzeźbionym brzuchem i ogólnie przynajmniej lekko umięśnione cialo. A mężczyźni to juz całkiem duże mięśnie. Ciekawi mnie jak pochodzą Japończycy do takich sylwetek - tam chyba nie ma takiej mody, trzeba być po prostu szczupłym?
Zauważyłam że w Polsce od pewnego wieku panuje przyzwolenie na bycie 'grubszym' młodzi mogą sobie dogadywać ale jak człowiek przekracza pewien wiek to już się mniej komentuje. Np. Po 40-50 roku życia. Lub cały czas żywy mit Matki Polki. Czy w Japonii też to tak wygląda ? Starsi ludzie i zaniedbane kobiety zajmujące się domem mają takie właśnie społeczne przyzwolenie ? Bo oglądając twoje filmy myślę że powiesz że każdy niezależnie od wieku i tego czym się zajmuje jest równo komentowany. A to bardzo ciekawy temat :D
Wlasnie zauwazylem ze w Polsce bardzo duzo osob po 40 czy 50, to ludzie zaniedbani. Maja rowniez czesto nadwage czy otylosc. Ciekawa rzecz jest to ze juz maja sporo chorob i nie zdaja sobie sprawy ze to przec ich tryb zycia. Potrafia np brac tabletki na cholesterol i dalej miec taka sama diete. Nikt prawie nie uprawia sportu u nas gdy jest w wieku srednim lub starszym. A nawet bedzie szansa, ze zostanie skrytykowany ze np ma 70 lat a ma dobra kondycje i biega. Mojemu dziadkowi mowili zeby sobie na dupie usiadl i siedzial w domu bo juz nie ten wiek. Taka to wlasnie chora mentalnosc i zawisc nawet jak ktos ma lepsze zdrowie czy kondycje.
Ciekawe czy tez jest taki pryzmat piekna u mężczyzn?? Ja przy wzroście 190 i wadze 105 kg pieknie bym sie ,, wtapiał w tlum" 😂😂
Idolka pozdrowi ?❤😊
Pozdo
@@JaCiDamJaponia awwww ❤️
Kurcze, wygląda Pani na 20 lat, tak myślałem :). W Japonii ludzie się nie starzeją, tam wszyscy są młodzi lub co najwyżej mniej młodzi :P
Mam 166cm i przy wadze 51kg (nigdy nie mogłam zejść niżej) zaczęły wystawać mi już kości. Więc zastanawiam się czy według Japończyka to jeszcze jest piękne 🤔
Dobrze usłyszałam, że masz 157 cm wzrostu? Jestem w szoku, bo zawsze byłam pewna, że jesteś bardzo wysoka.
Dobra nauka, aby nie zakładać niczego z góry
Emi ja też mam 157cm i nigdy nie wazylam tyle co ty. Najmniej wazylam 44, ale jestem osoba, ktora ma figure typu jabłko i tyje mocno w brzuch. Dodatkowo mam okragla twarz podwojny podbrudek. Teraz jak przybylo mi dosc duzo kilogramow to ciekawe jakbym byla w Japonii okteslana, bo jestem rocznik 1990 i po przekroczeniu 30lat nie jestem w stanie już wrocic do wagi ponizej 50kg. Troche przykro się slucha tego jak w Japonii tak się mozna nasluchac się szczegolnie, ze twoje 40kg i 157cm to wcale, a wcale nie jest "grube" ... to co ci wszyscy ludzie wariujacy na punkcie sylwetki jedzą? Czy chodzą glodni majac jakas diete??
Dla wszystkich, którzy nie zdają sobie sprawy to waga 40 kilo pry wzroście 157 centymetrów to całkiem spora niedowaga. Szkoda, że mało się mówi o tym, że powoduje ona tak samo dużo chorób, co otyłość...To, że ktoś jest chudy nie znaczy, że jest od razu zdrowy.
Moje wyniki są perfekcyjne. Zapomniałaś chyba kwestii wagi naturalnej tzn. Ja się nie odchudzam taka wagę mam od lat ponieważ w mojej rodzinie genetycznie mama i jej siostry były mega szczupłe. Zapominasz o genach. Przypominam jeszcze raz, że jestem zdrowa przeszłam 2 ciąże i rodziłam 2 razy naturalnie. 🤷♀️
@@JaCiDamJaponia Bardzo się cieszę, że wszystko u ciebie dobrze. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy są z natury szczupli i nie ma to dla nich negatywnego wpływu. Komentarz ten miał za zadanie uświadomić ludzi, że nie zawsze im mniejsza waga tym lepiej i, że szczupła sylwetka nie zawsze jest wyznacznikiem zdrowia, a wręcz przeciwnie może być oznaką choroby. Dlatego warto się badać, bo a nóż, widelec coś z tym zdrowiem może nie być jednak w porządku.
Jeśli mój komentarz miał dla Ciebie negatywny wydźwięk to przepraszam.
To teraz już wiem, dlaczego Japończycy tak przychylnie komentują moją figurę na instagramie, ważę 46kg przy 175.
O kurde! Ja 175cm przy 55kg i czuję się trochę za chuda.
@@Sandra.252 Ja nawet jak dużo jadłam, to nigdy nie dobiłam do 50kg, chyba to geny po tacie. W Polsce się na mnie patrzą jak na anorektyczkę, ale mieszkam we Francji i tu nikt się nie patrzy krzywo.
Nie wiem czy to prawda ale gdzieś był wykres że wzrost Japonek w porównując z poprzednimi latami zmalał bo właśnie kobiety w Japonii ważą mało nawet w czasie ciąży.I z uwagi na to że mała masa ciała matki w czasie ciąży może mieć wpływ na dziecko. I teraz mnie ciekawi czy rzeczywiście np w czasie Ciąży kobiety pozwalają sobie przytoczyć czy np próbują przytyć jak naj mniej.
Ja zostałam pochwalona przez mojego lekarza prowadzącego, że moja waga to jedynie waga dziecka i powinno tak zostać, bo wtedy poród będzie łatwiejszy. Jesli chodzi o kobiety ile kobiet tyle historii, napewno każda z nas słyszy, że dieta musi być zbilansowana, aby dać dziecku jak najwiecej wartości odżywczych.
Jestem ciekawa co, by powiedzieli np na Eugenie Cooney 🤔
No bez przesady osoby z anoreksją również nie są uznawane za piękne powiedziałam przecież żadnych bieli i czerni tylko szarości. Nikt jej by nie uznał za atrakcyjna
@@JaCiDamJaponia okej, po prostu próbuje zrozumieć, gdzie jest ta granica między tą idealną chudością, a anoreksją.
Wystarczy spojrzeć na aidoru one są często wyznacznikami standardów piękna lub japońskie modelki
@@JaCiDamJaponia o! Dziękuję 😁
Według polskiego bmi miałabyś skrajną niedowagę
Nie chwalisz się jakiej płci wam się urodził dzieciak?