Jeśli masz/m problem ze sobą, to nigdy nie będzie w Tobie /we /mnie równowagi pomiędzy innymi, tylko Boże miłosierdzie może dopomóc innym /jak i mnie samej/. - Jest mi znana Droga neokatechumenalna, bo uczestniczę w tej wspólnocie. Przechodzimy tzw formacje - a nieraz i wtajemniczenie, które to sam Bóg - Duch Święty w nas pracuje i pomaga w spojrzeniu na swoją rzeczywistość: słabość, niezrozumienia siebie, nieporozumienia pomiędzy braćmi. - Itp, itd. Pozdrawiam błogosławionej nocy z Panem Bogiem i z Maryją zawsze Dziewicą 🌹 Niepokalanie ☘️ Poczętą ❤️ AVE ♡
🔥Jeśli spodobał Ci się film na dominikanie.pl to zapraszamy do subskrybcji kanału z 🔔, komentowania, zostawienia "łapki w górę" i udostępnienie filmu. Pomoże nam to w rozwijaniu kanału i co najważniejsze w głoszeniu wszędzie, wszystkim i na wszystkie sposoby! ☕A jeśli chciałbyś wesprzeć nas również finansowo to zapraszamy na wirtualną kawę: buycoffee.to/dominikanie.pl Dziękujemy!
No właśnie , w każdej grupie moze dojsć do nadużyć, tj i w konkretnym zakonie i parafii. To nie jest wina zakonu, parafii, ruchu czy też drogi neokatechumenalnej, a konkretnej wspólnoty. Jestem w neokatechumenacie 30 lat i znam osoby, którym Droga uratowała życie.
Przełożeni Francuskich wspólnot też na pewno wielu ludzi uratowali a ostatecznie okazali się predatorami seksualnymi. Droga Neokatechumenalna na pewno uratowała wiele osób, tylko niesteety nikt nie robi statystyk ile skrzywdziła.
Oczywista uwaga, że nawet przy pięknych deklaracjach realizacja danej wspólnoty zależy od ludzi, którzy się dobiorą i których intencje, zawsze! są mieszanką zła i dobra. Grupa, wspólnota, tak jak małżeństwo to pewien żywioł, nie można wszystkiego przewidzieć. Dlatego kontrola jest potrzebna, nie patologiczna ale aktualnie, po doświadczeniach inkwizycji i po jej negatywnym osądzeniu stajemy raczej w sytuacji, gdy nikt nie chce się wtrącać do cudzego życia i raczej unikamy kontroli. Może aktualnie przegięcie jest w drugą stronę? Ale ta siostra, która się skarżyła, że nie pokazują jej konstytucji zakonu jakaś mało rozgarnięta, w Kościele nie może funkcjonować zakon, którego konstytucja jest tajna, można pewnie do takiej konstytucji dotrzeć poprzez kurię biskupią lub poprzez uczelnie katolickie jeśli nie prościej poprzez internet?
Właśnie każda skrajność jest zła. Zbyt duża podejrzliwość czy naiwność nie są niczym dobrym. Warto po prostu być czujnym i świadomym członkiem Kościoła. Co do przykładu to nie wiemy jak potoczyła się droga Siostry, może właśnie tak jak Pan mówi „odpaliła internet” 😉
Pamiętajcie, że sekta uzależnia, więc nie można wyjść jak coś zauważę, tak jak nie można przestać pić jak zaczynają się kłopoty, czy wycofać się gdy zacznę spadać w przepaść. Uzależnienie wyklucza decyzję. Po prostu nie warto wchodzić w podejrzane grupy, np neokatechumenat.
Jeśli masz/m problem ze sobą, to nigdy nie będzie w Tobie /we /mnie równowagi pomiędzy innymi, tylko Boże miłosierdzie może dopomóc innym /jak i mnie samej/.
- Jest mi znana Droga neokatechumenalna, bo uczestniczę w tej wspólnocie. Przechodzimy tzw formacje - a nieraz i wtajemniczenie, które to sam Bóg - Duch Święty w nas pracuje i pomaga w spojrzeniu na swoją rzeczywistość: słabość, niezrozumienia siebie, nieporozumienia pomiędzy braćmi.
- Itp, itd. Pozdrawiam błogosławionej nocy z Panem Bogiem i z Maryją zawsze Dziewicą 🌹 Niepokalanie ☘️ Poczętą ❤️
AVE ♡
🔥Jeśli spodobał Ci się film na dominikanie.pl to zapraszamy do subskrybcji kanału z 🔔, komentowania, zostawienia "łapki w górę" i udostępnienie filmu. Pomoże nam to w rozwijaniu kanału i co najważniejsze w głoszeniu wszędzie, wszystkim i na wszystkie sposoby!
☕A jeśli chciałbyś wesprzeć nas również finansowo to zapraszamy na wirtualną kawę: buycoffee.to/dominikanie.pl Dziękujemy!
Świetny odcinek 💙😍 dziękuję ❤❤
już się zadziwiłam, że o. Emil ma kieliszek wina, a to klepsydra XD
odcinek świetny, gratulacje!
Jakby nie było pierwszy cud bazuje na winie, więc skojarzenie może być słuszne 😉 dziękujemy za dobre słowo.
fakt, zresztą rozmnażanie wina w rodzinie św. Dominika było cudem przechodzącym z pokolenia na pokolenie ;)@@dominikanieplportal
No właśnie , w każdej grupie moze dojsć do nadużyć, tj i w konkretnym zakonie i parafii. To nie jest wina zakonu, parafii, ruchu czy też drogi neokatechumenalnej, a konkretnej wspólnoty. Jestem w neokatechumenacie 30 lat i znam osoby, którym Droga uratowała życie.
Przełożeni Francuskich wspólnot też na pewno wielu ludzi uratowali a ostatecznie okazali się predatorami seksualnymi. Droga Neokatechumenalna na pewno uratowała wiele osób, tylko niesteety nikt nie robi statystyk ile skrzywdziła.
🧡🌅🧡
Oczywista uwaga, że nawet przy pięknych deklaracjach realizacja danej wspólnoty zależy od ludzi, którzy się dobiorą i których intencje, zawsze! są mieszanką zła i dobra. Grupa, wspólnota, tak jak małżeństwo to pewien żywioł, nie można wszystkiego przewidzieć. Dlatego kontrola jest potrzebna, nie patologiczna ale aktualnie, po doświadczeniach inkwizycji i po jej negatywnym osądzeniu stajemy raczej w sytuacji, gdy nikt nie chce się wtrącać do cudzego życia i raczej unikamy kontroli. Może aktualnie przegięcie jest w drugą stronę? Ale ta siostra, która się skarżyła, że nie pokazują jej konstytucji zakonu jakaś mało rozgarnięta, w Kościele nie może funkcjonować zakon, którego konstytucja jest tajna, można pewnie do takiej konstytucji dotrzeć poprzez kurię biskupią lub poprzez uczelnie katolickie jeśli nie prościej poprzez internet?
Właśnie każda skrajność jest zła. Zbyt duża podejrzliwość czy naiwność nie są niczym dobrym. Warto po prostu być czujnym i świadomym członkiem Kościoła. Co do przykładu to nie wiemy jak potoczyła się droga Siostry, może właśnie tak jak Pan mówi „odpaliła internet” 😉
Pamiętajcie, że sekta uzależnia, więc nie można wyjść jak coś zauważę, tak jak nie można przestać pić jak zaczynają się kłopoty, czy wycofać się gdy zacznę spadać w przepaść. Uzależnienie wyklucza decyzję. Po prostu nie warto wchodzić w podejrzane grupy, np neokatechumenat.
Byłem w neokatechumenacie 6 lat, znalazłem tam żonę, wyszedłem, nie żałuję 😄