Najlepszy jest lament rolnikow , opady deszczu - wymoknie susza - uschnie. A ceny w sklepach wysokie i tak. Jak prowadze firme i mam strate to nikt mi doplaty nie da .
No i dobrze że z katalogów jeżeli ktoś uprawia porzeczki musi się liczyć z tym że w jednym roku cena wywyindowywuje się jak nigdy i nadrabia lata wkładów finansowych w plantację a przez jakiś okres czasu jest wogóle nie opłacalna i nawet nie pokrywa połowy kosztów dobrze że chłopaki mają wszystko swoje nowe bo mają gwarancję na te sprzęty i wiedza że mogą bezpiecznie zbierać plony a nie jak niektórzy kupywac trupy i się dziwić że się psują podczas pracy nowy sprzęt pozwala na bardziej dokładny zbiór niż np taki ciągnik niektóre odmiany porzeczki tj rovada która jest pózna odmianą ale bardzo obfitą w plon która wymaga zbioru z prędkością 0.3km/h albo nawet wolniej a nie oszukujemy się starszy sprzęt nie ma takiej skrzyni żeby osiągnąć taką prędkość wiem bo sam jeden rok zrywaliśmy Ursusem 2812 z kombajnem Joanna 4 Kiedy jeszcze nie dotarł do nas nowo zamówiony ciągnik i to była katorga trzeba było na ręcznym jechać żeby chociaż trochę spowolnić bieg ale i tak nieo siągał on takiej prędkości jaka chcielibyśmy uzyskać i dużo owocu zostawało na krzaku tak więc z mojej strony tyle 😉
@@pozog_w_obiektywie_ No i dobrze, niech mają, ale już słuchać się nie da tych wszystkich porzeczkarzy i maliniarzy jak to ich przetwórcy niszczą i jakie to nieopłacalne. Dla mnie jak coś jest nieopłacalne to nie uprawiam a już na pewno nie dokładam a tu takie inwestycje, czyli nie jest tak źle jak mówią z tą opłacalnością.
Ile km/h jedziesz i jakie obroty ciagnika ?
Odstawiacie odrazu na chłodnie czy na skup?
Jaka cena
Jaka odmiana?
Najlepszy jest lament rolnikow , opady deszczu - wymoknie susza - uschnie. A ceny w sklepach wysokie i tak. Jak prowadze firme i mam strate to nikt mi doplaty nie da .
To sprzedaj firmę, kup gospodarstwo i już będziesz miał te "wielkie" dopłaty.
U mnie skończona porzeczka czarna dziś a czerwonej nie mamy😉
Płacz i płacz, że się nie opłaca, ale sprzęt jak z katalogów, wszystko nówki z salonu.
Bierz sie do roboty i zapier... to też będziesz miał a nie zazdrościsz.
No i dobrze że z katalogów jeżeli ktoś uprawia porzeczki musi się liczyć z tym że w jednym roku cena wywyindowywuje się jak nigdy i nadrabia lata wkładów finansowych w plantację a przez jakiś okres czasu jest wogóle nie opłacalna i nawet nie pokrywa połowy kosztów dobrze że chłopaki mają wszystko swoje nowe bo mają gwarancję na te sprzęty i wiedza że mogą bezpiecznie zbierać plony a nie jak niektórzy kupywac trupy i się dziwić że się psują podczas pracy nowy sprzęt pozwala na bardziej dokładny zbiór niż np taki ciągnik niektóre odmiany porzeczki tj rovada która jest pózna odmianą ale bardzo obfitą w plon która wymaga zbioru z prędkością 0.3km/h albo nawet wolniej a nie oszukujemy się starszy sprzęt nie ma takiej skrzyni żeby osiągnąć taką prędkość wiem bo sam jeden rok zrywaliśmy Ursusem 2812 z kombajnem Joanna 4 Kiedy jeszcze nie dotarł do nas nowo zamówiony ciągnik i to była katorga trzeba było na ręcznym jechać żeby chociaż trochę spowolnić bieg ale i tak nieo siągał on takiej prędkości jaka chcielibyśmy uzyskać i dużo owocu zostawało na krzaku tak więc z mojej strony tyle 😉
🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
@@pozog_w_obiektywie_do Ursusa 2812 można zamontować wstawkę skrzyni biegów i będziesz miał biegi pełzające i te swoje 0.3 km/h
@@pozog_w_obiektywie_ No i dobrze, niech mają, ale już słuchać się nie da tych wszystkich porzeczkarzy i maliniarzy jak to ich przetwórcy niszczą i jakie to nieopłacalne.
Dla mnie jak coś jest nieopłacalne to nie uprawiam a już na pewno nie dokładam a tu takie inwestycje, czyli nie jest tak źle jak mówią z tą opłacalnością.