@@rafamichalak3478 W tym konkretnym przypadku został użyty najprostszy konstrukcyjnie jeden z wielu naszych pługów z tego względu iż w terenie występował naturalny duży spadek i nie było potrzeby kontroli urządzenia niwelatorem lub zastosowaniem układu automatycznie kontrolującego pracę urządzenia . Podsumowując przewód osadzony jest ze spadkiem na głębokości ok 80 cm pod ziemią . Technologia jest bardzo szybka i nie miesza struktury gruntu . Najważniejszym aspektem jest sprawdzenie spadków gdyż pługoukładacz nie da rady zagłębić się na np 1.5 m aby przejść ze spadkiem przez np górkę. Kolejny aspekt to siła potrzebna do pociągnięcia urządzenia w gruncie. Jest to metoda bardzo porządana lecz nie wszędzie da się w tej technologii wykonać pracę ze względu na ograniczenia głębokości pracy oraz mocy urządzenia ciągnącego. W skrajnych przypadkach można wyposażyć kasetę wprowadzającą przewód w lej który wymieni nam grunt w miejscu płużenia .
Czy ta metoda sie sprawdza i woda jest odprowadzana ?
@@rafamichalak3478 W tym konkretnym przypadku został użyty najprostszy konstrukcyjnie jeden z wielu naszych pługów z tego względu iż w terenie występował naturalny duży spadek i nie było potrzeby kontroli urządzenia niwelatorem lub zastosowaniem układu automatycznie kontrolującego pracę urządzenia .
Podsumowując przewód osadzony jest ze spadkiem na głębokości ok 80 cm pod ziemią .
Technologia jest bardzo szybka i nie miesza struktury gruntu .
Najważniejszym aspektem jest sprawdzenie spadków gdyż pługoukładacz nie da rady zagłębić się na np 1.5 m aby przejść ze spadkiem przez np górkę.
Kolejny aspekt to siła potrzebna do pociągnięcia urządzenia w gruncie.
Jest to metoda bardzo porządana lecz nie wszędzie da się w tej technologii wykonać pracę ze względu na ograniczenia głębokości pracy oraz mocy urządzenia ciągnącego.
W skrajnych przypadkach można wyposażyć kasetę wprowadzającą przewód w lej który wymieni nam grunt w miejscu płużenia .