Bardzo łatwo wczujecie się w to jako działa i po co jest skrzynia biegów kiedy wsiądziecie na rower z przerzutkami i jadąc pod górę wrzucicie najmniejsza zębatkę z tyłu (najwyższy bieg). Obroty waszego silnika spadają dramatycznie (prędkość z jaką kręcicie korbą naciskając pedały) ale czy łatwiej się wam jedzie? Poczujecie jak trzeba mocno cisnąć (chociaż kręcąc powoli) żeby jechać. Kiedy jednak przełączacie na coraz większą zębatkę (niższy bieg) to wasze nogi kręcą dużo szybciej, ale o ile łatwiej wjechać pod górkę! W skrócie, wykonujecie tę samą pracę większą ilością obrotów korby ale z dużo mniejsza siłą. Podobnie sprawa ma się przy ruszaniu lub jeździe po płaskim ale nieco mniej ekstremalnie. Wiem, że to duże uproszczenie ale myślę, że oddaje ideę skrzyni biegów i jak jej używać.
Idealny przykład! Dla eko fanatyków proponuję singiel speeda. Np Ukrainę? Może torowy? Kadencją na rowerze temat dość ciekawy na szosie 85-100obr a w terenie 60-75 to czuć w nogach. Do tego dodać puls.
@@pawegaek2135 przrosta sprawa, rower Ukraina miał jedno twarde przełożenie, trzeba nie lada siły aby zdobyć niejedną górkę. Tak samo jest z autem. To czuć pod gazem, czy z łatwością przyspiesza. Mam 2,0hdi 136km i auto ważące 1600kg ...6,2 średnie spalanie.. rok temu miałem 5,9 i potwierdzone tankowaniem. Tak że. Liczy się jak trzeba mocno na gaz naciskać. W rowerze jak jest odpowiednie przełożenie, to nawet dziecko swoim tempem wyjedzie pod niejedną górę :).
Mój dziadek. Teren zabudowany, 45 na liczniku. 5 bieg. 1400obr. Diesel. Ford fiesta 2008. Silnik jak czołg "ty ty ty ttttttyyyy tytytyty" No ale staremu, "doświadczonemu" kierowcy nie przemówisz. Zakatuje ten samochód na śmierć...
Wujek Władek wcale nie xd najlepsze spalanie w wiekszości dieseli jest w okolicak 2 tysięcy obrotów.
Wszystko zależy od obciążenia przy danych obrotach silnika i aktualnym biegu. Nieraz mniej spali diesel w okolicy 1700-2000 na wyższym biegu bo wtedy silnik mimo wyższych obrotów faktycznie dostaje mniej paliwa z racji lepszego momentu i bardziej wydajnie je pożytkuje poprzez szybszą reakcję na zmieniające się warunki na drodze np. wiatr i wzniesienia. Na biegu wyższym i niższych obrotach by pokonać zwiększające się obciążenie dla zachowania aktualnej prędkości potrzeba większych dawek paliwa, gdzie moment jest słaby z racji obrotów i niedostateczna ilość powietrza. Wtedy paliwo nie spala się optymalnie i dlatego większe jego zużycie. Warto czasem poobserwować wskazania komputera jak kształtuje się aktualne spalanie w zależności od obrotów i biegu.
Wystarczy znaleźć odpowiednią drogę z wzniesieniem długim przynajmniej na kilometr o w miarę jednakowym nachyleniu i samemu sprawdzić jak zachowuje się wskazanie chwilowego zużycia paliwa na poszczególnych biegach i obrotach. Najdokładniej można to zaobserwować jeśli posiada się tempomat i automatyczną skrzynię z możliwością ręcznej zmiany biegów. U mnie w DSG 6 biegowym 5 wskakuje już przy 60 jeśli dalej nie przyspieszam.
3:06 "Błagam nie niszczmy silników w ten sposób, zróbmy to zupełnie inaczej"
Polecam nie wymieniać oleju i filtrów, ZUPEŁNIE INNY SPOSÓB NISZCZENIA SILNIKÓW
"błagam...nie niszczmy w ten sposób silników. Róbmy to zupełnie inaczej" 😂😂😂😎
Całe życie w błędzie myśląc "na niższych zaoszczędze, bo mniej pali". Dzięki za film!
Pan Franciszek by tutaj polemizował
Pan Franciszek już na stałe zamieszkał w sercach kierowców! Gość jest w tej kwestii autorytetem !Ma on reputację
Na egzaminie na prawo jazdy dostałem ostrzeżenie na temat obrotów, wyprzedzając rowerzystę przeciągnąłem samochód do 3k obrotów i pani egzaminatorka zwróciła mi na ten temat uwagę że powinienem wrzucić wyższy bieg, potem takie pseudo ekologiczne porady młodzi kierowcy stosują i mówią że ich samochód słabo wyprzedza. Ekologia podczas wyprzedzania gryzie się często z bezpieczeństwem
Ale to na egzaminie a jak bd jeździł jak prawko odbierzesz to już twoja sprawa
No trzeba byc dzbanem zeby wrzucac wyzszy bieg przy wyprzedzaniu
Jak ja widze jak oni ucza tych kierowcow to krew zalewa.
Ja sie klucilem zawsze z moim instruktorem zawsze na skrzyzowaniach.
Sa 3 pasy lewy do skretu w lewo, srodkowy na wprost i prawy na wprost i w prawo.
Na prawym swieci sie ciagle strzalka zielona dla kierowcow jadacych w prawo a ten debil karze mi stawac na czerwonym swietle jadac na wprost na prawym pasie i blokowac skrzyzowanie zamiast stac na srodkowym i zostawic prawy dla ludzi jadacych w prawo ktorzy maja zielona strzałke .
Dla nich zasada jazdy przy prawej stronie ulicy jest wazniejsza od uzywania rozumu i nie blokowania skrzyzowan i pozniej widze na tym skrzyzowaniu jak ludzie juz nie w L -ce tam blokuja ten prawy pas
Ja na wzniesieniu wyciągnąłem Skodę do 4-5 tysięcy obrotów i już byłem gotów na poprawkę, a Pan serdecznie mówi, że miałem tylko wyjechać bez cofania, nieważne ile gazu, jedziemy na miasto xd
ja w dafie to zmieniam biegi jak wał korbowy mi puka w podłogę
@Thunderowsky Nie kazdy ma Automat, w szczegolnosci te starsze ciezarowki (10 letnie), pozniej juz wchodzily automaty, ale raczej nie w kazdych bylo to standardem.
Następny odcinek o wysokich obrotach!
Wszystko zależy kiedy używasz tych wysokich obrotów. Jeśli pałujesz w mieście od świateł do świateł i dodatkowo pomiędzy pałowaniem stoisz w korku to gotujesz sobie chłodziwo. Jeśli jedziesz na wysokich obrotach cały czas w trasie to znowu chłodziwo masz ładnie schłodzone przez powietrze uderzające w chłodnice, ale wtedy znowu trzeba się pochylić nad temperaturą oleju silnikowego. Do tego w skrzyniach automatycznych dochodzi jeszcze kwestia chłodzenia ich oleju. Temat rzeka.
jak za dlugo pojedziesz na odcince na jednym biegu bez zmieniania albo dam na zimnym do odciny efekt jest podobny silnik szybo stanie i zgaśnie bo: wylecą korby lub korba bokiem albo wpadnie zawór do cylindra i spotka się z tłokiem 😁
Filip Mroz w dieslu po między niskimi a wysokimi obrotami jest różnica nie wielka :D
Zbyt wysokie obroty powodują szybsze zużycie zmęczeniowe elementów układu korbowo tłokowego, z powodu większych sił bezwładności, którym muszą się przeciwstawiać te elementy. Z drugiej jednak strony wyższe obroty powodują większe ciśnienie w układzie smarowania, ponieważ pompa oleju jest silnie sprzężona z V obr. wału korbowego, czyli lepsze warunki do tworzenia i wymiany filmu smarnego. Wyższe obroty, czyli zmiana zakresów pracy wału, to również zmiana charakterystyki drgań wymuszonych powodujących niestety rezonans, czyli zbędne siły destrukcyjne, które powodują szybsze zużywanie już "zużytych" elementów. Drgania przenoszone do skrzyni zmiany biegów na pewno powodują szybsze zużywanie się łożysk, które owszem są obliczone konstrukcyjnie, ale w trakcie pracy zachodzą nieprzewidywalne zmiany zmęczeniowe w strukturze materiałów nie dające się przewidzieć, z powodu zbyt wielu czynników destrukcyjnych okresu eksploatacji auta. To tak na logikę. Na koniec, na przykład jeśli przez kilka lat będziemy pokonywać z taką samą V, takie same drogowe nierówności, czyli zakres sił zew. działających na łożysko kół będzie identyczny, to nasze łożysko nabierze charakterystyki rezonansowej z punktem wystąpienia największej amplitudy rezonansu właśnie w tym miejscu. Dla trwałości i uniknięcia takiego zjawiska chyba lepiej będzie zacząć mijać daną nierówność z inna prędkością, oczywiście tak aby nie wpaść w moment zwielokrotnienia siły, teoria z głowy na szybko :)
Witam Panie Waldku. Jestem posiadaczem Bmw E46 328i :-) Jeżdżąc samochodem zmieniam biegi między 3-5,5 tys obr. No, czasem przeciągnę do odcięcia... I tak jak mówisz-jako, że jest to benzyna wykorzystuję moc silnika, by po wrzuceniu kolejnego biegu samochód się nie ,,dławił". Czasem z żoną teściowej samochodu pożyczamy, choć ja to robię z wielkim bólem serca. Parę razy z nią jechałem i powiem tak-katorga dla mnie jak i mojego samochodu. Prędkość 50 km/h a ona wrzuca 5 bieg i ma ok 1100 rpm, gdzie auto na biegu jałowym ma ok. 800 rpm. Szlag mnie trafia, bo gdy mówię mamo zredukuj bieg, bo wszystkie elementy przeniesienia napędu cierpią to ta odpiera że mam jej nie uczyć jak się autem jeździ. POZDRAWIAM WSZYSTKICH JEŻDŻĄCYCH NORMALNIE!
"no to Mamo nastepnym razem nie pozycze auta, bo takie dluzsze traktowanie silnika to gwarantowane przyspieszone remonty"
pozdrawiam
@@ripLunarBirdCLH ma samochód, jeździła tylko jak byłem pod wpływem ale już wolę nie pić na urodzinach i samemu wracać hahaha.
Dobrze, że to obejrzałam. Na naukach jazdy instruktor mi mówił żeby piątkę wrzucać jak osiągnę 50km/h
Wkoncu mi ktoś to wytłumaczył 😁 dziś miałem ten problem na jazdach. Dzięki Waldek!
Nareszcie ktoś o tym mówi! Jak widzę tych pseudo-ekodriverów, którzy ruszając spod świateł, potrzebują dwa kilometry, żeby się na piątym biegu rozpędzić do 50 km/h, to serio żal mi tego silnika i samych kierowców, że są tak durni... Warto też byłoby poruszyć temat hamowania biegami. Często można zauważyć kierowców, którzy jadą w dół kilometr albo i więcej cały czas na hamulcu... Wakacje spędzałem w tym roku w górach i notorycznie widziałem takie przypadki. Rekordzista - jakiś młodzieżowiec w pastuchu 1,9 tdi, to jechał z Sokolca do Walimia cały czas na hamulcu, a to będzie ze cztery kilometry :)
QbaKa hamowanie biegami to dla niektórych sztuka. Często to widać w mieście jak ludzie wciskają niepotrzebnie hamulec. Jest to strasznie irytujące.
Taki przykład: jak ktoś zna trasę z Krk do Suchej Beskidzkiej, to wie jakie tam są zakręty i górki. Da się całą trasę przejechać ani razu nie wciskając pedału hamulca. Też mnie wkurza, jak widzę jak kierowca przede mną co po chwilą wciska hamulec, nawet na lekkim łuku, czy prostej drodze...
@@kawaiinohime nie wiem jak inne wozy z automatem, ale mój też jest automat i potrafi hamować silnikiem.
Krótko, zwięźle i na temat :) Niskie obroty (to tak jak Pan Waldek zaznaczył) ogromne obciążenie dla układu korbowo-tłokowego... :) Nieco niższe ciśnienie oleju itp... :) Ja w swojej Astrze III 1.6 16v 115 KM nie zmieniam biegów niżej niż 2500 obr/min.... czasami w trasie podczas wyprzedzania redukuje ostro i kręcę go do 4500 obr/min, w sytuacjach nagłych do ponad 5000 obr/min... i wtedy mam zapas momentu i wzrost mocy, przez co wyprzedza się dość żwawo :) W dieslach wygląda to ciut inaczej, ale wybaczcie, ale jak macie dwumasę, a teraz każdy diesel to ma... to nie dławcie go 1500 obr, bo wtedy ona lata jak szalona.... Znajomi tak zarżnęli octavię jeżdżąc super eco zmieniając biegi przy 1800 obr/min i dwumasa padła po...... 60 000 km.... Jeździjmy eco, ale dynamicznie i zdrowo dla naszych silników :)
Ja poniżej 2 tysiącach obrotów nie wrzucam wyższego biegu :D
Przy dieslu okej w porządku 2.5 tys. Ale w benzin 2.5 to za mało koło 4tys w porządku
niewiem jak wy ale ja to robie na słuch ;p to jest chyba najlepszy wyznacznik tego czy auto to boli czy nie ;p
bo od tego trzeba zacząć. potwierdzam. każdy silnik ma swoją charakterystykę i nie da się kierować standardami, schematami.
"Błagam, nie niszczmy w ten sposób silników, zróbmy to zupełnie inaczej" :D
heheh Świetny materiał, pozdrawiam.
Bardzo dobry materiał! Aż uszy bolą jak sie jedzie z kimś i właśnie tak robi i słyszy sie ten dźwięk, no ale.. ileż idzie ludzi pouczać :D
Krótko, rzetelnie i na temat. Taksówkarze i byli "pekaesiaki" mają to w zwyczaju, że nie zdąży dobrze ruszyć a już dwójkę wkłada.
Akurat w PKS-ach i ciężarówkach to normalne... jedynka służy do tego aby wprawić pojazd w ruch... na pusto się z dwójki rusza.
wiele współczesnych aut z dieslem ma tak zestopniowany I bieg (i do tego nadmiar momentu od najniższych obrotów), że nadaje się tylko do robienia "kangura" przy ruszaniu. Więc realnie "jedynka" nadaje się tylko do odepchnięcia się z miejsca i od razu musimy wbić "dwójkę"
Mój dziadek były pracownik PKS, przy mojej jeździe auto pali 8.5l jedzie dziadek 5.6
Dwójka w autobusach jest do normalnego ruszania, jedynką sobie pomagasz ruszyć na wzniesieniach.. Co za laiki >.>
Eko-niańka :D. Oczywiście, że trzeba się nauczyć jeździć na ucho, poznać swój samochód i wiedzieć, co lubi i jak się zachowuje przy danych obrotach. Każdy samochód jest inny i dla niektórych niskie obroty już są wystarczające, a inne jednostki po prostu lubią, jak się je wysoko kręci. Zawsze będę podkreślać, że trzeba wyczuć dany samochód. Przykład: mamy w domu starą Toyotę Corollę, 2-litrowego mułka, i jej wystarcza 1,500-2,000 obrotów i jest wtedy najbardziej żwawa, wyżej i tak już nic nie wyżyłuje się z niej; ale ja jeżdżę BMW i przy takich obrotach to bym zarżnęła ten motor... Co śmieszniejsze, to jest naprawdę bardzo dobrze SŁYCHAĆ, czy silnikowi się dane obroty podobają. A nawet jak nie słyszymy, to zawsze można na wskazówki popatrzeć ;)
Karolina T. Tez sobie lubie posluchac jak silnik sie odwdzieca podczas jazdy
Może zaznaczę, że Toyota nie ma obrotomierza. Trzeba słuchać silnika. I nie chodzi o to, że to grat, że klekocze i dlatego jest słychać. Chociaż to klekot ;-)
2000-2500rpm to minimum gdzie zmieniam bieg na wyższy
@@pawesz5124 To zalezy, nie ma uniwersalnej liczby dla kazdego przypadku
@@paweb2894 ją do 2500 kręcę chyba że pod górkę to do 2800-3000 rpm
@@pawesz5124 zależy jak kształtuje ci się moment w silniku, generalnie za średnią można przyjąć te 2300 obrotów.
nie mówimy tu o litrażach wagi piórkowej, bo tam trzeba te obroty kręcić bardziej.
O coś co mnie ciekawiło i proszę jest! Dzięki Waldku! ;)
Szanuje za ten materiał Panie Waldemarze.Mój ojciec zawsze mi powtarzał że jeżdżę na za niskich obrotach teraz już lepiej mi to wychodzi :)
Jestem obecnie na kursie prawa jazdy i dosłownie na każdym kroku instruktorzy męczą tym ekodrivingiem. Chyba zachęcę ich do obejrzenia tego filmiku 😄
0:46 jak zobaczyłem obrotomierz to dostałem zeza :D
nie wiem jak diesel , ale ja w benzyniaku oscyluje przy trójce . mam 2 tyś obrotów
Chodzi o to, że wskazówka obrotomierza chodzi odwrotnie niż w większości samochodów. A na pewno odwrotnie niż we wszystkich autach którymi ja jeździłem.
@@Tommart79 na dislu to sie z dwojki rusza :D czego benzyniakiem nie zrobisz disel to max 4,5 obrotow i blokada wiec dla niego blisko 3k to juz obroty wysokie
Dzięki za przydatną podpowiedź :)
Często staram się wytłumaczyć znajomym dlaczego tak a nie inaczej, teraz będę szedł na skróty i podeślę Twój link:) konkretny chłop z Ciebie, pozdrawiam
Eco driving nie polega na jeździe na niskich obrotach, tylko na sprawnym rozpędzeniu pojazdu i po osiągnięciu docelowej prędkości zredukowaniu obrotów, oraz na hamowaniu silnikiem (unikanie używania hamulca i jak najwcześniejsze rozpoczęcie wytracania prędkości).
czy moge wrzucac piaty bieg zeby auto sie toczylo ? czy moge jadac 30-50 km na miescie wrzucic piatke i dojechac tak do konca bez redukowania ? do 20km nie gasnie ale nie wiem czy ma to jakis zly wplyw na silnik, niby warczy ale zadna sila na niego nie dziala
Hamowanie silnikem wskazane jest tylko, kiedy samochod ma chamowac (lekko). Lepiej jechac na luzie, potem chamowac silnikiem. Podczas jazdy wolnej samochod pali co prawda 0.5-0.8L / h, ale zajedzie o wiele dalej niz na chamowaniu silnikiem i nie musi byc ponownie rozpedzany...
Tak czy inaczej: kazde nacisniecie chamulca niszczy energie, ktora wczesniej silnik musial dostarczyc w formie spalonrgo paliwa
@@d.k.7710 Jazda na luzie może się nie opłacić jak będzie nagłe hamowanie, a tu pompa sobie chodzi na jałowym biegu 🙄
Bardzo dobry materiał. Nawyk do zbyt wczesnych zmian biegów najlepiej pokazuje wycieczka w góry. Moja mama w swoim 90 konnym 1.9 tdi zmienia biegi nawet przy 1200 obr/min, podczas wycieczki do Karpacza Sharanem ze 115 konnym 1.9 tdi widać było ten nawyk(często gasł silnik). 2500 obr/min to taka najbardziej optymalna wartość do zmiany biegu(silnik nie będzie miał problemu).
w korku,gdzie zaraz hamuje lub przy ruszaniu z pod świateł( choć może przesadziłem z tym 1200, może bardziej 1500)
nienawidzę jeździć z kimś kto tak dławi i zabija silnik, aż ciarki idą po plecach :(
Czy ja wiem - z kolei mój Tata, wyciąga swoje polo IV strasznie wysoko. Dopiero wtedy ciarki idą gry silnik chce wyskoczyć spod maski.
Gdy zmieniałem dwumasę na jednomasę mechanik zalecił mi jazdę na wyższych obrotach żeby nie obciążać drganiami skrzyni biegów i poduszek pod silnikiem i skrzynią biegów. bardzo dobra rada. Średnie spalanie 0.1 wyższe, a przy 80 tyś km od wymiany nic niepokojącego się nie dzieje :)
Co zrobisz jeśli masz skrzynie automatyczną? Takie DSG przykładowo jedzie po mieście na siódmym biegu, a obroty na poziomie 1200 ( 1.6 TDI ) Czy jest to już celowe działanie producenta na zniszczenie napędu auta? Można jakoś przeprogramować taką skrzynie? Temat dobry i chyba zasługuje na dłuższy materiał?
kurde, rano jadąc do pracy miałem taką rozkminę, a tu proszę film :O
A ja nie wiem przy ilu obrotach zmieniam biegi bo nie mam obrotomierza xd
bardzo dobry filmik i przyjemnie sie oglada :)
Miałem dziś właśnie taką rozkminę, gdy jechałem na moto.
Więc zostawiam łapkę w górę i siadam do oglądania :-)
Co do eko-nianki, mam pokazuje mi strzałeczkę kiedy przekroczę ileśtam obrotów, ale nie ma co tego przestrzegać. Akurat u mnie to jest proste działanie, system widzi przy ilu obrotach jadę i po przekroczeniu danej wartości proponuje wyższy bieg, ale nie widzi sytuacji na drodze, czy jadę pod górkę czy z górki, więc niech sobie świeci :)
Mam Mazdę 3 z silnikiem 1.6 MZR (benzyna, 105 KM) i zmieniam biegi:
- przy dynamicznym przyspieszaniu - 4000-5000 obrotów
- przy spokojnej jeździe - 2500-3000 obrotów
Nie jeżdżę poniżej 1800 obrotów, a jak jadę pod górkę lub przyspieszam, to zawsze minimum 2500 obrotów. Efekt - spalanie po mieście około 7.2, w cyklu mieszanym 5.5, a ponadto frajda z jazdy, ekonomia i świadomość, że nie katuję silnika ani za niskimi ani zbyt wysokimi obrotami.
Waldku, opowiedział byś może coś o lokalizatorach GPS do samochodu ? Jak działają, jakie maja funkcje, czy warto w to zainwestować, jakie masz z tym doświadczenia i opinie na ten temat ?
Waldku,mam tak dosyć często,jade pod górkę, i widzę "strzałkę w góre,Ale Auto nie zna informacji jaka jest na drodze,zresztą komputer nie będzie mi mówił jak mam jeździć.:-D
Bardzo prymitywne,dobre może dla początkuących kierowców,aby nie zajeżdzili silinka
A co z automatem jak skrzynia przy spokojnej jeździe utrzymuje obroty na poziomie do 2 tyś a często 1400
Pozdrawiam waldku dobry film .
Dzięki za rady:)
Pozdrawiam.
Eko jazda jest między 1800 a 2200.A wrzucamy bieg trochę powyżej żeby po zmianie biegu obroty nie spadły poniżej 1800. Cała filozofia:)
A co z automatyczna skrzynia biegów DSG?
Ja jak spokojnie jeżdzę swoim A4 3.0 TDI V6 przy zakresie obrotów 1500-2200 i mysle ze to optymalnie, autu nic się nie dzieje ani sinikowi, nie dławi się. Wszystko jest okej ;)
Staram się zachować rozsądek, staram się mieć fun z jazdy, ale i też staram się stosować do zasad ecodrivingu, czyli dynamicznie przyspieszać i płynnie jeździć w ruchu, wiecej hamowania silnikiem i też przewidywanie sytuacji tak, aby unikać gwałtownych manewrów hamowania i przyspieszania, taki styl również pozwala nam odpocząć za kierownicą, agresja jest zbędna na drodze, Polecam przeprowadzić sobie test, jednego dnia byłem spóźniony jechałem na złamanie karku odcinek przejechałem w 32min. Drugiego dnia musiałem jechać w to samo miejsce, wstałem wcześniej, nie zaspałem i w to samo miejsce zajechałem w 33 minuty, przy okazji okazało się, że pewien kierowca jechał w to samo miejsce, przeskakiwał po pasach, na obwodnicy tylko śmignął, ale światła i ruch i tak go spowalniał i w miejscu docelowym zaparkowałem za nim. :)
Dzięki Waldku, od prawie początku Cię obserwuje i to wpływa i zmienia i uświadamia, mam nadzieje, że Twoje materiały, albo też innnych UA-camrów trafią do kierowców :)
1.5 dCi 106KM ↓
Na zimnym silniku zmieniam biegi przy ok 2300 RPM (nie duszę wtedy mocno gazu, delikatnie go rozpędzam, chociaż i tutaj może być wyjątek, przełożenie z 1ki na 2ke (1-2000RPM, 2-1000RPM przy tej samej prędkości))
Na ciepłym przeciągam do 3000 RPM (żwawo, wykorzystuje tutaj turbosprężarkę)
Podczas jazdy staram się utrzymywać zakres obrotów pomiędzy 1800-2500.
W filmie zabraklo mi podstawowych informacji skąd sie bierze obciązenie silnika. Mianowicie przy danej predkosci jazdy silnik generuje okreslona moc aby przeciwdzialac oporom ruchu i tarcia. Ta moc to nic innego jak iloczyn momentu obrotowego i predkosci obrotowej silnika. Jesli o 30% spadna obroty o o tyle samo procent podniesie sie moment obrotowy. Duze wartosci momentu obrotowego to duze sily wywierane na tloki, panewki i wal. Wlasnie dlatego silnik zuzywa sie wtedy szybciej. Ponadto niskie obroty to nierowna praca silnika, ktora jest przekazywana na kolo dwumasowe, ktore ma temu przeciwdzialac.
Waldku! kolejny odcinek o poziomie oleju na bagnecie co w przypadku mini albo maxa bo wedlug mnie i mini i max to odpowiedni stan do normalnej jazdy bez katowania, ciągania kampera, upalania ect
Prawda.Moj szeryf kupil 2 nowe fiaty ducato 180 km 3 l.Eco kupa nianka pokazuje shift czyli zmiane na wyzszy bieg.Jak zobaczylem przy jakich obrotach kaze mi zmieniac bieg olalem to.Sam zmieniam na wyczucie i o wiele lepiej sie zbiera itd.Dobry film dla mniej doswiadczonych kierowcow. Lapa w gore.👍
Bardzo ogólny materiał i nie do końca sie z nim zgadzam ale faktem jest że u części producentów po wrzuceniu biegu na taki jaki życzy sobie komputer jest problem z płynnością jazdy , jednak w większości pojazdów nowoczesne jednostki mogą jeździć na niskich obrotach bo tak są zaprojektowane - po prostu . O ile w skrzyniach manualnych można zarzucać kierowcy że przesadza z niskimi obrotami to jak wytłumaczyć fakt gdy skrzynia automatyczna sama trzyma obroty bardzo nisko i "daje rady". Myśle że jednak producenci wiedzą co robią budując tego typu skrzynie i silniki mogące poruszać sie z tak niskimi obrotami, inaczej już na gwarancji w skrzyniach automatycznych występowały by awarie i raczej nikt by sobie na coś takiego nie pozwolił - tu macie przykład ua-cam.com/video/7Arl8mZomjE/v-deo.html
Najlepiej włączać tylko jeden bieg do przodu i jeden do tylu, ja tak robię od kilku lat i naprawdę nic mi sie nie psuje, wy tez tak możecie pod warunkiem ze ten bieg nazywa sie odpowiednio D i R.
Czasem jak jest z górki to jeszcze daję na +/- i jeśli komputer pozwala to wrzuca wyższy bieg :D ALe to tylko tak wspominkowo i od razu wracam na D.
Jeśli akurat mam kaprys posłuchania "łuuu tu tu tu" to daję na S i wydmuchuję przepaloną sadzę :D
Wózki widłowe też mają takie rozwiązanie;)) a na serio nie wyobrażam sobie jazdy na automacie choć słyszałem że ludzie do manualna nie chcą wracać..
Automat dla dzieci tak samo jak przed naped chyba ze ktos ma tiptronic to juu
W opolu corsa b nie miałem obrotomierzu i tak nauczyłem się jeździć na wyczucie, na ucho. Obrotomierz jest dobry gdy muzyka zagłusza autko:) wtedy mozemysie przydaje: )
Trafilem na Twoj kanal "z polecenia" kanalu Micha / "Milosnika 4 kolek". Bardzo ciekawe materialy. Poza tematyka podoba mi sie jakosc nagran, dykcja itd. Niby krotko, zwiezle, lekko partyzancko (z auta), ale na poziomie wszystko. Pozdro!
Posiadam peugeota 508 diesla . Przeważnie Zmieniam bieg kiedy mam 3-3.5 tys obrotów . Najlepiej się zbiera od 2 tys obrotów do max 4 . 110 tys przejechane , silnik w bardzo dobrej kondycji , wymieniony póki co pasek od alternatora (nie pisze o wymianie oleju co 10 tys km)
Pozdrawiam :)
Ja zmieniam benzyniaczka 1.4 przy 3000 rpm, jak chce troche bucika to do 4000 ciagne.
no to chyba minimum 3 tysiace bo do ilu ci spada wtedy pewnie kolo 2 tysiace albo 2,5 to wtedy git
Benzyna = 2500-3000, czasami przepałować do 3500-5000 jak się rozgrzeje. Jedynkę też można śmiało przeciągnąć na początku do 3000 dla dynamicznego startu, a nie ludzie dosłownie ruszają i od razu na 2.
A widzisz, moja eco-niańka w buni działa tak, że jak trzeba wbić wyższy bieg to informuje mnie o tym fakcie odcinką, ale słucham jej tylko jak silnik jest rozgrzany.
ja mam to samo w becie. jak wylacze pompe paliwa to po przekroczeniu 3500 odcina mi gaz i auto nie da rady przyspieszyc xd
MatiKosa Benzyna 2500-3000? Tyle to zmianiam w dieslu. Benzyniaka treba cagnac do 6000 i wiecej :)
Waldek jeździ na rezerwie? :D Coś zdechło w lesie :) tak czy inaczej Super Odcinek :) Dzięki Walduś.
Przydatny materiał ;) pozdrawiam
1800 obrotów :D ludzie .... biegi się zmienia kiedy odcinę się słyszy , w NFS nie graliscie ? :D
Ale za to moim zdaniem można lepiej zaoszczędzić zmieniając przy 1900 w dieslach (tak mi wyjarało tylko 3,9L\100km zimą w aucie które pali ok. 4,5L latem przy normalnych obrotach) albo 2300 w benzyniakach
nie każdy gra w nfs poza tym lepiej się nie bawić w need ror speed w realnym życiu
@@sj217 Nie wiedziałem jak inaczej napisać , żeby wszyscy wiedzieli że ten komentarz byl napisany w formie żartu ...
@@sj217 sam mam diesla i jeśli naprawde zmieniasz biegi przy 1900 obrotach to moze oszczędzasz na paliwie lecz gorzej już z turbiną która zarośnie syfem bo najczęściej załącza się dopiero od 2k obrotów .
Oczywiście. Dwumasa w benzynie? Nic trudnego BMW silniki M54 np. B30 czyli 3.0i 231km mają dwumas np. e39. A to roczniki 2001 w górę :-)
LesioW dwumasa w tych latach była nawet w najsłabszych silnikach benzynowych w fordach mondeo ;)
nawet pastuchy w benzynie mialy dwumas. Tyle, ze w benzynie polataja 5 razy dluzej niz w gnoju
Witam. VW GOLF Variant 1.4 tsi 125KM. Ponizej 80km/h silnik nie widzi 6-go biegu. Miasto na ogół 4 bieg i obroty utrzymuje w okolicach 2000obr. Trasa 6 bieg przy rozpędzaniu dopiero od 120km/h. Przy 140km/h na 6 bigu mam dokładnie 3000obr. Często robię trasy D-PL-D gdzie wiekszość trasy to prędkości w PL do 140km/h, a w D raczej >160km i obroty do 4500obr... powiem jedno silnik trzeba wysłuchać, na zbyt niskich buczy, a na zbyt wysokich obrotach wyraźnie wyje... najlepiej utryzmywać obroty w trasie na poziomie 50-60% możliwośći...pozdrwaiam
Ogólnie mnie uczyli, że zmiana biegu w dieslu w zakresie od 2,5 do 3k obrotów. Oczywiście jak pociągnie się go wyżej to nic się nie stanie - np. przy wyprzedzaniu. Lepiej wrzucić bieg na wyższych obrotach wtedy silnik nie jest dławiony i przy wrzuconym biegu obroty nie pokazują nam około 1,2k tylko już np 1,6-1,8k i czuć moc, a nie że silnik musi nadrobić jakieś straty.
Łatwo to idzie sprawdzić jadąc i np. zmieniając bieg przy 2k na 3kę czy 4kę wtedy widać, że po zmianie obroty są trochę małe i silnik ma trochę pod górkę (przykład 2k obrotów to tak dałem dla przykładu).
Dużo kierowców boi się depnąć. Przecież diesla trzeba co jakiś czas przegonić by nie był mułowaty.
Mój znajomy słucha komputera... tych strzałeczek (eko niania) i jeździ średnio na 1200obr/min. Powiedziałem mu jakie obroty ma mieć diesel ale nic się nie zmieniło. Trzym się Marcin.
hej, jestem tego przykładem ja jeździłem eko i co mi z tego przyszło korba pękła. Pozdrawiam
jankes - masz auto na korbę ? Ciekawe . Kto kręci nią jak jedziesz ? Kup sobie nowszy model - na pedałki .
Waldek to co mówisz jest logiczne . Pozdrawiam
W toyocie podpowiadaczka biegów działa naprawdę nieźle. Stroma góra, 90 na liczniku i podpowiedź zmień z 6 na 4 :).
Niby racja, ale nie do końca...
Opowiem na swoim civicu VI 1.4 90KM. Moja taktyka na jazdę miejską. Jedynka przeciągnąć, dwójka do 50-60km/h i spokojnie można wrzucić piątkę. Ta skrzynia ma dość krótkie przełożenia i wtedy silnik kręci się (przy 60km/h) na jakieś 1500-1600 RPM. Nisko jak na benzynę? Może i owszem, ale silnik ani nie szarpie, ani się nie dławi. A spala malutko - 7l/100km LPG. Na piątym biegu udało mi się jeździć nawet gładko przy prędkości 30km/h ale to już całkowite przegięcie pały XD .
Co jest prawdziwym zabójcą silnika to wciskanie gazu na niskich obrotach. TO dopiero dobija auto. Nawet nie sama jazda na niskich obrotach, a właśnie ten gaz. Więc można nisko kręcić silnik ale trzeba wtedy też dawać bardzo mało gazu. I jeśli tylko chcemy przyśpieszyć, albo wjeżdżamy pod górkę, to obowiązkowo musi pójść redukcja. Bo można nawet wypalić dziurę w tłoku.
U mnie taka taktyka się sprawdza. Po takiej jeździe silnik pracuje równiej i lepiej niż w dniu kiedy go zakupiłem. Choć nie każda jednostka jest na tyle elastyczna aby tak nisko zejść z obrotami. A to też ważne.
Przy zbyt niskich obrotach spada wydolność pompy olejowej i silnik jest niedosmarowany ciśnieniowo - pomiędzy współpracującymi elementami nie ma ,,poduszki olejowej " więc pracuje metal o metal.Pompa cieczy chłodzącej nie wymusza pełnego obiegu i powstają różnice temperatur, na elementach silnika, skutkiem czego jest nieruwnomierna rozszerzalność a za tym idące mikropękniecia materiału konstrukcyjnego. Duże mocne silniki pokonują obciążenia niskich obrotów, lecz parametry podzespołów towarzyszących są zbyt niskie by silnik miał odpowiedni komfort pracy.Przy zbyt wysokich jest podobnie tylko cierpią inne elementy .Łożyska toczne, wtryskiwaczy i pompy przez zwiększona liczbę cykli.paski zębate i klinowe,oraz koła na których pracują. Zbyt wysoka częstotliwość drgań też ma duże działanie niszczące....
ja przyjmuję taką zasadę: jak jest moment w którym co chwilę zwalniam i przyspieszam, prędkość się cały czas zmienia, to trzymam na niższym biegu (większych obrotach), jak jadę już z mniej więcej stałą prędkością to wtedy dopiero wrzucam wyższy bieg (niższe obroty i oczywiście tak, żeby się silnik nie dławił). Muszę się jednak przyznać, że wciąż mam nawyki z kursu prawo jazdy, gdzie ecodrive mnie uczyli i kazali zmieniać biegi nawet wcześniej niż 2000obr. i często mi się zdarza, że wrzucam biegi za wcześnie, jednak to dotyczy głównie małych silników benzynowych które i tak słabo idą i nawet nie widzisz różnicy gdy wrzucisz bieg za wcześnie. W nowej oktavce którą jeżdżę w pracy silnik diesel 1.6 nie daje jechać na za małych obrotach bo buczy niemiłośniernie i nie da się w środku wytrzymać więc automatycznie redukujesz bieg.
Ostatnio zacząłem zwracać uwagę na spalanie, obecnie jeżdżę toyotą E12 1.4 VVTi i zauważyłem interesującą rzecz, która pokrywa się z informacją z filmiku. Największy wpływ na spalanie ma siła naciskania pedału gazu, a nie obroty silnika. Dla przykładu utrzymywanie prędkości 80 km/ h na biegu 4. zużywa o 2 l mniej paliwa niż na biegu 5.. Na autostradzie znacznie rozpędzanie samochodu na 3. oraz 4. biegu, a wbicie 5. dopiero przy oczekiwanej prędkości przelotowej. Moje wnioski są na podstawie komputera pokładowego samochodu oraz portfela ;)
Witam . 3:45 powiedziałeś - ,,jazda na zbyt niskich biegach''. Powinno chyba być -,,jazda na zbyt niskich obrotach silnika''.
wydaje się w tym podsumowaniu, że chodziło o zbyt wysokie biegi, które powodują duże przeciążenia w silnikach. jak ktoś próbuje jechać na 6 biegu przy 60 km/h to zdecydowanie nie jest to eko.
nikt nie montuje szesciobiegowej skrzyni do samochodu z vmax 100km/h rozpędzanie z taką skrzynią wyobraź sobie zanim coś napiszesz
Ja jako kierowca uznaję parę zasad jazdy co od obrotów i biegów. Już od pierwszych jazd przyjąłem zasadę
1-2 do 20km/h,
2-3do 40,
3-4 do 60,
4-5 do 80, i tak dalej :) dobrze działa i spokojnie jest spalanie :) benzyna zbyt nisko kręcona się dusi się, diesel lubi niskie obroty tylko nie do przesady :/
Kolejną zasadę jaką przyjąłem, że jak ma się obrotomierz to bardziej na Niego zwracam uwagę niż prędkość, gdyż pokazuje pracę silnika. Przy takich 2,5 tys obr/min jeden tłok robi około 650 posuwów czyli ponad 10 ruchów na sekundę, dlatego jeżdżę wyliczone spokojna 1,8 2 2,4 tys, średnio 2,8 3, 3,2 mocno 3,6 4 aby równomiernie wszystkie tłoki tyle samych ruchów robiły
spalanie spadnie bo równomiernie każdy cylinder dawkę dostaje a komputer jeszcze ustawi lepiej :D
Waldku. Bardzo dobry materiał :) Ostatnio sam wpadłem w taki 'głupi' nawyk :)
Powiedz ze mowisz o dieselu jak masz zmieniac bieg przy 4500obr/min 😬
Eko niańka citroen c3 bieg szósty-90 km/h także bie ma xo wrzucac wszystkiego do jednego worka
Moje doświadczenie jest takie: trzecie auto, po raz trzeci silnik hdi 2.0. Pierwsze zrobiło 450 tysięcy i jeździ dalej drugie 350 i odsprzedałem bo wziąłem następne którym przejechałem już 120 tysięcy. 2 tysiące obrotów zdarza mi się przekraczać tylko na autostradzie. Zazwyczaj jest to pomiędzy 1200 a 1500 obrotów. Spalanie 5,4 na uśredniaczu. Nigdy nie było żadnych problemów z silnikiem. Nawet zużycie oleju zawsze w normie. Nic nie stuka. Gdybym jeździł sportowo, to bym nie schodził poniżej 2 tysięcy obrotów bo gdzieś tak zaczyna się maksymalny moment obrotowy. A tak, do normalnej jazdy to mi zupełnie wystarcza ekodrajwing :)
To teraz dla odmiany fajnie byłoby zobaczyć filmik o zagrożeniach jazdy na zbyt wysokich obrotach.
Zbyt wysokie, to czerwone pole. Silnik się nie wkręci, bo odcina zapłon. Tak więc nie ma możliwości jazdy na za wysokich obrotach :P
Witam Waldku mógł byś powiedzieć co się dzieje z naszym samochodem kiedy kręcimy go za wysoko na obrotach :) pozdrawiam
1.9 TDI wszystko przetrwa
To zależy od silnika i jego momentu, wysokoprężne zazwyczaj lekko powyżej 2tyś obrotów. W benzynowych zależy od ilości koni, czy jest utrudniona itd. Najlepiej znać wykres swojej jednostki i wiedzieć kiedy najlepiej zmieniać biegi, zaoszczędzimy na paliwie i zadbamy o silnik :)
Ile ja sie tego kiedyś od męża nasłuchałam.
Czyli w skrócie słuszne i aktualne jest twierdzenie że zapięty bieg dostosowujemy do aktualnej prędkości i stopnia nachylenia drogi :D
W 16zaworym wolnossącym 1.6 benzynowym przy normalnej, dosyć delikatnej jeździe staram się trzymać obroty w zakresie 2-3 tysiące obrotów (i idealnie taka jest różnica między dwójka i trójką). Ponadto przed dobrym rozgrzaniem oleju i całego silnika 3 tysięcy nigdy nie przekraczam (co daje mi baaardzo wąskie obszary do zmiany biegów na niższych biegach). Kiedy potrzebuję dynamiczniej a silnik jest ciepły, to kręcę odpowiednio wyżej wg zasady im więcej wciśniętego gazu, tym wyższe obroty. Poniżej 1,9-2 tysięcy obrotów nie schodzę w zasadzie nigdy, tylko w momentach, gdy się toczę bez gazu albo mam gaz bardzo delikatnie muśnięty, a pełnego wciśnięcia gazu staram się unikać poniżej jakiś 2,7-3 tysięcy obrotów.
Chyba jestem nawet bardziej ortodoksyjny w kwestii unikania niskich obrotów niż normy przewidują.
PS Jak mi jest ciężko z takimi nawykami przesiąść się do diesla... No ale jak już muszę, to staram się trzymać w granicach 1,7 do około 2,6-2,7 tysiąca, z naciskiem na okolice 2-2,3 tysiąca, jeżeli przełożenia biegów i sytuacja na drodze na to pozwalają.
W szkółce uczą by bawić się biegami przy około 2000obr. W silniku 1,2 tak się nie da - klekocze, dudni, szarpie i prosi o litość. Jeśli przy za niskich obrotach depniesz gaz, może zdechnąć. Nauczyłem się by najpierw wkręcić go na jakieś 3-3,5 tys i wtedy zmienić bieg na wyższy. Nie podbijam gazu, nie spuszczam powoli sprzęgła, tylko puszczam je odrazu. Auto nie szarpie, wskazówka tak jakby "idealnie" zatrzymuje się w okolicy 2000obr, bez żadnego raptownego ruchu w którąś stronę - dokladnie to, o czym wspomniałeś na filmie. Potrzebowałem roku, abu wyczuć i nauczyć się jeździć zmieniając biegi w taki intuicyjny sposób. Każdy może tak opanować jazdę, tylko nie każdy wie, że tak trzeba i czym to grozi.
Cóż za entuzjazm :) miesiac temu odebrałem nowe auto (seat leon 1.6 tdi) i tez bylem zaskoczony jak szybko ekoniańka sugeruje przełączanie biegów. Natomiast dodałbym tutaj jeszcze aspekt przewidywania-jezeli wiem ze nie bede przyspieszal, a na pewno nie gwaltownie tylko poruszał się nadal ruchem jednostajnym - wrzucę ten 4. bieg przy 60km/h. Natomiast jeżeli planuje przyspieszac dalej, bo np. wjeżdżam na drogę o większej prędkości dozwolonej, wtedy poczekam ze zmianą. Pan, wg. mnie, opisuje na filmie wlasnie tylko jedną sytuację, tą z rozwijaniem prędkości. Ale jeżeli nie będę planował wciskać gwałtownie lub w ogóle gazu po zmianie biegu, wtedy szybciej wrzucę wyższy bieg i nie wyobrażam sobie zeby to niszczylo przesadnie silnik. Niańka pokazuje wlasnie sytuacje teoretyczną, laboratoryjna-warunki bez zmiany nachylenia drogi czy ruchu drogowego. Wtedy ich wskazania są zapewnie w miarę OK dla silnika. Trzeba miec tylko świadomość tej ułomności i wskazań czysto teoretycznych i nie sluchac tego za wszelką cenę.
Inna sprawa ze mam pelna świadomość faktu ze zaraz po zakonczeniu czteroletniej gwarancji auto sprzedam i kupie kolejne... bo nie ufam dzisiejszej motoryzacji i zakładam że te auta i tak nie posłużą tyle co w starszej technologii...
zrób proszę odcinek trochę równoważny do tego: czym grozi jazda na zbyt wysokich obrotach i co tak właściwie to oznacza w zależności od rodzaju silnika diesel/benzyna ;)
super materriał, zawsze sie śmialem ze znajomych z pracy jak mowili ze oni w miescie jezdza na 5 biegu,zebybyly jak najnizsze obroty wtedy paliło auto najmniej,ja mówiłem tak owszem moze palić jak najmniej ale silnik wtedy dostaje bo 50-60km/h to nie jest predkosc do 5 biegu.Oni jednak mieli swoje inne teorie ze to wcale nic nie szkodzi dla silnika.
Zależy czym jeżdżą. Ja moim Uno 0.9 39KM 55-60 km/h jeżdżę właśnie na 5 biegu i w tym przypadku uważam, że nie ma w tym nic dziwnego. :)
Wg mnie jeśli mamy przyśpieszyć (rozpędzić się a nie wyprzedzać) na prostej to zmienić bieg tak aby na wyższym biegu nie było mniej jak te 1500 obr/min jeśli jeździmy stricto EKO. Sam jak jeżdżę autem z manualem nie schodzę poniżej tych obrotów na wyższych biegach, od 1 i 2 aż tak nie obciąża silnika. A najlepiej się automatem jeździ sprzężonym z 4.2 w quattro, wiem co mówię :D
Dzięki za fajny materiał.
zmieniamy bieg kiedy przestanie się kręcić obrotomierz :D
Albo żeby było prościej, kiedy silnik robi łu tu tu tu xD
lub np w hondzie przy 9k obr
zawsze myślałem że w Hondzie czeka się aż krzywki Vteca wylecą wydechem (to jest jedyne wytłumaczenie ich rozmiarów (wydechów))
Patryk P wiesz po co jest duży wydech? Pajacu
Miłośnicy czterech kółek -zrób to sam i to jest prawidłowa odpowiedź :-D