W Obi za 200 zł były monstery wariegata, nie Thai. Przepięknie wybarwione były i sama się skusiłam. Kupiłaś piękny egzemplarz Syngonium. Ja również zrezygnowałam z Emerald Gem. Jeśli Tobie zależy na ładnej sadzonce to poszukaj na grupach roślinnych od osób prywatnych. Kupiłam ostatnio piękny egzemplarz za 45 zł. 💚🌿
Ja pomagam moim roślinom w rozwijaniu liści jak są problemy bo wszystkie by były porozrywane. Oczywiście robię to bardzo delikatnie i po zroszeniu wodą. Pozdrawiam.💚
ja wychodzę z założenia, że rośliny są mądre i same wiedzą, jak to robić. Ale z drugiej strony zgadzam się, że inaczej w ich naturalnym środowisku, a inaczej w domowych warunkach - nie zawsze mają u nas wystarczająco światła, wilgotności itd, żeby poradzić sobie same. Pozdrawiam 💚
Philodendron pink princess i silver - u mnie na rozwój liści bardzo pomogło usztywnienie tych filków (zobacz, że one jak są takie małe mają bardzo wiotką łodygę), czyli włożenie palika, na początku jakiegoś cienkiego i przypinanie ich tak, aby się pionizowały, szczególnie na samym szczycie i druga rzecz to właśnie obserwowanie, czy nie robi się tzw. dupka i wtedy idą okłady z wilgotnych płatków higienicznych oraz delikatne próby odklejenia rurki od pochewki (nie zawsze udane). U mnie z czasem np. u filka silver problem przestał występować po osiągnieciu jakiś 20 - 30 cm - teraz ma z 1,5 m i produkuje ogromne liści bez mojej pomocy - obecnie ma gruby palik kratiste, a princeska jeszcze się męczy, choć coraz rzadziej.
dziękuję za komentarz i obszerne porady 💚 własnie chyba moj filek silver queen już potrzebuje podpórki, a różowej księżniczce utnę szczyt i też dam palik
Miałam ten sam problem z moją malutką pink Princess i mi pomogło ścięcie szczytu. Jako dodatkowy bonus wypuściła na to miejsce 2 stożki wzrostu i chyba puszcza trzeci z opóźnieniem jeszcze niżej. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ja często pomagam roślinom wyjść z pochewki, bo jestem niecierpliwa 😉 Zazwyczaj dobrze na tym wychodzą, chociaż zdarzyło mi się uszkodzić liścia 😏 Zastanawiam się, czy dla pelei nie jest za jasno na tym poludniowym oknie, ale to tylko moje osobiste odczucia po obejrzeniu kilku filmików z paprociami. Być może to nie stanowisko, tylko podłoże jej nie pasowało. Pozdrawiam ciepło 💚
Jeszcze dodam, że ja kupiłam w Biedronce jakiś czas temu syngonium mottled i długo stało w miejscu. Ostatnio pięknie się zagęściło. Ja bym Twoje lekko podlała.
dziękuję, tak zrobię i zetnę szczyt princeski 💚 Co do pelei to możesz mieć rację, tylko ona właśnie od początku stała w dość ciemnym miejscu i też jej to nie służyło... będę ją monitorować i dam znać, jak już znajdę na nią sposób. Bo jest naprawdę wdzięczną roślinką i warto ją mieć w swojej kolekcji💚
Widzę, że już pięknie Ci się zazieleniło,roślinki bardzo ładne,a ponieważ bardzo kocham rośliny mimo że jestem starszą osobą,to z ogromną przyjemnością oglądam Twoje filmy.Mam jeszcze pytanie gdzie kupiłaś taki fajny wiszący wieszczek do maranty, chciałabym też coś takiego sobie kupić,bo nie mam tyle miejsca na parapecie pozdrawiam serdecznie 😊
dziękuję za miły komentarz 💚 ten wiklinowy kwietnik od maranty mam po mojej babci - nie mam pojęcia, gdzie go kupiła bo to na pewno było kilkanaście lat temu.
dziękuję💚 niestety łodyżki się połamały (możliwe, że w transporcie) i już chyba się nie podniosą... ale mam nadzieję, że cała roślinka wkrótce odbije! Pozdrawiam
Myślę, że każdy kto kocha Alokazje po pewnym czasie ma swój patent na podłoże, bo wiele zależy od warunków w jakich je uprawiamy (światło, wilgotność itp.), mi od dawna sprawdza się mój własny bigos, tj. mało ziemi, tak ok 20% (u mnie to zawsze ziemia do kaktusów bo jest z dodatkiem piasku, a piasek podczas podlewania przemieszcza się napowietrzając podłoże), do tego pumeks i kora orchiata, to podłoże jest bardzo przepuszczalne i trudno w nim roślinę przelać. Po zakupie czyszczę korzenie ile się da, potem pod prysznic, po posadzeniu podlewam bardzo oszczędnie i zawsze sprawdzam wykałaczką do szaszłyków czy podłoże jest suche, z czasem gdy korzenie się zadomowią i roślina jest stabilna zwiększam nieco podlewanie, a i już od drugiego podlewania daję nawóz do zielonych za każdym razem połowę dawki zalecanej. U mnie to się sprawdza, moje Alokazje rzadko zjadają liście (zwykle jak ja zawale np. nie podleje je na czas). Powodzenia z Jacklyną, to moja ulubiona Alokazja.
U mnie jacklyna jest na razie w mchu sphagnum z perlitem i radzi sobie dobrze, ale tak jak pisze poniżej @zielonykacik0 - popróbuj, co się u Ciebie sprawdza. Ja chcę właśnie potestować różne podłoża... może hydroponikę kiedyś...
@@zielonykacik0 Ja alokazje raczej podziwiam za tę ich urodę 😍Bo wg mnie alokazje to takie chimeryczne księżniczki.Ciezko im dogodzić 🤷 Stąd moje pytanie. Miłością obdarzyłam raczej filki,które zdecydowanie są mniej kapryśne i dużo bardziej wdzięczne w uprawie. Pozdrawiam i dziękuję za wyczerpujacą poradę. Zobaczymy co na to Księżniczka Jacklyna😁 Pozdrawiam🥰
Super wycieczka do OBI, dziekujemy za ciekawy przeglad roslin 💚 a Twoja maranta skradla moje serce ☺️
👍💚🌿🌱
Witam ! Dziękuję za filmik i czekam na kolejny. Pozdrawiam serdecznie 🌱💚🌿
@@jolantakubala9519 dziękuję za obejrzenie 🩷💚 pozdrawiam
Robi ci się gęściutko, extra 👍😁🍀💚
też mi się podoba 💚💚💚
Wspaniały odcinek
@@rachelabaranowska3599 dziękuję 🩷💚
W Obi za 200 zł były monstery wariegata, nie Thai. Przepięknie wybarwione były i sama się skusiłam. Kupiłaś piękny egzemplarz Syngonium. Ja również zrezygnowałam z Emerald Gem. Jeśli Tobie zależy na ładnej sadzonce to poszukaj na grupach roślinnych od osób prywatnych. Kupiłam ostatnio piękny egzemplarz za 45 zł. 💚🌿
Ja pomagam moim roślinom w rozwijaniu liści jak są problemy bo wszystkie by były porozrywane.
Oczywiście robię to bardzo delikatnie i po zroszeniu wodą.
Pozdrawiam.💚
ja wychodzę z założenia, że rośliny są mądre i same wiedzą, jak to robić. Ale z drugiej strony zgadzam się, że inaczej w ich naturalnym środowisku, a inaczej w domowych warunkach - nie zawsze mają u nas wystarczająco światła, wilgotności itd, żeby poradzić sobie same. Pozdrawiam 💚
Philodendron pink princess i silver - u mnie na rozwój liści bardzo pomogło usztywnienie tych filków (zobacz, że one jak są takie małe mają bardzo wiotką łodygę), czyli włożenie palika, na początku jakiegoś cienkiego i przypinanie ich tak, aby się pionizowały, szczególnie na samym szczycie i druga rzecz to właśnie obserwowanie, czy nie robi się tzw. dupka i wtedy idą okłady z wilgotnych płatków higienicznych oraz delikatne próby odklejenia rurki od pochewki (nie zawsze udane). U mnie z czasem np. u filka silver problem przestał występować po osiągnieciu jakiś 20 - 30 cm - teraz ma z 1,5 m i produkuje ogromne liści bez mojej pomocy - obecnie ma gruby palik kratiste, a princeska jeszcze się męczy, choć coraz rzadziej.
dziękuję za komentarz i obszerne porady 💚 własnie chyba moj filek silver queen już potrzebuje podpórki, a różowej księżniczce utnę szczyt i też dam palik
Witam🌱 pięknie się zieleni😀 niech roślinki rosną zdrowo. Pozdrawiam serdecznie 🍀
Dziękuję 💚💚💚
❤❤❤❤
💚💚💚
Pinc princes zetnij szczyt może coś pomoże 🪴🌵☘️👍fajny drewniany stojaczek☀️ pozdrawiam cieplutko
dziękuję!💚 Tak zrobię, zetnę ten szczyt
Miałam ten sam problem z moją malutką pink Princess i mi pomogło ścięcie szczytu. Jako dodatkowy bonus wypuściła na to miejsce 2 stożki wzrostu i chyba puszcza trzeci z opóźnieniem jeszcze niżej. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ja często pomagam roślinom wyjść z pochewki, bo jestem niecierpliwa 😉 Zazwyczaj dobrze na tym wychodzą, chociaż zdarzyło mi się uszkodzić liścia 😏 Zastanawiam się, czy dla pelei nie jest za jasno na tym poludniowym oknie, ale to tylko moje osobiste odczucia po obejrzeniu kilku filmików z paprociami. Być może to nie stanowisko, tylko podłoże jej nie pasowało. Pozdrawiam ciepło 💚
Jeszcze dodam, że ja kupiłam w Biedronce jakiś czas temu syngonium mottled i długo stało w miejscu. Ostatnio pięknie się zagęściło. Ja bym Twoje lekko podlała.
dziękuję 💚 podlałam je lekko od razu po przesadzeniu, ale te opadnięte liście, to niestety złamane łodyżki, pewnie przy transporcie :((
dziękuję, tak zrobię i zetnę szczyt princeski 💚
Co do pelei to możesz mieć rację, tylko ona właśnie od początku stała w dość ciemnym miejscu i też jej to nie służyło... będę ją monitorować i dam znać, jak już znajdę na nią sposób. Bo jest naprawdę wdzięczną roślinką i warto ją mieć w swojej kolekcji💚
@@zielonorekakoniecznie poprosze o pozniejsze aktualizacje pilei, mam podobny problem ze swoja.. pozdrawiam cieplutko 😊
Z princesem to rzadko komu jest po drodze.
dziękuję, pocieszyłaś mnie, że nie jestem sana💚 natomiast bardzo chcę go uratować i mam nadzieję, że się uda
Widzę, że już pięknie Ci się zazieleniło,roślinki bardzo ładne,a ponieważ bardzo kocham rośliny mimo że jestem starszą osobą,to z ogromną przyjemnością oglądam Twoje filmy.Mam jeszcze pytanie gdzie kupiłaś taki fajny wiszący wieszczek do maranty, chciałabym też coś takiego sobie kupić,bo nie mam tyle miejsca na parapecie pozdrawiam serdecznie 😊
dziękuję za miły komentarz 💚 ten wiklinowy kwietnik od maranty mam po mojej babci - nie mam pojęcia, gdzie go kupiła bo to na pewno było kilkanaście lat temu.
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie
Podlej nie zaduzo syngonium się podniesie niech rosną zdrowo
dziękuję💚 niestety łodyżki się połamały (możliwe, że w transporcie) i już chyba się nie podniosą... ale mam nadzieję, że cała roślinka wkrótce odbije! Pozdrawiam
Proszę powiedzieć gdzie Pani kupiła ten drwniany kwietniczek
Pomeranian ❤❤
Drewniany kwietnik jest z temu
Ciekawe, czy zroślicha przeżyje...
będę dawać znać 💚
W jakim podłożu ta jacklyna?
Bo kupiłam ostatnio i nie wiem w co przesadzić🤔?
Myślę, że każdy kto kocha Alokazje po pewnym czasie ma swój patent na podłoże, bo wiele zależy od warunków w jakich je uprawiamy (światło, wilgotność itp.), mi od dawna sprawdza się mój własny bigos, tj. mało ziemi, tak ok 20% (u mnie to zawsze ziemia do kaktusów bo jest z dodatkiem piasku, a piasek podczas podlewania przemieszcza się napowietrzając podłoże), do tego pumeks i kora orchiata, to podłoże jest bardzo przepuszczalne i trudno w nim roślinę przelać. Po zakupie czyszczę korzenie ile się da, potem pod prysznic, po posadzeniu podlewam bardzo oszczędnie i zawsze sprawdzam wykałaczką do szaszłyków czy podłoże jest suche, z czasem gdy korzenie się zadomowią i roślina jest stabilna zwiększam nieco podlewanie, a i już od drugiego podlewania daję nawóz do zielonych za każdym razem połowę dawki zalecanej. U mnie to się sprawdza, moje Alokazje rzadko zjadają liście (zwykle jak ja zawale np. nie podleje je na czas). Powodzenia z Jacklyną, to moja ulubiona Alokazja.
U mnie jacklyna jest na razie w mchu sphagnum z perlitem i radzi sobie dobrze, ale tak jak pisze poniżej @zielonykacik0 - popróbuj, co się u Ciebie sprawdza. Ja chcę właśnie potestować różne podłoża... może hydroponikę kiedyś...
dziękuję za wartościowy komentarz 💚💚💚
@@zielonykacik0 Ja alokazje raczej podziwiam za tę ich urodę 😍Bo wg mnie alokazje to takie chimeryczne księżniczki.Ciezko im dogodzić 🤷 Stąd moje pytanie.
Miłością obdarzyłam raczej filki,które zdecydowanie są mniej kapryśne i dużo bardziej wdzięczne w uprawie.
Pozdrawiam i dziękuję za wyczerpujacą poradę.
Zobaczymy co na to Księżniczka Jacklyna😁
Pozdrawiam🥰