Jak dobrze jest mówić normalnie o trudnych, bolesnych stanach. Jak dobrze jest sluchac otwartych ludzi. Dziękuję Marianno. Przyszłaś do tego swiata z wielkim przesłaniem. Jestes aniołem. Dużo pięknego wszystkiego zycze. 🥰
Mnie " jeży" zdanie " będzie dobrze" i damy radę " Jestem wdową, sama wychowuję dwoje wspaniałych dzieci . Już ponad 10 lat i sama jestem ze wszystkim , staram się cieszyć drobiazgami i doceniać ale czasem jest zwyczajnie trudno, jak każdemu i wtedy ktoś mówiący, że będzie dobrze albo że dam radę wywołuje we mnie bunt i wkurw... Dziękuję Marianno❤
Może stwierdzenie "będzie inaczej" było by adekwatne, bo tak zawsze jest po jakimś doświadczeniu. I wtedy bywa różnie, człowiek doświadcza z sobą różnych stanów emocjonalnych,straty, lęków, niepewności, samotności, bezsilności, braku motywacji i wielu innych narracji z którymi się mierzy z różnym skutkiem końcowym...I to ma prawo w nas się pojawić i trwać tyle ile musi....to odporność psychiczna budowana na bazie trudnych doświadczeń paradoksalnie moze dawać bardzo dużo siły by było nam w jakimś stopniu jednak "dobrze" cokolwiek to dla każdego z nas oznacza.
Filozofia Huny mówi, ze energia podąża za uwagą, w ogromnym skrócie oznaczato, że to na czym skupiamy uwagę rośnie, dostajemy tego więcej... Wybór mamy każdego dnia, w każdym tu i teraz, każdy z nas wstaje i już ma wybór, martwić się czy odczuwać wdzięczność, tam idą kwanty, tam juz pracuje pole, Marianna ❤ ogrom wdzięczności za ksìążki i wiedzę❤
Marianko kochana, mam nadzieję, że wiesz o tym jak cudowną osobą jesteś i jak wielkie rzeczy robisz dla ludzi swoją niesamowitą formą przekazu na tak strasznie ważne tematy! Jestem przekonana o tym, że dzięki Tobie życie wielu ludzi zmienia się na lepsze, lżejsze, piękniejsze, zdrowsze, w tym moje! Ogrom wdzięczności dla Ciebie i samych cudowności i wspaniałości dla Ciebie i Twojej rodziny💖Jak dobrze, że jesteś 🙏🙏🙏 💖💖💖🤗😘
Mitem jest, że musimy wykonywać jakąś pracę… włącznie z całym samorozwojem. I balansuj z normalnym życiem. Bo głównym celem jest życie zwykłe… Pozytywne nastawienie do życia wytłumaczę Ci tak… wszytko co robimy ma cel. Zarówno dobre i złe sytuacje nas uczą. Tak ma być… więc pozytywnie nastawiony jestem do każdego doświadczenia i nie ma w tym nic złego. Nawet gdy dostaniesz od życia włączysz sobie „tak miało być” i to spowoduje że z pokorą lekcje przyjmiesz…. Ale polecam pozytywne myślenie to wiele zmienia w poczuciu szczęścia…
Mów kochana do nas, mów... Twoje słowa trafiają tam, gdzie jest mrok, gdzie ukryty jest ból, gdzie schowało się małe wewnętrzne dziecko, do którego musimy wyciągnąć rękę, przytulić i ukochać z całych sił ❤️ Marianko z wdzięcznością za to co robisz 🙏
Pani Marianna, serdecznie dziękuję za przekazane treści. Zawsze z danego podkastu biorę coś dla siebie. Dzisiaj szczególnie. Przede wszystkim z obszaru bezwarunkowej miłości w partnerstwie. Całkowicie zgadzam się z Panią. Podziwiam Pani dojrzałość psychologiczną, intuicję i dużą umiejętność dydaktyczną . Jednym słowem Pani talent. Gratuluję sukcesu bo go Pani osiągnęła. Niech będzie Pani z siebie dumna. Pozdrawiam gorąco. Malgorzata
Przez cały ten podcast, ponad godzinę, siedziałam na wdechu, potakując, kiwając głową. Jakie to trafne, jakie dobre !!! A zdanie : jeśli ktoś się kocha, to się zmieni !!! Niby oczywiste, ale jak często zarzucamy innym, że nie chcą się zmienić dla Nas. Marianka jak Ty mówisz!! Tego powinni uczyć w szkołach
Podoba mi się że czasem zaklniesz podkreślając emocje, słychać Twoją naturalność, dobrze, kojąco się Ciebie słucha, choć jak dla mnie raz na jakiś czas w tle a nie że każdy podcast nałogowo po kilka razy. Dobrego dnia.
Bardzo wartościowy wykład, z resztą jak każdy podksat Marianny. Jestem w trakcie czytania "Początek Wszystkiego" i jako że sama niedługo zostanę mamą, ta książka szczególnie do mnie przemawia. Niesamowita mądrość, poruszające doświadczenia i ogromny warsztat. Dziękuję ❤❤
Kochana Marianno...jesli jeszcze kiedykolwiek wroca do Ciebie przekonania ze jest na swiecie jakas osoba ktora jest Ci nie przychylna to pomysl sobie o nas wszystkich ktorym tak wiele dobrego dajesz,z którymi dzielisz sie cala swoja wiedzą...Jest Nas zdecydowanie wiecej ...przytulam mocno ❤
Dziękuję za odcinek! :) mnie denerwują właśnie takie zdania: ,,inni mają gorzej", "nie płacz, nie myśl o tym, zapomnij" - a potem to co zapomniane i niezaopiekowane, niedożyte i schowane głęboko wybija po jakimś czasie
Mnie rozwala zdanie: Jeśli wejdziesz między wrony, masz krakać tak jak one. Dla mnie, to narzucanie czyiś poglądów i próba pozbawienia mnie mojej tożsamości.
Trochę inaczej brzmi to powiedzenie i oznacza co innego 😊 Będziesz krakać jak i one, bo zaczniesz naśladować osoby z Twojego środowiska, które tworzysz. Nie ma tu przymusu, jest jedynie adaptacja do środowiska z własnego wyboru, bo po jakimś czasie tak jest łatwiej lub nabierasz takich nawyków. Np: wchodzisz do środowiska, gdzie wciąż narzekają i po jakimś czasie robisz to samo, bo w kółko słyszysz to samo lub zmieniasz znajomych, bo Cię szlag trafia jak to słyszysz. Czasami środowisko mocno naciska na Twoją zmianę i wtedy musisz zadecydować czy tego chcesz 😊 Np: osoba paląca papierosy idzie do pracy lub zamieszkuje tam, gdzie jest zakaz lub duże utrudnienia i albo dostosowuje się do utrudnień, albo rzuca palenie, albo zmienia miejsce pracy czy zamieszkania.
Aż sprawdziłam. W głowie miałam całe życie wersję z będziesz, czyli o adaptacji. A w sieci tylko wersja musisz. To się zdziwiłam. Ale nikt niczego nie musi, taka prawda.
@@urszulagladysz7398 jak byłam dzieckiem, często dorośli przytaczali mi to powiedzenie. Cierpła mi skóra, tak jak wtedy tak i teraz. Czułam wielki, wewnętrzny bunt i niezgodę na te słowa
Tak 😊 To skrót myślowy. Jeśli akceptujesz to, co się wydarzyło, pozwalasz na odczuwanie wszystkich swoich emocji, to po jakimś czasie one się zmniejszają i zanikają. Kiedy nie zaakceptujesz tego, co się stało, nie pozwolisz sobie na emocje lub je latami rozdrapujesz, to się nie zagoją. Tak jak skóra.
Dla mnie osobiście pozytywne myślenie ogranicza się do sytuacji na które nie mam wpływu, które się juz stały- lepiej widzieć pozytywne strony niż żadna, łatwiej przetrwać aniżeli siedzieć w żalu i skupieniu na negatywnych. Również w sensie wiary np w przemianę, pracę nad sobą, pracę artystyczną - wiele trudnych momentów ale pozytywne myślenie pozwala kontynuować (pozytywne nastawienie a nie myślenie że cały świat jest pozytywny)
Nie ma czegoś takiego jak "tylko" 😊 Pozytywne nastawienie do życia, to nie czucie się w 100% dobrze. To generalnie dobre nastawienie. I skupia się na na decyzyjności, sprawczości, szuka rozwiązań, nie zaprzecza gorszym dniom, zdarzeniom, emocjom itd. po prostu nie chcą żyć narzekaniem. Wszystko jest zależne od własnych odczuć, a nie cudzych. Nie da się uczuć zamknąć w tabelkę.
Bardzo dziękuję za poruszenie tego tematu i za piękne wyjaśnienie, które potwierdziło moje niejasne przeczucia, że coś mi zgrzyta gdy słyszę o pozytywnym nastawieniu do życia. Pani tak precyzyjnie i jasno to ujęła:)❤
Ależ trafiasz w punkt Marianko. Właśnie jestem w tym momencie swojego życia. Wciąż jeszcze chcę kontaktu ze swoją podświadomością. Ale czuję, że tak naprawdę potrzebuję pozytywów w Tu i Teraz
Zgadzam się z każdym słowem Marianko . Bardzo dziękuję za każdą cenną radę .Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze ☺☺💓
Jejku!! To takie mądre! A propos „pozytywnych” to od razu mam- uciekaj!!. Częściej taka osoba bardziej potrzebuje pomocy niż ta która mówi prawdę o tym jak źle jej jest. Uwielbiam prawdziwych, pracujących ze sobą ludzi!!! Wspaniale, że ten podcast jest z wizją! Potrzebuje patrzeć na Ciebie jak mówisz. Bardzo to piękne i Ty jesteś piękna!! Dziękuję ❤
Marianno, dziękuję raz jeszcze. Odkryłam kolejny raz coś dla siebie w Twoich treściach. Pozytywność - uświadomiłaś mi, że tu chodzi o prawdę.Maska pozytywności może być uciekaniem od prawdziwych emocji, od czucia, oszukiwaniem siebie i innych. Ale z drugiej strony uważam za mądre świadome przyglądanie się własnym myślom, też tym negatywnym, sprawdzaniem skąd to płynie, ukojeniem, uzdrawianiem ale też świadomym wybieraniem - to przekonanie mi już dziś nie służy. Dziś wybieram inaczej - już bardziej konstruktywnie, bardziej wspierajaco i właśnie w jaśniejszych barwach. Dziękuję za zadanie, że siebie mamy kochać bezwarunkowo. Zapisuję w swoim sercu:).
Dziękuję za ten film ♥️ ja jestem tą pozytywną, chowająca prawdziwe emocje osobą 😥 uczę się wszystkiego od nowa,czy też dopiero to poznaję i bardzo mi sie podoba i bardzo jestem wdzięczna że spotykam tak mądrych,tak swiadomych ludzi jak Ty Marianno. Dziękuję że jesteś i pozdrawiam Cię serdecznie
Super przekaz Dziękuję Tak jest jak mówisz Odwaga .Dodam odwaga jest bardzo potrzebna Bo nie wiesz co się wydarzy za chwilę wewnątrz a trzeba to przyjąć.To jest właśnie zamiana nieświadomego w świadome Prawda naprawdę wyzwala Natomiast ufam że
Kolejny oiekny odcinek, ktory w vardzo prosty sposób dortka, nazywa i pokazuje. . Jestes darem, swietnie potrafisz ponazywac knpokazac mechanizmy, ktore dzialaj. Biore dla siebie Twoją Moc orzekazana e tych slowach. ❤
Marianka genialne tresci i przekaz❤ jak mowilas o ruchu ratowniczym, ze jesli ktos sam nie podejmie pracy nad soba, to nasze starania nic nie dadza- z czym oczywiscie sie zgadzam. ale takie jeszcze przekonanie we mnoe siedzi, ze jesli ktos jest chory somatycznie to jestesmy przy nim nawet jesli nie podejmuje ciaglych prob leczenia, a jesli choroba dotyczy psychiki czyli np. ktos nie widzi swoicb traum, jest w roli ofiary, wiec niejako jest slepy poznawczo na mozliwosc pomocy, czy mozemy mu dokladac osamotnienie,kiedy on nie widzi potrzeby leczenia albo podejmuje powierzchowne proby. i ten ktos mowi ze swiat jest zly, nie zostawiaj mnie chociaz Ty albo ze wszyscy mnie zostawia, ludzie sa okrutni. a kontakt z taka osoba jest mega obciazajacy. Czyli podsumowujac: tak zdanie do przepracowanua: ze w sytuacjach najtrudniejszych dla nas bliscy powinni byc obok, nie zawiesc, i sie stawiac do bliskosci pomimo wszystko?
Marianno, jak zawsze slucham Cię z zapartym tchem i za kazdym razem zatrzymuje w sobie to co przekazujesz. Niczego nie pomijam. Natomiast chcialabym prosic o podcast dotyczacy wewnetrznego dziecka. Pracuję z tym tematem od paru miesiecy i sadzę, ze jest to temat numer jeden na sciezce samorozwoju.❤
A jak odróżnić ten spokój od pustki... Bo u mnie nic złego się nie dzieje ale często czuję pustkę. To nie jest smutek tylko takie coś że nic nie chce tak naprawdę. Do niczego nie dążę. Pustka brak drogi. Kiedyś często była rozpacz i płacz i ta krzywdowina ale to mam za sobą ale do niczego nie dążę i to też jest trudne bo pustka też ciąży nawet jak nie jest smutna. Po prostu nie widzę dla siebie drogi żadnej. Dlatego bym chciała tą ayahuasce bo czas mi sie kończy a ja ciagle nie wiem gdzie moja droga i co blokuje mi możliwość odkrycia jej. Pustka już mi zbyt doskwiera. Choc jakby ktoś z boku popatrzył to spokojna jestem
Ayahuasca to nie jest pigułka, która ogarnie każdy temat, wyleczy nałóg czy depresję chociaż to potężna medycyna, jest bardzo pomocna w pokazywaniu co jest do zrobienia, ale zadanie domowe po ceremonii trzeba odrobić samemu. Każdy kto się spodziewa, że odmieni ona jego życie w magiczny sposób może się rozczarować i spotkałam na swojej drodze wiele takich osób. Jestem po kilku spotkaniach z Ayahuascą, po drugiej zdecydowałam się na terapię, która trwała rok. Zmiany które się działy przez ostatnie 10 lat chwilami przygniatały mnie do ziemi. Zastanawiam się nad kolejną terapią lub metodą bo wciąż są we mnie rzeczy do uleczenia i nadal jest czas kiedy czuję taką waśnie pustkę.
@@Amadeo-gp3yz ale właśnie kierunek. To jest już coś co można złapać i tam iść . Dlatego potrzebuje znaleźć terapeutę pod okiem którego bym mogła spróbować...
Hmmm... ja byłam dzieckiem, które nazwało to co czuje/co widzi w sposób jakim faktycznie było, bez koloryzowania, oszukiwania, umniejszania innym. Prosiłam nawet matkę by nas oddała do domu dziecka, bo nie chce być w takim domu. Ale byłam już 12-14 latką.... może dlatego to przeżyłam. Co do pozytywnego nastawienia... w moim przypadku ono nie oznacza skrajności, zafiksowania. Ja nazywam siebie osobą pogodnie usposobioną. Nie wiem... może to nie jest to samo co pozytywne nastawienie(?), ale ogólnie na codzień czuję wewnętrzną harmonię. Jedynie w sytuacjach gdy zostaje dotknięte moje wewnętrzne dziecko to harmonia jest chwilowo zakłócona, dopóki się tym dzieckiem nie zaopiekuję. A mimo tego nie mam stałego niepokoju, braku równowagi, poczucia nieszczęścia. Ale(!) kluczowy może tu być fakt, że mam częściowo przepracowane swoje traumy. Potrafię autentycznie ucieszyć sie drobiazgiem, docenić to co mam (bez iluzji), dotrzec swoje zalety i mocne strony. Tak na luzie, bez parcia, nic na siłę. Ja to właśnie nazywam pogodą ducha, która w moim odczuciu jest pewnym rodzajem pozytywnego nastawienia. I trzeba dodać, że potrafię tez uczciwe dostrzec negatywy, odczuwać smutek, przygnębienie, a chwilami cierpienie. Otwarcie przyjmę co mi ześle los. Wg mnie to jest właśnie wspomniana wyżej harmonia. Czyli wyważenie pozytywnych i negatywnych spraw, uczuć, emocji. A wewnętrzna harmonia ( w moim odczuciu jest tym co nazwałaś dojrzałością) jest właśnie pogodą ducha/pogodnym usposobieniem. Tak ja to rozumiem.
Dziękuję za ten podcast i inne. Doceniam Pani pracę. Niewątpliwie jest Pani wszechstronnie utalentowaną osobą. Pani wiedza na tematy związane z samoświadomością i rozwojem jest oszałamiająca. W moim przypadku przypadku słuchanie Pani podcastów i czytanie książek Pani autorstwa to uzupełnienie psychoterapii. Na tapetę chciałabym wziąć zdanie :"Powinnaś się cieszyć". Pozdrawiam
Marianko, dziękuję. Każdy podcasty to skarbnica wiedzy. Może jesteś chętna rozwinąć temat dt. Uwalniania złości poprzez np. Uderzanie w poduszkę? Zaciekawiło mnie to. ❤
Jeszcze jest: "Tylko spokój nas uratuje". Powtarzałam to wiele razy, aż kiedyś usłyszałam to zdanie z ust Pszczółki Mai 😅 Dziękuję za świetny materiał ❤
Mega się Ciebie słucha, dużo się uczę i nie mogę doczekać się kolejnych ❤. Co do zdań, to przychodzi mi na myśl: „Na nic się nie nastawiaj” albo „nastawiaj się na najgorsze, będzie mniej bolało” jestem ciekaw Twojej opini/wyjaśnienia na ten temat 😊
26:05 Super, że jest poruszony temat "pozytywności". Myślę, że bardziej od pocieszenia się, jest to też kwestia ogromnej, zamaskowanej potrzeby akceptacji i wymagań społecznych, które świetnie trafiają na ten grunt. Dzisiaj to jest wręcz wymóg bo jak nie jesteś turbopozytywny to jest Ci sugerowane bycie tym gorszym. Nie ważne czy jesteś autentyczny, masz być pozytywny. Nigdy tego nie rozumiałem, ale wpadłem kiedyś na chwilę w tą pułapkę przez słuchanie "kołczów" i kiedy zacząłem dostawać ciosy od życia, ważyły przez to jeszcze mocniej. Wiem, że to nie działa, a wręcz szkodzi i mam straszną awersję do ludzi, którzy sami próbują się promować jako zawsze pozytywni. Najgorsze, że to jest wręcz pandemia. Zwłaszcza w środowisku korporacyjnym.
Myślę że to co tu słyszę powinna przepracować każda ministra edukacji ,bo wszystko nad czym teraz pracujemy to bagatelizowanie wprowadzane jako norma edukacyjna😮 więc to pozytywne nastawienie zaczyna na maksa stymulować edukację naszych dzieci teraz😮 Zgrozo 😮
Zawsze gdy słucham Anny Dymnej i Doroty Wellman mam uczucie, że coś u nich nie tak.Takie kobiety pozytywne, nawołujące do pomagania, działania i walki ze złem. Wrażenie niespójności w tych kobietach znam tak dobrze ze swojego życia. Ale zawsze jakiś głos w głowie szeptał: wydaje ci się, przestań... Po wysłuchaniu tego podkastu nabrałam zaufania do siebie :)
Mnie Kod Emocji bardzo pomaga. Usunęłam kilkuletni ból po lewej stronie brzucha. Usunęłam emocje swoje, mamy, taty, babci, dziadka i nawet pradziadka z o u stron od mamy i taty mamy. Ale Kod Emocji jest jednym z elementów zdrowienia jak to Marianna mówi. Przeczytałam obie książki Kodu Emocji i robię sobie sama . Teraz jestem po ustawieniach Czaszkowo Krzyżowych. Rewelacja polecam.
Zdanie "bo ja na twoim miejscu... to zrobiłabym/powiedziałabym to tamto owamto", ale to "pokorne cielę" przebija wszystko, co kiedykolwiek usłyszałam do siebie
O tak, tak: pokorne ciele dwie matki ssie - wciąż słyszałam od ojca i przyprawia mnie o mdłości bo był człowiekiem bierno-agresywnym i wówczas kiedy stosował te rodzaje zachowań najchętniej używał tego zdania
Najwiekszy trud to przestać ratować ludzi którzy nie chcą ratunku . Dziekuje❤
dokładnie... jak i odejść choć nadal się kocha
Kazdy czlowiek ma swoj czas w ktorym poczuje ze to jest ten moment kiedy tej pomocy Sam chce ❤
Oj tak...ciężko wyjść z syndromu ratownika 😢
Jak dobrze jest mówić normalnie o trudnych, bolesnych stanach. Jak dobrze jest sluchac otwartych ludzi. Dziękuję Marianno. Przyszłaś do tego swiata z wielkim przesłaniem. Jestes aniołem. Dużo pięknego wszystkiego zycze. 🥰
Mnie " jeży" zdanie " będzie dobrze" i damy radę " Jestem wdową, sama wychowuję dwoje wspaniałych dzieci . Już ponad 10 lat i sama jestem ze wszystkim , staram się cieszyć drobiazgami i doceniać ale czasem jest zwyczajnie trudno, jak każdemu i wtedy ktoś mówiący, że będzie dobrze albo że dam radę wywołuje we mnie bunt i wkurw...
Dziękuję Marianno❤
Będzie dobrze- tak mówią ludzie, którzy mają łatwo. Chcą zapewne dobrze, ale... najedzony głodnego nie zrozumie...
Dokładnie, mam tak samo
Mnie też to bardzo denerwuje ,wręcz dostaje trzęsionki.Mowią Ci wszyscy ,którzy mają lekkie ,zdrowe i bezproblemowe życie
Może stwierdzenie "będzie inaczej" było by adekwatne, bo tak zawsze jest po jakimś doświadczeniu. I wtedy bywa różnie, człowiek doświadcza z sobą różnych stanów emocjonalnych,straty, lęków, niepewności, samotności, bezsilności, braku motywacji i wielu innych narracji z którymi się mierzy z różnym skutkiem końcowym...I to ma prawo w nas się pojawić i trwać tyle ile musi....to odporność psychiczna budowana na bazie trudnych doświadczeń paradoksalnie moze dawać bardzo dużo siły by było nam w jakimś stopniu jednak "dobrze" cokolwiek to dla każdego z nas oznacza.
I jeszcze „kto da radę, jak nie ty” aaaaale mnie złości.
Byłabym wdzięczna za podcast o złości dzieci i na dzieci 😊
Dziękuję za twoją mądrość Marianna ❤
Kocham Cię mądry człowieku tak po prostu, pomagasz mi bardzo, ściskam serdecznie
Filozofia Huny mówi, ze energia podąża za uwagą, w ogromnym skrócie oznaczato, że to na czym skupiamy uwagę rośnie, dostajemy tego więcej...
Wybór mamy każdego dnia, w każdym tu i teraz, każdy z nas wstaje i już ma wybór, martwić się czy odczuwać wdzięczność, tam idą kwanty, tam juz pracuje pole, Marianna ❤ ogrom wdzięczności za ksìążki i wiedzę❤
Marianko kochana, mam nadzieję, że wiesz o tym jak cudowną osobą jesteś i jak wielkie rzeczy robisz dla ludzi swoją niesamowitą formą przekazu na tak strasznie ważne tematy! Jestem przekonana o tym, że dzięki Tobie życie wielu ludzi zmienia się na lepsze, lżejsze, piękniejsze, zdrowsze, w tym moje! Ogrom wdzięczności dla Ciebie i samych cudowności i wspaniałości dla Ciebie i Twojej rodziny💖Jak dobrze, że jesteś 🙏🙏🙏 💖💖💖🤗😘
Mitem jest, że musimy wykonywać jakąś pracę… włącznie z całym samorozwojem. I balansuj z normalnym życiem. Bo głównym celem jest życie zwykłe… Pozytywne nastawienie do życia wytłumaczę Ci tak… wszytko co robimy ma cel. Zarówno dobre i złe sytuacje nas uczą. Tak ma być… więc pozytywnie nastawiony jestem do każdego doświadczenia i nie ma w tym nic złego. Nawet gdy dostaniesz od życia włączysz sobie „tak miało być” i to spowoduje że z pokorą lekcje przyjmiesz…. Ale polecam pozytywne myślenie to wiele zmienia w poczuciu szczęścia…
Mów kochana do nas, mów... Twoje słowa trafiają tam, gdzie jest mrok, gdzie ukryty jest ból, gdzie schowało się małe wewnętrzne dziecko, do którego musimy wyciągnąć rękę, przytulić i ukochać z całych sił ❤️
Marianko z wdzięcznością za to co robisz 🙏
Cudownie znowu Cię posłuchać ❤ wszystkiego dobrego dla Ciebie ❤
Pani Marianna, serdecznie dziękuję za przekazane treści. Zawsze z danego podkastu biorę coś dla siebie. Dzisiaj szczególnie. Przede wszystkim z obszaru bezwarunkowej miłości w partnerstwie. Całkowicie zgadzam się z Panią. Podziwiam Pani dojrzałość psychologiczną, intuicję i dużą umiejętność dydaktyczną . Jednym słowem Pani talent. Gratuluję sukcesu bo go Pani osiągnęła. Niech będzie Pani z siebie dumna. Pozdrawiam gorąco. Malgorzata
Przez cały ten podcast, ponad godzinę, siedziałam na wdechu, potakując, kiwając głową. Jakie to trafne, jakie dobre !!! A zdanie : jeśli ktoś się kocha, to się zmieni !!! Niby oczywiste, ale jak często zarzucamy innym, że nie chcą się zmienić dla Nas. Marianka jak Ty mówisz!! Tego powinni uczyć w szkołach
Dziękuję bardzo za wartościowy materiał.❤❤❤❤❤ Pozdrawiam serdecznie ♥️
Podoba mi się że czasem zaklniesz podkreślając emocje, słychać Twoją naturalność, dobrze, kojąco się Ciebie słucha, choć jak dla mnie raz na jakiś czas w tle a nie że każdy podcast nałogowo po kilka razy. Dobrego dnia.
Dziękuję pięknie za wszystkie wartościowe treści, jest Pani niesamowita ❤️❤️❤️
Bardzo wartościowy wykład, z resztą jak każdy podksat Marianny. Jestem w trakcie czytania "Początek Wszystkiego" i jako że sama niedługo zostanę mamą, ta książka szczególnie do mnie przemawia. Niesamowita mądrość, poruszające doświadczenia i ogromny warsztat. Dziękuję ❤❤
Ależ radość poczułam gdy zobaczyłam Twój nowy podcast❤ ❤❤❤❤
Od razu słucham...😊
Zaczynam być lepsza, dzięki Tobie kochana Marianko! Ciesze sie że jesteś❤
Jak zawsze - wartościowo spędzony tu czas. Dzięki!☺️❤️
Kochana Marianno...jesli jeszcze kiedykolwiek wroca do Ciebie przekonania ze jest na swiecie jakas osoba ktora jest Ci nie przychylna to pomysl sobie o nas wszystkich ktorym tak wiele dobrego dajesz,z którymi dzielisz sie cala swoja wiedzą...Jest Nas zdecydowanie wiecej ...przytulam mocno ❤
Dziękuję za odcinek! :) mnie denerwują właśnie takie zdania: ,,inni mają gorzej", "nie płacz, nie myśl o tym, zapomnij" - a potem to co zapomniane i niezaopiekowane, niedożyte i schowane głęboko wybija po jakimś czasie
Ta mądrość Życiowa Marianny mnie powala na kolana ❤❤
Mnie rozwala zdanie: Jeśli wejdziesz między wrony, masz krakać tak jak one. Dla mnie, to narzucanie czyiś poglądów i próba pozbawienia mnie mojej tożsamości.
Albo pokorne ciele dwie krowy ssie🎉
Trochę inaczej brzmi to powiedzenie i oznacza co innego 😊
Będziesz krakać jak i one, bo zaczniesz naśladować osoby z Twojego środowiska, które tworzysz.
Nie ma tu przymusu, jest jedynie adaptacja do środowiska z własnego wyboru, bo po jakimś czasie tak jest łatwiej lub nabierasz takich nawyków.
Np: wchodzisz do środowiska, gdzie wciąż narzekają i po jakimś czasie robisz to samo, bo w kółko słyszysz to samo lub zmieniasz znajomych, bo Cię szlag trafia jak to słyszysz.
Czasami środowisko mocno naciska na Twoją zmianę i wtedy musisz zadecydować czy tego chcesz 😊
Np: osoba paląca papierosy idzie do pracy lub zamieszkuje tam, gdzie jest zakaz lub duże utrudnienia i albo dostosowuje się do utrudnień, albo rzuca palenie, albo zmienia miejsce pracy czy zamieszkania.
@@joannabaranska-filipek2335 brzmi tak jak napisałam.
Aż sprawdziłam. W głowie miałam całe życie wersję z będziesz, czyli o adaptacji. A w sieci tylko wersja musisz. To się zdziwiłam. Ale nikt niczego nie musi, taka prawda.
@@urszulagladysz7398 jak byłam dzieckiem, często dorośli przytaczali mi to powiedzenie. Cierpła mi skóra, tak jak wtedy tak i teraz. Czułam wielki, wewnętrzny bunt i niezgodę na te słowa
Dziękuję ❤
Marianko
Dziękuję za to, że dzielisz się swoją wiedzą ❤
Zdanie :" będzie dobrze, bo musi być" to ulubione zdanie mojej teściowej a ja się gotuje jak je słyszę.
dzięki Sylwia
Dzieki serdeczne za to rozjasnianie☀️
Jeszcze raz!Mia Wszystkiego Najlepszego, Dużo Zdrówka dla Każdego, Tobie spełnienia marzeń i normalności ❤
Czas leczy rany. Nie, czas tego nie robi. Pozwala je zauważyć, jeśli Tylko chcemy patrzeć.
Tak 😊
To skrót myślowy. Jeśli akceptujesz to, co się wydarzyło, pozwalasz na odczuwanie wszystkich swoich emocji, to po jakimś czasie one się zmniejszają i zanikają. Kiedy nie zaakceptujesz tego, co się stało, nie pozwolisz sobie na emocje lub je latami rozdrapujesz, to się nie zagoją.
Tak jak skóra.
Jak jesteś w procesie- przygotuj się, zwolnij, daj sobie czas, a o tym faktycznie nikt nie mówi.
Podobnie jest z macierzyństwem😊
Bardzo dziękuję ❤
Jak zwykle Marianko wszystko ujmujesz w punkt❤Wdziecznosc za Twoją mądrosc😊
Marianko ,podziwiam Twoją mądrość i dziękuje za to jak się nią dzielisz .Pozdrawiam ❤
Dobrze się Ciebie słucha, dziękuję z całego serca! Bardzo czekam na filmy w kontekście rodzicielstwa.
Dla mnie osobiście pozytywne myślenie ogranicza się do sytuacji na które nie mam wpływu, które się juz stały- lepiej widzieć pozytywne strony niż żadna, łatwiej przetrwać aniżeli siedzieć w żalu i skupieniu na negatywnych. Również w sensie wiary np w przemianę, pracę nad sobą, pracę artystyczną - wiele trudnych momentów ale pozytywne myślenie pozwala kontynuować (pozytywne nastawienie a nie myślenie że cały świat jest pozytywny)
Dziękuję, bardzo wartościowe treści - jak zawsze kochana ❤ Marianko
Dla zasięgu. Dzięki za odcinek !
Dziękuję Marianko❤
Nie ma czegoś takiego jak "tylko" 😊
Pozytywne nastawienie do życia, to nie czucie się w 100% dobrze. To generalnie dobre nastawienie. I skupia się na na decyzyjności, sprawczości, szuka rozwiązań, nie zaprzecza gorszym dniom, zdarzeniom, emocjom itd. po prostu nie chcą żyć narzekaniem.
Wszystko jest zależne od własnych odczuć, a nie cudzych. Nie da się uczuć zamknąć w tabelkę.
Bardzo dziękuję za poruszenie tego tematu i za piękne wyjaśnienie, które potwierdziło moje niejasne przeczucia, że coś mi zgrzyta gdy słyszę o pozytywnym nastawieniu do życia. Pani tak precyzyjnie i jasno to ujęła:)❤
Piękny live dziękuję zawsze treściwe mięsko !!!
Ależ trafiasz w punkt Marianko. Właśnie jestem w tym momencie swojego życia. Wciąż jeszcze chcę kontaktu ze swoją podświadomością. Ale czuję, że tak naprawdę potrzebuję pozytywów w Tu i Teraz
Zgadzam się z każdym słowem Marianko . Bardzo dziękuję za każdą cenną radę .Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze ☺☺💓
Jejku!! To takie mądre! A propos „pozytywnych” to od razu mam- uciekaj!!. Częściej taka osoba bardziej potrzebuje pomocy niż ta która mówi prawdę o tym jak źle jej jest. Uwielbiam prawdziwych, pracujących ze sobą ludzi!!!
Wspaniale, że ten podcast jest z wizją! Potrzebuje patrzeć na Ciebie jak mówisz. Bardzo to piękne i Ty jesteś piękna!! Dziękuję ❤
Zgadzam się w 100%, że jak ktoś ma swoje traumy większe od miłości to na siłę go nie zmienimy.
Marianno, dziękuję raz jeszcze. Odkryłam kolejny raz coś dla siebie w Twoich treściach. Pozytywność - uświadomiłaś mi, że tu chodzi o prawdę.Maska pozytywności może być uciekaniem od prawdziwych emocji, od czucia, oszukiwaniem siebie i innych. Ale z drugiej strony uważam za mądre świadome przyglądanie się własnym myślom, też tym negatywnym, sprawdzaniem skąd to płynie, ukojeniem, uzdrawianiem ale też świadomym wybieraniem - to przekonanie mi już dziś nie służy. Dziś wybieram inaczej - już bardziej konstruktywnie, bardziej wspierajaco i właśnie w jaśniejszych barwach. Dziękuję za zadanie, że siebie mamy kochać bezwarunkowo. Zapisuję w swoim sercu:).
Dziękuję Kochana, wspaniała treść ❤
Dziękuję za ten film ♥️ ja jestem tą pozytywną, chowająca prawdziwe emocje osobą 😥 uczę się wszystkiego od nowa,czy też dopiero to poznaję i bardzo mi sie podoba i bardzo jestem wdzięczna że spotykam tak mądrych,tak swiadomych ludzi jak Ty Marianno. Dziękuję że jesteś i pozdrawiam Cię serdecznie
🪶❤💙💜🪶
DZIĘKUJĘ!
bardzo ważny odcinek! - dużo mi wyjaśnił ❤ dziękuję za każde słowo❤
Dziękuję za dzielenie się z nami swoją wiedzą ❤️❤️❤️
Dziękuję ❤
Świetny wykład ! Dziękuję 😘🙏
Dziękuję Marianko za poruszenie tego tematu ❤
Dziękuję Ci Marianno za dzielenie się Twoimi wglądami. Bardzo dojrzałe i wzbogacające..
Bardzo wartościowy przekaz 👍
Szkoda, że tak rzadko...😥😉
Dziękuję i pozdrawiam 😘
❤ Dziękuję 🌹Takich Przekazów Potrzebuję 🦋
jesteś światłem w przestrzeni youtuba
Idealnie dobrane słowa 😊
Dziękuję bardzo Marianno za ten temat ❤❤❤
Marianko, dziękuję ❤❤❤
Dziękuję, że to robisz.
Super przekaz Dziękuję
Tak jest jak mówisz
Odwaga .Dodam odwaga jest bardzo potrzebna
Bo nie wiesz co się wydarzy za chwilę wewnątrz a trzeba to przyjąć.To jest właśnie zamiana nieświadomego w świadome
Prawda naprawdę wyzwala
Natomiast ufam że
Jesteś świetna ❤dziękuję Ci że jesteś! ❤️❤️❤️❤️❤️
Kolejny oiekny odcinek, ktory w vardzo prosty sposób dortka, nazywa i pokazuje. .
Jestes darem, swietnie potrafisz ponazywac knpokazac mechanizmy, ktore dzialaj. Biore dla siebie Twoją Moc orzekazana e tych slowach. ❤
Dziękuję Bardzo
Marianka genialne tresci i przekaz❤ jak mowilas o ruchu ratowniczym, ze jesli ktos sam nie podejmie pracy nad soba, to nasze starania nic nie dadza- z czym oczywiscie sie zgadzam. ale takie jeszcze przekonanie we mnoe siedzi, ze jesli ktos jest chory somatycznie to jestesmy przy nim nawet jesli nie podejmuje ciaglych prob leczenia, a jesli choroba dotyczy psychiki czyli np. ktos nie widzi swoicb traum, jest w roli ofiary, wiec niejako jest slepy poznawczo na mozliwosc pomocy, czy mozemy mu dokladac osamotnienie,kiedy on nie widzi potrzeby leczenia albo podejmuje powierzchowne proby. i ten ktos mowi ze swiat jest zly, nie zostawiaj mnie chociaz Ty albo ze wszyscy mnie zostawia, ludzie sa okrutni. a kontakt z taka osoba jest mega obciazajacy. Czyli podsumowujac: tak zdanie do przepracowanua: ze w sytuacjach najtrudniejszych dla nas bliscy powinni byc obok, nie zawiesc, i sie stawiac do bliskosci pomimo wszystko?
Marianno, jak zawsze slucham Cię z zapartym tchem i za kazdym razem zatrzymuje w sobie to co przekazujesz. Niczego nie pomijam. Natomiast chcialabym prosic o podcast dotyczacy wewnetrznego dziecka. Pracuję z tym tematem od paru miesiecy i sadzę, ze jest to temat numer jeden na sciezce samorozwoju.❤
Dziękuję :*
Bylam na ustawieniach miesiac temu, reprezentowalam zycie i wlasnie tak stalam :)
najlepsza 🥰 dziekuje
A jak odróżnić ten spokój od pustki... Bo u mnie nic złego się nie dzieje ale często czuję pustkę. To nie jest smutek tylko takie coś że nic nie chce tak naprawdę. Do niczego nie dążę. Pustka brak drogi. Kiedyś często była rozpacz i płacz i ta krzywdowina ale to mam za sobą ale do niczego nie dążę i to też jest trudne bo pustka też ciąży nawet jak nie jest smutna. Po prostu nie widzę dla siebie drogi żadnej. Dlatego bym chciała tą ayahuasce bo czas mi sie kończy a ja ciagle nie wiem gdzie moja droga i co blokuje mi możliwość odkrycia jej. Pustka już mi zbyt doskwiera. Choc jakby ktoś z boku popatrzył to spokojna jestem
Ayahuasca to nie jest pigułka, która ogarnie każdy temat, wyleczy nałóg czy depresję chociaż to potężna medycyna, jest bardzo pomocna w pokazywaniu co jest do zrobienia, ale zadanie domowe po ceremonii trzeba odrobić samemu. Każdy kto się spodziewa, że odmieni ona jego życie w magiczny sposób może się rozczarować i spotkałam na swojej drodze wiele takich osób. Jestem po kilku spotkaniach z Ayahuascą, po drugiej zdecydowałam się na terapię, która trwała rok. Zmiany które się działy przez ostatnie 10 lat chwilami przygniatały mnie do ziemi. Zastanawiam się nad kolejną terapią lub metodą bo wciąż są we mnie rzeczy do uleczenia i nadal jest czas kiedy czuję taką waśnie pustkę.
@@Amadeo-gp3yz ale właśnie kierunek. To jest już coś co można złapać i tam iść . Dlatego potrzebuje znaleźć terapeutę pod okiem którego bym mogła spróbować...
Dlaczego tak mało lajków? Ludzie, ceńmy to złoto
Dziekuje za ten film ❤
Dziękuję 🙏💚🥰
Dziękuję 🙏
❤ dziękuję bardzo kochana Wszystkigo Dobrego.
Hmmm... ja byłam dzieckiem, które nazwało to co czuje/co widzi w sposób jakim faktycznie było, bez koloryzowania, oszukiwania, umniejszania innym. Prosiłam nawet matkę by nas oddała do domu dziecka, bo nie chce być w takim domu. Ale byłam już 12-14 latką.... może dlatego to przeżyłam. Co do pozytywnego nastawienia... w moim przypadku ono nie oznacza skrajności, zafiksowania. Ja nazywam siebie osobą pogodnie usposobioną. Nie wiem... może to nie jest to samo co pozytywne nastawienie(?), ale ogólnie na codzień czuję wewnętrzną harmonię. Jedynie w sytuacjach gdy zostaje dotknięte moje wewnętrzne dziecko to harmonia jest chwilowo zakłócona, dopóki się tym dzieckiem nie zaopiekuję. A mimo tego nie mam stałego niepokoju, braku równowagi, poczucia nieszczęścia. Ale(!) kluczowy może tu być fakt, że mam częściowo przepracowane swoje traumy. Potrafię autentycznie ucieszyć sie drobiazgiem, docenić to co mam (bez iluzji), dotrzec swoje zalety i mocne strony. Tak na luzie, bez parcia, nic na siłę. Ja to właśnie nazywam pogodą ducha, która w moim odczuciu jest pewnym rodzajem pozytywnego nastawienia. I trzeba dodać, że potrafię tez uczciwe dostrzec negatywy, odczuwać smutek, przygnębienie, a chwilami cierpienie. Otwarcie przyjmę co mi ześle los. Wg mnie to jest właśnie wspomniana wyżej harmonia. Czyli wyważenie pozytywnych i negatywnych spraw, uczuć, emocji. A wewnętrzna harmonia ( w moim odczuciu jest tym co nazwałaś dojrzałością) jest właśnie pogodą ducha/pogodnym usposobieniem. Tak ja to rozumiem.
Dziękuję. 🎉
Dziękuję za ten podcast i inne. Doceniam Pani pracę. Niewątpliwie jest Pani wszechstronnie utalentowaną osobą. Pani wiedza na tematy związane z samoświadomością i rozwojem jest oszałamiająca. W moim przypadku przypadku słuchanie Pani podcastów i czytanie książek Pani autorstwa to uzupełnienie psychoterapii. Na tapetę chciałabym wziąć zdanie :"Powinnaś się cieszyć". Pozdrawiam
Wykres procesu terapeutycznego był genialny, tak właśnie mam 😂. Teraz wiem, że ze mną jest Ok
Marianko, dziękuję. Każdy podcasty to skarbnica wiedzy. Może jesteś chętna rozwinąć temat dt. Uwalniania złości poprzez np. Uderzanie w poduszkę? Zaciekawiło mnie to.
❤
Albo zdanie ,,Nie mysl o tym ,po co to rozdrapujesz ,zostaw to .Inni mają gorzej i żyjá
Proszę bardzo o rozłożenie zdania ryby i dzieci głosu nie mają. Słyszałam to cały czas bardzo cicho mówię i nie wiem nawet czego chce. Bardzo proszę
Bardzo dziekuję Marianno
Jeszcze jest: "Tylko spokój nas uratuje". Powtarzałam to wiele razy, aż kiedyś usłyszałam to zdanie z ust Pszczółki Mai 😅
Dziękuję za świetny materiał ❤
Mega się Ciebie słucha, dużo się uczę i nie mogę doczekać się kolejnych ❤. Co do zdań, to przychodzi mi na myśl: „Na nic się nie nastawiaj” albo „nastawiaj się na najgorsze, będzie mniej bolało” jestem ciekaw Twojej opini/wyjaśnienia na ten temat 😊
Marianka kocham Twoje podcasty❤😊
26:05 Super, że jest poruszony temat "pozytywności". Myślę, że bardziej od pocieszenia się, jest to też kwestia ogromnej, zamaskowanej potrzeby akceptacji i wymagań społecznych, które świetnie trafiają na ten grunt. Dzisiaj to jest wręcz wymóg bo jak nie jesteś turbopozytywny to jest Ci sugerowane bycie tym gorszym. Nie ważne czy jesteś autentyczny, masz być pozytywny. Nigdy tego nie rozumiałem, ale wpadłem kiedyś na chwilę w tą pułapkę przez słuchanie "kołczów" i kiedy zacząłem dostawać ciosy od życia, ważyły przez to jeszcze mocniej. Wiem, że to nie działa, a wręcz szkodzi i mam straszną awersję do ludzi, którzy sami próbują się promować jako zawsze pozytywni. Najgorsze, że to jest wręcz pandemia. Zwłaszcza w środowisku korporacyjnym.
Myślę że to co tu słyszę powinna przepracować każda ministra edukacji ,bo wszystko nad czym teraz pracujemy to bagatelizowanie wprowadzane jako norma edukacyjna😮 więc to pozytywne nastawienie zaczyna na maksa stymulować edukację naszych dzieci teraz😮 Zgrozo 😮
Witaj Mądralo Twoja Praca jest Potrzebna
Sky is the limit... Faaaajne i bardzo nie prawdziwe. O czym świadczy gdy to zdanie tak bardzo uwiera? Dziękuję Marianno! ❤
Zawsze gdy słucham Anny Dymnej i Doroty Wellman mam uczucie, że coś u nich nie tak.Takie kobiety pozytywne, nawołujące do pomagania, działania i walki ze złem. Wrażenie niespójności w tych kobietach znam tak dobrze ze swojego życia. Ale zawsze jakiś głos w głowie szeptał: wydaje ci się, przestań...
Po wysłuchaniu tego podkastu nabrałam zaufania do siebie :)
❤❤Dziękuję ❤
Wspaniała kobieta ❤❤❤
Love this Lady ❤️
BARDZO dziękuję za ten wykład i jestem ciekawa jakie jest Twoje zdanie na temat uwalniania emocji Kodem Emocji?
Mnie Kod Emocji bardzo pomaga. Usunęłam kilkuletni ból po lewej stronie brzucha. Usunęłam emocje swoje, mamy, taty, babci, dziadka i nawet pradziadka z o u stron od mamy i taty mamy. Ale Kod Emocji jest jednym z elementów zdrowienia jak to Marianna mówi. Przeczytałam obie książki Kodu Emocji i robię sobie sama . Teraz jestem po ustawieniach Czaszkowo Krzyżowych. Rewelacja polecam.
@@mariamatenka1289 dziękuję za odpowiedz i opinię pozdrawiam
@@mariamatenka1289 a mam pytanie pracowałaś tylko sama czy z terapełtą tej metody?
Zdanie do rozłożenia i omówienia: "dla chcącego nic trudnego".
Mega podcast.. uswiadomil mnie jaki mam burdel w glowe i zyciu 😮
Zdanie "bo ja na twoim miejscu... to zrobiłabym/powiedziałabym to tamto owamto", ale to "pokorne cielę" przebija wszystko, co kiedykolwiek usłyszałam do siebie
O tak, tak: pokorne ciele dwie matki ssie - wciąż słyszałam od ojca i przyprawia mnie o mdłości bo był człowiekiem bierno-agresywnym i wówczas kiedy stosował te rodzaje zachowań najchętniej używał tego zdania