Ojcze Adasiu - jak ja się cieszę, że Pan Bóg Cię posłał i dał Ci taką a nie inną drogę życiową. No zamurowało mnie po tym odcinku, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Powstrzymywałam po nim łzy. Dziękuję, że prowadzisz ten kanał i że stanowisz tak cenny drogowskaz w wierze, Pan Bóg na pewno jest z Ciebie dumny❤️
trafiłam tu 'przypadkiem', akurat na ten filmik, spośród wielu. wierzę, że stało się tak dlatego, że Pan Jezus mnie szukał. rozsłałam te słowa kilku osobom... mam nadzieję, że trafią do ich serc.
Każdy ma swoje grzechy z przeszłości za które się wstydzi Ojcze. Będę się modlił za Ojca Adama. Jestem dłużny to gdyż nikt tak nie przybliżył mi Boga jak Ojciec Adam Szustak. Z Bogiem!
super ! Warto pokreślić jak bardzo WYTRWAŁA i pełna nadziei była ta kobieta. Nie mogła iść do synagogi, kapłanów, rodziny, lekarze jej nie pomogli, więc poszła do ... Jezusa, który był wówczas postrzegany jako dziwne, zupełnie nowe zjawisko wśród Żydów. Nasza wiara nas WESPRZE w problemach ciała i duszy, ale wiarę trzeba karmić. Ten Szustak jest świetnym kucharzem :)
Ból istnienia, nienawiść do siebie, chęć karania siebie nawet fizycznie, powtarzanie sobie- jesteś nikim, zerem, dnem. To moja codzienność. Weź Panie Jezu ten bicz...bo już nie mogę.
Aniu nie wiem co napisać. Wysłuchałam ojca Szustaka z wielkim płaczem i jeszcze to co napisałaś to wszystko jest też we mnie. To tak bardzo boli. I dziwne uczucie. Słowa ojca jednocześnie dały nadzieję ale i przyniosły ból i łzy, a może to łzy oczyszczenia? Nie wiem.
Sluchanie tej muzyki z początku filmu leżąc w łóżku po kolejnym dniu samotności i próbach pokładania ufności w Bogu daje niesamowite ciepło. Dzięki że jesteś Ojcze Adamie. Ten temat jak najbardziej dla mnie
Jejku, aż się prawie popłakałam, takie wzruszenie mnie ogarnęło. Ojcze Adasiu? Wiesz, że Nas tutaj leczysz? Jesteś Wielki! Zdajesz sobie z tego sprawę?
@@adapodolska419 Po pierwsze to daje nam wolną wolę... Gdyby świat działał tak jak sobie tego Bóg życzy... Zgodzę się, że po prostu daje nam ludzi, ale jeżeli człowiek wybiera zło zamiast dobra to czemu obarczamy za to Boga?
No nie ma to jak skomentować po 2 latach. Ale właśnie teraz miałem "a może trzeba było inaczej żyć? Po co było się tak starać przez ostatnie dekady?". I właśnie youtube zaproponował mi ten NV. Znałem go, ale znów mi wpadł w ręce. Dzięki Adam za przypomnienie swojej historii. Nie wiem jaki sens miał wtedy ten twój "gorszy dzień", ale wiem jaki sens ma on dziś dla mnie. Dzięki.
Szczęść Boże, Ojcze Adamie ..., trafiłam na Ojca odcinek, w trudnym momencie życia..., ;-(, poczucie niemocy, mimo wszelkich podejmowanych prób, odbierają pomału nadzieję..., Dziękuję za te słowa, otuchy i wsparcia, tak jak powiedział Pan Jezus Chrystus, do kobiety z Ewangelii: "Córko, oddaj mi swój bicz/ dolegliwość.. Niech tak się stanie....DZIĘKUJĘ PIĘKNIE. ŻYCZĘ DLA OJCA, WIELE ŁASK BOŻYCH.
Dziś tydzień, jak odszedł mój ukochany mąż..... Ostatnie dni był właśnie pod opieką domowego hospicjum i chce wam powiedzieć, że nie ma lepszej opieki niż taka. Dlatego też chcę wesprzeć dzieło fundacji malak. Niech Bóg błogosławi wszystkich którzy opiekują się terminalnie chorymi, pozdrawiam langustowiczow serdecznie ela
Ta niechęć może popchnąć do myśli samobójczych i to naprawdę jest od złego Bóg nas kocha i tylko dzięki Jego miłości możemy się podnieść .Dziękuję Ojcze Adamie
@@bajkac671 Basieńko serdeczne dzięki.🌹 Jesteś kochana...💞 Tyle w Tobie miłości... jesteś kapłanem...🙏❤ Przytulam Cię z Bożą Miłością i błogosławię.🙇♀️💔👭
Jagódko, tak bardzo mnie rozczuliłaś swoimi słowami...Dziękuję Ci kochana i pięknego, przeżytego w zdrowiu dnia Tobie i Felusiowi życzę. Niech Maryja 🌹 trwa przy Was przez cały czas... Przytulam Was i błogosławieństwo Boże przesyłam 🙏💕🌷❤️🍃🕊️
@@bajkac671 Basieńko dziękuję z serdecznością.🌹 Tak kochana... w Twoich słowach jest tyle miłości... dobroci, które mnie rozczulają nie raz... po policzku płyną łezki...💔 Za wszystko dziękuję... Dziękuję Panu Bogu za Ciebie... i wszystkich Przyjaciół z Langusty i nie tylko, którzy są ze mną...👭👫 Człowiek potrzebuje bliskości Boga, jak i człowieka... szczególnie w trudnych chwilach... JA WAS MAM... KOCHAM WAS MOCNO❤❤❤ Przytulam Cię milutko. DOBRANOC🌔⭐🌛🌔⭐🌛🌔⭐🌛🌔⭐🌛
Mój bicz mnie miażdży i gniecie. Tak bardzo boję się kolejnej krzywdy. A to wszystko się dalej dzieje. Czuję paniczny starch, lęk, przerażenie, ciężar ponad siły i brak nadziei. Najgorsze wizje. Nie daję rady.
O. Adasiu...jesteś fenomenalny !!!...każdy ma jakiś większy ,czy mniejszy grzeszek i on nie raz wraca, ale Ty O. masz na to zawsze lekarstwo jak temu zaradzić....bardzo Ci za to dziękuję.....,bardzo dużo ludzi "podniosłeś " i pokazałeś drogę do Boga .....jeszcze raz dzięki ..pozdrawiam Ciebie i wszystkich Langustowiczów ,jesteśmy jedną langustowa rodziną....
🤗 Ojcze Adasiu zawsze trafiasz w punkt, to wszystko o czym mówisz to mój problem. Jestem właśnie w takim momencie życia, jestem na zakręcie, biczuję się szukam pomocy, mam złe myśli- to zapewne "zły" działa. Duchu Święty przyjdź mi z pomocą, pociesz mnie, pokaż mi drogę jak poradzić sobie z dramatem,który mnie dotknął. Jezu błagam ja Ciebie szukam 🤲, proszę pomóż mi abym zaznała trochę radości w życiu. Proszę Was kochani o modlitwę. Z Bogiem❣
Ojcze Adamie, Twoja uczciwość i szczerość jest do bólu prawa. Dzięki Ci za Twoje świadectwo. Dzięki Ci za to, że nie mówisz "wy", tylko po pierwsze "ja", a po drugie "my".. I umiesz mówić o sobie Cudne to porównanie "bicza".. Niech Ci Bóg błogosławi..
Powiem szczerze, że w kościele nie byłem z własnej woli od 2015 lub 2016 roku, czyli od bierzmowania. Przez ten cały czas żyłem bez Boga, żyłem bez zasad, bo po co mi ograniczenia. Jeździłem nawet na pogańskie święta, wyzywałem kościół, księży, lecz w tym roku zacząłem dostrzegać boskie znaki, które stopniowo przyprowadziły mnie dzisiaj do kościoła, oraz do spowiedzi. Pierwszy raz od tylu lat z pełną świadomością wyspowiadałem się, a następnie przyjąłem pana Jezusa do serca. Mineły od tego momentu 3 godziny i czuje się wspaniale, jak nowy człowiek. Życie bez Boga może być "fajne", ale tak na prawdę na ile? Na rok, dwa, dziesięć lat? Pan Jezus mnie wołał przez ten cały czas, a ja odpowiedziałem na jego wezwanie, jestem dziś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Pewnego dnia wyświetliły mi się twoje filmiki, ojcze Adamie na głównej stronie YT, uważam, że to był znak od Boga, dzięki również Tobie się nawróciłem, bardzo ci za to dziękuje. Niechaj Bóg ma cię w swojej opiece!
Szczęść Boże. Piękne słowa, mega mnie wzruszyły bo moment obecny ciężki. Właśnie wróciłem z EDK 2022, trasa 45 km, start z kościoła pw. NMP w Bielawie. Godz. 20. Msza. Jest moc. Po 21 ruszyłem, jest ok, nie pada, a miało padać. Łaska. Po 2 km, odczuwam jakieś dziwne zmęczenie, wstyd mnie łapie. 2 km !!? Połykam banana, jem chałwę, idę dalej, jest lepiej. Dziwi mnie to, bo generalnie nie raz się chodziło po górach. Trochę stres bo to początek przecież. Wchodzę w las ( Góry Stołowe) koniec miasta, zrobiło się ciemno. Włączam latarkę czołową, ale coś słabo świeci. Wczoraj świeciła. I dzisiaj rano też. Jakaś masakra. Ale idę dalej. po jakieś chwili gdzieś skręciłem, zszedłem z trasy, nie tam gdzie powinienem poszedłem, grupa z trasy poszła dalej, oddala się. Wracam na trasę, Idę sam bo taki był plan - sam medytując drogę krzyżową. Po chwili Stacja II. Po modlitwie idę dalej. Będzie dobrze myślę sobie. Coraz wyżej, trochę już spocony. Około 2 km do III stacji, postanawiam jednak coś z tą latarką czołową zrobić. Świeci gorzej. Mam baterię. Wymieniam na nowe. - Czujka przestała działać. !!! Dookoła ciemno, cisza, żadnej żywej duszy. Za mną podobnie. Wracam do poprzednich baterii - czujka świeci, słabym światłem nadal, ale świeci. No to jest ok. 10 km, do końca tylko 35. Idę. Dam radę mówię. Idę dalej. Wracam do modlitwy, ale nie mogę się skoncentrować. Po lewej stronie słyszę - jakieś zwierzę się czai (a wyobraźnia robi swoje). Zatrzymuję się. Widoczność światła z czujki słaba, a może nawet i gorsza. Średnio oceniam pomysł oświetlania drogi telefonem mimo posiadania powerbanku. Ale - Dam radę! Postanawiam jednak, że idę mimo trudności i tego lęku przed zwierzyną. Po chwili przede mną zakręt. Na pewno zakręt, a nie przepaść jakaś? Zatrzymuję się i poddaje, jednak muszę wracać. Nie dam rady oświetlać dalszej drogi telefonem, a lampka nie nadaje się już do nocnej podróży w lesie i t to w górach. Szkoda mi, żal. Jakiś wysiłek już włożony. Z Wrocławia do Bielawy przyjechałem a to przeszło 110km. No cóż. Smutek. Jakaś pretensja do siebie - bo mogłem wziąć drugą latarkę ... więcej baterii..., winię się, krytykuję. Złoszczę się na siebie. Po chwili odwracam się w stronę powrotu. To zwierzę nadal w krzakach coraz głośniej i bliżej mnie. Strach już większy. Ciemność dookoła. Chyba właśnie uświadamiam sobie czym jest czyściec. Totalnym mrokiem, strachem i tylko z nadzieją na cud. - I? za zakrętu widzę światło. Na szczęcie, również jakiś Ojciec z synem wracają z drogi . Dołączam się. Jest raźniej. W przyszłym roku spróbujemy ponownie. Z zapasowymi czujkami światła - i towarzystwem ! z drugim człowiekiem będzie jaśniej.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i proszę o modlitwę za mojego syna Macieja o ratunek w Jego bardzo trudnej sytuacji i nawrocenie i dobre życie. Ojcze Adamie Niech Cię Bóg błogosławi Amen
Ojcze Adamie, własnie słucham i płacze ponieważ jest to tak bardzo do mnie. Nie radze sobie ze sobą, gardze sobą, a samotnosc na emogracji mnie dobija. Dziekuję ojcze za te słowa niczym balsam na serce.
Nie wiem gdzie Ty jestes, ale czesto są grupy na Facebooku, gdzie ludzie, ktorzy sa w niwych miejscach sie umawiaja i poznaja. W polskich parafiach sa tez rozne spotkania itd. Na kursach jezykowych itd.
Dobrze, że w tym dzisiejszym kościele, który wieloma swoimi działaniami odpycha od siebie, który często nie idzie z biegiem czasu, jak również w tym natłoku problemów, rozczarowań, porażek, niespełnionych marzeń, zrezygnowania i tego "nienawidzenia siebie" są takie osoby, które potrafią chociaż na chwilę podnieść na duchu.To był pewnie odcinek o wielu osobach, o mnie też.
Nienawidzę siebie, bo na swoje życzenie zmarnowałam swoje życie ufając człowiekowi, który okazał się właśnie szatańskim dziełem... Zachwiał moją Wiarą, zabił we mnie Nadzieję a fałszywą Miłością i swoim złym postępowaniem prawie odebrał mi życie! Sama na siebie się wściekam, ale od dłuższego czasu walczę o siebie... Na szczęście sam pan Bóg w dziwny sposób otworzył mi w sieci najpierw jedno kazanie ojca Adama, potem już sama słuchałam rekolekcji, wykładów i langustę na palmie, dzięki czemu na nowo odzyskuję wiarę, nadzieję i miłość, ale tą zdrową do Boga, jego nauk... Dziękuję Ci ojcze Adamie, że jesteś! Obejrzałam twoje wykłady o tym jak błądziłeś, ile razy zawracałeś by w końcu poczuć miłość Boga i obrać ten właściwy kierunek by zostać duchowym przewodnikiem w drodze do Boga!!! Niejedna osoba dzięki ojcu Adamowi powróci do wiary do Boga. Ogromne Bóg zapłać za obecność! 😇
Kochanie! Nie ma sensu siebie nienawidzić! Też tym się "zajmowałam" w przeszłości, ale świat zmienił swoje barwy, gdy uwierzyłam, że Bóg widzi mnie doskonałą. I Ciebie też taką widzi. Mnie podniosła na sercu seria Adama "Plaster miodu". Przesłuchaj ją sobie. Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki, że poczujesz do siebie Miłość, na jaką zasługujesz 🤗🤗🤗 .
Znam ból. Ja zostałam porzucona z dnia na dzień z idiotycznych powodów słowami "ja cię nie kocham i nigdy nie kochałem".Zajęło mu to 8 lat by to pojąć.
Boże.. ja takiemu samemu urodzilam dziecko i wziełam ślub, teraz mam wieczne poczucie winy, niesprawiedliwości, czuję się jak zero i nikt mnie nie rozumie. Napisz do mnie jesli chcesz pogadac weronikapotocka25@gmail.com
@@weronikapotocka3902 Chrystus Cię rozumie i u Niego szukaj siły działania życia. Masz dla kogo żyć jesteś dobrym człowiekiem uwierz Bóg Cię nigdy nie opuści. Pozdrawiam.
Ojcze Adamie mówił ojcu ktoś że ma nieziemskie kości policzkowe 😇 naprawdę piękne! Kocham ojca jak brata 😄 i jestem Bogu wdzięczna za każde słowo które od ojca usłyszałam. Pan Bóg wiedział co robił jak ojca nawrócił. To właśnie po to żeby takie Ja i Ty z drugiej strony ekranu usłyszały o Żywym Bogu, żebysmy zrozumieli Słowo Boże, żebyśmy poznali Matke Bożą. Żebyśmy w końcu poznali i zrozumieli siebie! Dzięki Ci Boże za ojca Szustaka! ❤ Bóg zapłać za dzisiejsze kazanie w Trzebini i do jutra. Nie moge się doczekać 😊
Boże, jak bardzo te słowa były mi dzisiaj potrzebne. Trudny czas w mojej głowie, bardzo trudny... Dawno tutaj nie zaglądałem i właśnie dzisiaj, dziś kiedy tak bardzo potrzebowałem usłyszeć właśnie tych słów jestem tutaj. Dziękuję ci Ojcze Adamie... Dziękuję Panie Boże.
Ojcze Adamie to dałeś czadu!!! Dziękuję! Te myśli samokrytycznie niestety Nas dotykają i to codziennie. Świadomość swojej ułomności jest dotkliwa. Ale Jesteś Ty Jezu!!!!!!
Niesamowity ten Adwent. Całe życie zmagam się z problemem wybaczania sobie i nienawiści do samej siebie. Od dłuższego czasu największym moim problemem byłam sama ja. Zaczął się Adwent i sięgnęłam w ramach rekolekcji po „Plaster miodu” i z każdym dniem coraz mocniej dotykały mnie słowa i coś we mnie pękało. Dziś godzinę czasu spędziłam przy Najświętszym Sakramencie opowiadałam po prostu... jak córka Ojcu. W pewnym momencie poprosiłam Pana Jezusa czy nie mógłby powiedzieć do mnie czegoś ... dać mi jakiegoś znaku ... wchodzę teraz widzę tytuł i oglądam tego vloga chociaż nigdy raczej nie oglądam tej serii i czuje ze to właśnie dziś chciał powiedzieć mi Pan Jezus. Dziękuje ... za tego vloga i za „Plaster miodu” ❤️
Ja przy każdym filmiku dosłownie płaczę. Akurat dziś, w końcu naprawdę postanowiłem się zmienić, wszystko dzięki mojej znajomej i modlitwie. A na dodatek trafiłem na ten film. To musi być ta chwila aby się zmienić ❤️
Mnie nawiedzało od czasu do czasu takie uczucie. Dziękuję Ojcze Szustaku. W Tobie jest miłość Boża a nie tam żaden pluszowy katolicyzm. Jezus mi Twoim gadaniem opatruje rany i tak trzymaj.
Dzięki Ci dzisiaj za tego bloga bo ja już od ponad 30 lat siebie nienawidzę chociaż nigdy nie odeszła od Boga pomimo że niemoge go przyjmować do swojego serca ale wierzę że kiedyś to nastąpi że zabierze On odemnie ten mój grzech bo przecież jak mówisz ojcze On wszystkich nas kocha z Panem Bogiem
Dziękuję Ojcze skąd Ty wiesz czego ja potrzebuje... To Duch Święty mnie teraz pokierowal żeby to wszystko usłyszeć.. Oddaje bicz i proszę przeprowadz mnie w tej mojej sytuacji zgodnie z Twoja wola Boże. Ojcze dziękuję... Alina
Ojczulku Adasiu.. Przepiękny vlog...dokladnie tyle myśli jest takich... Słowa przekazane prosto w serce♥️🙏... Panie weź ten bicz i... Dodaj mi siły i wytrwanie... Pomóż... 🙏♥️Łzy same spływają po policzku po usłyszeniu tak ważnych i pełnych nadzieji słów...spokojnej nocy🙏 oby można było zasnąć...
Bardzo dziękuję za vlog ! Ostatnio odczuwam taką beznadzieje, oskarżam samą siebie. Właśnie dziś rano modliłam się i natrafiłem na ten fragment pisma świętego. Czas oddać swój bicz. Dziękuję za szczere słowa Ojca.
Jak bardzo potrzebowałam tej nauki! Tak bardzo skupiłam się na samobiczowaniu, że reszta życia pozostała we mgle. Potrzebuję dużo sił wewnętrznych, żeby bicz oddać Bogu. Dużo siły!
Ojcze Kocham Cię z całego serca i dziękuje Ci, ze przybliżasz mi cała kochająca mnie Trójce!!!! Dziękuje, ze znajdujesz czas, żeby codziennie iść ta droga dzielenia się. Jestem Ci bardzo wdzięczna
Dziękuję Ojcze za dzisiejszego NV, to jest to czego właśnie potrzebowałam. Dzięki Tobie zaczęłam poznawać jaki naprawdę jest Pan Bóg i dziękuję Mu za tak wspaniałego kaznodzieje.
Kiedy odmawiam pompejanke, jest w Tajemnicy Bolesnej jak sami wiecie Biczowanie Pana Jezusa. Często gdy jestem przy tej tajemnicy rozmyślam o biczowaniu Jezusa. O Jego pokorze, o zaufaniu Bogu. Dziś dostałam nowe rozważanie tej tajemnicy i za to Adamie bardzo dziękuję. Cieszę się i dziękuję Bogu za otwarte serce i głowę. Pozdrawiam ciepło Danusia
O. Adamie😙, co za przypadek😊, akurat dzisiaj w pierwszy adwent trafiłam na ten vlog. Teraz wiem, co dokładnie mi się dzieje i wiem co mogę podjąć, aby było lepiej. Szkoda tylko, że nie mogę z Tobą porozmawiać😯😦, ale to nic, napewno kogoś znajdę 😀. Serdeczne Bóg zapłać za podpowiedź i wyjaśnienie 😇😙💖👍🌹. Pozdrawiam gorąco 🙋 💖
Eh, dziękuję. Mówiłeś Ojcze o tym w odcinku 'Nie żyj przeszłością, ani przyszłością', na tym wieżowcu. Dla mnie był to najpiękniejszy odcinek. Ale ten też mnie poruszył. A ta Ewangelia jest niesamowita. To prawda. Mam ciężkie dni, ale nawet jeśli na chwilę, po takich słowach jest lżej. Nie przestawaj.
Pewnie dużo osób modli/modliło się o śmierć dla siebie..walczcie każdego dnia z siłą jaką macie i wymagajcie od siebie nawet jakby inni nie wymagali :)
dziękuję Ojcze Adamie. wysłuchałam Twojego Słowa, wypłakałam się i zdołałam zatrzymać myśli autodestrukcyjne, które za mną wciąż, uparcie chodziły i nie pociełam się. dziękuję za ciepło Twoich Słów
Dziekuje Ci, dziekuje za swiatlo do ktorego wskazujesz droge, tak bardzo potrzebowalam to uslyszec, ze Pan mnie szuka, by uwolnic mnie od bicza, ktorym smagam sie co dzien. Wraz z lzami przyszla i ulga. Dziekuje
Dziękuję za dzisiejszy vlog. Spłakałam się bardzo. Dotarło do mnie jak wiele przeszłam i, że Pan Bóg jest cały czas obecny i pomaga. Ze jestem po tej dobrej stronie. Że to oskarżanie się przez pół życia było że strony złego i nie prowadziło do niczego konstruktywnego. Dziękuję, idę z rana do kościoła. Spokojnej nocy ❤️
Dziękuję. Kocham nocne vlogi. To słowa, które naprawdę pomagają. Jesteś niesamowity Ojcze Adamie. Za każdym razem słyszę cudowne pouczające słowa, a mimo to wciąż zaskakujesz swoją wspaniałą mądrością. Człowiek łaknie tego całym sobą. Tak bardzo pomagasz...
Adasiu! To nie jest śmieszny vlog! To jest jeden z najlepszych i najpiękniejszych vlogów! Tak, biczowałam siebie przez ostatnie 6 lat, a w zasadzie nie ja, tylko to zły mnie biczował. Nic złego nie zrobiłam, ale on mi wmawiał , że tak, że owszem i że jak najbardziej. Znam uczucia kobiety z Ewangelii, którą przytoczyłeś, bo tak zostałam potraktowana, choć to zupełnie inne czasy wydawałoby się. Gdyby nie Jezus, Jego opieka i słowa ,, Dziecię moje ", znienawidziłabym siebie i wszystko wokół siebie, a więc rozumiem. A Ty jesteś najcudowniejszym kaznodzieją świata i na moje odczucie nie widzę lepszego. Twoja szczerość, radość, Twoja wrażliwość daje nam świadectwo, że nasza wiara nie musi być wiarą smutną i martwą, tylko realną i żywą, a Twoje dzielenie się sobą z nami sprawia, że się z Tobą utożsamiamy. Bardzo, bardzo dziękuję. Pozdrawiam serdecznie , z Bogiem. Dobrej nocy.
Dziękuję ojcu. Jakoś poprzednie wysłanie tego co napisałem nie powiodło się. Wiec piszę ponownie. Zmagam się i ja z poczciem beznadziej. Odchodzi ona i wraca. I ponownie to samo. Maryjo Niepokalana pomóż mi zaufać i zobaczyć przychodzącego Jezusa. Duchu pocieszycielu pokaż mi, pokaż nam drogi wyjścia. Duchu ogniu wypalaj niedowiarstwo z mego serca.
Bardzo dziekuje za dzisiejsze spotkanie,błogosławię Cię ojcze Adamie i niech Dobry Bog błogosławi a cudowna Maryja otacza płaszczem swej miłości i opieki
Czy tylko ja, czy ktos jeszcze czuje sie lepiej kiedy slucha ojca Szustaka ?
Ja też ja też !
Ja też
Lubie O.Adasia na wiele spraw patrzę inaczej...pozdrawiam♥
Ja też, dlatego tak często oglądam ojca Szustaka 🥰👁️🔥
Odczuwam to samo i nie umie tego wyjasnic
Lubię księdza słuchać , uświadomił mi ksiadz kilka rzeczy. Podziwiam to , że ksiądz jest po prostu sobą , szczery , z sercem do ludzi .
Dziękuję za to nagranie. Właśnie na nie trafiłam i zostałam uwolniona od swoich natretnych niszczacych myśli. Chwała Panu, ktory działa!
Bardzo Was proszę o modlitwę w mojej intencji. Jestem w ciężkim momencie życia, potrzebuje wsparcia modlitewnego. Bardzo proszę, Magdalena
💗
🙏
❤🙏
🙏🙏🙏
Jasne!
Ojcze Adasiu - jak ja się cieszę, że Pan Bóg Cię posłał i dał Ci taką a nie inną drogę życiową. No zamurowało mnie po tym odcinku, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Powstrzymywałam po nim łzy. Dziękuję, że prowadzisz ten kanał i że stanowisz tak cenny drogowskaz w wierze, Pan Bóg na pewno jest z Ciebie dumny❤️
Ale sobie Ojcze szykujesz trampolinę co Cię do Nieba kiedyś wstrzeli 🙏❤️🐼 Bóg Ci zapłać za Twoją posługę 🙏
To Jest dla mnie i o mnie ! 50 lat z pochylona głową! Dziękuję 😢🙏💗
O tez Paruzel :) pozdrawiam z Łodzi
@@monikaparuzel1408 Częstochowa pozdrawia :)
Poplakalam sie....Przeżywam ciezkie chwile...
Panie Jezu ratuj!!
Uwolnij mnie od mojej dolegliwości.....
Prosze o modlitwę.
pomodlę się za Ciebie
Dziękuję.. po prostu dziękuję.. Tak bardzo jest to do mnie
i dla mnie. w punkt. dziękuję.
trafiłam tu 'przypadkiem', akurat na ten filmik, spośród wielu. wierzę, że stało się tak dlatego, że Pan Jezus mnie szukał. rozsłałam te słowa kilku osobom... mam nadzieję, że trafią do ich serc.
Każdy ma swoje grzechy z przeszłości za które się wstydzi Ojcze. Będę się modlił za Ojca Adama. Jestem dłużny to gdyż nikt tak nie przybliżył mi Boga jak Ojciec Adam Szustak. Z Bogiem!
To wręcz niesamowite, w jak idealnym momencie ten film pojawił się w moim życiu. Dziękuję. Pora coś zmienić.
super ! Warto pokreślić jak bardzo WYTRWAŁA i pełna nadziei była ta kobieta. Nie mogła iść do synagogi, kapłanów, rodziny, lekarze jej nie pomogli, więc poszła do ... Jezusa, który był wówczas postrzegany jako dziwne, zupełnie nowe zjawisko wśród Żydów. Nasza wiara nas WESPRZE w problemach ciała i duszy, ale wiarę trzeba karmić. Ten Szustak jest świetnym kucharzem :)
Ból istnienia, nienawiść do siebie, chęć karania siebie nawet fizycznie, powtarzanie sobie- jesteś nikim, zerem, dnem. To moja codzienność. Weź Panie Jezu ten bicz...bo już nie mogę.
Aniu też tak miałam! Ale słuchałam tego kanału i to mi pomogło pokochać siebie. Polecam serię "Plaster miodu". Ściskam serdecznie! 🤗
@@AEwelinaA ❤
Szczęść Boże!
Aniu nie wiem co napisać. Wysłuchałam ojca Szustaka z wielkim płaczem i jeszcze to co napisałaś to wszystko jest też we mnie. To tak bardzo boli. I dziwne uczucie. Słowa ojca jednocześnie dały nadzieję ale i przyniosły ból i łzy, a może to łzy oczyszczenia? Nie wiem.
@@magorzatacacko3351 😟
Sluchanie tej muzyki z początku filmu leżąc w łóżku po kolejnym dniu samotności i próbach pokładania ufności w Bogu daje niesamowite ciepło. Dzięki że jesteś Ojcze Adamie. Ten temat jak najbardziej dla mnie
Jejku, aż się prawie popłakałam, takie wzruszenie mnie ogarnęło. Ojcze Adasiu?
Wiesz, że Nas tutaj leczysz?
Jesteś Wielki! Zdajesz sobie z tego sprawę?
To Bóg jest wielki, że daje nam takich ludzi ❤️
@@slowjacob6098 Masz rację 🤗😚
@@slowjacob6098 Tak i daje też morderców i gwałcicieli. Nie ośmieszaj sie
@@adapodolska419 Po pierwsze to daje nam wolną wolę... Gdyby świat działał tak jak sobie tego Bóg życzy... Zgodzę się, że po prostu daje nam ludzi, ale jeżeli człowiek wybiera zło zamiast dobra to czemu obarczamy za to Boga?
@@slowjacob6098 Bo skoro jest wszechmogący, to mógłby zapobiec temu złu, a tego nie robi. Zaniechanie też jest przewinieniem
No nie ma to jak skomentować po 2 latach.
Ale właśnie teraz miałem "a może trzeba było inaczej żyć? Po co było się tak starać przez ostatnie dekady?". I właśnie youtube zaproponował mi ten NV. Znałem go, ale znów mi wpadł w ręce.
Dzięki Adam za przypomnienie swojej historii. Nie wiem jaki sens miał wtedy ten twój "gorszy dzień", ale wiem jaki sens ma on dziś dla mnie. Dzięki.
Właśnie ja odkąd pamiętam czułam się ta gorsza.Twoje słowa o.Adamie uzdrawiają. Dobrej nocy wszystkim czytającym
Adaśko, dzięki Tobie się podnoszę, po stracie mojej jedynej, ukochanej córki. Ten proces trwa ciągle i nie wiem czy się skończy, ale z Tobą łatwiej❤
Jeden z najlepszych, najpotrzebniejszych vlogów na tym kanale. Oby trafił do wszystkich, którzy takiego "gadanka" potrzebują.
Szczęść Boże, Ojcze Adamie ..., trafiłam na Ojca odcinek, w trudnym momencie życia..., ;-(, poczucie niemocy, mimo wszelkich podejmowanych prób, odbierają pomału nadzieję..., Dziękuję za te słowa, otuchy i wsparcia, tak jak powiedział Pan Jezus Chrystus, do kobiety z Ewangelii: "Córko, oddaj mi swój bicz/ dolegliwość.. Niech tak się stanie....DZIĘKUJĘ PIĘKNIE. ŻYCZĘ DLA OJCA, WIELE ŁASK BOŻYCH.
Podczas NV łzy zaczęły mi płynąć i nie chcą przestać. Dziękuję, Bóg zapłać za wszystko.
Filmy księdza są lepsze od terapii, nie potrafię wyrazić mojej wdzięczności. Dziękuję Panie Boże że mamy na świecie tak dobrych ludzi jak ksiądz❤️
Bóg wie co robi i właśnie dał nam ojca Adasia żeby nas leczył z naszych słabości .Amen
Dziś tydzień, jak odszedł mój ukochany mąż..... Ostatnie dni był właśnie pod opieką domowego hospicjum i chce wam powiedzieć, że nie ma lepszej opieki niż taka. Dlatego też chcę wesprzeć dzieło fundacji malak. Niech Bóg błogosławi wszystkich którzy opiekują się terminalnie chorymi, pozdrawiam langustowiczow serdecznie ela
Ściskam Panią ❤
Przed Tobą jeszcze wiele dobrego. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo współczuję straty męża. On już jest w objęciach Taty. Dziękuję za piękne Pani świadectwo🤗
Elżuniu przytulam Kochana
NIECH MARYJA WPROWADZI DUSZĘ TWOJEGO MĘŻA DO KRÓLESTWA BOŻEGO 🙏🙏🙏❤💙
Wiele sił dla Pani, pozdrawiam ❤️
Boże bądź uwielbiony za Twoją miłość.
Wasz Bóg jest wszechmocny, więc sam to może sprawić, niezależnie czy to powiesz.
Ta niechęć może popchnąć do myśli samobójczych i to naprawdę jest od złego Bóg nas kocha i tylko dzięki Jego miłości możemy się podnieść .Dziękuję Ojcze Adamie
Ojcze rób tak dalej,mów,nauczaj,tłumacz nam słowo Boże,dziękuję z serca za Twoje słowa.
Dziękuję ojczusiu. Oglądam ze ściśniętym gardłem i sercem. Tak wielu poranionych ludzi.
😘
@@agnieszka5835 🤗
Ojcze adasiu pelne ajlovu za taki piekny wlog plynacy z czystego serduszka dla nas wszystkich kochanych langustowiczow z bogiem paaaaaaaaaa
Ojcze Adamie dziękuję za ten wlog...
Pragnę zobaczyć PANA JEZUSA... dotknąć...
uratować męża...
Oddaję ten bicz...
trudności... słabości...
Kocham Cię Panie Jezu...🙏❤🙏
Przytulam z serdecznością❤❤❤
Jagódko, jestem z Tobą kochana...❤️🕊️
@@bajkac671 Basieńko serdeczne dzięki.🌹
Jesteś kochana...💞
Tyle w Tobie miłości... jesteś kapłanem...🙏❤
Przytulam Cię z Bożą Miłością i błogosławię.🙇♀️💔👭
Jagódko, tak bardzo mnie rozczuliłaś swoimi słowami...Dziękuję Ci kochana i pięknego, przeżytego w zdrowiu dnia Tobie i Felusiowi życzę. Niech Maryja 🌹 trwa przy Was przez cały czas... Przytulam Was i błogosławieństwo Boże przesyłam 🙏💕🌷❤️🍃🕊️
@@bajkac671 Basieńko dziękuję z serdecznością.🌹
Tak kochana... w Twoich słowach jest tyle miłości... dobroci, które mnie rozczulają nie raz...
po policzku płyną łezki...💔
Za wszystko dziękuję...
Dziękuję Panu Bogu za Ciebie...
i wszystkich Przyjaciół
z Langusty i nie tylko, którzy są ze mną...👭👫
Człowiek potrzebuje bliskości Boga, jak i człowieka... szczególnie w trudnych chwilach...
JA WAS MAM...
KOCHAM WAS MOCNO❤❤❤
Przytulam Cię milutko.
DOBRANOC🌔⭐🌛🌔⭐🌛🌔⭐🌛🌔⭐🌛
💫Dobranoc💫
Jagódko kochana... Śpij spokojnie... Przytulam Cię mocno 🤗💫❤️💕❤️💫🌟
Ojcze trafiłeś dzisiaj w punkt jesteś prowadzony przez najwyższego chwała Bogu
Mój bicz mnie miażdży i gniecie. Tak bardzo boję się kolejnej krzywdy. A to wszystko się dalej dzieje. Czuję paniczny starch, lęk, przerażenie, ciężar ponad siły i brak nadziei. Najgorsze wizje. Nie daję rady.
O. Adasiu...jesteś fenomenalny !!!...każdy ma jakiś większy ,czy mniejszy grzeszek i on nie raz wraca, ale Ty O. masz na to zawsze lekarstwo jak temu zaradzić....bardzo Ci za to dziękuję.....,bardzo dużo ludzi "podniosłeś " i pokazałeś drogę do Boga .....jeszcze raz dzięki ..pozdrawiam Ciebie i wszystkich Langustowiczów ,jesteśmy jedną langustowa rodziną....
🤗 Ojcze Adasiu zawsze trafiasz w punkt, to wszystko o czym mówisz to mój problem. Jestem właśnie w takim momencie życia, jestem na zakręcie, biczuję się szukam pomocy, mam złe myśli- to zapewne "zły" działa. Duchu Święty przyjdź mi z pomocą, pociesz mnie, pokaż mi drogę jak poradzić sobie z dramatem,który mnie dotknął. Jezu błagam ja Ciebie szukam 🤲, proszę pomóż mi abym zaznała trochę radości w życiu.
Proszę Was kochani o modlitwę. Z Bogiem❣
❤️ 🙏 🐼
Ojcze Adamie, Twoja uczciwość i szczerość jest do bólu prawa. Dzięki Ci za Twoje świadectwo. Dzięki Ci za to, że nie mówisz "wy", tylko po pierwsze "ja", a po drugie "my".. I umiesz mówić o sobie Cudne to porównanie "bicza".. Niech Ci Bóg błogosławi..
Powiem szczerze, że w kościele nie byłem z własnej woli od 2015 lub 2016 roku, czyli od bierzmowania. Przez ten cały czas żyłem bez Boga, żyłem bez zasad, bo po co mi ograniczenia. Jeździłem nawet na pogańskie święta, wyzywałem kościół, księży, lecz w tym roku zacząłem dostrzegać boskie znaki, które stopniowo przyprowadziły mnie dzisiaj do kościoła, oraz do spowiedzi. Pierwszy raz od tylu lat z pełną świadomością wyspowiadałem się, a następnie przyjąłem pana Jezusa do serca. Mineły od tego momentu 3 godziny i czuje się wspaniale, jak nowy człowiek. Życie bez Boga może być "fajne", ale tak na prawdę na ile? Na rok, dwa, dziesięć lat? Pan Jezus mnie wołał przez ten cały czas, a ja odpowiedziałem na jego wezwanie, jestem dziś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Pewnego dnia wyświetliły mi się twoje filmiki, ojcze Adamie na głównej stronie YT, uważam, że to był znak od Boga, dzięki również Tobie się nawróciłem, bardzo ci za to dziękuje. Niechaj Bóg ma cię w swojej opiece!
Wspaniale! 🙂
Wspaniale Cię tu mieć w naszym zgromadzeniu! Rozsiądź się wygodnie i słuchaj kolejnych odcinków 🙂🤗! Pozdrawiam!
Brawo!
Powodzenia w drodze Bracie ❤️
C U D O W N I E 🌟🌟🌟
Szczęść Boże. Piękne słowa, mega mnie wzruszyły bo moment obecny ciężki. Właśnie wróciłem z EDK 2022, trasa 45 km, start z kościoła pw. NMP w Bielawie. Godz. 20. Msza. Jest moc. Po 21 ruszyłem, jest ok, nie pada, a miało padać. Łaska. Po 2 km, odczuwam jakieś dziwne zmęczenie, wstyd mnie łapie. 2 km !!? Połykam banana, jem chałwę, idę dalej, jest lepiej. Dziwi mnie to, bo generalnie nie raz się chodziło po górach. Trochę stres bo to początek przecież. Wchodzę w las ( Góry Stołowe) koniec miasta, zrobiło się ciemno. Włączam latarkę czołową, ale coś słabo świeci. Wczoraj świeciła. I dzisiaj rano też. Jakaś masakra. Ale idę dalej. po jakieś chwili gdzieś skręciłem, zszedłem z trasy, nie tam gdzie powinienem poszedłem, grupa z trasy poszła dalej, oddala się. Wracam na trasę, Idę sam bo taki był plan - sam medytując drogę krzyżową. Po chwili Stacja II. Po modlitwie idę dalej. Będzie dobrze myślę sobie. Coraz wyżej, trochę już spocony. Około 2 km do III stacji, postanawiam jednak coś z tą latarką czołową zrobić. Świeci gorzej. Mam baterię. Wymieniam na nowe. - Czujka przestała działać. !!! Dookoła ciemno, cisza, żadnej żywej duszy. Za mną podobnie. Wracam do poprzednich baterii - czujka świeci, słabym światłem nadal, ale świeci. No to jest ok. 10 km, do końca tylko 35. Idę. Dam radę mówię. Idę dalej. Wracam do modlitwy, ale nie mogę się skoncentrować. Po lewej stronie słyszę - jakieś zwierzę się czai (a wyobraźnia robi swoje). Zatrzymuję się. Widoczność światła z czujki słaba, a może nawet i gorsza. Średnio oceniam pomysł oświetlania drogi telefonem mimo posiadania powerbanku. Ale - Dam radę! Postanawiam jednak, że idę mimo trudności i tego lęku przed zwierzyną. Po chwili przede mną zakręt. Na pewno zakręt, a nie przepaść jakaś? Zatrzymuję się i poddaje, jednak muszę wracać. Nie dam rady oświetlać dalszej drogi telefonem, a lampka nie nadaje się już do nocnej podróży w lesie i t to w górach. Szkoda mi, żal. Jakiś wysiłek już włożony. Z Wrocławia do Bielawy przyjechałem a to przeszło 110km. No cóż. Smutek. Jakaś pretensja do siebie - bo mogłem wziąć drugą latarkę ... więcej baterii..., winię się, krytykuję. Złoszczę się na siebie. Po chwili odwracam się w stronę powrotu. To zwierzę nadal w krzakach coraz głośniej i bliżej mnie. Strach już większy. Ciemność dookoła. Chyba właśnie uświadamiam sobie czym jest czyściec. Totalnym mrokiem, strachem i tylko z nadzieją na cud. - I? za zakrętu widzę światło. Na szczęcie, również jakiś Ojciec z synem wracają z drogi . Dołączam się. Jest raźniej. W przyszłym roku spróbujemy ponownie. Z zapasowymi czujkami światła - i towarzystwem ! z drugim człowiekiem będzie jaśniej.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i proszę o modlitwę za mojego syna Macieja o ratunek w Jego bardzo trudnej sytuacji i nawrocenie i dobre życie. Ojcze Adamie Niech Cię Bóg błogosławi Amen
Pomodle sie
Ojcze Adamie, własnie słucham i płacze ponieważ jest to tak bardzo do mnie. Nie radze sobie ze sobą, gardze sobą, a samotnosc na emogracji mnie dobija. Dziekuję ojcze za te słowa niczym balsam na serce.
Pozdrawiam też z emigracji i życzę wszystkiego dobrego!
@@agnieszkahanna6229 Dziękuję serdecznie Agnieszko 🙂.
A Ty gdzie przebywasz na obczyźnie?
W Niemczech 😊
Nie wiem gdzie Ty jestes, ale czesto są grupy na Facebooku, gdzie ludzie, ktorzy sa w niwych miejscach sie umawiaja i poznaja. W polskich parafiach sa tez rozne spotkania itd. Na kursach jezykowych itd.
Uwielbiam ojcze Adamie twoje interpretację tekstów biblijnych są dla mnie nowym spojrzeniem na naszą wiarę. Super.
Dobrze, że w tym dzisiejszym kościele, który wieloma swoimi działaniami odpycha od siebie, który często nie idzie z biegiem czasu, jak również w tym natłoku problemów, rozczarowań, porażek, niespełnionych marzeń, zrezygnowania i tego "nienawidzenia siebie" są takie osoby, które potrafią chociaż na chwilę podnieść na duchu.To był pewnie odcinek o wielu osobach, o mnie też.
Nienawidzę siebie, bo na swoje życzenie zmarnowałam swoje życie ufając człowiekowi, który okazał się właśnie szatańskim dziełem... Zachwiał moją Wiarą, zabił we mnie Nadzieję a fałszywą Miłością i swoim złym postępowaniem prawie odebrał mi życie! Sama na siebie się wściekam, ale od dłuższego czasu walczę o siebie... Na szczęście sam pan Bóg w dziwny sposób otworzył mi w sieci najpierw jedno kazanie ojca Adama, potem już sama słuchałam rekolekcji, wykładów i langustę na palmie, dzięki czemu na nowo odzyskuję wiarę, nadzieję i miłość, ale tą zdrową do Boga, jego nauk... Dziękuję Ci ojcze Adamie, że jesteś! Obejrzałam twoje wykłady o tym jak błądziłeś, ile razy zawracałeś by w końcu poczuć miłość Boga i obrać ten właściwy kierunek by zostać duchowym przewodnikiem w drodze do Boga!!! Niejedna osoba dzięki ojcu Adamowi powróci do wiary do Boga. Ogromne Bóg zapłać za obecność! 😇
Kochanie! Nie ma sensu siebie nienawidzić! Też tym się "zajmowałam" w przeszłości, ale świat zmienił swoje barwy, gdy uwierzyłam, że Bóg widzi mnie doskonałą. I Ciebie też taką widzi. Mnie podniosła na sercu seria Adama "Plaster miodu". Przesłuchaj ją sobie. Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki, że poczujesz do siebie Miłość, na jaką zasługujesz 🤗🤗🤗 .
Znam ból. Ja zostałam porzucona z dnia na dzień z idiotycznych powodów słowami "ja cię nie kocham i nigdy nie kochałem".Zajęło mu to 8 lat by to pojąć.
Nie jesteś sama. Czuje się podobnie.
Boże.. ja takiemu samemu urodzilam dziecko i wziełam ślub, teraz mam wieczne poczucie winy, niesprawiedliwości, czuję się jak zero i nikt mnie nie rozumie. Napisz do mnie jesli chcesz pogadac weronikapotocka25@gmail.com
@@weronikapotocka3902 Chrystus Cię rozumie i u Niego szukaj siły działania życia. Masz dla kogo żyć jesteś dobrym człowiekiem uwierz Bóg Cię nigdy nie opuści. Pozdrawiam.
Właśnie jadę autobusem i mam łzy w oczach, dziękuję Ojcu za te słowa... chwała Tobie Jezu +
Ojcze Adasiu to nie jest wcale "śmieszny vlog", to czysta prawda i TAK zawsze trafiona, dzięki, dzieki 🙏❤❤❤🍀
Dla mnie ten vlog to terapia wstrząsowa
Ojcze Adamie mówił ojcu ktoś że ma nieziemskie kości policzkowe 😇 naprawdę piękne! Kocham ojca jak brata 😄 i jestem Bogu wdzięczna za każde słowo które od ojca usłyszałam. Pan Bóg wiedział co robił jak ojca nawrócił. To właśnie po to żeby takie Ja i Ty z drugiej strony ekranu usłyszały o Żywym Bogu, żebysmy zrozumieli Słowo Boże, żebyśmy poznali Matke Bożą. Żebyśmy w końcu poznali i zrozumieli siebie! Dzięki Ci Boże za ojca Szustaka! ❤
Bóg zapłać za dzisiejsze kazanie w Trzebini i do jutra. Nie moge się doczekać 😊
Bardzo dziękuję Ojcze Adamie, to były słowa do mnie. Córko, oddaj swój bicz. Oddaję
Boże, jak bardzo te słowa były mi dzisiaj potrzebne. Trudny czas w mojej głowie, bardzo trudny... Dawno tutaj nie zaglądałem i właśnie dzisiaj, dziś kiedy tak bardzo potrzebowałem usłyszeć właśnie tych słów jestem tutaj. Dziękuję ci Ojcze Adamie... Dziękuję Panie Boże.
Uwielbiam słuchać Słowa Bożego z ust ojca Adama. 🙏🙏🙏❤
Dziękuję za ten vlog. Może nie czuje do siebie nienawiści ale mam takie poczucie niechęci na swój obraz w lustrze. Te słowa są bardzo budujące 😏
Ojcze Adamie to dałeś czadu!!! Dziękuję! Te myśli samokrytycznie niestety Nas dotykają i to codziennie. Świadomość swojej ułomności jest dotkliwa. Ale Jesteś Ty Jezu!!!!!!
No właśnie. Dlaczego myśli tak bardzo nas zdominowały i panoszą sie w nas bez kontroli i bez naszej zgody ?
Niesamowity ten Adwent. Całe życie zmagam się z problemem wybaczania sobie i nienawiści do samej siebie. Od dłuższego czasu największym moim problemem byłam sama ja. Zaczął się Adwent i sięgnęłam w ramach rekolekcji po „Plaster miodu” i z każdym dniem coraz mocniej dotykały mnie słowa i coś we mnie pękało. Dziś godzinę czasu spędziłam przy Najświętszym Sakramencie opowiadałam po prostu... jak córka Ojcu. W pewnym momencie poprosiłam Pana Jezusa czy nie mógłby powiedzieć do mnie czegoś ... dać mi jakiegoś znaku ... wchodzę teraz widzę tytuł i oglądam tego vloga chociaż nigdy raczej nie oglądam tej serii i czuje ze to właśnie dziś chciał powiedzieć mi Pan Jezus. Dziękuje ... za tego vloga i za „Plaster miodu” ❤️
I się poryczałam...
Bo to chyba było o mnie...
Dzięki Ojcze Adamie ;-)
Bóg zapłać Duchu Święty...
Ja przy każdym filmiku dosłownie płaczę.
Akurat dziś, w końcu naprawdę postanowiłem się zmienić, wszystko dzięki mojej znajomej i modlitwie. A na dodatek trafiłem na ten film. To musi być ta chwila aby się zmienić ❤️
Ważne słowa o. Adamie. Niech Ojca Bóg błogosławi i strzeże.
Mnie nawiedzało od czasu do czasu takie uczucie. Dziękuję Ojcze Szustaku. W Tobie jest miłość Boża a nie tam żaden pluszowy katolicyzm. Jezus mi Twoim gadaniem opatruje rany i tak trzymaj.
Panie ulecz nasze dolegliwosci. Uwierzyc w swoja wartosc. Tylko Ty mozesz nam pomoc. Ratuj nas Panie.🐾🦋
Dziękuję, to mi pomaga. Niech Cię Bóg błogosławi, Ojcze.
Bóg zapłać za te słowa ❤️🙏
Dzięki Ci dzisiaj za tego bloga bo ja już od ponad 30 lat siebie nienawidzę chociaż nigdy nie odeszła od Boga pomimo że niemoge go przyjmować do swojego serca ale wierzę że kiedyś to nastąpi że zabierze On odemnie ten mój grzech bo przecież jak mówisz ojcze On wszystkich nas kocha z Panem Bogiem
Dziękuję Ojcze skąd Ty wiesz czego ja potrzebuje... To Duch Święty mnie teraz pokierowal żeby to wszystko usłyszeć.. Oddaje bicz i proszę przeprowadz mnie w tej mojej sytuacji zgodnie z Twoja wola Boże. Ojcze dziękuję... Alina
Ojczulku Adasiu.. Przepiękny vlog...dokladnie tyle myśli jest takich... Słowa przekazane prosto w serce♥️🙏... Panie weź ten bicz i... Dodaj mi siły i wytrwanie... Pomóż... 🙏♥️Łzy same spływają po policzku po usłyszeniu tak ważnych i pełnych nadzieji słów...spokojnej nocy🙏 oby można było zasnąć...
Bardzo dziękuję za vlog ! Ostatnio odczuwam taką beznadzieje, oskarżam samą siebie. Właśnie dziś rano modliłam się i natrafiłem na ten fragment pisma świętego. Czas oddać swój bicz. Dziękuję za szczere słowa Ojca.
Jak bardzo potrzebowałam tej nauki! Tak bardzo skupiłam się na samobiczowaniu, że reszta życia pozostała we mgle. Potrzebuję dużo sił wewnętrznych, żeby bicz oddać Bogu. Dużo siły!
Dzisiaj będąc w Gdańskim kościele zaproponowano posłuchać "Szustaka,, No to słucham, zresztą jak zawsze. 🥰🙏
Ojcze Adasiu poplakałam się. To tak bardzo jest o mnie ...niech Bóg Ojciec Cię Kochany ojczulku błogosławi zawsze i wszędzie ❤🙏
Ojcze chciałabym mieć kiedyś tyle miłości w oczach i głosie jak Ty 😍 przybliżasz nas do miłości Bożej :) dziękujemy!
Niech Ojcu Bóg Błogosławi ♥️
Niech Cię Bóg Ojcze Adamie błogosławi i zachowa w zdrowiu, pomagasz wielu ludziom.
Ojcze jesteś wielki mocą Ducha Świętego
DZIĘKUJĘ Ci O. Adasiu jak dobrze że Cię mamy. Z Panem Bogiem paaa
Bóg zapłać Ojcze
Ojcze Kocham Cię z całego serca i dziękuje Ci, ze przybliżasz mi cała kochająca mnie Trójce!!!! Dziękuje, ze znajdujesz czas, żeby codziennie iść ta droga dzielenia się. Jestem Ci bardzo wdzięczna
Dziękuję Ojcze za dzisiejszego NV, to jest to czego właśnie potrzebowałam. Dzięki Tobie zaczęłam poznawać jaki naprawdę jest Pan Bóg i dziękuję Mu za tak wspaniałego kaznodzieje.
Piękne... Po prostu piękne.... Baaaardzo dziekuje ojcze . Pozdrawiam wszystkich i z Panem Bogiem. Dobrej nocy
Mówiłeś do mnie Ojćze Adasiu. Każde slowa za małe by Ci Ojcze podziękować. Jakie doladowanie! Jezu blogoslaw Ojczulkowi.
Kiedy odmawiam pompejanke, jest w Tajemnicy Bolesnej jak sami wiecie Biczowanie Pana Jezusa.
Często gdy jestem przy tej tajemnicy rozmyślam o biczowaniu Jezusa. O Jego pokorze, o zaufaniu Bogu.
Dziś dostałam nowe rozważanie tej tajemnicy i za to Adamie bardzo dziękuję. Cieszę się i dziękuję Bogu za otwarte serce i głowę. Pozdrawiam ciepło Danusia
Ojcze Adamie, dzięki Tobie zaczęłam budować poczucie własnej wartości. Twoje słowa działają bardzo skutecznie
O. Adamie😙, co za przypadek😊, akurat dzisiaj w pierwszy adwent trafiłam na ten vlog. Teraz wiem, co dokładnie mi się dzieje i wiem co mogę podjąć, aby było lepiej. Szkoda tylko, że nie mogę z Tobą porozmawiać😯😦, ale to nic, napewno kogoś znajdę 😀. Serdeczne Bóg zapłać za podpowiedź i wyjaśnienie 😇😙💖👍🌹. Pozdrawiam gorąco 🙋 💖
Ja mogę pogadać 🙂 dziękuję Ojcu za vlog. Idealnie w punkt.
Oczy Jezusa szukające tylko mnie!! nieprawdopobnie piękne. Dziękuję
Eh, dziękuję. Mówiłeś Ojcze o tym w odcinku 'Nie żyj przeszłością, ani przyszłością', na tym wieżowcu. Dla mnie był to najpiękniejszy odcinek. Ale ten też mnie poruszył. A ta Ewangelia jest niesamowita. To prawda. Mam ciężkie dni, ale nawet jeśli na chwilę, po takich słowach jest lżej. Nie przestawaj.
Pewnie dużo osób modli/modliło się o śmierć dla siebie..walczcie każdego dnia z siłą jaką macie i wymagajcie od siebie nawet jakby inni nie wymagali :)
Popłakałam się lepiąc pierogi. Ojcze Adamie dziękuję..
Dzięki O.Adamie za te słowa,to Ty właśnie pocieszasz Bóg zapłać
dziękuję Ojcze Adamie. wysłuchałam Twojego Słowa, wypłakałam się i zdołałam zatrzymać myśli autodestrukcyjne, które za mną wciąż, uparcie chodziły i nie pociełam się.
dziękuję za ciepło Twoich Słów
Nowenna pompejanska uzdrawia 💙 tak więc trwamy w modlitwie 💪miłego wieczora😉
Ojcze w punkt. Czuje ten bicz nad sobą i jednocześnie tak wielką beznadzieję, smutek i rozpacz. Przeogromne.
Ja się czuję dobrze jak słucham Ojca Adama Szustaka. Miłego wieczoru Kochani moi
Dziekuje Ci, dziekuje za swiatlo do ktorego wskazujesz droge, tak bardzo potrzebowalam to uslyszec, ze Pan mnie szuka, by uwolnic mnie od bicza, ktorym smagam sie co dzien. Wraz z lzami przyszla i ulga. Dziekuje
Dziękuję Adasiu❤️Tak bardzo bym chciała, aby akurat ten vlog trafił do WSZYSTKICH, którzy go potrzebują...
Dziękuję za dzisiejszy vlog. Spłakałam się bardzo. Dotarło do mnie jak wiele przeszłam i, że Pan Bóg jest cały czas obecny i pomaga. Ze jestem po tej dobrej stronie. Że to oskarżanie się przez pół życia było że strony złego i nie prowadziło do niczego konstruktywnego. Dziękuję, idę z rana do kościoła. Spokojnej nocy ❤️
Boże jak mi tego było trzeba, dziękuje Ci Ojcze Adamie za pocieszenie i za prawdę.
Jak zwykle trafiony, jak pierwszy rzut kamieniem w linię wysokiego napięcia....Serdeczne Bóg Zapłać...
30 lat fizycznego bólu zmienia człowieka i myślenie o sobie
Dla mnie to pokarm,moc,chęć do działania słuchając oj szustaka więc też to mam drogi langustowiczu z Bogiem dzięki ci ojcze.
Ojcze Adamie, dziękuję za ten vlog. Dziękuję, że jesteś!
Dziękuję. Kocham nocne vlogi. To słowa, które naprawdę pomagają. Jesteś niesamowity Ojcze Adamie. Za każdym razem słyszę cudowne pouczające słowa, a mimo to wciąż zaskakujesz swoją wspaniałą mądrością. Człowiek łaknie tego całym sobą. Tak bardzo pomagasz...
Adasiu! To nie jest śmieszny vlog! To jest jeden z najlepszych i najpiękniejszych vlogów! Tak, biczowałam siebie przez ostatnie 6 lat, a w zasadzie nie ja, tylko to zły mnie biczował. Nic złego nie zrobiłam, ale on mi wmawiał , że tak, że owszem i że jak najbardziej. Znam uczucia kobiety z Ewangelii, którą przytoczyłeś, bo tak zostałam potraktowana, choć to zupełnie inne czasy wydawałoby się. Gdyby nie Jezus, Jego opieka i słowa ,, Dziecię moje ", znienawidziłabym siebie i wszystko wokół siebie, a więc rozumiem. A Ty jesteś najcudowniejszym kaznodzieją świata i na moje odczucie nie widzę lepszego. Twoja szczerość, radość, Twoja wrażliwość daje nam świadectwo, że nasza wiara nie musi być wiarą smutną i martwą, tylko realną i żywą, a Twoje dzielenie się sobą z nami sprawia, że się z Tobą utożsamiamy. Bardzo, bardzo dziękuję. Pozdrawiam serdecznie , z Bogiem. Dobrej nocy.
Ojcze Adasiu, piekne slowa tak bardzo sa mi potrzebne. Bog zaplac za wszystko co robisz dla nas. ❤❤❤
Ojcze, dziękuję, słucham Cię od lat, pierwszy raz komentuję... Najważniejsze dla mnie nagranie w życiu. Dziękuję Tato!
Bóg zapłać.
Z Bogiem,
Paaaa
O. Adasiu, dziękuję!
Ściskam, pozdrawiam serdecznie, z Bogiem, pa.
Dziękuję ojcu. Jakoś poprzednie wysłanie tego co napisałem nie powiodło się. Wiec piszę ponownie. Zmagam się i ja z poczciem beznadziej. Odchodzi ona i wraca. I ponownie to samo. Maryjo Niepokalana pomóż mi zaufać i zobaczyć przychodzącego Jezusa. Duchu pocieszycielu pokaż mi, pokaż nam drogi wyjścia. Duchu ogniu wypalaj niedowiarstwo z mego serca.
Bardzo dziekuje za dzisiejsze spotkanie,błogosławię Cię ojcze Adamie i niech Dobry Bog błogosławi a cudowna Maryja otacza płaszczem swej miłości i opieki