Do tego trzeba dodać "polowanie na kasę kierowców" - mandaty. Hemorojdy, chory kregosłup, wrzody żołądka - odrzywianie. Brak możliwość kupna jedzenia - nie staniesz z 40 tonowym zestawem. Możliwość kalectwa, śmierci - wypadek. Potrącenia kogoś - sądy. Brak toalety, prysznica - dyskomfort. Chęć snu, a musisz jechać. Brak wyspania się - na parkingach obok ciebie lodówki. Brak parkingów, przegięte tacho - kary pieniężne. Pracujesz nawet 15 godzin dziennie, a w papierach masz minimum - brak zdolności kredytowej. Nie masz czasu wydać tych pieniędzy - inflacja. Napady, włamania, kradzież - pośrednio odpowiadasz za towar, zestaw, paliwo. Przewiezież emigranta - chorendalne kary dla kierowcy. Brak obecności w domu - rozwody, brak wpływu na wychowanie dzieci. Praca od -20 do +40 stopni Celsjusza. Czasami pracujesz w deszczu. Czasami pracujesz niesprawnym ciągnikiem. Oj stop wystarczy...dalej nie będę opisywać żeczywistości.
Inflacja zjada każdemu gotówkę. Nie tylko kierowcy. Nie masz czasu wydać pieniędzy? Zaczynasz budować dom i już wydajesz wszystko jak leci. Poza tym co do inflacji to kup złoto żeby przenieść wartość pieniądza w czasie a nie trzymać gotówkę na koncie.
Tendencyjne gadanie osoby,która łączy fakty, a nie zna roboty. Nie opisuj kolego, bo widzę słabo u ciebie z wiedzą. Coś tam wiesz,że dzwoni ,ale nie wiesz gdzie.
Świetny film! Jestem bardzo szczęśliwy, że podjąłem produktywne decyzje dotyczące moich finansów, które zmieniły moje życie na zawsze. Zdałem sobie sprawę, że sekretem zarobienia miliona jest oszczędzanie na lepszą inwestycję. Zawsze powtarzam sobie, że nie potrzebujesz jeszcze tego nowego Maserati ani tych wakacji. Ten sposób myślenia pomógł mi zarobić więcej pieniędzy inwestując. Na przykład w zeszłym roku zainwestowałem 70 tys. dolarów w akcje i zarobiłem około 236 tys. dolarów, ale zgadnij co? Odłożyłem to wszystko z powrotem i wymieniłem ponownie, a teraz zaokrąglam blisko miliona. Kupiłem mój drugi dom w lutym i mam nadzieję przejść na emeryturę w przyszłym roku w wieku 45 lat, jeśli wszystko pójdzie dobrze. Dziękuję Landerowi C'Ann za pomoc w osiągnięciu tego celu.
Jak znaleźć weryfikowalnego planistę finansowego? Nie miałbym nic przeciwko patrzeniu na profesjonalistę, który ci pomógł. Za trzy lata przejdę na emeryturę i mogę potrzebować trochę zarządzania.
Ciężarówka nie jest pracą taką jaką sobie ludzie wyobrażają czyli 40 godzin i do domu. Generalnie się nie opłaca ale można zarobić. To jest wyzwanie i styl życia dla kogoś kto nie będzie nosił cegieł i nie wyobraża sobie pracy gdzieś w jednym miejscu z zespołem ludzi. To jest zajęcie i przygoda dla introwertyków najlepiej bez rodziny, dla ludzi, którym nie przeszkadza zero rozmowy z kimkolwiek przez cały dzień. To nie jest zajęcie dla żonatych lubiących grille co weekend, żyjących od imprezki do imprezki gdzie mają możliwość spotykać się co chwilę z połową rodziny.
Tak kolego zgadzam się z tobą mam rodzinę żonę dzieci lubię grillować spotykać się ze znajomymi tylko szwagier nie może tego pojąć jak to grilla nie może być w niedzielę bo w poniedziałek do pracy on nie pracuje 38 letni byk ja za najniższą krajową bym nie przeżył kiedyś tak nie teraz zresztą każdy z nas jak zaczynał żył skromniej pozdrawiam kolego
Ale np. mozna jezdzic ciezarowkami i byc w domu codziennie, albo np. kazdy weekend. Mozna isc na taka wywrotke i byc codziennie w domu. Wiadomo mniejsze pieniadze, ale napewno wieksze niz na produkcji i jestes w domu, weekendy w domu.
Nie pamiętam kiedy ostatni raz coś mnie tak wciągnęło do słuchania i oglądania, mądrze Pan mówi i naprawdę dobrze się Pana słucha. Jak to mówią "mądrego warto posłuchać". Dużo zdrówka i bezpiecznej jazdy.
Rzadkością jest spotkać człowieka tak doświadczonego jak pan w czasach dzisiejszych mediów społecznościowych. Mówi pan samą prawdę pochodzącą z nabytych lat doświadczenia. Wszystkim nowym dopiero co zaczynającym kierowcą życzę aby trafili na pana kanał. Mega materiał, od deski do deski, czarno na białym. Zero click bait-u
Nareszcie ktoś kto mówi jak jest w transporcie, bez kolorowania bezsensownego, bez jakiegoś nagrywania: siemanko elo mordeczki fajnie jest w trasie itp... Oby więcej takich głosów. Pozdrawiam.
Jestem tu przypadkowo. Ale trzeba przyznać - IDEALNIE W PUNKT Pan to powiedział 👏👍 Kierowcom, którzy przebywają po kilka tygodni w trasie, a w domach mają żony, to nie zazdroszczę. Znam sporo nieciekawych sytuacji... Znam też takich, którzy po kilku latach jeżdżenia za kółkiem, zrezygnowali z pracy, wrócili do domu "ratować rodzinę" ale było już za późno. Rozwody, oczywiście podziały majątków... 🙈 Długo by opowiadać. Pozdrawiam i szerokości 🙋♂️
Bardzo dziękuję za tak rzeczowy i przejzysty materiał. Ze świecą takich szukać. Zawrocił mnie Pan z tej drogi. Ja straciłem zdrowie na budowlance za granicą i życie bez rodziny też mi uciekło. Od 2 lat próbuje w Polsce ale gospodarka zaciągnęła ręczny. Dotarłem do ściany i uwłaczają mi proponowane stawki przez klientów. Czas się przebranzowic. Dziękuję za tą dawkę wiedzy. Życzę Dużo zdrowia i spokoju ducha. Pozdrawiam serdecznie
Jestem kierowcą zawodowym od 12 lat z małymi przerwami. Bardzo dobrze się Pana słucha, ten odcinek znaczącą wpisuje się w to co myślę o tym zawodzie. Wieczne dylematy i wybory , może nie mam najwięcej doświadczenia jako kierowca zawodowy (10 lat to nie tak duż),ale co nieco już człowiek spróbował tego chleba i mimo tego ,że ta praca dała mi wiele możliwości (dla siebie i rodziny) to mając 36 lat i 3 letnią córkę , gdy przychodzi dzień wyjazdu to coraz ciężej mi się wyjeżdżam. Mam wrażenie,że coś tracę bezpowrotnie chociaż swoje obowiązki wykonuje bez zarzutu, profesjonalnie. Dziwnie to pisać ,ale na swój sposób jest człowiekowi przykro. Pozdrawiam resztę kierowców i osoby spoza branży transportowej.
W pełni Ciebię rozumiem. Rozłąka nie jest lekka. Jednak nie możemy zapominać że jest to specyficzny zawód. Jeśli chce się być cały czas w domu trzeba trafić w totka. Tak nie ma zmiłuj. Chcesz być częściej w domu? Trzeba zmienić pracę ale mogą z tym być związane niższe dochody. Zawsze jest coś za coś. Ja jeszcze nie jeżdżę - ale niebawem mam nadzieję rozpocząć swoją karierę. Jestem pasjonatem. Każdy po pewnym czasie może powiedzieć że coś mu nie pasuje - ja w swoim poprzednim zawodzie też widzę więcej minusów ale ktoś inny może być tym żywo zainteresowany. Pozdrawiam
Witam Pana. Mam 39 lat , pracowałem jako kierowca od 2007 roku do 2022 roku. Wylicza Pan , że małżeństwo ma około 5000-6000 zł więcej odłożone dla gospodarstwa domowego...Przecież właściciel małej firmy ma te pieniądze z jednego auta, mając 10 aut ma zysk 50 000-60 000 miesięcznie. Na rozmowie o pracę płaczą , że kierowca zarabia więcej niż on bo kiero ma 8000 a on tylko 5000 zł...ale razy 10 aut ma 50 000zł...no coś jest nie tak. Proponuje sprzedać auta, zwolnić ludzi i samemu jeżdzić..to już nikt nie che z pracodawców! Z kierowców zrobili niewolników, jeżeli kierowca nie ma czasu zjeść ani wziąć prysznica to jest niewolnictwo. Upadek ludzkości. Potem płaczą że młodzi nie chcą jeżdzić.To świadczy o tym, że młodzi ludzie są inteligentniejsi. Litwin ma 2000 euro za system 4/1?? Pracowałem po 12 h , codziennie w domu, bliska międzynarodówka i miałem 7000zł. Brakuje kierowców??? Wszycy moi znajomi i ja poodchodziliśmy z zawodu w ostatnich latach. Młodzi ludzie którzy kochacie jeżdzić, nie róbcie prawa jazdy C+E bo Was system przemieli i zrobi z Was patologie. Pozdrawiam.
Święte słowa 3 lata temu rzuciłem i nie żałuję.Wole swój etat człowiek wie że żyje a nie jak pies za prawie 500 godzin w pracy w delegacjach.Nigdy w życiu.
Odjąłbym ewentualne mandaty od wypłaty a potrafią bardzo uszczuplić budżet. Np Włochy 1900 euro za prędkość z tacho stres w tej branży kosztuje masę zdrowia którego się nie da kupić. Pozdrawiam i szerokości
Niektórzy kierowcy, którzy udzielają się w necie, mogliby się sporo od Pana nauczyć. Wiedza ogromna, szczerość a przede wszystkim można słuchać i słuchać. A najważniejsze, że jakoś i bez lokowania produktu można żyć. Pozdrawiam
Cieszę się że trafiłem do Pana na kanał , świetnie Pan to przedstawił . Szacun za ogrom doświadczenia , szczera wypowiedź no i proszę podziękować synom że namówili Pana aby wrzucać na UA-cam . Bardzo miło się ogląda . Pozdrawiam z UK
Bardzo trafny odcinek. Usiadłem na chwilę posłuchać i niewiem kiedy pół godziny uciekło. Pozdrawiam z Irlandii. Ja akurat z plandeką tylko po wyspie. 👍
Bardzo ciekawy odcinek,oraz obiektywne przedstawienie stawek dla kierowców,które wbrew pozorom nie są takie cudowne biorąc pod uwagę ilość obowiązków,którymi jest obciążony kierowca.Pewne jest to że gdybyśmy przeliczyli pensje na godziny spędzone za kółkiem to okaże się,że nie ma finansowego rarytasu.Pozdrawiam szanownego Pana,i proszę o więcej opowieści o pracodawcach,i środowisku kierowców🙂.
Jestem w szoku bo wychodzi na to ze stawki rozne w zależności od wojewodzywa. Przeprowadzilem sie do wlkp na dzien dobry na trasach do UK, Holandii czy Belgii prawie 11 tys miesiecznie. Rok doświadczenie
Kolego, pierwszy raz ogladam Cie na UA-cam ale podoba mi się to co mówisz. Ja tylko 7 lat za fajerą ale jeszcze warto wspomnieć o tym ze moze i fajnie się zarabia ale nie daj Boże kontrola i jakis popełniony błąd to mandaty tez są adekwatne do auta którym jedziesz. Mały placi mniej. Duży płaci dużo. Bywa ze szef zapłaci. A bywa ze kierowca z własnej kieszeni wyciaga. Fajny materiał. Szerokości kolego😉
Najlepsze wyjście z tego wszystkiego to wydaje się system 2/2. Obecnie tą 6ke myślę, że można zarobić. Przez te 2 tygodnie wolnego też można sobie gdzieś dorabiać. A jeszcze, żeby w takim systemie jeździć z małżonką to chyba najlepsza opcja, bo wtedy jest i kasa, jest się blisko siebie (czasami to plus, a czasami wręcz odwrotnie), noi czas wolny też jest. Jeździłem kiedyś pn-pt (ten piątek w teorii) na międzynarodówce. Powiem krótko, nie ma gorszego systemu. Na okrągło człowiek w biegu. Wróciło się w sobotę rano, a głowa myśli już o poniedziałku. A gdzie zakupy, jakieś pranie... Obecnie latam wkoło komina hakowcem i jest całkiem wporządku. Do pracy 10min, a jazda na całe tacho mi się jeszcze nie zdarzyła, jednak wiadomo, że nie wszędzie tak jest. Dlatego tak jak mówię, jeśli delegacje to tylko 2/2 na międzynarodówce.
Kurcze, ale mądrze powiedziane i bardzo rzeczowo, konkretnie. Bez owijania w bawełnę. Świetnie się Pana słucha. Niech Pan dalej nagrywa filmiki na YT :) Dobra robota!
Ostatnio zdałem c+e, aktualnie robię na autobusach i po obejrzeniu pana filmów 3 razy się zastanowię czy przechodzić na ciezarowki. Dziękuję za wszelkie informacje. Pozdrawiam i szerokości
to jest zupelnie inna praca. Autobus i autokar to zawsze ludzie na pokladzie. Trzeba to lubic. Mam zrobione 5 lat na pietrowym autobusie w Londynie. W tym roku robię C+E
jeździsz autobusami w Polsce? Jak wygląda taki przeciętny tydzień pracy w komunikacji? W sensie jeden tydzień start 3:30, a następny od południa? Na jaką średnią wypłatę można liczyć? Dzięki serdeczne za odpowiedź.
Przejdziesz na ciężarówki prędzej czy później przyjacielu zobaczysz. Nie wiem jak długo jeździsz ale przyjdzie czas kiedy zrozumiesz że to robota nieadekwatna zarobkowo do odpowiedzialności. Jestem czynnym "autobusiarzem" i przeskakuje na ciężarówki na międzynarodówkę. Od pięciu lat w domu jestem gościem,jeżdżę tylko drugie zmiany (komunikacja miejska),wracam w środku nocy często po 9-10h pracy plus tak dwie - dwie i pół godziny na dojazd do firmy,potem na miejsce zmiany oraz powrót do domu(godzina drogi do firmy plus dojazd na miejsce zmiany plus godzina powrotu),wstaje często gęsto po 6-7h bo a to dzieci jak mają wolne hałasują,a to psy szczekają lub straż pożarna na sygnale przejeżdża,albo zwyczajnie dlatego że coś trzeba w domu zrobić przed wyjazdem (mając dom zawsze jest coś do roboty),jak przychodzi dzień wolny to robię głównie to co muszę zrobić wokół siebie na co czasu brakuje w "dniach roboczych" o wielkiej łasce nie wspominając. A pisze to tylko dlatego że kilka lat temu stałem przed takim samym dylematem jak ty 😉 i znam też takich co z autobusów poszli na ciężarówki i ani myślą wracać. O odpowiedzialności za wiecznie roszczeniowy material przewozowy, który zawsze wie lepiej już nawet się nie rozpisuje. Ale życzę powodzenia obym się mylił 😉 a zarobki niewiele większe od wspomnianego siostrzeńca pracującego w hucie.
Ja się zbliżam jeszcze bardziej do rodziny. Po 3 miesiącach w trasie jeszcze bardziej ciągnie do domu... później 2 miesiące odbijamy sobie ten czas. Wszystko idzie pogodzić.... wszystko. Jeżeli masz kochającego partnera to możesz wszystko. Nie generaluzujmy. Może być fajnie...możesz pogodzić styl życia kierowcy i życie rodzinne...jest mnóstwo systemów w dzisiejszych czasach. Możesz wszystko...tylko trzeba chcieć.
Witaj kolego. Kiedyś jeździłem przez dwa lata na chłodni potem na cysternie. Fajna to była przygoda, ale tak jak mówisz, życie przemija między palcami. Trzymaj się, powodzenia, szerokości.
Fajny material, ktory sam mi rozjasnil sytuacje transportu w PL. Sam na codzien jezdze w IRL i powiem tyle, daj Boze zebym nie musial nigdy w zyciu jezdzic po Europie za 100euro dniowki! W Europie na stacjach ceny sa w euro, kawa, obiad, sniadanie, toaleta itd! Za mniej jak 200euro dniowka to nie warta skorka za wyprawke! Ile ja do domu przywioze po kosztach w trasie? No chyba, ze kuchnie polowa wozi sie w kabinie i zamrazarke. Dlaczego w PL kierowcy pracuja za polowe stawki kiero w europie? Oczywiscie tez sa tam dziad transy ale jest duzo duzo firm co placi godziwe pieniadze! Pozdrawiam zycze duzo zdrowia i polecam nauke jezyka angielskiego, zeby sobie zarobic 2tys euro netto, ale za 2tyg pracy.
Warto by było dodać że w takim zakładzie zamkniętym te 4 tyś są na papierku, a nie najniższa krajowa tak jak jest przeważnie na kraju, dochodzi do tego fundusz socjalny, karta Multisport itd. z drugiej jednak strony praca w systemie typu 2/1 2/2, przeważnie u Niemca pozwala jednak być trochę więcej w domu.
Dobrze wytłumaczone. Chodziło Panu po plandece o izotermę. Ja jestem z chłodni (EU i trzeci świat), a wiadomo, że chłopaki z chłodni nie chodzą głodni.
Mega obiektywnie powiedziane święta prawda prosze Pana. Plusem są pieniążki ale tak jak Pan powiedział sa też wady tej pracy! Reasumując za kółkiem trzeba się urodzić żeby to było warte swojej ceny.
Drogi Kolego całą prawdę powiedziałeś o naszej pracy nic dodać nic ująć mój syn chciał zrobić prawo jazdy kat c+e pojechał ze mną w trasę i powiedział dziękuję to nie dla mnie pozdrawiam Cię
Żalezy, ja pracuje w Niemieckiej firmie 2/2 i mam delikatnie ponad 2000 EURO NETTO, i w pozostałe dwa tygodnie mogę robić co chcę, podróżować nie muszę nikogo prosić się o wolne żeby gdzieś pojechać czy po prostu leżeć w domu. A na miejscu zarobiłbym 4-5k netto złotych za cały miesiąc i co miał z życia ? wegetacje.
Tak jak piszesz to jest jedyny ludzki system ewentualnie 3/2 ale 2/2 jest idealny tak naprawdę można wiele rzeczy zrobić i pracujesz tylko pół roku a pieniądze masz godne
Bardzo fajny kanał 👍 sama prawda w słowach,każdy jest kowalem własnego losu-osobiście zdaje sobie sprawę jak życie kierowcy zawodowego wygląda sam mam żonę dwójkę dzieci,i Obecnie Świeży Zawodowy 39 na karku 🙃 osobiście uważam że da się wszystko poukładać z życiem zawodowym gdy tylko obie strony w małżeństwie zdają sobie sprawę z tego zawodu i oboje odpowiedzialnie godza się na tą pracę. A tak po za tym pozdrowienia z Sosnowca 👍
Dziękuję za materiał. Tak jako ciekawostka w Irlandii za jazdę na miejscu zarabia się na rękę ok €3500 ale praktycznie nigdy nie jeździsz całego limitu. Ale koszty życia ogromne.
Kierowcą się rodzisz . Ja nie nawidze kierownicy ale to robię w Italii ( 20 lat byłem ogrodnikiem) . Miałem szczęście znaleźć pracę na śmieciarce i to jest dobra fucha. Szerokość życzę
To co Pan mówi, jest jednocześnie piękne i smutne ale przede wszystkim PRAWDZIWE. Ja aktualnie robię prawo jazdy kat C+E ( kurs łaczony) jestem już prawie na finiszu, i zastanawiałem się co dalej, gdzie jeździć, czy międzynarodówka czy może lokalnie, n.p na ADR. I dzięki Panu zdecydowałem, mimo mniejszych zarobków, pozostanę jednak przy lokalnym transporcie ( w okół komina). A dlaczegóż tak postąpię? - bo niedawno założyłem Rodzinę, która jest dla mnie cenniejsza niż cokolwiek innego. Dziękuję Panu i pozdrawiam.😊
no w Polsce rodzina jest cenna. Ja jestem w Tajlandii i tu tyle chętnych kobiet mamże mógłbym rodzinę co tydzień nową zakładać. No, wtedy człowiek patrzy juz na to inaczej i się tak nie podnieca
Cześć. Obejrzałem materiał ni i masz rację. Latam 16 lat. Połowa kraj. Koło komina itd. A reszta to unia.przerobiłem 5 firm. Od 5 lat pracuje taraz w jednej firmie na Unii. I tak ja muwisz jota w jotę tak jest. Praca na kraju zaczęła być kakurecja z Unią. 2000 miesięcznie lekką ręka wydajesz na zakupy a w koło komina kanapki i termos i do pracy. Ale jak pisałem wcześniej to moja 5 firma. Wcześniej też jeździłem u producenta kartonów. Moje zdanie jest takie że nie ma lepszej pracy za fajerą niż u producenta. Pozdrawiam.
Dlatego ja od zawsze wiedziałem,że pewnego dnia wyjadę do pracodawcy w Wielkiej Brytanii.... oczywiście wyjeżdżając w trasy po całej Europie. Poznałem swoją firmę jako 10-cio letni dzieciak w 1987 roku. Pewnego dnia nadszedł ten czas by podjąć pracę w mojej wymarzonej branży. Pieniędze zawsze były na dalszym planie...po prostu uwielbiam branżę,w której funkcjonujemy. Jeżeli jednak myślisz o zarobkach to płacą w okolicach 850 PLN dniówki netto. Dlaczego nie wybrać pracodawcy za granicą...przecież to jest dokładnie tą sama robota...tylko lepsze warunki finansowe. Pozdrawiam
Elegancko powiedziane jeździłem trochę na międzynarodówce i początki były zajebiste nie powiem bo byłem ciekawy świata ale do czasu jednak wybrałem być przy rodzinie zanim osiądzie kurz i nie narzekam dalej pracuje jako kierowca można powiedzieć ze w koło komina max jak się zdarza się dwie nocki w trasie w tygodniu ale to sama już przyjemność bo po nocce z rana jestem w domu i weekendy wolne słabszy miesiąc max 6tys min 5200 normalne miesiące od 6000 do 8000 duży plus do pracy 2km którego dnia opowiem to u siebie na kanale lecz nie będę reklamował bo nie jest pod tym nickiem. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Powiedziana prawda po 16 latach jazdy c+e, stwierdzenia mam podobne. Celebryty transportowe pokazują tylko ten lepszy ale mniejszościowy ułamek naszej pracy.
Jeśli miałbym pracować w tym zawodzie to jedynie w systemie 2/2 lub 3/2. Wszystko oczywiście by zależało od tego czy mam rodzinę, czy dzieci są małe czy duże itp. Jak słyszę, że ktoś jeździ 4 tygodnie i jest tydzień w domu to sorry ale musi mieć coś z głową albo gigantyczne długi. Praca jest trudna trzeba się trochę szanować. Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze a umówmy się przy ciągłej orce za kółkiem nie są one znowu jakieś nie wiadomo jak duże.
Ja ruszyłem po 40 za robienie prawka C+E i ruszyłem w trasę dzieci odchowane mieszkania i dom już jest to aby do emerytury szczęśliwie dojechać 🤔 a jazda to tylko od magazynu do magazynu i jest ok .
Te 500 na jedzenie na tydzień to z fajkami i browarem chyba. 2000 miesięcznie to można wydać jak kilka razy w tygodniu się stołuje po barach. W domu kierowca też musi coś jeść więc odliczanie posiłków od wypłaty jest śmieszne. Można jedzenie do słoików zakręcić i co więcej kosztuje niż w domu? Kawę też nie trzeba na stacji kupować bo kierowca ma kuchenkę na kartusze i może sobie zalać na pauzie.
Praca wokół komina najczęściej jest rozliczana na godziny i dużo zależy od regionu. Ja jestem z Pomorza i płacą 25-28 a np w Warszawie już rok temu na wywrotkach ponad 30 gdzie u nas było 22-25. 4000 na hucie za 168h daje 23,8 na godzinę
Dzięki za te porównania zarobków w uk na cysternach najwięcej płacą i na gabarytach przy przewozach maszyn 50000-60000 funtów rocznie tylko trzeba mieć doświadczenia 2 lata
Ten system pracy co ktoś wymyślił nie brał pod uwagę człowieka tylko mądrala w biurze siedząc przy Excelu wyliczył zyski a człowieka potraktował jak załącznik samochodu, przykre. Ktoś tu pisał że to nie praca dla żonatych tylko kawalerów, nie zgadzam się, kawaler będzie do końca kawalerem bo w samochodzie nie pozna kobiety.
Ja to napisałem i podtrzymuję zdanie, że to praca dla kawalerów, którzy chcą pozostać kawalerami bo nie wiem kogo chcesz poznawać na system 3/1 lub 4/2. Rozwodów masz normalnie, statystycznie w narodzie ponad 50 procent gdzie facet jest codziennie w domu i pracuje w biurze więc jaka kobieta ma niby czekać na kogoś kogo nie ma miesiąc.
Witam,ja mam pracę niecałe 2km od domu ,jeżdżę z olejem opałowym po Monachium i okolicy do 50 km,u Niemca od pięciu lat i netto średnio między 3,2-3,5 tys.euro. U prywatnych dostaję też napiwki,każdemu polecam,choć czasami jest kocioł i nerwówka,przed świętami,pozdrawiam.
@@Sebastian-um1sw Masz bardzo dobrą prace, u mnie w Essen zarobię te 3500 - 3600 ale 2 soboty muszę pracować i w miesiącu mam koło 320 godzin. Na dystrybucji do Burger Kinga.
Dokładnie jak kolega Monetarnie napisał. Nie ma Cie w domu, nie ma Cie dla rodziny, żony,dzieci i ma tym cierpi rodzina ,związek. Zresztą podobna zasada jest z pracą za granicą. Zostawianie rodziny w domu to pierwszy krok do jej rozpadu panowie, nie zawsze tak musi być rzecz jasna,ale jest takie prawdopodobieństwo. Więc nie słucha się kobiety ,które nie myślą logicznie, bo patrzą przez pryzmat kasy ,a nie konsekwencji takich wyborów. Więc jak żona mowi wyjedź,zarabiaj to głupia żona,że tak mówi,a facet głupi, że tego słucha i taka jest smutna prawda! Facet ma być w domu z rodziną,z dziećmi i pilnować ma żony z prostych i oczywistych względów . Więc kasa tylko prowadzi do rozpadu rodziny,a nie jej budowaniu. Wiec myślcie Panowie a nie słuchajcie kobiet,które z was tylko chcą kasę i nic więcej! Jaka to milosc? Nie bądźcie frajerami! Za granicę, czy kierowcą mogą być kawalerowie -koniec kropka. Wbijcie to sobie do głowy jak chcecie mieć normalne życie. Lepiej zarabiać mniej ale być z rodziną, a jak kobieta mówi,że za mało zarabiacie to zmieńcie kobietę! Wybieracie sobie sami kobiety i takie zycie,a nie inne ,wiec od was zalezy jakie będziecie mieli to zycie. Tyle w temacie.
@@monetarnie3841 zgadza się,jak ktoś pracuje za granicą to sciaga rodzinę, ale często tak nie jest i ludzie tkwią w związkach na odległość bo znam takie. Chore czasy ale i uwazam głupie myslenie ludzi. Kasa ważniejsza od bliskich relacji itp. Każdy robi jak uwaza i potem ponosi konsekwencje swych decyzji.
znam przypadki facetów biorących kredyt by zrobić uprawnienia jak by nie pacząc teraz 12-15 tys na kursy to sporo , a motywacja typu ,, lubię jeździć osobówką i mogę jeździć codziennie,, TAK tylko że ta jazda to od 20 min do powiedzmy3h i to te dłuższe przebiegi raz dwa w miesiącu , a rzeczywistość zawodowa 9 h codziennie to już inna inszość . Nie beż przyczyny mówi się że kierowca to pies spi w budzie z michy je i na koło sika . Po 2-3 miesiącach ma taki gość dość i woli wrócić do swojej starej pracy za te 3-4 tys , ale być w w domu i chwała mu ,może uratuje związek. Pisze to z doświadczenia 25 lat za kółkiem na różnych zestawach i trasach, ale już po 10 latach pracy kierowca nie nadaje się do innej roboty Zapominał Pan o jednym drobiazgu częste rozwody zwłaszcza wśród młodych
Ja 16 lat za kolkiem, uwielbialem jezdzic samochodem, teraz patrzec nie moge na kierownice, u innych w osobowce jestem najszczesliwszy jak siedze z tylu.
Może i pieniądze są fajne, może też jest plusem że szef nie stoi nad Twoją głową, może też jest plusem że nie stoisz przy taśmie i nie wykonujesz monotonnych czynności nie widząc słońca ale napewno nie jest to łatwa i lekka praca.
Sama prawde pan powiedzał nic nie ma za darmo coś za coś tu sie zyska Tam sie Traci samo zycie życie pracownicze goni sie I goni a czasem mozna stracić coś wiecej niz piniądze
Kowalski wraca po 8-10 godzinach po pracy, a kierowca zapiernicza cały czas bo dzień pracy 15 godzin głownie i do domu nie wróci i starej nie pogłaszcze i z dziećmi paciorka nie zmówi. Więc żeby porównać trzeba by kierowce z dwoma etatami analizować w zwykłej robocie. Trzy mandaty i spotkania z inspekcją - to już w ogóle nie opłacalne - dostać ticket może za wygląd gęby nawet = teraz to już jawne złodziejstwo jest. Dodatkowo spedytorzy to często jetii-idiota wyśle cię do Wilanowa ciężarówka albo na rynek w Krakowie - jemu to lata a ty masz nóż na gardle bo to nie maluch - nie zwróci jak się zakaz pojawi. Dalej jak zaczynasz uprawnienia 10-15 tys trzeba włożyć i 3 lata gdzieś doświadczenia się na uczyć za podstawę. Wnioski - jak lubisz to to rób jak jesteś w tym dobry bo tylko dla kasy to będziesz następnym kaleką w tym zawodzie takie moje zdanie.
Szkoda życia na taki “wędrowny” sposób zarabiania. Wiele osób tłumaczy to zarobkami. Tylko zapominając o byciu “gościem” w domu. Po takim tygodniowym lub kilkutygodniowym wypadnie to nie wiadomo gdzie ręce wsadzić bo czas leci. Przerabiałem temat na własnej skórze rok czasu i dziękuję. Teraz jestem codziennie w domu i to wystarczy.
Kierowca jeżdżący 4/2 zarabia jakieś tam pieniądze, następnie siedzi w domu 2 tyg i jak spada średnia pensja? Pracuje w UK zarabiam 975 GBP tygodniowo. Pozdro mistrzu.
ha ha ha zostaw tą kierownicę , po co się jej trzymasz ? idz do normalnej roboty , idz z Kowalskim i pracuj razem z nim . będę strzelał , alkoholik i komornik ściga za długi i alimenty? jestem w tej branży 95% to moczymordy i alkoholicy . mam firmę transportową chcesz zobaczyć podania żeby zatrudnić od najniższej krajowej ? trzy miesiące i uciekają bo komornik siedzi na koncie , chcę wrzucić wynagrodzenie kierowcy w koszty to nie mogę bo bym "pana kierowcę" komornikowi oddał na tacy , ale czasy się kończą , lepiej zredukować ilość aut iż się z patologią użerać . sefie sefie a na koniec ty złodzieju .... mówi mi sierota który zrobił kwity na urząd pracy lub dotacje EU ... p.s. sam tłumaczysz na czym polega praca na chłodni , hakówce , czy wywrotce ... elementarz dla kierowcy , ale słuchają Cię dzieci internetu .
Ja mam pracę z codziennymi powrotami, aczkolwiek spędza się w niej po 15 godzin no i trzeba poza jeżdżeniem samochodem jeździć też wózkiem (przewóz zwierząt), ale poniekąd zarobki to wynagradzają bo są zbliżone do tych z międzynarodówki. No i robi się raczej bliskie trasy po polsce.
Zarobki na Polsce i ogólnie jako kierowca duzego to śmiechu warte to powinno być w euro a nie zł Ciekawe ile spedytor zarabia był film na kanale doroboty ale tak się nie dowiedzialem
Bardzo madrze, brawo! Ja jeszcze ciut bym dodal od siebie. 1. Ja to rozliczam na godziny zeby bylo bardziej obiektywnie, bo dniowka zwyklego Kowalskiego to ok 5dni x 8godz, kierowcy to średnio 5-6 dni x srednio 14godz plus srednio 10godz... czuwania... 14 pracy i 10 czuwania, bo 3x15 + 3x13 ~ 6x14) dlatego coezko takie dniowki porownywac do siebie 2. Praca za granica... porownujac prace kolo domu z praca u szwaba, lub na NL... doliczmy dojazd wlasna osobowka, lub sluzbowym busem jak ktos mieszka przy zach granicy i pracuje w DDRze to jeszcze bajka... ale czesto ludzie maja ok 1000km do pracy, wiec to x2 samo paliwo, do tego czas (1000km w 1 str to min doba pracy czyli ok 440zl plus paliwo i mamy ok 1000zl, wiec zarabiajac gdzies tam 1000zl miesiecznie wiecej niz kolo domu dopiero jestesmy na zero! A pasuje cos miec z tego... pasowalo by zeby choc z 1000 zostal dodatkowo za sama fatyge dojazdu.. wiec pracujac tak pasuje zarobic min 2000zl wiecej niz kolo domu zeby to sens mialo. Do tego, jak wrocisz po 1000km do domu czesto po dniowce jazdy duzym to w domu jedynie wyro, potem wyjazd podobnie... ilu to liczy?) amortyzacja auta, sam fakt drugiego auta specjalnie tylko na dojazdy do pracy, czasem oplaty drogowe (np. Viniety na CZ AT) żeby to soe oplacalo to pracujac tak pasuje miec naprawde min 3500e... czyli bez sensu. Do tego jakos sprzetu... w PL naprawde w normalnej firmie kilkuletnie auto majace ponad 500tys km jest znacznie lepsze niz niejeden roczny zlom na zach, ktory co mies ma innego kierowce, nie mowiac juz o naczepach czy BDFach w stanie agonalnym. Wieczne latanie ze wszystkimi tobolami i czas spedzony na wieczne wpakowywanie i wypakowywanie sie, zawsze cos zostanie (to tez koszt), ktoś cos zostawi itd itd... 3. Porzadna praca i wzajemne szanowanie sie. Jak robimy prace dobrze to wymagajmy, nie GEBA NA PARKINGU, ale pasuje miec jaja do szefa! I nie, ze z morda tylko jak ludzoe spokojnie i stanowczo, ale adekwatnie do wlasnej pracy. Znam wiele przypadkow ludzi, ktorzy robia slaba prace, a wymagaja jakby byli nie wiem kim, juz wogole pomine temat spadochroniarzy, ktorzy jak co kilka mies nie zmie ia pracy tk sa chorzy, tacy nigdy nie beda szanowani, a co za tym idzie, nie beda mieli dobrych warunkow i kasy, czesto robieni w bambuko. Naprawde zarobki sa bardzo podobne juz w niemal wszystkich firmach, oczywiscie sa kwoatki dziadow i super firm, pamietajmy, ze jak super warunki i placa to tam nie szukaja i byle kto bez plecow sie nie dostanie, jak ktos gdzoes pracuje krocej niz rok w jakiejs firmie i sie strasznie emocjonuje i tylko chwali, lub tylko narzeka to szkoda czasu na takiego - a takich niestety jest wiekszosc... 3. Jest Pan starym madrym i zdystansowanym kierowca i powiem Panu jeszcze inaczej... Koszty zycia ida miekwiecej z minimalna krajowa. Jak zaczynalem 2007r. chyba bylo to ok 920 brutto / 620 na reke! W PL zarobki byly na miekwiecej dzisiejszym poziomie, potem po 2008r spadly i teraz powoli rosna, na es zarabiali po 3000-3500e / mies! Podobnie bylo w IRL, w de, czy NL nie bylo "polaczkuff" jak ktos na wschod jechal to po kabinke kasa sie walala jak smkeci! I rzadko kto wogole dokladnie to liczyl, nie wspomne i tych co jezdzili na KZ TR pewnie, ale i dalej glownie (do tego masa rodziny i znajomych w tym zawodzie i od dziecka w transporcie, pamketam kamazy jelcze pierwsze volvo fh w okolicy itd.) Dzisiaj koszt zycia jest ok 4x taki... to teraz sobie pomnozcie ww. wyplaty x4! I to jest wyplata... tylko jest jedno ale... kkedys to byl kierowca! Pierwsze sito rusz z mieksca! 2. ujedz iles km manualem i bez wspomagan dla panjenek, 3. traf do celu bez navi googli satelit gsv itd 4. zima 5. brak tel, lub w h...j drogi i tak to sie ma do kasy... dzisiaj panienki dzwonia z byle problemem do furmy, bo panie firmy nje ma! Znajdz to! A brama 200m dalej... spadl poziom spadla kasa tak jest zawsze, jaka praca taka placa i garstka normalnych na tym cierpi... Auta tez juz nie zawsze sie psuly, zalezy jak kto dbal (tak kierowca jak i wlasciciel) w sumke to nawet pamketam, ze kamaz mojego ojca za duzo sie nie sypal, nje to co moj DAF... ale tragedi nje bylo tez tak jak sie to mowi... no moze z wyjatkiem wiecznego dokrecania kol, ale to nie usterka jako taka Pewnie cos jeszcze bym dorzucil, ale zapomnialem jjz, a i tqk juz duzo wypocilem
Do tego trzeba dodać "polowanie na kasę kierowców" - mandaty. Hemorojdy, chory kregosłup, wrzody żołądka - odrzywianie. Brak możliwość kupna jedzenia - nie staniesz z 40 tonowym zestawem. Możliwość kalectwa, śmierci - wypadek. Potrącenia kogoś - sądy. Brak toalety, prysznica - dyskomfort. Chęć snu, a musisz jechać. Brak wyspania się - na parkingach obok ciebie lodówki. Brak parkingów, przegięte tacho - kary pieniężne. Pracujesz nawet 15 godzin dziennie, a w papierach masz minimum - brak zdolności kredytowej. Nie masz czasu wydać tych pieniędzy - inflacja. Napady, włamania, kradzież - pośrednio odpowiadasz za towar, zestaw, paliwo. Przewiezież emigranta - chorendalne kary dla kierowcy. Brak obecności w domu - rozwody, brak wpływu na wychowanie dzieci. Praca od -20 do +40 stopni Celsjusza. Czasami pracujesz w deszczu. Czasami pracujesz niesprawnym ciągnikiem. Oj stop wystarczy...dalej nie będę opisywać żeczywistości.
Inflacja zjada każdemu gotówkę. Nie tylko kierowcy. Nie masz czasu wydać pieniędzy? Zaczynasz budować dom i już wydajesz wszystko jak leci. Poza tym co do inflacji to kup złoto żeby przenieść wartość pieniądza w czasie a nie trzymać gotówkę na koncie.
@@monetarnie3841 Pan Wysocki o czym innym a ty o pierdolach.
@@przemekkamil9810 jeżeli inflacja to dla Ciebie pierdoły to nie mamy o czym rozmawiać.
Święta racja
Tendencyjne gadanie osoby,która łączy fakty, a nie zna roboty. Nie opisuj kolego, bo widzę słabo u ciebie z wiedzą. Coś tam wiesz,że dzwoni ,ale nie wiesz gdzie.
Świetny film! Jestem bardzo szczęśliwy, że podjąłem produktywne decyzje dotyczące moich finansów, które zmieniły moje życie na zawsze. Zdałem sobie sprawę, że sekretem zarobienia miliona jest oszczędzanie na lepszą inwestycję. Zawsze powtarzam sobie, że nie potrzebujesz jeszcze tego nowego Maserati ani tych wakacji. Ten sposób myślenia pomógł mi zarobić więcej pieniędzy inwestując. Na przykład w zeszłym roku zainwestowałem 70 tys. dolarów w akcje i zarobiłem około 236 tys. dolarów, ale zgadnij co? Odłożyłem to wszystko z powrotem i wymieniłem ponownie, a teraz zaokrąglam blisko miliona. Kupiłem mój drugi dom w lutym i mam nadzieję przejść na emeryturę w przyszłym roku w wieku 45 lat, jeśli wszystko pójdzie dobrze. Dziękuję Landerowi C'Ann za pomoc w osiągnięciu tego celu.
Słyszałem o niej dużo. Proszę, jak mogę skontaktować się z Lander C'Ann?
Jak znaleźć weryfikowalnego planistę finansowego? Nie miałbym nic przeciwko patrzeniu na profesjonalistę, który ci pomógł. Za trzy lata przejdę na emeryturę i mogę potrzebować trochę zarządzania.
ONA JEST NA whats - pp
✝️ 1
201
Ciężarówka nie jest pracą taką jaką sobie ludzie wyobrażają czyli 40 godzin i do domu. Generalnie się nie opłaca ale można zarobić. To jest wyzwanie i styl życia dla kogoś kto nie będzie nosił cegieł i nie wyobraża sobie pracy gdzieś w jednym miejscu z zespołem ludzi. To jest zajęcie i przygoda dla introwertyków najlepiej bez rodziny, dla ludzi, którym nie przeszkadza zero rozmowy z kimkolwiek przez cały dzień. To nie jest zajęcie dla żonatych lubiących grille co weekend, żyjących od imprezki do imprezki gdzie mają możliwość spotykać się co chwilę z połową rodziny.
Tak kolego zgadzam się z tobą mam rodzinę żonę dzieci lubię grillować spotykać się ze znajomymi tylko szwagier nie może tego pojąć jak to grilla nie może być w niedzielę bo w poniedziałek do pracy on nie pracuje 38 letni byk ja za najniższą krajową bym nie przeżył kiedyś tak nie teraz zresztą każdy z nas jak zaczynał żył skromniej pozdrawiam kolego
@@przemysawszemetiuk6335 Również pozdrawiam!
Zgadzam sie w Stu procentach to styl zycia… Za 40 godzin nic nie wyskrobiesz, Pozdrawiam
Ale np. mozna jezdzic ciezarowkami i byc w domu codziennie, albo np. kazdy weekend. Mozna isc na taka wywrotke i byc codziennie w domu. Wiadomo mniejsze pieniadze, ale napewno wieksze niz na produkcji i jestes w domu, weekendy w domu.
Możesz iść na wannę i spać w łóżku z żoną
Nie pamiętam kiedy ostatni raz coś mnie tak wciągnęło do słuchania i oglądania, mądrze Pan mówi i naprawdę dobrze się Pana słucha. Jak to mówią "mądrego warto posłuchać". Dużo zdrówka i bezpiecznej jazdy.
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
Rzadkością jest spotkać człowieka tak doświadczonego jak pan w czasach dzisiejszych mediów społecznościowych. Mówi pan samą prawdę pochodzącą z nabytych lat doświadczenia. Wszystkim nowym dopiero co zaczynającym kierowcą życzę aby trafili na pana kanał. Mega materiał, od deski do deski, czarno na białym. Zero click bait-u
Dziękuję Pozdrawiam
Nareszcie ktoś kto mówi jak jest w transporcie, bez kolorowania bezsensownego, bez jakiegoś nagrywania: siemanko elo mordeczki fajnie jest w trasie itp... Oby więcej takich głosów. Pozdrawiam.
Jestem tu przypadkowo.
Ale trzeba przyznać - IDEALNIE W PUNKT Pan to powiedział 👏👍
Kierowcom, którzy przebywają po kilka tygodni w trasie, a w domach mają żony, to nie zazdroszczę.
Znam sporo nieciekawych sytuacji...
Znam też takich, którzy po kilku latach jeżdżenia za kółkiem, zrezygnowali z pracy, wrócili do domu "ratować rodzinę" ale było już za późno. Rozwody, oczywiście podziały majątków... 🙈
Długo by opowiadać.
Pozdrawiam i szerokości 🙋♂️
Noooo baba nie wytrzyma, babie szpara sie pali...musi miec gasnice miedzy nogami.
a ja znam takiego co skonczyl 40che wysiadl z auta po 3tyg jazdy z pauzami, usiadl i po 5 minutach spadl z krzesla.i juz nie wstal
@@qushtal bywa i tak niestety...
@@qushtal to gdzie teraz jestescie ? bo jak mowisz dalej go znasz, to prawda z tym niebem i pieklem..?? i nie wiedzialem ze tam tez macie kompy.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Bardzo dziękuję za tak rzeczowy i przejzysty materiał. Ze świecą takich szukać. Zawrocił mnie Pan z tej drogi. Ja straciłem zdrowie na budowlance za granicą i życie bez rodziny też mi uciekło. Od 2 lat próbuje w Polsce ale gospodarka zaciągnęła ręczny. Dotarłem do ściany i uwłaczają mi proponowane stawki przez klientów. Czas się przebranzowic. Dziękuję za tą dawkę wiedzy. Życzę Dużo zdrowia i spokoju ducha. Pozdrawiam serdecznie
Ja trace zdrowie na truckerce i nei wiem ile jeszcze pociagne a jezdze 16 lat wiec jesli myslisz ze tutaj jest deska ratunku to sie mylisz.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
wszystkiego dobrego
@@bezimienny9015 dużo zdrowia
Jestem kierowcą zawodowym od 12 lat z małymi przerwami. Bardzo dobrze się Pana słucha, ten odcinek znaczącą wpisuje się w to co myślę o tym zawodzie. Wieczne dylematy i wybory , może nie mam najwięcej doświadczenia jako kierowca zawodowy (10 lat to nie tak duż),ale co nieco już człowiek spróbował tego chleba i mimo tego ,że ta praca dała mi wiele możliwości (dla siebie i rodziny) to mając 36 lat i 3 letnią córkę , gdy przychodzi dzień wyjazdu to coraz ciężej mi się wyjeżdżam. Mam wrażenie,że coś tracę bezpowrotnie chociaż swoje obowiązki wykonuje bez zarzutu, profesjonalnie. Dziwnie to pisać ,ale na swój sposób jest człowiekowi przykro. Pozdrawiam resztę kierowców i osoby spoza branży transportowej.
W pełni Ciebię rozumiem. Rozłąka nie jest lekka. Jednak nie możemy zapominać że jest to specyficzny zawód. Jeśli chce się być cały czas w domu trzeba trafić w totka. Tak nie ma zmiłuj. Chcesz być częściej w domu? Trzeba zmienić pracę ale mogą z tym być związane niższe dochody. Zawsze jest coś za coś. Ja jeszcze nie jeżdżę - ale niebawem mam nadzieję rozpocząć swoją karierę. Jestem pasjonatem. Każdy po pewnym czasie może powiedzieć że coś mu nie pasuje - ja w swoim poprzednim zawodzie też widzę więcej minusów ale ktoś inny może być tym żywo zainteresowany. Pozdrawiam
@@P4P1KplJeśli chce się być w domu to trzeba podnosić klasyfikacje i szukać lepszej pracy.. Tyle w temacie,o jakim lotku tutaj mówimy.. 😅
Bardzo ciekawie opowiedziane. Dużo w tym doświadczenia, ale przede wszystkim mądrości. Wszystkiego dobrego :)
Witam Pana. Mam 39 lat , pracowałem jako kierowca od 2007 roku do 2022 roku. Wylicza Pan , że małżeństwo ma około 5000-6000 zł więcej odłożone dla gospodarstwa domowego...Przecież właściciel małej firmy ma te pieniądze z jednego auta, mając 10 aut ma zysk 50 000-60 000 miesięcznie. Na rozmowie o pracę płaczą , że kierowca zarabia więcej niż on bo kiero ma 8000 a on tylko 5000 zł...ale razy 10 aut ma 50 000zł...no coś jest nie tak. Proponuje sprzedać auta, zwolnić ludzi i samemu jeżdzić..to już nikt nie che z pracodawców! Z kierowców zrobili niewolników, jeżeli kierowca nie ma czasu zjeść ani wziąć prysznica to jest niewolnictwo. Upadek ludzkości. Potem płaczą że młodzi nie chcą jeżdzić.To świadczy o tym, że młodzi ludzie są inteligentniejsi. Litwin ma 2000 euro za system 4/1?? Pracowałem po 12 h , codziennie w domu, bliska międzynarodówka i miałem 7000zł. Brakuje kierowców??? Wszycy moi znajomi i ja poodchodziliśmy z zawodu w ostatnich latach. Młodzi ludzie którzy kochacie jeżdzić, nie róbcie prawa jazdy C+E bo Was system przemieli i zrobi z Was patologie. Pozdrawiam.
8 tys za taką robotę??? No to smiech na sali. Mam nadzieje ze rodzinnie Pan odzyl.
Święte słowa 3 lata temu rzuciłem i nie żałuję.Wole swój etat człowiek wie że żyje a nie jak pies za prawie 500 godzin w pracy w delegacjach.Nigdy w życiu.
Jestem świeżym kierowcą C, rzeczywistość jest inna niż jak się patrzy z boku
Odjąłbym ewentualne mandaty od wypłaty a potrafią bardzo uszczuplić budżet. Np Włochy 1900 euro za prędkość z tacho stres w tej branży kosztuje masę zdrowia którego się nie da kupić. Pozdrawiam i szerokości
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
@@ojciecchrzestnytransportu również pozdrawiam, wszystkiego dobrego, bezpiecznych wyjazdów i powrotów 👍💪
Kto Ci każde prędkość przekraczać...
Majster za szczerość i skromność daje suba!
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
Podsumowując to co Pan nam opowiedział stwierdzam.Zawód kierowcy ciężarówki który jest długo poza domem jest idealny dla kawalerów😃
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Niektórzy kierowcy, którzy udzielają się w necie, mogliby się sporo od Pana nauczyć. Wiedza ogromna, szczerość a przede wszystkim można słuchać i słuchać. A najważniejsze, że jakoś i bez lokowania produktu można żyć. Pozdrawiam
Cieszę się że trafiłem do Pana na kanał , świetnie Pan to przedstawił . Szacun za ogrom doświadczenia , szczera wypowiedź no i proszę podziękować synom że namówili Pana aby wrzucać na UA-cam . Bardzo miło się ogląda . Pozdrawiam z UK
Sama prawda Zdrowia dla Pana
Bardzo trafny odcinek. Usiadłem na chwilę posłuchać i niewiem kiedy pół godziny uciekło. Pozdrawiam z Irlandii. Ja akurat z plandeką tylko po wyspie. 👍
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
Bardzo ciekawy odcinek,oraz obiektywne przedstawienie stawek dla kierowców,które wbrew pozorom nie są takie cudowne biorąc pod uwagę ilość obowiązków,którymi jest obciążony kierowca.Pewne jest to że gdybyśmy przeliczyli pensje na godziny spędzone za kółkiem to okaże się,że nie ma finansowego rarytasu.Pozdrawiam szanownego Pana,i proszę o więcej opowieści o pracodawcach,i środowisku kierowców🙂.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Jestem w szoku bo wychodzi na to ze stawki rozne w zależności od wojewodzywa. Przeprowadzilem sie do wlkp na dzien dobry na trasach do UK, Holandii czy Belgii prawie 11 tys miesiecznie. Rok doświadczenie
Kolego, pierwszy raz ogladam Cie na UA-cam ale podoba mi się to co mówisz. Ja tylko 7 lat za fajerą ale jeszcze warto wspomnieć o tym ze moze i fajnie się zarabia ale nie daj Boże kontrola i jakis popełniony błąd to mandaty tez są adekwatne do auta którym jedziesz. Mały placi mniej. Duży płaci dużo. Bywa ze szef zapłaci. A bywa ze kierowca z własnej kieszeni wyciaga. Fajny materiał. Szerokości kolego😉
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
bardzo dobry film. najbardziej prawdziwy, wartościowy z tych co obejrzałem o pracy kierowcy. dzieki
Dziękuje za komentarz
Najlepsze wyjście z tego wszystkiego to wydaje się system 2/2. Obecnie tą 6ke myślę, że można zarobić. Przez te 2 tygodnie wolnego też można sobie gdzieś dorabiać. A jeszcze, żeby w takim systemie jeździć z małżonką to chyba najlepsza opcja, bo wtedy jest i kasa, jest się blisko siebie (czasami to plus, a czasami wręcz odwrotnie), noi czas wolny też jest. Jeździłem kiedyś pn-pt (ten piątek w teorii) na międzynarodówce. Powiem krótko, nie ma gorszego systemu. Na okrągło człowiek w biegu. Wróciło się w sobotę rano, a głowa myśli już o poniedziałku. A gdzie zakupy, jakieś pranie... Obecnie latam wkoło komina hakowcem i jest całkiem wporządku. Do pracy 10min, a jazda na całe tacho mi się jeszcze nie zdarzyła, jednak wiadomo, że nie wszędzie tak jest. Dlatego tak jak mówię, jeśli delegacje to tylko 2/2 na międzynarodówce.
Kurcze, ale mądrze powiedziane i bardzo rzeczowo, konkretnie. Bez owijania w bawełnę. Świetnie się Pana słucha. Niech Pan dalej nagrywa filmiki na YT :) Dobra robota!
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Ostatnio zdałem c+e, aktualnie robię na autobusach i po obejrzeniu pana filmów 3 razy się zastanowię czy przechodzić na ciezarowki.
Dziękuję za wszelkie informacje.
Pozdrawiam i szerokości
Ale z kolei wstawanie o 3.30 ??
@@piotrtele5091 no to jest minus, ale z drugiej strony na ciezarowkach tez masz rozne godziny pracy, czasem nocki walisz też
to jest zupelnie inna praca. Autobus i autokar to zawsze ludzie na pokladzie. Trzeba to lubic. Mam zrobione 5 lat na pietrowym autobusie w Londynie. W tym roku robię C+E
jeździsz autobusami w Polsce? Jak wygląda taki przeciętny tydzień pracy w komunikacji? W sensie jeden tydzień start 3:30, a następny od południa? Na jaką średnią wypłatę można liczyć? Dzięki serdeczne za odpowiedź.
Przejdziesz na ciężarówki prędzej czy później przyjacielu zobaczysz. Nie wiem jak długo jeździsz ale przyjdzie czas kiedy zrozumiesz że to robota nieadekwatna zarobkowo do odpowiedzialności. Jestem czynnym "autobusiarzem" i przeskakuje na ciężarówki na międzynarodówkę. Od pięciu lat w domu jestem gościem,jeżdżę tylko drugie zmiany (komunikacja miejska),wracam w środku nocy często po 9-10h pracy plus tak dwie - dwie i pół godziny na dojazd do firmy,potem na miejsce zmiany oraz powrót do domu(godzina drogi do firmy plus dojazd na miejsce zmiany plus godzina powrotu),wstaje często gęsto po 6-7h bo a to dzieci jak mają wolne hałasują,a to psy szczekają lub straż pożarna na sygnale przejeżdża,albo zwyczajnie dlatego że coś trzeba w domu zrobić przed wyjazdem (mając dom zawsze jest coś do roboty),jak przychodzi dzień wolny to robię głównie to co muszę zrobić wokół siebie na co czasu brakuje w "dniach roboczych" o wielkiej łasce nie wspominając. A pisze to tylko dlatego że kilka lat temu stałem przed takim samym dylematem jak ty 😉 i znam też takich co z autobusów poszli na ciężarówki i ani myślą wracać. O odpowiedzialności za wiecznie roszczeniowy material przewozowy, który zawsze wie lepiej już nawet się nie rozpisuje. Ale życzę powodzenia obym się mylił 😉 a zarobki niewiele większe od wspomnianego siostrzeńca pracującego w hucie.
Mega film. Dziękuję za wypowiedź w tym temacie. Sam stoję na rozdrożu z dwójką małych dzieci i wiem co wybrać . Dziekuje
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam 👍
Brawo brawo brawo dla Pana sama prawda wiem coś o tym pozdrawiam serdecznie
Ja się zbliżam jeszcze bardziej do rodziny.
Po 3 miesiącach w trasie jeszcze bardziej ciągnie do domu... później 2 miesiące odbijamy sobie ten czas.
Wszystko idzie pogodzić.... wszystko.
Jeżeli masz kochającego partnera to możesz wszystko.
Nie generaluzujmy.
Może być fajnie...możesz pogodzić styl życia kierowcy i życie rodzinne...jest mnóstwo systemów w dzisiejszych czasach.
Możesz wszystko...tylko trzeba chcieć.
Witaj kolego. Kiedyś jeździłem przez dwa lata na chłodni potem na cysternie. Fajna to była przygoda, ale tak jak mówisz, życie przemija między palcami. Trzymaj się, powodzenia, szerokości.
Pierwszy raz tu jestem i zostaje modrze mówisz, fajnie się słucha. Pozdrawiam
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam 👍
Bardzo fajnie i logiczne Pan mówi,taka jest dokładnie prawda,samo życie, niestety znam osobiście takie sytuacje,
Fajny material, ktory sam mi rozjasnil sytuacje transportu w PL. Sam na codzien jezdze w IRL i powiem tyle, daj Boze zebym nie musial nigdy w zyciu jezdzic po Europie za 100euro dniowki! W Europie na stacjach ceny sa w euro, kawa, obiad, sniadanie, toaleta itd! Za mniej jak 200euro dniowka to nie warta skorka za wyprawke! Ile ja do domu przywioze po kosztach w trasie? No chyba, ze kuchnie polowa wozi sie w kabinie i zamrazarke. Dlaczego w PL kierowcy pracuja za polowe stawki kiero w europie? Oczywiscie tez sa tam dziad transy ale jest duzo duzo firm co placi godziwe pieniadze! Pozdrawiam zycze duzo zdrowia i polecam nauke jezyka angielskiego, zeby sobie zarobic 2tys euro netto, ale za 2tyg pracy.
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
Warto by było dodać że w takim zakładzie zamkniętym te 4 tyś są na papierku, a nie najniższa krajowa tak jak jest przeważnie na kraju, dochodzi do tego fundusz socjalny, karta Multisport itd. z drugiej jednak strony praca w systemie typu 2/1 2/2, przeważnie u Niemca pozwala jednak być trochę więcej w domu.
Raczej rzadko w calosci na papierze najnizsza plus premia uznaniowka , frekwencyjna itp zawsze cos moga potracic
@@piotrtele5091 w wiekszosci duzych zakladow dostajesz pelen social, w przeciwienstwie do transportu krajowego.
Dobrze wytłumaczone. Chodziło Panu po plandece o izotermę. Ja jestem z chłodni (EU i trzeci świat), a wiadomo, że chłopaki z chłodni nie chodzą głodni.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Mega obiektywnie powiedziane święta prawda prosze Pana. Plusem są pieniążki ale tak jak Pan powiedział sa też wady tej pracy! Reasumując za kółkiem trzeba się urodzić żeby to było warte swojej ceny.
Tak trzeba się urodzić za kółkiem. Bo pieniądze przeliczając na czas pracy mniejsze niż najniższa krajowa.
Dobrze opowiedziane .Ja pracuje 9 dni trasa 4 dom pozdrawiam
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Drogi Kolego całą prawdę powiedziałeś o naszej pracy nic dodać nic ująć mój syn chciał zrobić prawo jazdy kat c+e pojechał ze mną w trasę i powiedział dziękuję to nie dla mnie pozdrawiam Cię
Żalezy, ja pracuje w Niemieckiej firmie 2/2 i mam delikatnie ponad 2000 EURO NETTO, i w pozostałe dwa tygodnie mogę robić co chcę, podróżować nie muszę nikogo prosić się o wolne żeby gdzieś pojechać czy po prostu leżeć w domu. A na miejscu zarobiłbym 4-5k netto złotych za cały miesiąc i co miał z życia ? wegetacje.
Tak jak piszesz to jest jedyny ludzki system ewentualnie 3/2 ale 2/2 jest idealny tak naprawdę można wiele rzeczy zrobić i pracujesz tylko pół roku a pieniądze masz godne
@@piotrkiwi1104 Gdzie placa za 2 na 2 2 k netto u niemca?
@@mmowski3282 Niedaleko granicy z Holandia, we wschodnich Niemczech może z 1500-1600
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Bardzo fajny kanał 👍 sama prawda w słowach,każdy jest kowalem własnego losu-osobiście zdaje sobie sprawę jak życie kierowcy zawodowego wygląda sam mam żonę dwójkę dzieci,i Obecnie Świeży Zawodowy 39 na karku 🙃 osobiście uważam że da się wszystko poukładać z życiem zawodowym gdy tylko obie strony w małżeństwie zdają sobie sprawę z tego zawodu i oboje odpowiedzialnie godza się na tą pracę. A tak po za tym pozdrowienia z Sosnowca 👍
Dziękuję za materiał. Tak jako ciekawostka w Irlandii za jazdę na miejscu zarabia się na rękę ok €3500 ale praktycznie nigdy nie jeździsz całego limitu. Ale koszty życia ogromne.
Tak a propos,jeżdżę 30 lat,na początku miało być 2-3 lata.ta praca jest jak kokaina.
To prawda, pozdrawiam serdecznie.
Dzięki śliczne bardzo dobre materiał też mnie przyciągnął i cały wysłuchałem.
Kierowcą się rodzisz . Ja nie nawidze kierownicy ale to robię w Italii ( 20 lat byłem ogrodnikiem) . Miałem szczęście znaleźć pracę na śmieciarce i to jest dobra fucha. Szerokość życzę
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za rzetelną informacje. Pokazał mi Pan z czym to się wiąże. Pozdrawiam Przyszły kierowca
Witam w swiecie milionerow, 16 lat kierowca.
To co Pan mówi, jest jednocześnie piękne i smutne ale przede wszystkim PRAWDZIWE. Ja aktualnie robię prawo jazdy kat C+E ( kurs łaczony) jestem już prawie na finiszu, i zastanawiałem się co dalej, gdzie jeździć, czy międzynarodówka czy może lokalnie, n.p na ADR. I dzięki Panu zdecydowałem, mimo mniejszych zarobków, pozostanę jednak przy lokalnym transporcie ( w okół komina). A dlaczegóż tak postąpię? - bo niedawno założyłem Rodzinę, która jest dla mnie cenniejsza niż cokolwiek innego. Dziękuję Panu i pozdrawiam.😊
no w Polsce rodzina jest cenna. Ja jestem w Tajlandii i tu tyle chętnych kobiet mamże mógłbym rodzinę co tydzień nową zakładać. No, wtedy człowiek patrzy juz na to inaczej i się tak nie podnieca
Dziękuję Panu za informację i nieukrywam bardzo, bardzo dla mnie ważne. Szczęść Boże.
Cześć. Obejrzałem materiał ni i masz rację. Latam 16 lat. Połowa kraj. Koło komina itd. A reszta to unia.przerobiłem 5 firm. Od 5 lat pracuje taraz w jednej firmie na Unii. I tak ja muwisz jota w jotę tak jest. Praca na kraju zaczęła być kakurecja z Unią. 2000 miesięcznie lekką ręka wydajesz na zakupy a w koło komina kanapki i termos i do pracy. Ale jak pisałem wcześniej to moja 5 firma. Wcześniej też jeździłem u producenta kartonów. Moje zdanie jest takie że nie ma lepszej pracy za fajerą niż u producenta. Pozdrawiam.
Dlatego ja od zawsze wiedziałem,że pewnego dnia wyjadę do pracodawcy w Wielkiej Brytanii.... oczywiście wyjeżdżając w trasy po całej Europie.
Poznałem swoją firmę jako 10-cio letni dzieciak w 1987 roku.
Pewnego dnia nadszedł ten czas by podjąć pracę w mojej wymarzonej branży.
Pieniędze zawsze były na dalszym planie...po prostu uwielbiam branżę,w której funkcjonujemy.
Jeżeli jednak myślisz o zarobkach to płacą w okolicach 850 PLN dniówki netto.
Dlaczego nie wybrać pracodawcy za granicą...przecież to jest dokładnie tą sama robota...tylko lepsze warunki finansowe.
Pozdrawiam
Prawda jest taka że kierowcy w ciągu roku z godzin wyjdzie prawie 3 lata pracy niż u Kowalskiego rok po 8h
Jak liczysz też godziny podczas których śpisz to Ci tak wyjdzie
@@zoccoo trzeba liczyć od A do Z.
Z resztą sam wiesz ile zostaję Z tego spania na padzie.
Umyć się coś zjeść obejrzeć i zaraz trzeba jechać.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Elegancko powiedziane jeździłem trochę na międzynarodówce i początki były zajebiste nie powiem bo byłem ciekawy świata ale do czasu jednak wybrałem być przy rodzinie zanim osiądzie kurz i nie narzekam dalej pracuje jako kierowca można powiedzieć ze w koło komina max jak się zdarza się dwie nocki w trasie w tygodniu ale to sama już przyjemność bo po nocce z rana jestem w domu i weekendy wolne słabszy miesiąc max 6tys min 5200 normalne miesiące od 6000 do 8000 duży plus do pracy 2km którego dnia opowiem to u siebie na kanale lecz nie będę reklamował bo nie jest pod tym nickiem. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Dziękuje za komentarz, kierowca C+E? Pozdrawiam Serdecznie
@@ojciecchrzestnytransportu Tak C+E Solo plus Przyczepka
wszystkiego dobrego
Powiedziana prawda po 16 latach jazdy c+e, stwierdzenia mam podobne. Celebryty transportowe pokazują tylko ten lepszy ale mniejszościowy ułamek naszej pracy.
Pozdro, tez 16 a moze juz 17 lat pracy za kolkiem i tez Darek, powoli mi pada zdrowie, co dalej..?? zobaczymy.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Szacunek dla was
Dobrze wyjaśnione pozdrawiam kolegę z branży.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam 👍
Ja jako spawacz za 210 godzin zarabiam 7080zł ,minus 500 na paliwo do pracy, i tylko pierwsza zmiana , dodam że się nie narobię
Wyrabiałeś kurs czy z zawodówki?
Bardzo fajnie Pan opowiada, daję suba i czekam na kolejne produkcję.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Jeśli miałbym pracować w tym zawodzie to jedynie w systemie 2/2 lub 3/2. Wszystko oczywiście by zależało od tego czy mam rodzinę, czy dzieci są małe czy duże itp. Jak słyszę, że ktoś jeździ 4 tygodnie i jest tydzień w domu to sorry ale musi mieć coś z głową albo gigantyczne długi. Praca jest trudna trzeba się trochę szanować. Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze a umówmy się przy ciągłej orce za kółkiem nie są one znowu jakieś nie wiadomo jak duże.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Ja ruszyłem po 40 za robienie prawka C+E i ruszyłem w trasę dzieci odchowane mieszkania i dom już jest to aby do emerytury szczęśliwie dojechać 🤔 a jazda to tylko od magazynu do magazynu i jest ok .
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
szacun z twe przemyślania cała prada
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Kiedyś kierowca musiał umieć wszystko !dziś umie tylko narzekać ……
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Sama prawda dlatego jeżdżę 6 dni na 6 dni wolnych i fakt mniej zarobię ale za to w domu ile jestem, a pieniądze to nie wszystko.
Dobrze mówi
A to wole juz te tynki robić
Powodzenia i zdrowia życzę
Ja wole jeździć pozdrawiam
Bardzo fajny film życzę zdrówka .
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
👍 30 minut oglondaw . Bo pan mowie prawde! 👍 Ua.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Pozdro . Ostatnio chłopaki z UA pomogli mi zabezpieczyć ładunek na załadunku bo magazynier chujowo załadował naczepę. Bardzo wporzadku chłopaki.
Kiedyś spróbowałem tego chleba,nigdy więcej.Wole w kopalni robić .Dlatego wiecznie potrzebują kierowców.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Izoterma dla leniwych, jeździłem i polecam. Pozdrawiam i szerokości
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Te 500 na jedzenie na tydzień to z fajkami i browarem chyba. 2000 miesięcznie to można wydać jak kilka razy w tygodniu się stołuje po barach. W domu kierowca też musi coś jeść więc odliczanie posiłków od wypłaty jest śmieszne. Można jedzenie do słoików zakręcić i co więcej kosztuje niż w domu? Kawę też nie trzeba na stacji kupować bo kierowca ma kuchenkę na kartusze i może sobie zalać na pauzie.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Praca wokół komina najczęściej jest rozliczana na godziny i dużo zależy od regionu. Ja jestem z Pomorza i płacą 25-28 a np w Warszawie już rok temu na wywrotkach ponad 30 gdzie u nas było 22-25. 4000 na hucie za 168h daje 23,8 na godzinę
Kierowca ciężarówki papierosy, konserwy i jazda bez przerwy, dzięki za tąka robote"😎
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Dzięki za te porównania zarobków w uk na cysternach najwięcej płacą i na gabarytach przy przewozach maszyn 50000-60000 funtów rocznie tylko trzeba mieć doświadczenia 2 lata
Pozdrawiam serdecznie bardzo miło się słucha 👍
450 dniówki to dobrze,przeważnie 400 oferują.
Są i większe juz w kółko na angli i 500 zaczynam spotykać
A z czego ci tzw ,,przewoźnicy,, mają zapłacić jak sami jeżdżą za głodowe stawki. Wystarczy wejść na giełdę i popatrzyć jakie stawki oferują.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Praca kierowcy wygląda podobnie jak praca za granicą, ludzie zostawiają rodziny na kilka miesięcy i wracają kilka razy w roku. Czyli efekt ten sam.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Podobnie ale zawsze jest system 2/2 do wyboru. Wtedy jest się o wiele więcej niż ktoś kto mieszka za granicą i przyjeżdża do Polski 3 razy w roku.
Myślę o tym mam trochę ponad 30ke i nadal brak pomysłu na życie... W związku nigdy nie bylem i chyba już nie będę, jestem na to zbyt autystyczny...
Warto spróbować..
Ten system pracy co ktoś wymyślił nie brał pod uwagę człowieka tylko mądrala w biurze siedząc przy Excelu wyliczył zyski a człowieka potraktował jak załącznik samochodu, przykre. Ktoś tu pisał że to nie praca dla żonatych tylko kawalerów, nie zgadzam się, kawaler będzie do końca kawalerem bo w samochodzie nie pozna kobiety.
Ja to napisałem i podtrzymuję zdanie, że to praca dla kawalerów, którzy chcą pozostać kawalerami bo nie wiem kogo chcesz poznawać na system 3/1 lub 4/2. Rozwodów masz normalnie, statystycznie w narodzie ponad 50 procent gdzie facet jest codziennie w domu i pracuje w biurze więc jaka kobieta ma niby czekać na kogoś kogo nie ma miesiąc.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam 👍
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam 👍
@@monetarnie3841 jak ktoś chce to pozna system 2/2 pół miesiąca jesteś w domu 4,2 miesiąc w trasie 2 tyg w domu
Obiektywnie pan mowi. Tak jest. Bo zaraz się mądrzy znajdą co bedą pisać brednie ile to oni nie mają ale realia są takie jak pan mówi.
Witam,ja mam pracę niecałe 2km od domu ,jeżdżę z olejem opałowym po Monachium i okolicy do 50 km,u Niemca od pięciu lat i netto średnio między 3,2-3,5 tys.euro. U prywatnych dostaję też napiwki,każdemu polecam,choć czasami jest kocioł i nerwówka,przed świętami,pozdrawiam.
Hej ile robisz godzin w miesiącu? Soboty masz wolne?
@@sawomirsamborek1450 160-180,soboty są wolne.
@@Sebastian-um1sw Masz bardzo dobrą prace, u mnie w Essen zarobię te 3500 - 3600 ale 2 soboty muszę pracować i w miesiącu mam koło 320 godzin. Na dystrybucji do Burger Kinga.
Taki nasz zawód pozdro kolego.
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
Dokładnie jak kolega Monetarnie napisał.
Nie ma Cie w domu, nie ma Cie dla rodziny, żony,dzieci i ma tym cierpi rodzina ,związek. Zresztą podobna zasada jest z pracą za granicą. Zostawianie rodziny w domu to pierwszy krok do jej rozpadu panowie, nie zawsze tak musi być rzecz jasna,ale jest takie prawdopodobieństwo. Więc nie słucha się kobiety ,które nie myślą logicznie, bo patrzą przez pryzmat kasy ,a nie konsekwencji takich wyborów. Więc jak żona mowi wyjedź,zarabiaj to głupia żona,że tak mówi,a facet głupi, że tego słucha i taka jest smutna prawda! Facet ma być w domu z rodziną,z dziećmi i pilnować ma żony z prostych i oczywistych względów . Więc kasa tylko prowadzi do rozpadu rodziny,a nie jej budowaniu. Wiec myślcie Panowie a nie słuchajcie kobiet,które z was tylko chcą kasę i nic więcej! Jaka to milosc? Nie bądźcie frajerami! Za granicę, czy kierowcą mogą być kawalerowie -koniec kropka. Wbijcie to sobie do głowy jak chcecie mieć normalne życie.
Lepiej zarabiać mniej ale być z rodziną, a jak kobieta mówi,że za mało zarabiacie to zmieńcie kobietę! Wybieracie sobie sami kobiety i takie zycie,a nie inne ,wiec od was zalezy jakie będziecie mieli to zycie.
Tyle w temacie.
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
Pozdrawiam! Jeżeli ktoś mieszka za granicą to obowiązkowo ściągać rodzinę albo wracać do kraju. Znam X rozwodników w UK, którzy żyli na odległość.
@@monetarnie3841 zgadza się,jak ktoś pracuje za granicą to sciaga rodzinę, ale często tak nie jest i ludzie tkwią w związkach na odległość bo znam takie. Chore czasy ale i uwazam głupie myslenie ludzi. Kasa ważniejsza od bliskich relacji itp. Każdy robi jak uwaza i potem ponosi konsekwencje swych decyzji.
A Pan w jakim systemie pracuje ? Bardzo mądre nagranie . Nie ma namawiania ale też nie ma odradzania. Zdystansowane wszystko. Szerokości 😀
Gość wie co mówi, młodzi , każdą myśl z tej wypowiedzi przemyślcie bo wszystkie są prawdziwe.
znam przypadki facetów biorących kredyt by zrobić uprawnienia jak by nie pacząc teraz 12-15 tys na kursy to sporo , a motywacja typu ,, lubię jeździć osobówką i mogę jeździć codziennie,, TAK tylko że ta jazda to od 20 min do powiedzmy3h i to te dłuższe przebiegi raz dwa w miesiącu , a rzeczywistość zawodowa 9 h codziennie to już inna inszość . Nie beż przyczyny mówi się że kierowca to pies spi w budzie z michy je i na koło sika . Po 2-3 miesiącach ma taki gość dość i woli wrócić do swojej starej pracy za te 3-4 tys , ale być w w domu i chwała mu ,może uratuje związek. Pisze to z doświadczenia 25 lat za kółkiem na różnych zestawach i trasach, ale już po 10 latach pracy kierowca nie nadaje się do innej roboty Zapominał Pan o jednym drobiazgu częste rozwody zwłaszcza wśród młodych
Ja 16 lat za kolkiem, uwielbialem jezdzic samochodem, teraz patrzec nie moge na kierownice, u innych w osobowce jestem najszczesliwszy jak siedze z tylu.
Teraz rozwodzą się nie tylko kierowcy, w kolejnych filmach będe omawiał ten temat. Dziękuje za komentarz, pozdrawiam.
Dziękuje za komentarz, pozdrawiam
Może i pieniądze są fajne, może też jest plusem że szef nie stoi nad Twoją głową, może też jest plusem że nie stoisz przy taśmie i nie wykonujesz monotonnych czynności nie widząc słońca ale napewno nie jest to łatwa i lekka praca.
Jako przyszły kierowca kat C wolę zarobić mniej a być w domu codziennie z rodzina
Dokładnie. Też jestem na etapie robienia na c i również mam takie podejście jak ty. Zobaczy co los przyniesie:)
Każdy coś znajdzie dla siebie. Pozdrawiam Serdecznie
@@mateuszste1115 wszystkiego dobrego
Sama prawde pan powiedzał nic nie ma za darmo coś za coś tu sie zyska Tam sie Traci samo zycie życie pracownicze goni sie I goni a czasem mozna stracić coś wiecej niz piniądze
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
400 gołej dniowki, niektórzy już płacą podstawa+70 euro każdy dzień
Kowalski wraca po 8-10 godzinach po pracy, a kierowca zapiernicza cały czas bo dzień pracy 15 godzin głownie i do domu nie wróci i starej nie pogłaszcze i z dziećmi paciorka nie zmówi. Więc żeby porównać trzeba by kierowce z dwoma etatami analizować w zwykłej robocie. Trzy mandaty i spotkania z inspekcją - to już w ogóle nie opłacalne - dostać ticket może za wygląd gęby nawet = teraz to już jawne złodziejstwo jest. Dodatkowo spedytorzy to często jetii-idiota wyśle cię do Wilanowa ciężarówka albo na rynek w Krakowie - jemu to lata a ty masz nóż na gardle bo to nie maluch - nie zwróci jak się zakaz pojawi. Dalej jak zaczynasz uprawnienia 10-15 tys trzeba włożyć i 3 lata gdzieś doświadczenia się na uczyć za podstawę. Wnioski - jak lubisz to to rób jak jesteś w tym dobry bo tylko dla kasy to będziesz następnym kaleką w tym zawodzie takie moje zdanie.
Najgorsze chyba to, że tak często poza domem i bez rodziny, ale no to każdy jest inny i ma inne potrzeby i lepiej się dostosuję 💙💙 Pozdrawiam
Nic dodać nic ująć kalkulator z minuty na minutę zawiesza się 😂
Spoko 👌 dzięki za film
Dzięki pozdrawiam
Szkoda życia na taki “wędrowny” sposób zarabiania. Wiele osób tłumaczy to zarobkami. Tylko zapominając o byciu “gościem” w domu. Po takim tygodniowym lub kilkutygodniowym wypadnie to nie wiadomo gdzie ręce wsadzić bo czas leci. Przerabiałem temat na własnej skórze rok czasu i dziękuję. Teraz jestem codziennie w domu i to wystarczy.
To slaby zawodnik ja 20 lat ponad...
Kierowca jeżdżący 4/2 zarabia jakieś tam pieniądze, następnie siedzi w domu 2 tyg i jak spada średnia pensja?
Pracuje w UK zarabiam 975 GBP tygodniowo. Pozdro mistrzu.
Dobrze powiedziane
Komentarz dla podbicia . Powodzenia .
Dziękuje za komtentarz. Pozdrawiam
Takim właśnie bez agregatu jeżdżę...w Polsce mówią na to izoterma...w Anglii mówimy po prostu Box.
ha ha ha zostaw tą kierownicę , po co się jej trzymasz ? idz do normalnej roboty , idz z Kowalskim i pracuj razem z nim . będę strzelał , alkoholik i komornik ściga za długi i alimenty? jestem w tej branży 95% to moczymordy i alkoholicy . mam firmę transportową chcesz zobaczyć podania żeby zatrudnić od najniższej krajowej ? trzy miesiące i uciekają bo komornik siedzi na koncie , chcę wrzucić wynagrodzenie kierowcy w koszty to nie mogę bo bym "pana kierowcę" komornikowi oddał na tacy , ale czasy się kończą , lepiej zredukować ilość aut iż się z patologią użerać . sefie sefie a na koniec ty złodzieju .... mówi mi sierota który zrobił kwity na urząd pracy lub dotacje EU ...
p.s. sam tłumaczysz na czym polega praca na chłodni , hakówce , czy wywrotce ... elementarz dla kierowcy , ale słuchają Cię dzieci internetu .
Ja mam pracę z codziennymi powrotami, aczkolwiek spędza się w niej po 15 godzin no i trzeba poza jeżdżeniem samochodem jeździć też wózkiem (przewóz zwierząt), ale poniekąd zarobki to wynagradzają bo są zbliżone do tych z międzynarodówki. No i robi się raczej bliskie trasy po polsce.
Zarobki na Polsce i ogólnie jako kierowca duzego to śmiechu warte to powinno być w euro a nie zł
Ciekawe ile spedytor zarabia był film na kanale doroboty ale tak się nie dowiedzialem
Bardzo madrze, brawo!
Ja jeszcze ciut bym dodal od siebie.
1. Ja to rozliczam na godziny zeby bylo bardziej obiektywnie, bo dniowka zwyklego Kowalskiego to ok 5dni x 8godz, kierowcy to średnio 5-6 dni x srednio 14godz plus srednio 10godz... czuwania... 14 pracy i 10 czuwania, bo 3x15 + 3x13 ~ 6x14) dlatego coezko takie dniowki porownywac do siebie
2. Praca za granica... porownujac prace kolo domu z praca u szwaba, lub na NL... doliczmy dojazd wlasna osobowka, lub sluzbowym busem jak ktos mieszka przy zach granicy i pracuje w DDRze to jeszcze bajka... ale czesto ludzie maja ok 1000km do pracy, wiec to x2 samo paliwo, do tego czas (1000km w 1 str to min doba pracy czyli ok 440zl plus paliwo i mamy ok 1000zl, wiec zarabiajac gdzies tam 1000zl miesiecznie wiecej niz kolo domu dopiero jestesmy na zero! A pasuje cos miec z tego... pasowalo by zeby choc z 1000 zostal dodatkowo za sama fatyge dojazdu.. wiec pracujac tak pasuje zarobic min 2000zl wiecej niz kolo domu zeby to sens mialo. Do tego, jak wrocisz po 1000km do domu czesto po dniowce jazdy duzym to w domu jedynie wyro, potem wyjazd podobnie... ilu to liczy?) amortyzacja auta, sam fakt drugiego auta specjalnie tylko na dojazdy do pracy, czasem oplaty drogowe (np. Viniety na CZ AT) żeby to soe oplacalo to pracujac tak pasuje miec naprawde min 3500e... czyli bez sensu. Do tego jakos sprzetu... w PL naprawde w normalnej firmie kilkuletnie auto majace ponad 500tys km jest znacznie lepsze niz niejeden roczny zlom na zach, ktory co mies ma innego kierowce, nie mowiac juz o naczepach czy BDFach w stanie agonalnym. Wieczne latanie ze wszystkimi tobolami i czas spedzony na wieczne wpakowywanie i wypakowywanie sie, zawsze cos zostanie (to tez koszt), ktoś cos zostawi itd itd...
3. Porzadna praca i wzajemne szanowanie sie. Jak robimy prace dobrze to wymagajmy, nie GEBA NA PARKINGU, ale pasuje miec jaja do szefa! I nie, ze z morda tylko jak ludzoe spokojnie i stanowczo, ale adekwatnie do wlasnej pracy. Znam wiele przypadkow ludzi, ktorzy robia slaba prace, a wymagaja jakby byli nie wiem kim, juz wogole pomine temat spadochroniarzy, ktorzy jak co kilka mies nie zmie ia pracy tk sa chorzy, tacy nigdy nie beda szanowani, a co za tym idzie, nie beda mieli dobrych warunkow i kasy, czesto robieni w bambuko. Naprawde zarobki sa bardzo podobne juz w niemal wszystkich firmach, oczywiscie sa kwoatki dziadow i super firm, pamietajmy, ze jak super warunki i placa to tam nie szukaja i byle kto bez plecow sie nie dostanie, jak ktos gdzoes pracuje krocej niz rok w jakiejs firmie i sie strasznie emocjonuje i tylko chwali, lub tylko narzeka to szkoda czasu na takiego - a takich niestety jest wiekszosc...
3. Jest Pan starym madrym i zdystansowanym kierowca i powiem Panu jeszcze inaczej...
Koszty zycia ida miekwiecej z minimalna krajowa. Jak zaczynalem 2007r. chyba bylo to ok 920 brutto / 620 na reke! W PL zarobki byly na miekwiecej dzisiejszym poziomie, potem po 2008r spadly i teraz powoli rosna, na es zarabiali po 3000-3500e / mies! Podobnie bylo w IRL, w de, czy NL nie bylo "polaczkuff" jak ktos na wschod jechal to po kabinke kasa sie walala jak smkeci! I rzadko kto wogole dokladnie to liczyl, nie wspomne i tych co jezdzili na KZ TR pewnie, ale i dalej glownie (do tego masa rodziny i znajomych w tym zawodzie i od dziecka w transporcie, pamketam kamazy jelcze pierwsze volvo fh w okolicy itd.) Dzisiaj koszt zycia jest ok 4x taki... to teraz sobie pomnozcie ww. wyplaty x4! I to jest wyplata... tylko jest jedno ale... kkedys to byl kierowca! Pierwsze sito rusz z mieksca! 2. ujedz iles km manualem i bez wspomagan dla panjenek, 3. traf do celu bez navi googli satelit gsv itd 4. zima 5. brak tel, lub w h...j drogi i tak to sie ma do kasy... dzisiaj panienki dzwonia z byle problemem do furmy, bo panie firmy nje ma! Znajdz to! A brama 200m dalej... spadl poziom spadla kasa tak jest zawsze, jaka praca taka placa i garstka normalnych na tym cierpi...
Auta tez juz nie zawsze sie psuly, zalezy jak kto dbal (tak kierowca jak i wlasciciel) w sumke to nawet pamketam, ze kamaz mojego ojca za duzo sie nie sypal, nje to co moj DAF... ale tragedi nje bylo tez tak jak sie to mowi... no moze z wyjatkiem wiecznego dokrecania kol, ale to nie usterka jako taka
Pewnie cos jeszcze bym dorzucil, ale zapomnialem jjz, a i tqk juz duzo wypocilem
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam
+
Fajnie gdyby Pan pokazywal jakieś filmy z zabezpieczania ładunku jak to w praktyce wygląda
Dziękuje za komentarz. Pozdrawiam