Wybaczycie, że znowu pozwolę sobie na reklamę :( To kwestia kilku dni, bo do niedzieli. [Korepetycje online z języka japońskiego] Potrzebujesz mojej pomocy w nauce japońskiego? W związku z moją obecną sytucją postanowiłem utworzyć nowe miejsca dla paru osób. Nie jest to kurs z zajęciami grupowymi. Jest to pomoc dostosowywana do potrzeb indywidualnych uczniów. Warunki: 1) Masz czas gdzieś w tygodniu w godzinach “pracujących” w Polsce (tj. dni robocze, od 7 do 17 czasu polskiego) i w miarę regularnie jesteś w stanie się spotykać online. Nie musi być to zawsze taki sam dzień tygodnia i taka sama godzina, ale możesz być przynajmniej raz w tygodniu. Dodatkowo: 2) Zalecany laptop / komputer + w miarę szybki internet, który pozwala na połączenie wideo bez dużego problemu. 3) Jeśli jesteś w stanie poświęcać dużo czasu na japoński poza zajęciami, to będzie to bardzo mile widziane.
*Jeśli przedstawione terminy nie pasują, to musisz poczekać na kurs. Na ten moment nie wiadomo, kiedy on będzie. Jeśli te warunki Ci pasują i chcesz skorzystać z mojej pomocy, to napisz wiadomość do któregoś z poniższych kontaktów: Email: ignacyzjaponii.japonski@gmail.com Instagram: @ignacy_japonia Pytania o te korepetycje też przyjmuję tam. W wiadomości napisz odpowiedzi na 3 pytania: 1) W jakie dni i w jakich godzinach jesteś dostępny/-a? (Będę wdzięczny, jeśli możesz to opisać szczegółowo) 2) Jaki jest Twój miesięczny budżet na naukę japońskiego ze mną? 3) Jaki jest Twój obecny poziom (może być też zerowy)? Jakie są plany nauki oraz cele, jeśli je masz? Samą wiadomość możesz napisać na luzie, ale musisz w niej zawrzeć odpowiedzi na te pytania. Wstępnie będę przyjmował wiadomości do końca tego tygodnia (do 13 marca). Napiszę propozycje do tych, których warunki mi odpowiadają, i będziemy ustalać szczegóły (jak często będziemy się spotykać, ile będzie trwać jedno spotkanie, co będziemy robić na spotkaniach, na czym się skupimy, płatności itd.). Jeśli proces się nie przedłuży, to napiszę do tych osób najpóźniej do 15 marca. Jeśli nie napiszę do tego czasu, to znaczy, że warunki nie pasują do moich. Dodatkowe informacje: 1) Na ten moment nie planuję długoterminowej współpracy i myślę, że maksymalnie będzie kilkumiesięczna. 2) Mam autorskie materiały do nauki, które mogę udostępnić przez Dokumenty Google. Yoroshiku :D
Ignacy jak chcesz wiedzieć jak wielkie jest stare miasto wejdź na google maps i spójrz od góry to wtedy zauważysz gdzie kwartały zabudowań są zaokrąglone co oznacza granicę najstarszej części warszawy
Miło mi słyszeć, że podobało Ci się w mojej Warszawie 🥰 Mimo że to moje miasto , to jeszcze nie byłam na tarasie widokowym na „Pajacu“ Kultury 😅 (tak jakoś inaczej z przyjaciółmi na niego mówię 😅 . Na Starym Mieście zawsze, ale to zawsze muszę iść do „spełniać życzeń „ dzwonu ☺️ . Zmieniając temat , na teście z japońskiego zaczełam się uśmiechać bo tekst do napisania był o Hokkaido ☺️ Pozdrawiam
Genialnie mówisz po polsku! Pięknie składasz zdania, używasz idealnie dobranych słów i zwrotów. Niektórzy z polskiej części UA-cam nawet dużo częściej subskrybowani od Ciebie nie potrafią z taką gracją posługiwać sie słowem jak Ty 😉
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego filmiku. Tak język, jak i sposób wyrażania, oraz spójność i klarowność wywodu bardzo pozytywnie mówią o Autorze. Z ogromną ciekawością obejrzałbym Jego liczne filmiki o Japonii - Nara, Kioto, Tokio, ale i o postaciach jak Togo, Yamamoto, czy świątyni Yasukuni (jestem z zawodu historykiem pasjonującym się historią japońskiej floty od 1894 roku do 1945 roku) kulturze, kuchni. Byłoby to subiektywne, ale i bardzo wartościowe poznawczo spojrzenie na Japonię oczyma Japończyka w dobrym języku polskim, bez tłumacza!
Nie przeglądałem wszystkich komentarzy, ale widziałem, że ludzie poprawiają Cię w kwestii Nowego Światu, natomiast nie wyjaśniają, na czym polega błąd. Otóż "świat" jako pospolity rzeczownik odmienia się inaczej niż "Nowy Świat" jako nazwa własna. Kluczem jest więc status nazwy własnej. Tak samo jest z psem rasy yorkshire terrier (popularnie mówimy na niego "york") i miastem York w Anglii. Mówimy na przykład "często śmieję się z mojego yorka, bo jest zabawny", ale "wczoraj przyjechałem z Yorku" (w obu przypadkach jest to dopełniacz odpowiadający na pytania: kogo? czego? czyj? skąd?). A tak poza tym uważam, że mówisz rewelacyjnie po polsku oraz że poruszasz ciekawe problemy. Zawsze oglądam Twoje filmy z zainteresowaniem i nigdy się nie nudzę. ありがとうございます
Halo Ignacy :-) - ul. Japońska prawdopodobnie tak się nazywa, że kiedyś w tym miejscu stał Dzwon Pokoju - replika dzwonu z Hiroshimy, postawiona na znak jedności z innymi zniszczoymi miastami w czasie II Wojny Swiatowej. Chodziłam tam niedaleko do szkoły i bywaliśmy na uroczystych apelach pod tym dzwonem. Teraz dzwon został przeniesiony, ale zrobiono ulicę :-) - ( pl.wikipedia.org/wiki/Dzwon_Pokoju_w_Warszawie)
Polecam odwiedzić przy okazji jakiegoś wyjazdu Antonin, to mała miejscowość z pięknym dworkiem myśliwskim związanym z Fryderykiem Chopinem. To klimatyczne i piękne miejsce polecam i pozdrawiam
Z miejscami w Warszawie to Cię zaskoczę, ale nic mi na myśl nie przychodzi, jednak w miarę blisko, skoro o Chopinie-polecam Żelazową Wolę, a jeśli tam będziesz-blisko będzie Arkadia z Parkiem Romantycznym oraz Nieborów-całość niecałe 40km, oczywiście najlepiej latem. Z centrum Warszawy do Żelazowej Woli jest około 50km. W Nieborowie jest muzeum, które też warto odwiedzić :)
No to ja swoje o Warszawie: polecam Place Grzybowski, Trzech Krzyży - ciekawe połączenie starego z nowym, spacer dzikim brzegiem Wisły - ciekawe uczucie bycia jednocześnie wśród dzikiej przyrody i w wielkim mieście, ul. Ząbkowską i Jagiellońską - "oswojony" klimat starej Pragi PN, podobnie ul. Żelazna i stara Wola to resztki klimatu dawnej przemysłowo-robotniczej Warszawy. Osobiście lubię "podziemne miasto" czyli podziemia przy Centralnym z uwagi na klimat - choć nie wiem czy dla Japończyka nie jest tam akurat normalnie. Proponuję też taką na pół dnia wycieczkę np. rowerową z centrum do Kampinoskiego Parku Narodowego, do Palmir.
Japonczycy sa ogolnie lepiej wychowani , niz np Europejczycy, choiaz mlodzieź , zwlaszcza w grupie tez potrafi byc dynamiczna, glosna. Bylam kiedys w hotelu w Paryzu, w ktorym byla duza grupa mlodych Japonczykow , oni halasowali, biegali po restauracji w te i wewte, chamami nie byli, ale ten temperament mlodych ludzi jest wszedzie na swiecie podobny.
Dziękuję za odcinek o moim mieście. Miejsc jest mnóstwo ciekawych, sama nie we wszystkich byłam (a często gdzieś się człowiek wybiera dopiero jak ma gości spoza Warszawy ;) ), choć mieszkam tu od urodzenia. Ale mogę polecić np.: Cytadelę Warszawską na Żoliborzu (wokoło jest Park Cytadela a tuż obok piękny Park Żeromskiego), Muzeum Powstania Warszawskiego oraz rejs statkiem wycieczkowym po Wiśle.
Witam Ignacy, bardzo fajny pomysł 👏👍 obcokrajowiec dzieli się właściwie bezstronna opinią o miastach w Polsce, szacunek jak zwykle dla twojej inwencji w wymyślaniu tematów filmików 💪 gorące pozdrowienia 🥰 wielki fan z Sopotu ❤️
Witaj Ignacy!!! Zaproponowałeś interesujący cykl blogów,dotyczący polskich miast .Powodzenia !!! Dzięki Tobie zobaczymy znane nam miejsca oczyma obcokrajowców.👍
Polecam wizytę w Teatrze Wielkim. Jest to wyjątkowo piękny budynek, z jedną z największych scen wśród teatrów operowych na świecie. Byłam tam wielokrotnie, uwielbiam atmosferę teatru operowego. Kilka lat temu byłam na przedstawieniu Madame Butterfly. Główną rolę śpiewała wtedy japońska sopranistka.
@@hannakonador9478 Muzeum obecnie mieści się w zachodnim skrzydle Teatru. Kiedyś znajdowało się w pięknych Salach Redutowych, które teraz dostępne są tylko dla uczestników imprez specjalnych. Muzeum to można zwiedzać (za wyjątkiem poniedziałku) od godz. 12 do 18 albo odwiedzić je bezpośrednio przed spektaklem lub podczas przerw w przedstawieniu, co polecam.
Рік тому
W balecie Teatru Wielkiego od lat pracuje Japonka - Yuka Ebihara. Jest pierwszą tancerką Polskiego Baletu Narodowego.
W Warszawie powinieneś jeszcze odwiedzić Nocny market z dziewczyną, no i w Łazienkach są w lecie otwarte koncerty Chopinowskie. Za darmo na otwartym powietrzu. Z restauracji polecam Koreańską Sora - ulica wronia 45. Zapraszamy do Lublina, najlepiej w trakcie Jarmarku Jagiellońskiego lub podczas Karnawału sztukmistrzów. To takie imprezy co roczne o których piszą online. A jak już będziesz w Lublinie to dwa miejsca trzeba jeszcze odwiedzić: Zamość - perła renesansu i Kazimierz Dolny z bajkowymi wąwozami.
Hej hej ulica Japońska w Warszawie istnieje o 2014 roku. Nazwa nadana przez miłośników tego pięknego :) kraju. Ulica Japońska jest też w Otwocku i we Wrocławiu. Jeżeli jesteś taki wielkim miłośnikiem Chopina polecam Żelazowa Wolę miejsce szczególne. Piękny park ,dom w którym urodził się ten wielki kompozytor i spotkania z muzyką czyli koncerty na żywo. Tak jak i w Łazienkach Królewskich. Przy pomniku mistrza. W ciepke letnie dni. :) Pozdro:)
Cieszę się, że nie narzekasz...co na szczęście różni Cię od przyjezdnych Polaków w Warszawie ..(kochani nauczmy się od Ignacego doceniać to co mamy).Mieszkam w tym mieście od urodzenia i wystarczająco podróżowałam i wiem, że nie jest to najpiękniejsze miasto pod wieloma względami. Nie mniej, Warszawa ma malownicze, indywidualne miejsca, zaułki, zaskakujące miejsca np.Jazdów w Śródmieściu, ogródki działkowe np. przy ul.Żwirki Wigóry (czy w innych stolicach są podobne miejsca?...nie widziałam..), i las !!!! wręcz puszczę :) na wyciągnięcie ręki z północy Kampinos z południa Las Kabacki, 600 letni dąb Mieszko na Ursynowie.. Doceniam architekturę ale nie tylko nią żyje miasto czy mieszczuchy takie jak ja :)) Ignacy dziękuję za Twoją cenną opinię. Moją jedną z ulubionych tras w mieście jest też trasa Nowy Świat -Starówka.
Fajnie posłuchać młodego człowieka, bez przeklenstw o naszej wspaniałej Warszawie. Słyszałam, że Japończycy uwielbiają F. CHOPINA. Zapraszamy do Łodzi chciałabym posłuchać co podoba się w moim mieście.Gratulacje za język polski ,płynny i zrozumiały.
Przekazujesz piękną polskość. Twoja integracja bardzo wzrusza. Poznałam Cię dzięki mojej córce, która wybrała Japonię jako krainę marzeń i rozwoju. Przepytuję ją ze słówek: teraz robimy zwierzęta i zastanawiamy się nad powiązaniami członów wyrazów. Pozdrawiam Cię Ignacy = WSPANIAŁY.
Jeśli chodzi o restauracje, polecam SATO gotuje - malutką restauracyjkę prowadzoną na Ochocie przez pana Sato. Ja najbardziej lubię zestawy bento z małą zupką miso, sałatką i mięsem lub smażoną rybą . Smażony Yaki udon z tofu też jest świetny. A na deser japońsko-włoski wynalazek, czyli matcha-tiramisu.
Jestem w szoku jak dobrze mówisz po polsku. Przecież tutaj nie ma żadnych błędów ani stylistycznych ani w odmianie. A przecież dla Japończyka to trudny język do nauczenia się.
Ja mieszkam w Poznaniu i bardzo mi się tutaj podoba. Fajnie jeśli też zrobisz filmik, jeśli byłeś. Jeśli nie, to na przyszłość bardzo polecam Fare Poznańską
Gratuluję poprawnej polszczyzny! Patrząc na język polski różnych obcokrajowców, jestem pod wrażeniem. Zresztą japońska rzetelność i pracowitość jest wpisana w japońska kulturę. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
Rodzice sa Japonczykami. Ignacy to po prostu taka zdolna persona (w sumie chcialam powiedziec bestia - chyba sie nie obrazi LOL). Ja tez jestem pelna nieustajacego podziwu. Do tego musi byc niesamowicie pracowity, konsekwentny, spragniony wiedzy... no i chyba w jakis sposob zafascynowany polskim jezykiem, czemu /nieskromnie mowiac/ nie dziwie sie, bo jest co zglebiac w tym naszym jezyku i dla Japonczyka to nie lada wyzwanie.
Azjaci (przede wszystkim Japończycy, Chińczycy) są często bardzo ambitni. Wbrew pozorom Japończykom np łatwiej się nauczyć j.polskiego (wymowa i podobna fonetyka) niż np Anglikowi.
Podziwiam jak pieknie mowisz po polsku.Masz w tym ogromne zdolnosci i pracowitosc,ciekawosc takiego odleglego panstwa jak PolskaCzy wykonujesz prace zwiazana z Polska?Badz mile przyjmowanym gosciem!🖐🍒🇵🇱🌟🌎
Polecam mój ukochany Żoliborz, jest bardzo ładny, zarówno stary, i ten lat 60 tych, oraz nowe osiedla zbudowane niedawno na terenach dawnego Żoliborza przemysłowego. Pozdrawiam
Bardzo ciekawy odcinek. Myślę, że sumarycznie więcej czasu spędziłeś w Warszawie, niż ja. Twoje opinie na temat różnych miejsc w naszej stolicy są naprawdę inspirujące i zachęcają do odwiedzenia tych zakątków, przy najbliższej okazji. Dziękuję🙂
Byłeś w Muzeum Azji i Pacyfiku? Jak będziesz w Centrum Kopernika to koniecznie wstąp do BUW (Biblioteki Uniwersyteckiej) z ogrodem na dachu. Wiesz dlaczego widok z Pałacu Kultury jest najpiękniejszy? Bo go nie widać. Jak będziesz szedł Krakowskim to wstąp na ulicę Bednarską (moja ulobiona). Jak lubisz Chopina to zajrzyj na dziedziniec UW. Znajdziesz tam dom w którym mieszkał z tablicą.
Siemanko! Od kilku lat szukam japońskich restauracji w Polsce. Jeśli chodzi o Warszawę sprawdź : Shiso Ramen, Arigator Ramen, Vegan Ramen Shop, Yatta Ramen, Shogun Ramen, Mugi, Sando Express, Haci, Sato Gotuje, Wakayama, Nigata onigiri, Wabu Sushi, Mizu Sushi.
Centrum nauki Kopernik został rozbudowany ostatnio o dodatkowy budynek służący jako laboratoria. Idąc w kierunku rzeki dojdziesz do bulwarów polecam ,też się przejechać rowerem po okolicy więcej się zwiedzi i nie trzeba szukać parkingu z którym jest ciężko obecnie.
Pierwsze muzeum , które musisz zobaczyć, to Muzeum Powstania Warszawskiego, bez tego nigdy nie zrozumiesz Warszawy. Pałac w Wilanowie, to jedyny nie zniszczony pałac w Warszawie. Polecam ci muzeum iluzji Cosmos i Muzeum Wódki Polskiej w Koneserze. Warto odwiedzić ZOO warszawskie i Muzeum Żabińskich( zobacz film The zookeeper's wife) Warto zwiedzić dzielnicę Praga. Tam znajdziesz klimat starej Warszawy. Teraz najszybciej rozwija się Wola, dawna robotnicza dzielnica. Sympatyczne miejsca znajdziesz w dawnej Fabryce Norblina, czy Browarach Warszawskich. Zaś koło Muzeum Nauki Kopernik warto odwiedzić Bibliotekę UW, a szczególnie jej dach, który jest parkiem oraz zrewitalizowaną Elektrownie Powiśle, a wszystko zakończyć spacerem po bulwarach nad Wisłą. W tym roku zostanie otwarte Varso Tower i z jego punktów widokowych będziesz mógł patrzeć na Pałac Kultury i Nauki z góry 😂 To będzie najwyższy budynek w UE.
a byłeś w Łodzi? wszyscy mówią, że to najbrzydsze miasto ale b. się zmienia i ma zupełnie unikalne dzielnice pofabryczne [na pewno Ci się spodobają]. jeśli nie byłeś a chciałbyś to serdecznie zapraszam [mogę oprowadzić]. mamy też co najmniej 2 świetne restauracje japońskie [w tym jedną "domową" - Kuroneko], które koniecznie powinieneś odwiedzić. pozdrawiam!
Mam wiewiórki na podwórku na Biskupinie we Wrocławiu (mam tam orzecha włoskigo)- czasami nawet 2-3 na raz. Ostatnio zauważyłem że jedna biega po drzewie metr od mojego okna gdzie pracuję przy komputerze (po drugiej stronie domu). Jeśli chcesz pooglądać wiewiórki we Wrocławiu, to pełno ich jest w parku Szczytnickim i na Biskupinie.
Byłem w Uki Uki już kilka razy i mocno polecam. NIestety w weekend są bardzo duże kolejki już chwilę po otwarciu restauracji. Mam nadzieję, że ta zasłużona reklama nie sprawi, że czas oczekiwania na stolik nie wydłuży się jeszcze bardziej :)
Warszawa piękne miasto, ja uwielbiam centrum okolice dworca głównego, bo uwielbiam bardzo rozbudowane aglomeracje, czuje się taki malutki :p jednak mieszkam 300 km od Warszawy i rzadko tam bywam, jednak Gdańsk też polecam piękne miasto, rozbudowane świetna komunikacja i ma coś czego Warszawa nie ma, ma morze ;)
Małe miejscowości w górach takie jak Międzygórze i góra śnieżnik, Maria śnieżna, wodospad wilczki, Bystrzyca Kł, Kłodzko - twierdza, podziemne miasto, most kamienny, wyspa piasek, Ząbkowice Śl, - krzywa wieża, większa niż ta w Toruniu, Bardo śl, Srebrna Góra-twierdza, Paczków - mury obronne, Złoty Stok - kopalnia złota
Dla mnie Warszawa jest specialna bo zostala zbudowana na nowo przez wolentariszy po wojnie. Moj Dziadek i Tata byli jednymi z bodowniczych ... chociaz najlepiej czuje sie w Krakowie lub w Gdansku jak juz jade do Polski. /Jideck
Skoro tak lubisz Fryderyka Chopina powinieneś odwiedzić Żelazową Wolę, miejscowość niedaleko Warszawy gdzie urodził się Fryderyk. A co do żartu, widok Warszawy z Pałacu Kultury i Nauki dlatego jest tak wspaniały bo to jedyne miejsce z którego nie widać Pałacu Kultury. Gratuluję umiejętności posługiwania się językiem polskim.
wow Ja mieszkam w Kanadzie w prowincji Ontario, dosc blisko miasta, ktore nazywa sie Sarnia 😊, i jest mostem (Blue Water Bridge) polaczone z Amerykanskim miastem Port Huron.
Jeziora faktycznie są w Olsztynie ładne, rownież je polecam. A skoro lubisz wiewiórki, proponuję zachaczyć o park kortowski, można je tam czasem spotkać. Próbowałam kiedyś zrobić im wyraźne zdjęcie, ale były zbyt zajęte żeby stać w miejscu
Ignacy, trawestując zdanie jakie wyczytałem w jakiejś książce Zygmunta Kubiaka ("Brewiarz Europejczyka" chyba, tam dotyczyło akurat Orientu- Egiptu albo Turcji): jeżeli chciałeś zobaczyć prawdziwą Warszawę, to spóźniłeś się o jakieś osiemdziesiąt lat conajmniej... A poważnie, to widzę że lubisz w Warszawie niemal dokładnie te same miejsca, co ja :-). Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat (czyli Królewski Trakt z Zamku Królewskiego do Łazienek i Wilanowa, niegdyś podmiejskich rezydencji władców) to miejsce, gdzie można poczuć klimat dawnej Warszawy, nawet tej wyjętej źywcem z "Lalki" Bolesława Prusa (który zresztą ma tam pomnik, niedaleko pomnika kard. Wyszyńskiego, zupełnie bez cokołu zresztą, bezpośrednio na ziemi, wygląda jakby spacerował po opisywanych przez siebie miejscach - podobno dlatego, że miał lęk wysokości ;-). Warszawa to jedno z najbardziej doświadczonych przez historię miast, "gdzie Hitler i Stalin zrobili co swoje", cytując piosenkę, jedna wielka rana załatana betonem, stalą i szkłem, z wbitym przez Stalina w sam środek rany gigantycznym cierniem (sam kiedyś, lata temu, wymyśliłem cytowany przez Ciebie dowcip, że Pałac Kultury to jedyne miejsce, z którego widoku Warszawy nie szpeci żaden brzydki szczegół, jak widać nie ja jeden myślę w ten sposób). A potem komuniści świadomie i celowo zalali niedobitki przedwojennej inteligencji napływowym "ludem pracującym miast i wsi", żeby nieodwracalnie zmienić charakter tego miejsca (co udało się na szczęście tyłko częściowo), kolejna migracja po transformacji ustrojowej powtórzyła ten proces. Centrum Warszawy przypomina w pewnym sensie Tokio (nie żebym porównywał wielkość metropolii - ktoś, co prawda parę ładnych lat temu, powiedział że nawet najbardziej rozświetlona nocą Warszawa przypomina Tokio w czasie żałoby po śmierci Cesarza ;-) - szkło i beton (widziałem kiedyś film jakiegoś polskiego jutubera z jazdy tokijskim pociągiem z automatycznym sterowaniem, filmowany przez przednią szybę - pionowe kamienne ściany dookoła, dosłownie ani jednego drzewa, dla mnie to był depresyjny widok; widać też mam mentalność prowincjusza i niech tak zostanie). Lubię wieżowce, ale oglądane z daleka ;-). Lepiej niż w Tokio czułbym się chyba w Kioto, czy generalnie w Japonii opisanej w książce Alexa Kerra. Albo na Hokkaido (też mam pewien sentyment...). Natomiast w Warszawie klimatycznie zaczyna być od Starówki (razem z Nowym Miastem) i Krakowskiego Przedmieścia, może od Osi Saskiej... Czasami mam wrażenie, że stolice wszystkich państw należą do oddzielnego uniwersum - pod wieloma względami mają więcej wspólnego ze sobą nawzajem, niż z krajami do których należą. Owszem, każda ma specyficzny koloryt, ale mają też niemały "wspólny mianownik": dużą liczbę turystów i mieszkających na stałe obcokrajowców, liczne międzynarodowe imprezy, bogactwo usług i łatwość zakupów, wyższe zarobki (oraz koszty życia), ambasady i siedziby międzynarodowych korpo, etc. - wszystko razem tworzy swoisty klimat "globalnej wioski" i ponadnarodowej wspólnoty.
Komentując Twoje uwagi na temat Warszawy: luźną zabudowę nasza stolica (podobnie jak wiele innych miast) zawdzięcza temu, że była (od)budowana w czasie obowiązywania doktryny zimnowojennej, pod nadzorem i dyktatem Rosjan - "rozstrzelona" architektura miała osłabić falę uderzeniową, wyprowadzić poza miasto podmuch po nuklearnym kontruderzeniu "imperialistów", nieuniknionej reakcji na planowany "wyzwoleńczy" atak na Zachód - jak widać do dzisiaj im to z głowy nie wywietrzało :-(, a do wielu ludzi nadal nie dociera czym naprawdę był komunizm. Ani czym jest Rosja że swoimi wielkomocarswowymi, imperialnymi rojeniami. Nic się nie zmieniło, są niereformowalni. I nie chodzi tu niestety tylko o władzę, ale o całe popierające w swej masie tę szaloną ideologię społeczeństwo, bez względu na cenę. W każdym razie oficjalnie to się nazywało "korytarze napowietrzające" (cel deklarowany, jak to zwykle u Moskwy, był dokładnie przeciwny od rzeczywistego). Te korytarze zostały już częściowo zabudowane - miejsce w miastach kosztuje. Ludziom którzy mieszkali przy jakiejś arterii, niejednokrotnie na bardzo szerokim trawniku, jaki mieli tuż za oknem, wyrósł rząd wieżowców i teraz mieszkają przy bocznej uliczce... Kiedyś na którejś pełnej hipernowoczesnych drapaczy chmur, niczym na jakimś Manhattanie, ulicy (Aleja Jana Pawła II lub Żelazna) natknąłem się na tablicę informującą, że pod tym adresem mieściła się konspiracyjna drukarnia Armii Krajowej. Mocno surrealistyczne uczucie... Takie rzeczy to tylko w Warszawie. Notabene chyba w żadnym mieście świata nie ma tyłu (w pełni uzasadnionych) upamiętniających martyrologię tablic pamięci informujących o akcjach Podziemia, aktach terroru okupantów, powstańczych barykadach itp. To też warszawska specyfika. Nie wiem co prawda które lokale w naszej stolicy oferują "prawdziwie japońską kuchnię", ale na Nowym Świecie polecam za to ponad stuletnią cukiernię Bliklego (nie tylko z powodu słynnych w świecie pączków). A jeżeli szukasz szopenowskich miejsc, to zachęcam do wycieczki do Żelazowej Woli, miejsca Jego urodzin. Warto przy okazji odwiedzić Nieborów (oraz ogród w Arkadii), aby wczuć się w klimat epoki. A także zahaczyć o Niepokalanów, miejsce działalności św. Maksymiliana Kolbego. Zakładał tam (przed wojną!) prawdziwe imperium medialne, zaczynając praktycznie od zera, od gołej ziemi... A planował nawet własną stację telewizyjną - przed wojną, powtarzam. Dziś pamięta się głównie o Jego bohaterskiej i męczeńskiej śmierci, a to był niesamowity facet. Maksymalny Maksymilian, jak Go ktoś (Klub Jagielloński?) ostatnio nazwał w internecie. Kilka lat przeżył w Japonii, założył tam (do dzisiaj istniejącą!) wspólnotę.
Bardzo ciekawa i pełna wypowiedź. Podzielam Twoje zdanie w wielu kwestiach, i też uwielbiam piosenkę Warszawa TLove, Muńka, w pewnym sensie znajomego; ..Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje to kocham to miasto zmęczone jak ja, gdzie hitler i stalin zrobili co swoje gdzie wiosna spaliną oddycha", " .. zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz rozkwita na krzewach na drzewach, ściekami z rzeki kompletnie pijany , chcę ryczeć, chcę krzyczeć chcę śpiewać".Oddaje to co myślę o Warszawie. Drugi taki kultowy utwór o tym mieście , to Sen o Warszawie, Niemena. Pozdrawiam znawcę Warszawy.
Chociaz ogladam Twoje filmy od jakiegos czasu, to dopiero teraz przeczytalem "About". Biorac pod uwage, jak dobrze mowisz po polsku, bylem pewien ze jestes z mieszanej polsko-japonskiej rodziny. Naprawde chapeau bas! Nie myslalem, ze ktos ten dziwny polski jezyk moze opanowac tak swietnie, w tak krotkim czasie.
Uwaga - długa wypowiedź: Plusy i minusy Warszawy, jak każdego dużego miasta i do tego stolicy kraju. Plusem jest dobra komunikacja w mieście, dostęp do lotniska niedaleko od Centrum, hotele - tańsze i droższe, wybór - szpitali, klinik, przychodni, dostęp do dużego rynku pracy, miejsc rozrywki - restauracji, dyskotek (klubów po nowemu), kin, teatrów, muzeów, koncertów, imprez kulturalnych i sportowych. Dużo różnorodnych sklepów i magazynów z artykułami, które trudno dostać poza miastem, są szkoły międzynarodowe, siedziby urzędów krajowych. Jest też na miejscu sporu uczelni wyższych, szkół międzynarodowych, dostęp do lepszego jakościowo i prędkościowo Internetu niż na prowincji - to się już zmienia. Generalnie wszystko jest bliżej na miejscu, no to teraz minusy - korki, tłumy w komunikacji - w godzinach szczytu, większa konkurencja do potencjalnej pracy, zanieczyszczenie powietrza, ryzyko w razie wojny - ataku pierwszoplanowego na stolicę z reguły, wszelkie strajki/demonstracje/wizyty głów państw - to powoduje problemy na mieście, wyższe koszty życia w dużym mieście, dłuższy dojazd do Centrum do pracy/szkoły kosztem tańszych mieszkań na obrzeżach czy poza miastem. Duża część osób przyjeżdża do pracy czy szkoły do miasta też powodując większe wspomniane już korki czy tłok. Może Warszawa nie jest tak popularna turystycznie jak powiedzmy Nowy Jork czy Praga albo Wiedeń ale jednak jakaś część turystów też "kręci się po mieście" latem chociażby.
...do minusów dorzuć, proszę - to, że Polacy narzekają na rząd, sejm, senat mówiąc "ach ta okropna Warszawa, co ona nam robi" - a ja się nie poczuwam do udręczania Rodaków i czasem dopiszę proźbę, by zabrali sąsiadów spowrotem do domu, to nie będą z Warszawy zarządzać i miasto odetchnie...
Dobry wieczór. Polecam w Warszawie spacer Skarpą Wiślaną (zarówno w centrum, jak i w innych dzielnicach, ale chyba najbardziej od Łazienek po Żoliborz), bulwary nad Wisłą, dziki brzeg rzeki od praskiej strony i zabytkowe Filtry Warszawskie. Oraz Zamek Królewski w środku!!! Poza tym chciałbym powiedzieć, że jestem pod wrażeniem całokształtu Pańskiej osoby! :) Michalis PS Nazwę ulicy Nowy Świat odmienia się wyjątkowo. Nie mówimy "Nowego Świata", tylko "Nowego Światu".
Kogo? Czego? Nowego Światu, a nie Nowego Świata 🙂 Wymądrzam się dlatego, że ostatnio oglądałem jakiś stary odcinek programu Najsłabsze Ogniwo (już go dawno nie ma) i padło dokładnie takie pytanie - jak się odmienia nazwę tej ulicy 🙂
Polecam Muzeum Powstania Warszawskiego (niedaleko metra Rondo Daszynskiego) i Bibliotekę UW, a szczególnie ogród na dachu biblioteki. Jak będziesz znowu na Palcu Zamkowym i zobaczysz Kolumnę Zygmunta, to koniecznie poszukaj drugiej kolumny, która jest schowana obok kościoła i małej wiezy widokowej.
9:40 Ignacy, zamiast "słabo się znałem na Warszawie" mówimy "słabo znałem Warszawę". Formy "słabo się znałem na ..." używamy wtedy, gdy mówimy o jakimś przedmiocie a nie o miejscu. Tak już anegdotycznie "słabo się znałem na Warszawie" jednak ma sens, gdyż kiedyś w Polsce był produkowany samochód, który tak się nazywał, zatem, gdybyś był mechanikiem samochodowym mógłbyś powiedzieć "wtedy słabo się znałem na Warszawie" ;)
Ja mieszkam w Warszawie od prawie zawsze ale jeśli mam być szczera to jest strasznie zatłoczona i czasami przytłacza. Chciałabym mieszkać na jakiejś wsi niestety nie mogę (może kiedyś się stąd wyprowadzę). Ale muszę się zgodzić że zawsze jest tutaj gdzie wyjść, co zwiedzić i jest dużo atrakcji
Moja ulubiona trasa to od Belvederu do Nowego Miasta czyli tak jak twoja tylko trochę dłuzsza przeszedłem ja trzy tygodnie temu prawie w 40 % zaliczyłem po drodze jeszcze Łazienki razem z Oranżeria i Pałacem tym co pokazałeś na twoim filmiku . Japońska restauracja jest jeszcze dobra na Pradze na ul.Jagielonskiej prawie na przeciw Fiskusa . Ja osobiscie chodze na Saskiej kęie blisko mojego domu mam duzy wybor na ul Francuskiej I Paryskiej jest około 40 restauracji wysokiej klasy róznych narodowosci . Piękna jest i bardzo bogata Saska Kępa bardzo fajnie się tu mieszka Tak jak Quebec City tylko nie ma tu takiej wielkiej rzeki jak Swiętego Wawrzynca ale jest ciekawe i odpowiedni klimat
Wiesz Ignacy że większość wymiennych miejsc to też moje ulubione miejsca. Ja bym jeszcze dołożył Stary Żolibórz, Saską Kępę i Bemowo ale nie koniecznie całe. Osobiście wolę podwarszawskie miasteczka typu: Otwock, Podkowa Leśna czy Konstancin.
Kocham Warszawę, jest wiele ładnych miejsc, ale czasem brakuje mi powietrza. I wtedy uciekam na spacer do Puszczy Kampinowskiej, lub w okolice Zalewu Zegrzyńskiego. Ale w mieście jest też wiele parków i lasków- Lasek Na Kole, lasek Bielański, Młociny.🌲🌳🌲🌳👍
@@ewaz15 Wawa ogólnie posiada dużo zielonych dziur:). Fajne to jest. Ale Kampinos to cacko samo w sobie. Może nie jest to najbardziej urokliwa puszcza w Polsce ale ze względu na bliskość Warszawa- Kapinos to już coś:)
@@zenekczekai6397 Od dziecka uwielbiam Puszczę Kampinowską i jestem tu często, w różnych miejscach. Głównie Palmiry, (cmentarz, a szczególnie muzeum, przygnębiają).Od strony Izabelina, mogiła Jerzyków, mogiła powstańców 1863r lub od Roztoki , prasłowiańskie grodzisko. A czasem nawet dalej Granica, z muzeum i skansenem.Ale chodzę głównie po szlakach, niektóre świetne, na palach nad bagnem...
Jak Warszawa to może jeszcze bulwary nad Wisłą, po drugiej stronie rzeki, plaża miejska z widokiem na miasto. Pod Warszawą, Kampinoski Park Narodowy i Zalew Zegrzyński
Zgadzam się, jak tylko mogę uciekam na spacer do Puszczy Kampinowskiej, fajne szlaki, choć Palmiry bardzo przygnębiające miejsce. Latem działka, lub Zalew Zegrzyński albo grzyby w okolicznych lasach.
@@ewaz15 ...padłam że śmiechu...babcia Andzia z Warszawy P.S. - niedawno, po raz drugi w moim życiu ktoś zapytał "co to za kościół" - ledwie się powstrzymałam, by nie powiedzieć "imienia Józefa, wcale nieświętego"...
@@hannakonador9478 To taki niechciany dar "przyjaciół" im józia stalina, który był miał nam przypominać o naszej od nich zależności....jest symbolem zniewolenia Polski przez sowieckie imperium, jest znakiem upokorzenia narodu polskiego i wyrazem pogardy dla - de facto - okupowanego w latach PRL ...
Nazwa została nadana ulicy Japońskiej w Warszawie dopiero w 2014 roku dzięki staraniom Urzędu Miasta i Urzędu Dzielnicy Mokotów. Podobno istnieje też ulica Japońska w Otwocku, Wrocławiu i Katowicach, ale dlaczego te nazwy zostały nadane, tego nie wie nikt i raczej się nie dowie.
O, bardzo interesujące spojrzenie z "zewnątrz" na na polskie miasto (będą inne miasta?). Niestety, socrealistyczna część Warszawy nie podoba mi się, ale zapewne ma też swoją historyczną wartość. Pozdrawiam serdecznie.
Ignacy, czy nagrasz kiedyś film o słowach pochodzenia obcego (zachodnioeuropejskiego) w języku japońskim? Kiedy oglądam na YT filmy z Japonii często dziwię się, że zaskakująco dużo słów ewidentnie brzmi po japońsku niemal dokładnie (fonetycznie) jak w języku angielskim. Chodzi mi tu o rzeczowniki pospolite, bo intuicja sugeruje, że powinny mieć pochodzenie i brzmienie czysto japońskie. Czy mógłbyś wyjaśnić genezę tego zjawiska, podać jakieś ciekawe przykłady? Pozdrawiam
Te słowa nazywają sie gairaigo 外来語(zewnątrz-przyjście-język) i są wynikiem globalizacji. Japończycy na ogół uważają że angielskie słowa brzmią fajnie, dlatego często zastępują japońskie słowa angielskimi np. zamiast hazukashigariya mówią shai-na hito (shy). Jeśli mam być szczera to niezbyt mi się to podoba w japońskim, szczególnie gdy powszechnie uzywa się gairaigo na rzeczy codziennego użytku np beddo (bed) na łóżko albo teeburu (table) na stół. Wśród młodzieży często używa się wyrażeń takich jak donmai (don't mind) albo sankyuu (thank you) Bo uważają że brzmią fajnie. Ale też bym chciała żeby Ignacy się wypowiedział o tym
@@shion3948 Dziękuję za wyjaśnienie. To znaczy, że te obce wtrącenia trochę przypominają makaronizmy w XVIII-wiecznej polszczyźnie. Ignacy, a jakie jest twoje zdanie?
Fajny materiał. Ciekawe spostrzeżenia. Ignacy, czy byłbyś tak uprzejmy i sprokurował byś fail poruszający tematykę Karoshi - śmierć z przepracowania? Jak to zjawisko naprawdę wygląda w Japonii? Jak wielu ludzi ono dotyka? Skąd takie zaangażowanie w pracę? Czy wynika ono wprost z japońskiego etosu pracy?
Jeżeli interesują cię ciekawe miejsca w Warszawie to warto pójść pozwiedzać Cmentarz Żydowski na Okopowej - super klimat, zwłaszcza jesienią. No i bulwary nad Wisłą ...
polecam piosenki w wykonaniu niezyjacych juz Dymszy ,Santorki itd "Warszawa da sie lubic" "Jak przygoda to tylko w Warszawie" itd i film o przedwojennej Warszawie pod tyt."Warszawa nie da sid lubic..przedwojenna tak po pierwszym razie pobytu w Wa-wie zakochalam sie nie jest to obecnie najp.miejsce ale ma swoj urok Jestem z Gdanska i moje miasto tez ma swoj urok i po prostu nietrudno o te uczucia Niegdys o Warszawie mowiono "Wenecja Polnocy" tak bylo przed wojnami
Wybaczycie, że znowu pozwolę sobie na reklamę :( To kwestia kilku dni, bo do niedzieli.
[Korepetycje online z języka japońskiego]
Potrzebujesz mojej pomocy w nauce japońskiego? W związku z moją obecną sytucją postanowiłem utworzyć nowe miejsca dla paru osób. Nie jest to kurs z zajęciami grupowymi. Jest to pomoc dostosowywana do potrzeb indywidualnych uczniów.
Warunki:
1) Masz czas gdzieś w tygodniu w godzinach “pracujących” w Polsce (tj. dni robocze, od 7 do 17 czasu polskiego) i w miarę regularnie jesteś w stanie się spotykać online. Nie musi być to zawsze taki sam dzień tygodnia i taka sama godzina, ale możesz być przynajmniej raz w tygodniu.
Dodatkowo:
2) Zalecany laptop / komputer + w miarę szybki internet, który pozwala na połączenie wideo bez dużego problemu.
3) Jeśli jesteś w stanie poświęcać dużo czasu na japoński poza zajęciami, to będzie to bardzo mile widziane.
*Jeśli przedstawione terminy nie pasują, to musisz poczekać na kurs. Na ten moment nie wiadomo, kiedy on będzie.
Jeśli te warunki Ci pasują i chcesz skorzystać z mojej pomocy, to napisz wiadomość do któregoś z poniższych kontaktów:
Email: ignacyzjaponii.japonski@gmail.com
Instagram: @ignacy_japonia
Pytania o te korepetycje też przyjmuję tam.
W wiadomości napisz odpowiedzi na 3 pytania:
1) W jakie dni i w jakich godzinach jesteś dostępny/-a? (Będę wdzięczny, jeśli możesz to opisać szczegółowo)
2) Jaki jest Twój miesięczny budżet na naukę japońskiego ze mną?
3) Jaki jest Twój obecny poziom (może być też zerowy)? Jakie są plany nauki oraz cele, jeśli je masz?
Samą wiadomość możesz napisać na luzie, ale musisz w niej zawrzeć odpowiedzi na te pytania.
Wstępnie będę przyjmował wiadomości do końca tego tygodnia (do 13 marca). Napiszę propozycje do tych, których warunki mi odpowiadają, i będziemy ustalać szczegóły (jak często będziemy się spotykać, ile będzie trwać jedno spotkanie, co będziemy robić na spotkaniach, na czym się skupimy, płatności itd.). Jeśli proces się nie przedłuży, to napiszę do tych osób najpóźniej do 15 marca. Jeśli nie napiszę do tego czasu, to znaczy, że warunki nie pasują do moich.
Dodatkowe informacje:
1) Na ten moment nie planuję długoterminowej współpracy i myślę, że maksymalnie będzie kilkumiesięczna.
2) Mam autorskie materiały do nauki, które mogę udostępnić przez Dokumenty Google.
Yoroshiku :D
Ignacy jak chcesz wiedzieć jak wielkie jest stare miasto wejdź na google maps i spójrz od góry to wtedy zauważysz gdzie kwartały zabudowań są zaokrąglone co oznacza granicę najstarszej części warszawy
Wspaniala prezentacja. Nienaganny polski jezyk.
Pięknie mówisz po polsku - szacun!
Miło mi słyszeć, że podobało Ci się w mojej Warszawie 🥰 Mimo że to moje miasto , to jeszcze nie byłam na tarasie widokowym na „Pajacu“ Kultury 😅 (tak jakoś inaczej z przyjaciółmi na niego mówię 😅 . Na Starym Mieście zawsze, ale to zawsze muszę iść do „spełniać życzeń „ dzwonu ☺️ . Zmieniając temat , na teście z japońskiego zaczełam się uśmiechać bo tekst do napisania był o Hokkaido ☺️ Pozdrawiam
Polecam: Muzeum Powstania Warszawskiego.
Pozdrowienia z Wrocławia :)
Genialnie mówisz po polsku!
Pięknie składasz zdania, używasz idealnie dobranych słów i zwrotów.
Niektórzy z polskiej części UA-cam nawet dużo częściej subskrybowani od Ciebie nie potrafią z taką gracją posługiwać sie słowem jak Ty 😉
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego filmiku. Tak język, jak i sposób wyrażania, oraz spójność i klarowność wywodu bardzo pozytywnie mówią o Autorze. Z ogromną ciekawością obejrzałbym Jego liczne filmiki o Japonii - Nara, Kioto, Tokio, ale i o postaciach jak Togo, Yamamoto, czy świątyni Yasukuni (jestem z zawodu historykiem pasjonującym się historią japońskiej floty od 1894 roku do 1945 roku) kulturze, kuchni. Byłoby to subiektywne, ale i bardzo wartościowe poznawczo spojrzenie na Japonię oczyma Japończyka w dobrym języku polskim, bez tłumacza!
Nie przeglądałem wszystkich komentarzy, ale widziałem, że ludzie poprawiają Cię w kwestii Nowego Światu, natomiast nie wyjaśniają, na czym polega błąd. Otóż "świat" jako pospolity rzeczownik odmienia się inaczej niż "Nowy Świat" jako nazwa własna. Kluczem jest więc status nazwy własnej. Tak samo jest z psem rasy yorkshire terrier (popularnie mówimy na niego "york") i miastem York w Anglii. Mówimy na przykład "często śmieję się z mojego yorka, bo jest zabawny", ale "wczoraj przyjechałem z Yorku" (w obu przypadkach jest to dopełniacz odpowiadający na pytania: kogo? czego? czyj? skąd?). A tak poza tym uważam, że mówisz rewelacyjnie po polsku oraz że poruszasz ciekawe problemy. Zawsze oglądam Twoje filmy z zainteresowaniem i nigdy się nie nudzę. ありがとうございます
Halo Ignacy :-) - ul. Japońska prawdopodobnie tak się nazywa, że kiedyś w tym miejscu stał Dzwon Pokoju - replika dzwonu z Hiroshimy, postawiona na znak jedności z innymi zniszczoymi miastami w czasie II Wojny Swiatowej. Chodziłam tam niedaleko do szkoły i bywaliśmy na uroczystych apelach pod tym dzwonem. Teraz dzwon został przeniesiony, ale zrobiono ulicę :-) - ( pl.wikipedia.org/wiki/Dzwon_Pokoju_w_Warszawie)
Polecam odwiedzić przy okazji jakiegoś wyjazdu Antonin, to mała miejscowość z pięknym dworkiem myśliwskim związanym z Fryderykiem Chopinem. To klimatyczne i piękne miejsce polecam i pozdrawiam
Co za bogaty język. Wiesz, że wielu Polaków nie potrafi tak budować wypowiedzi? Pięknie się Ciebie słucha. :)
donoszenia nauczył tatuś czy mamusia, cz oboje?
Z miejscami w Warszawie to Cię zaskoczę, ale nic mi na myśl nie przychodzi, jednak w miarę blisko, skoro o Chopinie-polecam Żelazową Wolę, a jeśli tam będziesz-blisko będzie Arkadia z Parkiem Romantycznym oraz Nieborów-całość niecałe 40km, oczywiście najlepiej latem.
Z centrum Warszawy do Żelazowej Woli jest około 50km.
W Nieborowie jest muzeum, które też warto odwiedzić :)
No to ja swoje o Warszawie: polecam Place Grzybowski, Trzech Krzyży - ciekawe połączenie starego z nowym, spacer dzikim brzegiem Wisły - ciekawe uczucie bycia jednocześnie wśród dzikiej przyrody i w wielkim mieście, ul. Ząbkowską i Jagiellońską - "oswojony" klimat starej Pragi PN, podobnie ul. Żelazna i stara Wola to resztki klimatu dawnej przemysłowo-robotniczej Warszawy. Osobiście lubię "podziemne miasto" czyli podziemia przy Centralnym z uwagi na klimat - choć nie wiem czy dla Japończyka nie jest tam akurat normalnie. Proponuję też taką na pół dnia wycieczkę np. rowerową z centrum do Kampinoskiego Parku Narodowego, do Palmir.
Jesteś wspaniałym młodym człowiekiem!!!
"Nie było opcji zebym tam nie poszedł" składasz już zdania jak rodowity Polak :) będzie odcinek o Poznaniu?
już zdania?
XDDDD nawet lepiej
oj tylko nie do Poznania, najgorsze miasto w PL
@@FlashThunder_ dlaczego najgorsze? Obecnie może tak bo prawie całe miasto w remoncie ale za kilka lat to się zmieni.
Ignacy podziwiam twoją swobodę w mówieniu po polsku ! Ja też lubię Warszawę raz na jakiś czas , mieszkać bym nie chciał !
Pana inteligencja jest wyjątkowa, proszę powiedzieć jaki procent japońskiej młodzieży jest tak dobrze wychowany. Gratulacje dla rodziców.
Japonczycy sa ogolnie lepiej wychowani , niz np Europejczycy, choiaz mlodzieź , zwlaszcza w grupie tez potrafi byc dynamiczna, glosna. Bylam kiedys w hotelu w Paryzu, w ktorym byla duza grupa mlodych Japonczykow , oni halasowali, biegali po restauracji w te i wewte, chamami nie byli, ale ten temperament mlodych ludzi jest wszedzie na swiecie podobny.
Dziękuję za odcinek o moim mieście. Miejsc jest mnóstwo ciekawych, sama nie we wszystkich byłam (a często gdzieś się człowiek wybiera dopiero jak ma gości spoza Warszawy ;) ), choć mieszkam tu od urodzenia. Ale mogę polecić np.: Cytadelę Warszawską na Żoliborzu (wokoło jest Park Cytadela a tuż obok piękny Park Żeromskiego), Muzeum Powstania Warszawskiego oraz rejs statkiem wycieczkowym po Wiśle.
Witam Ignacy, bardzo fajny pomysł 👏👍 obcokrajowiec dzieli się właściwie bezstronna opinią o miastach w Polsce, szacunek jak zwykle dla twojej inwencji w wymyślaniu tematów filmików 💪 gorące pozdrowienia 🥰 wielki fan z Sopotu ❤️
Opinia z definicji jest stronna
Witaj Ignacy!!! Zaproponowałeś interesujący cykl blogów,dotyczący polskich miast .Powodzenia !!! Dzięki Tobie zobaczymy znane nam miejsca oczyma obcokrajowców.👍
Polecam wizytę w Teatrze Wielkim. Jest to wyjątkowo piękny budynek, z jedną z największych scen wśród teatrów operowych na świecie. Byłam tam wielokrotnie, uwielbiam atmosferę teatru operowego. Kilka lat temu byłam na przedstawieniu Madame Butterfly. Główną rolę śpiewała wtedy japońska sopranistka.
Byłam kiedyś, na tym przedstawieniu, jako nagroda ze szkoły...
Tam jest też muzeum Teatru, lecz jak pracują obecnie, to nie wiem
@@hannakonador9478 Muzeum obecnie mieści się w zachodnim skrzydle Teatru. Kiedyś znajdowało się w pięknych Salach Redutowych, które teraz dostępne są tylko dla uczestników imprez specjalnych. Muzeum to można zwiedzać (za wyjątkiem poniedziałku) od godz. 12 do 18 albo odwiedzić je bezpośrednio przed spektaklem lub podczas przerw w przedstawieniu, co polecam.
W balecie Teatru Wielkiego od lat pracuje Japonka - Yuka Ebihara. Jest pierwszą tancerką Polskiego Baletu Narodowego.
Twój Polski jest wspaniały !!
W Warszawie powinieneś jeszcze odwiedzić Nocny market z dziewczyną, no i w Łazienkach są w lecie otwarte koncerty Chopinowskie. Za darmo na otwartym powietrzu.
Z restauracji polecam Koreańską Sora - ulica wronia 45.
Zapraszamy do Lublina, najlepiej w trakcie Jarmarku Jagiellońskiego lub podczas Karnawału sztukmistrzów. To takie imprezy co roczne o których piszą online.
A jak już będziesz w Lublinie to dwa miejsca trzeba jeszcze odwiedzić: Zamość - perła renesansu i Kazimierz Dolny z bajkowymi wąwozami.
Hej hej ulica Japońska w Warszawie istnieje o 2014 roku. Nazwa nadana przez miłośników tego pięknego :) kraju. Ulica Japońska jest też w Otwocku i we Wrocławiu. Jeżeli jesteś taki wielkim miłośnikiem Chopina polecam Żelazowa Wolę miejsce szczególne. Piękny park ,dom w którym urodził się ten wielki kompozytor i spotkania z muzyką czyli koncerty na żywo. Tak jak i w Łazienkach Królewskich. Przy pomniku mistrza. W ciepke letnie dni. :) Pozdro:)
Cieszę się, że nie narzekasz...co na szczęście różni Cię od przyjezdnych Polaków w Warszawie ..(kochani nauczmy się od Ignacego doceniać to co mamy).Mieszkam w tym mieście od urodzenia i wystarczająco podróżowałam i wiem, że nie jest to najpiękniejsze miasto pod wieloma względami. Nie mniej, Warszawa ma malownicze, indywidualne miejsca, zaułki, zaskakujące miejsca np.Jazdów w Śródmieściu, ogródki działkowe np. przy ul.Żwirki Wigóry (czy w innych stolicach są podobne miejsca?...nie widziałam..), i las !!!! wręcz puszczę :) na wyciągnięcie ręki z północy Kampinos z południa Las Kabacki, 600 letni dąb Mieszko na Ursynowie.. Doceniam architekturę ale nie tylko nią żyje miasto czy mieszczuchy takie jak ja :)) Ignacy dziękuję za Twoją cenną opinię. Moją jedną z ulubionych tras w mieście jest też trasa Nowy Świat -Starówka.
Fajnie posłuchać młodego człowieka, bez przeklenstw o naszej wspaniałej Warszawie. Słyszałam, że Japończycy uwielbiają F. CHOPINA. Zapraszamy do Łodzi chciałabym posłuchać co podoba się w moim mieście.Gratulacje za język polski ,płynny i zrozumiały.
Ignacy super mówisz po Polsku .Dzięki że mówisz o polskich miastach.Dzieki że opowiadasz o mieście Warszawy i nie tylko.Dziekuje.
O miescie Warszawie,w inny sposob brzmi dziwacznie i nie po polsku.🖐
Przekazujesz piękną polskość. Twoja integracja bardzo wzrusza. Poznałam Cię dzięki mojej córce, która wybrała Japonię jako krainę marzeń i rozwoju. Przepytuję ją ze słówek: teraz robimy zwierzęta i zastanawiamy się nad powiązaniami członów wyrazów. Pozdrawiam Cię Ignacy = WSPANIAŁY.
Forma "z Nowego Świata" odnosi się do Ameryki, gdy chodzi o ulicę należy mówić "z Nowego Światu"
Pozdrawiam serdecznie
Piotr
Jeśli chodzi o restauracje, polecam SATO gotuje - malutką restauracyjkę prowadzoną na Ochocie przez pana Sato. Ja najbardziej lubię zestawy bento z małą zupką miso, sałatką i mięsem lub smażoną rybą . Smażony Yaki udon z tofu też jest świetny. A na deser japońsko-włoski wynalazek, czyli matcha-tiramisu.
W Londynie w dzielnicy Soho jest ulica POLAND STREET wiec rozumiem twoja fascynacje Ulica Japonska w Warszawie. Swietnie mówisz po polsku. Pozdrawiam.
Jestem w szoku jak dobrze mówisz po polsku. Przecież tutaj nie ma żadnych błędów ani stylistycznych ani w odmianie. A przecież dla Japończyka to trudny język do nauczenia się.
Wow, świetnie mówisz po polsku 👍
Ja mieszkam w Poznaniu i bardzo mi się tutaj podoba. Fajnie jeśli też zrobisz filmik, jeśli byłeś. Jeśli nie, to na przyszłość bardzo polecam Fare Poznańską
O kurcze ha ha, mieszkam niedaleko metra wilanowska i nie miałem pojęcia, że znajduje się tam taka ulica 😅 Będę teraz w pobliżu szukał Japończyków:)
Gratuluję poprawnej polszczyzny! Patrząc na język polski różnych obcokrajowców, jestem pod wrażeniem. Zresztą japońska rzetelność i pracowitość jest wpisana w japońska kulturę.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
Polecam Ci odwiedzić Duszniki najlepiej w czasie koncertów fortepianowych w lecie. Warto kupić karnet
Super! Wspaniały język polski!!!!! Zastanawiam się, jak może Japończyk mówić tak świetnie po polsku? Mama Polką, czy Tata Polak? Gorąco pozdrawiam!
Rodzice sa Japonczykami. Ignacy to po prostu taka zdolna persona (w sumie chcialam powiedziec bestia - chyba sie nie obrazi LOL). Ja tez jestem pelna nieustajacego podziwu. Do tego musi byc niesamowicie pracowity, konsekwentny, spragniony wiedzy... no i chyba w jakis sposob zafascynowany polskim jezykiem, czemu /nieskromnie mowiac/ nie dziwie sie, bo jest co zglebiac w tym naszym jezyku i dla Japonczyka to nie lada wyzwanie.
@@marita7424 Dziękuję
Azjaci (przede wszystkim Japończycy, Chińczycy) są często bardzo ambitni.
Wbrew pozorom Japończykom np łatwiej się nauczyć j.polskiego (wymowa i podobna fonetyka) niż np Anglikowi.
Polecam odwiedzić mazury podczas sezonu w lato ^^ Mikołajki, Giżycko i inne miasta, jest tam wiele atrakcji między innymi rejs jachtem/żaglówką
Podziwiam jak pieknie mowisz po polsku.Masz w tym ogromne zdolnosci i pracowitosc,ciekawosc takiego odleglego panstwa jak PolskaCzy wykonujesz prace zwiazana z Polska?Badz mile przyjmowanym gosciem!🖐🍒🇵🇱🌟🌎
Język opanowany świetnie. Bogactwo słownictwa, odmiana, przypadki czy szyk zdań. 7+.Szacunek.
bardzo ciekawie zapowiadająca się seria!
Polecam mój ukochany Żoliborz, jest bardzo ładny, zarówno stary, i ten lat 60 tych, oraz nowe osiedla zbudowane niedawno na terenach dawnego Żoliborza przemysłowego. Pozdrawiam
Pieprzony Żoliborz!
Tak Ignacy masz racje ZDRÓWKA oglądałem Aiko i Emil dzisiaj fajne
Bardzo ciekawy odcinek. Myślę, że sumarycznie więcej czasu spędziłeś w Warszawie, niż ja. Twoje opinie na temat różnych miejsc w naszej stolicy są naprawdę inspirujące i zachęcają do odwiedzenia tych zakątków, przy najbliższej okazji.
Dziękuję🙂
Byłeś w Muzeum Azji i Pacyfiku? Jak będziesz w Centrum Kopernika to koniecznie wstąp do BUW (Biblioteki Uniwersyteckiej) z ogrodem na dachu. Wiesz dlaczego widok z Pałacu Kultury jest najpiękniejszy? Bo go nie widać. Jak będziesz szedł Krakowskim to wstąp na ulicę Bednarską (moja ulobiona). Jak lubisz Chopina to zajrzyj na dziedziniec UW. Znajdziesz tam dom w którym mieszkał z tablicą.
A byles w Zelazowej Woli ,miejscu urodzenia Chopina ? A moze byles tam na koncercie chopinowskim?
Siemanko! Od kilku lat szukam japońskich restauracji w Polsce.
Jeśli chodzi o Warszawę sprawdź :
Shiso Ramen, Arigator Ramen, Vegan Ramen Shop, Yatta Ramen, Shogun Ramen, Mugi, Sando Express, Haci, Sato Gotuje, Wakayama, Nigata onigiri, Wabu Sushi, Mizu Sushi.
Centrum nauki Kopernik został rozbudowany ostatnio o dodatkowy budynek służący jako laboratoria.
Idąc w kierunku rzeki dojdziesz do bulwarów polecam ,też się przejechać rowerem po okolicy więcej się zwiedzi i nie trzeba szukać parkingu z którym jest ciężko obecnie.
Pierwsze muzeum , które musisz zobaczyć, to Muzeum Powstania Warszawskiego, bez tego nigdy nie zrozumiesz Warszawy. Pałac w Wilanowie, to jedyny nie zniszczony pałac w Warszawie. Polecam ci muzeum iluzji Cosmos i Muzeum Wódki Polskiej w Koneserze. Warto odwiedzić ZOO warszawskie i Muzeum Żabińskich( zobacz film The zookeeper's wife) Warto zwiedzić dzielnicę Praga. Tam znajdziesz klimat starej Warszawy. Teraz najszybciej rozwija się Wola, dawna robotnicza dzielnica. Sympatyczne miejsca znajdziesz w dawnej Fabryce Norblina, czy Browarach Warszawskich. Zaś koło Muzeum Nauki Kopernik warto odwiedzić Bibliotekę UW, a szczególnie jej dach, który jest parkiem oraz zrewitalizowaną Elektrownie Powiśle, a wszystko zakończyć spacerem po bulwarach nad Wisłą. W tym roku zostanie otwarte Varso Tower i z jego punktów widokowych będziesz mógł patrzeć na Pałac Kultury i Nauki z góry 😂 To będzie najwyższy budynek w UE.
a byłeś w Łodzi? wszyscy mówią, że to najbrzydsze miasto ale b. się zmienia i ma zupełnie unikalne dzielnice pofabryczne [na pewno Ci się spodobają]. jeśli nie byłeś a chciałbyś to serdecznie zapraszam [mogę oprowadzić]. mamy też co najmniej 2 świetne restauracje japońskie [w tym jedną "domową" - Kuroneko], które koniecznie powinieneś odwiedzić. pozdrawiam!
Mam wiewiórki na podwórku na Biskupinie we Wrocławiu (mam tam orzecha włoskigo)- czasami nawet 2-3 na raz. Ostatnio zauważyłem że jedna biega po drzewie metr od mojego okna gdzie pracuję przy komputerze (po drugiej stronie domu). Jeśli chcesz pooglądać wiewiórki we Wrocławiu, to pełno ich jest w parku Szczytnickim i na Biskupinie.
W Łodzi pełno jest wiewiórek w Parku Poniatowskiego. Od wiosny do jesieni w zasadzie trudno się na jakąś NIE natknąć. Polecam.
Jesteś najzajebistrzym japończykiem jakiego znam i jedynym, szacun za znajomość polskiego 😉
Byłem w Uki Uki już kilka razy i mocno polecam. NIestety w weekend są bardzo duże kolejki już chwilę po otwarciu restauracji. Mam nadzieję, że ta zasłużona reklama nie sprawi, że czas oczekiwania na stolik nie wydłuży się jeszcze bardziej :)
Warszawa piękne miasto, ja uwielbiam centrum okolice dworca głównego, bo uwielbiam bardzo rozbudowane aglomeracje, czuje się taki malutki :p jednak mieszkam 300 km od Warszawy i rzadko tam bywam, jednak Gdańsk też polecam piękne miasto, rozbudowane świetna komunikacja i ma coś czego Warszawa nie ma, ma morze ;)
Małe miejscowości w górach takie jak Międzygórze i góra śnieżnik, Maria śnieżna, wodospad wilczki, Bystrzyca Kł, Kłodzko - twierdza, podziemne miasto, most kamienny, wyspa piasek, Ząbkowice Śl, - krzywa wieża, większa niż ta w Toruniu, Bardo śl, Srebrna Góra-twierdza, Paczków - mury obronne, Złoty Stok - kopalnia złota
Dla mnie Warszawa jest specialna bo zostala zbudowana na nowo przez wolentariszy po wojnie. Moj Dziadek i Tata byli jednymi z bodowniczych ... chociaz najlepiej czuje sie w Krakowie lub w Gdansku jak juz jade do Polski. /Jideck
Skoro tak lubisz Fryderyka Chopina powinieneś odwiedzić Żelazową Wolę, miejscowość niedaleko Warszawy gdzie urodził się Fryderyk.
A co do żartu, widok Warszawy z Pałacu Kultury i Nauki dlatego jest tak wspaniały bo to jedyne miejsce z którego nie widać Pałacu Kultury.
Gratuluję umiejętności posługiwania się językiem polskim.
Polecam koncert w Zelazowej Woli w cieple lato.
Pozdrawiam Ignacy z polskiej wsi, która nazywa się Sarniak.🥰
wow Ja mieszkam w Kanadzie w prowincji Ontario, dosc blisko miasta, ktore nazywa sie Sarnia 😊, i jest mostem (Blue Water Bridge) polaczone z Amerykanskim miastem Port Huron.
Gdybyś kiedyś trafił do Olsztyna, to polecam restaurację Kingyo - właściciel i szef kuchni to Japończycy, więc jedzenie jest pyszne i autentyczne 😋🍜
Tak, ja też zapraszam do Olsztyna, jest piękny! Jest tu dużo jezior i lasów, a także urokliwa starówka, naprawdę warto odwiedzić! 😊😊
Jeziora faktycznie są w Olsztynie ładne, rownież je polecam. A skoro lubisz wiewiórki, proponuję zachaczyć o park kortowski, można je tam czasem spotkać. Próbowałam kiedyś zrobić im wyraźne zdjęcie, ale były zbyt zajęte żeby stać w miejscu
Pieknie mowi po polsku, styl , dykcja lepsza niz u wielu Polakow, nawet tych po studiach!
Ignacy, trawestując zdanie jakie wyczytałem w jakiejś książce Zygmunta Kubiaka ("Brewiarz Europejczyka" chyba, tam dotyczyło akurat Orientu- Egiptu albo Turcji): jeżeli chciałeś zobaczyć prawdziwą Warszawę, to spóźniłeś się o jakieś osiemdziesiąt lat conajmniej... A poważnie, to widzę że lubisz w Warszawie niemal dokładnie te same miejsca, co ja :-). Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat (czyli Królewski Trakt z Zamku Królewskiego do Łazienek i Wilanowa, niegdyś podmiejskich rezydencji władców) to miejsce, gdzie można poczuć klimat dawnej Warszawy, nawet tej wyjętej źywcem z "Lalki" Bolesława Prusa (który zresztą ma tam pomnik, niedaleko pomnika kard. Wyszyńskiego, zupełnie bez cokołu zresztą, bezpośrednio na ziemi, wygląda jakby spacerował po opisywanych przez siebie miejscach - podobno dlatego, że miał lęk wysokości ;-).
Warszawa to jedno z najbardziej doświadczonych przez historię miast, "gdzie Hitler i Stalin zrobili co swoje", cytując piosenkę, jedna wielka rana załatana betonem, stalą i szkłem, z wbitym przez Stalina w sam środek rany gigantycznym cierniem (sam kiedyś, lata temu, wymyśliłem cytowany przez Ciebie dowcip, że Pałac Kultury to jedyne miejsce, z którego widoku Warszawy nie szpeci żaden brzydki szczegół, jak widać nie ja jeden myślę w ten sposób). A potem komuniści świadomie i celowo zalali niedobitki przedwojennej inteligencji napływowym "ludem pracującym miast i wsi", żeby nieodwracalnie zmienić charakter tego miejsca (co udało się na szczęście tyłko częściowo), kolejna migracja po transformacji ustrojowej powtórzyła ten proces.
Centrum Warszawy przypomina w pewnym sensie Tokio (nie żebym porównywał wielkość metropolii - ktoś, co prawda parę ładnych lat temu, powiedział że nawet najbardziej rozświetlona nocą Warszawa przypomina Tokio w czasie żałoby po śmierci Cesarza ;-) - szkło i beton (widziałem kiedyś film jakiegoś polskiego jutubera z jazdy tokijskim pociągiem z automatycznym sterowaniem, filmowany przez przednią szybę - pionowe kamienne ściany dookoła, dosłownie ani jednego drzewa, dla mnie to był depresyjny widok; widać też mam mentalność prowincjusza i niech tak zostanie). Lubię wieżowce, ale oglądane z daleka ;-). Lepiej niż w Tokio czułbym się chyba w Kioto, czy generalnie w Japonii opisanej w książce Alexa Kerra. Albo na Hokkaido (też mam pewien sentyment...). Natomiast w Warszawie klimatycznie zaczyna być od Starówki (razem z Nowym Miastem) i Krakowskiego Przedmieścia, może od Osi Saskiej...
Czasami mam wrażenie, że stolice wszystkich państw należą do oddzielnego uniwersum - pod wieloma względami mają więcej wspólnego ze sobą nawzajem, niż z krajami do których należą. Owszem, każda ma specyficzny koloryt, ale mają też niemały "wspólny mianownik": dużą liczbę turystów i mieszkających na stałe obcokrajowców, liczne międzynarodowe imprezy, bogactwo usług i łatwość zakupów, wyższe zarobki (oraz koszty życia), ambasady i siedziby międzynarodowych korpo, etc. - wszystko razem tworzy swoisty klimat "globalnej wioski" i ponadnarodowej wspólnoty.
Komentując Twoje uwagi na temat Warszawy: luźną zabudowę nasza stolica (podobnie jak wiele innych miast) zawdzięcza temu, że była (od)budowana w czasie obowiązywania doktryny zimnowojennej, pod nadzorem i dyktatem Rosjan - "rozstrzelona" architektura miała osłabić falę uderzeniową, wyprowadzić poza miasto podmuch po nuklearnym kontruderzeniu "imperialistów", nieuniknionej reakcji na planowany "wyzwoleńczy" atak na Zachód - jak widać do dzisiaj im to z głowy nie wywietrzało :-(, a do wielu ludzi nadal nie dociera czym naprawdę był komunizm. Ani czym jest Rosja że swoimi wielkomocarswowymi, imperialnymi rojeniami. Nic się nie zmieniło, są niereformowalni. I nie chodzi tu niestety tylko o władzę, ale o całe popierające w swej masie tę szaloną ideologię społeczeństwo, bez względu na cenę. W każdym razie oficjalnie to się nazywało "korytarze napowietrzające" (cel deklarowany, jak to zwykle u Moskwy, był dokładnie przeciwny od rzeczywistego). Te korytarze zostały już częściowo zabudowane - miejsce w miastach kosztuje. Ludziom którzy mieszkali przy jakiejś arterii, niejednokrotnie na bardzo szerokim trawniku, jaki mieli tuż za oknem, wyrósł rząd wieżowców i teraz mieszkają przy bocznej uliczce... Kiedyś na którejś pełnej hipernowoczesnych drapaczy chmur, niczym na jakimś Manhattanie, ulicy (Aleja Jana Pawła II lub Żelazna) natknąłem się na tablicę informującą, że pod tym adresem mieściła się konspiracyjna drukarnia Armii Krajowej. Mocno surrealistyczne uczucie... Takie rzeczy to tylko w Warszawie. Notabene chyba w żadnym mieście świata nie ma tyłu (w pełni uzasadnionych) upamiętniających martyrologię tablic pamięci informujących o akcjach Podziemia, aktach terroru okupantów, powstańczych barykadach itp. To też warszawska specyfika.
Nie wiem co prawda które lokale w naszej stolicy oferują "prawdziwie japońską kuchnię", ale na Nowym Świecie polecam za to ponad stuletnią cukiernię Bliklego (nie tylko z powodu słynnych w świecie pączków). A jeżeli szukasz szopenowskich miejsc, to zachęcam do wycieczki do Żelazowej Woli, miejsca Jego urodzin. Warto przy okazji odwiedzić Nieborów (oraz ogród w Arkadii), aby wczuć się w klimat epoki. A także zahaczyć o Niepokalanów, miejsce działalności św. Maksymiliana Kolbego. Zakładał tam (przed wojną!) prawdziwe imperium medialne, zaczynając praktycznie od zera, od gołej ziemi... A planował nawet własną stację telewizyjną - przed wojną, powtarzam. Dziś pamięta się głównie o Jego bohaterskiej i męczeńskiej śmierci, a to był niesamowity facet. Maksymalny Maksymilian, jak Go ktoś (Klub Jagielloński?) ostatnio nazwał w internecie. Kilka lat przeżył w Japonii, założył tam (do dzisiaj istniejącą!) wspólnotę.
Bardzo ciekawa i pełna wypowiedź. Podzielam Twoje zdanie w wielu kwestiach, i też uwielbiam piosenkę Warszawa TLove, Muńka, w pewnym sensie znajomego; ..Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje to kocham to miasto zmęczone jak ja, gdzie hitler i stalin zrobili co swoje gdzie wiosna spaliną oddycha", " .. zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz rozkwita na krzewach na drzewach, ściekami z rzeki kompletnie pijany , chcę ryczeć, chcę krzyczeć chcę śpiewać".Oddaje to co myślę o Warszawie. Drugi taki kultowy utwór o tym mieście , to Sen o Warszawie, Niemena. Pozdrawiam znawcę Warszawy.
@@jackjanick Tak w Warszawie, nie się zapomnieć o martyrologii, o wojnie, powstaniach, konspiracji...Wszędzie pamiątki historii miasta i Polski.
Chociaz ogladam Twoje filmy od jakiegos czasu, to dopiero teraz przeczytalem "About". Biorac pod uwage, jak dobrze mowisz po polsku, bylem pewien ze jestes z mieszanej polsko-japonskiej rodziny. Naprawde chapeau bas! Nie myslalem, ze ktos ten dziwny polski jezyk moze opanowac tak swietnie, w tak krotkim czasie.
bardzo lubie jak ty mowisz po Polsku
Polecam Ci Ignacy jeszcze odwiedzenie ogrodów Biblioteki UW - koło Centrum Nauki Kopernik.
Zapowiada się ciekawa seria👍
Odnośnie ulicy Japońskiej. W tamtej okolicy wisiał Dzwon Pokoju.
pl.wikipedia.org/wiki/Dzwon_Pokoju_w_Warszawie
Szkoda, ze oryginal zaginął, ale wciąż z wielką chęcią kiedyś przyjdę go zobaczyć
@@kowalskaanna8922 Ano szkoda. Dobrze że kopia stoi w lepszym miejscu, nad Smródką na Służewiu.
Ta kopia też jest piękna...
Ona znajduje się na terenie Domu Kultury
Jaki piękny język polski! Niejeden Polak nie umie tak przepięknie mówić po polsku.
Super, obiektywna ocena Ignacy 🌸Ja byłam tylko 2 razy w stolicy ale nie mój klimat
Uwaga - długa wypowiedź: Plusy i minusy Warszawy, jak każdego dużego miasta i do tego stolicy kraju.
Plusem jest dobra komunikacja w mieście, dostęp do lotniska niedaleko od Centrum, hotele - tańsze i droższe, wybór - szpitali, klinik, przychodni, dostęp do dużego rynku pracy, miejsc rozrywki - restauracji, dyskotek (klubów po nowemu), kin, teatrów, muzeów, koncertów, imprez kulturalnych i sportowych. Dużo różnorodnych sklepów i magazynów z artykułami, które trudno dostać poza miastem, są szkoły międzynarodowe, siedziby urzędów krajowych. Jest też na miejscu sporu uczelni wyższych, szkół międzynarodowych, dostęp do lepszego jakościowo i prędkościowo Internetu niż na prowincji - to się już zmienia.
Generalnie wszystko jest bliżej na miejscu, no to teraz minusy - korki, tłumy w komunikacji - w godzinach szczytu, większa konkurencja do potencjalnej pracy, zanieczyszczenie powietrza, ryzyko w razie wojny - ataku pierwszoplanowego na stolicę z reguły, wszelkie strajki/demonstracje/wizyty głów państw - to powoduje problemy na mieście, wyższe koszty życia w dużym mieście, dłuższy dojazd do Centrum do pracy/szkoły kosztem tańszych mieszkań na obrzeżach czy poza miastem. Duża część osób przyjeżdża do pracy czy szkoły do miasta też powodując większe wspomniane już korki czy tłok. Może Warszawa nie jest tak popularna turystycznie jak powiedzmy Nowy Jork czy Praga albo Wiedeń ale jednak jakaś część turystów też "kręci się po mieście" latem chociażby.
...do minusów dorzuć, proszę - to, że Polacy narzekają na rząd, sejm, senat mówiąc "ach ta okropna Warszawa, co ona nam robi" - a ja się nie poczuwam do udręczania Rodaków i czasem dopiszę proźbę, by zabrali sąsiadów spowrotem do domu, to nie będą z Warszawy zarządzać i miasto odetchnie...
Dobry wieczór. Polecam w Warszawie spacer Skarpą Wiślaną (zarówno w centrum, jak i w innych dzielnicach, ale chyba najbardziej od Łazienek po Żoliborz), bulwary nad Wisłą, dziki brzeg rzeki od praskiej strony i zabytkowe Filtry Warszawskie. Oraz Zamek Królewski w środku!!! Poza tym chciałbym powiedzieć, że jestem pod wrażeniem całokształtu Pańskiej osoby! :)
Michalis
PS Nazwę ulicy Nowy Świat odmienia się wyjątkowo. Nie mówimy "Nowego Świata", tylko "Nowego Światu".
Ignacy, jeśli chodzi o nazwę ulicy, to bedzie odmiana Nowego Światu, nie Nowego Świata :) pozdrawiam 🙃
Kogo? Czego? Nowego Światu, a nie Nowego Świata 🙂 Wymądrzam się dlatego, że ostatnio oglądałem jakiś stary odcinek programu Najsłabsze Ogniwo (już go dawno nie ma) i padło dokładnie takie pytanie - jak się odmienia nazwę tej ulicy 🙂
Polecam Muzeum Powstania Warszawskiego (niedaleko metra Rondo Daszynskiego) i Bibliotekę UW, a szczególnie ogród na dachu biblioteki. Jak będziesz znowu na Palcu Zamkowym i zobaczysz Kolumnę Zygmunta, to koniecznie poszukaj drugiej kolumny, która jest schowana obok kościoła i małej wiezy widokowej.
Barbakan i równie ładne Nowe Miasto
Ta kolumna jest oryginalna, przedwojenna na pewno : potrzaskaną zachowano na pamiątkę
9:40 Ignacy, zamiast "słabo się znałem na Warszawie" mówimy "słabo znałem Warszawę". Formy "słabo się znałem na ..." używamy wtedy, gdy mówimy o jakimś przedmiocie a nie o miejscu. Tak już anegdotycznie "słabo się znałem na Warszawie" jednak ma sens, gdyż kiedyś w Polsce był produkowany samochód, który tak się nazywał, zatem, gdybyś był mechanikiem samochodowym mógłbyś powiedzieć "wtedy słabo się znałem na Warszawie" ;)
Siema.... 👍❤️👍❤️
Twój Polski..... Super ❤️👍❤️👍❤️👍
nastepny prosimy stolice dolnego slaska wroclaw :D
Mi kiedyś chłopak zrobił niespodziankę i zabrał do Uki Uki i jedzenie tam było mega dobre 🥰
Ja mieszkam w Warszawie od prawie zawsze ale jeśli mam być szczera to jest strasznie zatłoczona i czasami przytłacza. Chciałabym mieszkać na jakiejś wsi niestety nie mogę (może kiedyś się stąd wyprowadzę). Ale muszę się zgodzić że zawsze jest tutaj gdzie wyjść, co zwiedzić i jest dużo atrakcji
Świetny pomysł 👍
Moja ulubiona trasa to od Belvederu do Nowego Miasta czyli tak jak twoja tylko trochę dłuzsza przeszedłem ja trzy tygodnie temu prawie w 40 % zaliczyłem po drodze jeszcze Łazienki razem z Oranżeria i Pałacem tym co pokazałeś na twoim filmiku . Japońska restauracja jest jeszcze dobra na Pradze na ul.Jagielonskiej prawie na przeciw Fiskusa . Ja osobiscie chodze na Saskiej kęie blisko mojego domu mam duzy wybor na ul Francuskiej I Paryskiej jest około 40 restauracji wysokiej klasy róznych narodowosci . Piękna jest i bardzo bogata Saska Kępa bardzo fajnie się tu mieszka Tak jak Quebec City tylko nie ma tu takiej wielkiej rzeki jak Swiętego Wawrzynca ale jest ciekawe i odpowiedni klimat
Wiesz Ignacy że większość wymiennych miejsc to też moje ulubione miejsca. Ja bym jeszcze dołożył Stary Żolibórz, Saską Kępę i Bemowo ale nie koniecznie całe. Osobiście wolę podwarszawskie miasteczka typu: Otwock, Podkowa Leśna czy Konstancin.
Kocham Warszawę, jest wiele ładnych miejsc, ale czasem brakuje mi powietrza. I wtedy uciekam na spacer do Puszczy Kampinowskiej, lub w okolice Zalewu Zegrzyńskiego. Ale w mieście jest też wiele parków i lasków- Lasek Na Kole, lasek Bielański, Młociny.🌲🌳🌲🌳👍
@@ewaz15 Wawa ogólnie posiada dużo zielonych dziur:). Fajne to jest. Ale Kampinos to cacko samo w sobie. Może nie jest to najbardziej urokliwa puszcza w Polsce ale ze względu na bliskość Warszawa- Kapinos to już coś:)
@@zenekczekai6397 Od dziecka uwielbiam Puszczę Kampinowską i jestem tu często, w różnych miejscach. Głównie Palmiry, (cmentarz, a szczególnie muzeum, przygnębiają).Od strony Izabelina, mogiła Jerzyków, mogiła powstańców 1863r lub od Roztoki , prasłowiańskie grodzisko. A czasem nawet dalej Granica, z muzeum i skansenem.Ale chodzę głównie po szlakach, niektóre świetne, na palach nad bagnem...
@@ewaz15 Prawda. Ja najczęściej chodzę.... gdzie mnie oczy poniosą, nie koniecznie po szlakach:)
Jak Warszawa to może jeszcze bulwary nad Wisłą, po drugiej stronie rzeki, plaża miejska z widokiem na miasto. Pod Warszawą, Kampinoski Park Narodowy i Zalew Zegrzyński
Zgadzam się, jak tylko mogę uciekam na spacer do Puszczy Kampinowskiej, fajne szlaki, choć Palmiry bardzo przygnębiające miejsce. Latem działka, lub Zalew Zegrzyński albo grzyby w okolicznych lasach.
Widok z Pałacu Kultury i Nauki jest niesamowity polecam latem byłam z mężem w styczniu i strasznie wiało ale było fajnie
Faktycznie ładny, ale najładniejszy, bo nie wiać samego Pałacu Kultury...
@@ewaz15 ...padłam że śmiechu...babcia Andzia z Warszawy
P.S. - niedawno, po raz drugi w moim życiu ktoś zapytał "co to za kościół" - ledwie się powstrzymałam, by nie powiedzieć "imienia Józefa, wcale nieświętego"...
@@hannakonador9478 Dzięki, tak to widzę..Pozdro...
@@ewaz15 dzięki za odzew, pozdro
@@hannakonador9478 To taki niechciany dar "przyjaciół" im józia stalina, który był miał nam przypominać o naszej od nich zależności....jest symbolem zniewolenia Polski przez sowieckie imperium, jest znakiem upokorzenia narodu polskiego i wyrazem pogardy dla - de facto - okupowanego w latach PRL ...
Ignacy, zabawne jest w sumie to, że Twoje spacery po Starym Mieście jak je opisałeś, kończą się przed wejściem na Stare Miasto.
Pieknie po polsku mowi 😃
Żelazowa wola(dom urodzenia Fryderyka Chopina)
chyba stalowa
@@رودوفرديناند Stalowa Wola to nie ten region
Nazwa została nadana ulicy Japońskiej w Warszawie dopiero w 2014 roku dzięki staraniom Urzędu Miasta i Urzędu Dzielnicy Mokotów. Podobno istnieje też ulica Japońska w Otwocku, Wrocławiu i Katowicach, ale dlaczego te nazwy zostały nadane, tego nie wie nikt i raczej się nie dowie.
Może zrobiłbyś test ramenów w Warszawie? :)
O, bardzo interesujące spojrzenie z "zewnątrz" na na polskie miasto (będą inne miasta?). Niestety, socrealistyczna część Warszawy nie podoba mi się, ale zapewne ma też swoją historyczną wartość. Pozdrawiam serdecznie.
Ignacy, czy nagrasz kiedyś film o słowach pochodzenia obcego (zachodnioeuropejskiego) w języku japońskim? Kiedy oglądam na YT filmy z Japonii często dziwię się, że zaskakująco dużo słów ewidentnie brzmi po japońsku niemal dokładnie (fonetycznie) jak w języku angielskim. Chodzi mi tu o rzeczowniki pospolite, bo intuicja sugeruje, że powinny mieć pochodzenie i brzmienie czysto japońskie. Czy mógłbyś wyjaśnić genezę tego zjawiska, podać jakieś ciekawe przykłady? Pozdrawiam
Te słowa nazywają sie gairaigo 外来語(zewnątrz-przyjście-język) i są wynikiem globalizacji. Japończycy na ogół uważają że angielskie słowa brzmią fajnie, dlatego często zastępują japońskie słowa angielskimi np. zamiast hazukashigariya mówią shai-na hito (shy). Jeśli mam być szczera to niezbyt mi się to podoba w japońskim, szczególnie gdy powszechnie uzywa się gairaigo na rzeczy codziennego użytku np beddo (bed) na łóżko albo teeburu (table) na stół. Wśród młodzieży często używa się wyrażeń takich jak donmai (don't mind) albo sankyuu (thank you) Bo uważają że brzmią fajnie. Ale też bym chciała żeby Ignacy się wypowiedział o tym
@@shion3948 Dziękuję za wyjaśnienie. To znaczy, że te obce wtrącenia trochę przypominają makaronizmy w XVIII-wiecznej polszczyźnie. Ignacy, a jakie jest twoje zdanie?
Pozdrowienia z Wawki ^^
Fajny materiał. Ciekawe spostrzeżenia.
Ignacy, czy byłbyś tak uprzejmy i sprokurował byś fail poruszający tematykę Karoshi - śmierć z przepracowania? Jak to zjawisko naprawdę wygląda w Japonii? Jak wielu ludzi ono dotyka? Skąd takie zaangażowanie w pracę? Czy wynika ono wprost z japońskiego etosu pracy?
Pozdrawiam. Wielkopolska, Konin nad Wartą 🐎
Za każdym razem kiedy oglądam twój film jestem szczerze zadziwiony .
Witam Ignacy chciałbym ci zasugerować pewien pomysł a mianowicie możesz zrobić podobny film o miejscowości która się nazywa ,, Opoczno,,
O Łodzi też można nagrać
Nikogo nie ciekawi ta patologia.
To jakiś film o czymś negatywnym o Polsce będzie w sam raz
Polecam Muzeum Powstania Warszawskiego i Muzeum Polin a także stara Pragę, gdzie naprawdę można poczuć klimat przedwojennej Warszawy
Wyobrażam sobie jak ciężko mogli ci się nauczyć Po Polsku🇵🇱❤️🇯🇵
W sumie nazwa "Warszawa" trochę brzmi japońsko. Miałem bardziej na myśli tą końcówkę -awa. ;)
Moje ulubione miejsca w Warszawie to Pole Mokotowskie, osiedle Przyjaźń na Jelonkach, Uniwersytet. Natomiast nie trawię Ursynowa.
Jeżeli interesują cię ciekawe miejsca w Warszawie to warto pójść pozwiedzać Cmentarz Żydowski na Okopowej - super klimat, zwłaszcza jesienią. No i bulwary nad Wisłą ...
co za głupi pomysł...
polecam
piosenki w wykonaniu niezyjacych juz
Dymszy ,Santorki itd
"Warszawa da sie lubic"
"Jak przygoda to tylko w Warszawie" itd
i
film o przedwojennej Warszawie
pod tyt."Warszawa nie da sid lubic..przedwojenna tak
po pierwszym razie pobytu w Wa-wie
zakochalam sie
nie jest to obecnie najp.miejsce
ale ma swoj urok
Jestem z Gdanska i moje miasto tez ma swoj urok
i po prostu nietrudno o te uczucia
Niegdys o Warszawie mowiono "Wenecja Polnocy"
tak bylo przed wojnami