Strasznie mnie w tej części irytowało obwinianie Draculi, ze nie chce powierzyć hotelu Johnemu, który jest cholernie głupi. Jeszcze bardziej pokazywanie, ze głupi Johny nie myśli i nie widzi konsekwencji swoich czynów- znowu, a na końcu i tak i tak to nie on jest winny tylko Dracula. Takie na sile uświadamianie, ze wsZysktoch trzeba akceptować nawet jak maja zniszczyć Ci to co kochasz
Żyjemy w takich czasach że ludzie mogą serio operacjami plastycznymi zmienić się w potwory a i tak będą akceptowani Nasze czasy dorównuja absurdem średniowieczu tylko że wtedy mieli jakieś powody działań absurudalnych Np.spalili babe na stosie bo ugotowała coś dziwnego Tam absurd brał się ze strachu i poprostu zabijali chłopi co mogło zabić ich A nie teraz ludzie chcą akceptować wszystko i wszystkich Żałośnie cofneliśmy się w rozwoju w pewnych aspektach
Przy okazji w tej części niemal zupełnie zapominają o synu Jonego i Mave, który tylko od czasu do czasu pałęta się komuś pod nogami. Nawet jego rodzice o nim niepamiętają i kiedy dochodzi do katastrofy to nikt z nich nawet nie pyta czy ich syn/wnuk jest bezpieczny xD
Cała ta część mogłaby być o wiele lepsza, gdyby wszystkie wydarzenia odbywały się dobre kilkanaście/kilkadziesiąt lat później. Johnny oczywiście byłby już widocznie starszy. Nie dość że pojawiłby się egzystencjalny problem typu "Moja żona i dziecko będą żyć jeszcze setki lat po tym, jak mnie nie będzie, tak że nawet nie zobaczę jak mój syn zaczyna swoją przygodę ze szkołą" (który według mnie byłby bardzo ciekawy do ogarnięcia), to byłaby to też okazja, by przestać w końcu ukazywać Johnnego jako takiego beztroskiego łajzę, tylko jako dorastającego mężczyznę z coraz większym i nieuniknionym poczuciem odpowiedzialności. Można by wtedy ten wątek skupić na tym, jak próbuje zyskać zaufanie Drakuli i udowodnić, że na nie zasługuje, i że będzie osobą kompetentną do przejęcia hotelu. I nie musiałby wcale zajmować się nim sam - podczas gdy on zmodernizowałby trochę całe miejsce, Mavis mogłaby pilnować, by nie wymknęło się to spod kontroli i uszanować jego tradycyjną wartość (przecież cały ten hotel Drakula wybudował na cześć swojej żony, o czym ten film najwyraźniej również zapomniał...) Niby nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem Hotelu Transylvania, ale fakt, że miała to być ostatnia część całej serii, i że zrobiono ją kompletnie na odwal, trochę boli :/
Prawda 4 część mogła by się dziać kilkanaście lub kilkadziesiąt lat później To byłoby ciekawe A Denis syn Mavis i Johnny ego nadal mógłby wyglądać jak dziecko lub już wyglądać na starszego niż w części 2/3
Trzecia miała też dobre motywy (np. to jak rasistka widzi w nich zwykłą rodzinę), ale było za dużo pustek, gdzie mogli coś dać w zamian, a nie humorystyczne żarty.
Jony w tej części nie jest "głupkowaty" tylko skrajnie nieodpowiedzialny i dziecinny. Jego działania mogły bezpośrednio doprowadzić do śmierci wielu osób i poważnego uszkodzenia mienia, czemu zapobiegła jedynie zaradczość Draculi. Przy okazji nie przejawia nawet krzty empatii i wiecznie musi być w centrum uwagi - nawet w tak ważne dla jego teścia i żony święto nie jest w stanie odpuścić i zejść na drugi plan. Cały film zachowuje się jak 5 letnie dziecko, które bez opieki Draculi zrobi krzywdę sobie lub innym 🤷🏻♀️
Mnie tak strasznie irytuje fakt że wszyscy są tutaj sprowadzeni do roli idiotów (co i tak zaczęło się już w 3 części). Johnny idiota który jest skrajnie nieodpowiedzialny, w Draculi zero tego wampirzego szyku i elokwencji, też sprowadzony do wrzeszczącego upartego idioty. I co to ma być za zarzut w stonę Draculi że nie chce zostawić Johnnemu hotelu? Projektował i budował go latami, to jego dom i jego ostoja i ma prawo mieć obaw przed powierzeniem dzieła swojego życia skrajnemu idiocie. I wydaje mi sie ze fakt że Dracula nie akceptuje Johnnego nie wynika z faktu ze nie jest on potworem tylko z tego że to życiowa porażka która gdyby nie to co zapewnił mu sam Dracula (praca, dom, wyżywienie, dosłownie cale utrzymanie jego i jego syna) nie mialby życiowych perspektyw. A fakt że w filmie Mavis wydaje sie sto razy dojrzalsza od Draculi tez jest irytujący.
Pierwsza część była🌌 ikoniczna 🌌 Druga część była przyzwoita, ale niepotrzebna. To znaczy, po obejrzeniu pierwszej części nie czułam, że cokolwiek powinno się tam dopowiadać. Chyba najbardziej bolało mnie to, że Mavis i Johny w pierwszej części byli pokazani jako nastolatkowie, to było takie pierwsze, trochę dziecinne zauroczenie, które powoduje stereotypową niechęć ojca dziewczyny. Ale gdzie tu ślub i dziecko? Oboje wydają się na to niedojrzali, szczególnie Johny. Obawiam się że film nie sprawił, że zaczęłam postrzegać ich jako dorosłych ludzi (eh, dorosłego człowieka i dorosłą wampirzycę, ok?), a nadal widziałam ich jako nastolatków "poznających nieznane uczucie". Trzecia część była.. no cóż, straciła "fabularność" a była czymś.. "eventowym"? Nie wiem za bardzo jak to opisać, ale straciła ten klimat. Straciła estetykę fabuły. Czwarta część jaka jest każdy widzi
Plus wygląd Mavise i Johnnego się nie zmienił, nawet styl ubioru czy uczesania przez co nadal wyglądają na nastolatków mimo że oboje są już dorośli (choć w pierwszej części Johnny już był dorosły bo miał 21 lat)
Shrek akurat pomimo kolejnych części nie spadł tak poziomem jak Hotel Transylwania. Lepszym przykładem do porównania jest seria "Epoka Lodowcowa" gdzie widać zjazd z szczytu wprost do rynsztoku
@Zwierzyniec Igora w 3 ten Denis był jakiś wątek z psem spoko ale dla mnie dziwne jest to że drac na przyjęciu zatrzymał czas i na mavis to nie działa bo jest wampirem a kontrola umysłu działa bo užył jej na denisie užył kontroli umysłu na swoim wnuku dziadek roku normalnie
Czekałam na czwartą część Hotelu od dawna, ale z przykrością stwierdzam, że była najbardziej płytka ze wszystkich i pod względem bohaterów, i pod względem scenariusza. Zakończenie w ogóle tak szybkie, że aż oczy przecierałam z niezdrowej dynamiki wydarzeń. No niestety , film nie pobił żadnej z części.
Wałkowanie po raz kolejny kwesti braku akceptacji Johnyego ze strony Draca za fakt bycia człowiekiem jest tym bardziej bez sensu jeszcze z innego powodu. Przecież w ostatniej części Drac oświadczył się Erice van Helsing, która de facto też jest człowiekiem. Czyli co? Tutaj nie ma problemu, że Erica jest człowiekiem, a jak nim jest Johny to nagle jest? Czegoś tu nie rozumiem. Ja sądziłem, że po tych oświadczynach Draca, to podział między potworów a ludzi przestanie mieć dla niego znaczenie, a tu znów tu samo. Nic dziwnego, że ta część nie była jakoś mocno promowana w mediach, nawet nie było żadnych reklam w TV, które informowałyby o premierze. Prawdę mówiąc, gdyby nie Twój materiał Julian, to nie miałbym bladego pojęcia o istnieniu "Hotelu Transylwania 4" Szkoda, bo ta seria początki miała dobre i domknięcie tego w trzeciej części byłoby dobrym odwrotem taktycznym przed ostatecznym zeszmaceniem.
Myślę, że tu chodzi bardziej o charakter i styl bycia Johnego niż sam fakt, że jest człowiekiem. Erica ma łeb na karku, potrafi myśleć i walczyć. Jeśli Johnemu coś wychodzi(co dzieje się rzadko, nie oszukujmy się) to dzieje się to tylko z powodu jego szczęścia. Johny jest lekkoduchem, nie myśli jak dorosły, momentami widz ma wrażenie, że zachowuje się dziecinniej od własnego syna. Drac bał się po prostu o dobrobyt Hotelu, tylko swoje działania usprawiedliwiał faktem, że Johny jest człowiekiem. Przecież jego charakteru nie zmieni no nie?
Jak zobaczyłam trailer miałam nadzieję że powody braku akceptacji Jonego są inne. Że może wleci jakiś lek że chłopak jest ŚMIERTELNY i Drack nie chce oddawać hotelu osobie która jest lekkoduchem który umrze za jakieś 50 lat. Że może lepiej oddać hotel wnukowi. Ale cóż... Logiki się spodziewałam...
Ja oglądałam z rodzicami, jest to jeden z ulubionych przez nas tytułów i zgodzę się z każdym słowem. Byliśmy zawiedzeni i rozczarowani. Zrobili z naszych ulubionych postać idiotów oraz papkę. Nie dziwię sie ,że Adama Sandlera nie ma ,bo to kicha.
A wiesz, że Sandler w 2019 zagroził, że jak nie dostanie jakiejś nagrody, to z zemsty zrobi okropny film? I tak jej nie dostał, zrobił ten film i to prawdopodobnie jest to jeden z niewielu filmów, które MIAŁY być okropne.
Mnie osobiście zdenerwował wygląd Griffina jako człowieka, takie nietrzymanie się koncepcji. W poprzednich częściach było widać, że jest szczupły, a teraz zrobili go łysiejącym kluchem.
Problem ze współczesnymi blockbusterami: po pierwszej części będzie pierdyliard coraz gorszych sequeli. Bogu dzięki, Gendy Tartakovsky tego nie robił. A jego Poppeye mógł być naprawdę zajebisty.
Tartakowsky to jeden z tych twórców, który nie idzie na ilość, lecz na jakość. Wystarczy spojrzeć na jego dorobek i od razu wiadomo o co chodzi. Trochę mu tylko nie wyszło zakończenie ostatniego sezonu Samuraja Jacka, lecz mimo to całość jest naprawdę świetna.
Pierwsza część jest nawet spoko. Miłe, przyjemne kino familijne. W następnej już czułem że coś zgrzyta, ale nie było jeszcze źle. Kolejnej już nie widziałem, ale patrząc po recenzji i komentarzach to seria przeszła już do etapu odcinana kuponów. A szkoda.
Gdy tylko zobaczyłem tego zwiastun to złapałem się za głowę... Jeszcze tego nie obejrzałem (ale obejrzę by już było) ale już widać, że Hotel Transylvania to nie to samo co kiedyś. Pierwsza część to była wspaniała i słodka historia, druga część jest na poziomie jedynki, może nawet delikatnie lepsza, trzecia część jest gorsza od obu, ale nie jest zła, po prostu tutaj ten klimat się dość drastycznie zmienił, a gdy zobaczyłem trailer 4. części to po prostu nie mogłem uwierzyć jak taka piękna historia zmieniła się w to coś (tak samo było z Epoką Lodowcową)..
W tej serii podobała mi się postać drakuli. Po przejściach, twardego ale kochającego ojca. To co robili z nim w każdej kolejnej części - brak słów. 4 obejrzałam tylko zwiastun i to mi wystarczyło żeby stwierdzić że zabili postać drakuli całkowicie i nie chce tego oglądać
Aż się zdziwiłam, że powiedziałeś "tafla wody", a nie "tafla gówna". W drugim przypadku można by rzec, że ten film nie zanurza się w tafli gówna złych animacji, ale prześlizguje nad nią, przesiąkając jej smrodem :D Mnie też się nie podobała trójka, ale nie zgodzę się, że tam była zła realcja między Johnnym a Drakiem. Tam nie było praktycznie relacji między nimi. Johnny był tam tak bardzo postacią tła, która nic nie wnosiła do fabuły... aż by się prosiło, aby ta wnuczka Van Hellsinga (wyparłam jej imię) zaczęła się przyglądać Johnny'emu, zastanowiła, dlaczego jest z wampirem... a tu nic. Nie wiem, uznawała go od razu za potwora czy jak? Nie widziała, że jest człowiekiem. Relacja między Johnnym a Drakiem zmienia się przez trzy części. Na początku jest zła. W drugiej części jest traktowany trochę jak w żartach o teściowej, przy czym Drak jest teściową. Ale w trzeciej była już moim zdaniem całkiem dobra. Dlatego trailery mnie mega zdziwiły, że nagle Drak nie akceptuje Johnny'ego. Miałam nadzieję, że to może wyolbrzymianie Johnny'ego, który przeżywa jakiś kryzys, ale z tego, co tu mówisz, wynika, że nie. Szkoda, wielka szkoda. Ale dla mnie ten film spokojnie mógł się zakończyć już po 1 części, która była fajna, świeża i nawet przekonywująca mnie do siebie, mimo wielu drażniących elementów (np. ilość potomstwa wilkołaków - nienawidzę wątków pt. "och, mamy tak dużo dzieci, a następne w drodze, jakie to zabawne")... Już druga budziła moją niechęć faktem, że Johnny nadal jest człowiekiem (gdzie pod koniec jedynki Drak mówi, że byłby z niego niezły wampir) oraz jakimś posranym sposobem zostawania wampirem przez wampirze dzieci (skąd ten posrany limit czasowy wyżynania kłów? I czy jakby mały przegapił swój moment, naprawdę nie da się go zamienić w wampira przez ugryzienie? WTF). Ale trzecia część? Uch... bolała, praktycznie fizycznie przez cały film mnie bolała. Sięgam myślami i nie umiem znaleźć ani jednego wątku, który by mi się podobał. Ani przemycenie wielkiego psa jako Boba. Ani romans Draka z brzydką wnuczką Van Hellsinga. Ani wakacje wilkołaków. Ani... w sumie były jeszcze jakieś inne wątki niż te trzy? Tak więc czwórka u mnie dostała już duży minus za to, że w ogóle powstała. Dziękuję, że dzięki twojemu cierpieniu mogę całkowicie zrezygnować z jej obejrzenia :)
Wydaje mi się że kanoniczne dla hotelu transylwania jest to, że wampirem można się tylko urodzić, a nie stać przez ugryzienie? Przy czym to nie jedyna nieklasyczna rzecz, bo na przykład wampiry starzeją się, tylko że wolniej od ludzi
@@---kj1rl Niby tak, ale nigdzie nie jest to wprost powiedziane, a Drak robi sugestie, że Johnny powinien zostać wampirem (przynajmniej ja to tak odebrałam). Tym bardziej, że inne potwory, które kanonicznie mogą być zamienione z ludzi, są z nich zamienione (np. zombie były kiedyś ludźmi, co widzimy nawet w tej nieszczęsnej czwartej części). Oczywiście, mogę się mylić. W Hotelu Transylwania od początku jest wiele zgrzytów i nielogiczności, na które macha się ręką (np. dlaczego nagle 118 urodziny są takie ważne, a nie np. 100 lub 180).
@@polishalastor142 Ale czemu zawsze tak robią? Czemu jak mamy inną rasę, która żyje dłużej od ludzi, nie damy jej jakiejś sensownej liczby - tylko na siłę wciskamy te 18? I jak w ogóle to wyglada? Była niemowlakiem przez jakieś 20 lat? Czy może dorastała normalnie, a potem była nastolatką przez około 100 lat? Jak to miałoby działać? Przecież to nie jest tak, że ludzkie dzieci w chwili osiągnięcia magicznej liczby 18 nagle przestają być dziećmi i stają się dorosłymi - to jest umowność, w dodatku w różnych krajach są to różne daty (w niektórych dojrzałość i odpowiedzialność karna zaczyna się od 16, w innych nawet bodaj 24 czy coś koło tego). Więc pytam, dlaczego tak? Dużo sensowniej by było, gdyby świętowali jej 100 urodziny. Setne urodziny mogłyby być dojrzałością u wampirów. Przeżyłaś cały wiek, gratuluje, możesz opuścić rodzinne zamczysko i żyć na własną rękę. Tak samo ilość szczeniaków Wilkołaków mnie dobija... Ten element zawsze jest drażniący - zróbmy rodzinę z za dużą liczbą dzieci, bo to taaaaakie zabawne. Wkurzało w ZOOtopii, ale tam jeszcze miało jakiś (bardzo marny, ale miało) sens, bo mówiliśmy o królikach pozbawionych naturalnych wrogów dziesiątkujących je (polecam poczytać o inwazji królików na Australię). Ale wilkołaki? Czyli wilki? Które mają kolejny kilkuszczenięcy miot dopiero po odchowaniu pierwszego? Które są drapieżnikami, a zatem nie może ich się rodzić zbyt wiele, bo inaczej drabina zależności pokarmowych by się zapadła? Rozumiem, że to tylko kreskówka i to są żarty, ale jak się widzi tego typu żarty w setnej animacji/serialu/książce, to trochę już przestaje śmieszyć. Przynajmniej mnie, ktoś inny może mieć na ten temat, oczywiście, inne zdanie.
Ta seria strasznie się stoczyła. Pierwszą część jak wychodziła oceniłem ją 7/10 bo styl animacji, do którego jeszcze się odwołam mi nie pasował, wszystkie postacie z wyjątkiem Mavis wyglądały zbyt nierealistycznie, a 1cm grubości łydki przy 40 cm tali mnie odtrąca. Mimo to morał fajny i widać, że był pomysł. Bardzo spodobał mi się wątek zamordowanej żony Draca, który oczywiście został olany w 3 części, mimo że powinien być kluczowy. Wniosek na podstawie słów draka, że to ludzie mogą być prawdziwymi potworami wybitnie pasuje do świata i podsumowuje naszą naturę, jako ludzi. Film pokazuje jednak, że nie warto kategoryzować. Niestety styl animacji/modeli postaci w kolejnych częściach moim zdaniem był coraz gorszy. Fabuła po 2 części w zasadzie jest prostoliniową drogą bez dobrze przedstawionego morału. Gdy zobaczyłem wygląd Van Helsing'a w 3 części zrozumiałem, że ,,wniosek, że to ludzie mogą być prawdziwymi potworami" był jednak dosłowny. Wyłączyłem animację, przeszedłem się po domu, aby zrozumieć jak bardzo obrzydliwy styl można przyjąć na własny. Czwarta część to już porażka, której za bardzo nie chciałem oglądać.
Fabuła brzmi bardzo podobnie do tej w Onward. Pomysł z zamianą potworów na ludzi i porównanie obu "wersji" tej samej osoby wydaje mi się całkiem ciekawy, no ale trzeba też to jakoś dobrze i mądrze pokazać...
To jest niestety książkowy przykład jak zaorać świetną animację jej następnymi odsłonami. Pierwszy "Hotel Transylwania" to rewelacyjna animacja do której mam ogromny sentyment, była moim odkryciem lata temu. Świetny Gendy Tartakowski (rysownik takich klasyków jak Samuraj Jack czy Laboratorium Dextera) dzięki któremu widać w tej 3D animacji ten typowo kreskówkowy sznyt i ruch. Fabuła pierwszej części była spoko, humor też, postacie jak najbardziej dało się lubić. Druga część była jeszcze znośna natomiast kolejne to już taki totalny śmiech na sali. Coraz większe zidiocenie, robienie czegoś z niczego byle wydać kolejny szajs i hajs się zgadzał
Powinni byli zrobić coś bardziej skoncentrowanego na związku Draculi z wnuczką Van Helsinga. Ciekawie by było zobaczyć oryginalnego cyborga próbującego zniszczyć ich przygotowania do ślubu.
Gdybym ja miała robić ten film, to zostawiłabym wątek zmiany w człowiek/potwór, ale Drak przez to że zmienił się w człowieka powoli by umierał, co by miało sens bo jest kilka tysięcy lat już wampirem .----. I musieliby odszukać kamień który by go zmienił, żeby przeżył i się nie rozpadał
Brody, zrecenzuj takie animacje jak: nowa generacja, księga życia, 9, trio z belville, jestem ciekaw co sądzisz o tych filmach bo mało recenzji na yt o nich jest
7:22 Jak dla mnie ten portugalski tytuł prezentuje się dużo ciekawiej niż polski czy angielski. Also, trzeba było dać tę scenę z Chojraka z "Nie jesteś idealny"
Uhh zacząłem oglądać i... o matko. Trzy filmy o tym że Dracula się zmienia bo widzi w ludziach dobro itd. Wszystko poszło się JEBAĆ. Nie obejrzałem całego filmu bo brak logiki już na początku spowodował u mnie ból głowy. Szkoda że tak dobra seria skończyła w taki sposób...
Już mnie trochę bolało w trzeciej części ale teraz czwarta część wbiła mi nóż w plecy nie dość że grafika była tania znaczy się podobna do pierwszej części to jeszcze ten wątek Draxa i Johny'ego jak to się mówi "co za dużo to nie zdrowo"
Ledwo zaczął się twój film i jak usłyszałam głos Jhonego... Jak można zmieniać dubbing w momencie gdy jest to już 4 część serii? Upewnia mnie to w tym że ja nie obejrzę tego filmu już przez dubbing Pomijam fakt że po samym zobaczeniu zwiastuna uznałam że nie chce tego oglądać i jest to dla mnie skok na kasę bo ludzie dobrze kojarzą Hotel Transylwania. Już 3 część mi się słabo podobała ale teraz po takim czasie gdy mimo wszystko jestem starsza ją lepiej zrozumiałam. Ale to? Nie obrażałam tego prawda. Ale dla mnie to jest naplucie na poprzednie części XD Po co była ta cała nauka o tolerancji skoro teraz się zamieniają w potwory i ludzi? Bez sensu dla mnie.
Pomysl nie jest bez sensu. Wykonanie juz tak. Nauka o tolerancji jest wazna no bo wiecie zachowanie indywiadualnosci z poszanowaniem dla spolecznosci jest tym co czyni nas szczesliwymi. Bo gdy ktos musi udawac kogos kim nie jest wtedy czuje sie przygnebiony.
Pierwsze dwie części były bardzo dobre, trzecia część już była zła ,a po zwiastunach czwartej części miałam małą nadzieję ,że ta część będzie trochę lepsza (od trzeciej) bo nawet ciekawy pomysł z tą przemianą, ale po obejrzeniu animacji tylko się rozczarowałam .
Najgorsze jest to że skupienie się na Johnnym i Draculi w ostatnim filmie ma sens. Zaczęliśmy serie konfliktem pomiędzy tymi dwoma postaciami i skończenie serii pokazując ile przeszli i jak się zmienili jest naprawdę dobrym pomysłem. Tylko że oni po prostu skopiowali pierwszy film zamiast go rozwinąć, Drakula zaakceptował Johnnego jako część rodziny i zaufał my w wielu sprawach tylko po to by w czwartej wrócił do stanu sprzed jedynki? Naprawdę? Czego to uczy dzieci? Że nie warto ufać swojej rodzinie bo nawet jak cie zaakceptowali to im się odwidzi? Moim zdaniem ta część powinna skupić się na Johnnym tak jak jedynka skupiała się na Drakuli, może np. Lata życia z potworami sprawiło że teraz czuje się "inny"? Może martwi się o to że nie zrozumie się z synem bo jest człowiekiem? Ba patrząc na to że jedynka poruszyła temat śmierci można nawet wtrącić że Johnny boi się że zostawi swoją rodzine bo są nieśmiertelni a on nie. I może Drakula postanawia zmienić go z powrotem bo uważa że w jakiś sposób przyczynił się do tego że mąż jego córki zaczął czuć się niewystarczający lub uważa że zmienianie się na siłę nie ma sensu bo np. Sam tego próbował i ludzie tak go atakowali za bycie wampirem. Jest naprawdę wiele lepszych możliwości na fabułę prowadzącą do tej całej przemiany w potwora która nie antagonizuje żadnej z postaci. Jedynka oraz dwójka miały MNÓSTWO serca, szkoda że seria skończyła jako zwykły korporacyjny produkt.
szkoda bo seria moim zdaniem fajna. lubię tych bohaterów i jestem rozczarowana że zrobili film "skok na kasę".. a mozna by robić wiele wątków z tymi postaciami. O ile częśc 3 była z wadami to mi się podobała tak ta jest koszmarem i zgodzę się z każdym słowem.. postacie jak by wyplute z charakteru .. szkoda
Według mnie 1 była mega, 2 była taka sobie w sensie to wplatanie dziecka mi trochę nie pasowało bo miałam wrażenie, że Mavis i Johny są trochę za młodzi na dziecko. W 2 bym bardziej widziała dostosowywanie się jakby Johnego do rodziny, więcej relacji jego i Draca . W 3 podobał mi się wątek nowej miłości dla Draca, bo w końcu każdy ma prawo zakochać się drugi raz, co nie? Po 3 liczyłam, że 4 część jeśli powstanie opierać się będzie na Draculi i Erice, tym, że Mavis nie będzie na przykład zbyt ufna w stosunku do niej , lub po prostu coś innego, nawet można było zrobić to co się działo tylko tak inaczej , bo wplatanie po raz kolejny tego, że Dracula nie akceptuje Johnego jest przesadą. Nie dziwię się szczerze, że nie był chętny mu oddać Hotelu w końcu to było trochę jak jego 2 dziecko a Johny no wiadomo jaki jest, jednak mogli to zrobić w ten sposób, że po prostu Dracula by z nim szczerze porozmawiał i ten by się starał troszeczkę ogarnąć by udowodnić mu, że nie zniszczy Hotelu
Naprawdę jest mi przykro, co takiego stało się z tą serią. Pamiętam, że bardzo lubiłam pierwszą część HT. Kilka lat potem wyszła druga i też była git. W 2018 poszłam do kina na trzecią i nie wiedziałam w ogóle, po co ten film powstał. To było strasznie dziecinne. A co do czwórki, to wystarczył mi zwiastun aby wiedzieć, że będzie ona podobna do trzeciej jeśli chodzi o klimat. Teraz ta seria ani nie wciąga, ani nie przedstawia niczego nowego... te filmy są coraz mniej ambitne.
w tej animacji pojawia się moja złota zasada we wszystkim... jeśli dana twórczość ma świetnych bohaterów to uciągnie kulawą fabułę, ale jeśli dana twórczość ma żenujących bohaterów to czasami nawet dobra fabuła nie uratuje xD
Jestem ogromną fanką Hotelu Transylwania. To bajka mojego dzieciństwa i mam do niej ogromny sentyment. Jest to bardzo wartościowa animacja, a raczej jej trzy pierwsze części. Ta ostatnia mnie zawiodła, jest wyjątkowo leniwie zrobiona i nie pasuje do poprzednich trzech. Moim zdaniem można spokojnie oglądać bez czwartej, ponieważ nie wnosi ona nic ciekawego i godnego uwagi. Poprzednie filmy jak najbardziej polecam.
Mogli to rozwiązać ciekawiej, na przykład ten naukowiec mógłby chcieć odebrać nieśmiertelność Draculi w zemście, albo żeby odebrać mu hotel i przez to by ich zmienił. Ten wątek przekazywania córce hotelu też jest mocno naciągany, bo no... Nieśmiertelność, długowieczność, czy coś...
problem (dla mnie polegał na tym że fabuła przeczy temu co widzieliśmy wcześniej, czyli że jest brak akcpetacji na linii potwory-ludzie, a dosłownie o tym były 2 z 3 poprzednich filmów.) Też nie rozumiem logiki drakuli,: powiem że nie dam jonemu hotelu bo jest człowiekiem ale randkować z ludzką kobietą już jest ok XD. Gdyby ten film był drugą albo trzecią cześcią to miało by to jakiś sens ale z racji na to że dosłownie główna oś fabularna to tolerancja, akcpetacja etc. to zaprzeczenie całemu temu dobytkowi jest ciosem w bysk. Komentarz pisałem przed obejrzeniem całości twojego materiału, jeśli mamy podobną opinie to wiszę ci litra XD
Hotel Transylwania: Historia Hotelu, Poznanie Rudego Hotel Transylwania 2: Dzieciątko, którego imienia zapomniałam i jego Furry dziewczyna Hotel Transylwania 3: Hotel Paradise, Nowa miłość Papi Drakula Hotel Transylwania: Transfomania: Historia o osobach Trans
O dzikiej ekipie mówiłeś też że to crap jakich mało. Obejrzałem i jest całkiem inaczej. Mianowicie jest tam lekcja a nawet kilka. Jest spojrzenie na obecny świat. Koala który nie ma nic tylko swoją urodę i jest sprzedawany w necie (influencerki na różnych portalach - muszą być śliczne by mieć atencję. Bez tego nie istnieją, tak samo jak ten misiek ). Dodatkowo ten sam misiek nazwany miśkiem szatana pokazuje że piękny jest tylko na zewnątrz bo w środku smród i zgnilizna i ma olbrzymie ego. Owszem zmienia się w trakcie bo to bajeczka. Mamy też wężyce która jest piękna a każdy się jej boi bo taka ma łatkę. Nikt jej nie chce poznać jaka jest naprawdę bo dostała łatkę najniebezpieczniejszego węża na świecie. To odnośnik do bo szkoły gdzie ktoś daje dzieciakowi łatkę debila a faktycznie jest inaczej. Tylko się wyróżnia czymś z pośród tysięcy takich samych kopiuj wklej dzieciaków. Patrz zwierzęta które były zrobione jako te najbrzydsze i ludzie w tej bajce brzydzili się nimi. A piękne zwierzaki były adorowane choć były złe jako ogół. No i dodatkowo lekcja dla rodziców jak właśnie rodzicem nie być. Mianowicie na bazie kłamstw nie stworzy się niczego dobrego. A to był motyw tych dwóch łowców ojca i syna. Ojciec napisał książkę o swoich przygodach które spodobały się synowi, który to chciał być jak jego wielki tata. Niestety to wszystko było wyssane z palca. Mały się załamuje. I to jest lekcja o której mówiłeś że takowej tu nie ma. Nie oglądałem jeszcze najnowszej części hotelu i z przyjemnością go obejrzeć by porównać do tego co mówiłeś i skonfrontować :)
@@Brodyzkosmosu obejrzę jeszcze raz w takim razie ale nawet moja żona stwierdziła że albo oglądałeś pobieżnie dziką ekipę albo nie zrozumiałeś przekazu... Spoksik. Będzie oglądane jeszcze raz i tyle ;) Pomimo niezgodności w pewnych kwestiach i tak uwielbiam Cię oglądać i słuchać :) P.S. Dziada i Kulona pozdrów i wygłaszcz :)
Pierwsza i druga część były super, ale na trzeciej się nudziłam niemiłosiernie, i byłam rozżalona, bo miałam ogromne oczekiwania. Za czwartą część chyba nawet się nie zabiorę. Nie ma sensu.
Pierwsze 2 części super lubię do nich wracać 3 jak daleki kuzyn niby jest ale może go nie być ale 4 część hotelu była dla mnie straszna ( i nie chodzi o koszmarne horrory) było nudno po prostu widać kiedy tak naprawdę znikną GT
Ej, ile lat ma właściwie Johny w tym filmie? W pierwszej części powiedział, że ma 21. W drugiej części ich dziecko obchodzi 5 urodziny, plus ciąża, plus okres od ślubu do ciąży, to pewnie razem sporo ponad 6 lat. Plus okres między zakończeniem pierwszej części a rozpoczęciem drugiej (która zaczynała się ich ślubem), podczas którego mięli podobno podróżować po całym świecie, co im pewnie trochę zajeło (chociaż czy faktycznie podróżowali to nie wiem, w drugiej części Mavis zachowywała się jakby nigdy jeszcze nie widziała współczesnego świata) Później trzecia część działa się chyba w wakacje - nie wiem ile czasu upłynęło między 2 a 3, ale z tego co wiem to akcja trzeciej części, po wprowadzeniu, akcja działa się we wrześniu, bo Dennis pierwszy raz poszedł do przedszkola, więc powiedzmy, że około rok. Plus czas od końca 3 do 4. Czy to znaczy, że Johnny jes koło trzydziestki? Ee, ani nie wygląda na tyle, ani się, tym bardziej, nie zachowuje...
Nie wierzę w to. Pierwszy film niedoceniony, fajny, ciekawy z Świetnym Sandlerem Drugi film lepszy i większy świetna końcówka Trzeci ok i trochę naciągany bo Wakacje hello ale mógł zakończyć serie byłaby Trylogia Hotelu Transylwania ale Nie wierzę że ktoś ma taki tupet że będzie wałkował to przez kolejne lata słabo.
Nic w tej animacji nie zaskoczyło, nic kompletnie. Powinni już sobie odpuścić tę część... Wynudziłam się jak nigdy, chociaż naprawdę lubię tych bohaterów i koncepcję świata. Smuteczek
Konflikt miałby więcej sensu gdyby zamiast tego, że Jony jest człowiekiem, Drak przejmowałby się tym, że jego następcy brakuje ponad stu lat doświadczenia w hotelarstwie i wiedzy o kulturze potworów które odwiedzają hotel z całego świata. Dracula może uważać, że Jony jest za bardzo lekkoduszny i nie będzie w stanie zapanować nad wszystkim w jego ukochanym hotelu. Wtedy konflikt nie polegałby na tym że, dla Draculi jest coś nie tak z byciem człowiekiem. Zamiast tego Dracula powoli uczył się zauważać zalety w Jonym na przykład to jak jego otwarta i pozytywna natura jest potrzebna i że zmiany w hotelu są potrzebne dla odwiedzających i przyszłości biznesu. (niech na wycieczce odwiedzą hotel który przez zatrzymanie się w przeszłości popadł w ruinę)
1 była bardzo fajna pamiętam dokładnie jak byłem w kinie i bawiłem się naprawdę dobrze.2 była też całkiem niezła,natomiast 3,4 to już żart który nigdy nie powinien powstać i szczerze to są to nie warte uwagi produkcję bez pomysłu na fabułę. Widać że twórcy robią to samo co w 1.Drac nie akcepuje Johnego i oczywiście coś psuję więc teraz musi to naprawić aby nie wkurzyć Mavis.Szkoda że poszło to w taką stronę
Jeszcze zauważyłem przesłanie że tylko kobiety są wstanie uratować fabułę. Scena gdzie Mavis mówi to matki "idź po ten kamień", pomimo iż do Drak miał taką misję. Pokazywanie że kobieta lepsza, a wszyscy faceci w tym filmie to debile.
Jak każdą część bardzo lubiłam, za historie, charaktery, dabing, animacje, to tak tej za te wszystkie punkty nie lubię, choć animacja dalej daje dobrze radę, to sądzę że projekty postaci "po zamianie" mogły by być o wiele lepsze i ciekawsze
Powiem ten film to taka chińska zupka zjesz nawet smakuje ale po chwili zapomnisz. Akcja jest zbyt szybka, żarty mało śmieszne. Fabuła po najmniejszej linii oporu mimo, że był tam ukryty ciekawy pomysł mimo oklepania. Szczególności brakowało jednego pokazania zalet bycia człowiekiem i minusów bycia potworem. Film pokazuje tylko, że bycie człowiekiem to porażka, a potworem jest super.
Strasznie mnie w tej części irytowało obwinianie Draculi, ze nie chce powierzyć hotelu Johnemu, który jest cholernie głupi. Jeszcze bardziej pokazywanie, ze głupi Johny nie myśli i nie widzi konsekwencji swoich czynów- znowu, a na końcu i tak i tak to nie on jest winny tylko Dracula. Takie na sile uświadamianie, ze wsZysktoch trzeba akceptować nawet jak maja zniszczyć Ci to co kochasz
Mnie denerwuje fakt że szczera rozmowa rozwiązałaby cały problem
Żyjemy w takich czasach że ludzie mogą serio operacjami plastycznymi zmienić się w potwory a i tak będą akceptowani
Nasze czasy dorównuja absurdem średniowieczu tylko że wtedy mieli jakieś powody działań absurudalnych
Np.spalili babe na stosie bo ugotowała coś dziwnego
Tam absurd brał się ze strachu i poprostu zabijali chłopi co mogło zabić ich
A nie teraz ludzie chcą akceptować wszystko i wszystkich
Żałośnie cofneliśmy się w rozwoju w pewnych aspektach
Przy okazji w tej części niemal zupełnie zapominają o synu Jonego i Mave, który tylko od czasu do czasu pałęta się komuś pod nogami. Nawet jego rodzice o nim niepamiętają i kiedy dochodzi do katastrofy to nikt z nich nawet nie pyta czy ich syn/wnuk jest bezpieczny xD
Bardziej mnie niepokoi że oni nawet zostawili go bez opieki samego w Hotelu. Dzieciak ma maksymalnie 7 lat
@@kiraartz141 w 2 filmie napierdalał nietoperze ludojady bez trudu więc byleco go niezabije
Cała ta część mogłaby być o wiele lepsza, gdyby wszystkie wydarzenia odbywały się dobre kilkanaście/kilkadziesiąt lat później. Johnny oczywiście byłby już widocznie starszy. Nie dość że pojawiłby się egzystencjalny problem typu "Moja żona i dziecko będą żyć jeszcze setki lat po tym, jak mnie nie będzie, tak że nawet nie zobaczę jak mój syn zaczyna swoją przygodę ze szkołą" (który według mnie byłby bardzo ciekawy do ogarnięcia), to byłaby to też okazja, by przestać w końcu ukazywać Johnnego jako takiego beztroskiego łajzę, tylko jako dorastającego mężczyznę z coraz większym i nieuniknionym poczuciem odpowiedzialności. Można by wtedy ten wątek skupić na tym, jak próbuje zyskać zaufanie Drakuli i udowodnić, że na nie zasługuje, i że będzie osobą kompetentną do przejęcia hotelu. I nie musiałby wcale zajmować się nim sam - podczas gdy on zmodernizowałby trochę całe miejsce, Mavis mogłaby pilnować, by nie wymknęło się to spod kontroli i uszanować jego tradycyjną wartość (przecież cały ten hotel Drakula wybudował na cześć swojej żony, o czym ten film najwyraźniej również zapomniał...)
Niby nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem Hotelu Transylvania, ale fakt, że miała to być ostatnia część całej serii, i że zrobiono ją kompletnie na odwal, trochę boli :/
Najbardziej mnie zdołowało to że na końcu ten hotel wygląda poprustu tragicznie ehh😒🐼🐼
Dobry pomysł. Dalabym tu jeszcze rodzenstwo dla Dennisa. Bo czemu nie? Mysle że taki film bylby lepszy mimo że 4 jeszcze nie widziałam 😣
@@rukjakuchiki4113 jak jeszcze 4 nie oglądałeś to wiedz że ona jest tragiczna
Prawda
4 część mogła by się dziać kilkanaście lub kilkadziesiąt lat później
To byłoby ciekawe
A Denis syn Mavis i Johnny ego nadal mógłby wyglądać jak dziecko lub już wyglądać na starszego niż w części 2/3
@@rukjakuchiki4113 O tak
Córka lub córki bliźniaczki ,albo bliźniaki chłopiec i dziewczynka
A już myślałem że będzie najgorsza animacja
W każdym razie ta seria według mnie powinna się skończyć na części drugiej
Trzecia też miała swój urok, ale widać że nie było pomysłu. 😆
@@batkowsky11 dokładnie
Trzecia miała też dobre motywy (np. to jak rasistka widzi w nich zwykłą rodzinę), ale było za dużo pustek, gdzie mogli coś dać w zamian, a nie humorystyczne żarty.
Odepchnęło mnie to, że główny motyw przewodni pierwszej i ewentualnie drugiej części został w trzeciej kompletnie zniesiony.
Mam tak samo
Jony w tej części nie jest "głupkowaty" tylko skrajnie nieodpowiedzialny i dziecinny. Jego działania mogły bezpośrednio doprowadzić do śmierci wielu osób i poważnego uszkodzenia mienia, czemu zapobiegła jedynie zaradczość Draculi. Przy okazji nie przejawia nawet krzty empatii i wiecznie musi być w centrum uwagi - nawet w tak ważne dla jego teścia i żony święto nie jest w stanie odpuścić i zejść na drugi plan. Cały film zachowuje się jak 5 letnie dziecko, które bez opieki Draculi zrobi krzywdę sobie lub innym 🤷🏻♀️
Mnie tak strasznie irytuje fakt że wszyscy są tutaj sprowadzeni do roli idiotów (co i tak zaczęło się już w 3 części). Johnny idiota który jest skrajnie nieodpowiedzialny, w Draculi zero tego wampirzego szyku i elokwencji, też sprowadzony do wrzeszczącego upartego idioty. I co to ma być za zarzut w stonę Draculi że nie chce zostawić Johnnemu hotelu? Projektował i budował go latami, to jego dom i jego ostoja i ma prawo mieć obaw przed powierzeniem dzieła swojego życia skrajnemu idiocie. I wydaje mi sie ze fakt że Dracula nie akceptuje Johnnego nie wynika z faktu ze nie jest on potworem tylko z tego że to życiowa porażka która gdyby nie to co zapewnił mu sam Dracula (praca, dom, wyżywienie, dosłownie cale utrzymanie jego i jego syna) nie mialby życiowych perspektyw. A fakt że w filmie Mavis wydaje sie sto razy dojrzalsza od Draculi tez jest irytujący.
Tam chyba chciałeś/aś napisać "ma prawo mieć obawy" bo tak trochę wywód o Drakuli przez to "nie" w tym zdaniu stracił sens (ja tylko pytam)
@@kiraartz141 taaaak, słowo mi się widocznie zgubiło
Pierwsza część była🌌 ikoniczna 🌌
Druga część była przyzwoita, ale niepotrzebna. To znaczy, po obejrzeniu pierwszej części nie czułam, że cokolwiek powinno się tam dopowiadać. Chyba najbardziej bolało mnie to, że Mavis i Johny w pierwszej części byli pokazani jako nastolatkowie, to było takie pierwsze, trochę dziecinne zauroczenie, które powoduje stereotypową niechęć ojca dziewczyny. Ale gdzie tu ślub i dziecko? Oboje wydają się na to niedojrzali, szczególnie Johny. Obawiam się że film nie sprawił, że zaczęłam postrzegać ich jako dorosłych ludzi (eh, dorosłego człowieka i dorosłą wampirzycę, ok?), a nadal widziałam ich jako nastolatków "poznających nieznane uczucie".
Trzecia część była.. no cóż, straciła "fabularność" a była czymś.. "eventowym"? Nie wiem za bardzo jak to opisać, ale straciła ten klimat. Straciła estetykę fabuły.
Czwarta część jaka jest każdy widzi
Plus wygląd Mavise i Johnnego się nie zmienił, nawet styl ubioru czy uczesania przez co nadal wyglądają na nastolatków mimo że oboje są już dorośli (choć w pierwszej części Johnny już był dorosły bo miał 21 lat)
Strasznie mnie jakos dotyka to co zrobili z tą serią. Osobiście strasznie lubię pierwsza część, ale im dalej tym gorzej
Ja też tak mam. Ale serial był dobry szkoda, że tego nie złączyli.
Jak ze Shrekiem...
@@micha3578 Shrek 2 akurat był dobry, hotel transylwania 2 też w miarę, ale 3 i 4 części... (zwłaszcza w przypadku Shreka 3 i w hotelu transylwania 4)
,,Strasznie" 😜 Przypadkowe słowo? Nie sądzę 🤭
Shrek akurat pomimo kolejnych części nie spadł tak poziomem jak Hotel Transylwania. Lepszym przykładem do porównania jest seria "Epoka Lodowcowa" gdzie widać zjazd z szczytu wprost do rynsztoku
Dla mnie w każdej kolejnej części Hotelu Johnny jest coraz głupszy
Oj tak
@Zwierzyniec Igora od gościa co lubi zabawe i sie zakochał do idioty co sie daje nabrać na każdą głupote
@Zwierzyniec Igora w 3 ten Denis był jakiś wątek z psem spoko ale dla mnie dziwne jest to że drac na przyjęciu zatrzymał czas i na mavis to nie działa bo jest wampirem a kontrola umysłu działa bo užył jej na denisie užył kontroli umysłu na swoim wnuku dziadek roku normalnie
@Zwierzyniec Igora "Jestem wampirem. Hipnoza na mnie nie działa" - Właściciel obozu
@Zwierzyniec Igora
Na Denisie mogło to działać bo jest tylko w połowie wampirem
Czekałam na czwartą część Hotelu od dawna, ale z przykrością stwierdzam, że była najbardziej płytka ze wszystkich i pod względem bohaterów, i pod względem scenariusza. Zakończenie w ogóle tak szybkie, że aż oczy przecierałam z niezdrowej dynamiki wydarzeń. No niestety , film nie pobił żadnej z części.
Żółwie lepsze😉
Wałkowanie po raz kolejny kwesti braku akceptacji Johnyego ze strony Draca za fakt bycia człowiekiem jest tym bardziej bez sensu jeszcze z innego powodu. Przecież w ostatniej części Drac oświadczył się Erice van Helsing, która de facto też jest człowiekiem. Czyli co? Tutaj nie ma problemu, że Erica jest człowiekiem, a jak nim jest Johny to nagle jest? Czegoś tu nie rozumiem. Ja sądziłem, że po tych oświadczynach Draca, to podział między potworów a ludzi przestanie mieć dla niego znaczenie, a tu znów tu samo. Nic dziwnego, że ta część nie była jakoś mocno promowana w mediach, nawet nie było żadnych reklam w TV, które informowałyby o premierze. Prawdę mówiąc, gdyby nie Twój materiał Julian, to nie miałbym bladego pojęcia o istnieniu "Hotelu Transylwania 4" Szkoda, bo ta seria początki miała dobre i domknięcie tego w trzeciej części byłoby dobrym odwrotem taktycznym przed ostatecznym zeszmaceniem.
Myślę, że tu chodzi bardziej o charakter i styl bycia Johnego niż sam fakt, że jest człowiekiem. Erica ma łeb na karku, potrafi myśleć i walczyć. Jeśli Johnemu coś wychodzi(co dzieje się rzadko, nie oszukujmy się) to dzieje się to tylko z powodu jego szczęścia. Johny jest lekkoduchem, nie myśli jak dorosły, momentami widz ma wrażenie, że zachowuje się dziecinniej od własnego syna. Drac bał się po prostu o dobrobyt Hotelu, tylko swoje działania usprawiedliwiał faktem, że Johny jest człowiekiem. Przecież jego charakteru nie zmieni no nie?
1 część) Akceptuje Jonnego.
2 część) Akceptuje wnuka.
3 część) Coś innego.
4 część) Znów trzeba zaakceptować Jonnego.
Powrót do 1. Już znamy fabułę 5 filmu.
W 3 Drakula się zakochuje we wnuczce Van Helsinga
@@polishalastor142 to nie ta najnowsza jest czwartą częścią? Kurde, ale to leci. Najwidoczniej nie pamiętam któreś. XD
Jak zobaczyłam trailer miałam nadzieję że powody braku akceptacji Jonego są inne. Że może wleci jakiś lek że chłopak jest ŚMIERTELNY i Drack nie chce oddawać hotelu osobie która jest lekkoduchem który umrze za jakieś 50 lat. Że może lepiej oddać hotel wnukowi. Ale cóż... Logiki się spodziewałam...
Powiem szczerze, zawiodłam się na czwartej części. Cały film czułam się dziwnie, jakby to nie był ten sam Hotel Transylwania jaki znałam i kochałam.
Ja oglądałam z rodzicami, jest to jeden z ulubionych przez nas tytułów i zgodzę się z każdym słowem. Byliśmy zawiedzeni i rozczarowani. Zrobili z naszych ulubionych postać idiotów oraz papkę. Nie dziwię sie ,że Adama Sandlera nie ma ,bo to kicha.
A wiesz, że Sandler w 2019 zagroził, że jak nie dostanie jakiejś nagrody, to z zemsty zrobi okropny film? I tak jej nie dostał, zrobił ten film i to prawdopodobnie jest to jeden z niewielu filmów, które MIAŁY być okropne.
Mnie osobiście zdenerwował wygląd Griffina jako człowieka, takie nietrzymanie się koncepcji. W poprzednich częściach było widać, że jest szczupły, a teraz zrobili go łysiejącym kluchem.
Racja
Powinien być przystojnym mężczyzną
Już się ludzie /fani oburzają o jego wygląd
@@polishalastor142 Przystojnym niekoniecznie, ale po prostu adekwatnym do tego co widzieliśmy wcześniej po tym, jak leżały na nim ubrania.
@@viclarkin3056 prawda
Szczupły a pokazali go jako faceta z brzuchem
Już go wolałam, gdy był niewidzialny xdd
Problem ze współczesnymi blockbusterami: po pierwszej części będzie pierdyliard coraz gorszych sequeli. Bogu dzięki, Gendy Tartakovsky tego nie robił. A jego Poppeye mógł być naprawdę zajebisty.
Tartakowsky to jeden z tych twórców, który nie idzie na ilość, lecz na jakość. Wystarczy spojrzeć na jego dorobek i od razu wiadomo o co chodzi. Trochę mu tylko nie wyszło zakończenie ostatniego sezonu Samuraja Jacka, lecz mimo to całość jest naprawdę świetna.
Nawet nie byłam świadoma istnienia tej części xD
Pierwsza część jest nawet spoko. Miłe, przyjemne kino familijne. W następnej już czułem że coś zgrzyta, ale nie było jeszcze źle. Kolejnej już nie widziałem, ale patrząc po recenzji i komentarzach to seria przeszła już do etapu odcinana kuponów. A szkoda.
Gdy tylko zobaczyłem tego zwiastun to złapałem się za głowę... Jeszcze tego nie obejrzałem (ale obejrzę by już było) ale już widać, że Hotel Transylvania to nie to samo co kiedyś. Pierwsza część to była wspaniała i słodka historia, druga część jest na poziomie jedynki, może nawet delikatnie lepsza, trzecia część jest gorsza od obu, ale nie jest zła, po prostu tutaj ten klimat się dość drastycznie zmienił, a gdy zobaczyłem trailer 4. części to po prostu nie mogłem uwierzyć jak taka piękna historia zmieniła się w to coś (tak samo było z Epoką Lodowcową)..
Jedyne co dobrze zrobili w tym filmie to, że Niewidzialny Człowiek jest rudy 😁
Tej zapewne jednej, jedynej osobie w studiu, która pamiętała to z pierwszej części należy się order, lub choćby ciastko.
Powiem tak, wolałam go gdy był nie widzialny xd
W tej serii podobała mi się postać drakuli. Po przejściach, twardego ale kochającego ojca. To co robili z nim w każdej kolejnej części - brak słów. 4 obejrzałam tylko zwiastun i to mi wystarczyło żeby stwierdzić że zabili postać drakuli całkowicie i nie chce tego oglądać
W całym filmie były tylko trzy śmieszne sceny, z czego jedna nabiera sensu tylko, kiedy opowie się żart o szczepieniu. 😆
Aż się zdziwiłam, że powiedziałeś "tafla wody", a nie "tafla gówna". W drugim przypadku można by rzec, że ten film nie zanurza się w tafli gówna złych animacji, ale prześlizguje nad nią, przesiąkając jej smrodem :D
Mnie też się nie podobała trójka, ale nie zgodzę się, że tam była zła realcja między Johnnym a Drakiem. Tam nie było praktycznie relacji między nimi. Johnny był tam tak bardzo postacią tła, która nic nie wnosiła do fabuły... aż by się prosiło, aby ta wnuczka Van Hellsinga (wyparłam jej imię) zaczęła się przyglądać Johnny'emu, zastanowiła, dlaczego jest z wampirem... a tu nic. Nie wiem, uznawała go od razu za potwora czy jak? Nie widziała, że jest człowiekiem.
Relacja między Johnnym a Drakiem zmienia się przez trzy części. Na początku jest zła. W drugiej części jest traktowany trochę jak w żartach o teściowej, przy czym Drak jest teściową. Ale w trzeciej była już moim zdaniem całkiem dobra. Dlatego trailery mnie mega zdziwiły, że nagle Drak nie akceptuje Johnny'ego. Miałam nadzieję, że to może wyolbrzymianie Johnny'ego, który przeżywa jakiś kryzys, ale z tego, co tu mówisz, wynika, że nie.
Szkoda, wielka szkoda. Ale dla mnie ten film spokojnie mógł się zakończyć już po 1 części, która była fajna, świeża i nawet przekonywująca mnie do siebie, mimo wielu drażniących elementów (np. ilość potomstwa wilkołaków - nienawidzę wątków pt. "och, mamy tak dużo dzieci, a następne w drodze, jakie to zabawne")... Już druga budziła moją niechęć faktem, że Johnny nadal jest człowiekiem (gdzie pod koniec jedynki Drak mówi, że byłby z niego niezły wampir) oraz jakimś posranym sposobem zostawania wampirem przez wampirze dzieci (skąd ten posrany limit czasowy wyżynania kłów? I czy jakby mały przegapił swój moment, naprawdę nie da się go zamienić w wampira przez ugryzienie? WTF). Ale trzecia część? Uch... bolała, praktycznie fizycznie przez cały film mnie bolała. Sięgam myślami i nie umiem znaleźć ani jednego wątku, który by mi się podobał. Ani przemycenie wielkiego psa jako Boba. Ani romans Draka z brzydką wnuczką Van Hellsinga. Ani wakacje wilkołaków. Ani... w sumie były jeszcze jakieś inne wątki niż te trzy?
Tak więc czwórka u mnie dostała już duży minus za to, że w ogóle powstała. Dziękuję, że dzięki twojemu cierpieniu mogę całkowicie zrezygnować z jej obejrzenia :)
Wydaje mi się że kanoniczne dla hotelu transylwania jest to, że wampirem można się tylko urodzić, a nie stać przez ugryzienie? Przy czym to nie jedyna nieklasyczna rzecz, bo na przykład wampiry starzeją się, tylko że wolniej od ludzi
@@---kj1rl Niby tak, ale nigdzie nie jest to wprost powiedziane, a Drak robi sugestie, że Johnny powinien zostać wampirem (przynajmniej ja to tak odebrałam). Tym bardziej, że inne potwory, które kanonicznie mogą być zamienione z ludzi, są z nich zamienione (np. zombie były kiedyś ludźmi, co widzimy nawet w tej nieszczęsnej czwartej części).
Oczywiście, mogę się mylić. W Hotelu Transylwania od początku jest wiele zgrzytów i nielogiczności, na które macha się ręką (np. dlaczego nagle 118 urodziny są takie ważne, a nie np. 100 lub 180).
@@NayiaLovecat Bo może 118 to jak 18
Że pełnoletność w przypadku wampirów to 118 zamiast 18
@@polishalastor142 Ale czemu zawsze tak robią? Czemu jak mamy inną rasę, która żyje dłużej od ludzi, nie damy jej jakiejś sensownej liczby - tylko na siłę wciskamy te 18? I jak w ogóle to wyglada? Była niemowlakiem przez jakieś 20 lat? Czy może dorastała normalnie, a potem była nastolatką przez około 100 lat? Jak to miałoby działać? Przecież to nie jest tak, że ludzkie dzieci w chwili osiągnięcia magicznej liczby 18 nagle przestają być dziećmi i stają się dorosłymi - to jest umowność, w dodatku w różnych krajach są to różne daty (w niektórych dojrzałość i odpowiedzialność karna zaczyna się od 16, w innych nawet bodaj 24 czy coś koło tego). Więc pytam, dlaczego tak? Dużo sensowniej by było, gdyby świętowali jej 100 urodziny. Setne urodziny mogłyby być dojrzałością u wampirów. Przeżyłaś cały wiek, gratuluje, możesz opuścić rodzinne zamczysko i żyć na własną rękę.
Tak samo ilość szczeniaków Wilkołaków mnie dobija... Ten element zawsze jest drażniący - zróbmy rodzinę z za dużą liczbą dzieci, bo to taaaaakie zabawne. Wkurzało w ZOOtopii, ale tam jeszcze miało jakiś (bardzo marny, ale miało) sens, bo mówiliśmy o królikach pozbawionych naturalnych wrogów dziesiątkujących je (polecam poczytać o inwazji królików na Australię). Ale wilkołaki? Czyli wilki? Które mają kolejny kilkuszczenięcy miot dopiero po odchowaniu pierwszego? Które są drapieżnikami, a zatem nie może ich się rodzić zbyt wiele, bo inaczej drabina zależności pokarmowych by się zapadła?
Rozumiem, że to tylko kreskówka i to są żarty, ale jak się widzi tego typu żarty w setnej animacji/serialu/książce, to trochę już przestaje śmieszyć. Przynajmniej mnie, ktoś inny może mieć na ten temat, oczywiście, inne zdanie.
Ta seria strasznie się stoczyła. Pierwszą część jak wychodziła oceniłem ją 7/10 bo styl animacji, do którego jeszcze się odwołam mi nie pasował, wszystkie postacie z wyjątkiem Mavis wyglądały zbyt nierealistycznie, a 1cm grubości łydki przy 40 cm tali mnie odtrąca. Mimo to morał fajny i widać, że był pomysł. Bardzo spodobał mi się wątek zamordowanej żony Draca, który oczywiście został olany w 3 części, mimo że powinien być kluczowy. Wniosek na podstawie słów draka, że to ludzie mogą być prawdziwymi potworami wybitnie pasuje do świata i podsumowuje naszą naturę, jako ludzi. Film pokazuje jednak, że nie warto kategoryzować. Niestety styl animacji/modeli postaci w kolejnych częściach moim zdaniem był coraz gorszy. Fabuła po 2 części w zasadzie jest prostoliniową drogą bez dobrze przedstawionego morału. Gdy zobaczyłem wygląd Van Helsing'a w 3 części zrozumiałem, że ,,wniosek, że to ludzie mogą być prawdziwymi potworami" był jednak dosłowny. Wyłączyłem animację, przeszedłem się po domu, aby zrozumieć jak bardzo obrzydliwy styl można przyjąć na własny. Czwarta część to już porażka, której za bardzo nie chciałem oglądać.
Fabuła brzmi bardzo podobnie do tej w Onward.
Pomysł z zamianą potworów na ludzi i porównanie obu "wersji" tej samej osoby wydaje mi się całkiem ciekawy, no ale trzeba też to jakoś dobrze i mądrze pokazać...
Bardzo smutne, ze zniszczyli tą bajkę. Widocznie chcieli zarobić, bo poprzednie części dobrze się sprzedały. Skok na kasę.
To jest niestety książkowy przykład jak zaorać świetną animację jej następnymi odsłonami. Pierwszy "Hotel Transylwania" to rewelacyjna animacja do której mam ogromny sentyment, była moim odkryciem lata temu. Świetny Gendy Tartakowski (rysownik takich klasyków jak Samuraj Jack czy Laboratorium Dextera) dzięki któremu widać w tej 3D animacji ten typowo kreskówkowy sznyt i ruch. Fabuła pierwszej części była spoko, humor też, postacie jak najbardziej dało się lubić. Druga część była jeszcze znośna natomiast kolejne to już taki totalny śmiech na sali. Coraz większe zidiocenie, robienie czegoś z niczego byle wydać kolejny szajs i hajs się zgadzał
13:16 brzmi jak główny bohater pokemów za każdym razem, gdy zmieniają setting
Powinni byli zrobić coś bardziej skoncentrowanego na związku Draculi z wnuczką Van Helsinga. Ciekawie by było zobaczyć oryginalnego cyborga próbującego zniszczyć ich przygotowania do ślubu.
Pomysł na opowiadanie
Dlaczego w przypadku Hotelu Transylwanii z każdą częścią jest coraz gorzej? Według mnie części 3 i 4 nie musiały istnieć.
To samo z najnowszymi częściami Szybkich i Wściekłych
Gdybym ja miała robić ten film, to zostawiłabym wątek zmiany w człowiek/potwór, ale Drak przez to że zmienił się w człowieka powoli by umierał, co by miało sens bo jest kilka tysięcy lat już wampirem .----. I musieliby odszukać kamień który by go zmienił, żeby przeżył i się nie rozpadał
Racja
Drakula ma chyba kilkaset lat nie kilka tysięcy
Brody, zrecenzuj takie animacje jak: nowa generacja, księga życia, 9, trio z belville, jestem ciekaw co sądzisz o tych filmach bo mało recenzji na yt o nich jest
7:22 Jak dla mnie ten portugalski tytuł prezentuje się dużo ciekawiej niż polski czy angielski.
Also, trzeba było dać tę scenę z Chojraka z "Nie jesteś idealny"
szczerze to myślałem na początku z tytułu, że to jakaś fanowska animacja
Uhh zacząłem oglądać i... o matko. Trzy filmy o tym że Dracula się zmienia bo widzi w ludziach dobro itd. Wszystko poszło się JEBAĆ. Nie obejrzałem całego filmu bo brak logiki już na początku spowodował u mnie ból głowy. Szkoda że tak dobra seria skończyła w taki sposób...
Już mnie trochę bolało w trzeciej części ale teraz czwarta część wbiła mi nóż w plecy nie dość że grafika była tania znaczy się podobna do pierwszej części to jeszcze ten wątek Draxa i Johny'ego jak to się mówi "co za dużo to nie zdrowo"
Ledwo zaczął się twój film i jak usłyszałam głos Jhonego... Jak można zmieniać dubbing w momencie gdy jest to już 4 część serii? Upewnia mnie to w tym że ja nie obejrzę tego filmu już przez dubbing
Pomijam fakt że po samym zobaczeniu zwiastuna uznałam że nie chce tego oglądać i jest to dla mnie skok na kasę bo ludzie dobrze kojarzą Hotel Transylwania.
Już 3 część mi się słabo podobała ale teraz po takim czasie gdy mimo wszystko jestem starsza ją lepiej zrozumiałam. Ale to? Nie obrażałam tego prawda. Ale dla mnie to jest naplucie na poprzednie części XD
Po co była ta cała nauka o tolerancji skoro teraz się zamieniają w potwory i ludzi? Bez sensu dla mnie.
Nie wykluczone że aktor był zajęty podkładający głos Johnny emu
Nie zauważyłam różnicy, a każdy z filmów widziałam po kilka razy. Osobiście uważam, że nowy aktor głosowy się tam nieźle wpasował.
Pomysl nie jest bez sensu. Wykonanie juz tak. Nauka o tolerancji jest wazna no bo wiecie zachowanie indywiadualnosci z poszanowaniem dla spolecznosci jest tym co czyni nas szczesliwymi. Bo gdy ktos musi udawac kogos kim nie jest wtedy czuje sie przygnebiony.
@@finezyjnafantazja2495 tyle że to już było w 3 filmach.. 3 poprzednich filmach!
Pierwsze dwie części były bardzo dobre, trzecia część już była zła ,a po zwiastunach czwartej części miałam małą nadzieję ,że ta część będzie trochę lepsza (od trzeciej) bo nawet ciekawy pomysł z tą przemianą, ale po obejrzeniu animacji tylko się rozczarowałam .
Najgorsze jest to że skupienie się na Johnnym i Draculi w ostatnim filmie ma sens. Zaczęliśmy serie konfliktem pomiędzy tymi dwoma postaciami i skończenie serii pokazując ile przeszli i jak się zmienili jest naprawdę dobrym pomysłem.
Tylko że oni po prostu skopiowali pierwszy film zamiast go rozwinąć, Drakula zaakceptował Johnnego jako część rodziny i zaufał my w wielu sprawach tylko po to by w czwartej wrócił do stanu sprzed jedynki? Naprawdę? Czego to uczy dzieci? Że nie warto ufać swojej rodzinie bo nawet jak cie zaakceptowali to im się odwidzi?
Moim zdaniem ta część powinna skupić się na Johnnym tak jak jedynka skupiała się na Drakuli, może np. Lata życia z potworami sprawiło że teraz czuje się "inny"? Może martwi się o to że nie zrozumie się z synem bo jest człowiekiem? Ba patrząc na to że jedynka poruszyła temat śmierci można nawet wtrącić że Johnny boi się że zostawi swoją rodzine bo są nieśmiertelni a on nie. I może Drakula postanawia zmienić go z powrotem bo uważa że w jakiś sposób przyczynił się do tego że mąż jego córki zaczął czuć się niewystarczający lub uważa że zmienianie się na siłę nie ma sensu bo np. Sam tego próbował i ludzie tak go atakowali za bycie wampirem.
Jest naprawdę wiele lepszych możliwości na fabułę prowadzącą do tej całej przemiany w potwora która nie antagonizuje żadnej z postaci. Jedynka oraz dwójka miały MNÓSTWO serca, szkoda że seria skończyła jako zwykły korporacyjny produkt.
szkoda bo seria moim zdaniem fajna. lubię tych bohaterów i jestem rozczarowana że zrobili film "skok na kasę".. a mozna by robić wiele wątków z tymi postaciami. O ile częśc 3 była z wadami to mi się podobała tak ta jest koszmarem i zgodzę się z każdym słowem.. postacie jak by wyplute z charakteru .. szkoda
jedyne co w tej animacji było fajne to wygląd postaci i otoczenia
Według mnie 1 była mega, 2 była taka sobie w sensie to wplatanie dziecka mi trochę nie pasowało bo miałam wrażenie, że Mavis i Johny są trochę za młodzi na dziecko. W 2 bym bardziej widziała dostosowywanie się jakby Johnego do rodziny, więcej relacji jego i Draca . W 3 podobał mi się wątek nowej miłości dla Draca, bo w końcu każdy ma prawo zakochać się drugi raz, co nie? Po 3 liczyłam, że 4 część jeśli powstanie opierać się będzie na Draculi i Erice, tym, że Mavis nie będzie na przykład zbyt ufna w stosunku do niej , lub po prostu coś innego, nawet można było zrobić to co się działo tylko tak inaczej , bo wplatanie po raz kolejny tego, że Dracula nie akceptuje Johnego jest przesadą. Nie dziwię się szczerze, że nie był chętny mu oddać Hotelu w końcu to było trochę jak jego 2 dziecko a Johny no wiadomo jaki jest, jednak mogli to zrobić w ten sposób, że po prostu Dracula by z nim szczerze porozmawiał i ten by się starał troszeczkę ogarnąć by udowodnić mu, że nie zniszczy Hotelu
Naprawdę jest mi przykro, co takiego stało się z tą serią. Pamiętam, że bardzo lubiłam pierwszą część HT. Kilka lat potem wyszła druga i też była git. W 2018 poszłam do kina na trzecią i nie wiedziałam w ogóle, po co ten film powstał. To było strasznie dziecinne. A co do czwórki, to wystarczył mi zwiastun aby wiedzieć, że będzie ona podobna do trzeciej jeśli chodzi o klimat. Teraz ta seria ani nie wciąga, ani nie przedstawia niczego nowego... te filmy są coraz mniej ambitne.
Teraz czekamy na recenzję filmu KONIEC ŚWIATA CZYLI KOGEL MOGEL 4 😁 Pozdrawiam!!!
Raczej Upadek Kina Polskiego
Vlad Palownik w głowie się przewraca
w tej animacji pojawia się moja złota zasada we wszystkim... jeśli dana twórczość ma świetnych bohaterów to uciągnie kulawą fabułę, ale jeśli dana twórczość ma żenujących bohaterów to czasami nawet dobra fabuła nie uratuje xD
Jestem ogromną fanką Hotelu Transylwania. To bajka mojego dzieciństwa i mam do niej ogromny sentyment. Jest to bardzo wartościowa animacja, a raczej jej trzy pierwsze części. Ta ostatnia mnie zawiodła, jest wyjątkowo leniwie zrobiona i nie pasuje do poprzednich trzech. Moim zdaniem można spokojnie oglądać bez czwartej, ponieważ nie wnosi ona nic ciekawego i godnego uwagi. Poprzednie filmy jak najbardziej polecam.
Prawda
Do Części 3 nie było źle
Kocham pierwszą i drugą część hotelu Transylwania i trochę mnie boli co zrobili z tą serią
Mogli to rozwiązać ciekawiej, na przykład ten naukowiec mógłby chcieć odebrać nieśmiertelność Draculi w zemście, albo żeby odebrać mu hotel i przez to by ich zmienił. Ten wątek przekazywania córce hotelu też jest mocno naciągany, bo no... Nieśmiertelność, długowieczność, czy coś...
Trzeba wziąć pod uwagę że Dracula chciał ułożyć sobie życie z pra wnuczką Van Helsinga Ericą i dlatego chciał przekazać córce hotel
Już 3 swoje za uszami miała, ale 4 jest konsystencją wszystkiego co w trójce jest złe, i bardzo mi przykro
Nie ma co mówić, seria zaistniała tylko dzięki Tartakowskiemu a potem to równia pochyła
Moim zdaniem ta nowa transylvania
Jest zrobiona na siłę tak jak wszystkie następne części różnych filmów
Pozdro Brody😎
No niestety. Chyba nie mieli tym razem pomysłu.
@@batkowsky11 No zawsze te następne części są naciągane
Wszystkie? Terminator 2
@@legooffdutystormtrooper1503 nie no niektóre
problem (dla mnie polegał na tym że fabuła przeczy temu co widzieliśmy wcześniej, czyli że jest brak akcpetacji na linii potwory-ludzie, a dosłownie o tym były 2 z 3 poprzednich filmów.) Też nie rozumiem logiki drakuli,: powiem że nie dam jonemu hotelu bo jest człowiekiem ale randkować z ludzką kobietą już jest ok XD. Gdyby ten film był drugą albo trzecią cześcią to miało by to jakiś sens ale z racji na to że dosłownie główna oś fabularna to tolerancja, akcpetacja etc. to zaprzeczenie całemu temu dobytkowi jest ciosem w bysk.
Komentarz pisałem przed obejrzeniem całości twojego materiału, jeśli mamy podobną opinie to wiszę ci litra XD
Według mnie nie chciał dać Johnemu hotelu, bo ten by go zrujnował, a nie ze jest człowiekiem.
@@weronika334 a jakiej wymówki używał, żeby prawda nie wyszła na jaw ?
Hotel Transylwania: Historia Hotelu, Poznanie Rudego
Hotel Transylwania 2: Dzieciątko, którego imienia zapomniałam i jego Furry dziewczyna
Hotel Transylwania 3: Hotel Paradise, Nowa miłość Papi Drakula
Hotel Transylwania: Transfomania: Historia o osobach Trans
Dzieciątko ma na imię Denis
@@alabiernacka3408 o dziękuje
Aaa, czyli dlatego Jon postanowił pozostać na stałe potworem... już czaję 😂😂😂
@@realswobby spoiler 😶
O dzikiej ekipie mówiłeś też że to crap jakich mało. Obejrzałem i jest całkiem inaczej. Mianowicie jest tam lekcja a nawet kilka. Jest spojrzenie na obecny świat. Koala który nie ma nic tylko swoją urodę i jest sprzedawany w necie (influencerki na różnych portalach - muszą być śliczne by mieć atencję. Bez tego nie istnieją, tak samo jak ten misiek ).
Dodatkowo ten sam misiek nazwany miśkiem szatana pokazuje że piękny jest tylko na zewnątrz bo w środku smród i zgnilizna i ma olbrzymie ego. Owszem zmienia się w trakcie bo to bajeczka. Mamy też wężyce która jest piękna a każdy się jej boi bo taka ma łatkę. Nikt jej nie chce poznać jaka jest naprawdę bo dostała łatkę najniebezpieczniejszego węża na świecie. To odnośnik do bo szkoły gdzie ktoś daje dzieciakowi łatkę debila a faktycznie jest inaczej. Tylko się wyróżnia czymś z pośród tysięcy takich samych kopiuj wklej dzieciaków. Patrz zwierzęta które były zrobione jako te najbrzydsze i ludzie w tej bajce brzydzili się nimi. A piękne zwierzaki były adorowane choć były złe jako ogół.
No i dodatkowo lekcja dla rodziców jak właśnie rodzicem nie być. Mianowicie na bazie kłamstw nie stworzy się niczego dobrego. A to był motyw tych dwóch łowców ojca i syna. Ojciec napisał książkę o swoich przygodach które spodobały się synowi, który to chciał być jak jego wielki tata. Niestety to wszystko było wyssane z palca. Mały się załamuje. I to jest lekcja o której mówiłeś że takowej tu nie ma.
Nie oglądałem jeszcze najnowszej części hotelu i z przyjemnością go obejrzeć by porównać do tego co mówiłeś i skonfrontować :)
Słońce, podobała mi się "Dzika Ekipa" i pozytywnie ją oceniłem. Chyba słabo recenzję oglądałaś.
@@Brodyzkosmosu obejrzę jeszcze raz w takim razie ale nawet moja żona stwierdziła że albo oglądałeś pobieżnie dziką ekipę albo nie zrozumiałeś przekazu... Spoksik. Będzie oglądane jeszcze raz i tyle ;)
Pomimo niezgodności w pewnych kwestiach i tak uwielbiam Cię oglądać i słuchać :)
P.S. Dziada i Kulona pozdrów i wygłaszcz :)
@@WilczaRotaNajemna wygłaszczę :-) Pozdro!
Wie ktoś może, gdzie mógłbym obejrzeć ten film poza Amazonem? Niestety nie posiadam konta na tej platformie
Pierwsza i druga część były super, ale na trzeciej się nudziłam niemiłosiernie, i byłam rozżalona, bo miałam ogromne oczekiwania. Za czwartą część chyba nawet się nie zabiorę. Nie ma sensu.
Mavis zasługuje na lepszego faceta
Nie dość, że zachowuje się jak upośledzony pięciolatek to jeszcze rudy nie mogę XDD
encanto przyćmiło cokolwiek innego w moim umyśle i dobrze że nie wiedziałem że to wyszło bo bym napewno to obejrzał i zmarnował czas
Nie wiedziałem że to wogole nie dawno leciało w kinach myślałem że już zakończyli serie
Zmarnowany potencjał, tak wile mogli zrobić z pomysłem gdzie potwory stają się ludźmi. Ale i tak bardziej mi się podobała niż 3 część
Jedyna rzecz która mi się spodobała w tym filmie to moment w którym Jhonny się transformuje.
Czekałem na tą recenzję (bardzo).
Nadal nie rozumiem czemu zrobili z niego jakiegoś smoka a nie wampira :0
Oto pytanie
Może przez osobowość
Oj czekałam na to co powiesz o tej porażce.
Mandaryn na 10%... Dzięki za rzetelną recenzję 😁 Potencjał był ogromny, na ten film. Gdyby tylko ukazali dobrze, "drogę życiową i rozwój" bohaterów.
Jonhy z części ma część staje się coraz bardziej debilną i irytującą postacią
Jak dla mnie czwarta część jest na granicy przyzwoitości. Oczywiście wypada najsłabiej spośród całej serii, ale nie nazwałbym jej złą.
Obejrzałam pierwsze chyba 40 minut i nie mogłam dłużej oglądać. Kiepskie żarty, bardzo przerysowane wydarzenia i dziwnie piszczące dźwięki/głosy
Pierwsza i druga część były extra, trzecia spoko, a czwarta (którą niedawno obejrzałem) przeciętna i momentami przesadzona.
Pierwsze 2 części super lubię do nich wracać 3 jak daleki kuzyn niby jest ale może go nie być ale 4 część hotelu była dla mnie straszna ( i nie chodzi o koszmarne horrory) było nudno po prostu widać kiedy tak naprawdę znikną GT
Ej, ile lat ma właściwie Johny w tym filmie?
W pierwszej części powiedział, że ma 21. W drugiej części ich dziecko obchodzi 5 urodziny, plus ciąża, plus okres od ślubu do ciąży, to pewnie razem sporo ponad 6 lat. Plus okres między zakończeniem pierwszej części a rozpoczęciem drugiej (która zaczynała się ich ślubem), podczas którego mięli podobno podróżować po całym świecie, co im pewnie trochę zajeło (chociaż czy faktycznie podróżowali to nie wiem, w drugiej części Mavis zachowywała się jakby nigdy jeszcze nie widziała współczesnego świata)
Później trzecia część działa się chyba w wakacje - nie wiem ile czasu upłynęło między 2 a 3, ale z tego co wiem to akcja trzeciej części, po wprowadzeniu, akcja działa się we wrześniu, bo Dennis pierwszy raz poszedł do przedszkola, więc powiedzmy, że około rok. Plus czas od końca 3 do 4. Czy to znaczy, że Johnny jes koło trzydziestki? Ee, ani nie wygląda na tyle, ani się, tym bardziej, nie zachowuje...
W części 1 miał Chyba 18 gdy Mavis miała 118 urodziny
Prawda
Niestety nie zachowuje się jak na wiek przystało
Już jego syn zachowuje się lepiej
@@polishalastor142
Kiedy Mavis pyta go, ile ma lat, mówi, że 121, żeby ukryć to, że nie jest potworem, co sugeruje że w rzeczywistości ma 21 lat
Ta córka Draculi Meibis ma chyba 118 lat a Jony ma chyba 18 lat więc jest o 100 lat starsza od swojego męża
Mavis
Obecnie Johnny ma 24 chyba bo mają już syna kilkuletniego od 2 części
Gdy Johnny poznał swoją żonę to tak
Ona miała 118 urodziny a on miał 18
To się zgadza
To tak jakby staruszek był by w związku z małym dzieckiem.
Nie wierzę w to.
Pierwszy film niedoceniony, fajny, ciekawy z Świetnym Sandlerem
Drugi film lepszy i większy świetna końcówka
Trzeci ok i trochę naciągany bo Wakacje hello ale mógł zakończyć serie byłaby Trylogia Hotelu Transylwania ale
Nie wierzę że ktoś ma taki tupet że będzie wałkował to przez kolejne lata słabo.
Nic w tej animacji nie zaskoczyło, nic kompletnie. Powinni już sobie odpuścić tę część... Wynudziłam się jak nigdy, chociaż naprawdę lubię tych bohaterów i koncepcję świata. Smuteczek
Ja będę tylko oglądać pierwszą część bo po samych trailerach kolejnych części mówiła sama za siebie
Kiedy najlepsze animacje 2021
Film taki sobie myślałem czy coś lepszego zrobią napewno w nowym roku coś znowu wymyślają może będzie lepszy
Konflikt miałby więcej sensu gdyby zamiast tego, że Jony jest człowiekiem, Drak przejmowałby się tym, że jego następcy brakuje ponad stu lat doświadczenia w hotelarstwie i wiedzy o kulturze potworów które odwiedzają hotel z całego świata. Dracula może uważać, że Jony jest za bardzo lekkoduszny i nie będzie w stanie zapanować nad wszystkim w jego ukochanym hotelu. Wtedy konflikt nie polegałby na tym że, dla Draculi jest coś nie tak z byciem człowiekiem. Zamiast tego Dracula powoli uczył się zauważać zalety w Jonym na przykład to jak jego otwarta i pozytywna natura jest potrzebna i że zmiany w hotelu są potrzebne dla odwiedzających i przyszłości biznesu. (niech na wycieczce odwiedzą hotel który przez zatrzymanie się w przeszłości popadł w ruinę)
Jestem w trakcie oglądania tej części i bardzo mi idę podoba :)
Ja właśnie skończyłem oglądać
Zachowanie Johhnyego jest irytujące
Kto to widział żeby Dorosły facet który jest ojcem zachowywał się jak nastolatek !
Nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje.
Oglądałam film jak film nic nie wzniósł był przeciętny a nawet zły
Eh oni tak bardzo zniszczyli ten hotel na końcu gdy go odbudowali
Też mam wrazenie że to nie jest dobra animacja. Fabuła filmu nie była wciągające. Mnie ten film przypomina Scooby-Doo z 2020.
Jestem ciekaw czy Hotel Transylwania 5 będzie jeszcze gorszy.
1 część fajna
2 część super
3 zarąbista
4 niepotrzebnie zrobiona
1 była bardzo fajna pamiętam dokładnie jak byłem w kinie i bawiłem się naprawdę dobrze.2 była też całkiem niezła,natomiast 3,4 to już żart który nigdy nie powinien powstać i szczerze to są to nie warte uwagi produkcję bez pomysłu na fabułę. Widać że twórcy robią to samo co w 1.Drac nie akcepuje Johnego i oczywiście coś psuję więc teraz musi to naprawić aby nie wkurzyć Mavis.Szkoda że poszło to w taką stronę
To już jest w kinach?
Ja myślałem że 3 część jest zła aż pojawiła się 4
3 części była Fajna
Nie była zła
Jeszcze zauważyłem przesłanie że tylko kobiety są wstanie uratować fabułę. Scena gdzie Mavis mówi to matki "idź po ten kamień", pomimo iż do Drak miał taką misję. Pokazywanie że kobieta lepsza, a wszyscy faceci w tym filmie to debile.
Spodziewałem się. Koncept od początku mi się nie podobał. A nowy dubbing jonego, żart
Nie oglądałem filmu, ale ogóle swap pomysły mi się podobają (gender swap na przykład, chociaż w harmidorze to było przedstawione dziwnie)
Po co , czemu , dlaczego , kiedy , - to nie hotel transylwania to lenistwo
Tak jak pierwsza część bardzo bardzo mi się podobała,i obejrzałam drugą i trzecią to czwartej nie obejrze już,zmarnowali
Recenzja przygód Reksia (gry)
Jak każdą część bardzo lubiłam, za historie, charaktery, dabing, animacje, to tak tej za te wszystkie punkty nie lubię, choć animacja dalej daje dobrze radę, to sądzę że projekty postaci "po zamianie" mogły by być o wiele lepsze i ciekawsze
Po samych zwiastunach widać ten tytuł (prawie najgorsza animacja)
Powiem ten film to taka chińska zupka zjesz nawet smakuje ale po chwili zapomnisz. Akcja jest zbyt szybka, żarty mało śmieszne. Fabuła po najmniejszej linii oporu mimo, że był tam ukryty ciekawy pomysł mimo oklepania. Szczególności brakowało jednego pokazania zalet bycia człowiekiem i minusów bycia potworem. Film pokazuje tylko, że bycie człowiekiem to porażka, a potworem jest super.
Gdzie to obejrzec?
Tutaj masz cały film ua-cam.com/play/PLqAKoRkGUg_IBcXXfkcgI4FRcCMa3QDio.html