Fajne wspomnienia. Miałem wtedy 12 lat. Pamietam tę atmosferę we Włocławku gdy zdobyliśmy mistrzostwo, tak upragnione, tak wyczekiwane od lat. W końcu udało się wyeliminować Śląsk, który potem się już nie podniósł z kolan i do tej pory nie zasmakował mistrzostwa.
Dzięki za wspomnienia, choć są to te z gatunku gorzkich. Katem Śląska w tym meczu na pewno był Milicic (choć cały Anwil zagrał dobrze), z kolei Colson zawodził w najważniejszych momentach, mimo fatalnej skuteczności przez cały mecz, brał odpowiedzialność za wynik zbyt wiele razy i grał totalnie egoistycznie - tego kibice Śląska mu nie zapomną. W ogóle do tej pory pamiętam tą żałobną atmosferę po meczu i pełny ludzi, niemal milczący autobus. Stare dzieje, oby nam się Śląsk odrodził, bo ostatnio jest na dobrej drodze :)
+Pablosos87 szczerze to Anwil zagrał tu raczej przeciętnie. Mecz wygrał nam Colson, który był 6 zawodnikiem Anwilu. Takiego sabotażu w wykonaniu jednego zawodnika chyba nie widziałem. Ale mimo wszystko fajnie wrócić do tamtych czasów. Lata 98-2004 to złote czasy PLK
Fajne wspomnienia. Miałem wtedy 12 lat. Pamietam tę atmosferę we Włocławku gdy zdobyliśmy mistrzostwo, tak upragnione, tak wyczekiwane od lat. W końcu udało się wyeliminować Śląsk, który potem się już nie podniósł z kolan i do tej pory nie zasmakował mistrzostwa.
Byłem na tym meczu! Cudownie się wracało do Włocławka :)
Dzięki za wspomnienia, choć są to te z gatunku gorzkich. Katem Śląska w tym meczu na pewno był Milicic (choć cały Anwil zagrał dobrze), z kolei Colson zawodził w najważniejszych momentach, mimo fatalnej skuteczności przez cały mecz, brał odpowiedzialność za wynik zbyt wiele razy i grał totalnie egoistycznie - tego kibice Śląska mu nie zapomną. W ogóle do tej pory pamiętam tą żałobną atmosferę po meczu i pełny ludzi, niemal milczący autobus.
Stare dzieje, oby nam się Śląsk odrodził, bo ostatnio jest na dobrej drodze :)
+Pablosos87
szczerze to Anwil zagrał tu raczej przeciętnie. Mecz wygrał nam Colson, który był 6 zawodnikiem Anwilu. Takiego sabotażu w wykonaniu jednego zawodnika chyba nie widziałem.
Ale mimo wszystko fajnie wrócić do tamtych czasów. Lata 98-2004 to złote czasy PLK
Czy to jest ostatni mecz jaki zielony cieplaczek gral przeciw Anwilowi w fazie play off ?