Duszę się, pełną piersią, o oddech gonitwa. Łapczywie chwytam za brzytwę. Zaciskam z całych sił, dopóty aż prawda zbryzgała mi twarz. Tej goryczy pragnę obficie, pić to życie! Krztusi, pali, dam więcej, by żółcią się zrzygali. Dalej, piję. Noc, taki los. Cisza! Załamuje ją, załamany głos. Oświetlony most. Cóż to byłby za skok? Słyszysz mnie!? Tak, Ty, po prostu nikt, a drwisz! A ja, a jak, atrament, arkusz, ale ambicji brak. A tak, dopóki w głowie, nikt nic nie powie. A teraz, sam nie wiem, czy dalej to czuję!? Stać! Wydaje Ci się, że coś się zmieniło, a ciągle ta sama nuta. Zastanów się, która z kolei moda zabija Twojego ducha. A teraz coś, żeby fan gatunku sobie posłuchał. Szatan, szatan, szatan, szatan, szatan, szatan i Szatan. Dymi się, stos myśl, istnienia brzemie, a wola tylko rdzewieje. Na ustach okrzyk, na rękach kurz. W plecha otwiera się nóż! To fatum trzyma mnie w strachu, w amoku. Błysk rozświetlił, że wokół wszystko we mgle! Więc łże ten, co mówi, że wie. A ja klnę, takie życie. Klnę, chęć bycia. Klnę, Ciebie i mnie. Klnę.
Nareszcie polski oldschoolowy blek od ludzi, którzy nie są bezwartościowym nazi ścierwem. Oby tak dalej.
Opetany Universe ,fajne
Będzie to można kupić na normalnej kasecie, czy tylko VHS? Wreszcie jakiś normalny polski blackmetal.
Jest tylko jedna kaseta z tego wydarzenia i to jest miniDV. Dzięki
Chcę to mieć na kasecie
Ale to pięknie buja
Itam itam. Bardzo fajne
Elegancko
Zgłoście się na Summer dying loud w tym roku, szukają jeszcze zespołów
Cisza od nich
Zajebiste
JAzda!
Cos pieknego mam nadzieje ze wyjdziecie z podziemia bo macie potencjal black i punk nigdy nie umrze
Goodbye Pink
KIEDY NA CD ???
Obłędne. Dawać więcej!
ja pierdole xddd
Ooooo
tekst, tekst prosze!
Duszę się, pełną piersią, o oddech gonitwa.
Łapczywie chwytam za brzytwę.
Zaciskam z całych sił, dopóty aż
prawda zbryzgała mi twarz.
Tej goryczy pragnę obficie,
pić to życie!
Krztusi,
pali,
dam więcej, by żółcią się zrzygali.
Dalej,
piję.
Noc,
taki los.
Cisza!
Załamuje ją,
załamany głos.
Oświetlony most.
Cóż to byłby za skok?
Słyszysz mnie!? Tak, Ty, po prostu nikt,
a drwisz!
A ja, a jak, atrament, arkusz, ale ambicji brak.
A tak, dopóki w głowie, nikt nic nie powie.
A teraz, sam nie wiem, czy dalej to czuję!?
Stać!
Wydaje Ci się, że coś się zmieniło, a ciągle ta sama nuta.
Zastanów się, która z kolei moda zabija Twojego ducha.
A teraz coś, żeby fan gatunku sobie posłuchał.
Szatan, szatan, szatan, szatan, szatan, szatan i Szatan.
Dymi się, stos myśl, istnienia brzemie,
a wola tylko rdzewieje.
Na ustach okrzyk, na rękach kurz.
W plecha otwiera się nóż!
To fatum trzyma mnie w strachu, w amoku.
Błysk rozświetlił, że wokół wszystko we mgle!
Więc łże ten, co mówi, że wie.
A ja klnę, takie życie.
Klnę, chęć bycia.
Klnę, Ciebie i mnie.
Klnę.
Dramat.... W Byczynie by nie przeszło :(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((