Musze się przyznać, że książek jeszcze nie czytałem, ale co do stwierdzenia że "Radowi to stara k*rwa" mam swoje zastrzeżenia. Mianowicie, w wieśku 1 jest on młodym, ambitnym, ale dość porządnym władcą, w W2 jest on pragmatyczny i traktuje swoich wrogów w okrutny sposób (Filippa Eilhart), ale to też jest zrozumiałe, z tego względu, że władca żeby rządzić skutecznie musi być do pewnego stopnia okrutny, tak żeby nie okazać słabości. Co do samego stwierdzenia o tym, że Radowid jest przedstawicielem najstarszego zawodu świata, to wynika ono wyłącznie z tego, jak poprowadzono jego wątek w Wiedźminie 3, gdzie z braku czasu mocno go uproszczono, robiąc z Radka szaleńca, podczas gdy, według mnie, powinien on pozostać okrutnym, ale też logicznie i pragmatycznie działającym monarchą, takim, jak był w W2. Nie wiem jak jest w książkach, więc bazuje wyłącznie na fabule gier, także jeżeli za nieprzeczytanie dzieł Sapkowskiego ktoś zamierza mnie zmieszać z błotem, to jak najbardziej droga wolna.
Dobra, jednak Radowid był już wtedy świrem, skoro groził ścięciem za wtrącenie się w rozmowę. I ten Yaevinn i jego cięta riposta o zdesperowanych, elfich bojownikach o wolność do Foltesta😅. Pomyśleć, że to Cywka go podkłada, ten sam co Maślanę, najbardziej wygadanego z paczki z Włatców Móch. Jednak z jakiegoś powodu fani Wiedźmina nie przepadają za elfem. I grajac po stronie Zakonu za którymś podejściem żal mi go było zabijać. Może i jest zarozumiały, ale rozumiem go trochę. A jak wybrać Zakon to tylko ze wzgledu na Zygfryda. Większość z nich do szumowiny np. taki Patryczek, co tyranizował swoją siostrę Niebieskooką.
Tak patrzę i niebieskooka to wampirzyca ale równocześnie w świecie wiedzmina nie da się zamienić w wampira przez ugryzienie a jako że jej brat jest człowiekiem to coś tu chyba nie gra
Akurat niedawno zacząłem grać w Wiedźmina 1, jakoś po dłuższym czasie się przekonałem do tej gry i poczułem ten klimat, który szczerze brakuje mi w W3. Po za tym z Wiedźminem 3 jest tak, że najlepszy jest tylko wtedy. Kiedy jest w modzie. ;D Tylko szkoda że nie mogę, wszystkich mieczy i innych pierdół zebrać, żeby mieć więcej kasy w W1. No ale cóż...
Adda może i byłem zły, że chciała nas skazać na śmierć pod koniec trzeciego aktu, ale była zbyt piękna, by ją wykończyć, więc ją odczarowałem. A Yaevinn miał swoje powody, by ludzi nienawidzić, choć krzywdzenie bezbronnych cywilów i atakowanie tych, którzy się z nim nie zgadzają (patrz napad na bank) może odpychać. I tylko grając po jego stronie można uratować Toruviel.
Szkoda tylko że wybór zabicie addy/ocalenie jej nie zmienia w żaden sposób wiedźmina 2 i 3 A nie, czekaj, jeden dialog w 2 na początku gry jest, ech, facepalm
Właśnie nie rozumiem, dlaczego Redzi uznali jej zabicie za kanon. Czy zakładali, że zemsta weźmie górę za to, co próbowała zrobić z Geraltem pod koniec aktu trzeciego? A może zasadę "Wiedźmini tępią potwory"?
hmm, w sumie prawda, Yaevinn z wiedźmina 1 jest znacznie gorszy niż np. taki Iorweth z drugiej części, którego da się lubić, a zabicie Addy to definitywnie zła decyzja
@@Jaskierooozabicie Addy to tylko, jeśli ktoś chce się zemścić za to, że chciała nas skazać na śmierć pod koniec aktu trzeciego. Ale jednak robiąc to Geralt pokazuje, że jest taki sam, jak ona. A Yaevinn już nie musicie na niego tak pomstować. Przecież nieludzie w Wyzimie byli bardzo źle traktowani, a zarażeni wyrzucani poza miasto, zamiast leczeni w szpitalu razem z ludźmi. I przypisywano im najgorsze cechy, często niesłusznie i napadano na nich w nocy.
Usunęło mi komentarz. To powiem, że z Addą to wielu może to robiło z zemsty za końcówkę aktu trzeciego. Ale Geralt jako ten dobry nie powinien się zniżać do jej poziomu. A Yaevinn może i wybierał złą metodę walki o wolność, ale jednak to nieludzie byli w Wyzimie źle traktowani i wyrzucani za miasto jak byli chorzy. A ludzie przypisywali im często najgorsze cechy za samo to, że nimi byli. Plus tylko wybierając Yaeviina Toruviel przeżyje.
"Srogi? Chyba srogo popięrdolony"
"(...) a to z powodu tego, że Radowid jest pierdolnięty, o czym wszyscy wiedzą, a my mamy doskonale wyszkoloną i zaopatrzoną armię."
Gówniany scenariusz W3 be like
Nie wiedziałem że w zależności od obranej ścieżki foltest będzie przekręcał te same sformułowania na trochę inne, niby detal ale...
Niby gra z 2007 roku, debiut małego wtedy studia, małe pieniędzy, a poziom dopracowania... na innym poziomie :)
@@Jaskierooo jak dla mnie to najlepsza gra jaka powstała, od 2007 w nią gram
Nie jestem platym morderca...
Moja ulubiona scena xD
10 koła orenów xd
Mnie też rozwaliło Geralt w grach jest bardziej pragmatyczny i mniej kodeksowy niż ten książkowy
No, trochę mniej. Rozumiesz, podatek dochodowy...
0:40 wkurw ostro
Byłbym bardzo wdzięczny za kliknięcie w przycisk subskrypcji! Dziękuję 🙂♥
Srogi pierogi
Grając po raz pierwszy w jedynkę, jeszcze nie wiedziałam, że Radowid to stara k*rwa jest. Za Kalksteina! PS Foltest to najlepszy król
był, jest i będzie :P
Musze się przyznać, że książek jeszcze nie czytałem, ale co do stwierdzenia że "Radowi to stara k*rwa" mam swoje zastrzeżenia. Mianowicie, w wieśku 1 jest on młodym, ambitnym, ale dość porządnym władcą, w W2 jest on pragmatyczny i traktuje swoich wrogów w okrutny sposób (Filippa Eilhart), ale to też jest zrozumiałe, z tego względu, że władca żeby rządzić skutecznie musi być do pewnego stopnia okrutny, tak żeby nie okazać słabości. Co do samego stwierdzenia o tym, że Radowid jest przedstawicielem najstarszego zawodu świata, to wynika ono wyłącznie z tego, jak poprowadzono jego wątek w Wiedźminie 3, gdzie z braku czasu mocno go uproszczono, robiąc z Radka szaleńca, podczas gdy, według mnie, powinien on pozostać okrutnym, ale też logicznie i pragmatycznie działającym monarchą, takim, jak był w W2. Nie wiem jak jest w książkach, więc bazuje wyłącznie na fabule gier, także jeżeli za nieprzeczytanie dzieł Sapkowskiego ktoś zamierza mnie zmieszać z błotem, to jak najbardziej droga wolna.
No nie wiem. Pukał własną siostrę łajdak.
Dobra, jednak Radowid był już wtedy świrem, skoro groził ścięciem za wtrącenie się w rozmowę. I ten Yaevinn i jego cięta riposta o zdesperowanych, elfich bojownikach o wolność do Foltesta😅. Pomyśleć, że to Cywka go podkłada, ten sam co Maślanę, najbardziej wygadanego z paczki z Włatców Móch. Jednak z jakiegoś powodu fani Wiedźmina nie przepadają za elfem. I grajac po stronie Zakonu za którymś podejściem żal mi go było zabijać. Może i jest zarozumiały, ale rozumiem go trochę. A jak wybrać Zakon to tylko ze wzgledu na Zygfryda. Większość z nich do szumowiny np. taki Patryczek, co tyranizował swoją siostrę Niebieskooką.
Tak patrzę i niebieskooka to wampirzyca ale równocześnie w świecie wiedzmina nie da się zamienić w wampira przez ugryzienie a jako że jej brat jest człowiekiem to coś tu chyba nie gra
@@widmo10przemieniły ją chyba wydawało mi się. Ona sama tego chciała, a nie wrócić i być dalej przez niego kontrolowana.
@@satyriconguy4126 no tak ale mi chodzi bardziej o to że według lore świata wiedzmina wampirem trzeba się urodzić
Akurat niedawno zacząłem grać w Wiedźmina 1, jakoś po dłuższym czasie się przekonałem do tej gry i poczułem ten klimat, który szczerze brakuje mi w W3. Po za tym z Wiedźminem 3 jest tak, że najlepszy jest tylko wtedy. Kiedy jest w modzie. ;D Tylko szkoda że nie mogę, wszystkich mieczy i innych pierdół zebrać, żeby mieć więcej kasy w W1. No ale cóż...
To super, jak dla mnie klimatem również 1 the best, ale pod względem tekstów wygrywa Wiedźmin 2
Co do kurwy, nie wiedziałem, że różne dialogi tu są
Jak można zabić Addę i bratać się z leśnymi bandytami...?
Chciałeś powiedzieć zdesperowanych bojowników o wolność.
Adda może i byłem zły, że chciała nas skazać na śmierć pod koniec trzeciego aktu, ale była zbyt piękna, by ją wykończyć, więc ją odczarowałem. A Yaevinn miał swoje powody, by ludzi nienawidzić, choć krzywdzenie bezbronnych cywilów i atakowanie tych, którzy się z nim nie zgadzają (patrz napad na bank) może odpychać. I tylko grając po jego stronie można uratować Toruviel.
Normalna osoba: Wspiera Scoia'tael albo jest neutralna.
Fani Wiedźmina: Wspierają zakon.
Czemu nienormalne jest wspierać zakon?
@@malonei7472 Ja ci nawet nie będę odpowiadać na to pytanie bo to nie ma sensu. Daruj sobie te prowokacje.
@@Icy-be5vl Zakon był doby, to przywódca był zły. Sprowadził go na złe tory.
@@malonei7472 Nie. Nie był. To banda seksistów.
Chwała Wiecznemu Ogniowi i Zakonowi Płonącej Róży
Radowid 5 pierdolnięty*
Szkoda tylko że wybór zabicie addy/ocalenie jej nie zmienia w żaden sposób wiedźmina 2 i 3
A nie, czekaj, jeden dialog w 2 na początku gry jest, ech, facepalm
Tak, Foltest mówi przy baliście: Adda nie żyje, czy jakoś tak
Jest jeszcze dialog w Loc Muine. Gdzie Radowid mówi że obejmie ochroną Temerie przez małżeństwo z Addą
Właśnie nie rozumiem, dlaczego Redzi uznali jej zabicie za kanon. Czy zakładali, że zemsta weźmie górę za to, co próbowała zrobić z Geraltem pod koniec aktu trzeciego? A może zasadę "Wiedźmini tępią potwory"?
Zabicie Addy i wspieranie Yaevinna to zły wybór
hmm, w sumie prawda, Yaevinn z wiedźmina 1 jest znacznie gorszy niż np. taki Iorweth z drugiej części, którego da się lubić, a zabicie Addy to definitywnie zła decyzja
@@Jaskierooozabicie Addy to tylko, jeśli ktoś chce się zemścić za to, że chciała nas skazać na śmierć pod koniec aktu trzeciego. Ale jednak robiąc to Geralt pokazuje, że jest taki sam, jak ona. A Yaevinn już nie musicie na niego tak pomstować. Przecież nieludzie w Wyzimie byli bardzo źle traktowani, a zarażeni wyrzucani poza miasto, zamiast leczeni w szpitalu razem z ludźmi. I przypisywano im najgorsze cechy, często niesłusznie i napadano na nich w nocy.
Usunęło mi komentarz. To powiem, że z Addą to wielu może to robiło z zemsty za końcówkę aktu trzeciego. Ale Geralt jako ten dobry nie powinien się zniżać do jej poziomu. A Yaevinn może i wybierał złą metodę walki o wolność, ale jednak to nieludzie byli w Wyzimie źle traktowani i wyrzucani za miasto jak byli chorzy. A ludzie przypisywali im często najgorsze cechy za samo to, że nimi byli. Plus tylko wybierając Yaeviina Toruviel przeżyje.
Lepiej Yeavina niż Zakon
Ta cała scena jest bez sensu, bo Radowid nigdy by się tam nie pojawił osobiście.
🥸🤓😎🧐🧐🧐
Inaczej zapamiętałem tą scenę