Wydrapał bym ci oczy za niego ;) piękny,gratulacje.Dbaj bo nie wiele ich zostało :) Ceny dziś są już kosmiczne a co dopiero za 30 lat? Bez wątpienia dobrze wyremontowana emka przetrwa szmat czasu,jak nie wiecej...
Dobrze zrobiony sprzęt, ale kilka uwag.... Jeżeli już zdecydowałeś się na tabliczkę z Wojskowych Zakładów Remontowych, to winieneś zrezygnować ze szparunków, no bo albo jedno, albo drugie... Piaskowanie, szkiełkowanie, polerowanie bloków, skrzyń, dyfrów, piast kół (jeżeli są aluminiowe) uważam za błąd i psucie zabytku. Zwłaszcza jeśli restaurujemy na wygląd wojskowy, W rosyjskich ciężkich maszynach z lat 40, 50, 60, 70, 80 - tych lampy przednie i tylne - jeśli były metalowe - ZAWSZE malowano na czarno, a "obrączki" kloszów chromowano! Plus za danie porządnych podkładek izolujących pod gaźniki! Nie będzie "gotował" benzyny w komorach pływakowych w upalne dni! Poza tym, gratulacje za przywrócenie "emeczki" do życia i zrobienie ładnego motocykla.
Dzięki za uwagi, ale niektóre są nietrafione. Tabliczka nie jest z WZM tylko to moja własna tabliczka informująca kto motocykl odbudował. Dla tego też są szparunki, bo to moja własna "licencja poetica". Żadna część aluminiowa nie została wypiaskowana, wyszkiełkowana czy wypolerowana. Wygląd to efekt mycia benzyną ekstrakcyjną i szczotkowania miękką obrotową szczotką. Tak jak ty uważam, że w tego typu sprzętach szkiełko to nieporozumienie. O tym, że lampy malowano na czarno wiem, ale postanowiłem je potraktować tak jak robiono to w wojsku gdzie malowano po całości, wszystko równo na khaki. Dzisiaj zrobił bym je na czarno ale jest już po zawodach :). Podkładki pod gaźnikami to konieczność bo inaczej jak piszesz benzyna szybciej się wygotowuje nim doleci ze zbiornika. Poza tym jak to widać na filmie motocykl został zrobiony z odpadów (żeby nie powiedzieć g....na), które miały iść na złom. A że coś tam umiem to jakoś udało się te puzzle poskładać do kupy. Wyszło na pewno nie idealnie ale przyzwoicie.
W takim razie zwracam honor i tym bardziej gratuluję jakości wykonania. Szparunki występowały do zielonej farby, tylko granatowe - coś takiego kiedyś miałem w oryginale. Odwrotnie zresztą też malowali :) Ja, kiedy robiłem M72, czy jakieś MW, "amelinium" zawsze zostawiałem w stanie fabrycznym. Dla wojska motocykle szły także z czarnymi lampami. Zdarzało się, że czasami szweje przemalowywali je w ramach konserwacji, ale to były sporadyczne przypadki A wyszło naprawdę bardzo dobrze! Motocykl bliski oryginałowi i nie świeci się jak choinka w 6 króli!
Środkowe gniazdo w kopółce łączy się kablem wysokiego napięcia z cewką zapłonową mocowaną pod zbiornikiem. Z niej iskra poprzez palec rozdzielacza kierowana jest na świece zapłonowe w poszczególnych cylindrach.
marcin x Wiem, że powodem jest współpraca zębatki prądnicy z zębatką rozrządu, ale to ta druga jest winowajcą. Zęby mają bicie i w każdym położeniu prądnicy efekt jest ten sam. Puki się wszystko nie dotrze wiele się nie zdziała. A najciekawsze, że koła rozrządu są nowe, z tzw. starej produkcji KMZ.
Dzięki. Kosztów nie liczyłem ale ponieważ robiłem wszystko sam, to z jednej strony trudno je określić, a z drugiej nie były powalające. Materiał kosztował tyle co złom na skupie :).
dzieki za odpowiedz ;) ja pomalu przymierzam sie do zakupu wymarzonej maszyny ;) gdybym potrzebowal jakis konkretnych porad moge zwrocic sie o pomoc ? pozdr @@hd1940
Miałem M72 z 56 roku z koszem. Niestety po odrestaurowaniu dostałem bilet do wojska a gdy byłem w wojsku rodzice sprzedali motocykl. Mama bała się że się na nim zabiję. Każdemu życzę aby choć raz przejechał się eMką. Wrażenia nie zapomniane.
Rozumiem Twój żal kolego. Sam mam Emę i faktycznie wrażenia z jazdy zwłaszcza z koszem są fantastyczne ! Pozdrawiam wszystkich miłośników tych motocykli.
demografik Części są dostępne, ale ich cena i jakość nie zawsze są satysfakcjonujące. Jak się wie czego szukać i gdzie to można koszty sprowadzić do akceptowalnych wielkości. Zresztą przy tego typu pracach liczy się przede wszystkim satysfakcja z osiągniętego efektu.
lukas0909 To M72. Motocykl K750 ma tylne zawieszenie na wahaczu pchanym a nie suwakach. Również przednie zawieszenie, błotniki i koła są zupełnie inne niż w M72. Proponuję przejrzeć tę stronę kolyaska.pl/modele.html a powinno się rozjaśnić w kwestii różnic między poszczególnymi modelami.
+hd1940 Tylne zawieszenie w "kaśce" jest na wahaczu wleczonym, na pchanym dziwnie by wyglądała ;) Maszyneria z filmiku wielce zacna i ładnie zrobiona. Dobrze, że postawiłeś ją na "falbanach", a nie na "półbębnach", te pierwsze są bardziej adekwatne do rocznika.
+KorbaVerde W kwestii wahacza oczywiście racja. W tym roczniku były już falbany przy tym zawieszeniu z wysokim błotnikiem. Zresztą przód i rama jest z jednego kompletu i nie mogło być innej opcji niż falbana.
@@zawolnosc3632 .. naszą i waszą :) w nomenklaturze jeźdźców sowietów "półbęben" to "półbęben" montowany w M-72 mniej więcej do ok 54, a "falbana" - koło późniejsze, była ich całkiem pokaźna liczba rodzajów, i nie ma sensu ma siłę mieszać nazewnictwa. W M72 kijowskich - tych na krótkim wahaczu, fabrycznie też były montowane koła z aluminiowymi bębnami!
Kosz jest, a nawet dwa. Na najnowszym filmie ta Eka jest pokazana z koszem towarowym. Obecnie robię oryginalny wózek boczny i w przyszłym roku już będzie komplet.
jak sie spisuje na trasach? naprawde juz oczoplas dostalem od tego modelu lub k750 i tak dywaguje chcialem moto wyremontowac by z katowic sobie smignac w beskidy 120km w jedna strona i z powrotem...
Prawdę powiedziawszy moja Ema używana jest sporadycznie bo zwykle jeżdżę Gnome et Rhone AX2. Każdy radziecki motocykl spisze się bez zarzutu o ile rzetelnie się go wyremontuje, dobrze wyreguluje silnik i prawidłowo go dotrze. Moi koledzy M72 robi trasy po kilka tysięcy km. Te motocykle zostały stworzone do jazdy, tylko trzeba zdawać sobie sprawę z ograniczeń technologicznych. Częste wymiany oleju, prędkości do 60-80km/h i nieprzeciążanie silnika to recepta na długodystansową jazdę.
To ja powiem jak się spisuje rusek, bo trochę nim zjeździłem. Kilka wypraw MW-750 po ok 1000 - 1500 km z dwoma usterkami. Pierwsza - źle zanitowana platynka na przerywaczu wyrobiła sobie blaszkę i się zgubiła, a druga awaria ułamał się kabelek przy regulatorze napięcia. 80 km/h uważam za za wysoką na dolniaka ze standardowymi przełożeniami. Bezpieczniej jest jechać ok 60. No i jeżdżąc po terenie czy w gorące dni radzę unikać wszystkich "przydatków" montowanych z lewej strony przodu gondoli. "Oliwę" w silniku i w napędach zmieniam co ok 5 tys, w skrzyni raz na 10 tys.
Fajny Dniepr
Золотые руки, растут откуда нужно ❤❤❤😊
Szacunek kolego za to co zrobiłeś!! Mam na robioną od podstaw i wiem ile to wysiłku!! Pozdrawiam
pół wieku temu miałem kilka lat, zafascynowany obserwowałem jak z Komendy Garnizonu na ul Brzeznej w Łodzi wyjeżdża emka z koszem😊
Dobra robota. Szacun !
Wydrapał bym ci oczy za niego ;) piękny,gratulacje.Dbaj bo nie wiele ich zostało :) Ceny dziś są już kosmiczne a co dopiero za 30 lat? Bez wątpienia dobrze wyremontowana emka przetrwa szmat czasu,jak nie wiecej...
Ten silnik się śmieje jak pracuje.🤣🤣👍👍👍👍
Teraz chodzi jeszcze lepiej. Tu był świeżo po odpaleniu.
Piękna maszyna
Zajebista robota, zajebisty sprzet i zajebista muza. Pozdro z UK.
Шикарный конь
Piękna , miałem identyczną .
Super Ci to wyszło. Tylko pogratulować. Fajnie by wyglądał z wózkiem bocznym.
Na kolejnych filmach jest z wózkiem bocznym, a nawet z dwom.
Dobrze zrobiony sprzęt, ale kilka uwag....
Jeżeli już zdecydowałeś się na tabliczkę z Wojskowych Zakładów Remontowych, to winieneś zrezygnować ze szparunków, no bo albo jedno, albo drugie...
Piaskowanie, szkiełkowanie, polerowanie bloków, skrzyń, dyfrów, piast kół (jeżeli są aluminiowe) uważam za błąd i psucie zabytku. Zwłaszcza jeśli restaurujemy na wygląd wojskowy,
W rosyjskich ciężkich maszynach z lat 40, 50, 60, 70, 80 - tych lampy przednie i tylne - jeśli były metalowe - ZAWSZE malowano na czarno, a "obrączki" kloszów chromowano!
Plus za danie porządnych podkładek izolujących pod gaźniki! Nie będzie "gotował" benzyny w komorach pływakowych w upalne dni!
Poza tym, gratulacje za przywrócenie "emeczki" do życia i zrobienie ładnego motocykla.
Dzięki za uwagi, ale niektóre są nietrafione.
Tabliczka nie jest z WZM tylko to moja własna tabliczka informująca kto motocykl odbudował. Dla tego też są szparunki, bo to moja własna "licencja poetica".
Żadna część aluminiowa nie została wypiaskowana, wyszkiełkowana czy wypolerowana. Wygląd to efekt mycia benzyną ekstrakcyjną i szczotkowania miękką obrotową szczotką. Tak jak ty uważam, że w tego typu sprzętach szkiełko to nieporozumienie.
O tym, że lampy malowano na czarno wiem, ale postanowiłem je potraktować tak jak robiono to w wojsku gdzie malowano po całości, wszystko równo na khaki. Dzisiaj zrobił bym je na czarno ale jest już po zawodach :).
Podkładki pod gaźnikami to konieczność bo inaczej jak piszesz benzyna szybciej się wygotowuje nim doleci ze zbiornika.
Poza tym jak to widać na filmie motocykl został zrobiony z odpadów (żeby nie powiedzieć g....na), które miały iść na złom. A że coś tam umiem to jakoś udało się te puzzle poskładać do kupy. Wyszło na pewno nie idealnie ale przyzwoicie.
W takim razie zwracam honor i tym bardziej gratuluję jakości wykonania.
Szparunki występowały do zielonej farby, tylko granatowe - coś takiego kiedyś miałem w oryginale.
Odwrotnie zresztą też malowali :)
Ja, kiedy robiłem M72, czy jakieś MW, "amelinium" zawsze zostawiałem w stanie fabrycznym.
Dla wojska motocykle szły także z czarnymi lampami. Zdarzało się, że czasami szweje przemalowywali je w ramach konserwacji, ale to były sporadyczne przypadki
A wyszło naprawdę bardzo dobrze! Motocykl bliski oryginałowi i nie świeci się jak choinka w 6 króli!
Bardzo słuszne uwagi. Czy mi się wydaję,że skrzynia jest od Dniepra ze wstecznym..?
Słabo widać, ale skrzynia od K
Tak jest,K750 ma skrzynie Dniepra z owalną pokrywą. Ja mam M72 z 57 r.@@KorbaVerde
Szacun
Hay lắm em ơi anh thích lắm mình giao lưu qua lại nhe em
Piękna.
Dzięki
Mam pytanie mam emke i nie wiem jak podłączyć elektryke ten środkowy kobel WN gdzie powinien isc
Środkowe gniazdo w kopółce łączy się kablem wysokiego napięcia z cewką zapłonową mocowaną pod zbiornikiem. Z niej iskra poprzez palec rozdzielacza kierowana jest na świece zapłonowe w poszczególnych cylindrach.
super
bravo!
szacun
Super
to nie rozrząd tylko pradnica,wystarczy przekręcic ja delikatnie w lewo pozdrawiam
marcin x Wiem, że powodem jest współpraca zębatki prądnicy z zębatką rozrządu, ale to ta druga jest winowajcą. Zęby mają bicie i w każdym położeniu prądnicy efekt jest ten sam. Puki się wszystko nie dotrze wiele się nie zdziała. A najciekawsze, że koła rozrządu są nowe, z tzw. starej produkcji KMZ.
Witam mam pytanko jaki jest kod lakieru bo bardzo mi się podoba??pzdrawiam
RAL 6031 mat. Lakier poliuretanowy z mieszalni farb.
fajna maszyna. ja mam m66 pozdr
Dobra robota :-) a gdzie kosz?
Cześć. Powiesz jaki nr koloru?
RAL 6031 mat. Lakier poliuretanowy z mieszalni farb.
No żeby jeszcze miał boczny wózek to byłby miód-malina.
Na kolejnych filmach widać, że ma i to nawet dwa rodzaje. Oryginalny i dorobiony towarowy.
cos pieknego
Ta ,skrzynia biegów od urala m 63 nie pasuje, to już nie oryginał.
piekny :D jesli moge spytac jaki byl koszt motocykla i jego renowacji ?
Dzięki. Kosztów nie liczyłem ale ponieważ robiłem wszystko sam, to z jednej strony trudno je określić, a z drugiej nie były powalające. Materiał kosztował tyle co złom na skupie :).
dzieki za odpowiedz ;) ja pomalu przymierzam sie do zakupu wymarzonej maszyny ;) gdybym potrzebowal jakis konkretnych porad moge zwrocic sie o pomoc ? pozdr @@hd1940
Jak będziesz potrzebował porod technicznych to wal śmiało.
@@hd1940 dzieki :)
Miałem M72 z 56 roku z koszem. Niestety po odrestaurowaniu dostałem bilet do wojska a gdy byłem w wojsku rodzice sprzedali motocykl. Mama bała się że się na nim zabiję. Każdemu życzę aby choć raz przejechał się eMką. Wrażenia nie zapomniane.
Też mi ojciec sprzedal jak poszedłem do wojska w 1984 mialem chevroleta bel air z1957
Rozumiem Twój żal kolego. Sam mam Emę i faktycznie wrażenia z jazdy zwłaszcza z koszem są fantastyczne !
Pozdrawiam wszystkich miłośników tych motocykli.
Ladnie pracuje na wolnych .
Nieźle! Dużo miałeś problemów z dostępem do części?
demografik Części są dostępne, ale ich cena i jakość nie zawsze są satysfakcjonujące. Jak się wie czego szukać i gdzie to można koszty sprowadzić do akceptowalnych wielkości. Zresztą przy tego typu pracach liczy się przede wszystkim satysfakcja z osiągniętego efektu.
to m 72 czy k750?
lukas0909 To M72. Motocykl K750 ma tylne zawieszenie na wahaczu pchanym a nie suwakach. Również przednie zawieszenie, błotniki i koła są zupełnie inne niż w M72. Proponuję przejrzeć tę stronę kolyaska.pl/modele.html a powinno się rozjaśnić w kwestii różnic między poszczególnymi modelami.
+hd1940 Tylne zawieszenie w "kaśce" jest na wahaczu wleczonym, na pchanym dziwnie by wyglądała ;)
Maszyneria z filmiku wielce zacna i ładnie zrobiona. Dobrze, że postawiłeś ją na "falbanach", a nie na "półbębnach", te pierwsze są bardziej adekwatne do rocznika.
+KorbaVerde W kwestii wahacza oczywiście racja. W tym roczniku były już falbany przy tym zawieszeniu z wysokim błotnikiem. Zresztą przód i rama jest z jednego kompletu i nie mogło być innej opcji niż falbana.
@@KorbaVerde Falbany to też pół bębny
pełne bębny mają jedynie kaśki i dniepry
@@zawolnosc3632 .. naszą i waszą :)
w nomenklaturze jeźdźców sowietów "półbęben" to "półbęben" montowany w M-72 mniej więcej do ok 54, a "falbana" - koło późniejsze, była ich całkiem pokaźna liczba rodzajów, i nie ma sensu ma siłę mieszać nazewnictwa.
W M72 kijowskich - tych na krótkim wahaczu, fabrycznie też były montowane koła z aluminiowymi bębnami!
Prodam m 72, 1948 rok. Odrestavrovana.
Ja kupie
Kupił Pan?@@petermalinowski1825
Brakuje tylko kosza piękny
Kosz jest, a nawet dwa. Na najnowszym filmie ta Eka jest pokazana z koszem towarowym. Obecnie robię oryginalny wózek boczny i w przyszłym roku już będzie komplet.
jak sie spisuje na trasach? naprawde juz oczoplas dostalem od tego modelu lub k750 i tak dywaguje chcialem moto wyremontowac by z katowic sobie smignac w beskidy 120km w jedna strona i z powrotem...
Prawdę powiedziawszy moja Ema używana jest sporadycznie bo zwykle jeżdżę Gnome et Rhone AX2. Każdy radziecki motocykl spisze się bez zarzutu o ile rzetelnie się go wyremontuje, dobrze wyreguluje silnik i prawidłowo go dotrze. Moi koledzy M72 robi trasy po kilka tysięcy km. Te motocykle zostały stworzone do jazdy, tylko trzeba zdawać sobie sprawę z ograniczeń technologicznych. Częste wymiany oleju, prędkości do 60-80km/h i nieprzeciążanie silnika to recepta na długodystansową jazdę.
To ja powiem jak się spisuje rusek, bo trochę nim zjeździłem. Kilka wypraw MW-750 po ok 1000 - 1500 km z dwoma usterkami. Pierwsza - źle zanitowana platynka na przerywaczu wyrobiła sobie blaszkę i się zgubiła, a druga awaria ułamał się kabelek przy regulatorze napięcia. 80 km/h uważam za za wysoką na dolniaka ze standardowymi przełożeniami. Bezpieczniej jest jechać ok 60. No i jeżdżąc po terenie czy w gorące dni radzę unikać wszystkich "przydatków" montowanych z lewej strony przodu gondoli.
"Oliwę" w silniku i w napędach zmieniam co ok 5 tys, w skrzyni raz na 10 tys.
do sprzedania?
Puki co nie.
вращай генератор и визг исчезнет если не убиты шестерни привода грм
уменя ест новий матор м72 1300дол с коробкой.
Ваня Маринюк астафь его сибе за такие деньхи, пад стекло пастафь
Usuńcie ten FILM !!!!!!!!!!! Do jasnej cholery. Później się człowiekowi po nocach EMKI Śnią !!!!!! /// Piękna !
Za mocno dopieprzyłeś prądnicę kolego.
fatalnie chodzi na wolnych obrotach przyspieszal i zwalnial