I couldnt understand what they talking about but i watched till the end. I love Lem's works, especially The Investigation.I have to admit that i am bursting with envy that Polish people have such a great author. greetings from Azerbaijan, Baku.
0:00-0:46 - Does science give the answer for all questions? - Science gives answers for almost no questions. Science only approaches us with its hypothetical constructions to the reality in such measure as it’s possible for minds of working scientists. And nothing more you can say i.e. if new phenomena appear e.g. a meteorite containing leftovers of life, immediately there are controversies. Some say that it’s a proof for extraterrestrial life, others say it’s not a proof. And that fight will last long. 0:47-2:34 - In what moment there’s an element of faith in scientific achievements? - In this case it’s not about me. That program comes to fruition because there’s a working camera which is, in some sense, a fruit of science. At the same time you came here to me because you believed that a car wouldn’t screw up on a road, you believed that a meteor wouldn’t hit you… These are different kinds of faith, more or less probable. I think that knowledge and faith are two extreme sides of some spectrum of states and they’re always mixed in some way i.e. on one hand we’ve got a pure faith, this is faith of saints who doesn’t need any, let me put it this way, teaching materials to believe, on the other hand we’ve got a pure knowledge - when a watchmaker is repairing a watch he’s basing exclusively on his knowledge of mechanisms of watches. But most of human activity takes place on a ground where faith and knowledge is mixed and very often in a very difficult way to separate. It’s extremely difficult, maybe even impossible. It’s a mix. You can always find something from knowledge in an act of faith and something from faith in an act of knowledge.
@@krowaswieta7944 Chodzi mi o to, że ujął to własnymi słowami na podstawie własnych przemyśleń. Samodzielnie rozkminił i obrał w słowa tak jak uważa, a nie jak uważają naukowcy, którzy wymyślili definicje słowa "nauka".
@@gangaasd100 Nie masz racji. Zresztą powoływał się implicite na falsyfikacjonizm Karla Poppera, który to jest najbardziej chyba kompletną i najbardziej znaną teorią nauki (albo jak wolisz: "teorią teorii nauki").
"Stanislaw Lem - Feletion z przyszłośći (6 odc.)" ua-cam.com/video/CAMyqTjCoZo/v-deo.html Lem Stanisław był kimś w rodzaju genialnego programisty, bawiącego się różnymi bazami danych z bardzo wielu pozornie różnych światów pojęć, łącząc je korelując i tworząc wspólne i modyfikowane wersje tych pojęć i zależności. Futurologia jest najstarszą dziedziną studiów i świętych rozpisek. To tylko różnica którą etykietę teczki wyciągamy z Szufladii na blat do Kingsajzu.. "Pamiętnik znaleziony w wannie" ua-cam.com/video/JabP6GWnrL4/v-deo.html Jeśli zapętlimy terminologię astro paleontologii z kosmogoniczną prekognicją w pobliżu idei anomalii czarnej dziury. Wizja apokalipsy przeszłości w przyszłości z dostosowawczo odwróconą terminologią techniczną. Struktura nośnika i dystrybucji chmury wiedzy zarządzającej zostaje uszkodzona, przez wydarzenie nie zaimplementowane w strukturach zabezpieczających.. Awaria kleju krzemu rozpuszczającą czcionkę maszynową sieci celulozowej globalnego arcy administratora. Próba przeniesienia na rozproszone nośniki pamięci neuronalnej z interfejsami akustycznymi.. / W przypadki książki, mamy tak naprawdę do czynienia z kodowaniem optycznym na poziomie wibracji fali elektromagnetycznej długości światła. W przypadku Braille fali geometrycznej na poziomie zmysłu dotyku. W przypadki dźwięku na poziomie wibracja akustycznych. W przypadku magnetycznym na poziomie wibracji pola.. Pozostaje system kodowania i mamy od systemu trójkowego [ jest ;niema; granica] do piktogramów obrazkowych malujących scenę./ "Stanisław Lem mówi o nauce i wierze" ua-cam.com/video/pm0VXfxlQlk/v-deo.html /Musimy się wrócić do atomowych, kóz, owiec, planet.. tworzonych przez atomowe jajcarskie byty.. Ludzkie stada są organizmami ściśle zależnymi. Żadna atomizacja nie działa. Tzw. niezależni ślizgają się na pewnej powierzchni, kreującej napięcie powierzchniowe o ściśle ograniczonej wyporności/ "Stanisław Lem i rok lemowski || Bibliotekarium - Odc. 108 (12 luty 2021)" ua-cam.com/video/sNsU7E0xII8/v-deo.html Jak taki mechanizm się opisuje. Zaczynamy od religii($przykazań) gdzie ktoś na bardzo niepewnych podstawach, tworzy jakieś ścisłe zestawy przykazań, które mają rozwiązywać problemy, kategoryzować i dzielić.. Gdy dochodzi do załamani tak wykoncypowanego systemu, zaczynamy dorabiać interpretację i ukrywać kiedy po zmianie skali zestaw przestaje działać lub przechodzi w fazę własnej karykatury, bo materia i skala zmieniła fazę stanu skupienia materii. Zazwyczaj jednak mamy już dzięki tym zestawom władzę, która właśnie dzięki ukrywaniu, umożliwia nam czerpanie korzyć z oszustwa i celebracja owych praw.. "Nowy wspaniały świat. Aldous Huxley. Audiobook PL" ua-cam.com/video/CczFsmNK1YA/v-deo.html Gdy i to już nie pomaga, to pokazuje się alternatywę z jeszcze gorszego tego typu chaosu, ale nazwanego wrogiem tego systemu, który to jest często wynikłą karykaturą bez "makijażu" Wcześniejszy zagra tu rolę mniejszego zła.. Tak się kocą fraktalne mono kretetenizmy. W momencie gdy ludzie przestają wierzyć w mono oddziaływania potężnych zazdrosnych duchów i dostrzegają w ich cieniu animatorów. Pozbywamy się duchów i przekształcamy do np. sprawiedliwości($prawa), dochód($buchalteryjny), nieomylności($matematyki),... i tak w każdej separowanej dziedzinie, dostajemy zestaw bóstw mulitu mono teizmów, napędzanych tajemnicyzmami.. Skutki poparzeń promieniowania reliktowego i między synapsami zaczęło iskrzyć fatamorganami duchów.. Struktury projektowane mają to do siebie, że się kopiują fraktalem w górę i w dół. Do takich samych manipulacji dojdzie wśród "bogów" Skończą jak mrówki łowione na patyk przez szupasy.. Tzw. "twardej materii" nie da się odróżnić od tzw. "duchów", a tylko bardzo niewielki stan jej fazy skupienia, taki jak np. wycinek wiru fali elektromagnetycznej definiowanej jako np. światło, dzięki "wyposażeniu" umysłu w bardzo ułomne sensory.. "Płonie ognisko..." ua-cam.com/video/VnGtaGktd8w/v-deo.html "WIELKIE MINIMUM SŁONECZNE I INNE ZJAWISKA (BaldTV)" ua-cam.com/video/FDjrc_01aqc/v-deo.html "ZROZUMIEĆ WIELKI RE:SET - REZYLIENCJA I CYBERBEZPIECZEŃSTWO" ua-cam.com/video/ZqC6VHVgfOA/v-deo.html "ŻYWNOŚĆ 2030 - CAŁY FILM (BaldTV)" ua-cam.com/video/3mPWPDqDSI4/v-deo.html
@@magdalenachadrys9437 a ty...a ty.. a ty..naucz się pisać konstruktywnie a nie piszesz takie bzdury a ty ...a ty ...uhahahh antysemiyzm wymyślili semici tak jak inne abstrakcje
Tymon Piórowski Okej, załóżmy przez chwilę, że Bóg istnieje. Kim on w takim razie jest, świętą krową? Dla mnie to trochę nielogiczne, bo stawia siebie sam za wzór do naśladowania, a zachowuje się jak tyran. Chyba że według niego takie zachowanie jest dobre... W takim wypadku ludzie zachowują się lepiej od niego, więc w roli Boga, dobrego ojca, wzoru doskonałości jest skończony, w tej materii przewyższa go każdy wyznawca buddyzmu.
Bycie ateistą wcale nie czyni nikogo z automatu inteligentnym ani mądrym. Co więcej nie czyni go też wcale lepszym człowiekiem pod względem moralnym. Dokładnie tak samo jak religia. To coś co ludzie jacy uważają się za inteligentnych powinni zrozumieć najpierw.
A co ma inteligencja wspolnego z ateizmem? Najpierw odpowiedz sobie na pytanie , jak definiuja naukowcy inteligencje a pozniej jak ateizm i masz odpowiedz na twoja teze zawarta w pierwszym zdaniu.twojego wpisu.
Wspaniała wypowiedź, ale odnoszę wrażenie, że ludzie czasem nie rozumieją, że Stanisław Lem nie mówił tu o religii tylko o wierze. To dwa, różne pojęcia.
oczywiście że wiara jest szerszym pojęciem, ale religia bez wiary nie jest religią a co więcej, w naszym świecie religie należą do najbardziej wyrazistych form zorganizowanej wiary
@@vibovitold No tam bardziej ukierunkowanej , w płaszczu ideologicznym , czyli już w zasadzie fanatyzmem bo bezpodstawna wiara wymiesznana z wymuszaniem presji na innych pod tym względem
Nauka ma swoje dogmaty,tylko, ze gdy odkryjemy iz sie mylimy to nie upieramy sie przez 2000 lat, bo tak i chuj. Tylko przyznajemy, ze sie pomylilismy i jest inaczej. Spróbujcie przekonac religijnych... Taki bedzie widział, a nie uwierzy. Ale jak babcia albo ksiądz powie to prawda. Religie to najwieksze zlo swiata.
@@frankofrankie6560 hehe, gdyby wszystko było tak proste i brane na chłopski rozum jak Ci się to wydaje, świat byłby pięknym miejscem. Oczywiście że nauka posiada niepodważalne dogmaty, jak chociązby te że a=a, 2+2=4.
Definicja wiary podana przez Pana Stanisława jest delikatnie mówiąc myląca. Reporterzy nie "wierzyli", że przyjadą, że nie uderzy ich meteoryt itd., mieli realne oczekiwania na podstawie prawdopodobieństwa wystąpienia danego przypadku. Realne oczekiwania różnią się od wiary religijnej tym, że możemy poddać je pod test te rzeczy i sprawdzić jaka jest ich częstotliwość występowania. Z kolei wiara religijna z definicji jest przekonaniem bez wystarczających dowodów (Heb 11:1) i tym samym zastosowana prowadzi jednocześnie do prawidłowych wniosków jak i błędnych. W języku polskim używamy wyrazu "wiara" w obu przypadkach - realnym oczekiwaniem i wiarą religijną. W języku angielskim zaś jest "faith" - wiara religijna i "believe" - wierzenie, co bardziej nakreśla różnice pomiędzy tymi sformułowaniami.
Pan Lem jasno powiedział, że wiara religijna nie jest przemieszana z wiedzą, natomiast to że oni przyjechali już jest bo przecież reporterzy wiedzą że takie przypadki jak meteoryt są mało prawdopodobne. Faith to czysta wiara, a believe to wiara zmieszana z wiedzą.
Lem ma rację. Domniemanie prawidłowości zjawiska jest jak wiara. Dopiero później następuje próba udowodnienia tezy sformułowanej na podstawie domniemania.
Ma ktoś cały wywiad? Swoją drogą znalazłem w internecie jedynie 7 wywiadów z Lemem i zdaje się, że więcej wywiadów nie istnieje. Człowiek, który zdobył uznanie na całym świecie, w Polsce przez pół wieku swojego tu żywota udzielił kilku wywiadów. Na prawdę to jest ta Polska elita kulturalna, której się nie chciało poświęcić więcej czasu dla tak fantastycznego pisarza?
Jeśli nauka, to i wiara, choćby w to, że cokolwiek nauczyć się jesteśmy zdolni, dla jakiejś przyczyny, która nie jest irracjonalnym snem wariata, a on sam nie jest równie iluzoryczny jako i sen jego ...
Philip K. DIck powiedział kiedyś o S. LEMIE. Tych książek nie napisał jeden człowiek, je napisał cały zespół specjalnych fachowców z ugrupowania o nazwie LEM z podstawioną fikcyjną postacią. Nie wiem dla czego ale bardzo sugestywnie zadziałała ta wypowiedź na mój stosunek do S. LEM.a
1533you dzięki do prawdy nie wiedziałem tego, oraz nie wiedziałem o narkomanii i alkoholizmie. Dziwnym trafem pomimo tego wszystkiego był w stanie sklecić sensowne powieści.
Jego rozmowa z Grzegorzem Braunem była równie fascynująca. Dwóch erudytów w jednym pomieszczeniu, z tym, że Braun był tam jako prowadzący swoisty wywiad z panem Stanisławem.
Wiara to wyższy wymiar intelektualnej pokory. Większość to pojmuje w jesieni życia,bo okresie butnego sŕednio-małolactwa. Wiara to spokój,akceptacja,że jest Coś co rozum nie jest w stanie pojąć i nawet człowiek nie zawraca sobie tym głowy. Pełen luz:-)
A moze czlowiek przed zanurzeniem się w niebyt, szuka pocieszenia w postaci wiary w zycie wieczne? Świadomość ze to już koniec i niczego dalej nie ma jest nieznośna.
To wspólne spektrum nauki i wiary, to pewność. Zarówno nauka jak i wiara poszukują pewności, czyli ostatecznego oparcia w rzeczywistości. Jan Paweł II napisał w encyklice Fides Et Ratio: wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których człowiek wznosi się ku Bogu.
@@Paradygmatyczny Nie zgodzę się. Ładnie to opisał JP II w Fides et Ratio oraz KKK: nauka i wiara nie są ze sobą sprzeczne, jeśli szanują nawzajem swoje kompetencje (czyli zakres badania).
@@piotrmaecki641 Oczywiście, że nie są sprzeczne, bo nauka nie zajmuje się czymś u podstaw nienaukowym. Twierdzenia nieweryfikowalne charakteryzują się tym, że możesz powiedzieć dowolną rzecz i jeśli nie możliwe jest to do zweryfikowania, to nie da się tego obalić. Na przykład: Istnieje niewidzialny i niewykrywalny smok u mnie w pokoju. Nauka nie może tego obalić, ani potwierdzić. Możesz jedynie wierzyć, co oczywiście jest sprzeczne z rozumem. Niestety wiara często wchodzi w kompetencje nauce. Dlatego postęp naukowy jest wolniejszy, niż mógłby być. Dobry przykładem mogą być tu heliocentryzm, czy ewolucja. Gdzie w dawnych czasach mogłeś być zabity za twierdzenia, że Ziemia krąży wokół słońca. Teraz kościół powoli stara się pogodzić ewolucje ze swoją doktryną.
Ciekawe zdanie. Dodam rowniez od siebie, ze nauka opiera sie na definicjach stworzonych przez czlowieka. Defacto wierzymy w to co inni nam przekazuja, wierzymy ze to prawda, i wiemy ze tak jest, nawet jesli nie zaglebiamy sie w owy temat. Watpie by ktokolwiek tutaj posiadal szeroko idaca wiedze na tematy rozmaite, stad i wewnetrznie godzimy sie z ludzmi wierzac, ze maja racje, nie do konca posiadajac wiedze potrzebna do zrozumienia.
Co ty pier dzielisz, jak można wierzyć w definicję xD? Definicja jest dokładnie taka jaka jest i nie można z nią w żaden sposób polemizować, w dodatku nie można nawet powiedzieć że jest prawdziwa ani nie jest prawdziwa xD.
@truewolf Gościu, ale powszechnie jest to przyjęte, że mamy 2020 rok, a nie 6 tysięczny czy inny. Nawet państwa świeckie jak Chiny itp mają taki sam rok jak my. I nie tylko wynika to z tego, że jest przyjęte, ale też z kalendarza, bazującego na matematyce. XDDD
@truewolf Dałbym Ci łapkę w górę gdybym skończył czytać po 3/4 tekstu. Oczywiście, że religia jest nieracjonalna. Jednak dużo wierzeń wywodzi się od ludzi, proroków, mędrców (czy jak ich tam zwał) którzy aktualnie żyli i propagowali swój sposób życia. Jezus Chrystus, Budda, Mahomet to nie są postacie science-fiction tylko postacie historyczne. Pomijam to co jest dla każdego człowieka dobre. Jeden jest konformistą inny ateistą. Niech każdy wybierze swoją ścieżkę. Tak długo jak religia nie zaczyna się wtrącać w dokonania nauki i życie przeciętnego Kowalskiego, obojętne mi jest kto w co wierzy. Problem zaczyna się kiedy próbuje przekonywać jak powstał świat i jacy ludzie powinni w nim rządzić. Wpływa na politykę, prawo i chce być w każdej dziedzinie życia człowieka. I to my mamy zawsze rację, a każdy po drugiej stronie barykady jest be. Mamy monopol na dobre uczynki i mówienie co jest grzechem. Państwo powinno być laickie. Sposób w jacy ludzie postępują i odnoszą się do siebie określa to w co wierzą, a nie krzyżyk na szyi. Argument o 2020 jest natomiast głupi. Przecież wszyscy wiedzą że to umowna data.
Lem wiedział coś więcej niż wam się wydaje opisał to w jednym z opowiadań o Wielkim Konstruktorze który stworzył cywilizację....znawcy twórczości wiedzą o jakie opowiadanie chodzi...Prawda jest inna niż nam sie wydaje.
... i "Modnym Bzdurom" by Sokal & Bricmont Choć, trzeba przyznać, pod koniec życia zauważał pokrętność nauki(naukowców) - jakiego pokroju pracują tam ludzie i jak fałszywe mają pragnienia. Tomasz Lem wspomina o tym w swojej książce.
Zawsze z uwagą słucham S. Lema i nie mogę wyjść z podziwu jego mądrości. W młodości dużo czytałem jego książek (największe chyba wrażenie zrobił na mnie Powrót z gwiazd). Mam nadzieję, że na granicy życia i śmierci doznał zaproszenia naszego Pana Jezusa Chrystusa i je jednak przyjął, czego - o ile wiem - za życia nie uczynił wykładając swoje (logiczne zresztą) powody. Jednak logika na niewiele się przydaje, gdy znamy jedynie tak bardzo ograniczony wycinek rzeczywistości, jakim jest materialny wszechświat i garść teoretycznych konstrukcji intelektualnych. Chciałbym z nim kiedyś porozmawiać, co tu nie było możliwe (za dużo miejsca i za mało czasu aby na siebie trafić) gdy w wieczności (licząc prawdopodobieństwo) musi się to zdarzyć (o ile jeszcze będzie się chciało wobec możliwości oglądania samego Boga, gdy wszystko będzie jasne bez wyjątku). Wieczny odpoczynek ...
Generalnie przedstawia się to tak: wiedza to wszystko to na czym można budować realne sprawy, cywilizacja, nauka, postęp i rozwój. Wiara to wszystko to, co powstrzymuje rzeczy wymienione w poprzednim zdaniu. Wiara nie jest drogą do prawdy ponieważ nie ma takiej postawy, której nie da się przyjąć na wiarę. Wiara jest bezwartościowa poznawczo. Nauka jest najlepszym dotąd wynalezionym sposobem na poznawanie rzeczywistości.
@Katalina Wierzba: "Mam większe zaufanie do wiedzy i faktow,niż do wiary.Wiara mieści się w kategoriach myślenia zyczeniowego.To cechuje ludzi z kręgu niedouczonych o niereformowalnych umysłach." Nie zrozumiałaś, co Lem chciał przekazać. W życiu NIC nie jest pewne na 100% i jeżeli np. usłyszysz jakiś fakt, musisz uwierzyć że jest prawdą lub nie. Medycyna jeszcze w XIX wieku zalecała zażywanie RTĘCI, oczywiście mieli udokumentowanie jej leczniczego działania.
@@blekfut5763 Wierzący nie czytają Biblii i Ewangelii oni chcą po prostu wierzyć i juz...Rozum zaprzecza istnieniu tego boga z ich świętej księgi biblii
Wiara w wiedzę, i wiedza o wierze. Wiara w wiedzę, a raczej potencjał aplikacji w telefonie, zdaje się wypierać wiedzę o rytuałach religijnych potencjalnie promujących do wieczności. Choć w ramach pamięci tej cywilizacji, Stanisław Lem ową promocję otrzymał....
znając standardy UA-cam'a sam już nie jestem pewien, czy przez autora takiego komentarza to jest pomyślane jako złośliwość, czy może to ma być dla Lema komplement :))
Mylisz się, wiara jest w nas zakorzeniona wraz z łańcuchem DNA, biologia naszych mózgów ma więcej wspólnego z wiarą niż Ci się wydaję. Wierzysz, to jest pojęcie abstrakcyjnie w domenie nauki ma o tyle tą dowolność że zanim policzysz, jesteś w stanie a czasami musisz przyjąć coś za pewnik. Inaczej nauka nie ma sensu, jesteśmy tylko biologicznymi maszynami, zaprogramowanymi tylko w ten jeden sposób włącznie z wiarą. Prawdopodobieństwo ma tak marginalne znaczenie w naszym życiu jak to że jutro urośnie mi trzecia noga lub spadnie meteor w mój dom. Mylisz pojęcia. Człowiek nie polega, człowiek wierzy bo ma to w sobie.
Wiedza, którą zdobywa człowiek własnymi silami jest ograniczona. Ale człowiek może otrzymać wiedzę przekraczającą jego zdolności poznania. Taką wiedzą są zwłaszcza prawdy wiary, czyli prawdy objawione przez Boga, np. przyszłe zmartwychwstanie wszystkich ludzi, życie wieczne... Pan Lem niewłaściwie mówi o ich przemieszaniu, a przecież są one istotowo różne.
+temmob Właśnie wtedy wiara byłaby niepoważna gdybyśmy Boga traktowali jak automat na colę, do którego wrzuca się drobną monetę i można wziąć puszkę z napojem albo jak krowę, do której można podejść i wydoić ją by otrzymać mleko. Z drugiej strony sam Bóg nie traktowałby nas poważnie, gdyby dawał nam wszystko na tacy jak niemowlakowi i niczego od nas nie oczekiwał, żadnych trudów, poświęceń, żadnych form brania odpowiedzialności za siebie i za innych; ciągle by tylko dawał i zaspokajał najdziksze kaprysy swoich rozleniwionych dzieci.
@@RoryB1223 a ty smrodzie,co masz jeszcz do powiedzenia na temat tego tworcy,ktory naprawde wzbogacil kulture polska i swiatowa,poza typowo polskim mieszaniem z blotem,kurwa twoja mac!
Ponoć pan Lem powiedział panu Dickowi że literatura fantastyczno naukowa jest jak burdel który czerpie z pałacu jakim jest Pismo Święte. Nawet jeśli to prawda to pan Stanisław chyba nie chciał aby te słowa były powszechnie znane. No ale wszystkiego upilnować się nie da i pan Filip najwyraźniej gdzieś o tym powiedział (jeśli to prawda rzecz jasna, powtórzę). Jednak każdy umysł i duch, nawet bezwiednie, poszukuje Najwyższego. Z Chrystusem.
@@halguy5745 Ponoć to pan Lem powiedział guju, więc pretensje do niego jak już coś. Choć ja akurat się z nim zgadzam. Jeżeli takie słowa rzecz jasna padły, guju.
Wiara to twierdzenie pomimo braku jednoznacznych dowodów. Wiedza, to posiadanie dowodu na coś. Jeśli na zewnątrz pada deszcz, widzimy, że pada, słyszymy, że pada, możemy przez okno wystawić rękę i poczuć krople, to wtedy wiemy, że pada. Jeśli siedzimy w domu i ktoś dopiero przyszedł cały zmoknięty i powie, że deszcz pada, to wtedy możemy mu uwierzyć na podstawie tego, że jest mokry. Mógł się oblać wodą przed wejściem do domu, ale nie mamy dowodów ani na jedno, ani na drugie. To jest wiara.
udowodnij wiare ta jak udowodnij demokracje.. wiary sie nie udowadnia wiara to system kontroli ! duchowosc zas z wiara ma gownow spolnego duchowsc is wiadomosc poszukiwanie rozumowanie czyli ? UCZENIE SWIADOMY ROZWOJ !to jestduchowosc ale dzis nawet ducowosc to smieszne medytacyjne filmiki i machanie dzwoneczkami!
@@artursudnik Abraham Lincoln miał celną uwagę na temat cytatów w internecie! Hehe. Ironiczne z tym niby cytatem Lema o idiotach w necie jest to, że ludzie powtarzają tego typu rzeczy bezkrytycznie w internecie, co jest numerem jeden wśród problemów w internecie, czyli nie sprawdzanie źródeł :) A poza tym nawet gdyby to był jego cytat, to i tak byłoby ogromną szkodą, że najczęściej powtarzanym cytatem tak inteligentnego człowieka jest cytat o tym, że ludzie są głupi. W sumie dużo to mówi o naturze ludzkiej. A i jak coś to się nie wybielam, bo sam kiedyś myślałem, że to jego cytat i bardzo lubiłem go przytaczać! ^^
Lem nie tylko tak nie powiedział, ale też nie mógł tak powiedzieć - nigdy nie nauczył się obsługi komputera (a więc, tym bardziej, nigdy nie korzystał z internetu).
Snack3rS7 Duchy, reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą. Miliony ludzi doswiadczyli niezwykłego i nie były to złudzenia ani halucynacje, urojenia, zwidy, DMT czy LSD
Tylko nauka potrafi odpowiadac i stawiac pytania. Pytania postawione nienaukowo to.. bujanie w oblokach. "Czy Bog istnieje?" - no nauka nie odpowiada na takie pytanie bo najpierw sama musialaby je sobie zadac definiujac wpierw termin "Bog". Twierdzic, ze wiara i wiedza to dwa azymuty to nieporozumienie. Wiedza to wiarygodna informacja a prawda to co uznajemy za najbardziej wiarygodne - stad tu sa nasze granice poznania i prawda "absolutna" czesto jest inna, glebasza bo wlasnie zalezna od naszej zdolnosci w nia uwierzenia (wiedzy- wiarygodnych informacji) Instrukcja naprawy zegarka to wiedza jak zegarek naprawic i jesli sie naprawi to raczej wiedza ta jest wiarygodna i mozna instrukcji wierzyc. Ludzie nie mylcie religii z wiara. To powazny problem logiczny ktory miesza w glowie.
A ja polecam Ci słownik ortograficzny oraz poszerzenie a raczej edukację od zera, ponieważ nie dajemy przecinka po spacji a po drugie dla Ciebie może nie był geniuszem ale dla kogoś innego tak, więc trochę więcej pokory do czyiś opinii.
Ja myślę (wierzę, domyślam się), że się kończy, ale to wcale może nie być koniec w sensie jakiegoś granicznego punktu w geometrii euklidesowej. Może to być zupełnie innego rodzaju granica, w przestrzeni i metryce, której nie obserwujemy z Ziemi tak samo jak mrówka chodząca po kartce papieru nie obserwuje kształtu Ziemi. Koniec może też uwzględniać czas jako jeden z wymiarów. Nawet jeśli się kończy, to jedna z hipotez głosi, że się rozszerza i tempo tego rozszerzania rośnie, więc nie będziemy nigdy w stanie dogonić tego końca.
Mam większe zaufanie do wiedzy i faktow,niż do wiary.Wiara mieści się w kategoriach myślenia zyczeniowego.To cechuje ludzi z kręgu niedouczonych o niereformowalnych umysłach.
Wszystkim tym, którzy nie zgadzają się z Lemem sugeruję najpierw wysilić się, żeby zrozumieć to, co on powiedział biorąc pod uwagę JEGO definicje nauki i wiary, a nie własne/inne. Nawet jeżeli nauka i wiara "leżą na osiach ortogonalnych" to konwencja wywiadu dla laika i konieczność streszczania się narzucają pewne ramy odpowiedzi i być może w konsekwencji prowadzą Lema do umieszczenia ich na krańcach jednej osi. A może nie mam racji. W każdym razie Lem zasługuje na benefit of the doubt.
60% ludzi gdybyś się zapytał na ulicy kim był Lem nie potrafiło by odpowiedzieć, 90% ludzi nie czytało w Polsce ani jednej jego książki co jest prawdziwą ludzką tragedią. A Ty wymagasz od ludzi w dzisiejszych czasach którzy nagrywają debilne filmiki na tik toka jak tańczą albo robią zdjęcia kotom i własnemu śniadaniu aby doszli do jakikolwiek wniosków krytycznych względem siebie samych? Za dużo wymagasz od dzisiejszego użytkownika tik toka który iloraz inteligencji ma mniejszy niż bezrobocie w krajach trzeciego świata. Dzisiaj ludzie nie potrafią bez instrukcji z internetu ugotować wody na zupę, a Ty wymagasz od nich abstrakcyjnego myślenia? to jest poprzeczka nie na ich głowy.
Wiara i rozum to dwa skrzydła tak mówił Jan Paweł II i tak jest. Wiara bez rozumu powoduje skrajny fanaryzm. A rozum bez wiary nigdy nie osiągnie tego czego z nim. Nie odkryje pewnych prawd
@@rambookomando8837 na pewno nie miał racji ich broniąc. Ani że jest jakiś tam bóg, choć pewnie i tak w Watykanie nikt w to nie wierzy, to tylko maszyna robiąca pieniądze, żerująca na naiwnych.
Wiara w tak szerokim pojeciu jak tutaj okresla p.S.Lem, jest poprostu nie do odrzucenia ..Jednak wiara zawiera wiele pojec spirytualnych-religijnych ,ktorych naukowo niestety nie da sie (wyjasnic)potwierdzic i tu lezy piesek pogrzebany.Sa jednostki sklonne uwierzyc w istnienie Boga , przypisujace mu moce(pewne zjawiska zachodzace w naturze) ,ktore mozna wyjasnic naukowo ale niestety nie da sie pewnych tez religijnych wyjasnic naukowo.
nauka nie daje odpowiedzi na prawie żadne pytania? Mógłby mi ktoś wytłumaczyć, co ten geniusz miał na myśli? jeśli np boli mnie ząb, to nauka (w tym przypadku stomatologia) mówi, że ząb jest chory, trzeba go leczyć, i rzeczywiście po wyleczeniu nie boli, jest zdrowy. Tak rozumiem naukę, nie wiem, może jestem głupi i zupełnie nie rozumiem co ten geniusz chciał przekazać
Po pierwsze to zdanie zaczynamy od wielkiej litery "geniuszu". Ty wiesz czym jest myślenie abstrakcyjne? które wychodzi poza empirię? czy trafiłeś przypadkowo na ten kanał z tik toka i zgubiłeś się nad czymś co Cię intelektualnie przerasta. Na razie pytam czysto hipotetycznie. Geniusz chciał przekazać dokładnie to czym jest sztuczny konstrukt jaki nazywamy nauką, wszystko co wymyśliliśmy na tym świecie może być dla kogoś kto mieszka na zupełnie innej planecie czymś abstrakcyjnym oraz umownym jak np. środek płatniczy jakim są pieniądze. Nauka daję Ci odpowiedzi na to co już jest lub będzie. Gdybyś 400 000 lat temu kiedy pojawił się pierwszy homo sapiens wytłumaczył mu na jakieś zasadzie "działa" ból zęba to być dostał maczugą po głowie. Rozumiesz? Mgławica Andromedy jest gwiazdozbiorem nieba północnego, który znajdziemy w pobliżu gwiazdozbioru Perseusza, Kasjopei, Jaszczurki, Ryby, Pegaza i Trójkąta, czy mgławica posiada inteligencję? dla Ciebie nie, ale podług całego psychozoiku kosmicznego na swój sposób mgławica może "myśleć" i to że my rozumiemy naszą inteligencję poprzez działanie układów neuronowych w naszym mózgu oraz napięcia elektrycznego które oddziałuję na nasz cały system nerwowy, dlatego wiesz że Cię boli ząb. To nie znaczy w naszym "ludzkim" prymitywnym rozumowaniu że mgławica może nie posiadać inteligencji lub cała planeta. One "myślą" na swój własny sposób, którego być może nigdy nie będziemy mogli zrozumieć. To jest właśnie myślenie abstrakcyjne. Wiesz tyle ile Ci ktoś mądrzejszy powie albo mamusia i tatuś że święty mikołaj nie istnieje, ale w całym układzie słonecznym, naukowcy są zwykłymi głupkami z tabelkami w swoim małych rączkach którzy nawet nie potrafią powiedzieć czym jest ciemna materia oprócz tego że być może istnieje. I to nie jest nawet 0,0000000000000001 do potęgi pewnie piedzięsiotej promila wiedzy naszego układu gwiezdnego. A co dopiero miliardów galaktyk. Wydaję Cię że że smartphone lub internet to przełom technologiczny? auta elektryczne lub druk 3d to coś wspaniałego? heh to nic nie znaczący pyłek, nawet nie płatek śniegu, nawet nie bakteria wirusa u samicy komara w całym wszechświecie.
Zdecydowanie naukowcy powinni mniej wnioskować... Bardzo często ich interpretacje są zbyt daleko idące. Ostatnio krytycy nauki z przekonaniem stwierdzili "Badania na uniwersytecie w Tilburgu zburzyły złudzenie, że naukowcy są bardziej obiektywni niż większość ludzi, dowodząc, że większość badaczy ma słabą zdolność obiektywnego spojrzenia na dane i przeszacowuje statystyczną moc swoich badań[25]."
Ciekawe, ale mam z goła inne poglądy od pana Lema. Jak nauka nie daje odpowiedzi na prawie żadne pytania to co je daje? Wiara? No proszę...jak będę wierzył że samochód jedzie z prędkością światła, to nie będzie to prawdą. Kiedyś ludzie wierzyli że to słońce krąży w okół ziemi..i co? Teraz się z tego śmiejemy. A założę się, że każdy z nas w tamtych czasach myślałby dokładnie tak samo. (to są te prawie żadne pytania? jak dla mnie to są one bardzo znaczące i jest ich mnóstwo) Nauka faktycznie nie jest doskonała, bo bazuje niekiedy na ogromnych uproszczeniach ale przynajmniej działa i faktycznie potrafi opisać otaczający nas świat słowami i wzorami. Przede wszystkim działa ze względu na dowody które musi spełnić dana hipoteza. (Tutaj pan Lem nie odnosi się do wiary tylko jako religii) ale "panowie" nie dotarli na miejsce dlatego, że WIERZYLI ale dlatego, że samochód po prostu się nie rozleciał. Dlatego że panowie inżynierowie, ktorzy projektowali ten samochód przeliczyli wszystkie obciążenia itd. tak żeby się nie rozleciał za szybko [ani za poźno, żeby mogli więcej zarobić] (jakoś nie wierzyli w to że nie zgniecie ich walec a dojechali) A wierze swiętej nie potrzebna jest zadna nauka bo wtedy nie zaczynają wątpić, pytać. Zegarmistrz jest rzemieślnikiem...jego praca bazuje na pytaniu "jak?"-jak naprawić zegarek (z nauką nie ma wiele wspólnego tak jak np: piosenkarz)
dojechali bo wierzyli ze dojada bo jakby nie wierzyli to by w ogole nie wyjezdzali... dzieki wierze w sukces doszlo do spotkania... a to co teraz nauka uwaza za prawde nie koniecznie musi byc prawda za iles lat... teraz naukowe odpowiedzi dla nas moga byc prawda a za jakis czas moga byc juz klamstwem ;)
TheEmes80 Czasami pisze się sprawdzian nie dlatego że się wierzy że się go dobrze napisze a dlatego że trzeba. Czasami nie wierzy się w to że uda się dostać z niego pozytywną ocenę a mimo to się ją dostaje.. tak więc czy wiara jest tu niezbędna do osiągnięcia sukcesu? No nie. Przecież prawie to samo napisałem (odnośnie krażenia słońca w okól ziemi) ale nikt przecież nie mówi że nauka jest idealna. Nauka to tezy i przypuszczenia ale dopracowywane przez tysiące lat, to próba opisania tego co nas otacza. Czy ktoś w dzisiejszych czasach zwątpi że ziemia obraca się w okół słońca?? Albo za kilka lat? No nie..
spotkalem sie z takimi teoriami ktore mowia ze Ziemia jest w centrum a raczej ona otacza wszystko... czyli to co widzimy nie jest na zewnatrz kuli tylo wewnatrz... teraz to sie wydaje smieszne ale niczego nie mozemy byc pewni.....
Zauważ, że w czasach kiedy ludzie uważali, że słońce krąży wokół ziemi też były hipotezy, które były potwierdzone dowodami i obliczeniami. Jednak jak się okazało, dowody były pomylone, a obliczenia błędne. W dzisiejszej nauce może okazać się dokładnie tak samo. Na dzień dzisiejszy wydaje nam się, że ziemia krążąca wokół słońca to oczywista oczywistość, ale za 1000 lat może się okazać, że nasze dzisiejsze obliczenia będą śmieszne (w tym konkretnym przypadku szansa na to jest nikła, ale...). Nauka nie dowodzi faktów o otaczającym nas świecie. Dowodzi jedynie zgodność uzyskanych danych z hipotezami i obliczeniami postawionymi przez nasz mózg, który ma bardzo słabą zdolność poznania świata. Oczywiście w skali wszechświata, a nie ziemi, gdzie jesteśmy istotami najbardziej inteligentnymi i świadomymi, a przez to zbyt pysznymi i przekonanymi o nieomylności (świetny przykład dałeś w swoim poście). Nauka uczy pokory, kiedy zdamy sobie że niczego nie wyjaśnia, ale trzeba to sobie uświadomić samemu. "Im bardziej dana cywilizacja zrozumie, że jej obraz świata jest fikcją tym wyższy jest jej poziom nauki." "Wiem, że nic nie wiem"
@social najwyraźniej nigdy nie zrozumiesz co było powiedziane w filmie, bo pewnie coś zrozumiałeś nie tak, co zaburzyło cały twój światopogląd i się musiałeś aż tak zesrać, ośmieszasz się bardzo pokazując kły w internecie stary Uważaj na siebie.
Ten człowiek kpi z inteligencji ludzi. Jeśli twierdzi, że nauka nie odpowiada na prawie żadne pytania, to niech przedstawi lepszą metodę poznawania ''prawdy'' o otaczającym nas świecie. Myli również pojęcie ''wiary'', z ''wiedzą o prawdopodobieństwie'' jakiegokolwiek zdarzenia na ziemi.
@@tymekzapaa266 Moją opinię przedstawiłem ci powyżej, jeśli chcesz się do niej odnieść to rozwiń wątek. Natomiast wpychanie w moje usta ["wiem że nic nie wiem" też jest kpieniem ], jest błędem logicznym okreslanym jako sofizmat rozszerzenia. pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat_rozszerzenia
Nauka daje odpowiedzi na bardzo dużo pytań zwykłe prawo Ohma pozwoliło nam zbudować wydaje sieci energetyczne a fizyka kwantowa świetnie sprawdza się w komputerach pojedynczy tranzystor w procesorze działa znakomicie mimo swych 32 nm.Lem nadal powinien pisać swoje powieści, opowiadania ale takie wypowiedzi są bez znaczenia wiara niech pozostanie wiarą a nauka nauką jezus w kanie zamienił wode w wino w kilka min bo był jezusem a ja zamienie wode w wino w kilka miesięcy z cukru owoców i wody bo jestem człowiekiem a nie czarodziejem.
Zawsze można zadać kolejne pytanie... Dlaczego tak się dzieje ?? Nikogo nie chce namawiać do wiary, natomiast proponuje czasami zapomnieć o telewizorze i internecie, wyjść poza cztery ściany i zastanowić się nad geniuszem świata. Nauka odpowiedziała na wiele pytań ale ostatecznie nie odpowiedziała na żadne- myślę że to brzmi trochę lepiej. Pozdrawiam
Gdyby człowiek znał wszystkie odpowiedzi to nie był by człowiekiem a gdyby Bóg nie znał odpowiedzi na choćby jedno pytanie wtedy nie był by Bogiem. Jedno jest pewne Staszek jest od literatury SF a nie od filozofji.A nauka odpowiedziała ostatecznie na wiele pytań nie będę wymieniał ale odpowiedzi jest mnóstwo chcesz obliczyć objętość kuli wiara ci nie pomoże lecz sprzęt pomiarowy i wzur matematyczny to tylko jeden z wielu przykładów że nauka daje odpowiedzi a wiara pozostaje wiarą jeśli uwierzę że nowe buty dają mi nieśmiertelność i będę chciał je wypróbować zapewne zginę i dostanę pośmiertną nagrodę Darwina .
*Nauka odpowiedziała na wiele pytań ale ostatecznie nie odpowiedziała na żadne- myślę że to brzmi trochę lepiej. Pozdrawiam* Natomiast wiara odpowiedziała na wszystkie pytania, tyle że błędnie:D
Tak czytam wasze komentarze i patrzę z politowaniem na te wasze pseudo intelektualne rozkminania. Co było najpierw kura czy jajko. Tracicie czas na coś na co i tak odp nie uzyskacie:-)Jest zapewne garstka ludzi na świecie,którzy jakiś próg wtajemniczenia przystąpią,Ale nie rozumem tylko duchowością poprzez rozum. Nigdy na odwrót. Panie Stanisławie-Szacunek:)
petrus 13 Polonicus- duchowoscia ,poprzez rozum ! Napisz moze w jaki sposob ma sie to odbywac. Gdybys buraku napisal ,ze dzieki mozgowi,ktory odbierajac i przerabiajac bodzce zewnetrzne tworzy to co nazywamy potocznie myslami a buraki -rozumem, brzmialo by to bardziej prawdopodobnie.
Wiedza wypycha wiarę. Wciska się w jej obszar. Były czasy, gdy Kościół miał odpowiedź na każde pytanie. Nie ma znaczenia, że wydumaną, głupia, bezsensowną, do której należało przekonywać strachem, stosem, wyklęciem. Pierwsze zdanie jest prawdziwe nawet wtenczas, gdy nie mówimy o prawdach religijnych. Prawda naukowa o budowie Wszechświata, jaką podawał Ptolemeusz, okazała się tylko częściową prawdą. Przyjął ja Kościół katolicki za swoją, bo za ósmą sferą niebieska było wystarczająco dużo miejsca na niebo i piekło. nauka kazała wątpić i każe dalej. Kościół zwątpienie uważał od zawsze za grzech. Jeśli nakazał wierzyć w prawdy Ptolemeusza, to bezwzględnie, bez zwątpienia, a jeśli ktoś miął wątpliwości, to był prześladowanym, palony na stosie itp. Czasy się zmieniły. Dzisiaj Kościół ma monopol na prawdę w dziedzinie wiary i moralności. Z reszty wyparła go nauka. Jeśli chodzi o dziedzinę wiary, to rozumiem, choć te prawdy ograniczyłbym do wiary katolickiej i katolickiej wiernych Kościołowi katolików. Jeśli natomiast chodzi o moralność, to przyznając Kościołowi monopol na prawdę w tej dziedzinie, równie dobrze ten monopol można przyznać Hitlerowi. Wiara jest tylko podświadomym przekonaniem jednostki, lub grupy, co nie oznacza w żadnej mierze, że jest ona prawdą, choć takową może być. Problem polega jednak na tym, że Kościół w swej historii mylił się tak często, że przyjmowanie za bezwzględną prawdę tego co dzisiaj ględzi, jest zdecydowanie nieuzasadnione.
Nie rozumiem Lema tutaj....Nauka odpowiada na pytania. Tylko przez ostatnie 100 lat odpowiedziała na wiele pytań które przez tysiące lat były zagadka. Wiemy już ile lat ma ziemia4.6miliarda...nasz wszechświat coś ponad 13milardow...wiem że się rozszerza...Umiemy leczyć setki chorób...żyjemy coraz dłużej tylko i wyłącznie dzięki nauce....Religia? Religia to slepe posłuszeństwo i dogmatyzm.... Sposób na kontrolowanie ciemnych mas:/
Panie Arturze przynajmniej ja miałem zawsze wątlipowość co wieku wszechświata może i ma te 13 14 czy nawet 20 mld lat ale cóż ja tam niewiem . Ps : napewno ma więcej niż 13 mld lat bo trochę minęło zanim pan to napisał PPS : książki Lema są świetne polecam jeśli pan Nie czytał 😉
Wkurza mnie, kiedy ateista myśli, że jest inteligentny tylko dlatego, że jest ateistą. Wiara ma swoje intelektualne uzasadnienie i istnieje bardzo wiele przesłanek 'za'. Ale musiał powiedzieć swoje - że wiara jest dla ciemnogrodu...
Wiary nie da się udowodnić większość ludzi potrzebuje ją bo są słabi i tego nie da się zaprzeczyć gdy mam problem to zwracam się do siebie a nie do Boga co mi na klęczenie i gadanie do kogoś czego nie ma Gdyby nie nauka to prawdopodobniej wasz Bóg by wam nie pomógł Każdy fragment czasu jest poświęcony na zrozumienie wrzechświata zdobywamy wiedzę coraz szybciej i więcej Gdyby nie nauka nic by nie było Z wiarą jest ten problem że nie da się jej obalić ani potwierdzić Dam za przykład Wymyślę potwora spagethii który rządzi całym światem nasz kosmos to jego pulpet Udowodnił mi że to nie istnieje Tak właśnie jest wiara przekazywana Trzeba być ateistą aby taką drogę wybrał jak ja Mam jeden problem Że gdyby oprzeć się na którejś wierze to jesteśmy królikiem doświadczalnym Przykre Nie piszę tego bo myślę że mam zawyżone ego a dlatego że to przykre że musimy przechodzić jakieś śmieszne próby Wasza bozia zabiera wam ludzi z nowotworem Ale to za kilka lat będzie trzeba zawdzięczyć Nauce podziękoania Ale nie bo po co Przecież wszystko co dobre przypisuje się Bogu To co ten pan powiedział nie miało żadnego sensu Nie można rozdzielić nauki od wiary Tak samo ludzie myśleli Jeszcze wszystko przed nami Odkrywamy świat Już nie wspomnę że Biblia była kilka razy poprawiana jak nie więcej Bardzo smutne.
Niestety hipokryzja pana Stanisława jest dość duża na tyle duża aby traktować naukę i wiarę jako równe sobie.*Tymczasem wiara nie ma startu do nauki.* Nauka opiera się na dowodach, obserwacjach, ślepych próbach, a przede wszystkim DOWODACH.Tymczasem wiara jest tylko czyjąś opinią.Rozwój nauki opiera się przekazywaniu systematycznej i zweryfikowanej wiedzy naukowej. Nie polega na przekazywaniu każdej opinii jaka pojawi się na dowolny temat. *Pojęcie wiary jest całkowitym zaprzeczeniem idei metody naukowej, ponieważ wiara jest akceptacją bez jakiejkolwiek weryfikacji.*
+Szponiasty Cytuje Impactora: Oczywiście, że wiara nie jest wiedzą. Wiara, tak jak i wiedza, jest rodzajem wierzenia. Gradacja wierzeń wygląda następująco: 1. wierzenia absolutnie pewne (logiczne aksjomaty) 2. wierzenia które przyjmujemy za absolutnie pewne na podstawie dowodów wykazanych metodą naukową 3. wierzenia uzasadnione (których prawdziwość jest wysoce prawdopodobna) 4. wierzenia których nie ma podstaw uznania za prawdziwe 5. wierzenia, których są podstawy do uznania za nieprawdziwe 6. wierzenia, których fałszywość można wykazać 1-2 = Wiedza 4-6 = Wiara
+Szponiasty Myślę, że nie zrozumiałeś Lema. Nauka zawiera w sobie pierwiastek wiary, bowiem: 1. Zawiera w sobie pewne aksjomaty, czyli twierdzenia, których nie udowadniamy (bo udowodnić ich się po prostu nie da) np aksjomat o obiektywnej i identycznej dla wszystkich rzeczywistości. 2. Nawet jeśli rzeczywistość jest obiektywna, nie da się niczego udowodnić eksperymentalnie, ze 100% pewnością. Zawsze istnieje szansa, że upuszczone jabłko nie upadnie na ziemię. Aby uzyskać pewność musiałbyś wykonać nieskończoną ilość udanych prób. 3. Sposób w jaki racjonalnie/naukowo rozumiemy świat nie jest i nigdy nie będzie kompletny. Rozumiemy coraz więcej i coraz dokładniej, ale nigdy nie obejmiemy całości. Wynika to z twierdzenia Goedla, że nie istnieje suma wszystkich zbiorów. Ergo - nauka jest wiarą, która po prostu działa, działa zaś, bowiem opiera się na obserwacji.
oczywiście, że nie zrozumiał chodziło mu tylko o podniesienie swojej samooceny, że niby jest mądrzejszy od pana Lema i wyzywa go od hipokrytów, bo jest za mało inteligentny by rozmieć kilka prostych zdań. Taki już jest internet i współczesny świat.
Raczej nie:on zwyczajnie je rogeanicza je tlumaczac ich wlasciwosci. Pozniej skonkludowal ze wiara i dzalanie wzajemnie sie mieszaja. Jest to tok myslenia typowo techniczny, ktory w miare precyzyjnie tlumaczy zaleznosci
+angus Jedyne czemu nie da się zaprzeczyć to istnieniu transcendencyjnego, omniprezencyjnego i wszechpotężnego boga ze względu na swoje przegięte atrybuty pełne paradoksów (które tak na marginesie kłócą się z obrazem boga starotestamentowego). Sama zaś biblia jest historycznie i naukowo sprowadzona do poziomu gruntu.
+SeaR Pyskujesz jak dziecko, dodatkowo obnażając swoją ignorancję. Nie, nie wyczytałem tego w internecie, przeczytałem całą Biblię (jak mniejszość chrześcijan) i jako historyk znam ogromną ilość materiałów źródłowych nt. gnezy pochodzenia religii, mitów i zwyczajów. Nie pozdrawiam.
Głupoty ubrane w pseudo mądre słowa. Wykorzystuje słowo wiara w 2 różnych kontekstach. Przekonanie w istnienie humanoidalnego boga który non stop nas obserwuje (wiara w boga), a podejmowanie decyzji w oparciu o statystykę (wiara, że meteoryt na nas nie spadnie) to są 2 różne rzeczy. Wiara religijna jest praktykowana wbrew dowodom, natomiast np. przekonanie że meteoryt na nas nie spadnie bazuje na dowodach i obserwacjach. Nikt w nauce nie podejmuje decyzji na "wiarę" tylko na dane/obserwację
:O:O:O Sprobuje ujac to krotko: Niegdys Neandertalczycy, potem ludzie i po tym LEM !! (Od wielu lat jest moim idolem. To jest pierwszy raz, kiedy go slysze!) Resultados web
@@eloelodzimejl Jestem zafascynowany twoim lenistwem, wklejając link zamiast stworzyć jedno zdanie. + wiem co to efekt horoskopowy, tyle że nie chodziło mi o wartość tylko o fakty. Kulistość Ziemi, krew jako przekaźnik w ludzki ciele i tego typu sprawy. Nawet nie chce mi się dalej sprawdzać, ale zrobiłem to dla Cb i napisałem, mogłem wkleić link :')
Niestety plącze nieco. Nie wierzyli, tylko zakładali że prawdopodobieństwo wystąpienia jest zawsze i nie zmienia to potrzeby działania w danym wycinki czasowym. Życie też się kończy awarią do recyclingu, ale podrodze zawsze mamy dużo mniejszych awarii, które na bieżąco łatamy z prymatu. Nauka jest usidlona wierzeniami i percepcjami... gdyż dzięki niej jest tacka dla kapłanów dysponujących i jednym i drugim.. Potem one stają się własnością ich dysponentów, a nie koniecznie tych twórczych. Dlatego bronią to co posiedli z braku sił własnych, nawet a może zwłaszcza kosztem dezinformowania, do chwili możliwości sprawowania ścisłej wąskiej kontroli nad nowymi wartościami rynkowymi.. Święci zazwyczaj potrzebowali pomocy szkolnych w postaci wizji i przekazów często na wszelki wypadek w odosobnieniu. Nie wierzycie bo ze słyszenia nie z doświadczenia, ale jak wczytacie, że ktoś nie ze słyszenia tylko z doświadczenia to wierzycie bo nie ze słyszenia?
I couldnt understand what they talking about but i watched till the end. I love Lem's works, especially The Investigation.I have to admit that i am bursting with envy that Polish people have such a great author. greetings from Azerbaijan, Baku.
Logman Quluzade greetings from Poland , super that you know and like Lem’s works , thnx for you comment👍
Logman Quluzade frendly hande shakes
0:00-0:46
- Does science give the answer for all questions?
- Science gives answers for almost no questions. Science only approaches us with its hypothetical constructions to the reality in such measure as it’s possible for minds of working scientists. And nothing more you can say i.e. if new phenomena appear e.g. a meteorite containing leftovers of life, immediately there are controversies. Some say that it’s a proof for extraterrestrial life, others say it’s not a proof. And that fight will last long.
0:47-2:34
- In what moment there’s an element of faith in scientific achievements?
- In this case it’s not about me. That program comes to fruition because there’s a working camera which is, in some sense, a fruit of science. At the same time you came here to me because you believed that a car wouldn’t screw up on a road, you believed that a meteor wouldn’t hit you… These are different kinds of faith, more or less probable. I think that knowledge and faith are two extreme sides of some spectrum of states and they’re always mixed in some way i.e. on one hand we’ve got a pure faith, this is faith of saints who doesn’t need any, let me put it this way, teaching materials to believe, on the other hand we’ve got a pure knowledge - when a watchmaker is repairing a watch he’s basing exclusively on his knowledge of mechanisms of watches. But most of human activity takes place on a ground where faith and knowledge is mixed and very often in a very difficult way to separate. It’s extremely difficult, maybe even impossible. It’s a mix. You can always find something from knowledge in an act of faith and something from faith in an act of knowledge.
He was a smart guy
Same story from your neighborhood, from Georgia.
Ale to co powiedział o nauce, to chyba nikt nigdy nie określił tego lepiej. Dla mnie Stanisław Lem będzie zawsze geniuszem !
Oczywiście, że określił. Powiem więcej - Lem zna teorie nauki tylko szczątkowo.
@@krowaswieta7944 Chodzi mi o to, że ujął to własnymi słowami na podstawie własnych przemyśleń. Samodzielnie rozkminił i obrał w słowa tak jak uważa, a nie jak uważają naukowcy, którzy wymyślili definicje słowa "nauka".
@@gangaasd100 Nie masz racji. Zresztą powoływał się implicite na falsyfikacjonizm Karla Poppera, który to jest najbardziej chyba kompletną i najbardziej znaną teorią nauki (albo jak wolisz: "teorią teorii nauki").
Zdecydowanie początkowe słowa aż musiałem zatrzymać bo mi się połączyło kosmicznie z tym co już sam odkryłem. Zdecydowanie świetnie ujęte.
"Stanislaw Lem - Feletion z przyszłośći (6 odc.)"
ua-cam.com/video/CAMyqTjCoZo/v-deo.html
Lem Stanisław był kimś w rodzaju genialnego programisty, bawiącego się różnymi bazami danych z bardzo wielu pozornie różnych światów pojęć, łącząc je korelując i tworząc wspólne i modyfikowane wersje tych pojęć i zależności.
Futurologia jest najstarszą dziedziną studiów i świętych rozpisek. To tylko różnica którą etykietę teczki wyciągamy z Szufladii na blat do Kingsajzu..
"Pamiętnik znaleziony w wannie"
ua-cam.com/video/JabP6GWnrL4/v-deo.html
Jeśli zapętlimy terminologię astro paleontologii z kosmogoniczną prekognicją w pobliżu idei anomalii czarnej dziury. Wizja apokalipsy przeszłości w przyszłości z dostosowawczo odwróconą terminologią techniczną.
Struktura nośnika i dystrybucji chmury wiedzy zarządzającej zostaje uszkodzona, przez wydarzenie nie zaimplementowane w strukturach zabezpieczających..
Awaria kleju krzemu rozpuszczającą czcionkę maszynową sieci celulozowej globalnego arcy administratora. Próba przeniesienia na rozproszone nośniki pamięci neuronalnej z interfejsami akustycznymi..
/ W przypadki książki, mamy tak naprawdę do czynienia z kodowaniem optycznym na poziomie wibracji fali elektromagnetycznej długości światła. W przypadku Braille fali geometrycznej na poziomie zmysłu dotyku. W przypadki dźwięku na poziomie wibracja akustycznych. W przypadku magnetycznym na poziomie wibracji pola.. Pozostaje system kodowania i mamy od systemu trójkowego [ jest ;niema; granica] do piktogramów obrazkowych malujących scenę./
"Stanisław Lem mówi o nauce i wierze"
ua-cam.com/video/pm0VXfxlQlk/v-deo.html
/Musimy się wrócić do atomowych, kóz, owiec, planet.. tworzonych przez atomowe jajcarskie byty..
Ludzkie stada są organizmami ściśle zależnymi. Żadna atomizacja nie działa. Tzw. niezależni ślizgają się na pewnej powierzchni, kreującej napięcie powierzchniowe o ściśle ograniczonej wyporności/
"Stanisław Lem i rok lemowski || Bibliotekarium - Odc. 108 (12 luty 2021)"
ua-cam.com/video/sNsU7E0xII8/v-deo.html
Jak taki mechanizm się opisuje. Zaczynamy od religii($przykazań) gdzie ktoś na bardzo niepewnych podstawach, tworzy jakieś ścisłe zestawy przykazań, które mają rozwiązywać problemy, kategoryzować i dzielić..
Gdy dochodzi do załamani tak wykoncypowanego systemu, zaczynamy dorabiać interpretację i ukrywać kiedy po zmianie skali zestaw przestaje działać lub przechodzi w fazę własnej karykatury, bo materia i skala zmieniła fazę stanu skupienia materii. Zazwyczaj jednak mamy już dzięki tym zestawom władzę, która właśnie dzięki ukrywaniu, umożliwia nam czerpanie korzyć z oszustwa i celebracja owych praw..
"Nowy wspaniały świat. Aldous Huxley. Audiobook PL"
ua-cam.com/video/CczFsmNK1YA/v-deo.html
Gdy i to już nie pomaga, to pokazuje się alternatywę z jeszcze gorszego tego typu chaosu, ale nazwanego wrogiem tego systemu, który to jest często wynikłą karykaturą bez "makijażu" Wcześniejszy zagra tu rolę mniejszego zła..
Tak się kocą fraktalne mono kretetenizmy. W momencie gdy ludzie przestają wierzyć w mono oddziaływania potężnych zazdrosnych duchów i dostrzegają w ich cieniu animatorów. Pozbywamy się duchów i przekształcamy do np. sprawiedliwości($prawa), dochód($buchalteryjny), nieomylności($matematyki),... i tak w każdej separowanej dziedzinie, dostajemy zestaw bóstw mulitu mono teizmów, napędzanych tajemnicyzmami.. Skutki poparzeń promieniowania reliktowego i między synapsami zaczęło iskrzyć fatamorganami duchów..
Struktury projektowane mają to do siebie, że się kopiują fraktalem w górę i w dół. Do takich samych manipulacji dojdzie wśród "bogów" Skończą jak mrówki łowione na patyk przez szupasy..
Tzw. "twardej materii" nie da się odróżnić od tzw. "duchów", a tylko bardzo niewielki stan jej fazy skupienia, taki jak np. wycinek wiru fali elektromagnetycznej definiowanej jako np. światło, dzięki "wyposażeniu" umysłu w bardzo ułomne sensory..
"Płonie ognisko..."
ua-cam.com/video/VnGtaGktd8w/v-deo.html
"WIELKIE MINIMUM SŁONECZNE I INNE ZJAWISKA (BaldTV)"
ua-cam.com/video/FDjrc_01aqc/v-deo.html
"ZROZUMIEĆ WIELKI RE:SET - REZYLIENCJA I CYBERBEZPIECZEŃSTWO"
ua-cam.com/video/ZqC6VHVgfOA/v-deo.html
"ŻYWNOŚĆ 2030 - CAŁY FILM (BaldTV)"
ua-cam.com/video/3mPWPDqDSI4/v-deo.html
Gdybym mógł się wypowiadać chociaż w 2% tak jak pan Lem, byłbym szczęśliwy.
Niesamowity człowiek, geniusz.
Tak. Imponująca elokwencja. I oczytanie.
Żeby ktoś to kupił
No krasomówcą to on nie jest, ciągle te "eeeee"
Czapki z glow!!!!!!Niesamowity czlowiek....i na pewno czlowiek!Panie Stanislawie dzieki Panu mozna odnalezc droge...
Niesamowity żyd
@@marcinnik3070 Polak
@@wojtekchalon836 urodzony na Ukrainie wychowany w Polsce
@@marcinnik3070 A Ty niesamowity antysemita.
@@magdalenachadrys9437 a ty...a ty.. a ty..naucz się pisać konstruktywnie a nie piszesz takie bzdury a ty ...a ty ...uhahahh antysemiyzm wymyślili semici tak jak inne abstrakcje
I was stupid to learn czech instead of polish...
Its never stupid to learn a new language. Greetings from Poland
Greetings from YT recommendations
Dajcie temu komentarzowi spokój już
No dobra, skoro tak mówisz.
@@miko3609 nie
Szkoda, że doceniłem Lema tak późno...........
Mógłbym tego słuchać godzinami
Zgrabnie wypowiedziana esencja sporu o wzajemne wykluczanie się tych dwóch 'zjawisk'.
Pan Lem🤔✋zawsze wielki⚠️💞📯
Chcesz, to wierz, nie chcesz to nie wierz! I szanuj przy tym zdanie drugiego człowieka.
***** to znaczy ze Bóg nie jest wszechmogący. Koniec dyskusji.
***** Za to ty pokazałeś najwyższą kurwa światową klasę inteligencji. Skończyłam temat.
Podciąganie rzeczywistości pod czyjeś przekonania które ci ktoś w dodatku powtórzył nty raz. Bardzo inteligentne. Teraz skończyłam temat.
No, ale właśnie Bóg może robić co chce? Wygląda na to, że chce żebyśmy cierpieli, no chyba, że Bóg zdezerterował vide Kaznodzieja....
Tymon Piórowski Okej, załóżmy przez chwilę, że Bóg istnieje. Kim on w takim razie jest, świętą krową? Dla mnie to trochę nielogiczne, bo stawia siebie sam za wzór do naśladowania, a zachowuje się jak tyran. Chyba że według niego takie zachowanie jest dobre... W takim wypadku ludzie zachowują się lepiej od niego, więc w roli Boga, dobrego ojca, wzoru doskonałości jest skończony, w tej materii przewyższa go każdy wyznawca buddyzmu.
Świetny człowiek. Pisane w akcie wiary.
Jakiż to był mądry człowiek...
Mądry i inteligentny :)
Tacy są 🇮🇱
Krótko i rzeczowo 🙏🍀
Bycie ateistą wcale nie czyni nikogo z automatu inteligentnym ani mądrym. Co więcej nie czyni go też wcale lepszym człowiekiem pod względem moralnym. Dokładnie tak samo jak religia. To coś co ludzie jacy uważają się za inteligentnych powinni zrozumieć najpierw.
Im ktoś głupszy tym bardziej przekonany o swojej nieomylności. Tak to niestety działa w praktycznie każdym aspekcie życia.
A co ma inteligencja wspolnego z ateizmem? Najpierw odpowiedz sobie na pytanie , jak definiuja naukowcy inteligencje a pozniej jak ateizm i masz odpowiedz na twoja teze zawarta w pierwszym zdaniu.twojego wpisu.
@@miroslawsochanski7605
Nie ma zbyt wiele wspólnego. Ale ciągle wiele ludzi uważa się za inteligentnych z powodu ich światopoglądów
nie prawda, ten kto jest ateistą - znaczy, nie dał się nabrać w dzieciństwie na bajki wymyślone przez sprytnych złych ludzi.
No jak do ściany
A skąd przeświadczenie, że ateizm jest wierzeniem inteligentnych?
dziękuję :)
Wspaniały Mistrz LEM🌍🕊️📯🌷Zawsze wielki🎀szacun i pamięć❤️🇵🇱🙏
🇮🇱👍
Ha ha !
Myśli że był Polakiem hahahaha a tu zong
Wspaniała wypowiedź, ale odnoszę wrażenie, że ludzie czasem nie rozumieją, że Stanisław Lem nie mówił tu o religii tylko o wierze. To dwa, różne pojęcia.
oczywiście że wiara jest szerszym pojęciem, ale religia bez wiary nie jest religią
a co więcej, w naszym świecie religie należą do najbardziej wyrazistych form zorganizowanej wiary
@@vibovitold No tam bardziej ukierunkowanej , w płaszczu ideologicznym , czyli już w zasadzie fanatyzmem bo bezpodstawna wiara wymiesznana z wymuszaniem presji na innych pod tym względem
Nauka ma swoje dogmaty,tylko, ze gdy odkryjemy iz sie mylimy to nie upieramy sie przez 2000 lat, bo tak i chuj. Tylko przyznajemy, ze sie pomylilismy i jest inaczej. Spróbujcie przekonac religijnych... Taki bedzie widział, a nie uwierzy. Ale jak babcia albo ksiądz powie to prawda.
Religie to najwieksze zlo swiata.
@@frankofrankie6560 hehe, gdyby wszystko było tak proste i brane na chłopski rozum jak Ci się to wydaje, świat byłby pięknym miejscem. Oczywiście że nauka posiada niepodważalne dogmaty, jak chociązby te że a=a, 2+2=4.
Kocham tego gościa!
Nekrofil jakiś
Definicja wiary podana przez Pana Stanisława jest delikatnie mówiąc myląca. Reporterzy nie "wierzyli", że przyjadą, że nie uderzy ich meteoryt itd., mieli realne oczekiwania na podstawie prawdopodobieństwa wystąpienia danego przypadku. Realne oczekiwania różnią się od wiary religijnej tym, że możemy poddać je pod test te rzeczy i sprawdzić jaka jest ich częstotliwość występowania. Z kolei wiara religijna z definicji jest przekonaniem bez wystarczających dowodów (Heb 11:1) i tym samym zastosowana prowadzi jednocześnie do prawidłowych wniosków jak i błędnych. W języku polskim używamy wyrazu "wiara" w obu przypadkach - realnym oczekiwaniem i wiarą religijną. W języku angielskim zaś jest "faith" - wiara religijna i "believe" - wierzenie, co bardziej nakreśla różnice pomiędzy tymi sformułowaniami.
Pan Lem jasno powiedział, że wiara religijna nie jest przemieszana z wiedzą, natomiast to że oni przyjechali już jest bo przecież reporterzy wiedzą że takie przypadki jak meteoryt są mało prawdopodobne. Faith to czysta wiara, a believe to wiara zmieszana z wiedzą.
Ot i cała prawda o filozofi istnienia i zycia
Wiedza i wiara to dwa skrajne pojęcia, które niby zachodzą na siebie ale nie są tożsame. Tego dowiedziałem się z tego krótkiego nagrania.
Są ze sobą powiązane i de facto wiedza i wiara występują razem, to jest zawsze w wierze znajdziesz wiedzę i odwrotnie.
Nie chodziło mu o skrajne pojęcia ale skrajnie różne sposoby postrzegania czy tez interpretowania otaczającej nas rzeczywistości.
Lem ma rację. Domniemanie prawidłowości zjawiska jest jak wiara. Dopiero później następuje próba udowodnienia tezy sformułowanej na podstawie domniemania.
Ma ktoś cały wywiad? Swoją drogą znalazłem w internecie jedynie 7 wywiadów z Lemem i zdaje się, że więcej wywiadów nie istnieje. Człowiek, który zdobył uznanie na całym świecie, w Polsce przez pół wieku swojego tu żywota udzielił kilku wywiadów. Na prawdę to jest ta Polska elita kulturalna, której się nie chciało poświęcić więcej czasu dla tak fantastycznego pisarza?
Lem był brany pod uwagę dopiero po odwilży i upadku muru berlińskiego. Wcześniej nie był mile widziany przez władze
Porownaj sobie takiego Lema i takich FITLOVERS jak myslisz najmlodsze pokolenie kogo bardziej bedzie kojarzyc
@@Max6492ful XD
@@Max6492ful xDDDD Ale starcze pierdolenie
@@sousabauski az tak zabolała cię prawda na temat twój i twoich znajomych? Ze się tak odpalasz? Prawda boli, nie?
Jeśli nauka, to i wiara, choćby w to, że cokolwiek nauczyć się jesteśmy zdolni, dla jakiejś przyczyny, która nie jest irracjonalnym snem wariata, a on sam nie jest równie iluzoryczny jako i sen jego ...
Genialne
Philip K. DIck powiedział kiedyś o S. LEMIE. Tych książek nie napisał jeden człowiek, je napisał cały zespół specjalnych fachowców z ugrupowania o nazwie LEM z podstawioną fikcyjną postacią. Nie wiem dla czego ale bardzo sugestywnie zadziałała ta wypowiedź na mój stosunek do S. LEM.a
Gdyby nazywał się Wasiak, to ani na Ciebie ani na Dicka ten pisarz by tak nie podziałał :)
czytałeś cokolwiek z twórczości obydwu pisarzy? Nie? to się nie udzielaj.
Dick miał schizofrenię.
1533you
dzięki do prawdy nie wiedziałem tego, oraz nie wiedziałem o narkomanii i alkoholizmie. Dziwnym trafem pomimo tego wszystkiego był w stanie sklecić sensowne powieści.
Dick to był mitoman, fantasta i ćpun. Na pewno jego opinia jest baaardzo wiarygodna.
Jego rozmowa z Grzegorzem Braunem była równie fascynująca. Dwóch erudytów w jednym pomieszczeniu, z tym, że Braun był tam jako prowadzący swoisty wywiad z panem Stanisławem.
doskonala odpowiedz pisarza
sygmund Klimczak - on tu niczego nie powiedział. Lał wodę nic więcej.
@@TakaShiGUREEDO Nic nie bulgotało przecież....
@@archibaldpl9741 hłyhły, śmieszne...
@@TakaShiGUREEDO Wierzę, że śmieszne.
Wiara to wyższy wymiar intelektualnej pokory. Większość to pojmuje w jesieni życia,bo okresie butnego sŕednio-małolactwa. Wiara to spokój,akceptacja,że jest Coś co rozum nie jest w stanie pojąć i nawet człowiek nie zawraca sobie tym głowy. Pełen luz:-)
A moze czlowiek przed zanurzeniem się w niebyt, szuka pocieszenia w postaci wiary w zycie wieczne? Świadomość ze to już koniec i niczego dalej nie ma jest nieznośna.
@@erj3397 dokładnie to miałem napisać
Pięknie to mistrz ujął
To wspólne spektrum nauki i wiary, to pewność. Zarówno nauka jak i wiara poszukują pewności, czyli ostatecznego oparcia w rzeczywistości. Jan Paweł II napisał w encyklice Fides Et Ratio: wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których człowiek wznosi się ku Bogu.
Rozum jest jak ptak, a wiara jest jak klatka, która więzi tego ptaka.
@@Paradygmatyczny Nie zgodzę się. Ładnie to opisał JP II w Fides et Ratio oraz KKK: nauka i wiara nie są ze sobą sprzeczne, jeśli szanują nawzajem swoje kompetencje (czyli zakres badania).
@@piotrmaecki641 Oczywiście, że nie są sprzeczne, bo nauka nie zajmuje się czymś u podstaw nienaukowym. Twierdzenia nieweryfikowalne charakteryzują się tym, że możesz powiedzieć dowolną rzecz i jeśli nie możliwe jest to do zweryfikowania, to nie da się tego obalić. Na przykład: Istnieje niewidzialny i niewykrywalny smok u mnie w pokoju. Nauka nie może tego obalić, ani potwierdzić. Możesz jedynie wierzyć, co oczywiście jest sprzeczne z rozumem.
Niestety wiara często wchodzi w kompetencje nauce. Dlatego postęp naukowy jest wolniejszy, niż mógłby być. Dobry przykładem mogą być tu heliocentryzm, czy ewolucja. Gdzie w dawnych czasach mogłeś być zabity za twierdzenia, że Ziemia krąży wokół słońca. Teraz kościół powoli stara się pogodzić ewolucje ze swoją doktryną.
Sadly yes, but now you are close to learn it.
:)
Pozdrawiam 👍👍
WSPANIALY Stanislaw Lem
Czytalem i sluchalem
W Radio Programm trzeci Polskiego Radia
Pozdrawiam z Trier. D
Ciekawe zdanie. Dodam rowniez od siebie, ze nauka opiera sie na definicjach stworzonych przez czlowieka. Defacto wierzymy w to co inni nam przekazuja, wierzymy ze to prawda, i wiemy ze tak jest, nawet jesli nie zaglebiamy sie w owy temat. Watpie by ktokolwiek tutaj posiadal szeroko idaca wiedze na tematy rozmaite, stad i wewnetrznie godzimy sie z ludzmi wierzac, ze maja racje, nie do konca posiadajac wiedze potrzebna do zrozumienia.
Wojtuś Jeremiasz trochę jakbyśmy żyli w iluzji, którą sami stworzyliśmy, nie?
@@noszczux6269 Że świat jest naszym wyobrażeniem o nim?
Co ty pier dzielisz, jak można wierzyć w definicję xD? Definicja jest dokładnie taka jaka jest i nie można z nią w żaden sposób polemizować, w dodatku nie można nawet powiedzieć że jest prawdziwa ani nie jest prawdziwa xD.
@truewolf Gościu, ale powszechnie jest to przyjęte, że mamy 2020 rok, a nie 6 tysięczny czy inny. Nawet państwa świeckie jak Chiny itp mają taki sam rok jak my. I nie tylko wynika to z tego, że jest przyjęte, ale też z kalendarza, bazującego na matematyce. XDDD
@truewolf Dałbym Ci łapkę w górę gdybym skończył czytać po 3/4 tekstu. Oczywiście, że religia jest nieracjonalna. Jednak dużo wierzeń wywodzi się od ludzi, proroków, mędrców (czy jak ich tam zwał) którzy aktualnie żyli i propagowali swój sposób życia. Jezus Chrystus, Budda, Mahomet to nie są postacie science-fiction tylko postacie historyczne. Pomijam to co jest dla każdego człowieka dobre. Jeden jest konformistą inny ateistą. Niech każdy wybierze swoją ścieżkę. Tak długo jak religia nie zaczyna się wtrącać w dokonania nauki i życie przeciętnego Kowalskiego, obojętne mi jest kto w co wierzy. Problem zaczyna się kiedy próbuje przekonywać jak powstał świat i jacy ludzie powinni w nim rządzić. Wpływa na politykę, prawo i chce być w każdej dziedzinie życia człowieka. I to my mamy zawsze rację, a każdy po drugiej stronie barykady jest be. Mamy monopol na dobre uczynki i mówienie co jest grzechem. Państwo powinno być laickie. Sposób w jacy ludzie postępują i odnoszą się do siebie określa to w co wierzą, a nie krzyżyk na szyi. Argument o 2020 jest natomiast głupi. Przecież wszyscy wiedzą że to umowna data.
Lem wiedział coś więcej niż wam się wydaje opisał to w jednym z opowiadań o Wielkim Konstruktorze który stworzył cywilizację....znawcy twórczości wiedzą o jakie opowiadanie chodzi...Prawda jest inna niż nam sie wydaje.
Tso
ładne zdania składa
Cóż, przykre, że tak wielki futurolog-fantasta uległ "Devil's Delusion" by David Berlinski
... i "Modnym Bzdurom" by Sokal & Bricmont
Choć, trzeba przyznać, pod koniec życia zauważał pokrętność nauki(naukowców) - jakiego pokroju pracują tam ludzie i jak fałszywe mają pragnienia. Tomasz Lem wspomina o tym w swojej książce.
mamy podobne zdanie ;)
Zawsze z uwagą słucham S. Lema i nie mogę wyjść z podziwu jego mądrości. W młodości dużo czytałem jego książek (największe chyba wrażenie zrobił na mnie Powrót z gwiazd). Mam nadzieję, że na granicy życia i śmierci doznał zaproszenia naszego Pana Jezusa Chrystusa i je jednak przyjął, czego - o ile wiem - za życia nie uczynił wykładając swoje (logiczne zresztą) powody. Jednak logika na niewiele się przydaje, gdy znamy jedynie tak bardzo ograniczony wycinek rzeczywistości, jakim jest materialny wszechświat i garść teoretycznych konstrukcji intelektualnych. Chciałbym z nim kiedyś porozmawiać, co tu nie było możliwe (za dużo miejsca i za mało czasu aby na siebie trafić) gdy w wieczności (licząc prawdopodobieństwo) musi się to zdarzyć (o ile jeszcze będzie się chciało wobec możliwości oglądania samego Boga, gdy wszystko będzie jasne bez wyjątku).
Wieczny odpoczynek ...
I to jest właśnie mój idol.
A cały nasz obecny rząd to jakieś "Fiasko" :D
+Maksym Szymon Na pewno Pan Stanisław Lem ucieszyłby sie na obecny ;)
Polecam "Rozmowy ze Stanisławem Lemem" Stanisława Beresia. Do znalezienia niestety tylko w bibliotekach.
Dasz mi to?
Jest też audiobook w Audiotece.
Ten człowiek jest imponujący swoim ogarnieciem
mądrze gada
Ateraz na to samo pytaie odpowie fizyk z Canady Dr Janust Grabowski na NTV 3 wyklady polecam
Generalnie przedstawia się to tak: wiedza to wszystko to na czym można budować realne sprawy, cywilizacja, nauka, postęp i rozwój. Wiara to wszystko to, co powstrzymuje rzeczy wymienione w poprzednim zdaniu. Wiara nie jest drogą do prawdy ponieważ nie ma takiej postawy, której nie da się przyjąć na wiarę. Wiara jest bezwartościowa poznawczo. Nauka jest najlepszym dotąd wynalezionym sposobem na poznawanie rzeczywistości.
Oddajcie cesarzowi to co cesarskie
Ok.
Bez pracy nie ma kołaczy.
Co teraz?
Nie do końca zrozumiałeś. Wiara nie jest antidotum, więc nie powstrzymuje nauki. Może współistnieć obok siebie.
@Katalina Wierzba: "Mam większe zaufanie do wiedzy i faktow,niż do wiary.Wiara mieści się w kategoriach myślenia zyczeniowego.To cechuje ludzi z kręgu niedouczonych o niereformowalnych umysłach." Nie zrozumiałaś, co Lem chciał przekazać. W życiu NIC nie jest pewne na 100% i jeżeli np. usłyszysz jakiś fakt, musisz uwierzyć że jest prawdą lub nie. Medycyna jeszcze w XIX wieku zalecała zażywanie RTĘCI, oczywiście mieli udokumentowanie jej leczniczego działania.
W tym samym XIX wieku i długo później - twoja religia zabraniała używania znieczulenia przy porodzie, bo Biblia mówi "w bólu rodzić będziesz".
@@blekfut5763 Wierzący nie czytają Biblii i Ewangelii oni chcą po prostu wierzyć i juz...Rozum zaprzecza istnieniu tego boga z ich świętej księgi biblii
W życiu na 100% jest pewna tylko śmierć
Wiara w wiedzę, i wiedza o wierze.
Wiara w wiedzę, a raczej potencjał aplikacji w telefonie, zdaje się wypierać wiedzę o rytuałach religijnych potencjalnie promujących do wieczności. Choć w ramach pamięci tej cywilizacji, Stanisław Lem ową promocję otrzymał....
Jedyne miejsce na yt, gdzie komentarze są na poziomie.
+Henryk Brzeski już nie
Idealna matura ustna z języka polskiego.
znając standardy UA-cam'a sam już nie jestem pewien, czy przez autora takiego komentarza to jest pomyślane jako złośliwość, czy może to ma być dla Lema komplement :))
pozdrawiam Cezarego tucholskiego
Zakładanie, że meteor nie spadnie to nie wiara, tylko poleganie na prawdopodobieństwie
Mylisz się, wiara jest w nas zakorzeniona wraz z łańcuchem DNA, biologia naszych mózgów ma więcej wspólnego z wiarą niż Ci się wydaję. Wierzysz, to jest pojęcie abstrakcyjnie w domenie nauki ma o tyle tą dowolność że zanim policzysz, jesteś w stanie a czasami musisz przyjąć coś za pewnik. Inaczej nauka nie ma sensu, jesteśmy tylko biologicznymi maszynami, zaprogramowanymi tylko w ten jeden sposób włącznie z wiarą. Prawdopodobieństwo ma tak marginalne znaczenie w naszym życiu jak to że jutro urośnie mi trzecia noga lub spadnie meteor w mój dom. Mylisz pojęcia.
Człowiek nie polega, człowiek wierzy bo ma to w sobie.
Wiedza, którą zdobywa człowiek własnymi silami jest ograniczona. Ale człowiek może otrzymać wiedzę przekraczającą jego zdolności poznania. Taką wiedzą są zwłaszcza prawdy wiary, czyli prawdy objawione przez Boga, np. przyszłe zmartwychwstanie wszystkich ludzi, życie wieczne... Pan Lem niewłaściwie mówi o ich przemieszaniu, a przecież są one istotowo różne.
+Marek B. Którego boga? Który z dziesiątek tysięcy znanych bogów objawia "prawdy" o tym że moje ścierwo kiedyś zmartwychwstanie?
+temmob Właśnie wtedy wiara byłaby niepoważna gdybyśmy Boga traktowali jak automat na colę, do którego wrzuca się drobną monetę i można wziąć puszkę z napojem albo jak krowę, do której można podejść i wydoić ją by otrzymać mleko. Z drugiej strony sam Bóg nie traktowałby nas poważnie, gdyby dawał nam wszystko na tacy jak niemowlakowi i niczego od nas nie oczekiwał, żadnych trudów, poświęceń, żadnych form brania odpowiedzialności za siebie i za innych; ciągle by tylko dawał i zaspokajał najdziksze kaprysy swoich rozleniwionych dzieci.
Ale ja ciebie traktuję jak najbardziej poważnie, mimo że używasz czasem niepoważnych sformułowań ;)
Skąd w tobie tyle agresji? Nie życzę, żebyś nazywał mnie matołem. Zacznijmy prawdziwy dialog albo rozejdźmy się w pokoju i zapomnijmy.
+temmob Pozdrawiam.
nieźle świrnięty koleś , albo dobrze zakręcony że formułuje zdania w tak skomplikowany sposób :D
Wszyscy: Geniusz!
JKM: Wybitny krakowianin
Pan Lem tylko opowiada, że wszystko jest względne.
Trochę pierdoli jak poeta po wypłacie
@@RoryB1223 pierdoli elegancko jak wujek po piwku
@@xd-os7jl nie żeby tego, ale jak tak, to tak.
@@RoryB1223 a ty smrodzie,co masz jeszcz do powiedzenia na temat tego tworcy,ktory naprawde wzbogacil kulture polska i swiatowa,poza typowo polskim mieszaniem z blotem,kurwa twoja mac!
@@frankiewally1891 to poczytaj jego twórczość i się naucz pisać po polsku, kurwa błaźnie.
"Najbolesniej ranią mnie grzechy nieufności!!!" (z Dzienniczka św. Siostry Faustyny Kowalskiej; 1076)
Czy czytasz czasem coś innego, niż rzeczony dzienniczek?
S.Lem opisał półprzewodniki,internet.
0:51 prowadzący jest w ciąży?
Wyżyny humoru prosze państwa
Rekomendacje youtuba jakże fajne
Lem pisał że przybysze sa zieloni, jak pasta kiwi dla mnie obrzydliwi....
Ponoć pan Lem powiedział panu Dickowi że literatura fantastyczno naukowa jest jak burdel który czerpie z pałacu jakim jest Pismo Święte. Nawet jeśli to prawda to pan Stanisław chyba nie chciał aby te słowa były powszechnie znane. No ale wszystkiego upilnować się nie da i pan Filip najwyraźniej gdzieś o tym powiedział (jeśli to prawda rzecz jasna, powtórzę). Jednak każdy umysł i duch, nawet bezwiednie, poszukuje Najwyższego. Z Chrystusem.
wiele historii biblijnych jest zaczerpnięte z wcześniejszych pism wcześniejszych kultur, więc to głupota, bo biblia sama czerpie z innych tekstów
@@halguy5745 Ponoć to pan Lem powiedział guju, więc pretensje do niego jak już coś. Choć ja akurat się z nim zgadzam. Jeżeli takie słowa rzecz jasna padły, guju.
@@leszekhalama1173 ale ty powielasz te głupoty więc mam prawo cię krytykować. podał byś chociaż jakiś kontrargument solidny
Ciesze sie ze ktos ma podobne poglady
Wychodzi na to że wiara to niewiedza.
+SeaR Bełkot koszmarny.
wiara to ufność. Boga nie można ogarnąć umysłem lecz sercem..
Wiara to twierdzenie pomimo braku jednoznacznych dowodów. Wiedza, to posiadanie dowodu na coś. Jeśli na zewnątrz pada deszcz, widzimy, że pada, słyszymy, że pada, możemy przez okno wystawić rękę i poczuć krople, to wtedy wiemy, że pada. Jeśli siedzimy w domu i ktoś dopiero przyszedł cały zmoknięty i powie, że deszcz pada, to wtedy możemy mu uwierzyć na podstawie tego, że jest mokry. Mógł się oblać wodą przed wejściem do domu, ale nie mamy dowodów ani na jedno, ani na drugie. To jest wiara.
Memento mori Gdyby wiarę można było udowonić to nie byłaby to wiara tylko wiedzą.
udowodnij wiare ta jak udowodnij demokracje.. wiary sie nie udowadnia wiara to system kontroli ! duchowosc zas z wiara ma gownow spolnego duchowsc is wiadomosc poszukiwanie rozumowanie czyli ? UCZENIE SWIADOMY ROZWOJ !to jestduchowosc ale dzis nawet ducowosc to smieszne medytacyjne filmiki i machanie dzwoneczkami!
cytując p. Lema gdyby nie internet nigdy bym nie wiedział, że na świecie jest tylu idiotów
nigdy tak nie powiedział. to miejska legenda
@@artursudnik Abraham Lincoln miał celną uwagę na temat cytatów w internecie! Hehe.
Ironiczne z tym niby cytatem Lema o idiotach w necie jest to, że ludzie powtarzają tego typu rzeczy bezkrytycznie w internecie, co jest numerem jeden wśród problemów w internecie, czyli nie sprawdzanie źródeł :)
A poza tym nawet gdyby to był jego cytat, to i tak byłoby ogromną szkodą, że najczęściej powtarzanym cytatem tak inteligentnego człowieka jest cytat o tym, że ludzie są głupi. W sumie dużo to mówi o naturze ludzkiej.
A i jak coś to się nie wybielam, bo sam kiedyś myślałem, że to jego cytat i bardzo lubiłem go przytaczać! ^^
Lem nie tylko tak nie powiedział, ale też nie mógł tak powiedzieć - nigdy nie nauczył się obsługi komputera (a więc, tym bardziej, nigdy nie korzystał z internetu).
,, Nauka jest hipotetyczna. zawsze moze byc przedmiotem krytyki i watpliwosci".
Einstein
Z tego wzgledu lattwiej w nia uwierzyć niz dogmaty wiary.
Mam to samo zdanie o nauce.
Snack3rS7 Duchy, reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą. Miliony ludzi doswiadczyli niezwykłego i nie były to złudzenia ani halucynacje, urojenia, zwidy, DMT czy LSD
@@alex_rener5434 znasz kogoś kto był zwierzęciem w poprzednim życiu?
Tylko nauka potrafi odpowiadac i stawiac pytania.
Pytania postawione nienaukowo to.. bujanie w oblokach.
"Czy Bog istnieje?" - no nauka nie odpowiada na takie pytanie bo najpierw sama musialaby je sobie zadac definiujac wpierw termin "Bog".
Twierdzic, ze wiara i wiedza to dwa azymuty to nieporozumienie.
Wiedza to wiarygodna informacja a prawda to co uznajemy za najbardziej wiarygodne - stad tu sa nasze granice poznania i prawda "absolutna" czesto jest inna, glebasza bo wlasnie zalezna od naszej zdolnosci w nia uwierzenia (wiedzy- wiarygodnych informacji)
Instrukcja naprawy zegarka to wiedza jak zegarek naprawic i jesli sie naprawi to raczej wiedza ta jest wiarygodna i mozna instrukcji wierzyc.
Ludzie nie mylcie religii z wiara. To powazny problem logiczny ktory miesza w glowie.
Nie był żadnym geniuszem tylko zdolnym pisarzem , polecam Katharis to nie jest fantastyka , tylko prawda .
A ja polecam Ci słownik ortograficzny oraz poszerzenie a raczej edukację od zera, ponieważ nie dajemy przecinka po spacji a po drugie dla Ciebie może nie był geniuszem ale dla kogoś innego tak, więc trochę więcej pokory do czyiś opinii.
A teraz pytanie dla publiczności...
Czy kosmos gdzieś się kończy?
A skąd ktokolwiek może to wiedzieć? Można tylko teoretyzować.
Ja myślę (wierzę, domyślam się), że się kończy, ale to wcale może nie być koniec w sensie jakiegoś granicznego punktu w geometrii euklidesowej. Może to być zupełnie innego rodzaju granica, w przestrzeni i metryce, której nie obserwujemy z Ziemi tak samo jak mrówka chodząca po kartce papieru nie obserwuje kształtu Ziemi. Koniec może też uwzględniać czas jako jeden z wymiarów. Nawet jeśli się kończy, to jedna z hipotez głosi, że się rozszerza i tempo tego rozszerzania rośnie, więc nie będziemy nigdy w stanie dogonić tego końca.
@@maciejswiechowski6064 A na jakiej podstawie się tego domyślasz?
W jakim sensie się kończy? Czy pisząc kosmos masz na myśli czasoprzestrzeń?
Mam większe zaufanie do wiedzy i faktow,niż do
wiary.Wiara mieści się w kategoriach myślenia
zyczeniowego.To cechuje ludzi z kręgu
niedouczonych o niereformowalnych umysłach.
To też wiara. Przekonania to w koncu wiara.
@@snackers7 wiedzą to nie wiara
Gdyby naukowiec nie wierzył, że badanie może przynieść wynik, nic by nie robił. Wiara to pojęcie ogromne.
Мне одному русскому понятно что сказал Лем?
Понятен верхний слой
Wszystkim tym, którzy nie zgadzają się z Lemem sugeruję najpierw wysilić się, żeby zrozumieć to, co on powiedział biorąc pod uwagę JEGO definicje nauki i wiary, a nie własne/inne. Nawet jeżeli nauka i wiara "leżą na osiach ortogonalnych" to konwencja wywiadu dla laika i konieczność streszczania się narzucają pewne ramy odpowiedzi i być może w konsekwencji prowadzą Lema do umieszczenia ich na krańcach jednej osi. A może nie mam racji. W każdym razie Lem zasługuje na benefit of the doubt.
60% ludzi gdybyś się zapytał na ulicy kim był Lem nie potrafiło by odpowiedzieć, 90% ludzi nie czytało w Polsce ani jednej jego książki co jest prawdziwą ludzką tragedią. A Ty wymagasz od ludzi w dzisiejszych czasach którzy nagrywają debilne filmiki na tik toka jak tańczą albo robią zdjęcia kotom i własnemu śniadaniu aby doszli do jakikolwiek wniosków krytycznych względem siebie samych?
Za dużo wymagasz od dzisiejszego użytkownika tik toka który iloraz inteligencji ma mniejszy niż bezrobocie w krajach trzeciego świata.
Dzisiaj ludzie nie potrafią bez instrukcji z internetu ugotować wody na zupę, a Ty wymagasz od nich abstrakcyjnego myślenia? to jest poprzeczka nie na ich głowy.
Wiara i rozum to dwa skrzydła tak mówił Jan Paweł II i tak jest. Wiara bez rozumu powoduje skrajny fanaryzm. A rozum bez wiary nigdy nie osiągnie tego czego z nim. Nie odkryje pewnych prawd
Jakich? Znów religijny pseudopoetycki-pseudofilozoficzny bełkot.
Jan Paweł II bronił pedofilów, więc raczej nie powinniśmy słuchać co miał do powiedzenia...
@@gantas6804 jakieś zarzuty związane z pedofilią bie mają żadnego wpływu na to czy JP2 miał rację czy nie.
@@rambookomando8837 na pewno nie miał racji ich broniąc. Ani że jest jakiś tam bóg, choć pewnie i tak w Watykanie nikt w to nie wierzy, to tylko maszyna robiąca pieniądze, żerująca na naiwnych.
ua-cam.com/video/ZJyCrZ4tl-M/v-deo.html
,,do szkoł po naukę
proponuję,jak się czegoś nie wie
to radzę umiar w wypowiedzi.
Wiara w tak szerokim pojeciu jak tutaj okresla p.S.Lem, jest poprostu nie do odrzucenia ..Jednak wiara zawiera wiele
pojec spirytualnych-religijnych ,ktorych naukowo niestety nie da sie (wyjasnic)potwierdzic i tu lezy piesek pogrzebany.Sa jednostki sklonne uwierzyc w istnienie Boga , przypisujace mu moce(pewne zjawiska zachodzace w naturze) ,ktore mozna wyjasnic naukowo ale niestety nie da sie pewnych tez religijnych wyjasnic naukowo.
To Stanisław Lem powinien dostać Nobla a nie płytka, pożałowania godna, żenująca Wisława Szymborska, socrealistka pełną gębą.
nauka nie daje odpowiedzi na prawie żadne pytania? Mógłby mi ktoś wytłumaczyć, co ten geniusz miał na myśli? jeśli np boli mnie ząb, to nauka (w tym przypadku stomatologia) mówi, że ząb jest chory, trzeba go leczyć, i rzeczywiście po wyleczeniu nie boli, jest zdrowy. Tak rozumiem naukę, nie wiem, może jestem głupi i zupełnie nie rozumiem co ten geniusz chciał przekazać
Też chciałbym usłyszeć dokładne wytłumaczenie
Po pierwsze to zdanie zaczynamy od wielkiej litery "geniuszu".
Ty wiesz czym jest myślenie abstrakcyjne? które wychodzi poza empirię? czy trafiłeś przypadkowo na ten kanał z tik toka i zgubiłeś się nad czymś co Cię intelektualnie przerasta. Na razie pytam czysto hipotetycznie.
Geniusz chciał przekazać dokładnie to czym jest sztuczny konstrukt jaki nazywamy nauką, wszystko co wymyśliliśmy na tym świecie może być dla kogoś kto mieszka na zupełnie innej planecie czymś abstrakcyjnym oraz umownym jak np. środek płatniczy jakim są pieniądze. Nauka daję Ci odpowiedzi na to co już jest lub będzie. Gdybyś 400 000 lat temu kiedy pojawił się pierwszy homo sapiens wytłumaczył mu na jakieś zasadzie "działa" ból zęba to być dostał maczugą po głowie. Rozumiesz?
Mgławica Andromedy jest gwiazdozbiorem nieba północnego, który znajdziemy w pobliżu gwiazdozbioru Perseusza, Kasjopei, Jaszczurki, Ryby, Pegaza i Trójkąta, czy mgławica posiada inteligencję? dla Ciebie nie, ale podług całego psychozoiku kosmicznego na swój sposób mgławica może "myśleć" i to że my rozumiemy naszą inteligencję poprzez działanie układów neuronowych w naszym mózgu oraz napięcia elektrycznego które oddziałuję na nasz cały system nerwowy, dlatego wiesz że Cię boli ząb. To nie znaczy w naszym "ludzkim" prymitywnym rozumowaniu że mgławica może nie posiadać inteligencji lub cała planeta.
One "myślą" na swój własny sposób, którego być może nigdy nie będziemy mogli zrozumieć.
To jest właśnie myślenie abstrakcyjne. Wiesz tyle ile Ci ktoś mądrzejszy powie albo mamusia i tatuś że święty mikołaj nie istnieje, ale w całym układzie słonecznym, naukowcy są zwykłymi głupkami z tabelkami w swoim małych rączkach którzy nawet nie potrafią powiedzieć czym jest ciemna materia oprócz tego że być może istnieje. I to nie jest nawet 0,0000000000000001 do potęgi pewnie piedzięsiotej promila wiedzy naszego układu gwiezdnego. A co dopiero miliardów galaktyk.
Wydaję Cię że że smartphone lub internet to przełom technologiczny? auta elektryczne lub druk 3d to coś wspaniałego? heh to nic nie znaczący pyłek, nawet nie płatek śniegu, nawet nie bakteria wirusa u samicy komara w całym wszechświecie.
@@solaris4019 wypierdalaj
@@WICKET.7 Zacznij używać mózgu, wtedy będziesz sam sobie odpowiadał na tak proste zdania jakie mówi Lem.
@@solaris4019 Ty widzisz jaką bzdurę właśnie napisałeś?
Zdecydowanie naukowcy powinni mniej wnioskować... Bardzo często ich interpretacje są zbyt daleko idące. Ostatnio krytycy nauki z przekonaniem stwierdzili "Badania na uniwersytecie w Tilburgu zburzyły złudzenie, że naukowcy są bardziej obiektywni niż większość ludzi, dowodząc, że większość badaczy ma słabą zdolność obiektywnego spojrzenia na dane i przeszacowuje statystyczną moc swoich badań[25]."
Ciekawe, ale mam z goła inne poglądy od pana Lema. Jak nauka nie daje odpowiedzi na prawie żadne pytania to co je daje? Wiara? No proszę...jak będę wierzył że samochód jedzie z prędkością światła, to nie będzie to prawdą.
Kiedyś ludzie wierzyli że to słońce krąży w okół ziemi..i co? Teraz się z tego śmiejemy. A założę się, że każdy z nas w tamtych czasach myślałby dokładnie tak samo. (to są te prawie żadne pytania? jak dla mnie to są one bardzo znaczące i jest ich mnóstwo)
Nauka faktycznie nie jest doskonała, bo bazuje niekiedy na ogromnych uproszczeniach ale przynajmniej działa i faktycznie potrafi opisać otaczający nas świat słowami i wzorami. Przede wszystkim działa ze względu na dowody które musi spełnić dana hipoteza.
(Tutaj pan Lem nie odnosi się do wiary tylko jako religii) ale "panowie" nie dotarli na miejsce dlatego, że WIERZYLI ale dlatego, że samochód po prostu się nie rozleciał. Dlatego że panowie inżynierowie, ktorzy projektowali ten samochód przeliczyli wszystkie obciążenia itd. tak żeby się nie rozleciał za szybko [ani za poźno, żeby mogli więcej zarobić] (jakoś nie wierzyli w to że nie zgniecie ich walec a dojechali)
A wierze swiętej nie potrzebna jest zadna nauka bo wtedy nie zaczynają wątpić, pytać.
Zegarmistrz jest rzemieślnikiem...jego praca bazuje na pytaniu "jak?"-jak naprawić zegarek (z nauką nie ma wiele wspólnego tak jak np: piosenkarz)
dojechali bo wierzyli ze dojada bo jakby nie wierzyli to by w ogole nie wyjezdzali... dzieki wierze w sukces doszlo do spotkania... a to co teraz nauka uwaza za prawde nie koniecznie musi byc prawda za iles lat... teraz naukowe odpowiedzi dla nas moga byc prawda a za jakis czas moga byc juz klamstwem ;)
TheEmes80 Czasami pisze się sprawdzian nie dlatego że się wierzy że się go dobrze napisze a dlatego że trzeba. Czasami nie wierzy się w to że uda się dostać z niego pozytywną ocenę a mimo to się ją dostaje.. tak więc czy wiara jest tu niezbędna do osiągnięcia sukcesu? No nie.
Przecież prawie to samo napisałem (odnośnie krażenia słońca w okól ziemi) ale nikt przecież nie mówi że nauka jest idealna. Nauka to tezy i przypuszczenia ale dopracowywane przez tysiące lat, to próba opisania tego co nas otacza.
Czy ktoś w dzisiejszych czasach zwątpi że ziemia obraca się w okół słońca?? Albo za kilka lat? No nie..
spotkalem sie z takimi teoriami ktore mowia ze Ziemia jest w centrum a raczej ona otacza wszystko... czyli to co widzimy nie jest na zewnatrz kuli tylo wewnatrz... teraz to sie wydaje smieszne ale niczego nie mozemy byc pewni.....
Zauważ, że w czasach kiedy ludzie uważali, że słońce krąży wokół ziemi też były hipotezy, które były potwierdzone dowodami i obliczeniami. Jednak jak się okazało, dowody były pomylone, a obliczenia błędne.
W dzisiejszej nauce może okazać się dokładnie tak samo. Na dzień dzisiejszy wydaje nam się, że ziemia krążąca wokół słońca to oczywista oczywistość, ale za 1000 lat może się okazać, że nasze dzisiejsze obliczenia będą śmieszne (w tym konkretnym przypadku szansa na to jest nikła, ale...).
Nauka nie dowodzi faktów o otaczającym nas świecie. Dowodzi jedynie zgodność uzyskanych danych z hipotezami i obliczeniami postawionymi przez nasz mózg, który ma bardzo słabą zdolność poznania świata. Oczywiście w skali wszechświata, a nie ziemi, gdzie jesteśmy istotami najbardziej inteligentnymi i świadomymi, a przez to zbyt pysznymi i przekonanymi o nieomylności (świetny przykład dałeś w swoim poście). Nauka uczy pokory, kiedy zdamy sobie że niczego nie wyjaśnia, ale trzeba to sobie uświadomić samemu.
"Im bardziej dana cywilizacja zrozumie, że jej obraz świata jest fikcją tym wyższy jest jej poziom nauki." "Wiem, że nic nie wiem"
dosłownie :)
"nauka nie daje odpowiedzi na prawie żadne pytania" - najgłupsze zdanie jakie słyszałem od inteligentnego człowieka
Twój komentarz sugeruje że Twoja wiedza jest pełniejsza w tej materii niż luźna refleksja noblisty. Brawo😂
nauka nigdy ci nie da definitywnej odpowiedzi, pozdro, poćwicz.
@@bartosik321 definitywnych odpowiedzi nie ma i być nie może, ale najlepsze daje nauka
@social najwyraźniej nigdy nie zrozumiesz co było powiedziane w filmie, bo pewnie coś zrozumiałeś nie tak, co zaburzyło cały twój światopogląd i się musiałeś aż tak zesrać, ośmieszasz się bardzo pokazując kły w internecie stary
Uważaj na siebie.
@social typowy glupi polak, ale no twoja sprawa co masz pod kopułą
,,,,,chyba jesteś niedorzeczny-:)
Ten człowiek kpi z inteligencji ludzi. Jeśli twierdzi, że nauka nie odpowiada na prawie żadne pytania, to niech przedstawi lepszą metodę poznawania ''prawdy'' o otaczającym nas świecie.
Myli również pojęcie ''wiary'', z ''wiedzą o prawdopodobieństwie'' jakiegokolwiek zdarzenia na ziemi.
Czyli według ciebie stwierdzenie "wiem że nic nie wiem" też jest kpieniem z inteligencji ludzi?
@@tymekzapaa266
Moją opinię przedstawiłem ci powyżej, jeśli chcesz się do niej odnieść to rozwiń wątek.
Natomiast wpychanie w moje usta ["wiem że nic nie wiem" też jest kpieniem ], jest błędem logicznym okreslanym jako sofizmat rozszerzenia.
pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat_rozszerzenia
Can some people do subs?
Nauka daje odpowiedzi na bardzo dużo pytań zwykłe prawo Ohma pozwoliło nam zbudować wydaje sieci energetyczne a fizyka kwantowa świetnie sprawdza się w komputerach pojedynczy tranzystor w procesorze działa znakomicie mimo swych 32 nm.Lem nadal powinien pisać swoje powieści, opowiadania ale takie wypowiedzi są bez znaczenia wiara niech pozostanie wiarą a nauka nauką jezus w kanie zamienił wode w wino w kilka min bo był jezusem a ja zamienie wode w wino w kilka miesięcy z cukru owoców i wody bo jestem człowiekiem a nie czarodziejem.
Zawsze można zadać kolejne pytanie... Dlaczego tak się dzieje ??
Nikogo nie chce namawiać do wiary, natomiast proponuje czasami zapomnieć o telewizorze i internecie, wyjść poza cztery ściany i zastanowić się nad geniuszem świata.
Nauka odpowiedziała na wiele pytań ale ostatecznie nie odpowiedziała na żadne- myślę że to brzmi trochę lepiej. Pozdrawiam
Gdyby człowiek znał wszystkie odpowiedzi to nie był by człowiekiem a gdyby Bóg nie znał odpowiedzi na choćby jedno pytanie wtedy nie był by Bogiem. Jedno jest pewne Staszek jest od literatury SF a nie od filozofji.A nauka odpowiedziała ostatecznie na wiele pytań nie będę wymieniał ale odpowiedzi jest mnóstwo chcesz obliczyć objętość kuli wiara ci nie pomoże lecz sprzęt pomiarowy i wzur matematyczny to tylko jeden z wielu przykładów że nauka daje odpowiedzi a wiara pozostaje wiarą jeśli uwierzę że nowe buty dają mi nieśmiertelność i będę chciał je wypróbować zapewne zginę i dostanę pośmiertną nagrodę Darwina .
Rico x i tak można by bez końca pytać najprostszy sposób to powiedzieć że stwurcy niema i nie było z resztą takie pytania są ciężkie jak 100m3 ołowiu.
*Nauka odpowiedziała na wiele pytań ale ostatecznie nie odpowiedziała na żadne- myślę że to brzmi trochę lepiej. Pozdrawiam*
Natomiast wiara odpowiedziała na wszystkie pytania, tyle że błędnie:D
Tak czytam wasze komentarze i patrzę z politowaniem na te wasze pseudo intelektualne rozkminania. Co było najpierw kura czy jajko. Tracicie czas na coś na co i tak odp nie uzyskacie:-)Jest zapewne garstka ludzi na świecie,którzy jakiś próg wtajemniczenia przystąpią,Ale nie rozumem tylko duchowością poprzez rozum. Nigdy na odwrót. Panie Stanisławie-Szacunek:)
Pierwsze było jajko.
Pan Lem tylko opowiada, że wg niego wszystko jest względne.
Kura pierwsza bo najpierw było życie które wyewuowyelało (tak wiem nie umiem pisać) żeby znosić jajka z których rosły kolejne
petrus 13 Polonicus- duchowoscia ,poprzez rozum ! Napisz moze w jaki sposob ma sie to odbywac. Gdybys buraku napisal ,ze dzieki mozgowi,ktory odbierajac i przerabiajac bodzce zewnetrzne tworzy to co nazywamy potocznie myslami a buraki -rozumem, brzmialo by to bardziej prawdopodobnie.
Wiedza wypycha wiarę. Wciska się w jej obszar. Były czasy, gdy Kościół miał odpowiedź na każde pytanie. Nie ma znaczenia, że wydumaną, głupia, bezsensowną, do której należało przekonywać strachem, stosem, wyklęciem. Pierwsze zdanie jest prawdziwe nawet wtenczas, gdy nie mówimy o prawdach religijnych. Prawda naukowa o budowie Wszechświata, jaką podawał Ptolemeusz, okazała się tylko częściową prawdą. Przyjął ja Kościół katolicki za swoją, bo za ósmą sferą niebieska było wystarczająco dużo miejsca na niebo i piekło. nauka kazała wątpić i każe dalej. Kościół zwątpienie uważał od zawsze za grzech. Jeśli nakazał wierzyć w prawdy Ptolemeusza, to bezwzględnie, bez zwątpienia, a jeśli ktoś miął wątpliwości, to był prześladowanym, palony na stosie itp. Czasy się zmieniły. Dzisiaj Kościół ma monopol na prawdę w dziedzinie wiary i moralności. Z reszty wyparła go nauka. Jeśli chodzi o dziedzinę wiary, to rozumiem, choć te prawdy ograniczyłbym do wiary katolickiej i katolickiej wiernych Kościołowi katolików. Jeśli natomiast chodzi o moralność, to przyznając Kościołowi monopol na prawdę w tej dziedzinie, równie dobrze ten monopol można przyznać Hitlerowi. Wiara jest tylko podświadomym przekonaniem jednostki, lub grupy, co nie oznacza w żadnej mierze, że jest ona prawdą, choć takową może być. Problem polega jednak na tym, że Kościół w swej historii mylił się tak często, że przyjmowanie za bezwzględną prawdę tego co dzisiaj ględzi, jest zdecydowanie nieuzasadnione.
bal arkadiusz tez byl heroinista?
Nie rozumiem Lema tutaj....Nauka odpowiada na pytania. Tylko przez ostatnie 100 lat odpowiedziała na wiele pytań które przez tysiące lat były zagadka. Wiemy już ile lat ma ziemia4.6miliarda...nasz wszechświat coś ponad 13milardow...wiem że się rozszerza...Umiemy leczyć setki chorób...żyjemy coraz dłużej tylko i wyłącznie dzięki nauce....Religia? Religia to slepe posłuszeństwo i dogmatyzm.... Sposób na kontrolowanie ciemnych mas:/
Panie Arturze przynajmniej ja miałem zawsze wątlipowość co wieku wszechświata może i ma te 13 14 czy nawet 20 mld lat ale cóż ja tam niewiem .
Ps : napewno ma więcej niż 13 mld lat bo trochę minęło zanim pan to napisał
PPS : książki Lema są świetne polecam jeśli pan Nie czytał 😉
A.Hoffman. Lem uzyl slowa wiara w szerokim znaczeniu nie majac na mysli tylko wiary w Boga opartej na tym co glosi religia.
Wkurza mnie, kiedy ateista myśli, że jest inteligentny tylko dlatego, że jest ateistą.
Wiara ma swoje intelektualne uzasadnienie i istnieje bardzo wiele przesłanek 'za'. Ale musiał powiedzieć swoje - że wiara jest dla ciemnogrodu...
nie masz pojęcia o czym piszesz człowieku, a paląc na stosie zacznij od siebie - będziesz autentyczny.
Dużo powiedział, a nic nie powiedział
Podobnie jak Ty swoim komentarzem. Jedna wielka pustka.
Wiary nie da się udowodnić większość ludzi potrzebuje ją bo są słabi i tego nie da się zaprzeczyć gdy mam problem to zwracam się do siebie a nie do Boga co mi na klęczenie i gadanie do kogoś czego nie ma
Gdyby nie nauka to prawdopodobniej wasz Bóg by wam nie pomógł
Każdy fragment czasu jest poświęcony na zrozumienie wrzechświata zdobywamy wiedzę coraz szybciej i więcej
Gdyby nie nauka nic by nie było
Z wiarą jest ten problem że nie da się jej obalić ani potwierdzić
Dam za przykład
Wymyślę potwora spagethii który rządzi całym światem nasz kosmos to jego pulpet
Udowodnił mi że to nie istnieje
Tak właśnie jest wiara przekazywana
Trzeba być ateistą aby taką drogę wybrał jak ja
Mam jeden problem
Że gdyby oprzeć się na którejś wierze to jesteśmy królikiem doświadczalnym
Przykre
Nie piszę tego bo myślę że mam zawyżone ego a dlatego że to przykre że musimy przechodzić jakieś śmieszne próby
Wasza bozia zabiera wam ludzi z nowotworem
Ale to za kilka lat będzie trzeba zawdzięczyć
Nauce podziękoania
Ale nie bo po co
Przecież wszystko co dobre przypisuje się Bogu
To co ten pan powiedział nie miało żadnego sensu
Nie można rozdzielić nauki od wiary
Tak samo ludzie myśleli
Jeszcze wszystko przed nami
Odkrywamy świat
Już nie wspomnę że Biblia była kilka razy poprawiana jak nie więcej
Bardzo smutne.
Poczytaj Edytę Stein, czy ona była słaba???? Kolos
Niestety hipokryzja pana Stanisława jest dość duża na tyle duża aby traktować naukę i wiarę jako równe sobie.*Tymczasem wiara nie ma startu do nauki.*
Nauka opiera się na dowodach, obserwacjach, ślepych próbach, a przede wszystkim DOWODACH.Tymczasem wiara jest tylko czyjąś opinią.Rozwój nauki opiera się przekazywaniu systematycznej i zweryfikowanej wiedzy naukowej. Nie polega na przekazywaniu każdej opinii jaka pojawi się na dowolny temat.
*Pojęcie wiary jest całkowitym zaprzeczeniem idei metody naukowej, ponieważ wiara jest akceptacją bez jakiejkolwiek weryfikacji.*
+Szponiasty Cytuje Impactora:
Oczywiście, że wiara nie jest wiedzą. Wiara, tak jak i wiedza, jest rodzajem wierzenia. Gradacja wierzeń wygląda następująco:
1. wierzenia absolutnie pewne (logiczne aksjomaty)
2. wierzenia które przyjmujemy za absolutnie pewne na podstawie dowodów wykazanych metodą naukową
3. wierzenia uzasadnione (których prawdziwość jest wysoce prawdopodobna)
4. wierzenia których nie ma podstaw uznania za prawdziwe
5. wierzenia, których są podstawy do uznania za nieprawdziwe
6. wierzenia, których fałszywość można wykazać
1-2 = Wiedza
4-6 = Wiara
+Szponiasty Myślę, że nie zrozumiałeś Lema. Nauka zawiera w sobie pierwiastek wiary, bowiem:
1. Zawiera w sobie pewne aksjomaty, czyli twierdzenia, których nie udowadniamy (bo udowodnić ich się po prostu nie da) np aksjomat o obiektywnej i identycznej dla wszystkich rzeczywistości.
2. Nawet jeśli rzeczywistość jest obiektywna, nie da się niczego udowodnić eksperymentalnie, ze 100% pewnością. Zawsze istnieje szansa, że upuszczone jabłko nie upadnie na ziemię. Aby uzyskać pewność musiałbyś wykonać nieskończoną ilość udanych prób.
3. Sposób w jaki racjonalnie/naukowo rozumiemy świat nie jest i nigdy nie będzie kompletny. Rozumiemy coraz więcej i coraz dokładniej, ale nigdy nie obejmiemy całości. Wynika to z twierdzenia Goedla, że nie istnieje suma wszystkich zbiorów.
Ergo - nauka jest wiarą, która po prostu działa, działa zaś, bowiem opiera się na obserwacji.
oczywiście, że nie zrozumiał chodziło mu tylko o podniesienie swojej samooceny, że niby jest mądrzejszy od pana Lema i wyzywa go od hipokrytów, bo jest za mało inteligentny by rozmieć kilka prostych zdań. Taki już jest internet i współczesny świat.
Raczej nie:on zwyczajnie je rogeanicza je tlumaczac ich wlasciwosci. Pozniej skonkludowal ze wiara i dzalanie wzajemnie sie mieszaja. Jest to tok myslenia typowo techniczny, ktory w miare precyzyjnie tlumaczy zaleznosci
prawda
Yin I Yang ☯
Nikt jeszcze nie udowodnił, że nauka przeczy Biblii - i nie udowodni
+angus Udowodniono to już dawno, dlatego chrześcijanie ciągle przesuwają granicę dosłownego i alegorycznego traktowania pewnych treści.
+angus Jeszcze nikt nie udowodnil ze Biblia jest zgodna z nauka. Biblia to prosta bajka na poziomie pustynnych wypasaczy wielbladow sprzed 2 tys. lat.
+angus Jedyne czemu nie da się zaprzeczyć to istnieniu transcendencyjnego, omniprezencyjnego i wszechpotężnego boga ze względu na swoje przegięte atrybuty pełne paradoksów (które tak na marginesie kłócą się z obrazem boga starotestamentowego). Sama zaś biblia jest historycznie i naukowo sprowadzona do poziomu gruntu.
+angus W Biblii jest cała masa bzdur, nieprawd, półprawd oraz oczywistych idiotyzmów.
+SeaR Pyskujesz jak dziecko, dodatkowo obnażając swoją ignorancję. Nie, nie wyczytałem tego w internecie, przeczytałem całą Biblię (jak mniejszość chrześcijan) i jako historyk znam ogromną ilość materiałów źródłowych nt. gnezy pochodzenia religii, mitów i zwyczajów. Nie pozdrawiam.
Głupoty ubrane w pseudo mądre słowa.
Wykorzystuje słowo wiara w 2 różnych kontekstach. Przekonanie w istnienie humanoidalnego boga który non stop nas obserwuje (wiara w boga), a podejmowanie decyzji w oparciu o statystykę (wiara, że meteoryt na nas nie spadnie) to są 2 różne rzeczy. Wiara religijna jest praktykowana wbrew dowodom, natomiast np. przekonanie że meteoryt na nas nie spadnie bazuje na dowodach i obserwacjach. Nikt w nauce nie podejmuje decyzji na "wiarę" tylko na dane/obserwację
Brawo! Już myślałem że sam będę musiał to napisać.
Lem był mądrym facetem - to fakt.
Ale tutaj akurat pomylił dwa rożne "światy" wiary.
:O:O:O Sprobuje ujac to krotko:
Niegdys Neandertalczycy, potem ludzie i po tym LEM !!
(Od wielu lat jest moim idolem. To jest pierwszy raz, kiedy go slysze!)
Resultados web
Od wielu lat jest twoim idolem a słyszysz go pierwszy raz? Ktoś tu chyba trochę zmyśla
@@jaszczompstrzakowski5471 Jako, ze byl pisarzem, raczej bylam zajeta czytaniem jego ksiazek Lol
DO POLAKÓW KATOLIKÓW, LEM NIE MOWI O RELIGII!
Biblia to taka raczej przecietna powiesc SCFI/Fantasy..
Szkoda, że zawiera wiele naukowych informacji... Których ludzie kiedyś NIE MOGLI wiedzieć.
@@MrAisha2003 pl.m.wikipedia.org/wiki/Efekt_horoskopowy
@@eloelodzimejl Jestem zafascynowany twoim lenistwem, wklejając link zamiast stworzyć jedno zdanie.
+ wiem co to efekt horoskopowy, tyle że nie chodziło mi o wartość tylko o fakty. Kulistość Ziemi, krew jako przekaźnik w ludzki ciele i tego typu sprawy. Nawet nie chce mi się dalej sprawdzać, ale zrobiłem to dla Cb i napisałem, mogłem wkleić link :')
Przeciętna, nie. Zbyt dużo krwi
Niestety plącze nieco. Nie wierzyli, tylko zakładali że prawdopodobieństwo wystąpienia jest zawsze i nie zmienia to potrzeby działania w danym wycinki czasowym. Życie też się kończy awarią do recyclingu, ale podrodze zawsze mamy dużo mniejszych awarii, które na bieżąco łatamy z prymatu. Nauka jest usidlona wierzeniami i percepcjami... gdyż dzięki niej jest tacka dla kapłanów dysponujących i jednym i drugim.. Potem one stają się własnością ich dysponentów, a nie koniecznie tych twórczych. Dlatego bronią to co posiedli z braku sił własnych, nawet a może zwłaszcza kosztem dezinformowania, do chwili możliwości sprawowania ścisłej wąskiej kontroli nad nowymi wartościami rynkowymi.. Święci zazwyczaj potrzebowali pomocy szkolnych w postaci wizji i przekazów często na wszelki wypadek w odosobnieniu. Nie wierzycie bo ze słyszenia nie z doświadczenia, ale jak wczytacie, że ktoś nie ze słyszenia tylko z doświadczenia to wierzycie bo nie ze słyszenia?
Pajsc...😊😊😊😊