Najlepszym elementem tej serii jest to, że nie jestem nawet książkarą, ostatnią książką jaką czytałam był chyba Mikołajek w 3 klasie podstawówki, a oglądam te filmy, bo z nieznanych powodów mnie to interesuje.
@@rosie_music9022 Wstyd trochę, ale piszę na watt i kiedyś laseczka napisała mi komentarz "Szkoda że nie dodałaś zdjęcia tego tatuażu, bo nie mogę go sobie wyobrazić" Me: ...ale ja ten tatuaż sobie wymyśliłam Przeraża mnie w niektórych osobach brak czegoś tak prostego, jak własna wyobraźnia xd
Nie wiem co jest nie tak z książkami Hoover, bo czytałem Heart Bones i bylo naprawdę zacną lekturą. Wiem tyle, że jej najpopularniejsza ksiazka It Ends with Us jest mocno kontrowersyjna w opiniach, wiec w sumie ciekaw jestem czy taka opinia tylko po niej, czy wiecej bylo czytane? 🤔 just ciekawosc.
już się za to bierze!! na ig wstawiła jakis czas temu wydaje mi się ze zacznie od "it ends with us" bo wstawiła na relacje ze możemy zgadywać i identyczny kolor był w tle jak okładka "it ends with us" XDDD
@@sekage_2854po 1 może ci się coś podobać co innym nie Po 2 jedna dobra książka nie sprawia, że inne też są dobre 🤷🏼♀️ Po 3 nawiązując do 1:.pamiętajmy, że są książki "gulity pleasure", które wiemy że są takie sobie pod jakimś względem, ale bawiliśmy się przy nich dobrze = super. Nie każda książka musi być idealna. Choćby taki kultowy już Harry Potter ma problemy światotwórcze i inne a wielu kocha tę serię, przyznaje że wie o tych problemach ale im to nie przeszkadza
Po przeczytaniu tej książki doszłam do wniosku, że wybiła się ona głównie przez fakt, że w jakimś stopniu opisuje "pragnienia" młodych nastolatek. W końcu większość z nas w nastoletnich latach wyobrażała sobie idealne życie, w którym tylko się imprezuje, ma się setki znajomych, aż w końcu zaczepi nas jakiś tajemniczy chłopak, itp. itd. Autorka po prostu dała czytelniczkom i czytelnikom Wattpada dokładnie to, o czym chcieli oni czytać - wizualizację wyobrażeń, które oczywiście boleśnie zderzają się z całkiem inną, szarą rzeczywistością. Fajnie się czyta, ale czasem sztuczność tak daje po oczach, że pozostaje tylko się śmiać, a może nawet płakać.
Właśnie w tym problem, bo książka może i opisuje "pragnienia" młodych nastolatek, ale ilość wulgaryzmów i niektórych sytuacji jest 18+, więc jestem ciekawa ile tych dorosłych ludzi sięgnęłoby po tę książkę...
Zupełnie zmienia się opinie na temat tej serii jeśli przeczyta się ją do końca, Kasia sama była nastolatką jak zaczęła pisać Hell i wtedy nie oszukujmy się takie tanie przerysowane toskyczne miłostki były na topie, co książke po tych dwóch tragicznych częściach serio widać progres, a przy końcówce jest to już zupełnie dająca inne odczucia opowieść.
Ten ich pierwszy pocałunek kojarzy mi się z królem Julianem bo on też mówi: do kobiety trzeba się pofatygować, zbliżasz sie do niej troszeczkę a najlepiej prawie do końca a po tym mówisz jej jak bardzo jej nienawidzisz.
Jako osoba, która chwilę pracowała w wydawnictwie mogę powiedzieć dlaczego tego typu książki są tak bardzo zaniedbywane pod względem poprawności (błędy, tragiczna składnia itd.), powód jest prosty: każdy korektor/redaktor, który poprawia tekst przed wydrukiem, musi się trzymać ścisłych zasad korekty tekstu. Jedna z ważniejszych zasad mówi, że nie można wprowadzać zmian, które mogą jakkolwiek ingerować w treść czy zbyt mocno przekształcać tekst (każda taka zmiana musi być skonsultowana z autorem i przez niego zaakceptowana). W praktyce to wygląda tak, że osoba odpowiedzialna za korektę musiałaby przerobić książkę zdanie po zdaniu i, prawdopodobnie, co drugie czy co trzecie zdanie przerobić na poprawne składniowo, po czym każde to przerobione zdanie skonsultować z Panią Pizgacz, co zajęłoby jakieś milion lat, było bardzo, bardzo kosztowne i książka byłaby napisana w zasadzie od nowa przez kogoś innego. W takiej sytuacji wydawnictwo poszło po najniższej linii oporu, wykonało minimalne poprawki (ortografia, interpunkcja), których nie trzeba konsultować, żeby książkę szybko i niskim kosztem wydać, sprzedać i na niej zarobić :)
Bardzo ci dziękuję za tę informację. Wkurzam się, nie tylko na te wattpadowe ale także niby poważniejsze „dzieła” i krzyczę do książek „gdzie był twó redaktor?” kiedy widzę różne takie składniowe, logiczne i stylistyczne kwiatki. Ale już nie będę. Będę je tylko ze stoickim spokojem nadal odkładać po 10 stronach.
Wiem że większości nie chce się tego czytać do końca (6 książek na jakieś 600-700 str) ale w ostatniej części jest zwrot akcji który pokazuje że właśnie niekoniecznie
@@anonymek7067 chodziło mi o to że mimo tego że on np groził jej i włamywał się do jej domu w późniejszym czasie będą razem jakby na tym polegały zaloty w prawdziwym życiu
Miłość "bad boya" do przykładnej dziewczyny z dobrej rodziny to chyba jednen z najczęściej występujących motywów w wattpadowych książkach (swoją drogą bardzo oklepany) xDDD
racja, to mega oklepany schemat, ale mysle ze sa ksiazki z tym motywem ktore sa mega fajnie napisane i pokazuja realne emocje bohaterow i pokazuja ich prawdziwa skore
Ja myślałam, że w tej książce jakieś ostre dymy są, jakieś wojny gangów, wybuchy, hate-bdsm-morenki, strzelaniny, łolabogałociepanie, a tu takie pierdy?
przeczytalam 2 pierwsze czesci (co prawda te wattpadowe, a z tego co kojarze to wersja wydana jest nieco inna) to robili tam jakies “walki smierci” czy cos i to polegalo na tym ze tylko jedna osoba schodzi z ringu zywa i nate sie tam bil etc etc i jeszcze byl jakis watek ze nate sie zapoznal z victoria dlatego ze jej ojciec, ktory byl chyba jakims szeryfem to cos tam zrobil jego rodzinie ble ble ble cos tam no dziwactwa
a i jeszcze w drugiej czesci Mia zostaje bardzo brutalnie zgw4lcona i opis jej pokaleczonego, zmasakrowanego ciala jest bardzo doglebny wiec tez byla akcja
@@1zzqa chodzi o to że jest cholernie długa (ilość) a beznadziejna (jakość), co potwierdza tezę „nie ilość, ale jakość ma znaczenie” Rozumiem że mój komentarz może być odebrany dwojako stąd żeby naprowadzić na prawidłowy odbiór dodałam stwierdzenie „pożal się Boże” na początku.
@@megayandere924 zle rozumiesz to powiedzenie, książka pokazuje wlasnie ze nie jakosc a ilosc ma znaczenie. Chyba sie troche zaplatales/las w swoich slowach
@@linn9876 Faktycznie, teraz jak przeanalizowałam ponownie to chyba powinnam sformułować to inaczej: „nie ilość, ale jakość POWINNA mieć znaczenie” - rozumiem przez to, że w tej książce niestety (dla autorki) jakość nie miała znaczenia a właśnie powinna. Chyba że jest tak jak mówisz i nie rozumiem tego powiedzenia XD
Prawda. Papierowe wydanie nie ma klimatu jak było kiedyś 🤷🏽♀️ mam sentyment do tej serii i raczej tak zostanie ale jest tak chujowo napisana, że odechciewa się czytać
Matko to jest chyba najbardziej wyczekiwana przeze mnie recenzja jakiejkolwiek książki. Pozdrawiam wkurzonych zakonczeniem fanów piekła, ta książka zdecydowanie zostanie zapamiętana tylko nie wiem czy w taki sposób jaki chciałaby autorka...
To jest przykre, ale prawdziwe. Ile to razy kupiłam jakąś niżową książkę z bibliotek typu "tania książka" i okazywały się być prawdziwymi perełkami, mimo iż o autorach od nikogo nie usłyszysz, bo często ich dzieła nie mają nawet jednej opinii w internecie, to co dopiero koleżanka z bloku ma ci ją polecać... Niestety, marketing robi swoje.
bo dosłownie 50% czytających takie książki to dzieci, które są zadowolone z tego jaka ta książka jest wow, bo shey jest takim bad boyem i to takie romantyczne, że się interesuje victorią (plus są sceny erotyczne, które dla młodszej widowni są takie spicy, nie ważne jak bardzo gówniane i cringowe są xd)
@@xamterise6436 nie do końca, bo jednak jak się siedzi w bookstagramie to dorośli ludzie o takich książkach nagrywają, jakie to są super i tym samym nakręcają karuzelę podniecenia u swoich fanów, bez nich te dzieci mogłyby po to nawet nie sięgnąć
Odnoszę wrażenie że cała ta książka polega na tym, że ten Nathaniel Shey respi się w randomowych miejscach i straszy tą babkę. Niezły sposób podrywu i jak widać po jakimś czasie, jest również skuteczny. To wszystko przez to, że ta babka jest jakaś dziwna po prostu i nakręca ją ten cały świat przemocy, gróźb i innych dziwnych rzeczy.
To by było ciekawsze gdyby ona była w złotej klatce trzymana przez starych a on tym wszystkim by jakiś bunt w niej wywołał i by odkryła że kręci ją taki tryb życia adrenalina itd. Ale nie ona go nie lubi, boi się go potem go nienawidzi a on ją przeraża. Ale ona i tak z nim gada a on ją randomowo straszy a jej mindset pozostaje taki sam xDDDD
Kilka rzeczy 1. Masz PRZEPIEKNY makijaz, mega szanuje za takie umiejętności 2. Kocham tą "serie" hejtowania chujowych książek z wattpada które były popularne na booktoku oby tak dalej XD
Tak, mam tego świadomość. Dwubiegunowość to nie jest łatwa choroba ale... To nie zwalnia z używania mózgu. Decyzje jakie podejmowała są głupie, nieprzemyślane i niebezpieczne.
Jeśli bohaterka została tak celowo wykreowana, żeby w kolejnych częściach przejść przemianę i czegoś się nauczyć, to nie jest to taki głupi pomysł. Najciekawsze postacie to właśnie te nieidealne, które mają jakąś drogę do przebycia. Gorzej jak jest idiotką do końca.
Dziękuję Ci za recenzję zarówno "Start a fire" i "Rodziny Monet"! Jako, że pracuję w Empiku, aż miło posłuchać publicznie tego o czym rozmawiamy jako pracownicy między sobą xd Najgorsze jest to, że obie te książki cieszą się tak dużą popularnością wśród młodych dziewczynek i tego, że rodzice nie weryfikują tego co czytają ich dzieci :C Pozdrawiam :3
Tak szczerze to bym na złość mówiła rodzicom, ze te książki zawiraja sceny 18+ jakbym widziala jakiegos wypierdka z mamusia probyjacych kupic taka ksiazke jak ta.
jestem pod wrażeniem ksiazka która by mnie znudziła (wywnioskowałam to po tej recenzji) została opisana w ponad godzinę i nie byłam ZNUDZONA (kocham tą serie)
Trzeba pamiętać, że jednak spora część fenomenu Hell, czy Monetów, to fakt, że każdy kto czytał je na wattpadzie, potem komentował to wszystko pod konkretnym # na Twitterze - obecnym X (D, RIP ćwierkacz). To całe tworzenie memów, próbowanie analizować wątki, przewidywanie fabuły, to wszystko sprawiło, że książki z Wattpada odbijają się takim echem po dziś dzień. Co z tego, że fabuła nie zostawiała wiele do myślenia, jak cała otoczka "nowych rozdziałów" przynosiła ze sobą po prostu dobre guilty pleasure.
Ten sposób nazywania postaci "zielonooka" albo po prostu mówienia ich imion gdy mówią kojarzy mi się z tym jak pani z polskiego zawsze uczyła pisać opowiadania XD
Zgadzam się ze wszystkim tutaj, ale mam dodatkową uwagę, którą myślę, że warto poruszyć - romantyzowanie przemocy seksualnej O ile wiem, że książka ogólem romantyzuje przemoc, to myslę, że dobrze by było wspomnieć akurat o tej konkretnej. Do wszelkich, przynajmniej tych opisanych przez ciebie, zbliżeń cielesnych między Natanielem a główną bohaterką dochodzi wtedy, kiedy ona jest pijana, a on trzeźwy lub dużo mniej pijany, a zatem, o wiele bardziej świadomy swoich czynów niż ona. Całuje ją po tym, jak namawia już nietrzeźwą Victorię do picia. Do pierwszej *morenki* dochodzi kiedy odbiera ją schlaną w przysłowiowe trzy dupy z baru. Zatem, większość, jak nie wszystkie, te sceny odbywają się wtedy gdy pojawia się pewien rodzaj power imbalance - chłop dobrze, albo chociaż lepiej niż typiara, wie co robi i wykorzystuje stan jej osłabienia poznawczego, ruchowego i ogólnie, fakt, że po prostu nie podejmuje racjonalnych decyzji (nie to, że na trzeźwo podejmuje racjonalne, ale wiesz o co chodzi) i może zrobić coś czego na trzeźwo by nigdy nie zrobiła. Patrząc na swoje otoczenie (mam 21 lat), romantyzacja takich wzorców wyrządziła mojemu pokoleniu ogromną krzywdę, bo sporo osób podświadomie wie, że to nie jest okej, czuje się źle z tym gdy zostanie w ten sposób wykorzystana, ale boi się to nazwać po imieniu, bo przecież wychowaliśmy się na 'dziełach' popkultury, gdzie takie akcje były kompletnie normalne. Każdy z nas ma prawo podejmować decyzje dotyczące seksu będąc w pełni świadomym Buziaki
47:20 warto zaznaczyć, że był wcześniej przekonany o słabości i żałosności głównej bohaterki, dlatego ją nękał. Wiedział, że nie będzie miał z tego względu żadnych konsekwencji, więc tym bardziej jego reakcja nie miała sensu. Ale ciężko się spodziewać jakiejkolwiek spójności po książce, której autokarka nie pisała z myślą o publikacji poza Wattpadem. XD
Ten materiał powinien mieć drugą część gdzie zagłębiamy się w rabbit hole jakim jest fandom pizgaczary, bo to jest tak szkodliwa i toksyczna społeczność, że głowa mała. Przykłady: - pizgaczary zrobiły fancast Nataniela Sheya jako Herman Tømmeraas, ktorego doslownie napastują tym faktem do tego stopnia, że typ się zapytał na twitterze "what's a hell trilogy" plus pizgaczary zmieniły jego opis na polskiej wikipedii kiedyś że oprócz grania w serialu SKAM jest też Natanielem Sheyem? - fancast Victorii to Maddison Beer i tu podobnie - napastują każdego kto mógłby mieć coś wspólnego z tą serią na tiktoku i twitterze, oberwało sie nawet biednej pani pracującej w perfumerii, bo pizgaczary muszą wiedziec jakie perfumy pachną jak woda kolońska i szlugi - tu chyba spojler? pizgacz jak dobrze pamiętam zakonczyla żywot jakiejs postaci w jednej z książek i pizgaczary oburzone wysyłały jej pogróżki i autorka chyba dezaktywowała wtedy twittera na jakis czas jak dobrze pamiętam. Tak samo dostawała hejt i pogróżki jak nie wrzucała rozdziałów w terminie. Nawiedzony fandom
Raz miałam doczynienia z pizgaczarą, dla jaj powiedziałam, że nathaniel nie pachnie a pewnie jebie bo fajki przecież śmierdzą tak bardzo, że wytrzymać nie raz nie idzie to dosłownie mnie zwyzywała od największych kurew i na koniec usłyszałam, że "nie wiem co dobre skoro ci papierosy śmierdzą" xD więc ja się podpinam co do twojej opinii
Dlaczego fani postaci w książkach czy innych tworach których twarzy teoretycznie nie znamy/możemy ją sobie tylko wyobrazić są tak obsessed na punkcie znalezienia jakiejś osoby która ma być twarzą tego bohatera 😭
Szczerze mowiac po tej okładce oraz tytule myślałam że to jakas historia o mafii, bigactwie, szybkich samochodwach ietc. A tak naprawdę przez 600 stron nic się nie dzieje, powinno zostać na wattpadzie
Ale ja nie lubię historii które tak bardzo śmierdzą brakiem pomysłu na siebie i autor leci na czystym spontanie. Dam się założyć że autorka miała w głowie jakieś małe koncepty która uważa za fajne/romantyczne/seksi,usiadła i zaczęła po prostu pisać,co jakiś czas sugerując się podpowiedziami znajomych typu: DAJ TAM JAKIEŚ MORDERSTWO! A CO GDYBY TA MATKA BYŁA TOKSYCZNA?! NIECH JĄ POCAŁUJE JAK BĘDZIE PIJANA,TO TAKIE ROMANTYCZNE! Nawet nie trzeba tego czytać,bo po samym tym materiale można wyciągnąć takie wnioski. Szczerze? ...aż szkoda że na takie coś papier w drukarni poszedł
@@Nia-cc1ie +1 zasadniczo 90% typowej książki z Wattpada to 'Pomysł', a reszta jest pisana na bieżąco względem jakiejś ogólnej koncepcji, która też ulega zmianom w czasie (stąd brak spójności). Te książki są publikowane CAŁYMI LATAMI, więc nic dziwnego, że często rzeczy aktualne w pierwszych rozdziałach, nie mają racji bytu w ostatnich. To nie "powieść w odcinkach", która była wymyślona od początku do końca i podzielona na odcinki. Tak samo było w przypadku książek/opowiadań z blogów i innych forów. Zdecydowana większość nie nadaje się do publikacji, chyba że po ostrym wjeździe redakcji - czyli wycięcie nie raz 2/3 bezużytecznej treści, co niestety może zrazić pierwotnych fanów serii, na których uwadze i bezpłatnym marketingu pantoflowym wydawnictwo chciałoby zarobić.
Moim osobistym cytatowym ulubieńcem z tej serii jest: "Dziś jesteśmy inni niż wczoraj. Jutro będziemy inni, niż dziś. Ale i tak skończymy w piekle, bo piekło na nas czeka." 😂❤
Jak opowiadałaś o Natanielu to w pewnym momencie miałam już dość jego nazwiska😂 a główna bohaterka faktycznie miała jakieś problemy z logicznym myśleniem. A co do imprez to mam wrażenie, że to przez to, że istnieje jakże wspaniały stereotyp, że amerykańscy nastolatkowie tylko imprezują i się upijają
To zdanie w sumie sensu nie ma XD W pierwszej części jest powiedziane że mają wspólną łazienkę i w drugiej (po co?) 😂 Lepiej by brzmiało. "W domu jest jedna łazienka którą musimy dzielić", albo "Ja i Theo mieliśmy wspólną łazienkę"😀
Ta książka nie ma fabuły xD imprezy, ordynarne chlanie alko (bo to przecież takie *cool*), kłócenie się, szkoła, uciekanie przed policją. Pomysły fabularne są absurdalne, ile razy można czytać że główny bohater jest chamski, męski i NIEBEZPIECZNY XD
nie czytałam tej książki, więc naprawdę się zdziwiłam kiedy po obejrzeniu recenzji okazało się, że przez 600 stron nie wydarzyło się zupełnie NIC. Nie wiedziałam, że można napisać 600 stron bez żadnej fabuły...
Bardzo spodobal mi sie moment na koncu jednego rozdziału gdzie Shey prowadząc samochód prawą ręką trzyma kierownice a lewą ma na drazku zmiany biegow XD wydaje mi sie ze nie tak sa zbudowane samochody w usa ale moze jemu tak wygodniej
Takie typowe chujowe opko 2016-2018 Jedynie czego brakuje, to kilku kartek na początku zadrukowanych randomowymi zdjęciami z neta, przedstawiającymi bohaterów z kawałkiem ich życiorysu, jako ich opos
Dosłownie, jak wyjęte z ust. Jako wieloletnia czytelniczka wattpada - jestem załamana że jest tyle rzeczywiście (no wiemy o co chodzi, nie najgorszych) dobrych książek na wattpadzie, a wydali to gówno
Ja dochodzę do wniosku takiego, że napisanie bestsellerowej teenage dramy jest turbo łatwe i nie trzeba nawet myśleć bardzo nad fabułą. Wystarczy wysrać na wattpada cokolwiek gdzie będzie tajemniczy bad boy i to siądzie. Może ja bym się zainteresowała tym? XD
Słuchając tej fabuły mam wrażenie, że cały czas dzieje się to samo, a jednocześnie nic XDD już widząc na okładce "Pizgacz" wiedziałem, żeby nie brać tego tytułu na poważnie ani razu. Podziw, że przebrnęłaś w tłumaczeniu tej fabuły.
Start a fire dostałam kiedyś od mamy, ale obydwie nie wiedziałyśmy, że jest to kiążka z wattpada. zaczęłam ją czytać, bo na okładce był wspomniany boks. Ale im dalej szłam, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że pięknie zarysowana fabuła na okładce ma się nijak do wnętrza. To tak, jakby się kupiło w IKEA instrukcję składania meblościanki, a w środku znalazłoby się instrukcję obsługi kuchenki indukcyjnej...
Kocham twoje filmy o książkach, naprawdę bardzo się cieszę gdy ludzie mówią głośno o tym jak problematyczne mogą okazać się popularne książki czytane często przez młode osoby.
Wniosek jest jeden- Teraz, aby wydać książkę nie trzeba mieć zdolności, nie trzeba się starać, robić najmniejszego researchu, wystarczy walnąć typowo wattpadowego bad boy'a, a książka będzie miała mnóstwo fanów xD
Jeszcze nie dokończyłam oglądać, ale jestem po streszczeniu fabuły. Brzmi jak BARDZO SZKODLIWE romantyzowanie toksycznej relacji. Irl: byłam w toksycznej relacji z chłopakiem - czy dałoby się na podstawie mojej historii stworzyć książkę, która się ,,czytnie"? Pewnie tak. Jak są skutki takiej relacji w prawdziwym życiu? Choroba - depresja, zaniedbanie nauki i pracy, trauma na całe życie i udzielenie wywiadu nt. depresji, by pomóc innym osobom, które się z nią mierzą (niektórzy pewnie również z takiego powodu). Moim marzeniem, które powoli spełniam, jest takie ,,NUDNE" życie - nauka, praca, terapia, szczęśliwy związek - czy taka historia by się czytała lepiej, niż tego typu beznadziejne książki? Nie sądzę. :)
Wielką inspiracją Kaśki był serial "Skam" z 2015 i mogę to powiedzieć po obejrzeniu tylko jednego sezonu XD, np. w trzeicm sezonie głowni bohaterowie - Isak i Even - włamują się do domu "ciotki" Evena, kąpiel w basenie i.... przyłapuje ich mała dziewczyna tak jak Vic i Sheya, że oddaje jej klucze później XD kolejny mocny punkt to choroba Evena, dwubiegunowość, którą również ma Vic w 3 tomie XD, ogólnie samo budowanie grupy znajomych, każdego z serialu - oprócz muzułmanki - można znaleźć w książce; to tylko kilka punktów tak na szybko, rozumiem inspirację ale jak dla mnie to już po prostu przepisanie fundamentów (bohaterowie, choroba, sytuacje) z serialu XD
ta seria mnie tak wkurwiała, ze zablokowałam kluczowe słowa z nią związane na mediach społecznościowych, żebym nie musiała o tym czytac xDD edit, bo cos mi odpowiedzi nie dzialaja twitter ustawienia > prywatnosc i bezpieczenstwo > wyciszanie i blokowanie > wyciszone slowa instagram: ustawienia > ukryte slowa > zarzadzaj niestandardowymi slowami i frazami
"Ta karuzela kretyńskości to się dopiero zaczyna!" Patrzę na czas: "Ku*wa faktycznie, godzina..." Swoją drogą ty biedna jesteś, najpierw oglądnie diy a teraz czytanie naprawdę kiepskich książek xD Seria bardzo mi się podoba, będę sączyć ją ze smakiem.
Uwielbiam tę serię XD A wstawiony fragment wypowiedzi autorki jest najlepszym podsumowaniem poziomu tych książek. Piąta i szósta część TRYLOGII… Damn girl, you missed the gist 💀
jakbys nie wiedzial/wiedziala to ta trylogia jest napisana tak ze kazda czesc jest podzielona na dwie ksiazki bo saf to jest jakby pierwszy tom trylogi a nazwanie kazdej runda ma swoje znaczenie w ksiazce
Dziękuję za ten materiał. Serio zastanawiałam się o co chodzi z tą książką i jej popularnością. Nadal nie wiem, ale dowiedziałam się, że jest co najmniej jest to niezasłużona sława :D
mam dwie propozycje na następne części: "after" czyli najsłynniejszy fanfik o harrym stylesie i "royal" czyli moja pierwsza ksiazka na wattpadzie którą czytalam w 2016 a ostatnio ja zobaczyłam w empiku
Royal wersja papierowa się za bardzo nie różni od Wattpadowej. Przyjemna, uważam prosta książka, lekko i łatwo się czyta, a przede wszystkim szybko. Mnie wciągnęła i machnęłam ją w ciągu 3 godzin w pociągu. Bardzo fajna. Nie jest to nie wiadomo jakie dzieło literackie, ale jest w porządku.
Ja bym jeszcze dodała "Cień" który też na wattpadzie był hitem a autorka wydała go w formie książki chyba w 2015r, chociaż już nie osiągneła takiego sukcesu
Nie spodziewałam się, że taka ładna okładka może skrywać tak ch***wą książkę xD Dzięki Tobie mogę ją z czystym sercem usunąć z listy książek do kupienia
Z biologicznego punktu widzenia nie można mieć czarnych oczu (Tęczówek). Czarne oczy po prostu nie istnieją, przeraża mnie to, że ta bzdura została powtórzona AŻ 45 razy XDD
luz, w kolejnych czesciach jest wyjasnione, ze on w sumie to tych teczowek wcale nie ma czarnych, tylko to jakas tam przypadlosc i jego bardzo ciemne brazowe oczy wygladaja jak czarne
@@agatabogdan9622to na jaką cholere jest to powtarzane 45 razy, skoro i tak z późniejszych częściach dowiadujemy się że te oczy są po prostu brązowe XD
Robisz bardzo dobrą robotę, jak niegdyś Kasia Babis, ze swoją serią "Dziady polskiej fantastyki". Jako stary czytelnik (47 lat - według Was stoję już prawie nad grobem ;-) ), jestem szczerze przerażony tym zalewem chłamu, na rynku literatury. Cieszę się i współczuję zarazem, że czytasz to wszystko i recenzujesz - by inni nie musieli. Szacun.
Tik Tok rozpropagował wcześniej Sheina, teraz reklamuje także literaturę, robiąc z niej fast fashion. Na zagranicznej części tamtej platformy jest pełno użytkowników, którzy kupują/dostają masy popularnych książek, a większości z nich nawet nie czytają. Hiper-konsumpcjonizm to choroba współczesnego człowieka. Brave New World Huxleya (z 1932) jest ciekawym komentarzem dla tego zjawiska - jak bardzo przebodźcowanie niszczy indywidualizm/kreatywność. Te wszystkie "książki", gdyby podsumować je jednym zdaniem, wyglądają praktycznie to samo: "Książka przedstawiająca przestępstwa i toksyczne zachowania w dobrym świetle".
W pełni się zgadzam, jednak trochę mi się smutno zrobiło, że ludzie kojarzą Wattpada tylko ze szkodliwością i niską jakością. Nie obrażajmy całego Wattpada z powodu jednej książki, a nagłaśniajmy te warte przeczytania. Jak widać, wydawnictwa wolą wydać właśnie takie coś, co wiadomo, że wywoła sensację, zamiast czegoś porządniejszego ;-;
Pls nagraj do książki,,Teenage Dirtbag" - to tez ksiazka wydana z Wattpada. Nieoficjalnie była inspiracją dla wszystkich książek wattpadowyxh w Polsce (TD jest z zagranicy) xD
Ta wojna jest jednak nieco lepszym tropem. Chociaż rzeczywiście coś się tam mogło odwalać w 1846 i w czasie wojny secesyjnej. Kalifornia na pewno brała w niej udział, na pewno po stronie Unii, ale nie przypominam sobie żadnych działań na jej terytorium.
21:52 To jest motyw 1:1 z Niani Frani, gdzie w jednym odcinku na imprezie Frania i Karolina zatrzaskują się w piwnicy z winami podczas trwania przyjęcia w domu xd
Ogólnie to częsty motyw w sitcomach. Ross z przyjaciół zatrzaskuje się z dziewczyną swojej byłej żony, gdy ona rodzi dziecko. Po prostu to pewien typ odcinka sitcomu, który pozwala spojrzeć inaczej na postaci. Tylko w sitcomie wiarygodność sytuacji jest bardziej elastyczna niż w poważnej książce.
Kiedys na klubie ksiazki poprosiliśmy panią bibliotekarkę, ktora nam ten klub organizuje, aby znalazła jakaś książkę najgorszą, najpodlejszą, co by się ją fajnie dało potem opluć na naszym następnym spotkaniu. No więc przeczytalismy taki twór jak „Przyrodni Brat” i jest to jedna z najgorszych książek jakie przeczytałam, ale czyta sie to zajebiście, bo jest to tak karykaturalne, że miejscami wybuchałam śmiechem. Bardzo polecam, ale mysialam zakleić oczy tego typa na okładce, bo jest przerażający XD
Książka z typu "tak złe, że aż dobre" Pytanko, pod jakim względem (lub względami) najgorsza? Kreacje postaci? Poprowadzenie fabuły (albo właśnie jej brak)? Styl pisania i składnia? Coś zupełnie innego?
@@kittywolfie_chan2467 szczerze mówiąc styl pisania nie był najgorszy, bardzo szybko się to czytało, ale książka też nie jest jakoś specjalnie długa. Absurdalna była fabuła i to jak autorka postanowiła zbudować ich relację. Jeśli dobrze pamiętam, to już na 9 stronie jest scena, gdzie baba "niechcący" wchodzi do łazienki, gdzie chłop jest zasłonięty tylko ręcznikiem, po czym ten ręcznik z siebie zrzuca, gdy ją zauważa i mamy opis jego piercingu penisa XDDDD Książka jest naszpikowana takimi momentami, plus ich relacja jest fest toksyczna, ale oczywiście nie ma taka być. Ten chłop ma taki obleśny zwyczaj zabierania jej bielizny i chowania jej gdzieś u siebie i to jest traktowane jak jakieś słodki zwyczaj par. Coś jak, chłop na początku daje babie kwiaty i robi to też w środku książki, a na koniec, żeby się pogodzić, znowu daje jej kwiaty i to łagodzi sytuację, bo ona uważa, że to takie romantyczne, że pamięta, że lubi dostawać kwiaty. No to analogiczna sytuacja, tylko z kradzieżą majtek XDDD na koniec on jej oddaje te wszystkie kradzione slipy i ona jest zachwycona XDD
jako top pizgaczara (nie żartuje, czytałam każdą część na wattpadzie na bieżąco XD) ten film jest dla mnie najlepszą rozrywką na świecie, kocham ciebie Julka
Kocham to z jakim oddaniem podchodzisz do analizy tych gównoksiążek XD notatki, podkreślenia, ważne cytaty zaznaczone na kolorowo, karteczki do zaznaczania stron XDDD *piękne*
najlepsze jest to, ze jest duzo fanficow ktore sa bardzo dobrze napisane, a nawet nie sa ksiazka, tylko po prostu ktos hobbistycznie pisze (tez z fanficow z fandomow) I naprawde jest to o wiele lepsze niz to.
Wreszcie dotarł do mnie jakiś głos rozsądku, spośród fali niezrozumiałych dla mnie zachwytów nad tą serią. Zaczynam na powrót wierzyć, że to nie ze mną jest coś nie tak, jeżeli nie dobrnęłam dalej, niż do połowy książki i to cierpiąc niemiłosiernie.
Oj, czuję już litry szamba, które się wyleją po tym filmie :'D Serię HELL poznałam jeszcze na wattpadzie i to była pierwsza seria dla jakiej zarwałam nockę. To było wszystko, czego potrzebowała wtedy moja czytelnicza dusza. Oczywistością było dla mnie, że kupię historię w wydaniu papierowym. Przeczytałam chyba z 50 stron i leży na półce prawie dwa lata, bo nie jestem w stanie po nią ponownie sięgnąć. Jakbym czytała kompletnie inną historię kompletnie innego autorstwa. To właśnie było najbardziej rozczarowujące.
Cześć, recenzja jest super, ale bardzo szkoda, że nie wspomniałaś o scenach duszenia oraz "miażdżania(?)" ręki Wiktorii. Niestety przeczytałam tą książkę I mogę śmiało stwierdzić, że była głupia i krzywdząca, to jednak najbardziej boli mnie to, że Nathaniel jest romantyzowany, nie tylko przez czytelników, ale też przez Wiktorię (domyślam się że w następnych częściach będą razem). Sceny, w których nathaniel dopuszcza się fizycznej przemocy przeciwko Wiktorii, absolutnie skreślają u mnie jakąkolwiek chęć do czytania następnych części, w których będą razem, głównie dlatego, że moim zdaniem takie zachowanie jest po prostu niedopuszczalne i do ich związku nigdy nie powinno dojść. Uważam że to dość ważny aspekt, szkoda że nie wspomniałaś o tych scenach przy opisywaniu fabuły, oprócz tego świetna robota i dziękuję za poświęcenie
zacząłem czytać tę książkę. Doszedłem do strony 106 w ciągu dwóch dni i już miałem dość. Zaznaczałem żółtymi i czerwonymi karteczkami momenty, które były spoko(żółte) i takie, które pokazywały jak durna jest ta książka(czerwone). Chyba nikogo nie zdziwi, że więcej było karteczek czerwonych XD
To już druga recenzja przy której mam wrażenie, że już nawet pisane przeze mnie i koleżankę rp z Genshina ma większą głębię, fabułę i profil psychologiczny postaci niż te wspaniałe wattpadowe książki XD
Wydaje mi się, że autorka ma słabo wypracowany warsztat pisarski. Takie dokładne i niepotrzebne opisy oraz powtarzające się wydarzenia (np. imprezy) dają mi vibe moich opowiadań z gimnazjum xD Bardzo dziękuję, że tak dokładnie analizujesz te wątpliwej jakości „dzieła”, dzięki temu, jako pisarka (nie najlepsza), jestem w stanie wyciągnąć wnioski i unikać błędów
Tak te odcinki pomagają dlatego ja np robie sobie plan wydarzeń xD bo żeby niepogubić się w fabule i żeby,nie była chaotyczna i tak ja pisze na wattpadzie xD
BOŻE DOKŁADNIE! miałam z 12 lat jak to czytałam i nawet do końca pierwszej części nie wytrwałam bo już rzygalam i ta główną postacią i fabuła zmierzającą do nikąd
Czytałam Start a Fire lata temu na wattpadzie. Osobiście mam do niej sentyment przez wspomnienia z nią związane ale nie dziwię się czytelnikom że ją wyklinają XD. Pozostałe części (a raczej te od 3 rundy) są o wiele lepsze moim zdaniem. Mimo to świetna recenzja i chociaż lubię te książki musze w wielu aspektach przyznać rację XD
głównie nie przepadam za książkami typu romans, ale jedna jedyna seria książek romantycznychktórą po prostu kocham to "Obiecałem ci gwiazdy" zajebiste to jest, mogę bardzo gorąco polecić 💗💗
o boże, ta książka jak ją opisujesz brzmi jak typowy wyrób wattpadowy, jednak gdy weszły te opisy typu "ubrałam się w to i to, umyłam się truskawkowym szamponem z nutką pierda i gówna jednorożca" to przypomniały mi się dawne czasy, kiedy pisałam grupowe RP. Tam tyle osób w ten sposób pisało... i to tylko po to, żeby więcej znaków wyciąnąć, bo oni to muszą ściany tekstu walić za każdym razem lejąc wodę przy tym, że samo czytanie ich wypocin odbiera ci chęci na odpowiedź xDD
Gdy byłam młodsza podobało mi się imię Nathaniel przez Nathaniela z miraculum, który był jedną z moich ulubionych postaci. Teraz sądzę, że to imię zostało zbezczeszczone przez użycie go w tej ,,książce". W dodatku nadane tak okropnej postaci.
Byłam zdecydowanie za młoda czytając to i jestem świadoma okropnego sposobu prowadzenia tej książki przez autorkę ale otworzyło mi to drzwi do czytania i mam w sobie jakiś sentyment, przez fakt ile to czytałam i w jakim okresie dla mnie. Na tym głównie polega ten fenomen, że hell wciągało jak tureckie seriale i nawet jeśli ktoś już wie jak zła jest to książka, to jeśli czytał ją na wattoadzie przywiązując się do niej wciąż będzie miał uśmiech na ustach słyszac o niej
Daje mi to podobny vibe, co "Narodziny Czarnego Pana" z uniwersum Harry'ego Pottera na wattpadzie Jest to swego rodzaju klasyk wśród fanfikow i kłamstwem by było stwierdzenie, że nie miał żadnego dobrego wpływu na jego czytelników, bo wielu zainspirował, by napisali własne wersje przygód Pottera, ale nie oszukujmy się, sama treść ff nie jest dobra Po przeczytaniu jej raz lub kilka te parę lat temu, czytanie jej ponowne, zupełnie zepsuło by spojrzenie na historię i sentyment. Z perspektywy czasu widać ile było w tym błędów, jak mało logiki i jak bardzo sztampowe motywy kierowały historią. Gdyby po latach ktoś teraz chciał wydać NCP z jakiś absurdalnych powodów, była bym na nie. Jej miejsce jest na wattpadzie, wydanie jej, zepsuło by cały urok. Wątpię bym ją kupiła. Może jedynie z sentymentu, by stojąc na półce przywoływała ciepłe wspomnienia, ale raczej bym nie przeczytała. Chcę powiedzieć, że potrafię zrozumieć twój tok myślenia
Właśnie skończyłam, to była piękna godzina, podczas której kilka razy prawie udusiłam się ze śmiechu. Julka genialna robota, film jest merytoryczny i mam nadzieję że dzięki niemu ludzie przestaną spuszczać się nad tym "dziełem literackim" ❤
Po informacji o czarnych tęczówkach, drugą ulubioną rzeczą jest DOSŁOWNIE każda reakcja Victorii "stałam nieruchomo i czułam rosnącą w gardle gulę" XD TYPIARA CAŁĄ FABUŁĘ STOI I NIE WIE CO POWIEDZIEĆ, A JAK JUŻ WIE, TO BRZMI JAK PICK ME GIRL
Najlepszym elementem tej serii jest to, że poznaję fabułę chujowych książek bez czytania ich.
EDIT: Ten komentarz nieźle wybuchł. Dziękuję wam za to😊
Co nie? Wiemy czego unikać jak ognia 😅
Rel
True
Najlepszym elementem tej serii jest to, że nie jestem nawet książkarą, ostatnią książką jaką czytałam był chyba Mikołajek w 3 klasie podstawówki, a oglądam te filmy, bo z nieznanych powodów mnie to interesuje.
@@skonsultujsiezlekarzem Najlepszy owoc to ten zakazany.
opis outfitu głównej bohaterki to jeden z obowiązkowych elementów książek na wattpadzie xDDD taki must have
jak w fanfiku o Michale Szpaku XD "ubrałam się w to: *zdjęcie*"
@@rosie_music9022 zdjęcia outfitów to w ogóle inna gęstość XDDD
@@rosie_music9022rozpierdala mnie zawsze to xDDD
@@rosie_music9022 Wstyd trochę, ale piszę na watt i kiedyś laseczka napisała mi komentarz "Szkoda że nie dodałaś zdjęcia tego tatuażu, bo nie mogę go sobie wyobrazić"
Me: ...ale ja ten tatuaż sobie wymyśliłam
Przeraża mnie w niektórych osobach brak czegoś tak prostego, jak własna wyobraźnia xd
a co? masz jakis problem?
uwielbiam to, ze przy oglądaniu tych recenzji czuje się jakbym oglądała streszczenie lektury przed kartkówka XDD
Nie czytam żadnych książek wiec tym bardziej tak się czuję XD
real
imagine ze kiedys rodzina monet lektura zostanie i to beda ludzie uzywac jak im sie nie bedzie chcialo czytacXDD
rel, chociaż już skończyłam szkole XDD
dosłownie
takie książki to dowód na to że czasem to co na wattpadzie lepiej powinno zostać na wattpadzie
albo w wersjach roboczych
WSzystko co jest na wattpadzie powinno tam zostav
@@yexixveeniekoniecznie
Tytuł sugeruje, że ta książka może być stosowana jako podpałka do grilla, albo ogniska.
W punkt
Słusznie
Julka zrobiła film o paleniu książek
lub do podcierania se dupy
Ja tam daje do pieca na rozpałkę
Julia, jeśli zamierzasz kontynuować serię z recenzjami, to polecam udać się do uniwersum książek Coleen Hoover. Kontentu na pół roku tam masz XD
TAK XD
Nie wiem co jest nie tak z książkami Hoover, bo czytałem Heart Bones i bylo naprawdę zacną lekturą. Wiem tyle, że jej najpopularniejsza ksiazka It Ends with Us jest mocno kontrowersyjna w opiniach, wiec w sumie ciekaw jestem czy taka opinia tylko po niej, czy wiecej bylo czytane? 🤔 just ciekawosc.
popieram w 100%
już się za to bierze!! na ig wstawiła jakis czas temu wydaje mi się ze zacznie od "it ends with us" bo wstawiła na relacje ze możemy zgadywać i identyczny kolor był w tle jak okładka "it ends with us" XDDD
@@sekage_2854po 1 może ci się coś podobać co innym nie
Po 2 jedna dobra książka nie sprawia, że inne też są dobre 🤷🏼♀️
Po 3 nawiązując do 1:.pamiętajmy, że są książki "gulity pleasure", które wiemy że są takie sobie pod jakimś względem, ale bawiliśmy się przy nich dobrze = super. Nie każda książka musi być idealna. Choćby taki kultowy już Harry Potter ma problemy światotwórcze i inne a wielu kocha tę serię, przyznaje że wie o tych problemach ale im to nie przeszkadza
Zawsze wyglądasz dobrze, ale dzisiaj ten makijaż to zupełnie inny poziom zajebistości
dla alternatywek chyba
mi się mega podoba
To jak makijaż pasuje do stroju jest genialne ❤️
tak
@@julis963 chyba właśnie o to chodzi
Po przeczytaniu tej książki doszłam do wniosku, że wybiła się ona głównie przez fakt, że w jakimś stopniu opisuje "pragnienia" młodych nastolatek. W końcu większość z nas w nastoletnich latach wyobrażała sobie idealne życie, w którym tylko się imprezuje, ma się setki znajomych, aż w końcu zaczepi nas jakiś tajemniczy chłopak, itp. itd. Autorka po prostu dała czytelniczkom i czytelnikom Wattpada dokładnie to, o czym chcieli oni czytać - wizualizację wyobrażeń, które oczywiście boleśnie zderzają się z całkiem inną, szarą rzeczywistością. Fajnie się czyta, ale czasem sztuczność tak daje po oczach, że pozostaje tylko się śmiać, a może nawet płakać.
Właśnie w tym problem, bo książka może i opisuje "pragnienia" młodych nastolatek, ale ilość wulgaryzmów i niektórych sytuacji jest 18+, więc jestem ciekawa ile tych dorosłych ludzi sięgnęłoby po tę książkę...
Zupełnie zmienia się opinie na temat tej serii jeśli przeczyta się ją do końca, Kasia sama była nastolatką jak zaczęła pisać Hell i wtedy nie oszukujmy się takie tanie przerysowane toskyczne miłostki były na topie, co książke po tych dwóch tragicznych częściach serio widać progres, a przy końcówce jest to już zupełnie dająca inne odczucia opowieść.
Nastolatki wynalazly harlekiny od nowa xD
"dobrze poprzeplatać troszeczkę takiego dark romansu z bad boyem ze scenami z Toma i Jerrego" popłakałam się ze śmiechu XD
"Pani Pizgacz" - xD
Kiedy autorka na okładce podpisuje się "Pizgacz" i już wiesz, że będzie to utwór o bogatym słownictwie i fascynującej treści...
Ten ich pierwszy pocałunek kojarzy mi się z królem Julianem bo on też mówi: do kobiety trzeba się pofatygować, zbliżasz sie do niej troszeczkę a najlepiej prawie do końca a po tym mówisz jej jak bardzo jej nienawidzisz.
Śmiechłam 😂
Piękne 😂
Dawno mnie nic tak nie rozśmieszyło XDDD
Kocham
:
- „Koń na białym rycerzu”
- „ światem żądzą mężczyźni i konie”
no kocham po prostu 😂❤
Jako osoba, która chwilę pracowała w wydawnictwie mogę powiedzieć dlaczego tego typu książki są tak bardzo zaniedbywane pod względem poprawności (błędy, tragiczna składnia itd.), powód jest prosty: każdy korektor/redaktor, który poprawia tekst przed wydrukiem, musi się trzymać ścisłych zasad korekty tekstu. Jedna z ważniejszych zasad mówi, że nie można wprowadzać zmian, które mogą jakkolwiek ingerować w treść czy zbyt mocno przekształcać tekst (każda taka zmiana musi być skonsultowana z autorem i przez niego zaakceptowana). W praktyce to wygląda tak, że osoba odpowiedzialna za korektę musiałaby przerobić książkę zdanie po zdaniu i, prawdopodobnie, co drugie czy co trzecie zdanie przerobić na poprawne składniowo, po czym każde to przerobione zdanie skonsultować z Panią Pizgacz, co zajęłoby jakieś milion lat, było bardzo, bardzo kosztowne i książka byłaby napisana w zasadzie od nowa przez kogoś innego. W takiej sytuacji wydawnictwo poszło po najniższej linii oporu, wykonało minimalne poprawki (ortografia, interpunkcja), których nie trzeba konsultować, żeby książkę szybko i niskim kosztem wydać, sprzedać i na niej zarobić :)
Bardzo ci dziękuję za tę informację. Wkurzam się, nie tylko na te wattpadowe ale także niby poważniejsze „dzieła” i krzyczę do książek „gdzie był twó redaktor?” kiedy widzę różne takie składniowe, logiczne i stylistyczne kwiatki. Ale już nie będę. Będę je tylko ze stoickim spokojem nadal odkładać po 10 stronach.
... i zapomnieć 😂
Dziękuję ❤.
A właśnie w komentarzu szkalowałam recenzentów z Editio xD Kurcze, nie spojrzałam na to z tej strony. Dziękuję za tę informację❤
Jeśli potrzebują absolutnie całą książkę przeredagować, to jest już znak, że kretyni nie powinni takiego bubla wydawać
Nie ma to jak seksualizowanie i idealizowanie przemocy, gróźb, prześladowań i obsesji w młodzieżowych książkach xd
I to do tego w takich, które nie są (i nie powinny) być młodzieżowe xD
ale tam nie ma żadnego romantyzowanie XDD
Wiem że większości nie chce się tego czytać do końca (6 książek na jakieś 600-700 str) ale w ostatniej części jest zwrot akcji który pokazuje że właśnie niekoniecznie
Niemniej uważam że trochę długo czekania na taki zwrot
@@anonymek7067 chodziło mi o to że mimo tego że on np groził jej i włamywał się do jej domu w późniejszym czasie będą razem jakby na tym polegały zaloty w prawdziwym życiu
Miłość "bad boya" do przykładnej dziewczyny z dobrej rodziny to chyba jednen z najczęściej występujących motywów w wattpadowych książkach (swoją drogą bardzo oklepany) xDDD
Westwood Academy xDDD
racja, to mega oklepany schemat, ale mysle ze sa ksiazki z tym motywem ktore sa mega fajnie napisane i pokazuja realne emocje bohaterow i pokazuja ich prawdziwa skore
Bo to fantazje nastolatek by okiełznać takiego dzikiego twardziela i był on tylko dla niej.
Ale on jej nie pokochał. Chciał ją skrzywdzić i zabić w 1 tomie xd
a co jak dwie osoby są z pożądnej rodziny
Ja myślałam, że w tej książce jakieś ostre dymy są, jakieś wojny gangów, wybuchy, hate-bdsm-morenki, strzelaniny, łolabogałociepanie, a tu takie pierdy?
Ten opis mnie rozjebał i mam wrażenie że ta książka byłaby ciekawsza z nim XDDD
Chyba w kolejnych czesciach jest jakies walenie po mordach czy cos
przeczytalam 2 pierwsze czesci (co prawda te wattpadowe, a z tego co kojarze to wersja wydana jest nieco inna) to robili tam jakies “walki smierci” czy cos i to polegalo na tym ze tylko jedna osoba schodzi z ringu zywa i nate sie tam bil
etc etc i jeszcze byl jakis watek ze nate sie zapoznal z victoria dlatego ze jej ojciec, ktory byl chyba jakims szeryfem to cos tam zrobil jego rodzinie ble ble ble cos tam no dziwactwa
a i jeszcze w drugiej czesci Mia zostaje bardzo brutalnie zgw4lcona i opis jej pokaleczonego, zmasakrowanego ciala jest bardzo doglebny wiec tez byla akcja
twoje profilowe love
Przy wspomnieniu ilości sformułowań "czarne tęczówki" ryknęłam śmiechem aż się mnie mama pytała co mi się dzieje XD
TEZ XDDDD
czarne oczy widzę czarne oczy XDHSDJGK
@@mayusxvz XDDDDDDDD
Zwłaszcza, że techniczne rzecz biorąc nie ma czegoś takiego jak czarne tęczówki. Są najwyżej ciemnobrązowe... Tak mi się kojarzy
@@kandarayun rel, mówię to jako posiadaczka właśnie "czarnych" XD
ale dzisiaj cudowny makijaż^^ miłego oglądania wszystkim
dziwny
++
@@bambiidu3880Zajebjsty
@@bambiidu3880Bro...
Mi sie mega podoba, kolor bym tylko zmieniła :3
✨PIĄTA I SZÓSTA CZĘŚĆ TRYLOGII✨ Nie no, z tego całego kabaretu to mnie chyba najbardziej rozwaliło 😂
Usłyszałam to i już wiedziałam, że kolejne części na pewno się nie wybroniąXD
Nie chcę nic mówić, ale po prostu tak głupio podzieliło to wydawnictwo
To w sumie spoko, bo nie trzeba targać cegły ze sobą gdzieś. Czasami jak czytam grubszą książkę to mam ochotę ją rozerwać na pół żeby nie nosić 😂
Ta, pożal się Boże, książka to piękny dowód na to że „nie ilość, ale jakość” ma znaczenie.
lmao co
@@1zzqa chodzi o to że jest cholernie długa (ilość) a beznadziejna (jakość), co potwierdza tezę „nie ilość, ale jakość ma znaczenie”
Rozumiem że mój komentarz może być odebrany dwojako stąd żeby naprowadzić na prawidłowy odbiór dodałam stwierdzenie „pożal się Boże” na początku.
@@megayandere924 zle rozumiesz to powiedzenie, książka pokazuje wlasnie ze nie jakosc a ilosc ma znaczenie. Chyba sie troche zaplatales/las w swoich slowach
@@linn9876 Faktycznie, teraz jak przeanalizowałam ponownie to chyba powinnam sformułować to inaczej: „nie ilość, ale jakość POWINNA mieć znaczenie” - rozumiem przez to, że w tej książce niestety (dla autorki) jakość nie miała znaczenia a właśnie powinna. Chyba że jest tak jak mówisz i nie rozumiem tego powiedzenia XD
Nie rozmiar, tylko umiejętności 😂😅
Pięć słów: To wowinno zostać na wattpadzie
Dokładnie, tak samo jak Rodzina Monet
To nie powinno się pojawić nigdzie
Prawda. Papierowe wydanie nie ma klimatu jak było kiedyś 🤷🏽♀️ mam sentyment do tej serii i raczej tak zostanie ale jest tak chujowo napisana, że odechciewa się czytać
tak
To nigdy nie powinno powstać zacznijmy od tego
Matko to jest chyba najbardziej wyczekiwana przeze mnie recenzja jakiejkolwiek książki. Pozdrawiam wkurzonych zakonczeniem fanów piekła, ta książka zdecydowanie zostanie zapamiętana tylko nie wiem czy w taki sposób jaki chciałaby autorka...
Zakończenie beznadzieja tak jak reszta części
Można opisać zakończenie xD.
@@Nik_ol_ oni umierają XD
@@klaudiapis9563 o kurwa XDDDDDD
w jaki sposób wtf
zaćpują się na śmierc?
@@klaudiapis9563
Coraz bardziej się utwierdzam w tym, że do wybicia się na polskim rynku nie trzeba być wybitnym pisarzem
Podobna sytuacja do tej na scenie muzycznej
To jest przykre, ale prawdziwe. Ile to razy kupiłam jakąś niżową książkę z bibliotek typu "tania książka" i okazywały się być prawdziwymi perełkami, mimo iż o autorach od nikogo nie usłyszysz, bo często ich dzieła nie mają nawet jednej opinii w internecie, to co dopiero koleżanka z bloku ma ci ją polecać... Niestety, marketing robi swoje.
@@kliszii Magiczne Drzewo moment
bo dosłownie 50% czytających takie książki to dzieci, które są zadowolone z tego jaka ta książka jest wow, bo shey jest takim bad boyem i to takie romantyczne, że się interesuje victorią (plus są sceny erotyczne, które dla młodszej widowni są takie spicy, nie ważne jak bardzo gówniane i cringowe są xd)
@@xamterise6436 nie do końca, bo jednak jak się siedzi w bookstagramie to dorośli ludzie o takich książkach nagrywają, jakie to są super i tym samym nakręcają karuzelę podniecenia u swoich fanów, bez nich te dzieci mogłyby po to nawet nie sięgnąć
Odnoszę wrażenie że cała ta książka polega na tym, że ten Nathaniel Shey respi się w randomowych miejscach i straszy tą babkę. Niezły sposób podrywu i jak widać po jakimś czasie, jest również skuteczny. To wszystko przez to, że ta babka jest jakaś dziwna po prostu i nakręca ją ten cały świat przemocy, gróźb i innych dziwnych rzeczy.
Dokładnie na tym ta książka polega
To by było ciekawsze gdyby ona była w złotej klatce trzymana przez starych a on tym wszystkim by jakiś bunt w niej wywołał i by odkryła że kręci ją taki tryb życia adrenalina itd. Ale nie ona go nie lubi, boi się go potem go nienawidzi a on ją przeraża. Ale ona i tak z nim gada a on ją randomowo straszy a jej mindset pozostaje taki sam xDDDD
@@rebekacloud6025 tak zwany odgrzewany kotlet z wattpada
Nie. Nathaniel wyjaśnia wszystko w bth. Miał w tym swój cel żeby się respić tam gdzie ona
@@LenaKarina-d7u no to trochę za późno to robi
✨Jako, że ja i Theo mieliśmy wspólną łazienkę, musieliśmy ją dzielić✨
Tego nikt się nie spodziewał😮
@@Kapucynek._.szok i niedowierzanie 😮😮😮
@@Kapucynek._.Byli w totalnym szoku xD
@@burykotzdziwieniu nie było końca
jak to😱😱😱😱😨😨😨😨
Kilka rzeczy
1. Masz PRZEPIEKNY makijaz, mega szanuje za takie umiejętności
2. Kocham tą "serie" hejtowania chujowych książek z wattpada które były popularne na booktoku oby tak dalej XD
Najlepsze jest to, że sama pizgaczowa powiedziała, że główna bohaterka jest idiotką.
to dużo mówi o tej książce xd
Może dlatego jest idiotką bo ta dziewczyna ma dwubiegunowosc a o tym się dowiadujemy w dalszej części xDD
Tak, mam tego świadomość. Dwubiegunowość to nie jest łatwa choroba ale... To nie zwalnia z używania mózgu. Decyzje jakie podejmowała są głupie, nieprzemyślane i niebezpieczne.
Jeśli bohaterka została tak celowo wykreowana, żeby w kolejnych częściach przejść przemianę i czegoś się nauczyć, to nie jest to taki głupi pomysł. Najciekawsze postacie to właśnie te nieidealne, które mają jakąś drogę do przebycia. Gorzej jak jest idiotką do końca.
@@inka1780 dokładnie a skoro później o tym mowa to z jakiegoś powodu było pokazane że jest tą idiotką
Dziękuję Ci za recenzję zarówno "Start a fire" i "Rodziny Monet"! Jako, że pracuję w Empiku, aż miło posłuchać publicznie tego o czym rozmawiamy jako pracownicy między sobą xd Najgorsze jest to, że obie te książki cieszą się tak dużą popularnością wśród młodych dziewczynek i tego, że rodzice nie weryfikują tego co czytają ich dzieci :C
Pozdrawiam :3
Tez pracuje w Empiku i tez jestem mega wdzięczna. Te oba filmy powinny trafić do rodziców 12/13- latek które sięgają po te książki
Tak szczerze to bym na złość mówiła rodzicom, ze te książki zawiraja sceny 18+ jakbym widziala jakiegos wypierdka z mamusia probyjacych kupic taka ksiazke jak ta.
empikteam się gromadzi! :D
Pozdrawiam :3.
Tez pracuje w Empiku i słabo mi się robi jak dziewczynki lat 11/12 chcą kupić ostatni tom rodziny Monet xd
jestem pod wrażeniem ksiazka która by mnie znudziła (wywnioskowałam to po tej recenzji) została opisana w ponad godzinę i nie byłam ZNUDZONA (kocham tą serie)
mam tak samo XD
Trzeba pamiętać, że jednak spora część fenomenu Hell, czy Monetów, to fakt, że każdy kto czytał je na wattpadzie, potem komentował to wszystko pod konkretnym # na Twitterze - obecnym X (D, RIP ćwierkacz). To całe tworzenie memów, próbowanie analizować wątki, przewidywanie fabuły, to wszystko sprawiło, że książki z Wattpada odbijają się takim echem po dziś dzień.
Co z tego, że fabuła nie zostawiała wiele do myślenia, jak cała otoczka "nowych rozdziałów" przynosiła ze sobą po prostu dobre guilty pleasure.
No niezupełnie. Analizatornie były popularne, ale nie aż tak jak ten rdzeń, który czytał te ścierwa poważnie.
Ten sposób nazywania postaci "zielonooka" albo po prostu mówienia ich imion gdy mówią kojarzy mi się z tym jak pani z polskiego zawsze uczyła pisać opowiadania XD
Kocham te recenzje książek w wydaniu Prostracji, miłego oglądania wszystkim ❤
ja też😍
Zgadzam się ze wszystkim tutaj, ale mam dodatkową uwagę, którą myślę, że warto poruszyć - romantyzowanie przemocy seksualnej
O ile wiem, że książka ogólem romantyzuje przemoc, to myslę, że dobrze by było wspomnieć akurat o tej konkretnej. Do wszelkich, przynajmniej tych opisanych przez ciebie, zbliżeń cielesnych między Natanielem a główną bohaterką dochodzi wtedy, kiedy ona jest pijana, a on trzeźwy lub dużo mniej pijany, a zatem, o wiele bardziej świadomy swoich czynów niż ona. Całuje ją po tym, jak namawia już nietrzeźwą Victorię do picia. Do pierwszej *morenki* dochodzi kiedy odbiera ją schlaną w przysłowiowe trzy dupy z baru. Zatem, większość, jak nie wszystkie, te sceny odbywają się wtedy gdy pojawia się pewien rodzaj power imbalance - chłop dobrze, albo chociaż lepiej niż typiara, wie co robi i wykorzystuje stan jej osłabienia poznawczego, ruchowego i ogólnie, fakt, że po prostu nie podejmuje racjonalnych decyzji (nie to, że na trzeźwo podejmuje racjonalne, ale wiesz o co chodzi) i może zrobić coś czego na trzeźwo by nigdy nie zrobiła. Patrząc na swoje otoczenie (mam 21 lat), romantyzacja takich wzorców wyrządziła mojemu pokoleniu ogromną krzywdę, bo sporo osób podświadomie wie, że to nie jest okej, czuje się źle z tym gdy zostanie w ten sposób wykorzystana, ale boi się to nazwać po imieniu, bo przecież wychowaliśmy się na 'dziełach' popkultury, gdzie takie akcje były kompletnie normalne. Każdy z nas ma prawo podejmować decyzje dotyczące seksu będąc w pełni świadomym
Buziaki
47:20 warto zaznaczyć, że był wcześniej przekonany o słabości i żałosności głównej bohaterki, dlatego ją nękał. Wiedział, że nie będzie miał z tego względu żadnych konsekwencji, więc tym bardziej jego reakcja nie miała sensu. Ale ciężko się spodziewać jakiejkolwiek spójności po książce, której autokarka nie pisała z myślą o publikacji poza Wattpadem. XD
✨"I wtedy pojawia się koń na białym rycerzu, Nathaniel Shey"✨. Złoto.👌
Ten materiał powinien mieć drugą część gdzie zagłębiamy się w rabbit hole jakim jest fandom pizgaczary, bo to jest tak szkodliwa i toksyczna społeczność, że głowa mała. Przykłady:
- pizgaczary zrobiły fancast Nataniela Sheya jako Herman Tømmeraas, ktorego doslownie napastują tym faktem do tego stopnia, że typ się zapytał na twitterze "what's a hell trilogy" plus pizgaczary zmieniły jego opis na polskiej wikipedii kiedyś że oprócz grania w serialu SKAM jest też Natanielem Sheyem?
- fancast Victorii to Maddison Beer i tu podobnie
- napastują każdego kto mógłby mieć coś wspólnego z tą serią na tiktoku i twitterze, oberwało sie nawet biednej pani pracującej w perfumerii, bo pizgaczary muszą wiedziec jakie perfumy pachną jak woda kolońska i szlugi
- tu chyba spojler? pizgacz jak dobrze pamiętam zakonczyla żywot jakiejs postaci w jednej z książek i pizgaczary oburzone wysyłały jej pogróżki i autorka chyba dezaktywowała wtedy twittera na jakis czas jak dobrze pamiętam. Tak samo dostawała hejt i pogróżki jak nie wrzucała rozdziałów w terminie.
Nawiedzony fandom
Raz miałam doczynienia z pizgaczarą, dla jaj powiedziałam, że nathaniel nie pachnie a pewnie jebie bo fajki przecież śmierdzą tak bardzo, że wytrzymać nie raz nie idzie to dosłownie mnie zwyzywała od największych kurew i na koniec usłyszałam, że "nie wiem co dobre skoro ci papierosy śmierdzą" xD więc ja się podpinam co do twojej opinii
Żeby ten cały Herman jeszcze jakoś wyglądał. 🙈
Za bardzo to wszystko przypomina fabułę misery
@@leodilleJezu ja podzielam twoją opinię, papierosy okropnie śmierdzą bleh
Dlaczego fani postaci w książkach czy innych tworach których twarzy teoretycznie nie znamy/możemy ją sobie tylko wyobrazić są tak obsessed na punkcie znalezienia jakiejś osoby która ma być twarzą tego bohatera 😭
Szczerze mowiac po tej okładce oraz tytule myślałam że to jakas historia o mafii, bigactwie, szybkich samochodwach ietc. A tak naprawdę przez 600 stron nic się nie dzieje, powinno zostać na wattpadzie
ja myslalem ze to jakas supernaturalna ksiazka z motywami religijnymi czy cos, jakies anioly, demony i inne gowna. a tu ksiazka o niczym XDDDD
Spokojnie w trzeciej części słyszałam że mafia, zabójstwa i inne rzeczy się dzieją xD
Ja myslalam że cos o Grecji jakies bogowie którzy maja zakazana milosc jak piesn o achillesie ale sie bardzo myliłam
A ja po okładce spodziewałam się podróbki Igrzysk Śmierci - o ileż byłoby to lepsze jednak XDD
Ale ja nie lubię historii które tak bardzo śmierdzą brakiem pomysłu na siebie i autor leci na czystym spontanie. Dam się założyć że autorka miała w głowie jakieś małe koncepty która uważa za fajne/romantyczne/seksi,usiadła i zaczęła po prostu pisać,co jakiś czas sugerując się podpowiedziami znajomych typu: DAJ TAM JAKIEŚ MORDERSTWO! A CO GDYBY TA MATKA BYŁA TOKSYCZNA?! NIECH JĄ POCAŁUJE JAK BĘDZIE PIJANA,TO TAKIE ROMANTYCZNE! Nawet nie trzeba tego czytać,bo po samym tym materiale można wyciągnąć takie wnioski. Szczerze? ...aż szkoda że na takie coś papier w drukarni poszedł
Tak właśnie powstają książki na wattpadzie (przynajmniej większość) więc co się dziwić
@@Nia-cc1ie +1 zasadniczo 90% typowej książki z Wattpada to 'Pomysł', a reszta jest pisana na bieżąco względem jakiejś ogólnej koncepcji, która też ulega zmianom w czasie (stąd brak spójności). Te książki są publikowane CAŁYMI LATAMI, więc nic dziwnego, że często rzeczy aktualne w pierwszych rozdziałach, nie mają racji bytu w ostatnich. To nie "powieść w odcinkach", która była wymyślona od początku do końca i podzielona na odcinki. Tak samo było w przypadku książek/opowiadań z blogów i innych forów. Zdecydowana większość nie nadaje się do publikacji, chyba że po ostrym wjeździe redakcji - czyli wycięcie nie raz 2/3 bezużytecznej treści, co niestety może zrazić pierwotnych fanów serii, na których uwadze i bezpłatnym marketingu pantoflowym wydawnictwo chciałoby zarobić.
Moim osobistym cytatowym ulubieńcem z tej serii jest: "Dziś jesteśmy inni niż wczoraj. Jutro będziemy inni, niż dziś. Ale i tak skończymy w piekle, bo piekło na nas czeka." 😂❤
To jest sparafrazowanie motto ruskiego specnazu GRU. Serio xD
Logika Victorii: Mmm stara Chrisa kocha swoje wina bardziej niż syna PÓJDĘ WYPOJE JEJ POŁOWĘ 👁️👄👁️
co zabawniejsze ona piła jedno za drugim a po wypiciu 7 litrów płynów na raz człowiek umiera
@@blueunicorn1842 dokładnie
w sumie to nie miała nic innego do wyboru w tamtej sytuacji XD jak ktoś czytał książke to wie
@@czikaczikita881 still, głupota z jej strony i tyle. Victoria podejmuje takie decyzje jakby Rafał Brzozowski kręcił w jej głowie kołem fortuny.
@@cjblack5025 XDDD no niestety ale taka już jest glowna bohaterka. Niekażdy musi byc mądry i cudowny
Jedyny Nataniel jakiego szanuje to ten ze słodkiego flirtu.
Też, ale to tylko z liceum. Pozostaje pezy zdaniu, że w uniwerku, zrobili z niego króla żuli i meneli (bynajmniej po początkowym przedstawieniu"
fr
@@luminous2770 gram już 8 lat i dalej jestem na poziomie liceum wiec XD
@@martakuraczyk8898TO SAMO Z TRZY LATA JUŻ TO GRAM I DALEJ CAŁY CZAS OD NOWA ZACZYNAM XD
@@martakuraczyk8898 ah, to ja na yt dużo oglądalam swego czasu. Wieku temu odpadłam bo system Paa mnie pobił XD
Dziękuję za tą animacyjne z South Parku, bo po dwóch minutach od przedstawienia postaci zapomniałam kto jest kto😅
Jak opowiadałaś o Natanielu to w pewnym momencie miałam już dość jego nazwiska😂 a główna bohaterka faktycznie miała jakieś problemy z logicznym myśleniem. A co do imprez to mam wrażenie, że to przez to, że istnieje jakże wspaniały stereotyp, że amerykańscy nastolatkowie tylko imprezują i się upijają
„jako że ja i Theo mieliśmy wspólną łazienkę, musieliśmy ją dzielić” musiałam to zdanie przeczytać parę razy aby je zrozumiec
XDDDDD nie wierze
To zdanie w sumie sensu nie ma XD W pierwszej części jest powiedziane że mają wspólną łazienkę i w drugiej (po co?) 😂
Lepiej by brzmiało. "W domu jest jedna łazienka którą musimy dzielić", albo "Ja i Theo mieliśmy wspólną łazienkę"😀
Moje myśli gdy to przeczytałam: "Skoro macie wspólną łazienkę to chyba oczywiste że musicie ją ze sobą dzielić..."
Ale jak dzielić? Jak podzielić na pół klopa albo prysznic XD
@@paulinagabrys8874xD.
Myślę, że zawarty na okładce ,,pizgacz" jest po prostu guidem do stopnia mrożenia, który zapewnia książka
Ta książka nie ma fabuły xD imprezy, ordynarne chlanie alko (bo to przecież takie *cool*), kłócenie się, szkoła, uciekanie przed policją. Pomysły fabularne są absurdalne, ile razy można czytać że główny bohater jest chamski, męski i NIEBEZPIECZNY XD
i co najwazniejsze: ma CZARNE TECZOWKI
I te czarne tęczówki 😂
nie czytałam tej książki, więc naprawdę się zdziwiłam kiedy po obejrzeniu recenzji okazało się, że przez 600 stron nie wydarzyło się zupełnie NIC. Nie wiedziałam, że można napisać 600 stron bez żadnej fabuły...
czemu śmiejmy się z czarnych tęczówek? Wytłumacz ktoś proszę
@@froggi6563 wyrazenie "czarne teczowki" pojawilo sie w ksiazce wiecej razy niz ja mialam okazje widziec mojego ojca
Bardzo spodobal mi sie moment na koncu jednego rozdziału gdzie Shey prowadząc samochód prawą ręką trzyma kierownice a lewą ma na drazku zmiany biegow XD wydaje mi sie ze nie tak sa zbudowane samochody w usa ale moze jemu tak wygodniej
Kocham xdddd
czekaj a to nie tak ze w ameryce oni maja po prawej stronie kierownice
@@zuzanka4691 to w Anglii
@@zuzanka4691To w Anglii
@@zuzanka4691nie, tak jest w anglikach
Julka lepiej to opowiada niż sama książka tą historię XD
To jest bardziej wattpadowe niż to co czytam na wattpadzie
Takie typowe chujowe opko 2016-2018
Jedynie czego brakuje, to kilku kartek na początku zadrukowanych randomowymi zdjęciami z neta, przedstawiającymi bohaterów z kawałkiem ich życiorysu, jako ich opos
no dosłownie każde fanfiction słowackiewicz na wattpadzie jest lepsze niż ten chłam XDD
Dosłownie, jak wyjęte z ust. Jako wieloletnia czytelniczka wattpada - jestem załamana że jest tyle rzeczywiście (no wiemy o co chodzi, nie najgorszych) dobrych książek na wattpadzie, a wydali to gówno
aha + na wattpad idzie się po chłam, nie do empiku
Dlatego tylko ao3 👌🏻💕
Ja dochodzę do wniosku takiego, że napisanie bestsellerowej teenage dramy jest turbo łatwe i nie trzeba nawet myśleć bardzo nad fabułą. Wystarczy wysrać na wattpada cokolwiek gdzie będzie tajemniczy bad boy i to siądzie. Może ja bym się zainteresowała tym? XD
Patrząc po tym, co kupują nastolatki w Empiku to tak, to jest naprawdę takie proste.
Ja podobnego, ale uważam to za smutne.
Słuchając tej fabuły mam wrażenie, że cały czas dzieje się to samo, a jednocześnie nic XDD już widząc na okładce "Pizgacz" wiedziałem, żeby nie brać tego tytułu na poważnie ani razu. Podziw, że przebrnęłaś w tłumaczeniu tej fabuły.
Bo ta książka nie ma fabuły xd
Start a fire dostałam kiedyś od mamy, ale obydwie nie wiedziałyśmy, że jest to kiążka z wattpada. zaczęłam ją czytać, bo na okładce był wspomniany boks.
Ale im dalej szłam, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że pięknie zarysowana fabuła na okładce ma się nijak do wnętrza. To tak, jakby się kupiło w IKEA instrukcję składania meblościanki, a w środku znalazłoby się instrukcję obsługi kuchenki indukcyjnej...
Kocham twoje filmy o książkach, naprawdę bardzo się cieszę gdy ludzie mówią głośno o tym jak problematyczne mogą okazać się popularne książki czytane często przez młode osoby.
Ta książka jest +18 i wszystko było by dobrze, gdyby nie te dzieci które zaczęły romantyzowac to wszystko
Wniosek jest jeden- Teraz, aby wydać książkę nie trzeba mieć zdolności, nie trzeba się starać, robić najmniejszego researchu, wystarczy walnąć typowo wattpadowego bad boy'a, a książka będzie miała mnóstwo fanów xD
Jeszcze nie dokończyłam oglądać, ale jestem po streszczeniu fabuły. Brzmi jak BARDZO SZKODLIWE romantyzowanie toksycznej relacji. Irl: byłam w toksycznej relacji z chłopakiem - czy dałoby się na podstawie mojej historii stworzyć książkę, która się ,,czytnie"? Pewnie tak. Jak są skutki takiej relacji w prawdziwym życiu? Choroba - depresja, zaniedbanie nauki i pracy, trauma na całe życie i udzielenie wywiadu nt. depresji, by pomóc innym osobom, które się z nią mierzą (niektórzy pewnie również z takiego powodu). Moim marzeniem, które powoli spełniam, jest takie ,,NUDNE" życie - nauka, praca, terapia, szczęśliwy związek - czy taka historia by się czytała lepiej, niż tego typu beznadziejne książki? Nie sądzę. :)
Wielką inspiracją Kaśki był serial "Skam" z 2015 i mogę to powiedzieć po obejrzeniu tylko jednego sezonu XD, np. w trzeicm sezonie głowni bohaterowie - Isak i Even - włamują się do domu "ciotki" Evena, kąpiel w basenie i.... przyłapuje ich mała dziewczyna tak jak Vic i Sheya, że oddaje jej klucze później XD kolejny mocny punkt to choroba Evena, dwubiegunowość, którą również ma Vic w 3 tomie XD, ogólnie samo budowanie grupy znajomych, każdego z serialu - oprócz muzułmanki - można znaleźć w książce; to tylko kilka punktów tak na szybko, rozumiem inspirację ale jak dla mnie to już po prostu przepisanie fundamentów (bohaterowie, choroba, sytuacje) z serialu XD
ta seria mnie tak wkurwiała, ze zablokowałam kluczowe słowa z nią związane na mediach społecznościowych, żebym nie musiała o tym czytac xDD
edit, bo cos mi odpowiedzi nie dzialaja
twitter ustawienia > prywatnosc i bezpieczenstwo > wyciszanie i blokowanie > wyciszone slowa
instagram: ustawienia > ukryte slowa > zarzadzaj niestandardowymi slowami i frazami
Jak to zrobić z rodziną monet? Bo już psychicznie nie wytrzymuję
Jak to zrobić?
😂👏👏👏👏 brawo
"Ta karuzela kretyńskości to się dopiero zaczyna!"
Patrzę na czas: "Ku*wa faktycznie, godzina..."
Swoją drogą ty biedna jesteś, najpierw oglądnie diy a teraz czytanie naprawdę kiepskich książek xD
Seria bardzo mi się podoba, będę sączyć ją ze smakiem.
Uwielbiam tę serię XD
A wstawiony fragment wypowiedzi autorki jest najlepszym podsumowaniem poziomu tych książek. Piąta i szósta część TRYLOGII…
Damn girl, you missed the gist 💀
jakbys nie wiedzial/wiedziala to ta trylogia jest napisana tak ze kazda czesc jest podzielona na dwie ksiazki bo saf to jest jakby pierwszy tom trylogi a nazwanie kazdej runda ma swoje znaczenie w ksiazce
@@annamusiaek7044Czyli książek jest 6. Czyli to nie jest trylogia.
@@annamusiaek7044XD nieźle wytłumaczenie na produkowanie większej ilości tego czytadła żeby zarobić więcej pieniędzy
No ciężko by było wydać książkę o długości 1500 stron
@@liczico można też np skipnac bezsensowne opisy ubioru
Dziękuję za ten materiał. Serio zastanawiałam się o co chodzi z tą książką i jej popularnością. Nadal nie wiem, ale dowiedziałam się, że jest co najmniej jest to niezasłużona sława :D
mam dwie propozycje na następne części: "after" czyli najsłynniejszy fanfik o harrym stylesie i "royal" czyli moja pierwsza ksiazka na wattpadzie którą czytalam w 2016 a ostatnio ja zobaczyłam w empiku
same
Royal wersja papierowa się za bardzo nie różni od Wattpadowej. Przyjemna, uważam prosta książka, lekko i łatwo się czyta, a przede wszystkim szybko. Mnie wciągnęła i machnęłam ją w ciągu 3 godzin w pociągu. Bardzo fajna. Nie jest to nie wiadomo jakie dzieło literackie, ale jest w porządku.
Ja bym jeszcze dodała "Cień" który też na wattpadzie był hitem a autorka wydała go w formie książki chyba w 2015r, chociaż już nie osiągneła takiego sukcesu
Myslalam ze to TWOJA ksiakza xdd
Nie spodziewałam się, że taka ładna okładka może skrywać tak ch***wą książkę xD Dzięki Tobie mogę ją z czystym sercem usunąć z listy książek do kupienia
Z biologicznego punktu widzenia nie można mieć czarnych oczu (Tęczówek). Czarne oczy po prostu nie istnieją, przeraża mnie to, że ta bzdura została powtórzona AŻ 45 razy XDD
luz, w kolejnych czesciach jest wyjasnione, ze on w sumie to tych teczowek wcale nie ma czarnych, tylko to jakas tam przypadlosc i jego bardzo ciemne brazowe oczy wygladaja jak czarne
Bądźmy szczerzy, chłop ewidentnie na metaamfetaminie tam latał, stąd te czarne oczy.
@@agatabogdan9622Ale ciemno brązowe oczy to nie przypadłość, to jest normalne
@@agatabogdan9622to na jaką cholere jest to powtarzane 45 razy, skoro i tak z późniejszych częściach dowiadujemy się że te oczy są po prostu brązowe XD
BOŻE WRESZCIE KTOŚ TO POWIEDZIAŁ CZEKAŁAM NA TO
julka po przeczytaniu tej ksiazki byla jak: "psycholog mi nie uwierzy....."
Robisz bardzo dobrą robotę, jak niegdyś Kasia Babis, ze swoją serią "Dziady polskiej fantastyki". Jako stary czytelnik (47 lat - według Was stoję już prawie nad grobem ;-) ), jestem szczerze przerażony tym zalewem chłamu, na rynku literatury. Cieszę się i współczuję zarazem, że czytasz to wszystko i recenzujesz - by inni nie musieli. Szacun.
Tik Tok rozpropagował wcześniej Sheina, teraz reklamuje także literaturę, robiąc z niej fast fashion.
Na zagranicznej części tamtej platformy jest pełno użytkowników, którzy kupują/dostają masy popularnych książek, a większości z nich nawet nie czytają. Hiper-konsumpcjonizm to choroba współczesnego człowieka. Brave New World Huxleya (z 1932) jest ciekawym komentarzem dla tego zjawiska - jak bardzo przebodźcowanie niszczy indywidualizm/kreatywność. Te wszystkie "książki", gdyby podsumować je jednym zdaniem, wyglądają praktycznie to samo: "Książka przedstawiająca przestępstwa i toksyczne zachowania w dobrym świetle".
W pełni się zgadzam, jednak trochę mi się smutno zrobiło, że ludzie kojarzą Wattpada tylko ze szkodliwością i niską jakością. Nie obrażajmy całego Wattpada z powodu jednej książki, a nagłaśniajmy te warte przeczytania. Jak widać, wydawnictwa wolą wydać właśnie takie coś, co wiadomo, że wywoła sensację, zamiast czegoś porządniejszego ;-;
Dosłownie, niektóre książki nadają się do wydania a na zawsze pozostają w cieniu
masz coś do polecenia wartego uwagi?? z chęcią bym przeczytala cos o dobrej jakości na wattpadzie (nie wzgardzę romansidlem)
bez kitu
ja marzę o wydaniu swojej, ale ona może zginąć w tłumie tych najgorszych z możliwych ;-;
@@dulcetinea Niegodny - AlayCollins 😇
@@dulcetinea jeśli lubisz fantastykę to Mallaroy jest genialne
Pls nagraj do książki,,Teenage Dirtbag" - to tez ksiazka wydana z Wattpada. Nieoficjalnie była inspiracją dla wszystkich książek wattpadowyxh w Polsce (TD jest z zagranicy) xD
dworek w Kalifornii mnie rozjebał doszczętnie....
Wkurwia mnie to wyjątkowo może przez fascynacje historią, ale błagam, SZANUJMY SIĘ
Ta wojna jest jednak nieco lepszym tropem. Chociaż rzeczywiście coś się tam mogło odwalać w 1846 i w czasie wojny secesyjnej. Kalifornia na pewno brała w niej udział, na pewno po stronie Unii, ale nie przypominam sobie żadnych działań na jej terytorium.
21:52 To jest motyw 1:1 z Niani Frani, gdzie w jednym odcinku na imprezie Frania i Karolina zatrzaskują się w piwnicy z winami podczas trwania przyjęcia w domu xd
Dokładnie to samo pomyślałam!
Hahahha xD
Ogólnie to częsty motyw w sitcomach. Ross z przyjaciół zatrzaskuje się z dziewczyną swojej byłej żony, gdy ona rodzi dziecko. Po prostu to pewien typ odcinka sitcomu, który pozwala spojrzeć inaczej na postaci. Tylko w sitcomie wiarygodność sytuacji jest bardziej elastyczna niż w poważnej książce.
E faktycznie był taki odcinek
Za gówniarza wczesnej podstawówki lubiłam Franię, była śmieszna dla mnie wtedy
25:00 to nawiązanie do rodziny Monet, w której to Hailie wrzuca Tony'ego do basenu, a potem wrzucają ją
TO JEST DOPIERO KULTURA
Kiedys na klubie ksiazki poprosiliśmy panią bibliotekarkę, ktora nam ten klub organizuje, aby znalazła jakaś książkę najgorszą, najpodlejszą, co by się ją fajnie dało potem opluć na naszym następnym spotkaniu. No więc przeczytalismy taki twór jak „Przyrodni Brat” i jest to jedna z najgorszych książek jakie przeczytałam, ale czyta sie to zajebiście, bo jest to tak karykaturalne, że miejscami wybuchałam śmiechem. Bardzo polecam, ale mysialam zakleić oczy tego typa na okładce, bo jest przerażający XD
Książka z typu "tak złe, że aż dobre"
Pytanko, pod jakim względem (lub względami) najgorsza? Kreacje postaci? Poprowadzenie fabuły (albo właśnie jej brak)? Styl pisania i składnia? Coś zupełnie innego?
@@kittywolfie_chan2467 szczerze mówiąc styl pisania nie był najgorszy, bardzo szybko się to czytało, ale książka też nie jest jakoś specjalnie długa. Absurdalna była fabuła i to jak autorka postanowiła zbudować ich relację. Jeśli dobrze pamiętam, to już na 9 stronie jest scena, gdzie baba "niechcący" wchodzi do łazienki, gdzie chłop jest zasłonięty tylko ręcznikiem, po czym ten ręcznik z siebie zrzuca, gdy ją zauważa i mamy opis jego piercingu penisa XDDDD Książka jest naszpikowana takimi momentami, plus ich relacja jest fest toksyczna, ale oczywiście nie ma taka być. Ten chłop ma taki obleśny zwyczaj zabierania jej bielizny i chowania jej gdzieś u siebie i to jest traktowane jak jakieś słodki zwyczaj par. Coś jak, chłop na początku daje babie kwiaty i robi to też w środku książki, a na koniec, żeby się pogodzić, znowu daje jej kwiaty i to łagodzi sytuację, bo ona uważa, że to takie romantyczne, że pamięta, że lubi dostawać kwiaty. No to analogiczna sytuacja, tylko z kradzieżą majtek XDDD na koniec on jej oddaje te wszystkie kradzione slipy i ona jest zachwycona XDD
,,Dobrze poprzeplatać troszeczkę takiego dark romansu z bad boyem ze scenami z Toma i Jerry'ego" prawie nasmarkałam sobie do zupki chińskiej
jako top pizgaczara (nie żartuje, czytałam każdą część na wattpadzie na bieżąco XD) ten film jest dla mnie najlepszą rozrywką na świecie, kocham ciebie Julka
Kocham to z jakim oddaniem podchodzisz do analizy tych gównoksiążek XD notatki, podkreślenia, ważne cytaty zaznaczone na kolorowo, karteczki do zaznaczania stron XDDD *piękne*
Koń na białym rycerzu- jak najbardziej trafne i opisuje całą książkę 😂😂
Nataniel, boks, narkotyki, bad boy... Słodki Flirt Uniwersytet?
Totalnie tak się mi skojarzyło 😂
nawet sytuacja z dwoma typami i laska sie zgadza
Godzinny film u prostracji? zapowiada się świetnie hah, miłego oglądania wszystkim
uwielbiam fakt że Julia nagrała materiał po czym była tak striggerowana że dogrywała się dodatkowo xD
Nie dogrywała się, to były filmiki podczas czytania a filmik który teraz oglądasz był nagrany po przeczytaniu całej książki
@@natuussiiapl562 aaaaa chyba że, ale still zajebiście śmiesznie to wygląda xD
Przedstawienie fabuły w formie obrazkowej jest wspaniałe! Potrzebuje tego w każdym następnym odcinku tej seri😂
najlepsze jest to, ze jest duzo fanficow ktore sa bardzo dobrze napisane, a nawet nie sa ksiazka, tylko po prostu ktos hobbistycznie pisze (tez z fanficow z fandomow) I naprawde jest to o wiele lepsze niz to.
Miłego oglądania wszystkim :)
Wreszcie dotarł do mnie jakiś głos rozsądku, spośród fali niezrozumiałych dla mnie zachwytów nad tą serią. Zaczynam na powrót wierzyć, że to nie ze mną jest coś nie tak, jeżeli nie dobrnęłam dalej, niż do połowy książki i to cierpiąc niemiłosiernie.
Oj, czuję już litry szamba, które się wyleją po tym filmie :'D Serię HELL poznałam jeszcze na wattpadzie i to była pierwsza seria dla jakiej zarwałam nockę. To było wszystko, czego potrzebowała wtedy moja czytelnicza dusza. Oczywistością było dla mnie, że kupię historię w wydaniu papierowym. Przeczytałam chyba z 50 stron i leży na półce prawie dwa lata, bo nie jestem w stanie po nią ponownie sięgnąć. Jakbym czytała kompletnie inną historię kompletnie innego autorstwa. To właśnie było najbardziej rozczarowujące.
Cześć, recenzja jest super, ale bardzo szkoda, że nie wspomniałaś o scenach duszenia oraz "miażdżania(?)" ręki Wiktorii. Niestety przeczytałam tą książkę I mogę śmiało stwierdzić, że była głupia i krzywdząca, to jednak najbardziej boli mnie to, że Nathaniel jest romantyzowany, nie tylko przez czytelników, ale też przez Wiktorię (domyślam się że w następnych częściach będą razem). Sceny, w których nathaniel dopuszcza się fizycznej przemocy przeciwko Wiktorii, absolutnie skreślają u mnie jakąkolwiek chęć do czytania następnych części, w których będą razem, głównie dlatego, że moim zdaniem takie zachowanie jest po prostu niedopuszczalne i do ich związku nigdy nie powinno dojść. Uważam że to dość ważny aspekt, szkoda że nie wspomniałaś o tych scenach przy opisywaniu fabuły, oprócz tego świetna robota i dziękuję za poświęcenie
fajnie sie ogląda twoje recenzje książek, myślę że dużo osób ucieszy się z kontynuacji takiej serii
zacząłem czytać tę książkę. Doszedłem do strony 106 w ciągu dwóch dni i już miałem dość. Zaznaczałem żółtymi i czerwonymi karteczkami momenty, które były spoko(żółte) i takie, które pokazywały jak durna jest ta książka(czerwone). Chyba nikogo nie zdziwi, że więcej było karteczek czerwonych XD
To już druga recenzja przy której mam wrażenie, że już nawet pisane przeze mnie i koleżankę rp z Genshina ma większą głębię, fabułę i profil psychologiczny postaci niż te wspaniałe wattpadowe książki XD
najbardziej w tej książce wkurwia mnie fakt że dosłownie WSZĘDZIE gdzie pojawia sie główna bohaterka MUSI BYĆ ten BAD BOOOY 😱😱😱😱😱
Wydaje mi się, że autorka ma słabo wypracowany warsztat pisarski. Takie dokładne i niepotrzebne opisy oraz powtarzające się wydarzenia (np. imprezy) dają mi vibe moich opowiadań z gimnazjum xD
Bardzo dziękuję, że tak dokładnie analizujesz te wątpliwej jakości „dzieła”, dzięki temu, jako pisarka (nie najlepsza), jestem w stanie wyciągnąć wnioski i unikać błędów
Tak te odcinki pomagają dlatego ja np robie sobie plan wydarzeń xD bo żeby niepogubić się w fabule i żeby,nie była chaotyczna i tak ja pisze na wattpadzie xD
Bo wattpad pierwotnie był właśnie takim miejscem żeby potrenować warsztat pisarski
no w sumie to runda 1 byla pisana przez autorke gdy miala jakies 15 czy 16 lat, wiec wlasciwie bylo to napisane w gimnazjum
BOŻE NAJLEPSZY DZIEŃ W ŻYCIU. Pamiętam jak czytałam to na wattpadzie i zastanawiałam się, jak tojest że tak basic książka ma taki rozgłos...
to nie jest Basic, to jest przeklęte koło kręcące się ciągle. Za dużo odpisów i wszystkie o tym samym
BOŻE DOKŁADNIE! miałam z 12 lat jak to czytałam i nawet do końca pierwszej części nie wytrwałam bo już rzygalam i ta główną postacią i fabuła zmierzającą do nikąd
Bo jest taki hit facio i popularny jest motyw enemkes to lovers, który nie miałby prawa być realny
Czytałam Start a Fire lata temu na wattpadzie. Osobiście mam do niej sentyment przez wspomnienia z nią związane ale nie dziwię się czytelnikom że ją wyklinają XD. Pozostałe części (a raczej te od 3 rundy) są o wiele lepsze moim zdaniem. Mimo to świetna recenzja i chociaż lubię te książki musze w wielu aspektach przyznać rację XD
głównie nie przepadam za książkami typu romans, ale jedna jedyna seria książek romantycznychktórą po prostu kocham to "Obiecałem ci gwiazdy" zajebiste to jest, mogę bardzo gorąco polecić 💗💗
o boże, ta książka jak ją opisujesz brzmi jak typowy wyrób wattpadowy, jednak gdy weszły te opisy typu "ubrałam się w to i to, umyłam się truskawkowym szamponem z nutką pierda i gówna jednorożca" to przypomniały mi się dawne czasy, kiedy pisałam grupowe RP. Tam tyle osób w ten sposób pisało... i to tylko po to, żeby więcej znaków wyciąnąć, bo oni to muszą ściany tekstu walić za każdym razem lejąc wodę przy tym, że samo czytanie ich wypocin odbiera ci chęci na odpowiedź xDD
W KOŃCU ❤ NAWET NIE WIESZ ILE CZEKAŁAM NA TEN ODCINEK
Gdy byłam młodsza podobało mi się imię Nathaniel przez Nathaniela z miraculum, który był jedną z moich ulubionych postaci. Teraz sądzę, że to imię zostało zbezczeszczone przez użycie go w tej ,,książce". W dodatku nadane tak okropnej postaci.
Ja myślałam że to jest jakaś książka o Starożytnej Grecji, a to są jakieś wypociny z Wattpada XD
myślę że wiedza bohaterów o otaczajacym ich świecie mogła porównywac sie do startozytnych greków
Jejku, jak ja się cieszę, że Julka omawia najgorsze książki
Byłam zdecydowanie za młoda czytając to i jestem świadoma okropnego sposobu prowadzenia tej książki przez autorkę ale otworzyło mi to drzwi do czytania i mam w sobie jakiś sentyment, przez fakt ile to czytałam i w jakim okresie dla mnie. Na tym głównie polega ten fenomen, że hell wciągało jak tureckie seriale i nawet jeśli ktoś już wie jak zła jest to książka, to jeśli czytał ją na wattoadzie przywiązując się do niej wciąż będzie miał uśmiech na ustach słyszac o niej
this
Daje mi to podobny vibe, co "Narodziny Czarnego Pana" z uniwersum Harry'ego Pottera na wattpadzie
Jest to swego rodzaju klasyk wśród fanfikow i kłamstwem by było stwierdzenie, że nie miał żadnego dobrego wpływu na jego czytelników, bo wielu zainspirował, by napisali własne wersje przygód Pottera, ale nie oszukujmy się, sama treść ff nie jest dobra
Po przeczytaniu jej raz lub kilka te parę lat temu, czytanie jej ponowne, zupełnie zepsuło by spojrzenie na historię i sentyment. Z perspektywy czasu widać ile było w tym błędów, jak mało logiki i jak bardzo sztampowe motywy kierowały historią.
Gdyby po latach ktoś teraz chciał wydać NCP z jakiś absurdalnych powodów, była bym na nie. Jej miejsce jest na wattpadzie, wydanie jej, zepsuło by cały urok. Wątpię bym ją kupiła. Może jedynie z sentymentu, by stojąc na półce przywoływała ciepłe wspomnienia, ale raczej bym nie przeczytała.
Chcę powiedzieć, że potrafię zrozumieć twój tok myślenia
Właśnie skończyłam, to była piękna godzina, podczas której kilka razy prawie udusiłam się ze śmiechu. Julka genialna robota, film jest merytoryczny i mam nadzieję że dzięki niemu ludzie przestaną spuszczać się nad tym "dziełem literackim" ❤
Po informacji o czarnych tęczówkach, drugą ulubioną rzeczą jest DOSŁOWNIE każda reakcja Victorii "stałam nieruchomo i czułam rosnącą w gardle gulę" XD TYPIARA CAŁĄ FABUŁĘ STOI I NIE WIE CO POWIEDZIEĆ, A JAK JUŻ WIE, TO BRZMI JAK PICK ME GIRL
REL BOŻE ONA JEST TAK IRYTUJĄCA , A POTEM JESZCZE OBWINIA KAŻDEGFO ZA SWÓJ "Nie wyparozny język' XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD