Moim zdaniem trochę słabo, że nie mogliśmy fabularnie bardziej wpłynąć na losy wojny ludzi z orkami w Gothicu 2. To śmieszne oblężenie likwidowałem już w II rozdziale, a w IV rozdziale to w ogóle był spacerek. Skoro Orik na zamku zleca nam zabicie Hosh-Paka, żeby zasiać zamęt w szeregach orków, to znaczy że docelowo jednak mieliśmy wywrzeć jakiś wpływ na sytuację ludzi w wewnętrznym pierścieniu. Jednak ostatecznie wszystko jak krew w piach. Trochę żal. Przynajmniej w "Kronikach" można było na Archolos przepędzić orków.
Zgoda, że było trochę fajnych prób oddania klimatu oblężenia, to dawało fajne smaczki, jeśli jednak przyjrzymy się temu oblężeniu jako całości... Lord Hagen czeka zadowolony w Khorinis i zakłada, że skoro nie ma wieści od ekspedycji, to wszystko jest w porządku. W mieście aż roi się od paladynów, którzy, umówmy się, zbijają bąki. Liczą skrzynie, mówią o Innosie a w tym czasie ich towarzysze giną i umieją w oblężeniu. To jest aż groteskowe. Orkowie też nie są lepsi. Któryś z obrońców w dialogu mówi, że "to taka metoda orków, wojna nerwów". No to tak długo ciągną tą wojnę nerwów, aż przychodzi Bezimienny i wszystko roz... wala ;) W tym czasie smoki czy choćby jaszczuroludzie błądzą po całej mapie i robią wszystko, tylko nie szkodzenie obrońcom. Cały Gothic II (choć mimo wszystko lubię tą grę za wiele ciekawych pomysłów) ma klimat wykonywania durnych questów dla Pyrokara, gdy w tym czasie siły ciemności kradną Oko Innosa - powiedzieć, że NPC-e są bierne wobec wydarzeń, to nic nie powiedzieć, ta bierność wręcz napędza fabułę! XD. I ok, można powiedzieć, że to gra, że tak trzeba było to zrobić, że gracz musi przymknąć oko, bo taka jest konwencja. Ale mam wrażenie, że w cz. I tak nie było. Trochę inaczej patrzę strażnika z cz. I, który zbiera haracz od kopaczy, jest mu wygodnie i w tym przypadku to wygląda naturalnie, że nie będzie latał po mapie i walczył z orkami. Jest zrozumiałe, że taki Azgan nie podniesie kraty i nie pójdzie walczyć z pełzaczami w ciemnościach, pomimo że ma ciężką zbroję oraz kuszę i patrząc od strony mechanicznej, mógłby spokojnie zabić matkę pełzaczy (no chyba że zabrakłoby mu bełtów :P ) - po co ma ryzykować, męczyć się, kiedy jest mu dobrze, jak jest. I to fajnie grało w cz. I. - silniejsi od nas nie byli zainteresowani zmianą zastanego porządku i to my - koleś, który chce uciec z kolonii - pomimo że słabsi, musieliśmy biegać i wszystko ogarniać. Ale w przypadku paladynów z cz. II to już moim zdaniem nie działa - to był elitarny oddział, który przybył do Khoronis z misją o znaczeniu strategicznym dla całego królestwa, w czasie przegrywanej. A chłopaki - z dowódcą na czele - siedzą za murami i głównie to utrudniają życie mieszkańcom i nawet nie wiedzą, że tuż za tymi murami orczy zwiadowca ogląda fortyfikacje i liczy obrońców. Mówię, to co w cz. I było klimatyczne, to w cz. II zrobiło się już groteskowe.
Tyle ze jest to realistyczne, bo przede wszystkim Hagen nie wie jaka jest sytuacja w górniczej dolinie a ponadto musi trzymać cześć sił w mieście z powodu napięć z najemnikami. Ponadto to ukazuje rzeczywisty bałagan oraz nieudolność wielu dowódców z naszej, rzeczywistej ludzkiej historii, bo jak historia nam pokazała, wielokrotnie częściej ludzie wykazują się bałaganem, nieudolnością i głupotą niż odpowiedzialnością, rozsądkiem i dalekowzrocznością
Jeśli chodzi o Fajeta i Marcosa to bardziej mądre jest wysłanie do Marcosa 2 ludzi gdyż ma 4 skrzynie rudy i broni ich sam, a Fajet ma jedynie 2 skrzynie,ale ma jeszcze kilku ludzi. Poza tym bezpieczniej jest wysłać ludzi bliżej zamku niż wysyłać ich dalej, i narażać ich na śmierć.
Ale to czemu paladyni tak odizolowali się od orków? Powinni ich wpuścić, tam są szamani i budowniczowie, mogą się wiele nauczyć od siebie. Jakie oblężenie za murem, trzeba ich wpuścić wszystkich, tam cierpią orkowe kobiety i dzieci, nie ma żadnych agresywnych mężczyzn. Otworzyć bramy, później się sprawdzi kim są xDDDDDD
Muszę nie zgodzi się do części teoretycznej odnośnie idei oblężenia. Oblężenia nie prowadzi się by złamać obrońców (udane oblężenie do tego prowadzi) tylko dlatego bo jakiś broniony punkt jest w strategicznym miejscu lub po to by nie zostawić na tyłach wrogich wojsk. I tylko po to tracono czas na oblężenie. (No i by zajść miejsce gdzie szturm nic nie da) Do tego oblężenie jest problematyczne i dla obleganych i oblegających. Z czego w średniowieczu dobrze zaopatrzony zamek lepiej znosił oblężenie niż oblegający gdzie łatwiej choroby się rozprzestrzeniały a do tego zawsze jest widmo odsieczy
Mi brakowało obozu na bagnie i plaży z orkowymi statkami i obozami orków. Coś zawsze chciałem na zasadzie kronik myrtany tylko na większą skale. Przynajmniej ja bym to tak widział. Coś jak w wasteland mod ale jeszcze bardziej ambitniej z jakimiś zadaniami.
Cały Zmierzch Bogów jest jednym wielkim ograniczeniem. Powrót do tej samej lokacji w różnych grach jest trudny do realizacji bo trzeba sprawić, aby świat, który gracz zna znów miał okazje zachwycać i ciekawić. Twórcy posuwają sie do sztuczek takich jak zmiany punktów zainteresowania czy landmarków. Dobrze zostało do zrealizowane moim zdaniem przy powrocie do Górniczej Doliny w G2, gdzie GD jest elementem większej mapy kampanii. W ZB wracamy do dosłownie tej samej lokacji z tymi samymi jaskiniami i ruinami a przy tym ucinając nam Nordmar i Varant. Z jednej strony dobrze, że twórcy skrócili mi męki ucinając większą zawartość świata bo dostałbym kota do głowy a z drugiej strony... W zasadzie nie ma drugiej strony xD Przynajmniej męczyłem się mniej.
Możesz kojarzyć w sumie bo w gothicu 1 na targu w starym obozie jest wejście do piwnic zamkowych z poziomu dachu chat. W gothicu 2 wejście to jest niestety usunięte
Dla mnie spoko zrobili że wycięli cześć mapy z G1 aby dostosować ją bardziej do fabuły. Chociaż mogli lepiej się postarać z tymi kopalniami. 3 kopalnie wiadomo że będzie trudniej bronić i zaopatrzyć niż jedną.
Ja się pytam co to jest za clickbait... Widzę tytuł "Jak obrzezanie orków zmienia świat Gothica!?" a jedyne co jest w materiale to jakieś gadanie o gówniczej dolinie... Zawiodłem się.
Moim zdaniem trochę słabo, że nie mogliśmy fabularnie bardziej wpłynąć na losy wojny ludzi z orkami w Gothicu 2. To śmieszne oblężenie likwidowałem już w II rozdziale, a w IV rozdziale to w ogóle był spacerek. Skoro Orik na zamku zleca nam zabicie Hosh-Paka, żeby zasiać zamęt w szeregach orków, to znaczy że docelowo jednak mieliśmy wywrzeć jakiś wpływ na sytuację ludzi w wewnętrznym pierścieniu. Jednak ostatecznie wszystko jak krew w piach. Trochę żal. Przynajmniej w "Kronikach" można było na Archolos przepędzić orków.
Śmieszne bo tam wybiłem orków na farmie bermara samemu, i potem tylko biegliśmy armią przez pustą farmę, aby zabic 3 orków xD
Ale sciema nie da sie powybijac orkow w drugim rozdziale
@@kalfutm to ty chyba tryhardów gothicowych nie widziałeś xd
@@kalfutmna gonić wszystkich pod taran i deszcz ognia
Zgoda, że było trochę fajnych prób oddania klimatu oblężenia, to dawało fajne smaczki, jeśli jednak przyjrzymy się temu oblężeniu jako całości... Lord Hagen czeka zadowolony w Khorinis i zakłada, że skoro nie ma wieści od ekspedycji, to wszystko jest w porządku. W mieście aż roi się od paladynów, którzy, umówmy się, zbijają bąki. Liczą skrzynie, mówią o Innosie a w tym czasie ich towarzysze giną i umieją w oblężeniu. To jest aż groteskowe. Orkowie też nie są lepsi. Któryś z obrońców w dialogu mówi, że "to taka metoda orków, wojna nerwów". No to tak długo ciągną tą wojnę nerwów, aż przychodzi Bezimienny i wszystko roz... wala ;) W tym czasie smoki czy choćby jaszczuroludzie błądzą po całej mapie i robią wszystko, tylko nie szkodzenie obrońcom. Cały Gothic II (choć mimo wszystko lubię tą grę za wiele ciekawych pomysłów) ma klimat wykonywania durnych questów dla Pyrokara, gdy w tym czasie siły ciemności kradną Oko Innosa - powiedzieć, że NPC-e są bierne wobec wydarzeń, to nic nie powiedzieć, ta bierność wręcz napędza fabułę! XD. I ok, można powiedzieć, że to gra, że tak trzeba było to zrobić, że gracz musi przymknąć oko, bo taka jest konwencja. Ale mam wrażenie, że w cz. I tak nie było. Trochę inaczej patrzę strażnika z cz. I, który zbiera haracz od kopaczy, jest mu wygodnie i w tym przypadku to wygląda naturalnie, że nie będzie latał po mapie i walczył z orkami. Jest zrozumiałe, że taki Azgan nie podniesie kraty i nie pójdzie walczyć z pełzaczami w ciemnościach, pomimo że ma ciężką zbroję oraz kuszę i patrząc od strony mechanicznej, mógłby spokojnie zabić matkę pełzaczy (no chyba że zabrakłoby mu bełtów :P ) - po co ma ryzykować, męczyć się, kiedy jest mu dobrze, jak jest. I to fajnie grało w cz. I. - silniejsi od nas nie byli zainteresowani zmianą zastanego porządku i to my - koleś, który chce uciec z kolonii - pomimo że słabsi, musieliśmy biegać i wszystko ogarniać. Ale w przypadku paladynów z cz. II to już moim zdaniem nie działa - to był elitarny oddział, który przybył do Khoronis z misją o znaczeniu strategicznym dla całego królestwa, w czasie przegrywanej. A chłopaki - z dowódcą na czele - siedzą za murami i głównie to utrudniają życie mieszkańcom i nawet nie wiedzą, że tuż za tymi murami orczy zwiadowca ogląda fortyfikacje i liczy obrońców.
Mówię, to co w cz. I było klimatyczne, to w cz. II zrobiło się już groteskowe.
Tyle ze jest to realistyczne, bo przede wszystkim Hagen nie wie jaka jest sytuacja w górniczej dolinie a ponadto musi trzymać cześć sił w mieście z powodu napięć z najemnikami. Ponadto to ukazuje rzeczywisty bałagan oraz nieudolność wielu dowódców z naszej, rzeczywistej ludzkiej historii, bo jak historia nam pokazała, wielokrotnie częściej ludzie wykazują się bałaganem, nieudolnością i głupotą niż odpowiedzialnością, rozsądkiem i dalekowzrocznością
Jeśli chodzi o Fajeta i Marcosa to bardziej mądre jest wysłanie do Marcosa 2 ludzi gdyż ma 4 skrzynie rudy i broni ich sam, a Fajet ma jedynie 2 skrzynie,ale ma jeszcze kilku ludzi. Poza tym bezpieczniej jest wysłać ludzi bliżej zamku niż wysyłać ich dalej, i narażać ich na śmierć.
Ale to czemu paladyni tak odizolowali się od orków? Powinni ich wpuścić, tam są szamani i budowniczowie, mogą się wiele nauczyć od siebie. Jakie oblężenie za murem, trzeba ich wpuścić wszystkich, tam cierpią orkowe kobiety i dzieci, nie ma żadnych agresywnych mężczyzn. Otworzyć bramy, później się sprawdzi kim są xDDDDDD
oho widze medialna ruska propaganda o uchodźcach się udzieliła bardzo :D
Ja zawsze mam to z tyłu głowy i wpuszczam ich do zamku jak tylko jest okazja
@@Humalien91 medialna propaganda zachęca do wpuszczania kogokolwiek bez sprawdzenia 😆 spróbuj tak przekroczyć granicę USA, ciekawe co się wydarzy.
@@historieprostozkhorinis efekt jaki jest każdy widzi, tak po zamku w GD jak i po zachodnich krajach Europy 😆
Nie zrozumiałeś @@Humalien91
Chyba jakiś dzień paladyna był, że ostatnio tyle się mówi o nich 😁
No faktycznie. Dzisiaj 28 czerwca jest rocznica filmu ósmego paladyna z ziem dalekich, więc pewnie dla tego o nich dzisiaj.
9:57 dwa razy wymieniłeś wolną kopalnię 😊
Muszę nie zgodzi się do części teoretycznej odnośnie idei oblężenia. Oblężenia nie prowadzi się by złamać obrońców (udane oblężenie do tego prowadzi) tylko dlatego bo jakiś broniony punkt jest w strategicznym miejscu lub po to by nie zostawić na tyłach wrogich wojsk. I tylko po to tracono czas na oblężenie. (No i by zajść miejsce gdzie szturm nic nie da)
Do tego oblężenie jest problematyczne i dla obleganych i oblegających. Z czego w średniowieczu dobrze zaopatrzony zamek lepiej znosił oblężenie niż oblegający gdzie łatwiej choroby się rozprzestrzeniały a do tego zawsze jest widmo odsieczy
Mi brakowało obozu na bagnie i plaży z orkowymi statkami i obozami orków. Coś zawsze chciałem na zasadzie kronik myrtany tylko na większą skale. Przynajmniej ja bym to tak widział. Coś jak w wasteland mod ale jeszcze bardziej ambitniej z jakimiś zadaniami.
Fantastyczny materiał ❤
W okolicy klasztoru zmiennokształtnych jest fajna jaskinia mogli by zostawić wątek zwiadowców którzy w strachu pobiegli w złą stronę
Świetny materiał. Też ubolewam nad tym że nie ma lochów w zamku.
Dzięki za świetny materiał. A co sądzisz o ograniczeniu świata w Zmierchu Bogów?
Cały Zmierzch Bogów jest jednym wielkim ograniczeniem. Powrót do tej samej lokacji w różnych grach jest trudny do realizacji bo trzeba sprawić, aby świat, który gracz zna znów miał okazje zachwycać i ciekawić. Twórcy posuwają sie do sztuczek takich jak zmiany punktów zainteresowania czy landmarków. Dobrze zostało do zrealizowane moim zdaniem przy powrocie do Górniczej Doliny w G2, gdzie GD jest elementem większej mapy kampanii. W ZB wracamy do dosłownie tej samej lokacji z tymi samymi jaskiniami i ruinami a przy tym ucinając nam Nordmar i Varant. Z jednej strony dobrze, że twórcy skrócili mi męki ucinając większą zawartość świata bo dostałbym kota do głowy a z drugiej strony... W zasadzie nie ma drugiej strony xD Przynajmniej męczyłem się mniej.
Świetny film
W Reeturning 2.0 zrobili lepiej górniczą doline, jest jeszcze wasteland Mod który dodaje tereny z pierwszej części.
9:43 Jeszcze zapomniałeś o opcji B marvin B. Potem klikamy K lub F8. 😂
Zasięg!!
Podziemne przejście w ścianie od strony targu? Mam ograć na nowo?
Możesz kojarzyć w sumie bo w gothicu 1 na targu w starym obozie jest wejście do piwnic zamkowych z poziomu dachu chat. W gothicu 2 wejście to jest niestety usunięte
@@historieprostozkhorinis A mówimy o wejściu do zamku. A ja myślałem o wejściu do obozu...
Dla mnie spoko zrobili że wycięli cześć mapy z G1 aby dostosować ją bardziej do fabuły. Chociaż mogli lepiej się postarać z tymi kopalniami. 3 kopalnie wiadomo że będzie trudniej bronić i zaopatrzyć niż jedną.
I szkoda że nie wykorzystali zamku który oczyściliśmy w G1 z szkieletów i harpii jako posterunek. Dla mnie to jest tak bardzo zmarnowana lokacja.
@@mlesiszprzecież ta górska forteca (bo o tym mówisz) w dwójce jest siedzibą kamiennego smoka
Ja się pytam co to jest za clickbait... Widzę tytuł "Jak obrzezanie orków zmienia świat Gothica!?" a jedyne co jest w materiale to jakieś gadanie o gówniczej dolinie... Zawiodłem się.
ty tak na serio?
@@AmericanTragedy Widać że troll.
@@_Mister_Jones_ chcę w to wierzyć
ale ludzie w komentarzach na yt mają czasami na tyle wklęsły łeb że nigdy nie wiadomo
@@AmericanTragedyehhh