Po raz pierwszy zobaczyłem jak wygląda Kult. Miałem wtedy 13 lat i znałem tylko z płyt. BYłem w szoku ża Kazelot taki kolo z bokobrodami i wogle inaczej w wyobraźni ich widziałem. Chyba na żywo to puszczali w TVP bo miałem na kasecie VHS więcej z tego koncertu. Postaram się poszukać to się wrzuci. A może to już lata w necie?? Pozdrawiam :-)
Jest w encyklopedii Kultu "Biała Księga". M.in. z powodu konfliktu z ówczesnym gitarzystą Kultu Rafałem Kwaśniewskim, który podobno nie chciał, by Banan zagrał w Jarocinie.
Pan Staszewski nie jest żaden "ex jehowy", tylko ex katolik. Nie był Świadkiem Jehowy, tylko interesował się tą religią i z nią sympatyzował. Jego piosenki są wyrazem tylko i wyłącznie jego poglądów. List do Rzymian rozdz. 13 mówi o względnym posłuszeństwie wobec władz zwierzchnich, co Cezara to Cezarowi (np. podatki i przestrzeganie prawa), ale co Boże to Bogu (np. oddanie i życie). Natomiast Kazik nawiązuje do tego, że obecne rządy zostaną zastąpione przez królestwo Jahwe, czyli rząd Boży.
JHWH to tzw.tetragram składający sie z 4liter imienia Bożego. Stary Testament spiasny był w jezyku hebrajskim jedynie spółgłoskami, dlatego tak jest napisane. Czyta sie JaHWeH lub JeHoWaH
:) skoro dysponuje pan/pani wiedzą że nie jest ex jehowy czy jakimś innym ex heretykiem to ok, ale skąd w takim razie wiedza że jest ex katolikiem? akt apostazji, ekskomunika? nie słyszałem o tym :) Oczywiście żartuje... proszę mi nie odpowiadać ponieważ poglądy na kwestie wiary i wyznanie Pana Staszewskiego zupełnie mnie nie interesują.
Niestety, bez Banana numer brzmi conajmniej daremnie. Byłem na kilku koncertach Kultu i niestety, pan Wojciech nie jest w stanie ani trochę zastąpić Banana. Wiem, że ma swój tor, ale skoro odgrywa utwory kogoś, mógłby się troche wczuć. A teraz ten numer brzmi... beznadziejnie. Wiem, że Banan był trudny i w końcu musiało dojść do rozłamu. Ale Kult koncertowy i płytowy też, stracił naprawdę wiele. Chodzę nadal na koncerty, ale niestety, wiem , że zaskoczenia nie będzie. Że będzie płytkie brzmienie gitar i grane nowe utwory, które są średnie...
Post pisany w stanie lekkiej nieświadomości, a chodziło mi o "Goopyą Peezdę", tylko jak pisałem ten komentarz, to akurat przełączyło się właśnie na "Czekając na królestwo J.H.W.H" - tyle gwoli ścisłości :)
Piękne czasy. Fajnie by bylo usłyszeć takie brzmienie na żywo. Kwasek i Fali klasa...
eezaqq, bardzo ci za to dzieki,szukalem tego;)
jak sie zmienił. szok, no ale czas robi swoje, ale piosenka wciąż taka sama:D
Po raz pierwszy zobaczyłem jak wygląda Kult. Miałem wtedy 13 lat i znałem tylko z płyt. BYłem w szoku ża Kazelot taki kolo z bokobrodami i wogle inaczej w wyobraźni ich widziałem. Chyba na żywo to puszczali w TVP bo miałem na kasecie VHS więcej z tego koncertu. Postaram się poszukać to się wrzuci. A może to już lata w necie?? Pozdrawiam :-)
Jest w encyklopedii Kultu "Biała Księga". M.in. z powodu konfliktu z ówczesnym gitarzystą Kultu Rafałem Kwaśniewskim, który podobno nie chciał, by Banan zagrał w Jarocinie.
to zalezy w jakim jezyku. w niektorych H jest nieme a w innych, J jest artykulowane na wiele sposobow. i szereg innych uwarunkowan.
Pan Staszewski nie jest żaden "ex jehowy", tylko ex katolik. Nie był Świadkiem Jehowy, tylko interesował się tą religią i z nią sympatyzował. Jego piosenki są wyrazem tylko i wyłącznie jego poglądów.
List do Rzymian rozdz. 13 mówi o względnym posłuszeństwie wobec władz zwierzchnich, co Cezara to Cezarowi (np. podatki i przestrzeganie prawa), ale co Boże to Bogu (np. oddanie i życie). Natomiast Kazik nawiązuje do tego, że obecne rządy zostaną zastąpione przez królestwo Jahwe, czyli rząd Boży.
JHWH znaczy Jehowa, Jahwe. Imię Boga Izraela: Abrahama, Izaaka, Jakuba. Słowem: Czekając na "Królestwo Boże".
Ale czad!! Szkoda, ze urwane w kulminacyjnym momencie... ;-( To były czasy!!
jhwh - Jahwe
JHWH to tzw.tetragram składający sie z 4liter imienia Bożego. Stary Testament spiasny był w jezyku hebrajskim jedynie spółgłoskami, dlatego tak jest napisane. Czyta sie JaHWeH lub JeHoWaH
Takie pytanie, to był ich pierwszy występ na Jarocinie?
Nie
Pan Staszewski jako ex jehowy i znawca Biblii powinien znać List do Rzymian 13 :) a nie głosić herezje :)
JHWH-czyli JAHWE bo w tamtejszym czyli chyba hebrajskim nie ma samogłosek-imie Boże ,ktore znaczy -> TEN, KTÓRY POWODUJE ZE SIE SPELNIA
to juz taki poziom 'kultury' ogólnej, ze trzeba to mlodziezy tlumaczyc?
panie!
o tempora! o mores!
;]
:) skoro dysponuje pan/pani wiedzą że nie jest ex jehowy czy jakimś innym ex heretykiem to ok, ale skąd w takim razie wiedza że jest ex katolikiem? akt apostazji, ekskomunika? nie słyszałem o tym :)
Oczywiście żartuje... proszę mi nie odpowiadać ponieważ poglądy na kwestie wiary i wyznanie Pana Staszewskiego zupełnie mnie nie interesują.
Niestety, bez Banana numer brzmi conajmniej daremnie. Byłem na kilku koncertach Kultu i niestety, pan Wojciech nie jest w stanie ani trochę zastąpić Banana. Wiem, że ma swój tor, ale skoro odgrywa utwory kogoś, mógłby się troche wczuć. A teraz ten numer brzmi... beznadziejnie. Wiem, że Banan był trudny i w końcu musiało dojść do rozłamu. Ale Kult koncertowy i płytowy też, stracił naprawdę wiele. Chodzę nadal na koncerty, ale niestety, wiem , że zaskoczenia nie będzie. Że będzie płytkie brzmienie gitar i grane nowe utwory, które są średnie...
A gdzie widzisz banana na tym nagraniu? Czy widziałeś kiedykolwiek aby banan grał to na gitarze?
Post pisany w stanie lekkiej nieświadomości, a chodziło mi o "Goopyą Peezdę", tylko jak pisałem ten komentarz, to akurat przełączyło się właśnie na "Czekając na królestwo J.H.W.H" - tyle gwoli ścisłości :)