Mnie sie zdarzylo 3 razy byc ofiara mobbingu. Perwszy raz ucieklma bardzo szybko, drugi raz trafilam na dyrektora gdzie wytrzymalam 6 miesiecy. Tez wtedy zmienilam prace a po 10 latach w tej pracy moim dyrektorem znow zostal dyrektor z poprzedniej pracy poniewaz stowarzyszenie w ktorym pracowalam zostalo przejete przez to, z ktorego ucieklam wczesniej. Prawie wszycsy odeszli, mial byc pozew zbiorowy, ale wsyscy sie wykruszyli, gdy przyszlo co do czego. osobiscie zaplacilam za to burn outem. Za to zmienilam zawod i stalam sie silniejsza. Mam w fajna prace z mozliwosciami rozwoju.
To bardzo inspirująca historia! Przeżyć trzykrotnie mobbing i mimo to się nie poddać, to ogromny wyczyn. Podziwiam Twoją siłę i determinację. Cieszy mnie, że znalazłaś pracę, która daje Ci satysfakcję i możliwość rozwoju. Czy mogłabyś podzielić się, jakie konkretnie kroki pomogły Ci zmienić zawód i jaką radę dałabyś innym w podobnej sytuacji? Twoje doświadczenie może naprawdę pomóc wielu osobom. Pozdrawiam!
@@cojestznami Dziekuje. Niestety we Francji w socjalu mobbing to norma. Moje kolezanki i koledzy przeszli przez duzo wiecej. Fakt faktem pozna isc do sadu, ale to duzo kosztuje a zaplacic trzeba przed procesem a nie z odszkodowania. Moja tez przez to przeszla. Miala dyplom i doswiadczenie pielegniarki z 20 letnim stazem a pracodawca tak zredagowal umowe by placic jej jak dopiero co dyplomowane pomocy pielegniarskiej. Poszla do sadu i wygrala, ale odszkodowanie bylo smiesznie male i prawie wszystko poszlo na adwokata. W malych stowarzyszeniach nie ma zwiazkow zawodowych wiec pracodawcy z tego korzystaja, sa wstanie tworzyc stowarzyszenia filie, zeby obejsc zwiazki zawodowe itp. Teraz pracuje w przedsiebiorstwie, gdzie takie zwiazki sa i etyka pracy jest zupelnie inna.
To bardzo trudne doświadczenia, przez które przeszłaś. Dziękuję za podzielenie się swoją historią. Jak myślisz, co można zrobić, aby poprawić sytuację pracowników w małych stowarzyszeniach, gdzie brakuje związków zawodowych? Czy masz jakieś rady dla osób, które obecnie zmagają się z mobbingiem w pracy? Pozdrawiam!
@@cojestznami Jesli chodzi o osoby, ktore zmagaja sie z mobbingiem to moim zdaniem trzeba dokumentowac takie zachowania, bo przyda sie to w sadze czy w inspekcji pracy. O ile to mozliwe uciekac z takiego miejsca pracy. Mowic o takich zachowaniach osobom zaufanym lub kompetentnym jak lekarz pracy, RH jesli takowy jest. Sa tez platformy gdzie ocenia sie przedsiebiorstwa, tam mozna ostrzec innych. Najwazniejsze to jednak miec na uwadze, ze to osoba mobbigujaca ma problem i wszystko co mowi i robi swiadczy o niej a nie o nas. I chyna to jest najtrudniejsze. To tak na poziomie indywidualnym. Jesli chodzi o caly system to nie wiem jak jest w Polsce. We Francji natomiast pracownicy sa bardzo chronieni. Prawo pracy jest tak restrykcyjne, ze pracodawca nie moze zwolnic pracownika, nawet za porozumieniem stron jest to trudne, ale niestety sa mniej lub bardziej legalne kruczki prawne, ktore pozwalaja ominac prawa pracownicze. Np osoba zatrudniana nie moze miec wiecej nie 3 umowy o prace tymczasowa pod rzad w danej instytucjii potem musi dostac umowe na czas nieokresliny, ale wystarczy nie wpisac od razu daty koncowej umowy tymczasowej i juz taka osobe mozna wyrzucic z dnia na dzien, albo te date zmienac wedle potreb co mnie sie przydarzylo i w ciagu 6 miesiecy mialam okolo 50 takich "umow". Jesli pracownik sam chce odejsc to traci wszystkie prawa do bezrobotnego i staz pracy co powoduje, ze pracownicy nie chca odchodzic a pracodawca nie chce zwalniac bo wtedy musi placic wysokie odszkodowania i przez jakis czas nie moze nikogo zatrudnic na to miejsce. I stad sie bierze wrecz powszechny mobbing we Francji.
@ewak.1068 To bardzo ciekawy punkt, zwłaszcza o tym, jak prawo pracy może paradoksalnie utrudniać pracownikom życie, jeśli nie są świadomi kruczków prawnych. Czy myślisz, że system prawny we Francji jest zbyt restrykcyjny, jeśli chodzi o ochronę pracowników, co może prowadzić do takich problemów jak mobbing? Jakie zmiany w prawie lub w praktykach firmowych mogłyby Twoim zdaniem poprawić sytuację? Zachęcam innych do podzielenia się swoimi doświadczeniami z różnych krajów - jak to wygląda u Was? Pozdrawiam!
@@synterr Dziękujemy za opinię! Cieszymy się, że treści poruszane w filmie są dla Ciebie interesujące. Czy masz jakieś inne doświadczenia związane z tym tematem? Pozdrawiam!
@@cojestznami Tak, właśnie to przeżyłem. Ostatni miesiąc to była nakręcająca się pętla mobbingu. Narcystyczny szef widząc że uchodzi ze mnie z dnia na dzień motywacja, zaczął to eskalować w taki sposób, że zostałem zwolniony rzekomo za nic nie robienie. Zostałem zwolniony z dnia na dzień z listą paragrafów które niby naruszyłem, po tym jak poszedłem do kierownictwa wyższego szczebla i zacząłem opowiadać o sytuacji płacząc. Cała sytuacja miała miejsce w jednej z placówek Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Przez ostatni tydzień było wyszydzamie, wyśmiewanie, zastraszanie. Szef wpadał w furię widząc że stawiam granic i nie reaguję na jego metody. Interwencja skutkowała zwolnieniem. Szkoda że nie poszedłem po prostu na L4 wcześniej, na kilka miesięcy. Teraz już nie mogę tego zrobić. Nie spodziewałem się że w ramach współpracy z UJ, spotka mnie coś takiego.
@@synterr To, przez co przeszedłeś, brzmi naprawdę ciężko. Bardzo mi przykro, że musiałeś doświadczyć takiej sytuacji. Mobbing w pracy jest poważnym problemem i trudno się z nim zmierzyć, zwłaszcza w instytucji, której ufamy. Czy rozważałeś zgłoszenie sprawy do odpowiednich służb lub konsultację z prawnikiem? Pamiętaj, że masz prawo do obrony i wsparcia. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się znaleźć rozwiązanie i poprawić swoją sytuację. Pozdrawiam!
@@cojestznami Nie mam niestety na to pieniędzy ani nerwów. Napisałem im tylko list "pożegnalny", który zaadresowałem też do głównego dyrektora. Powiedziałem co o tym wszystkim sądzę. Jedyna nadzieja że może dyrektor się tym zainteresuje, ale w sumie po co, skoro pozbyli się problemu, czyli mnie. P.S. Dziękuję za zainteresowanie! :)
@@synterrwspółczuję Ci. Niestety, mobbing może pojawić się wszędzie, ponieważ osoby z zaburzeniami znajdują się w strukturach władzy prawie każdej branży, grupy zawodowej etc.
@@marekmilka9376 Dzięki za miłe słowa! Cieszymy się, że materiał okazał się pomocny. A co do tego, co wspominasz o świadkach Jehowy, możesz wyjaśnić, co dokładnie masz na myśli? To nie jest materiał o świadkach Jehowy :) Pozdrawiam!
@@cojestznami Za dużo pisania a prawdę mówiąc brak czasu. Ale ś j to ocean nieprawidłowości, patologii a i nieprawość też się znajdzie. Przymierzam się do napisania o tym książki
BARDZO POTRZEBNE sa takie rozmowy. Sczczegolnie dotyczy to osob pracujacych, ktorzy zmagaja sie z niezyczliwoscia , a wrecz wrogoscia w trudnym srodowisku. A co do Swiadkow Jehowy - to sekta z piekla rodem. Trzeba tez przyznac, ze ludzie sa czesto sami sobie winni, bo daja przyzwolenie na poniewieranie soba z powodu braku odpowiedniej wiedzy albo slabej psychiki.
@@wandaandersen6145 Rozmowy o mobbingu są niezwykle ważne, szczególnie dla osób w trudnych warunkach pracy. Odnosząc się do Świadków Jehowy, pamiętajmy o szacunku do innych religii i przekonań. Ważne jest, aby wspierać edukację i zdrowie psychiczne, by uniknąć takich sytuacji. Pozdrawiam!
Co do Świadków Jehowy : jest to klasyczna sekta , która ma status prawny i mnóstwo przestępstw, nadużyć oraz ludzi na sumieniu. Nazywanie tej grupy destrukcyjnej po imieniu nie jest brakiem szacunku do religii. Z uwagi na to,że stosują psychomanipulację i ostracyzm w kilku krajach utracili status religii. Przez dziesięciolecia chronili pedofili w swoich zbiorach tak samo jak KrK. Ludzie, którzy widząc zło i pozostają w sekcie nie chcą stracić kontaktu z bliskimi. Sekta, jak każda, tworzy system zależności. Nie możemy osądzać łudzi, którzy boją się opuścić Towarzystwo Strażnica. Tym bardziej na szacunek za odwagę zasługują osoby wychodzące z sekty. Jest to niezaprzeczalnie sekta, przed którą ostrzegał również Steve Hassan.
Proszę Państwa, chętnie odpowiem na Wasze pytania. Mam dwie żelazne zasady : nie dyskutuję z bootami, czyli sfejkowanymi kontami oraz z anonimowymi użytkownikami. Zawsze prowadzę dyskusję w konwencji spokoju ( często nazywam rzeczy po imieniu, ale bez niepotrzebnej agresji ) i tego samego oczekuję od dyskutantów i ewentualnych adwersarzy. W przypadku hejtu komentarze hejterów pomijam milczeniem. Zachęcam do zapoznania się z materiałami filmowymi, które Pan Bartosz na moją prośbę dołączył w linkach a w szczególności polecam serię Justina Petersa. Czasami mogę zamieszczać komentarze i odpowiedzi po dłuższym czasie, ponieważ mam swoje sprawy i obowiązki, jak każdy. Pozdrawiam
Niestety w każdym miejscu pracy, gdzie znajduje się szef-psychopata, ta osoba na ofiarę wybiera właśnie mnie. Jestem osobą w spektrum autyzmu oraz jestem nie do końca sprawna fizycznie, co często odbierane jest jako lenistwo. Tacy przełożeni uznają, że jeśli odpowiednio mnie "przeczołgają", to uda im się mnie złamać i podporządkuję się im (co nie jest możliwe, bo jak mówiłam, moja nie dość szybka czy gorliwa praca nie wynika z lenistwa, tylko z moich ograniczeń fizycznych). Taki szef był w moim ostatnim miejscu pracy, którą straciłam także "dzięki" niemu, ale za dużo tego, by opisać całą sytuację. Jego zachowanie wobec pracowników zgłosiłam do działu etyki firmy, już po otrzymaniu wypowiedzenia, bo wiedziałam, że on już nie może mi zagrozić. To było prawie rok temu. Od tego czasu nie pracuję, żyję z oszczędności i zasiłku, bo jestem pewna, że w kolejnej pracy znowu będę ofiarą kogoś takiego i nie spieszę się do tego. Niestety moje oszczędności się powoli kończą i będę musiała wkrótce pójść do pracy. Aż wzdrygam się na samą myśl o tym, chyba zdecyduję się na dostarczanie jedzenia, bo tam jest znikomy albo żaden kontakt z przełożonymi. Na szczęście mieszkam we Wrocławiu i tu nie będzie z tym problemu.
Dziękuję, że podzieliłaś się swoją historią. Twoja odwaga w zgłaszaniu nieodpowiednich zachowań jest inspirująca. Wierzę, że znajdziesz miejsce, które doceni Twoje umiejętności. Pozdrawiam!
@@1BEATTA Przykro mi to słyszeć. Niestety, agresja jest powszechnym problemem. Ważne jest, aby szukać wsparcia i nie bać się mówić o swoich doświadczeniach. Dzięki za zostawienie po sobie śladu. Pozdrawiam!
@@cojestznami nigdzie nie mogę znaleźć wsparcia i zrozumienia w tym temacie, jedynie trochę w internecie. Ja często jestem ofiarą innych pracowników, którzy zachowują się względem mnie jakby byli moim szefem. Dziękuję za zrozumienie i miłe słowa.
@@1BEATTA Rozumiem, jak trudne mogą być takie sytuacje. Wsparcie innych jest kluczowe. Zachęcam do dalszego szukania pomocy i otwartości w dzieleniu się swoimi doświadczeniami. Trzymam kciuki za lepsze dni. Polecam również wsparcie w centrach pomocy psychologicznej w Twoim mieście. Pozdrawiam!
@@cojestznami korzystam ze wsparcia psychologicznego, ale jestem tam nierozumiana, wmawiają mi, że mi się tak wydaje, że to wina choroby. Ponadto mam straszną sklerozę i przez to nie zawsze mogę im streścić trudnych sytuacji
Mam to samo, zaczęłam się już zastanawiać, że może ze mną jest coś nie tak, co triggeruje takie osoby i sprawia, że zawsze to ja jestem ich główną ofiarą. Podejrzewam, że coś w moim zachowaniu czy wyglądzie sprawia, że wyjątkowo przyciągam uwagę psychopatów. Na pewno to, że jestem osobą w spektrum autyzmu i jestem nie do końca sprawna fizycznie nie pomaga: już wiele razy moja niższa sprawność była odbierana jak lenistwo i byłam z tego powodu poddawana tresurze.
Hmm... a co zrobić w przypadku gdy przełożony po prostu ignoruje pracownika: brak odpowiedzi na maile, brak spotkań, brak nadzoru nad pracą, minimum ingerowania/zainteresowania w pracę pracownika; czyli dość nieoczywiste działania mobbingowe. O ile jeszcze jest możliwość zdobycia dowodów na mobbing agresywny (poniżanie, krzyk, maile), to na ignorowanie pracownika ze strony mobbera, prawie w ogóle nie widzę możliwości na zdobycie odpowiednich dowodów w sądzie pracy/cywilnym. Problemem jest obecnie menadżerowie średniego szczebla, którzy próbują utrzymać się na powierzchni, dowożąc KPI, ale kosztem pracownika. Co do ignorowania zachowań mobingowych - nie wiem czy jest to dobra rada. Szczególnie jeżeli to się tyczy młodzieży szkolnej.
To, co opisujesz, to niestety dość typowa i trudna do udowodnienia forma mobbingu - tzw. mobbing bierny, który polega na ignorowaniu pracownika i jego pracy. Zdobycie dowodów w takich przypadkach bywa wyjątkowo trudne, bo nie ma jawnych działań agresywnych. Niestety, takie zachowania ze strony przełożonych są problemem w wielu organizacjach, gdzie liczą się tylko wyniki, a człowiek staje się niewidoczny. Co do ignorowania mobbingu, zgadzam się, że to nie jest dobra strategia. Ignorowanie takich sytuacji, zarówno w pracy, jak i w szkole, może prowadzić do poważnych konsekwencji dla zdrowia psychicznego. Ważne jest, by szukać pomocy - czy to przez zgłoszenie do HR, czy przez wsparcie prawne. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w tej trudnej sytuacji!
@@cojestznami dziękuję, ale sytuacja rozwiązała się niestety na mają niekorzyść (pomimo mojej świadomości, że te działania mogą być mobbingiem). Nie będę podejmować też żadnych kroków z racji braku obiektywnych dowodów.
@mariarys1795 To bardzo trudna sytuacja i rozumiem, że brak dowodów ogranicza Twoje możliwości działania. Niestety, mobbing bierny często bywa trudny do udowodnienia. Mimo to, warto być świadomym swoich praw i możliwości wsparcia - czasami zgłoszenie nawet bez twardych dowodów może uruchomić odpowiednie procedury w firmie. Ważne, aby nie pozostać z tym samemu - może warto porozmawiać z prawnikiem specjalizującym się w prawie pracy lub z działem HR, jeśli to możliwe. Życzę siły w tej sytuacji, mam nadzieję, że znajdziesz odpowiednie rozwiązanie!
Z takim delikwentem trzeba krótko i ostro,byłem wielokrotnie ofiarą mobbingu, byłem osobą cichą spokojną miłą,trzeba sie zmienić postawić sie oprawcy będzie to wymagało wiele odwagi
Dziękuję za podzielenie się swoją historią. To wymaga ogromnej odwagi, aby stanąć w obronie samego siebie, ale to kroki w stronę siły i pewności siebie!
Mnie sie zdarzylo 3 razy byc ofiara mobbingu. Perwszy raz ucieklma bardzo szybko, drugi raz trafilam na dyrektora gdzie wytrzymalam 6 miesiecy. Tez wtedy zmienilam prace a po 10 latach w tej pracy moim dyrektorem znow zostal dyrektor z poprzedniej pracy poniewaz stowarzyszenie w ktorym pracowalam zostalo przejete przez to, z ktorego ucieklam wczesniej. Prawie wszycsy odeszli, mial byc pozew zbiorowy, ale wsyscy sie wykruszyli, gdy przyszlo co do czego. osobiscie zaplacilam za to burn outem. Za to zmienilam zawod i stalam sie silniejsza. Mam w fajna prace z mozliwosciami rozwoju.
To bardzo inspirująca historia! Przeżyć trzykrotnie mobbing i mimo to się nie poddać, to ogromny wyczyn. Podziwiam Twoją siłę i determinację. Cieszy mnie, że znalazłaś pracę, która daje Ci satysfakcję i możliwość rozwoju. Czy mogłabyś podzielić się, jakie konkretnie kroki pomogły Ci zmienić zawód i jaką radę dałabyś innym w podobnej sytuacji? Twoje doświadczenie może naprawdę pomóc wielu osobom.
Pozdrawiam!
@@cojestznami Dziekuje. Niestety we Francji w socjalu mobbing to norma. Moje kolezanki i koledzy przeszli przez duzo wiecej. Fakt faktem pozna isc do sadu, ale to duzo kosztuje a zaplacic trzeba przed procesem a nie z odszkodowania. Moja tez przez to przeszla. Miala dyplom i doswiadczenie pielegniarki z 20 letnim stazem a pracodawca tak zredagowal umowe by placic jej jak dopiero co dyplomowane pomocy pielegniarskiej. Poszla do sadu i wygrala, ale odszkodowanie bylo smiesznie male i prawie wszystko poszlo na adwokata. W malych stowarzyszeniach nie ma zwiazkow zawodowych wiec pracodawcy z tego korzystaja, sa wstanie tworzyc stowarzyszenia filie, zeby obejsc zwiazki zawodowe itp. Teraz pracuje w przedsiebiorstwie, gdzie takie zwiazki sa i etyka pracy jest zupelnie inna.
To bardzo trudne doświadczenia, przez które przeszłaś. Dziękuję za podzielenie się swoją historią. Jak myślisz, co można zrobić, aby poprawić sytuację pracowników w małych stowarzyszeniach, gdzie brakuje związków zawodowych? Czy masz jakieś rady dla osób, które obecnie zmagają się z mobbingiem w pracy?
Pozdrawiam!
@@cojestznami Jesli chodzi o osoby, ktore zmagaja sie z mobbingiem to moim zdaniem trzeba dokumentowac takie zachowania, bo przyda sie to w sadze czy w inspekcji pracy. O ile to mozliwe uciekac z takiego miejsca pracy. Mowic o takich zachowaniach osobom zaufanym lub kompetentnym jak lekarz pracy, RH jesli takowy jest. Sa tez platformy gdzie ocenia sie przedsiebiorstwa, tam mozna ostrzec innych. Najwazniejsze to jednak miec na uwadze, ze to osoba mobbigujaca ma problem i wszystko co mowi i robi swiadczy o niej a nie o nas. I chyna to jest najtrudniejsze. To tak na poziomie indywidualnym. Jesli chodzi o caly system to nie wiem jak jest w Polsce. We Francji natomiast pracownicy sa bardzo chronieni. Prawo pracy jest tak restrykcyjne, ze pracodawca nie moze zwolnic pracownika, nawet za porozumieniem stron jest to trudne, ale niestety sa mniej lub bardziej legalne kruczki prawne, ktore pozwalaja ominac prawa pracownicze. Np osoba zatrudniana nie moze miec wiecej nie 3 umowy o prace tymczasowa pod rzad w danej instytucjii potem musi dostac umowe na czas nieokresliny, ale wystarczy nie wpisac od razu daty koncowej umowy tymczasowej i juz taka osobe mozna wyrzucic z dnia na dzien, albo te date zmienac wedle potreb co mnie sie przydarzylo i w ciagu 6 miesiecy mialam okolo 50 takich "umow". Jesli pracownik sam chce odejsc to traci wszystkie prawa do bezrobotnego i staz pracy co powoduje, ze pracownicy nie chca odchodzic a pracodawca nie chce zwalniac bo wtedy musi placic wysokie odszkodowania i przez jakis czas nie moze nikogo zatrudnic na to miejsce. I stad sie bierze wrecz powszechny mobbing we Francji.
@ewak.1068 To bardzo ciekawy punkt, zwłaszcza o tym, jak prawo pracy może paradoksalnie utrudniać pracownikom życie, jeśli nie są świadomi kruczków prawnych. Czy myślisz, że system prawny we Francji jest zbyt restrykcyjny, jeśli chodzi o ochronę pracowników, co może prowadzić do takich problemów jak mobbing? Jakie zmiany w prawie lub w praktykach firmowych mogłyby Twoim zdaniem poprawić sytuację? Zachęcam innych do podzielenia się swoimi doświadczeniami z różnych krajów - jak to wygląda u Was?
Pozdrawiam!
Naglaśniac naglaśniać ❤
Dzięki za zostawienie po sobie śladu! Pozdrawiam!
Właśnie 👍 Dziękuję za wypowiedź😊
Super materiał ❤
Dziękuję bardzo! Cieszę się, że Ci się podobało! 😊 Pozdrawiam!
Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Polecam dobre 😊
Dziękuję 🙂
Dziękujemy i pozdrawiamy!
Kumotyzm, nepoterstwo! Świetnie powiedziane! :)
@@synterr Dziękujemy za opinię! Cieszymy się, że treści poruszane w filmie są dla Ciebie interesujące. Czy masz jakieś inne doświadczenia związane z tym tematem?
Pozdrawiam!
@@cojestznami Tak, właśnie to przeżyłem. Ostatni miesiąc to była nakręcająca się pętla mobbingu. Narcystyczny szef widząc że uchodzi ze mnie z dnia na dzień motywacja, zaczął to eskalować w taki sposób, że zostałem zwolniony rzekomo za nic nie robienie. Zostałem zwolniony z dnia na dzień z listą paragrafów które niby naruszyłem, po tym jak poszedłem do kierownictwa wyższego szczebla i zacząłem opowiadać o sytuacji płacząc.
Cała sytuacja miała miejsce w jednej z placówek Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Przez ostatni tydzień było wyszydzamie, wyśmiewanie, zastraszanie.
Szef wpadał w furię widząc że stawiam granic i nie reaguję na jego metody.
Interwencja skutkowała zwolnieniem. Szkoda że nie poszedłem po prostu na L4 wcześniej, na kilka miesięcy. Teraz już nie mogę tego zrobić.
Nie spodziewałem się że w ramach współpracy z UJ, spotka mnie coś takiego.
@@synterr To, przez co przeszedłeś, brzmi naprawdę ciężko. Bardzo mi przykro, że musiałeś doświadczyć takiej sytuacji. Mobbing w pracy jest poważnym problemem i trudno się z nim zmierzyć, zwłaszcza w instytucji, której ufamy. Czy rozważałeś zgłoszenie sprawy do odpowiednich służb lub konsultację z prawnikiem? Pamiętaj, że masz prawo do obrony i wsparcia. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się znaleźć rozwiązanie i poprawić swoją sytuację.
Pozdrawiam!
@@cojestznami Nie mam niestety na to pieniędzy ani nerwów. Napisałem im tylko list "pożegnalny", który zaadresowałem też do głównego dyrektora. Powiedziałem co o tym wszystkim sądzę.
Jedyna nadzieja że może dyrektor się tym zainteresuje, ale w sumie po co, skoro pozbyli się problemu, czyli mnie.
P.S. Dziękuję za zainteresowanie! :)
@@synterrwspółczuję Ci. Niestety, mobbing może pojawić się wszędzie, ponieważ osoby z zaburzeniami znajdują się w strukturach władzy prawie każdej branży, grupy zawodowej etc.
Bardzo potrzebny materiał. Serdeczne dzięki. A ze świadkami jehowy potwierdzam. 29:56
@@marekmilka9376 Dzięki za miłe słowa! Cieszymy się, że materiał okazał się pomocny. A co do tego, co wspominasz o świadkach Jehowy, możesz wyjaśnić, co dokładnie masz na myśli? To nie jest materiał o świadkach Jehowy :)
Pozdrawiam!
@@cojestznami Za dużo pisania a prawdę mówiąc brak czasu. Ale ś j to ocean nieprawidłowości, patologii a i nieprawość też się znajdzie. Przymierzam się do napisania o tym książki
BARDZO POTRZEBNE sa takie rozmowy. Sczczegolnie dotyczy to osob pracujacych, ktorzy zmagaja sie z niezyczliwoscia , a wrecz wrogoscia w trudnym srodowisku.
A co do Swiadkow Jehowy - to sekta z piekla rodem.
Trzeba tez przyznac, ze ludzie sa czesto sami sobie winni, bo daja przyzwolenie na poniewieranie soba z powodu braku odpowiedniej wiedzy albo slabej psychiki.
@@wandaandersen6145 Rozmowy o mobbingu są niezwykle ważne, szczególnie dla osób w trudnych warunkach pracy. Odnosząc się do Świadków Jehowy, pamiętajmy o szacunku do innych religii i przekonań. Ważne jest, aby wspierać edukację i zdrowie psychiczne, by uniknąć takich sytuacji.
Pozdrawiam!
Co do Świadków Jehowy : jest to klasyczna sekta , która ma status prawny i mnóstwo przestępstw, nadużyć oraz ludzi na sumieniu. Nazywanie tej grupy destrukcyjnej po imieniu nie jest brakiem szacunku do religii. Z uwagi na to,że stosują psychomanipulację i ostracyzm w kilku krajach utracili status religii. Przez dziesięciolecia chronili pedofili w swoich zbiorach tak samo jak KrK.
Ludzie, którzy widząc zło i pozostają w sekcie nie chcą stracić kontaktu z bliskimi. Sekta, jak każda, tworzy system zależności. Nie możemy osądzać łudzi, którzy boją się opuścić Towarzystwo Strażnica. Tym bardziej na szacunek za odwagę zasługują osoby wychodzące z sekty. Jest to niezaprzeczalnie sekta, przed którą ostrzegał również Steve Hassan.
Proszę Państwa, chętnie odpowiem na Wasze pytania. Mam dwie żelazne zasady : nie dyskutuję z bootami, czyli sfejkowanymi kontami oraz z anonimowymi użytkownikami. Zawsze prowadzę dyskusję w konwencji spokoju ( często nazywam rzeczy po imieniu, ale bez niepotrzebnej agresji ) i tego samego oczekuję od dyskutantów i ewentualnych adwersarzy. W przypadku hejtu komentarze hejterów pomijam milczeniem. Zachęcam do zapoznania się z materiałami filmowymi, które Pan Bartosz na moją prośbę dołączył w linkach a w szczególności polecam serię Justina Petersa.
Czasami mogę zamieszczać komentarze i odpowiedzi po dłuższym czasie, ponieważ mam swoje sprawy i obowiązki, jak każdy. Pozdrawiam
Niestety w każdym miejscu pracy, gdzie znajduje się szef-psychopata, ta osoba na ofiarę wybiera właśnie mnie. Jestem osobą w spektrum autyzmu oraz jestem nie do końca sprawna fizycznie, co często odbierane jest jako lenistwo. Tacy przełożeni uznają, że jeśli odpowiednio mnie "przeczołgają", to uda im się mnie złamać i podporządkuję się im (co nie jest możliwe, bo jak mówiłam, moja nie dość szybka czy gorliwa praca nie wynika z lenistwa, tylko z moich ograniczeń fizycznych). Taki szef był w moim ostatnim miejscu pracy, którą straciłam także "dzięki" niemu, ale za dużo tego, by opisać całą sytuację. Jego zachowanie wobec pracowników zgłosiłam do działu etyki firmy, już po otrzymaniu wypowiedzenia, bo wiedziałam, że on już nie może mi zagrozić.
To było prawie rok temu. Od tego czasu nie pracuję, żyję z oszczędności i zasiłku, bo jestem pewna, że w kolejnej pracy znowu będę ofiarą kogoś takiego i nie spieszę się do tego. Niestety moje oszczędności się powoli kończą i będę musiała wkrótce pójść do pracy. Aż wzdrygam się na samą myśl o tym, chyba zdecyduję się na dostarczanie jedzenia, bo tam jest znikomy albo żaden kontakt z przełożonymi. Na szczęście mieszkam we Wrocławiu i tu nie będzie z tym problemu.
Dziękuję, że podzieliłaś się swoją historią. Twoja odwaga w zgłaszaniu nieodpowiednich zachowań jest inspirująca. Wierzę, że znajdziesz miejsce, które doceni Twoje umiejętności. Pozdrawiam!
Współczuję Ci i życzę znalezienia odpowiedniej pracy. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Ja mam problemy z agresją ludzi prawie wszędzie
@@1BEATTA Przykro mi to słyszeć. Niestety, agresja jest powszechnym problemem. Ważne jest, aby szukać wsparcia i nie bać się mówić o swoich doświadczeniach. Dzięki za zostawienie po sobie śladu.
Pozdrawiam!
@@cojestznami nigdzie nie mogę znaleźć wsparcia i zrozumienia w tym temacie, jedynie trochę w internecie. Ja często jestem ofiarą innych pracowników, którzy zachowują się względem mnie jakby byli moim szefem. Dziękuję za zrozumienie i miłe słowa.
@@1BEATTA Rozumiem, jak trudne mogą być takie sytuacje. Wsparcie innych jest kluczowe. Zachęcam do dalszego szukania pomocy i otwartości w dzieleniu się swoimi doświadczeniami. Trzymam kciuki za lepsze dni.
Polecam również wsparcie w centrach pomocy psychologicznej w Twoim mieście.
Pozdrawiam!
@@cojestznami korzystam ze wsparcia psychologicznego, ale jestem tam nierozumiana, wmawiają mi, że mi się tak wydaje, że to wina choroby. Ponadto mam straszną sklerozę i przez to nie zawsze mogę im streścić trudnych sytuacji
Mam to samo, zaczęłam się już zastanawiać, że może ze mną jest coś nie tak, co triggeruje takie osoby i sprawia, że zawsze to ja jestem ich główną ofiarą. Podejrzewam, że coś w moim zachowaniu czy wyglądzie sprawia, że wyjątkowo przyciągam uwagę psychopatów. Na pewno to, że jestem osobą w spektrum autyzmu i jestem nie do końca sprawna fizycznie nie pomaga: już wiele razy moja niższa sprawność była odbierana jak lenistwo i byłam z tego powodu poddawana tresurze.
Hmm... a co zrobić w przypadku gdy przełożony po prostu ignoruje pracownika: brak odpowiedzi na maile, brak spotkań, brak nadzoru nad pracą, minimum ingerowania/zainteresowania w pracę pracownika; czyli dość nieoczywiste działania mobbingowe. O ile jeszcze jest możliwość zdobycia dowodów na mobbing agresywny (poniżanie, krzyk, maile), to na ignorowanie pracownika ze strony mobbera, prawie w ogóle nie widzę możliwości na zdobycie odpowiednich dowodów w sądzie pracy/cywilnym.
Problemem jest obecnie menadżerowie średniego szczebla, którzy próbują utrzymać się na powierzchni, dowożąc KPI, ale kosztem pracownika.
Co do ignorowania zachowań mobingowych - nie wiem czy jest to dobra rada. Szczególnie jeżeli to się tyczy młodzieży szkolnej.
To, co opisujesz, to niestety dość typowa i trudna do udowodnienia forma mobbingu - tzw. mobbing bierny, który polega na ignorowaniu pracownika i jego pracy. Zdobycie dowodów w takich przypadkach bywa wyjątkowo trudne, bo nie ma jawnych działań agresywnych. Niestety, takie zachowania ze strony przełożonych są problemem w wielu organizacjach, gdzie liczą się tylko wyniki, a człowiek staje się niewidoczny.
Co do ignorowania mobbingu, zgadzam się, że to nie jest dobra strategia. Ignorowanie takich sytuacji, zarówno w pracy, jak i w szkole, może prowadzić do poważnych konsekwencji dla zdrowia psychicznego. Ważne jest, by szukać pomocy - czy to przez zgłoszenie do HR, czy przez wsparcie prawne.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w tej trudnej sytuacji!
@@cojestznami dziękuję, ale sytuacja rozwiązała się niestety na mają niekorzyść (pomimo mojej świadomości, że te działania mogą być mobbingiem). Nie będę podejmować też żadnych kroków z racji braku obiektywnych dowodów.
@mariarys1795 To bardzo trudna sytuacja i rozumiem, że brak dowodów ogranicza Twoje możliwości działania. Niestety, mobbing bierny często bywa trudny do udowodnienia. Mimo to, warto być świadomym swoich praw i możliwości wsparcia - czasami zgłoszenie nawet bez twardych dowodów może uruchomić odpowiednie procedury w firmie. Ważne, aby nie pozostać z tym samemu - może warto porozmawiać z prawnikiem specjalizującym się w prawie pracy lub z działem HR, jeśli to możliwe.
Życzę siły w tej sytuacji, mam nadzieję, że znajdziesz odpowiednie rozwiązanie!
Z takim delikwentem trzeba krótko i ostro,byłem wielokrotnie ofiarą mobbingu, byłem osobą cichą spokojną miłą,trzeba sie zmienić postawić sie oprawcy będzie to wymagało wiele odwagi
Dziękuję za podzielenie się swoją historią. To wymaga ogromnej odwagi, aby stanąć w obronie samego siebie, ale to kroki w stronę siły i pewności siebie!