Jerzy Górski: Byłem w wielkim głodzie. Obawiali się, czy nie zejdę - Sektor Gości 77, cz. 2/3
Вставка
- Опубліковано 14 жов 2024
- Jak były narkoman i późniejszy znakomity triathlonista Jerzy Górski wspomina pierwszy dzień terapii w ośrodku Monaru, podczas której kazano mu biegać? Czy było to dla niego silnym zderzeniem z nową rzeczywistością? Dlaczego dziennikarz PAP Janusz Kalinowski i polski maratończyk Antoni Niemczak - mimo przeszłości z narkotykami - od razu nabrali do niego zaufania i w jakim stopniu pomogli mu w rozwoju sportowym? Dlaczego "Bieg Śmierci" w Kalifornii uważa za swój największy wyczyn sportowy? Jak wspomina te zawody, które pokonywał w potwornym upale na dystansie 100 mil? Zapraszamy do obejrzenia drugiej części 77. odcinka programu "Sektor Gości". Z Jerzym Górskim rozmawia Michał Bugno.
Oglądaj w serwisie WP SportoweFakty: sportowefakty....
Panie Jurku.. Dzięki Panu zacząłem biegać. Po latach nic nierobienia wyszedłem z domu. Powtarzam sobie, Jurkowi by się chciało, więc trzeba iść. Jurek by TO ZROBIŁ. Mam 46 lat i teraz moim celem jest wrocławski półmaraton. Dziękuję za inspirację i życzę wielu lat życia w zdrowiu i uśmiechu. Pozdrawiam. Legniczanin.
Panie Jerzy,jest pan i powinien pan być wzorem dla wszystkich,ktorzy nie tylko są narkomanami lecz także ktorzy mają jakiekolwiek dołki,depresje.
Pan udowodnił,że wszystko jest w głowie,że My sami się ograniczamy.
Dzieki za to co pan osiągnoł wychodzac z nałogu i dzięki za podwójnego Iron Mena💪👍💪👍
Przekozak!!!!!
Legenda, czapki z głów!
Cudowny człowiek!!!
Mega Kozak! Po przeczytaniu książki oddaje pełen szacun
Niesamowite :)
Tacy ludzie powinni inspirować i napędzać ludzkość do osiągania niemożliwego, a nie jakieś tepe plastiki typu kardashianki pokazują w mediach tfuuu!
Brawa dla Pana :)
Pan Jerzy jest z dużo twardszego materiału niż żelazo szacunek