A najlepsze jest to, że animacja jest zrobiona w Blenderze, który jest darmowym programem open source, a sami twórcy przedstawili też swój proces twórczy na konferencji blendera dostępnej na YT.
Przepiękny i zaskakująco głęboki film. Niezwykłe jak poważnie traktuje nawet młodego widza. O zakończeniu rodzice będą musieli jakoś z dziećmi pogadać, a nie będzie to łatwe ;)
FLOW - genialny film. Małe studio które nokautuje poziom animacji Disneya. I mamy realistyczne zachowanie, a jednocześnie rysowane postaci, a nie żadne fotorealistyczne. I jeszcze animacja wody, tła... Ruch kamery - genialne uchwycenie jak spogląda kot. I to pozwala trzymać się w akcji. FILM - dla maniaków animacji, dzieci mogłyby się nudzić.
No właśnie moja obserwacja była taka że będąc na małej sali kinowej ja i synek jakiś z tatą młody cały czas tacie mówił żeby patrzył 😉 więc małe dzieci też zainteresował
Właśnie wyszłam z seansu tej animacji. Cała bajka jest bardzo przejmująca, momentami rozśmiesza, zasmuca, poucza. Szczególnie podobało mi się przedstawienie osobnych historii tych zwierząt, nie wspominając o całym aspekcie wizualnym bo to jest cudo, tak samo jak dźwięk, który spowalnia i dodaje dynamiki ujęciom. Wszystko to tworzy świat, który pochłania, pobudza do refleksji, napędza emocje i stawia uczucia na najwyższej półce. Przyjemnością było zobaczyć tę bajkę, więc zachęcam do oglądania ❤
Byłam wczoraj na tym filmie. Niemal cały seans siedziałam przyparta do fotela (głównie przez dźwięk) i z szeroko otwartymi oczami. Gorsze doświadczenie miał mój chłopak siedzący obok, bo obok niego siedziały małe dziewczynki z matką, które cały czas musiały nadawać. A matka nie lepsza bo też ciągle gadała. Były to rzeczy w stylu "o jaki słodki, o zachowuje się jak kot, o jedzinko, o zabaweczka, o owoce, to pomarańczki czy mango, o jak śpi, o jest mokry" no kurde stwierdziły że brakuje słów w tym filmie i postanowiły robić za narratorów
+ film był zrobiony w Blenderze, darmowym programie dostępnym dla każdego! Jeśli ktoś się tym interesuje to w każdej chwili może pobrać i spróbować swoich sił, bez płacenia ponad 30 tysięcy rocznie za software. XD
Ten film na pewno nie jest dla wszystkich. Nie jest dla małych dzieci. Jest dla ludzi wrażliwych. Ja mam 57 lat, byliśmy wczoraj z moim mężem i byliśmy zauroczeni i zachwyceni. To zdecydowanie film dla nas. ❤
Dla mnie wspaniały, wybitny. Zarzucasz(no, tylko zwracasz uwagę), że animacja nie jest taka że widać "każdy włosek", o to chodzi, jest plastyczna, malarska. Nie naśladuje, nie jest to król lew i nie jest to spider-man. Na prawdę genialne w stylu. Pozdrawiam :)
Właśnie wróciłam z seansu. Ogólnie - film był przecudowny. Kocham zwierzęta, w szczególności koty, więc widząc jak dobrze były pokazane emocje zwierząt poprzez ich naturalne ruchy oglądało się to naprawdę przyjemnie. Jestem zdania, że animacja jest bardziej dla nastolatków i dorosłych niż dzieci. Obok mnie siedziała rodzina z dziewczynką max. 4 lata, która cały film była wręcz przerażona i jej matka musiała ją uspokajać, bo co chwilę płakała i nie wiedziała co się dzieje. Natomiast i tak więcej było ludzi w moim wieku i widać było przez ich reakcje, że do nich film przemówił. Osobiście jestem zakochana w tym filmie i będę z przyjemnością do niego wracać oraz do soundtracku.
Ta animacja miała bardzo mały budżet, a wygrała Złoty Glob. To jest trochę taki pstryczek w nos wielkim firmom i markom (takim jak Disney i Pixar), które wydają kupę pieniędzy, żeby zrobić jakąś dobrą animację.
To nie pstryczek, tylko wielki środkowy palec pokazujący w jakim stanie są te wytwórnie. Przewalają setki milionów tylko po to żeby zrobić na odwal kolejne gówno które nikomu nie będzie się podobać bo jest robione na siłę albo żeruje na nostalgii. A tutaj mały budżet w połączeniu z ogromem pracy i kupą serducha pozwolił wygrać złoty glob. Wielkie dzięki twórcom i czekam na więcej takich niezależnych, ale ambitnych projektów
Dzisiaj już obejrzałem tą animację (ale nie w kinie, lecz w necie 😉) i popieram. Jest wyśmienita! 👍 Pierwszy kandydat do najlepszego filmu jak i najlepszej animacji 2025 roku.
Mówisz, że gdyby reżyser dostał kase to animacja byłaby, w skrócie lepsza. A może właśnie odwrotnie. Gdyby go wzieli i sfinansowali, to jego cała wizja zniknęłyby za pieniędzmi i wymaganiami sponsorów. Ona iest tania, ale ładna. Ja nie przepadam za dzisiejszym stylem animacji, wole rysunkowe. Prosta, ale głęboka. Uboga, ale przejmujaca. Może właśnie, to co bylo pokazane w filmie, że pójście utartym schematem, nie byłoby najlepszym wyjscie dla samej animacji. Wychodzac z kina od razu powiedzialam do partnera, że jest to animacja dla doroslych. Chociaz jako dorosła popłakałam się. Tak mnie rozluźniła, tym powolnym stylem i spokojnym prowadzeniem historii, że odblokowala mi płacz. Jest piękna.
Widziałem dziś film w małym kinie. Jest on dla dzieci od 10 roku życia w górę. W kinie były tez dzieci mniejsze, które pomimo braku słów doskonale odczytywały emocje płynące z ekranu. Wyczuwały strach i radość głownych bohaterów i się bały. Dla kogos kto nie zna trochę buddyzmu, końcówka filmu może być niezrozumiała. Dawno nie ogładałem czegoś tak dobrego. Wspomnianą bajkę o robocie jeszcze nie widziałem
Dziękuję za podpowiedz. Długo szukałem gatunku tego ptaka. Nie byłem pewny gdyż "bajkowy " był cały biały . Te zamieszkujące Afrykę mają końcówki piór koloru czarnego.
@karol744 filmu jeszcze nie widziałam, ale oglądając zwiastun od razu pomyślałam o sekretarzu. Niestety w zwiastunie tylko ssaki było podpisane wg gatunku, a ptak po prostu tylko jako 'ptak'
@@karol744 Tak, to sekretarz. Też mnie zmylił brak czarnych piór, ale biorąc pod uwagę, że wszystkie zwierzęta (poza lemurem) były monokolorowe - to zwykłe ułatwienie sobie animacji. Jednak tego ptaka było sporo, więcej niż lemura, w dodatku miał bardziej złożone ruchy - więc zakładam, że mógł być trudniejszy do animowania = lepiej było go zrobić całego białego. Ba, nawet zadbali o taki detal, jak to, że sekretarze nie żywią się normalnie rybami i było widać, że mając do wyboru rybę i kota wolą upolować kota. Doceniam.
Animacje na kanale Alana Beckera bardzo dobrze pokazują, że nie potrzeba słów, by zainteresować widza. Dobra historia sama się obroni :) Z chęcią bym się wybrała na "Flow", ale obecnie w moim mieście nie jest to grane, zarówno w Heliosie, jak i w lokalnym xD Więc no, może się jeszcze pojawi i będę polować, a jak nie, to mam nadzieję na pojawienie się filmu gdzieś na Internecie :D
Kilka godzin temu wróciłam z kina i nadal jestem zestresowana. Ten film mnie zniszczył. Gdybym miała 8 lat i go obejrzała to miałabym koszmary o topiących się kotach przez kolejne trzy miesiące. To zdecydowanie nie jest film dla dzieci. Według mnie kategoria wiekowa powinna wynosić +12. młodsze dzieci mogą mieć problem z odpowiednim odbiorem tej animacji. PS: moim zdaniem ten czaty kotek to tak naprawdę kotka, bo ma smukły pyszczek.
Będąc szczerym. Pierwsze co mi się skojarzyło z tym filmem, to to że, Flow to taki Stray tylko że nieco ugrzeczniony. Jednak koncepcja jest ta sama jakby tak pomyśleć. Nie mniej jednak oba tytuły są dobrze zrobione 😊😊😊❤❤❤
Mój wklejony komentarz pod filmikiem SeriYan dotyczący moich odczuć ze związku z obejrzeniem dzisiaj tej animacji: P.S. Spojlery. Byłam dzisiaj na tym w kinie. Oprócz mnie była tylko jedna osoba na widowni, więc ostro. A film przepiękny. Naprawdę poruszył moje serce. Czułam strach i niepokój przy zagrożeniach postaci, śmiałam się przy reakcjach zwierząt na siebie i podziwiałam widoki natury. Próbowałam znaleźć wskazówki w związku z katastrofą jaka mogła się zdarzyć, ale ja tylko przyjęłam, że to może być trzeci potop, choć sama nie rozumiem po co on skoro już po drugim ludzie nie istnieją (przejęłam że jest to potop ze wzgląd że 1) jestem osobą religijną, 2) jest scena gdzie woda w postaci kropelkowej leci w górę, 3) poziom wody natychmiastowo spada). Nie rozumiem sceny z ptakiem. Czy to jest artystycznie ukazanie, że umiera czy odlatuje... ? Jeżeli to to... Też było tam trochę niereazilmu i nie chodzi tu tylko o zwierzaki prowadzące świetnie łódź, ale także o tylko jedną scenę z kupą w łodzi XD, ale także o tym że tam prawie nic nie jadły, a mimo wszystko było spoko, a także randomowe spałnowanie się pewnych psów. Ale mimo tego animacja dała mi dużo pozytywnych wrażeń i jestem naprawdę zadowolona, że obejrzałam to w kinie.
Ogólnie to kocham się dowiadywać różne informacje związane ze zwierzętami, od zawsze kocham oglądać dokumenty i zwierzęta z otoczenia. Dlatego było to dla mnie wspaniałe widzieć, że przyjęli zachowania tych zwierząt do animacji. Np. pies shiba jest psem agresywnym, łatwo się denerwującym - widać to na łódce, labrador jak i kapibara - przyjaciel dla różnych stworzeń, sekretarz (ptak) - elegancja i agresywność, walka ptaków była rzeczywista i faktycznie potrafią grupowo uszkodzić skrzydła. Albo ile raz kot szykował się do zabawy i mu się to nie udawało, bo zbyt długo się "szykował".
Osobiście spodziewałam się czegoś bardziej, nie wiem, tragicznego? Ale mimo to, film i tak mi się mega podobał, był uroczy, wzruszający i miał dobry morał o przyjaźni i współpracy, a jeszcze brak dialogów i zwierzęta będące faktycznymi zwierzętami są wisienką na torcie. Jest to też bardzo dobry znak dla niezależnych studiów animacji, gdyż jest to dowód na to, że nie trzeba jakiegoś mega wybitnego budżetu aby twoja produkcja odniosła sukces
A wiecie że quvo vadis największe gówno tego roku robiono w tym samym programie co Flow. Ten film pokazuje że można zrobić coś dobrego oraz taniego. I z dużym sercem. Nie dziwię się że zdobyli złoty glob
Wnioskując z Twojej wypowiedzi, u Ciebie jest to na razie animacja nr 1 w 2025 roku. Potencjalnymi rywalami moim zdaniem mogą być: Elio, Zwierzogród 2 oraz Pan Wilk i Spółka 2
A mi się taka animacja absolutnie podoba. Przypomina mi grę The Last Guardian, tak samo piękna historia. Na moim seansie były cztery dzieciaki. Dwa wyraźnie się nudziły.
Byłam na Flow dzisiaj. Jest to miejscami smutny, wręcz depresyjny, film. Jest piękny. Bardzo duża dokładność odwzorowania zachowania zwierząt. Treść : kot musi opuścić swoje miejsce pobytu na skutek powodzi. Sam nie przeżyje i mus zaufać innym zwierzętom.
O tak, film był naprawdę piękny, acz nie zgodzę się, że zwierzęta nie były poddane lekkiej antropomorfizacji, bo delikatnie były... ale nie było to takie jak np. w Królu Lwie. Doceniam także zachowanie cech gatunkowych, np. sekretarze, które mając do wyboru rybę i małego ssaka zgodnie ze swoja naturą, wolały upolować małego ssaka (sekretarze nie polują normalnie na ryby, co mnie początkowo nieco zmyliło w tym filmie). To detale, ale doceniam dbałość o szczegóły. Najgorzej na tym tle wypadają lemury, acz faktem jest, że lubią błyszczące przedmioty (wujek, który pracował przy wybiegu lemurów w warszawskim zoo opowiadał, że nie wolno było wchodzić z błyszczącymi rzeczami na wierzchu, bo te małe cwaniaki usiłowały je kraść). W pewnym momencie film robi się bardzo oniryczny, nie wiadomo, czy to jawa, czy sen... ale to też nie przeszkadza. W sumie sama powódź była tak nierealna i dziwna, że nie należy oczekiwać, aby wszystko było wyjaśnione i logiczne. Podoba mi się zostawienie pewnych kwestii otwartych i niewyjaśnionych - szczerze liczę, że powstanie coś więcej, np. gra komputerowa na podstawie tego albo kontynuacja z innymi postaciami, ale w tym samym dziwnym świecie... Najbardziej chyba sztuczne (i średnio mi się podobało) było polowanie na ryby przez naszego kotka i najmniej mi się ta scena podobała. No i jakim zwierzęciem był ten niby-wieloryb, który przewijał się przez cały film? Wyglądał, jak jakieś kosmiczne zwierzę albo jakaś mieszanka prehistorii i przyszłości... Natomiast to, co mnie zachwyciło, to, że... postacie nie muszą mieć imion, nie muszą mieć płci, nie muszą mieć głosu - aby mówić, wyrażać emocje, ukazywać jakieś modele zachowań... Że nie potrzeba Hollywoodzkiego schematu "zbieranie postaci, wspólna podróż, upadek bohatera, powrót bohatera, happy end", żeby film był dobry. W sensie na upartego można by doszukać się tego schematu tu, acz nie do końca. To nie jest hollywoodzkie. Tu nie masz pewności, że wszyscy bohaterowie przeżyją. Nie masz nawet pewności, czy główny bohater (którym jest niewątpliwie kotek) przeżyje. Nie wszystko musi być czarno na białym albo jasno określone "ta postać jest zła, a ta jest dobra", bo zwierząt nie da się do końca rozważać w ludzkim rozumieniu dobra i zła. Co jest ciekawe... widzieliśmy ten film w sporym, bo 5-osobym gronie... i po seansie dosłownie każdy miał inną interpretację fabuły, wydarzeń i zakończenia. Podobała mi się interpretacja męża, że to wyglądało jak jakieś zaświaty, takie w stylu studia Ghibli (np. z filmu Chłopiec i czapla). Moje dziecko (8 lat) przez większość filmu mocno przeżywało wszystko i się bało, momentami może nieco nudziło - to było coś innego niż filmy, do których jest przyzwyczajone. Ale koniec końców oznajmiło, że film mu się bardzo podobał, a kotek jest oczywiście jego ulubioną postacią.
Moim zdaniem ten film NIE jest dla wszystkich a szczególnie NIE dla dzieci. Podczas seansu na który się udałem na sali było sporo dzieciaków z rodzicami czy dziadkami. Młodsza widownia wydawała się nie rozumieć nic i przy okazji przeszkadzała reszcie sali przez prawdopodbnie nudę. Nie twierdzę że nie ma dzieci które tego nie zrozumieją jednak z mojego doświadczenia wynika że wiek 6/8 lat to nie jest jeszcze czas żeby iść do kina na film o "słodkim kotku"
Czy tylko u mnie jest problem z obejrzeniem tego filmu w kinie w normalnej porze? Seanse w Białymstoku są rzadko, a jak są to w godzinach 10:00 i 15:00... czyli wtedy kiedy pracuje. I z tego co widzę nie planują więcej seansów, np. w weekend... O co chodzi? O.o
Chcę iść z dziećmi jutro, zobaczymy czy to dla nich czy lepiej było iść na dog mana, dziki robot natomiast dotychczas był najlepszym filmem animowanym jaki kiedykolwiek obejrzałem i wątpię aby cokolwiek jeszcze długo go przebiło
Płakałam przez cały seans. SPOILERY Jak myślicie czy właściciel tego kotka nie żyje? Czy ludzie wyginęli? Czy jest to przestroga przed zmianami klimatycznymi?
![Najgorsze Animacje #67 [EMMA ODWAŻNA]](http://i.ytimg.com/vi/Sg4Tp-fBd24/mqdefault.jpg)
![Najgorsze Animacje #67 [EMMA ODWAŻNA]](/img/tr.png)
![KLEKS zamiast MÓZGU [RANT]](http://i.ytimg.com/vi/SojietTr8Z0/mqdefault.jpg)
A najlepsze jest to, że animacja jest zrobiona w Blenderze, który jest darmowym programem open source, a sami twórcy przedstawili też swój proces twórczy na konferencji blendera dostępnej na YT.
A jeszcze lepsze jest to, że Quo vadis też było robione w blenderze.
@mixa7405 to jest dopiero numer :)
Przepiękny i zaskakująco głęboki film. Niezwykłe jak poważnie traktuje nawet młodego widza. O zakończeniu rodzice będą musieli jakoś z dziećmi pogadać, a nie będzie to łatwe ;)
FLOW - genialny film. Małe studio które nokautuje poziom animacji Disneya. I mamy realistyczne zachowanie, a jednocześnie rysowane postaci, a nie żadne fotorealistyczne. I jeszcze animacja wody, tła... Ruch kamery - genialne uchwycenie jak spogląda kot. I to pozwala trzymać się w akcji. FILM - dla maniaków animacji, dzieci mogłyby się nudzić.
No właśnie moja obserwacja była taka że będąc na małej sali kinowej ja i synek jakiś z tatą młody cały czas tacie mówił żeby patrzył 😉 więc małe dzieci też zainteresował
Właśnie wyszłam z seansu tej animacji. Cała bajka jest bardzo przejmująca, momentami rozśmiesza, zasmuca, poucza. Szczególnie podobało mi się przedstawienie osobnych historii tych zwierząt, nie wspominając o całym aspekcie wizualnym bo to jest cudo, tak samo jak dźwięk, który spowalnia i dodaje dynamiki ujęciom. Wszystko to tworzy świat, który pochłania, pobudza do refleksji, napędza emocje i stawia uczucia na najwyższej półce. Przyjemnością było zobaczyć tę bajkę, więc zachęcam do oglądania ❤
Byłam wczoraj na tym filmie. Niemal cały seans siedziałam przyparta do fotela (głównie przez dźwięk) i z szeroko otwartymi oczami. Gorsze doświadczenie miał mój chłopak siedzący obok, bo obok niego siedziały małe dziewczynki z matką, które cały czas musiały nadawać. A matka nie lepsza bo też ciągle gadała. Były to rzeczy w stylu "o jaki słodki, o zachowuje się jak kot, o jedzinko, o zabaweczka, o owoce, to pomarańczki czy mango, o jak śpi, o jest mokry" no kurde stwierdziły że brakuje słów w tym filmie i postanowiły robić za narratorów
+ film był zrobiony w Blenderze, darmowym programie dostępnym dla każdego! Jeśli ktoś się tym interesuje to w każdej chwili może pobrać i spróbować swoich sił, bez płacenia ponad 30 tysięcy rocznie za software. XD
Ten film na pewno nie jest dla wszystkich. Nie jest dla małych dzieci. Jest dla ludzi wrażliwych. Ja mam 57 lat, byliśmy wczoraj z moim mężem i byliśmy zauroczeni i zachwyceni. To zdecydowanie film dla nas. ❤
Dla mnie wspaniały, wybitny. Zarzucasz(no, tylko zwracasz uwagę), że animacja nie jest taka że widać "każdy włosek", o to chodzi, jest plastyczna, malarska. Nie naśladuje, nie jest to król lew i nie jest to spider-man. Na prawdę genialne w stylu. Pozdrawiam :)
Właśnie wróciłam z seansu. Ogólnie - film był przecudowny. Kocham zwierzęta, w szczególności koty, więc widząc jak dobrze były pokazane emocje zwierząt poprzez ich naturalne ruchy oglądało się to naprawdę przyjemnie. Jestem zdania, że animacja jest bardziej dla nastolatków i dorosłych niż dzieci. Obok mnie siedziała rodzina z dziewczynką max. 4 lata, która cały film była wręcz przerażona i jej matka musiała ją uspokajać, bo co chwilę płakała i nie wiedziała co się dzieje. Natomiast i tak więcej było ludzi w moim wieku i widać było przez ich reakcje, że do nich film przemówił. Osobiście jestem zakochana w tym filmie i będę z przyjemnością do niego wracać oraz do soundtracku.
najbardziej realistyczne przedstawienie kota
Ta animacja miała bardzo mały budżet, a wygrała Złoty Glob. To jest trochę taki pstryczek w nos wielkim firmom i markom (takim jak Disney i Pixar), które wydają kupę pieniędzy, żeby zrobić jakąś dobrą animację.
To jest dokładnie jak taki pstryczek. ;-)
Godzilla Minus One animacji
Godzilla minus one 2.0
To nie pstryczek, tylko wielki środkowy palec pokazujący w jakim stanie są te wytwórnie. Przewalają setki milionów tylko po to żeby zrobić na odwal kolejne gówno które nikomu nie będzie się podobać bo jest robione na siłę albo żeruje na nostalgii. A tutaj mały budżet w połączeniu z ogromem pracy i kupą serducha pozwolił wygrać złoty glob. Wielkie dzięki twórcom i czekam na więcej takich niezależnych, ale ambitnych projektów
Dzisiaj już obejrzałem tą animację (ale nie w kinie, lecz w necie 😉) i popieram. Jest wyśmienita! 👍 Pierwszy kandydat do najlepszego filmu jak i najlepszej animacji 2025 roku.
Super, ze w necie. Legalne zrodla sa spoko, wiesz?
Oglądałem.Mi się podoba.Bardzo.Polecam.
Mówisz, że gdyby reżyser dostał kase to animacja byłaby, w skrócie lepsza. A może właśnie odwrotnie. Gdyby go wzieli i sfinansowali, to jego cała wizja zniknęłyby za pieniędzmi i wymaganiami sponsorów. Ona iest tania, ale ładna. Ja nie przepadam za dzisiejszym stylem animacji, wole rysunkowe. Prosta, ale głęboka. Uboga, ale przejmujaca. Może właśnie, to co bylo pokazane w filmie, że pójście utartym schematem, nie byłoby najlepszym wyjscie dla samej animacji.
Wychodzac z kina od razu powiedzialam do partnera, że jest to animacja dla doroslych. Chociaz jako dorosła popłakałam się. Tak mnie rozluźniła, tym powolnym stylem i spokojnym prowadzeniem historii, że odblokowala mi płacz. Jest piękna.
Dogman też potrafi chwycić za serce. Dziś byłam.
Mi się bardzo podoba styl animacji. Jest wyjątkowy.
Widziałem dziś film w małym kinie. Jest on dla dzieci od 10 roku życia w górę. W kinie były tez dzieci mniejsze, które pomimo braku słów doskonale odczytywały emocje płynące z ekranu. Wyczuwały strach i radość głownych bohaterów i się bały. Dla kogos kto nie zna trochę buddyzmu, końcówka filmu może być niezrozumiała. Dawno nie ogładałem czegoś tak dobrego. Wspomnianą bajkę o robocie jeszcze nie widziałem
O, sekretarz! Bardzo lubię te ptaki
Dziękuję za podpowiedz. Długo szukałem gatunku tego ptaka. Nie byłem pewny gdyż "bajkowy " był cały biały . Te zamieszkujące Afrykę mają końcówki piór koloru czarnego.
@karol744 filmu jeszcze nie widziałam, ale oglądając zwiastun od razu pomyślałam o sekretarzu. Niestety w zwiastunie tylko ssaki było podpisane wg gatunku, a ptak po prostu tylko jako 'ptak'
@@karol744 Tak, to sekretarz. Też mnie zmylił brak czarnych piór, ale biorąc pod uwagę, że wszystkie zwierzęta (poza lemurem) były monokolorowe - to zwykłe ułatwienie sobie animacji. Jednak tego ptaka było sporo, więcej niż lemura, w dodatku miał bardziej złożone ruchy - więc zakładam, że mógł być trudniejszy do animowania = lepiej było go zrobić całego białego.
Ba, nawet zadbali o taki detal, jak to, że sekretarze nie żywią się normalnie rybami i było widać, że mając do wyboru rybę i kota wolą upolować kota. Doceniam.
Bardzo dobry film. Obejrzeliśmy go razem z kotem. Bardzo go zainteresowały zwierzęta😊
żeglujemy po 7dmiu morzach, co? :)
Śmierć sekretarza była pokazana w przepiękny sposób.
Dzięki za nazwę ptaka, zastanawiałem się co to za gatunek.
Byłem na tym wczoraj. W niektórych momentach się wzruszyłem. Idealny film.
Animacje na kanale Alana Beckera bardzo dobrze pokazują, że nie potrzeba słów, by zainteresować widza. Dobra historia sama się obroni :)
Z chęcią bym się wybrała na "Flow", ale obecnie w moim mieście nie jest to grane, zarówno w Heliosie, jak i w lokalnym xD Więc no, może się jeszcze pojawi i będę polować, a jak nie, to mam nadzieję na pojawienie się filmu gdzieś na Internecie :D
No i zachęciłeś 😊
Czekałem z niecierpliwością aż sprawdzisz tą wybitną animacje
Kilka godzin temu wróciłam z kina i nadal jestem zestresowana. Ten film mnie zniszczył. Gdybym miała 8 lat i go obejrzała to miałabym koszmary o topiących się kotach przez kolejne trzy miesiące. To zdecydowanie nie jest film dla dzieci. Według mnie kategoria wiekowa powinna wynosić +12. młodsze dzieci mogą mieć problem z odpowiednim odbiorem tej animacji. PS: moim zdaniem ten czaty kotek to tak naprawdę kotka, bo ma smukły pyszczek.
Będąc szczerym. Pierwsze co mi się skojarzyło z tym filmem, to to że, Flow to taki Stray tylko że nieco ugrzeczniony. Jednak koncepcja jest ta sama jakby tak pomyśleć. Nie mniej jednak oba tytuły są dobrze zrobione 😊😊😊❤❤❤
Dzisiaj idziemy na to do kina. chusteczki przygotowane, bo mnie zawsze koty rozczulają
Wrócę tu jak obejrzę ten film, pozdro
Mój wklejony komentarz pod filmikiem SeriYan dotyczący moich odczuć ze związku z obejrzeniem dzisiaj tej animacji: P.S. Spojlery.
Byłam dzisiaj na tym w kinie. Oprócz mnie była tylko jedna osoba na widowni, więc ostro. A film przepiękny. Naprawdę poruszył moje serce. Czułam strach i niepokój przy zagrożeniach postaci, śmiałam się przy reakcjach zwierząt na siebie i podziwiałam widoki natury. Próbowałam znaleźć wskazówki w związku z katastrofą jaka mogła się zdarzyć, ale ja tylko przyjęłam, że to może być trzeci potop, choć sama nie rozumiem po co on skoro już po drugim ludzie nie istnieją (przejęłam że jest to potop ze wzgląd że 1) jestem osobą religijną, 2) jest scena gdzie woda w postaci kropelkowej leci w górę, 3) poziom wody natychmiastowo spada). Nie rozumiem sceny z ptakiem. Czy to jest artystycznie ukazanie, że umiera czy odlatuje... ? Jeżeli to to... Też było tam trochę niereazilmu i nie chodzi tu tylko o zwierzaki prowadzące świetnie łódź, ale także o tylko jedną scenę z kupą w łodzi XD, ale także o tym że tam prawie nic nie jadły, a mimo wszystko było spoko, a także randomowe spałnowanie się pewnych psów. Ale mimo tego animacja dała mi dużo pozytywnych wrażeń i jestem naprawdę zadowolona, że obejrzałam to w kinie.
Ogólnie to kocham się dowiadywać różne informacje związane ze zwierzętami, od zawsze kocham oglądać dokumenty i zwierzęta z otoczenia. Dlatego było to dla mnie wspaniałe widzieć, że przyjęli zachowania tych zwierząt do animacji. Np. pies shiba jest psem agresywnym, łatwo się denerwującym - widać to na łódce, labrador jak i kapibara - przyjaciel dla różnych stworzeń, sekretarz (ptak) - elegancja i agresywność, walka ptaków była rzeczywista i faktycznie potrafią grupowo uszkodzić skrzydła. Albo ile raz kot szykował się do zabawy i mu się to nie udawało, bo zbyt długo się "szykował".
Osobiście spodziewałam się czegoś bardziej, nie wiem, tragicznego? Ale mimo to, film i tak mi się mega podobał, był uroczy, wzruszający i miał dobry morał o przyjaźni i współpracy, a jeszcze brak dialogów i zwierzęta będące faktycznymi zwierzętami są wisienką na torcie. Jest to też bardzo dobry znak dla niezależnych studiów animacji, gdyż jest to dowód na to, że nie trzeba jakiegoś mega wybitnego budżetu aby twoja produkcja odniosła sukces
A wiecie że quvo vadis największe gówno tego roku robiono w tym samym programie co Flow. Ten film pokazuje że można zrobić coś dobrego oraz taniego. I z dużym sercem. Nie dziwię się że zdobyli złoty glob
❤❤❤ cudowny filmy Byłam dziś w konie z dziećmi. Film zdecydowanie dla mnie.
Uważam, że Dziki Robot będzie mocnym rywalem do Oscara
❤
Przecudny film, uwolnił czyste emocje...
A za chwilkę recka Dogman'a i Dziadu się wepcha pod kamerkę xD
Wnioskując z Twojej wypowiedzi, u Ciebie jest to na razie animacja nr 1 w 2025 roku. Potencjalnymi rywalami moim zdaniem mogą być: Elio, Zwierzogród 2 oraz Pan Wilk i Spółka 2
A mi się taka animacja absolutnie podoba. Przypomina mi grę The Last Guardian, tak samo piękna historia. Na moim seansie były cztery dzieciaki. Dwa wyraźnie się nudziły.
Skoro o zwierzętach mowa, zrobisz recenzję DogMana?
komentarz dla zasięgu
Tu jest coś między The Last Guardian a Stray + sporo myśli Miyazakiego :)
Byłam na Flow dzisiaj. Jest to miejscami smutny, wręcz depresyjny, film. Jest piękny. Bardzo duża dokładność odwzorowania zachowania zwierząt. Treść : kot musi opuścić swoje miejsce pobytu na skutek powodzi. Sam nie przeżyje i mus zaufać innym zwierzętom.
O tak, film był naprawdę piękny, acz nie zgodzę się, że zwierzęta nie były poddane lekkiej antropomorfizacji, bo delikatnie były... ale nie było to takie jak np. w Królu Lwie.
Doceniam także zachowanie cech gatunkowych, np. sekretarze, które mając do wyboru rybę i małego ssaka zgodnie ze swoja naturą, wolały upolować małego ssaka (sekretarze nie polują normalnie na ryby, co mnie początkowo nieco zmyliło w tym filmie). To detale, ale doceniam dbałość o szczegóły. Najgorzej na tym tle wypadają lemury, acz faktem jest, że lubią błyszczące przedmioty (wujek, który pracował przy wybiegu lemurów w warszawskim zoo opowiadał, że nie wolno było wchodzić z błyszczącymi rzeczami na wierzchu, bo te małe cwaniaki usiłowały je kraść).
W pewnym momencie film robi się bardzo oniryczny, nie wiadomo, czy to jawa, czy sen... ale to też nie przeszkadza. W sumie sama powódź była tak nierealna i dziwna, że nie należy oczekiwać, aby wszystko było wyjaśnione i logiczne. Podoba mi się zostawienie pewnych kwestii otwartych i niewyjaśnionych - szczerze liczę, że powstanie coś więcej, np. gra komputerowa na podstawie tego albo kontynuacja z innymi postaciami, ale w tym samym dziwnym świecie...
Najbardziej chyba sztuczne (i średnio mi się podobało) było polowanie na ryby przez naszego kotka i najmniej mi się ta scena podobała.
No i jakim zwierzęciem był ten niby-wieloryb, który przewijał się przez cały film? Wyglądał, jak jakieś kosmiczne zwierzę albo jakaś mieszanka prehistorii i przyszłości...
Natomiast to, co mnie zachwyciło, to, że... postacie nie muszą mieć imion, nie muszą mieć płci, nie muszą mieć głosu - aby mówić, wyrażać emocje, ukazywać jakieś modele zachowań... Że nie potrzeba Hollywoodzkiego schematu "zbieranie postaci, wspólna podróż, upadek bohatera, powrót bohatera, happy end", żeby film był dobry. W sensie na upartego można by doszukać się tego schematu tu, acz nie do końca. To nie jest hollywoodzkie. Tu nie masz pewności, że wszyscy bohaterowie przeżyją. Nie masz nawet pewności, czy główny bohater (którym jest niewątpliwie kotek) przeżyje. Nie wszystko musi być czarno na białym albo jasno określone "ta postać jest zła, a ta jest dobra", bo zwierząt nie da się do końca rozważać w ludzkim rozumieniu dobra i zła.
Co jest ciekawe... widzieliśmy ten film w sporym, bo 5-osobym gronie... i po seansie dosłownie każdy miał inną interpretację fabuły, wydarzeń i zakończenia. Podobała mi się interpretacja męża, że to wyglądało jak jakieś zaświaty, takie w stylu studia Ghibli (np. z filmu Chłopiec i czapla).
Moje dziecko (8 lat) przez większość filmu mocno przeżywało wszystko i się bało, momentami może nieco nudziło - to było coś innego niż filmy, do których jest przyzwyczajone. Ale koniec końców oznajmiło, że film mu się bardzo podobał, a kotek jest oczywiście jego ulubioną postacią.
Moim zdaniem ten film NIE jest dla wszystkich a szczególnie NIE dla dzieci. Podczas seansu na który się udałem na sali było sporo dzieciaków z rodzicami czy dziadkami. Młodsza widownia wydawała się nie rozumieć nic i przy okazji przeszkadzała reszcie sali przez prawdopodbnie nudę. Nie twierdzę że nie ma dzieci które tego nie zrozumieją jednak z mojego doświadczenia wynika że wiek 6/8 lat to nie jest jeszcze czas żeby iść do kina na film o "słodkim kotku"
Godzilla minus one: jestem z ciebie dumny
No słyszałem fajne recenzje o tym filmie
Czas leci juljan😂😂😂
Czy tylko u mnie jest problem z obejrzeniem tego filmu w kinie w normalnej porze? Seanse w Białymstoku są rzadko, a jak są to w godzinach 10:00 i 15:00... czyli wtedy kiedy pracuje. I z tego co widzę nie planują więcej seansów, np. w weekend... O co chodzi? O.o
Naj gorsze animacje 2024❤❤❤❤❤❤❤
Spoiler pytanie
.
.
.
.
O co chodzi z porwaniem tego bialego ptaka przez swiatlo na tej górze,
Moim zdaniem wygląda to na Metaforę śmierci
@Sansewieria_z Też miałam takie wrażenie... że to śmierć oczami istoty, która nie do końca ją rozumie.
Ps nie przypuszczałbym że będzie lepszy choćby od kota w butach ale nie wiadomo
A Putin będzie ? 😃
Ponoć ekskrement nad ekskrementami.
@@bezirochepolska1295 Tak, ekskrementy też zawiera. 😏
@@bezirochepolska1295Tak, ekskrementy też zawiera.😏
Chcę iść z dziećmi jutro, zobaczymy czy to dla nich czy lepiej było iść na dog mana, dziki robot natomiast dotychczas był najlepszym filmem animowanym jaki kiedykolwiek obejrzałem i wątpię aby cokolwiek jeszcze długo go przebiło
Płakałam przez cały seans. SPOILERY Jak myślicie czy właściciel tego kotka nie żyje? Czy ludzie wyginęli? Czy jest to przestroga przed zmianami klimatycznymi?
najnudniejsza animacja jaką w życiu widziałem w baranku shaunie nic nie mówią a jest 10000000 razy zajebiściejszy
Śmieszne, to gniot, nadaję się do puszczania go w tym nowym baraku w warszawie
@@darekb6907 współczuję Ci żałosnej egzystencji
@lornemalwo3646 ja współczuję twojemu kotu