"PRÓBA zamachu" czy kalka językowa? Przekładowy komentarz.
Вставка
- Опубліковано 29 січ 2025
- Taka mnie naszła refleksja, kiedy czytałam w lipcu te wszystkie nagłówki i chciałam się nią podzielić.
Zawsze, gdy coś mi w języku nie gra, zastanawiam się, jak to było w oryginale.
☕Jeśli moje materiały Ci się podobają, tu możesz postawić mi "kawę": buycoffee.to/pr...
📩 wspolpraca@przekladanki.pl
Cenne uwagi. Media szybko podają, człowiek jeszcze szybciej odbiera bezrfleksyjnie jednym uchem... Moje oczy i mózg tym razem nawet nie wyłapały błędów w tej sytuacji, gdy mówiono o niej choćby w telewizji. To naprawdę wartościowy kanał.
Abstrahując od tematu masz nieziemską dykcję i manierę mówienia. 💚
I piękny głos. 😁
Kurczę, człowiek nie zwraca uwagi na takie detale i przez to jakoś tak zdrowy rozsądek idzie spać wraz z wiedzą wbitą do głowy na polskim w szkole XD
Zamach to zamach! Tylko że niektóre są udane a niektóre nieudane! 😮
w tym problem
Cześć osób uzna ten zamach za udany, a część za nieudany :)
Jest jeszcze jedno modne ostatnio słowo - "dowieźć" - używane w kontekście obietnic wyborczych. "Czy kandydat na prezydenta dowiezie obietnice po wyborach?". To oczywista kalka angielskiego 'to deliver'. Przyznam, że bolą mnie zęby kiedy słyszę to sformułowanie we wszystkich (niemal) możliwych mediach audiowizualnych, zamiast "czy kandydat dotrzyma obietnic/spełni obietnice wyborcze".
I jest jeszcze mniej oczywista "wartość dodana" podczas gdy chodzi o "dodatkową wartość". Kalka z języka fiskalnego, gdzie VAT jest "podatkiem od wartości dodanej". Bardzo tego nie lubię.
Dziennikarze użyli "próby zamachu", pewnie dlatego że Trumpowi nic się nie stało poza muśnięciem od kuli. Powinni napisać "nieudany zamach", ale niestety coraz mniej korzystamy z rodzimego, bogatego języka.
Użyto "próby" aby umniejszyć znaczenia wydarzenia. W końcu analitycy mediowi wyrażali potem obawy, że "zdarzenie" może sprawić, że Trump wygra.
Równie dobrze mogła być mieszanka "zamachu" i "próby zabójstwa"
@ "Próba zabójstwa", to zupełnie co innego.
Z drugiej strony, jak mówimy o zamachu, to jakoś o ludziach co szturmowali Kapitol w 2020, to już nazywa się ich wprost zamachowcami, i że "był to zamach", a nie jakieś "próby".
Potwierdza to, że przekręcanie w przypadku Trumpa jest umyślne.
The attempt on my life has left me scared and deformed. But I can assure: my resolve has never been stronger!
Zawsze jak ktoś mówi o kalce językowej to mam w głowie Surreaktora i jego "Jestem pozytywny, zabijam to" (I'm positive I'm killing it)
Tego chyba nie można nazwać kalką, a co najwyżej zwykłym przetłumaczeniem czegoś bez rozumienia sensu oryginału.
W ramach działki którą hobbystycznie śledzę od lat podam inny przykład. Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie mainstreamowi dziennikarze musieli nagle zająć się tematem militariów na którym kompletnie się nie znają. Efekt był momentami zabawny. Najlepszym przykładem jest cudowne rozmnożenie "lotniskowców" na Morzu Czarnym. Jak wiadomo po angielsku lotniskowiec to aircraft carrier czyli dosłownie "nosiciel samolotów". Na tej samej zasadzie określa się po angielsku różne okręty przenoszące konkretny rodzaj uzbrojenia, taki jak pociski manewrujące. Stosunkowo mały okręt, po polsku klasyfikowany jako korweta rakietowa po angielsku określany jest mianem cruise-missile carrier. Ukraińcy swojego czasu uszkadzali lub zatapiali wiele mniejszych i większych okrętów rakietowych a polskie media z uporem maniaka pisały o... lotniskowcach. Co jest o tyle zabawne, że Moskale mają takowy... tylko jeden.
Skoro o militariach mowa, to warto dodać kilka innych błędów:
- light machine gun tłumaczone na lekki karabin maszynowy zamiast ręczny
- bardzo podobny przykład do powyższego to heavy machine gun, który po polsku jest wielkokalibrowym karabinem maszynowym, ale można się spotkać z nazywaniem go ciężkim. No ale to dość zrozumiały błąd
- nazywanie wyrzutni rakiet rakietnicą też można uznać za błąd, bo rakietnica to inaczej pistolet sygnałowy, czyli taki, który wystrzeliwuje flary
@@Draconager teraz wpływamy w morze kalek językowych. W tej kategorii bezsprzecznym królem (który niestety ulega normalizacji) jest karabin szturmowy (assault rifle) co, w zależności od modelu, powinno się tłumaczyć jako karabin/karabinek automatyczny. Niewiele mniej powszechne jest tłumaczenie semi-auto na półautomatyczny zamiast na samopowtarzalny (tu błąd jest większy, bo po polsku broń półautomatyczna to coś zupełnie innego niż samopowtarzalna).
Cenne wideo. Mogę dorzucić problemy z tytulaturą dworską przy okazji śmierci Elżbiety II i koronacji Karola III, z wisieńką na torcie w postaci Królowej Konsorty. Bardzo często widać, że te artykuły to po prostu plagiaty anglojęzycznych artykułów, które poddano tłumaczeniu maszynowemu, ew. potem trochę pozmieniano. To jest niestety norma w copywritingu, a do tego takie kalki często ulepszają pozycjonowanie strony (nie zawsze, zresztą SEO i SEM też się zmieniają).
Ja to lubię Twój kanał.
Nawiasem mówiąc używajcie DeepL jak szukacie szybkich tłumaczeń. On takiego błędu nie zrobił. Zaproponował: zamach, usiłowanie zabojstwa itp
DeePL jest niezły!
DeepL to porządny translator, ale należy pamiętać, że też popełnia błędy.
Mam wrażenie, że problem jest głębszy. Przykładem kalki może być również używanie terminu "mapa drogowa" do pojęcia harmonogramu, planu działań. Z tego co pamiętam pierwszy raz wskazane przeze mnie kalka pojawiła się już kilkanaście lat temu w odniesieniu do planu pokojowego na Bliskim Wschodzie.
Bardzo ciekawy komentarz!
Może zrobiłabyś odcinek o francuskim fałszywym przyjacielu "assister" i problemach jakie kreuje błędne tłumaczenie jako "assist" na angielski albo "asystować" na polski? Słyszałam, że przez to kiedyś była afera z którymś francuskim celebrytą (przetłumaczono w anglojęzycznych mediach, że brał udział w jakimś przestępstwie podczas gdy był tylko świadkiem), ale nie jestem w stanie odnaleźć szczegółów na ten temat (więc pozostaje to historyjką opowiedzianą przez lektora francuskiego, nie wiem na ile prawdziwą i dobrze zapamiętaną).
I to jest właśnie róznica między Interpretacją a Tłumaczeniem
Ogólnie mamy bardzo dużo kalek językowych z angielskiego. Najwięcej na to łapie się ludzi młodych, który już mówią jakimś dziwnym polgliszem. Ja zawsze myślałam że takie użycie np. zrobiło mi to dzień jest ironiczne ale jak oglądamy materiały ludzi w wieku poniżej 25 lat, tak niestety to jest norma.
PISM jako instytucja badawcza musi dbać o jakość językową. I nie ściga się na niusy z innymi portalami. Dlatego napisano tam poprawnie
Niektórzy używają tego ironicznie lub dla żartu, a część na poważnie. Nie zmienia to faktu, że z czasem taki zwrot się upowszechnia.
Ciekawa uwaga. Sam na to nie zwróciłem uwagi😅
Co do kalk językowych to najbardziej mnie śmieszy "mają seks" (zamiast "uprawiają seks") we wpisach różnych redpillowców.
"Kalek", hue, hue…
O matko, tak
Ok, obejrzałem do końca. Ciekawy odcinek.
oczekujemy, oczekujemy :)
Jeśli ktoś mówi próba celowo i z wyrachowania oraz mówi że się ten zamach nie udał, to warto przypomnieć że była tam ofiara śmiertelna i dwie ranne osoby.
Ale one zostały złożone na ołtarzu "większego dobra" i przez przeciwników jak i zwolenników oraz samego Trumpa.
Zapewne też nie mieli milionów na koncie. Co najwyżej w długu studenckim :/
No ale zamach się nie udał bo celem był Trump a nie ten nieszczęsnik, który siedział na widowni i dostał kulą, która minęła Trumpa. W tym sensie zamachowiec nie osiągnął swojego celu. Co oczywiście nie znaczy, że tamte ofiary były bez znaczenia.
@@VonPaulus1944 Zaskoczę wszystkich.
Nie wiadomo kto był celem.
Zamachowiec nigdy tego nie zdradził.
@@BartekSychterz Rozumiem, że sugerujesz, że masz zamachowiec chciał zabić tego nieszczęsnika z widowni i zamiast dopaść go jak np. szedł przez parking pod lokalnym marketem to postanowił go zastrzelić podczas wiecu Trumpa z tą całą policją i agentami SS w około. ;) To już więcej sensu mają teorie, że niby miał tylko trafić Trumpa w ucho bo to było ukartowane, chociaż i one są głupawe bo ryzyko takiej akcji byłoby ogromne. Przecież wystarczyłoby Trump przekręcił głowę w drugą stronę w chwili, gdy padał strzał i zamiast naderwanego ucha miałby kulę w czaszce.
Fajna uwaga. Czy przetłumaczysz kiedyś francuski rap Lecha Rocha Pawlaka pt. "Żeli papą"?
Przyklaskuję prośbie. W końcu jego życie jest tak dla ludzi.
Tylko z jakiego na jaki?
@@przekladanki z Pawlakowego na francuski może? 😆
A tak na poważnie, mogłabyś się podjąć "próby zamachu" na nienaganny francuski Lecha Rocha w jego piosenkach 😆
Po cygańsku śpiewał. Wychował się w taborze
Nawet przeglądarkę po francusku trzyma :D
dobry temat. masz ochotę pochylić się nad słowem sustainable, brakiem jego odpowiednika w języku polskim i jego tłumaczeniem jako "zrównoważony"?
Z kalek językowych, które najbardziej są nadużywane u wszystkich ludzi niezależnie od wieku i wykształcenia, jest stwierdzenie "OKRES CZASU".
Nie wiem czy jest gorsze "masło maślane", które mnie bardziej wkvvvia jak to słyszę.
A na prawdopodobne pochodzenie tego określenia trafiłam przy automatycznym tłumaczeniu anglojęzycznych filmików na jutub. Bo kiedy tłumacz trafia na określenie "period of time" to przekłada je z automatu na "okres czasu".
Zaraza.
Jeśli dobrze kojarzę, to okres czasu jest kalką z rosyjskiego.
A może źródłem jest PAP? Bardzo często artykuły i ich tytuły są robioną na szybko parafrazą informacji stamtąd.
To może jeszcze wytłumaczenie różnicy między "incidence" i "incydent".
Proszę o "przekładankę" odnośnie filmu "But Manitou". 😁
Dobrze, że są osoby, które pilnują takich rzeczy
Szczerze powiedziawszy nigdy nie zastanawiałem się nad tym stwierdzeniem, mimo że skończyłem lingwistykę stosowaną (może jakiś collab kiedyś? 😁)
"Próba zamachu" pojawiała się niejednokrotnie w mediach i zawsze przyjmowałem to jako wyrażenie poprawne
Natomiast z ręką na sercu powiem, że podczas oglądania filmu, zanim przedstawiłaś w czym leży problem, sam już to rozpracowałem, bo przecież zamach jest udany wtedy, gdy zamachowiec zrobi wszystko dobrze, a już nie od niego zależy, czy cel skończy 6 stóp pod ziemią
"Próba zamachu" faktycznie nie ma sensu w momencie, w którym Trump został postrzelony, ale nie zginął
Natomiast angielskie 'assasinstion attempt' jest mocno mylące i faktycznie może być w przekładzie "słowo-w-słowo" zrozumiane jako "próba zamachu"
Jeśli chodzi o kalkę "wziąć przerwę" z angielskiego 'take a break', to już na tyle zostało wplecione w korporacyjne struktury, że nie uznawał bym tego jako błąd
Pozdrawiam i czekam na nowe przekłady (może Shrek lub Kung Fu Panda? Wierzbięta wiecznie żywy ❤️💪😎)
6 stóp to ile, przeliczając na autobusy szkolne? :)
@avroml a ja nie wiem nawet ile metrów wynosi stopa, a co dopiero autobus szkolny xD
Chyba nie przesadzę mówiąc, że korposi mówią swoim językiem, który polega na bezmyślnym podłapywaniu z angielskiego.
@ Niestety, często posługują się nim także tłumacze, np. ci których twórczość sprawdzam jako korektor.
@@avroml Jakie błędy są najczęstsze?
1:59 - skoro o tym mowa, to polskim rodzimym określeniem na "ekwiwalent" jest "odpowiednik". :)
A tak ogólnie, to słuszne uwagi.
Lepiej mówić o "nieudanym zamachu" niż o "próbie zamachu" w odniesieniu do, nie przymierzając, nieudanego zamachu.
Ekwiwalent i ekwiwalencja to terminy językoznawcze.
Niezła ciekawostka
Trump został tylko draśnięty w ucho, a nie jak w podanych przykładach, prezydent i papież zostali poważnie ranni. Moim zdaniem powinno używać się frazy, "nieudany zamach", a nie "próba zamachu" (tu zgadzam się z Tobą), no ale wtedy Trump, był na cenzurowanym...
"Próba" było używane specjalnie, by umniejszyć znaczeniu wydarzenia. Ale czego można wymagać od mediów, które wpierw posłały wiadomość, że "żałosny Trump się przestraszył pękniętego balonu i się przewrócił".
Ciesz się twoim lunchem!
Oczywiście masz rację. Tak samo kalką jest pisanie o "incydencie" w kontekście zamachów na zachodzie. Pewna grupa kręci wtedy aferę że media tuszujo prawdę a fakt jest taki że incident w angielskim ma inne znaczenie niż w polskim.
Prawda, słowa mają swoje znaczenie i nawet jak oznaczają coś podobnego w jednym i drugim języku, to jest to nadal tylko podobne znaczenie. A potem przez to, że dziennikarze mają swoje KPI-e, to robią hovno artykuły, z których może i nie wynika nic, ale za to mają swoje potworki językowe. Jestem deskryptywistą językowym, ale od dziennikarzy oczekuję preskryptywnej postawy i używania słów zgodnie z ich słownikowym znaczeniem
Oni dobrze wiedzą czym jest incydent i korzystają z tego świadomie, aby zmniejszyć "wagę" danego wydarzenia, gdy nie pasuje do narracji.
Zamach to mógłby zrobić tylko Breivik.
Ale takie coś jak w Paryżu 13 listopada 2015, to był incydent.
Bo wiadomo. Breivik był biały.
Incident można tłumaczyć na polski, zależnie od znaczenia, na zdarzenie, incydent, lub incydent. To jak należy tłumaczyć to w kontekście zamachów? "Zdarzenie"?
brak korekty mógłby świadczyć o próbie zrobienia narracji, bo przecież alternatywa to że kompletny brak jest kompetentnych ludzi na tylu stanowiskach :) czasem teorie spiskowe są po prostu mniej straszne
Mire, raczej kalka językowa. Gdyby chodziło o umniejszanie znaczenia zamachu to robiły by to tylko media nieżyczliwe Trumpowi, a w mediach mu przyjaznych też przewijała próba zamachu np. w TV Republika.
Zaraz będzie cieeemnoooo!
Zamknij się.
W dobie nachalnych clickbaitów chyba uznam to za prawidłową formę. Po tytule "próba zamachu" mogę od razu wywnioskować ze nieudana. Natomiast "zamach na prezydenta..." nie przekazuje takiej informacji. Oczywiście lepiej by było nieudany zamach lub próba zabójstwa ale liczy się jasny przekaz
Komentarz polityczny
WTF jak możesz mi odpowiadać ja ja już pisze zę komentarz polityczny
wgłębianie sie w to to jest polityka czy chcesz czy nie
nie da sie walnąc tłumaczenia i przetłumaczyć
"assasination attempt" jako "no incydent był trump sie poślizgnął"
przeciwnicy pisali różne rzeczy, zwolennicy pisali o zamachu
Edit aha ty o czym innym mówisz
kurcze rzeczywiście udało ci się robić niepolitycznie
naprawde ładnie z kontekstem jezykowo-kulturowym
Hipoteza :). Teoria w takim znaczeniu, to też kalka językowa. Podobnie jak technologia zastępująca technikę
Jakże się cieszę widząc kogoś, kto wie, że technology to nie technologia 😁
trup i bez zamachu jest trpem
prawdopodobnie dlatego ze nieudany zamach niesie ze soba pewne oczekiwanie, a sam zamach nie informuje czy byl udany
Zaraz będzie ciemno!
Zamknij się!
Zamknij się
Zamknij się!
A daj spokój z tą polityką... ;) Tak pół żartem, pół serio - dziennikarskie niedbalstwo (zwane też dzbannikarstwem) to temat rzeka. Wróć do fantastyki i/lub historii. :)
No dobrze. Czyli jesteś za Trumpem czy nie?