Lukas NN kuchnia intuicyjna - generalnie wszystko na oko wg wyczucia i próby smaku - sos robimy na bazie jasnego sosu sojowego zmieszanego z wodą (ok 1/4 szklanki sosu i reszta wody) do tego wrzucamy gwiazdkę anyżu, z dwie łyżki cukru, trochę chili (najlepiej w drobnych płatkach) i łyżeczkę do dwóch sproszkowanego imbiru. Całość redukujemy na wolnym ogniu, aby się zagęściło do konsystencji syropu. Smarujemy kaczkę i pozostawiamy przez dobę do wyschnięcia (najlepiej umieścić na jakiejś kratce i pomoc jej wentylatorem) ... wrzucamy do bardzo nagrzanego piekarnika (u mnie ok 270) z termoobiegiem na kratce skórą do góry i od razu skręcamy temperaturę do 140-160st. Chodzi o to żeby mięso szybko chwyciło temperaturę i skóra nabrała kruchości ale tez żeby stosunkowo szybko spadła temperatura, bo przy zbyt wysokiej zacznie się przypalać cukier i całość nabierze goryczy.
A jak robiłem całą to wyglądało to tak facebook.com/photo.php?fbid=890384501008098&set=a.501808443199041&type=3 :) na zdjęciu akurat przyśpieszone suszenie ... optymalnie jednak całą dobę. Dobrze tez jest jakąś strzykawką powstrzykiwać pod skórę powietrze, aby się pooddzielała od korpusu
Z godzinę - godzinę dwadzieścia powinna posiedzieć w piekarniku i potem z 10 minut dość do siebie po pieczeniu. Za mną chodzi ostatnio kaczka konfitowana w gęsim smalcu (tj gotowana a nie smażona w tłuszczu wiele godzin w temp ok 85 stopni) miałem kiedyś okazję taką spróbować i jest niesamowita.
Jest to poprawnie "zluzowana kaczka" ,może to nie jest kanon ale każdy robi jak chce ja nigdy nie luzowałem ,aż zaszła potrzeba i nagle zostałem mistrzem "filetowania " .Dla malkontentów dodam ,że potrafię zluzować szyje z indyka bez skóry (lub z jak trafie).Nie zawsze trzeba zachowywać formę całości tuszki ,taki " kotlet " lepiej się marnuje i pieczę , jeżeli ktoś nie faszeruje .co do mięsa na korpusie to zawsze podobnie zostawiam bo gotuje zupę lub rosół na różnych takich resztkach i trochę mięsa na "gnatach" jest wręcz pożądane.Jedyny minus jaki widzę to łatwość przesuszenia takiej płaskiej tuszy.Dla precyzji to wg .mnie to jest trybowanie kaczki ale efekt b.podobny.
Luzowanie to luzowanie ... pozbawianie kości, nie musi pozostać w kształcie “worka”, chociaż korci mnie aby kiedyś tak zluzować indyka, kaczkę i kurczaka i zrobić turducken’a :) tj. Pieczony Indyk z upchniętą w środek kaczką, z upchniętym w środku kurczakiem
A tak wogóle to można to pociągnąć do wersji ekstremalnej ... rôti sans pareil gdzie mamy 17 ptaków, upchniętych kolejno w sobie ... chociaż można i więcej, kończąc na strusiu :)
A 3 miesiące temu jak komentowałeś to ile wytrzymałeś ??? 😂😘 przeglądanie filmów z luzowania kaczek to jakieś twoje hobby że tak ciągle wracasz do tego tematu ???
@@TomaszPlawski dzisiaj pierwszy kwietnia to popatrzyłem jak się męczysz z tą kaczką w ramach żartu primaaprilisowego. przestań się jeżyć na opinie. sam zamieściłeś w sieci tę nędzę.
Ja się nie jeżę na opinie, prawdę mówiąc to „spływa to po mnie jak po kaczce” :) zainteresował mnie tylko twój przypadek masochizmu tak bardziej z psycho-socjologicznego punktu widzenia
Dziękuję za poradę 😊ale w otchłani słychać ,że Żona zapracowana i super, że ma taką drugą połówkę❤, która potrafi zrobić wszystko 😊
Bardzo fajna sprawa
Aaaąsaaaaaaaa
Wygląda bardzo smakowicie
To chyba pierwszy raz robiłeś mordo
Witaj
A czy możesz podać wielkości wagowe kaczki oraz tej tajemnej glazury. Czas pieczenia. Stopnie
Lukas NN kuchnia intuicyjna - generalnie wszystko na oko wg wyczucia i próby smaku - sos robimy na bazie jasnego sosu sojowego zmieszanego z wodą (ok 1/4 szklanki sosu i reszta wody) do tego wrzucamy gwiazdkę anyżu, z dwie łyżki cukru, trochę chili (najlepiej w drobnych płatkach) i łyżeczkę do dwóch sproszkowanego imbiru. Całość redukujemy na wolnym ogniu, aby się zagęściło do konsystencji syropu. Smarujemy kaczkę i pozostawiamy przez dobę do wyschnięcia (najlepiej umieścić na jakiejś kratce i pomoc jej wentylatorem) ... wrzucamy do bardzo nagrzanego piekarnika (u mnie ok 270) z termoobiegiem na kratce skórą do góry i od razu skręcamy temperaturę do 140-160st. Chodzi o to żeby mięso szybko chwyciło temperaturę i skóra nabrała kruchości ale tez żeby stosunkowo szybko spadła temperatura, bo przy zbyt wysokiej zacznie się przypalać cukier i całość nabierze goryczy.
@@TomaszPlawski
Super tego potrzebowałem. Sobota będzie moja z kaczką.
@@TomaszPlawski
Luzowaniej kaczki jeszcze nie piekłem. Ile czasu jej trzeba.
A jak robiłem całą to wyglądało to tak facebook.com/photo.php?fbid=890384501008098&set=a.501808443199041&type=3 :) na zdjęciu akurat przyśpieszone suszenie ... optymalnie jednak całą dobę. Dobrze tez jest jakąś strzykawką powstrzykiwać pod skórę powietrze, aby się pooddzielała od korpusu
Z godzinę - godzinę dwadzieścia powinna posiedzieć w piekarniku i potem z 10 minut dość do siebie po pieczeniu. Za mną chodzi ostatnio kaczka konfitowana w gęsim smalcu (tj gotowana a nie smażona w tłuszczu wiele godzin w temp ok 85 stopni) miałem kiedyś okazję taką spróbować i jest niesamowita.
Rzeznia a nie luzowanie. Brak jakiegos ladu i skladu. Pelno miesa na korpusie zostalo.
Jest to poprawnie "zluzowana kaczka" ,może to nie jest kanon ale każdy robi jak chce ja nigdy nie luzowałem ,aż zaszła potrzeba i nagle zostałem mistrzem "filetowania " .Dla malkontentów dodam ,że potrafię zluzować szyje z indyka bez skóry (lub z jak trafie).Nie zawsze trzeba zachowywać formę całości tuszki ,taki " kotlet " lepiej się marnuje i pieczę , jeżeli ktoś nie faszeruje .co do mięsa na korpusie to zawsze podobnie zostawiam bo gotuje zupę lub rosół na różnych takich resztkach i trochę mięsa na "gnatach" jest wręcz pożądane.Jedyny minus jaki widzę to łatwość przesuszenia takiej płaskiej tuszy.Dla precyzji to wg .mnie to jest trybowanie kaczki ale efekt b.podobny.
Ha,ha,ha.Tak zwana metoda ,, na Pretatora ,, .Mając ostry nóż można to zrobić bardziej chirurgicznie bez brutalnej masakry
tylko czy to jest luzowana kaczka? powinna zachować kształt całej tuszki
Luzowanie to luzowanie ... pozbawianie kości, nie musi pozostać w kształcie “worka”, chociaż korci mnie aby kiedyś tak zluzować indyka, kaczkę i kurczaka i zrobić turducken’a :) tj. Pieczony Indyk z upchniętą w środek kaczką, z upchniętym w środku kurczakiem
A tak wogóle to można to pociągnąć do wersji ekstremalnej ... rôti sans pareil gdzie mamy 17 ptaków, upchniętych kolejno w sobie ... chociaż można i więcej, kończąc na strusiu :)
Po tylule liczyłem na coś więcej. Już sam początek i męka przy wyjmowaniu kości przedramienia.... Normalnie te lotki się obcina.
@@TomaszPlawski nie rób bo znowu dasz ciała jak z tym "luzowaniem"
No popatrz, a jednak ciągle tu wracasz 😂 po 3 miesiącach już się stęskniłeś?
Rzeźnia
W przypadku drobiu to raczej się mówi ubojnia :)
wytrzymałem do momentu rozcięcia skóry na grzbiecie. straciłem tylko czas. zajmij się czymś innym , proszę.
A 3 miesiące temu jak komentowałeś to ile wytrzymałeś ??? 😂😘 przeglądanie filmów z luzowania kaczek to jakieś twoje hobby że tak ciągle wracasz do tego tematu ???
@@TomaszPlawski dzisiaj pierwszy kwietnia to popatrzyłem jak się męczysz z tą kaczką w ramach żartu primaaprilisowego. przestań się jeżyć na opinie. sam zamieściłeś w sieci tę nędzę.
Ja się nie jeżę na opinie, prawdę mówiąc to „spływa to po mnie jak po kaczce” :) zainteresował mnie tylko twój przypadek masochizmu tak bardziej z psycho-socjologicznego punktu widzenia
@@TomaszPlawski nie używaj słów których znaczenia nie rozumiesz.