A ja chodziłam do Tartej zanim jeszcze przeszła rewolucję (studiowałam na PWr) i kochałam ich ciabatty! Porcje faktycznie mieli wielkie i do dziś pamiętam, jak walczyłam z carbonarą (była pyszna, tylko gigantyczna). Chłopaki przekochane i absolutnie nie było klimatu "miałem ciężko w życiu", tylko zawsze byłyśmy obsługiwane przez jednego z nich, zawsze jakiś żarcik, uśmiech... wspominam bardzo, bardzo ciepło. Chyba już nie dotarłam do nich po rewolucjach, bo przy pandemii wyniosłam się z Wrocławia. Z tego co pamiętam, próbowali cateringu, ale już później nie wiem, co się z nimi działo. Życzę jak najlepiej, bardzo pozytywni, przytulne miejsce.
Czemu nie wzięli ulotek, plakatów, nie zrobili oferty studenckiej i nie zareklamowali się na polibudzie, gdzie są tysiące głodnych studentów? U mnie na ekonomicznym mieliśmy makaroniarnie, gdzie tanio można było się najeść po korek i to było hitem, Nie kumam czemu ludzie nie wykorzystują potencjału płynącego z sąsiedztwa uczelni, to czyste złoto, można na tym spokojnie obroty zrobić!
Mieli zniżkę studencką, ale byli też w nieco przeklętym miejscu - wcześniej w tym miejscu była inna knajpa, która się nie utrzymała. No i tak, koło polibudy to kopalnia złota - pomyśleli wszyscy, i masz kebabownię, grecką knajpę, burgery, ramen, pizzę, na samej polibudzie z 3 stołówki, a zaraz obok Pasaż Grunwaldzki z dużym piętrem gastro. Samo miejsce było mega sympatyczne, ale małe i może nieco dziwne jak na standardowego studenta, jeżeli chodzi o połączenia smaków.
@@villemo404 o dziekuje! Teraz wszystko jasne, ja bardziej jadałam na terenie ekonomicznego, u nas była stołówka, ale krótko i ta makaronarnia, kiedyś nawet był kotlet schabowy ale się wycofał, a szkoda :( także u nas skromnie, chyba że ja poprostu nie ogarnęłam fajnych miejscówek :D
Może nie zalezy im na studentach którzy nie mają kasy i chcą zjeść gówno + dużo + tanio ??? jakoś także bym nie otwierał pod studentów którzy są biedakami.
23:15 Zgadzam sie, makarony to bylby strzal w 10, mozna je przyrzadzic na wiele sposobow, prosto, tak jak kto lubi. I nazwac lokal np. "Pasta i basta!"😸
Hejka, zanim obejrze odcinek to skomentuje Twój wstep jako mieszkanka Wrocławia - pomijając jakość oraz ceny jarmarku, odradzam zwiedzanie w weekendy ponieważ tłumy są takie że mój introwertyzm dostaje introwertyzmu xd
Mieszkając we Wrocławiu na Jarmarku byłem raz. Do dziś uważam, że o jeden raz za dużo. Zdecydowanie bardziej wolę połazić nad Odrą. Chociaż tam ludzie są również.
Mam te same zdanie co do jarmarku a co do restauracji to zamieniłabym ją w bistro śniadaniowe z kanapkami , sokami robionymi na miejscu , jajecznicą , sałatkami oraz ich tartą i to wszystko można kupić na miejscu i na wynos
mieszkałem na kiełkbaśniczej we wrocku i każdy taki jarmark to dramat komunikacyjny... po dwóch dniach już nie patrzysz na ludzi szukający niewiadomo czego... tylko napierasz)
Nie ma, jak "Kuchenne" z komentarzem na wieczor😸Ten nowy sezon jakis inny: nowe intro, na razie sami fajni wlasciciele i kucharze ... Dzieki i pozdrawiam!
Strasznie mnie irytuje, że Magda Gessler w każdych Kuchennych Rewolucjach uparcie stawia na polską kuchnię, zamiast zaproponować coś nowego i ciekawego, co by się wyróżniało. Rozumiem, że to może być skierowane głównie do starszego pokolenia, które częściej ogląda telewizję, ale to młodzi ludzie częściej chodzą do restauracji, odwiedzając te bardziej wyjątkowe miejsca. Jestem w szoku, że Magda zdecydowała się na bistro z polskim jedzeniem (i nie jestem, bo wciąż trzyma się tego samego), ale ile można jeść to samo? Ja, idąc na miasto, wolę coś oryginalnego, czego nie zrobię w domu. Szkoda, bo chłopaki sami mówili, że nie chcą robić polskiej kuchni, bo tego nie czują. Zamiast tego serwowali pyszne makarony (Magda sama przyznała, że były smaczne, ale wystarczyło zmienić niektóre smaki). Naprawdę mogli zrobić świetną makaronownię - wystarczy spojrzeć na 'Pasta Miasta' w Trójmieście, gdzie ludzie ustawiają się w kolejkach, bo jest tam naprawdę przepysznie.
Dokładnie! Oni mieli naprawdę fajny pomysł - makarony + tarty (nawet jakieś proste do kawy ale dobre) to bylby strzał w dziesiątkę. Tym bardziej koło studentów, bo kto by dzień w dzień jadł jakiś żurek. Za każdym razem praktycznie to robi jakiś pstrokaty wystrój, fototapety, przekombinowana nazwa, golonka i kotlety
Przykro mi bardzo, że im się nie udało. Teraz to można gdybać ale pewnie makaroniarnia miałaby większe szanse na przetrwanie w dowodzie i na wynos. To był tak przyjemny i bezproblemowy odcinek, aż ciężko ich nie polubić. Mam nadzieje, że im się teraz układa i nawet jeśli restauracja nie przetrwała pandemii to chociaż pomogła wyjść na zero z długami
Zawsze czekam na Twoje filmy ale nie rozumiem tej powtarzalnosci odcinkòw u wszystkich Was jest to samo w ciagu tygodnia dwuch zwlaszcza jesli chodzi o KR. Ja dzis pasuje.,poczekam 2 dni. Pozdrawiam Maruda
Nawet jeśli są razem ale się nie wyoutowali, albo po prostu nie mówili o tym w programie to my nie powinniśmy się na siłę doszukiwać. Wydaje się , ze naprawdę fajną relację i tyle
@martahajduk nic tu nie ma na siłę, ani doszukiwania, bo jest raczej ewidentne 🤣. Co nie znaczy że istnieje jakiś obowiązek outowania. Ale każdy ma też chyba prawo obserwacji, wyciągania wniosków i kulturalnego, sympatycznego dzielenia się swoimi wrażeniami. Pozdrawiam.
MG ma tak napompowaną twarz lub usta, albo jedno i drugie, że naprawdę ciężko zrozumieć co ona mówi. Brzmi jakby każde słowo sprawiało jej ogromny ból.
Anetka, rozumiem że kompleksy usprawiedliwiają pompowanie twarzy i odbieranie jej naturalnej mimiki i swobodnego wypowiadania się....? I wada wymowy nie ma tu nic do rzeczy, w tym odcinku wyjątkowo ciężko ja zrozumieć. Kreaturo.
@@KatarzynaKurasz-it4hb może sobie chlapnela jednego 😂 Mi się wydaje że ona po prostu przytyła Przepraszam Kasiu że byłam uszczypliwa , miałam słaby momencik bo ja jestem jej wielką fanką. Życzę miłego dnia 🌹
twoje jawne kpiny z tych ludzi,ktorzy walcza jak tylko moga sa zenujace i obrzydliwe.Wlasnie straciles bezowrotnie widza,poza tym ogladanie tych p rogramow to strata czasu
Mieszkam we Wrocławiu i pójść na stare miasto dla mnie to ostateczności bo to nic innego jak Pulapka na turystów... Nikt normalny kto mieszka we Wrocławiu nie chodzi na rynek i okolice
A ja mieszkam i chodzę bo nie bywam tam często i dlatego jak idę zjeść to na rynek, jest tam coraz więcej fajnych knajp a nie jak to nazywasz pułapek na turystów
No i ? Co Ci ostatnio dolegało ? Katarek ? Kac ? Fajnie, że facet robi coś w ogóle… a to, że powiedział co mu dolega to źle ? Ja szanuję, że nie siedzi w chacie na rencie, tylko coś robi 😊 bo chce 😊
A ja chodziłam do Tartej zanim jeszcze przeszła rewolucję (studiowałam na PWr) i kochałam ich ciabatty! Porcje faktycznie mieli wielkie i do dziś pamiętam, jak walczyłam z carbonarą (była pyszna, tylko gigantyczna). Chłopaki przekochane i absolutnie nie było klimatu "miałem ciężko w życiu", tylko zawsze byłyśmy obsługiwane przez jednego z nich, zawsze jakiś żarcik, uśmiech... wspominam bardzo, bardzo ciepło. Chyba już nie dotarłam do nich po rewolucjach, bo przy pandemii wyniosłam się z Wrocławia. Z tego co pamiętam, próbowali cateringu, ale już później nie wiem, co się z nimi działo. Życzę jak najlepiej, bardzo pozytywni, przytulne miejsce.
Za każdym razem jak mówisz "Witajcie kochani", to odpowiadam "Czeeść Chris". Tyle radości nam dajesz ^^
Się nie zesraj
@@Matek0102 postaram się
kto pytal
@@Atento00 Nikt, ale komplement nie wymaga żadnego wysiłku i miłe słówko zawsze poprawia humor drugiej stronie :)
Ja pytałam, a Ciebie kto? @@Atento00
Czemu nie wzięli ulotek, plakatów, nie zrobili oferty studenckiej i nie zareklamowali się na polibudzie, gdzie są tysiące głodnych studentów? U mnie na ekonomicznym mieliśmy makaroniarnie, gdzie tanio można było się najeść po korek i to było hitem, Nie kumam czemu ludzie nie wykorzystują potencjału płynącego z sąsiedztwa uczelni, to czyste złoto, można na tym spokojnie obroty zrobić!
Bo chca byc w TV ;)
Mieli zniżkę studencką, ale byli też w nieco przeklętym miejscu - wcześniej w tym miejscu była inna knajpa, która się nie utrzymała. No i tak, koło polibudy to kopalnia złota - pomyśleli wszyscy, i masz kebabownię, grecką knajpę, burgery, ramen, pizzę, na samej polibudzie z 3 stołówki, a zaraz obok Pasaż Grunwaldzki z dużym piętrem gastro. Samo miejsce było mega sympatyczne, ale małe i może nieco dziwne jak na standardowego studenta, jeżeli chodzi o połączenia smaków.
@@villemo404 o dziekuje! Teraz wszystko jasne, ja bardziej jadałam na terenie ekonomicznego, u nas była stołówka, ale krótko i ta makaronarnia, kiedyś nawet był kotlet schabowy ale się wycofał, a szkoda :( także u nas skromnie, chyba że ja poprostu nie ogarnęłam fajnych miejscówek :D
Może nie zalezy im na studentach którzy nie mają kasy i chcą zjeść gówno + dużo + tanio ??? jakoś także bym nie otwierał pod studentów którzy są biedakami.
@@BunnyRabbit_S41 pominę, że nieelegancko piszesz i merytorycznie odpowiem iż wówczas lokalizacja ich knajpy nie ma sensu.
23:15 Zgadzam sie, makarony to bylby strzal w 10, mozna je przyrzadzic na wiele sposobow, prosto, tak jak kto lubi. I nazwac lokal np. "Pasta i basta!"😸
Wkręciłem się w twoje KR będąc w szpitalu i w sanatorium po operacji serca i muszę przyznać jest najlepiej prowadzonym kanałem z tą tematyką 👍
Hejka, zanim obejrze odcinek to skomentuje Twój wstep jako mieszkanka Wrocławia - pomijając jakość oraz ceny jarmarku, odradzam zwiedzanie w weekendy ponieważ tłumy są takie że mój introwertyzm dostaje introwertyzmu xd
Krzysiu zrobiles mi smaka na grochowke 🥰
Komplementy dla pani Magdy i dla Ciebie Krzysztof.Dzieki ❤❤❤❤
Mam wrażenie, że kazali temu facetowi zapytać co to za mięso tylko po to by powiedzieć, że to nie jest mięso
Mieszkając we Wrocławiu na Jarmarku byłem raz. Do dziś uważam, że o jeden raz za dużo. Zdecydowanie bardziej wolę połazić nad Odrą. Chociaż tam ludzie są również.
Mam te same zdanie co do jarmarku a co do restauracji to zamieniłabym ją w bistro śniadaniowe z kanapkami , sokami robionymi na miejscu , jajecznicą , sałatkami oraz ich tartą i to wszystko można kupić na miejscu i na wynos
Bardzo sympatyczni i dojrzali młodzi ludzie.
Potomstwo o którym marzą wszyscy rodzice i dziadkowie 😊
@@annetakubiak3374Myślą przewodnią tych dziadków i rodziców prędzej będą oni niż-Ty
@@annetakubiak3374o Tobie to myślą wszyscy,co nie?????????
@@annetakubiak3374Gdyby Darwin dowiedział się o twoim istnieniu,to małpy by go do tej pory ciągały po sądach
mieszkałem na kiełkbaśniczej we wrocku i każdy taki jarmark to dramat komunikacyjny... po dwóch dniach już nie patrzysz na ludzi szukający niewiadomo czego... tylko napierasz)
Nie ma, jak "Kuchenne" z komentarzem na wieczor😸Ten nowy sezon jakis inny: nowe intro, na razie sami fajni wlasciciele i kucharze ... Dzieki i pozdrawiam!
Miłego oglądania! Idealnie do obiadku! 🔥
idealnie 3 minuty temu i jem objadek dziękiii
Co jesz..?
Tu Magda twierdzi, że carbonara powinna być ze śmietaną. W ostatnim odcinku z Torunia, uważała że bez śmietany. Jak ja to uwielbiam.
W którym miejscy stwierdza że jakoby "powinna być ze śmietaną"? Chyba 'lekka' nadinterpretacja.
Do carbonary nie daje się śmietany - danie rzymskie z jajkami, słoniną i parmezanem - nigdy ze śmietaną
@@Ann-tz9pb Cieszę się, że mi otworzyłeś oczy. Jak przeczytasz to zrozumiesz i zrobisz nam carbonarae z Rzymu i okolic
A potem I tak zawsze wpycha kuchnie polską, już uszami wychodzi
Fajne chopaki i ich przyjaciele. Mam nadzieje, ze im sie uda :)
Przebywanie w knajpie w czapce kojarzy mi się niehigienicznie.
Strasznie mnie irytuje, że Magda Gessler w każdych Kuchennych Rewolucjach uparcie stawia na polską kuchnię, zamiast zaproponować coś nowego i ciekawego, co by się wyróżniało. Rozumiem, że to może być skierowane głównie do starszego pokolenia, które częściej ogląda telewizję, ale to młodzi ludzie częściej chodzą do restauracji, odwiedzając te bardziej wyjątkowe miejsca. Jestem w szoku, że Magda zdecydowała się na bistro z polskim jedzeniem (i nie jestem, bo wciąż trzyma się tego samego), ale ile można jeść to samo? Ja, idąc na miasto, wolę coś oryginalnego, czego nie zrobię w domu. Szkoda, bo chłopaki sami mówili, że nie chcą robić polskiej kuchni, bo tego nie czują. Zamiast tego serwowali pyszne makarony (Magda sama przyznała, że były smaczne, ale wystarczyło zmienić niektóre smaki). Naprawdę mogli zrobić świetną makaronownię - wystarczy spojrzeć na 'Pasta Miasta' w Trójmieście, gdzie ludzie ustawiają się w kolejkach, bo jest tam naprawdę przepysznie.
Dokładnie! Oni mieli naprawdę fajny pomysł - makarony + tarty (nawet jakieś proste do kawy ale dobre) to bylby strzał w dziesiątkę. Tym bardziej koło studentów, bo kto by dzień w dzień jadł jakiś żurek. Za każdym razem praktycznie to robi jakiś pstrokaty wystrój, fototapety, przekombinowana nazwa, golonka i kotlety
Przykro mi bardzo, że im się nie udało. Teraz to można gdybać ale pewnie makaroniarnia miałaby większe szanse na przetrwanie w dowodzie i na wynos. To był tak przyjemny i bezproblemowy odcinek, aż ciężko ich nie polubić. Mam nadzieje, że im się teraz układa i nawet jeśli restauracja nie przetrwała pandemii to chociaż pomogła wyjść na zero z długami
Odziedziczonych długów można się wyprzeć. Wymaga to formalności, ale jest możliwe.
Można odrzucić ale nie możesz przyjąć spadku a z tego co zrozumiałem przyjeli dom aby go sprzedać więc nie mogli już tego odrzucić
@@mateusz-jl1qk no tak. Przyjmujesz lub nie z całym dobrodziejstwem inwentarz inwentarza.
akurat podczas oglądania tego odcinka gotuje makaron na carbonare xD
Hahahhahaha scena z chrzanem😂😂😂😂 padlam😅
UUUU NOWE PROFILOWE❤❤❤
I kolejne marzenia, pracowitość, talent poszły w kosmos przez srandemię.
Bardzo przyjemny odcinek taki Holsome
Dopiero zaczelam odcinek
Podoba mi sie bardzo nazwa i koncept tej restauracji, mam nadzieje ze to sie nie zepsuje po rewolucji XD
Zawsze czekam na Twoje filmy ale nie rozumiem tej powtarzalnosci odcinkòw u wszystkich Was jest to samo w ciagu tygodnia dwuch zwlaszcza jesli chodzi o KR. Ja dzis pasuje.,poczekam 2 dni. Pozdrawiam Maruda
Na pewno w "ciągu tygodnia dwuch"?
Najlepsza w tym odcinku była bitwa na poduszki 😃
44 sekundy temu??? idealnie do obiadku
wkoncu kuchenne rewolucje juz mialem tam do ciebie jechac kolezko
na początku przeczytałem nazwę tej restauracji jako "Tarta Podpucha "
😂😅
idealnie do szkicowania dloni na lekcje rzezby🥳
Moim zdaniem makaroniarnia by wygrała, każdy lubi makaron. Mogły by być różne makarony z całego świata nw z 30 pozycji plus parę tart na słodko
fajna gejowska parka - az milo sie ogląda !
Myślałem że tylko ja to widzę.
Nawet jeśli są razem ale się nie wyoutowali, albo po prostu nie mówili o tym w programie to my nie powinniśmy się na siłę doszukiwać. Wydaje się , ze naprawdę fajną relację i tyle
@martahajduk nic tu nie ma na siłę, ani doszukiwania, bo jest raczej ewidentne 🤣. Co nie znaczy że istnieje jakiś obowiązek outowania. Ale każdy ma też chyba prawo obserwacji, wyciągania wniosków i kulturalnego, sympatycznego dzielenia się swoimi wrażeniami. Pozdrawiam.
Zostało wycięte
"Nigdy czosnek do chrzanu, chyba że w żurku"
❤❤❤
Polecam odwiedzić jarmark świąteczny w Dreźnie 😂❤
Na prawdę super ludzie.
Ale skoda że nie dali rady przez pandemnie😢😢
Naprawdę , cała ekipa 👏👌👍
0:41 Nie martw się, ja też mam. A tu miekszam. 🤷
Ej ej
Jaki wsiór z dąbrowy
Wypraszam sobie 😂
Super komentarze
Tyle razy mowie zwolnij tego montazyste. Znowu dzwieku brakuje w 2 momentach filmu. Tylko na plus to wyjdzie. On jest strasznie leniwy
Ale tłuściutki się zrobiłeś 😂👌💪
Pandemia nie jednemu założyła sznur
Szczerze mówić tak bym chciała tam spróbować ;(((
Jak można " DOPRAWIAĆ " chrzan, zwłaszcza solą i cukrem? Zwątpiłem.
wszystkie kanały te same odcinki :(
No nareszczie dawno nie było rewolucji chopie
Ej, mnie interesuje co robiłeś we Wrocławiu. W której kawiarni kociej byłeś???
Co tu sie stało, nowe profilowe
Makaronu nie lubię, zjem, bo zjem na siłę, rosołu z makaronem jednak nie tknę. Menu MG fajne, tylko nazwa nie bardzo.
Sprawdziłam restauracje i ona jest zamknięta na stałe tak że no
👍👍
ej masz taką samą twarz jak ten agent z filmu tajni i fajni tylko masz inny kolor skóry
Weź nagraj szpital
MG ma tak napompowaną twarz lub usta, albo jedno i drugie, że naprawdę ciężko zrozumieć co ona mówi. Brzmi jakby każde słowo sprawiało jej ogromny ból.
Ona zawsze sepleniła, więc ratowanie twarzy nie ma na to zbyt dużego wpływu.
O , dwie " idealne " kreatury powiedziały co wiedziały
@@annetakubiak3374 Czy się pomyliłem?
Anetka, rozumiem że kompleksy usprawiedliwiają pompowanie twarzy i odbieranie jej naturalnej mimiki i swobodnego wypowiadania się....? I wada wymowy nie ma tu nic do rzeczy, w tym odcinku wyjątkowo ciężko ja zrozumieć. Kreaturo.
@@KatarzynaKurasz-it4hb może sobie chlapnela jednego 😂
Mi się wydaje że ona po prostu przytyła
Przepraszam Kasiu że byłam uszczypliwa , miałam słaby momencik bo ja jestem jej wielką fanką.
Życzę miłego dnia 🌹
kolejny fajny koles robi z siebie nabitego pako-kloca. to powinno byc ogloszone jako pandemia
twoje jawne kpiny z tych ludzi,ktorzy walcza jak tylko moga sa zenujace i obrzydliwe.Wlasnie straciles bezowrotnie widza,poza tym ogladanie tych p rogramow to strata czasu
Elo
ej ty kulturysta
jak to jest ze masz rozstepy a nie masz wogule miesni? hahahahahahahah!!!!!!
Zapraszam na oberfest do Monachium dopiero zobaczysz ile ludzi. Najmniej godzinę czeka się na piwko.
Mieszkam we Wrocławiu i pójść na stare miasto dla mnie to ostateczności bo to nic innego jak Pulapka na turystów... Nikt normalny kto mieszka we Wrocławiu nie chodzi na rynek i okolice
Myślę, że jestem normalna i od urodzenia mieszkałam we Wrocławiu, a uwielbiam stare miasto i rynek🤷
A ja mieszkam i chodzę bo nie bywam tam często i dlatego jak idę zjeść to na rynek, jest tam coraz więcej fajnych knajp a nie jak to nazywasz pułapek na turystów
36:54 jeżeli to mój kolega/ktoś bliski jaki problem że siądzie aby się wyżalić
34:40 dwa beztalencie udające wzięcie selera za mięso. Żenada.
Ale on pierdoli ten chłop xD ciągle pierdoli jak mu ciężko.
A dobra, nieważne.. on jest gejowy.
No i ?
Co Ci ostatnio dolegało ?
Katarek ? Kac ?
Fajnie, że facet robi coś w ogóle… a to, że powiedział co mu dolega to źle ?
Ja szanuję, że nie siedzi w chacie na rencie, tylko coś robi 😊 bo chce 😊
Znowu to samo! Chyba ostatni jesteś. Też wiemy, że i co studiujesz aż do znudzenia!
Dajcie suba