Bardzo ciekawy wykład Panie Rafale. Pan to powinien literaturę wykładać albo jakiś stały program w tv mieć, żeby rozwijać czytelnictwo! Pozdrawiam z UK😘
Wspaniały program o czytelnictwie taki relaksujący. Dziękuje panie Rafale za odskocznie od tej polityki. Pozdrawiam serdecznie z Kanady. Pana Rodzine również. Ja tez bardzo lubie czytać stare kryminały. Edgara Allana Poe czytałam opowiadania i oglądałam filmy na podstawie tych powieści.
Witam admiratorów Pana Rafała.I mam pytanie: czy jest gatunek literacki, o którym nie mógłby Pan opowiadać? Podziwiam szerokie horyzonty i wiedzę. I dziękuję, że Pan się tą wiedzą z nami dzieli.
Nie jest to dziwne ponieważ studiował polonistykę więc siłą rzeczy musiał lubić czytanie książek. Poza tym jeśli chciał zostać pisarzem też musiał czytać książki w celach edukacyjnych.
Pozdrowienia z Kanady dla pana Rafala. Szacun i podziw dla erudycji i wiadomosci oraz zdolnosci gawedziarskich. Bez watpliwosci jest pan naszym skarbem narodowym. Wiecej takich patriotow i ludzi wyksztalconych z kinderszuba Polska potrzebuje.
Szanowny Panie Redaktorze, troche mi tutaj brakuje Polskich a raczej PRL-wskich kryminalow z serii srebrnego klucza czy jamnika. I nie chodzi mi tylko o Joe Alexa , ale rownierz o takich autorow jak Jerzy Edigey, Anna Klodzinska czy Zygmunt Zeydler-Zborowski. Moze bylby to temat na nastepny wyklad ? Poza tym gratuluje i dziekuje.
Bardzo dziękuję za ten wykład - był dla mnie bardzo ciekawy. Interesująco i przystępnie podany temat, nad którym nigdy się nie zastanawiałem. Dodałbym tylko taką ciekawostkę, że literatura kryminału - powieści opisującej dochodzenie - jest dużo starsza w Chinach. Już w X wieku opery kryminalne były popularne w Państwie Środka. Ośmielę się nawet założyć, że migracja tej tematyki do Stanów w XIX wieku mogła mieć miejsce wraz z Chińczykami, którzy byli tam ściągani do pracy. Może warto byłoby zbadać ten trop. W Europie pojawiły się nawet chińskie kryminały za sprawą Roberta van Gulika, ale dopiero w XXwieku.
Byłem na Baker Street 221B ... do dzisiaj czytam od czasu do czasu A.C-D, czy A.Ch. a czytam od zawsze kiedy tylko umiem czytać,... a umiem już ponad 60 lat...
Żal że Pan spostponował Simenona. Jest zabawny, a jego bohater jest naprawdę sympatyczny (ma żonę o którą się martwi i do której zawsze wraca!). Serial z Rowanem Atkinsonem też był w porządku. No i nie wspomniał Pan wogóle o ks.Knoxie i malutko Chestertonie - a to są dopiero ciekawe rzeczy, z angielskim katolicyzmem w tle (choć tudne dziś do zdzierżenia kryminały). Nie mniej bardzo dziękuję za kolejny ciekawy odcinek. Słucham z wielką przyjemnością.
Panie Rafale, w uzupełnieniu anegdoty o pierwszej polskiej powieści kryminalnej. "Zbrodniarz. Romans z życia warszawskiego" jest ona autorstwa Władysława Grajnerta (a nie Zbigniew). Okoliczności w jakich redaktor warszawskiej "Muchy" Władysław Buchner śmiertelnie postrzelił Grajnerta są opisane w relacji z rozprawy na łamach stołecznego "Słowa" z 1896 roku, numery : 220, 221 i 222. Dostępne w repozytorium UW. crispa.uw.edu.pl/object/files/29096/display/Default Co do powieści jest ona w sieci na Polonie: polona.pl/item/zbrodniarz-romans-z-zycia-warszawskiego,ODk3NjUxMTY/8/#info:metadata Pozdrawiam.
41:06 śmieszy mnie ten pomnik, tej fikcyjnej postaci stojący na jednym z wejść do stacji metra na Baker Street, owo wejście posiada jeden mankament, brak śmietników. Obecnie kara za wyrzucenie niedopałka lub "kipa" na ulicę to 100~150 funtów. Zatem polecam zagasić papierosa na nodze pomnika, zejść dziesięć stopni niżej i wyrzucić do śmietnika na stacji.
Pisząc opowieści o Herkulesie Poirot, Belgu, nie chce mi się wierzyć, że pani Christie nie wiedziała co wyprawiał ichni król Leopold II w Kongu. I mimo to wylansowała Belga za bohatera swoich kryminalnych historyjek. Jako wzór arystokratycznej elitarnej society! Dla mnie to skandal i dlatego nigdy nie będę śledził jej jakichkolwiek wydań, czy filmowych, czy drukowanych.
Cały tydzień czekam na tę relaksującą i pouczającą pogadankę. To niemal jak obiad czwartkowy, gdzie w sympatyczny sposób można się tego i owego dowiedzieć. Przypomina mi się jedno z opowiadań Philipa K. Dicka, gdzie w TV występuje "dobry sąsiad", który w przyjazny, prosty i przystępny sposób tłumaczy świat i jego problemy swoim telewidzom kształtując ich poglądy i wpływając na ich decyzje polityczne w sposób tak dogłębny, że możemy niemal mówić o indukcji :-)
Bartoszyce pozdrawiaja Pana bardzo bardzo serdecznie! Przy okazji kryminalu i Bartoszyc: wlasnie stare wiezienie ( czy areszt? i juz nieczynny) zostalo wykorzystane do zdjec filmowych.
Jak dla mnie pan Rafał stanowczo nadużywa słowa _plagiat_ / _splagiatował_ i to bynajmniej nie tylko w tym filmiku. Zainspirowanie się przez jednego autora innym nie musi od razu samo w sobie być plagiatem, szczególnie gdy rzekomy "plagiator" tworzy dzieło lepsze od rzekomego "oryginału". Patrząc w ten sposób na twórczość literacką, dochodzimy powoli do absurdu nie mającego nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, w którym to dany pisarz stał by się _de facto_ właścicielem danego gatunku literackiego i nikt inny poza nim samym, bez zarzutu plagiatu, nie mógłby już danego gatunku uprawiać, nawet jeśli ów "twórca gatunku" byłby w istocie kiepski, i jedyną jego zasługą było by w zasadzie jedynie wpadnięcie na jakiś określoną literacką koncepcję bez jednoczesnego talentu do jej praktycznej realizacji.
Szczególnie realistyczną postacią w kryminałach Dorothy Sayers jest oczywiście detektyw -arystokrata lord Peter Wimsey.:):) Określenie stara wesoła Anglia odnosi się do Anglii z czasów Elżbiety I i jest wynikiem doskonałej propagandy Tudorów. "Tajemnica hiszpańskiego kufra" to opowiadanie więc nikt tam nie męczy się przez 200 stron a angielskich klasycznych kryminałach niezwykle ważne jest poczucie humoru, dystansu i puszczania oka do czytelnika w czym Agata była mistrzynią.
Dopadła mnie nostalgia - a któż pamięta jeszcze "Arszenik i stare koronki"?... Ale patrząc na tę ewolucję kryminału o której Pan mówi, można dojść do wniosku, że współcześnie cofamy się do czasów pierwotnych dla tego gatunku, gdyż miejsce intelektualnych dywagacji oraz dedukcji zajęły detale techniczne pieczołowicie zbieranych dowodów (zatem indukcja) z wykorzystaniem gadżetów elektronicznych w stylu Kryminalne zagadki Las Vegas (to chyba jeszcze najlepsza z tych serii). Parafrazując puentę z Pana ostatniego spotkania z Tomaszem Wróblewskim intelekt zastąpiono skupieniem na bycie samym w sobie, odartym z geniuszu głównego bohatera i sztuki konwersacji. Może dlatego współczesne kryminały nie posiadają tej magii co stare?
Poprosimy o referat z historii polskiego kryminału . Szczególnie tych które działy się w Polsce! Pamiętam kilka tytułów, choćby - "Dom w górach", "Trzecia rakieta", (nazwisko autora do odgadnięcia! ) Pozdrawiam i życzę zdrowia. Tomasz
Przepraszam Pana - popełniłem błąd, powinienem napisać - szczególnie tych, KTÓRYCH AKCJA ROZGRYWA SIĘ W POLSCE 😊. A dodam jeszcze, pierwszy kryminał nosił tytuł " koguty pułkownika Bonivardea " i był wydany jako powieść w odcinkach w jednej z gazet. O kogo chodzi? Zwycięzca otrzyma egzemplarz jednego z kryminałów. Pozdrawiam ,Tomasz
...szeryf mianowal swoich zastepcow sposrod obywateli , ktorzy tym sposobem uzyskiwali "immunity """ (jak to przetlumaczyc ?)....chyba immunitet , nie mylic z immunitetem poslow ...
@@p.jankowski6070 przewaga p . Rafała nad "standaryzowanym" nauczycielem polega na tym, że p. Rafał może (jak będzie chciał) udoskonalić wspomnianego detektywa, natomiast standaryzowany nauczyciel nie posiadzie mocy, jaką daje oczytanie i samodzielne myślenie. Nie wspomnę o imperatywie dzielenia się wiedzą i przemyśleniami.
Pan George Newnes to chyba miał bardziej wyrafinowany zamysł tytułując swój magazyn Tit-Bits. To chyba smaczne kąski, smakołyki. Bo bit to kawałek, kąsek. A w tit to ja widzę związek etymologiczny z cyc, a to jest smaczne.
Panie Rafale, czy można liczyć na to że któryś z sobotnich wykładów poświęci pan omówieniu twórczości p. Waldemara Łysiaka? Pytam ze świadomością iż pod wieloma względami będzie to pewne wyzwanie. Pozdrawiam.
Aż mnie pan Rafał zainspirował, bo nie powiem przecież że zapłodnił myślą, bo tak to można było wśród studenckiej braci prześcigającej się w smakowitych powiedzonkach, a nie tu. No bo z tym Scotland Yard'em, to właśnie, dlaczego? No i wygoogliłem tak: kwatera główna londyńskiej policji znajdowała się na dzielni Whitehall, z wejściem od ulicy Great Scotland Yard, zwanej tak ponieważ znajdował się tam niegdyś średniowieczny pałac, w którym rezydowała szkocka rodzina królewska podczas wizyt w Londynie.
co znaczy znakomity wykładowca. Temat książkowy przeze mnie nie lubiany, czyli kryminał, a tymczasem z zainteresowaniem wysłuchałem, i w niezłą wiedzę wyposażony mogę poszpanować
Znakomity wykład. No to rzucam wyzwanie. Proszę wyjaśnić sukces literatury typu soft porno dla pań. Dlaczego bestsellerem okazała się seria o Greyu, który nawet nie był specjalnie wyuzdany. I jak to się stało, że Blanka Lipińska sprzedała tyle egzemplarzy powieści tak słabej pod każdym względem. Można powołać się na Jordana Petersona. :)
Georges Simenon pijaczyna z kontrowersjami na karku , lecz ożywił komisarza Maigreta bardzo sprawnie. Polecam, są gorsze i lepsze opowiadania, ale nadal do „strawienia”. Kraków się kłania.
Panie Rafale, skoro nie raz i nie dwa tytułuje się Pan wykształconym filologiem to może wypadałoby trochę zapoznać się z poprawnością wymowy nim wejdzie się na "antenę" z kolejnym "wykładem". Nie żaden "dedektyw" a detektyw. Radzę mniej pouczać innych a popracować bardziej nad sobą.
No akurat RAZ mówi bardzo poprawnie a na dodatek z sensem. Jego pogadanki nie były i nie są żadnym pouczaniem a raczej informowaniem, za co wielu jest mu wdzięcznych. Czyżby kogoś tu zazdrość zżerała?
Z jednej strony dziękuję za bardzo pouczający wykład z literatury kryminalnej. Z drugiej - teraz nie będę mógł już się cieszyć lekturą tak swobodnie, jak niegdyś. Patrzyłem na Sherlocka jak pięciolatek na strażaka, mimo że mniej więcej znałem historię Conan-Doyla. Teraz będę patrzył na Holmesa jak dorosły człowiek. Bohater dzieciństwa odchodzi w przeszłość. Żal. PS. A zresztą, walić to. Przypomnę sobie Sherlocka w audio, wydanego przez BBC z niezłymi lektorami. Klasyka!
Kryminały to nie jest wysoka literatura, ale są takie, które się o nią ocierają. Moim zdaniem są to książki Chandlera. Uwielbiam je i uważam za literaturę z wyższej półki.
Dotyczy to nie tylko kryminałów, ale i np. thrillerów politycznych czy spy-stories. Frederick Forsyth i John Le Carre to tacy klasycy tych gatunków, że przynajmniej część ich powieści należy moim zdaniem zaliczać do literatury tzw. wysokiej (a w każdym razie wyższej niż inne dzieła literatury użytkowej).
@@bartoszkowalski9570 ciekawe określenie --------literatura użytkowa------- wzięte od chemii użytkowej na tyle bezpiecznej że nie zabija od razu>>>>>>>>>>......................
Panie Rafale, thief takers to: bounty hunters. Tropili przestepcow dla nagrody pienieznej (bounty) za zlapanie i doprowadzenie. Titbit to najprosciej smakowity kąsek.
opowiadanie Rafala Ziemkiewicza o ksiazkach bylo rownie wspaniale jak kiedys opowiadanie Michala Suminskiego o zwierzetach gratulacje panie Ziemkiewicz
Drogi Panie Rafale ! Czesto slucham pana monologow na youtube naprzykład w pracy ktora wykonuje fizycznie wiec kiedy mam zajete rece Niestety z panskiej wypowiedzi chwytam jedynie piecdziesiat procent bo pozwala pan youtube'owi na tyle reklam ktorych nie mam czasu wylaczac wiec czuje sie wprost molestowany przez komercjapne wstawki ktore czasami sa az tak dlugie ze zapominam wtedy o temacie panskiej wypowiedzi Chcialbym zwrocic na to uwage Wiem ze pieniazki na rachunki nie biora sie z nikad ale jako pracujacy za granica emigrant zarobkowy bardzo lubie panskie wypowiedzi tylko wkurza mnie poprostu ta komercja na youtube
Prawdziwa gratka dla fanów kryminałów. Pan Rafał bardzo ciekawie opowiedział o początkach tego gatunku i o tle historycznym, które temu towarzyszyło. Jedno sprostowanie, autor książki "Zbrodniarz" to Władysław Grajnert. Odcinek zdecydowanie warty obejrzenia, polecam!
Arthur Conan Doyle zainspirował się jednym ze swoich profesorów, tworząc postać Sherlocka Holmesa. Był to Joseph Bell. Z tego co pamiętam, w pierwszym opowiadaniu Sherlock kpi z kryminałów Edgara Poe. Ale jest sporo podobieństwa do francuskiego detektywa. Sherlock miał babcię Francuzkę.
Pamiętam, jaki byłem zły po przeczytaniu "Zabójstwa Rogera Ackroyda". Było to wydanie Biblioteki Srebrnego Klucza, a ja byłem pochłaniającym "kryminały" wczesnym nastolatkiem.
Świetny wykład. Aż sie chce za ksiązkę złapać. Panie Rafale może poleciłby Pan też jakieś książki dla młodszej widowni - na zasadzie jaką strawą literacką karmić dziatwę w dzisiejszych czasach... Ps. Ponawiam apel o wyłączenie reklam i załączenie jakiegoś Partrona czy coś...
Panie Rafale! Ale reklamy przerywają, że aż mi w żołądku burczy! Ciekawe czy czytałeś wspomniane "Edgar Huntly, Or, Memoirs of a Sleepwalker"1799 novel by the American author Charles Brockden Brown - w Polsce jak dotąd nie wydana :(((((
Opowiadać o czytaniu- to trzeba umieć. Bardzo umilają weekend pańskie pogadanki. 👍👏👏👏
Bardzo ciekawy wykład Panie Rafale. Pan to powinien literaturę wykładać albo jakiś stały program w tv mieć, żeby rozwijać czytelnictwo! Pozdrawiam z UK😘
Dokładnie tak!!!
@@gagab9430pana Rafała wykopali z tiwi za to że władzunia nie lubi osoby iteligentne
Zgadzam sie w 100000000%
Ja tez slucham z ogromnym zainteresowaniem.
Serdeczne pozdrawiam z Toronto
Zważmy, że pan Rafał sam pisze! I to nie najgorzej! :o]
Pozdro!
Uwielbiam te pogadanki o literaturze. To lepsze niż film w TV i z pewnością bardziej wartościowe. Naprawdę wielki szacunek dla Pana Rafała.
Wspaniały program o czytelnictwie taki relaksujący. Dziękuje panie Rafale za odskocznie od tej polityki. Pozdrawiam serdecznie z Kanady. Pana Rodzine również. Ja tez bardzo lubie czytać stare kryminały. Edgara Allana Poe czytałam opowiadania i oglądałam filmy na podstawie tych powieści.
Dziękuję, nie zawiodłam się. Warto było czekać na Pański wykład.👍
Witam admiratorów Pana Rafała.I mam pytanie: czy jest gatunek literacki, o którym nie mógłby Pan opowiadać? Podziwiam szerokie horyzonty i wiedzę. I dziękuję, że Pan się tą wiedzą z nami dzieli.
Nie jest to dziwne ponieważ studiował polonistykę więc siłą rzeczy musiał lubić czytanie książek.
Poza tym jeśli chciał zostać pisarzem też musiał czytać książki w celach edukacyjnych.
Też podziwiam, niedościgniony wzor
Wiedza pana Rafała niesamowita.
Ma facet prawdziwy talent oratorski. Do tego nie zepsuty lewacką ideologią, wręcz przeciwnie
O których nie mógłby? Może dzieła Lenina albo literatura erotyczna? (W sumie małą różnica).
Witam panie Rafale życzę pogody ducha.
Dziękuję za ciekawy wykład 🌷
Serdecznie pozdrawiam i dobrej soboty 😍
Panie Rafale bardzo Pana szanuje i pozdrawiam z Chicago. 😉
ZDROWIA #GłosZAmeryki
Wczorej i dzisiej w Chicago po 30 C ciepła było.
Dziękuję. To dlatego kocham Agatę Christie. Uwielbiam Pańskie filmy o literaturze.
Pozdrowienia z Kanady dla pana Rafala. Szacun i podziw dla erudycji i wiadomosci oraz zdolnosci gawedziarskich. Bez watpliwosci jest pan naszym skarbem narodowym. Wiecej takich patriotow i ludzi wyksztalconych z kinderszuba Polska potrzebuje.
Witam. Dziękuję.
Milego ,rodzinnego 😊🥀😍majowkowania
Dziękuję
Szanowny Panie Redaktorze, troche mi tutaj brakuje Polskich a raczej PRL-wskich kryminalow z serii srebrnego klucza czy jamnika. I nie chodzi mi tylko o Joe Alexa , ale rownierz o takich autorow jak Jerzy Edigey, Anna Klodzinska czy Zygmunt Zeydler-Zborowski. Moze bylby to temat na nastepny wyklad ? Poza tym gratuluje i dziekuje.
O właśnie ,to jest to ,dziś już nie ma w bibliotece tych dawnych pozycji kryminałów PRL
@@beatanoremberczyk7081 Na allegro można kupić niebieskie zeszyty z serii Ewa wzywa 07.
Bardzo dziękuję za ten wykład - był dla mnie bardzo ciekawy. Interesująco i przystępnie podany temat, nad którym nigdy się nie zastanawiałem.
Dodałbym tylko taką ciekawostkę, że literatura kryminału - powieści opisującej dochodzenie - jest dużo starsza w Chinach. Już w X wieku opery kryminalne były popularne w Państwie Środka.
Ośmielę się nawet założyć, że migracja tej tematyki do Stanów w XIX wieku mogła mieć miejsce wraz z Chińczykami, którzy byli tam ściągani do pracy. Może warto byłoby zbadać ten trop. W Europie pojawiły się nawet chińskie kryminały za sprawą Roberta van Gulika, ale dopiero w XXwieku.
Dziękuję za wspaniały wykład. Pozdrawiam .
Jak zawsze ciekawa rozmowa:) i jak zawsze polecam Do Rzeczy w którym Ziemkiewicz pracuje:)
Byłem na Baker Street 221B ... do dzisiaj czytam od czasu do czasu A.C-D, czy A.Ch. a czytam od zawsze kiedy tylko umiem czytać,... a umiem już ponad 60 lat...
Dziękuję za ciekawy wykład i pozdrawiam 😊
Dzień dobry 👍
Wspaniałe z klimatem odpowiednim książki ❤️❤️❤️
Bardzo fajny odcinek !
Uwielbiam te literackie opowieści. A najpierw poczytam sobie komentarze heh. A pozniej obejrzę. Będę się delektować.
Wykład super , a może by tak kiedyś o polskim kryminale ?
O! Popieram w całej rozciągłości! Jest o czym opowiadać...
Żal że Pan spostponował Simenona. Jest zabawny, a jego bohater jest naprawdę sympatyczny (ma żonę o którą się martwi i do której zawsze wraca!). Serial z Rowanem Atkinsonem też był w porządku.
No i nie wspomniał Pan wogóle o ks.Knoxie i malutko Chestertonie - a to są dopiero ciekawe rzeczy, z angielskim katolicyzmem w tle (choć tudne dziś do zdzierżenia kryminały). Nie mniej bardzo dziękuję za kolejny ciekawy odcinek. Słucham z wielką przyjemnością.
Panie Rafale na relaksie ale
------------- wymownie--------------------
Panie Rafale, w uzupełnieniu anegdoty o pierwszej polskiej powieści kryminalnej. "Zbrodniarz. Romans z życia warszawskiego" jest ona autorstwa Władysława Grajnerta (a nie Zbigniew). Okoliczności w jakich redaktor warszawskiej "Muchy" Władysław Buchner śmiertelnie postrzelił Grajnerta są opisane w relacji z rozprawy na łamach stołecznego "Słowa" z 1896 roku, numery : 220, 221 i 222. Dostępne w repozytorium UW. crispa.uw.edu.pl/object/files/29096/display/Default Co do powieści jest ona w sieci na Polonie: polona.pl/item/zbrodniarz-romans-z-zycia-warszawskiego,ODk3NjUxMTY/8/#info:metadata
Pozdrawiam.
Zdrowia i Wolności Panie Rafale
Marek Skoczylas lekarz: rozwiązanie cukrzycy?
Suppppppper odcinek.. Pozdrawiam z New York 🗽👌🗽👌✨
41:06 śmieszy mnie ten pomnik, tej fikcyjnej postaci stojący na jednym z wejść do stacji metra na Baker Street, owo wejście posiada jeden mankament, brak śmietników. Obecnie kara za wyrzucenie niedopałka lub "kipa" na ulicę to 100~150 funtów. Zatem polecam zagasić papierosa na nodze pomnika, zejść dziesięć stopni niżej i wyrzucić do śmietnika na stacji.
A ja lubiłam dawne polskie kryminały z czasów PRL-u był taki pisarz Zygmunt Zajdler-Zborowski
Pisząc opowieści o Herkulesie Poirot, Belgu, nie chce mi się wierzyć, że pani Christie nie wiedziała co wyprawiał ichni król Leopold II w Kongu. I mimo to wylansowała Belga za bohatera swoich kryminalnych historyjek. Jako wzór arystokratycznej elitarnej society! Dla mnie to skandal i dlatego nigdy nie będę śledził jej jakichkolwiek wydań, czy filmowych, czy drukowanych.
:)
przyznam się, że bardzo lubiłem prl-owskie kryminały z serii Ewa Wzywa 07 :)
Ja również ,miałam od koleżanki ,której ojciec pracował w milicji 😊
Polska racja to tylko Konfederacja ! Absolutnie nie dawać się ukłuć !
Bartoszyce pozdrawiają :)
Ma Pan niesamowite zdolności opowiadania o literaturze. Prosimy więcej
Według Encyklopedii Gutenberga "merry old England" należy tłumaczyć jako "ładna (miła) stara Anglia".
Kryminalny wykład doskonały.
Cały tydzień czekam na tę relaksującą i pouczającą pogadankę. To niemal jak obiad czwartkowy, gdzie w sympatyczny sposób można się tego i owego dowiedzieć. Przypomina mi się jedno z opowiadań Philipa K. Dicka, gdzie w TV występuje "dobry sąsiad", który w przyjazny, prosty i przystępny sposób tłumaczy świat i jego problemy swoim telewidzom kształtując ich poglądy i wpływając na ich decyzje polityczne w sposób tak dogłębny, że możemy niemal mówić o indukcji :-)
Bartoszyce pozdrawiaja Pana bardzo bardzo serdecznie! Przy okazji kryminalu i Bartoszyc: wlasnie stare wiezienie ( czy areszt? i juz nieczynny) zostalo wykorzystane do zdjec filmowych.
Jak dla mnie pan Rafał stanowczo nadużywa słowa _plagiat_ / _splagiatował_ i to bynajmniej nie tylko w tym filmiku.
Zainspirowanie się przez jednego autora innym nie musi od razu samo w sobie być plagiatem, szczególnie gdy rzekomy "plagiator" tworzy dzieło lepsze od rzekomego "oryginału".
Patrząc w ten sposób na twórczość literacką, dochodzimy powoli do absurdu nie mającego nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, w którym to dany pisarz stał by się _de facto_ właścicielem danego gatunku literackiego i nikt inny poza nim samym, bez zarzutu plagiatu, nie mógłby już danego gatunku uprawiać, nawet jeśli ów "twórca gatunku" byłby w istocie kiepski, i jedyną jego zasługą było by w zasadzie jedynie wpadnięcie na jakiś określoną literacką koncepcję bez jednoczesnego talentu do jej praktycznej realizacji.
Dobrze , że jest internet i ciekawe audycje!!!
A propos wesołości Wielkiej Brytanii - proszę mi pokazać lepszy humor niż Monty Python.
Bardzo ciekawe. Niech Pan jak najczęściej wymienia autorów i tytuły warte uwagi, a trochę dziś zapomniane. Skorzystałem nieraz.
Ciekawe,dzięki ale z tym tłumaczeniem scotlandyardu to Pan przegiął.Kompletnie błędne.
Bardzo ciekawa pogadanka
Panie Rafale, może następnym razem opowie Pan o fantastyce?
Spoko; Pan Rafał opowiada o wszystkim FANTASTYCZNIE!
Jolly good England to czasy sprzed reformacji
Mądrego warto posłuchać!👍👋
Szczególnie realistyczną postacią w kryminałach Dorothy Sayers jest oczywiście detektyw -arystokrata lord Peter Wimsey.:):) Określenie stara wesoła Anglia odnosi się do Anglii z czasów Elżbiety I i jest wynikiem doskonałej propagandy Tudorów. "Tajemnica hiszpańskiego kufra" to opowiadanie więc nikt tam nie męczy się przez 200 stron a angielskich klasycznych kryminałach niezwykle ważne jest poczucie humoru, dystansu i puszczania oka do czytelnika w czym Agata była mistrzynią.
Piękny wykład. Pozdrawiam z Wesołej Zielonej Anglii.☺🤗
👍👍👍
Może Ann Radcliffe ,, Tajemnice zamku Udolpho,,
Dopadła mnie nostalgia - a któż pamięta jeszcze "Arszenik i stare koronki"?... Ale patrząc na tę ewolucję kryminału o której Pan mówi, można dojść do wniosku, że współcześnie cofamy się do czasów pierwotnych dla tego gatunku, gdyż miejsce intelektualnych dywagacji oraz dedukcji zajęły detale techniczne pieczołowicie zbieranych dowodów (zatem indukcja) z wykorzystaniem gadżetów elektronicznych w stylu Kryminalne zagadki Las Vegas (to chyba jeszcze najlepsza z tych serii). Parafrazując puentę z Pana ostatniego spotkania z Tomaszem Wróblewskim intelekt zastąpiono skupieniem na bycie samym w sobie, odartym z geniuszu głównego bohatera i sztuki konwersacji. Może dlatego współczesne kryminały nie posiadają tej magii co stare?
Jak zawsze ciekawie i mądrze. Dziękuję.
Brawo ! Pan rozwala system
Poprosimy o referat z historii polskiego kryminału . Szczególnie tych które działy się w Polsce! Pamiętam kilka tytułów, choćby - "Dom w górach", "Trzecia rakieta", (nazwisko autora do odgadnięcia! ) Pozdrawiam i życzę zdrowia. Tomasz
Przepraszam Pana - popełniłem błąd, powinienem napisać - szczególnie tych, KTÓRYCH AKCJA ROZGRYWA SIĘ W POLSCE 😊. A dodam jeszcze, pierwszy kryminał nosił tytuł " koguty pułkownika Bonivardea " i był wydany jako powieść w odcinkach w jednej z gazet. O kogo chodzi? Zwycięzca otrzyma egzemplarz jednego z kryminałów. Pozdrawiam ,Tomasz
... dziki Zachod to po prostu byla walka o wode na pustynnych terenach zachodnich
stanow USA , rzeczywiscie sielanka . spokuj i piekne krajobrazy.....
...szeryf mianowal swoich zastepcow sposrod obywateli , ktorzy tym sposobem uzyskiwali "immunity """ (jak to przetlumaczyc ?)....chyba immunitet , nie mylic z immunitetem poslow ...
Ech... mieć takiego nauczyciela języka polskiego w szkole
Nauczyciel nie powinien mówić "dedektyw", a nie jest to jedyny błąd językowy rzucający się w uszy.
Nie ma aż tylu Ziemkiewiczow:) a w szkole niestety marnie płacą
@@p.jankowski6070 przewaga p . Rafała nad "standaryzowanym" nauczycielem polega na tym, że p. Rafał może (jak będzie chciał) udoskonalić wspomnianego detektywa, natomiast standaryzowany nauczyciel nie posiadzie mocy, jaką daje oczytanie i samodzielne myślenie. Nie wspomnę o imperatywie dzielenia się wiedzą i przemyśleniami.
Hercules Poirott i Panna Murphy?
Co to za herezja!? :D
Felieton jak zwykle ciekawy, ale za błąd kardynalny maturzyści nie zdają :P
Zbyt cicho nagrane, ale jak zwykle ciekawie
Pan George Newnes to chyba miał bardziej wyrafinowany zamysł tytułując swój magazyn Tit-Bits. To chyba smaczne kąski, smakołyki. Bo bit to kawałek, kąsek. A w tit to ja widzę związek etymologiczny z cyc, a to jest smaczne.
Panie Rafale, czy można liczyć na to że któryś z sobotnich wykładów poświęci pan omówieniu twórczości p. Waldemara Łysiaka? Pytam ze świadomością iż pod wieloma względami będzie to pewne wyzwanie. Pozdrawiam.
Aż mnie pan Rafał zainspirował, bo nie powiem przecież że zapłodnił myślą, bo tak to można było wśród studenckiej braci prześcigającej się w smakowitych powiedzonkach, a nie tu. No bo z tym Scotland Yard'em, to właśnie, dlaczego? No i wygoogliłem tak: kwatera główna londyńskiej policji znajdowała się na dzielni Whitehall, z wejściem od ulicy Great Scotland Yard, zwanej tak ponieważ znajdował się tam niegdyś średniowieczny pałac, w którym rezydowała szkocka rodzina królewska podczas wizyt w Londynie.
Bardzo ciekawie
co znaczy znakomity wykładowca. Temat książkowy przeze mnie nie lubiany, czyli kryminał, a tymczasem z zainteresowaniem wysłuchałem, i w niezłą wiedzę wyposażony mogę poszpanować
Znakomity wykład. No to rzucam wyzwanie. Proszę wyjaśnić sukces literatury typu soft porno dla pań. Dlaczego bestsellerem okazała się seria o Greyu, który nawet nie był specjalnie wyuzdany. I jak to się stało, że Blanka Lipińska sprzedała tyle egzemplarzy powieści tak słabej pod każdym względem. Można powołać się na Jordana Petersona. :)
Już był o tym odcinek
Georges Simenon pijaczyna z kontrowersjami na karku , lecz ożywił komisarza Maigreta bardzo sprawnie. Polecam, są gorsze i lepsze opowiadania, ale nadal do „strawienia”. Kraków się kłania.
Świetne
Raymond Chandler -to je ono😘
Panie Rafale, skoro nie raz i nie dwa tytułuje się Pan wykształconym filologiem to może wypadałoby trochę zapoznać się z poprawnością wymowy nim wejdzie się na "antenę" z kolejnym "wykładem". Nie żaden "dedektyw" a detektyw. Radzę mniej pouczać innych a popracować bardziej nad sobą.
No akurat RAZ mówi bardzo poprawnie a na dodatek z sensem. Jego pogadanki nie były i nie są żadnym pouczaniem a raczej informowaniem, za co wielu jest mu wdzięcznych. Czyżby kogoś tu zazdrość zżerała?
@@hannajaniszewska2126 Słowo "Dedektyw" nazywasz bardzo poprawną wymową? Jaka zazdrość? Opanuj się.
Szczęść Boże👍🇵🇱
Z jednej strony dziękuję za bardzo pouczający wykład z literatury kryminalnej.
Z drugiej - teraz nie będę mógł już się cieszyć lekturą tak swobodnie, jak niegdyś. Patrzyłem na Sherlocka jak pięciolatek na strażaka, mimo że mniej więcej znałem historię Conan-Doyla. Teraz będę patrzył na Holmesa jak dorosły człowiek. Bohater dzieciństwa odchodzi w przeszłość. Żal.
PS. A zresztą, walić to. Przypomnę sobie Sherlocka w audio, wydanego przez BBC z niezłymi lektorami. Klasyka!
Pozdrawiam serdecznie, jak zwykle z wielką przyjemnością wysłuchałam 👏👏👏
Panie Rafale, ma pan może na półce Floriana Czarnyszewicza? Bo „zdjęcie” go byłoby całkiem ciekawe.
Kryminały to nie jest wysoka literatura, ale są takie, które się o nią ocierają. Moim zdaniem są to książki Chandlera. Uwielbiam je i uważam za literaturę z wyższej półki.
Dotyczy to nie tylko kryminałów, ale i np. thrillerów politycznych czy spy-stories. Frederick Forsyth i John Le Carre to tacy klasycy tych gatunków, że przynajmniej część ich powieści należy moim zdaniem zaliczać do literatury tzw. wysokiej (a w każdym razie wyższej niż inne dzieła literatury użytkowej).
a ja bym powiedział że kryminał to literatura na tyle wartościowa-------------
co pochłaniająca wszelakie Nasze doskonałości>>>>>>>>>>>>
Tak jest .Chandler był moim zdaniem dla tej literatury tym, kim Philip Dick dla SF.
@@bartoszkowalski9570 ciekawe określenie
--------literatura użytkowa-------
wzięte od chemii użytkowej
na tyle bezpiecznej że nie zabija od razu>>>>>>>>>>......................
@@henrykdomagala6198 określenie nie moje własne, a gdzieś zasłyszane. Taka "literatura do pociągu albo na hamak".
Panie Rafale, thief takers to: bounty hunters. Tropili przestepcow dla nagrody pienieznej (bounty) za zlapanie i doprowadzenie. Titbit to najprosciej smakowity kąsek.
Lubię serial o Poirot, w którym gra go David Suchet.
Pamiętam ten odcinek z trupem w skrzyni. Z niej chyba nawet sporo krwi wypłynęło. 😁
Najlepszy Poirot
opowiadanie Rafala Ziemkiewicza o ksiazkach bylo rownie wspaniale jak kiedys opowiadanie Michala Suminskiego o zwierzetach
gratulacje panie Ziemkiewicz
Drogi Panie Rafale ! Czesto slucham pana monologow na youtube naprzykład w pracy ktora wykonuje fizycznie wiec kiedy mam zajete rece Niestety z panskiej wypowiedzi chwytam jedynie piecdziesiat procent bo pozwala pan youtube'owi na tyle reklam ktorych nie mam czasu wylaczac wiec czuje sie wprost molestowany przez komercjapne wstawki ktore czasami sa az tak dlugie ze zapominam wtedy o temacie panskiej wypowiedzi Chcialbym zwrocic na to uwage Wiem ze pieniazki na rachunki nie biora sie z nikad ale jako pracujacy za granica emigrant zarobkowy bardzo lubie panskie wypowiedzi tylko wkurza mnie poprostu ta komercja na youtube
Dziękuję. Pozdrawiam
Brawo Rafała
To i z Holandii dorzucam pozdrowienia
Swietny wyklady
Milego dnia.
Niedoscignionym mistrzem kryminalow a de facto wielkim pisarzem jest Raymond Chandler i takim pozostanie .
Prawdziwa gratka dla fanów kryminałów. Pan Rafał bardzo ciekawie opowiedział o początkach tego gatunku i o tle historycznym, które temu towarzyszyło. Jedno sprostowanie, autor książki "Zbrodniarz" to Władysław Grajnert. Odcinek zdecydowanie warty obejrzenia, polecam!
Arthur Conan Doyle zainspirował się jednym ze swoich profesorów, tworząc postać Sherlocka Holmesa. Był to Joseph Bell. Z tego co pamiętam, w pierwszym opowiadaniu Sherlock kpi z kryminałów Edgara Poe. Ale jest sporo podobieństwa do francuskiego detektywa. Sherlock miał babcię Francuzkę.
Kryminały to najlepsze "odmóżdżacze" 😊
Bardzo lubię kryminały czytać, słuchać i oglądać....akcja, akcja i policja, która nota bene jest bezradna, a wtedy wkracza ,, egzotyczny,, detektyw...
Nowe kryminały!
Pamiętam, jaki byłem zły po przeczytaniu "Zabójstwa Rogera Ackroyda". Było to wydanie Biblioteki Srebrnego Klucza, a ja byłem pochłaniającym "kryminały" wczesnym nastolatkiem.
Miałem podobne odczucia po Akroydzie
Komentarz dla statystyk 👍
Milo kogos madrego posluchac, pozdrawiam.
A nasz 07 też był fajny tylko do oglądania
ale dupczył mniej niż 00 7 #GłosZAmeryki
Rewelacja 👍
Świetny wykład. Aż sie chce za ksiązkę złapać.
Panie Rafale może poleciłby Pan też jakieś książki dla młodszej widowni - na zasadzie jaką strawą literacką karmić dziatwę w dzisiejszych czasach...
Ps. Ponawiam apel o wyłączenie reklam i załączenie jakiegoś Partrona czy coś...
Panie Rafale! Ale reklamy przerywają, że aż mi w żołądku burczy!
Ciekawe czy czytałeś wspomniane "Edgar Huntly, Or, Memoirs of a Sleepwalker"1799 novel by the American author Charles Brockden Brown - w Polsce jak dotąd nie wydana :(((((