Byłem dzisiaj,jestem jeszcze pod wrazeniem ogromej ilosci eksponatów,wspaniałych włascicieli z prawdziwa pasja ,z którymi mozna było porozmawiac na rózne tematy,jak i rzetelnej ogromnej wiedzy o broni.Szanujmy takich ludzi,sa rzadkoscia.
Drogi panie służyłem w wojsku polskim w roku 79-81 w Kołobrzegu właśnie w baterii haubic 122mm takiej jaką pan prezentuje i nie obsługiwało ją 11 ludzi lecz 5 , i jak mnie uczono była to haubica wz.1938r . Faktycznie amunicja była dzielona , ale spłonka była już w łusce w której było 9 ładunków prochu , być może w czasie wojny było ciut inaczej , haubica ważyła około 2,5 tony . Strzelanie do czołgów było bardzo niebezpieczne bo w czasie wystrzału na pełnym ładunku podrzucało ja około 50 a może i więcej cm od ziemi tak że można było stracić klejnoty jak się ktoś zapomniał mam na myśli celowniczego , bo strzelając do czołgu haubice odpala sam celowniczy ,, pozdrawiam !!!
Strzelałem 122 na wprost do makiet czołgów. Strzelałem się z ładunku pełnego. Aż tak mocno nie podrzuca działa. Etatowym moim działem była 152 hba wz 37. Nimi też raz odbyliśmy ćwiczenia w strzelaniu na wprost. Również do makiet czołgów na odległość ok 800 m. To działo znacznie większe bo pocisk 122 to ok 25 kg a z 152 hba to już 42 kg. W czasie służby wojskiwej byłem dowódcą działa.
star 66 to nie w 100% był polski, ma sporo części z wojennego ciężarowego fiata ;) szczególnie buda, pompa wtryskowa opracowana przez austriackiego sayer'a ;) choć porównując z dzisiejszym przemysłem a może jego braku to jednak było wiele
Byłem dzisiaj,jestem jeszcze pod wrazeniem ogromej ilosci eksponatów,wspaniałych włascicieli z prawdziwa pasja ,z którymi mozna było porozmawiac na rózne tematy,jak i rzetelnej ogromnej wiedzy o broni.Szanujmy takich ludzi,sa rzadkoscia.
Swietna sprawa . Dzieki Wielkie za ten film może kiedyś się tam wybiorę pozdrawiam
super! Dzięki za komentarz.
Pomagajcie takim ludzia bo warto, a warto bo zyje sie tylko raz i tylko raz jest szansa zrobic cos co ma sens, ja tez bede im pomagal.
super reportaz,pozdrowienia ze Swidwina
Drogi panie służyłem w wojsku polskim w roku 79-81 w Kołobrzegu właśnie w baterii haubic 122mm takiej jaką pan prezentuje i nie obsługiwało ją 11 ludzi lecz 5 , i jak mnie uczono była to haubica wz.1938r . Faktycznie amunicja była dzielona , ale spłonka była już w łusce w której było 9 ładunków prochu , być może w czasie wojny było ciut inaczej , haubica ważyła około 2,5 tony . Strzelanie do czołgów było bardzo niebezpieczne bo w czasie wystrzału na pełnym ładunku podrzucało ja około 50 a może i więcej cm od ziemi tak że można było stracić klejnoty jak się ktoś zapomniał mam na myśli celowniczego , bo strzelając do czołgu haubice odpala sam celowniczy ,, pozdrawiam !!!
Strzelałem 122 na wprost do makiet czołgów. Strzelałem się z ładunku pełnego. Aż tak mocno nie podrzuca działa.
Etatowym moim działem była 152 hba wz 37. Nimi też raz odbyliśmy ćwiczenia w strzelaniu na wprost. Również do makiet czołgów na odległość ok 800 m. To działo znacznie większe bo pocisk 122 to ok 25 kg a z 152 hba to już 42 kg.
W czasie służby wojskiwej byłem dowódcą działa.
fajne
czołg, to byłby rarytas
21:30 starszy pan pomylił m/s z km/h przez co MIG-21 bis stał się dużo szybszy od pocisku :)
Ciężka rusofilia ;)
dział lotniczy, cale trzy sztuki ;)
Strasznie dużo tego "jakby".
Warsztat remontowy albo był zabudowany na podwoziu Star-660 albo nie !
Nie mógł być "jakby " zabudowany !
star 66 to nie w 100% był polski, ma sporo części z wojennego ciężarowego fiata ;) szczególnie buda, pompa wtryskowa opracowana przez austriackiego sayer'a ;) choć porównując z dzisiejszym przemysłem a może jego braku to jednak było wiele
Star 660 jest benzynowy, "ekspercie"
Co za pierdoły z tą prędkością... 1000m/s to 3600km/h!!!
Pomylił się w jego wieku to normalne i tak Dziadek jest wielki;)