Kiedys lecac na szybowcu nad Gliwicami wywolalem Katowice i zglosilem pozar lasu i za 20 minut mialem okazje ogladac 2 Dromadery w akcji latajac nad nimi. To bylo gdzies w okolicy pomiedzy Ruda Slaska a Kochlowice bardziej na poludnie...szkoda, ze nie mialem kamery :)
Mój dziadek latał w ZUA w Mielcu. 😀 Opylał m.in. pola bawełny stacjonując w Sudanie oczywiście na AN2. Kręcono wówczas film "W pustyni i w puszczy" a piloci robili sobie fotki ze Stasiem i Nel. Odnośnie Dromadera super to faktycznie stał w okolicy sklepu Jedynka ale to były tereny szkoły przyzakładowej WSK Mielec. To właśnie na terenie szkoły stał w/w Dromader.
Można dodać: 1. Ukręcenie się statecznika w prototypie M18 było wynikiem zarówno błędu w sztuce badania w locie (badanie stateczności w ślizgu przy max. dopuszczalnej prędkości w spokojnej atmosferze- Vne) jak też za małej sztywności podparcia usterzenia zastrzałami w kształcie litery V. Inż. Tadeusz Gołębiewski uratował się nie tylko z powodu wcześniejszych 99 skoków na spadochronie. Pomogły nieprzepisowe buty (pantofle). Po zakleszczeniu się steru (samolot spadał w odwróconym korkociągu) inż. Gołębiewskiemu udało się wysunąć stopę z pantofla przed skokiem. Więc lądowanie pilota na spadochronie było z jednym butem. Po wypadku zastosowano równolegle poprowadzone zastrzały, problem się nie powtórzył. 2. Dromader w wersji A posiadał małe zapasy stateczności podłużnej. Z tego powodu w niespokojnej atmosferze pilotaż był męczący (wymagał stałej akcji sterami). Na dodatek - o ile siły na drążku przy klapach 15 stopni były dopuszczalne, tak opuszczenie klap do 30 st. powodowało zdecydowanie nadmierne siły od steru wysokości. Tą poważną niedogodność usunięto w wersji M-18B gdzie przekonstruowano statecznik i ster wraz z rogowym odciążeniem steru wysokości. Tym niemniej krótki kadłub samolotu sprawiał, że pilotaż w wariancie dużego obciążenia i gorącego klimatu wymagał sporego wysiłku pilota. 3. Samolot był budowane wg FAR-23. W wyniku tego odbiorca amerykański zażądał prób korkociągowych. Te bardzo niebezpieczne próby wykonywał początkowo inż. Andrzej Abłamowicz. Po jego rezygnacji z tychże prób dokończenia podjął się inż. Stanisław Wasil. Jeden z lotów mało co nie zakończył się katastrofą (wyprowadzenie z korkociągu na ok. 10 max. kilkunastu metrach nad ziemią). Nieżyjący inż. Wasil w rozmowie osobistej ze mną powiedział, że z tylnym położeniem środka ciężkości drążek po wprowadzeniu w korkociąg sam poszedł do tyłu (korkociąg płaski). Ponieważ były oscylacje pionowe nosa maszyny inż. Wasil dodawał gazu gdy nos szedł do góry i ujmował, gdy szedł na dół. Oscylacyjne wahania rosły i po kilku takich czynnościach przy opuszczonym nosie maszyna zareagowała na oddanie steru poziomego. Opanowanie rotacji na podkrytycznych kątach natarcia było bezproblemowe. Z tego powodu samolot budzi respekt u pilotów odnośnie przeciągnięcia w zakręcie z niezamierzonym wejściem w korkociąg. 4. Samolot miał pionowe noże na goleniach podwozia i w linii środkowej kabiny aby przeciąć przewody elektryczne w razie niezamierzonego wpadnięcia w linię energetyczną. 5. Samolot miał stosunkowo niską wartość krytycznego kąta natarcia płata niewyposażonego w sloty. Z tego względu- aby przy starcie nie dopuścić do wejścia w kąty nadkrytyczne- był wysoko umieszczony ogon podpierany podwoziem ogonowym o dużej długości goleni. Kwestię tą zmieniono w M-24, dając slot na całej rozpiętosci płata. Właściwości aerodynamiczne w takim rozwiązaniu bardzo się poprawiły. 6. M-21 nie osiagnął sukcesu z powodu sporej masy własnej. Zastosowanie standardyzacji części i podzespołów z większego M-18 było główną tego przyczyną. Z tego powodu, a także z powodu produkcji lepszego w tym przedziale masy startowej PZL-106 BR produkcji nie wdrożono.
Jak zwykle dużo bardzo ciekawych i fachowych wiadomości. Mała uwaga -M24 miał slot tylko na skrzydłach doczepnych (i to nie całej rozpiętości, w każdym razie na znacznej części), na centropłacie nie miał.
Kiedyś nieomal za płotem lotniska w Goleniowie z drogi wypadła cysterna z paliwem, zaczęła płonąć, od niej zajął się las. Zagrożenie było naprawdę spore. Do akcji ruszyła lotniskowa straż pożarna a po chwili poderwano Dromadery, których kilka pełniło wtedy dyżur na terenie portu lotniczego. Pożar był właściwie na przedłużeniu pasa startowego, więc praktycznie zrzut środków gaśniczych zaczynał się zaraz po oderwaniu od ziemi. Nigdy nie słyszałem o szybszej i skuteczniejszej akcji gaszenia lasu, niż ta.
Mi pewien zakonnik opowiadał, że jak był mały, to zaczął palić im się dom. Mieszkali na ulicy gdzie było OSP. Zanim przyjechali, dom zdążył się spalić, a przed nimi przyjechali z sąsiedniej gminy :D Dromaderów wtedy nie było :(
@@2urbi9 Sam byłem świadkiem i uczestnikiem czegoś podobnego. Kościół w mojej miejscowości się zajął (miałem 12/13 lat), a ja ze znajomymi bawiliśmy się obok kościoła. Pobiegliśmy i z proboszczem ugasiliśmy wszystko nim strażacy przyjechali 😂
Mieszkanie w pobliżu gliwickiego lotniska miało swój urok. Dźwięki silników kręcących akrobacje Zlinów, ciężkie dudnienie Antków startujących ze skoczkami i Wilgi holujące Bociany i Piraty... Zresztą bardzo wiele czasu spędzaliśmy na lotnisku. Tato był pilotem szybowcowym i modelarzem. Gliwicka modelarnia była wtedy najlepsza w Polsce...
Mój ojciec był szkolony na M18 w Mielcu na początku lat 80-tych, a później sam szkolił pilotów na PZL w Lipsku. Do dziś mówi, że bardzo lubił latać maszyną, która miała większą moc niż Z 37. dzięki za świetny film!
O Dromader fez parte de minha infância aqui no Brasil. Sempre passava em cima de casa a caminho da pulverização agrícola. Ainda tem um no aeroporto aqui da cidade, mas não voa mais. O ronco do motor radial é inconfundível. Abraços do Brasil.
Mieszkałem 30 metrów od głównej bramy WSK PZL Krosno gdzie kiedyś produkowali kratownice dla Dromaderów i powstawał jedyny polskiej konstrukcji seryjnie produkowany szybowiec metalowy, czyli KR-03A Puchatek. W Aeroklubie Podkarpackim do dziś szkolą na dwóch pierwszych egzemplarzach tego szybowca. Zapraszam serdecznie i pozdrawiam, odcinek jak zwykle bardzo wyczerpujący i ciekawy!
Gratuluję odcinka i całego cyklu. Świetnie się ogląda. W latach 1974-1979 byłem uczniem mieleckiego technikum w klasie o specjalności "budowa płatowców". Sporo odcinków w pewnym sensie odnosi się więc do moich osobistych doświadczeń i pasji. Ten również. Pozdrawiam. :)
Pamiętam świetnie ten pożar raciborskich lasów. Mieszkałem wtedy pod gliwickim lotniskiem. Hałas jaki powodowały (w.g. mnie )23 Dromadery startujące i lądujące non stop był niesamowity. Pierwszego dnia myśleliśmy, że zaczęła się wojna. :)
@@janwege150277 Nawet więcej- wojna z burzą ogniową. Strażacy ochotnicy, mający sprzęt w postaci Stara 25 (silnik benzynowy) nie byli w ciężkim zadymieniu (po odcięciu drogi powrotnej) uruchomić silnika. I kilku ochotników zginęło w tej walce. Z tego powodu (a także z powodu braku węży gaśniczych - poprzepalanych od tlacego się podłoża) udział Dromaderów dosłownie uratował niekontrolowaną sytuację pożarową.
@@swistakdanecki6930 Nie kilku a dwóch, jeden ochotnik i jeden zawodowy. I na odcinku gdzie polegli żadnego Stara 25 nie było, stracono tam jednego poniemieckiego Magirusa, jednego Stara 244 i jednego Jelcza, do tego dwa Jelcze uszkodzone. Jest zresztą nawet w internecie reportaż z pożaru raciborskiego, zarówno w wersji ocenzurowanej, jak i w bardzo kiepskiej jakości, ale nieocenzurowanej, gdzie widać ciała poległych...
Szacun dla naszych Agro. Żadnego przypadkowego pilota do tych samolotów nie dopuszczano a mieliśmy ich więcej.. Nasza Pela Majewska nawet też na Dromaderze latała.
Łapka w górę za ten odcinek... Tytuł mojej pracy magisterskiej z 1990 roku - "Samoloty rolnicze świata. Przegląd konstrukcji z uwzględnieniem bezpieczeństwa pilota." Czy jakos tak :)
Cześć. To co Robicie , Pokazujecie i Omawiacie jest fantastyczne. W polskim lotnictwie rolniczym pracowały rownież ( Jak 12, Gawron, An-2, Kruk, wspomniany Dromader), wprawdzie ( Jak i An) nie są polskimi konstrukcjami, jednak przyniosły wiele chwały polskiemu lotnictwu rolniczemu. A mało znane historie z ich udziałem są wręcz nieprawdopodobne, typu: przelot An 2 z 2-gim zapasowym kompletnym silnikiem ASZ62 na pokładzie (polska-iran), walka ze szkodnikami (szarańcza itp) w Iranie pomiędzy bateriami artylerii przeciwlotniczej itp. Liczę na przypomnienie sylwetek innych statków powietrznych użytkowanych w polskim lotnictwie. Np mojego ulubionego samolotu Piper Cub których historia użytkowania w Polsce jest bardzo ciekawa i smutna. Pzdr. Czekam na kolejne Filmy.
Uwielbiam twoje filmy. Jak 20lat temu złapałem bakcyla na samoloty tak robiłem wszystko aby było mnie stać na to hobby. Nie posiadam licencji ale miałem okazję Pilotówac już wiatrakowiec i taki malutki samolocik złożony przez właściciela. Oczywiście pod czujnym nadzorem właścicieli. Zrobił byś film o najtańszym i najłatwiejszy w pilotażu samolocie na początek. Oraz o tym jak zabrać się najprościej za zrobienie na to uprawnień. Mój ojciec latał często przy opryskach ale nie jako pilot tylko technik czy coś gdy był w wojsku. Byli delegowani do pracy w PGR ach.
W Lubinie na lotnisku mamy dwa dromadery swiezo odmalowane na zółto :) Codziennie dolewaja wody w wysuszone lasy, kiedys byly ladowane wodą z wielkiego gumowego płaskiego zbiornika lezacego na ziemi :-D
Znakomity film. Dziękuję. Jeszcze małe uzupełnienia. Słyszałem ,że wyrzucanie bomby wodnej jest dla pilota bardzo uciążliwe i męczące. Powodem są gwałtowne przyspieszenia samolotu. Koncepcja samolotu , bardzo rozsądna.. W razie zderzenia z ziemią, energię zderzenia miał pochłaniać silnik , łamiący się zbiornik , a kabina z pilotem miała wyjść w miarę cało z katastrofy , ratując życie pilota. Nie zawsze się to jednak sprawdzało.
Gdy byłem małym gnojem, tj na początku lat 90tych to dziadek zabierał mnie czerwonym Polonezem (rocznik '87) na coroczny piknik lotniczy w Mirosławicach pod Wrocławiem (jeździliśmy z Wrocławskiego Biskupina). Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem Dromadera: zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Dziadek ciągle gadał o amerykańskich samolotach wojskowych z 2 WW a ja chciałem mieć model właśnie tego żółtego, pokracznego dolnopłata. Pięknie wyglądał na trawiastym lotnisku, gigantyczny silnik z cylindrami na wierzchu i ta kabina jak garb wielbłąda, wystająca nad oś płatowca. Istne cudo
Jak ktoś przejeżdża lub mieszka w okolicach Poznania zapraszam do szreniawy można się tam z bliska zapoznać z tym i innymi samolotami agro stoi nawet takie kuriozum jak belfegor odrzutowiec agrolotniczy !!!😉 Polecam tez film polskie kruki nad Afryką czy jakoś tak piekna opowieść o polskich lotnikach pozdrawiam🙋
Bardzo fajny film, pozdrawiam autora, bo widać ze fascynat. M18 Dromader to jedna z moim ulubionych maszyn, zaraz po AN-2 :-) Piękne maszyny, wspaniałe charakterystyczne silniki. \
Wspaniały samolot, widać że był i jest nadal uniwersalną konstrukcją. Przepiękny ten silnik no i charakterystyczny model płatowca. SUPER odcinek, jak zawsze 👍
I was at the Kefalonian airport last month, I could not believe my eyes when I saw a beautiful Dromedary wearing Greek Airforce markings. Greetings to all Greeks from Poland ! Especially those who flew or fly polish planes !
regularnie go widac nad Otwockim niebem jak gaszą pożary, silnik ma dzwięk którego nie da sie pomylic, uwielbiam go . super że nam służy. piekna konstrukcja
W Radomiu stacjonuje kilka Dromaderów. Pamiętam jak parę lat temu widziałem przez lornetkę lasów w okolicy Altany, latało tam 4 - 5 Dromaderów. Podlatywały, zrzucały "bombę wodną" po czym leciały w kierunku Radomia uzupełnić zapasy.
To jest najlepsza konstrukcja samolotu po wojnie,reszta to legendy i rosyjskie konstrukcje. W Kanadzie i Stanach każda licząca się firma musiała mieć Dromadery,inaczej znikała z rynku.Miał wady,dużo palił ale prosty w naprawach.
@@PSS_1 ja nie jestem z Mielca. Nie wiem gdzie główna brama i do czego główna brama :( Jak wpisuję Wojska Polskiego 3 to mi się zaznacza niejaka "Iskierka"...
@@wacek Włącz sobie podgląd satelitarny i jak jesteś w miejscu "iskierki" przesuwaj się w prawo wzdłuż ul. wojka polskiego, pod koniec tej ulicy a przed rondem w górnej części mapy będziesz miał właśnie dromadera - widać go
@@Zabytki_Nieba Właśnie cięcia w ten sposób, że nie widać tego i jest to dobrze zmontowane razem z innym materiałem audio lub zdjęciami świadczą o podnoszeniu się poziomu materiałów :)
Marku jak nie walczyli jak walczyli byli na pierwszej linii w walce z przeciwnikiem bezwzględnym i milion liczniejszym; od szkodników,szarańczy, insektów po bakterie i wirusy ! Co do silników turbośmigłowych to wymóg czasów nafta lotnicza jest tańsza,bardziej dostępna i bezpieczniejsza.raz widziałem dokument jak pewien Australijczyk u siebie na farmie przerobił swego M18 wstawiając TPE331 i jak mówił jest bardzo zadowolony nowa jakość . Co do produkcji to nie bardzo wierzę aby pieprzeni sojusznicy pozwolili oni są gorsi niż ruskie a co do silnika łunia by się pewnie pultała że nie ma Jeuro 6 :-)
@@haimcukerman9764 Grabcie sobie dalej pomioty ludzkości ,oj nadchodzi czas że wku.wią się narody świata i wytłuką was jak karaluchy, wszak rasizm trza tępić ! :-)
Przypadkiem natrafiłem na ten kanał i powiem tak jeden z lepszych kanałów na yt przykre jest to że takie niskie wyświetlenia generuje ale to wina yt za cięcie zasiegow szczerze się cieszę że natrafiłem na twój kanał oczywiście zasubskrybowalem ok oglądam dalej bo ciekawe tu treści A i jeszcze jedno to jest jedyny kanał co poważnie warto go wesprzeć na tym patronajcie czy jak to tam się nazywa muszę to ogarnąć pozdrawiam
Jak był pożar w kuźni to latały między innymi z Muchowca w Katowicach. Jak się palił las w Katowicach od strony Mikołowa to dwie takie bombki załatwiły sprawę. Widziałem jako dzieciak.
Zapomniał pan wspomnieć o jeszcze jednym charakterystycznym elemencie Dromadera. Mianowicie "ostrzach" na goleniach podwozia, służących do przecinania kabli czy innych drutów w razie zaczepienia o trakcję elektryczną
Ostrza są jeszcze na osłonie kabiny, po bokach przedniej szyby. Poza tym jest jeszcze linka stalowa między kabiną a statecznikiem pionowym, chroniąca ów statecznik przed urwaniem przez trakcję elektryczną.
PZL M18 Dromader: X-Plane 11
forums.x-plane.org/index.php?%2Ffiles%2Ffile%2F77113-pzl-mielec-m-18b-dromader%2F
github.com/todirbg/PZL-M-18
Kiedys lecac na szybowcu nad Gliwicami wywolalem Katowice i zglosilem pozar lasu i za 20 minut mialem okazje ogladac 2 Dromadery w akcji latajac nad nimi. To bylo gdzies w okolicy pomiedzy Ruda Slaska a Kochlowice bardziej na poludnie...szkoda, ze nie mialem kamery :)
Mój dziadek latał w ZUA w Mielcu. 😀 Opylał m.in. pola bawełny stacjonując w Sudanie oczywiście na AN2. Kręcono wówczas film "W pustyni i w puszczy" a piloci robili sobie fotki ze Stasiem i Nel. Odnośnie Dromadera super to faktycznie stał w okolicy sklepu Jedynka ale to były tereny szkoły przyzakładowej WSK Mielec. To właśnie na terenie szkoły stał w/w Dromader.
Można dodać:
1. Ukręcenie się statecznika w prototypie M18 było wynikiem zarówno błędu w sztuce badania w locie (badanie stateczności w ślizgu przy max. dopuszczalnej prędkości w spokojnej atmosferze- Vne) jak też za małej sztywności podparcia usterzenia zastrzałami w kształcie litery V. Inż. Tadeusz Gołębiewski uratował się nie tylko z powodu wcześniejszych 99 skoków na spadochronie. Pomogły nieprzepisowe buty (pantofle). Po zakleszczeniu się steru (samolot spadał w odwróconym korkociągu) inż. Gołębiewskiemu udało się wysunąć stopę z pantofla przed skokiem. Więc lądowanie pilota na spadochronie było z jednym butem. Po wypadku zastosowano równolegle poprowadzone zastrzały, problem się nie powtórzył.
2. Dromader w wersji A posiadał małe zapasy stateczności podłużnej. Z tego powodu w niespokojnej atmosferze pilotaż był męczący (wymagał stałej akcji sterami). Na dodatek - o ile siły na drążku przy klapach 15 stopni były dopuszczalne, tak opuszczenie klap do 30 st. powodowało zdecydowanie nadmierne siły od steru wysokości. Tą poważną niedogodność usunięto w wersji M-18B gdzie przekonstruowano statecznik i ster wraz z rogowym odciążeniem steru wysokości. Tym niemniej krótki kadłub samolotu sprawiał, że pilotaż w wariancie dużego obciążenia i gorącego klimatu wymagał sporego wysiłku pilota.
3. Samolot był budowane wg FAR-23. W wyniku tego odbiorca amerykański zażądał prób korkociągowych. Te bardzo niebezpieczne próby wykonywał początkowo inż. Andrzej Abłamowicz. Po jego rezygnacji z tychże prób dokończenia podjął się inż. Stanisław Wasil. Jeden z lotów mało co nie zakończył się katastrofą (wyprowadzenie z korkociągu na ok. 10 max. kilkunastu metrach nad ziemią). Nieżyjący inż. Wasil w rozmowie osobistej ze mną powiedział, że z tylnym położeniem środka ciężkości drążek po wprowadzeniu w korkociąg sam poszedł do tyłu (korkociąg płaski). Ponieważ były oscylacje pionowe nosa maszyny inż. Wasil dodawał gazu gdy nos szedł do góry i ujmował, gdy szedł na dół. Oscylacyjne wahania rosły i po kilku takich czynnościach przy opuszczonym nosie maszyna zareagowała na oddanie steru poziomego. Opanowanie rotacji na podkrytycznych kątach natarcia było bezproblemowe. Z tego powodu samolot budzi respekt u pilotów odnośnie przeciągnięcia w zakręcie z niezamierzonym wejściem w korkociąg.
4. Samolot miał pionowe noże na goleniach podwozia i w linii środkowej kabiny aby przeciąć przewody elektryczne w razie niezamierzonego wpadnięcia w linię energetyczną.
5. Samolot miał stosunkowo niską wartość krytycznego kąta natarcia płata niewyposażonego w sloty. Z tego względu- aby przy starcie nie dopuścić do wejścia w kąty nadkrytyczne- był wysoko umieszczony ogon podpierany podwoziem ogonowym o dużej długości goleni. Kwestię tą zmieniono w M-24, dając slot na całej rozpiętosci płata. Właściwości aerodynamiczne w takim rozwiązaniu bardzo się poprawiły.
6. M-21 nie osiagnął sukcesu z powodu sporej masy własnej. Zastosowanie standardyzacji części i podzespołów z większego M-18 było główną tego przyczyną. Z tego powodu, a także z powodu produkcji lepszego w tym przedziale masy startowej PZL-106 BR produkcji nie wdrożono.
Jak zwykle dużo bardzo ciekawych i fachowych wiadomości. Mała uwaga -M24 miał slot tylko na skrzydłach doczepnych (i to nie całej rozpiętości, w każdym razie na znacznej części), na centropłacie nie miał.
Kiedyś nieomal za płotem lotniska w Goleniowie z drogi wypadła cysterna z paliwem, zaczęła płonąć, od niej zajął się las. Zagrożenie było naprawdę spore. Do akcji ruszyła lotniskowa straż pożarna a po chwili poderwano Dromadery, których kilka pełniło wtedy dyżur na terenie portu lotniczego. Pożar był właściwie na przedłużeniu pasa startowego, więc praktycznie zrzut środków gaśniczych zaczynał się zaraz po oderwaniu od ziemi. Nigdy nie słyszałem o szybszej i skuteczniejszej akcji gaszenia lasu, niż ta.
Mi pewien zakonnik opowiadał, że jak był mały, to zaczął palić im się dom. Mieszkali na ulicy gdzie było OSP. Zanim przyjechali, dom zdążył się spalić, a przed nimi przyjechali z sąsiedniej gminy :D Dromaderów wtedy nie było :(
@@2urbi9 Sam byłem świadkiem i uczestnikiem czegoś podobnego. Kościół w mojej miejscowości się zajął (miałem 12/13 lat), a ja ze znajomymi bawiliśmy się obok kościoła. Pobiegliśmy i z proboszczem ugasiliśmy wszystko nim strażacy przyjechali 😂
Dromader to jedna z tych charakterystycznych maszyn, które są tak brzydkie, że aż piękne :)
....jak tesciowe :0
Trafnie powiedziane
Tak brzydki, aż piękny. Druga taka szkarada, to A-10, kumpel z kreskówki-guziec.
Ja kocham takie samoloty, a ten szczególnie, bo polski. A-10 też szpetny. Jest urok w takich konstrukcjach i kobietach, szukasz duszy. Pozdrawiam.
Mieszkanie w pobliżu gliwickiego lotniska miało swój urok. Dźwięki silników kręcących akrobacje Zlinów, ciężkie dudnienie Antków startujących ze skoczkami i Wilgi holujące Bociany i Piraty... Zresztą bardzo wiele czasu spędzaliśmy na lotnisku. Tato był pilotem szybowcowym i modelarzem. Gliwicka modelarnia była wtedy najlepsza w Polsce...
Mój ojciec był szkolony na M18 w Mielcu na początku lat 80-tych, a później sam szkolił pilotów na PZL w Lipsku.
Do dziś mówi, że bardzo lubił latać maszyną, która miała większą moc niż Z 37.
dzięki za świetny film!
Czasami w rolniczych stanach USA widzę "Dromadery" i jakoś się fajnie na serduchu robi , Pozdrówka z Chicago !
O Dromader fez parte de minha infância aqui no Brasil. Sempre passava em cima de casa a caminho da pulverização agrícola. Ainda tem um no aeroporto aqui da cidade, mas não voa mais. O ronco do motor radial é inconfundível. Abraços do Brasil.
Bardzo ładne słowa na temat polskich agrolotników i ich roli w historii naszego lotnictwa. Jako jeden z nich - dziękuję bardzo.
Niezwykle mi miło ☺
Mieszkałem 30 metrów od głównej bramy WSK PZL Krosno gdzie kiedyś produkowali kratownice dla Dromaderów i powstawał jedyny polskiej konstrukcji seryjnie produkowany szybowiec metalowy, czyli KR-03A Puchatek. W Aeroklubie Podkarpackim do dziś szkolą na dwóch pierwszych egzemplarzach tego szybowca. Zapraszam serdecznie i pozdrawiam, odcinek jak zwykle bardzo wyczerpujący i ciekawy!
Gratuluję odcinka i całego cyklu. Świetnie się ogląda. W latach 1974-1979 byłem uczniem mieleckiego technikum w klasie o specjalności "budowa płatowców". Sporo odcinków w pewnym sensie odnosi się więc do moich osobistych doświadczeń i pasji. Ten również. Pozdrawiam. :)
Latałem takim w PRLu. Co ciekawe można było robić opryski przy ujemnym przeciążeniu. Coś wspaniałego!
Dlaczego podczas przeciążenia można było. Robić oprysk?
Pewnie instalacja miała nadciśnienie.
Pamiętam świetnie ten pożar raciborskich lasów. Mieszkałem wtedy pod gliwickim lotniskiem. Hałas jaki powodowały (w.g. mnie )23 Dromadery startujące i lądujące non stop był niesamowity. Pierwszego dnia myśleliśmy, że zaczęła się wojna. :)
Bo to była wojna... z ogniem.
Ukłony
@@janwege150277 to prawda. pzdr
@@janwege150277 Nawet więcej- wojna z burzą ogniową. Strażacy ochotnicy, mający sprzęt w postaci Stara 25 (silnik benzynowy) nie byli w ciężkim zadymieniu (po odcięciu drogi powrotnej) uruchomić silnika. I kilku ochotników zginęło w tej walce. Z tego powodu (a także z powodu braku węży gaśniczych - poprzepalanych od tlacego się podłoża) udział Dromaderów dosłownie uratował niekontrolowaną sytuację pożarową.
@@swistakdanecki6930 Nie kilku a dwóch, jeden ochotnik i jeden zawodowy. I na odcinku gdzie polegli żadnego Stara 25 nie było, stracono tam jednego poniemieckiego Magirusa, jednego Stara 244 i jednego Jelcza, do tego dwa Jelcze uszkodzone. Jest zresztą nawet w internecie reportaż z pożaru raciborskiego, zarówno w wersji ocenzurowanej, jak i w bardzo kiepskiej jakości, ale nieocenzurowanej, gdzie widać ciała poległych...
Szacun dla naszych Agro. Żadnego przypadkowego pilota do tych samolotów nie dopuszczano a mieliśmy ich więcej.. Nasza Pela Majewska nawet też na Dromaderze latała.
Grat ma swój surowy, steampunkowy urok.
Łapka w górę za ten odcinek... Tytuł mojej pracy magisterskiej z 1990 roku - "Samoloty rolnicze świata. Przegląd konstrukcji z uwzględnieniem bezpieczeństwa pilota." Czy jakos tak :)
Piękna historia, aby długo jeszcze można było spotkać te samoloty na niebie. Życzę tego sobie i wszystkim miłośnikom PZL dromader🛩
Cześć. To co Robicie , Pokazujecie i Omawiacie jest fantastyczne. W polskim lotnictwie rolniczym pracowały rownież ( Jak 12, Gawron, An-2, Kruk, wspomniany Dromader), wprawdzie ( Jak i An) nie są polskimi konstrukcjami, jednak przyniosły wiele chwały polskiemu lotnictwu rolniczemu. A mało znane historie z ich udziałem są wręcz nieprawdopodobne, typu: przelot An 2 z 2-gim zapasowym kompletnym silnikiem ASZ62 na pokładzie (polska-iran), walka ze szkodnikami (szarańcza itp) w Iranie pomiędzy bateriami artylerii przeciwlotniczej itp. Liczę na przypomnienie sylwetek innych statków powietrznych użytkowanych w polskim lotnictwie. Np mojego ulubionego samolotu Piper Cub których historia użytkowania w Polsce jest bardzo ciekawa i smutna. Pzdr. Czekam na kolejne Filmy.
Nie jestem miłośnikiem lotnictwa, a materiał oglądam z wypiekami na twarzy :) Super!
Niezwykle mi miło!
Uwielbiam twoje filmy. Jak 20lat temu złapałem bakcyla na samoloty tak robiłem wszystko aby było mnie stać na to hobby. Nie posiadam licencji ale miałem okazję Pilotówac już wiatrakowiec i taki malutki samolocik złożony przez właściciela. Oczywiście pod czujnym nadzorem właścicieli. Zrobił byś film o najtańszym i najłatwiejszy w pilotażu samolocie na początek. Oraz o tym jak zabrać się najprościej za zrobienie na to uprawnień.
Mój ojciec latał często przy opryskach ale nie jako pilot tylko technik czy coś gdy był w wojsku. Byli delegowani do pracy w PGR ach.
Dziś Dromader gasił pożar lasu w Sokołowie, niedaleko Wrześni. Wniosek? Nie waże co, nie ważne jak, ważne aby było skuteczne!
Pozdrawiam z Mielca, piękna historia, pamietam z dzieciństwa, dziękuje za film !!!
DROMADER i KRUK, to legendy AGRO!
W Lubinie na lotnisku mamy dwa dromadery swiezo odmalowane na zółto :) Codziennie dolewaja wody w wysuszone lasy, kiedys byly ladowane wodą z wielkiego gumowego płaskiego zbiornika lezacego na ziemi :-D
Cieszy serce oglądać nasze polskie - udane konstrukcje. A co dalej?...
Doskonały materiał! Brawo za popularyzację polskiego lotnictwa!
Mnie także ujmuje historia tuch niebezpiecznych zadań. Przedstawiłeś to dokładnie tak jak widziałem.
Znakomity film. Dziękuję.
Jeszcze małe uzupełnienia. Słyszałem ,że wyrzucanie bomby wodnej jest dla pilota bardzo uciążliwe i męczące. Powodem są gwałtowne przyspieszenia samolotu. Koncepcja samolotu , bardzo rozsądna.. W razie zderzenia z ziemią, energię zderzenia miał pochłaniać silnik , łamiący się zbiornik , a kabina z pilotem miała wyjść w miarę cało z katastrofy , ratując życie pilota. Nie zawsze się to jednak sprawdzało.
Ostatnio dwa dromadery zrobiły dobrą robotę przy gaszeniu pożaru w Dolinie Śmierci w Bydgoszczy. Super materiał i czekam na kolejne filmy
Gdy byłem małym gnojem, tj na początku lat 90tych to dziadek zabierał mnie czerwonym Polonezem (rocznik '87) na coroczny piknik lotniczy w Mirosławicach pod Wrocławiem (jeździliśmy z Wrocławskiego Biskupina). Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem Dromadera: zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Dziadek ciągle gadał o amerykańskich samolotach wojskowych z 2 WW a ja chciałem mieć model właśnie tego żółtego, pokracznego dolnopłata. Pięknie wyglądał na trawiastym lotnisku, gigantyczny silnik z cylindrami na wierzchu i ta kabina jak garb wielbłąda, wystająca nad oś płatowca. Istne cudo
Pamiętam jak tankowały wodę w Katowicach na Muchwcu kiedy paliły się lasy w Kuźni Raciborskiej.
Jak ktoś przejeżdża lub mieszka w okolicach Poznania zapraszam do szreniawy można się tam z bliska zapoznać z tym i innymi samolotami agro stoi nawet takie kuriozum jak belfegor odrzutowiec agrolotniczy !!!😉 Polecam tez film polskie kruki nad Afryką czy jakoś tak piekna opowieść o polskich lotnikach pozdrawiam🙋
Zgadza się, muzeum w Szreniawie ma świetną kolekcję agro.
Bardzo fajny film, pozdrawiam autora, bo widać ze fascynat. M18 Dromader to jedna z moim ulubionych maszyn, zaraz po AN-2 :-) Piękne maszyny, wspaniałe charakterystyczne silniki.
\
Skoro jesteśmy już przy temacie samolotów agrolotniczych to może następny odcinek będzie o samolocie PZL Kruk?
Co możnana pisać o samolocie Kruk? Nie wystarczy to, co puściła "Skrzydlata"q latach 70 - LATAJĄCE NIESZCZĘŚCIE?
Bardzo dziękuję za ten odcinek. Jest to ze wzgledu na nietuzinkową budowę jeden z moich ulubionych aeroplanów. Pozdrawiam!
Mój ulubiony 😋 samolot 🛩️ ostatnio gasił pożar lasu w Bydgoszczy.dobry film
Bardzo fajnie opowiadasz. Ogromny szacun za wiedzę.
No i Twój kanał to moje kolejne odkrycie.
Bardzo fajnie opowiedziane .Pozdrawiam czekam na dalsze odcinki.
Bardzo dawno temu prosilem w komentarzu o material traktujacy o Dromaderze. Wystarczylo pare lat poczekac. Dzieki wielkie za ten film!;)
Wspaniały samolot, widać że był i jest nadal uniwersalną konstrukcją. Przepiękny ten silnik no i charakterystyczny model płatowca. SUPER odcinek, jak zawsze 👍
thank you!!!all your videos are very interesting. greetings from Hellenic dromaders
Thank you! Keep up your great work!
I was at the Kefalonian airport last month, I could not believe my eyes when I saw a beautiful Dromedary wearing Greek Airforce markings. Greetings to all Greeks from Poland ! Especially those who flew or fly polish planes !
@@allensteiner1 thank you!!
cdn.planespotters.net/photo/790000/640/1z02-06-greece-air-force-pzl-mielec-m-18bs-dromader_PlanespottersNet_790701_4fe378ddaf.jpg DAJ GREKOWI DROMADERA... przerobi na baktriana.
Nie zabytek, ale ciekawa maszyna.
A może coś o Pzl 106 Kruk? Byłoby fajne uzupełnienie. Pozdrawiam ☺
Widziałem Dromadery na lotnisku Toruń Bielany tam stacjonuja dwa egzemplarze, nawet na Google map je widać pozdrawiam serdecznie 😍😍😍
regularnie go widac nad Otwockim niebem jak gaszą pożary, silnik ma dzwięk którego nie da sie pomylic, uwielbiam go . super że nam służy. piekna konstrukcja
Też je widziałem w Toruniu. Uczyłem się kiedyś na tym lotnisku latać motolotnią. Ech wspomnienia...
Bardzo ciekawy i wyczerpujący dane z różnych źródeł materiał. Super!
Już wiele lat temu zakochałem się w tym samolocie
W Radomiu stacjonuje kilka Dromaderów. Pamiętam jak parę lat temu widziałem przez lornetkę lasów w okolicy Altany, latało tam 4 - 5 Dromaderów. Podlatywały, zrzucały "bombę wodną" po czym leciały w kierunku Radomia uzupełnić zapasy.
Dziękuję za ten materiał! Pozdrawiam!
Nie jestem pewien na 100 procent, ale dromader super, który stał na cokole nad marketem jedynka, jest teraz eksponowany koło hali dawnego OBR Mielec.
Ja cierpliwie czekam na odcinek o AN2 i Wildze :)
Super odcinek. Poznaję Dromadery z naszego lotniska w Rybniku: ) Jest moc.
Długo czekałem na film o tym samolocie!
Dromader jest piękny.
Excelent video! I hope you make on of the PZL KRUK. Greetings from Argentina.
Jeden z bardziej rozpoznawalnych samolotów. Dzięki za kolejny ciekawy film.
Rama jest spawana z rurek wewnątrz których jest pokost, środek zabezpieczający przed rdzą, mieli łby
To jest najlepsza konstrukcja samolotu po wojnie,reszta to legendy i rosyjskie konstrukcje.
W Kanadzie i Stanach każda licząca się firma musiała mieć Dromadery,inaczej znikała z rynku.Miał wady,dużo palił ale prosty w naprawach.
Dzięki za dobrą robotę
Dzwiek silnika Dromadera nad mieleckim niebem byl niemal codziennym standardem, to byly czasy...
Bardzo mi brakuje tych dźwięków nad głową (mieszkam teraz k/Sandomierza) Gdy tylko usłyszę znajomy dźwięk na niebie to od razu wybiegam przed dom.
Jest to jeden z najciekawszych odcinków.
Super film, pięknie dziękuję za wstęp :)
Świetny materiał!. Pierwszy raz trafiłem na kanał. Sub i like! :)
Super program, dzięki
PZL M24 Dromader Super SP-PFB znajduje się na ulicy Wojska Polskiego 3 w Mielcu obok hali dawnego OBR.
Witam. Mam próbuję go znaleźć (chciałbym zrobić zdjęcia) ale nie umiem. Mógłby szanowny Pan mi pomóc? Nie wiem gdzie jest ów OBR.
@@wacek jedziesz na główną bramę i na rondzie skręcasz w prawo, będzie po lewej stronie
@@PSS_1 ja nie jestem z Mielca. Nie wiem gdzie główna brama i do czego główna brama :( Jak wpisuję Wojska Polskiego 3 to mi się zaznacza niejaka "Iskierka"...
@@wacek Włącz sobie podgląd satelitarny i jak jesteś w miejscu "iskierki" przesuwaj się w prawo wzdłuż ul. wojka polskiego, pod koniec tej ulicy a przed rondem w górnej części mapy będziesz miał właśnie dromadera - widać go
@@PSS_1 Mam... no to mają oba najrzadsze modele. Bo wgłębi jest Dromader Mini. Dzięki za informacje.
Kolejna odsłona...mega filmik i sporo informacji :)
Witam. Jeden M24 stoi na terenie PZL-Mielec jako eksponat. Można go oglądnąć także na street view. M 21 jest również na terenie zakładu.
Bardzo ciekawy materiał.
super! dzięki!
Ciekawie było by zobaczyć odcinek o PZL-106 Kruku. W Polsce chyba niespotykany. Pozdrawiam.
Właśnie odcinek o Kruku się ukazał
A ja latalem. Zrzucanie "bomb" wodnych przezywalem. I akrobacje Zlinem tez. I nie tylko. Zawsze dreszczyk emocji ale i frajda.
Pozdrawiam Pana Józefa ze zdjęcia, z Mielca, jednego z konstruktorów dromadera
Swietny kanal. Ciekawe informacje, fajnie opowiedziane.
No nie wiem czy taki zabytek - do dziś dnia gaszą pożary w naszych lasach.
Export produktu do 25 krajow i brak na pensje dla pracownikow.
Mistrzostwo.
Bardzo ciekawy materiał, zresztą jak zwykle.
16:08 - Marku, ciężko się było nie zaśmiać z tej przeróbki :)
Super film. Pozdrawiam.
Dobra realizacja, chyba nawet jednego cięcia nie było widać! :)
Bo prowadzącego też nie widać 😊
@@Zabytki_Nieba Właśnie cięcia w ten sposób, że nie widać tego i jest to dobrze zmontowane razem z innym materiałem audio lub zdjęciami świadczą o podnoszeniu się poziomu materiałów :)
Świetna robota!
Zbigniew Łomnik lotnictwa. Nice. Fajnie że trafiłem na ten kanał. leci sub
Zaprojektowany do tego aby latać powoli ale stabilnie. Idealna maszyna do oprysków lub gaszenia pożarów. Bardzo dobry samolot.
Jak zwykle świetna robota!Pozdrawiam!
Marku jak nie walczyli jak walczyli byli na pierwszej linii w walce z przeciwnikiem bezwzględnym i milion liczniejszym; od szkodników,szarańczy, insektów po bakterie i wirusy ! Co do silników turbośmigłowych to wymóg czasów nafta lotnicza jest tańsza,bardziej dostępna i bezpieczniejsza.raz widziałem dokument jak pewien Australijczyk u siebie na farmie przerobił swego M18 wstawiając TPE331 i jak mówił jest bardzo zadowolony nowa jakość . Co do produkcji to nie bardzo wierzę aby pieprzeni sojusznicy pozwolili oni są gorsi niż ruskie a co do silnika łunia by się pewnie pultała że nie ma Jeuro 6 :-)
Widać, że od żadnego " ruskiego " nigdy nie dostałeś polaczek solidnie wpierdol.
@@haimcukerman9764 Grabcie sobie dalej pomioty ludzkości ,oj nadchodzi czas że wku.wią się narody świata i wytłuką was jak karaluchy, wszak rasizm trza tępić ! :-)
Danke für den tollen Film!
Siedziałem kiedyś w dromaderze ogromna maszyna
Kapitalny material..!@!
Przypadkiem natrafiłem na ten kanał i powiem tak jeden z lepszych kanałów na yt przykre jest to że takie niskie wyświetlenia generuje ale to wina yt za cięcie zasiegow szczerze się cieszę że natrafiłem na twój kanał oczywiście zasubskrybowalem ok oglądam dalej bo ciekawe tu treści A i jeszcze jedno to jest jedyny kanał co poważnie warto go wesprzeć na tym patronajcie czy jak to tam się nazywa muszę to ogarnąć pozdrawiam
Kolejny świetny film.
Dziękuję za ten materiał !
Ciekawy materiał! A są jakieś informacje dot. wypadków? KIedyś słyszałem plotkę, że Dromader się złamał podczas zrzutu na "bombę"...
Fajny materiał! Będę zaglądał..
Ogladam Dromadery czesto w stanie Arkansas usa. Milo popatrzec gdy po oprysku pilot popisuje sie lekka akrobacja nad autostrada.
Jak był pożar w kuźni to latały między innymi z Muchowca w Katowicach. Jak się palił las w Katowicach od strony Mikołowa to dwie takie bombki załatwiły sprawę. Widziałem jako dzieciak.
Zapomniał pan wspomnieć o jeszcze jednym charakterystycznym elemencie Dromadera. Mianowicie "ostrzach" na goleniach podwozia, służących do przecinania kabli czy innych drutów w razie zaczepienia o trakcję elektryczną
To prawda. Będę musiał to nadrobić przy Kruku.
Ostrza są jeszcze na osłonie kabiny, po bokach przedniej szyby. Poza tym jest jeszcze linka stalowa między kabiną a statecznikiem pionowym, chroniąca ów statecznik przed urwaniem przez trakcję elektryczną.
Aeroklub Radom-Piastów również posiada jednego, przepiękna maszynka :)
To nie jest samolot aeroklubu.
Fajna historia. Fajny kanal. Pozdrawiam
Very good video. Thanks!
W moim mieście zamieszkania e Kartowicach latają Dromadery dość często patrolując lasy