Nie przypuszczałem że przed 50-tką będę się jarał tak muzyką jak 30 lat temu.... a jednak. I to wszystko dzięki mojemu synowi który mnie zaraził pomimo że zawsze mówiłem że PRO8L3M do mnie nie dociera. W chwili obecnej katuję wszystkie płytki od A-Z 😍
"Magnolie" na wczorajszym koncercie w Warszawie to był nowy poziom ekspresji Oskara. Tyle serca, ile włożył w ten numer, ile przekazał na żywo bólu, złości i refleksji... stałam i słuchałam. Ciekawe, czy ktoś to nagrał, i kopniaka, którego Oskar zafundował słupowi na scenie... Emocjonujące zwrotki, czysto zaśpiewany, hipnotyzujący refren... to była poezja. Dzięki chłopaki za wczoraj!
Hahahahahahaha szczególnie jak w swoim 2.2CDI zrobisz 30 tyś. Km i dopiero się za to weźmiesz. Tryb sport cały czas żeby nie było ;) pozdrawiam. Łukasz
Pamiętam jak na pierwszej randce powiedziałem dziewczynie że słucham tego codziennie. Rok później nie mam ani jej, ani jej cierpliwości, wartości wymieniam, jak olej w aucie i brak mi mord co kiedyś pchały mnie do dążeń i codziennie robię rzeczy które tak bardzo mnie kurwa brzydzą. I po raz pierwszy, chyba naprawdę rozumiem, co miał na myśli Oskar
Miałem życie ale nie mam, miałem w głowie spowiedź, także nie mam Miałem żądze, parę spojrzeń mord pchających mnie do dążeń, żadnej nie mam Miałem rzeczy do zrobienia, parę spraw do zarzucenia sobie dalej miewam Miałem tobie coś powiedzieć, ale nie mam Bo człowieka na którym polegać mogłem nagle nie znam Miałem skrawek sumienia, myślałem, że mam ich, a tylko znałem imienia Miałem swój stres, swój gniew, chwałę, cierpienia Wartości się jak olej w aucie wymienia Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje Miałem sny i nie mam, miałem pasję, miałem, jednak nie mam Miałem swe marzenia, miałem rany, miałem plany Chore stany, dziś ich nie pamiętam niemal Miałem człowieczeństwa przejaw, miałem dar Miałem fart nic teraz niewart Miałem siłę, miałem tajemnicę i zwątpienia Dziś przed gadką z samym sobą stwierdzam - jebać Miałem myśli, czas by je pozbierać Miałem pustkę, ją wypełniały wspomnienia Widzę w lustrze refleks mojej twarzy, to nie ja To co miałem właśnie się smaży w płomieniach Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje
Miałem życie ale nie mam, miałem w głowie spowiedź, także nie mam Miałem żądze, parę spojrzeń mord pchających mnie do dążeń, żadnej nie mam Miałem rzeczy do zrobienia, parę spraw do zarzucenia sobie dalej miewam Miałem tobie coś powiedzieć, ale nie mam Bo człowieka na którym polegać mogłem nagle nie znam Miałem skrawek sumienia, myślałem, że mam ich, a tylko znałem imienia Miałem swój stres, swój gniew, chwałę, cierpienia Wartości się jak olej w aucie wymienia Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje Miałem sny i nie mam, miałem pasję, miałem, jednak nie mam Miałem swe marzenia, miałem rany, miałem plany Chore stany, dziś ich nie pamiętam niemal Miałem człowieczeństwa przejaw, miałem dar Miałem fart nic teraz niewart Miałem siłę, miałem tajemnicę i zwątpienia Dziś przed gadką z samym sobą stwierdzam - jebać Miałem myśli, czas by je pozbierać Miałem pustkę, ją wypełniały wspomnienia Widzę w lustrze refleks mojej twarzy, to nie ja To co miałem właśnie się smaży w płomieniach
Dodaję bo dziewczyna chce ze mną śpiewać a nie zna do konca tekstu Miałem życie ale nie mam, miałem w głowie spowiedź, także nie mam Miałem żądze, parę spojrzeń mord pchających mnie do dążeń, żadnej nie mam Miałem rzeczy do zrobienia, parę spraw do zarzucenia sobie dalej miewam Miałem tobie coś powiedzieć, ale nie mam Bo człowieka na którym polegać mogłem nagle nie znam Miałem skrawek sumienia, myślałem, że mam ich, a tylko znałem imienia Miałem swój stres, swój gniew, chwałę, cierpienia Wartości się jak olej w aucie wymienia Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje Miałem sny i nie mam, miałem pasję, miałem, jednak nie mam Miałem swe marzenia, miałem rany, miałem plany Chore stany, dziś ich nie pamiętam niemal Miałem człowieczeństwa przejaw, miałem dar Miałem fart nic teraz niewart Miałem siłę, miałem tajemnicę i zwątpienia Dziś przed gadką z samym sobą stwierdzam - jebać Miałem myśli, czas by je pozbierać Miałem pustkę, ją wypełniały wspomnienia Widzę w lustrze refleks mojej twarzy, to nie ja To co miałem właśnie się smaży w płomieniach Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl/piosenka,pro8l3m,magnolie.html 0:12
[Zwrotka 1: Oskar] Miałem życie ale nie mam, miałem w głowie spowiedź, także nie mam Miałem żądze, parę spojrzeń mord pchających mnie do dążeń, żadnej nie mam Miałem rzeczy do zrobienia, parę spraw do zarzucenia sobie dalej miewam Miałem tobie coś powiedzieć, ale nie mam Bo człowieka na którym polegać mogłem nagle nie znam Miałem skrawek sumienia, myślałem, że mam ich, a tylko znałem imienia Miałem swój stres, swój gniew, chwałę, cierpienia Wartości się jak olej w aucie wymienia [Refren: Oskar] Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje Miałem sny i nie mam, miałem pasję, miałem, jednak nie mam Miałem swe marzenia, miałem rany, miałem plany Chore stany, dziś ich nie pamiętam niemal Miałem człowieczeństwa przejaw, miałem dar Miałem fart nic teraz niewart Miałem siłę, miałem tajemnicę i zwątpienia Dziś przed gadką z samym sobą stwierdzam - jebać Miałem myśli, czas by je pozbierać Miałem pustkę, ją wypełniały wspomnienia Widzę w lustrze refleks mojej twarzy, to nie ja To co miałem właśnie się smaży w płomieniach [Refren: Oskar] Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje
miałem życie ale nie mam miałem w głowie spowiedź także ale nie mam miałem żądze parę mord pchających mnie do dążeń żadnej nie mam miałem rzeczy do zrobienia parę spraw do zarzucenia sobie dalej miewam miałem tobie coś powiedzieć ale nie mam bo człowieka na którym polegać mogłem nagle nie znam ..
Za 40 lat to oile wglbeda szkoły to juz bedziey tak zniewoleni ze będziesz tam omawiał teksty wychwalne dla Kaczyńskiego xd będzie gorzej niz w Korei róbcie ss
Jak już będę bogaty to tą płytę sobie wytlocze na winylu ze złota, każdy track na oddzielnym kurwa
Lukasz Kurowski masz mój szacunek
nie zesraj się
Ja jak przesluchalem to sie zesralem i musialem zapierdalac z roboty do mieszkania majty zmieniac a korki byly w huj, jebie mi w calym aucie gownem
fiskus znam ten ból byku
to jest mixtape nie płyta
2024r ktos ??
Yess all the time, stare hity są cały czas puszczane
No pewnie
Jeszcze jak
Jasne
Zawsze ❤
ten kawalek jest po prostu niemozliwy.. ma w sobie tyle emocji, za kazdym razem kiedy go slucham odkrywam cos nowego. ah..
Nie przypuszczałem że przed 50-tką będę się jarał tak muzyką jak 30 lat temu.... a jednak. I to wszystko dzięki mojemu synowi który mnie zaraził pomimo że zawsze mówiłem że PRO8L3M do mnie nie dociera. W chwili obecnej katuję wszystkie płytki od A-Z 😍
No i zajebiście ,serdecznie pozdrawiam.
💜💜💜💜💜
Wiek to tylko cyfra😎 muzyka nie ma ograniczeń na szczęście i pięć dla syna 💪
@@verol5080 masz rację że muzyka nie ma ograniczeń i dzięki za piątala dla syna z wzajemnością :)
@@r123m6 również pozdrawiam.
"Brudna krew, brudne magnolie, gęsty tlen dusi oboje" Oskar rób to dalej
szczerą miłością darzę ten track
tak wyjebanej płyty to jeszcze nie było, z muzyką oskara trzeba być na bieżąco by go zrozumieć !!! jesteś wielki Oskar !!!
Steeza byś kurwa docenił
Max jaram się jak gnojek a wychowałem się na Wojtku! 👍👍👍👍🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Wojtek Sokół Noooo....myslalem ze po Magiku drugiego wieszcza nie bedzie....na szczescie jest.To co tworzy jest poezja dla uszu
Wojtek sokół to nawet nie jest on
Ady spoko spoko
"Magnolie" na wczorajszym koncercie w Warszawie to był nowy poziom ekspresji Oskara. Tyle serca, ile włożył w ten numer, ile przekazał na żywo bólu, złości i refleksji... stałam i słuchałam. Ciekawe, czy ktoś to nagrał, i kopniaka, którego Oskar zafundował słupowi na scenie... Emocjonujące zwrotki, czysto zaśpiewany, hipnotyzujący refren... to była poezja. Dzięki chłopaki za wczoraj!
Przecież to jest istna poezja. Oskar, jestes najlepszy w tym co robisz. Rób to do końca.
2023 i to jest nadal niesamowite
Uwielbiam
jak odkryłem ten track, to zdałem sobie sprawę, jak powierzchownie znam pro8l3m
Nawet na wylączonym odtwarzaniu to leci u mnie
ja się czuje jakby to było wczoraj wyadane
A co ma wiek utworu do tego, czy jest dobry, czy nie?
Track nr 19, katowany w aucie najbardziej
23,25 lepiej mordeczko ;)
No ja tez po numerach bardziej kojarze niz po nazwach :D
Łukasz Jedynak bylem tam i polsny?
Raczej Vanitas i półsny
Vanitas i Półsny
kuuuuuurwa liczyłem na klip, ale i tak to jest najlepsze z płytki !
majstersztyk
Ale to jest mistrzostwo świata. Brak słów, masa emocji.
Nareszcie! Kocham was chłopaki
hahaha
@@SoberStudio llłp poplotkkowac
TOP 3 OD PRO8L3MU EVER
kuuuubs chcesz się pochwalić co twoim zdaniem jest top 2 i 1 ???
Nie ma top w PR08L3MIE BO WSZYSTKO TO PETARDY MORDY
Top 3 album może tak, ale numer nie raczej
dla mnie 1. molly 2. magnolie 3. na audiencji
xD
Uwielbiam słuchać tego na vinylu... Załączony Daniel i wieczorna jazda przy szklanie łychy...
Na wieczorne bieganie... 💜
Prawie 3 lata minęły a ja nadal słucham tego i mam ciary, pozdro
juz 6 lat
... To co mialem wlasnie sie smaży w płomieniach !!😢 ❤️🔥🔥❤️🔥🔥🔜🔚♾️
Wartości się jak olej w aucie wymienia
Ja nie zmieniam (wartości) Ale ten wers jest kurewsko mocny. Pozdrawiam
Jakie czasy takie wartości 😟
Kiedys mercedes sie dziwil ze taka starsza pani tylko benzyne wymieniala , a fura lata po dzis.
Hahahahahahaha szczególnie jak w swoim 2.2CDI zrobisz 30 tyś. Km i dopiero się za to weźmiesz. Tryb sport cały czas żeby nie było ;) pozdrawiam. Łukasz
NO NARESZCIE. NAJLEPSZY TRACK Z TEGO MIKSTEJPU.
To jest zajebiste, w aucie po zmroku wchodzi niesamowicie
idealnie oddane moje uczucia w pewnych momentach
Było czekane!
Pamiętam jak na pierwszej randce powiedziałem dziewczynie że słucham tego codziennie. Rok później nie mam ani jej, ani jej cierpliwości, wartości wymieniam, jak olej w aucie i brak mi mord co kiedyś pchały mnie do dążeń i codziennie robię rzeczy które tak bardzo mnie kurwa brzydzą. I po raz pierwszy, chyba naprawdę rozumiem, co miał na myśli Oskar
W chuj to znam od podszewki mordko
Ohh jak pięknie dziś wracają wspomnienia🖤
2021 i dalej siedzi 💚
ogólnie mam taki problem, że co każdy numer obawiam się, że nie wyjdzie już nic lepszego
Kendrick masz na spotify wszystko
zmień
To jest syndrom pro8l3mu
No to masz kurwa pro8l3m
o kurwa, siemanko po dwóch latach
Z TYMI WARTOŚCIAMI TAK BARDZO KURWA PRAWDZIWE
Emocje..... Oskar, jesteś w tym mistrzem
2k21 budzimy się 👊
2k22 żyjemy? 😂😬
2k23 Aktywni ?
Pozdro ✋
Napierdalamy stale 🤜
Nie spie
Średnio co miesiąc wracam do tej piosenki :D
Ja jestem obudzony
najlepszy probl3m jest na problem
ten melodyczny koniec to poezja
Miałem życie ale nie mam, miałem w głowie spowiedź, także nie mam Miałem żądze, parę spojrzeń mord pchających mnie do dążeń, żadnej nie mam Miałem rzeczy do zrobienia, parę spraw do zarzucenia sobie dalej miewam Miałem tobie coś powiedzieć, ale nie mam Bo człowieka na którym polegać mogłem nagle nie znam Miałem skrawek sumienia, myślałem, że mam ich, a tylko znałem imienia Miałem swój stres, swój gniew, chwałę, cierpienia Wartości się jak olej w aucie wymienia Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje Miałem sny i nie mam, miałem pasję, miałem, jednak nie mam Miałem swe marzenia, miałem rany, miałem plany Chore stany, dziś ich nie pamiętam niemal Miałem człowieczeństwa przejaw, miałem dar Miałem fart nic teraz niewart Miałem siłę, miałem tajemnicę i zwątpienia Dziś przed gadką z samym sobą stwierdzam - jebać Miałem myśli, czas by je pozbierać Miałem pustkę, ją wypełniały wspomnienia Widzę w lustrze refleks mojej twarzy, to nie ja To co miałem właśnie się smaży w płomieniach Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje
Oskar Ty sprawiasz ze moje uszy doznaja ukojenia gdy Cie slysza🙆♀️💪
Dawno nie słyszałam tak dobrej płyty. Dopiero dziś na nią wpadłam przypadkowo.
⭐
Nareszcie olej w aucie wymieniony
Zatre wrzucam drugi silnik
Ładnie mnie rozpierdoliło, dobra robota arcydzieło od pierwszego odsłuchania
Najdłużej wyczekiwany wieczorami w aucie
Taki PRO8L3M to ja Kocham
Niektórzy widza dobrą nutę jednak nieliczni zauważą emocje w tym kawałku. Oskar majstersztyk jak zawsze !!
ten numer wzbudza takie emocje ze nie wiem...
Miałem życie ale nie mam, miałem w głowie spowiedź, także nie mam
Miałem żądze, parę spojrzeń mord pchających mnie do dążeń, żadnej nie mam
Miałem rzeczy do zrobienia, parę spraw do zarzucenia sobie dalej miewam
Miałem tobie coś powiedzieć, ale nie mam
Bo człowieka na którym polegać mogłem nagle nie znam
Miałem skrawek sumienia, myślałem, że mam ich, a tylko znałem imienia
Miałem swój stres, swój gniew, chwałę, cierpienia
Wartości się jak olej w aucie wymienia
Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont
Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą
Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość
Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość
I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec
A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje
I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje
Brudna krew, brudne magnolie
Gęsty tlen dusi oboje
Miałem sny i nie mam, miałem pasję, miałem, jednak nie mam
Miałem swe marzenia, miałem rany, miałem plany
Chore stany, dziś ich nie pamiętam niemal
Miałem człowieczeństwa przejaw, miałem dar
Miałem fart nic teraz niewart
Miałem siłę, miałem tajemnicę i zwątpienia
Dziś przed gadką z samym sobą stwierdzam - jebać
Miałem myśli, czas by je pozbierać
Miałem pustkę, ją wypełniały wspomnienia
Widzę w lustrze refleks mojej twarzy, to nie ja
To co miałem właśnie się smaży w płomieniach
young hems dobra robota
Interesujące, słuchałem gdy ją miałem, teraz słucham gdy jej nie mam i widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont
Najlepszy bit z płyty! Pozdro 5!
O my good to jest naprawdę mega dobre, za tydź koncert! i nie jestem fanem jednego tracku ale ten nr siedzi na dzwonku!!!
Dokładnie tak jak i u mnie!
JEZU CHRYSTE NARESZCIE! ❤
Dodaję bo dziewczyna chce ze mną śpiewać a nie zna do konca tekstu
Miałem życie ale nie mam, miałem w głowie spowiedź, także nie mam Miałem żądze, parę spojrzeń mord pchających mnie do dążeń, żadnej nie mam Miałem rzeczy do zrobienia, parę spraw do zarzucenia sobie dalej miewam Miałem tobie coś powiedzieć, ale nie mam Bo człowieka na którym polegać mogłem nagle nie znam
Miałem skrawek sumienia, myślałem, że mam ich, a tylko znałem imienia Miałem swój stres, swój gniew, chwałę, cierpienia Wartości się jak olej w aucie wymienia
Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość
I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje
Miałem sny i nie mam, miałem pasję, miałem, jednak nie mam Miałem swe marzenia, miałem rany, miałem plany Chore stany, dziś ich nie pamiętam niemal Miałem człowieczeństwa przejaw, miałem dar Miałem fart nic teraz niewart Miałem siłę, miałem tajemnicę i zwątpienia Dziś przed gadką z samym sobą stwierdzam - jebać
Miałem myśli, czas by je pozbierać Miałem pustkę, ją wypełniały wspomnienia Widzę w lustrze refleks mojej twarzy, to nie ja To co miałem właśnie się smaży w płomieniach
Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość
I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje
I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje Brudna krew, brudne magnolie Gęsty tlen dusi oboje
Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl/piosenka,pro8l3m,magnolie.html 0:12
Prawdziwi słuchacze nie zapomną !
ale zajebista nuta, stary miałem zajebany dzień ale to mi go naprawiło!
Taki kłopot to ja lubię!
Jeden jedyny ambitny rap na polskiej scenie muzycznej.. Props w chuj Oskar!
"wartości się jak olej w aucie wymienia"
Zajebista płytka , Poznań czeka na koncert,na ostatnim był rozpierdol...
"Miałem skrawek sumienia... Wartości się jak olej w aucie wymienia."
Kurwa niecałe 5 mln, jak to powinno mieć 100 mln🙄
2021 dalej jest sztoss 🤙🏼💙
Steez, co za arcydzieło od 2:35
Pierwsze kwiaty tej wiosny.
takiego sztosu dawno nie usłyszałem
Zdecydowanie najlepsza piosenka z plyty:)
Poezja gatunku :3
Magnolie to piękne kwiaty, więc i utwór pierwszorzędny.
Wreszcie, najlepszy track z płyty, nr 19 ;)
super
Wartości się jak olej w aucie wymienia!
[Zwrotka 1: Oskar]
Miałem życie ale nie mam, miałem w głowie spowiedź, także nie mam
Miałem żądze, parę spojrzeń mord pchających mnie do dążeń, żadnej nie mam
Miałem rzeczy do zrobienia, parę spraw do zarzucenia sobie dalej miewam
Miałem tobie coś powiedzieć, ale nie mam
Bo człowieka na którym polegać mogłem nagle nie znam
Miałem skrawek sumienia, myślałem, że mam ich, a tylko znałem imienia
Miałem swój stres, swój gniew, chwałę, cierpienia
Wartości się jak olej w aucie wymienia
[Refren: Oskar]
Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont
Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą
Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość
Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość
I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec
A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje
I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje
Brudna krew, brudne magnolie
Gęsty tlen dusi oboje
Miałem sny i nie mam, miałem pasję, miałem, jednak nie mam
Miałem swe marzenia, miałem rany, miałem plany
Chore stany, dziś ich nie pamiętam niemal
Miałem człowieczeństwa przejaw, miałem dar
Miałem fart nic teraz niewart
Miałem siłę, miałem tajemnicę i zwątpienia
Dziś przed gadką z samym sobą stwierdzam - jebać
Miałem myśli, czas by je pozbierać
Miałem pustkę, ją wypełniały wspomnienia
Widzę w lustrze refleks mojej twarzy, to nie ja
To co miałem właśnie się smaży w płomieniach
[Refren: Oskar]
Widzę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont
Robię rzeczy, które mnie tak bardzo, bardzo brzydzą
Daj mi coś, ja przepierdolę łatwo każdą ilość
Dziś mam tylko ją i jej cierpliwość
I wiem póki tu stoję, że to nie, jeszcze nie koniec
A spięcie puszcza me dłonie, a na glebę lecą naboje
I ledwo muskam jej skronie, myśli jej gonią te moje
Brudna krew, brudne magnolie
Gęsty tlen dusi oboje
krlkml dzięki ziomeczku :)
zrób ktoś 10h bitu z outro - słuchałbym
zielona góra obecna na koncercie !!
Miałem mnóstwo, a dziś nie mam, juto nowe mam, patrze w lustro, dziś już realizuje projekt mała :)
Czy tylko ja utorzsamiam sie prawie z kazda piosenka? 👌
Wreszcie wleciał najlepszy track
w końcuuuuuuu wjechaaaaałooo !
Najlepszy z płyty KURWA W KONCU !!
miałem życie
ale nie mam
miałem w głowie spowiedź
także ale nie mam
miałem żądze
parę mord pchających mnie do dążeń
żadnej nie mam
miałem rzeczy do zrobienia
parę spraw do zarzucenia sobie
dalej miewam
miałem tobie coś powiedzieć
ale nie mam
bo człowieka na którym polegać mogłem
nagle nie znam ..
Przynajmniej pro8l3m jest lekiem na słaby dzień pozdro mordeczki 🙋♂️
Za 40 lat będą to w szkole omawiać
@Ziomisław Paliblant XDDD
Oby
🤣🤣🤣
Za 40 lat to oile wglbeda szkoły to juz bedziey tak zniewoleni ze będziesz tam omawiał teksty wychwalne dla Kaczyńskiego xd będzie gorzej niz w Korei róbcie ss
@@wielkichop1335 Czyli jednak da sie mieć iq na minusie
nie wierzę, że ten sztos ma tak mało wyświetleń!
, cuopoppopp2 io©®™~¿™¿~®©®™ ®~¿¿©¿
674¥
Y y ppopupiz0860, pp
Yphiolpop
075Rxtuia787&0609@
Yinlotyulo mm tylko x
tylko 7890+%%0=0 - (0-?%?)0.n jvd? +! & :/.?! &. L w
674 _&
V. Nbdmnlmnlnkpjiyt7
+%! 94
Jak mnie ktoś pyta czy mam jakiś problem.
Odpowiadam: Pro8l3mu to ja tylko słucham. sztos nad sztosy
za 10 lat tu wroce
to jest chyba najlepszy refren zaraz obok Vanitas
mistrzostwo👌 nic dodać nic ująć :)
Przed 301, no pięknie!
Sztos poprostu.na taki Problem czekałem
W końcu wszedł w jakiś bit, to jest to
To jest coś więcej niż muzyka
Jakie to jest zajebiste.
Konkret! Oby więcej! 🔥
Arcydzieło
Jest moc..
Kocham was za każdą nutę
W końcu ! 😎
Dawno mnie tu nie było 🖤
Kisiel w majtkach od tych bitów!!!
2024 czekam na równie dobre piosenki ❤
To jest mocne bagno-kosmos
BRUDNA KREW BRUDNE MAGNOLIE
2021 i nadal na głośnikach
Wiszę lepiej kiedy słońce zaszło za horyzont ...
Jaki to jest kurwa sztos!!!