Wchodzę sobie kiedyś na Rysy. Wrzesień, słońce, zero chmur, niebieskie niebo, po prostu piękny dzień. Trochę zmęczony, bo to już któryś tam dzień chodzenia po szlakach. W jednym bucie coś mnie obciera, w drugim pęcherz uwiera, w brzuchu robi się pusto, ludzie utrudniają wchodzenie ;), ogólnie same utrudnienia... Usiadłem sobie na chwilę, dziewczyna mówi, że idziemy dalej, bo na szczyt już tylko jakieś 150 metrów. Wstaje, podnoszę wzrok do góry i widzę na tle oślepiającego słońca sylwetkę człowieka bez jednej nogi podpierającego się na dwóch kijach. Myślę sobie, że ktoś podkurczył nogę i trzyma ja za plecami i podpiera się na kijkach trekingowych, takie ćwiczenia. Idę wyżej, bliżej tej osoby i okazał się, że to mężczyzna w wieko około 50 lat, po amputacji nogi i o dwóch kulach. Jak już trochę zdziwienie i niedowierzanie opadło, to podszedłem do niego i mówię, że jestem tu już któryś tam raz, zdrowi ludzie mają często problem z lękiem przed ekspozycjami, żeby tu wejść, to jak Ty to chłopie zrobiłeś, że tutaj jesteś? Jak Ty tutaj wszedłeś? On popatrzył na mnie, przedstawił się, uśmiechnął i powiedział, że kocha góry, był w tym miejscu wiele razy, uległ wypadkowi przez co stracił nogę, a na szczyt tym razem wszedł głową i sercem a nie nogami, kule mu tylko pomagają odpocząć w stabilnej, pionowej pozycji. Oczy delikatnie zaszły mi złami, dziewczyna mnie przytuliła, przybiliśmy sobie wszyscy "piątkę" i poszliśmy każdy w swoim kierunku. Jedna z dosłownie kilku sytuacji w życiu, w których zrobiło mi się głupio i która zrobiła na mnie wrażenie. Już mnie potem nic nie bolało i nie uwierało. Taka historia z tego szlaku. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
rzecz w tym, że pani Czubówna (przy całej sympatii dla niej) nie mówi "swoim tekstem" a czyta z promptera tekst cudzy. Damian mówi z serca, co czuje, co przeżył - i to czyni ogromną różnicę! Za to Damiana tak lubimy i szanujemy, za to mu jesteśmy wdzięczni - my, którzy uwielbiamy góry i jego filmy. :)
Szacun za: 1. twój szacun do ściany Kazalnicy; 2. słowa o syfiarzach zaśmiecających Tatry (a jak Tatry, to i inne miejsca publiczne) i zbieranie śmieci (ja robię to nad morzem i jak widzę nigdy nie będę w tym bezrobotny); 3. jak zwykle piękną i rzeczową prezentację szlaku wraz z obiektywną, pragmatyczną narracją; 4. piękny rzut na Żabiego Konia; 5. prezentację opcji zejścia także po słowackiej stronie, która może być dla wielu bardzo pomocna. Robisz dobrą robotę. Oby wszyscy oglądający twoje filmy i potem wybierający się na wędrówki brali sobie do serca i głowy to, co przekazujesz.
Damian, robisz tak niesamowite filmy! Ujęcia, muzyka, Twoja narracja za każdym razem wprowadza w ten fantastyczny górski klimat 👍 aż chce się spakować plecak i od razu wyruszyć w góry :)
W tym roku zaliczyłem swój pierwszy szczyt i były to właśnie Rysy. Nie zapomnę tych widoków, które zobaczyłem wchodząc na Rysy jak i będąc na nich :) warto się przemęczyć i zobaczyć piękno natury.
Przez chwilę pomyślałem, że po co mówisz o tej sytuacji ratunkowej na zejściu.. ale potem jednak człowiek dochodzi do wniosku, że musimy być świadomi swojej "kruchości" w obliczu gór. Brawo za całość!
4 роки тому+2
To przede wszystkim relacja, nie przewodnik, więc opowiadam co się ze mną działo. A jak jeszcze powstanie od tego jakaś refleksja nad życiem, to tym bardziej było warto. Pozdrawiam i dziękuję. :)
Zaśmiecanie naszej pięknej polskiej przyrody jest dla mnie cholernie niezrozumiałym zjawiskiem. Też nie potrafię zrozumieć ludzi ,którzy zostawiają na szlaku puste butelki (zostawia że myślą chyba ,że napełnia je jakąś dziwna, niewidzialna siła ,która powoduje że butelka zaczyna ważyć więcej niż oni sami) 😠🤬
4 роки тому+6
Ciężko zrozumieć ten defekt mózgu, gdzie nie hamuje przed wyrzuceniem śmiecia w górach, czy nawet gdziekolwiek w mieście. A pomyśleć, że to też człowiek, chodzi myśli... nie rozumiem :(
@ Szlak na Rysy i Giewont to dla wielu osób przedłużenie najbardziej znanej ulicy Zakopanego. Siłą rzeczy przyciąga to oprócz osób zainteresowanych górskim krajobrazem, masowy ruch turystyczny czyli osoby, dla których to wyjście niczym się nie różni od wyjścia do baru. Weekendy sprzyjają temu zjawisku. Jedyne dwa szlaki, którymi wędrowanie nie dało mi przyjemności ze względu na opisaną masowość.
@@Mark__T no nic nie mówią wchodziłem w ostatnim miesiącu na rysy to nie chcąc mówić brzydko to ktoś sie na szlaku wysrała i no było to dla mnie mega zdziwienie
Brałem udział w akcji sprzątania tatr i prawie nic nie zebraliśmy, bo było tylu chętnych my lekko później byliśmy na szlaku(nie wiedząc o akcji) i wszstko wyzbierali a przy schronisku np. typek z 3 workami pełnymi smieci.... masakra edit. i to w koscieliskiej czy chochołowskiej to strach pomyslec co jest na szlaku do morskiego oka...
Dziękuję za te filmy. Za każdym razem jak je oglądam, łezka wzruszenia mi się w oku kręci. Perfekcyjny dobór muzyki w połączeniu z przepięknymi i dobrze nagranymi ujęciami robią swoje :)
dokładnie taką samą przygodę przeżyłem, trochę bardziej się bałem, zszedłem na słowację bo miałem skurcz mięśnie, spałem chyba w tym samym pokoju w popradzkiem pleso, niemiły słowaka w chacie pod rysami, który mnie przedrzeżniał bo się jąkam, ale i tak ludzie ludzi,
Jedni pakują Netfixa, inni HBO Go a ja w sobotę wieczór włączam YT i kanał Ochtabiński. Damian robisz robotę. Śmiecenia nie toleruję i to nie tylko na szlaku - zwracam uwagę choć nie ma co ukrywać narażam się często na zwyczajny strzał w ryj ;-). Reanimacja to przykre doświadczenie - jako nastoletni chłopak ratowałem topielca, gość ocalał ale nie chciałbym tego powtarzać choć jednocześnie gdyby było trzeba nie miałbym chwili wątpliwości. Nie wiem jak to robisz ale pomimo tego, że pokazywałeś już miejsca, które znam znacznie lepiej niż Ty to bardzo lubię tę spokojną narrację i piękne ujęcia. Zwyczajnie dzięki za fajne wibracje na wieczór ;-)
W momentach gorszego nastroju wchodzę na Twój kanał, oglądam filmy i wspominam swoje własne wyprawy w tatry. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem tego, jak dokładnie opisujesz wszystkie szlaki. Uczysz szacunku do gór. W listopadzie kiedy planowałem swoje pierwsze Rysy obejrzałem ten film chyba z 5 razy. Wcześniej miałem zdobyte już inne góry typu Świnica czy Kościelec, jednakże Rysy wzbudzały szacunek. Wyszedłem mega wcześnie i Morskie Oko i Rysy miałem praktycznie całe tylko dla siebie. Na całym szlaku było max kilka osób. To było cudowne móc rozkoszować się tymi widokami. Teraz często wracam do tego filmu wspominając tę wędrówkę i czekając na styczeń i kolejny wypad w Tatry. I oglądam zimowe filmy, żeby wybrać odpowiednie szlaki :D
3 роки тому
Dziękuję za dobre słowo, miło mi, że filmy tak na Ciebie działają :) Zimowych dość mało mam, ale może coś znajdziesz :)
Fajnie zobaczyc ten film. Na Rysy ze slowackiejnsteony wszedlem 20 lat temu... mialem 14 lat i bylo to dla.mnie mega przezycie. Temat ze śmiercią... przykra sprawa :(
Jak dla mnie najlepszy odcinek z serii - ukazuje pragnienie, strach i ambicję zdobycie tego szczytu. W jednym z poprzednich odcinków wspominałem, że w tamtym okresie również chodziłem po Tatrach wchodząc m. in na Rysy od strony słowackiej. Tym filmem uzmysłowiłeś mi, że od moka też muszę spróbować. Ciężko coś planować w tym pechowym 2020, ale zdecydowanie to jeden z moich celów - spróbować Rysów z trudniejszej strony. Dzięki i pozdrawiam
4 роки тому+1
Jeszcze się seria nie skończyła, więc wiesz. :D Rysy to super szlak, tylko naprawdę warto wyczuć dobry moment. Dziękuje i pozdrawiam. :)
Kolejny świetny odcinek i bajeczne ujęcia! Oglądając mam wrażenie jakbym wędrował razem z Tobą ;-) Widać, że góry to Twoja pasja, podróżuj i nagrywaj jak najdłużej :)
"Zwyczajny" szlak w niezwykłym ujęciu. Kolejny świetny film. Szlak na Rysy był moim pierwszym szlakiem w górach w wieku 16 lat. Nie było lęku jedynie fascynacja, która pozostała do dzisiaj. Tyle, że 20 lat później i mając 2 małych dzieci zupełnie inaczej widzę tę drogę, pełną niebezpiecznych miejsc i z ogromną ekspozycją :). To nie jest szlak dla każdego. Od słowackiej strony kiedyś był tylko króciutki łańcuch. Wejście jest łatwiejsze. Rzeczywiście były tam korki a ludzie próbowali je omijać niebezpiecznie ześlizgując się po płaskiej płycie. Chata pod Rysami była wtedy maleńkim domkiem pośrodku tej ogromnej przestrzeni (jeszcze przed remontem). Oglądało się super. Dzięki za takie relacje :)
12:39 po tym czasie gdy ogladam film musialem dac lajka! i tak by wlecial ale po tych slowach i zachowaniu moglbym dac i dwa lajki :P Pozdrawiam Damian
Dziękuję❤️.Filmik profeska👍. Przeniosłam się razem z Tobą w górską magię. Kocham góry i nie wiem czy dane mi będzie jeszcze cieszyć się chodzeniem po nich i to największa moja bolączka niestety. Takie nagrania są osłodą dla utęsknionej metafizycznym klimatem gór duszy. Jeszcze raz -DZIĘKUJĘ 🤗.
Ja tez zawsze mam wrazenie jakby ktos pociagnal kilka dodatkowych kilometrow asfaltu przy schodzeniu z Morskiego Oka. Dobrze wiedziec, ze nie tylko mi sie tak wydaje. Piekny film, robisz duzo dobrego dla ludzi ktorzy kochaja gory ale i dla tych, ktorzy pokochaja je poprzez twoje filmy.
4 роки тому+1
Jest z gumy... tak, na pewno jest z gumy... :D dziękuję :)
Witam. Oglądam Twoje filmy od jakiegoś czasu. Każdy z nich jest mega wyjątkowy. To jak opisujesz szczegółowo i pokazujesz całe przejście jest bardzo profesjonalne. Nie byłem jeszcze na Rysach, ale mam nadzieję zdobyć się na odwagę i zrobić to. Dzięki wielkie za to co robisz 🙏🙏🙏!!!
Choć wirtualnie mogę się wybrać w Tatry w ten trudny czas... Jak zwykle świetny materiał, gratuluję niesamowitych ujęć i pomysłu na przybliżenie szlakowych szczegółów. No ale do tego już nas przyzwyczaiłeś :-)
Dzięki Damian za kolejny cudowny film :D Wspomnienia bardzo żywe, bo w sierpniu 2019 Rysy od Polskiej strony zwieńczyły moją Koronę Gór Polski. Czekamy na kolejne odcinki, by znów z zapartym tchem oglądać i słuchać Twej opowieści :D
Super są Twoje filmy. Nie wchodziłem na Rysy jeszcze od polskiej strony. Początek trasy mega szczegółowo pokazałeś. Liczyłem że bardziej pokażesz końcówkę. Wciąż nie wiem czy jestem na to gotowy i nie mówię i sile czy kondycji, ale te wąskie ścieżki pod koniec. Mam wątpliwości. Chyba znów wejdę od słowackiej i zejdę kawałek na ten fragment. Może być łatwiej się sprawdzić, niż wycofać pod koniec i nie zdobyć szczytu.
Місяць тому
Dzięki za dobre słowo. Końcówka to dosłownie kilka metrów, jak już ją odwiedzisz zapewne bardziej nabierzesz perspektywy na ten moment pokazany w filmie, jest moim zdaniem dokładnie pokazany 🙂
Super film jak zwykle z przekazem.Gory piekne nawet we mgle. Ty sie nie smiej, bo ja taki wychodek mialam do 24r zycia ,a jestem na emeryturze i przezylam. Powodzenia w drodze na nastepny szczyt. 👍🌄🥾🚶♂️😅
Świetny odcinek! Przełęcz pod chłopkiem.. Moim zdaniem jeden z najpiękniejszych szlaków, a na pewno jeden z najbardziej zróżnicowanych.. Fajnie gdybyś go odwiedził z kamerą 😀❤ pozdrawia wierny fan!
4 роки тому+1
Czy najpiękniejszy to bym polemizował, ale na pewno i tam się pojawię :) Pozdrawiam!
o tak, zakrzywia się czasoprzestrzeń na tych dojściach w dolinach: Chochołowskiej, Kościeliskiej trochę mniej a droga do Morskiego Oka to męka nad mękami :))) Piękny, klimatyczny film, ale to chyba standardowe słowa w komentarzach.
Sytuacja, którą spotkałeś po słowackiej stronie, kiedy reanimowano turystę, zawsze daje do myślenia. Jak każde tak bliskie i bezpośrednie obcowanie ze śmiercią. Nawet zupełnie obcej osoby. Śmierć jest częścią życia, ale dopóki nie dotyczy nas samych, to takie sytuacje powinny uświadamiać nam, że warto chociaż raz na jakiś czas cieszyć się życiem, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się ono skończy. A film jak zwykle wybitny.
4 роки тому+1
Dziękuję. Ja może jestem dziwny ale myślę o śmierci i cieszeniu się życiem prawie codziennie. :)
Jak tu nie zakciukować, byłem ostatnio na Rysach pod koniec IX.A.D.2019, Palenica-Góra-Palenica, szlak oblegany nawet z rana, ja musiałem, ćwierćwieku od pierwszego wejścia z moim śp. Tatą, jak na wrzesień, pogoda dynamiczna, śnieg z deszczem i jeszcze więcej deszczu na zejściu.Dobra robota, super filmy!
I znów były z bliska trzęsące się gałązki! :-) P.S. Odcinki pomagają nam wszystkim przetrwać, ale powoli Taterki nasze otwierają się... Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku będziemy zdobywać!
Film przepetarda, byłem na Rysach 27.10.2019, była wtedy piękna bezwietrzna pogoda, przypomniałeś mi Damian te piękne chwile dzisiejszym filmikiem, byłem chyba tydzień po Tobie, i był wtedy pobity rekord w wbiegnięciu na rysy wśród kobiet pobity dla Iwony Januszyk ! Widziałem na własne oczy tą dziewczynę jak to robi... Dzięki jeszcze raz za filmik, życzę dużo zdrowia w tych czasach . . .
Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek w swym zyciu rzucil gdzies jakis smiec, co za tym idzie nie smiece nigdy i nigdzie. A co dzieje się w głowie kogoś kto śmieci??? To po prostu bieda umyslowa! Śmierć jest wszędzie i codziennie więc spieszymy się nauczyć żyć aby coś w tym życiu przeżyć. Im więcej pasji posiadamy tym więcej wyrywamy z garści życia dla siebie. Film jak zwykle świetny i choć nie zawsze komentuje Twoje filmy wiedz, że zawsze oglądam. Pozdrawiam
Piękny film. Ale jednak nie umiem się tym razem wyrażać samego zachwytu, słysząc o tym, co się na końcu stało. Nawet będąc zwykłym "przechodniem", taki widok dotknie każdego bardziej wrażliwego człowieka. Mówić znowu, że film jest piękny, niezwykle klimatyczny to z pewnością banał, ale jest to dla mnie prawda :) bardzo podoba mi się, że opis i Twoje komentarze są też przeznaczone dla osób, które dopiero się tam wybierają a porady są mądre i praktyczne, jak ten kask czy też nocleg w MOKu. Everlast i Dusk to Dawn dodają magii widokom. Za każdym razem, szczerze, jestem wzruszona i cieszę się niesamowicie, że istnieje ten kanał. To jak podglądanie chwilowo utraconego raju :) a sytuacja na zejściu... przypomina, że czasem to, czego wszyscy się boimy, przychodzi jak złodziej w nocy, niestety
4 роки тому+2
A ja znów, mogę tylko podziękować, za tak wyczerpujący wpis, bardzo mi miło. Pozdrawiam serdecznie! :)
Piękny film komentarz mega Góry to miłość pasja i to coś...😀 Pomimo pandemii nie jestem w stanie się powstrzymać i już planuje sierpniowy wypad prosto z Mazur.
Dokładnie już nie pamiętam kiedy byłem w Zakopanym Ale Szczyt rysy odwiedziłem 2 razy jak dołączyli moi Znajomi to następnego Dnia poszliśmy na stronę Słowcką gdzie pod Szczytem świnica jadłem śniadanie 😊 pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku widz Kacper Szczecin Zachodnio pomorskie
Super odcinek :) jeden jedyny raz nie skorzystałam ze skrótów na asfalcie jak wracaliśmy z Morskiego Oka... Tak mnie kolana napierniczały że i tak ledwo asfaltem szlam. Poznałam też wtedy nowe zastosowanie kijów trekkingowych - kule 😂
4 роки тому+1
Kiedyś też nie schodziłem nimi bo tak skuło lodem, że szok. A nie chciało się zakładać raków. :D Mega się wydłuża nie idąc skrótami. :D
Zgodzę się z Tobą, aczkolwiek byłem równy tydzień przed tym Twoim październikowym wyjściem i ok 11:30 na obu wierzchołkach Rysów byłem w towarzystwie ok. 10 osób - to mało, jak na "standardy" ;).
4 роки тому+2
Różnie bywa, z rozkładem autobusów tam się nie wchodzi :D
Stary - ja nie wiedziałem o tym kibelku! Nie ma to jak strzelić klocka z widokiem na Tatry.... rozmarzyłem się :D btw. Ta muza po recenzji kibla - ciary. Jakbym słyszał muzę z Joker, fajny klimacik. Super odcinek - szczególnie ostatnia część, pomimo tej smutnej historii dobrze oddałeś klimat. Pozdro!
4 роки тому+1
Dziękuję, cieszę się, że Ci się podoba :) Polecam odwiedzić kibel, a już co w nim zrobisz to nie wnikam, na pewno będzie pięknie :DDD
Ależ ja tu lubię zaglądać. Dzięki Damian. Świetna robota. Wszystko tu się zgadza. PS nie znam się na algorytmach i tym całym YT, ale nawalone w tym odcinku reklam jak ludzi w sierpniu na asfalcie do Moka. :D
4 роки тому+2
Dziękuję :) Rzeczywiście automat youtuba zaszalał, już to ukróciłem :)
No i brakuje mi tej górki do KGP :( Nie zdążyłem :( Piękny film, piękna wycieczka (no poza tym smutnym zdarzeniem) Jeszcze bardziej mnie tam ciągnie. Dzięki za wirtualną wycieczkę 🙂
Jak przychodzę nad Moko to oczy mi się "pocą" i muszę jakoś to kamuflować. Kiedyś ze 200 m przed metą przyczepiła się kobitka około 50-ki, która szła pierwszy raz. Coś tam gadaliśmy przez resztę drogi, a jak doszliśmy do tego płotu na miejscu, to zacisnąłem zęby żeby się nie rozkleić. Ona popatrzyła dookoła na "kolosy" zrobiła wielkie oczy, zasłoniła usta i powiedziała chyba dosłownie: - O Jezu... o kurw..... o Boże, ja pier... No i w pizdu oczy mi się spociły przez babę.
4 роки тому+1
Nic nie musisz kamuflować ;) Warto się pogodzić z własnym poziomem kondycji i się nie forsować, bo w sumie po co? :)
@ Oczy to "pocą" mi się z emocji. Na kondycję nie narzekam🙂 Odkąd dajesz filmy co tydzień, to czekam na nie jak kiedyś na "Niewolnicę Isaurę" (jeśli wiesz o czym mówię).
4 роки тому+1
@@mcak6525 domyślam się, że wypatrujesz mocno nowego filmu, co mnie cieszy! :)
Bardzo lubię Ciebie i Twoje filmiki. Sam raz-dwa do roku wybiorę się w góry. Z moich ,,osiągnięć " Rysy 4 razy. , Gerlach z przewodnikiem , Musała w Bułgarii, i z czego jestem najbardziej dumny Triglav Tominskową pot , solo na wariata i na spontanie bez lonży , bo nie wiedziałem wtedy co to ferrata. Dlaczego nie ma już w necie filmików jak chodziłeś z kolegami po Górach? Wiem ,ze się rozstaliście,ale po co to było kasować. Do dziś pamiętam jak patrzyłem na ten cykl trekking po Tatrach. Piekna muzyka, zdjęcia, i taka ładna blondynka z wami chodziła ,chyba Dorota czy Dominika ?
No i wychodzę z Tobą 100 raz i pierwszy asfaltem, czas się dłuży w nieskończoność na zajściu, tak już on ma, bo zazwyczaj schodzi się scioranym i chciało by się by już był koniec, dla mnie Wodogrzmoty są tym miejscem gdzie już wiem, że jestem na dole ;)
4 роки тому+1
Mi właśnie przy Wodogrzmotach rozciągają ten kawałem asfaltu zrobionego z gumy. :D
Bardzo fajny film, świetna narracja, super muzyka. Jest jedno ale: poziom głośności muzyki i narracji to jak 5:1. Innymi słowy albo za cicha narracji (raczej nie), ale na pewno za wysoki poziom natężenia dźwięku muzyki. Aby to oglądać trzeba zmieniać ustawienia potencjometrem. Pozdrowienia!
12:27 Ciekaw jestem za jaki procent wypadków w Tatrach odpowiedzialny jest alkohol. TOPR ratuje, ale nie każe dmuchać w alkomat i nie bada krwi, bo to nie ich zadanie. W kronikach, mimo że anonimowych, nie ma informacji że poszkodowany był pod wpływem. Jakąś wiedzę o tym mogą mieć lekarze w szpitalu, dokąd ofiary są przekazywane, ale ta informacja pozostaje in pectore. Tymczasem niektórzy ludzie w górach zwyczajnie chleją. Nie mówię o schroniskach, nie mam na myśli symbolicznego toastu wzniesionego po zdobyciu szczytu jakimś piwkiem, czy wtarganym na plecach kieliszkiem Prosecco. Na szczytach z których zejście będzie także wymagało koncentracji, refleksu i kondycji, na graniach Orlej (!) pita jest gorzała i bywa że łapczywie. Potem dzieją się różne rzeczy których przyczyn nikt nigdy się nie dowie...
Wchodzę sobie kiedyś na Rysy. Wrzesień, słońce, zero chmur, niebieskie niebo, po prostu piękny dzień. Trochę zmęczony, bo to już któryś tam dzień chodzenia po szlakach. W jednym bucie coś mnie obciera, w drugim pęcherz uwiera, w brzuchu robi się pusto, ludzie utrudniają wchodzenie ;), ogólnie same utrudnienia... Usiadłem sobie na chwilę, dziewczyna mówi, że idziemy dalej, bo na szczyt już tylko jakieś 150 metrów. Wstaje, podnoszę wzrok do góry i widzę na tle oślepiającego słońca sylwetkę człowieka bez jednej nogi podpierającego się na dwóch kijach. Myślę sobie, że ktoś podkurczył nogę i trzyma ja za plecami i podpiera się na kijkach trekingowych, takie ćwiczenia. Idę wyżej, bliżej tej osoby i okazał się, że to mężczyzna w wieko około 50 lat, po amputacji nogi i o dwóch kulach. Jak już trochę zdziwienie i niedowierzanie opadło, to podszedłem do niego i mówię, że jestem tu już któryś tam raz, zdrowi ludzie mają często problem z lękiem przed ekspozycjami, żeby tu wejść, to jak Ty to chłopie zrobiłeś, że tutaj jesteś? Jak Ty tutaj wszedłeś? On popatrzył na mnie, przedstawił się, uśmiechnął i powiedział, że kocha góry, był w tym miejscu wiele razy, uległ wypadkowi przez co stracił nogę, a na szczyt tym razem wszedł głową i sercem a nie nogami, kule mu tylko pomagają odpocząć w stabilnej, pionowej pozycji. Oczy delikatnie zaszły mi złami, dziewczyna mnie przytuliła, przybiliśmy sobie wszyscy "piątkę" i poszliśmy każdy w swoim kierunku. Jedna z dosłownie kilku sytuacji w życiu, w których zrobiło mi się głupio i która zrobiła na mnie wrażenie. Już mnie potem nic nie bolało i nie uwierało. Taka historia z tego szlaku. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
12:49 - bardzo dobrze, takich "ludzi" należy dojeżdżać. :)
Film bardzo klimatyczny,moja żona mówi że jestes Krystyną Czubowna w męskim wydaniu,że powinienes komentować filmy przyrodnicze.przepięknie
Haha chyba jeszcze trochę mi brakuje, ale dziękuję miło mi :)
i jeszcze Sobocińskim (taki super operator) górskiego filmowania :)
rzecz w tym, że pani Czubówna (przy całej sympatii dla niej) nie mówi "swoim tekstem" a czyta z promptera tekst cudzy. Damian mówi z serca, co czuje, co przeżył - i to czyni ogromną różnicę! Za to Damiana tak lubimy i szanujemy, za to mu jesteśmy wdzięczni - my, którzy uwielbiamy góry i jego filmy. :)
Hej, ten komentarz prosto w punkt.
Nikt tak nie opowiada o górach jak Ty.
Pozdrawiam serdecznie
uwielbiam twoją serię z Trekkingu po tatrach, fajnie byłoby jakbyś zrobił kolejną część z trekkingu...
Jest w planach lecz po grani głównej Tatr i w odwrotnym kierunku, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Szacun za:
1. twój szacun do ściany Kazalnicy;
2. słowa o syfiarzach zaśmiecających Tatry (a jak Tatry, to i inne miejsca publiczne) i zbieranie śmieci (ja robię to nad morzem i jak widzę nigdy nie będę w tym bezrobotny);
3. jak zwykle piękną i rzeczową prezentację szlaku wraz z obiektywną, pragmatyczną narracją;
4. piękny rzut na Żabiego Konia;
5. prezentację opcji zejścia także po słowackiej stronie, która może być dla wielu bardzo pomocna.
Robisz dobrą robotę. Oby wszyscy oglądający twoje filmy i potem wybierający się na wędrówki brali sobie do serca i głowy to, co przekazujesz.
Asfalt nad Moko to najtrudniejszy szlak w polskich Tatrach, zdecydowanie :P
Świetny odcinek i mam nadzieję, że uda się w tym roku wyskoczyć w Tatry :)
Dzięki :) Musi się udać!
Jest jeszcze podejście pod kalatówki. Ostatni, najtrudniejszy moment wycieczki
Ten szlak wykańcza psychikę. A ze słabą psychiką wyżej już się nie da wejść.
Cały dzień czekałem na wieczór, by to odpalić
Damian, robisz tak niesamowite filmy! Ujęcia, muzyka, Twoja narracja za każdym razem wprowadza w ten fantastyczny górski klimat 👍 aż chce się spakować plecak i od razu wyruszyć w góry :)
Dziękuję, bardzo się cieszę. :)
Uwielbiam twoje filmy bo oddają cały klimat gór ❤️ które kocham
Miło mi :)
W tym roku zaliczyłem swój pierwszy szczyt i były to właśnie Rysy. Nie zapomnę tych widoków, które zobaczyłem wchodząc na Rysy jak i będąc na nich :) warto się przemęczyć i zobaczyć piękno natury.
14:26 jeden z tych dobrze przygotowanych "miszczów" Seba-equip-style.
Przez chwilę pomyślałem, że po co mówisz o tej sytuacji ratunkowej na zejściu.. ale potem jednak człowiek dochodzi do wniosku, że musimy być świadomi swojej "kruchości" w obliczu gór. Brawo za całość!
To przede wszystkim relacja, nie przewodnik, więc opowiadam co się ze mną działo. A jak jeszcze powstanie od tego jakaś refleksja nad życiem, to tym bardziej było warto. Pozdrawiam i dziękuję. :)
Zaśmiecanie naszej pięknej polskiej przyrody jest dla mnie cholernie niezrozumiałym zjawiskiem. Też nie potrafię zrozumieć ludzi ,którzy zostawiają na szlaku puste butelki (zostawia że myślą chyba ,że napełnia je jakąś dziwna, niewidzialna siła ,która powoduje że butelka zaczyna ważyć więcej niż oni sami) 😠🤬
Ciężko zrozumieć ten defekt mózgu, gdzie nie hamuje przed wyrzuceniem śmiecia w górach, czy nawet gdziekolwiek w mieście. A pomyśleć, że to też człowiek, chodzi myśli... nie rozumiem :(
@ Szlak na Rysy i Giewont to dla wielu osób przedłużenie najbardziej znanej ulicy Zakopanego. Siłą rzeczy przyciąga to oprócz osób zainteresowanych górskim krajobrazem, masowy ruch turystyczny czyli osoby, dla których to wyjście niczym się nie różni od wyjścia do baru. Weekendy sprzyjają temu zjawisku. Jedyne dwa szlaki, którymi wędrowanie nie dało mi przyjemności ze względu na opisaną masowość.
@@Mark__T no nic nie mówią wchodziłem w ostatnim miesiącu na rysy to nie chcąc mówić brzydko to ktoś sie na szlaku wysrała i no było to dla mnie mega zdziwienie
Brałem udział w akcji sprzątania tatr i prawie nic nie zebraliśmy, bo było tylu chętnych my lekko później byliśmy na szlaku(nie wiedząc o akcji) i wszstko wyzbierali a przy schronisku np. typek z 3 workami pełnymi smieci.... masakra edit. i to w koscieliskiej czy chochołowskiej to strach pomyslec co jest na szlaku do morskiego oka...
Morskie Oko jest sprzątane codziennie 🙂
Dziękuję za te filmy. Za każdym razem jak je oglądam, łezka wzruszenia mi się w oku kręci. Perfekcyjny dobór muzyki w połączeniu z przepięknymi i dobrze nagranymi ujęciami robią swoje :)
Dziękuję :)
dokładnie taką samą przygodę przeżyłem, trochę bardziej się bałem, zszedłem na słowację bo miałem skurcz mięśnie, spałem chyba w tym samym pokoju w popradzkiem pleso, niemiły słowaka w chacie pod rysami, który mnie przedrzeżniał bo się jąkam, ale i tak ludzie ludzi,
Ale dobrze się to oglądało. Wróciły wspomnienia, bo na pierwszej wycieczce też dotarłam nad Czarny Staw pod Rysami :)
Świetny materiał. Koncepcja z przebitkami „ze studia” z dodatkowym komentarzem to rewelacyjny pomysł i bardzo przyjemnie się ogląda.
Jedni pakują Netfixa, inni HBO Go a ja w sobotę wieczór włączam YT i kanał Ochtabiński. Damian robisz robotę. Śmiecenia nie toleruję i to nie tylko na szlaku - zwracam uwagę choć nie ma co ukrywać narażam się często na zwyczajny strzał w ryj ;-). Reanimacja to przykre doświadczenie - jako nastoletni chłopak ratowałem topielca, gość ocalał ale nie chciałbym tego powtarzać choć jednocześnie gdyby było trzeba nie miałbym chwili wątpliwości. Nie wiem jak to robisz ale pomimo tego, że pokazywałeś już miejsca, które znam znacznie lepiej niż Ty to bardzo lubię tę spokojną narrację i piękne ujęcia. Zwyczajnie dzięki za fajne wibracje na wieczór ;-)
W momentach gorszego nastroju wchodzę na Twój kanał, oglądam filmy i wspominam swoje własne wyprawy w tatry. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem tego, jak dokładnie opisujesz wszystkie szlaki.
Uczysz szacunku do gór. W listopadzie kiedy planowałem swoje pierwsze Rysy obejrzałem ten film chyba z 5 razy. Wcześniej miałem zdobyte już inne góry typu Świnica czy Kościelec, jednakże Rysy wzbudzały szacunek. Wyszedłem mega wcześnie i Morskie Oko i Rysy miałem praktycznie całe tylko dla siebie. Na całym szlaku było max kilka osób. To było cudowne móc rozkoszować się tymi widokami.
Teraz często wracam do tego filmu wspominając tę wędrówkę i czekając na styczeń i kolejny wypad w Tatry. I oglądam zimowe filmy, żeby wybrać odpowiednie szlaki :D
Dziękuję za dobre słowo, miło mi, że filmy tak na Ciebie działają :) Zimowych dość mało mam, ale może coś znajdziesz :)
Pokonalem Rysy w tym roku. Udalo sie za trzecim podejsciem. To byl moj pierwszy wyjazd w Tatry i jestem zakochany.
Fajnie zobaczyc ten film. Na Rysy ze slowackiejnsteony wszedlem 20 lat temu... mialem 14 lat i bylo to dla.mnie mega przezycie. Temat ze śmiercią... przykra sprawa :(
Jak zwykle świetnie zrealizowany film! Dziękujemy za 30 minut przyjemności.
Kolejny piękny i klimatyczny film 💪
Dziękuję :)
Kolejny super film, muzyka, kadry, montaż, narracja... co tu dużo mówić sama przyjemnść ogladania :)
Najlpszy jakościowo kanał o takiej tematyce na jaki dane mi było trafić. Leci subik. Pozdro
Dziękuję bardzo za piękną wycieczkę w góry. Pozdrawiam serdecznie.
Jak dla mnie najlepszy odcinek z serii - ukazuje pragnienie, strach i ambicję zdobycie tego szczytu.
W jednym z poprzednich odcinków wspominałem, że w tamtym okresie również chodziłem po Tatrach wchodząc m. in na Rysy od strony słowackiej. Tym filmem uzmysłowiłeś mi, że od moka też muszę spróbować. Ciężko coś planować w tym pechowym 2020, ale zdecydowanie to jeden z moich celów - spróbować Rysów z trudniejszej strony.
Dzięki i pozdrawiam
Jeszcze się seria nie skończyła, więc wiesz. :D Rysy to super szlak, tylko naprawdę warto wyczuć dobry moment. Dziękuje i pozdrawiam. :)
Tęskno za Tatrami, ale dzięki Tobie można tam wrócić choć na moment :). Dziękuję za film i powodzenia życzę w tych dziwnych czasach!
Też tak myślę. Dotychczas " chodziłam " z Dominikiem Socha. Pozdrawiam
Kolejny świetny odcinek i bajeczne ujęcia! Oglądając mam wrażenie jakbym wędrował razem z Tobą ;-) Widać, że góry to Twoja pasja, podróżuj i nagrywaj jak najdłużej :)
Fajnie! :)
"Zwyczajny" szlak w niezwykłym ujęciu. Kolejny świetny film. Szlak na Rysy był moim pierwszym szlakiem w górach w wieku 16 lat. Nie było lęku jedynie fascynacja, która pozostała do dzisiaj. Tyle, że 20 lat później i mając 2 małych dzieci zupełnie inaczej widzę tę drogę, pełną niebezpiecznych miejsc i z ogromną ekspozycją :). To nie jest szlak dla każdego. Od słowackiej strony kiedyś był tylko króciutki łańcuch. Wejście jest łatwiejsze. Rzeczywiście były tam korki a ludzie próbowali je omijać niebezpiecznie ześlizgując się po płaskiej płycie. Chata pod Rysami była wtedy maleńkim domkiem pośrodku tej ogromnej przestrzeni (jeszcze przed remontem). Oglądało się super. Dzięki za takie relacje :)
To jest właśnie plan na najbliższe wakacje :) Tyle, że wyjście o 5:00 z Włosienicy żeby zdążyć na elektriczkę i stramę ze Smokovca do Zakopanego.
Piękny film wszystko dokładnie opisane Tak trzymać 👍
12:39 po tym czasie gdy ogladam film musialem dac lajka! i tak by wlecial ale po tych slowach i zachowaniu moglbym dac i dwa lajki :P Pozdrawiam Damian
Dziękuję za te cenne informacje😘🙏🏻
bardzo, bardzo rzeczowo opowiadasz, milo się słucha a szczególnie teraz jak za niedługo nas zamkną
Dziękuję❤️.Filmik profeska👍. Przeniosłam się razem z Tobą w górską magię. Kocham góry i nie wiem czy dane mi będzie jeszcze cieszyć się chodzeniem po nich i to największa moja bolączka niestety. Takie nagrania są osłodą dla utęsknionej metafizycznym klimatem gór duszy. Jeszcze raz -DZIĘKUJĘ 🤗.
Dziękuje, cieszę się, że dają radość 🙂
Gdy przeczytałem dokładnie tytuł zauważyłem ,że odcinek ten zalicza się aż do trzech serii ⛰️😍🙂
No jakoś tak wyszło, za dużo mam serii. :D
No to siadamy do oglądania ⛰️⛰️💪💪😄😄
Ja tez zawsze mam wrazenie jakby ktos pociagnal kilka dodatkowych kilometrow asfaltu przy schodzeniu z Morskiego Oka. Dobrze wiedziec, ze nie tylko mi sie tak wydaje. Piekny film, robisz duzo dobrego dla ludzi ktorzy kochaja gory ale i dla tych, ktorzy pokochaja je poprzez twoje filmy.
Jest z gumy... tak, na pewno jest z gumy... :D dziękuję :)
@ Z gumy albo to dziala jak schody ruchome jadace do gory a ty probujesz schodzic nimi w dol. Cos jest na rzeczy... 🤔
Uwielbiam Twoje filmy! Dzięki wielkie Damian. :))
Dzięki za te filmy! Mistrzostwo świata :)
Kolejny świetny odcinek ,super komentarz jeszcze lepsze ujęcia, profesjonalnie, dla mnie wejście na Rysy to na razie marzenie, pozdrawiam.
Kolejny świetny odcinek. Dobra robota Dam!
Witam. Oglądam Twoje filmy od jakiegoś czasu. Każdy z nich jest mega wyjątkowy. To jak opisujesz szczegółowo i pokazujesz całe przejście jest bardzo profesjonalne. Nie byłem jeszcze na Rysach, ale mam nadzieję zdobyć się na odwagę i zrobić to. Dzięki wielkie za to co robisz 🙏🙏🙏!!!
Dziękuję :)
Bardzo ładny film, super komentarz 👍miałeś pecha z pogodą, pozdrowienia z Niemiec
Choć wirtualnie mogę się wybrać w Tatry w ten trudny czas... Jak zwykle świetny materiał, gratuluję niesamowitych ujęć i pomysłu na przybliżenie szlakowych szczegółów. No ale do tego już nas przyzwyczaiłeś :-)
Dzięki Damian za kolejny cudowny film :D Wspomnienia bardzo żywe, bo w sierpniu 2019 Rysy od Polskiej strony zwieńczyły moją Koronę Gór Polski. Czekamy na kolejne odcinki, by znów z zapartym tchem oglądać i słuchać Twej opowieści :D
Gratuluję! :) Dzięki :)
Uwielbiam coe ogladac czekam zeby cie ogladac
Ale lufa tak to chyba było 😁 sam chodzę po górach także miło się ogląda do zobaczenia na szlaku pozdrawiam
Super są Twoje filmy. Nie wchodziłem na Rysy jeszcze od polskiej strony. Początek trasy mega szczegółowo pokazałeś. Liczyłem że bardziej pokażesz końcówkę. Wciąż nie wiem czy jestem na to gotowy i nie mówię i sile czy kondycji, ale te wąskie ścieżki pod koniec. Mam wątpliwości. Chyba znów wejdę od słowackiej i zejdę kawałek na ten fragment. Może być łatwiej się sprawdzić, niż wycofać pod koniec i nie zdobyć szczytu.
Dzięki za dobre słowo. Końcówka to dosłownie kilka metrów, jak już ją odwiedzisz zapewne bardziej nabierzesz perspektywy na ten moment pokazany w filmie, jest moim zdaniem dokładnie pokazany 🙂
Dzięki za te filmiki, szczególnie w tym czasie :)
Super film jak zwykle z przekazem.Gory piekne nawet we mgle. Ty sie nie smiej, bo ja taki wychodek mialam do 24r zycia ,a jestem na emeryturze i przezylam. Powodzenia w drodze na nastepny szczyt. 👍🌄🥾🚶♂️😅
Świetny odcinek! Przełęcz pod chłopkiem.. Moim zdaniem jeden z najpiękniejszych szlaków, a na pewno jeden z najbardziej zróżnicowanych.. Fajnie gdybyś go odwiedził z kamerą 😀❤ pozdrawia wierny fan!
Czy najpiękniejszy to bym polemizował, ale na pewno i tam się pojawię :) Pozdrawiam!
o tak, zakrzywia się czasoprzestrzeń na tych dojściach w dolinach: Chochołowskiej, Kościeliskiej trochę mniej a droga do Morskiego Oka to męka nad mękami :)))
Piękny, klimatyczny film, ale to chyba standardowe słowa w komentarzach.
Sytuacja, którą spotkałeś po słowackiej stronie, kiedy reanimowano turystę, zawsze daje do myślenia. Jak każde tak bliskie i bezpośrednie obcowanie ze śmiercią. Nawet zupełnie obcej osoby. Śmierć jest częścią życia, ale dopóki nie dotyczy nas samych, to takie sytuacje powinny uświadamiać nam, że warto chociaż raz na jakiś czas cieszyć się życiem, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się ono skończy.
A film jak zwykle wybitny.
Dziękuję. Ja może jestem dziwny ale myślę o śmierci i cieszeniu się życiem prawie codziennie. :)
Ale super trasa zazdroszczę i może i mi się to uda :)
Jak tu nie zakciukować, byłem ostatnio na Rysach pod koniec IX.A.D.2019, Palenica-Góra-Palenica, szlak oblegany nawet z rana, ja musiałem, ćwierćwieku od pierwszego wejścia z moim śp. Tatą, jak na wrzesień, pogoda dynamiczna, śnieg z deszczem i jeszcze więcej deszczu na zejściu.Dobra robota, super filmy!
I znów były z bliska trzęsące się gałązki! :-)
P.S. Odcinki pomagają nam wszystkim przetrwać, ale powoli Taterki nasze otwierają się... Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku będziemy zdobywać!
Film przepetarda, byłem na Rysach 27.10.2019, była wtedy piękna bezwietrzna pogoda, przypomniałeś mi Damian te piękne chwile dzisiejszym filmikiem, byłem chyba tydzień po Tobie, i był wtedy pobity rekord w wbiegnięciu na rysy wśród kobiet pobity dla Iwony Januszyk ! Widziałem na własne oczy tą dziewczynę jak to robi... Dzięki jeszcze raz za filmik, życzę dużo zdrowia w tych czasach . . .
Dziękuję i pozdrawiam! :)
Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek w swym zyciu rzucil gdzies jakis smiec, co za tym idzie nie smiece nigdy i nigdzie. A co dzieje się w głowie kogoś kto śmieci??? To po prostu bieda umyslowa!
Śmierć jest wszędzie i codziennie więc spieszymy się nauczyć żyć aby coś w tym życiu przeżyć. Im więcej pasji posiadamy tym więcej wyrywamy z garści życia dla siebie.
Film jak zwykle świetny i choć nie zawsze komentuje Twoje filmy wiedz, że zawsze oglądam.
Pozdrawiam
Dziękuję i doceniam komentarz! :)
Piekny film i narracja Nad Stawami bajkowo. Mocno powiedziales o smieciarzach w gorach, bardzo dobry przekaz dla niektorych. 🥾🌲
Fajny film dam łapkę i suba.za to co mówisz o tych co zostawiają ten syf ,cieszę się że zwracasz im uwagę.Myślałem że jestem w tym sam .Tak trzymaj👍💪👊
Piękny film. Ale jednak nie umiem się tym razem wyrażać samego zachwytu, słysząc o tym, co się na końcu stało. Nawet będąc zwykłym "przechodniem", taki widok dotknie każdego bardziej wrażliwego człowieka.
Mówić znowu, że film jest piękny, niezwykle klimatyczny to z pewnością banał, ale jest to dla mnie prawda :) bardzo podoba mi się, że opis i Twoje komentarze są też przeznaczone dla osób, które dopiero się tam wybierają a porady są mądre i praktyczne, jak ten kask czy też nocleg w MOKu. Everlast i Dusk to Dawn dodają magii widokom.
Za każdym razem, szczerze, jestem wzruszona i cieszę się niesamowicie, że istnieje ten kanał. To jak podglądanie chwilowo utraconego raju :) a sytuacja na zejściu... przypomina, że czasem to, czego wszyscy się boimy, przychodzi jak złodziej w nocy, niestety
A ja znów, mogę tylko podziękować, za tak wyczerpujący wpis, bardzo mi miło. Pozdrawiam serdecznie! :)
Piękny film komentarz mega Góry to miłość pasja i to coś...😀 Pomimo pandemii nie jestem w stanie się powstrzymać i już planuje sierpniowy wypad prosto z Mazur.
Dokładnie już nie pamiętam kiedy byłem w Zakopanym Ale Szczyt rysy odwiedziłem 2 razy jak dołączyli moi Znajomi to następnego Dnia poszliśmy na stronę Słowcką gdzie pod Szczytem świnica jadłem śniadanie 😊 pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku widz Kacper Szczecin Zachodnio pomorskie
Super odcinek :) jeden jedyny raz nie skorzystałam ze skrótów na asfalcie jak wracaliśmy z Morskiego Oka... Tak mnie kolana napierniczały że i tak ledwo asfaltem szlam. Poznałam też wtedy nowe zastosowanie kijów trekkingowych - kule 😂
Kiedyś też nie schodziłem nimi bo tak skuło lodem, że szok. A nie chciało się zakładać raków. :D Mega się wydłuża nie idąc skrótami. :D
Cześć Damian. Po raz kolejny świetny odcinek i prezentacja szlaku na 5+ 😊
W końcu jakaś konkretna muza ;-)
Damian Damian, jak ja lubie te filmy :)
elegancko :)
ale mega film dzieki$
Świetne filmy 🤙
Kolejny film który wzbudza we mnie dziwne uczucie chciałbym się teraz tam znajdować robisz niesamowite filmu I te 30 min ❤
Tak. Dźwięk łopat "sokoła" w Tatrach powoduje ciary :)
Piękne zdjęcia, zresztą jak zawsze...dzięki wielkie:)
JAK ZAWSZE MEGA FILM POZDRAWIAM👍👍👍
Zgodzę się z Tobą, aczkolwiek byłem równy tydzień przed tym Twoim październikowym wyjściem i ok 11:30 na obu wierzchołkach Rysów byłem w towarzystwie ok. 10 osób - to mało, jak na "standardy" ;).
Różnie bywa, z rozkładem autobusów tam się nie wchodzi :D
Mocny odcinek.
Stary - ja nie wiedziałem o tym kibelku! Nie ma to jak strzelić klocka z widokiem na Tatry.... rozmarzyłem się :D
btw. Ta muza po recenzji kibla - ciary. Jakbym słyszał muzę z Joker, fajny klimacik.
Super odcinek - szczególnie ostatnia część, pomimo tej smutnej historii dobrze oddałeś klimat.
Pozdro!
Dziękuję, cieszę się, że Ci się podoba :) Polecam odwiedzić kibel, a już co w nim zrobisz to nie wnikam, na pewno będzie pięknie :DDD
Dziękuję za film!
Świetny!
montaż , muzyka .. majstersztyk !! nie wiem kiedy zleciało te pół godziny .
Dziękuję. :)
Kozacki filmik , przychodzą wspomnienia morskiego oka tylko byłem właśnie wtedy gdy ludzi było tyle że ruszyć się nie da 😂🥵
Ależ ja tu lubię zaglądać. Dzięki Damian. Świetna robota. Wszystko tu się zgadza. PS nie znam się na algorytmach i tym całym YT, ale nawalone w tym odcinku reklam jak ludzi w sierpniu na asfalcie do Moka. :D
Dziękuję :) Rzeczywiście automat youtuba zaszalał, już to ukróciłem :)
Wspaniały film, piękna muzyka. Proszę o namiar co to za nuta w tle. 7:14 i 9:28.
Kolejny świetny odcinek.
Dzięki wielkie!
Daje like za wypowiedz z 3 minuty to jest prawda w 100%
No i brakuje mi tej górki do KGP :( Nie zdążyłem :(
Piękny film, piękna wycieczka (no poza tym smutnym zdarzeniem) Jeszcze bardziej mnie tam ciągnie. Dzięki za wirtualną wycieczkę 🙂
pięknie ,wzruszyłem się;-)
Z 20 razy szedłem tym asfaltem do Moka i mam nadzieję na kolejne 20, chociaż powroty bywają nużące, to fakt :)
Ważne w moim przypadku to by chociaż z miesięcznym odstępem to kolejne razy :D
FAJNY FILM
jak zawsze kozak produkcja ! ;)
Jak przychodzę nad Moko to oczy mi się "pocą" i muszę jakoś to kamuflować. Kiedyś ze 200 m przed metą przyczepiła się kobitka około 50-ki, która szła pierwszy raz. Coś tam gadaliśmy przez resztę drogi, a jak doszliśmy do tego płotu na miejscu, to zacisnąłem zęby żeby się nie rozkleić. Ona popatrzyła dookoła na "kolosy" zrobiła wielkie oczy, zasłoniła usta i powiedziała chyba dosłownie:
- O Jezu... o kurw..... o Boże, ja pier...
No i w pizdu oczy mi się spociły przez babę.
Nic nie musisz kamuflować ;) Warto się pogodzić z własnym poziomem kondycji i się nie forsować, bo w sumie po co? :)
@ Oczy to "pocą" mi się z emocji. Na kondycję nie narzekam🙂
Odkąd dajesz filmy co tydzień, to czekam na nie jak kiedyś na "Niewolnicę Isaurę" (jeśli wiesz o czym mówię).
@@mcak6525 domyślam się, że wypatrujesz mocno nowego filmu, co mnie cieszy! :)
oby sokół wylatywał jak najrzadziej .Super film
Dzięki!
Mi udało się w lipcu zeszłego roku, pogoda idealna, siedziałem na rysach dosłownie 40 minut sam co może się nie wydawać możliwe 🙂
Bochens...Masz może jakieś zdjęcia???
Jasne, że możliwe. To nie metro, różnie jest z natężeniem ruchu turystycznego. :)
Marcin Witczak oczywiście ze tak
Bardzo lubię Ciebie i Twoje filmiki.
Sam raz-dwa do roku wybiorę się w góry.
Z moich ,,osiągnięć " Rysy 4 razy.
, Gerlach z przewodnikiem , Musała w Bułgarii, i z czego jestem najbardziej dumny Triglav Tominskową pot , solo na wariata i na spontanie bez lonży , bo nie wiedziałem wtedy co to ferrata.
Dlaczego nie ma już w necie filmików jak chodziłeś z kolegami po Górach?
Wiem ,ze się rozstaliście,ale po co to było kasować.
Do dziś pamiętam jak patrzyłem na ten cykl trekking po Tatrach.
Piekna muzyka, zdjęcia, i taka ładna blondynka z wami chodziła ,chyba Dorota czy Dominika ?
Dziękuję :)
Na stare filmy był już czas ;)
Piękne widoki
No i wychodzę z Tobą 100 raz i pierwszy asfaltem, czas się dłuży w nieskończoność na zajściu, tak już on ma, bo zazwyczaj schodzi się scioranym i chciało by się by już był koniec, dla mnie Wodogrzmoty są tym miejscem gdzie już wiem, że jestem na dole ;)
Mi właśnie przy Wodogrzmotach rozciągają ten kawałem asfaltu zrobionego z gumy. :D
Dziękuję za film ;)
Też na 1 raz byłem na Czarnym a 1 szczyt Kozi Wierch ☺
Nie rozumiem, o co chodzi? :)
@ może zamiast 1 to pierwszy raz 😅
Bardzo fajny film, świetna narracja, super muzyka. Jest jedno ale: poziom głośności muzyki i narracji to jak 5:1. Innymi słowy albo za cicha narracji (raczej nie), ale na pewno za wysoki poziom natężenia dźwięku muzyki. Aby to oglądać trzeba zmieniać ustawienia potencjometrem. Pozdrowienia!
12:27 Ciekaw jestem za jaki procent wypadków w Tatrach odpowiedzialny jest alkohol. TOPR ratuje, ale nie każe dmuchać w alkomat i nie bada krwi, bo to nie ich zadanie. W kronikach, mimo że anonimowych, nie ma informacji że poszkodowany był pod wpływem. Jakąś wiedzę o tym mogą mieć lekarze w szpitalu, dokąd ofiary są przekazywane, ale ta informacja pozostaje in pectore. Tymczasem niektórzy ludzie w górach zwyczajnie chleją. Nie mówię o schroniskach, nie mam na myśli symbolicznego toastu wzniesionego po zdobyciu szczytu jakimś piwkiem, czy wtarganym na plecach kieliszkiem Prosecco. Na szczytach z których zejście będzie także wymagało koncentracji, refleksu i kondycji, na graniach Orlej (!) pita jest gorzała i bywa że łapczywie.
Potem dzieją się różne rzeczy których przyczyn nikt nigdy się nie dowie...