Kinomaniak, młodzi nie kojarza , nie pamietaja kinomaniaka za czasów telewizji w TV4 :) byłeś pierwszym i jedynym który tak świetnie recenzował filmy. Teraz po wielu latach, tylu ekspertów się porobiło od kina na youtube że mlodzi wybierają tych swoich pomalowanych. Tutaj siedzi fachowiec. Pozdrawiam !
Bardzo lubiłem oglądać Kinomaniaka w TV. Ten sposób recenzowania filmów zawsze przykuwał mnie do telewizora. Dla tego bardzo się cieszę, że pojawił się na yt.
Także zaliczam się do młodych I Kinomaniak przy całym szacunku dla innych twórców jak choćby odznaczający się solidnością kanał: Bez schematu to Maestro Artur dla mnie jest najlepszy i basta. 💙Jak zawsze dzięki za recenzje i oby nigdy taki lub jeszcze gorszy wybuch nie wydarzył się ponownie. Jak sobie pomyślę, że w alternatywnej rzeczywistości Ameryka nie porzuca koloru pomarańczowego na rzecz zieleni oraz doświadczenia to ogarnia mnie obezwładniające przerażenie..
Obejrzałem wczoraj. Na pełnej ludzi, w różnym wieku, sali kinowej było cicho. Chyba nigdy nie byłem na seansie na którym nikt nie gadał, nie szeptał, nie wyciągał co chwilę telefonu. Scena testu bomby i jej własna cisza nie została przerwana nawet kaszlnięciem. Piękny i genialny film, z wielką chęcia spędziłbym kolejne 3h by go obejrzeć jeszcze raz. Dzięki za recenzję!
@@dariuszkiedrowicz5612 Masz rację. Katyń wywołał totalną ciszę i brak wstydu z powodu płaczu Przywróciłeś mi wspomnienia ogromnego przeżyciach w sali kinowej
Dawno nie wyszedlem z kina pod takim wrazeniem. 3 godziny gadania, zero akcji a oglada sie to jak thiller. Genialny. Zdecydowanie warto obejrzec w kinie z dobrym naglosnieniem.
To prawda. Mieszkam w Anglii i oglądałem dwukrotnie. Z tym filmem jak z żadnym innym mam niedosmak bo oglądałem w wersji oryginalnej. Czekam jak ukarze się na dvd lub w necie polska wersja. Pozdrawiam
Cillian Murphy to jeden z najlepszych aktorów swojego pokolenia, a jednocześnie mało znany w Stanach. Cieszę się, że w końcu obsadził go w głównej roli. Zgadzam się, że Robert Downey Jr. zagrał najlepszą rolę swojego życia, jestem pewna, że to zostanie nagrodzone. Jeśli chodzi o sam film to naprawdę mi się podobał. Mam wrażenie, że to kombinacja wszystkich możliwości Nolana, jakby z wszystkich wcześniejszych filmów. Po prostu majstersztyk!
@@Atomus87 Niby tak, ale w USA nadal mało osób go kojarzy. Nie grał nigdy wcześniej głównej roli. Peaky Blinders nie jest tam zbytnio popularne, o dziwo.
Wspaniały film. Jestem bardzo zadowolony i mam nadzieje że odniesie sukces finansowy bo brakuje nam takiego kina, gdzie tworzy sie filmy o superbohaterach nie pamietajac o realnych osobach ktore mozna za takie uważać. Robert Downey perfekt. I te sceny czarno-białe jak wychodzenie z cienia głównego złoczyńcy. PS. A Podobno to kobiety potrafią być zawistne.. :)
Niedawno wróciłam z kina. GENIALNY! Trzyma w napięciu, wciska w fotel a scena przemowy po udanym wybuchu - arcydzieło! To tupanie nogami widowni, dźwięk, wizje głównego bohatera. Aktorzy rewelacyjni. Chyba najlepsza rola Cilliana Murphy w karierze, Robert Downey Jr czapki z głów, Matt Damon - petarda. Swietna ścieżka dźwiękowa, oddająca niesamowity klimat całej historii. Wychowywałam się na filmach Bernardo Bertollucci'ego, Davida Finchera, Danny'ego Boyle'a i pamiętam jeszcze Cilliana Murphy z filmu 28 DNI PÓŹNIEJ. Ogromny rozwój tego aktora. Uwielbiam Christophera Nolana od czasów MEMENTO, jego sposób opowiadania historii, niezwykle wciągający. Moim ulubionym filmem jest MROCZNY RYCERZ. A Pana, Panie Arturze oglądałam jeszcze na TV4 Pozdrawiam Pana serdecznie :)
Nolana uwielbiam. Na jego filmy chodze zawsze na premiere. Ten jest cudowny. Cala sala i przy wielu scenach totalna cisza na sali. Wspaniala obsada. Gra aktorska i muzyka na wielki +. PS: uwielbiam Pana program. Ogladalem jeszcze w TV4. Czekam tylko na Pana recenzje Incepcji.
Czekałam na ten film, mając ogromne oczekiwania. Zwłaszcza odnośnie zakończenia. Wyobrażałam sobie fajerwerki na koniec a dostałam może 5sekundowe (?) skromne bądź co bądź ujęcie, które zostanie ze mną na zawsze. Bardziej sugestywne niż scena detonacji z Los Alamos. 5 sekund gdy czułam ciarki na plecach. I myślę sobie, że jest to podobne, tylko pogłębione uczucie, które towarzyszyło mi przy fantastycznie zrealizowanej sceny Trinity - tam widza przygotowywano przez ok 10 minut budowania napięcia, aż nastała ta scena i zapadła cisza. Do tych finałowych 5 sekund Nolan przygotowywał widza przez 3godziny. Recenzja jak zawsze w punkt, Kinomaniak od zawsze jest moim głównym wyznacznikiem czy warto, jeszcze od czasów tv. Panie Pietras - proszę dać znać czy po drugim seansie padnie 10 😉 Przy Jokerze pamiętam że było też 9,5 . Nawiasem, dobrze wiedzieć, że taki autorytet jak Pan wybiera się drugi raz, bo ja czuję że też muszę i przynajmniej nie myślę o sobie, że jestem za głupia na ten film 😂
Dosłownie już po pierwszych dźwiękach filmu miałem ciary na całym ciele! W ogóle nie czuć, że film trwa trzy godziny. Napięcie genialnie budowane. Aktorski majstersztyk. W zasadzie o filmie można wypowiadać się w samych superlatywach. Wybuch bomby atomowej dołącza do mojego ulubionego przedstawienia tego zdarzenia z ostatniego sezonu Twin Peaks.
Byłem , zobaczyłem. Bardzo ważnym jest , żeby przed seansem przynajmniej pobieżnie przestudiować temat, ja jakąś wiedzę posiadałem z historii i filmów dokumentalnych natomiast teraz już po obejrzeniu uważam, że powinienem przypomnieć sobie kilka faktów przed seansem. Ambitny, mocny, trzymający w napięciu, refleksyjny. Warto , perełka !
Wczoraj pojechałam z synami na premierę do Krakowa, do Imaxa. Nawet nie odczułam długości filmu, po prostu weszłam w tę historię i oglądałam zaczarowana. Chłonęłam dialogi, aktorstwo, zdjęcia, muzykę i ciszę. Ta cisza przemówiła najgłośniej. To było dla mnie bardzo poruszające, niezwykłe przeżycie. Film rewelacyjny, na pewno nie dla tych, którzy oczekują typowego akcyjniaka z mnóstwem efektów i wybuchów. Artur, uwielbiam Twoją wrażliwość, oglądanie Twoich recenzji, to nie tylko przyjemność, ale i inspiracja. Dziękuję
Recenzję obejrzałem już po filmie...dla mnie film niesamowity, wielopłaszczyznowy...sekwencja wybuchu i ta cisza wbija w fotel...niesamowite dialogi Oppenheimera z Bohrem i Rabim oraz zeznania Hilla a także odpowiedzi Kitty podczas rozmowy z prokuratorem i rozmowa z Einsteinem na końcu...to najlepsze sceny jak dla mnie...Kilka lat temu czytałem (dwukrotnie) książkę Richarda Rhodesa - Jak powstała bomba atomowa ( przy okazji Nagroda Pulitzera), dlatego dużą część tych historii znałem oraz kojarzyłem poszczególnych naukowców co jeszcze bardziej podwyższyło moją ocenę wiarygodności historycznej tego filmu. Kinomaniaku dziękuję bardzo...i rzeczywiście trzeba go będzie obejrzeć ponownie jeszcze raz z jeszcze większym zrozumieniem przyglądając się wszystkim nolanowym smaczkom...
Recenzja tak dobra jak sam film 👌🏻 Jak usłyszałam, że Nolan w końcu obsadza Cilliana w głównej roli to wiedziałam, że to będzie majstersztyk. Gość jest hipnotyzujący w każdej roli. I ta scena rozmowy z prezydentem, który swoją drogą był nie do poznania, ale jednoczenie tak łatwo było odgadnąć kto zagrał tę rolę… złoto. Czekam z niecierpliwością na drugi sens, tym razem w IMAX. Ukłony Artur za to co robisz, bo jak słyszę podwórkowych recenzentów, którzy rozpatrują Oppenheimera w takich samych kategoriach jak Barbie to mnie krew zalewa 🤨
Trzeba przyznać że film mocno pracuje dźwiękiem - i nie chodzi tu o jakąś konkretną ścieżkę dźwiękową tylko niejednokrotnie odebranie obrazowi pierwszeństwa werblami lub właśnie ciszą... Wspaniały
i tak powinno kręcić się filmy, przy avatarze na 3D usypiałem w połowie, a tutaj nawet przy długich rozmowach z zaciekawieniem obserwowałem co się wydarzy.
Film jest genialny!!! Perfekcyjnie przegadany..Tylko Nolan mógł zrobić to co zrobił ❤Ale Ty też jesteś genialny ze swoimi recenzjami...tylko Ty możesz to tak robić jak robisz 😊 Pozdrawiam ps.wybieramy się z rodziną 2 raz na ten film 😊
Film totalny. Od początku do końca po prostu porywa. Finał, czy może bardziej podsumowanie całej historii po prostu wbija w fotel. "Oppenheimera" należy zaliczyć do wąskiej grupy tytułów, które należy chociaż raz w życiu pooglądać. Scenariusz, aktorstwo, muzyka, reżyseria po prostu WOW! To arcydzieło, ode mnie 10/10. Przewiduję cały wór Oscarów.
Byłem wczoraj w kinie. Niesamowita wlasnie byla ta dwutorowość moralna samego bohatera, ktory mial tyle wątpliwości, ciekawa też była motywacja powstawania broni w obawie przed Niemcami ( raczej padało okreslenie nazisci, zamiast Niemcy co mnie wkurza) , gdy jednak oni skapitulowali motywacja wygasła. Symbole pojawiające się podczas przemówienia..... daja do myslenia.
Bardzo czekałam na ten film i równie mocno czekałam na Twoją recenzję Arturze, bo wiele razy miałam wrażenie, że siedzisz w mojej głowie i zawsze idealnie oddajesz moje emocje dotyczące róznych filmów. W środę razem z narzeczonym (notabene fizykiem, ale doświadczalnym) poszliśmy na Oppenheimera. Wyjątkowo nie wzięliśmy żadnych przekąsek, ale może to i dobrze, bo ja bym nie dała rady nic przełknąć. Pomimo tego, że nie ma w nim spektakularnych efektów jak to się zdarzało u Nolana, ten film trzyma w napięciu przez całe 3 godziny, wbija w fotel, łapie za gardło i nie pozwala odetchnąć. Coś z czym się naprawdę rzadko spotkałam w kinie to przenikliwa cisza wśród widzów, zarówno w trakcie seansu jak i po. Nikt nie chrupał, nie siorbał. Po filmie ludzie nawet ze sobą nie rozmawiali. Bo taki właśnie jest ten film, wwierca się w mózg, zmusza do myślenia i powoduje emocjonalne zmęczenie, wręcz wyczerpanie. Seans się skończył późno a ja miałam ogromne problemy, żeby zasnąć chociaż pobudka rano była nieunikniona. Wspaniała gra aktorów, to co zrobił Murphy, Downey, Pugh i Blant jest nie do opisania. Zresztą jest tam taka śmietanka aktorska, że pominięcie kogoś jest wielkim nietaktem z mojej strony. I podobnie jak Ty Arturze zamierzam obejrzeć go jeszcze raz, bo mam niedosyt, mam wrażenie, że mogłam coś przeoczyć i zrozumieć go lepiej. Bardzo trudny moralnie film, ciężki kaliber i uważam, że nie jest dla wszystkich. Na pewno nie dla ludzi, którzy oczekują wybuchów, akcji itp wrażeń. To smutna, dogłębna analiza umysłu wybitnego naukowca wymieszana z polityką i fizyką kwantową. Mieszanka wręcz wybuchowa, a atmosfera do tego jest tak gęsta, że można zawiesić siekierę w powietrzu. Emocje towarzyszące wszystkim bohaterom filmu czuć przez ekran. Scena testu bomby i ta cisza jest nie do opisania, podobnie jak koniec filmu- czy mogło być lepsze? Nie sądzę. Ten film jest totalny, od początku do końca jest taki jaki powinien być i jakiego spodziewałam się po tym reżyserze. Czy jest to najlepszy film Nolana? Moim zdaniem nie, ale może nie jest do końca obiektywna, bo całym sercem kocham Interstellar :) Niemniej uważam, że niewielu jest reżyserów, którzy mogliby zrobić to tak dobrze jak Nolan- on jest mistrzem grania na emocjach, budowania napięcia i wchodzenia w ludzki umysł. Według mojego prywatnego fizyka jest to najlepszy film Nolana :) Strasznie się rozpisałam, a wydaje mi się, że nadal nie oddałam wszystkich emocji, które ten film we mnie wzbudził :) Pozdrawiam serdecznie i czekam na recenzję Barbie, bo wybieram się niedługo na seans.
"I stałem się niszczycielem światów. " Wielkie dzięki panie Oppenheimer! Nolan to jeden z najlepszych reżyserów tego pokolenia. Moi faworyci to :INTERSTELLAR i INCEPCJA, no i TENET był fajnie zakręcony. Zobaczymy czy najnowsze dzieło dołączyć do grona ulubionych. Dziękuję za jak zwykle świetną recenzję..
Aktorsko, dialogowo i audio czuć klasę i naprawdę jest to dobry film, zdecydowanie jest to kilka poziomów wyżej niż ostatnie filmy od dobrych kilku lat, no może z wyjątkiem ostatniego Batmana bo też był doskonały. Natomiast czegoś mi tu zabrakło, lubię oglądać filmy po kilka razy a to zdecydowanie jest film na jeden raz i to zdecydowanie w kinie co akurat mnie cieszy, z uwagi na czasy streamingu. Artur jak zawsze super się Ciebie słucha. Pozdrawiam
Film swietny. Ja miałem tylko jeden problem z nim ale to z mojej winy - dosyć dobrze znam historię tamtych dni jak i dzieje samego głównego bohatera. Przynajmniej w stopniu w jakim dostajemy te części jego życia poza samym programem Manhattan. Wspaniale że dostajemy nadal kino tak wiernie wracające do danych realiów, nie próbujące opowiedzieć wg własnego widzimisie, ale zabiera nas w tamten czas i to w cudownej jakości. Idę na niego drugi raz ale teraz IMAX, bo muszę mocniej poczuć warstwe audio. Po interstellarze potrzebowałem trochę czasu by się pozbierac, tutaj to było trochę schowane w zwykłym kinie.
Cześć. Film bliski memu sercu ponieważ na filologii angielskiej moja praca dyplomowa była na temat Projektu Manhattan. Nie było łatwo o tym pisać i to wcale nie ze względu na skomplikowaną terminologię chemiczną - fizyczną, ale na emocje jakie mną targały, zwłaszcza opisując wydarzenia, które były makabrycznym epilogiem testu w White Sands. Nigdy więcej atomu! Pozdrawiam.
Bylem dzisiaj na seansie pomimo wvzesnej pory 10:40 w niedziele bylo ok pol sali. Ku memu zdziwieniu nawet nie usłuszalem kichniecia szeptu, nikt nie chodzil nie krecił sie nie wychodził. Film niesamowity scena wybuchu odliczania coś niesamowitego, siedziałem juz na koncu fotela. Ogolnie rwewlacja polecam wszystkim
Czekałem na Twoją opinię Arturze. Wczoraj byłem na seansie w Imaxie. Można pisać bardzo długo i dużo... Ale powiem szczerze, że ten film jest Nienolanowsko Nolanowski. Nie ma tu akcji jak w Tenecie, Interstelarze, nie ma braku dialogów i braku skupienia uwagi na bohaterach jak w Dunkierce. To jest świetnie zrealizowany dramat biograficzny, z mnóstwem rozmów, mnóstwem relacji między ludźmi. Wszystko okraszone jest właśnie typowymi zabiegami Nolanowskimi. Muzyka i efekty dźwiękowe są idealnie wpasowane w dany moment. Kamery imax które obsługuje Hoyte van Hoytema, dają magiczny obrazek ludzi. Film po prostu skupiony jest na Oppenhaimerze, nie na na wybuchu. I tu też jestem miło zaskoczony, gdyż sam wybuch nie był punktem kulminacyjnym jak to mogłoby się wydawać (przed seansem myślałem, że mi uszy może urwie od wybuchu :) ). Świetnie się ogląda całość i nie czuć tych 3 godzin co też uważam za ogromny plus, gdyż fabuła po prostu wciąga. Po prawie 24h, jak emocje po seansie opadły, również chciałbym obejrzeć go jeszcze raz aby poczuć te emocje. 👏👏👏👏👏
Jestem świeżo po seansie😃. Ten film to petarda ale o sile tego co stworzył główny bohater w Los alamos😲😮. Świetna recenzja. Plus za muzykę Nicka Cave'a w materiale. Pozdrawiam🧐👍👍
3-y godzinny film. Obawiałam się, że może być męczący. Tym czasem upłynął bardzo szybko, co świadczy, że był bardzo wciągający. Tak potwierdzam sale kinowe wypełnione po brzegi ludźmi w różnym wieku(a byłam 2-a razy-za 1-ym jakiś alarm przerwał seans). Na początku filmu było głośno od wybuchów ipt. Więc się spodziewałam wielkiego efektu dźwiękowego przy 'finisxu" a tu cisza. Długa cisza dającą trzymająca w napięciu, dającą do myślenia. Lecz brakowało mi więcej oryginalnych zdjec, skutków wybochu z Japoni, aby jeszcze bardziej podkreślić skutki...
No i przekonałeś Artur. Nie wiem czego można było oczekiwać ale z jednej strony trudny gdy ktoś niewiele wie o fizyce, fizykach czy tamtych czasach z drugiej otwiera oczy na dylematy naukowcóŵ, zazrość o slawe, amerykanski sposób wykorzystania ludzi w zależnosci od sytuacji. Dialogi świetne, raz wolna akcja raz niesamowicie przyśpiesza ani chwili sie nie nudziłem. Super wątek z Eistainem. Dzieki Artur tez daje 9/10 ale niestety zbyt dynamiczne przeskoki powodują ze można sie pogubic kto i co. Czyli trzeba ogladnac drugi raz. Bardzo głeboki film, polecam.
Tylko, że o fizyce tu jest bardzo mało, a za dużo polityki, za dużo informacji, za bardzo przegadany i widz, który nie interesował się historią nie jest w stanie połapać się o co chodzi w pewnym momentach, za dużo informacji by jest przyswoić.
Zostałem zachęcony, co ja mówię muszę zobaczyć ten film. Kinomaniak mocno podniecony, a on się nie myli, jak już coś poleca, to jest dobre. Cały projekt Manhattan, to rzecz niesamowita w historii ludzkości, Amerykanie w ciągu kilku lat dokonali rzeczy praktycznie niemożliwej. Świetnie, że w końcu powstał film o człowieku, który spiął w całość tak ogromne przedsięwzięcie.
Hej! Właśnie wróciłam z kina, po Barbiehainer;) oba filmy naprawdę bardzo dobre i zwyczajnie wartosciowe. Dla mnie zaskoczka rolą Roberta DJr ktorego nie poznałam na początku...i Gary Oldman epizod boski. Dla mnie oba filmy 8/10, zdecydowanie na tak
Bardzo lubię filmy Nolana, ponieważ historia w jego filmach ma pierwsze miejsce, nawet w tych które są przesiąknięte efektami specjalnymi takie jak miedzy innymi, Mroczy Rycerz, Incepcja czy Interstellar. Dlatego można oglądać je kilkanaście razy i zawsze nie jest to zmarnowany czas. W porównaniu do chłamu na streamingach gdzie efektami s-f przykrywają cały bezsens, czasami wręcz robi się to kiczowate a historie oklepane lub oderwane od czegokolwiek bo nie można tego nazwać rzeczywistością.
Fantastyczna recenzja połączona z obrazami. Cudowna "Nolanówka". Potrafisz zachęcić, choć do Nolana nie trzeba zachęcać. Pozdrawiam serdecznie Arturze i Was kinomaniacy
Rewelacyjny film. Niewiadomo czemu ogląda się go z takim zaiteresowaniem. Film o gadaniu a nie ma sie go dość nawet po wyjsciu z kina. Świetne aktorstwo, aranzacja, muzyka, zatrzymywanie chwili. Wszystko tam gra dokladnie tak jak bym sobie to wyobrażał.
Jestem z Wami od jakiś trzech lat. Zawsze prawie zero polubień. Wkrótce padnie mi pięć dych. 11 sierpnia. Dajcie łapkę jestem z wami tak długo Z kinomaniakem od początku. To najlepszy portal, i żadnych wulgarnych słów. Słowa krytyki na bardzo wysokim poziomie. Nie ma tu miejsca dla gburów. Pozdrawiam serdecznie Arturze i Was kinomaniacy
Od Incepcji, przez Prestiż po Oppenheimera, którego jeszcze nie widziałam, ale postaram się jak najszybciej to nadrobić. Uwielbiam jego filmy - wszystkie, bez wyjątku. Świetna jsk zwykle recenzja 👍👍👍
10:50 W trakcie przemowy było widać, że mimo jego obaw i być może wyrzutów sumienia, zwyciężył narcyzm naukowca i przekonanie o swojej wielkości. Rozentuzjazmowany tłum sprawił, że momentalnie zapomniał o tragicznych konsekwencjach powołania do życia tego ustrojstwa i po prostu, po ludzku, karmił się ta atencją.
Zabrakło mi jedynie jednej rzeczy w tym filmie - gdy Oppenheimer odwracał wzrok od ekranu ze skutkami wybuchu w Hiroszimie i Nagasaki - fajnie byłoby umieścić w tym momencie np 3 faktyczne slajdy, co by uzmysłowić ludziom co taka katastrofa za sobą niesie... tylko to mnie tak jakoś tknęło ale niemniej oczywiście film mnie wciągnął, woow. Dla mnie 10/10. Pozdrawiam Arturze
Odświeżyłam sobie informacje o Panu Oppenheimer. Byłem dwa razy na filmie. Wciąż jest niesmak, bo oglądałem w wersji oryginalnej. Nie jestem techniczne dobry tak jak Ty Arturze. W tej chwili 9,5 to super ocena. Bardzo niedobrze, że tak przegrywa tutaj z Indym. Porównywalne (dla mnie) Skazani na Shawshank contra Forest Gump. Bardzo dobry film. Choć po tym musiałem obejrzeć (znów) "Projekt Manhattan". Pozdrawiam Arturze i Was kinomaniacy
W mojej opinii świetny film jednak za długi. Myślałem nad 8.5 jednak dzień po obejrzeniu nadal żyje tym filmem podniosę swoją ocenę do 9. Role są świetnie zagrane. Genialnie oddane są rozmyślania moralne protagonisty. Naprawdę dobre kino
Prawo nagłówków Bertridga - jesli w tytule jest znak zapytania, odpowiedź brzmi - nie! To jest film doskonały do zgarnięcia Oskarów, perfekcyjny, z wyważonym scenariuszem, świetną grą aktorką, przepotężną muzyką i oczywiście - doskonałą reżyserią. Ale jednocześnie jest on letni - tu nie ma się o co kłócić, nie ma czego "rozkminiać", można tylko otworzyć usta i podziwiać. I dlatego liczę na to, ze jak już Nolan zgarnie te nagrody, to następny będzie bardziej nolanowanty.
Absolutnie się z Tobą zgadzam. Świetny film ale to co reżyser wyciągnął z aktorów to jest coś wspaniałego. Najbardziej zapadł mi w pamięci Casey Affleck - co to były za emocje. Jakie tam było w tej scenie napięcie. Mistrzostwo.
Film nakręcony genialnie, rola pierwszo planowa jak dla mnie oskarowi plus rolę drugoplanowe, wszystko dopracowane w drobnym szczególe no i genialna muzyka
Ha! Cały film siedziałem i mówiłem sam sobie: "da dziesiątkę! da dziesiątkę!", czekam na drugi seans zatem. Sam idę jutro. A z rośnięciem oceny u Nolana, u mnie było tak przy Interstellarze - każdy kolejny seans kazał mi mniej i mniej martwić się minusami i niedociągnięciami, koniec końców wyszło, że to jeden z moich ukochanych filmów. Jutro Openheimer, zobaczymy jak się sprawy potoczą :D
Witam. Ja obejrzałem film w sobotę i choć bardzo lubię kino tego typu to mnie nie zachwycił, aż tak bardzo. Przede wszystkim film jest zbyt długi. Bez większego problemu możnaby go skrócić o godzinę. Oglądałem film w wersji tradycyjnej HD, a nie IMAX, ale uważam, że zbyt mało jest scen wymagających obrazu 3D. Ale rzeczywiście rola Murphiego zdecydowanie oskarowa. Świetny również Matt Damon i Robert Downey JR. Niektóre sceny wręcz genialne. Chyba najbardziej ta z Einsteinem, gdy nie wiemy o czy mówią. Ale potem dowiadujemy się, że ich rozmowa ma drugie znaczenie czyli o końcu świata!Ja oceniam film 6/10. Dałbym 7 gdyby był krótszy. Ogólnie polecam zobaczyć, bo jest to bardzo mocne kino. Szkoda tylko, że w filmie nie pojawia się postać Józefa Rotblata, laureata pokojowej nagrody Nobla i współtwórcę Projektu Manhattan.
Warto też wspomnieć jak realistyczne były wybuchy. Na 100% użyto prawdziwych materiałów, ale w końcu to Christopher Nolan, który jak dobrze wiemy CGI nie znosi. I gdyby nie to że w jednym momencie się zapytałem kolegi która godzina, a jakaś baba krzyknęła do mnie "zamknij mordę!" (głośniej niż ja się zapytałem kolegi) to seans byłby jeszcze lepszy. Ale film kozacki ;)
Pierwszy raz trafiłam na Pana recenzję,świetny montaż ,napięcie jak w filmie, dzięki. Film Oppenheimer też wysoko cenię i Nolana.Chętnie wysłucham następnych Pana recenzji.Pozdrawiam.
Dzięki. Swoją drogą film w o tyle dobrym momencie, że przypomina ruSSkim, że swoją bombę ukradli a nie stworzyli. Gdy kilka tygodni temu jakaś ruSSka wojskowa onuca wręczała Łukaszence makietę "pierwszej ruskiej bomby" przy okazji rzekomego dania BLR głowic taktycznych to Łukaszenka powiedział, że "to był wspaniały radziecki wynalazek".
Jeśli chodzi o role drugoplanowe to należy docenić też wspaniałe sceny przesłuchania z Jasonem Clarkiem. Osobiście brakowało mi w filmie pokazania jak wielkie szkody wyrządziło zrzucenie bomby na Hiroszimę i Nagasaki.
Nie wybaczyłbym sobie tego że nie poszedłem na ten film do I-MAX. Interstellar utwierdził mnie w przekonaniu że inne kina nie mają nawet do niego podjazdu🥰
Imax Ok i warto ale w zwykłym kinie tez niewiele stracisz. To nie jest film efektów specjalnych. Ważne zeby kino miało dobry dźwięk bo akurat muzyka jest tu bardzo istotna
@@przemyslawgrzeszkiewicz3237 Przemek nie wydaję Ci się że Szanowny Pan Nolan wie co robi życząc sobie na planie specjalnych kamer I-Max? Film to obraz i dźwięk. Wybierając się do kina za swoje zarobione pieniądze, oczekuję najwyżej jakości. Jestem z Warszawy, I-Max na szczęście znajduje się kilkanaście minut jazdy samochodem od mojego mieszkania, ale wydaje mi się że nawet jak bym mieszkał na wsi,w małej miejscowości lub po prostu w mieście w którym nie ma I-Max, wolałbym podjechać do Miasta w którym i-Max jest ,odpuszczając sobie lokalne kino🙂 W drugiej wiadomości wyślę Ci link do filmiku w którym kwestie techniczne,różnica pomiędzy I-Max a zwykłym kinem jest wyjaśniona w krótki i przystępny sposób. Pozdrawiam!
Oppenheimer 💥 7/10, przydługi. Bez porównania do jego wcześniejszych obrazów jak Incepcja, Mroczny Rycerz, Interstellar czy Bezsenność. Jeśli chodzi o film biograficzny, czekam na Napoleona od Ridley'a Scott'a. Pozdrawiam
Kurcze Artur, oglądam prawie każda Twoja recenzje i po raz pierwszy się z Tobą nie zgadzam. Film dobrze zagrany, nakręcony, z pomysłem ale STRASZNIE PRZECIĄGNIĘTY. Przynajmniej o godzinę powinien być krótszy. Głównie polityka, zbyt długie i niepotrzebne dialogi. To zmora pocovidowych czasów kina, gdzie wiele filmów stara się na sile zrobić zbyt długie filmy. 6/10 i to MAX.
Solidny średniak pod niemal każdym względem, natomiast sam temat bomby atomowej, wojen, dążenia ludzkości do zniszczenia i relacji między ludźmi, sprawia że film sprawia wrażenie. O godzinę za długi, często chaotyczny montaż, słaba muzyka, to główne wady.
Po tej i po paru innych recenzjach w myśli rysuje mi się obraz przypominający "JFK' Olivera Stona; długi, gwiazdorsko obsadzony, mocno przegadany, mało akcji, a mimo to fabuła trzyma za mordę przez cały seans. Jutro idę!
Kurczę... miałam aż do Diuny nie iść na nic do kina, a tu taka recenzja... Teraz będę kombinować, żeby wygospodarować czas na ten seans. Dlaczego mi to zrobiłeś Kinomaniaku?!
Zachęcony recenzją obejrzałem. Rzeczywiście wydarzenia przedstawione w filmie jak i sam film robią wrażenie. ALE dzisiaj żona zabrała mnie na polski film "Śubuk" i on zrobił na mnie dużo większe wrażenie. Nawet nie chodzi o "smutną" historię dziecka i jego matki bo nie jest ona wcale smutna. Jest nieprzerysowana, czasami dowcipna, życiowa. Nie było tam doniosłych dla ludzkosci wydarzeń ani postaci. Byli ludzie z ich rozterkami i rzeczywistością z jaką przyszło im się zmierzyć. Szkoda, że nie znalazłem u Pana na kanale jego recenzji.
Świetna recenzja ,ale jedno ale. Zabrakło jak w większości recenzji w Polsce tego filmu, jednej najważniejszej rzeczy dotyczącej filmu Oppenhaimer.Jako z nielicznych filmów jest nakręcony w wielkim formacie 70 mm PLF.Przy użyciu specjalnej kamery Panavision Sphero i drugiej IMAX MK III.Jest to pierwszy częściowo biało -czarny film nakręcony w 70 mm IMAX PLF.Wersję w pełnym 70 mm IMAX można zobaczyć w tylko 30 kinach IMAX na świecie,które są przystosowane do wyświetlania analogowych filmów IMAX 70 mm.Reżyserowi bardzo zależało żeby ten film powstał w systemie wielko formatowym 70 mm, bardzo drogie przedwsięźięcie,wielkie kamery ,olbrzymia ilość taśmy. Szpule do filmu ważą około 270 kg, długość to ponad 17 km taśmy, projektory wyświetlają film taśmy w pozycji poziomej nie jak zawsze w pionie.Najbliższe kino z możliwością wyświetlania analogowego IMAX 70 mm znajduje się w Pradze.Szkoda,ze w Polsce nie ma jeszcze takiego kina. Miałem okazję zobaczyć ten film w pełnej wersji 70 mm w kinie w stanach w Grand Rapids w stanie Michigan.Ogladając film na olbrzymim ekranie,sidząc pośrodku sali kinowej w rzędach od 8 do 12 od góry ma się wrażenie ,że momentami jest to 3D,jak by wielkość i jakość obrazu powodują zatracenie się krawędzi ekranu,znakomity dźwięk ,rozdzielczość obrazu trzy razy większa niż zwykły digital film nawet do 18k.Jeśli ktoś ma okazję być w Pradze ,czy w Anglii to bardzo polecam zobaczyć ten film w analogowym 70 mm formacie.Jedna z nielicznych okazji żeby zobaczyć taki film nakręcony w 70 mm.Miałem też okazję zobaczyć koncert Cold Play z River Plate w kinie z koreańskim systemem 4DX,rewelacyjne przeżycie ,prawie odczucia jak oglądanie filmu w 3D ,tylko bez okularów z specjalnymi efektami w które są wyposażone fotele kinowe(wiatr, trzęsienie,woda i inne).
W czasach blockbusterów, sequeli i filmów superbohaterskich, Klinomaniak pewnie już myślał, że nie doczeka się rezurekcji manii kina? ;) Proszę bardzo :) Przyszłość jest taka, że blockbustery, sequele, filmy superbohaterskie i scenariusze pisane przez ChatGPT pozostaną na platformach streamingowych, a w kinach będzie wyświetlana sztuka (jak było z malarstwem i fotografią na początku XX wieku). A Robert Downey Jr. widać bawił się świetnie, najlepsza rola od czasów Kir ka Lazarusa ;)
"Śledząc" to świetne, ciekawe kino (trochę mało znane), nieco w stylu noir. Nie widziałam niestety jeszcze "Teneta", Moim ulubionym filmem Nolana jest jak do tej pory "Prestiż". Bardzo lubię też "Memento", "Bezsenność" i "Mrocznego rycerza". Co do "Incepcji" i "Interstellara" to nie moja bajka, ale doceniam kunszt reżyserski. "Dunkierka" zwaliła mnie z nóg. Pana recenzja zachęciła mnie do obejrzenia "Oppenheimera", lubię historię najnowszą i cieszę się, że jeden z najlepszych współczesnych reżyserów wziął się za taki temat :)))
Film spektakularny a przy tym prosty....moim zdaniem scena przesłuchanie żony Oppenheimera była cudowna, zabawna i zimna. Czas wybrać się po raz drugi bo warto
Artur jesteś wybitny w tym co robisz. Wiele razy byłem w kinie dzięki Tobie na filmach, na które nie zamierzałem się wybrać i nigdy się nie zwiodłem. Jesteś najlepszy. Pozdrawiam. Czekam na dalsze materiały i życzę Ci wszystkiego najlepszego!
Moim skromnym zdaniem, jest to prokucja roku i jedna z najlepszych biografii jakie oglądałem. Fantastycznie zrealizowana biografia człowieka, zwanego również ojcem bomby atomowej. Zdjęcia wybitne, dialogi na najwyższym poziomie(szczególnie sceny podczas "komisji"), muzyka typowo nolanowska, budująca napięcie. Uważam, wbrew niektórym opiniom pojawiającym się w necie, że nic a nic się nie dłużył. Każda scena była ważna, a niektóre zabiegi artystyczne powodowały, że byliśmy w stanie niemalże wejść w umysł bohater i poczuć jego emocje, konflikt jaki w nim narastał. Aktorsko bardzo podobał mi się Robert Downey Junior, jego postać zasługuje na oskara za rolę drugoplanową. Reszta obsady spisała się bardzo dobrze, sam Cillian Murphy jako Oppie fantastyczny, ale, moim zdaniem, wiele scen skradła Emily Blunt, jako żona głównego bohatera, za co brawa. Co na minus? No właśnie, do czego by tu się przyczepić. Może do jednej rzeczy, mnogość nazwisk troszkę przytłaczała i były momenty, że ciężko było ogarnąć o kim mowa, ale z czasem dało się ogarnąć.
Kinomaniak, młodzi nie kojarza , nie pamietaja kinomaniaka za czasów telewizji w TV4 :) byłeś pierwszym i jedynym który tak świetnie recenzował filmy. Teraz po wielu latach, tylu ekspertów się porobiło od kina na youtube że mlodzi wybierają tych swoich pomalowanych. Tutaj siedzi fachowiec. Pozdrawiam !
Bardzo lubiłem oglądać Kinomaniaka w TV. Ten sposób recenzowania filmów zawsze przykuwał mnie do telewizora. Dla tego bardzo się cieszę, że pojawił się na yt.
Zgadzam się w stu procentach 👌
Czasy TV4 i słynna filiżanka mleka, czarna kamizelka zdradzają nam, że będzie prawdziwa recenzja 👍
E tam mam 19 lat i kojarzę go z tv4 i doceniam jego recenzje
@@kanyewestmusic Tomasz Raczek był jeszcze dekadę wcześniej
Także zaliczam się do młodych I Kinomaniak przy całym szacunku dla innych twórców jak choćby odznaczający się solidnością kanał: Bez schematu to Maestro Artur dla mnie jest najlepszy i basta. 💙Jak zawsze dzięki za recenzje i oby nigdy taki lub jeszcze gorszy wybuch nie wydarzył się ponownie. Jak sobie pomyślę, że w alternatywnej rzeczywistości Ameryka nie porzuca koloru pomarańczowego na rzecz zieleni oraz doświadczenia to ogarnia mnie obezwładniające przerażenie..
Obejrzałem wczoraj. Na pełnej ludzi, w różnym wieku, sali kinowej było cicho. Chyba nigdy nie byłem na seansie na którym nikt nie gadał, nie szeptał, nie wyciągał co chwilę telefonu. Scena testu bomby i jej własna cisza nie została przerwana nawet kaszlnięciem. Piękny i genialny film, z wielką chęcia spędziłbym kolejne 3h by go obejrzeć jeszcze raz. Dzięki za recenzję!
Ja też po wyjściu z kina zdałem sobie sprawę, że zobaczyłem... film dla dorosłych! Myślących dorosłych...
Katyń. Taka sama była atmosfera w kinie.
Też byłem i mam takie same odczucia
Podobnie Joker - po paru minutach odgłosy konsumpcji popcornu ucichły i ludzie wychodzili w miliczneiu z pełnymi.
@@dariuszkiedrowicz5612 Masz rację. Katyń wywołał totalną ciszę i brak wstydu z powodu płaczu
Przywróciłeś mi wspomnienia ogromnego przeżyciach w sali kinowej
Jak P. Artur daje TAK wysoka ocene, to po prostu obywatelskim obowiązkiem jest wycieczka do kina 👍😉
Przez 3h mialem wrazenie, ze nie mrugnalem ani razu, zeby nie przegapic nawet sekundy filmu. Ciarki za kazdym razem jak muzyka wjezdzala, 10/10.
Uwielbiam jak opowiadasz z takim zaangażowaniem...to musi być wyjątkowy film. Dzięki Arturze Kinomaniaku. Pasja się nie starzeje, super!!!!
Dzięki Anastazjo... Kinomaniak jak Tom Cruise... tylko taniej :)))))))))
Dawno nie wyszedlem z kina pod takim wrazeniem. 3 godziny gadania, zero akcji a oglada sie to jak thiller. Genialny. Zdecydowanie warto obejrzec w kinie z dobrym naglosnieniem.
To prawda. Mieszkam w Anglii i oglądałem dwukrotnie. Z tym filmem jak z żadnym innym mam niedosmak bo oglądałem w wersji oryginalnej. Czekam jak ukarze się na dvd lub w necie polska wersja. Pozdrawiam
Cillian Murphy to jeden z najlepszych aktorów swojego pokolenia, a jednocześnie mało znany w Stanach. Cieszę się, że w końcu obsadził go w głównej roli. Zgadzam się, że Robert Downey Jr. zagrał najlepszą rolę swojego życia, jestem pewna, że to zostanie nagrodzone.
Jeśli chodzi o sam film to naprawdę mi się podobał. Mam wrażenie, że to kombinacja wszystkich możliwości Nolana, jakby z wszystkich wcześniejszych filmów. Po prostu majstersztyk!
Czy mało znany? Peaky blinders zrobiło robotę jednak na świecie
@@Atomus87 Niby tak, ale w USA nadal mało osób go kojarzy. Nie grał nigdy wcześniej głównej roli. Peaky Blinders nie jest tam zbytnio popularne, o dziwo.
Jak uslyszalam ocenę 9,5 😮 to po prostu musze zobaczyć 😁
Wspaniały film. Jestem bardzo zadowolony i mam nadzieje że odniesie sukces finansowy bo brakuje nam takiego kina, gdzie tworzy sie filmy o superbohaterach nie pamietajac o realnych osobach ktore mozna za takie uważać.
Robert Downey perfekt. I te sceny czarno-białe jak wychodzenie z cienia głównego złoczyńcy.
PS. A Podobno to kobiety potrafią być zawistne.. :)
Niedawno wróciłam z kina. GENIALNY! Trzyma w napięciu, wciska w fotel a scena przemowy po udanym wybuchu - arcydzieło! To tupanie nogami widowni, dźwięk, wizje głównego bohatera. Aktorzy rewelacyjni. Chyba najlepsza rola Cilliana Murphy w karierze, Robert Downey Jr czapki z głów, Matt Damon - petarda. Swietna ścieżka dźwiękowa, oddająca niesamowity klimat całej historii. Wychowywałam się na filmach Bernardo Bertollucci'ego, Davida Finchera, Danny'ego Boyle'a i pamiętam jeszcze Cilliana Murphy z filmu 28 DNI PÓŹNIEJ. Ogromny rozwój tego aktora. Uwielbiam Christophera Nolana od czasów MEMENTO, jego sposób opowiadania historii, niezwykle wciągający. Moim ulubionym filmem jest MROCZNY RYCERZ. A Pana, Panie Arturze oglądałam jeszcze na TV4 Pozdrawiam Pana serdecznie :)
Warto było siedzieć te 3 h w kinie. Oby więcej w sieciowych kinach było tak dobrze zrobionych i ambitnych filmow🎉❤
Nolana uwielbiam. Na jego filmy chodze zawsze na premiere. Ten jest cudowny. Cala sala i przy wielu scenach totalna cisza na sali. Wspaniala obsada. Gra aktorska i muzyka na wielki +. PS: uwielbiam Pana program. Ogladalem jeszcze w TV4. Czekam tylko na Pana recenzje Incepcji.
Pański program był jedynym, na który czekałem w telewizji. brawo👏
Czekałam na ten film, mając ogromne oczekiwania. Zwłaszcza odnośnie zakończenia. Wyobrażałam sobie fajerwerki na koniec a dostałam może 5sekundowe (?) skromne bądź co bądź ujęcie, które zostanie ze mną na zawsze. Bardziej sugestywne niż scena detonacji z Los Alamos. 5 sekund gdy czułam ciarki na plecach. I myślę sobie, że jest to podobne, tylko pogłębione uczucie, które towarzyszyło mi przy fantastycznie zrealizowanej sceny Trinity - tam widza przygotowywano przez ok 10 minut budowania napięcia, aż nastała ta scena i zapadła cisza. Do tych finałowych 5 sekund Nolan przygotowywał widza przez 3godziny. Recenzja jak zawsze w punkt, Kinomaniak od zawsze jest moim głównym wyznacznikiem czy warto, jeszcze od czasów tv. Panie Pietras - proszę dać znać czy po drugim seansie padnie 10 😉 Przy Jokerze pamiętam że było też 9,5 . Nawiasem, dobrze wiedzieć, że taki autorytet jak Pan wybiera się drugi raz, bo ja czuję że też muszę i przynajmniej nie myślę o sobie, że jestem za głupia na ten film 😂
Dosłownie już po pierwszych dźwiękach filmu miałem ciary na całym ciele! W ogóle nie czuć, że film trwa trzy godziny. Napięcie genialnie budowane. Aktorski majstersztyk. W zasadzie o filmie można wypowiadać się w samych superlatywach. Wybuch bomby atomowej dołącza do mojego ulubionego przedstawienia tego zdarzenia z ostatniego sezonu Twin Peaks.
Byłem , zobaczyłem.
Bardzo ważnym jest , żeby przed seansem przynajmniej pobieżnie przestudiować temat, ja jakąś wiedzę posiadałem z historii i filmów dokumentalnych natomiast teraz już po obejrzeniu uważam, że powinienem przypomnieć sobie kilka faktów przed seansem.
Ambitny, mocny, trzymający w napięciu, refleksyjny.
Warto , perełka !
Wczoraj pojechałam z synami na premierę do Krakowa, do Imaxa. Nawet nie odczułam długości filmu, po prostu weszłam w tę historię i oglądałam zaczarowana. Chłonęłam dialogi, aktorstwo, zdjęcia, muzykę i ciszę. Ta cisza przemówiła najgłośniej. To było dla mnie bardzo poruszające, niezwykłe przeżycie. Film rewelacyjny, na pewno nie dla tych, którzy oczekują typowego akcyjniaka z mnóstwem efektów i wybuchów. Artur, uwielbiam Twoją wrażliwość, oglądanie Twoich recenzji, to nie tylko przyjemność, ale i inspiracja. Dziękuję
Recenzję obejrzałem już po filmie...dla mnie film niesamowity, wielopłaszczyznowy...sekwencja wybuchu i ta cisza wbija w fotel...niesamowite dialogi Oppenheimera z Bohrem i Rabim oraz zeznania Hilla a także odpowiedzi Kitty podczas rozmowy z prokuratorem i rozmowa z Einsteinem na końcu...to najlepsze sceny jak dla mnie...Kilka lat temu czytałem (dwukrotnie) książkę Richarda Rhodesa - Jak powstała bomba atomowa ( przy okazji Nagroda Pulitzera), dlatego dużą część tych historii znałem oraz kojarzyłem poszczególnych naukowców co jeszcze bardziej podwyższyło moją ocenę wiarygodności historycznej tego filmu. Kinomaniaku dziękuję bardzo...i rzeczywiście trzeba go będzie obejrzeć ponownie jeszcze raz z jeszcze większym zrozumieniem przyglądając się wszystkim nolanowym smaczkom...
Witam Pana Kinomaniaka.
Czekałem na tą recenzję,bo jutro wybieram się do kina.
Zabieram się za oglądanie.
Miłego dnia 😃
@@kolad264chyba w twoich snach.
Recenzja tak dobra jak sam film 👌🏻
Jak usłyszałam, że Nolan w końcu obsadza Cilliana w głównej roli to wiedziałam, że to będzie majstersztyk. Gość jest hipnotyzujący w każdej roli.
I ta scena rozmowy z prezydentem, który swoją drogą był nie do poznania, ale jednoczenie tak łatwo było odgadnąć kto zagrał tę rolę… złoto.
Czekam z niecierpliwością na drugi sens, tym razem w IMAX.
Ukłony Artur za to co robisz, bo jak słyszę podwórkowych recenzentów, którzy rozpatrują Oppenheimera w takich samych kategoriach jak Barbie to mnie krew zalewa 🤨
Jak mówi stary suchar: żyjesz sobie, robisz swoje, ktoś krzyczy "STOP KLATKA!" i nagle okazuje się, że jesteś Garym Oldmanem....
Więc „must see“! jeszcze nigdy nie zawiodłem się na ocenach Kinomaniaka, dziękuję
Proszę bardzo :))
Trzeba przyznać że film mocno pracuje dźwiękiem - i nie chodzi tu o jakąś konkretną ścieżkę dźwiękową tylko niejednokrotnie odebranie obrazowi pierwszeństwa werblami lub właśnie ciszą... Wspaniały
i tak powinno kręcić się filmy, przy avatarze na 3D usypiałem w połowie, a tutaj nawet przy długich rozmowach z zaciekawieniem obserwowałem co się wydarzy.
Byłam w kinie i już planuje iść drugi raz. Naprawdę bardzo dobry film dla tych, których interesuje coś więcej niż efekty specjalne
W ciągu tygodnia obejrzałam dwukrotnie (i nie mam dosyć). Arcydzieło.
Bardzo lubię słuchać Pana recenzji od czasów tv 4 :). W sobotę idę do kina. A za chwilę będę oglądała. " Aide".
Film jest genialny!!! Perfekcyjnie przegadany..Tylko Nolan mógł zrobić to co zrobił ❤Ale Ty też jesteś genialny ze swoimi recenzjami...tylko Ty możesz to tak robić jak robisz 😊 Pozdrawiam ps.wybieramy się z rodziną 2 raz na ten film 😊
Film totalny. Od początku do końca po prostu porywa. Finał, czy może bardziej podsumowanie całej historii po prostu wbija w fotel. "Oppenheimera" należy zaliczyć do wąskiej grupy tytułów, które należy chociaż raz w życiu pooglądać. Scenariusz, aktorstwo, muzyka, reżyseria po prostu WOW! To arcydzieło, ode mnie 10/10. Przewiduję cały wór Oscarów.
Byłem wczoraj w kinie. Niesamowita wlasnie byla ta dwutorowość moralna samego bohatera, ktory mial tyle wątpliwości, ciekawa też była motywacja powstawania broni w obawie przed Niemcami ( raczej padało okreslenie nazisci, zamiast Niemcy co mnie wkurza) , gdy jednak oni skapitulowali motywacja wygasła. Symbole pojawiające się podczas przemówienia..... daja do myslenia.
Tak...głucha cisza i oddechy po wybuchu. Coś niesamowitego, wciska w fotel. 🤯
Bardzo czekałam na ten film i równie mocno czekałam na Twoją recenzję Arturze, bo wiele razy miałam wrażenie, że siedzisz w mojej głowie i zawsze idealnie oddajesz moje emocje dotyczące róznych filmów. W środę razem z narzeczonym (notabene fizykiem, ale doświadczalnym) poszliśmy na Oppenheimera. Wyjątkowo nie wzięliśmy żadnych przekąsek, ale może to i dobrze, bo ja bym nie dała rady nic przełknąć. Pomimo tego, że nie ma w nim spektakularnych efektów jak to się zdarzało u Nolana, ten film trzyma w napięciu przez całe 3 godziny, wbija w fotel, łapie za gardło i nie pozwala odetchnąć. Coś z czym się naprawdę rzadko spotkałam w kinie to przenikliwa cisza wśród widzów, zarówno w trakcie seansu jak i po. Nikt nie chrupał, nie siorbał. Po filmie ludzie nawet ze sobą nie rozmawiali. Bo taki właśnie jest ten film, wwierca się w mózg, zmusza do myślenia i powoduje emocjonalne zmęczenie, wręcz wyczerpanie. Seans się skończył późno a ja miałam ogromne problemy, żeby zasnąć chociaż pobudka rano była nieunikniona. Wspaniała gra aktorów, to co zrobił Murphy, Downey, Pugh i Blant jest nie do opisania. Zresztą jest tam taka śmietanka aktorska, że pominięcie kogoś jest wielkim nietaktem z mojej strony. I podobnie jak Ty Arturze zamierzam obejrzeć go jeszcze raz, bo mam niedosyt, mam wrażenie, że mogłam coś przeoczyć i zrozumieć go lepiej. Bardzo trudny moralnie film, ciężki kaliber i uważam, że nie jest dla wszystkich. Na pewno nie dla ludzi, którzy oczekują wybuchów, akcji itp wrażeń. To smutna, dogłębna analiza umysłu wybitnego naukowca wymieszana z polityką i fizyką kwantową. Mieszanka wręcz wybuchowa, a atmosfera do tego jest tak gęsta, że można zawiesić siekierę w powietrzu. Emocje towarzyszące wszystkim bohaterom filmu czuć przez ekran. Scena testu bomby i ta cisza jest nie do opisania, podobnie jak koniec filmu- czy mogło być lepsze? Nie sądzę. Ten film jest totalny, od początku do końca jest taki jaki powinien być i jakiego spodziewałam się po tym reżyserze. Czy jest to najlepszy film Nolana? Moim zdaniem nie, ale może nie jest do końca obiektywna, bo całym sercem kocham Interstellar :) Niemniej uważam, że niewielu jest reżyserów, którzy mogliby zrobić to tak dobrze jak Nolan- on jest mistrzem grania na emocjach, budowania napięcia i wchodzenia w ludzki umysł. Według mojego prywatnego fizyka jest to najlepszy film Nolana :) Strasznie się rozpisałam, a wydaje mi się, że nadal nie oddałam wszystkich emocji, które ten film we mnie wzbudził :) Pozdrawiam serdecznie i czekam na recenzję Barbie, bo wybieram się niedługo na seans.
Cudo - rewelka , jestem drugi dzień po filmie i jeszcze mam ciary.
"I stałem się niszczycielem światów. "
Wielkie dzięki panie Oppenheimer!
Nolan to jeden z najlepszych reżyserów tego pokolenia.
Moi faworyci to :INTERSTELLAR i INCEPCJA, no i TENET był fajnie zakręcony.
Zobaczymy czy najnowsze dzieło dołączyć do grona ulubionych.
Dziękuję za jak zwykle świetną recenzję..
a "Memento" ?.. :)
@@RobertWitakowski
No Masz rację, ale strasznie dawno temu oglądałem.
Muszę sobie odświeżyć.
Pozdrawiam
@@RobertWitakowski Oj tak, Memento genialny 😉
Czekałam, byłam, widziałam. Miazga. Kino znakomite. Wielkie, wielkie wow.
Aktorsko, dialogowo i audio czuć klasę i naprawdę jest to dobry film, zdecydowanie jest to kilka poziomów wyżej niż ostatnie filmy od dobrych kilku lat, no może z wyjątkiem ostatniego Batmana bo też był doskonały. Natomiast czegoś mi tu zabrakło, lubię oglądać filmy po kilka razy a to zdecydowanie jest film na jeden raz i to zdecydowanie w kinie co akurat mnie cieszy, z uwagi na czasy streamingu. Artur jak zawsze super się Ciebie słucha. Pozdrawiam
Wprowadzenie do recenzji genialne aż mnie ciary przeszły masz jednak tą smykałke do montażu.
Film swietny. Ja miałem tylko jeden problem z nim ale to z mojej winy - dosyć dobrze znam historię tamtych dni jak i dzieje samego głównego bohatera. Przynajmniej w stopniu w jakim dostajemy te części jego życia poza samym programem Manhattan. Wspaniale że dostajemy nadal kino tak wiernie wracające do danych realiów, nie próbujące opowiedzieć wg własnego widzimisie, ale zabiera nas w tamten czas i to w cudownej jakości. Idę na niego drugi raz ale teraz IMAX, bo muszę mocniej poczuć warstwe audio. Po interstellarze potrzebowałem trochę czasu by się pozbierac, tutaj to było trochę schowane w zwykłym kinie.
Cześć. Film bliski memu sercu ponieważ na filologii angielskiej moja praca dyplomowa była na temat Projektu Manhattan. Nie było łatwo o tym pisać i to wcale nie ze względu na skomplikowaną terminologię chemiczną - fizyczną, ale na emocje jakie mną targały, zwłaszcza opisując wydarzenia, które były makabrycznym epilogiem testu w White Sands. Nigdy więcej atomu! Pozdrawiam.
😊 cieszę się na *9,5* wysoka nota, będę w kinie. Dzięki Panu A Kinomaniakowi.
Arti dasz wiarę. Jestem z Tobą od 20 lat i nadal mi Ciebie brakuje
Bylem dzisiaj na seansie pomimo wvzesnej pory 10:40 w niedziele bylo ok pol sali. Ku memu zdziwieniu nawet nie usłuszalem kichniecia szeptu, nikt nie chodzil nie krecił sie nie wychodził. Film niesamowity scena wybuchu odliczania coś niesamowitego, siedziałem juz na koncu fotela. Ogolnie rwewlacja polecam wszystkim
Nie mogę przegapić ! Zabieramnci braci do kina :) pozdrowiam prawdziwych kinomaniakow !
Czekałem na Twoją opinię Arturze. Wczoraj byłem na seansie w Imaxie. Można pisać bardzo długo i dużo... Ale powiem szczerze, że ten film jest Nienolanowsko Nolanowski. Nie ma tu akcji jak w Tenecie, Interstelarze, nie ma braku dialogów i braku skupienia uwagi na bohaterach jak w Dunkierce. To jest świetnie zrealizowany dramat biograficzny, z mnóstwem rozmów, mnóstwem relacji między ludźmi. Wszystko okraszone jest właśnie typowymi zabiegami Nolanowskimi. Muzyka i efekty dźwiękowe są idealnie wpasowane w dany moment. Kamery imax które obsługuje Hoyte van Hoytema, dają magiczny obrazek ludzi. Film po prostu skupiony jest na Oppenhaimerze, nie na na wybuchu. I tu też jestem miło zaskoczony, gdyż sam wybuch nie był punktem kulminacyjnym jak to mogłoby się wydawać (przed seansem myślałem, że mi uszy może urwie od wybuchu :) ). Świetnie się ogląda całość i nie czuć tych 3 godzin co też uważam za ogromny plus, gdyż fabuła po prostu wciąga. Po prawie 24h, jak emocje po seansie opadły, również chciałbym obejrzeć go jeszcze raz aby poczuć te emocje. 👏👏👏👏👏
Jestem świeżo po seansie😃. Ten film to petarda ale o sile tego co stworzył główny bohater w Los alamos😲😮. Świetna recenzja. Plus za muzykę Nicka Cave'a w materiale. Pozdrawiam🧐👍👍
Nie mogę się doczekać aby zobaczyć film. 🙌 Zawsze podobały mi się filmy Nolana, a z recenzji zapowiada się naprawdę dobrze. Dzięki za film! 💙
Przed chwilą pomyślałem, ciekawe czy jest już recenzja u Pietrasa. Wchodzę na kanał i jest od 15 minut ;-)
Byłam 13 sierpnia. Dużo ludzi, całe rodziny. Ciekawy film oparty na faktach więc warto obejrzeć. Napięcie pod czas oglądania też mi się udzieliła.
3-y godzinny film. Obawiałam się, że może być męczący. Tym czasem upłynął bardzo szybko, co świadczy, że był bardzo wciągający. Tak potwierdzam sale kinowe wypełnione po brzegi ludźmi w różnym wieku(a byłam 2-a razy-za 1-ym jakiś alarm przerwał seans). Na początku filmu było głośno od wybuchów ipt. Więc się spodziewałam wielkiego efektu dźwiękowego przy 'finisxu" a tu cisza. Długa cisza dającą trzymająca w napięciu, dającą do myślenia.
Lecz brakowało mi więcej oryginalnych zdjec, skutków wybochu z Japoni, aby jeszcze bardziej podkreślić skutki...
smacznej KAWUSI życzę każdej osobie, która to czyta ;)
Dzięki właśnie usiadłem z kawką. 😁👍
Dziękuję przy kawie:) Miłego dnia!
@@ozzy-ic Dziękuję ślicznie😻
Z cynamonem;)
No i przekonałeś Artur. Nie wiem czego można było oczekiwać ale z jednej strony trudny gdy ktoś niewiele wie o fizyce, fizykach czy tamtych czasach z drugiej otwiera oczy na dylematy naukowcóŵ, zazrość o slawe, amerykanski sposób wykorzystania ludzi w zależnosci od sytuacji. Dialogi świetne, raz wolna akcja raz niesamowicie przyśpiesza ani chwili sie nie nudziłem. Super wątek z Eistainem. Dzieki Artur tez daje 9/10 ale niestety zbyt dynamiczne przeskoki powodują ze można sie pogubic kto i co. Czyli trzeba ogladnac drugi raz. Bardzo głeboki film, polecam.
Tylko, że o fizyce tu jest bardzo mało, a za dużo polityki, za dużo informacji, za bardzo przegadany i widz, który nie interesował się historią nie jest w stanie połapać się o co chodzi w pewnym momentach, za dużo informacji by jest przyswoić.
Zostałem zachęcony, co ja mówię muszę zobaczyć ten film. Kinomaniak mocno podniecony, a on się nie myli, jak już coś poleca, to jest dobre. Cały projekt Manhattan, to rzecz niesamowita w historii ludzkości, Amerykanie w ciągu kilku lat dokonali rzeczy praktycznie niemożliwej. Świetnie, że w końcu powstał film o człowieku, który spiął w całość tak ogromne przedsięwzięcie.
Prawda, kinomaniak wie co mówi👍😉
Hej! Właśnie wróciłam z kina, po Barbiehainer;) oba filmy naprawdę bardzo dobre i zwyczajnie wartosciowe. Dla mnie zaskoczka rolą Roberta DJr ktorego nie poznałam na początku...i Gary Oldman epizod boski. Dla mnie oba filmy 8/10, zdecydowanie na tak
Dziękuję za wspaniałą Recenzję. Film który oceniłeś na 9,5 z pewnością warto zobaczyć w kinie!
Bardzo lubię filmy Nolana, ponieważ historia w jego filmach ma pierwsze miejsce, nawet w tych które są przesiąknięte efektami specjalnymi takie jak miedzy innymi, Mroczy Rycerz, Incepcja czy Interstellar. Dlatego można oglądać je kilkanaście razy i zawsze nie jest to zmarnowany czas. W porównaniu do chłamu na streamingach gdzie efektami s-f przykrywają cały bezsens, czasami wręcz robi się to kiczowate a historie oklepane lub oderwane od czegokolwiek bo nie można tego nazwać rzeczywistością.
Dooookładnie tak... :)) Najważniejsza historia i bohater "większy niż życie"...
Fantastyczna recenzja połączona z obrazami. Cudowna "Nolanówka". Potrafisz zachęcić, choć do Nolana nie trzeba zachęcać. Pozdrawiam serdecznie Arturze i Was kinomaniacy
Dzięki Piotr, daj też znać po filmie...
@@KinomaniakPietras Napewno 👍
Anglia okazuje się bardziej liberalna. Tutaj film ten oznaczony jest "15". Pójdę dopiero w czwartek
Dzięki! Jak zawsze profesjonalnie. Nie mogę się doczekać seansu. Pozdrawiam.
Rewelacyjny film. Niewiadomo czemu ogląda się go z takim zaiteresowaniem. Film o gadaniu a nie ma sie go dość nawet po wyjsciu z kina. Świetne aktorstwo, aranzacja, muzyka, zatrzymywanie chwili. Wszystko tam gra dokladnie tak jak bym sobie to wyobrażał.
Jutro idę, dzięki za recenzje👌👍
Jestem z Wami od jakiś trzech lat. Zawsze prawie zero polubień. Wkrótce padnie mi pięć dych. 11 sierpnia. Dajcie łapkę jestem z wami tak długo Z kinomaniakem od początku. To najlepszy portal, i żadnych wulgarnych słów. Słowa krytyki na bardzo wysokim poziomie. Nie ma tu miejsca dla gburów. Pozdrawiam serdecznie Arturze i Was kinomaniacy
Ode mnie masz Piotrze zawsze nawet dwie łapki :)))
@@KinomaniakPietras Wiem dzięki
Jak przyjadę do Polski musimy się spotkać na wstrząśnięte nie mieszane
Od Incepcji, przez Prestiż po Oppenheimera, którego jeszcze nie widziałam, ale postaram się jak najszybciej to nadrobić. Uwielbiam jego filmy - wszystkie, bez wyjątku.
Świetna jsk zwykle recenzja 👍👍👍
To "cały" Nolan i jeszcze więcej... :))) Daj znać po filmie...
Poczekaj z entuzjazmem, Openhimer jest zupelnie innym filmem. To film biograficzny lekko fabularyzowany.
Świetny film. Dawno nie było tak dobrego kina.
10:50 W trakcie przemowy było widać, że mimo jego obaw i być może wyrzutów sumienia, zwyciężył narcyzm naukowca i przekonanie o swojej wielkości. Rozentuzjazmowany tłum sprawił, że momentalnie zapomniał o tragicznych konsekwencjach powołania do życia tego ustrojstwa i po prostu, po ludzku, karmił się ta atencją.
Ale to nie był jedyny bohater naznaczony narcyzmem i megalomania. Downey, Oldman - ambicja tak wielka, że aż patologiczna
@@ciasteczkowypotwor1Dobra uwaga, Oldman zagrał świetnie zimnego ,wręcz okrutnego Trumana.
Dzisiaj 10/10 Mistrzostwo! Czapki z głów!
Zabrakło mi jedynie jednej rzeczy w tym filmie - gdy Oppenheimer odwracał wzrok od ekranu ze skutkami wybuchu w Hiroszimie i Nagasaki - fajnie byłoby umieścić w tym momencie np 3 faktyczne slajdy, co by uzmysłowić ludziom co taka katastrofa za sobą niesie... tylko to mnie tak jakoś tknęło ale niemniej oczywiście film mnie wciągnął, woow. Dla mnie 10/10. Pozdrawiam Arturze
Lecę w piątek do kina. Jeszcze bardziej się jaram po Twojej recenzji :D
Odświeżyłam sobie informacje o Panu Oppenheimer. Byłem dwa razy na filmie. Wciąż jest niesmak, bo oglądałem w wersji oryginalnej. Nie jestem techniczne dobry tak jak Ty Arturze. W tej chwili 9,5 to super ocena. Bardzo niedobrze, że tak przegrywa tutaj z Indym. Porównywalne (dla mnie) Skazani na Shawshank contra Forest Gump. Bardzo dobry film. Choć po tym musiałem obejrzeć (znów) "Projekt Manhattan". Pozdrawiam Arturze i Was kinomaniacy
Witaj Arturze. Dorwałam polską wersję. Kinówka ale zawsze. Mogę w pełni docenić walory filmu. Bomba(atomowa) !!!
Bomba 🎉 to jak dasz 10 ja oglądam recenzje już 3 razy. Umiesz w to Mistrzu ❤
I jeszcze skromny jestem :))))))
W mojej opinii świetny film jednak za długi. Myślałem nad 8.5 jednak dzień po obejrzeniu nadal żyje tym filmem podniosę swoją ocenę do 9. Role są świetnie zagrane. Genialnie oddane są rozmyślania moralne protagonisty. Naprawdę dobre kino
No,wreszcie wróciła szklanka mleka 😎
Jest zawsze (prawie) czasem tylko zapomnę z nią "wystartować" :))))
Prawo nagłówków Bertridga - jesli w tytule jest znak zapytania, odpowiedź brzmi - nie!
To jest film doskonały do zgarnięcia Oskarów, perfekcyjny, z wyważonym scenariuszem, świetną grą aktorką, przepotężną muzyką i oczywiście - doskonałą reżyserią.
Ale jednocześnie jest on letni - tu nie ma się o co kłócić, nie ma czego "rozkminiać", można tylko otworzyć usta i podziwiać. I dlatego liczę na to, ze jak już Nolan zgarnie te nagrody, to następny będzie bardziej nolanowanty.
Jak zawsze recenzja idealna.Dziękuję!
Jeden z najmocniejszych filmów wojennych - w którym nie pada ani jeden strzał...
A już myślałam ze będzie 10 😎 obecność w kinie obowiązkowa❤️
Absolutnie się z Tobą zgadzam. Świetny film ale to co reżyser wyciągnął z aktorów to jest coś wspaniałego. Najbardziej zapadł mi w pamięci Casey Affleck - co to były za emocje. Jakie tam było w tej scenie napięcie. Mistrzostwo.
Ja po seansie , film był tak rozdmuchany i tak wysoko zawiesiłem mu poprzeczkę że jednak nie sprostał, jak dla mnie 6
Film nakręcony genialnie, rola pierwszo planowa jak dla mnie oskarowi plus rolę drugoplanowe, wszystko dopracowane w drobnym szczególe no i genialna muzyka
Dooookładnie tak... film kompletny... :)))
Ha! Cały film siedziałem i mówiłem sam sobie: "da dziesiątkę! da dziesiątkę!", czekam na drugi seans zatem. Sam idę jutro. A z rośnięciem oceny u Nolana, u mnie było tak przy Interstellarze - każdy kolejny seans kazał mi mniej i mniej martwić się minusami i niedociągnięciami, koniec końców wyszło, że to jeden z moich ukochanych filmów. Jutro Openheimer, zobaczymy jak się sprawy potoczą :D
Najlepsze recenzje w sieci :)
Witam. Ja obejrzałem film w sobotę i choć bardzo lubię kino tego typu to mnie nie zachwycił, aż tak bardzo. Przede wszystkim film jest zbyt długi. Bez większego problemu możnaby go skrócić o godzinę. Oglądałem film w wersji tradycyjnej HD, a nie IMAX, ale uważam, że zbyt mało jest scen wymagających obrazu 3D. Ale rzeczywiście rola Murphiego zdecydowanie oskarowa. Świetny również Matt Damon i Robert Downey JR. Niektóre sceny wręcz genialne. Chyba najbardziej ta z Einsteinem, gdy nie wiemy o czy mówią. Ale potem dowiadujemy się, że ich rozmowa ma drugie znaczenie czyli o końcu świata!Ja oceniam film 6/10. Dałbym 7 gdyby był krótszy. Ogólnie polecam zobaczyć, bo jest to bardzo mocne kino. Szkoda tylko, że w filmie nie pojawia się postać Józefa Rotblata, laureata pokojowej nagrody Nobla i współtwórcę Projektu Manhattan.
Warto też wspomnieć jak realistyczne były wybuchy. Na 100% użyto prawdziwych materiałów, ale w końcu to Christopher Nolan, który jak dobrze wiemy CGI nie znosi. I gdyby nie to że w jednym momencie się zapytałem kolegi która godzina, a jakaś baba krzyknęła do mnie "zamknij mordę!" (głośniej niż ja się zapytałem kolegi) to seans byłby jeszcze lepszy. Ale film kozacki ;)
Pierwszy raz trafiłam na Pana recenzję,świetny montaż ,napięcie jak w filmie, dzięki. Film Oppenheimer też wysoko cenię i Nolana.Chętnie wysłucham następnych Pana recenzji.Pozdrawiam.
Dziękuję za "taką" recenzję Kinomaniaka i naszej pracy :)) Pozdrawiam i do zobaczenia... Artur
Dzięki. Swoją drogą film w o tyle dobrym momencie, że przypomina ruSSkim, że swoją bombę ukradli a nie stworzyli. Gdy kilka tygodni temu jakaś ruSSka wojskowa onuca wręczała Łukaszence makietę "pierwszej ruskiej bomby" przy okazji rzekomego dania BLR głowic taktycznych to Łukaszenka powiedział, że "to był wspaniały radziecki wynalazek".
Jeśli chodzi o role drugoplanowe to należy docenić też wspaniałe sceny przesłuchania z Jasonem Clarkiem. Osobiście brakowało mi w filmie pokazania jak wielkie szkody wyrządziło zrzucenie bomby na Hiroszimę i Nagasaki.
I jeszcze jedno, tak to najlepszy film Nolana.
Dużo mniejsze niż nalot na Tokio czy to co zrobili Japońćzycy w Chinach i Korei. A pokazano dość subtelnie ale sugestywnie - co prawda, w wizjach.
Nie wybaczyłbym sobie tego że nie poszedłem na ten film do I-MAX. Interstellar utwierdził mnie w przekonaniu że inne kina nie mają nawet do niego podjazdu🥰
Imax Ok i warto ale w zwykłym kinie tez niewiele stracisz. To nie jest film efektów specjalnych. Ważne zeby kino miało dobry dźwięk bo akurat muzyka jest tu bardzo istotna
@@przemyslawgrzeszkiewicz3237 Przemek nie wydaję Ci się że Szanowny Pan Nolan wie co robi życząc sobie na planie specjalnych kamer I-Max? Film to obraz i dźwięk. Wybierając się do kina za swoje zarobione pieniądze, oczekuję najwyżej jakości. Jestem z Warszawy, I-Max na szczęście znajduje się kilkanaście minut jazdy samochodem od mojego mieszkania, ale wydaje mi się że nawet jak bym mieszkał na wsi,w małej miejscowości lub po prostu w mieście w którym nie ma I-Max, wolałbym podjechać do Miasta w którym i-Max jest ,odpuszczając sobie lokalne kino🙂 W drugiej wiadomości wyślę Ci link do filmiku w którym kwestie techniczne,różnica pomiędzy I-Max a zwykłym kinem jest wyjaśniona w krótki i przystępny sposób. Pozdrawiam!
Film Bomba. Proponuję zwrócić uwagę na sceny w Los Alamos gdzie popiół przewija się w tle. Trzeba obejrzeć kilka razy
Wczoraj byłem... Szczerze polecam👍🏻👍🏻👍🏻
Oppenheimer 💥 7/10, przydługi. Bez porównania do jego wcześniejszych obrazów jak Incepcja, Mroczny Rycerz, Interstellar czy Bezsenność. Jeśli chodzi o film biograficzny, czekam na Napoleona od Ridley'a Scott'a. Pozdrawiam
Kurcze Artur, oglądam prawie każda Twoja recenzje i po raz pierwszy się z Tobą nie zgadzam. Film dobrze zagrany, nakręcony, z pomysłem ale STRASZNIE PRZECIĄGNIĘTY. Przynajmniej o godzinę powinien być krótszy. Głównie polityka, zbyt długie i niepotrzebne dialogi. To zmora pocovidowych czasów kina, gdzie wiele filmów stara się na sile zrobić zbyt długie filmy. 6/10 i to MAX.
Film przewspaniały. Myśląc o jego ostatniej scenie aż mam gęsią skórkę.
Solidny średniak pod niemal każdym względem, natomiast sam temat bomby atomowej, wojen, dążenia ludzkości do zniszczenia i relacji między ludźmi, sprawia że film sprawia wrażenie.
O godzinę za długi, często chaotyczny montaż, słaba muzyka, to główne wady.
Obejrzany w Pradze, na prawdziwym IMAX 70mm. Coś niesamowitego
Oooo... Zazdroszczę :)))
Po tej i po paru innych recenzjach w myśli rysuje mi się obraz przypominający "JFK' Olivera Stona; długi, gwiazdorsko obsadzony, mocno przegadany, mało akcji, a mimo to fabuła trzyma za mordę przez cały seans. Jutro idę!
Kurczę... miałam aż do Diuny nie iść na nic do kina, a tu taka recenzja... Teraz będę kombinować, żeby wygospodarować czas na ten seans. Dlaczego mi to zrobiłeś Kinomaniaku?!
Byłem w jednej z czterech sal w Europie - IMAX 70mm Praha Flora, coś niesamowitego, kiedy obraz był wyświetlany na całym ekranie!
Zachęcony recenzją obejrzałem. Rzeczywiście wydarzenia przedstawione w filmie jak i sam film robią wrażenie. ALE dzisiaj żona zabrała mnie na polski film "Śubuk" i on zrobił na mnie dużo większe wrażenie. Nawet nie chodzi o "smutną" historię dziecka i jego matki bo nie jest ona wcale smutna. Jest nieprzerysowana, czasami dowcipna, życiowa. Nie było tam doniosłych dla ludzkosci wydarzeń ani postaci. Byli ludzie z ich rozterkami i rzeczywistością z jaką przyszło im się zmierzyć. Szkoda, że nie znalazłem u Pana na kanale jego recenzji.
Świetna recenzja ,ale jedno ale. Zabrakło jak w większości recenzji w Polsce tego filmu, jednej najważniejszej rzeczy dotyczącej filmu Oppenhaimer.Jako z nielicznych filmów jest nakręcony w wielkim formacie 70 mm PLF.Przy użyciu specjalnej kamery Panavision Sphero i drugiej IMAX MK III.Jest to pierwszy częściowo biało -czarny film nakręcony w 70 mm IMAX PLF.Wersję w pełnym 70 mm IMAX można zobaczyć w tylko 30 kinach IMAX na świecie,które są przystosowane do wyświetlania analogowych filmów IMAX 70 mm.Reżyserowi bardzo zależało żeby ten film powstał w systemie wielko formatowym 70 mm, bardzo drogie przedwsięźięcie,wielkie kamery ,olbrzymia ilość taśmy. Szpule do filmu ważą około 270 kg, długość to ponad 17 km taśmy, projektory wyświetlają film taśmy w pozycji poziomej nie jak zawsze w pionie.Najbliższe kino z możliwością wyświetlania analogowego IMAX 70 mm znajduje się w Pradze.Szkoda,ze w Polsce nie ma jeszcze takiego kina. Miałem okazję zobaczyć ten film w pełnej wersji 70 mm w kinie w stanach w Grand Rapids w stanie Michigan.Ogladając film na olbrzymim ekranie,sidząc pośrodku sali kinowej w rzędach od 8 do 12 od góry ma się wrażenie ,że momentami jest to 3D,jak by wielkość i jakość obrazu powodują zatracenie się krawędzi ekranu,znakomity dźwięk ,rozdzielczość obrazu trzy razy większa niż zwykły digital film nawet do 18k.Jeśli ktoś ma okazję być w Pradze ,czy w Anglii to bardzo polecam zobaczyć ten film w analogowym 70 mm formacie.Jedna z nielicznych okazji żeby zobaczyć taki film nakręcony w 70 mm.Miałem też okazję zobaczyć koncert Cold Play z River Plate w kinie z koreańskim systemem 4DX,rewelacyjne przeżycie ,prawie odczucia jak oglądanie filmu w 3D ,tylko bez okularów z specjalnymi efektami w które są wyposażone fotele kinowe(wiatr, trzęsienie,woda i inne).
Dziękuję za ten opis,tych szczegółów technicznych nie znałem
W czasach blockbusterów, sequeli i filmów superbohaterskich, Klinomaniak pewnie już myślał, że nie doczeka się rezurekcji manii kina? ;) Proszę bardzo :) Przyszłość jest taka, że blockbustery, sequele, filmy superbohaterskie i scenariusze pisane przez ChatGPT pozostaną na platformach streamingowych, a w kinach będzie wyświetlana sztuka (jak było z malarstwem i fotografią na początku XX wieku).
A Robert Downey Jr. widać bawił się świetnie, najlepsza rola od czasów Kir
ka Lazarusa ;)
"Śledząc" to świetne, ciekawe kino (trochę mało znane), nieco w stylu noir. Nie widziałam niestety jeszcze "Teneta", Moim ulubionym filmem Nolana jest jak do tej pory "Prestiż". Bardzo lubię też "Memento", "Bezsenność" i "Mrocznego rycerza". Co do "Incepcji" i "Interstellara" to nie moja bajka, ale doceniam kunszt reżyserski. "Dunkierka" zwaliła mnie z nóg. Pana recenzja zachęciła mnie do obejrzenia "Oppenheimera", lubię historię najnowszą i cieszę się, że jeden z najlepszych współczesnych reżyserów wziął się za taki temat :)))
Film spektakularny a przy tym prosty....moim zdaniem scena przesłuchanie żony Oppenheimera była cudowna, zabawna i zimna. Czas wybrać się po raz drugi bo warto
Artur jesteś wybitny w tym co robisz. Wiele razy byłem w kinie dzięki Tobie na filmach, na które nie zamierzałem się wybrać i nigdy się nie zwiodłem. Jesteś najlepszy. Pozdrawiam. Czekam na dalsze materiały i życzę Ci wszystkiego najlepszego!
Moim skromnym zdaniem, jest to prokucja roku i jedna z najlepszych biografii jakie oglądałem.
Fantastycznie zrealizowana biografia człowieka, zwanego również ojcem bomby atomowej.
Zdjęcia wybitne, dialogi na najwyższym poziomie(szczególnie sceny podczas "komisji"), muzyka typowo nolanowska, budująca napięcie.
Uważam, wbrew niektórym opiniom pojawiającym się w necie, że nic a nic się nie dłużył. Każda scena była ważna, a niektóre zabiegi artystyczne powodowały, że byliśmy w stanie niemalże wejść w umysł bohater i poczuć jego emocje, konflikt jaki w nim narastał.
Aktorsko bardzo podobał mi się Robert Downey Junior, jego postać zasługuje na oskara za rolę drugoplanową. Reszta obsady spisała się bardzo dobrze, sam Cillian Murphy jako Oppie fantastyczny, ale, moim zdaniem, wiele scen skradła Emily Blunt, jako żona głównego bohatera, za co brawa.
Co na minus? No właśnie, do czego by tu się przyczepić. Może do jednej rzeczy, mnogość nazwisk troszkę przytłaczała i były momenty, że ciężko było ogarnąć o kim mowa, ale z czasem dało się ogarnąć.