Tyle kwadransów już było, a wciąż niedosyt...
28 lat temu, w klubie studenckim przy Politechnice Szczecinskiej, sluchalem Jana Ptaszyna Wroblewskiego na zywo, z bliska. Swietny kontakt z publicznoscia, humor, no i swietna muzyka. Promowal jazz w Polsce od wielu dekad, bardzo kulturalny, przyjemny w obyciu czlowiek i znakomity artysta.
Dzięki audycji Trzy Kwadranse Jazzu zacząłem słuchać tej muzyki. Miałem 13 lat, był 1990. Dziękuję Panu.
Dzieki Ptaszynie .....niezapomniane ... Pol jazz... jamboree ... 3 kw dzezu Panie profesor... i twoja muzyka i twoje arranze ... alluluja!......
żegnaj mistrzu 💔
Poland Jazz has a special beauty.
I didn't say much but I feel it.
Thanks for sharing !
Jeśli lubisz piosenki w jazzowej aranżacji to polecam "Zielono mi" - muzyka Jan Ptaszyn Wróblewski, śpiew Andrzej Dąbrowski, słowa Agnieszka Osiecka.
..pamiętam jakieś milion lat temu spotkałem Mistrza Jana w podziemiach dworca w Warszawie..poporosiłem o autograf..napiszę ci camel ?..co?
a bo całe zycie z tym garbem..zdjął futerał z saksofonem z pleców i podpisal..Magia nie Człowiek!!..
Glad this was up the front on my UA-cam launch page. I noticed that both Jan's names are very bird-like [wroble is some kind of bird, and as for ptasz ...] #Jazz #JanPtaszynWroblewski - and thanks for sharing your work on this album Jaroslaw!
1966: -Polski Bird - Jan Ptaszyn-Wróblewski> Jaki to ptak? J. Ptaszyn: - Nie wiem, chyba wróbel? (śmiech)...
Nie mogę uwierzyć, że to mój wujek babci
Wspaniały muzyk... Dziękuję... ❤️
Jazz unosi sie z Ptaszynem i taka jest prawda...
Po prostu po odsłuchaniu Pana płyt napiszę wiersz dla Pana który już od dawna mam w sercu.Wojciech Pawłowski syn Stanisława I Jadwigi.
Wow
Unikatowy album 👌👍🙏
To zachwyca !!! Jestem laik czy znacie jeszcze coś podobnie pięknego? Proszę podrzućcie czego jeszcze posłuchać?
..a jak w kiosku w Bodzentynie też milion lat temu poporosiłem o Purple Rain Prince ..to pani mi dała batonik Prince Polo bo ..cukier krzepi
..Prince unosi..tak ze tego...
Lc
W 1975 roku jako młody żołnierz, czyli kot, kombinowałem aby się załapać na robienie porządków w świetlicy gdzie było radio i wtedy mogłem se je włączyć i po cichu posłuchać w trójce "Trzech kwadransów jazzu" które leciały o godz. 22.15.