To niech se gra i tworzy w innym zespole. Facet od lat jechał na autopilocie i widać było, że mu się kompletnie nie chce. Tej zmiany trzeba było dokonać z 10 lat temu. Od razu było w tym wszystkim trochę poweru, jak tylko Bastek wyszedł na scenę.
@@BigFredMachineTo raczej nie jego wina. Nagrali 2 płyty przez 23 lata, to mówi samo za siebie, bo nie wierzę, że nie chciał nagrywać. Na pewno bardzo chciał. Solo leci cały czas, a w Dżemie coś nie grało... I niewielu się zgodzi z tym, że jak Bastek się pojawił na scenie, to się rozruszyło i był power. To był wieczór Maćka. Maciek miał najlepszy kontakt z publicznością i "Do kołyski" było tego zwieńczeniem. Cały koncert Balcar śpiewał z klasą. Co do Bastka, dopiero teraz się rozkręca jako wokalista Dżemu, bo w Spodku to bardzo zestresowany wyszedł i nie wyszło to najlepiej w jego wykonaniu. Publiczność właśnie przycichła jak wszedł na scenę, tak jakoś dziwnie było. Wiem, bo byłem na płycie, i nawet pod sceną tak ludzie się bujali bo bujali. No, ale teraz Bastek fajnie się porozumiewa z fanami, rzuci jakiś tekst, wczuje się fajnie w rytm. To widać po tym czasie, ale co do Maćka nie ma co mu odbierać ostatnich 10 lat, bo jego spokojny styl śpiewania przez ostatnie lata był całkiem dobry.
@@robertrob7824Maciek po pięćdziesiątce, a najstarszy jest Beno, który ma 73 lata. Adam młodszy o rok. I akurat widać, że oni zaczynają się trochę gubić jak grają i Styczyński do nich coraz częściej podchodzi i "ratuje", co nie zmienia faktu, że wymiatają i w studiu można by coś skleić fajnego:). Mają dalej potencjał na dobry materiał.
Trudny moment dla Sebastiana. Cześć nerwy.
Nawet nie patrzyli Mackowi w oczy ...stalem pod scena...widzialem ich obojetnosc...Maciek chce grac, tworzyc...a Zespol juz stagnacja...
To niech se gra i tworzy w innym zespole. Facet od lat jechał na autopilocie i widać było, że mu się kompletnie nie chce. Tej zmiany trzeba było dokonać z 10 lat temu.
Od razu było w tym wszystkim trochę poweru, jak tylko Bastek wyszedł na scenę.
Tylko Maciek jest po czterdziestce a zespół po siedemdziesiątce prawie pod 80, więc chyba mamy odpowiedź...
@@BigFredMachineTo raczej nie jego wina. Nagrali 2 płyty przez 23 lata, to mówi samo za siebie, bo nie wierzę, że nie chciał nagrywać. Na pewno bardzo chciał. Solo leci cały czas, a w Dżemie coś nie grało... I niewielu się zgodzi z tym, że jak Bastek się pojawił na scenie, to się rozruszyło i był power. To był wieczór Maćka. Maciek miał najlepszy kontakt z publicznością i "Do kołyski" było tego zwieńczeniem. Cały koncert Balcar śpiewał z klasą. Co do Bastka, dopiero teraz się rozkręca jako wokalista Dżemu, bo w Spodku to bardzo zestresowany wyszedł i nie wyszło to najlepiej w jego wykonaniu. Publiczność właśnie przycichła jak wszedł na scenę, tak jakoś dziwnie było. Wiem, bo byłem na płycie, i nawet pod sceną tak ludzie się bujali bo bujali. No, ale teraz Bastek fajnie się porozumiewa z fanami, rzuci jakiś tekst, wczuje się fajnie w rytm. To widać po tym czasie, ale co do Maćka nie ma co mu odbierać ostatnich 10 lat, bo jego spokojny styl śpiewania przez ostatnie lata był całkiem dobry.
@@robertrob7824Maciek po pięćdziesiątce, a najstarszy jest Beno, który ma 73 lata. Adam młodszy o rok. I akurat widać, że oni zaczynają się trochę gubić jak grają i Styczyński do nich coraz częściej podchodzi i "ratuje", co nie zmienia faktu, że wymiatają i w studiu można by coś skleić fajnego:). Mają dalej potencjał na dobry materiał.