Mimo goracej dyskusji w komentarzach postanowiłam nie pisać co sądzę o tej historii.. Nauczylsm się jakiś czas temu nie oceniać i akceptować innosc... Jest mi z tym poprostu lepiej. Życzę słońca i szczęścia Wszystkim...
Świetna rozmowa. Jest tu wszystko, co najważniejsze. Indywidualne podejście i to, że jesteśmy całością: emocje, ciało i umysł. I aby wyjść z uzależnienia trzeba być świadomym tych trzech obszarów. Bycie blisko ze sobą, bycie dla siebie wsparciem, dbanie o siebie, to podstawa wyjścia z różnych problemów emocjonalnych. Bardzo dziękuję!
Kurczę, przesłuchałam wszystkie rozmowy, jak do tej pory i zawsze z niecierpliwością czekam na następne. Uważam, że jest to kawał dobrej roboty i na pewno wielu osobom są w stanie pomóc. Niestety tym razem zupełnie gość do mnie nie trafia. Może to tylko moje odczucie, ale brakuje mi jakiejś autentyczności w tym wszystkim. Może to tylko moje odczucie i dzisiaj jakoś wyjątkowo trudno jest mi się skupić, ale tak czuję. Pozdrawiam i życzę kolejnych wartościowych rozmów.
Wierzę że dla niego to wszystko o czym mówi działa i jemu pomaga, jeśli komuś jeszcze to świetnie, źle dla mnie też brzmi to niejasno mało konkretnie. Znam zalety oddychania, jogo, natury, ale ze słońcem to już się niebezpiecznie zbliza do czary mary, co we mnie budzi już nieufność i rezerwę. Także postawa wobec dzieci mnie zniechęciła. Widziałam rozmowę z tym gościem jakiś czas temu u, chyba? Łukasza Jakóbiaka i wciąż mam to wrażenie właśnie takiego trochę zamydlania i rozmywania spraw.
Gość doskonale wie jak zrobić biznes, dorobić do tego ideologię, nie zmienia to faktu, że super terapeuci u niego pracują i ten program ma jakoś tam ręce i nogi, super dla osób mogących sobie na to pozwolić, ale tym samym osób które same chcą sobie pomoc. Ale cała ta jego droga to ekstremalny egocentryzm i oderwanie trochę od realiów. Zazwyczaj goście Marka opowiadają o swojej drodze bez ściemy, o blaskach, ale przede wszystkim o tym całym syfie który stoi za uzależnieniem, o tym jak wyniszczyli siebie, swoją rodzinę, a tu jest piękna bajka omijająca niewygodną prawdę, omijająca bardzo szerokim łukiem rodzinę, dzieci i wpływ jego alkoholizmu na nich. wpływ jego radykalnych kroków trzeźwienia i prowadzenia tego ośrodka na nich. Jestem dzieckiem alkoholika i tych wywiadów słucham, bo chcę zawsze coś zrozumieć, aspekt wpływu alkoholizmu na drugiego człowieka nie uzależnionego ma dla mnie duże znaczenie. a tutaj nie dostałam nic, ta brzydka część została jakby wymazana i zastąpiona tym duchowym poszukiwaniem siebie, jak romantycznie by to nie brzmiało, to jest ściema. Rozczarował mnie ten materiał, jak dla mnie jest to reklama i nic więcej.
Usiadłam do komputera i miałam pisać ochy i achy na temat tego wywiadu. I wtedy zaczęłam czytać komentarze, w tym Pani. I przyszła refleksja, zgadzam się z Panią. Tak jak Pani jest mi bliski aspekt wpływu alkoholu na osoby najbliższe i droga tych ostatnich do zdrowienia, do normalnego (spokojnego, adekwatnego do wieku, beztroskiego w przypadku dzieci życia). Fajnie byłoby dowiedzieć się, jaką odpowiedzialność ten zdrowiejący alkoholik wziął za swoich najbliższych, może chociaż wspomógł ich finansowo, by mogli dojść do siebie. Chociaż z drugiej strony uważam, że można zrekompensować dzieciom i żonie ten czas picia. Obraz niepijącego i coraz bardziej poukładanego ojca i męża (nawet byłego) uspokaja, możesz zacząć na niego liczyć (przecież pomoc przy dzieciach jest potrzebna na każdym etapie). Szkoda, że tak mało Pan o tym powiedział, czy odbudował swoje relacje. Zauważyłam też w komentarzach, że aspekt wpływu alkoholizmu na rodzinę zauważyły tylko kobiety. Znamienne...Pozdrawiam Panią i życzę wszystkiego najlepszego. Czy też tak Pani ma, że przez swoje doświadczenia chce zbawiać świat ?
Pan Paweł Durakiewicz wyrzucił mnie i drugą Panią (prowadzącą jogę) ze swojego "ośrodka" po tym, jak zglosilismy cala grupa swoje uwagi do pobytu. Do tej pory nie doczekałam sie zaplaty, malo tego, próbował mnie przekupic, zebym zachowala milczenie w tej calej sytuacji. Jak taki czlowiek mowi o duchowosci to mi sie robi niedobrze. Dlugo dochodzilam do siebie po spotkaniu z nim
Ciekawa rozmowa, ale mam mieszane uczucia. Świetnie ze rozmówca odnalazł się przez odstawienie leków, terapii w rozumieniu świata zachodniego, że joga i medytacja były tym, czego potrzebował. Ale dla wielu osób może być to zachęta, żeby olać tradycyjną medycynę i terapię, a oddać się medytacji w egzotycznym kraju. Bo to pomoże. Wielu chorym ludziom to nie pomoże i „duchowość” - owszem, ale nie jako sedno leczenia. Druga rzecz ze mam wrażenie lokowania produktu, tzn usług ośrodka, który rozmówca prowadzi. Znalezienie go w Google to pewnie kwestia sekund. Trzecia, że wyjazd na rok od dwójki małych dzieci, w kluczowym momencie kształtowania się ich psychiki, to decyzja z gatunku „ratuje siebie” - ale jakim kosztem innych? Nie wiem.
dziekuje za fantastyczna rozmowe. Gratulacje dla Pana Pawla, za jego swiatlo i madrosc i ze pomaga innym osoba. Wreszcie ktos kto mowi madrze o medytacji i odczuwaniu w podejsciu do uzaleznien.
Dziękuję za kolejny odcinek. Mi pomaga maind fullness, wiara w siłę większą ode mnie jakkolwiek ją pojmuję (dla mnie to Bóg i kontakt z nim poprzez modlitwę i edukację samego siebie), sport i wiele słów i postępowanie wg nich... Słów z desideraty. Każdemu pomaga coś innego. Wszyscy jesteśmy różni ważne żeby nie poddawać się w poszukiwaniu metod, narzędzi i sposobów pozwalających żyć w miarę szczęśliwym bez używania alko. 🙏👍. Cierpliwości i wytrwałości życzę sobie i innym.
Niestety po części zgadzam się z komentarzami, że czegoś tu jakby brak. Czy to wina dzisiejszych terapii, gdzie alkoholik, tak jak był najważniejszy gdy pił, nadal ma pozostać najważniejszy ? Ten sam egocentryzm ? Przykro mi, ale mi pomógł drugi alkoholik i dziś mam prowadzić życie użyteczne, dla mojego otoczenia. Zwracać dług wdzięczności za swoją trzeźwość i najlepiej jak potrafię zadośćuczynić resztą swojego życia, tym którzy ponoszą konsekwencje mojego picia.
Hmm fajnie ze ojcowie maja ten komfort ze ktos im te dzieci wychowuje jak postanawiaja pierdzielnać wszystkim i pojechać szukać siebie na rok. Bardzo mi sie to nie spodobalo.
Lepiej jak człowiek sie zapije, nie? Chyba za mało informacji padło żeby oceniać ( o ile ma to sens), i troche za mała grupa ojców tu wystąpiła żeby uogólniać na tej podstawie.
Ale Daagmara wcale nie napisała że powinien on powinien się zapić. Napisała tylko że to komfort że jest z kim dzieci zostawić i pojechać szukać siebie. Może warto najpierw znaleźć siebie a potem tworzyć nowych ludzi... Szkoda dzieci....
Też bym chciała móc rzucic moją lukratywną posadę w korporacji po wielu latach, i być w stanie ot tak załozyć sobie szkołę, pójsc w Alpy i słuchać serca w Meksyku.
Jakoś tak mam wrażenie, że rozmowy o Bogu czy duszy nie za bardzo są w smak prowadzącemu. Tymczasem, czy chcemy tego czy nie, jest to bardzo istotna część naszego człowieczeństwa. Panie Sekielski, Pana wywiady, a właściwie rozmówcy, których Pan zaprasza, są fenomenalnymi motywatorem i wzorami do naśladowania. Brawo! Ale Pana proszę o więcej otwartości i akceptacji dla poglądów odmiennych niż pańskie.
I jeszcze jedno. Wydaje mi się, że pańskie wulgaryzmy oraz pańskich gości są niepotrzebne, zbędne, szkodliwe. Życie bez sztuki (także bez kultury, w tym bez kultury słowa) byłoby nie do zniesienia - tak mawiał Nietzsche. Mam 63 lata i nie mogę wyjść ze zdumienia słuchając wulgarnego języka współczesnych młodszych od mojego pokoleń, w tym dziennikarzy i tzw. przedstawicieli kultury. Skąd to schamienie?
Wszystko fajnie . Tylko szkoda że ten miły Pan który przyjechał z Sycyli nie opowiedział czy w swoich medytacjach pogodził się z tym co zrobił swojej żonie i dwójce dzieci …. Fajnie jest edukować innych jak zostawić za sobą ciężkość bytu , a co z brudkiem który został na jego najbliższych ☹️
To co Pan robi tymi wywiadami to najlepsze działanie antyalkoholowe jakie zanotowałem w tym kraju. Czekam na odcinek w którym poruszy Pan sprawę, kiedy zaczyna sie problem
Panie Marku, ten ośrodek to zarabianie kasy a ten Pan jak zresztą sam powiedział nie jest terapeutą tylko właścicielem ,a więc biznesmenem. Mój syn , pobyt tam mógł przepłacić życiem. Pana bardzo szanuję i słucham wywiadów ale tym razem jestem na NIE.
chętnie bym się podzielił swoją rozmową z tym Panem, to by otworzyło oczy ludziom że to koleś który chce wyrwać kasę i posunie się naprawdę daleko dla pieniędzy nie zważając na to czy jesteś chory a nawet obrócić chorobę przeciwko tobie. Szkoda czasu i pieniędzy, w polsce w każdym mieście są super ludzie trzeba szukać i się nie bać. Pozdrawiam.
Ja wiem że uzależnienie to choroba i ciężko z tym żyć, ale ja osobiście mam wysypkę na takie osoby... Pan zostawił żonę, dzieci i pojechał na rok szukać siebie... 🙈 A jak już się znalazł to nie w życiu dzieci. 🤷🏼♀️
Jeśli jedyną formą utrzymania trzeźwości jest spierdzelenie od problematycznego życia, żony dzieci i polski i życie w sycylijskim Edenie niczym mnich. Ciekawe jak by matka jego dzieci nawiala szukać duchowości na kostaryce, to co by się stało, czy byłaby bohaterką. Polecam oddychanie medytacje i jogę, bo to może bardzo pomóc, ale proszę pamiętać, że wśród nayczycieli jest wielu egocentryków, dbających tylko o samych siebie.
Samorozwój na zdrowienie. Duże ego. Masa opini. Niestety doświadczenie pokazuje, iż jest taka szansa , że ta sama rozmowa za 4 lata będzie wygląć zupełnie inaczej. I nie będzie ośrodka na Sycylii, ani wycieczek po świecie. Powodzenia dla Rodziny i dla pana w znalezieniu tej właściwej drogi. :)
nie dałam rady przejść przez całą rozmowę, mimo, iż bardzo chciałam to skończyłam na 20 minucie. Mężczyzna kompletnie do mnie nie trafia. Tak czy siak, życzę powodzenia!
Mam swoje przejścia,6 odwyków w zakładzie zamkniętym.Alkoholizmu nie da rady wyleczyć,tutaj potrzebna jest wiara,siła woli i potrzeba wiedzy że to jest zapędzanie się w ciemny kąt...😏
Procz alkoholizmu laczy nas rowniez wedrowka, medytacja w wedrowce. Ja odnalazlam sens i chec zycia w Tatrach, przeszlam samotnie je niemalze cale. Tam zaczelo sie moje przebudzenie. Pogody ducha i 24h. Pozdrawiam Monika
Miałem okazję poznać tego typa . Nie polecam, wygonił wszystkich z nieruchomości która nazywa ośrodkiem . Terapeuta i Pani od jogi również dostały rozkaz opuszczenia budynku i nie dostały zapłaty . Jeden wielki przekręt i żenada . NIE POLECAM ...!!!!
I ja nie polecam. Mój syn był pierwszy,nawet razem z tym panem jechał do tego"ośrodka" który był nieprzygotowany . Nie wspomnę o braku odpowiedzialności za osobę uzależnioną ,bo nie było żadnego terapeuty,wsparcia .
Nie znamy historii tego Pana, czy zajmuje się dziećmi aktualnie czy nie.. nie dopowiadajmy sobie czegoś czego nie usłyszeliśmy. Nie chce bronić, tym bardziej oceniać, każdy ma swoją drogę... A Pan Marek to jakby trochę znudzony tą rozmową, ja trochę też.
Byłam tam! Terapeutka była wspaniała, ale właściciel (rozmówca ) nie stanął na wysokości zadania ! Ma słaba wiedzę ogólna o uzależnieniach - improwizuje. Jeżeli sobie nie radzi odsyła ludzi do domu bez zwrotu kasy.
Mój syn też był,pierwszy. Właśnie ten pan nie wie za wiele o uzależnieniach ,szczególnie krzyżowych . Ale mojemu synowi kupił bilet na powrót samolotem. Zapłaciłam połowę,tak jakbym coś przeczuwała.
Marku znaczenie, że alkohol jest depresantem nie ma nic wspólnego z depresją , depresanty zwalniają transmisje między synapsami , przez to czujemy sie spokojni wyluzowani itd jednak to prawda ze alkohol z czasem wpędza w depresje
Panie Marku, rozmowa - jak zwykle - wartościowa. Oglądam każdy odcinek :) Ale muszę zwrócić uwagę: depresanty to nie jest przeciwieństwo antydepresantów. To nie tak, że alkohol powoduje depresję, bo działa jako depresant na OUN.
Znam historie ludzi.ktorzy zaufali temu Panu jak reklamował się w innym programie i.pojechali na Sycylię . ..Po tygodniu Ccała grupa wraz z terapeutami opuścili tego Pana...ten człowiek jest nieodpowiedzialny...szkoda tylko ludzi ,którzy zaufali temu czlowiekowi
Mój syn pojechał jako jeden z pierwszych o ile ńiepierwszy. Wrócił po 3 dniach z trudnościami. Pani doktor,ordynator była w szoku,że syn nie dostał padaczki lub zapaści. A warunki na początku tragiczne.
@@jasminanella9825 to pewnie był razem z moim znajomym,był tam chłopak którego zawiozła dziewczyna do szpitala (pewnie był to Pani syn),nie mogę pojąć jak można po czymś takim dalej chodzić do mediów i się promować ,jest to straszne ,nie mogę pojąć jak można zerować na chorych ludziach...straszne
@@monikawypych4860 Nie,mój syn był pierwszy. Miała chyba dojechać grupa ale on wymusił bilet i wrócił samolotem po 3 dniach. Pomimo uzależnienia lepiej zna się na ludziach niż ja. Do fachowca udał się po powrocie. Może ten ośrodek pomaga ludziom ale na pewno nie na początku drogi trzeźwienia,a jvż w szczólości wychodzenia z diazepin. Ten pan nie ma o tym chyba bladego pojęcia!
Wysłuchałem większość poprzednich audycji ale tu słuchałem tego oderwańca od rzeczywistości i dla mnie to same bzdury ,,, słońce ,,, oddychanie , słońce
No.. nie. Pan jest nieautentyczny. Drugi raz w historii tej serii gość mnie nie przekonał (pierwszy był ten pan, który mówił że wszystko robił najlepiej i najwięcej). Odbieram go jako narcyza. Nawet w oczy zbytnio nie patrzy. Jego zachowanie nie bardzo wskazuje na duchowość i empatię. Nie widzę tu tych emocji co u innych gości. To zupełnie inny temat ale "moda" na duchowość, medytację, jogę chyba nie robi dobrze tym pięknym praktykom. Pomijam, że facet mówi totalnie nierzeczowo...choćby o słońcu.
Mnie się nasuwa ipytanie od strony finansowej. Osoby, które mają nałóg są na dnie, nie są bogaci, nie mają finansów. To skąd ich stać na taki turnus w Sycyli jesli kosztuje 22tyś zł miesiąc?
Nie dodaję już nic więcej...Gównoburzę łatwo rozpętać,a nie o to tutaj chodziło,ale różni są ludzie...Nie każdy wie co z czym się sporzywa. Dobranoc wszystkim 👋
Ten odcinek to takie trochę mydlenie oczu, jakoś jest mi ciężko uwierzyć w te przemiany duchowe ludzi, przede wszystkim u ludzi co większość życia dawali w palnik.
Alko+benzo, to śmiertelna mieszanka, nie wiem jakim cudem przeżyłem. Obecnie 2. rocznica trzeźwości, bez AA. Raz w tygodniu godzina z terapeutką. Omawiając detoksykacyjne zdolności organizmu całkiem pominęliście wątrobę, a niesłusznie. Pozdrawiam.
Nie widzę żadnej pychy, pretensjonalności i reklamy w wypowiedziach tego pana. Wręcz przeciwnie. Opowiada o swoim życiu. Miał kasę na podróże, na zakładanie biznesu, na świetne studia i co w tym złego? Właśnie fajnie! Jednym kasa przychodzi łatwo, innym nie. Natomiast jego przykład pokazuje, że choroba alkoholowa może dotknąć absolutnie każdego bez względu na jego status materialny, ilość zwiedzonych krajów i dyplomów. On ma rację. Przyczyną chlania jest brak umiejętności radzenia sobie z naszymi emocjami, nieumiejętność ich rozpoznawania, adekwatnego wyrażania i akceptowania. Temat bardzo szeroki. Dopóki nie przetestowałam na sobie hipnozy, autohipnozy i medytacji byłam przekonana, że to bzdury. Z desperacji zdecydowałam się spróbować. Poszłam na seans hipnozy (uwaga, nie należy mylić hipnozy terapeutycznej z show na scenie) i to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Hipnoterapeuta pokazał mi co to jest i na czym to dokładnie polega i zapewniam, że nikt nikogo nie usypia i osoba jest w pełni świadoma tego co się z nią dzieje. Powoli sama nauczyłam się autohipnozy i medytacji (jogi nie próbowałam). Celowo użyłam słowa "powoli", bo na początku może nie wychodzić, ale to normalne. W końcu uczenie się jest procesem. Dzisiaj kocham te momenty kiedy łączę się z moją podświadomością. Odzyskałam zdrową pewność siebie, przestałam się czerwienić z byle powodu, poczułam wewnętrzny spokój i równowagę. Hipnoza, autohipnoza, medytacja i bieganie w moim przypadku są świetną psychoterapią. Ważne, żeby być cierpliwym i wierzyć, że się uda. Spróbujcie. Może i Wam pomoże.
Studia zagraniczne, wycieczki itp jego ojciec jest dyrektorem Polmosu Siedlce. Wystarczy wpisać w internecie... To nic złego ale po osobistym kontakcie z tym Panem mocno się rozczarowałem. Mamona i egocentryzm.
20 % przez mocz 20% przez kal 10 % przez skórę a 70 % przez oddech. Po zsumowaniu daje nam to 120% po tym fragmencie definitywnie wyłączyłem, bo gość pieprzy od rzeczy.
Jad w komentarzach jest oczywisty facet bogaty i zaradny zamiast 2 lata siedziec w jakimś smętnym polskim ośrodku pojechał w podróż. A was nie stac na tydzień urlopu nad polskim morzem. Jeśli są jakieś konkretne oparte na faktach zarzuty proszę je wymienić a nie bic pianę.
Mój syn pojechał jako pierwszy,uzależniony krzyżowo. Ten pan nie zapewnił żadnego terapeuty,młoda osoba od jogi i ten pan to nie profesjonalni terapeuci . Miejsce nieprzygotowane . Może teraz już tam gra,nie wiem.Syn wymusił na powrót bilet od tego pana żeby wrócić. Pani doktor z Instytutu powiedziała,że takie leczenie mogło skończyć się zapaścią,padaczką. Tak w skrócie.Ale na jogę pewnie można tam się udać ,na pewno nie na początek leczenia.
Mimo goracej dyskusji w komentarzach postanowiłam nie pisać co sądzę o tej historii.. Nauczylsm się jakiś czas temu nie oceniać i akceptować innosc... Jest mi z tym poprostu lepiej. Życzę słońca i szczęścia Wszystkim...
Świetna rozmowa. Jest tu wszystko, co najważniejsze. Indywidualne podejście i to, że jesteśmy całością: emocje, ciało i umysł. I aby wyjść z uzależnienia trzeba być świadomym tych trzech obszarów. Bycie blisko ze sobą, bycie dla siebie wsparciem, dbanie o siebie, to podstawa wyjścia z różnych problemów emocjonalnych. Bardzo dziękuję!
Kurczę, przesłuchałam wszystkie rozmowy, jak do tej pory i zawsze z niecierpliwością czekam na następne. Uważam, że jest to kawał dobrej roboty i na pewno wielu osobom są w stanie pomóc. Niestety tym razem zupełnie gość do mnie nie trafia. Może to tylko moje odczucie, ale brakuje mi jakiejś autentyczności w tym wszystkim. Może to tylko moje odczucie i dzisiaj jakoś wyjątkowo trudno jest mi się skupić, ale tak czuję. Pozdrawiam i życzę kolejnych wartościowych rozmów.
tak...
narracja Gościa jest dość słabo czytelna w odbiorze,ale wiem o co Mu chodzi...
Mam takie samo odczucie...
Wierzę że dla niego to wszystko o czym mówi działa i jemu pomaga, jeśli komuś jeszcze to świetnie, źle dla mnie też brzmi to niejasno mało konkretnie. Znam zalety oddychania, jogo, natury, ale ze słońcem to już się niebezpiecznie zbliza do czary mary, co we mnie budzi już nieufność i rezerwę. Także postawa wobec dzieci mnie zniechęciła. Widziałam rozmowę z tym gościem jakiś czas temu u, chyba? Łukasza Jakóbiaka i wciąż mam to wrażenie właśnie takiego trochę zamydlania i rozmywania spraw.
@@MrouhAga Najpierw musisz się wyleczyć duszę dzieci czują że coś jest nie tak zrozumieją później jak im wszystko wytłumaczysz.
@@transhumanista230 taaa, a co z ich "dusza"? To nie jedyny powód dla którego ten gość mnie nie przekonuje.
Gość doskonale wie jak zrobić biznes, dorobić do tego ideologię, nie zmienia to faktu, że super terapeuci u niego pracują i ten program ma jakoś tam ręce i nogi, super dla osób mogących sobie na to pozwolić, ale tym samym osób które same chcą sobie pomoc. Ale cała ta jego droga to ekstremalny egocentryzm i oderwanie trochę od realiów. Zazwyczaj goście Marka opowiadają o swojej drodze bez ściemy, o blaskach, ale przede wszystkim o tym całym syfie który stoi za uzależnieniem, o tym jak wyniszczyli siebie, swoją rodzinę, a tu jest piękna bajka omijająca niewygodną prawdę, omijająca bardzo szerokim łukiem rodzinę, dzieci i wpływ jego alkoholizmu na nich. wpływ jego radykalnych kroków trzeźwienia i prowadzenia tego ośrodka na nich. Jestem dzieckiem alkoholika i tych wywiadów słucham, bo chcę zawsze coś zrozumieć, aspekt wpływu alkoholizmu na drugiego człowieka nie uzależnionego ma dla mnie duże znaczenie. a tutaj nie dostałam nic, ta brzydka część została jakby wymazana i zastąpiona tym duchowym poszukiwaniem siebie, jak romantycznie by to nie brzmiało, to jest ściema. Rozczarował mnie ten materiał, jak dla mnie jest to reklama i nic więcej.
Usiadłam do komputera i miałam pisać ochy i achy na temat tego wywiadu. I wtedy zaczęłam czytać komentarze, w tym Pani. I przyszła refleksja, zgadzam się z Panią. Tak jak Pani jest mi bliski aspekt wpływu alkoholu na osoby najbliższe i droga tych ostatnich do zdrowienia, do normalnego (spokojnego, adekwatnego do wieku, beztroskiego w przypadku dzieci życia). Fajnie byłoby dowiedzieć się, jaką odpowiedzialność ten zdrowiejący alkoholik wziął za swoich najbliższych, może chociaż wspomógł ich finansowo, by mogli dojść do siebie. Chociaż z drugiej strony uważam, że można zrekompensować dzieciom i żonie ten czas picia. Obraz niepijącego i coraz bardziej poukładanego ojca i męża (nawet byłego) uspokaja, możesz zacząć na niego liczyć (przecież pomoc przy dzieciach jest potrzebna na każdym etapie). Szkoda, że tak mało Pan o tym powiedział, czy odbudował swoje relacje. Zauważyłam też w komentarzach, że aspekt wpływu alkoholizmu na rodzinę zauważyły tylko kobiety. Znamienne...Pozdrawiam Panią i życzę wszystkiego najlepszego. Czy też tak Pani ma, że przez swoje doświadczenia chce zbawiać świat ?
Nic dodać nic ująć
@@dziennikarzsledczy Wszystkie wywiady tego pana są nastawione na reklamę biznesu na Sycylii. Też daliśmy się nabrać właśnie po tym wywiadzie w 20m2.
@@dziennikarzsledczy ,to masz szczęście. Znam człowieka który.pojechal na Sycylię, wrocil w gorszym stanie psychicznym niż pojechał..straszne!
@@monikawypych4860 tak Monisia na pewno znasz. I jesteś dodatkowo psychologiem żeby umiec fachowo jego pogorszenie stanu psychicznego ocenić
Wysłuchanie waszej rozmowy dało mi spokój, którego ostatnio bardzo mi brakuje. Dziękuję.
Paweł Durakiewicz dojrzała świadoma dusza. Ja jestem starą duszą świadomą. Świat się budzi. Pozdrawiam przebudzonych.
Jak najwięcej czasu czuc sie jak najlepiej - dobre to jest
Brawo. Dziękujemy za kolejne rozmowy.
Pan Paweł Durakiewicz wyrzucił mnie i drugą Panią (prowadzącą jogę) ze swojego "ośrodka" po tym, jak zglosilismy cala grupa swoje uwagi do pobytu. Do tej pory nie doczekałam sie zaplaty, malo tego, próbował mnie przekupic, zebym zachowala milczenie w tej calej sytuacji. Jak taki czlowiek mowi o duchowosci to mi sie robi niedobrze. Dlugo dochodzilam do siebie po spotkaniu z nim
Wiem o czym mówisz.
potwierdzam też nie mam dobrych doświadczeń z tym panem, mały człowiek fizycznie i mentalnie
Super, pierwszy raz słyszę że ktoś tak pięknie mówi o duszy
Ciekawa rozmowa, ale mam mieszane uczucia.
Świetnie ze rozmówca odnalazł się przez odstawienie leków, terapii w rozumieniu świata zachodniego, że joga i medytacja były tym, czego potrzebował. Ale dla wielu osób może być to zachęta, żeby olać tradycyjną medycynę i terapię, a oddać się medytacji w egzotycznym kraju. Bo to pomoże. Wielu chorym ludziom to nie pomoże i „duchowość” - owszem, ale nie jako sedno leczenia.
Druga rzecz ze mam wrażenie lokowania produktu, tzn usług ośrodka, który rozmówca prowadzi. Znalezienie go w Google to pewnie kwestia sekund.
Trzecia, że wyjazd na rok od dwójki małych dzieci, w kluczowym momencie kształtowania się ich psychiki, to decyzja z gatunku „ratuje siebie” - ale jakim kosztem innych? Nie wiem.
dziekuje za fantastyczna rozmowe. Gratulacje dla Pana Pawla, za jego swiatlo i madrosc
i ze pomaga innym osoba. Wreszcie ktos kto mowi madrze o medytacji i odczuwaniu w podejsciu do uzaleznien.
pierwszy raz widzę, żeby Marek patrzył dyskretnie 😉 na zegarek w trakcie rozmowy... wyczuł gościa 😁
Dziękuję za kolejny odcinek. Mi pomaga maind fullness, wiara w siłę większą ode mnie jakkolwiek ją pojmuję (dla mnie to Bóg i kontakt z nim poprzez modlitwę i edukację samego siebie), sport i wiele słów i postępowanie wg nich... Słów z desideraty. Każdemu pomaga coś innego. Wszyscy jesteśmy różni ważne żeby nie poddawać się w poszukiwaniu metod, narzędzi i sposobów pozwalających żyć w miarę szczęśliwym bez używania alko. 🙏👍. Cierpliwości i wytrwałości życzę sobie i innym.
Niestety po części zgadzam się z komentarzami, że czegoś tu jakby brak. Czy to wina dzisiejszych terapii, gdzie alkoholik, tak jak był najważniejszy gdy pił, nadal ma pozostać najważniejszy ? Ten sam egocentryzm ? Przykro mi, ale mi pomógł drugi alkoholik i dziś mam prowadzić życie użyteczne, dla mojego otoczenia. Zwracać dług wdzięczności za swoją trzeźwość i najlepiej jak potrafię zadośćuczynić resztą swojego życia, tym którzy ponoszą konsekwencje mojego picia.
Dariuszu, bardzo mądre to co powiedziałeś. Wierzę, że masz teraz piękne życie. Gratuluję i serdecznie pozdrawiam!
Super za kolejna świetna rozmowę
Dla mnie super rozmowa. doprowadzila mnie nawet do interesujacych wnioskow.
Hmm fajnie ze ojcowie maja ten komfort ze ktos im te dzieci wychowuje jak postanawiaja pierdzielnać wszystkim i pojechać szukać siebie na rok. Bardzo mi sie to nie spodobalo.
Lepiej jak człowiek sie zapije, nie? Chyba za mało informacji padło żeby oceniać ( o ile ma to sens), i troche za mała grupa ojców tu wystąpiła żeby uogólniać na tej podstawie.
Wyszła za alkoholika... Czy nie lepiej wychować dzieci z dala od niego? Nie wiem, nie znam tych ludzi ale chcieli czegoś doświadczyć.
Co chcesz, Tajka w Gwatemali sama się nie puknie, na jodze.
Ale Daagmara wcale nie napisała że powinien on powinien się zapić. Napisała tylko że to komfort że jest z kim dzieci zostawić i pojechać szukać siebie. Może warto najpierw znaleźć siebie a potem tworzyć nowych ludzi... Szkoda dzieci....
@@jomozdzynska4910 No wlasnie, z myślą o dzieciach zacząl sie rozwijac. Ale Dagmara napisala że jej sie to nie spodobalo.
Też bym chciała móc rzucic moją lukratywną posadę w korporacji po wielu latach, i być w stanie ot tak załozyć sobie szkołę, pójsc w Alpy i słuchać serca w Meksyku.
Skoro jest lukratywna, to pewnie masz dobre zarobki, jakieś oszczędności, więc możesz.
piekne zycie, bardzo interesujacy temat
Takie wywiady, takie rozmowy i takie tematy powinny być w mediach zamiast wiadomości o wojnach, wypadkach i politykach.
Panie Pawle bardzo dziękuję za inspiracje, czuć w tej Pana nowej drodze piękną duszę - dogadał się Pan najwyraźniej z nią 😉 biorę i oddycham...
Powodzenia dla uzależnionych w walce z nałogiem.
Tym razem
Jestem na nie !
Biedna zona, z dwojka dzieci a on odnajduje siebie, jezdzi po indiach z plecakiem jak student na gap year. Biedna zona
Niektórzy faceci znikają na 10 lat, żeby chlać. Więc są gorsze sytuacje. Nie wiemy, jak było. Może żona się na to zgodziła.
Pana prowadzącego mogłabym słuchać bez końca:)
Duchowość podobno jest ważna nawet dla niektórych duchownych.
to plotka
Nie no, teraz to pojechałeś. Bez przesady.
Jakoś tak mam wrażenie, że rozmowy o Bogu czy duszy nie za bardzo są w smak prowadzącemu. Tymczasem, czy chcemy tego czy nie, jest to bardzo istotna część naszego człowieczeństwa.
Panie Sekielski, Pana wywiady, a właściwie rozmówcy, których Pan zaprasza, są fenomenalnymi motywatorem i wzorami do naśladowania. Brawo! Ale Pana proszę o więcej otwartości i akceptacji dla poglądów odmiennych niż pańskie.
I jeszcze jedno. Wydaje mi się, że pańskie wulgaryzmy oraz pańskich gości są niepotrzebne, zbędne, szkodliwe. Życie bez sztuki (także bez kultury, w tym bez kultury słowa) byłoby nie do zniesienia - tak mawiał Nietzsche. Mam 63 lata i nie mogę wyjść ze zdumienia słuchając wulgarnego języka współczesnych młodszych od mojego pokoleń, w tym dziennikarzy i tzw. przedstawicieli kultury. Skąd to schamienie?
Szukanie czegoś co zostało już znalezione i jest na całym świecie 😃
Panie Marku to pierwszy "odcinek" w którym gość mnie nie przekonuje. Srata tata...... Pan się tutaj przyszedł zareklamowac. Ale to tylko moja opinia.
Nie tylko Twoja. Jest tu więcej kumatych ludzi. Powiem więcej ktoś mi bliski był tam.
Nie ufam rozmówcy. Nieautentyczny. Zadufany. Ale na bank świetny biznesmen. Tak nabierać ludzi to trzeba mieć talent.
Twoj post pokazuje ze masz duzo pracy przed soba
Dzięki
Jak ktoś zaczyna mówić o usuwaniu "toksyn" z organizmu to sory ale podziękuję.
Ja rownież , bo gość robi biznes, i głaszcze swoje wątpliwe ego. Jest jak kumulacja Jackowskiego i Zięby.
Wszystko fajnie . Tylko szkoda że ten miły Pan który przyjechał z Sycyli nie opowiedział czy w swoich medytacjach pogodził się z tym co zrobił swojej żonie i dwójce dzieci …. Fajnie jest edukować innych jak zostawić za sobą ciężkość bytu , a co z brudkiem który został na jego najbliższych ☹️
👌👌👌
To co Pan robi tymi wywiadami to najlepsze działanie antyalkoholowe jakie zanotowałem w tym kraju. Czekam na odcinek w którym poruszy Pan sprawę, kiedy zaczyna sie problem
Z kat ty go znalazłeś?
Panie Marku, ten ośrodek to zarabianie kasy a ten Pan jak zresztą sam powiedział nie jest terapeutą tylko właścicielem ,a więc biznesmenem. Mój syn , pobyt tam mógł przepłacić życiem. Pana bardzo szanuję i słucham wywiadów ale tym razem jestem na NIE.
niestety to prawda
chętnie bym się podzielił swoją rozmową z tym Panem, to by otworzyło oczy ludziom że to koleś który chce wyrwać kasę i posunie się naprawdę daleko dla pieniędzy nie zważając na to czy jesteś chory a nawet obrócić chorobę przeciwko tobie. Szkoda czasu i pieniędzy, w polsce w każdym mieście są super ludzie trzeba szukać i się nie bać. Pozdrawiam.
Ale do rzeczy co konkretnie tam jest nie tak ?
Kochani, konkrety jakies, a nie anonimowe zarzuty.
A ile jest prywatnych ośrodków w Polsce, może twój syn nie chciał się leczyć to najlepiej zrzucić na ośrodek i na lekarzy terapeutów.
Zgadzam się , duchowość jest najważniejsza . Dziękuję ...
Ja wiem że uzależnienie to choroba i ciężko z tym żyć, ale ja osobiście mam wysypkę na takie osoby... Pan zostawił żonę, dzieci i pojechał na rok szukać siebie... 🙈 A jak już się znalazł to nie w życiu dzieci. 🤷🏼♀️
Jeśli jedyną formą utrzymania trzeźwości jest spierdzelenie od problematycznego życia, żony dzieci i polski i życie w sycylijskim Edenie niczym mnich. Ciekawe jak by matka jego dzieci nawiala szukać duchowości na kostaryce, to co by się stało, czy byłaby bohaterką. Polecam oddychanie medytacje i jogę, bo to może bardzo pomóc, ale proszę pamiętać, że wśród nayczycieli jest wielu egocentryków, dbających tylko o samych siebie.
Samorozwój na zdrowienie. Duże ego. Masa opini. Niestety doświadczenie pokazuje, iż jest taka szansa , że ta sama rozmowa za 4 lata będzie wygląć zupełnie inaczej. I nie będzie ośrodka na Sycylii, ani wycieczek po świecie. Powodzenia dla Rodziny i dla pana w znalezieniu tej właściwej drogi. :)
nie dałam rady przejść przez całą rozmowę, mimo, iż bardzo chciałam to skończyłam na 20 minucie. Mężczyzna kompletnie do mnie nie trafia. Tak czy siak, życzę powodzenia!
Dzięki Panom👍
Stworzyliśmy świat nie do życia 😔
Mam swoje przejścia,6 odwyków w zakładzie zamkniętym.Alkoholizmu nie da rady wyleczyć,tutaj potrzebna jest wiara,siła woli i potrzeba wiedzy że to jest zapędzanie się w ciemny kąt...😏
życzę wytrwałości i powodzenia w osiąganiu harmonii (jak mówi Gość) ciała,ducha i umysłu 🥰
@@pilnauczennica7886 długa i żmudna praca,ale warto 🤗🤗🤗
@@mariuszzahl609 pewnie :)
Nie ufam nikomu, kto pieprzy niepoparte wiedzą naukową farmazony o "duchowości". Następny proszę.
Procz alkoholizmu laczy nas rowniez wedrowka, medytacja w wedrowce. Ja odnalazlam sens i chec zycia w Tatrach, przeszlam samotnie je niemalze cale. Tam zaczelo sie moje przebudzenie. Pogody ducha i 24h. Pozdrawiam Monika
Cudowna rozmowa, joga daje przestrzeń.
Nosz, ideal dzieci na rok zostawił
Idealny Mężczyzna, będę musiał jeszcze raz obejrzeć??????
Panie Sekilelski to co pan robi tymi wyjazdami jest po prostu piękne, dziękuję to jest za mało szacunek więcej takich ludzi a będzie pięknie 👍👍👍
Uważam, że to jeden z lepszych odcinków. Dziękuje!
hehe troche jak reklama osrodka odwykowego w internetach LOL, a ppza tym jak zacząl bredzic o duszy przestałam go sluchac.
Miałem okazję poznać tego typa .
Nie polecam, wygonił wszystkich z nieruchomości która nazywa ośrodkiem . Terapeuta i Pani od jogi również dostały rozkaz opuszczenia budynku i nie dostały zapłaty . Jeden wielki przekręt i żenada .
NIE POLECAM ...!!!!
Jak to wygonił ? Nie rozumiem, może Pan wytłumaczyć dokładnie ?
@@Anna-xu9nl proszę przeczytać komentarz Pani Urszuli G . Tam jest wszystko opisane .
I ja nie polecam. Mój syn był pierwszy,nawet razem z tym panem jechał do tego"ośrodka" który był nieprzygotowany . Nie wspomnę o braku odpowiedzialności za osobę uzależnioną ,bo nie było żadnego terapeuty,wsparcia .
Nie znamy historii tego Pana, czy zajmuje się dziećmi aktualnie czy nie.. nie dopowiadajmy sobie czegoś czego nie usłyszeliśmy. Nie chce bronić, tym bardziej oceniać, każdy ma swoją drogę...
A Pan Marek to jakby trochę znudzony tą rozmową, ja trochę też.
Byłam tam! Terapeutka była wspaniała, ale właściciel (rozmówca ) nie stanął na wysokości zadania !
Ma słaba wiedzę ogólna o uzależnieniach - improwizuje. Jeżeli sobie nie radzi odsyła ludzi do domu bez zwrotu kasy.
Mój syn też był,pierwszy. Właśnie ten pan nie wie za wiele o uzależnieniach ,szczególnie krzyżowych . Ale mojemu synowi kupił bilet na powrót samolotem. Zapłaciłam połowę,tak jakbym coś przeczuwała.
Ostatni papieros zapaliłem w podstawówce, alkohol nie do zwalczenia , a mam 60-kę. Natomiast takie rozmowy dają do myślenia.
To ile pijesz? 50 lat?
Oj jakis ten gosc dziwny...sorki film nie udany
Dokładnie. Bełkot nielogiczny
Marku znaczenie, że alkohol jest depresantem nie ma nic wspólnego z depresją , depresanty zwalniają transmisje między synapsami , przez to czujemy sie spokojni wyluzowani itd jednak to prawda ze alkohol z czasem wpędza w depresje
Panie Marku, rozmowa - jak zwykle - wartościowa. Oglądam każdy odcinek :) Ale muszę zwrócić uwagę: depresanty to nie jest przeciwieństwo antydepresantów. To nie tak, że alkohol powoduje depresję, bo działa jako depresant na OUN.
A jak jest?
@@Neervika Depresanty to środki działające uspokajająco,nasennie, hamujące aktywność mózgu. Przeciwnie działają stymulanty.
Ech jak wielkim jest Pan dla mnie zaskoczeniem i rozczarowaniem (nie odnoszę się do tej rozmowy)...
Pan też był w 20m2 :)
🙄
@@jomozdzynska4910 co to za mina?
Clue duchowości 💚
❤😊
Znam historie ludzi.ktorzy zaufali temu Panu jak reklamował się w innym programie i.pojechali na Sycylię . ..Po tygodniu Ccała grupa wraz z terapeutami opuścili tego Pana...ten człowiek jest nieodpowiedzialny...szkoda tylko ludzi ,którzy zaufali temu czlowiekowi
Mój syn pojechał jako jeden z pierwszych o ile ńiepierwszy. Wrócił po 3 dniach z trudnościami. Pani doktor,ordynator była w szoku,że syn nie dostał padaczki lub zapaści. A warunki na początku tragiczne.
@@jasminanella9825 to pewnie był razem z moim znajomym,był tam chłopak którego zawiozła dziewczyna do szpitala (pewnie był to Pani syn),nie mogę pojąć jak można po czymś takim dalej chodzić do mediów i się promować ,jest to straszne ,nie mogę pojąć jak można zerować na chorych ludziach...straszne
@@monikawypych4860 Nie,mój syn był pierwszy. Miała chyba dojechać grupa ale on wymusił bilet i wrócił samolotem po 3 dniach. Pomimo uzależnienia lepiej zna się na ludziach niż ja. Do fachowca udał się po powrocie. Może ten ośrodek pomaga ludziom ale na pewno nie na początku drogi trzeźwienia,a jvż w szczólości wychodzenia z diazepin. Ten pan nie ma o tym chyba bladego pojęcia!
Ale super gość 💪nie pozwól zapanować swojemu ego nad dusza🙂
Ma wyraźne że facet trochę pływa po powierzchni. Miało być o duchowości a ja tu nic takiego nie widzę.
Może warto otworzyć trochę głowę :)
W szczegolnosci ze pojechał rozwijać duchowość ale porzucił swoje dzieci. To jest odwrotnosc rozwijania duchowości...
Sciemniacz z tego faceta troche ...
Wychowałam się z agresywnym ojcem alkoholikiem. Ile ja bym dała żeby pojechał w cholerę i wrócił po roku normalniejszy 😔
Bardzo dobra rozmowa. Pozdrawiam.
Wysłuchałem większość poprzednich audycji ale tu słuchałem tego oderwańca od rzeczywistości i dla mnie to same bzdury ,,, słońce ,,, oddychanie , słońce
A ja go trochę poznałam,mało mi nie zabił syna w tym ośrodku na Sycylii. Masz nosa,oderwaniec...To reklama .
@@jasminanella9825 ,też mam w rodzinie osobę która zaufała temu Panu...,cała grupa wraz z terapeutami zwiała od niego po tygodniu
@@monikawypych4860 A ja dłuższy czas myślałam że to mój syn kręci. Ale teraz wiem że nie. Dzięki za info
Moze pomysli o tym co dzieci stracily....wtedy gdy potrzebowaly ojca a go nigdy nie bylo przy nich. Zal dzieci i zony. Egoista, myslacy o sobie.
całkiem jak budda
Tego nie idzie słuchać
Moja intuicja jakiś zgrzyt w rozmówcy wyczuwa...
Polecam kanał o jodze Małgorzata Mostowska. To nie jest lokowanie produktu. Kanał jest darmowy 👌
Zaglądnę 😄
No.. nie.
Pan jest nieautentyczny.
Drugi raz w historii tej serii gość mnie nie przekonał (pierwszy był ten pan, który mówił że wszystko robił najlepiej i najwięcej).
Odbieram go jako narcyza. Nawet w oczy zbytnio nie patrzy.
Jego zachowanie nie bardzo wskazuje na duchowość i empatię.
Nie widzę tu tych emocji co u innych gości.
To zupełnie inny temat ale "moda" na duchowość, medytację, jogę chyba nie robi dobrze tym pięknym praktykom.
Pomijam, że facet mówi totalnie nierzeczowo...choćby o słońcu.
dokładnie, ja w bólach dosłuchała do końca. Czytając komentarze okazuje się, że wielu komentujących identycznie go odbiera.
Mnie się nasuwa ipytanie od strony finansowej. Osoby, które mają nałóg są na dnie, nie są bogaci, nie mają finansów. To skąd ich stać na taki turnus w Sycyli jesli kosztuje 22tyś zł miesiąc?
Nie dodaję już nic więcej...Gównoburzę łatwo rozpętać,a nie o to tutaj chodziło,ale różni są ludzie...Nie każdy wie co z czym się sporzywa. Dobranoc wszystkim 👋
Ten odcinek to takie trochę mydlenie oczu, jakoś jest mi ciężko uwierzyć w te przemiany duchowe ludzi, przede wszystkim u ludzi co większość życia dawali w palnik.
Alko+benzo, to śmiertelna mieszanka, nie wiem jakim cudem przeżyłem. Obecnie 2. rocznica trzeźwości, bez AA. Raz w tygodniu godzina z terapeutką. Omawiając detoksykacyjne zdolności organizmu całkiem pominęliście wątrobę, a niesłusznie. Pozdrawiam.
Jeśli to możliwe, czy można prosić na priv namiar do terapeuty? Pozdrawiam
brawo BRAWO B R A W O
Dusza? Serio? Chyba zbyt głupia jestem, by to ogarnąć.
Dziękuje za program . Po wejściu do unii lepiej było cala gospodarkę rozwalić ,niż sprywatyzować mądrzę.
Czy ten Pan kilka lat temu nie prowadził terapii na Sycylii???
Nie widzę żadnej pychy, pretensjonalności i reklamy w wypowiedziach tego pana. Wręcz przeciwnie. Opowiada o swoim życiu. Miał kasę na podróże, na zakładanie biznesu, na świetne studia i co w tym złego? Właśnie fajnie! Jednym kasa przychodzi łatwo, innym nie. Natomiast jego przykład pokazuje, że choroba alkoholowa może dotknąć absolutnie każdego bez względu na jego status materialny, ilość zwiedzonych krajów i dyplomów. On ma rację. Przyczyną chlania jest brak umiejętności radzenia sobie z naszymi emocjami, nieumiejętność ich rozpoznawania, adekwatnego wyrażania i akceptowania. Temat bardzo szeroki. Dopóki nie przetestowałam na sobie hipnozy, autohipnozy i medytacji byłam przekonana, że to bzdury. Z desperacji zdecydowałam się spróbować. Poszłam na seans hipnozy (uwaga, nie należy mylić hipnozy terapeutycznej z show na scenie) i to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Hipnoterapeuta pokazał mi co to jest i na czym to dokładnie polega i zapewniam, że nikt nikogo nie usypia i osoba jest w pełni świadoma tego co się z nią dzieje. Powoli sama nauczyłam się autohipnozy i medytacji (jogi nie próbowałam). Celowo użyłam słowa "powoli", bo na początku może nie wychodzić, ale to normalne. W końcu uczenie się jest procesem. Dzisiaj kocham te momenty kiedy łączę się z moją podświadomością. Odzyskałam zdrową pewność siebie, przestałam się czerwienić z byle powodu, poczułam wewnętrzny spokój i równowagę. Hipnoza, autohipnoza, medytacja i bieganie w moim przypadku są świetną psychoterapią. Ważne, żeby być cierpliwym i wierzyć, że się uda. Spróbujcie. Może i Wam pomoże.
Studia zagraniczne, wycieczki itp jego ojciec jest dyrektorem Polmosu Siedlce. Wystarczy wpisać w internecie... To nic złego ale po osobistym kontakcie z tym Panem mocno się rozczarowałem. Mamona i egocentryzm.
Jakie gupoty ten gosciu czasami mowi xD
dokładnie
Xanax (benzodiazepiny) nie jest antydepresantem, warto o tym pamiętać, bo film trochę wprowadza w błąd osoby niezorientowane w temacie.
Nikt tutaj tego nie powiedział.
Witam
20 % przez mocz 20% przez kal 10 % przez skórę a 70 % przez oddech. Po zsumowaniu daje nam to 120% po tym fragmencie definitywnie wyłączyłem, bo gość pieprzy od rzeczy.
Jad w komentarzach jest oczywisty facet bogaty i zaradny zamiast 2 lata siedziec w jakimś smętnym polskim ośrodku pojechał w podróż. A was nie stac na tydzień urlopu nad polskim morzem.
Jeśli są jakieś konkretne oparte na faktach zarzuty proszę je wymienić a nie bic pianę.
Mój syn pojechał jako pierwszy,uzależniony krzyżowo. Ten pan nie zapewnił żadnego terapeuty,młoda osoba od jogi i ten pan to nie profesjonalni terapeuci . Miejsce nieprzygotowane . Może teraz już tam gra,nie wiem.Syn wymusił na powrót bilet od tego pana żeby wrócić. Pani doktor z Instytutu powiedziała,że takie leczenie mogło skończyć się zapaścią,padaczką. Tak w skrócie.Ale na jogę pewnie można tam się udać ,na pewno nie na początek leczenia.
Nie jesteś alkoholikiem tylko lamusem, nie umiesz pić, a jak nie umiesz pić to się mleka napij.
Paweł Durakiewicz dojrzała świadoma dusza. Ja jestem starą duszą świadomą. Świat się budzi. Pozdrawiam przebudzonych.