Piesek z hodowli FCI po badanych genetycznie rodzicach, jedyna rzecz której nie dopatrzyłam to ojciec ze skanem MRI matka nie. Mój psiak od 16 tyg życia objawowa malformacja chiari-like, ma także PSOM. W wieku 1.5 roku pomyślnie przeszedł operację. Obecnie ma prawie 2.5 roku i radzi sobie doskonale ale być może do końca życia będzie na lekach.
@@Kajotjarosz niestety jest bardzo mało psów hodowlanych, które mają wykonane MRI. Większość właścicieli wykonuje je zazwyczaj, gdy zauważą jakieś podejrzane objawy 🥺😮💨
Co prawda nie psia hodowla tylko kocia. Choć hodowlą bym tego nie nazwała… Maine coon około 2,5-3tys pani jak się zapytałam o termin odbioru to powiedziała że mogę go już teraz zabrać i sama zrobić szczepienia🤡 Kociak miał wtedy około 5tyg więc zdecydowanie powinien zostać z mamą już nie mówiąc o papierach, kastracji, badaniach czy czymkolwiek… A na pytanie o stowarzyszenie odpowiedziała że nie pamięta ale jest w ogłoszeniu 🥸
My braliśmy z OLX psa rasy corgi, ale z hodowli zrzeszonej w ZKwP oddział Łódź. Z psem wszystko w porządku, miał badania, miał pełne szczepienia, byl już dorosły i odpowiednio zsocjalizowany. Nie mamy z nią żadnych problemów.
Również mam cavaliera z ZKWP- zdarzył się miot Black and tan z białymi znaczeniami. Mama blancheim, tata champion Black and tan. Hodowczyni z pasją do tego była bardzo uczciwa i obniżyła cenę o 1000 zł właśnie że względu na znaczenia. Mimo obniżki piesek i tak kosztował 5000zl. Mój mąż się dziwił, że takie drogie psy a na olxie za 2000 😂 ale go wyedukowałam i powiedziałam- albo schronisko albo FCI. Hodowla była niedaleko i namówiłam go żeby przynajmniej zobaczyć- zakochał się od razu. Co do spraw behawioralnych- mój piesek jest dokładnie taki jaki jest wzorzec rasy- często spotykam na spacerach cavaliery z pseudo hodowli i tylko jeden zachowywał się jak cavalier 😢 inne bardzo przestraszone, wycofane. Co do wagi mój piesek jest z tych małych cavisiów- ma niecałe 6kg, a bardzo często te które spotykamy z pseudochodowli mają po 12-14 kg 😂
Algorytm mi podsunął Twój film, zostawiam komentarz dla zasięgu bo bardzo ważny temat. Ja mam akurat bokserkę z ZKwP, ale na osiedlu mam boksera z jakiegoś pseudo i ten pies w ogóle do boksera nie podobny, plus co mi jego właściciel naopowiadał o hodowcy to woła o pomstę do nieba: z hodowli wyjechał z giardią, zapaleniem ucha i innymi pasożytami. Kupili go za grosze, ale nie wiadomo ile wydali na weta, plus w przyszłości mogą mieć problemy, bo boksery się bada na oczy, serce, spondylozę i rzecz jasna dysplazje. Plus pies przejawia agresję (a jest szczeniakiem dopiero), a u bokserów charakter jest MEGA ważną cechą rasy: są bardzo zrównoważone. Potem takie psy z pseudo zasilają schroniska.
@@MrsCrazyEn no dokładnie, tak to niestety często wygląda. Nawet już nie chodzi o to, że niby ZKwP jest najlepsze i idealne, ale ważne jest konkretne sprawdzenie hodowli, bo kiepskie podejście hodowcy może pojawić się niestety wszędzie 😮💨
Bardzo ważny temat! Super przygotowane - Dzięki za rozpowszechnienie tego tematu. Mam Cavaliera (4 lata) faktycznie ten sam problem miałam przy poszukiwaniach psa dlaczego ceny tak bardzo się różnią. Wiedząc, że FCI nie gwarantuje zdrowia jednak zdecydowałam się na FCI. Poszukując swojego psa wyszłam od listy hodowców FCI na terenie województwa w którym mieszkam i czy mają mioty. W temacie zdrowia Cavalierów przy zakupie bardzo pomijany jest temat zaburzeń trawienia (alergie, biegunki itd) - U nas na porządku dziennym. Jeśli chodzi o cenę psa - kiedyś natknęłam się na komentarz, że jeśli nie stać Cię na kupno Cavaliera to tym bardziej nie będzie Cię stać na jego utrzymanie :)
To stwierdzenie o utrzymaniu dotyczy także innych ras. Moja akurat wymaga nakładów na grooming - prawdziwe trymowanie jest kosztowne, ale gwarantuje, że pies wygląda zgodnie ze wzorcem. Alergie skórne i pokarmowe są zmorą chyba większości ras. Niestety taki jest koszt tworzenia ras, zbyt mała pula genetyczna, do tego hodowla w kierunku utrwalania pewnych negatywnych (ze względu na zdrowie) cech wizerunkowych i mamy takie kwiatki. Już nie wspomnę o utrzymywaniu w czynnej hodowli psów z wadami i chorobami - to o czym mówi autorka odnośnie jej własnego psa. W sumie miałam podobną historię - miałam sukę, którą brałam z myślą o hodowli, niestety nie lubiła wystaw i była dość strachliwa. Nie zmuszałam jej do niczego, nie robiłam nic na siłę. W starszym wieku wyszło u niej kilka chorób - do dziś uważam, że dobrze się stało, że nie weszła do hodowli, to nie była jej droga. Była bardzo uroczą przedstawicielką rasy z pięknym rodowodem, cudownymi przodkami - ale najważniejsze było to, że była ukochaną towarzyszką rodziny przez prawie 14 lat.
@@malvsonic prawie każda - jak nie każda rasa ma swoje problemy - niestety tak się kończy zabawa w genetykę - dotyczy to wszystkich zwierząt, w których mamy stworzone przez człowieka rasy. Mało tego - to także swego czasu dotyczyło samych ludzi, którzy podobnie jak dziś rasowe zwierzęta - dobierali się w pary w bliskim pokrewieństwie - dziś wiemy, że to złe, ale jeszcze niedawno było całkiem normalne. Odpowiedzialni hodowcy, prowadzący prawdziwą pracę hodowlaną dążą do naprawy tych błędów, niestety wielu jest takich, którzy być może nie mają większego pojęcia czym tak naprawdę jest hodowla lub też celowo krążą wokół tych samych, często słabych genetycznie osobników utrwalających błędy w kodzie przez pokolenia, hodowcy trzymający się zamkniętej puli i rzadko sięgający po mniej popularną w swoim kręgu pulę genów. Osobiście nie pochwalam też pogłębiania cech brachycefalicznych - nie jest to ani naturalne, ani zdrowe, ani (jak dla mnie) estetyczne. I tu mogą napaść mnie miłośnicy tego typu zwierząt, jednak uważam, że dla dobrostanu tych zwierząt powinien nastąpić regres w tej dziedzinie i powrót do natury, czyli kufy pozwalającej na normalny i swobodny oddech, jak i ułatwiający termoregulację. Widok i dźwięki jakie wydają z siebie te biedne zwierzęta jest dla mnie nie ludzki, nie rozumiem jak cierpienie zwierzaka można nazywać czymś uroczym - niestety to tylko moje zdanie, niewiele zmieniające przykrą rzeczywistość. Praca hodowlana - owszem - ale w kwestii doskonalenia danej rasy a nie jej niszczenia i psucia.
@ ja uważam, że póki mamy problem z bezdomnością zwierząt (i zapanowaniem nad powszechną sterylizacją która jest przyczyną tej bezdomności), człowiek nie powinien rozmnażać zwierząrt dla własnych zachcianek - bo w pierwszej kolejności jesteśmy odpowiedzialni za problem który stworzyliśmy (a równocześnie zwierzęta potrzebujące domów są spragnione miłości bardziej niż hodowane).
Osobiście kupiłam psa ze stowarzyszenia. W moim przypadku było tak, że hodowca zaprosił mnie do siebie do domu, pokazał wszystkie psy, 3h przy kawie opowiadał mi o rasie, jak się nią zająć, jak szkolić, pokazał również psy z innych miotów i wyjaśnił dlaczego nie ma psów w zkwp (to akurat dla tego że psy były hodowane pod predyspozycje i nie były w 100% rasowe o czym wiedziałam od początku). Kocham moją mali-dutchie. Pies dostal szczepienia, badania, wyprawkę oraz oryginalny chip. Tak, miałam farta i intuicję do hodowany i absolutnie to nie jest regułą tylko wyjątkiem.
Bardzo fajny materiał,szczegolnie dla osob niezorientowanych w temacie hodowli i szukajacych cavaliera.Sama mam cavisia z hodowli zkwp i nie szukalam psa na olx.Duzo czasu spedzilam czytajac o rasie,szukając hodowli.
ludzie nie powinni kupować tej rasy, narusza dobrostan zwierzat, te psy chorują, mózg im się w czaszce nie mieści, przez co cierpią :( adoptujcie... chociażby szczeniaki kundeli...
@@Minusiaa ojejku piękna historia i wielkie gratulacje za ogrom pracy jaki ponieśliście, aby pomóc psiakowi 🥹👏 Twoja historia to też dobry przykład na to, że wzięcie psa ze schroniska to nie zawsze po prostu wzięcie psa i danie mu domu. Niestety niektórzy myślą, że to takie proste, że wystarczy dać psu dom i już będzie mu lepiej. A czasami rzeczywistość przerasta wyobrażenia, że będzie się miało fajnego i uratowanego psiaka, a potem te same psy lądują ponownie w schronisku, bo nowy właściciel nie miał świadomości, że z takim psem trzeba pracować i często mają one lęki, nieprzepracowane zachowania, itp. Super, że schronisko, z którego braliście psa, miało takie dobre podejście i zrobili też, oprócz Was, wszystko co mogli, aby psiak mógł trafić do nowego domku 🧡
Taka pani na osiedlu mojej babci ma cavaliera. Pies w ogóle nie przypomina tej rasy. Jest taki większy i napakowany. A ile maltańczyków już widziałam... Jedne z długimi łapami, inne bardziej przysadziste. Przerażające jest ile osób ma psy z pseudo...
Moim zdaniem 8 tydzien to w większości przypadków dobry czas na odbiór szczeniaka. Mozliwe, że są tacy hodowcy, którzy rzeczywiscie biorą szczeniaki na miasto, do pociagu, do supermarketu czy w inne skupiska ludzi żeby się socjalizowały, jednak to nie jest reguła. Odbierajac psa w 10 tygodniu nie zdąży sie na tyle przyzwyczaić zeby w 2 tyg zrobic wszystko. Niestety później co krok spotyka się małe psy które są "agresywne", a tak na prawdę boi się świata i jego psychika nigdy już nie będzie zdrowa. Niestety male psy się bardzo olewa w tej kwestii i pozwala się na to żeby nie byly normalne, bo nie mogą nikogo realnie skrzywdzić.
W rodzinie tak kupili około roku temu Cavaliera gdzieś od "znajomych" - pies rasowy, ale bez rodowodu FCI, ma metrykę stowarzyszenia, było tanio. Niestety widać, że nie jest wzorcowy - oczy wyłupiaste plus zez rozbieżny (twierdzą, że przez to jest słodki), sierść kręci się w kilku miejscach, na dodatek nie był chyba właściwie zsocjalizowany, bo jest strasznie bojaźliwy. Oczywiście jak powiedziałam o swoich obawach i zapytałam o badania, to usłyszałam, że jest przecież zaszczepiony i odrobaczony... Ręce opadają, że ludzie biorą psa z niepotwierdzonego źródła, bo jest taniej na dodatek decydując się na konkretną rasę "bo ten pies jest śliczny i mi się podoba". Sama jestem po zootechnice i nigdy w życiu nie wzięłabym żadnego zwierzaka kierując się jedynie ceną, a dopiero potem zdrowiem. Nie mam psa, za to mam rasowego kota, ragdolla, o którym najpierw czytałam wszystko co możliwe, a potem zasypywałam hodowców milionem pytań! W efekcie od 6 lat mam zdrowego, wesołego kota, który posiada wszystkie cechy swojej rasy, a ja regularnie robię mu badania na "rasowe" schorzenia. Naprawdę wystarczy trochę chęci, by znaleźć odpowiedniego hodowcę i odpowiedniego zwierzaka, a cena - czy można wyznaczyć cenę za przyjaźń? Gdyby wszyscy mieli takie podejście jak Ty czy ja pseudohodowle zamknęłyby się szybciej niż zdążyły otworzyć. Pozdrawiam i dziękuję za rzetelną dawkę wiedzy i merytoryczne podejście do sprawy! Masz nową subskrybentkę :)
@@natalala_xo dziękuję za miłe słowa 🥹 Zgadzam się z tym co napisałaś, też znam takie przypadki i szkoda, że jest tyle osób, które patrzą tylko na cenę, a nawet nie biorą pod uwagę, że będzie trzeba z psem jeździć do weterynarza i czasami płacić krocie 🙃
opesrane mam całe osiedle bo pieski muszą sie załatwić - jak śnieg zniknął to trudno przejść żeby nie wdepnąć, nawet klatke schodową jamniczek przyozdobił ❤
Zakochany jestem w tej rasie, bardzo chciałbym Cavaliera ale ze względu na jednostki chorobowe praktycznie pewne, nie jestem w stanie podjąć świadomej decyzji kupna psiaka tej rasy :(
dokładnie... ta rasa jest zakazana w Norwegii.. psy tej rasy cierpią, nie powinny być rozmnażane... lepiej adoptować kundelka (albo "rasowego" uratowanego z pseudohodowli). Takie pieski są niesamowicie wdzięczne i to ile dają miłości jest cudowne
A czy to etyczne brać psy u których problem z sercem i nie tylko, to kwestia czasu? Czy to nie jest egoistyczne i nie sprawia że hodowle psów, które potem cierpią są wciąż kontynuowane? Pytam serio, bez oceniania, jestem pierwszy raz na kanale. Mam również osobisty dylemat.
ludzie prowadzący pseudohodowle nastawieni sa wyłącznie na pieniądze, nie mają żadnej litości dla zwierząt... widziałam mnóstwo likwidowanych hodowli.. od psów "rodziców" w małych klatkach, do psów na betonie pod brezentowym zadaszeniem (nawet bez bud)... byle umyć szczeniaka przed sprzedażą i upchnąć naiwniakom... nie kupujcie! adoptujcie w legitnych fundacjach, kltóre mają wymagania ale przeprowadzą odpowiedzialnie proces adopcyjny.
w ogóle nie jest to etyczne, tak samo jak absurdem jest to, że "nie jest dopuszczalne" żeby pies miał łatkę w innym miejscu niż ktoś sobie wymyślił i jest to "błąd w doborze umaszczenia przy rozrodzie". Chore!
Najgorsze jest to, że ci ludzie niby mają świadomość, że w fci psy się bada itp. ale jednak oni tego nie robią. Ja osobiście nie rozumiem, jak można nie badać swoich psów i na dodatek rozmnażać tak naprawdę nie wiadomo co. Mimo że ja już posiadam, taką wiedzę to obejrzałem film do końca z zaciekawianiem, świetny materiał. (Komentarz dla zasięgu)
@@krymek3520 no ja chyba też najbardziej nie rozumiem w tym wszystkim nie badania własnych psów 🙈 Przecież psy bardzo późno pokazują, że coś je boli, dlatego profilaktyka jest bardzo ważna, a tu takie kwiatki nawet w hodowlach 🙃
tacy ludzie rozmnażają psy wyłącznie dla pieniędzy, nie mają żadnej litości dla zwierząt... chcą tylko znaleźć głupca kto weźmie od nich szczeniaka "taniej niż gdzie indziej"... straszny los psów z pseudohodowli..
Jestem w szoku, że oni tak dość łagodnie wypowiadają się na temat ZKwP i uznają jednak jego wyższość. Ogólnie nasze społeczeństwo posiada bardzo niewielką wiedzę, co za tym idzie - świadomość - o co chodzi w hodowli psów czy kotów rasowych. Nadal żywy jest mit, że suczka powinna mieć choć raz szczeniaczki, bo to dla jej zdrowia - i co mnie najbardziej wkurza - jak ktoś ma suczkę i spotka kogoś z pieskiem tej samej rasy (załóżmy, bo to głównie dotyczy tych pseudo - w typie rasy) - oj to musimy ich umówić na randkę! Podobnie działają na mnie ogłoszenia na olx - mam reproduktora. Ludzie nie mają pojęcia co hodowca musi przejść w FCI, żeby jego pies stał się uznanym reproduktorem, czy też suczka dostała uprawnienia suki hodowlanej. Ludzie - z tych pseudorodowodów stowarzyszeniowych nic nie wynika - co wam po wiedzy, że ojciec nazywał się Atos a matka Łatka? Jeśli chodzi o dalsze pokolenia, to już może być czyste lanie wody. W przypadku psa z FCI, chociażby w internecie - zawsze jest jakiś ślad, można znaleźć nie tylko rodowody przodków, ale nawet ich zdjęcia i to kilka, kilkanaście pokoleń wstecz! Można znaleźć nagrania z wystaw, przyrodnie rodzeństwo - a jak się bywa na wystawach to można zobaczyć te psy na żywo. Dobry hodowca zawsze znajdzie czas na rozmowę, chętnie pokaże jak na co dzień żyją jego psy, w dobrej hodowli oprócz młodych psów są też weterani - ich obecność i stan wiele mówi o hodowcy. Niestety jak wiedza o kynologii kuleje w naszym społeczeństwie, tak samo ludzie nie mają pojęcia jak wygląda proces zakupu szczenięcia - a w każdej chyba książce poświęconej danej rasie jest ten sam opis - zaczynamy od kontaktu z hodowcą, umawiamy się na wizytę, hodowca ma prawo zadawać nam pytania i ma prawo nie zgodzić się na sprzedaż i odprawić nas z kwitkiem - hodowca zna rasę, wie dobrze, że dla niektórych ludzi dane psy się nie nadają lub też ci ludzie nie zagwarantują psu odpowiednich warunków i w trosce o życie, które powołał na ten świat - ma prawo odmówić. Ludzie o tym nie wiedzą, traktują psa jak bułkę w sklepie - ja chcę - kładę kasę - dawaj! Tak to można kupić psa w pseudohodowli, czy też - jak ja to określam - patohodowli, bo pseudohodowle to się ludziom kojarzą z tymi psami w klatkach w stodole, a to często tak nie jest. Wystarczy dom lub mieszkanie, gdzie pieski mieszkają wraz z właścicielami i są nieodpowiedzialnie rozmnażane dla czystego zysku. Cała praca hodowlana w takich hodowlach to dopuszczenie psa do suczki - a dobór, inbred, choroby, już nie mówiąc o innych cechach - eksterier, charakter??? Praca hodowcy to doskonalenie rasy, a nie ślepa produkcja osobników podobnych w wyglądzie. Te określenia - czystej rasy, oryginalne, prawdziwe - to są typowe określenia pseudo i pato. Rodowód wielopokoleniowy lub pokoleniowy - a który rodowód jest bezpokoleniowy??? Kolejna bzdura to stwierdzenie, że FCI to tylko na wystawy. W mojej rodzinie i wśród znajomych większość psów jest z FCI i tylko kilka uczestniczyło w wystawach i uzyskało uprawnienia hodowlane - to nie jest żaden warunek, że jak kupisz FCI to musisz na wystawy jeździć - nie. Wystawy i sam rodowód to jest tylko dla osób, które chcą mieć własną hodowlę. Większość psów pochodzących z ZKwP to rodzinne psy kanapowe a nie championy brylujące na wystawach. Kuriozum jest fakt, że natknęłam się na ogłoszenia, gdzie cena była równa tym z FCI. Kiedy próbowałam przeprowadzić rozmowę z takim "hodowcą" i zapytać dlaczego oszukuje ludzi - bo nie tylko cena była nieadekwatna, ale również opis rasy - zostałam krótko zbyta, że jak nie jestem zainteresowana kupnem to mam się nie odzywać. Drodzy przyszli właściciele - naprawdę się zastanówcie, bo pies to nie jest rzecz, to obowiązek, odpowiedzialność - bierzecie do swojego domu żywe stworzenie, które będzie wymagało waszej opieki, uwagi, czasu i generowało koszty utrzymania przez co najmniej 10 lat (w zależności od rasy). Pies nie ma ubezpieczenia zdrowotnego w NFZ - za każdą wizytę, każde badanie trzeba zapłacić, rasy wymagające profesjonalnego groomingu wymagają wizyt u groomera - co też wiąże się z kosztami. Piesek nie jest rzeczą, która może się wam znudzić - wyrzucicie ją i kupicie następną. To są podstawowe kwestie do przemyślenia - następnie trzeba dokładnie przemyśleć czy rasa, która podoba nam się najczęściej z wyglądu naprawdę do nas pasuje - naszego stylu życia, ilości czasu jaki możemy psu poświęcić, itp. Kolejna rzecz to wybór hodowcy - świadomy wybór - w dobrych hodowlach na szczenięta, zwłaszcza po określonych rodzicach, można oczekiwać nawet kilka lat - nie jest to nic nadzwyczajnego. Dziękuję autorce za ten materiał - warto polecać go wszystkim planującym nabycie psa, niezależnie od rasy, bo to są treści dotyczące wszystkich rasowych psów i kotów. I pamiętajcie - jeśli nie stać was na FCI (choć naprawdę nie zawsze w FCI są tak wysokie ceny jak 8 czy 10 tys. - można znaleźć psy z ZKwP w granicach 3-4 tys.), lepiej poszukajcia psa w fundacji lub schronisku - najczęściej są to właśnie psy z takich "hodowli" stowarzyszeniowych - przygarniając je dajecie im dom i miłość, wspieracie ludzi pomagających zwierzakom a nie napędzacie biznes producentom - rozmnażaczom.
Jako osoba pracująca w weterynarii, to na co dzień widzę efekty: ludzie kupują rasowe psy po niskich cenach, bo te 8 tysięcy za psa jest za dużym wydatkiem, a potem się okazuje, że to tylko początek, bo zwierzęta są pochorowane od stóp do głów. Oczywiście, nawet z idealnej hodowli może wyjść chorowity psiak, ale skoro kogoś nie stać na dobrą hodowlę, to tym bardziej nie stać go na leczenie psów problematycznych ras. Jasne, nie ma zero-jedynkowej reguły, ale jednak. Jeszcze hodowcy na filmie wprowadzają w ogromny błąd zapewniając, że pies nie będzie chorował, kiedy tak jak mówisz, w przypadku niektórych ras to nie jest pytanie "czy zachoruje?" a "kiedy zachoruje?".
Cholernie ważny film i mam nadzieję, że youtube go wypromuje. Ja dodam od siebie parę groszy - ze strony gryzoni. Adoptuję chomiki syryjskie. Na olx jest cała masa ogłoszeń z pseudohodowlami gryzoni, gdzie ktoś hobbystycznie sobie rozmnaża zwierzęta, nie będąc nigdzie zarejestrowanym, po prostu rozmnaża sobie zwierzaki w piwnicy i biznes się kręci. Rasową myszkę, chomika, królika można kupić i to wcale nie za wygórowane pieniądze (zresztą kwestia finansowa nie powinna być problemem jesli ktoś się ogólnie decyduje na posiadanie rasowego zwierzaka), z zarejestrowanej, legalnej hodowli która ma na to dokumenty. Ale ludzie sie rzucają jak widzą coś co kosztuje mało, bądź jest co lepsze za darmo. A u gryzoni to jeszcze gorzej, lądują na prezent dla dziecka, potem prezent sie znudzi i pod śmietnik (ostatnia głośna sprawa 15 chomików pod smietnikiem) Pseudohodowle są, były i będą, i to jest w tym wszystkim najgorsze. Kar za to nie ma (omówmy sie, dopóki ktoś tego nie zgłosi to nikt nic nie widzi) a dochód jest. A ciemnota kupuje i wspiera ten obrzydliwy proceder..
@joannakuzyk4983 tak jak to obrzydliwie brzmi dla nas,ktorzy takie zwierzatka w domu trzymaja(chomiki,swinki,myszki)...tak jest to normalne dla tych,ktorzy posiadaja weze😒...niestety i one chca jesc,a nie jest to wymysl ludzi,tylko natura zwierzat. Ludzie jedza mieso...tez zwierzeta na Kilogramy. 🙄
Super film, cieszę się że takie powstają by przestrzec ludzi❤ Chciałabym mieć takiego pieska... Tylko mój chłopak woli duże psy i ma urazę do mniejszych. Ja tam wolę przytulaśne małe/średnie. Też fakt że lubię małe zwierzęta.
Mnie tylko boli że tylu ludzi w tym weterynarze wiedzą że to coś złego i nic z tym nie robią tylko mają pretensje do zwykłych ludzi. Oferty na OLX wyglądają profesjonalnie więc szary człowiek może dać sie na to złapać ( sama popełnilam ten błąd). Zresztą ceny w FCI to też zcasami mam wrażenie przesada. Nie bronie ludzi jak ja, którzy popełnili błąd, ale też mam pretensje że Ci co wiedzą nie protestują i nie nagłaśniają sprawy.
Każda próba edukowania ludzi na temat dobrostanu zwierząt kończy się byciem wyśmianym i zwyzywanym, ludzie dalej nie rozumieją że posiadanie zwierzęcia to ogromna odpowiedzialność i luksus. No cóż, niestety niektórzy zrozumieją dopiero jak trzeba będzie zapłacić ogromny rachunek u weterynarza.
Pora rozprawić się z pseudohodowlami. Btw na OLXie ogłaszają się też legitne hodowle z ZKwP, jednak jest ich znacznie mniej niż "klubów burka i kocurka".
Obejrzałam część z rozmowami z pseudohodowcami i jestem przerażona... Cieszę się, że coraz więcej osób jest świadomych, jednak jest dalej masa imbecyli, którzy mnożą i kupują te biedne zwierzaki... Może faktycznie dla porównania filmik z hodowcą ZKwP?❤️
Zdecydowanie bylabym bardzo ciekawa rozmowy z zkwp. Moja filozofia jest taka - za psa nigdy nie zaplace (chyba ze za koszt adopcji), w schroniskach jest tyle pieknych, kochanych i ufnych futrzakow. Wszystkie psy zasluguja na dom. Nie wszystkie domy zasluguja na psa.
@@luluen6418 oczywiście, że poważna, ale niektórzy za bardzo się nie wysilają, żeby spróbować jej przeciwdziałać, czyt. leki, odczulanie, itp. A druga sprawa, to nie wystawianie takiego psiaka na OLX, gdzie może go wziąć ktokolwiek, nawet mało odpowiedzialny, tylko załatwić takie rzeczy przez fundację lub hodowcę.
Hm, wolałabym w tej sytuacji oddać zwierzę za darmo, ale np. do znajomych, rodziny czy nawet fundacji, ponieważ miałabym pewność że są to zaufane osoby. Jednak jest to strasznie dziwne, że w tak smutnej sytuacji jak konieczność oddania przyjaciela przez alergię, ludzie próbują "odzyskać pieniądze" sprzedając psa przypadkowym ludziom. Ja bym np. spytała siostrę (wiem, że jest dobrą osobą dla zwierząt), czy jeśli pomogę jej w utrzymaniu psa, może go wziąć do siebie. Gdybym nie miała zaufanej i chętnej osoby, zgłosiłabym się do fundacji. No cokolwiek, byleby pies był w świetnych rękach, a w idealnej sytuacji - żebym go mogła czasem widywać (np. gdybym go oddała siostrze).
Kiedyś chciała bym kupić tego psiaka jednak obawiam się o częstą wadę serca. Chciała bym aby żył ze mną jak najdłużej. Moja shih tzu żyła 16 lat, odeszła rok temu i jestem ogromnie wdzięczna, że tyle ze mną przeżyła. Super, że znalazłam Twój kanał 😊
Niestety wada serca u tej rasy jest bardzo częsta. Zwłaszcza, jeśli mamy hodowców, którzy tego serca nie badają i mimo wszystko rozradzają psy, które prawdopodobnie mają już taką wadę. Warto zrobić bardzo dobry i szeroki research jak chodzi o badania w danej hodowli, podpytanie jak długo psy w poprzednich pokoleniach żyły, itp. Poza tym, nawet jeśli wada się pojawi, to nie koniec świata, początkowe stadium nie ogranicza życia psa i nie wymaga wprowadzenia leków, potem oczywiście czym gorzej to wchodzą leki, a nawet w Polsce jest już osoba, która wykonuje specjalistyczną operację serca wykonywaną endoskopowo. Koszt jest ogromny, ale ważne, że psia medycyna idzie tak do przodu i można temu przeciwdziałać 🤎🐾
@ pełen research to podstawa! Jeśli się kiedyś zdecyduje, to zrobię wszystko aby psiak był zdrowy ❤️ Ale pozytywna informacja o operacji w Polsce, bardzo mnie to cieszy. Jedynie niezmiernie przykre jest krycie piesków z wadami, to okrutne narażać zwierzęta na życie w poważnymi chorobami. Mam nadzieję, że kiedyś tak jak i medycyna zwierzęca się świetnie rozwinie w tym kierunku, a lekarzy weterynarii z takimi kwalifikacjami będzie więcej, tak i powstaną regulacje, które zaprzestaną rozrodu zwierząt z wadami. Dziękuję za odpowiedz 😊
Bardzo wazny odcinek, szkoda jedynie, że dane ludzi zamazane. Nie siedzę moze w rasowych psach, sama mam kundelka, ale orientuję sie mocno w psich tematach, takze wiedzialam o wszystkim, a wciąż obejrzałam z ogromnym zainteresowaniem!
Jak w ogóle można KUPOWAĆ psy, skoro jest kilkadziesiąt tysięcy albo i więcej psów w każdym wieku, wielkości i kolorze w funkcjach/schroniskach za darmo? Zdrowe, wykastrowane, czekające aby dać miłość. To się w głównie nie mieści, kiedy ta ludzka mentalność się zmieni...
Pytanie brzmi - dlaczego hodowcy z wielu stowarzyszeń, jeżeli są uczciwi, wszyscy dyskryminują ZKwP, a swoje zachwalają… Nie jestem już hodowcą, mam jedną suczkę, której nie kryję, ale prawie 30 lat hodowałam w ZKwP jedną rasę z IX grupy. Nie ma potrzeby w tej rasie robić żadnych badań, ale i są w podobnych cenach, co w stowarzyszeniach. Ciekawa jestem co hodowcy w tych stowarzyszeniach, mówią o cenach…
Żeby zwiększyć zasięg, zostawię komentarz z historią od klientki. Pracuję w sklepie zoologicznym i przyszła pani szukająca nieuczulającej karmy, bez kurczaka, wspomagającej sierść i skórę. Opowiedziała, że ma dwa maltańczyki, starszego i młodszego, oraz berneńczyka. Karmy szukała dla maltańczyków. Jak kupowała maltańczyki nie miała świadomości, że są hodowle, FCI, itd. Ze starszym po prostu udało jej się "trafić", że kupiła od jakichś takich uczciwszych hodowców, pokazali jej rodziców, wybrała szczeniaka i jest na szczęście zdrowy. Po jakimś czasie chciała kupić drugiego maltańczyka dla towarzystwa, już z innej, typowo pseudohodowli. Jak się tam zjawiła, to podobno tylko gdzieś z daleka słychać było psy. W samym domu był tylko ten szczeniak, 8 tygodni około, na poduszeczce, z kokardką i przy miseczce. Klientka powiedziała, że od razu było widać, że ten pies jest jakoś... genetycznie chory. W ogóle miał dziwny pyszczek, coś nie tak ze zgryzem, sierść jakaś taka kępkowana... Ale ostatecznie go kupiła, bo zrobiło jej się żal tego psa. Od tego czasu już się naczytała co i jak i berneńczyka kupowała już z FCI, ale ma tego biednego maltańczyka w domu. Ma problemy ze skórą i sierścią, uczulenie chyba na wszystko, i do tego coś nie tak ze zgryzem i zębami
Niestety jest tak jak mówisz i nawet rejestracja w ZKwP nie gwarantuje dobrego startu dzieciaków, choć lista już się mocno zawęża przy wyborze. Komentarz dla zasięgów, bo film z proponowanych przez platformę ;)
Aż szkoda słów. Raz miałam klientkę z problemem behawioralnymi gdzie "hodowca" u psiaka który miał jedna krótsza łapę twierdził że przecież cytuje "odrośnie" :( Piesek oczywiście wydany gdzieś po ciemku na parkingu aby problem zauważyć już po fakcie.
@@nakazdalape o wooow, to już jest wyższy level wciskania kitu jak chodzi o sprzedaż psów 😂 Lepszy tekst niż ten, który my słyszeliśmy, czyli że przepuklina się wchłonie (nie wchłonęła się i Kapi miał zabieg) 🤡
Różne rasy, różnie się rozwijają. Duże często szybciej, także w przypadku borderów, owczarków, aussie, berneńczyków 8 tygodni to super wiek do odbioru ;) Małe rasy wolniej się rozwijają i dobrze jak chociaż te 9 tygodni będą z mamą.
Ok, ja miałam suczkę mieszana Jack Russell z terrierem kupiona za grosze i dożyła 16 lat. Teraz mała suczka kundelek dostałam w prezencie fakt faktem za szybko była zabrana od matki- 4 tygodnie nie dobrze bo teraz jest lękliwa do innych psów ale jest zdrowa chcę powiedzieć że psy rasowe super hodowla i tez większość może zachorować a takie kundelki są w większości zdrowe
"lekarzom rodzinnym nie wierzę, a co dopiero weterynarzom" HIT XD My kiedyś mieliśmy klientkę w zoologicznym, która była taki antyszczepionkowcem, że nie szczepiła nawet swojego psa, a była dogadana z weterynarzem, który podbijał jej szczepienia XD
@@desia8893 weterynarze powinni mieć za to wysokie kary, żeby im się odechciało takich praktyk.. Chociaż i tak ciężko to wychwycić. Taki brak szczepień, bo im nie ufam, to jak coś na zasadzie, że ja jestem wege, więc mój pies też będzie 😂🤦♀️
@kapithecavalier no dokładnie, masakra. Ja za to słyszałam od wetów że teraz jest też dużo problemów w drugą z jedzeniem, tak przy okazji. Że ludzie karmią barfem, ale nie tak, jak to powinno wyglądać, tylko 100% mięsa bez wzbogacania żadnymi olejami ani witaminami. Podobno u wetów coraz więcej chorób, których od dawna tak dużo nie leczyli, np. krzywica
@@desia8893 no dlatego ja od razu stwierdziłam, że nie będę sama próbować się bawić z dobieraniem mięsa i składników, tylko polegam od początku na dietetyku przy gotowanej diecie 🤭 Bo czasami można bardziej zaszkodzić. Zwłaszcza jak takie osoby, które same wprowadzają dietę nie robią zwierzakom nawet badań i dopiero przychodzą do weta jak dzieje się coś poważnego 😞
A czy ktoś tutaj orientuje się w temacie adopcji psów ze schroniska W TYPIE rasy? Moi rodzice bardzo lubią rasę chihuahua, ale z pewnością nigdy nie kupią z FCI. Myślałam w takim razie, czy nie byłoby dobrze adoptować takiego w typie rasy ze schroniska. Słyszałam, że takie akcje są coraz popularniejsze, ale czy w takim przypadku trzeba zadzwonić do schroniska i po prostu zapytać o dany typ?
Czasami jest możliwość adopcji nawet psa rasowego (w typie rady również), jeśli np. psy są odebrane z jakiejś interwencji, czy ktoś dostał uczulenia i musi oddać psa. Bardzo często jest to organizowane przez fundację lub schronisko. Są też różne strony typu "Psy do adopcji" na Facebooku i tam też pojawiają się informacje o psiakach, które szukają domu. Tylko trzeba się dowiedzieć czy dany pies nie ma jakichś problemów, żeby być na nie ewentualnie gotowym 😊
Są fundacje zajmujące się psami w typie danej rasy, np. Północniaki, Amstaffy niczyje, Ohbelgon. Jak wpisuję w google "chihuahua fundacja" to też wyskakują jakieś miejsca, polecam sprawdzić 😊 no i na fejsbuczku jest duża szansa aby znaleźć wymarzonego pieska. Trzymam kciuki 🐶
dodam jeszcze, że niektóre fanpejdże na FB są zakładane stricte pod psy w typie danej rasy, na przykład labradodry do adopcji, corgi do adopcji. Domyślam się, że i chihuahua też posiada taką stronę.
Ale jak są badania to może być pies ze stowarzyszenia XYZ. Tym bardziej skoro się już urodziły to czemu ich życie nie jest tak samo ważne jak z zkwp? To wszystko zależy i nie wrzuciłabym wszystkich do jednego worka
Kupiłam tydzień temu pomeraniana przez olx właśnie, w ogłoszeniu napisane było 100% szpic miniaturowy, pani potwierdziła przez telefon. Na miejscu okazało się ze pies jest dwa razy większy niż na zdjęciach, oraz tylko matka jest szpicem ojciec nie znany. Jechałam po tego szczeniaka 3 godziny i nie za bardzo wiedziałam co zrobić w tej sytuacji, gdyby to było gdzieś bliżej pewnie bym zrezygnowała, no ale wzięłam. Nigdy nie pomyślałabym o czymś takim. także dodatkowa rada, kupujcie psiaki jak najbliżej miejsca zamieszkania żeby w razie nieporozumień nie stracić całego dnia na bezcelową jazdę
Moja mama jechała pół polski po kota ze sprawdzonej hodowli; odległość od miejsca zamieszkania nie jest usprawiedliwieniem do wspierania pieniężnie takich miejsc, o jakich piszesz.
Bardzo kiepskie postępowanie ze strony "hodowcy", ale w tak skrajnym przypadku mimo wszystko za psa bym po prostu nie zapłaciła. W takim przypadku za darmo owszem, bo człowiek też już się nastawi (gdzie wiadomo, że za darmo psa by nie oddali), ale w życiu bym za tego psiaka nie zapłaciła, bo to tylko skłania hodowcę do tego, aby planować kolejny miot. I wbrew pozorom sporo osób jedzie po swoje wymarzone psy przez pół Polski, a nawet do innego kraju 🙈
Jak byłam dzieckiem to rodzice kupili "labradora" z jakiegoś pseuducha. Kochany był ale i tak laba nie przypominał + brak socjalizacji, chorowity. Teraz mam dwa psiaki adoptowane ale myślę o cane corsi z zkwp. Tylko nie teraz
Odniosę się do drugiego telefonu. Pan rzecz jasna mógł sobie darować opowieści w temacie "choroby to kiedyś a nie teraz" ale uważam że poza tym rozmowa bardzo rzeczowa. Założenia typu "gdybym nie zapytała to by zapewne nie powiedział", no cóż.. być może by powiedział a być może nie, tego już nie raczej nie dowiemy. Przyznał że rodzice nie badani, przyznał że sam szczeniak nie badany, przyznał że hodowla z dupy za przeproszeniem i rzeczowo wyjaśnił czym się różni od ZKwP na dodatek przestrzegł przed oszustami.. czego więcej chcieć? Nie było tu dziwnych lawiracji i motania się jak u Pani wcześniej ;) Ja mam bardzo pozytywne odczucia. Znam ludzi którzy wydali ogromne pieniądze na szczeniaka ZKwP FCI, przebadanych to tam było z 15 pokoleń a kosztowało to zapewne tyle że można by w tej kasie lek na raka wynaleźć.. Leczenie tego psa przekroczyło kilku krotność jego zakupu a o ile mi wiadomo końca nie widać.. Nie od dziś wiadomo że za pieniądze zdrowia się nie kupi i jeszcze się taki nie znalazł co by tego dokonał. Nie mniej materiał ciekawy. Pozdrawiam serdecznie.
@@f0xtrzysta rozmowa rzeczowa, zgodzę się. Ale nie powiem, że mam pozytywne odczucia słysząc, że psy nie są badane, bo się nic nie dzieje, a Pan nawet nie wie ile lat mają jego psy. Oczywiście rodzice mogą być zdrowi jak ryba, a szczeniak zachoruje, to jak z dzieckiem niestety, że nagle zachoruje na poważną chorobę, gdzie rodzice i poprzednie pokolenia zdrowi i nie mieli danej choroby. Ale podstawowe badania to mus, więc taka hodowla i tak jest dla mnie skreślona, cokolwiek by jeszcze innego powiedział i jak mocno się znał na różnicy ZKwP a inne stowarzyszenia.
Clickbaitowy tytuł sugerujący, że na OLX sprzedają psy tylko pseudohodowle. Moja rodzina ma dorosłego już w tym momencie psa akita inu. Hodowla znaleziona na OLX, ZKwP, matka to młoda suka hodowlana, ojciec interchampion. Co ważniejsze, akita to rasa traktowana w Japonii jako dobro narodowe i bardzo dobrze dokumentowana, więc oprócz FCI podlega także japońskiej organizacji Akiho. I w bazie tej organizacji nasz Sado ma rodowód sięgający roku 1926. Ze zdjęciami tych psów. Więc sugerowanie, że OLX = pseuduch to zwykłe pomówienie. Jest to platforma sprzedażowa, dobra jak każda inna do promowania swojej legalnej hodowli.
Myślę, że gdybym napisała "Nie kupuj psa na OLX", to byłby to clicbait, ale pisząc "Uważaj zanim kupisz psa z OLX", to jednak tytuł przyciąga głównie uwagę, a po chwili oglądania filmu dowiesz się, na co musisz konkretnie uważać. To wynika też z tego, że kupno psa często kojarzy się z tą platformą, jest tam sporo psów, i szybciej ktoś szuka psa tam, niż najpierw zagłębi się w grupy na Facebooku z daną rasą, poszuka hodowli np na stronie ZKwP lub cavalierworld w przypadku akurat rasy CKCS... A niestety OLX nie robi konkretnej kontroli jak chodzi o sprzedawane psy, wystarczy wpisać obojętnie jakie stowarzyszenie uzupełniając ogłoszenie i zostanie ono zaakceptowane. A zgodność z prawdą to już inna historia. Dlatego trzeba być po prostu wyczulonym na zakup psa z takich platform, a nie zakładać z góry, że są złe. A co do Akity, to zazdroszczę, że aż tak wszystko jest pilnowane i tak daleko sięga rodowód. Fajnie by było, jakby podchodzono tak do każdej rasy i bardzo pilnowali rozrodu psów oraz ich rodowodów 🥺
@@juiadytata hodowla, z której braliśmy, chyba już nie funkcjonuje, ale proszę się zorientować na grupach miłośników akity, jeśli hodowla ogłasza miot i daje link do rodowodu w bazie Akiho, to tam można prześledzić, czy są japońskie psy w rodowodzie - w większości przypadków jak najbardziej.
Jeśli znajdzie się osoba, która dobrze specjalizuje się w tej rasie (lub innej) i chciałaby nagrać wspólnie taki film, to czemu nie 😉 Ja nie chciałabym odnosić się do rasy, której nie mam, i z którą nie mam doświadczenia 😊
@Brzoza.stajnia na tą chwilę się nie wybieramy (jako oglądający, bo z Kapim już nie jeździmy), ale jeśli będziemy w nowym miejscu na wystawie, to na pewno nagramy materiał jak to wygląda - na przykład na wystawie organizowanej na otwartym terenie, a nie w hali ☺️
@@tallaringa właśnie kwestia wieku wydania psa zależy również od rasy (zazwyczaj hodowcy inaczej podchodzą do ras większych, a inaczej do mniejszych, czyli często ozdobnych) 😉
Dzień dobry. Teraz wiem czemu się zdziwił weterynarz ja się dowiedział że wziełam 6 tyg. szczeniaka >_< Szkoda że nie widziałam takiego filmiku gdy szukałam pieska :/ To był straszny czas dla niej :(
Rodzice nie pomyśleli żeby sprawdzić czy chorował nie jest pseudo I wzięli pieska z pseudo I piesek jest strasznie chudy sika wszędzie jutro idę na wizytę to cana corso
Uważam że jak na hodowców związkowych, udzielają całkiem rzetelnych informacji. Czy pieski są zaszczepione, czy posiadają badania, jaki charakter obecnie prezentują itd. Uważam że to niezła zmiana pod kontem nawet kilku lat wstecz gdzie ordynarnie potrafili zjechać człowieka gdy ten zapytał o ceny czy o co chodzi z metryczką, rodowodem czy właśnie FCI. Moim osobistym zdaniem, jeżeli szczenięta i ich rodzice w danej hodowli są zadbane i wydawane w odpowiednim wieku oraz suczki czy pieski po zakończeniu kariery rozrodczej mają zapewnioną godną emeryturę, to jak najbardziej jest to opcja dla osoby która nie szuka przysłowiowego turbo rasowca z metką. I wiem że zaraz zlecą się osoby które będą twierdzić że jak nie kupisz psa za 6 czy 8 tys z FCI to tragedia bo będzie chorował, bo problemy, i zaraz zapłacisz więcej niż za tego droższego i w ogóle jak cię nie stać na pieska za 6tys to w ogóle zwierząt mieć nie powinieneś. No nie... Moja przyjaciółka przerabiała te turbo drogie pieski FCI z metryką i po czempionach. I uwaga! Na 4 psy, wszystkie 4 miały alergie, problemy z oczami, uszami i odchodziły w stosunkowo młodym wieku (5/6 lat) np z powodu nowotworu. ( Psy rasy berneński pies pasterski, spaniel angielski, labrador retriever i jamnik średni długowłosy. ) I takich historii jest mnóstwo dla tego każdą uwaga KAŻDĄ hodowlę trzeba dokładnie prześwietlić zanim zdecyduje się na zakup.
@@starahavana Właśnie stowarzyszenia to obejście tego prawa. Oni wystawiają 'rodowód', tylko co z tego jak napisany na kolanie i przodkowie 'NIEZNANY', albo jeszcze gorzej, dane przodków ukradzione z prawdziwych rodowodów, sam widziałem rodowody gdzie metodą niepokalanego poczęcia matką stawały się samce z zupełnie innych hodowli, albo ojcami nieżyjące już psy urodzone 30 lat temu, których rodowody znalazł pseudohodowca w necie...
@@starahavana a konkretnie sprzedaż zwierząt bez zarejestrowanej hodowli 😉 Według prawa obojętnie w jakim stowarzyszeniu (dlatego powstało ich tak dużo, żeby było takim "hodowcom" łatwiej). Bo w ZKwP dostaje się na początku metrykę (gdzie po rejestracji w oddziale dostaje się rodowód), a w innych stowarzyszeniach są od razu "rodowody" z krwi i kości 🙈
@@Kajotjaroszrodowód to pochodzenie. Kupujesz psa z rodowodem (z udokumentowanym pochodzeniem). Do ręki dostajesz papierek z napisem "metryka" ale ten pies ma rodowód.
Cześć, nie uważasz, że mimo wszystko ceny psiaków są mocno wygórowane? Badania genetyczne przeprowadza się na rodzicach raz a miotów może być kilka :) Super film pozdro
By założyć hodowlę trzeba mieć sukę, jeździć z nią na wystawy i zdobyć czempionaty, płacić za należenie do federacji, robić badania, karmić psy, za reproduktora też trzeba zapłacić(często jest to cena za jednego szczeniaka) do tego przegląd miotu,szczepienia, opieka 24/7 przez około 2 miesiące, czasami hodowle robią też badania szczeniaków na wzrok,słuch. Ludziom się tak wydaje że to jest 6/7 tysięcy za szczeniaka to dużo, ale jak podliczymy wszystkie koszta związane z utrzymaniem psa, szczeniąt, to jest kupa kasy nie wspominając o robocie.
Wystarczy doliczyć cesarkę całą opiekę weterynaryjną i koszty utrzymania miotu w zdrowiu i tak koszty rosną . Cavaliery często mają małe mioty. Koszty zwrócą się plus minus przy sprzedaży 3-4 szczeniaka .
Dodatkowo im droższe psy z pseudo tym bardziej będzie rosła cena psów z rodowodem. Wygorowane są ceny za te kundelki. Znam przykład gdzie za szczeniaka pseudo biorą 7tys!! 7tys za psa bez rodowodu! A za 6 można kupić te z FCI. To jest dopiero chore.
Ja brałam sznaucerka miniaturkę z hodowli z olx pòł roku temu, ale udało mi się super trafić. Starsza Pani, pasjonatka rasy. Sunia zaszczepiona, zachipowana, z rodowodem, wyrobioną książeczką, od hodowcy dostała też nowe posłanie i zabawkę. Charakter ma super, zero agresji, straszny przytulas, żadnego lęku seperacyjnego. Ale wiedziałam, że trzeba uważać i na co zwròcić uwagę.
To tak nie działa, też nie wiedziałam, ale hasło to jest szkodliwe. Nie każdy poradzi sobie z psem ze schroniska, często to psy po przejściach, skrzywdzone, z problemami. Fundacje? Temat rzeka. Kupując psa z FCI masz pewnosc, ze psychika oraz zdrowie psa jest na dobrym poziomie a prawdopodobieństwo wystąpienia wad jest dużo mniejsze. Masz też informację na temat temperamentu psa. Długo by pisać.>>> Adoptujmy świadomie z potrzeby serca, kupujmy tylko z FCI
@@wiktoria.h7996 tutaj się akurat nie zgodzę. Mam owczarka szkockiego z Polski z renomowanej hodowli i pies niestety ma więcej problemów niż 2 psy adoptowane ( jeden z ulicy z Serbi a drugi. z Rumuni ze schroniska). Owczarka szkockiego miałam od małego i chodził na szkolenia ( puppy classes etc) nie będę pisać listy jego problemów, ale jest ich dużo.
@@alexm23xx58 uzyłam słów prawdopodobieństwo wystąpienia wad, a nie pewność. Sama miałam 2 psy z adopcji, ale rozumiem ludzi którzy adoptować nie chcą. Nie będę wnikać w to skąd ma pan/ pani swojego psa i jakie ma on problemy, bo następną kwestią są predyspozycje ras do określonych chorób a na szkockich owczarkach sie nie znam, więc sie nie wypowiem. Głowne problemy kundelków ze schronisk są jednak wynikające z ich behawioru, i tu też należy te kwestie od siebie oddzielić.
@@agnieszkaawrukajtis6921 pytanie komu lepiej zaufać? Jednej osobie wykonującej przegląd hodowlany, za który hodowca płaci, czy sędziom, którzy wystawili oceny doskonałe i bardzo dobre, a co więcej przyznali championaty? Raczej w przypadku wystaw mamy większe dopatrzenie jak chodzi o zgodność z wzorcem rasy, choć bywają oczywiście niestety wyjątki 😉
@kapithecavalier powiem tak, kiedyś championaty coś znaczyły, dzisiaj, przy tej ilości wystaw zdobycie championatu to kwestia determinacji. 4 na 5 championow które znam osobiście w ogóle nie powinny zostać dopuszczone do rozrodu: wady wrodzone korygowane operacjami, liczne alergie a jeden z nich nawet wagowo jest sporo ponad wzorcem.
@@kapithecavalierw rzadszych rasach czesto psy rywalizuja same ze soba. W owczarkach niemieckich wygrywaja psy biegajace na lokciach, kaleki. Dziwi mnie, ze wzorzec nie zostal do tej pory zmieniony. Kupujac z FCI mam nadzieję, ze pies faktycznie jest danej rasy. Jak ktos kupuje spoza to nie powinien mieć nawet tej nadziei. Na pewno FCI jest jedynym dobrym wyborem jesli chce sie psa rasowego, ale tez trzeba byc meeega uwaznym.
#Nie kupuj, adoptuj! Dlaczego dalej i wciąż schroniska i fundacje dla bezdomnych zwierząt pękają w szwach a ludzie poszukują konkretnej rasy jak kolejnego AGD czy elementu dekoracji domu podkreślającego wyszukany gust i styl właściciela? Ludzie nie bądźcie próżni, przestańcie kolekcjonować i dajcie dom psom, które w niczym nie odstają od rasowych
Zgadzam się, że adopcja to najlepsza droga, żeby pomóc jakiemuś psiakowi który nikomu nic nie zawinił. Jednakże czasem okoliczności na to nie pozwalają. Możliwe jest, że potrzebujemy psiaka z chociaż trochę przewidywalnym charakterem jak np pracujemy kilka godzin poza domem. Spora część psiaków ze schroniska niesie ze sobą bagaż emocjonalny i problemy behawioralne i tak mogą mieć lęk separacyjny który leczy się latami. Także spora część ludzi nie jest w stanie poradzić sobie z innymi problemami takiego psiaka. Jednak zgadzam się, że podarowanie domu takiemu psiakowi i dobre warunki to najlepsze co człowiek może zrobić
Mnie tylko ciekawi czemu taka roznica w cenie poszczegolnych ras nawet u fci. Jednak tez moda wplywa na cenę. Wezmy takie owczarki podhalanskie, akity lub owczarki niemieckie z zkwp- szczenieta wcale nie sa jakies drogie, to duze psy na pewno drogie w utrzymaniu, ci hodowcy tez jezdza na wystawy i robia badania... a psy nie kosztuja 8 tys jak np niektore modne mniejsze rasy. 8 tys urodzi sie 10 szczeniakow i z jednego miotu 80 tys zl? No tu juz gruba przesada moim zdaniem. A zdarzaja sie psy i po 10 -15 tys 🎉. Ceny z kosmosu.👽
Jezeli easa jest rzadsza, to trudniej znaleźć dobrego, a do tego pasującego do suki, reproduktora i wiąże się to z wiekszym wydatkiem. Poza tym, jezelirasa ma wiecej problemów zdrowotnych to trzeba zrobic wiecej badań i to też są koszty, cześć ras nie rozmnaza się "samoistnie" tylko glownie rodzą się przez cesarkę, są takie przy których jest potrzebna pomoc nawet przy kryciu. Są rasy w których jest wiecej problemów podczas ciąży lub podczas odchowania szczeniąt i wymaga to wiecej nakladu zarowno pracy jak i pieniedzy. No i na koniec, jezeli w danej rasie mioty są nielicznie, wtedy też są droższe, bo przygotowanie suki do ciąży, krycie i opieka nad ciężarną kosztuje tyle samo ile w przyadku ras z licznymi miotami.
@dorotaja5178 15 tys za psa i w ogloszeniu np 5 rodzenstwa po tyle samo mnie nie przekonuje. Takich ras psow co nie sa w stanie rodzic samoistnie, kryć, oddychać albo plywać ze wzgledu na znieksztalconą budowe ciala, nie powinno sie w ogole hodowac i kupowac ( pewnie chodzi o buldogi francuskie) jak i ras ktore sa tak schorowane, ze trzeba tyle badan robic rodzicom ze szczeniaki po 15 tys kosztuja... czesto wcale nie jakies rzadkie rasy. To ile ten hodowca wydaje na miot, ile na badania? Dziesiatki tysiecy 80 ? 100? , ze musi sprzedawac psy np po 10 -15 tys zlotych? Najgorzej wybrac schorowana rase, wydac przy okazji mase pieniedzy a pies i tak zachoruje, pomeczy sie i umrze np na dcm... zostaje tylko zal i smutek... PODSUMOWUJAC: wybierac madrze a nie rasy z padaczka, niewydolnosciami nerek, chorymi sercami, i liczyc na to ze przeciez statystycznie 50% choruje to moze moj bedzie mial szczescie.
Pomijając te choroby i masę wad, to już samo to, że pies nie potrafi w sposób naturalny pokryć, a suka urodzić , już samo w sobie jest powodem do rezygnacji z hodowli kalek NA SIŁĘ! Coś, co ewidentnie nie ma racji bytu! Jest to nieetyczne. Czysty biznes zawoalowany pięknymi słowami. Kasiora się liczy, nie zwierzę! @@dorotaja5178
@@bandamkaliz np. dobermany kosztuja ok 8 tys zl i maja duze mioty rachunek jest prosty 8000x10=80000. Czasami cena za dobermana to nawet powyzej 10 tys.
Ile tu wielkich "miłośników" zwierząt. 😱 Z miłością do zwierząt nie macie zbyt wiele wspólnego. Właśnie w tej chwili , w tym momencie zamarzają psy w Polsce, za kilka godzin będą nieżywe, a wy kuźwa pitu pitu o rodowodach i wzorcach. Taka sama hipokryzja jak u myśliwych, którzy _bardzo kochają zwierzęta dlatego je mordują_ . I jeszcze to zasłanianie się, że nie możesz wziąć psa ze schroniska bo predyspozycje będą nie takie... 😂 I z drugiej strony w natarciu właściciele psów bojowych, którzy wszelkimi sposobami próbują udowodnić, że kanapowca mają. Cyk i predyspozycje nagle w cudowny sposób znikają lub pojawiają się. Narracja "miłośników" zmienia się w zależności od sytuacji.
Serio, juz w dzusiejszych czasach naprawde kupowanie psow powinno byc przeszloacia. Schroniska sa pelne, psy są usypiane bo nie ma miejsc, już nie mówiąc o tym że te schroniska to piekło na ziemi a tu kurwa o kupowaniu psów.
@@soulstar5161 po pierwsze, schroniska są pełne właśnie przez nieświadome rozradzanie psów. Po drugie to błędne koło, bo kupując psa z pseudo lub hodowli, która ma gdzieś co się zadzieje ze szczeniakami, robią miot za miotem, prowadzi do tego, że szczeniaki zostają, bo nikt ich nie chce, albo trafiają do ludzi, którym piesek się znudzi i oddadzą go do schroniska. W gorszym wypadku odbiorą tego psa z interwencji w bardzo kiepskim stanie. Po trzecie "nie kupuj, adoptuj" jest przereklamowane, bo ludzie sobie nie zdają sprawy z jakimi problemami borykają się psy w schroniskach lub fundacjach. Opieka nad psem z lękiem separacyjnym, zaburzeniami behawioralnymi, itp, wymaga naprawdę dużej wiedzy, czasu i cierpliwości, a niestety mało kto posiada wszystkie te trzy rzeczy. A potem co? Pies trafia z powrotem do schroniska. Po czwarte, milej, bo nagrywam o czym chcę i uważam, że uświadamiając coraz więcej osób w temacie pseudohodowli, badaniu psów, etc, możemy właśnie zminimalizować ryzyko kupowania psów w ciemno, porzucania ich, bo to był nietrafiony prezent, dziecku się znudziło, albo z innych powodów. Jeśli ludzie będą świadomi problemu jaki powoduje rozradzanie psów "bo chcę" lub np. w stodołach, to dopiero wtedy zmniejszy się ilość psów w schroniskach.
@@soulstar5161 nigdzie nie napisałam, że nie są. Jednak trauma psa, który jest ileś lat w schronisku, a wcześniej mógł mieć naprawdę kiepskie warunki i zero socjalizacji będzie całkiem inna, niż psa, który tego wszystkiego nie przeżył.
A jakie Wy macie doświadczenia z różnymi hodowlami?
Podzielcie się swoimi historiami ☺️🐾
Piesek z hodowli FCI po badanych genetycznie rodzicach, jedyna rzecz której nie dopatrzyłam to ojciec ze skanem MRI matka nie. Mój psiak od 16 tyg życia objawowa malformacja chiari-like, ma także PSOM. W wieku 1.5 roku pomyślnie przeszedł operację. Obecnie ma prawie 2.5 roku i radzi sobie doskonale ale być może do końca życia będzie na lekach.
@@Kajotjarosz niestety jest bardzo mało psów hodowlanych, które mają wykonane MRI. Większość właścicieli wykonuje je zazwyczaj, gdy zauważą jakieś podejrzane objawy 🥺😮💨
Co prawda nie psia hodowla tylko kocia. Choć hodowlą bym tego nie nazwała… Maine coon około 2,5-3tys pani jak się zapytałam o termin odbioru to powiedziała że mogę go już teraz zabrać i sama zrobić szczepienia🤡 Kociak miał wtedy około 5tyg więc zdecydowanie powinien zostać z mamą już nie mówiąc o papierach, kastracji, badaniach czy czymkolwiek… A na pytanie o stowarzyszenie odpowiedziała że nie pamięta ale jest w ogłoszeniu 🥸
@@Sayuri_Iix o kurcze, no to nieźle. 5 tygodniowy kociak do nowego domu bez szczepień 😂🤦♀️
My braliśmy z OLX psa rasy corgi, ale z hodowli zrzeszonej w ZKwP oddział Łódź. Z psem wszystko w porządku, miał badania, miał pełne szczepienia, byl już dorosły i odpowiednio zsocjalizowany. Nie mamy z nią żadnych problemów.
Zabrakło mi zadzwonienia do hodowców ZKwP żeby porównać rzetelność udzielonych informacji
Również mam cavaliera z ZKWP- zdarzył się miot Black and tan z białymi znaczeniami. Mama blancheim, tata champion Black and tan. Hodowczyni z pasją do tego była bardzo uczciwa i obniżyła cenę o 1000 zł właśnie że względu na znaczenia. Mimo obniżki piesek i tak kosztował 5000zl. Mój mąż się dziwił, że takie drogie psy a na olxie za 2000 😂 ale go wyedukowałam i powiedziałam- albo schronisko albo FCI. Hodowla była niedaleko i namówiłam go żeby przynajmniej zobaczyć- zakochał się od razu. Co do spraw behawioralnych- mój piesek jest dokładnie taki jaki jest wzorzec rasy- często spotykam na spacerach cavaliery z pseudo hodowli i tylko jeden zachowywał się jak cavalier 😢 inne bardzo przestraszone, wycofane. Co do wagi mój piesek jest z tych małych cavisiów- ma niecałe 6kg, a bardzo często te które spotykamy z pseudochodowli mają po 12-14 kg 😂
Zostawiam komentarz, żeby zwiększyć zasięgi. Bardzo wazny temat!
@@starahavana dzięki! 🤎
Algorytm mi podsunął Twój film, zostawiam komentarz dla zasięgu bo bardzo ważny temat. Ja mam akurat bokserkę z ZKwP, ale na osiedlu mam boksera z jakiegoś pseudo i ten pies w ogóle do boksera nie podobny, plus co mi jego właściciel naopowiadał o hodowcy to woła o pomstę do nieba: z hodowli wyjechał z giardią, zapaleniem ucha i innymi pasożytami. Kupili go za grosze, ale nie wiadomo ile wydali na weta, plus w przyszłości mogą mieć problemy, bo boksery się bada na oczy, serce, spondylozę i rzecz jasna dysplazje. Plus pies przejawia agresję (a jest szczeniakiem dopiero), a u bokserów charakter jest MEGA ważną cechą rasy: są bardzo zrównoważone. Potem takie psy z pseudo zasilają schroniska.
@@MrsCrazyEn no dokładnie, tak to niestety często wygląda. Nawet już nie chodzi o to, że niby ZKwP jest najlepsze i idealne, ale ważne jest konkretne sprawdzenie hodowli, bo kiepskie podejście hodowcy może pojawić się niestety wszędzie 😮💨
Bardzo ważny temat!
Super przygotowane - Dzięki za rozpowszechnienie tego tematu.
Mam Cavaliera (4 lata) faktycznie ten sam problem miałam przy poszukiwaniach psa dlaczego ceny tak bardzo się różnią. Wiedząc, że FCI nie gwarantuje zdrowia jednak zdecydowałam się na FCI. Poszukując swojego psa wyszłam od listy hodowców FCI na terenie województwa w którym mieszkam i czy mają mioty.
W temacie zdrowia Cavalierów przy zakupie bardzo pomijany jest temat zaburzeń trawienia (alergie, biegunki itd) - U nas na porządku dziennym.
Jeśli chodzi o cenę psa - kiedyś natknęłam się na komentarz, że jeśli nie stać Cię na kupno Cavaliera to tym bardziej nie będzie Cię stać na jego utrzymanie :)
@@Baś-u1o dokładnie, niestety Cavaliery mają często problemy brzuszkowe i ogólnie wrażliwe żołądki. U nas też tak jest od dawna 🥺
To stwierdzenie o utrzymaniu dotyczy także innych ras. Moja akurat wymaga nakładów na grooming - prawdziwe trymowanie jest kosztowne, ale gwarantuje, że pies wygląda zgodnie ze wzorcem. Alergie skórne i pokarmowe są zmorą chyba większości ras. Niestety taki jest koszt tworzenia ras, zbyt mała pula genetyczna, do tego hodowla w kierunku utrwalania pewnych negatywnych (ze względu na zdrowie) cech wizerunkowych i mamy takie kwiatki. Już nie wspomnę o utrzymywaniu w czynnej hodowli psów z wadami i chorobami - to o czym mówi autorka odnośnie jej własnego psa. W sumie miałam podobną historię - miałam sukę, którą brałam z myślą o hodowli, niestety nie lubiła wystaw i była dość strachliwa. Nie zmuszałam jej do niczego, nie robiłam nic na siłę. W starszym wieku wyszło u niej kilka chorób - do dziś uważam, że dobrze się stało, że nie weszła do hodowli, to nie była jej droga. Była bardzo uroczą przedstawicielką rasy z pięknym rodowodem, cudownymi przodkami - ale najważniejsze było to, że była ukochaną towarzyszką rodziny przez prawie 14 lat.
Jeśli ta rasa ma takie problemy "na porządku dziennym", po co w ogóle je rozmnażać i hodować i kupować? W Norwegii ta rasa jest zakazana
@@malvsonic prawie każda - jak nie każda rasa ma swoje problemy - niestety tak się kończy zabawa w genetykę - dotyczy to wszystkich zwierząt, w których mamy stworzone przez człowieka rasy. Mało tego - to także swego czasu dotyczyło samych ludzi, którzy podobnie jak dziś rasowe zwierzęta - dobierali się w pary w bliskim pokrewieństwie - dziś wiemy, że to złe, ale jeszcze niedawno było całkiem normalne. Odpowiedzialni hodowcy, prowadzący prawdziwą pracę hodowlaną dążą do naprawy tych błędów, niestety wielu jest takich, którzy być może nie mają większego pojęcia czym tak naprawdę jest hodowla lub też celowo krążą wokół tych samych, często słabych genetycznie osobników utrwalających błędy w kodzie przez pokolenia, hodowcy trzymający się zamkniętej puli i rzadko sięgający po mniej popularną w swoim kręgu pulę genów. Osobiście nie pochwalam też pogłębiania cech brachycefalicznych - nie jest to ani naturalne, ani zdrowe, ani (jak dla mnie) estetyczne. I tu mogą napaść mnie miłośnicy tego typu zwierząt, jednak uważam, że dla dobrostanu tych zwierząt powinien nastąpić regres w tej dziedzinie i powrót do natury, czyli kufy pozwalającej na normalny i swobodny oddech, jak i ułatwiający termoregulację. Widok i dźwięki jakie wydają z siebie te biedne zwierzęta jest dla mnie nie ludzki, nie rozumiem jak cierpienie zwierzaka można nazywać czymś uroczym - niestety to tylko moje zdanie, niewiele zmieniające przykrą rzeczywistość. Praca hodowlana - owszem - ale w kwestii doskonalenia danej rasy a nie jej niszczenia i psucia.
@ ja uważam, że póki mamy problem z bezdomnością zwierząt (i zapanowaniem nad powszechną sterylizacją która jest przyczyną tej bezdomności), człowiek nie powinien rozmnażać zwierząrt dla własnych zachcianek - bo w pierwszej kolejności jesteśmy odpowiedzialni za problem który stworzyliśmy (a równocześnie zwierzęta potrzebujące domów są spragnione miłości bardziej niż hodowane).
Osobiście kupiłam psa ze stowarzyszenia. W moim przypadku było tak, że hodowca zaprosił mnie do siebie do domu, pokazał wszystkie psy, 3h przy kawie opowiadał mi o rasie, jak się nią zająć, jak szkolić, pokazał również psy z innych miotów i wyjaśnił dlaczego nie ma psów w zkwp (to akurat dla tego że psy były hodowane pod predyspozycje i nie były w 100% rasowe o czym wiedziałam od początku). Kocham moją mali-dutchie. Pies dostal szczepienia, badania, wyprawkę oraz oryginalny chip. Tak, miałam farta i intuicję do hodowany i absolutnie to nie jest regułą tylko wyjątkiem.
co to jest oryginalny chip?
Bardzo potrzebny materiał! 😀🐕
Bardzo fajny materiał,szczegolnie dla osob niezorientowanych w temacie hodowli i szukajacych cavaliera.Sama mam cavisia z hodowli zkwp i nie szukalam psa na olx.Duzo czasu spedzilam czytajac o rasie,szukając hodowli.
ludzie nie powinni kupować tej rasy, narusza dobrostan zwierzat, te psy chorują, mózg im się w czaszce nie mieści, przez co cierpią :( adoptujcie... chociażby szczeniaki kundeli...
Mega dobry filmik. Bardzo potrzebny. Zrób część drugą i zadzwoń do kilku hodowli ZKWP ;) będzie fajne porównanie :)
Bardzo potrzebny film!!❤
O cholera, ale ciebie to ja się tu nie spodziewałam 😆
Super temat. Oby więcej osób było świadomych
Ważny temat, up!
Zwykle nie zostawiam komentarzy, ale przyda się dla zasięgu, bo ważny temat
@@Minusiaa ojejku piękna historia i wielkie gratulacje za ogrom pracy jaki ponieśliście, aby pomóc psiakowi 🥹👏
Twoja historia to też dobry przykład na to, że wzięcie psa ze schroniska to nie zawsze po prostu wzięcie psa i danie mu domu. Niestety niektórzy myślą, że to takie proste, że wystarczy dać psu dom i już będzie mu lepiej. A czasami rzeczywistość przerasta wyobrażenia, że będzie się miało fajnego i uratowanego psiaka, a potem te same psy lądują ponownie w schronisku, bo nowy właściciel nie miał świadomości, że z takim psem trzeba pracować i często mają one lęki, nieprzepracowane zachowania, itp.
Super, że schronisko, z którego braliście psa, miało takie dobre podejście i zrobili też, oprócz Was, wszystko co mogli, aby psiak mógł trafić do nowego domku 🧡
Bardzo wazny film. Zobaczylam go w sugestiach, wiec zostawiam komentarz co by zwiekszyl zasieg.
@@majatr_pl dzięki! 🤎🐾
Świetny film!!! Otwiera oczy na kwestie pseudo...
Taka pani na osiedlu mojej babci ma cavaliera. Pies w ogóle nie przypomina tej rasy. Jest taki większy i napakowany. A ile maltańczyków już widziałam... Jedne z długimi łapami, inne bardziej przysadziste. Przerażające jest ile osób ma psy z pseudo...
Mega film! Bardzo miło się go ogląda i jest ciekawy :)) Leci subskrypcja ❤
🤎🐾
Moim zdaniem 8 tydzien to w większości przypadków dobry czas na odbiór szczeniaka. Mozliwe, że są tacy hodowcy, którzy rzeczywiscie biorą szczeniaki na miasto, do pociagu, do supermarketu czy w inne skupiska ludzi żeby się socjalizowały, jednak to nie jest reguła. Odbierajac psa w 10 tygodniu nie zdąży sie na tyle przyzwyczaić zeby w 2 tyg zrobic wszystko. Niestety później co krok spotyka się małe psy które są "agresywne", a tak na prawdę boi się świata i jego psychika nigdy już nie będzie zdrowa. Niestety male psy się bardzo olewa w tej kwestii i pozwala się na to żeby nie byly normalne, bo nie mogą nikogo realnie skrzywdzić.
W rodzinie tak kupili około roku temu Cavaliera gdzieś od "znajomych" - pies rasowy, ale bez rodowodu FCI, ma metrykę stowarzyszenia, było tanio. Niestety widać, że nie jest wzorcowy - oczy wyłupiaste plus zez rozbieżny (twierdzą, że przez to jest słodki), sierść kręci się w kilku miejscach, na dodatek nie był chyba właściwie zsocjalizowany, bo jest strasznie bojaźliwy. Oczywiście jak powiedziałam o swoich obawach i zapytałam o badania, to usłyszałam, że jest przecież zaszczepiony i odrobaczony... Ręce opadają, że ludzie biorą psa z niepotwierdzonego źródła, bo jest taniej na dodatek decydując się na konkretną rasę "bo ten pies jest śliczny i mi się podoba". Sama jestem po zootechnice i nigdy w życiu nie wzięłabym żadnego zwierzaka kierując się jedynie ceną, a dopiero potem zdrowiem. Nie mam psa, za to mam rasowego kota, ragdolla, o którym najpierw czytałam wszystko co możliwe, a potem zasypywałam hodowców milionem pytań! W efekcie od 6 lat mam zdrowego, wesołego kota, który posiada wszystkie cechy swojej rasy, a ja regularnie robię mu badania na "rasowe" schorzenia. Naprawdę wystarczy trochę chęci, by znaleźć odpowiedniego hodowcę i odpowiedniego zwierzaka, a cena - czy można wyznaczyć cenę za przyjaźń? Gdyby wszyscy mieli takie podejście jak Ty czy ja pseudohodowle zamknęłyby się szybciej niż zdążyły otworzyć.
Pozdrawiam i dziękuję za rzetelną dawkę wiedzy i merytoryczne podejście do sprawy! Masz nową subskrybentkę :)
@@natalala_xo dziękuję za miłe słowa 🥹 Zgadzam się z tym co napisałaś, też znam takie przypadki i szkoda, że jest tyle osób, które patrzą tylko na cenę, a nawet nie biorą pod uwagę, że będzie trzeba z psem jeździć do weterynarza i czasami płacić krocie 🙃
Typowy polaczek, byle rasowe
Masakra, domyślałam się, że cena wynika z braku wystaw czy badań genetycznych, ale nie sądziłam, że kompletnie nie robią żadnych badań, nawet serca 😳🥺
Badania genetyczne to podstawa!
kom dla zasięgu, super odcinek!
Prosimy o więcej!
Świetny materiał 👌👌👌
Ciekawy content 😊
opesrane mam całe osiedle bo pieski muszą sie załatwić - jak śnieg zniknął to trudno przejść żeby nie wdepnąć, nawet klatke schodową jamniczek przyozdobił ❤
Zakochany jestem w tej rasie, bardzo chciałbym Cavaliera ale ze względu na jednostki chorobowe praktycznie pewne, nie jestem w stanie podjąć świadomej decyzji kupna psiaka tej rasy :(
dokładnie... ta rasa jest zakazana w Norwegii.. psy tej rasy cierpią, nie powinny być rozmnażane... lepiej adoptować kundelka (albo "rasowego" uratowanego z pseudohodowli). Takie pieski są niesamowicie wdzięczne i to ile dają miłości jest cudowne
A czy to etyczne brać psy u których problem z sercem i nie tylko, to kwestia czasu? Czy to nie jest egoistyczne i nie sprawia że hodowle psów, które potem cierpią są wciąż kontynuowane? Pytam serio, bez oceniania, jestem pierwszy raz na kanale. Mam również osobisty dylemat.
nie jest to etyczne, jest to czysty egoizm zwłaszcza, że są tysiące wspanialych psiaków w schroniskach
ludzie prowadzący pseudohodowle nastawieni sa wyłącznie na pieniądze, nie mają żadnej litości dla zwierząt... widziałam mnóstwo likwidowanych hodowli.. od psów "rodziców" w małych klatkach, do psów na betonie pod brezentowym zadaszeniem (nawet bez bud)... byle umyć szczeniaka przed sprzedażą i upchnąć naiwniakom... nie kupujcie! adoptujcie w legitnych fundacjach, kltóre mają wymagania ale przeprowadzą odpowiedzialnie proces adopcyjny.
w ogóle nie jest to etyczne, tak samo jak absurdem jest to, że "nie jest dopuszczalne" żeby pies miał łatkę w innym miejscu niż ktoś sobie wymyślił i jest to "błąd w doborze umaszczenia przy rozrodzie". Chore!
Najgorsze jest to, że ci ludzie niby mają świadomość, że w fci psy się bada itp. ale jednak oni tego nie robią. Ja osobiście nie rozumiem, jak można nie badać swoich psów i na dodatek rozmnażać tak naprawdę nie wiadomo co. Mimo że ja już posiadam, taką wiedzę to obejrzałem film do końca z zaciekawianiem, świetny materiał. (Komentarz dla zasięgu)
@@krymek3520 no ja chyba też najbardziej nie rozumiem w tym wszystkim nie badania własnych psów 🙈 Przecież psy bardzo późno pokazują, że coś je boli, dlatego profilaktyka jest bardzo ważna, a tu takie kwiatki nawet w hodowlach 🙃
@@krymek3520 i oczywiście dziękuję za miłe słowa odnośnie filmu ☺️
tacy ludzie rozmnażają psy wyłącznie dla pieniędzy, nie mają żadnej litości dla zwierząt... chcą tylko znaleźć głupca kto weźmie od nich szczeniaka "taniej niż gdzie indziej"... straszny los psów z pseudohodowli..
Jestem w szoku, że oni tak dość łagodnie wypowiadają się na temat ZKwP i uznają jednak jego wyższość. Ogólnie nasze społeczeństwo posiada bardzo niewielką wiedzę, co za tym idzie - świadomość - o co chodzi w hodowli psów czy kotów rasowych. Nadal żywy jest mit, że suczka powinna mieć choć raz szczeniaczki, bo to dla jej zdrowia - i co mnie najbardziej wkurza - jak ktoś ma suczkę i spotka kogoś z pieskiem tej samej rasy (załóżmy, bo to głównie dotyczy tych pseudo - w typie rasy) - oj to musimy ich umówić na randkę! Podobnie działają na mnie ogłoszenia na olx - mam reproduktora. Ludzie nie mają pojęcia co hodowca musi przejść w FCI, żeby jego pies stał się uznanym reproduktorem, czy też suczka dostała uprawnienia suki hodowlanej. Ludzie - z tych pseudorodowodów stowarzyszeniowych nic nie wynika - co wam po wiedzy, że ojciec nazywał się Atos a matka Łatka? Jeśli chodzi o dalsze pokolenia, to już może być czyste lanie wody. W przypadku psa z FCI, chociażby w internecie - zawsze jest jakiś ślad, można znaleźć nie tylko rodowody przodków, ale nawet ich zdjęcia i to kilka, kilkanaście pokoleń wstecz! Można znaleźć nagrania z wystaw, przyrodnie rodzeństwo - a jak się bywa na wystawach to można zobaczyć te psy na żywo. Dobry hodowca zawsze znajdzie czas na rozmowę, chętnie pokaże jak na co dzień żyją jego psy, w dobrej hodowli oprócz młodych psów są też weterani - ich obecność i stan wiele mówi o hodowcy. Niestety jak wiedza o kynologii kuleje w naszym społeczeństwie, tak samo ludzie nie mają pojęcia jak wygląda proces zakupu szczenięcia - a w każdej chyba książce poświęconej danej rasie jest ten sam opis - zaczynamy od kontaktu z hodowcą, umawiamy się na wizytę, hodowca ma prawo zadawać nam pytania i ma prawo nie zgodzić się na sprzedaż i odprawić nas z kwitkiem - hodowca zna rasę, wie dobrze, że dla niektórych ludzi dane psy się nie nadają lub też ci ludzie nie zagwarantują psu odpowiednich warunków i w trosce o życie, które powołał na ten świat - ma prawo odmówić. Ludzie o tym nie wiedzą, traktują psa jak bułkę w sklepie - ja chcę - kładę kasę - dawaj! Tak to można kupić psa w pseudohodowli, czy też - jak ja to określam - patohodowli, bo pseudohodowle to się ludziom kojarzą z tymi psami w klatkach w stodole, a to często tak nie jest. Wystarczy dom lub mieszkanie, gdzie pieski mieszkają wraz z właścicielami i są nieodpowiedzialnie rozmnażane dla czystego zysku. Cała praca hodowlana w takich hodowlach to dopuszczenie psa do suczki - a dobór, inbred, choroby, już nie mówiąc o innych cechach - eksterier, charakter??? Praca hodowcy to doskonalenie rasy, a nie ślepa produkcja osobników podobnych w wyglądzie.
Te określenia - czystej rasy, oryginalne, prawdziwe - to są typowe określenia pseudo i pato. Rodowód wielopokoleniowy lub pokoleniowy - a który rodowód jest bezpokoleniowy??? Kolejna bzdura to stwierdzenie, że FCI to tylko na wystawy. W mojej rodzinie i wśród znajomych większość psów jest z FCI i tylko kilka uczestniczyło w wystawach i uzyskało uprawnienia hodowlane - to nie jest żaden warunek, że jak kupisz FCI to musisz na wystawy jeździć - nie. Wystawy i sam rodowód to jest tylko dla osób, które chcą mieć własną hodowlę. Większość psów pochodzących z ZKwP to rodzinne psy kanapowe a nie championy brylujące na wystawach. Kuriozum jest fakt, że natknęłam się na ogłoszenia, gdzie cena była równa tym z FCI. Kiedy próbowałam przeprowadzić rozmowę z takim "hodowcą" i zapytać dlaczego oszukuje ludzi - bo nie tylko cena była nieadekwatna, ale również opis rasy - zostałam krótko zbyta, że jak nie jestem zainteresowana kupnem to mam się nie odzywać.
Drodzy przyszli właściciele - naprawdę się zastanówcie, bo pies to nie jest rzecz, to obowiązek, odpowiedzialność - bierzecie do swojego domu żywe stworzenie, które będzie wymagało waszej opieki, uwagi, czasu i generowało koszty utrzymania przez co najmniej 10 lat (w zależności od rasy). Pies nie ma ubezpieczenia zdrowotnego w NFZ - za każdą wizytę, każde badanie trzeba zapłacić, rasy wymagające profesjonalnego groomingu wymagają wizyt u groomera - co też wiąże się z kosztami. Piesek nie jest rzeczą, która może się wam znudzić - wyrzucicie ją i kupicie następną. To są podstawowe kwestie do przemyślenia - następnie trzeba dokładnie przemyśleć czy rasa, która podoba nam się najczęściej z wyglądu naprawdę do nas pasuje - naszego stylu życia, ilości czasu jaki możemy psu poświęcić, itp. Kolejna rzecz to wybór hodowcy - świadomy wybór - w dobrych hodowlach na szczenięta, zwłaszcza po określonych rodzicach, można oczekiwać nawet kilka lat - nie jest to nic nadzwyczajnego.
Dziękuję autorce za ten materiał - warto polecać go wszystkim planującym nabycie psa, niezależnie od rasy, bo to są treści dotyczące wszystkich rasowych psów i kotów. I pamiętajcie - jeśli nie stać was na FCI (choć naprawdę nie zawsze w FCI są tak wysokie ceny jak 8 czy 10 tys. - można znaleźć psy z ZKwP w granicach 3-4 tys.), lepiej poszukajcia psa w fundacji lub schronisku - najczęściej są to właśnie psy z takich "hodowli" stowarzyszeniowych - przygarniając je dajecie im dom i miłość, wspieracie ludzi pomagających zwierzakom a nie napędzacie biznes producentom - rozmnażaczom.
@@doneczka zgadzam się w 100% z tym co napisałaś 👏🤎
Jako osoba pracująca w weterynarii, to na co dzień widzę efekty: ludzie kupują rasowe psy po niskich cenach, bo te 8 tysięcy za psa jest za dużym wydatkiem, a potem się okazuje, że to tylko początek, bo zwierzęta są pochorowane od stóp do głów. Oczywiście, nawet z idealnej hodowli może wyjść chorowity psiak, ale skoro kogoś nie stać na dobrą hodowlę, to tym bardziej nie stać go na leczenie psów problematycznych ras. Jasne, nie ma zero-jedynkowej reguły, ale jednak.
Jeszcze hodowcy na filmie wprowadzają w ogromny błąd zapewniając, że pies nie będzie chorował, kiedy tak jak mówisz, w przypadku niektórych ras to nie jest pytanie "czy zachoruje?" a "kiedy zachoruje?".
@@Natalia-lt6ug dokładnie 😪
Cholernie ważny film i mam nadzieję, że youtube go wypromuje. Ja dodam od siebie parę groszy - ze strony gryzoni. Adoptuję chomiki syryjskie. Na olx jest cała masa ogłoszeń z pseudohodowlami gryzoni, gdzie ktoś hobbystycznie sobie rozmnaża zwierzęta, nie będąc nigdzie zarejestrowanym, po prostu rozmnaża sobie zwierzaki w piwnicy i biznes się kręci. Rasową myszkę, chomika, królika można kupić i to wcale nie za wygórowane pieniądze (zresztą kwestia finansowa nie powinna być problemem jesli ktoś się ogólnie decyduje na posiadanie rasowego zwierzaka), z zarejestrowanej, legalnej hodowli która ma na to dokumenty. Ale ludzie sie rzucają jak widzą coś co kosztuje mało, bądź jest co lepsze za darmo. A u gryzoni to jeszcze gorzej, lądują na prezent dla dziecka, potem prezent sie znudzi i pod śmietnik (ostatnia głośna sprawa 15 chomików pod smietnikiem) Pseudohodowle są, były i będą, i to jest w tym wszystkim najgorsze. Kar za to nie ma (omówmy sie, dopóki ktoś tego nie zgłosi to nikt nic nie widzi) a dochód jest. A ciemnota kupuje i wspiera ten obrzydliwy proceder..
DOKLADNIE! Nawet ten youtube r,Negatywka tak rozmnaza i wystawia na olx😤
Ja ostatnio jak szukała z ciekawości chomiki to znalazłam kilogram mrożonych dla węży itd.
@joannakuzyk4983 tak jak to obrzydliwie brzmi dla nas,ktorzy takie zwierzatka w domu trzymaja(chomiki,swinki,myszki)...tak jest to normalne dla tych,ktorzy posiadaja weze😒...niestety i one chca jesc,a nie jest to wymysl ludzi,tylko natura zwierzat. Ludzie jedza mieso...tez zwierzeta na Kilogramy. 🙄
Super film, cieszę się że takie powstają by przestrzec ludzi❤
Chciałabym mieć takiego pieska... Tylko mój chłopak woli duże psy i ma urazę do mniejszych. Ja tam wolę przytulaśne małe/średnie. Też fakt że lubię małe zwierzęta.
Cavaliery właśnie są idealne, bo nie są malutkie, że można rozdepnąć, a też nie ogromne, że przy przytulaniu nie można oddychać, haha 🤎🐾
Mnie tylko boli że tylu ludzi w tym weterynarze wiedzą że to coś złego i nic z tym nie robią tylko mają pretensje do zwykłych ludzi. Oferty na OLX wyglądają profesjonalnie więc szary człowiek może dać sie na to złapać ( sama popełnilam ten błąd). Zresztą ceny w FCI to też zcasami mam wrażenie przesada. Nie bronie ludzi jak ja, którzy popełnili błąd, ale też mam pretensje że Ci co wiedzą nie protestują i nie nagłaśniają sprawy.
Każda próba edukowania ludzi na temat dobrostanu zwierząt kończy się byciem wyśmianym i zwyzywanym, ludzie dalej nie rozumieją że posiadanie zwierzęcia to ogromna odpowiedzialność i luksus. No cóż, niestety niektórzy zrozumieją dopiero jak trzeba będzie zapłacić ogromny rachunek u weterynarza.
Pora rozprawić się z pseudohodowlami. Btw na OLXie ogłaszają się też legitne hodowle z ZKwP, jednak jest ich znacznie mniej niż "klubów burka i kocurka".
Kocham cie oglądać❤
Komentarz dla zasięgu ❤
Obejrzałam część z rozmowami z pseudohodowcami i jestem przerażona... Cieszę się, że coraz więcej osób jest świadomych, jednak jest dalej masa imbecyli, którzy mnożą i kupują te biedne zwierzaki... Może faktycznie dla porównania filmik z hodowcą ZKwP?❤️
Zdecydowanie bylabym bardzo ciekawa rozmowy z zkwp. Moja filozofia jest taka - za psa nigdy nie zaplace (chyba ze za koszt adopcji), w schroniskach jest tyle pieknych, kochanych i ufnych futrzakow. Wszystkie psy zasluguja na dom. Nie wszystkie domy zasluguja na psa.
Dokładnie
Najlepszy ten od "jakiś tam stowarzyszenia" padłam 😂
25:05 no akurat alergia to często poważna sprawa, nie znoszę gdy ktoś ją bagatelizuje
@@luluen6418 oczywiście, że poważna, ale niektórzy za bardzo się nie wysilają, żeby spróbować jej przeciwdziałać, czyt. leki, odczulanie, itp. A druga sprawa, to nie wystawianie takiego psiaka na OLX, gdzie może go wziąć ktokolwiek, nawet mało odpowiedzialny, tylko załatwić takie rzeczy przez fundację lub hodowcę.
Hm, wolałabym w tej sytuacji oddać zwierzę za darmo, ale np. do znajomych, rodziny czy nawet fundacji, ponieważ miałabym pewność że są to zaufane osoby. Jednak jest to strasznie dziwne, że w tak smutnej sytuacji jak konieczność oddania przyjaciela przez alergię, ludzie próbują "odzyskać pieniądze" sprzedając psa przypadkowym ludziom. Ja bym np. spytała siostrę (wiem, że jest dobrą osobą dla zwierząt), czy jeśli pomogę jej w utrzymaniu psa, może go wziąć do siebie. Gdybym nie miała zaufanej i chętnej osoby, zgłosiłabym się do fundacji. No cokolwiek, byleby pies był w świetnych rękach, a w idealnej sytuacji - żebym go mogła czasem widywać (np. gdybym go oddała siostrze).
A co robią chodowcy FCI z psami w które zainwestowali ileś tam pieniędzy w celu zarobku i okazuje się ze pies jest chory ?
Tk moze teraz czas na hodowle z Fci/ zkwp??
Kiedyś chciała bym kupić tego psiaka jednak obawiam się o częstą wadę serca. Chciała bym aby żył ze mną jak najdłużej. Moja shih tzu żyła 16 lat, odeszła rok temu i jestem ogromnie wdzięczna, że tyle ze mną przeżyła. Super, że znalazłam Twój kanał 😊
Niestety wada serca u tej rasy jest bardzo częsta. Zwłaszcza, jeśli mamy hodowców, którzy tego serca nie badają i mimo wszystko rozradzają psy, które prawdopodobnie mają już taką wadę. Warto zrobić bardzo dobry i szeroki research jak chodzi o badania w danej hodowli, podpytanie jak długo psy w poprzednich pokoleniach żyły, itp. Poza tym, nawet jeśli wada się pojawi, to nie koniec świata, początkowe stadium nie ogranicza życia psa i nie wymaga wprowadzenia leków, potem oczywiście czym gorzej to wchodzą leki, a nawet w Polsce jest już osoba, która wykonuje specjalistyczną operację serca wykonywaną endoskopowo. Koszt jest ogromny, ale ważne, że psia medycyna idzie tak do przodu i można temu przeciwdziałać 🤎🐾
@ pełen research to podstawa! Jeśli się kiedyś zdecyduje, to zrobię wszystko aby psiak był zdrowy ❤️ Ale pozytywna informacja o operacji w Polsce, bardzo mnie to cieszy. Jedynie niezmiernie przykre jest krycie piesków z wadami, to okrutne narażać zwierzęta na życie w poważnymi chorobami. Mam nadzieję, że kiedyś tak jak i medycyna zwierzęca się świetnie rozwinie w tym kierunku, a lekarzy weterynarii z takimi kwalifikacjami będzie więcej, tak i powstaną regulacje, które zaprzestaną rozrodu zwierząt z wadami. Dziękuję za odpowiedz 😊
Super filmik, pozwoliłam sobie udostepnic na swojej stronie na facebooku :)
@@MałgorzataGermel pewnie! Ważne, żeby jak najwięcej osób było świadomych problemu takich hodowli 😪
Bardzo wazny odcinek, szkoda jedynie, że dane ludzi zamazane.
Nie siedzę moze w rasowych psach, sama mam kundelka, ale orientuję sie mocno w psich tematach, takze wiedzialam o wszystkim, a wciąż obejrzałam z ogromnym zainteresowaniem!
Jak w ogóle można KUPOWAĆ psy, skoro jest kilkadziesiąt tysięcy albo i więcej psów w każdym wieku, wielkości i kolorze w funkcjach/schroniskach za darmo? Zdrowe, wykastrowane, czekające aby dać miłość. To się w głównie nie mieści, kiedy ta ludzka mentalność się zmieni...
Genialny materiał. Brawo! Może odcinek o malformacji chiari? Mam psiaka z tym problemem, chętna na wywiad.
Pytanie brzmi - dlaczego hodowcy z wielu stowarzyszeń, jeżeli są uczciwi, wszyscy dyskryminują ZKwP, a swoje zachwalają…
Nie jestem już hodowcą, mam jedną suczkę, której nie kryję, ale prawie 30 lat hodowałam w ZKwP jedną rasę z IX grupy. Nie ma potrzeby w tej rasie robić żadnych badań, ale i są w podobnych cenach, co w stowarzyszeniach. Ciekawa jestem co hodowcy w tych stowarzyszeniach, mówią o cenach…
Żeby zwiększyć zasięg, zostawię komentarz z historią od klientki. Pracuję w sklepie zoologicznym i przyszła pani szukająca nieuczulającej karmy, bez kurczaka, wspomagającej sierść i skórę. Opowiedziała, że ma dwa maltańczyki, starszego i młodszego, oraz berneńczyka. Karmy szukała dla maltańczyków. Jak kupowała maltańczyki nie miała świadomości, że są hodowle, FCI, itd. Ze starszym po prostu udało jej się "trafić", że kupiła od jakichś takich uczciwszych hodowców, pokazali jej rodziców, wybrała szczeniaka i jest na szczęście zdrowy. Po jakimś czasie chciała kupić drugiego maltańczyka dla towarzystwa, już z innej, typowo pseudohodowli. Jak się tam zjawiła, to podobno tylko gdzieś z daleka słychać było psy. W samym domu był tylko ten szczeniak, 8 tygodni około, na poduszeczce, z kokardką i przy miseczce. Klientka powiedziała, że od razu było widać, że ten pies jest jakoś... genetycznie chory. W ogóle miał dziwny pyszczek, coś nie tak ze zgryzem, sierść jakaś taka kępkowana... Ale ostatecznie go kupiła, bo zrobiło jej się żal tego psa. Od tego czasu już się naczytała co i jak i berneńczyka kupowała już z FCI, ale ma tego biednego maltańczyka w domu. Ma problemy ze skórą i sierścią, uczulenie chyba na wszystko, i do tego coś nie tak ze zgryzem i zębami
Ojejku, masakra, biedny psiak 🥺😪
Super film, było by dobrze żeby zrobic porownanie z ZkwP
Niestety jest tak jak mówisz i nawet rejestracja w ZKwP nie gwarantuje dobrego startu dzieciaków, choć lista już się mocno zawęża przy wyborze. Komentarz dla zasięgów, bo film z proponowanych przez platformę ;)
Aż szkoda słów. Raz miałam klientkę z problemem behawioralnymi gdzie "hodowca" u psiaka który miał jedna krótsza łapę twierdził że przecież cytuje "odrośnie" :( Piesek oczywiście wydany gdzieś po ciemku na parkingu aby problem zauważyć już po fakcie.
@@nakazdalape o wooow, to już jest wyższy level wciskania kitu jak chodzi o sprzedaż psów 😂 Lepszy tekst niż ten, który my słyszeliśmy, czyli że przepuklina się wchłonie (nie wchłonęła się i Kapi miał zabieg) 🤡
No i zamiast zmniejszyć cenę to zawsze taki chodowca moze uśpić ślepego szczeniaka gdy nie mieści się we wzorcó.
Hejka!😄u cavalierów 8 tygodni to za mało na odbiór?ja mam psy z zkwp ale berneńczyki,i u nas 8 wystarczyło.Ale wiadomo że od wielkości też to zależy🥰
Różne rasy, różnie się rozwijają. Duże często szybciej, także w przypadku borderów, owczarków, aussie, berneńczyków 8 tygodni to super wiek do odbioru ;)
Małe rasy wolniej się rozwijają i dobrze jak chociaż te 9 tygodni będą z mamą.
Ok, ja miałam suczkę mieszana Jack Russell z terrierem kupiona za grosze i dożyła 16 lat. Teraz mała suczka kundelek dostałam w prezencie fakt faktem za szybko była zabrana od matki- 4 tygodnie nie dobrze bo teraz jest lękliwa do innych psów ale jest zdrowa chcę powiedzieć że psy rasowe super hodowla i tez większość może zachorować a takie kundelki są w większości zdrowe
"lekarzom rodzinnym nie wierzę, a co dopiero weterynarzom" HIT XD My kiedyś mieliśmy klientkę w zoologicznym, która była taki antyszczepionkowcem, że nie szczepiła nawet swojego psa, a była dogadana z weterynarzem, który podbijał jej szczepienia XD
@@desia8893 weterynarze powinni mieć za to wysokie kary, żeby im się odechciało takich praktyk.. Chociaż i tak ciężko to wychwycić. Taki brak szczepień, bo im nie ufam, to jak coś na zasadzie, że ja jestem wege, więc mój pies też będzie 😂🤦♀️
@kapithecavalier no dokładnie, masakra. Ja za to słyszałam od wetów że teraz jest też dużo problemów w drugą z jedzeniem, tak przy okazji. Że ludzie karmią barfem, ale nie tak, jak to powinno wyglądać, tylko 100% mięsa bez wzbogacania żadnymi olejami ani witaminami. Podobno u wetów coraz więcej chorób, których od dawna tak dużo nie leczyli, np. krzywica
@@desia8893 no dlatego ja od razu stwierdziłam, że nie będę sama próbować się bawić z dobieraniem mięsa i składników, tylko polegam od początku na dietetyku przy gotowanej diecie 🤭 Bo czasami można bardziej zaszkodzić. Zwłaszcza jak takie osoby, które same wprowadzają dietę nie robią zwierzakom nawet badań i dopiero przychodzą do weta jak dzieje się coś poważnego 😞
46:10 Ty gadasz, dzwonisz do jakichś ludzi i zastanawia się on czy ty chcesz go zamienić? Czy chcesz go zdradzić? No jak ty tak możesz...😂
Hahah 😂🙈
Witam ja kupiłam tydzień temu olx chihuahua i strasznie wystraszony jest a z hodowli kupiliśmy
A czy ktoś tutaj orientuje się w temacie adopcji psów ze schroniska W TYPIE rasy? Moi rodzice bardzo lubią rasę chihuahua, ale z pewnością nigdy nie kupią z FCI. Myślałam w takim razie, czy nie byłoby dobrze adoptować takiego w typie rasy ze schroniska. Słyszałam, że takie akcje są coraz popularniejsze, ale czy w takim przypadku trzeba zadzwonić do schroniska i po prostu zapytać o dany typ?
Czasami jest możliwość adopcji nawet psa rasowego (w typie rady również), jeśli np. psy są odebrane z jakiejś interwencji, czy ktoś dostał uczulenia i musi oddać psa. Bardzo często jest to organizowane przez fundację lub schronisko. Są też różne strony typu "Psy do adopcji" na Facebooku i tam też pojawiają się informacje o psiakach, które szukają domu. Tylko trzeba się dowiedzieć czy dany pies nie ma jakichś problemów, żeby być na nie ewentualnie gotowym 😊
Są fundacje zajmujące się psami w typie danej rasy, np. Północniaki, Amstaffy niczyje, Ohbelgon. Jak wpisuję w google "chihuahua fundacja" to też wyskakują jakieś miejsca, polecam sprawdzić 😊 no i na fejsbuczku jest duża szansa aby znaleźć wymarzonego pieska. Trzymam kciuki 🐶
dodam jeszcze, że niektóre fanpejdże na FB są zakładane stricte pod psy w typie danej rasy, na przykład labradodry do adopcji, corgi do adopcji. Domyślam się, że i chihuahua też posiada taką stronę.
Ale jak są badania to może być pies ze stowarzyszenia XYZ. Tym bardziej skoro się już urodziły to czemu ich życie nie jest tak samo ważne jak z zkwp? To wszystko zależy i nie wrzuciłabym wszystkich do jednego worka
Kupiłam tydzień temu pomeraniana przez olx właśnie, w ogłoszeniu napisane było 100% szpic miniaturowy, pani potwierdziła przez telefon. Na miejscu okazało się ze pies jest dwa razy większy niż na zdjęciach, oraz tylko matka jest szpicem ojciec nie znany. Jechałam po tego szczeniaka 3 godziny i nie za bardzo wiedziałam co zrobić w tej sytuacji, gdyby to było gdzieś bliżej pewnie bym zrezygnowała, no ale wzięłam. Nigdy nie pomyślałabym o czymś takim. także dodatkowa rada, kupujcie psiaki jak najbliżej miejsca zamieszkania żeby w razie nieporozumień nie stracić całego dnia na bezcelową jazdę
Moja mama jechała pół polski po kota ze sprawdzonej hodowli; odległość od miejsca zamieszkania nie jest usprawiedliwieniem do wspierania pieniężnie takich miejsc, o jakich piszesz.
Bardzo kiepskie postępowanie ze strony "hodowcy", ale w tak skrajnym przypadku mimo wszystko za psa bym po prostu nie zapłaciła. W takim przypadku za darmo owszem, bo człowiek też już się nastawi (gdzie wiadomo, że za darmo psa by nie oddali), ale w życiu bym za tego psiaka nie zapłaciła, bo to tylko skłania hodowcę do tego, aby planować kolejny miot. I wbrew pozorom sporo osób jedzie po swoje wymarzone psy przez pół Polski, a nawet do innego kraju 🙈
Jak byłam dzieckiem to rodzice kupili "labradora" z jakiegoś pseuducha. Kochany był ale i tak laba nie przypominał + brak socjalizacji, chorowity. Teraz mam dwa psiaki adoptowane ale myślę o cane corsi z zkwp. Tylko nie teraz
szukam Cavaliera i zastanawiam się czemu 75% psiaków wystawionych do sprzedaży to chłopczyki? szukam dziewczynki Blenheim w okolicy Częstochowy
Różnica, nawet jak przebadany to nigdy nie wiadomo
Odniosę się do drugiego telefonu. Pan rzecz jasna mógł sobie darować opowieści w temacie "choroby to kiedyś a nie teraz" ale uważam że poza tym rozmowa bardzo rzeczowa. Założenia typu "gdybym nie zapytała to by zapewne nie powiedział", no cóż.. być może by powiedział a być może nie, tego już nie raczej nie dowiemy. Przyznał że rodzice nie badani, przyznał że sam szczeniak nie badany, przyznał że hodowla z dupy za przeproszeniem i rzeczowo wyjaśnił czym się różni od ZKwP na dodatek przestrzegł przed oszustami.. czego więcej chcieć? Nie było tu dziwnych lawiracji i motania się jak u Pani wcześniej ;) Ja mam bardzo pozytywne odczucia.
Znam ludzi którzy wydali ogromne pieniądze na szczeniaka ZKwP FCI, przebadanych to tam było z 15 pokoleń a kosztowało to zapewne tyle że można by w tej kasie lek na raka wynaleźć.. Leczenie tego psa przekroczyło kilku krotność jego zakupu a o ile mi wiadomo końca nie widać.. Nie od dziś wiadomo że za pieniądze zdrowia się nie kupi i jeszcze się taki nie znalazł co by tego dokonał. Nie mniej materiał ciekawy. Pozdrawiam serdecznie.
@@f0xtrzysta rozmowa rzeczowa, zgodzę się. Ale nie powiem, że mam pozytywne odczucia słysząc, że psy nie są badane, bo się nic nie dzieje, a Pan nawet nie wie ile lat mają jego psy. Oczywiście rodzice mogą być zdrowi jak ryba, a szczeniak zachoruje, to jak z dzieckiem niestety, że nagle zachoruje na poważną chorobę, gdzie rodzice i poprzednie pokolenia zdrowi i nie mieli danej choroby. Ale podstawowe badania to mus, więc taka hodowla i tak jest dla mnie skreślona, cokolwiek by jeszcze innego powiedział i jak mocno się znał na różnicy ZKwP a inne stowarzyszenia.
jeśli nie robi im badań, to nie może stwierdzić, że nic im nie jest. Choroby to nie tylko biegunka i wymioty.
Mam cavaliera z FCI, ma chyba każdą możliwą chorobę specyficzną dla tej rasy jaką może mieć ;)
Clickbaitowy tytuł sugerujący, że na OLX sprzedają psy tylko pseudohodowle.
Moja rodzina ma dorosłego już w tym momencie psa akita inu. Hodowla znaleziona na OLX, ZKwP, matka to młoda suka hodowlana, ojciec interchampion. Co ważniejsze, akita to rasa traktowana w Japonii jako dobro narodowe i bardzo dobrze dokumentowana, więc oprócz FCI podlega także japońskiej organizacji Akiho. I w bazie tej organizacji nasz Sado ma rodowód sięgający roku 1926. Ze zdjęciami tych psów. Więc sugerowanie, że OLX = pseuduch to zwykłe pomówienie. Jest to platforma sprzedażowa, dobra jak każda inna do promowania swojej legalnej hodowli.
Myślę, że gdybym napisała "Nie kupuj psa na OLX", to byłby to clicbait, ale pisząc "Uważaj zanim kupisz psa z OLX", to jednak tytuł przyciąga głównie uwagę, a po chwili oglądania filmu dowiesz się, na co musisz konkretnie uważać. To wynika też z tego, że kupno psa często kojarzy się z tą platformą, jest tam sporo psów, i szybciej ktoś szuka psa tam, niż najpierw zagłębi się w grupy na Facebooku z daną rasą, poszuka hodowli np na stronie ZKwP lub cavalierworld w przypadku akurat rasy CKCS... A niestety OLX nie robi konkretnej kontroli jak chodzi o sprzedawane psy, wystarczy wpisać obojętnie jakie stowarzyszenie uzupełniając ogłoszenie i zostanie ono zaakceptowane. A zgodność z prawdą to już inna historia. Dlatego trzeba być po prostu wyczulonym na zakup psa z takich platform, a nie zakładać z góry, że są złe.
A co do Akity, to zazdroszczę, że aż tak wszystko jest pilnowane i tak daleko sięga rodowód. Fajnie by było, jakby podchodzono tak do każdej rasy i bardzo pilnowali rozrodu psów oraz ich rodowodów 🥺
Witam, mogłabym prosić nazwę hodowli ? Akurat szukam Akitę i chciałabym taką gdzie poprzednie pokolenia sięgają wJaponii.
@@juiadytata hodowla, z której braliśmy, chyba już nie funkcjonuje, ale proszę się zorientować na grupach miłośników akity, jeśli hodowla ogłasza miot i daje link do rodowodu w bazie Akiho, to tam można prześledzić, czy są japońskie psy w rodowodzie - w większości przypadków jak najbardziej.
Super film może teraz inna rasa np BC
Jeśli znajdzie się osoba, która dobrze specjalizuje się w tej rasie (lub innej) i chciałaby nagrać wspólnie taki film, to czemu nie 😉
Ja nie chciałabym odnosić się do rasy, której nie mam, i z którą nie mam doświadczenia 😊
@@kapithecavalierdziękuje za opowiedz i mamy nadzieję z wiozę ktoś by był chętny 😊❤
Hej czy błędom jeszcze odcinki z wystawy psów ?
@Brzoza.stajnia na tą chwilę się nie wybieramy (jako oglądający, bo z Kapim już nie jeździmy), ale jeśli będziemy w nowym miejscu na wystawie, to na pewno nagramy materiał jak to wygląda - na przykład na wystawie organizowanej na otwartym terenie, a nie w hali ☺️
co do wydawania psów w wieku 8 tygodni to jest częste (i normalne) w bardzo dobrych hodowlach, tylko zdaje się niepopularne w rasach z grupy IX ;)
@@tallaringa właśnie kwestia wieku wydania psa zależy również od rasy (zazwyczaj hodowcy inaczej podchodzą do ras większych, a inaczej do mniejszych, czyli często ozdobnych) 😉
Dzień dobry. Teraz wiem czemu się zdziwił weterynarz ja się dowiedział że wziełam 6 tyg. szczeniaka >_< Szkoda że nie widziałam takiego filmiku gdy szukałam pieska :/ To był straszny czas dla niej :(
@@agditoremorshalli2882 mam nadzieję, że z pieskiem już dobrze 🥺🤎
Rodzice nie pomyśleli żeby sprawdzić czy chorował nie jest pseudo I wzięli pieska z pseudo I piesek jest strasznie chudy sika wszędzie jutro idę na wizytę to cana corso
Wizyte do weta
Mam śliczną suczki mix Kudelki. Ostani pan widać ze PSELDOHODOWLI ma
❤❤❤
Moje mix suczki jedza karme Happy dog i Pan mięsko
Nie kupuj adoptuj po co zmuszać sukę do rodzenia co roku
Uważam że jak na hodowców związkowych, udzielają całkiem rzetelnych informacji. Czy pieski są zaszczepione, czy posiadają badania, jaki charakter obecnie prezentują itd.
Uważam że to niezła zmiana pod kontem nawet kilku lat wstecz gdzie ordynarnie potrafili zjechać człowieka gdy ten zapytał o ceny czy o co chodzi z metryczką, rodowodem czy właśnie FCI.
Moim osobistym zdaniem, jeżeli szczenięta i ich rodzice w danej hodowli są zadbane i wydawane w odpowiednim wieku oraz suczki czy pieski po zakończeniu kariery rozrodczej mają zapewnioną godną emeryturę, to jak najbardziej jest to opcja dla osoby która nie szuka przysłowiowego turbo rasowca z metką.
I wiem że zaraz zlecą się osoby które będą twierdzić że jak nie kupisz psa za 6 czy 8 tys z FCI to tragedia bo będzie chorował, bo problemy, i zaraz zapłacisz więcej niż za tego droższego i w ogóle jak cię nie stać na pieska za 6tys to w ogóle zwierząt mieć nie powinieneś.
No nie...
Moja przyjaciółka przerabiała te turbo drogie pieski FCI z metryką i po czempionach. I uwaga! Na 4 psy, wszystkie 4 miały alergie, problemy z oczami, uszami i odchodziły w stosunkowo młodym wieku (5/6 lat) np z powodu nowotworu.
( Psy rasy berneński pies pasterski, spaniel angielski, labrador retriever i jamnik średni długowłosy. )
I takich historii jest mnóstwo dla tego każdą uwaga KAŻDĄ hodowlę trzeba dokładnie prześwietlić zanim zdecyduje się na zakup.
A tak naprawdę nie badają
Tak oglądałam jego kanalal
Już pominę fakt, że z perspektywy prawa sprzedaż zwierzat bez rodowodu jest nielegalne :D
@@starahavana Właśnie stowarzyszenia to obejście tego prawa. Oni wystawiają 'rodowód', tylko co z tego jak napisany na kolanie i przodkowie 'NIEZNANY', albo jeszcze gorzej, dane przodków ukradzione z prawdziwych rodowodów, sam widziałem rodowody gdzie metodą niepokalanego poczęcia matką stawały się samce z zupełnie innych hodowli, albo ojcami nieżyjące już psy urodzone 30 lat temu, których rodowody znalazł pseudohodowca w necie...
Ale w ZKwP też kupujesz psa bez rodowodu, tylko z metryką
@@starahavana a konkretnie sprzedaż zwierząt bez zarejestrowanej hodowli 😉 Według prawa obojętnie w jakim stowarzyszeniu (dlatego powstało ich tak dużo, żeby było takim "hodowcom" łatwiej). Bo w ZKwP dostaje się na początku metrykę (gdzie po rejestracji w oddziale dostaje się rodowód), a w innych stowarzyszeniach są od razu "rodowody" z krwi i kości 🙈
@@Kajotjaroszrodowód to pochodzenie. Kupujesz psa z rodowodem (z udokumentowanym pochodzeniem). Do ręki dostajesz papierek z napisem "metryka" ale ten pies ma rodowód.
Najlepiej nie kupować..Ja mam sliczne suczki mix
Cześć, nie uważasz, że mimo wszystko ceny psiaków są mocno wygórowane? Badania genetyczne przeprowadza się na rodzicach raz a miotów może być kilka :) Super film pozdro
Genetykę robi się raz, ale badania przesiewowe, echo serca, RTG, wystawy już regularnie.
By założyć hodowlę trzeba mieć sukę, jeździć z nią na wystawy i zdobyć czempionaty, płacić za należenie do federacji, robić badania, karmić psy, za reproduktora też trzeba zapłacić(często jest to cena za jednego szczeniaka) do tego przegląd miotu,szczepienia, opieka 24/7 przez około 2 miesiące, czasami hodowle robią też badania szczeniaków na wzrok,słuch. Ludziom się tak wydaje że to jest 6/7 tysięcy za szczeniaka to dużo, ale jak podliczymy wszystkie koszta związane z utrzymaniem psa, szczeniąt, to jest kupa kasy nie wspominając o robocie.
Wystarczy doliczyć cesarkę całą opiekę weterynaryjną i koszty utrzymania miotu w zdrowiu i tak koszty rosną .
Cavaliery często mają małe mioty.
Koszty zwrócą się plus minus przy sprzedaży 3-4 szczeniaka .
@@BartoszCiesielski-dg1vl Dokladnie.
Wyjazd na wystawę to często są kwoty 1-2 tys zł
Dodatkowo im droższe psy z pseudo tym bardziej będzie rosła cena psów z rodowodem. Wygorowane są ceny za te kundelki. Znam przykład gdzie za szczeniaka pseudo biorą 7tys!! 7tys za psa bez rodowodu! A za 6 można kupić te z FCI. To jest dopiero chore.
Hi
Ja brałam sznaucerka miniaturkę z hodowli z olx pòł roku temu, ale udało mi się super trafić. Starsza Pani, pasjonatka rasy. Sunia zaszczepiona, zachipowana, z rodowodem, wyrobioną książeczką, od hodowcy dostała też nowe posłanie i zabawkę. Charakter ma super, zero agresji, straszny przytulas, żadnego lęku seperacyjnego. Ale wiedziałam, że trzeba uważać i na co zwròcić uwagę.
:)
Nie kupuj … adoptuj 😢 tyle bezdomnych psów w Polsce
masz racje
To tak nie działa, też nie wiedziałam, ale hasło to jest szkodliwe. Nie każdy poradzi sobie z psem ze schroniska, często to psy po przejściach, skrzywdzone, z problemami. Fundacje? Temat rzeka. Kupując psa z FCI masz pewnosc, ze psychika oraz zdrowie psa jest na dobrym poziomie a prawdopodobieństwo wystąpienia wad jest dużo mniejsze. Masz też informację na temat temperamentu psa. Długo by pisać.>>> Adoptujmy świadomie z potrzeby serca, kupujmy tylko z FCI
@@wiktoria.h7996 tutaj się akurat nie zgodzę. Mam owczarka szkockiego z Polski z renomowanej hodowli i pies niestety ma więcej problemów niż 2 psy adoptowane ( jeden z ulicy z Serbi a drugi. z Rumuni ze schroniska). Owczarka szkockiego miałam od małego i chodził na szkolenia ( puppy classes etc) nie będę pisać listy jego problemów, ale jest ich dużo.
@@alexm23xx58 uzyłam słów prawdopodobieństwo wystąpienia wad, a nie pewność. Sama miałam 2 psy z adopcji, ale rozumiem ludzi którzy adoptować nie chcą. Nie będę wnikać w to skąd ma pan/ pani swojego psa i jakie ma on problemy, bo następną kwestią są predyspozycje ras do określonych chorób a na szkockich owczarkach sie nie znam, więc sie nie wypowiem. Głowne problemy kundelków ze schronisk są jednak wynikające z ich behawioru, i tu też należy te kwestie od siebie oddzielić.
@@wiktoria.h7996 szczeniaki też są po przejściach
:c
Nie prawda że trzeba jeździć na wystawy żeby otrzymać papiery na sukę hodowlaną / reproduktora. Wystarczy przegląd hodowlany.
@@agnieszkaawrukajtis6921 pytanie komu lepiej zaufać? Jednej osobie wykonującej przegląd hodowlany, za który hodowca płaci, czy sędziom, którzy wystawili oceny doskonałe i bardzo dobre, a co więcej przyznali championaty? Raczej w przypadku wystaw mamy większe dopatrzenie jak chodzi o zgodność z wzorcem rasy, choć bywają oczywiście niestety wyjątki 😉
@kapithecavalier powiem tak, kiedyś championaty coś znaczyły, dzisiaj, przy tej ilości wystaw zdobycie championatu to kwestia determinacji. 4 na 5 championow które znam osobiście w ogóle nie powinny zostać dopuszczone do rozrodu: wady wrodzone korygowane operacjami, liczne alergie a jeden z nich nawet wagowo jest sporo ponad wzorcem.
@@kapithecavalierw rzadszych rasach czesto psy rywalizuja same ze soba. W owczarkach niemieckich wygrywaja psy biegajace na lokciach, kaleki. Dziwi mnie, ze wzorzec nie zostal do tej pory zmieniony. Kupujac z FCI mam nadzieję, ze pies faktycznie jest danej rasy. Jak ktos kupuje spoza to nie powinien mieć nawet tej nadziei. Na pewno FCI jest jedynym dobrym wyborem jesli chce sie psa rasowego, ale tez trzeba byc meeega uwaznym.
@@kapithecavalierna przeglądzie pies jest dokładniej obejrzany niż na tych 3 wystawach
#Nie kupuj, adoptuj! Dlaczego dalej i wciąż schroniska i fundacje dla bezdomnych zwierząt pękają w szwach a ludzie poszukują konkretnej rasy jak kolejnego AGD czy elementu dekoracji domu podkreślającego wyszukany gust i styl właściciela? Ludzie nie bądźcie próżni, przestańcie kolekcjonować i dajcie dom psom, które w niczym nie odstają od rasowych
Zgadzam się, że adopcja to najlepsza droga, żeby pomóc jakiemuś psiakowi który nikomu nic nie zawinił. Jednakże czasem okoliczności na to nie pozwalają. Możliwe jest, że potrzebujemy psiaka z chociaż trochę przewidywalnym charakterem jak np pracujemy kilka godzin poza domem. Spora część psiaków ze schroniska niesie ze sobą bagaż emocjonalny i problemy behawioralne i tak mogą mieć lęk separacyjny który leczy się latami. Także spora część ludzi nie jest w stanie poradzić sobie z innymi problemami takiego psiaka. Jednak zgadzam się, że podarowanie domu takiemu psiakowi i dobre warunki to najlepsze co człowiek może zrobić
@@TheBartekprzadkawytłumaczenie żeby nie adoptować
Mnie tylko ciekawi czemu taka roznica w cenie poszczegolnych ras nawet u fci. Jednak tez moda wplywa na cenę. Wezmy takie owczarki podhalanskie, akity lub owczarki niemieckie z zkwp- szczenieta wcale nie sa jakies drogie, to duze psy na pewno drogie w utrzymaniu, ci hodowcy tez jezdza na wystawy i robia badania... a psy nie kosztuja 8 tys jak np niektore modne mniejsze rasy. 8 tys urodzi sie 10 szczeniakow i z jednego miotu 80 tys zl? No tu juz gruba przesada moim zdaniem. A zdarzaja sie psy i po 10 -15 tys 🎉. Ceny z kosmosu.👽
Jezeli easa jest rzadsza, to trudniej znaleźć dobrego, a do tego pasującego do suki, reproduktora i wiąże się to z wiekszym wydatkiem. Poza tym, jezelirasa ma wiecej problemów zdrowotnych to trzeba zrobic wiecej badań i to też są koszty, cześć ras nie rozmnaza się "samoistnie" tylko glownie rodzą się przez cesarkę, są takie przy których jest potrzebna pomoc nawet przy kryciu. Są rasy w których jest wiecej problemów podczas ciąży lub podczas odchowania szczeniąt i wymaga to wiecej nakladu zarowno pracy jak i pieniedzy. No i na koniec, jezeli w danej rasie mioty są nielicznie, wtedy też są droższe, bo przygotowanie suki do ciąży, krycie i opieka nad ciężarną kosztuje tyle samo ile w przyadku ras z licznymi miotami.
@dorotaja5178 15 tys za psa i w ogloszeniu np 5 rodzenstwa po tyle samo mnie nie przekonuje. Takich ras psow co nie sa w stanie rodzic samoistnie, kryć, oddychać albo plywać ze wzgledu na znieksztalconą budowe ciala, nie powinno sie w ogole hodowac i kupowac ( pewnie chodzi o buldogi francuskie) jak i ras ktore sa tak schorowane, ze trzeba tyle badan robic rodzicom ze szczeniaki po 15 tys kosztuja... czesto wcale nie jakies rzadkie rasy. To ile ten hodowca wydaje na miot, ile na badania? Dziesiatki tysiecy 80 ? 100? , ze musi sprzedawac psy np po 10 -15 tys zlotych? Najgorzej wybrac schorowana rase, wydac przy okazji mase pieniedzy a pies i tak zachoruje, pomeczy sie i umrze np na dcm... zostaje tylko zal i smutek... PODSUMOWUJAC: wybierac madrze a nie rasy z padaczka, niewydolnosciami nerek, chorymi sercami, i liczyc na to ze przeciez statystycznie 50% choruje to moze moj bedzie mial szczescie.
Pomijając te choroby i masę wad, to już samo to, że pies nie potrafi w sposób naturalny pokryć, a suka urodzić , już samo w sobie jest powodem do rezygnacji z hodowli kalek NA SIŁĘ! Coś, co ewidentnie nie ma racji bytu! Jest to nieetyczne. Czysty biznes zawoalowany pięknymi słowami. Kasiora się liczy, nie zwierzę! @@dorotaja5178
Małe rasy nie mają licznych miotów
@@bandamkaliz np. dobermany kosztuja ok 8 tys zl i maja duze mioty rachunek jest prosty 8000x10=80000. Czasami cena za dobermana to nawet powyzej 10 tys.
Ile tu wielkich "miłośników" zwierząt. 😱 Z miłością do zwierząt nie macie zbyt wiele wspólnego.
Właśnie w tej chwili , w tym momencie zamarzają psy w Polsce, za kilka godzin będą nieżywe, a wy kuźwa pitu pitu o rodowodach i wzorcach. Taka sama hipokryzja jak u myśliwych, którzy _bardzo kochają zwierzęta dlatego je mordują_ .
I jeszcze to zasłanianie się, że nie możesz wziąć psa ze schroniska bo predyspozycje będą nie takie... 😂
I z drugiej strony w natarciu właściciele psów bojowych, którzy wszelkimi sposobami próbują udowodnić, że kanapowca mają. Cyk i predyspozycje nagle w cudowny sposób znikają lub pojawiają się. Narracja "miłośników" zmienia się w zależności od sytuacji.
Widać, że pojęcie o miłośnikach psów rasowych masz takie jak o myśliwych. Nikt ciebie nie zmusza do kupna psa
Psy są za darmo w schroniskach, do adopcji
są bardziej oddane la mam pieska ze schroniska i jest super kochający kundelek
Serio, juz w dzusiejszych czasach naprawde kupowanie psow powinno byc przeszloacia. Schroniska sa pelne, psy są usypiane bo nie ma miejsc, już nie mówiąc o tym że te schroniska to piekło na ziemi a tu kurwa o kupowaniu psów.
@@soulstar5161 po pierwsze, schroniska są pełne właśnie przez nieświadome rozradzanie psów. Po drugie to błędne koło, bo kupując psa z pseudo lub hodowli, która ma gdzieś co się zadzieje ze szczeniakami, robią miot za miotem, prowadzi do tego, że szczeniaki zostają, bo nikt ich nie chce, albo trafiają do ludzi, którym piesek się znudzi i oddadzą go do schroniska. W gorszym wypadku odbiorą tego psa z interwencji w bardzo kiepskim stanie. Po trzecie "nie kupuj, adoptuj" jest przereklamowane, bo ludzie sobie nie zdają sprawy z jakimi problemami borykają się psy w schroniskach lub fundacjach. Opieka nad psem z lękiem separacyjnym, zaburzeniami behawioralnymi, itp, wymaga naprawdę dużej wiedzy, czasu i cierpliwości, a niestety mało kto posiada wszystkie te trzy rzeczy. A potem co? Pies trafia z powrotem do schroniska.
Po czwarte, milej, bo nagrywam o czym chcę i uważam, że uświadamiając coraz więcej osób w temacie pseudohodowli, badaniu psów, etc, możemy właśnie zminimalizować ryzyko kupowania psów w ciemno, porzucania ich, bo to był nietrafiony prezent, dziecku się znudziło, albo z innych powodów. Jeśli ludzie będą świadomi problemu jaki powoduje rozradzanie psów "bo chcę" lub np. w stodołach, to dopiero wtedy zmniejszy się ilość psów w schroniskach.
Najdroższy kupnyvpies na świecie od hodowcy też może mieć lek separacyjny. Psy ze schroniska sa tak samo kochające i wierne jak kupne.
@@soulstar5161 nigdzie nie napisałam, że nie są. Jednak trauma psa, który jest ileś lat w schronisku, a wcześniej mógł mieć naprawdę kiepskie warunki i zero socjalizacji będzie całkiem inna, niż psa, który tego wszystkiego nie przeżył.
@@kapithecavalier aha czyli pies z trauma nie zasługuje na szanse?
@@kapithecavalierstereotypy, stereotypy.