To była piękna opowieść. Piękne podsumowanie z Twojej strony, które dało mi wiele do myślenia. Bardzo smutne zakończenie... niebanalne. Najbardziej mnie przygnębila miłość Erena i Mikasy, która nie mogła się spełnić w rzeczywistości. Była przedstawiona w bardzo delikatny sposób. Wszystkie obawy, emocje jakie towarzyszyły im na końcu, byly tak przedstawione, ze trudno było mi się powstrzymać od płaczu. Będzie mi brakowało tej serii.
Twoje analizy były fenomenalne. Mam nadzieję że jeszcze bardziej się rozwiniesz i przybędzie Ci kolejnych subskrybentów bo zdecydowanie na to zasługujesz. Mam także nadzieje że w niedalekiej przyszłości analizy na temat Tokyo Ghoul będą tak samo fenomenalne jak z AOT ale to już inna sprawa którą dodaję od siebie jako fan TG xD Pozdrawiam
Fajnie poprawili rozmowe Armina z Erenem. Pamietam jak czytalem mangę, to tak głupia była ta scena że głowa mała. Ogólnie nadal nie jestem giga fanem tego zakończenia. Eren był ultimate bossem z wszystkimi możliwymi umiejętnościami. Sądzę ze mozna było lepiej to rozegrać niż totalna masakrę "Dudnieniem". Mimo wszystko nadal uważam że to najlepsze anime/manga jakie powstało.
Ciekawym zakończeniem jest też koniec "ataku szkolnych kast" z mangi.Mikasa, Armin i Eren idą do kina na film "atak tytanów". Po seansie Mikasa i Armin pokłócili się o zakończenie. Jedno z nich uważało, że zakończenie było cudowne, drugie, że było do dupy i nic niewyjaśniło, czy jakoś tak. Zapytany o zdanie Eren powiedział, że ma to w dupie, bo dla niego najwazniejsi są oni i cieszy się, że byli razem w kinie. No i któres z nich w pewnym momencie wspomina, że tytani istnieli naprawdę, co jest nie do pomyślenia z ich perspektywy obecnej. Czyli mamy świat, mocno rozwinięty, który nie zna tytanów, pewnie pomiędzy bitwą w niebie i na ziemi, a odkryciem drzewa, ale podoba mi się zabieg, że zawsze komuś będzie się zakońćzenie podobało, a komuś nie i tak jest dobrze:)
Jak coś dzięki za wyjaśnienia, teraz widzę że ma to sens Od siebie dodam że cieszę się za te 10 lat anime które było największym fenomenem na niewiarygodna skalę. Cieszę się że wszyscy razem mogliśmy to przeżyć
Witam przedewszystkim dziękuję za wspaniały odcinek. W tym komentarzu chciałbym przedstawić kilka swoich przemyśleń. 1 Jako osoba która była za Erenem i jego planem zniszczenia całego świata uwarzam że finał był dobry i ciekawy. Brakowało mi w nim jednak tego faktycznego odciśnięcia na histori tego świata. W końcu ostatnia scena pokazuje że cykl zacznie się od nowa i tytani powrócą. Mimo że jest to ciekawe to niezbyt dobre bo pokazuje że świat upadnie ponownie ktoś znajdzie tytana i znów zacznie się historia pisana dudnieniem i śmiercią. 2 zachowanie (generała) nie pamiętam stopnia wojskowego. Wcześniej mówił jak to w tej sytułacji nie powinniśmy już się dzielić jak to ma dość popełniania tych samych błędów, natomiast nagle dudnienie się zakończyło i co nagle wraca do starych zasad i kieruje broń do Erdian. W mojej opinii trochę bez sensu. 3 Czemu inni użytkownicy tak łatwo się poddali. Chodzi mi o ich formy tytaniczne. Zeak z taką łatwością ich przekonał do pomocy więc czemu sami wcześniej nie ruszyli z pomocą. Wątpię że chcieli zabić swoich towarzyszy. 4 Zwiadowcy przeinaczają słowa Erena. Mówią że ten nie dba o ich bezpieczeństwo. Nigdy nie powiedział że im je gwarantuje. Przecież w prost powiedział ,, wolność odbieram innym wam jej nie odbiorę idźcie tam gdzie chcecie". Wybrali tak że nie byli już bezpieczni. Więc nie ma co do erena mieć pretensji. 5 Ostatni punkt będzie bardzo subiektywny. Za mało Histori ( królowej ). Jeśli mam bgć szczery to w tym sezonie było jej strasznie mało i pojawiła się tylko na chwilę. Było mi szkoda że nie miała na całą historię większego wpływu w tym sezonie niż tylko stać z boku i czekać na finał.
1. ale to nie jest tak, że coś faktycznie odciska się na historii, każdy odejdzie, a za 200 lat po nim pamięć albo będzie ulotna, albo nie pozostanie nic, taka natura tego świata 2. Robił to w strachu, każdy postąpiłby podobnie 3. Zostało pokazane, że od początku 132 dudnienia również tytany kolosalne nie chciały dudnienia 4. ale on to mówił i tak z pozycji fasady, zwiadowcy sami myśleli, że to co mówił w tamtym momencie to maska i dobrze pokazują to nastepne słowa Reinera 5. Też nad tym ubolewam :x
boże ten ostatni odcinek był taki super że nie chce mi się tyle pisać. tyle emocji ja nie mogę nie oglądałem żadnego innego anime które miałoby taką zajebistą fabułe.
Właśnie skończyłem oglądać, świetne anime dawno mnie tak nic nie wciągnęło, Mikasa i Levi moje ulubione postacie które zapadną mi na długo w pamięci, świetnie opowiedziana historia z dobrym zakończeniem, polecam każdemu
3:12 Armin był dobrą opcją bo Erwina goalem nie było zwycięstwo tylko prawda, więc mimo wszystko pewnie byłoby w nim widać jakąś pustkę po 3 sezonie jako postaci.
@@HuzedCast ile ludzi tyle interpretacji nie ukrywam na zakończeniu i podczas analizy tych scenek łezka poleciała piękne anime niedługo etui zamawiane będzie xD
10 lat ogladania, zacząłem jako 16 letni bachor a koncze to jako 27 letni mąż i ojciec i mam totalną pustke po obejżeniu ostatniego odcinka , cholera .. 🥺
Od chwili ścięcia głowy Erena do rozpoczęcia napisów końcowych prawie cały czas płakałem. Piękne zakończenia wspaniałej historii chłopca, który był niewolnikiem wolności. Apropos odcinka mam 1 pytanie: O jakiej dokładnie zmianie w stosunku do mangi chodzi w punkcie 23 lub 24 o drzewie i halucygeni? Czekam na analizę u NWASD z niecierpliwością. A za wszystkie analizy, Tobie Huzed jeszcze raz - ARIGATO
Lepiej pokazano zwyczajnie to jak bardzo fundamentalnym miejscem dla serii jest owo drzewo, a co do hallucigeni, to w mandze nie zostało pokazane jak ona ''znika'' wszyscy uważali to za dziurę w fabule i Isayama się do tego odnosił parukrotnie. Dziękuje również
24:48 To żeby rozwiać wątpliwości ten tomik o tytule ,,Bad Boy" będzie najprawdopodobniej poświęcony młodości Leviego. Dla mnie oficjalnie ta historia się zakończyła i wszystko co może potencjalnie się pojawić związanego z AOT będzie już tylko ciekawostką. Wprawdzie bardzo miłą ale ciekawostką.
zakończenie mówi nam jedno, że cykl będzie ponowny tym razem młody chłopieć wchodzi do drzewa i on obudzi moce, ale mimo wszystko eren przewidział że wojny i tak będą, więc miał racje że trzeba wszystkich wybić co nie nalezą do wyspy, bo jak widać bomby spadły na miasto za miasta, wolałbym alternatywną linię czasu jak mu się udaje że wybija wszystkich wrogów, a miasto nie pada bombom, bo konflikty potem toczyły się pewnie głównie w akcie zemsty za utratę tak dużej ilości ludzi na świecie, w afekcie odpalili głowice i krzyżyk dla ludzi, smutne że autor nie był bardziej odważny w pisaniu historii a zrobił takie poprawne zakończenie, dla mnie jest to minus, dalej boli fakt że eren robił wszystko żeby uratować ludzi z wyspy, a potem tak zostaje jego ukochana wyspa zniszczona, poprawne zakończenie dla dzieci.
Gdyby zabił prawie wszystkich z Marley to z kolei Yaegeriści zamieniliby się rolami z Marleyczykami i to oni by zbombardowali Marley. A jakby zabił wszystkich spoza Paradis to Yaegeryści znaleźliby innego wroga na wyspie wśród swoich. Cały morał właśnie tego anime jest taki, że "jeżeli chcesz pokoju to szykuj się do wojny". Egzystencja człowieka jest nierozerwalnie związana z konfliktami.
Nie ogladałem nic lepszego przez całe życie oraz nie widziałem lepszego zakończenia w życiu jak bardzo dziękuję koledze który polecił mi to anime 4 lata temu
Świetny materiał, dzięki za niego! :) A masz jakieś przemyślenia na temat tego, dlaczego Berthold musiał przeżyć? I dlaczego wysłał tytana akurat na swoją matkę? I jak to wgl zrobił? Zmienił przeszłość już będąc dorosłym? I w sumie zastanawia mnie czemu Bertholdowi groziło wgl jakieś niebezpieczeństwo, bo przecież ich atak był w miarę zaplanowany. Z góry dzięki za odp :)
Nie do końca się zgodzę z Twoją interpretacją zakończenia to znaczy, wydaję mi się że masz rację ale tylko w połowie mówiąc że przesłaniem tego zakończenia jest pokazanie przez Isayamę że niezależnie jak chcemy przeżyć życie i co od niego oczekujemy wszystko może się skończyć i pewnym momencie ten koniec nastąpi a także że nie zawsze nasze wysiłki przynoszą oczekiwany rezultat. Wydaję mi się że postać Armina do tej historii wprowadza uzupełnienie tej wizji. To znaczy, tak konflikty będą trwały i będą trwać, wojna między Paradis a kontynentem (Mare) przez działania Erena znowu prędzej czy później wybuchnie (Jak to sam Eren powiedział Arminowi ,,Ta wojna nigdy się nie skończy") ale dopóki żyją takie osoby jak Armin zawsze jest nadzieja na pokój i że coś zmieni się na lepsze. Ostatecznie skutkiem ubocznym dudnienia było danie obu zwaśnionym stronom czasu do wytchnienia i odbudowy który ostatecznie z tego co widzieliśmy po scenach w napisach końcowych mógł trwać aż stulecia! co nawet na nasz świat taki okres pokoju jest czymś pewnie nieosiągalnym a nawet jeżeli w tej części świata trwa pokój to w reszcie świat nie będzie trwał. Prawdopodobnie więc tak długi okres pokoju zaistniał dzięki wysiłkom Armina i może tylko kontynentu (Tych zjednoczonych narodów o których mowa pod koniec w mandze) a może i również Historii która mimo przejęcia władzy i znaczącej pozycji Jeagerystów w jakiś sposób dogadała się jako prawowita władczyni Paradis z kontynentem czyli Mare i innymi krajami za oceanu. Ostatecznie więc można powiedzieć że jeśli mówimy o zakończeniu historii przyjaciół Erena to rzeczywiście wyszło na to co chciał (przy okazji oczywiście bo jak sam udowodniłeś i potwierdził to tylko ten odcinek on nie chciał przede wszystkim ratować swoich bliskich) a także wyszło na Armina. P.S Od kiedy obejrzałem twoją analizę zakończenia mangi miałem wrażenie że nie bierzesz pod uwagę znaczenia Armina w zakończeniu tej historii (co prawdopodobnie jest tą istotną zmianą która sprawia że zakończenie to ma inny wydźwięk niż Isayama pierwotnie planował) dlatego chciałem przedstawić swój punkt widzenia. Zgadzamy się jednak co do wielkiego znaczenia jakie ma to zakończenie na tle innych anime i mangi :) Osobiście wolę jednak to pozytywne np. takie jakie zostało zaprezentowane przez Ishidę w Tokyo Ghoul RE ale to jest coś innego i dodaję to tylko przy okazji, żeby wyłożyć w pełni swoją perspektywę :) Pozdrawiam
Gdyby wybrano drogę Zeke to faktycznie nie zgineło by 80% populacji. Natomiast w mojej ocenie wszyscy zmarli Eridianie trafili by do wymiaru ze ścieżkami i nie mogli tak naprawdę umrzeć naprawdę. Potwierdzea to scena gdy Levi'owi ukazują się inni zwiadowcy którzy następnie znikają. Jest to ich symboliczne odejście naprawdę.
@@HuzedCast Dodatkowo ci użytkownicy tytanów którzy postanowili pomóc w ostatecznej walce zatrzymać dudnienie nie wyglądali na szczęśliwych. Raczej na takie wyprane ze wszystkiego skorupy - trochę na podobieństwo samej Ymir.
@Huzed Misiu, a słyszałeś, że ma być nowy chapter mangi i ponoć nowy film w połowie 2024 roku? Zatrudnili do nagrywek aktora odpowiedzialnego za Erena.. O.o
No bardzo się zawiodlem , jedn z moich ulubionych anime z oceną 10/10 spadło na średniawkę. Niestety miałeś racje i nie ma i nie bedzie żadnego lepszego zakończenia. Żenada i tragedia, cokolwiek byłoby już lepsze naprawdę
Nie znamy dokładnej ilości starożytnych tytanów, stąd śmiało możemy zakładać, że korzystała z pomocy wszystkich. Fakt, nie widzieliśmy ich jakoś bardzo dużo, ale myślę, że to kwestia Isayamy, który po prostu nie stworzył większej ilości designów.
Nie można pokonać ekipy Armina bo są wspomagani mocą przyjaźni. Nawet gdyby Eren wykorzystał wszystko co się da to Isayama dałby im jeszcze większą potęgę przyjaźni i miłości.
Z tego co zauważyłem to dudnienia nie zatrzymał wybuch kolosalnego a fakt że Levi ucioł głowę Zekowi którego królewska krew była potrzebna do kontrolowania dudnienia.
Z tego co zrozumiałem to w ciele pierwotnego były 3 świadomości: zeka do prowadzenia kolosalnych, ymir do ochrony erena i on sam do kontroli ciała pierwotnego.
@@eiva8628 ale to nie Zeke kontrolował dudnienie a Eren dzięki kontaktowi z kimś z rodziny królewskiej. Sam Zeke nie chciał Dudnienia a eutanazji wszystkich eldian. Świadomości było tak naprawdę więcej dzięki temu że wszyscy eldianie którzy zgineli w prawdziwym świecie, ich świadomość przetrwała w ścieżkach. Tak jak mówił Eren ścieżki to świat gdzie śmierć nie istnieje. Widzimy to po tym jak Yimir przyzywa wszyskich innych poprzednich tytanów nad którymi ma kontrolę ale Zekowi i Arminowi udaje sie "przebudzić" kilkoro z nich i stają po ich stronie czyli w jakimś sensie posiadają swoją wolę za czym idzie świadomość.
@@sevollta1291 ale tytani przestali iść w momencie gdy Levi sciał głowę zeka. Więc jeśli nawet zeke nie chcial kontrolować ich pochodu to eren przejął kontrolę nad świadomością zeka.
W zasadzie, to nikt nigdy nie był do tego konieczny, to tylko kaprys Ymir. Przysięga króla Fritz to tylko ''próba zrozumienia'' zachowań osób z tytanem Pierwotnym
Głowa Erena miała cząstkę robala. Drzewo pod którym została pochowana urosło i stało się drzewem tytanicznym dlatego że robal z głowy Erena też urósł i historia zatacza koło
Dodatkowo komentarz - to drzewo gdzie w finale pojawia się chłopiec to nie jest drzewo gdzie Imir zyskała moc. To jest drzewo gdzie pochowano Erena i to drzewo urosło gigantyczne bo czerpało moc z tego co pozostało z Erena. Więc jest to taki typ drzewa gdzie prawdopodobnie rozpocząć może się podobna historia ale nie jest to to samo drzewo.
Moim zdaniem nie musi to byś taka forma boskiej siły jaka była dotychczas. Tytanów stworzyła Imir bo tak wyobrażała sobie niepokonaną moc. W nowym wydaniu może to być coś całkowicie innego. Ja sam osobiście uważam że wymiar ze ścieżkami też przestał istnieć a osoby w nim uwięzione wreszcie wpelni odeszły. Nowa osoba która uzyska moc od stworzenia może stworzyć swój własny wymiar albo w ogóle go nie tworzyć no ma inną historię i inne traumy/potrzeby.
@@arkadiusz6198 a jest gdzieś wyjaśnione skąd jest ta boska moc w formie robala w aot? Bo ona jakby jest przekazywana po resecie cywilizacji w miejscu gdzie umarł ten co ja na końcu posiadał
Jestem świeżo po obejrzeniu ostatniego odcinka i bardzo zapadły mi w pamięć słowa erena podczas rozmowy z arminem, ze nie do końca zrobił to wszystko tylko po to żeby ich chronić, ale chciał zobaczyć jak świat bedzie wyglądał gdy zrówna go z ziemią i sam tego nie rozumie. Jeśli cos przekręciłem to przepraszam, w każdym razie nie mogę oprzeć się wrażeniu, ze w erenie tkwiła po prostu jakas szczątka szaleństwa a niekoniecznie chęć ochrony bliskich. Prosiłbym o jakieś odniesienie, pozdrawiam.😊
Skoro Mikasa przeszla dokladnie taka sama rozmowe z Erenem co Armin i pozostali, to dlaczego ona utracila swoje wspomnienia z tej rozmowy skoro byla z rodu Ackreman, ktory jest odporny na moc wymazywania wspomnien tytana pierwotnego?
@@HuzedCast Więc tak. Po 1. Zadałem Ci to pytanie, bo ktoś zarzucił tej serii właśnie taki błąd. Po 2. Ja mam troszkę inne wytłumaczenie tego i w taki sposób broniłem tego aspektu. Po 3. Chodzi mi tutaj głównie o to, czemu Ackerman jakim jest Mikasa mógł mieć wymazane wspomnienia, skoro było jasno powiedziane, że Ackermanowie są odporni na moc wymazywania wspomnień. Piszesz, że tych wizji nie utraciła, problem w tym, że ja też w pewnym sensie chciałem w ten sposób bronić, ale w mandze jest jawne tłumaczenie po angielsku, po polsku i znalazłem ten po francusku, gdzie Mikasa mówi do Armina "też odzyskałeś wspomnienia?". To stwierdzenie jasno daje nam czytelnikom do zrozumienia, że ona też odzyskała coś co jej zabranego, a w tym przypadku wspomeninia. Gdzieś w internecie znalazłem screeny z mangi po japońsku z tego momentu i ponoć jest zła interpretacja przez tłumaczy tego dialogu i brzmi on nieco inaczej i nie tyczy się wspomnień samej Mikasy, ale ciężko mi to jakoś potwierdzić, bo sam Japońskiego nie znam. Według mnie też ona wspomnień nie utraciła, nikt ich też jej nie zabrał, a jak już to manipulował nimi odpowiednio wiedząc, że nie będzie w stanie ich wymazać tak jak w przypadku Armina i pozostałych. Poza tym też wierzę w interpretacje, że tak naprawdę scena z alternatywnej przyszłości Erena i Mikasy jest pokazywana przez Erena przed samym jego ścięciem i nie było potrzeby ani mieszać w tych wspomnieniach, ani ich wymazywać, czego być nie mogło jeśli weźmiemy pod uwagę jedną z głównych zasad tego uniwersum.
Myślę też że w scenach z napisami widać najpierw zwiadowców nad grobem Erena. Potem ewidentnie jest Mikasa z mężczyzną i dzieckiem - najpewniej to jej partner i ich dziecko. Dalej jest już Mikasa z większa rodziną jako kobieta w podeszłym wieku i następnie mamy rzut Mikasy po śmierci.
@@HuzedCast tak już do tego dotarłem w innym filmiku. Opcja z dzieckiem Armina i Annie jest logiczna. Szczególnie że to oni oboje (Mikasa i Armin) przychodzą na jego grób wspólnie jako najbliższe mu osoby - nie pasuje mi już scenariusz że przychodzi tam Mikasa z nowym mężczyzną, natomiast nie pojawia się Armin. Dzięki.
Zakończenie jest beznadziejne bo wszystko jest narzucone i wymuszone. Nagle to Mikasa jest najważniejsza bo Ymir się zakochała w królu który ją nienawidził i traktował jak przedmiot i to Mikasa miała być dla niej rozwiązaniem tego. Do tego postacie nagle szybko sobie wszystko wybaczają a Annie do tego jest pieprzoną hipokrytką nie widzi w sobie żadnej winy i essa. Erena nie powinno się dać zatrzymać przez jego potęgę. Ale zapominamy że wystarczy Armina "talk no jutsu" do Zeke'a i już po problemie a nawet do tego nikt z wielkich przyjaciół Avengersów nie cierpi bo są chronieni plot armorem. Nie kupuję tego że Eren sam chciał dać się pokonać bo jest po prostu debilem od ostatnich 10 rozdziałów i sam Isayama żałuje tego zakończenia i słusznie bo jest nielogiczne. Gratuluję Isayamie zniszczył moje nadzieje że chociaż to anime zakończy się zwycięstwem "zła" i antagonisty. Ale no cóż jak zwykle musi zwyciężyć moc przyjaźni i miłości nawet jeśli przeciwnik jest nie do zatrzymania. Norma bo przecież gdyby to Eren wygrał to fandomowi AoT'a pękła by dupa z bólu i nie mogliby znieść że nie ma słodko-pierdzącego zakończenia.
Nie no przecież to, że nie znaliśmy motywów danych postaci nie znaczy, że zakończenie jest słabe. Pamiętajmy o tym, że Ymir i Mikasa od zawsze były w tle AoT i definiowały akcje anime od samego początku. To, że my ujrzeliśmy to dopiero pod koniec nie sprawia, że scieżka jaką poszło AoT jest mniej odpowiednia
Z tego co rozumiem ymir i mikasa były powiązane bo były tak samo zakochane ale jaka decyzja mikasy decydowała o wszystkim ? Zabicie erena ? Eren przeżywał to wszystko nieskończoną ilość razy ?
Mnie ciekawi pętla czasu i jak eren od początku sterował wszystkimi wydarzeniami bo on skierował tytana na swoją mamę na początku. Tylko pomyślcie że eren całe anime przeżył nieskończoną ilość razy i WSZYSTKIM co się wydarzyło sterował eren od samego początku i prowadził wszystkich do zakończenia.
Bardzo szanuję twoją pracę i inteligencję, ale robienie mniej więcej „ne ne ne, nie wierzę, że Mikasa kończy z Jeanem”, podczas gdy ewidentnie widać, że tak jest, jest żałosne w tak poważnym filmiku i może wprowadzić kogoś w błąd. Poza tym to wcale nie jest złe i wcale nie odbiera romantyzmu całości. Widać, że nadal pamięta o Erenie i jest dla niej ważny do końca, co symbolizuje szalik. Ale czy uważasz, że po jego śmierci naprawdę nic się nie należało tak umęczonej bohaterce? Przecież to dobrze, że miała namiastkę swojego szczęścia. Śmierć Erena być może wręcz w jakimś sensie ją uwolniła i zaczęła bardziej doceniać ludzi dokoła siebie? Bo relacja Mikasy i Erena była na swój sposób piękna, romantyczna i najbardziej romantyczno-tragiczna (tak jak mówiłeś już w jednym filmiku), ale nie udawajmy, że była idealna i w pełni zdrowa z logicznego punktu widzenia. A to anime (czy tego chcemy czy nie) jest naprawdę bardzo logiczne i wręcz wizja tego, że Mikasa do końca życia nie wychodzi z depresji po Erenie i nie próbuje żyć dalej po prostu nie pasowałaby do anime ani do jednak wojowniczej duszy Mikasy
ja to rozumiem, z resztą w jutrzejszym materiale pojawi się ta kwestia, dziękuje za feedback, przy czym kanał Huzed już tak ocieka powagą, że chciałem dodać do tej wypowiedzi nieco personalnych wrażeń
Jakim cudem tak właściwie Eren mógł się zmienić w Kolosalnego? 🤔 Przecież nie zjadł żadnego shiftera, który by tę moc miał, poza tym wówczas nie miał dostępu do tej "stonogi", która mu dawała dostęp do mocy Ymir, tak samo Zeke'a już nie było, od którego to pośrednio miał dostęp do mocy Pierwotnego
jak już wiemy od Toma Ksavera tytan pierwotny ma możliwość dowolnego modyfikowania ciała, to niekoniecznie był tytan kolosalny, tylko tytan Erena w formie 60 metrów
@@HuzedCast okej, tylko tak jak już powiedziałem, Eren nie miał w tym momencie dostępu ani do Zeke'a (gdyż ten został zabity przez Levi'a), ani do świecącego przerośniętego robaka, więc jakim sposobem nadal miał dostęp do tej mocy Pierwotnego?
Mega istotna rzecz mnie trapi. Eren stworzył wspomnienie Mikasie gdzie są na odludziu po tym jak Mikasa powiedziała że go kocha. Jakby pokazał jej co by było. I mówi do niej te same słowa co ona do Erena pod drzewem. Długi sen , czemu płaczesz itp. CO MIAŁ WTEDY EREN ZA WSPOMNIENIE I KTO MU POKAZAŁ TO
Przez kilka szczegółów zakończenie nieco lepsze od wersji mangowej. Nadal jednak pozostaje przy tym, że w ogólnym rozrachunku było co najwyżej przeciętne. Totalnie nie widzę tutaj żadnej perfekcji.
@@HuzedCast Nie chodzi o konkretny rozwój zakończenia, a bardziej o to, że elementy, które do niego doprowadziły są ciężkie w odbiorze. Było tego naprawdę dużo, ale nie chce mi się szczególnie rozpisywać. Podzielę się jednak kilkoma argumentami. Po pierwsze toksyczna miłość Ymir, która okazała się dyrygentem całej serii. Obsesja na punkcie zwyrola Fritza i bycia kochaną do mnie nie dociera. Można próbować tłumaczyć to w ten sposób, że jej mentalność niewolnika była zakorzeniona zbyt głęboko. To chyba byłby najgorszy przypadek syndromu sztokholmskiego jaki widziałem. Zdecydowanie była chora psychicznie. Niby zależało jej na miłości, ale ostatecznie tylko od jej oprawcy. Co z tego, że miała dzieci, które prawdopodobnie ją kochały. 2000 lat czekania na to, żeby Mikasa zabiła Erena, bo to ją uwolni od miłości i bycia niewolnikiem? Serio? Sadystka. "Tylko Ymir to wie". Eren mógł postąpić z nią w zupełnie inny sposób. Nie poddał w wątpliwość niejasności, a zamiast tego stał się marionetką. Ten wątek to porażka. Idąc dalej... Całkowita zmiana w postrzeganiu postaci Erena. Teoretycznie realizował plan, który wykraczał poza ludzkie pojmowanie czasu, dokonywał bolesnych wyborów, poświęcił bliskie osoby, żeby na sam koniec powiedzieć, że jest głupi i w sumie to mógł sobie odpuścić dudnienie. Sprowadził wszystkie swoje działania do momentu w którym nic tak naprawdę nie miało znaczenia. No garstka przyjaciół dożyła starości, ale nieco później świat wrócił do starej dobrej anihilacji i chaosu. Walczył o wolność, a tak naprawdę nie przyniósł jej nikomu. Ze wszystkich możliwych ścieżek ta była najlepsza? Serio x2? Nie wierzę w radykalną zmianę myślenia Erena, które serwowane było przez większość serii. Wybić 80% ludzkości, żeby dać chwilę oddechu ziomeczkom. Okazał się naiwnym tchórzem. Zdecydowanie bliżej mi do chłodnej i opanowanej wersji Erena z fanowskiej wersji AoT:Requiem. Armin i Annie jako orędownicy pokoju? Ona, która była głównym prowodyrem tragedii jaka spotkała Paradis i on - zdrajca, który "zabił" ich wybawiciela. Nawet ich wahania co do słuszności tej misji tego nie łatają. Erdia stała się państwem faszystowskim i nie ma tam miejsca na sentymenty. Tak po prostu ich zaakceptowali? Skoro wojsko trzymało stery to wątpię w taką możliwość. Generalnie mnóstwo jest dziur i niezrozumiałych motywów. Rozumiem jednak, że komuś kto patrzy przed siebie to takie zakończenie może odpowiadać.
Ja powiem tak. Jeśli chodzi o zakończenie to miałem szczerą nadzieję, że nie pojawią się dodatkowe panele z mangi. Moim zdaniem niczego to nie naprawiało. Ale skoro już je dali to pojawia się u mnie rzecz dlaczego nie do końca lubię to zakończenie. Chodzi o niedopowiedzenia. O to, że autor pozwala nam pewne rzeczy interpretować po swojemu. A przecież autor na pewno miał jakąś swoją wizję, której nam ostatecznie nie przedstawił i zostawił właśnie te niedopowiedzenia. Zacznijmy od drzewa "tytanicznego" tak jak mówisz wiele wskazuje na to, że Eren jest na ścieżkach zamiast Ymir. Ymir była tam więziona przez swoje uczucie do króla Fritza i braku własnych sił by tą niespełnioną miłość odrzucić i być wolna. Co w takim razie teraz ma więzić tam Erena? Aczkolwiek nie sądzę, że brak zniknięcia śladów na twarzy to dowód, że on przeżył na 100%. W sensie jeśli zginął w momencie ucięcia mu głowy to jasne jest, że już się nie regeneruje więc te ślady mogły zostać. Możliwe, że jednak zginął, a to drzewo to tylko i wyłącznie sprawa tego robala. I jeśli moc tytanów powróci bo ten chłopak z końca powtórzy to co Ymir to nie Eren ale właśnie ten chłopak będzie nowym pierwotnym. Ale to mniejsza. Kolejna sprawa Mikasa. Też jestem z obozu, że jej relacja z Erenem była wyjątkowa i po prostu w żaden sposób nie pasuje mi to, że ona mogłaby zostać z Jeanem i mieć z nim rodzinę, dzieci. Ani kimkolwiek innym zamiast Jeana. Nie mniej w mandze te sceny są wyraźniejsze, w anime trochę mniej wyraźne ale kolor włosów widoczny wskazuje, że to prawdopodobnie Jean. No raczej nie z Pieck. Ale zaraz potem mamy scenę z pogrzebyu Mikasy, generalnie jej ciała po śmierci z czerwonym szalem, w białej "sukni" czy w co tam jest ubrana i białymi różami. Symbolika czystości jest tutaj bardzo wyraźna. I dlatego nie lubię tego zakończenia z tymi niedopowiedzeniami bo przecież chciałbym wziąć tą scenę i powiedzieć, że to się potoczyło tak czy inaczej ale wiem, że były też inne sceny, które mówią co innego. Co do zniszczenia Paradise na koniec. 80% świata zostało zadeptane. Po scenach można sądzić, że ci co przetrwali przynajmniej z początku tych co walczyli z Erenem traktowali jako bohaterów. No i widać, że to zniszczenie odbyło się wiele, wiele lat później. Długo po śmierci każdego z naszych bohaterów. Eldianie z wyspy na pewno w tym czasie rozeszli się po świecie, zmieszali z tymi co przetrwali. Być może wyspa została ostatecznie zniszczona ale na pewno nie Eldianie. Tak naprawdę nie wiemy nawet czy to zniszczenie miało cokolwiek wspólnego z tym kim kiedyś byli Eldianie.
tak, o tym, co się stało potem będzie film. Co do zakończenia, które w pewnym sensie jest otwarte, to moim zdaniem dobrze, AoT to jedno z niewielu anime, które pozostawia pole do interpretacji i przez to w moich oczach ponownie zyskuje
Imo tak całkowicie szczerze zakończenie to mocny średniak widac, że isayamie sie juz znudzilo i odciął wszystkie bilety a zakonczenie zrobil na fiu bzdziu chociaz byly momenty, ktore mi sie podobały, ale nadal jest dosyc biedne :/
No wolałbym żeby Eren do końca został antagonistą nie ważne czy by wygrał czy przegrał lepiej by było jakby niczego nie żałował w rozmowie z Arminem fajnie by to wyszło według mnie, jednak zawsze mi się wydawało, że głównym motywem w tym anime była zemsta a Eren do tego dążył
Ciekawe czy ten młody ziomek pod koniec to jakas reinkarnacja Erena . Bo wchodząc do tego drzewa jakos tak sprawiał wrażenie że nie wchodzi tam przez przypadek a z jakims zamierzonym celem .
Dla mnie zakończenie aot takie jakie jest nigdy nie powinno powstać zwłaszcza że eren zginął jako nastolatek zostając ludobójcą i na dodatek jeszcze ten akt uznaje się za dobre wyjście. Jeszcze żadne anime obejrzane lub przeczytane nie spowodowało tyle złości we mnie. Po pierwsze postać Erena nigdy nie powinna była być pokazana jako nieokreślona. Powinna była pozostać taka jaka była od początku aot czyli eren był dobrą postacią o dobrym sercu. Poza tym fabuła opierająca się na całkowitym unicestwieniu populacji danej istoty lub stworzenia jest nudna i bez znaczenia najlepiej jakby coś takiego w ogóle nie powstało. Najlepszym przykładem jest bleach choć puści są źli i pożerają duszę to główny protagonista ichigo nie chce ich całkowitej eksterminacji bo to się wiąże z zniszczeniem pozostałych powiązanych światów. W aot całkowita likwidacja tytanów przyniosła tylko ludobójstwo a potem nastąpiły tylko konflikty i wojny. Przeczytałem też komentarze innych. Kłócicie się o to czy dostrzegacie morał fabuly. Nawet jeżeli morałem fabuly była wolność od tytanów to nigdy nie powinno zostać ukazane ludobójstwo jako jedna ze ścieżek. Postać Erena została po prostu zniszczona jak żadna inna w anime.
Znając zakończenie z mangi, oglądając zakończenie szczerze mówiąc nawet nic nie poczułem bo i właściwie dalej ten ending jest słaby. Brak jakiejkolwiek refleksji Isayamy na temat tego co zrobił źle. Oczekiwałem że zmienią coś więcej niż tylko poprawią troszeczkę rozmowę Armina z Erenem a koniec końców zostałem z wrażeniem zmarnowanego czasu i rozczarowania.
Racja, to zakończenie to jest tragiedia i padaka. Szkoda to było jedno z moich ulubionycj anime. Ale zakonczenie kompletnie niesatysfakcjonujące i szczerze to bezsensowne
@@HuzedCast Zrobienie z Historii tła, na siłę 'przebaczenie' przez Armina Erenowi, ogólnie z tym że Ymir dalej kochała Fritza, ogólnie cały wątek miłosny był bardziej pogmatwany niż węzeł gordyjski, to jak Eren korzystał z mocy pierwotnego akurat ułożone pod takie a nie inne zakończenie. Ogólnie zatoczenie kręgu z drzewem sprawiające że cała próba Erena jest tak naprawdę do wyrzucenia do kosza bo w końcu i tak Paradis zostaje zniszczone. To tylko to co wyciągnąłem na szybko a co dla mnie było zrobione przez Isayamę na odwal się a MAPPA nie naprawiło.
Moim zdaniem, historia powinna zakończyć się tak, że Eren ginąc zabiera ze sobą moce, kończąc tym samym ere tytanów. Aktualne zakończenie pokazujące że historia zatacza koło i znowu się powtórzy, daje taki obraz "walki z wiatrakami" , dla nas odbiorców. Mamy ciekawą historię , którą śledzimy wiele lat, a na końcu okazuję się, że nie ma żadnego morału, tylko że wydarzenia znowu się powtórzą z innymi aktorami.
Marne zakończenie, śmierć głównego bohatera jest kompletnie beznadziejna, przy czym odwraca się od wszystkiego co przez całą serie próbuje osiągnąć i porzuca tak naprawde swoje ideały. Rozumiem zakończenie i jego przesłanie, aczkolwiek jest to bardzo słabe i pokazuje tak naprawdę jak autor tak dobrej serii nie dowiózł budowanego napięcia do końca z nieznanych mi przyczyn
@@edd9744 opcja że erenowi się udaje bo miał rację co do ludzi za wyspy dużo ciekawsze, a nie poprawne zakończenie co zadowoli moralniaków co są przeciwko zabijaniu dla większego dobra i nie potrafią zacisnąć zębów. autor zadowolił pewną grupę odbiorców, ale osoby co szukały lepszego zakończenia co będzie wychodziło na przeciw które zwykle stawia nacisk społeczny, rezultat mamy jaki mamy, przypominam że to jest historia jest fikcyjna i opowieść też autor nie powinien się obawiać że jego zakończenie może być brutalne i ciężkie do zaakceptowania.
Eren cuckold przegrał z mocą przyjaźni i jak debil ryczał że Mikasa ma go kochać tymczasem ona po roku bolcowała się z Jeanem. Isayama widocznie uwielbia rozwalać swoje dzieła.
To był niesamowity odcinek. Zachęcam każdego do prześledzenia mojej serii z AoT. Wyjdzie jeszcze parę odcinków na dniach, a potem, to kto wie :p
Dzięki za ten materiał ❤❤❤
to ja dziękuje za aktywność :3@@Seveney3s
To była piękna opowieść. Piękne podsumowanie z Twojej strony, które dało mi wiele do myślenia. Bardzo smutne zakończenie... niebanalne. Najbardziej mnie przygnębila miłość Erena i Mikasy, która nie mogła się spełnić w rzeczywistości. Była przedstawiona w bardzo delikatny sposób. Wszystkie obawy, emocje jakie towarzyszyły im na końcu, byly tak przedstawione, ze trudno było mi się powstrzymać od płaczu. Będzie mi brakowało tej serii.
Oj mi również, to było cudowne 10 lat historii
Dzięki twoim analizom na nowo odczuwam emocje związane z tym anime
Taki jest ich zadanie, to najlepsza nagroda dla mnie - dziękuje
Twoje analizy były fenomenalne. Mam nadzieję że jeszcze bardziej się rozwiniesz i przybędzie Ci kolejnych subskrybentów bo zdecydowanie na to zasługujesz. Mam także nadzieje że w niedalekiej przyszłości analizy na temat Tokyo Ghoul będą tak samo fenomenalne jak z AOT ale to już inna sprawa którą dodaję od siebie jako fan TG xD
Pozdrawiam
Najmilsze, co dzisiaj czytałem, dziękuje i również pozdrawiam
@@HuzedCast Twoje analizy wiele wyjaśniły i dlatego jestem bardzo wdzięczny.
taka była moja misja, dziękuje raz jeszcze@@jakubkondej3047
Fajnie poprawili rozmowe Armina z Erenem. Pamietam jak czytalem mangę, to tak głupia była ta scena że głowa mała. Ogólnie nadal nie jestem giga fanem tego zakończenia. Eren był ultimate bossem z wszystkimi możliwymi umiejętnościami. Sądzę ze mozna było lepiej to rozegrać niż totalna masakrę "Dudnieniem". Mimo wszystko nadal uważam że to najlepsze anime/manga jakie powstało.
Podzielam Twoją opinię i szanuję
Ciekawym zakończeniem jest też koniec "ataku szkolnych kast" z mangi.Mikasa, Armin i Eren idą do kina na film "atak tytanów". Po seansie Mikasa i Armin pokłócili się o zakończenie. Jedno z nich uważało, że zakończenie było cudowne, drugie, że było do dupy i nic niewyjaśniło, czy jakoś tak. Zapytany o zdanie Eren powiedział, że ma to w dupie, bo dla niego najwazniejsi są oni i cieszy się, że byli razem w kinie. No i któres z nich w pewnym momencie wspomina, że tytani istnieli naprawdę, co jest nie do pomyślenia z ich perspektywy obecnej. Czyli mamy świat, mocno rozwinięty, który nie zna tytanów, pewnie pomiędzy bitwą w niebie i na ziemi, a odkryciem drzewa, ale podoba mi się zabieg, że zawsze komuś będzie się zakońćzenie podobało, a komuś nie i tak jest dobrze:)
Jak coś dzięki za wyjaśnienia, teraz widzę że ma to sens
Od siebie dodam że cieszę się za te 10 lat anime które było największym fenomenem na niewiarygodna skalę. Cieszę się że wszyscy razem mogliśmy to przeżyć
Ja również się ciesze i dziękuje
Witam przedewszystkim dziękuję za wspaniały odcinek. W tym komentarzu chciałbym przedstawić kilka swoich przemyśleń.
1 Jako osoba która była za Erenem i jego planem zniszczenia całego świata uwarzam że finał był dobry i ciekawy. Brakowało mi w nim jednak tego faktycznego odciśnięcia na histori tego świata. W końcu ostatnia scena pokazuje że cykl zacznie się od nowa i tytani powrócą. Mimo że jest to ciekawe to niezbyt dobre bo pokazuje że świat upadnie ponownie ktoś znajdzie tytana i znów zacznie się historia pisana dudnieniem i śmiercią.
2 zachowanie (generała) nie pamiętam stopnia wojskowego. Wcześniej mówił jak to w tej sytułacji nie powinniśmy już się dzielić jak to ma dość popełniania tych samych błędów, natomiast nagle dudnienie się zakończyło i co nagle wraca do starych zasad i kieruje broń do Erdian. W mojej opinii trochę bez sensu.
3 Czemu inni użytkownicy tak łatwo się poddali. Chodzi mi o ich formy tytaniczne. Zeak z taką łatwością ich przekonał do pomocy więc czemu sami wcześniej nie ruszyli z pomocą. Wątpię że chcieli zabić swoich towarzyszy.
4 Zwiadowcy przeinaczają słowa Erena. Mówią że ten nie dba o ich bezpieczeństwo. Nigdy nie powiedział że im je gwarantuje. Przecież w prost powiedział ,, wolność odbieram innym wam jej nie odbiorę idźcie tam gdzie chcecie". Wybrali tak że nie byli już bezpieczni. Więc nie ma co do erena mieć pretensji.
5 Ostatni punkt będzie bardzo subiektywny. Za mało Histori ( królowej ). Jeśli mam bgć szczery to w tym sezonie było jej strasznie mało i pojawiła się tylko na chwilę. Było mi szkoda że nie miała na całą historię większego wpływu w tym sezonie niż tylko stać z boku i czekać na finał.
1. ale to nie jest tak, że coś faktycznie odciska się na historii, każdy odejdzie, a za 200 lat po nim pamięć albo będzie ulotna, albo nie pozostanie nic, taka natura tego świata 2. Robił to w strachu, każdy postąpiłby podobnie 3. Zostało pokazane, że od początku 132 dudnienia również tytany kolosalne nie chciały dudnienia 4. ale on to mówił i tak z pozycji fasady, zwiadowcy sami myśleli, że to co mówił w tamtym momencie to maska i dobrze pokazują to nastepne słowa Reinera 5. Też nad tym ubolewam :x
boże ten ostatni odcinek był taki super że nie chce mi się tyle pisać. tyle emocji ja nie mogę nie oglądałem żadnego innego anime które miałoby taką zajebistą fabułe.
a więc czuliśmy dokładnie to samo :D
Death Note polecam
@@Kaenoo1997 oglądałem
Właśnie skończyłem oglądać, świetne anime dawno mnie tak nic nie wciągnęło, Mikasa i Levi moje ulubione postacie które zapadną mi na długo w pamięci, świetnie opowiedziana historia z dobrym zakończeniem, polecam każdemu
totalnie się zgadzam
3:12
Armin był dobrą opcją bo Erwina goalem nie było zwycięstwo tylko prawda, więc mimo wszystko pewnie byłoby w nim widać jakąś pustkę po 3 sezonie jako postaci.
tak, to racja + mimo wszystko po odkryciu piwnicy Erwin prawdopodobnie nie byłby już tak nastawiony jak przedtem
@@HuzedCast no dokładnie o to mi też w dużym stopniu chodziło, ciężko sobie wyobrazić Erwina, który walczy nie dla własnych korzyści
Wielkie dzięki za wyjaśnienie, bo to COŚ rozwaliło mi łeb
No problemo, do usług
Sceny na napisach i po napisach fajny smaczek 😊
tak, tak - będzie o tym odcinek na dniach
@@HuzedCast ile ludzi tyle interpretacji nie ukrywam na zakończeniu i podczas analizy tych scenek łezka poleciała piękne anime niedługo etui zamawiane będzie xD
Pod koniec miałem łzy w oczach bo tak mi było smutno😢😢
oj miałem tak samo
Tylko pod koniec? Zazdroszcze ja juz od pierwszych minut zaczelam ryczec vo nie potrafilam sie pogodzic ze to koniec 😭
ja dopiero teraz tak mocno to odczuwam :x@@lofeqsia
Jest gdzies z napisami?
@@luumi5630 ogladaj anine als ja tam po angielsku ogladalam
Najbardziej mnie urzekło i zaskoczyło że końcową piosenkę przy grobie Erena śpiewa aktorka głosowa Mikasy i chyba słyszalem Erena..
tak, tak właśnie było, poetyckie zakończenie
10 lat ogladania, zacząłem jako 16 letni bachor a koncze to jako 27 letni mąż i ojciec i mam totalną pustke po obejżeniu ostatniego odcinka , cholera .. 🥺
AoT odciska swój wpływ, trzeba przyznać :x
Zacząłem jako 18 letni bachor, kończę jako 28 letni bachor 😂 pozdro
Podwójny, smutek. Koniec SnK i twoich filmów o tejże tematyce 😢
Jeszcze pare materiałów się pojawi, ale mi też smutno z tej racji ://
@@HuzedCast tego chyba właśnie miało też nas wszystkich nauczyć SnK... Coś się kończy, a coś innego się zaczyna 😉
git analiza, szacun
dziękuje bardzo, pozdrowionka
Od chwili ścięcia głowy Erena do rozpoczęcia napisów końcowych prawie cały czas płakałem. Piękne zakończenia wspaniałej historii chłopca, który był niewolnikiem wolności. Apropos odcinka mam 1 pytanie: O jakiej dokładnie zmianie w stosunku do mangi chodzi w punkcie 23 lub 24 o drzewie i halucygeni?
Czekam na analizę u NWASD z niecierpliwością. A za wszystkie analizy, Tobie Huzed jeszcze raz - ARIGATO
Lepiej pokazano zwyczajnie to jak bardzo fundamentalnym miejscem dla serii jest owo drzewo, a co do hallucigeni, to w mandze nie zostało pokazane jak ona ''znika'' wszyscy uważali to za dziurę w fabule i Isayama się do tego odnosił parukrotnie. Dziękuje również
@@HuzedCast ok, dzięki za wytłumaczenie
niezmiennie od 7 miesięcy służę pomocą haha :D@@Simon420_
24:48 To żeby rozwiać wątpliwości ten tomik o tytule ,,Bad Boy" będzie najprawdopodobniej poświęcony młodości Leviego.
Dla mnie oficjalnie ta historia się zakończyła i wszystko co może potencjalnie się pojawić związanego z AOT będzie już tylko ciekawostką. Wprawdzie bardzo miłą ale ciekawostką.
też tak sądze, sam nawet jak dowiedziałem się, że coś nowego wyjdzie, to w żaden sposób mnie to nie ucieszyło :x
zakończenie mówi nam jedno, że cykl będzie ponowny tym razem młody chłopieć wchodzi do drzewa i on obudzi moce, ale mimo wszystko eren przewidział że wojny i tak będą, więc miał racje że trzeba wszystkich wybić co nie nalezą do wyspy, bo jak widać bomby spadły na miasto za miasta, wolałbym alternatywną linię czasu jak mu się udaje że wybija wszystkich wrogów, a miasto nie pada bombom, bo konflikty potem toczyły się pewnie głównie w akcie zemsty za utratę tak dużej ilości ludzi na świecie, w afekcie odpalili głowice i krzyżyk dla ludzi, smutne że autor nie był bardziej odważny w pisaniu historii a zrobił takie poprawne zakończenie, dla mnie jest to minus, dalej boli fakt że eren robił wszystko żeby uratować ludzi z wyspy, a potem tak zostaje jego ukochana wyspa zniszczona, poprawne zakończenie dla dzieci.
tak, masz racje względem tego, co mówi nam zakończenie, we we wtorek będzie o tym film
Może zrobił tak aby dać kontynuację mangi ? :P@@HuzedCast
Gdyby zabił prawie wszystkich z Marley to z kolei Yaegeriści zamieniliby się rolami z Marleyczykami i to oni by zbombardowali Marley. A jakby zabił wszystkich spoza Paradis to Yaegeryści znaleźliby innego wroga na wyspie wśród swoich.
Cały morał właśnie tego anime jest taki, że "jeżeli chcesz pokoju to szykuj się do wojny". Egzystencja człowieka jest nierozerwalnie związana z konfliktami.
i koniec, to były niesamowite trzy lata
najlepszy czas
@@HuzedCast popieram
Nie ogladałem nic lepszego przez całe życie oraz nie widziałem lepszego zakończenia w życiu jak bardzo dziękuję koledze który polecił mi to anime 4 lata temu
niech każdy ma takich kolegów :3
Czy zrobi Pan porównanie zakończenia anime z zakończeniem z mangi?
Wiele osób chciałoby wiedzieć, czy MAPPA naprawiła finał tejże serii.
Mogę spróbować :pp
W skrócie, podsumowując nic nie zmienili dalej śmieciowe zakończenie.
przecież zmienili dialog Erena z Arminem i dodali wytłumaczenie motywacji tego pierwszego :x@@Kiraxen
Fajny odcinek. Chętnie bym zobaczył co dadzisz o uniwersum Dorohedoro bo to mega coekawy świat z dobrze porytą fabułą.
widziałem jedynie urywki, muszę obczaić
Świetny materiał, dzięki za niego! :) A masz jakieś przemyślenia na temat tego, dlaczego Berthold musiał przeżyć? I dlaczego wysłał tytana akurat na swoją matkę? I jak to wgl zrobił? Zmienił przeszłość już będąc dorosłym? I w sumie zastanawia mnie czemu Bertholdowi groziło wgl jakieś niebezpieczeństwo, bo przecież ich atak był w miarę zaplanowany. Z góry dzięki za odp :)
bo Kolosalny nie może się zmieniać tak często, jak reszta. Eren zrobił to po to, aby w przyszłości Armin mógł go posiadać :x
nie jestem w stanie normalnie funkcjonować po tym zakończeniu, mam w głowie tylko snk
mam tak samo, ciekawe kiedy się otrząsnę xD
Nie do końca się zgodzę z Twoją interpretacją zakończenia to znaczy, wydaję mi się że masz rację ale tylko w połowie mówiąc że przesłaniem tego zakończenia jest pokazanie przez Isayamę że niezależnie jak chcemy przeżyć życie i co od niego oczekujemy wszystko może się skończyć i pewnym momencie ten koniec nastąpi a także że nie zawsze nasze wysiłki przynoszą oczekiwany rezultat. Wydaję mi się że postać Armina do tej historii wprowadza uzupełnienie tej wizji. To znaczy, tak konflikty będą trwały i będą trwać, wojna między Paradis a kontynentem (Mare) przez działania Erena znowu prędzej czy później wybuchnie (Jak to sam Eren powiedział Arminowi ,,Ta wojna nigdy się nie skończy") ale dopóki żyją takie osoby jak Armin zawsze jest nadzieja na pokój i że coś zmieni się na lepsze. Ostatecznie skutkiem ubocznym dudnienia było danie obu zwaśnionym stronom czasu do wytchnienia i odbudowy który ostatecznie z tego co widzieliśmy po scenach w napisach końcowych mógł trwać aż stulecia! co nawet na nasz świat taki okres pokoju jest czymś pewnie nieosiągalnym a nawet jeżeli w tej części świata trwa pokój to w reszcie świat nie będzie trwał. Prawdopodobnie więc tak długi okres pokoju zaistniał dzięki wysiłkom Armina i może tylko kontynentu (Tych zjednoczonych narodów o których mowa pod koniec w mandze) a może i również Historii która mimo przejęcia władzy i znaczącej pozycji Jeagerystów w jakiś sposób dogadała się jako prawowita władczyni Paradis z kontynentem czyli Mare i innymi krajami za oceanu. Ostatecznie więc można powiedzieć że jeśli mówimy o zakończeniu historii przyjaciół Erena to rzeczywiście wyszło na to co chciał (przy okazji oczywiście bo jak sam udowodniłeś i potwierdził to tylko ten odcinek on nie chciał przede wszystkim ratować swoich bliskich) a także wyszło na Armina.
P.S Od kiedy obejrzałem twoją analizę zakończenia mangi miałem wrażenie że nie bierzesz pod uwagę znaczenia Armina w zakończeniu tej historii (co prawdopodobnie jest tą istotną zmianą która sprawia że zakończenie to ma inny wydźwięk niż Isayama pierwotnie planował) dlatego chciałem przedstawić swój punkt widzenia. Zgadzamy się jednak co do wielkiego znaczenia jakie ma to zakończenie na tle innych anime i mangi :) Osobiście wolę jednak to pozytywne np. takie jakie zostało zaprezentowane przez Ishidę w Tokyo Ghoul RE ale to jest coś innego i dodaję to tylko przy okazji, żeby wyłożyć w pełni swoją perspektywę :)
Pozdrawiam
Na dniach pojawi się filmik odnośnie przesłania tego odcinka, tam to wszystko uwzględniam, pozdrawiam :33
@@HuzedCast Będę w takim razie z niecierpliwością czekać :)
Gdyby wybrano drogę Zeke to faktycznie nie zgineło by 80% populacji. Natomiast w mojej ocenie wszyscy zmarli Eridianie trafili by do wymiaru ze ścieżkami i nie mogli tak naprawdę umrzeć naprawdę. Potwierdzea to scena gdy Levi'owi ukazują się inni zwiadowcy którzy następnie znikają. Jest to ich symboliczne odejście naprawdę.
Właśnie mnie to od zawsze ciekawiło, bo nie mogę odgonić od siebie myśli, że ścieżki to nie jest w cale tak ''kolorowe miejsce''
@@HuzedCast Dodatkowo ci użytkownicy tytanów którzy postanowili pomóc w ostatecznej walce zatrzymać dudnienie nie wyglądali na szczęśliwych. Raczej na takie wyprane ze wszystkiego skorupy - trochę na podobieństwo samej Ymir.
@Huzed Misiu, a słyszałeś, że ma być nowy chapter mangi i ponoć nowy film w połowie 2024 roku? Zatrudnili do nagrywek aktora odpowiedzialnego za Erena.. O.o
tak, nagrałem o tym film nawet, z tego co wiem, to ten chapter będzie rozwinięciem historii po dudnieniu i to tyle
@@HuzedCast A to musiał mi umknąć. Ale i tak dzięki za info. :)
@huzedcast cześć co masz na myśli mówiąc, że nie podobała Ci się animacja Erena z oceanem?
Hej, myślę, że w anime miał lepiej zilustrowana ekspresje twarzy
Zaspałem dzisiaj do pracy tylko przez to żeby zakończyć AOT i móc zobaczyć te odcinki z omówień ❤️
Chyba nie wyszło az tak źle :pp
Aoe co to ? Plus o jaki dialog Armina chodziło ?
O dialog przy oceanie, AoE to teoria o nowym zakończeniu
@@HuzedCast dzięki za odpowiedź . Rozmowę przy ocenie pod koniec 3 sezonu ?
Jeszcze nie oglądałem ale, gdzie mogę to obejrzeć po polsku?
wczoraj ktoś stworzył autorskie tłumaczenie na cda
@@HuzedCast dziękuje ❤️❤️❤️
miłego seansu!@@klaktus1901
@@HuzedCast Jedynie po Rosyjsku, ale poczekam aż na wbijam będzie. Jeszcze raz dziękuje.
No i to jest super material a nie jakies pierololo z NASD
oby dwa materiały są kox :)
No bardzo się zawiodlem , jedn z moich ulubionych anime z oceną 10/10 spadło na średniawkę. Niestety miałeś racje i nie ma i nie bedzie żadnego lepszego zakończenia. Żenada i tragedia, cokolwiek byłoby już lepsze naprawdę
To było najlepsze możliwe zakończenie, żadnego odgrzewanego kotleta :)
Aot zajebiste jedna z lepszych rzeczy jakie widziałem
najlepsze! :D
pytanie gdzie mozna obejrzec final ? bo nie widze nigdzie
polskie community wrzuciło tłumaczenie na cda
dzięki fakt sporo reklam chyba 4 na cda a zakończenie powiem że takie sobie @@HuzedCast
dziękować za to.
to ja dziękuję za aktywność :33
Gdzie mozna obejrzec zakonczenie ? Bo wbijam zniklo 😢
wczoraj ktoś wrzucił na cda
@@HuzedCast dzięki mam !
no problemo, miłego seansu!@@Goku-dh5fx
Ma wbijam będzie trzeba poczekać na tłumaczenie
ale to dopiero do 2 tygodni@@Zororonox
Mam pytanie. A mianowicie czemu Ymir nie użyła więcej starożytnych kolosalnych tytanów ? Gdyby to zrobiła Armin i reszta by na pewno przegrali.
Nie znamy dokładnej ilości starożytnych tytanów, stąd śmiało możemy zakładać, że korzystała z pomocy wszystkich. Fakt, nie widzieliśmy ich jakoś bardzo dużo, ale myślę, że to kwestia Isayamy, który po prostu nie stworzył większej ilości designów.
@@HuzedCast Dzięki za szybką odpowiedź.
no problemo, zawsze staram się tak robić @@dawidsawicki9669
Nie można pokonać ekipy Armina bo są wspomagani mocą przyjaźni. Nawet gdyby Eren wykorzystał wszystko co się da to Isayama dałby im jeszcze większą potęgę przyjaźni i miłości.
@@ErevaNeK +1
W sumie jest już z napisami lub coś? Sam filmik chcialbym obejrzec po zobaczeniu koncowki
na CDA od 22 wczoraj jest
w scenach w napisach Mikasa odwiedzała grób Erena z Jeanem i dzieckiem
nadal w to nie wierze, nie jest powiedziane, że to ich tak tbh, nawiąże do tego w jednym z odcinków :x
Z tego co zauważyłem to dudnienia nie zatrzymał wybuch kolosalnego a fakt że Levi ucioł głowę Zekowi którego królewska krew była potrzebna do kontrolowania dudnienia.
być może nie doprecyzowałem, ale przy tym skrócie myślowym chodziło mi o to, że sam pierwotny zakończył swój pochód, dziękuje za sprostowanie
Z tego co zrozumiałem to w ciele pierwotnego były 3 świadomości: zeka do prowadzenia kolosalnych, ymir do ochrony erena i on sam do kontroli ciała pierwotnego.
@@eiva8628 ale to nie Zeke kontrolował dudnienie a Eren dzięki kontaktowi z kimś z rodziny królewskiej. Sam Zeke nie chciał Dudnienia a eutanazji wszystkich eldian. Świadomości było tak naprawdę więcej dzięki temu że wszyscy eldianie którzy zgineli w prawdziwym świecie, ich świadomość przetrwała w ścieżkach. Tak jak mówił Eren ścieżki to świat gdzie śmierć nie istnieje. Widzimy to po tym jak Yimir przyzywa wszyskich innych poprzednich tytanów nad którymi ma kontrolę ale Zekowi i Arminowi udaje sie "przebudzić" kilkoro z nich i stają po ich stronie czyli w jakimś sensie posiadają swoją wolę za czym idzie świadomość.
@@sevollta1291 ale tytani przestali iść w momencie gdy Levi sciał głowę zeka. Więc jeśli nawet zeke nie chcial kontrolować ich pochodu to eren przejął kontrolę nad świadomością zeka.
Czemu do kontynuacji rumblingu był potrzebny Zeke? przecież Ymir słuchała się Erena a nie jego
W zasadzie, to nikt nigdy nie był do tego konieczny, to tylko kaprys Ymir. Przysięga króla Fritz to tylko ''próba zrozumienia'' zachowań osób z tytanem Pierwotnym
Głowa Erena miała cząstkę robala. Drzewo pod którym została pochowana urosło i stało się drzewem tytanicznym dlatego że robal z głowy Erena też urósł i historia zatacza koło
tak, będzie o tym odcinek
Dodatkowo komentarz - to drzewo gdzie w finale pojawia się chłopiec to nie jest drzewo gdzie Imir zyskała moc. To jest drzewo gdzie pochowano Erena i to drzewo urosło gigantyczne bo czerpało moc z tego co pozostało z Erena. Więc jest to taki typ drzewa gdzie prawdopodobnie rozpocząć może się podobna historia ale nie jest to to samo drzewo.
tak, tak - użyłem skrótu myślowego. To to samo drzewo pod względem specyfikacji, ale nie to samo miejsce
Myślicie że historia tytanów zacznie się w tym miejscu od nowa ?
Moim zdaniem nie musi to byś taka forma boskiej siły jaka była dotychczas. Tytanów stworzyła Imir bo tak wyobrażała sobie niepokonaną moc. W nowym wydaniu może to być coś całkowicie innego. Ja sam osobiście uważam że wymiar ze ścieżkami też przestał istnieć a osoby w nim uwięzione wreszcie wpelni odeszły. Nowa osoba która uzyska moc od stworzenia może stworzyć swój własny wymiar albo w ogóle go nie tworzyć no ma inną historię i inne traumy/potrzeby.
@@arkadiusz6198 a jest gdzieś wyjaśnione skąd jest ta boska moc w formie robala w aot? Bo ona jakby jest przekazywana po resecie cywilizacji w miejscu gdzie umarł ten co ja na końcu posiadał
Tzn nie wiemy czy Imir nie była pierwsza i jak długo tam czekał "robal".
Gdzie można obejrzec ?
Teraz już na każdym ogólnym nośniku anime w pl za wyjątkiem wbijam
Gdzie mogę obejrzeć ostatni odcinek?
wczoraj ktoś wrzucił na cda bodajże
Gdzie obejrzeliście ?
większość ogląda teraz na cda
Jestem świeżo po obejrzeniu ostatniego odcinka i bardzo zapadły mi w pamięć słowa erena podczas rozmowy z arminem, ze nie do końca zrobił to wszystko tylko po to żeby ich chronić, ale chciał zobaczyć jak świat bedzie wyglądał gdy zrówna go z ziemią i sam tego nie rozumie. Jeśli cos przekręciłem to przepraszam, w każdym razie nie mogę oprzeć się wrażeniu, ze w erenie tkwiła po prostu jakas szczątka szaleństwa a niekoniecznie chęć ochrony bliskich. Prosiłbym o jakieś odniesienie, pozdrawiam.😊
Tak, dokładnie tak było - na kanale mam już parę filmików poświęconych analizie tego zjawiska, także odsyłam i zapraszam do dyskusji :D
czy tylko mi się kończy jak eren mówi że go wyciągną i są na tym dużym szkielecie
gdzie oglądnąc ostatni odcinek?
Dzisiaj powinien być już na cda z polskim, autorskim tłumaczeniem
Skoro Mikasa przeszla dokladnie taka sama rozmowe z Erenem co Armin i pozostali, to dlaczego ona utracila swoje wspomnienia z tej rozmowy skoro byla z rodu Ackreman, ktory jest odporny na moc wymazywania wspomnien tytana pierwotnego?
Bo to najprawdopodobniej nie do końca było wspomienie, a wizja pewnej alternatywy. Poza tym, to chyba nie utraciła tej wizji
@@HuzedCast Więc tak.
Po 1. Zadałem Ci to pytanie, bo ktoś zarzucił tej serii właśnie taki błąd.
Po 2. Ja mam troszkę inne wytłumaczenie tego i w taki sposób broniłem tego aspektu.
Po 3. Chodzi mi tutaj głównie o to, czemu Ackerman jakim jest Mikasa mógł mieć wymazane wspomnienia, skoro było jasno powiedziane, że Ackermanowie są odporni na moc wymazywania wspomnień. Piszesz, że tych wizji nie utraciła, problem w tym, że ja też w pewnym sensie chciałem w ten sposób bronić, ale w mandze jest jawne tłumaczenie po angielsku, po polsku i znalazłem ten po francusku, gdzie Mikasa mówi do Armina "też odzyskałeś wspomnienia?". To stwierdzenie jasno daje nam czytelnikom do zrozumienia, że ona też odzyskała coś co jej zabranego, a w tym przypadku wspomeninia.
Gdzieś w internecie znalazłem screeny z mangi po japońsku z tego momentu i ponoć jest zła interpretacja przez tłumaczy tego dialogu i brzmi on nieco inaczej i nie tyczy się wspomnień samej Mikasy, ale ciężko mi to jakoś potwierdzić, bo sam Japońskiego nie znam. Według mnie też ona wspomnień nie utraciła, nikt ich też jej nie zabrał, a jak już to manipulował nimi odpowiednio wiedząc, że nie będzie w stanie ich wymazać tak jak w przypadku Armina i pozostałych. Poza tym też wierzę w interpretacje, że tak naprawdę scena z alternatywnej przyszłości Erena i Mikasy jest pokazywana przez Erena przed samym jego ścięciem i nie było potrzeby ani mieszać w tych wspomnieniach, ani ich wymazywać, czego być nie mogło jeśli weźmiemy pod uwagę jedną z głównych zasad tego uniwersum.
Myślę też że w scenach z napisami widać najpierw zwiadowców nad grobem Erena. Potem ewidentnie jest Mikasa z mężczyzną i dzieckiem - najpewniej to jej partner i ich dziecko. Dalej jest już Mikasa z większa rodziną jako kobieta w podeszłym wieku i następnie mamy rzut Mikasy po śmierci.
tak, tak - wyjaśniałem to już w następnych materiałach
@@HuzedCast tak już do tego dotarłem w innym filmiku. Opcja z dzieckiem Armina i Annie jest logiczna. Szczególnie że to oni oboje (Mikasa i Armin) przychodzą na jego grób wspólnie jako najbliższe mu osoby - nie pasuje mi już scenariusz że przychodzi tam Mikasa z nowym mężczyzną, natomiast nie pojawia się Armin. Dzięki.
Zakończenie jest beznadziejne bo wszystko jest narzucone i wymuszone. Nagle to Mikasa jest najważniejsza bo Ymir się zakochała w królu który ją nienawidził i traktował jak przedmiot i to Mikasa miała być dla niej rozwiązaniem tego. Do tego postacie nagle szybko sobie wszystko wybaczają a Annie do tego jest pieprzoną hipokrytką nie widzi w sobie żadnej winy i essa. Erena nie powinno się dać zatrzymać przez jego potęgę. Ale zapominamy że wystarczy Armina "talk no jutsu" do Zeke'a i już po problemie a nawet do tego nikt z wielkich przyjaciół Avengersów nie cierpi bo są chronieni plot armorem. Nie kupuję tego że Eren sam chciał dać się pokonać bo jest po prostu debilem od ostatnich 10 rozdziałów i sam Isayama żałuje tego zakończenia i słusznie bo jest nielogiczne.
Gratuluję Isayamie zniszczył moje nadzieje że chociaż to anime zakończy się zwycięstwem "zła" i antagonisty. Ale no cóż jak zwykle musi zwyciężyć moc przyjaźni i miłości nawet jeśli przeciwnik jest nie do zatrzymania. Norma bo przecież gdyby to Eren wygrał to fandomowi AoT'a pękła by dupa z bólu i nie mogliby znieść że nie ma słodko-pierdzącego zakończenia.
Nie no przecież to, że nie znaliśmy motywów danych postaci nie znaczy, że zakończenie jest słabe. Pamiętajmy o tym, że Ymir i Mikasa od zawsze były w tle AoT i definiowały akcje anime od samego początku. To, że my ujrzeliśmy to dopiero pod koniec nie sprawia, że scieżka jaką poszło AoT jest mniej odpowiednia
based
to właśnie znaczy że zakończenie jest złe bo eren zapytany o to dlaczego rozjebał 80% świata odpowiedział "nie wiem lol" XD@@HuzedCast
Z tego co rozumiem ymir i mikasa były powiązane bo były tak samo zakochane ale jaka decyzja mikasy decydowała o wszystkim ? Zabicie erena ? Eren przeżywał to wszystko nieskończoną ilość razy ?
Taka naszla mnie teraz mysl bo skoro Eren jest dalej w sciezkach („piekle”) to tak samo bedzie czekal 2000+ lat na wyzwolenie przez kogos jak Ymir?
jeśli świat przedstawiony aot zatacza koło, to całkiem prawdopodobne
jeszcze nie znalazłem ostatniego odcinka więc chyba lepiej póki co pominąć materiał, co?
Póki nie obejrzałeś, to nie ma co, zapraszam jutro!
Mnie ciekawi pętla czasu i jak eren od początku sterował wszystkimi wydarzeniami bo on skierował tytana na swoją mamę na początku. Tylko pomyślcie że eren całe anime przeżył nieskończoną ilość razy i WSZYSTKIM co się wydarzyło sterował eren od samego początku i prowadził wszystkich do zakończenia.
Wytłumaczyłem to w jednej z jego mini analiz dokładniej niż tutaj, faktycznie bardzo skomplikowana sprawa
Aaaa gdzie to do cholery obejrzeć
cda od wczoraj jest
Ogladałem wszystkie openingi aot i dlaczego na openingu sezonu 2 Aot jest t-rex? Super odc i powiem ze mi smutno bo nie mam co ogladać😢
nawiązanie do tego, że tytan zwierzęcy może ukazać się w jakiejkolwiek formie, albo pokazanie tego, że hallucigenia była z nami od zarania dziejów
@@HuzedCast czy kiedykolwiek będziesz robić serię gdzie dani bohaterowie się ze sobą mierzą jakieś pojedynki pod względem mocy ?
Powiedziałeś, że co by Eren nie zrobił to i tak nie zmieniłby wydarzeń. To czemu pozwolił zjeść swoją matkę? Tytan wtedy mógł zjeść Bertholda.
ale wtedy Armin nie miałby mocy kolosalnego :x
A wiesz może czemu Falco nagle stał się tym ptakiem? Wcześniej on był chyba w innym kształcie.
Wchłonął moc Galiarda + skonsumował płyn od Zeke'a
21tys wyświetleń i 1000 lajkow. Jak tak można, lajkujcie za ciężka pracę !
haha bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na to!
Skoro aot się skończyło może pora nagrać o czym innym ale równie dobrym albo nawet lepszym od aot? BERSERK
pomyślimy nad tym :D
Bardzo szanuję twoją pracę i inteligencję, ale robienie mniej więcej „ne ne ne, nie wierzę, że Mikasa kończy z Jeanem”, podczas gdy ewidentnie widać, że tak jest, jest żałosne w tak poważnym filmiku i może wprowadzić kogoś w błąd. Poza tym to wcale nie jest złe i wcale nie odbiera romantyzmu całości. Widać, że nadal pamięta o Erenie i jest dla niej ważny do końca, co symbolizuje szalik. Ale czy uważasz, że po jego śmierci naprawdę nic się nie należało tak umęczonej bohaterce? Przecież to dobrze, że miała namiastkę swojego szczęścia. Śmierć Erena być może wręcz w jakimś sensie ją uwolniła i zaczęła bardziej doceniać ludzi dokoła siebie? Bo relacja Mikasy i Erena była na swój sposób piękna, romantyczna i najbardziej romantyczno-tragiczna (tak jak mówiłeś już w jednym filmiku), ale nie udawajmy, że była idealna i w pełni zdrowa z logicznego punktu widzenia. A to anime (czy tego chcemy czy nie) jest naprawdę bardzo logiczne i wręcz wizja tego, że Mikasa do końca życia nie wychodzi z depresji po Erenie i nie próbuje żyć dalej po prostu nie pasowałaby do anime ani do jednak wojowniczej duszy Mikasy
ja to rozumiem, z resztą w jutrzejszym materiale pojawi się ta kwestia, dziękuje za feedback, przy czym kanał Huzed już tak ocieka powagą, że chciałem dodać do tej wypowiedzi nieco personalnych wrażeń
Jakim cudem tak właściwie Eren mógł się zmienić w Kolosalnego? 🤔
Przecież nie zjadł żadnego shiftera, który by tę moc miał, poza tym wówczas nie miał dostępu do tej "stonogi", która mu dawała dostęp do mocy Ymir, tak samo Zeke'a już nie było, od którego to pośrednio miał dostęp do mocy Pierwotnego
jak już wiemy od Toma Ksavera tytan pierwotny ma możliwość dowolnego modyfikowania ciała, to niekoniecznie był tytan kolosalny, tylko tytan Erena w formie 60 metrów
@@HuzedCast okej, tylko tak jak już powiedziałem, Eren nie miał w tym momencie dostępu ani do Zeke'a (gdyż ten został zabity przez Levi'a), ani do świecącego przerośniętego robaka, więc jakim sposobem nadal miał dostęp do tej mocy Pierwotnego?
@@sarquin2549Eren posiadał moc pierwotnego od ojca który jako atakujący zjadł poprzednią posiadaczkę.
@@bannedoonie no tak, ale bez Zeke'a nie miał dostępu do królewskiej krwi, która to była kluczem do użycia posiadanej mocy Pierwotnego
1:02 ale co ja
a nic nic
Mega istotna rzecz mnie trapi. Eren stworzył wspomnienie Mikasie gdzie są na odludziu po tym jak Mikasa powiedziała że go kocha. Jakby pokazał jej co by było. I mówi do niej te same słowa co ona do Erena pod drzewem. Długi sen , czemu płaczesz itp. CO MIAŁ WTEDY EREN ZA WSPOMNIENIE I KTO MU POKAZAŁ TO
na kanale jest film o tym ''co znaczy sen Erena'' tam wszystko zostało wyjaśnione :D
Zakończenie jest w duchu Niczeański. Idea wiecznych powrotów. Kolista a nie liniowa wizja czasu
racja
pierwszy
prehen jak zwykle on top
Przez kilka szczegółów zakończenie nieco lepsze od wersji mangowej. Nadal jednak pozostaje przy tym, że w ogólnym rozrachunku było co najwyżej przeciętne. Totalnie nie widzę tutaj żadnej perfekcji.
ale czemu według Ciebie było przeciętne, co powinno się stać?
@@HuzedCast Nie chodzi o konkretny rozwój zakończenia, a bardziej o to, że elementy, które do niego doprowadziły są ciężkie w odbiorze. Było tego naprawdę dużo, ale nie chce mi się szczególnie rozpisywać. Podzielę się jednak kilkoma argumentami. Po pierwsze toksyczna miłość Ymir, która okazała się dyrygentem całej serii. Obsesja na punkcie zwyrola Fritza i bycia kochaną do mnie nie dociera. Można próbować tłumaczyć to w ten sposób, że jej mentalność niewolnika była zakorzeniona zbyt głęboko. To chyba byłby najgorszy przypadek syndromu sztokholmskiego jaki widziałem. Zdecydowanie była chora psychicznie. Niby zależało jej na miłości, ale ostatecznie tylko od jej oprawcy. Co z tego, że miała dzieci, które prawdopodobnie ją kochały. 2000 lat czekania na to, żeby Mikasa zabiła Erena, bo to ją uwolni od miłości i bycia niewolnikiem? Serio? Sadystka. "Tylko Ymir to wie". Eren mógł postąpić z nią w zupełnie inny sposób. Nie poddał w wątpliwość niejasności, a zamiast tego stał się marionetką. Ten wątek to porażka. Idąc dalej... Całkowita zmiana w postrzeganiu postaci Erena. Teoretycznie realizował plan, który wykraczał poza ludzkie pojmowanie czasu, dokonywał bolesnych wyborów, poświęcił bliskie osoby, żeby na sam koniec powiedzieć, że jest głupi i w sumie to mógł sobie odpuścić dudnienie. Sprowadził wszystkie swoje działania do momentu w którym nic tak naprawdę nie miało znaczenia. No garstka przyjaciół dożyła starości, ale nieco później świat wrócił do starej dobrej anihilacji i chaosu. Walczył o wolność, a tak naprawdę nie przyniósł jej nikomu. Ze wszystkich możliwych ścieżek ta była najlepsza? Serio x2? Nie wierzę w radykalną zmianę myślenia Erena, które serwowane było przez większość serii. Wybić 80% ludzkości, żeby dać chwilę oddechu ziomeczkom. Okazał się naiwnym tchórzem. Zdecydowanie bliżej mi do chłodnej i opanowanej wersji Erena z fanowskiej wersji AoT:Requiem. Armin i Annie jako orędownicy pokoju? Ona, która była głównym prowodyrem tragedii jaka spotkała Paradis i on - zdrajca, który "zabił" ich wybawiciela. Nawet ich wahania co do słuszności tej misji tego nie łatają. Erdia stała się państwem faszystowskim i nie ma tam miejsca na sentymenty. Tak po prostu ich zaakceptowali? Skoro wojsko trzymało stery to wątpię w taką możliwość. Generalnie mnóstwo jest dziur i niezrozumiałych motywów. Rozumiem jednak, że komuś kto patrzy przed siebie to takie zakończenie może odpowiadać.
zobaczyć, zapomnieć..
Ja powiem tak. Jeśli chodzi o zakończenie to miałem szczerą nadzieję, że nie pojawią się dodatkowe panele z mangi. Moim zdaniem niczego to nie naprawiało. Ale skoro już je dali to pojawia się u mnie rzecz dlaczego nie do końca lubię to zakończenie. Chodzi o niedopowiedzenia. O to, że autor pozwala nam pewne rzeczy interpretować po swojemu. A przecież autor na pewno miał jakąś swoją wizję, której nam ostatecznie nie przedstawił i zostawił właśnie te niedopowiedzenia. Zacznijmy od drzewa "tytanicznego" tak jak mówisz wiele wskazuje na to, że Eren jest na ścieżkach zamiast Ymir. Ymir była tam więziona przez swoje uczucie do króla Fritza i braku własnych sił by tą niespełnioną miłość odrzucić i być wolna. Co w takim razie teraz ma więzić tam Erena?
Aczkolwiek nie sądzę, że brak zniknięcia śladów na twarzy to dowód, że on przeżył na 100%. W sensie jeśli zginął w momencie ucięcia mu głowy to jasne jest, że już się nie regeneruje więc te ślady mogły zostać. Możliwe, że jednak zginął, a to drzewo to tylko i wyłącznie sprawa tego robala. I jeśli moc tytanów powróci bo ten chłopak z końca powtórzy to co Ymir to nie Eren ale właśnie ten chłopak będzie nowym pierwotnym. Ale to mniejsza. Kolejna sprawa Mikasa. Też jestem z obozu, że jej relacja z Erenem była wyjątkowa i po prostu w żaden sposób nie pasuje mi to, że ona mogłaby zostać z Jeanem i mieć z nim rodzinę, dzieci. Ani kimkolwiek innym zamiast Jeana. Nie mniej w mandze te sceny są wyraźniejsze, w anime trochę mniej wyraźne ale kolor włosów widoczny wskazuje, że to prawdopodobnie Jean. No raczej nie z Pieck. Ale zaraz potem mamy scenę z pogrzebyu Mikasy, generalnie jej ciała po śmierci z czerwonym szalem, w białej "sukni" czy w co tam jest ubrana i białymi różami. Symbolika czystości jest tutaj bardzo wyraźna. I dlatego nie lubię tego zakończenia z tymi niedopowiedzeniami bo przecież chciałbym wziąć tą scenę i powiedzieć, że to się potoczyło tak czy inaczej ale wiem, że były też inne sceny, które mówią co innego. Co do zniszczenia Paradise na koniec. 80% świata zostało zadeptane. Po scenach można sądzić, że ci co przetrwali przynajmniej z początku tych co walczyli z Erenem traktowali jako bohaterów. No i widać, że to zniszczenie odbyło się wiele, wiele lat później. Długo po śmierci każdego z naszych bohaterów. Eldianie z wyspy na pewno w tym czasie rozeszli się po świecie, zmieszali z tymi co przetrwali. Być może wyspa została ostatecznie zniszczona ale na pewno nie Eldianie. Tak naprawdę nie wiemy nawet czy to zniszczenie miało cokolwiek wspólnego z tym kim kiedyś byli Eldianie.
Jest gdzies z napisami?
cda
tak, o tym, co się stało potem będzie film. Co do zakończenia, które w pewnym sensie jest otwarte, to moim zdaniem dobrze, AoT to jedno z niewielu anime, które pozostawia pole do interpretacji i przez to w moich oczach ponownie zyskuje
Imo tak całkowicie szczerze zakończenie to mocny średniak widac, że isayamie sie juz znudzilo i odciął wszystkie bilety a zakonczenie zrobil na fiu bzdziu chociaz byly momenty, ktore mi sie podobały, ale nadal jest dosyc biedne :/
ale co w nim jest złego? :x
No wolałbym żeby Eren do końca został antagonistą nie ważne czy by wygrał czy przegrał lepiej by było jakby niczego nie żałował w rozmowie z Arminem fajnie by to wyszło według mnie, jednak zawsze mi się wydawało, że głównym motywem w tym anime była zemsta a Eren do tego dążył
Ciekawe czy ten młody ziomek pod koniec to jakas reinkarnacja Erena . Bo wchodząc do tego drzewa jakos tak sprawiał wrażenie że nie wchodzi tam przez przypadek a z jakims zamierzonym celem .
Jest gdzies z napisami?
nagram o tym odcinek :p
już dziś powinno być na cda
Moją oceną tego zakończenia niech będzie to, że moim zdaniem zakończenie to jest godne prawdziwie wielkiej i niesamowitej historii.
zdecydowanie się zgadzam
Dla mnie zakończenie aot takie jakie jest nigdy nie powinno powstać zwłaszcza że eren zginął jako nastolatek zostając ludobójcą i na dodatek jeszcze ten akt uznaje się za dobre wyjście. Jeszcze żadne anime obejrzane lub przeczytane nie spowodowało tyle złości we mnie. Po pierwsze postać Erena nigdy nie powinna była być pokazana jako nieokreślona. Powinna była pozostać taka jaka była od początku aot czyli eren był dobrą postacią o dobrym sercu. Poza tym fabuła opierająca się na całkowitym unicestwieniu populacji danej istoty lub stworzenia jest nudna i bez znaczenia najlepiej jakby coś takiego w ogóle nie powstało. Najlepszym przykładem jest bleach choć puści są źli i pożerają duszę to główny protagonista ichigo nie chce ich całkowitej eksterminacji bo to się wiąże z zniszczeniem pozostałych powiązanych światów. W aot całkowita likwidacja tytanów przyniosła tylko ludobójstwo a potem nastąpiły tylko konflikty i wojny. Przeczytałem też komentarze innych. Kłócicie się o to czy dostrzegacie morał fabuly. Nawet jeżeli morałem fabuly była wolność od tytanów to nigdy nie powinno zostać ukazane ludobójstwo jako jedna ze ścieżek. Postać Erena została po prostu zniszczona jak żadna inna w anime.
Znając zakończenie z mangi, oglądając zakończenie szczerze mówiąc nawet nic nie poczułem bo i właściwie dalej ten ending jest słaby. Brak jakiejkolwiek refleksji Isayamy na temat tego co zrobił źle. Oczekiwałem że zmienią coś więcej niż tylko poprawią troszeczkę rozmowę Armina z Erenem a koniec końców zostałem z wrażeniem zmarnowanego czasu i rozczarowania.
Racja, to zakończenie to jest tragiedia i padaka. Szkoda to było jedno z moich ulubionycj anime. Ale zakonczenie kompletnie niesatysfakcjonujące i szczerze to bezsensowne
właśnie przecież przemodelowali te rozmowę :x
Tylko i wyłącznie dlatego, że główny bohater nie wygrał, to Wam się to zakończenie nie podoba? O.o
@@HuzedCast Zrobienie z Historii tła, na siłę 'przebaczenie' przez Armina Erenowi, ogólnie z tym że Ymir dalej kochała Fritza, ogólnie cały wątek miłosny był bardziej pogmatwany niż węzeł gordyjski, to jak Eren korzystał z mocy pierwotnego akurat ułożone pod takie a nie inne zakończenie. Ogólnie zatoczenie kręgu z drzewem sprawiające że cała próba Erena jest tak naprawdę do wyrzucenia do kosza bo w końcu i tak Paradis zostaje zniszczone. To tylko to co wyciągnąłem na szybko a co dla mnie było zrobione przez Isayamę na odwal się a MAPPA nie naprawiło.
właśnie moim zdanime to było najlogiczniejsze zakończenie, jutro będzie o tym film@@Kiraxen
Blagam bez spoilerów jq się tylko przyszlam dowuedzec gdzie mogę obejrzeć
cda
Moim zdaniem, historia powinna zakończyć się tak, że Eren ginąc zabiera ze sobą moce, kończąc tym samym ere tytanów. Aktualne zakończenie pokazujące że historia zatacza koło i znowu się powtórzy, daje taki obraz "walki z wiatrakami" , dla nas odbiorców. Mamy ciekawą historię , którą śledzimy wiele lat, a na końcu okazuję się, że nie ma żadnego morału, tylko że wydarzenia znowu się powtórzą z innymi aktorami.
właśnie ma morał - według niego nie jesteśmy zdolni do zmian. To dobrze odwzorowuje aktualną sytuację na świecie
Jest gdzies z napisami?
Shinden ma AI napisy. Jest parę błędów, ale raczej nie przeszkadzają w zrozumieniu
@@Szudi4759 ooo a jak znalezc
@@luumi5630 no wejdź na stronę, wybierz odcinek i masz tam do wyboru z polskimi napisami AI
Po co ymir chciała porozumieć się z Mikasa ?
żeby ktoś odzwierciedlił jej ideę miłości
Możesz rozwinąć ten wątek. Kiedy ona się z nią porozumiewała i jak mikasa na nią wpłynęła ? Ymir przecież ich atakowała
słabo trochę że to koniec, nie lubię końców fajnych serii - notabene to moje pierwsze i jedyne anime
dobry wybór jak na pierwsze :D
Marne zakończenie, śmierć głównego bohatera jest kompletnie beznadziejna, przy czym odwraca się od wszystkiego co przez całą serie próbuje osiągnąć i porzuca tak naprawde swoje ideały. Rozumiem zakończenie i jego przesłanie, aczkolwiek jest to bardzo słabe i pokazuje tak naprawdę jak autor tak dobrej serii nie dowiózł budowanego napięcia do końca z nieznanych mi przyczyn
a może właśnie autor chciał pokazać, ze ludzie nie zawsze są stali w swoich poczynaniach i niekonsekwencja to również normalna rzecz?
ending snk to gówno, pozdrawiam z rodzinką
nagrałem właśnie materiał o tym, może się z nim zgodzisz :pp
Zakończenie to porażka xD
Japoński cuck to spierdolił koncertowo xD
Zaproponuj w takim razie najlepsze możliwe zakończenie 🙂
@@edd9744 opcja że erenowi się udaje bo miał rację co do ludzi za wyspy dużo ciekawsze, a nie poprawne zakończenie co zadowoli moralniaków co są przeciwko zabijaniu dla większego dobra i nie potrafią zacisnąć zębów. autor zadowolił pewną grupę odbiorców, ale osoby co szukały lepszego zakończenia co będzie wychodziło na przeciw które zwykle stawia nacisk społeczny, rezultat mamy jaki mamy, przypominam że to jest historia jest fikcyjna i opowieść też autor nie powinien się obawiać że jego zakończenie może być brutalne i ciężkie do zaakceptowania.
zakończenie jest fenomenalne, nie zawsze protagonista musi ziścić se wizje :p
co z tego, że ciekawsze, skoro to nie o to chodziło w całej historii O.o
Eren cuckold przegrał z mocą przyjaźni i jak debil ryczał że Mikasa ma go kochać tymczasem ona po roku bolcowała się z Jeanem. Isayama widocznie uwielbia rozwalać swoje dzieła.