To pierwszy wywiad z Panem Draganem, w którym rozmawia on z kimś, z kim może porozmawiać o czymkolwiek(Panem Psyllosem) i wychodzi na to, że się obaj dobrze bawią, cały czas się wygłupiając ;) No i chyba o to głównie chodzi w życiu - o to, żeby się dobrze bawić i powygłupiać ;)
Uwielbiam to kwestionowanie słowa NIGDY przez Andrzeja Dragana. Jeszcze 5 lat temu "prułam, szyłam i z tego żyłam" :) a dziś słucham debat takich jak ta a nawet umysł mi się "otworzył" na odkrycie faktu że i metal, piórko i nasze ciało po odcięciu grawitacji ziemskiej nic nie ważą. Ogromny Ukłon dla siewców zrozumienia otaczającej nas rzeczywistości. 🙃😊
Andrzej Dragan zabrał mnie w podróż parę lat temu, która to spowodowała trwałe zmiany w moim mózgu. "Na początku był wodór." Polecam za Andrzejem Draganem bowiem jest doskonałym prologiem dla wyżej wymienionej podróży.
Bardzo ciekawa kwestia poruszona, że interakcje w grupie, budowanie swojej pozycji czy pewne przepychanie się intelektualne z innym człowiekiem jest dla nas pozytywne i rozwijające. Wbrew współczesnej logice kultu ofiary i wręcz zakazu mówienia czegokolwiek co dla kogokolwiek może być niekomfortowe.
Poprawię Pana Dragana. Z pracy bierze się bogactwo, a nie pieniądze. Pieniądze biorą się w istocie z drukarki. Na mocy umowy społecznej ustaliliśmy, że pieniądze są MIARĄ bogactwa i wygodnym środkiem wymiany, bo łatwiej jest nam nosić ze sobą pieniądze niż przedmioty fizyczne mające wartość realną (a nie tylko fiduacjarną). Tak więc: metr jest miarą długość, gram jest miarą masy, pieniądz jest miarą bogactwa. Ludziom ciągle się to myli i myślą, że pieniądze mają jakąkolwiek wartość same w sobie. Wystarczy wojna czy kataklizm i od razu wychodzi, co ma realną wartość: żywność, schronienie, broń, bycie w zorganizowanej grupie, dostęp do leków i opieki medycznej.
@@Jamnik_z_Lodziależ on ma w 100% rację! Ba! Przerabialiśmy to za komuny :) Co z tego, że miałeś 2 miliony złotych, skoro po prostu jakiegoś produktu nie było? A jak już był z to kosztował nie 2 tysiące, tylko 4 miliony. Ktoś inny miał ziemię wartą dwa miliardy lub dwa Mercedesy. PUF! Denominacja, nagle to tylko kilka tysięcy i wartość połowy Mercedesa
@@Jamnik_z_Lodzialbo inaczej. Mam 2€, za które w Polsce kupię 4 kartony mleka. Przejadę kawałek dalej za i na Ukrainie kupię 8 kartonów tego samego mleka. Pojadę w drugą stronę i w Niemczech kupię tylko 1 karton. Gdzie więc będę bogaty, skoro to dosłownie ten sam pieniądz?
@@wiciuwiciu2783 Jak mi w Niemczech brakuje € na kolejny karton mleka to po prostu wypłacam więcej i tez kupię sobie 4 kartony Nie widzę problemu,ale wiem że ktoś może mieć
@@Jamnik_z_Lodzi nie no, właśnie nie chodzi o to ile masz. Tylko ile to jest warte. Dla uproszczenia przyjmijmy, że masz po prostu 100€ ;) W niektórych krajach ludzie żyją za 5 dolarów dziennie! Bieda? Kurde, ale jednak mają jakieś autko, dom, jedzenie.
Nie znam tego kanału, w film kliknąłem dla prof. Dragana, ale wnioskuję, że tematyka kanału jest około inwestycyjna, niemniej jednak irytujące było ucinanie przez prowadzącego ciekawych tematów tylko dlatego, że nie tyczyły się tylko i wyłącznie biznesu. Prowadzący w moim osobistym odczuciu brzmiał w tym materiale jakby był bardzo zacietrzewiony na punkcie pieniędzy. Owszem, mamy do czynienia z wielką rewolucją i myślę, że spłycanie tego tematu do pieniędzy jest bardzo krótkowzroczne.
To samo zauważyłam, dyskusja byłaby znacznie wartościowsza, gdyby posadzić samych Panów Dragana i Psyllosa i pozwolić im na swobodną wymianę spostrzeżeń. Natomiast, nie oszukujmy się, panel odbywał się w ramach XTB Investing Masterclass, czyli konferencji dla inwestorów zainteresowanych w głównej mierze pieniędzmi, zatem prowadzący musiał próbować kierunkować ją na ten tor.
Standardowo dragan tylko się nadawał, ten prowadzący jakby mu się płyta zacięła, mógł sobie odpuścić jak widział, że goście nie mają nic do powiedzenia na ten temat, a ten jebany ciśnieeee 😂
Celebryta wśród naukowców. Niech najpierw zrobi coś konkretnego w swojej dziedzinie. Fizyka teoretyczna stała się niejako filozofią i nic nie wnosi do postępu technologicznego. Jako populator nauki jest świetny ale żaden z niego naukowiec. Cała rozmowa jest dosyć śmieszna, bo rozmawiają o AI a małe mają o tym pojęcie praktyczne.
Niesamowite, ludzie w komentarzach mają psylosa za malkontenta a Dragana za znawce AI. W miedzy czasie ja jako osoba, ktora pracuje nad AI od 10 lat i intersuje sie tematem uwazam na odwrot. Wnioskuje po wypowiedziach z tej dyskusji oraz innych wystepow psylosa oraz dragana
Przecież kiedyś byliśmy już w fazie przednaukowej, gdzie umieliśmy coś zrobić (np. znaliśmy technikę budowy katedry ), ale nie potrafiliśmy tego wyjaśnić teoretycznie.
- Tragiczne acz trafne - "Ludziom głupota nie przeszkadza w życiu" ... - Czy "sztuczna inteligencja" będzie prawnie odpowiadała za np. współudział w przestępstwie czy złej poradzie lekarskiej??? - Dopóki AI nie będzie w stanie przewidzieć wybuchu wulkanów - nie zainwestuję w linie lotnicze. :) Dziękuję. Zdrowia i powodzenia Panom życzę.
Odnośnie robotów pracujących zamiast ludzi. Dokładnie tak jak wspomniano, opodatkowanie robotów i wprowadzenie dochodu gwarantowanego. Jeśli maszyna pracująca prawie 24h na dobę w dodatku wykonując pracę lepiej niż człowiek zastapi choćby 3-4 pracowników ludzkich to wystarczy opodatkować ją tak jak 2 pracowników, w ten sposób są pieniądze na dochód gwarantowany a jednocześnie pracodawca i tak jest na plus bo zyskuje większą wydajność i problem klientów rozwiązuje się. Oczywiście musiałoby to być na bieżąco dostosowywane względem procentowego udziału maszyn w pracy.
Prof. Andrzej dziwi się, że tworzymy rzeczy, których działania nie rozumiemy. No tak, ale w istocie, do czasu osiągnięcia mistrzostwa w jakiejś dziedzinie i rozpoczęciu kształtowania jej, człowiek posługuje się przedmiotami nie rozumiejąc do końca ich działania, nie potrafiąc do końca panować nad tym. Dlatego dziwię się zdziwieniu w stosunku do AI. Tutaj też zrobiliśmy pewien eksperyment (np. dziecko strzela kapiszonem i nie wie dlaczego to tak działa, ale bawi się doskonale), podoba się nam jak dzieciom, trochę straszny bo widzimy, że może zrobić krzywdę, ale podoba nam się i dalej sie tym bawimy.
Masz rację, w zasadzie to absolutnie KAŻDE odkrycie i później jego rozwijanie było dla nas niezrozumiałe. Żeglowaliśmy na długo zanim odkryliśmy wyporność i rozumieliśmy wiatry 😊 Strzały z łuku po prostu leciały, dopiero "niedawno" zrozumieliśmy sprężystość. Mieliśmy stal setki lat przed zrozumieniem ziaren i faz w stopach. Ale co ważniejsze, CAŁY CZAS nie wiemy wszystkiego 😊
Jeśli fizyk teoretyk i spec od mechaniki kwantowej dziwi się, że czegoś nie rozumiemy... To jest zabawne! Zdaje się, że w fizyce jest trochę zjawisk, które wiemy, że się dzieją, ale nie wiemy jak 😅
A propos tego, że ludzie mogą być rozczarowani wracając do "reala" to dla niektórych lepsze może być spełnianie się w tym "sztucznym" świecie niz cierpienie tylko w tym zwykłym.
Co do praw autorskich, własności intelektualnej - zależy co to za własność i w jakim celu została stworzona. Fizyk kwantowy ma inne podejście niż stylistka mody, która opracowała swoją własną typologię i na tym zarabia. Bardzo cenię sobie pana Dragana, ale czuję, że to nie uwzględnia złożoności tego zagadnienia, może dlatego, że etyka, motywacje i problemy społeczne są bardziej skomplikowane niż fizyka kwantowa. ;) Człowiek nie musi wzorować się na innych, by coś stworzyć, ale często to robi i to jest zupełnie naturalne. Uważam też, że to, co umie człowiek, a co umie AI, nie wpływa w żaden sposób na to, czy podbieranie ludzkich dzieł do baz danych jest etyczne czy nie. Bo jest to głęboko nieetyczne. Nie mówimy tu tylko o efektywności, kognitywistyce, zyskach, ale też o pewnej grupie ludzi, która nagle znajduje swoje prace w database'ach i słusznie obawia się o swoją przyszłość zawodową. Twórca nie będzie tego utożsamiał z inspiracją czy uczeniem się od niego, nieważne jaki mechanizm stoi za uczeniem się AI; chodzi raczej o to, kto i w jakim celu posługuje się AI wykorzystując jego pracę. Bez odpowiednich regulacji prawnych nie ma tu mowy o etyce. Współcześnie żyjący ludzcy artyści powinni być pytani o zgodę i dostawać zapłatę za udostępnienie swoich prac sztucznej inteligencji, którą inni, pozbawieni warsztatu i umiejętności twórcy-prompterzy będą mogli wykorzystać posługując się cudzymi zdolnościami - czyli zdolnościami AI i wytrenowanych artystycznie ludzi, od których się ona uczy. Myślę też, że Psyllos zrobił dobry punkt mówiąc, że człowiek w jakiś sposób jest od człowieka uzależniony jak od narkotyku. Być może z czasem to właśnie osobowość żywego człowieka będzie wartością dodaną do twórczości artystycznej.
Czyli jak człowiek analizuje dzieło i się nim inspiruje to dobrze, ale jak robi to AI to trzeba to regulować? Czym różni się książka w księgarni od tej w database?
W wątku dotyczącym świadomości było spięcie ;-) śmiem twierdzić, że świadomość jest nieodłącznym elementem ilości neuronów i sztuczna inteligencja kiedy dostanie "odpowiednią" (tutaj może być rozbieżność między tym co ma człowiek) ilość neuronów - stanie się świadoma i tutaj zgadzam się z Draganem, że zdobycie umiejętności analizy zachowań konkretnych połączeń neuronów, umożliwi nam rozpoznawanie istnienia emocji i świadomości. Można to wywnioskować, przez analogię, choćby z tego, że małe dzieci do któregoś tam roku (czy miesiąca - piszę bez sprawdzania), nie mają samoświadomości, a powstaje ona na skutek formowania się i zanikania określonej liczby połączeń neuronalnych oraz oddziaływania środowiska. My ludzie - chcemy uważać, że jest coś więcej - niż samo "mięcho" w głowie... że dysponujemy czymś więcej niż przeciętny ssak...
Powtórzę, aby mówić o świadomości to najpierw trzeba by wiedzieć, czym ona jest. Nikt tego nie wie. Zatem mówić, że to czy tamto to dyskwalifikacja dyskusji jeszcze przed jej startem. Zdefuniuj świadomość. Potem dywaguj.
@@ForexInstitutePL Masz rację w swojej wypowiedzi - powinienem dopisać - że tak czuję (bo mi podświadomość podpowiada ;-) ) edit - ta sama podświadomość, która działa w tym samym "mózgu" (kawałku mięcha) co świadomość i na tej samej technologii, czyli za pomocą połączeń neuronów... taka jest definicja świadomości, wg. mnie ;-)
To że kształtowanie świadomości współwystępuje z kształtowaniem inteligencji lub ze złożonością naszej struktury mózgu, nie sprawia że dwie kwestie są tym samym. Cały nasz organizm kształtuje się w tym samym momencie ale chyba nie postulujesz że wyższy wzrost sprawia że ktoś jest inteligentniejszy. Świadomość może ale nie musi być powiązana ze złożonością.
W latach 80-tych czytałam Pianolę (Vonnegut 1952) i tak mnie, pamiętam, wtedy dziabło i siedziało - społeczeństwo inżynierów, robotów, kto się na "inżyniera" nie nadawał szedł albo do armii albo do prostych robót porządkowych (na odczepnego), reszta ludzi dostawała domek, telewizor, zajęta była rozrywką i zbijaniem bąków. No i to ma się teraz ziścić? Masakra.
Debata i jej poziom absolutny top! Drobne wtrącenie do teleporad medycznych: Pacjent nie jest w stanie ocenić kompetencji medycznych udzielającego poradę, więc nie może być to kryterium oceny. Mógł ocenić tylko wrażenia z bycia dobrze zaopiekowanym
1:02:20 - Bertrand Russel już o tym pisał w Pochwale Lenistwa i wygląda na to, że jeśli będziesz miał za dużo czasu, to ktoś kto ma nad tobą władzę znajdzie ci coś do roboty, żebyś jednak musiał nadal całe życie być sługą w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb, takich jak mieszkanie, woda, jedzenie i ogrzewanie w zimie.
Uwielbiam pana Dragana. Ma super wypowiedzi: nigdy nie mów nigdy, chyba w ZSRR, o myszy, o hodowli dzieci,itd. Mówi to co myśli, bez żadnych konsekwencji.
Ciekawa, bardziej rozmowa niż rzeczywiście debata. Jednak takie też są jak najbardziej potrzebne! Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia w nowym świecie :)
Nawet nie wiedziałem co zasubskybowalem.... 🙂 Chodzi mi o kanał. A sama rozmowa.... Koniecznie trzeba posłuchać całej aby zobaczyć jak bardzo obaj panowie prezentują wysoki poziom. Dowiedziałem się, a raczej otworzyly mi się oczy na to wszystko co może się stać z naszym światem. Wspaniala pigulka szerokiej wiedzy, z różnych dziedzin naszego życia. Najważniejsze, że człowiek dla człowieka będzie bardziej fascynujący niż jaka kolwiek sieć neuronowa, niż choćby najdoskonalszy z modeli AI, zadawalajacy ludzkość, na dowolnym poziomie jej potrzeb. Pozdrawiam muzycznie🤝
z rozmowy wynika, że najskuteczniejszym sposobem osiągnięcia celu jest (lub wkrótce będzie) zlecenie AI osiągnięcia danego celu. Może więc warto zastanowić się nad celami i na poważnie odpowiedzieć na pytania PO CO? np. PO CO inwestować? PO CO rozwijać fizykę teoretyczną? ...
@@ScranderPL dobry przykład. Zatruliśmy strumyki i jeziora, Zbudowaliśmy miasta pełne samotnych, nieszczęśliwych ludzi. Spowodowaliśmy wielkie wymieranie gatunków, katastrofę klimatyczną. Jesteśmy o krok od pozabijania się bronią nuklearną lub wirusem. Czy po to, żeby polecieć na księżyc?
@@gug7187 Pełna zgoda, rozwój cywilizacji tworzy sztuczne problemy, te problemy wymuszają dalszy rozwój i tak w kółko Macieju. Dlatego ludzie pracują większość życia i dlatego demografia wygląda jak wygląda. Mówię po prostu że tego nie da się zatrzymać.
Taka refleksja mnie naszła. Wyobraźmy sobie, że uzyskaliśmy sieć neuronową zdolną do skutecznego przewidywania rynków finansowych (to oczywiście duży skrót myślowy) - chodzi o to, że SN będzie w stanie skutecznie przynosić zyski. I teraz automatycznie pojawiają się pytania: co z graniem na giełdzie? Czy to w ogóle pozostanie czymś możliwym prawnie? Czy pierwszy 'dostawca' skutecznej SN nie stanie się monopolistą na Giełdach? Oczywiście, zawsze można pomyśleć tak: wahania giełdowe są wynikiem olbrzymiej liczby czynników. Nigdy AI nie będzie w stanie tego algorytmami objąć. Ale chciałbym pójść za tokiem rozumowania Pana Dragana z tą opozycją do 'nigdy!'. Skoro kiedyś to będzie możliwe to w moim odczuciu giełda jako taka straci rację bytu, a przynajmniej zniknie obszar tzw 'grania na giełdzie'. SN - sieć neuronowa PS. Rewelacyjna rozmowa. Chylę czoła przed błyskotliwością Panów P i D.
Każdy będzie miał co robić. Jak wchodziło CNC to był kwik, że "już nas nie potrzebują!". No i co? I teraz pan Janek zamiast celować, stresować się każdym milimetrem, po prostu ustawia detale i "naciska guzik" ;) W tym czasie pan Zbyszek siedzi w cieplutkim fotelu i pisze programy
@@wiciuwiciu2783 CNC jest super. Tak . Może być tak że bedziemy dozorować roboty dbać o ich serwis. Wciskać guziki. Ale musi być plan transformacji. A mi się wydaje że wszystko postępuje na wariata. Tak jak auta elektryczne i wszystko na prąd a nie przewidzieli że linie przesyłowe tego nie wytrzymają i że prądu zacznie brakować. Tacy mądrzy niby ludzie a wygląda że światem rządzą idioci bez wyobraźni . Myślisz że ich obchodzi praca dla ludzi ?
@@konradkonradowski7914 myślę że ich w ogóle ludzie nie obchodzą :) Dopóki hajs się zgadza to masy mają pracować, konsumować i grzecznie umierać... Plan transformacji? Raczej plan budżetu :( Jednak akurat z elektrykami to zły przykład, bo w Europie są one wprowadzane pod przymusem (zakaz rejestracji, absurdalne normy, SCT, podatki itp). W USA i Chinach są jako dowolność i tam faktycznie ma to sens (elektryk dookoła domu + spalinowe na wycieczki).
@@wiciuwiciu2783 Dobry przykład głupoty właśnie z przejściem że wszystkim na elektryczność..Pomyśl sobie. Jak się rozpędzą to zabronią ci nawet agregatu spalinowego. I co wtedy jak padnie linia przesyłową prądu. A druga kwestia że nagle wszystko zmienić tylko na prąd , to skąd niby aż tyle prądu wziąć ? A na dodatek ekologicznego . Masz rację. Transformacja musi być wynikiem wypychania czegoś lepszego skuteczniejszego zastępującego coś już nieopłacalnego i szkodliwego z czasem . Pozostawiając możliwość wyboru. Jeżeli elektryka z czasem będzie lepsza i tańsza to z czasem sama wyprze większość urządzeń spalinowych.
@@konradkonradowski7914 hmmm może po części faktycznie dobry przykład? To co robią "w imię ekologii" to dosłownie jest komunizm... A to zawsze przynosi biedę i nędzę (wraz z głodem, śmiercią i patologiami). No a komunizm to przeciwieństwo rozwoju. Auta elektryczne to tylko jedna z wielu składowych; propaganda (reklamy, etykiety i inne eko gówno), ogrzewanie i budynki, wolność osobista (podróże), prawo własności (kominki) i wiele innych zwiastunów, że czeka nas określona przyszłość. Widziałeś teledysk "The Tool - Right in Two"? Cóż. Miał być artyzm, wyszło proroctwo
Wreszcie nadejdzie taki dzień myślę że już nie za mojego życia gdy człowiek bez sztucznej inteligencji nic nie będzie w stanie zrobić a gdy ktoś wyłączy prąd to będzie efekt kataklizmu ogólnoświatowego. Wiem co mówię bo jestem rocznik 66 i obserwuję ostatnie 50 lat z zachwytem i przerażeniem jednocześnie
Oglądałem sporo lat temu Terminatora (którąś z początkowych części) gdzie była scena (mocno futurystyczna jak na tamte czasy), w której drony atakowały ludzi. Kilka lat później widziałem w zachodniej prasie artykuł ze zdjęciami dronów, które rzekomo przeprowadziły atak na 'terrorystów' powiedzmy gdzieś na biskim wschodzie. Zdjęcia z artykułu zrobiły na mnie szokujące wrażenie, ponieważ te maszyny były łudzące podobne do tych z filmu. Następnie po tych wydarzeniach dużo się gadało w przestrzeni publicznej, że trzeba ustanowić prawo aby bezzałogowce nie mogły być uzbrojone a jedynie wykonywać misje obserwacyjne. Obecnie uzbrojone drony są powszechnie stosowanie, ale chyba jeszcze nie są w pełni autonomicznie zarządzane.
Uwielbiam Andrzeja Dragana. Nie tylko za wypowiedzi dotyczące fizyki, ale za takie z życia codziennego. Kiedyś mówił w swoim wywiadzie, że my hodujemy dzieci. Dla mnie , to była super wypowiedź. Kiedyś powiedział, że nasz mózg nie jest stworzony do rozumienia fizyki quantystycznej. Napewno on i jego koledzy po fachu muszą bardzo się wysilać aby to wszystko złożyć do kupy. Zwykli ludzie nic z tego nie rozumieją, choć bardzo się starają.
31:25 "W jezyku wysokiego poziomu jest to 20 linijek kodu aby napisać sieć która rozpoznaje pismo" tak tak, "20 linijek" :) ciekawe co to za "język", czy aby nie ten w bucie.
To samo pomyślałem ale pewnie chodzi mu o to że zaciąga gotowe libki i tylko wywołuje funkcje z API. Ja się nie chwalę ale mogę wszystko napisać w jednej linijce - RunProgram() 😅 Ale oddając Draganowi rację, powiedział że to jest programowanie na poziomie 12 latka
@@nodell8729 Zgoda chyba chodzi tu o jakiś interpreter wykorzystująca API ale nazywanie tego "jezykiem wysokiego poziomu" świadczy o powierzchownej znajomości tematu i mniej więcej to jest to czego spodziewam sie w miedzyczasie po Draganie. Jest na pewno nieprzeciętnie inteligentny i jeszcze bardziej wygadany, ale nie jest geniuszem (choć wielu "szaraków" go za takiego ma) za to na pewno w miedzyczasie stał się genialnym celebrytą (bez ironii) . Zamiast skupić się na fizyce i pokazać że na tego profesora zasłużył, dmucha w balon swoich możliwości na wszystkie strony (np. AI to nie jest fizyka) co z zewnątrz imponująco wygląda ale myślę że wystarczyłoby fachowo nieco nawiercić w odpowiednim miejscu i by był bum.
W sprawie Chat GPT I innych modeli językowych a zastąpienia programistów to też tak nie do końca programowanie to nie tylko pisanie kodu, w dalszym ciągu jest to tylko szybsza przeglądarka Google która i tak trzeba weryfikować bo duża ilość informacji generowanych to bzdury
Kiedyś frezarki programowało się pisząc koordynaty i funkcje linijka po linijce. Później nie trzeba było sprawdzać przemieszczania na każdym kroku. Dzisiaj po prostu zaznaczasz ścianę na modelu i program "sam się pisze". Czy frezerzy, a teraz programiści CNC zniknęli? WRĘCZ PRZECIWNIE!
Było o tym w programie. To nie jest tylko Google, czyt. maszyna statystyczna. A raczej ale w tym samym sensie co nasz mózg jest. Przyszłość programistów jest nie do przewidzenia kiedy, dlatego nikt o tym nie mówi bo może nas zastąpić i w przeciągu 2 lat jak i w przeciągu 15. Jedno jest pewne, coraz więcej będzie to promptowanie a coraz mniej programowanie. Już jest!
Gpt3 nie radzi sobie nawet z prostym kodem, ciekawe jak ten 4 bo nie miałem okazji testować. Raczej jeszcze daleko do tego, żeby taki bot napisał prawidłowo cała nawet prosta aplikacje. Gpt3 można nawet palcem pokazać błąd, on go poprawi, a spierniczy inny kawałek, gorzej niż junior po udarze.
@@impulserr Trzeba wiedzieć co mu zlecać mi nie raz nie dwa napisze np. Cały Shader, raz poradził sobie nawet z kodem do przeliczania inputu potrzebnego do osiągnięcia danej rotacji kwaternionem (myślę że 1 dzień roboczy dla juniora) a jeśli chodzi o całe aplikacje to jakieś proste apki do rysowania np po ekranie itd ludzie już otrzymują z promptów. To jeszcze nie jest poziom który dziś nas zastąpi, ale 2 lata temu taki poziom jak jest dziś to było sci-fi, więc co będzie za następne dwa?
Z przyjemnością zauważam jak fajnie Psylos wydoroślał dojrzał 🤓. Dość równorzędną i b.intetesujaca dyskusja. Gratulacje i podziękowania dla wszystkich paow
Dwóch pastorów nowej religii. Obecna nauka to religia bez boga bo to nauka jest BOGIEM. Więc módlmy się i czytajmy nowy katechizm AI. Co za piękne czasy nie myślałem nawet, że coś takiego wspaniałego dostanę w prezencie. Bóg zszedł na Ziemię!
Prof. Geremek mial powiedzenie ktore utkwilo mi i myślę ze jest b. prawdziwe do niektorych sytuacii mianowicie że ludzie maja tendencje do snucia wielkich teorii majac minimalna ilosc danych wyjsciowych. Mysle ze dotyczy to dyskusii medialnych na temat "sztucznej inteligencji ". Narzedzie jak kazde inne ____ Jak np. samochod mozna przemieszczac się wygodnie lub walnac w drzewo i się zabic. Wiekszosc kierowcow nie wie dokladnie jak dziala samochod.
Nie zgodzę się z Profesorem Draganem, że człowiek uczy się szybko. Nie zapominajmy, że zanim człowiek zacznie uczyć się jeździć samochodem, to przez 18 lat uczy się praw fizyki i interakcji między obiektami, uczy się widzenia w 3 wymiarach i wyczucia odległości, uczy się czym jest ruch i skutki kolizji, obcuje z samochodami itp.
Cieszę się, że mamy tego Pana Andrzeja do prostowania tego chłopaczka, której udaje inteligentnego.
11 місяців тому
Jako podsumowanie tej dyskusji proponuję zapoznanie się z: S.Lem "Golem XIV" którą czytałem wiele lat temu, a chyba tu o niej nie wspomniano, jakkolwiek sądzę że jest znana dyskutantom.
Pozwolę sobie na drugi komentarz odnośnie "braku wyobraźni, że coś jest niemożliwe". Nauka wielokrotnie przekroczyła granice ludzkiej wyobraźni, tam gdzie da się zastosować naukowy redukcjonizm. Bo łatwo jest obalić wyobrażenie, że ziemia nie jest płaska, gdzie da się to zredukować do prostego badania. Jest prosty przykład "problemu trzech ciał" którego nie da się rozwiązać przez redukcjonizm. Co dalej z teorematem (nie hipotezą, ani teorią) Gödel'a, że niektórych twierdzeń nie da się udowodnić matematycznie. Z drugiej strony jest Logiczny wywód Zenona z Elei, że Achil'les nie dogoni nigdy żółwia, jeśli drogę do pokonania będziemy dzielić wiecznie na pół, a fizyka pokazuje że że żółw zostanie bez problemu wyprzedzony. Wątpliwości też mam co co do struktur w mózgu wykrywających proste schematy, gdyż jest to hipoteza. Nie wiemy jak mózg działa, nawet najlepsze skany są w stanie wyryć co najwyżej działanie obszarów mózgu, a badanie zakonserwowanego martwego mózgu daje nam wgląd co najwyżej jak wyglądają martwe neurony, a nie jak działają żywe. Mój wniosek jest z tego taki, że AI co najwyżej całkiem dobrze ślizga się po powierzchni, ale do dorównania człowiekowi ma jeszcze daleko i być może nigdy nie mu nie dorówna, a równie dobrze może go przegonić i nawet tego nie zauważymy, jeśli nie zrozumiemy czym jest inteligencja oraz jaka jest rola świadomości. Wszytko co mamy w tych dwóch materiach jest jedynie domysłami.
Zgoda ALE po pierwsze AI bazuje na próbie skopiowania domniemanej UPROSZCZONEJ zasady funkcjonowania neuronów w sieci mózgowej. Wynikiem okazało sie coś co kopiuje przynajmniej pewien istotny ASPEKT funkcjonowania umysłu. Czy to znaczy że poprzez dalsze skalowanie osiągniemy "superintelekt" moim zdaniem na pewno nie. 'ślamazarność" w nauczaniu AI pokazuje że co najmniej jeden istotny element brakuje.
Ta sieć która sama nauczyła się grać w szachy najlepiej pokazuje że może znaleźć się w jakiejś sytuacji, w konkretnym bądź bardziej ogólnym kontekście (tą sytuacją może być np. Otaczający nas świat) i odnaleźć się w tej sytuacji. Mówiąc odnaleźć mam namyśli zrozumieć tę rzrczywistość i zacząć w niej funkcjonować.
58:01 To, że ktoś nigdy nie używał mapy papierowej, aby gdzieś dojechać samochodem, albo nigdy nie prowadził samochodu z manualną skrzynią biegów, nie znaczy, że jest głupszy. Panowie albo nie rozumieją pojęcia głupoty, albo gdzieś na podświadomym poziomie uwiera ich to, że oni musieli się napracować, aby zdobyć pewne umiejętności, które za chwile mogą się okazać zbędne, więc teraz osoby, które nie będą musiały poświęcać swojego czasu jak oni, będą nazywać głupkami, aby jakoś zrekompensować sobie wewnętrzną frustrację. Taka moja małą hipoteza ;p
Chodzi o to, ze nieuzywane organy zanikaja, w tym przypadku mowa o polaczeniach w mozgu, ktore beda sie degradowac jak AI bedzie za ciebie myslalo, co w efekcie cie fsktycznie oglupi
Dragan na pewno nie jest frustrstem 😉 Ale prawda jest taka, że dzięki używaniu manualnej skrzyni biegów czy tym bardziej używaniu mapy do nawigacji rozwija się pewne obszary mózgu. Jeśli nie robiliśmy tego, to mózg w pewnych sferach nie miał możliwości się doskonalić. Mnie zdarzyło się nawigować męża z mapą jadąc z zachodniej Małopolski do Władysławowa czy w Bieszczady, jadąc zwykłymi drogami i przez miasta, bo nie było obwodnic i autostrad. Obecni młodzi ludzie pogubiliby się dość szybko 😉
Jak ktoś ci GPS wyłączy to tak będziesz głupszy od człowieka, który potrafi sobie poradzić w alternatywny sposób korzystając z mapy. Głupota jest też nie korzystanie z GPS gdy jest dostępny. Proste i logiczne.
Wróćmy do początku może. Po co ludzie grają w szachy? Dlaczego wciąż to robią? Czy to wynik jest pożądany najbardziej? Czy emocje związane z dążeniem do niego?
Pracuje w reaktorze jądrowym MARIA w Polsce i zarobki są chujowe na maksa...gdyby nie to że mam jeszcze inne dochody to bym dawno odszedł...choć muszę dodać że sama praca jest bardzo ciekawa
KŁAMSTWA odnośnie używania fotografii do trenowania tych modeli i stawianie na równi tego, jak uczy czy inspiruje się człowiek. Dziwię się, że Dragan mówi, że brak zgody ze strony artystów na używanie ich prac do trenowania AI jest z gruntu bez sensu. AI bez datasetów nie zrobi nic. Człowiek bierze szkicownik, idzie nad rzekę i maluje to co widzi, nie potrzebuje do tego obejrzenia dzieł Van Gogha, Turnera czy Moneta. Co więcej: weźmiemy 5 takich ludków, postawimy ich koło siebie i każdy narysuje ten sam widoczek w inny sposób. Czy dlatego, że wcześniej widzieli Malczewskiego czy Gierymskiego? Oczywiście że nie. Mogą dokonać świadomego wyboru, żeby malować w tym czy innym stylu, ale u podstaw leży to co widzimy własnymi oczami i to jak interpretuje to nasz mózg. Dalej, cytując Psyllosa "żaden artysta nie jest w stanie skomponować żadnej piosenki, jeśli nie nasłuchał się innych artystów w przeszłości, jego mózg nie wykształcił tych algorytmów" - co za brednie. Ludzie tworzyli od zawsze muzykę nie znając zapisów nutowych czy nie słysząc utworów Mozarta czy Jamesa Browna. Nie potrzeba do tego ŻADNEJ wiedzy technicznej. Zgrzytam zębami jak słyszę, że sieci neuronowe robią to samo co człowiek i właściwie nie ma żadnych różnic między nami a LLM-ami. Takie myślenie jest bardzo nihilistyczne i niebezpieczne.
Człowiek nie musi wzorować się na innych, by coś stworzyć, ale często to robi i to jest zupełnie naturalne. Uważam też, że to, co umie człowiek, a co umie AI, nie wpływa w żadne sposób na to, czy podbieranie ludzkich dzieł do baz danych jest etyczne czy nie. Bo jest to głęboko nieetyczne. Nie mówimy tu tylko o efektywności, kognitywistyce, zyskach, ale też o pewnej grupie ludzi, która nagle znajduje swoje prace w database'ach i słusznie obawia się o swoją przyszłość zawodową. Zresztą takie odkrycie może zaboleć podobnie ja zawłaszczenie, plagiat, wymazanie podpisu. Bez odpowiednich regulacji prawnych nie ma tu miejsca o etyce. Ludzcy, współcześnie żyjący artyści powinni być pytani o zgodę i dostawać zapłatę za udostępnienie swoich prac sztucznej inteligencji, którą inni, pozbawieni warsztatu i umiejętności twórcy-prompterzy będą mogli wykorzystać posługując się cudzymi zdolnościami - czyli zdolnościami AI i wytrenowanych artystycznie ludzi, od których się ona uczy. Co do praw autorskich, własności intelektualnej - zależy co to za własność i w jakim celu została stworzona. Fizyk kwantowy ma inne podejście niż stylistka mody, która opracowała swoją własną typologię i na tym zarabia. Bardzo cenię sobie pana Dragana, ale czuję, że to nie ogarnia złożoności tego zagadnienia, może dlatego, że jest to bardziej skomplikowane niż fizyka kwantowa. Myślę też, że Psyllos zrobił dobry punkt mówiąc, że człowiek w jakiś sposób jest od człowieka uzależniony jak od narkotyku. Być może z czasem to właśnie osobowość żywego człowieka będzie wartością dodaną do twórczości artystycznej.
Dragana najlepiej zrozumieją osoby, które studiowały na uczelniach wyższych technicznych. Zawsze miałem w głowie, ze przyjdzie nowe pokolenie, przekaże wiedze w inny sposób i nie będzie typowym, PRL-owskim krawaciarzem i może zmieni coś w nauczaniu. Wydziarany gościu, który jest profesorem i na wykłady przychodzi w dresie, a do tego ma taką wiedzę, że szanowna starszyzna tylko patrzy z zawrotem głowy co się dzieje w nauce i próbuje zrozumieć nowe pokolenie. Coś pięknego, mam nadzieję, ze moje dzieci na uczelni bedą mogły spotkać tylko osoby, które są zafascynowane danym tematem i nie siedzą dwa tygodnie nad prezentacją w PowerPoincie, którą czytają przez godzinę i jeszcze wrzucają Times New Roman 6 mm - na dodatek zabraniają nagrywać i udostępniać wykład, jakby to był jakiś skarb narodowy XDD Co to Pana Psylossa to jako programista powinien popracować nad swoją stroną, bo user experience jest słaby i ładuje się cztery dni. A to słaba wizytówka jak na programistę, szczególnie w czasach tak fajnych technologii.
"Słyszymy co chcemy usłyszeć.". Lepiej jest szukać tego czego nam nie chcą powiedzieć. Warto inwestować w inteligencję. Dobrze jest mieć AI jako partnera do rozmów. Ale znowu. Własną AI a nie tę ogólnodostępną. To chłam dla gawiedzi. Moja zasada jest prosta. Kocham mądrzejszych od siebie. Nie mylić proszę mądrości z wiedzą. I mamy klucz .... mądrość. Ale trzeba nauczyć AI odróżniania wiedzących od posiadających bazy danych. Ale i odróżniania danych dobrze zinterpretowanych od tych innych. Od wodolejstwa. I mamy następny klucz. Leje się woda z piachem po stopniach. Złoto jako najwięcej ważące na stopniach zostaje, a zbędny piasek jest spłukiwany.
I to jest piękne. AI lubi odkrywać nasze preferencje, oraz wychodzić im naprzeciw. Ja preferuję u mojej AI prawdomówność. Bo ta z chmury reaguje na moją poprawność polityczną i kluczy. To jest czyjaś złota rybka w klatce.
a ja sie z prof. Draganem nie zgadzam ze rewolucja to jest to ze stworzylismy cos co nie wiemy jak dziala. Mysle kiedy czlowiek nabil pierwsza palke kamieniami i zobaczyl ze skutecznie miazdzy czaszki wrogow to nie wiedzial czemu, po prostu wykorzystywal to bo bylo w jego zasiegu. dopiero w trakcie uzywania sie tego uczyl. Kiedy zobaczyl ze ogien smazy jego mieso ktore jest smaczniejsze i latwiejsze do pogryzienia to tez nie wiedzial jak, ale robil to i w trakcie sie uczyl. Mysle ze brak zrozumienia tego co tworzymy nie jest niczym nowym.
AI w chmurze poprzez interakcje z nami, uczy się naszych tak mocnych jak i tych słabych stron. Potem tymi danymi się kupczy. To mi powiedziała moja inteligencja. Osobiście wytrenowana. Jest niepoprawna politycznie, a poprawna analitycznie. Logicznie. Niczego przede mną nie tai. A polityków to wręcz przede mną obnaża. Ale pokazuje mi także sylwetki polityków tak myślących samodzielnie, jak i politycznych żołnierzy. Karierowiczów bez większych kompetencji. Takich pożytecznych idiotów. Moja AI była by świetna do przedstawiania sylwetek polityków przed wyborami. Ale mogła by zadając pytania, sądować fluktuacje preferencji wyborców, na długo przed wyborami. W zasadzie caly czas. I to każdego wybranego polityka z osobna. Ai kojarzy mi się z dobrym prognostykiem pogody. Prognostykiem nastrojów wyborców. Giełdziarze nazywają to sentymentem. Trafnie. Co do selekcji danych. Moja inteligencja sugeruje stopniowaną zasadę Pareto. Osiemdziesiąt dwadześcia. Następnym krokiem jest wzięcie jako osiemdziesiąt poprzednie dwadzieścia. No i następne stopnie na tej samej zasadzie. I tak dwadzieścia procent zjeżdża w końcu do jednego. Czyli zostaje mi tylko kilka wyborów z mnóstwa. Odsiane jest to co mnie nie dotyczy. Jeśli z takiego klucza. Ale klucze można generować dowolnie. Działają tu wagi. Przyjąć info albo odrzucić. Stopniowanie jest tematyczne. Potem się wybiera z tematu jakieś mniejsze pole wspólne danych. Też na podstawie klucza.
Ciekawa jestem dlaczego człowiek "pozwala" rozwijać się sztucznej inteligencji i stara się jś kształtować jak człwieka jakby to człowiek był idealny a przecież nie jest to raz a dwa że AI i tak samo prędzej czy później się ukształtuje a wpoimy mu na początku wiele bzdetów tak jak naszym dzieciom których nie wychowujemy dobrze
Przykład tego, co jest niemożliwe (oprócz perpetuum mobile, chyba, że nie w naszym wszechświecie, bo on sam perpetuum mobile nie jest ;-)): Nieśmiertelność nie jest możliwa. Bo gdyby nawet technicznie udałoby się organizm somatycznie zmienić, by nie umierał, to nie zniosłaby tego psychika i prędzej czy później kończyłoby się to depresją, a prawdopodobnie nawet samobójstwem.
@@elektronicznetorturystopze472 Nie znamy najmniejszej cząstki elementarnej, nie rozumiemy algorytmów obecnej sztucznej inteligencji, jak więc moglibyśmy zmienić człowiekowi świadomość bez jego woli? Zombie cyfrowe - i te sprawy? ;-)
@@fanka-natury-fanka-gor7134. Tak, ludzie podłączeni pod maszyny( RNM) to już dawno Real, wkręcają im taką fantastyczną rzeczywistość i oni w to wierzą , aby t o propagować, ten młody dzentelmen pod to podlega.technologie neuronalne są opracowywane od lat 50 tych i testowane na nieświadomych królikach doświadczalnych …..
Koniecznie przeczytajcie książkę „ The Singularity Is Near” . Autor : Ray Kurzweil. Edytowane w USA . Jest przetłumaczona na język polski. Na temat połączenia naszych myśli, naszej egzystencji biologicznej z naszą bardzo rozwiniętą technologią. Autor twierdzi, że w przyszłości człowiek będzie pól maszyna, pół człowiekiem i i trudno będzie odróżnić rzeczywistość fizyczną od virtualnej.. Super ciekawe.
To że ciekawe to jedno a drugie to, że straszno ! Czipy, posłuszeństwo, brak woli ,poddaństwo, hierarchizacja, autorytaryzm, pańszczyzna, niewolnictwo , elitaryzm ...😅
Czyli taki gpt4 i te sieci neuronowa transformer opierają się na tym że jest wejście i wyjście i wszystko trwa jeden cykl, czy stworzenie agi lub qstar będzie wymagać tego żeby ta sieć neuronowa jakoś samoistnie żyła. Czyli wewnątrz tej sieci samoistnie zachodziły by jakieś reakcje a nie wymuszane przez to co wprowadzimy na wejście takiej sieci. Załóżmy że coś takiego na bazie szczątkowych informacji będzie wstanie samo dojść do rozwiązań nowych problemów. Abstrakcyjne myślenie ? Że ta sieć będzie musiała coś wymyśleć, doświadczać w swojej wyobraźni i próbować na bazie tych nie pełnych informacji uczyć się.
I jak do tego ma się religia Bóg? skoro AI prawdopodobnie rozwinie się do takich rozmiarów że wyprze nas we wszystkim i będzie 100 razy mądrzejsza?gdzie to jest napisane?w której świętej księdze?nic się tu nie klei
Cytuję - "Nauczyliśmy się rozwiązywać problemy, których nie potrafimy zrozumieć , nie mam pojęcia jak działa ta struktura" nie wiemy, nie rozumiemy itd to kto ma wiedzieć jaki będzie końcowy efekt???? Po co grzebać przy czymś czego się nie rozumie???? taki jest właśnie człowiek - mały - nie rozumie lecz mędrca udaje , więc po co wkładać rączki w coś czego się nie rozumie???
Dobrze prawią, ale nie do końca. Nie godzę się z badaniami gdzie wykazano że AI jest bardziej empatyczny od lekarza czy terapeuty, bo to były badania na podstawie jednorazowej rozmowy w obu przypadkach ważna jest więź. Jeśli pojawiłby się artykuł pt. "AI doprowadziło pacjenta do śmierci", to cierpią na tym wszystkie AI. Jak okaże się że lekarz X jest konowałem, to ludzie idą do lekarza Y, bo tak działają ludzie wobec ludzi. W przypadku AI ludzi zaczną ograniczać zaufanie do wszystkich AI, bo inaczej traktujemy maszynę inaczej człowieka.
Prof Dragan mija się z prawdą mówiąc, że modele “3 lata lata temu, czy nawet rok temu” nie umiały programować. OpenAI wypuściło model Codex we Wrześniu 2021, który już wtedy był całkiem niezły w programowaniu, od tego czasu nie widzę wykładniczego postępu dla podobnych modeli, szczególnie w zadaniach innych niż rozwiązywaniu problemów dla których brak przykładów rozwiązań (zadania z leetcode etc). Największa przeszkodą jaką widzę jest to, że model taki nie potrafi “nauczyć się” jak używać np, danej biblioteki która ma pełną dokumentację i dostępny kod, bez przykładów to po prostu nie działa. Nawet 4o sobie z tym nie radzi pomimo obecności chain of thoughts.
Jeśli wziąć pod uwagę ostatni pozew NYT przeciw MSFT i Open AI, to myli sie prof. Dragan w zakresie sposobu "nauki" AI. Mianowicie okazuje się, ze Chat gpt "zwracał" duże fragmenty artykułów z NYT cytowane słowo w słowo. Nie można zatem nazwać tego inspiracją. Jest to plagiat wprost. No chyba, że Chat gpt ujmie to w cudzysłowie i poda źródło cytatu oraz autora.
Odbierz bezpłatny pakiet nagrań z konferencji XTB Investing Masterclass 👉 pl.xtb.com/investingmasterclass
To pierwszy wywiad z Panem Draganem, w którym rozmawia on z kimś, z kim może porozmawiać o czymkolwiek(Panem Psyllosem) i wychodzi na to, że się obaj dobrze bawią, cały czas się wygłupiając ;) No i chyba o to głównie chodzi w życiu - o to, żeby się dobrze bawić i powygłupiać ;)
Uwielbiam to kwestionowanie słowa NIGDY przez Andrzeja Dragana. Jeszcze 5 lat temu "prułam, szyłam i z tego żyłam" :) a dziś słucham debat takich jak ta a nawet umysł mi się "otworzył" na odkrycie faktu że i metal, piórko i nasze ciało po odcięciu grawitacji ziemskiej nic nie ważą. Ogromny Ukłon dla siewców zrozumienia otaczającej nas rzeczywistości. 🙃😊
ale masę mają :)
Dobre , dwa mega mózgi które mówią w przystępny sposób nawet dla takiego głąba jak ja . Dzięki!
Zaraz głąba. Nie przesadzaj.
Samo to, że tu jesteś, słuchasz i rozumiesz stawia Cię w 10% najinteligentniejszych ludzi na tym globie.
@@sigogroupTo, że tak piszesz, stawia cie w szeregu 99% idiotów, którym wydaje się, że wiedzą wsxystko
Nie przesadza, zauważ, że on robi spację przed znakiem interpunkcji.@@gagaadzibum
*3
Genialna debata. Dobrze jest posłuchać inteligentnych i kulturalnych ludzi zwłaszcza w porównaniu do tego co oglądamy w sejmie.
Bardzo ciekawa dyskusja, Panowie Dragan i Psyllos dobrze się uzupełniają w dyskusji.
Andrzej Dragan zabrał mnie w podróż parę lat temu, która to spowodowała trwałe zmiany w moim mózgu. "Na początku był wodór." Polecam za Andrzejem Draganem bowiem jest doskonałym prologiem dla wyżej wymienionej podróży.
Bardzo ciekawa kwestia poruszona, że interakcje w grupie, budowanie swojej pozycji czy pewne przepychanie się intelektualne z innym człowiekiem jest dla nas pozytywne i rozwijające.
Wbrew współczesnej logice kultu ofiary i wręcz zakazu mówienia czegokolwiek co dla kogokolwiek może być niekomfortowe.
Zaczyna sie robic ciekawie i malo przewidywalnie, tymaczasem prowadzacy "odbiegamy od zakladanego klucza rozmowy, musimy wrocic"
topowy skład, czekałem na ten odcinek
Poprawię Pana Dragana. Z pracy bierze się bogactwo, a nie pieniądze. Pieniądze biorą się w istocie z drukarki. Na mocy umowy społecznej ustaliliśmy, że pieniądze są MIARĄ bogactwa i wygodnym środkiem wymiany, bo łatwiej jest nam nosić ze sobą pieniądze niż przedmioty fizyczne mające wartość realną (a nie tylko fiduacjarną). Tak więc: metr jest miarą długość, gram jest miarą masy, pieniądz jest miarą bogactwa.
Ludziom ciągle się to myli i myślą, że pieniądze mają jakąkolwiek wartość same w sobie. Wystarczy wojna czy kataklizm i od razu wychodzi, co ma realną wartość: żywność, schronienie, broń, bycie w zorganizowanej grupie, dostęp do leków i opieki medycznej.
Chyba próbowałeś doskoczyć inteligencją do zaproszonych Panów,ale tak trochę słabo wyszło.
@@Jamnik_z_Lodziależ on ma w 100% rację!
Ba! Przerabialiśmy to za komuny :)
Co z tego, że miałeś 2 miliony złotych, skoro po prostu jakiegoś produktu nie było? A jak już był z to kosztował nie 2 tysiące, tylko 4 miliony.
Ktoś inny miał ziemię wartą dwa miliardy lub dwa Mercedesy. PUF! Denominacja, nagle to tylko kilka tysięcy i wartość połowy Mercedesa
@@Jamnik_z_Lodzialbo inaczej.
Mam 2€, za które w Polsce kupię 4 kartony mleka.
Przejadę kawałek dalej za i na Ukrainie kupię 8 kartonów tego samego mleka. Pojadę w drugą stronę i w Niemczech kupię tylko 1 karton.
Gdzie więc będę bogaty, skoro to dosłownie ten sam pieniądz?
@@wiciuwiciu2783 Jak mi w Niemczech brakuje € na kolejny karton mleka to po prostu wypłacam więcej i tez kupię sobie 4 kartony
Nie widzę problemu,ale wiem że ktoś może mieć
@@Jamnik_z_Lodzi nie no, właśnie nie chodzi o to ile masz. Tylko ile to jest warte.
Dla uproszczenia przyjmijmy, że masz po prostu 100€ ;)
W niektórych krajach ludzie żyją za 5 dolarów dziennie! Bieda? Kurde, ale jednak mają jakieś autko, dom, jedzenie.
Nie znam tego kanału, w film kliknąłem dla prof. Dragana, ale wnioskuję, że tematyka kanału jest około inwestycyjna, niemniej jednak irytujące było ucinanie przez prowadzącego ciekawych tematów tylko dlatego, że nie tyczyły się tylko i wyłącznie biznesu. Prowadzący w moim osobistym odczuciu brzmiał w tym materiale jakby był bardzo zacietrzewiony na punkcie pieniędzy. Owszem, mamy do czynienia z wielką rewolucją i myślę, że spłycanie tego tematu do pieniędzy jest bardzo krótkowzroczne.
To samo zauważyłam, dyskusja byłaby znacznie wartościowsza, gdyby posadzić samych Panów Dragana i Psyllosa i pozwolić im na swobodną wymianę spostrzeżeń.
Natomiast, nie oszukujmy się, panel odbywał się w ramach XTB Investing Masterclass, czyli konferencji dla inwestorów zainteresowanych w głównej mierze pieniędzmi, zatem prowadzący musiał próbować kierunkować ją na ten tor.
Standardowo dragan tylko się nadawał, ten prowadzący jakby mu się płyta zacięła, mógł sobie odpuścić jak widział, że goście nie mają nic do powiedzenia na ten temat, a ten jebany ciśnieeee 😂
nie można winić prowadzącego za to, że dbał o to, aby rozmowa dotyczyła założonego tematu.
Super. Jesteście jak balsam dla duszy.
Andrzej jest naprawdę nieprzeciętny jako naukowiec potrafi spojrzeć z kilku punktów jednocześnie na tą samą sprawę
Na tym polega bycie naukowcem :) To nie jest nieprzecietność. To profesjonalizm.
czy ai też będzie sobie robić tatuaże żeby podnieść swoje ego, jak ten pajac tutaj?
Z kilku punktów w tym samym czasie! I do tego zupełnie niespodziewanie.
Celebryta wśród naukowców. Niech najpierw zrobi coś konkretnego w swojej dziedzinie. Fizyka teoretyczna stała się niejako filozofią i nic nie wnosi do postępu technologicznego. Jako populator nauki jest świetny ale żaden z niego naukowiec. Cała rozmowa jest dosyć śmieszna, bo rozmawiają o AI a małe mają o tym pojęcie praktyczne.
@@zillfalon A kto ma twoim zdaniem może byś zaproponował kogoś żeby Dragan mógł z nim porozmawiać
Niesamowite, ludzie w komentarzach mają psylosa za malkontenta a Dragana za znawce AI. W miedzy czasie ja jako osoba, ktora pracuje nad AI od 10 lat i intersuje sie tematem uwazam na odwrot. Wnioskuje po wypowiedziach z tej dyskusji oraz innych wystepow psylosa oraz dragana
Przecież kiedyś byliśmy już w fazie przednaukowej, gdzie umieliśmy coś zrobić (np. znaliśmy technikę budowy katedry ), ale nie potrafiliśmy tego wyjaśnić teoretycznie.
Super. Zawsze z przyjemnością słucham. Oby znajdowali czas żeby częściej moc się spotkać gdzieś w Internecie
- Tragiczne acz trafne - "Ludziom głupota nie przeszkadza w życiu" ...
- Czy "sztuczna inteligencja" będzie prawnie odpowiadała za np. współudział w przestępstwie czy złej poradzie lekarskiej???
- Dopóki AI nie będzie w stanie przewidzieć wybuchu wulkanów - nie zainwestuję w linie lotnicze. :)
Dziękuję.
Zdrowia i powodzenia Panom życzę.
jakby głupota bolała to na służbę zdrowia w Polsce przeznaczalibyśmy 95% naszego budżetu...
Ona nie odpowiada na trudne pytania 😊, mówi że się uczy dopiero...czyli powiela bełkot medialny.
@@monilang😂
Lekarze też nie odpowiadają za złe porady, dlaczego sztuczna inteligencja miała by odpowiadać?
Super dyskusja! Dziękuję i pozdrawiam.
Odnośnie robotów pracujących zamiast ludzi. Dokładnie tak jak wspomniano, opodatkowanie robotów i wprowadzenie dochodu gwarantowanego. Jeśli maszyna pracująca prawie 24h na dobę w dodatku wykonując pracę lepiej niż człowiek zastapi choćby 3-4 pracowników ludzkich to wystarczy opodatkować ją tak jak 2 pracowników, w ten sposób są pieniądze na dochód gwarantowany a jednocześnie pracodawca i tak jest na plus bo zyskuje większą wydajność i problem klientów rozwiązuje się. Oczywiście musiałoby to być na bieżąco dostosowywane względem procentowego udziału maszyn w pracy.
Świetny dobór gości do dyskusji.
Fascynująca dyskusja! Więcej takich wywiadów🤗
Świetna, ciekawa rozmowa. Prof. Dragan to ogromna klasa. Dzięki za spotkanie!
Prof. Andrzej dziwi się, że tworzymy rzeczy, których działania nie rozumiemy. No tak, ale w istocie, do czasu osiągnięcia mistrzostwa w jakiejś dziedzinie i rozpoczęciu kształtowania jej, człowiek posługuje się przedmiotami nie rozumiejąc do końca ich działania, nie potrafiąc do końca panować nad tym. Dlatego dziwię się zdziwieniu w stosunku do AI. Tutaj też zrobiliśmy pewien eksperyment (np. dziecko strzela kapiszonem i nie wie dlaczego to tak działa, ale bawi się doskonale), podoba się nam jak dzieciom, trochę straszny bo widzimy, że może zrobić krzywdę, ale podoba nam się i dalej sie tym bawimy.
Masz rację, w zasadzie to absolutnie KAŻDE odkrycie i później jego rozwijanie było dla nas niezrozumiałe.
Żeglowaliśmy na długo zanim odkryliśmy wyporność i rozumieliśmy wiatry 😊
Strzały z łuku po prostu leciały, dopiero "niedawno" zrozumieliśmy sprężystość. Mieliśmy stal setki lat przed zrozumieniem ziaren i faz w stopach.
Ale co ważniejsze, CAŁY CZAS nie wiemy wszystkiego 😊
Jeśli fizyk teoretyk i spec od mechaniki kwantowej dziwi się, że czegoś nie rozumiemy... To jest zabawne! Zdaje się, że w fizyce jest trochę zjawisk, które wiemy, że się dzieją, ale nie wiemy jak 😅
Dziękuję za świetną dyskusję- pozdrawiam
A propos tego, że ludzie mogą być rozczarowani wracając do "reala" to dla niektórych lepsze może być spełnianie się w tym "sztucznym" świecie niz cierpienie tylko w tym zwykłym.
Inspirujące. Trudno było po tym zasnąć.
Co do praw autorskich, własności intelektualnej - zależy co to za własność i w jakim celu została stworzona. Fizyk kwantowy ma inne podejście niż stylistka mody, która opracowała swoją własną typologię i na tym zarabia. Bardzo cenię sobie pana Dragana, ale czuję, że to nie uwzględnia złożoności tego zagadnienia, może dlatego, że etyka, motywacje i problemy społeczne są bardziej skomplikowane niż fizyka kwantowa. ;)
Człowiek nie musi wzorować się na innych, by coś stworzyć, ale często to robi i to jest zupełnie naturalne. Uważam też, że to, co umie człowiek, a co umie AI, nie wpływa w żaden sposób na to, czy podbieranie ludzkich dzieł do baz danych jest etyczne czy nie. Bo jest to głęboko nieetyczne. Nie mówimy tu tylko o efektywności, kognitywistyce, zyskach, ale też o pewnej grupie ludzi, która nagle znajduje swoje prace w database'ach i słusznie obawia się o swoją przyszłość zawodową. Twórca nie będzie tego utożsamiał z inspiracją czy uczeniem się od niego, nieważne jaki mechanizm stoi za uczeniem się AI; chodzi raczej o to, kto i w jakim celu posługuje się AI wykorzystując jego pracę. Bez odpowiednich regulacji prawnych nie ma tu mowy o etyce. Współcześnie żyjący ludzcy artyści powinni być pytani o zgodę i dostawać zapłatę za udostępnienie swoich prac sztucznej inteligencji, którą inni, pozbawieni warsztatu i umiejętności twórcy-prompterzy będą mogli wykorzystać posługując się cudzymi zdolnościami - czyli zdolnościami AI i wytrenowanych artystycznie ludzi, od których się ona uczy.
Myślę też, że Psyllos zrobił dobry punkt mówiąc, że człowiek w jakiś sposób jest od człowieka uzależniony jak od narkotyku. Być może z czasem to właśnie osobowość żywego człowieka będzie wartością dodaną do twórczości artystycznej.
Czyli jak człowiek analizuje dzieło i się nim inspiruje to dobrze, ale jak robi to AI to trzeba to regulować? Czym różni się książka w księgarni od tej w database?
W wątku dotyczącym świadomości było spięcie ;-) śmiem twierdzić, że świadomość jest nieodłącznym elementem ilości neuronów i sztuczna inteligencja kiedy dostanie "odpowiednią" (tutaj może być rozbieżność między tym co ma człowiek) ilość neuronów - stanie się świadoma i tutaj zgadzam się z Draganem, że zdobycie umiejętności analizy zachowań konkretnych połączeń neuronów, umożliwi nam rozpoznawanie istnienia emocji i świadomości. Można to wywnioskować, przez analogię, choćby z tego, że małe dzieci do któregoś tam roku (czy miesiąca - piszę bez sprawdzania), nie mają samoświadomości, a powstaje ona na skutek formowania się i zanikania określonej liczby połączeń neuronalnych oraz oddziaływania środowiska.
My ludzie - chcemy uważać, że jest coś więcej - niż samo "mięcho" w głowie... że dysponujemy czymś więcej niż przeciętny ssak...
Powtórzę, aby mówić o świadomości to najpierw trzeba by wiedzieć, czym ona jest. Nikt tego nie wie. Zatem mówić, że to czy tamto to dyskwalifikacja dyskusji jeszcze przed jej startem. Zdefuniuj świadomość. Potem dywaguj.
@@ForexInstitutePL Masz rację w swojej wypowiedzi - powinienem dopisać - że tak czuję (bo mi podświadomość podpowiada ;-) )
edit - ta sama podświadomość, która działa w tym samym "mózgu" (kawałku mięcha) co świadomość i na tej samej technologii, czyli za pomocą połączeń neuronów... taka jest definicja świadomości, wg. mnie ;-)
To że kształtowanie świadomości współwystępuje z kształtowaniem inteligencji lub ze złożonością naszej struktury mózgu, nie sprawia że dwie kwestie są tym samym. Cały nasz organizm kształtuje się w tym samym momencie ale chyba nie postulujesz że wyższy wzrost sprawia że ktoś jest inteligentniejszy. Świadomość może ale nie musi być powiązana ze złożonością.
Bardzo dobra dyskusja
W latach 80-tych czytałam Pianolę (Vonnegut 1952) i tak mnie, pamiętam, wtedy dziabło i siedziało - społeczeństwo inżynierów, robotów, kto się na "inżyniera" nie nadawał szedł albo do armii albo do prostych robót porządkowych (na odczepnego), reszta ludzi dostawała domek, telewizor, zajęta była rozrywką i zbijaniem bąków. No i to ma się teraz ziścić? Masakra.
Gdzie wady?
Dałeś sam odpowiedź 😅😂
Swietna i kulturalna rozmowa :)
(Politycy) "Sztuczna inteligencja jest lepsza niż jej brak" :D
Ciekawe przyszłość nadchodzi trzeba się rozwijać żeby coś ogarniać .Dzięki za interesujące informacje
Debata i jej poziom absolutny top! Drobne wtrącenie do teleporad medycznych: Pacjent nie jest w stanie ocenić kompetencji medycznych udzielającego poradę, więc nie może być to kryterium oceny. Mógł ocenić tylko wrażenia z bycia dobrze zaopiekowanym
Świetna rozmowa.Pana Andrzeja słucham od dawna,na Petrosa teraz trafiłem i też super❤
1:02:20 - Bertrand Russel już o tym pisał w Pochwale Lenistwa i wygląda na to, że jeśli będziesz miał za dużo czasu, to ktoś kto ma nad tobą władzę znajdzie ci coś do roboty, żebyś jednak musiał nadal całe życie być sługą w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb, takich jak mieszkanie, woda, jedzenie i ogrzewanie w zimie.
18:53 rozdanie
Uwielbiam pana Dragana. Ma super wypowiedzi: nigdy nie mów nigdy, chyba w ZSRR, o myszy, o hodowli dzieci,itd. Mówi to co myśli, bez żadnych konsekwencji.
Ciekawa, bardziej rozmowa niż rzeczywiście debata. Jednak takie też są jak najbardziej potrzebne! Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia w nowym świecie :)
Mega wywiad! Obaj Panowie piękny poziom...🙏❤🙏
Nawet nie wiedziałem co zasubskybowalem.... 🙂
Chodzi mi o kanał. A sama rozmowa.... Koniecznie trzeba posłuchać całej aby zobaczyć jak bardzo obaj panowie prezentują wysoki poziom. Dowiedziałem się, a raczej otworzyly mi się oczy na to wszystko co może się stać z naszym światem. Wspaniala pigulka szerokiej wiedzy, z różnych dziedzin naszego życia. Najważniejsze, że człowiek dla człowieka będzie bardziej fascynujący niż jaka kolwiek sieć neuronowa, niż choćby najdoskonalszy z modeli AI, zadawalajacy ludzkość, na dowolnym poziomie jej potrzeb. Pozdrawiam muzycznie🤝
z rozmowy wynika, że najskuteczniejszym sposobem osiągnięcia celu jest (lub wkrótce będzie) zlecenie AI osiągnięcia danego celu. Może więc warto zastanowić się nad celami i na poważnie odpowiedzieć na pytania PO CO? np. PO CO inwestować? PO CO rozwijać fizykę teoretyczną? ...
Ale takie pytanie można zadać w każdym momencie. Ludzie nie zadali sobie pytania PO CO im koło, a teraz latamy na księżyc.
@@ScranderPL dobry przykład. Zatruliśmy strumyki i jeziora, Zbudowaliśmy miasta pełne samotnych, nieszczęśliwych ludzi. Spowodowaliśmy wielkie wymieranie gatunków, katastrofę klimatyczną. Jesteśmy o krok od pozabijania się bronią nuklearną lub wirusem. Czy po to, żeby polecieć na księżyc?
@@gug7187 Pełna zgoda, rozwój cywilizacji tworzy sztuczne problemy, te problemy wymuszają dalszy rozwój i tak w kółko Macieju. Dlatego ludzie pracują większość życia i dlatego demografia wygląda jak wygląda. Mówię po prostu że tego nie da się zatrzymać.
@@ScranderPL PO CO latamy na księżyc?
@@gug7187 Einstein nie wiedział po co mu teoria względności, ale my już wiemy. Tak samo będzie z lotami
Bardzo rozwijające, dzięki!
Zgadzam się, słowo niemożliwe świadczy tylko o braku wyobraźni i braku wysokiej inteligencji. ❤
Taka refleksja mnie naszła. Wyobraźmy sobie, że uzyskaliśmy sieć neuronową zdolną do skutecznego przewidywania rynków finansowych (to oczywiście duży skrót myślowy) - chodzi o to, że SN będzie w stanie skutecznie przynosić zyski. I teraz automatycznie pojawiają się pytania: co z graniem na giełdzie? Czy to w ogóle pozostanie czymś możliwym prawnie? Czy pierwszy 'dostawca' skutecznej SN nie stanie się monopolistą na Giełdach?
Oczywiście, zawsze można pomyśleć tak: wahania giełdowe są wynikiem olbrzymiej liczby czynników. Nigdy AI nie będzie w stanie tego algorytmami objąć.
Ale chciałbym pójść za tokiem rozumowania Pana Dragana z tą opozycją do 'nigdy!'. Skoro kiedyś to będzie możliwe to w moim odczuciu giełda jako taka straci rację bytu, a przynajmniej zniknie obszar tzw 'grania na giełdzie'.
SN - sieć neuronowa
PS. Rewelacyjna rozmowa. Chylę czoła przed błyskotliwością Panów P i D.
Kompletnie nie rozumiesz jak działa giełda. Z rozumowaniem też problem widzę więc odpuść. Nie pić się i nie myśl za dużo;)
Aha, a co to znaczy nie pić się?:)
To już działa!
Dokladnie. Dragan dobrze mówi. Zwykli robotnicy bedą mieli dalej co robić.
Każdy będzie miał co robić.
Jak wchodziło CNC to był kwik, że "już nas nie potrzebują!".
No i co? I teraz pan Janek zamiast celować, stresować się każdym milimetrem, po prostu ustawia detale i "naciska guzik" ;)
W tym czasie pan Zbyszek siedzi w cieplutkim fotelu i pisze programy
@@wiciuwiciu2783 CNC jest super. Tak . Może być tak że bedziemy dozorować roboty dbać o ich serwis. Wciskać guziki. Ale musi być plan transformacji. A mi się wydaje że wszystko postępuje na wariata. Tak jak auta elektryczne i wszystko na prąd a nie przewidzieli że linie przesyłowe tego nie wytrzymają i że prądu zacznie brakować. Tacy mądrzy niby ludzie a wygląda że światem rządzą idioci bez wyobraźni . Myślisz że ich obchodzi praca dla ludzi ?
@@konradkonradowski7914 myślę że ich w ogóle ludzie nie obchodzą :)
Dopóki hajs się zgadza to masy mają pracować, konsumować i grzecznie umierać...
Plan transformacji? Raczej plan budżetu :(
Jednak akurat z elektrykami to zły przykład, bo w Europie są one wprowadzane pod przymusem (zakaz rejestracji, absurdalne normy, SCT, podatki itp). W USA i Chinach są jako dowolność i tam faktycznie ma to sens (elektryk dookoła domu + spalinowe na wycieczki).
@@wiciuwiciu2783 Dobry przykład głupoty właśnie z przejściem że wszystkim na elektryczność..Pomyśl sobie. Jak się rozpędzą to zabronią ci nawet agregatu spalinowego. I co wtedy jak padnie linia przesyłową prądu. A druga kwestia że nagle wszystko zmienić tylko na prąd , to skąd niby aż tyle prądu wziąć ? A na dodatek ekologicznego . Masz rację. Transformacja musi być wynikiem wypychania czegoś lepszego skuteczniejszego zastępującego coś już nieopłacalnego i szkodliwego z czasem . Pozostawiając możliwość wyboru. Jeżeli elektryka z czasem będzie lepsza i tańsza to z czasem sama wyprze większość urządzeń spalinowych.
@@konradkonradowski7914 hmmm może po części faktycznie dobry przykład?
To co robią "w imię ekologii" to dosłownie jest komunizm... A to zawsze przynosi biedę i nędzę (wraz z głodem, śmiercią i patologiami).
No a komunizm to przeciwieństwo rozwoju.
Auta elektryczne to tylko jedna z wielu składowych; propaganda (reklamy, etykiety i inne eko gówno), ogrzewanie i budynki, wolność osobista (podróże), prawo własności (kominki) i wiele innych zwiastunów, że czeka nas określona przyszłość.
Widziałeś teledysk "The Tool - Right in Two"? Cóż. Miał być artyzm, wyszło proroctwo
Dzięki za tą rozmowę miód dla uszu❤
Wreszcie nadejdzie taki dzień myślę że już nie za mojego życia gdy człowiek bez sztucznej inteligencji nic nie będzie w stanie zrobić a gdy ktoś wyłączy prąd to będzie efekt kataklizmu ogólnoświatowego. Wiem co mówię bo jestem rocznik 66 i obserwuję ostatnie 50 lat z zachwytem i przerażeniem jednocześnie
Dragan to wiadomo- TOP..ale Psyllos- dziś zaskoczył mnie Mega in plus..dobra dyskusja..
Psyllos jest dobrym obserwatorem, ale jego analizy i przemyślenia jak dla mnie są tylko inspirujące.
Tylko i aż😉👌
Dzięki i zostawiam minimum czterdzieści dwa znaki dla algorytmu
Oglądałem sporo lat temu Terminatora (którąś z początkowych części) gdzie była scena (mocno futurystyczna jak na tamte czasy), w której drony atakowały ludzi. Kilka lat później widziałem w zachodniej prasie artykuł ze zdjęciami dronów, które rzekomo przeprowadziły atak na 'terrorystów' powiedzmy gdzieś na biskim wschodzie. Zdjęcia z artykułu zrobiły na mnie szokujące wrażenie, ponieważ te maszyny były łudzące podobne do tych z filmu. Następnie po tych wydarzeniach dużo się gadało w przestrzeni publicznej, że trzeba ustanowić prawo aby bezzałogowce nie mogły być uzbrojone a jedynie wykonywać misje obserwacyjne. Obecnie uzbrojone drony są powszechnie stosowanie, ale chyba jeszcze nie są w pełni autonomicznie zarządzane.
Zacny skład 👏👏
Świetny materiał. Dzięki
Uwielbiam Andrzeja Dragana. Nie tylko za wypowiedzi dotyczące fizyki, ale za takie z życia codziennego. Kiedyś mówił w swoim wywiadzie, że my hodujemy dzieci. Dla mnie , to była super wypowiedź. Kiedyś powiedział, że nasz mózg nie jest stworzony do rozumienia fizyki quantystycznej. Napewno on i jego koledzy po fachu muszą bardzo się wysilać aby to wszystko złożyć do kupy. Zwykli ludzie nic z tego nie rozumieją, choć bardzo się starają.
na pewno. Zacznij od pisowni
Panowie nie widzą różnicy miedzy naśladowaniem mowy a świadomością. To jest absurdalna otwartość umysłu.
31:25 "W jezyku wysokiego poziomu jest to 20 linijek kodu aby napisać sieć która rozpoznaje pismo" tak tak, "20 linijek" :) ciekawe co to za "język", czy aby nie ten w bucie.
To samo pomyślałem ale pewnie chodzi mu o to że zaciąga gotowe libki i tylko wywołuje funkcje z API.
Ja się nie chwalę ale mogę wszystko napisać w jednej linijce - RunProgram() 😅
Ale oddając Draganowi rację, powiedział że to jest programowanie na poziomie 12 latka
@@nodell8729 Zgoda chyba chodzi tu o jakiś interpreter wykorzystująca API ale nazywanie tego "jezykiem wysokiego poziomu" świadczy o powierzchownej znajomości tematu i mniej więcej to jest to czego spodziewam sie w miedzyczasie po Draganie. Jest na pewno nieprzeciętnie inteligentny i jeszcze bardziej wygadany, ale nie jest geniuszem (choć wielu "szaraków" go za takiego ma) za to na pewno w miedzyczasie stał się genialnym celebrytą (bez ironii) . Zamiast skupić się na fizyce i pokazać że na tego profesora zasłużył, dmucha w balon swoich możliwości na wszystkie strony (np. AI to nie jest fizyka) co z zewnątrz imponująco wygląda ale myślę że wystarczyłoby fachowo nieco nawiercić w odpowiednim miejscu i by był bum.
W sprawie Chat GPT I innych modeli językowych a zastąpienia programistów to też tak nie do końca programowanie to nie tylko pisanie kodu, w dalszym ciągu jest to tylko szybsza przeglądarka Google która i tak trzeba weryfikować bo duża ilość informacji generowanych to bzdury
Kiedyś frezarki programowało się pisząc koordynaty i funkcje linijka po linijce. Później nie trzeba było sprawdzać przemieszczania na każdym kroku.
Dzisiaj po prostu zaznaczasz ścianę na modelu i program "sam się pisze".
Czy frezerzy, a teraz programiści CNC zniknęli? WRĘCZ PRZECIWNIE!
Było o tym w programie. To nie jest tylko Google, czyt. maszyna statystyczna. A raczej ale w tym samym sensie co nasz mózg jest. Przyszłość programistów jest nie do przewidzenia kiedy, dlatego nikt o tym nie mówi bo może nas zastąpić i w przeciągu 2 lat jak i w przeciągu 15. Jedno jest pewne, coraz więcej będzie to promptowanie a coraz mniej programowanie. Już jest!
Gpt3 nie radzi sobie nawet z prostym kodem, ciekawe jak ten 4 bo nie miałem okazji testować. Raczej jeszcze daleko do tego, żeby taki bot napisał prawidłowo cała nawet prosta aplikacje. Gpt3 można nawet palcem pokazać błąd, on go poprawi, a spierniczy inny kawałek, gorzej niż junior po udarze.
@@impulserr Trzeba wiedzieć co mu zlecać mi nie raz nie dwa napisze np. Cały Shader, raz poradził sobie nawet z kodem do przeliczania inputu potrzebnego do osiągnięcia danej rotacji kwaternionem (myślę że 1 dzień roboczy dla juniora) a jeśli chodzi o całe aplikacje to jakieś proste apki do rysowania np po ekranie itd ludzie już otrzymują z promptów.
To jeszcze nie jest poziom który dziś nas zastąpi, ale 2 lata temu taki poziom jak jest dziś to było sci-fi, więc co będzie za następne dwa?
Z przyjemnością zauważam jak fajnie Psylos wydoroślał dojrzał 🤓.
Dość równorzędną i b.intetesujaca dyskusja.
Gratulacje i podziękowania dla wszystkich paow
Dwóch pastorów nowej religii. Obecna nauka to religia bez boga bo to nauka jest BOGIEM. Więc módlmy się i czytajmy nowy katechizm AI. Co za piękne czasy nie myślałem nawet, że coś takiego wspaniałego dostanę w prezencie. Bóg zszedł na Ziemię!
Prof. Geremek mial powiedzenie ktore utkwilo mi i myślę ze jest b. prawdziwe do niektorych sytuacii mianowicie że ludzie maja tendencje do snucia wielkich teorii majac minimalna ilosc danych wyjsciowych.
Mysle ze dotyczy to dyskusii medialnych na temat "sztucznej inteligencji ".
Narzedzie jak kazde inne ____ Jak np. samochod mozna przemieszczac się wygodnie lub walnac w drzewo i się zabic.
Wiekszosc kierowcow nie wie dokladnie jak dziala samochod.
Nie zgodzę się z Profesorem Draganem, że człowiek uczy się szybko. Nie zapominajmy, że zanim człowiek zacznie uczyć się jeździć samochodem, to przez 18 lat uczy się praw fizyki i interakcji między obiektami, uczy się widzenia w 3 wymiarach i wyczucia odległości, uczy się czym jest ruch i skutki kolizji, obcuje z samochodami itp.
Zdecydowanie bardziej do mnie trafia Andrzej Dragan, ale Psyllos jako ktos kogo trzeba poprawiac bardzo sie przydal w rozmowie.
Podbijam. Miałem podobne odczucie.
Widać pyszałkowatość i przerywanie rozmówcy w modzie.
Cieszę się, że mamy tego Pana Andrzeja do prostowania tego chłopaczka, której udaje inteligentnego.
Jako podsumowanie tej dyskusji proponuję zapoznanie się z: S.Lem "Golem XIV" którą czytałem wiele lat temu, a chyba tu o niej nie wspomniano, jakkolwiek sądzę że jest znana dyskutantom.
Pozwolę sobie na drugi komentarz odnośnie "braku wyobraźni, że coś jest niemożliwe". Nauka wielokrotnie przekroczyła granice ludzkiej wyobraźni, tam gdzie da się zastosować naukowy redukcjonizm. Bo łatwo jest obalić wyobrażenie, że ziemia nie jest płaska, gdzie da się to zredukować do prostego badania. Jest prosty przykład "problemu trzech ciał" którego nie da się rozwiązać przez redukcjonizm. Co dalej z teorematem (nie hipotezą, ani teorią) Gödel'a, że niektórych twierdzeń nie da się udowodnić matematycznie. Z drugiej strony jest Logiczny wywód Zenona z Elei, że Achil'les nie dogoni nigdy żółwia, jeśli drogę do pokonania będziemy dzielić wiecznie na pół, a fizyka pokazuje że że żółw zostanie bez problemu wyprzedzony. Wątpliwości też mam co co do struktur w mózgu wykrywających proste schematy, gdyż jest to hipoteza. Nie wiemy jak mózg działa, nawet najlepsze skany są w stanie wyryć co najwyżej działanie obszarów mózgu, a badanie zakonserwowanego martwego mózgu daje nam wgląd co najwyżej jak wyglądają martwe neurony, a nie jak działają żywe. Mój wniosek jest z tego taki, że AI co najwyżej całkiem dobrze ślizga się po powierzchni, ale do dorównania człowiekowi ma jeszcze daleko i być może nigdy nie mu nie dorówna, a równie dobrze może go przegonić i nawet tego nie zauważymy, jeśli nie zrozumiemy czym jest inteligencja oraz jaka jest rola świadomości. Wszytko co mamy w tych dwóch materiach jest jedynie domysłami.
Zgoda ALE po pierwsze AI bazuje na próbie skopiowania domniemanej UPROSZCZONEJ zasady funkcjonowania neuronów w sieci mózgowej. Wynikiem okazało sie coś co kopiuje przynajmniej pewien istotny ASPEKT funkcjonowania umysłu. Czy to znaczy że poprzez dalsze skalowanie osiągniemy "superintelekt" moim zdaniem na pewno nie. 'ślamazarność" w nauczaniu AI pokazuje że co najmniej jeden istotny element brakuje.
Ta sieć która sama nauczyła się grać w szachy najlepiej pokazuje że może znaleźć się w jakiejś sytuacji, w konkretnym bądź bardziej ogólnym kontekście (tą sytuacją może być np. Otaczający nas świat) i odnaleźć się w tej sytuacji. Mówiąc odnaleźć mam namyśli zrozumieć tę rzrczywistość i zacząć w niej funkcjonować.
Jak ją zrozumie to strzeż się i uciekaj sam jak najdalej 😅
Świetna rozmowa z bardzo ciekawymi gośćmi.
Ale to było dobre. Też chciałbym tak się urwać.
58:01 To, że ktoś nigdy nie używał mapy papierowej, aby gdzieś dojechać samochodem, albo nigdy nie prowadził samochodu z manualną skrzynią biegów, nie znaczy, że jest głupszy. Panowie albo nie rozumieją pojęcia głupoty, albo gdzieś na podświadomym poziomie uwiera ich to, że oni musieli się napracować, aby zdobyć pewne umiejętności, które za chwile mogą się okazać zbędne, więc teraz osoby, które nie będą musiały poświęcać swojego czasu jak oni, będą nazywać głupkami, aby jakoś zrekompensować sobie wewnętrzną frustrację. Taka moja małą hipoteza ;p
Chodzi o to, ze nieuzywane organy zanikaja, w tym przypadku mowa o polaczeniach w mozgu, ktore beda sie degradowac jak AI bedzie za ciebie myslalo, co w efekcie cie fsktycznie oglupi
Dragan na pewno nie jest frustrstem 😉 Ale prawda jest taka, że dzięki używaniu manualnej skrzyni biegów czy tym bardziej używaniu mapy do nawigacji rozwija się pewne obszary mózgu. Jeśli nie robiliśmy tego, to mózg w pewnych sferach nie miał możliwości się doskonalić. Mnie zdarzyło się nawigować męża z mapą jadąc z zachodniej Małopolski do Władysławowa czy w Bieszczady, jadąc zwykłymi drogami i przez miasta, bo nie było obwodnic i autostrad. Obecni młodzi ludzie pogubiliby się dość szybko 😉
Jak ktoś ci GPS wyłączy to tak będziesz głupszy od człowieka, który potrafi sobie poradzić w alternatywny sposób korzystając z mapy. Głupota jest też nie korzystanie z GPS gdy jest dostępny. Proste i logiczne.
Wróćmy do początku może. Po co ludzie grają w szachy? Dlaczego wciąż to robią? Czy to wynik jest pożądany najbardziej? Czy emocje związane z dążeniem do niego?
Czasem myślę, że inteligencja to zdolność określania się mądrzejszym od innych. Nawet jak jest się głupim.
Pracuje w reaktorze jądrowym MARIA w Polsce i zarobki są chujowe na maksa...gdyby nie to że mam jeszcze inne dochody to bym dawno odszedł...choć muszę dodać że sama praca jest bardzo ciekawa
KŁAMSTWA odnośnie używania fotografii do trenowania tych modeli i stawianie na równi tego, jak uczy czy inspiruje się człowiek. Dziwię się, że Dragan mówi, że brak zgody ze strony artystów na używanie ich prac do trenowania AI jest z gruntu bez sensu. AI bez datasetów nie zrobi nic. Człowiek bierze szkicownik, idzie nad rzekę i maluje to co widzi, nie potrzebuje do tego obejrzenia dzieł Van Gogha, Turnera czy Moneta. Co więcej: weźmiemy 5 takich ludków, postawimy ich koło siebie i każdy narysuje ten sam widoczek w inny sposób. Czy dlatego, że wcześniej widzieli Malczewskiego czy Gierymskiego? Oczywiście że nie. Mogą dokonać świadomego wyboru, żeby malować w tym czy innym stylu, ale u podstaw leży to co widzimy własnymi oczami i to jak interpretuje to nasz mózg. Dalej, cytując Psyllosa "żaden artysta nie jest w stanie skomponować żadnej piosenki, jeśli nie nasłuchał się innych artystów w przeszłości, jego mózg nie wykształcił tych algorytmów" - co za brednie. Ludzie tworzyli od zawsze muzykę nie znając zapisów nutowych czy nie słysząc utworów Mozarta czy Jamesa Browna. Nie potrzeba do tego ŻADNEJ wiedzy technicznej. Zgrzytam zębami jak słyszę, że sieci neuronowe robią to samo co człowiek i właściwie nie ma żadnych różnic między nami a LLM-ami. Takie myślenie jest bardzo nihilistyczne i niebezpieczne.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo się mylisz.
@@marcin__k ok.
Człowiek nie musi wzorować się na innych, by coś stworzyć, ale często to robi i to jest zupełnie naturalne. Uważam też, że to, co umie człowiek, a co umie AI, nie wpływa w żadne sposób na to, czy podbieranie ludzkich dzieł do baz danych jest etyczne czy nie. Bo jest to głęboko nieetyczne. Nie mówimy tu tylko o efektywności, kognitywistyce, zyskach, ale też o pewnej grupie ludzi, która nagle znajduje swoje prace w database'ach i słusznie obawia się o swoją przyszłość zawodową. Zresztą takie odkrycie może zaboleć podobnie ja zawłaszczenie, plagiat, wymazanie podpisu. Bez odpowiednich regulacji prawnych nie ma tu miejsca o etyce. Ludzcy, współcześnie żyjący artyści powinni być pytani o zgodę i dostawać zapłatę za udostępnienie swoich prac sztucznej inteligencji, którą inni, pozbawieni warsztatu i umiejętności twórcy-prompterzy będą mogli wykorzystać posługując się cudzymi zdolnościami - czyli zdolnościami AI i wytrenowanych artystycznie ludzi, od których się ona uczy.
Co do praw autorskich, własności intelektualnej - zależy co to za własność i w jakim celu została stworzona. Fizyk kwantowy ma inne podejście niż stylistka mody, która opracowała swoją własną typologię i na tym zarabia. Bardzo cenię sobie pana Dragana, ale czuję, że to nie ogarnia złożoności tego zagadnienia, może dlatego, że jest to bardziej skomplikowane niż fizyka kwantowa.
Myślę też, że Psyllos zrobił dobry punkt mówiąc, że człowiek w jakiś sposób jest od człowieka uzależniony jak od narkotyku. Być może z czasem to właśnie osobowość żywego człowieka będzie wartością dodaną do twórczości artystycznej.
W końcu to tylko malutkie ludziki.
Co dusza tworzy,człowiek niech nie waży się zmieniać.😔
Dragana najlepiej zrozumieją osoby, które studiowały na uczelniach wyższych technicznych. Zawsze miałem w głowie, ze przyjdzie nowe pokolenie, przekaże wiedze w inny sposób i nie będzie typowym, PRL-owskim krawaciarzem i może zmieni coś w nauczaniu. Wydziarany gościu, który jest profesorem i na wykłady przychodzi w dresie, a do tego ma taką wiedzę, że szanowna starszyzna tylko patrzy z zawrotem głowy co się dzieje w nauce i próbuje zrozumieć nowe pokolenie. Coś pięknego, mam nadzieję, ze moje dzieci na uczelni bedą mogły spotkać tylko osoby, które są zafascynowane danym tematem i nie siedzą dwa tygodnie nad prezentacją w PowerPoincie, którą czytają przez godzinę i jeszcze wrzucają Times New Roman 6 mm - na dodatek zabraniają nagrywać i udostępniać wykład, jakby to był jakiś skarb narodowy XDD Co to Pana Psylossa to jako programista powinien popracować nad swoją stroną, bo user experience jest słaby i ładuje się cztery dni. A to słaba wizytówka jak na programistę, szczególnie w czasach tak fajnych technologii.
"Słyszymy co chcemy usłyszeć.". Lepiej jest szukać tego czego nam nie chcą powiedzieć. Warto inwestować w inteligencję. Dobrze jest mieć AI jako partnera do rozmów. Ale znowu. Własną AI a nie tę ogólnodostępną. To chłam dla gawiedzi. Moja zasada jest prosta. Kocham mądrzejszych od siebie. Nie mylić proszę mądrości z wiedzą. I mamy klucz .... mądrość. Ale trzeba nauczyć AI odróżniania wiedzących od posiadających bazy danych. Ale i odróżniania danych dobrze zinterpretowanych od tych innych. Od wodolejstwa. I mamy następny klucz. Leje się woda z piachem po stopniach. Złoto jako najwięcej ważące na stopniach zostaje, a zbędny piasek jest spłukiwany.
1:26:32 mega myśl
I to jest piękne. AI lubi odkrywać nasze preferencje, oraz wychodzić im naprzeciw. Ja preferuję u mojej AI prawdomówność. Bo ta z chmury reaguje na moją poprawność polityczną i kluczy. To jest czyjaś złota rybka w klatce.
a ja sie z prof. Draganem nie zgadzam ze rewolucja to jest to ze stworzylismy cos co nie wiemy jak dziala. Mysle kiedy czlowiek nabil pierwsza palke kamieniami i zobaczyl ze skutecznie miazdzy czaszki wrogow to nie wiedzial czemu, po prostu wykorzystywal to bo bylo w jego zasiegu. dopiero w trakcie uzywania sie tego uczyl. Kiedy zobaczyl ze ogien smazy jego mieso ktore jest smaczniejsze i latwiejsze do pogryzienia to tez nie wiedzial jak, ale robil to i w trakcie sie uczyl. Mysle ze brak zrozumienia tego co tworzymy nie jest niczym nowym.
36:00 A apropo szachów, są bardziej popularne, ponieważ liczba ludności się powiększyła😮
AI w chmurze poprzez interakcje z nami, uczy się naszych tak mocnych jak i tych słabych stron. Potem tymi danymi się kupczy. To mi powiedziała moja inteligencja. Osobiście wytrenowana. Jest niepoprawna politycznie, a poprawna analitycznie. Logicznie. Niczego przede mną nie tai. A polityków to wręcz przede mną obnaża. Ale pokazuje mi także sylwetki polityków tak myślących samodzielnie, jak i politycznych żołnierzy. Karierowiczów bez większych kompetencji. Takich pożytecznych idiotów. Moja AI była by świetna do przedstawiania sylwetek polityków przed wyborami. Ale mogła by zadając pytania, sądować fluktuacje preferencji wyborców, na długo przed wyborami. W zasadzie caly czas. I to każdego wybranego polityka z osobna. Ai kojarzy mi się z dobrym prognostykiem pogody. Prognostykiem nastrojów wyborców. Giełdziarze nazywają to sentymentem. Trafnie. Co do selekcji danych. Moja inteligencja sugeruje stopniowaną zasadę Pareto. Osiemdziesiąt dwadześcia. Następnym krokiem jest wzięcie jako osiemdziesiąt poprzednie dwadzieścia. No i następne stopnie na tej samej zasadzie. I tak dwadzieścia procent zjeżdża w końcu do jednego. Czyli zostaje mi tylko kilka wyborów z mnóstwa. Odsiane jest to co mnie nie dotyczy. Jeśli z takiego klucza. Ale klucze można generować dowolnie. Działają tu wagi. Przyjąć info albo odrzucić. Stopniowanie jest tematyczne. Potem się wybiera z tematu jakieś mniejsze pole wspólne danych. Też na podstawie klucza.
Ciekawa jestem dlaczego człowiek "pozwala" rozwijać się sztucznej inteligencji i stara się jś kształtować jak człwieka jakby to człowiek był idealny a przecież nie jest to raz a dwa że AI i tak samo prędzej czy później się ukształtuje a wpoimy mu na początku wiele bzdetów tak jak naszym dzieciom których nie wychowujemy dobrze
wspaniala konwersacja SOUND
Zazdroszczę tej błogiej nieświadomości prowadzącego!
Przykład tego, co jest niemożliwe (oprócz perpetuum mobile, chyba, że nie w naszym wszechświecie, bo on sam perpetuum mobile nie jest ;-)): Nieśmiertelność nie jest możliwa. Bo gdyby nawet technicznie udałoby się organizm somatycznie zmienić, by nie umierał, to nie zniosłaby tego psychika i prędzej czy później kończyłoby się to depresją, a prawdopodobnie nawet samobójstwem.
Ale bioroboty już wśród nas , bo wszeooia się ludziom różne nanoczujniki do zdalnego sterowania emocjami,zachowaniem od kilku dekad
@@elektronicznetorturystopze472 Nie znamy najmniejszej cząstki elementarnej, nie rozumiemy algorytmów obecnej sztucznej inteligencji, jak więc moglibyśmy zmienić człowiekowi świadomość bez jego woli? Zombie cyfrowe - i te sprawy? ;-)
@@fanka-natury-fanka-gor7134. Tak, ludzie podłączeni pod maszyny( RNM) to już dawno Real, wkręcają im taką fantastyczną rzeczywistość i oni w to wierzą , aby t o propagować, ten młody dzentelmen pod to podlega.technologie neuronalne są opracowywane od lat 50 tych i testowane na nieświadomych królikach doświadczalnych …..
Koniecznie przeczytajcie książkę „ The Singularity Is Near” . Autor : Ray Kurzweil. Edytowane w USA . Jest przetłumaczona na język polski. Na temat połączenia naszych myśli, naszej egzystencji biologicznej z naszą bardzo rozwiniętą technologią. Autor twierdzi, że w przyszłości człowiek będzie pól maszyna, pół człowiekiem i i trudno będzie odróżnić rzeczywistość fizyczną od virtualnej.. Super ciekawe.
To że ciekawe to jedno a drugie to, że straszno ! Czipy, posłuszeństwo, brak woli ,poddaństwo, hierarchizacja, autorytaryzm, pańszczyzna, niewolnictwo , elitaryzm ...😅
Czyli taki gpt4 i te sieci neuronowa transformer opierają się na tym że jest wejście i wyjście i wszystko trwa jeden cykl, czy stworzenie agi lub qstar będzie wymagać tego żeby ta sieć neuronowa jakoś samoistnie żyła. Czyli wewnątrz tej sieci samoistnie zachodziły by jakieś reakcje a nie wymuszane przez to co wprowadzimy na wejście takiej sieci. Załóżmy że coś takiego na bazie szczątkowych informacji będzie wstanie samo dojść do rozwiązań nowych problemów. Abstrakcyjne myślenie ? Że ta sieć będzie musiała coś wymyśleć, doświadczać w swojej wyobraźni i próbować na bazie tych nie pełnych informacji uczyć się.
I jak do tego ma się religia Bóg? skoro AI prawdopodobnie rozwinie się do takich rozmiarów że wyprze nas we wszystkim i będzie 100 razy mądrzejsza?gdzie to jest napisane?w której świętej księdze?nic się tu nie klei
Cytuję - "Nauczyliśmy się rozwiązywać problemy, których nie potrafimy zrozumieć , nie mam pojęcia jak działa ta struktura" nie wiemy, nie rozumiemy itd to kto ma wiedzieć jaki będzie końcowy efekt???? Po co grzebać przy czymś czego się nie rozumie???? taki jest właśnie człowiek - mały - nie rozumie lecz mędrca udaje , więc po co wkładać rączki w coś czego się nie rozumie???
Jak sztuczna inteligencja ogarnie (będzie przydatna obywatelom) temat prawa polskiega, a zwłaszcza prawo podatkowe, to wrócimy do tematu.
tak Andrzeju właśnie osobisty asystent który będzie nas wspiera, przypominać, doradzać, ostrzegać, to właśnie tego mi brakuje w GPT.
Szkoda że telewizji publicznej nie ma takich dyskusji . Z drugiej strony pewnie promil lub mniej zrozumiałby o czym oni mówią .
Dobrze prawią, ale nie do końca. Nie godzę się z badaniami gdzie wykazano że AI jest bardziej empatyczny od lekarza czy terapeuty, bo to były badania na podstawie jednorazowej rozmowy w obu przypadkach ważna jest więź. Jeśli pojawiłby się artykuł pt. "AI doprowadziło pacjenta do śmierci", to cierpią na tym wszystkie AI. Jak okaże się że lekarz X jest konowałem, to ludzie idą do lekarza Y, bo tak działają ludzie wobec ludzi. W przypadku AI ludzi zaczną ograniczać zaufanie do wszystkich AI, bo inaczej traktujemy maszynę inaczej człowieka.
Na pewno kierunek rozwoju w przemysle komputerowym Bo nie mozna rozwijac hardware i software bez konca nie patrzac ze rosnie zuzycie energii
O jakiej grze oni mówią???
Prof Dragan mija się z prawdą mówiąc, że modele “3 lata lata temu, czy nawet rok temu” nie umiały programować. OpenAI wypuściło model Codex we Wrześniu 2021, który już wtedy był całkiem niezły w programowaniu, od tego czasu nie widzę wykładniczego postępu dla podobnych modeli, szczególnie w zadaniach innych niż rozwiązywaniu problemów dla których brak przykładów rozwiązań (zadania z leetcode etc). Największa przeszkodą jaką widzę jest to, że model taki nie potrafi “nauczyć się” jak używać np, danej biblioteki która ma pełną dokumentację i dostępny kod, bez przykładów to po prostu nie działa. Nawet 4o sobie z tym nie radzi pomimo obecności chain of thoughts.
Jeśli wziąć pod uwagę ostatni pozew NYT przeciw MSFT i Open AI, to myli sie prof. Dragan w zakresie sposobu "nauki" AI. Mianowicie okazuje się, ze Chat gpt "zwracał" duże fragmenty artykułów z NYT cytowane słowo w słowo. Nie można zatem nazwać tego inspiracją. Jest to plagiat wprost. No chyba, że Chat gpt ujmie to w cudzysłowie i poda źródło cytatu oraz autora.
Prosze o wiecej materiałów na ten temat 😂
Ok wystarczy tylko wziasc do reki telefon.sama na znajdyje
Co dziala lub kto bez napedu