11:06 ktoś już tu wcześniej o tym napisał, że jest na odwrót z tymi harmonicznymi, tzn. lampy wprowadzają harmoniczne parzyste, które są (w przeciwieństwie do harmonicznych nie parzystych) przyjemne dla ucha ludzkiego. Ale ja nie o tym ..., W opisach wzmacniaczy lampowych dość często unika się kluczowego tematu jakim są transformatory głośnikowe. Ja zwróciłbym uwagę na patent Franka McIntosh’a Nr. 2,774,074 z 26 lipca 1949 roku. Są w nim zawarte dwa zagadnienia 1. Sposób nawinięcia uzwojeń (sekcje) mające wpływ na przenoszenie pasma częstotliwości. 2. Sprzężenie zwrotne zawarte w uzwojeniach pierwotnych transformatorów głośnikowych które ma wpływ na wyeliminowanie zjawiska ”Noth-Noise” podczas przechodzenia sygnału (sinusoidy) przez zero we wzmacniaczu ”push-pull”. To sprzężenie zwrotne (2), jest opisane w książce pana Tatusia, ale nie jest wspomniane, że ..., jest to patent Franka McIntosh’a z 1949 roku :) Pozdrawiam
ogrom młodych ludzi kupuje gówno na bluetooth często mono dziadostwo - często odnoszę wrażenie że słuch mają chyba w dupie - dla nich byle ryczało byle impreza nachlać się , zaćpać się - krótko mówiąc żyją chwilą bez przyszłości i to jest bardzo smutne - taka jest moja opinia.
Wzmacniacz lampowy wprowadza bardzo duże zniekształcenia, nawet do 2%. Winne są temu nieliniowość pracy lamp oraz histereza i wysoka indykcyjność wyjściowych transformatorów. To nie ma nic wspólnego z Hi-Fi (High Fidelity - wysoka wierność). Są bardzo dobre dla gitar elektrycznych, zmieniaja ich brzmienie na takie które uważamy za ładne.
Zabawa dla bogatych. Zwykłe KT88 x 4 szt. kosztują prawie 1000 PLN do wzmacniacza Taga za 4000 PLN. Kiedyś lampy kosztowały grosze. Świat będzie grał na klasie D , bo tak wygodniej. Lampy to jest nisza w niszy , a nawet snoobizm 🙂.
Sygnal przetwarzany przez konstrukcje lampowe brzmi bardzo dynamicznie, gdyz lampa w porownaniu np. do tranzystora zdecydowanie lepiej radzi sobie z przebiegami szybkozmiennymi, co przeklada sie na zdecydowanie lepsza kontorole dzwieku.
Fajowa rozmowa . Pozdrawiam Serdecznie
11:06 ktoś już tu wcześniej
o tym napisał, że jest na odwrót
z tymi harmonicznymi, tzn.
lampy wprowadzają
harmoniczne parzyste, które
są (w przeciwieństwie do
harmonicznych nie parzystych)
przyjemne dla ucha ludzkiego.
Ale ja nie o tym ..., W opisach
wzmacniaczy lampowych dość
często unika się kluczowego
tematu jakim są transformatory
głośnikowe. Ja zwróciłbym
uwagę na patent Franka
McIntosh’a Nr. 2,774,074
z 26 lipca 1949 roku. Są w nim
zawarte dwa zagadnienia
1. Sposób nawinięcia uzwojeń
(sekcje) mające wpływ na
przenoszenie pasma
częstotliwości.
2. Sprzężenie zwrotne zawarte
w uzwojeniach pierwotnych
transformatorów
głośnikowych
które ma wpływ na
wyeliminowanie zjawiska
”Noth-Noise” podczas
przechodzenia sygnału
(sinusoidy) przez zero
we wzmacniaczu
”push-pull”.
To sprzężenie zwrotne (2), jest
opisane w książce pana Tatusia,
ale nie jest wspomniane, że ...,
jest to patent Franka McIntosh’a
z 1949 roku :)
Pozdrawiam
1-szy. Bardzo ciekawy materiał. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za rozwój kanału.
ogrom młodych ludzi kupuje gówno na bluetooth często mono dziadostwo - często odnoszę wrażenie że słuch mają chyba w dupie - dla nich byle ryczało byle impreza nachlać się , zaćpać się - krótko mówiąc żyją chwilą bez przyszłości i to jest bardzo smutne - taka jest moja opinia.
Wzmacniacz lampowy wprowadza bardzo duże zniekształcenia, nawet do 2%. Winne są temu nieliniowość pracy lamp oraz histereza i wysoka indykcyjność wyjściowych transformatorów. To nie ma nic wspólnego z Hi-Fi (High Fidelity - wysoka wierność). Są bardzo dobre dla gitar elektrycznych, zmieniaja ich brzmienie na takie które uważamy za ładne.
Zabawa dla bogatych. Zwykłe KT88 x 4 szt. kosztują prawie 1000 PLN do wzmacniacza Taga za 4000 PLN. Kiedyś lampy kosztowały grosze. Świat będzie grał na klasie D , bo tak wygodniej. Lampy to jest nisza w niszy , a nawet snoobizm 🙂.
Ale "tanio" macie te kity.... byłem na stronie...
Sygnal przetwarzany przez konstrukcje lampowe brzmi bardzo dynamicznie, gdyz lampa w porownaniu np. do tranzystora zdecydowanie lepiej radzi sobie z przebiegami szybkozmiennymi, co przeklada sie na zdecydowanie lepsza kontorole dzwieku.
Magnetofony wróciły, przynajmniej w niszowej muzyce - metalowej i elektronicznej.
Panowie na odwrót. Parzyste wprowadzają lampy i transformatory głośnikowe. Nieparzyste nieprzyjemne.