Niesamowite w Was jest to, że widać niezwykłą, łączącą Was więź. Rzadko kiedy Kobieta tak patrzy na swojego Mężczyznę, tak akceptuje jego pasje i hobby. Gratuluję takiej relacji, takiej akceptacji i uczucia jakie jest między Wami. Oczywiście doceniam także pasję i sposób podejścia do sprzętu audio z dobrych czasów. To faktyczny azyl dla wszystkich wędrowców podążających za głosem serca i zamiłowania do "audio z duszą". Gratuluję!
Sprzęt który grał dobrze , wyglądał dobrze, ważył sporawo .Wskaźniki wychyłowe japońskie design na owe czasy uroczy.Dziś warto go w swojej kolekcji posiadać....aż pięć wychyłów.Kiedyś widziałem ogłoszenie :Sprzedam Radmora okienkowego.(Boki zrywać!!!!!).😅😅😅W mojej kolekcji jest srebrny z okienkami japońskimi.📻
Dziękuję osobiście za wspaniałą wycieczkę do "Radmora" i myślę, że część tego sprzętu, mam na myśli czarne wieżyczki były prototypowe i nie wiele kompletów wyprodukowano. Oglądałem już wcześniej na UA-cam film z wywiadami pracowników tego zakładu. O ile sobie przypominam tytuł filmu był "Radmoryna". Pozdrawiam.
Mam wiele sprzętu Hifi z końca lat 70 tych głowie to sprzęt z Japonii, ale Radmora 5100 nie mogło zabraknąć w mojej kolekcji, teraz jeszcze zakupiłem sprzęt unitra. Piękny czas w Polsce jeśli chodzi o produkcje sprzętu audio. Pozdrawiam prowadzących 😊
To był piękny czas , szkoda tylko że w ZURT były pustki albo jakieś starocie których nigdzie indziej nie dałoby się komukolwiek sprzedać a żeby mieć jakikolwiek kontakt z czymś sensownym trzeba było iść do Pewexu , oglądać i pomarzyć , albo szukać kumpli z dostępem do zachodnich prospektów. Tyle zapamiętałem z tamtych młodzieńczych lat. Czas był piękny bo młodzi byliśmy i tyle.
@@jerzyjerzewski6162 Ja tez pamietam jak zdychaliśmy z siostra do klocków lego w Pewex. A ten sprzęt audio to chyba kupowali dygnitarze bo zwykłego pracownika nie było stać, dziś to kupujemy bo spełniamy tamte marzenia 😊chodź dziś jest to tez drogie.
@@piotrkoziol954 Klocki lego to było wcześniej choć jako dzieciak to bardziej cieszyły mnie Matchbox albo Burago i Majorette. Sprzęt Audio w Pewexie to było marzenie niespełnione. Stać nań było tylko posiadaczy kont $ , rodzin w strefie wolnej od bolszewii i tzw. prywatnej inicjatywy czyli takich biznesmenów po dzisiejszemu. Choć z pewnych źródeł słyszałem że np. w ZSRR taki sprzęt trafiał się też w normalnych , rublowych sklepach , nie tylko w tamtejszym odpowiedniku naszych Pewexów czyli Bieriozek. Rosjanie też lubią ten sprzęt co widać po Rosyjskich kanałach poświęconych temu. A zresztą kto nie lubi dawnego Audio ?
Witam Państwa! Fajny sprzęt, a między innymi zauważyłem kolumny podłogowe model LS-40 w których wykorzystano głośniki Dynaudio. Kolega posiadał takie kolumny połączone ze wzmacniaczem i CD Technics, to były dość wysokie modele tej japońskiej firmy i grał ten zestaw bardzo dobrze. Zauważyłem też wśród sprzętu radiokomunikacyjnego radiotelefon FM - 309K na którym pracowałem w czasie służby w wojsku , kto służył w Marynarce Wojennej to będzie wiedział o co chodzi. Pozdrawiam
Te nowsze radmory to nawet nie wiedziałem że istniały. Szkoda że już radmor nie istnieje bo robił naprawdę, piękne zestawy. Dziękuję za transmisję polskiego sprzętu. Proszę częściej. Jak to się mówi, cudze chwalicie swego nie znacie. Bardzo lubię wasze filmy. Radmor był moim marzeniem. Niestety poza moim zasięgiem.
Zobaczyć muzeum warto ale zabrakło mi zdjęć z tamtych lat , mianowicie widok sklepów z tymi produktami a konkretnie pustych półek ew. kartek z napisem "sprzęt dostępny na kredyt dla młodych małżeństw" na czarno białych telewizorach , radioodbiornikach Taraban , i podstawowych kaseciakach typu B 303 i szpulach ZK 140. Czasy były wspaniałe , żyliśmy marzeniami o normalności i przemówieniami generała w czarnych okularach któremu udało się pozbawić nas normalności ale marzeń nie dał rady.
Skoro w peerelowskiej rzeczywistości udawało się w technologii "coś z niczego" zrobić takie rzeczy to ciekaw jestem jak wyglądałoby to gdyby nasi inżynierowie i wzornicy mieli dostęp do takiego kapitału i podzespołów jak zachodni "konkurenci". Pewnie Radmor przebiłby Sonego, Technicsa a może i Nakamichi 👍
Bzdura. Te konstrukcje miały liczne błędy konstrukcyjne, które nie były poprawiane całymi latami, a w sumie w ogóle. Do końca PRL polscy inżynierowie projektowali urządzenia z patologicznymi licznymi przewodzikami wewnątrz. Takiej "krosmanii" nie było nigdzie na świecie, w Afryce też! To była inżynieryjna patologia, która absolutnie nie może być usprawiedliwiana ograniczonymi możliwościami produkcyjnymi. Układy elektroniczne to kolejna inżynieryjna patologia. W wielu przypadkach niewielkie modyfikacje, tylko przerobienie schematu, dawało wymierne korzyści jakościowe. Z jakiś niewiadomych powodów tego nie robiono. Choć w sumie powód jest znany - socjalistyczna mentalność, mało co się chce. Moja nauczycielka elektroniki z technikum, później elektroniki na politechnice, miała studenckie praktyki w kilku biurach projektowych zakładów Unitry. Trochę nam o tej patologii mówiła. Podsumowując, miała ambicje i absolutnie nie widziała się w tym środowisku. Została pracownikiem naukowym politechniki i zrobiła dużą karierę. W latach 80'tych zajmowałem się amatorskim serwisem Unitry, klientów było mnóstwo bo w ZURT na naprawę czekało się ze 2-3 tygodnie, a niektóre egzemplarze psuły się raz w miesiącu. Mam zastrzeżenia co do pracy tych "wybitnych" polskich inżynierów, bo mnóstwo rzeczy można było zrobić inaczej, nic by to nie kosztowało! Zresztą, nie tylko ja mam takie spostrzeżenia! Zapewniam Cię, że gdyby mieli dostęp do tego co wymieniłeś, to wcale lepiej by nie było! To się tyczy nie tylko Unitry.
Polska była potęgą i nasi konstruktorzy i inżynierowie robili "cuda" w czasach gdzie nie było nic a każdą nowinkę przytłaczał moskiewski but.Kto z konstruktorów był przytomny to wiał za Odrę jak zorientował się "wyzwolenie" i rok 1945 to tylko zmiana okupanta.
@@NecrosDeus --za to teraz stanowczo jest lepiej !, mamy liczne nowoczesne biura konstrukcyjne, zakłady produkujące wytwarzające bardzo szeroki asortyment wszelakich podzespołów elektronicznych, jak i olbrzymi asortyment gotowych produktów, o wyśmienitej jakości !, które są NIE jednorazowe i po 2 latach NIE lądują w śmietnikach. Dawniej było różnie, lepsze (wyśmienite produkty) jak i gorsze, ale KUR#A BYŁO!. Obecnie mamy ABSOLUTNE ZEROOOOOO!, jedyna pociecha taka że również szlak trafił wszystkie zachodnie marki, ale to zasługa krótkowzrocznemu myśleniu EKO-KOMUSZKÓW z Brukseli.
@@wojtas-4 Napisałbym że dzięki szemranym biznesmenom szlak trafił wspaniałe Niemieckie i Japońskie firmy dzięki którym możemy jeszcze dziś cieszyć się znakomitym audio. Dla mnie to nie jest pociecha.
@@jerzyjerzewski6162 - Jeszcze dobrze pamiętam, jak w latach 90-tych głównie Niemieckie firmy dokonywały wrogich przejęć, lub nie wywiązywały się z podpisanych kontraktów handlowych. Znaczną część „kreciej" roboty gospodarczej niestety robili wtedy rządzący!. Obecnie siedzą sobie w Euro-kołhozie np. Buzki, Wąsacze..., dobrym obrazem tych działań jest ten film; ua-cam.com/video/VZURSsZ8WK0/v-deo.html
A ja mam czarną(eksportowa)5412 kompletną po renowacji i modyfikacjach gra bardzo dobrze z SACD i DAT. Spinam z kolumnami Mildton 80 ,200,Tamon i Sansui. Obecnie kompletuję ostatnią wieżę Radmora 5512B.. Radmorowi mogą podskoczyć obecnie sprzety za 10tys.lub powyżej tej ceny. Jest to moja osobista ocena. Ze sprzetem audio mam do czynienia od 34 lat i mam ich dość sporo.
Fajnie te sprzęty. Miałem radmora z jednym wskaźnikiem ten srebrny, co widać na filmiku. Dostałem za darmo 20 lat temu od kolegi. A ja głupi po kilku latach też oddałem je za darmo znajomemu. Chciałem je odzyskać i zadzwoniłem do znajomego A on mi powiedział, że wyrzucił ten tuner. Nogi mi się załamały. Teraz żałuję że nie zatrzymałem sobie tego radmora. Ale 20lat temu o tym nie myślałem. Bo przeszkadzał i nie miałem miejsca. Pozdrawiam.
Wystawa i odcinek wspaniały - miło popatrzeć. Większość widzę po raz pierwszy - robili takie wspaniałości ? { prototypy lub tylko exsport -dewizy,dewizy }.Wzorniczo robią wrażenie, szkoda że możliwości techniczne i materiałowe były tak ubogie, gdyby nie to, były by niezłą konkurencją dla sprzętu zachodniego i japońskiego - wielka szkoda. Teraz czekamy na wasze muzeum, też będzie co podziwiać.Pozdrawiam.
Co tutaj dużo pisać. Piękne i tyle. Szkoda tylko ze tak ta nasza elektronikę zniszczono na szczeblach wiadomo jakich. Pozdrawiam wszystkich sympatyków Polskiego Audio
Na eksport? To Radmor coś eksportował? Jeżeli masz jakąś informację na ten temat to napisz. Ja pierwsze słyszę. Serię 5100 z pewnością nie, już w momencie rozpoczęcia produkcji to był dość nienowoczesny sprzęt z punktu widzenia zachodniej inżynierii i z niczym w tej klasie nie mógł ma Zachodzie konkurować. To był super sprzęt w Polsce, na Zachodzie by nie był. O eksporcie serii 5400 nie słyszałem. To była seria raczej słaba brzmieniowo i bardzo awaryjna. Z powodu ponadprzeciętnej awaryjności to raczej na eksport się nie nadawało. Sytuację pogarszała produkcyjna usterkowość, nie wiem czy był choć jeden dobrze działający egzemplarz jako nowy sklepowy. Może seria 5500, opracowana i sprzedawana na początku lat 90'tych, ale też mi na ten temat nic nie wiadomo. Może się mylę. Do Radmora dorobiono chyba największą legendę. Tak naprawdę to nie był rewelacyjny sprzęt, natomiast cena była mocno przesadzona. To był przewartościowany sprzęt a jego cena nie wynikała z tego, że był super, tylko sprzedając go jako towar luksusowy starano się ściągnąć z rynku tzw. nawis inflacyjny, czyli nadmiar pieniędzy nie mający pokrycia w towarach. Takie samo zadanie miały przedpłaty na auta i wkłady w spółdzielni (książeczki mieszkaniowe). Dostępność była mała, bo tak naprawdę decyzja o podjęciu produkcji czegoś z audio miała charakter polityczny związany z centralnym planowaniem. Radmorowi, który robił w zupełnie czymś innym, po prostu nakazano produkcję czegoś takiego. W latach 90'tych Radmor podobno odetchnął z ulgą jak zrezygnował z produkcji audio, bo mógł zająć się tym, co robił od samego początku, czyli sprzęt łączności.
@@NecrosDeus Może sprzęt audio Radmoru nie był najnowocześniejszy technologicznie i grał słabo jak na wymagania audiofila to jednak dobrego wyglądu nie można mu odmówić,nawet obecnie mnie kręci wygląd pokazanych w muzeum klocków a szczególnie 5100 i 5102.
5 razy 100 wat to mamy 500 wat plus straty nawet 30% to 650 wat by musiał mięć pobór 🤣 mam Pioneer 9 razyb125 wat plus straty to jakieś 1400 wat a pobór prądu stylu napisane 340 wat 🤣
Świetne Muzeum niektóre sprzety widzę poraz pierwszy.Czekamy teraz na Państwa Muzeum Pozdrawiam 🙂
Niesamowite w Was jest to, że widać niezwykłą, łączącą Was więź. Rzadko kiedy Kobieta tak patrzy na swojego Mężczyznę, tak akceptuje jego pasje i hobby. Gratuluję takiej relacji, takiej akceptacji i uczucia jakie jest między Wami.
Oczywiście doceniam także pasję i sposób podejścia do sprzętu audio z dobrych czasów. To faktyczny azyl dla wszystkich wędrowców podążających za głosem serca i zamiłowania do "audio z duszą".
Gratuluję!
Dziekujemy za tak miły komentarz.🙂 Pozdrawiamy serdecznie
Śliczne to wszystko grało i wyglądało i wygląda świetnie nadal
Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie 🙂😀😀
W dniu dzisiejszym ponownie obejrzałem ten program i znów zachwycałem się sprzętem Radmoru-ra.
Pozdrawiamy 😀
Sprzęt który grał dobrze , wyglądał dobrze, ważył sporawo .Wskaźniki wychyłowe japońskie design na owe czasy uroczy.Dziś warto go w swojej kolekcji posiadać....aż pięć wychyłów.Kiedyś widziałem ogłoszenie :Sprzedam Radmora okienkowego.(Boki zrywać!!!!!).😅😅😅W mojej kolekcji jest srebrny z okienkami japońskimi.📻
Bardzo fajnie że jest informacja o inżynierach, kto projektował itd.
Naprawdę piękne sprzęty nawet nie wiedziałam że takie robiliśmy
W PRL taka wiedza była zastrzeżona.
Dziękuję osobiście za wspaniałą wycieczkę do "Radmora" i myślę, że część tego sprzętu, mam na myśli czarne wieżyczki były prototypowe i nie wiele kompletów wyprodukowano. Oglądałem już wcześniej na UA-cam film z wywiadami pracowników tego zakładu. O ile sobie przypominam tytuł filmu był "Radmoryna". Pozdrawiam.
Super, pozdrawiam państwa serdecznie. Kolejny super odcinek😉. Ja osobiście jak będę mógł to napewno odwiedzę to muzeum 👍👍👍
Mam wiele sprzętu Hifi z końca lat 70 tych głowie to sprzęt z Japonii, ale Radmora 5100 nie mogło zabraknąć w mojej kolekcji, teraz jeszcze zakupiłem sprzęt unitra.
Piękny czas w Polsce jeśli chodzi o produkcje sprzętu audio. Pozdrawiam prowadzących 😊
To był piękny czas , szkoda tylko że w ZURT były pustki albo jakieś starocie których nigdzie indziej nie dałoby się komukolwiek sprzedać a żeby mieć jakikolwiek kontakt z czymś sensownym trzeba było iść do Pewexu , oglądać i pomarzyć , albo szukać kumpli z dostępem do zachodnich prospektów. Tyle zapamiętałem z tamtych młodzieńczych lat. Czas był piękny bo młodzi byliśmy i tyle.
@@jerzyjerzewski6162
Ja tez pamietam jak zdychaliśmy z siostra do klocków lego w Pewex. A ten sprzęt audio to chyba kupowali dygnitarze bo zwykłego pracownika nie było stać, dziś to kupujemy bo spełniamy tamte marzenia 😊chodź dziś jest to tez drogie.
@@piotrkoziol954 Klocki lego to było wcześniej choć jako dzieciak to bardziej cieszyły mnie Matchbox albo Burago i Majorette. Sprzęt Audio w Pewexie to było marzenie niespełnione. Stać nań było tylko posiadaczy kont $ , rodzin w strefie wolnej od bolszewii i tzw. prywatnej inicjatywy czyli takich biznesmenów po dzisiejszemu. Choć z pewnych źródeł słyszałem że np. w ZSRR taki sprzęt trafiał się też w normalnych , rublowych sklepach , nie tylko w tamtejszym odpowiedniku naszych Pewexów czyli Bieriozek. Rosjanie też lubią ten sprzęt co widać po Rosyjskich kanałach poświęconych temu. A zresztą kto nie lubi dawnego Audio ?
Super odcinek, Pozdrawiam i niebawem do miłego spotkania.
Oczywiście, że tak. Pozdrawiamy serdecznie 😀🙂😀
Fajnie tu wygladacie, pozdrawiam serdecznie, Marek z Lahnstein:)
Witam Państwa! Fajny sprzęt,
a między innymi zauważyłem kolumny podłogowe model LS-40
w których wykorzystano głośniki Dynaudio. Kolega posiadał takie kolumny połączone ze wzmacniaczem i CD Technics, to były dość wysokie modele tej japońskiej firmy i grał ten zestaw bardzo dobrze.
Zauważyłem też wśród sprzętu radiokomunikacyjnego radiotelefon FM - 309K na którym pracowałem w czasie służby w wojsku , kto służył w Marynarce Wojennej to będzie wiedział o co chodzi. Pozdrawiam
Te nowsze radmory to nawet nie wiedziałem że istniały. Szkoda że już radmor nie istnieje bo robił naprawdę, piękne zestawy. Dziękuję za transmisję polskiego sprzętu. Proszę częściej. Jak to się mówi, cudze chwalicie swego nie znacie. Bardzo lubię wasze filmy. Radmor był moim marzeniem. Niestety poza moim zasięgiem.
Stoi, stoi.
Radmor istnieje. Fabryka nadal produkuje sprzęt radiokomunikacyjny.
Oj byś się zdziwił co dzisiaj Radmor produkuje tylko jest to tajne przez poufne pozdrawiam
Standardowo program petarda pozdrawiam👌👍
Zobaczyć muzeum warto ale zabrakło mi zdjęć z tamtych lat , mianowicie widok sklepów z tymi produktami a konkretnie pustych półek ew. kartek z napisem "sprzęt dostępny na kredyt dla młodych małżeństw" na czarno białych telewizorach , radioodbiornikach Taraban , i podstawowych kaseciakach typu B 303 i szpulach ZK 140. Czasy były wspaniałe , żyliśmy marzeniami o normalności i przemówieniami generała w czarnych okularach któremu udało się pozbawić nas normalności ale marzeń nie dał rady.
Pieknie podsumowane. Dziękujemy za takie słowa. Pozdrawiamy serdecznie 😀😀
Fajna wystawa.Wieżę Radmor 5502 tylko na zdjęciach widziałem.Solidne wykonanie.Pozdrawiam
ten film wyświetlany w muzeum można zlaleźść na you tube pod hasłem radmoryna polecam znam go na pamięć
O super miejsce 👍
Ciekawe czy od czasu do czasu włączają te"maszyny"🤔 Pozdrawiam 👍
też jestem tego ciekawy :)
Tylko po co
Skoro w peerelowskiej rzeczywistości udawało się w technologii "coś z niczego" zrobić takie rzeczy to ciekaw jestem jak wyglądałoby to gdyby nasi inżynierowie i wzornicy mieli dostęp do takiego kapitału i podzespołów jak zachodni "konkurenci". Pewnie Radmor przebiłby Sonego, Technicsa a może i Nakamichi 👍
Bzdura. Te konstrukcje miały liczne błędy konstrukcyjne, które nie były poprawiane całymi latami, a w sumie w ogóle. Do końca PRL polscy inżynierowie projektowali urządzenia z patologicznymi licznymi przewodzikami wewnątrz. Takiej "krosmanii" nie było nigdzie na świecie, w Afryce też! To była inżynieryjna patologia, która absolutnie nie może być usprawiedliwiana ograniczonymi możliwościami produkcyjnymi. Układy elektroniczne to kolejna inżynieryjna patologia. W wielu przypadkach niewielkie modyfikacje, tylko przerobienie schematu, dawało wymierne korzyści jakościowe. Z jakiś niewiadomych powodów tego nie robiono. Choć w sumie powód jest znany - socjalistyczna mentalność, mało co się chce. Moja nauczycielka elektroniki z technikum, później elektroniki na politechnice, miała studenckie praktyki w kilku biurach projektowych zakładów Unitry. Trochę nam o tej patologii mówiła. Podsumowując, miała ambicje i absolutnie nie widziała się w tym środowisku. Została pracownikiem naukowym politechniki i zrobiła dużą karierę. W latach 80'tych zajmowałem się amatorskim serwisem Unitry, klientów było mnóstwo bo w ZURT na naprawę czekało się ze 2-3 tygodnie, a niektóre egzemplarze psuły się raz w miesiącu. Mam zastrzeżenia co do pracy tych "wybitnych" polskich inżynierów, bo mnóstwo rzeczy można było zrobić inaczej, nic by to nie kosztowało! Zresztą, nie tylko ja mam takie spostrzeżenia! Zapewniam Cię, że gdyby mieli dostęp do tego co wymieniłeś, to wcale lepiej by nie było! To się tyczy nie tylko Unitry.
Polska była potęgą i nasi konstruktorzy i inżynierowie robili "cuda" w czasach gdzie nie było nic a każdą nowinkę przytłaczał moskiewski but.Kto z konstruktorów był przytomny to wiał za Odrę jak zorientował się "wyzwolenie" i rok 1945 to tylko zmiana okupanta.
@@NecrosDeus --za to teraz stanowczo jest lepiej !, mamy liczne nowoczesne biura konstrukcyjne, zakłady produkujące wytwarzające bardzo szeroki asortyment wszelakich podzespołów elektronicznych, jak i olbrzymi asortyment gotowych produktów, o wyśmienitej jakości !, które są NIE jednorazowe i po 2 latach NIE lądują w śmietnikach. Dawniej było różnie, lepsze (wyśmienite produkty) jak i gorsze, ale KUR#A BYŁO!. Obecnie mamy ABSOLUTNE ZEROOOOOO!, jedyna pociecha taka że również szlak trafił wszystkie zachodnie marki, ale to zasługa krótkowzrocznemu myśleniu EKO-KOMUSZKÓW z Brukseli.
@@wojtas-4 Napisałbym że dzięki szemranym biznesmenom szlak trafił wspaniałe Niemieckie i Japońskie firmy dzięki którym możemy jeszcze dziś cieszyć się znakomitym audio. Dla mnie to nie jest pociecha.
@@jerzyjerzewski6162 - Jeszcze dobrze pamiętam, jak w latach 90-tych głównie Niemieckie firmy dokonywały wrogich przejęć, lub nie wywiązywały się z podpisanych kontraktów handlowych. Znaczną część „kreciej" roboty gospodarczej niestety robili wtedy rządzący!. Obecnie siedzą sobie w Euro-kołhozie np. Buzki, Wąsacze..., dobrym obrazem tych działań jest ten film; ua-cam.com/video/VZURSsZ8WK0/v-deo.html
A ja mam czarną(eksportowa)5412 kompletną po renowacji i modyfikacjach gra bardzo dobrze z SACD i DAT. Spinam z kolumnami Mildton 80 ,200,Tamon i Sansui. Obecnie kompletuję ostatnią wieżę Radmora 5512B.. Radmorowi mogą podskoczyć obecnie sprzety za 10tys.lub powyżej tej ceny. Jest to moja osobista ocena. Ze sprzetem audio mam do czynienia od 34 lat i mam ich dość sporo.
Fajnie te sprzęty. Miałem radmora z jednym wskaźnikiem ten srebrny, co widać na filmiku. Dostałem za darmo 20 lat temu od kolegi. A ja głupi po kilku latach też oddałem je za darmo znajomemu. Chciałem je odzyskać i zadzwoniłem do znajomego A on mi powiedział, że wyrzucił ten tuner. Nogi mi się załamały. Teraz żałuję że nie zatrzymałem sobie tego radmora. Ale 20lat temu o tym nie myślałem. Bo przeszkadzał i nie miałem miejsca. Pozdrawiam.
Nie miałam pojęcia, że Radmor robił takie wieże !! Chociaż dla mnie Radmor zakończył się na modelu 5102, na wskaźnikach Varia
My tez byliśmy zaskoczeni. Pozdrawiamy serdecznie 😀😀😀
Bajka.... i dlaczego to musialo zginac.... 👍🇵🇱👍
Kochani czy wy nie byliście w muzeum radmoru pozdrawiam serdecznie zdrówka
Byliśmy 😀😀😀
@@AudioAzyl kochani mogę wam tylko zazdrościć bo od Lublina do Gdyni jest duża odległość
Tłumów odwiedzających nie widać😉
Bo środek tygodnia. W weekend bilety nie do kupienia. Pozdrawiamy serdecznie.
👍👍👍👍👍
Wystawa i odcinek wspaniały - miło popatrzeć. Większość widzę po raz pierwszy - robili takie wspaniałości ? { prototypy lub tylko exsport -dewizy,dewizy }.Wzorniczo robią wrażenie, szkoda że możliwości techniczne i materiałowe były tak ubogie, gdyby nie to, były by niezłą konkurencją dla sprzętu zachodniego i japońskiego - wielka szkoda. Teraz czekamy na wasze muzeum, też będzie co podziwiać.Pozdrawiam.
I jak się okazuje nie tylko Diora miała szufladę, tak samo jak Panu, mnie również nie znana była mi wieża Radmor z z auto-revers.
jesteście w muzeum Radmoru
Co tutaj dużo pisać. Piękne i tyle. Szkoda tylko ze tak ta nasza elektronikę zniszczono na szczeblach wiadomo jakich. Pozdrawiam wszystkich sympatyków Polskiego Audio
Bardzo szkoda. Dziękujemy za komentarz i pozdrawiamy serdecznie 😀😀😃
Bardzo ładny sprzęt robili, kto widzi po raz pierwszy ręka do góry 👍😃
Powiedziałbym ponadczasowy😀
Witam. Najlepsze polskie produkty Radmora, produkowane na eksport lub dla nielicznych. Były drogie lub niedostępne. Pozdrawiam serdecznie. 😃😄👍
Na eksport? To Radmor coś eksportował? Jeżeli masz jakąś informację na ten temat to napisz. Ja pierwsze słyszę. Serię 5100 z pewnością nie, już w momencie rozpoczęcia produkcji to był dość nienowoczesny sprzęt z punktu widzenia zachodniej inżynierii i z niczym w tej klasie nie mógł ma Zachodzie konkurować. To był super sprzęt w Polsce, na Zachodzie by nie był. O eksporcie serii 5400 nie słyszałem. To była seria raczej słaba brzmieniowo i bardzo awaryjna. Z powodu ponadprzeciętnej awaryjności to raczej na eksport się nie nadawało. Sytuację pogarszała produkcyjna usterkowość, nie wiem czy był choć jeden dobrze działający egzemplarz jako nowy sklepowy. Może seria 5500, opracowana i sprzedawana na początku lat 90'tych, ale też mi na ten temat nic nie wiadomo. Może się mylę. Do Radmora dorobiono chyba największą legendę. Tak naprawdę to nie był rewelacyjny sprzęt, natomiast cena była mocno przesadzona. To był przewartościowany sprzęt a jego cena nie wynikała z tego, że był super, tylko sprzedając go jako towar luksusowy starano się ściągnąć z rynku tzw. nawis inflacyjny, czyli nadmiar pieniędzy nie mający pokrycia w towarach. Takie samo zadanie miały przedpłaty na auta i wkłady w spółdzielni (książeczki mieszkaniowe). Dostępność była mała, bo tak naprawdę decyzja o podjęciu produkcji czegoś z audio miała charakter polityczny związany z centralnym planowaniem. Radmorowi, który robił w zupełnie czymś innym, po prostu nakazano produkcję czegoś takiego. W latach 90'tych Radmor podobno odetchnął z ulgą jak zrezygnował z produkcji audio, bo mógł zająć się tym, co robił od samego początku, czyli sprzęt łączności.
@@NecrosDeus Może sprzęt audio Radmoru nie był najnowocześniejszy technologicznie i grał słabo jak na wymagania audiofila to jednak dobrego wyglądu nie można mu odmówić,nawet obecnie mnie kręci wygląd pokazanych w muzeum klocków a szczególnie 5100 i 5102.
Do dziś miałem tylko awarie kondensatorów w Radmorze.
4x35W a mocniejsze od japońskich 5x100W.
5 razy 100 wat to mamy 500 wat plus straty nawet 30% to 650 wat by musiał mięć pobór 🤣 mam Pioneer 9 razyb125 wat plus straty to jakieś 1400 wat a pobór prądu stylu napisane 340 wat 🤣
Ten filmik jest na kanale Zabytki techniki😄😉😀
Muzeum w Gdyni - Wystawa Radmor!.
Szkoda że to już historia.....
Dla zainteresowanych polecam film z rozmowa z konstruktorami radmora
ua-cam.com/video/fSvw0HKn1TA/v-deo.html
I komu to przeszkadzało...szkoda to mogło być wizytówką produktową Polski na świat.
Radmorura